Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[Ana***]

Napisane przez Nikita...

kolejne gratulacjeeeee

dzięki

Napisane przez Gucia0987

A to jakaś różnica?
Pisała do mnie, jesteśmy w stałym kontakcie.

Różnica czy odezwała się ona czy Wy? nie ma większej różnicy, pytam bo myślałam że może przegapiłam, ze pisała w klubie albo cuś...

To dobrze, że u niej w porządku. Niech się do nas jak najszybciej odezwie

[kaska87]

a i w brzuchu mam już 96cm

[gucia6]

Napisane przez malamaluczka87

Halo Kochane, na posty poodpisuję jutro, a teraz treściwie i na temat:
Mała właśnie się oficjalnie zaręczyła i dźwiga na swym paluszku olbrzymi pierścionek;D

gratulacje

sliczny pierscionek

Napisane przez Ana***

Witam się jako pani magister z piątunią na dyplomie

Napisane przez tomalinka

Nie nadrabiam bo nie mam póki co czasu ale tęsknie za Wami i wkrótce postaram się do Was wrócić.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

A z plusów to schudłam po porodzie 7kg i zostały mi 3kg jeszcze. I zero rozstępów. Brzuszek wygląda nie najgorzej - spodziewałam się, że będzie gorzej. Tylko biodra mi się rozeszły troszkę i mam problem z wejściem w niektóre spodnie z przed ciąży.

witaj w domku

a biodrami sie nie martw... zejda sie

Napisane przez aaby

Stanowisko to specjalista ds. wsparcia badań i rozwoju produktu (dział B+R). W praktyce to technologie wyrobów (opieka nad zmianami, wprowadzanie do systemu, zmiany itp.), tworzenie cenników wyrobów, kalkulacje wyrobów niestandardowych, badania rynku (co u konkurencji słychać, porównywanie naszych pomysłów z rynkiem i zapotrzebowaniem), papierkowa strona wprowadzania wyrobu (normy, rozporządzenia itp.).
Może brzmi ciekawie ale... no to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej. Albo po prostu brak organizacji u nas sprawia, że nie podchodzę do tego z sercem

nie dziwie sie brakowi entuzjazmu... juz z samego czytania jakos mnie to nie pociaga


ja za to odkrylam w czym tkwi moj problem... za duzo projektow na raz i zbyt duza presja czasowa

Napisane przez (t)asia

Ja się chyba tylko dzisiaj przywitam.
Pogoda co prawda ładna, ale humor średni.

Napisane przez Nikita...

dzieki
A ze studiami sie nie martw, na pewno sobie ze wszystkim poradzisz!

studiami juz sie nie martwie... decyzja podjeta i studiow nie bedzie... przynajmniej na razie

to oby do czwartku


Dzien dobry
czuje sie skolowana i wczesniej nawet sie nie odzywalam, bo byloby slychac tylko warczenie
generalnie jestem niewyspana, od soboty jestem sama z dziewczynkami, wczoraj bylysmy u znajomych na grillu, w domu o 20.30, dzieciaczki w lozkach o 21.30... nawet nie dalam rady ogarnac... a w nocy Rita co rusz sie budzila... nie wiem co jest, ale ma brzydki kaszel od paru dni, Sandra tez zaczela kaszlec, wiec dzis idziemy od lekarza...
wybaczcie mi, ze tak wszystko chaotycznie, ale wlasnie tak sie dzis czuje... do tego w pracy lajtowo tez nie jest, wiec mam metlik jak masakra, a to dopiero poniedzialek ...
do tego jestem zla na... hmmm... meza, jego pracodawce, jego klienta... sama nie wiem... rzecz w tym, ze praktycznie od soboty nie pogadalismy, bo tam gdzie jest nie potrafia zapewnic dobrego odbioru dla telefonow... nosz kuz.wa ... nie dosc, ze musi tam jezdzic ostatnio praktycznie co miesiac na tydzien, to jeszcze nie zapewnia mu warunkow, zeby mial kontakt z rodzina

[stokrotka24]

Napisane przez gucia6

generalnie jestem niewyspana, od soboty jestem sama z dziewczynkami, wczoraj bylysmy u znajomych na grillu, w domu o 20.30, dzieciaczki w lozkach o 21.30... nawet nie dalam rady ogarnac... a w nocy Rita co rusz sie budzila... nie wiem co jest, ale ma brzydki kaszel od paru dni, Sandra tez zaczela kaszlec, wiec dzis idziemy od lekarza...
wybaczcie mi, ze tak wszystko chaotycznie, ale wlasnie tak sie dzis czuje... do tego w pracy lajtowo tez nie jest, wiec mam metlik jak masakra, a to dopiero poniedzialek ...
do tego jestem zla na... hmmm... meza, jego pracodawce, jego klienta... sama nie wiem... rzecz w tym, ze praktycznie od soboty nie pogadalismy, bo tam gdzie jest nie potrafia zapewnic dobrego odbioru dla telefonow... nosz kuz.wa ... nie dosc, ze musi tam jezdzic ostatnio praktycznie co miesiac na tydzien, to jeszcze nie zapewnia mu warunkow, zeby mial kontakt z rodzina

to się wszystko nawarstwiło, przytulam nie fajnie, ze nie możesz nawet porozmawiać z mężem przez tel.

Napisane przez aaby

Bry poniedziałkowo!
Jakoś tak sporo energii mam hoć nie powiem - miło się w domu siedziało i tak już powolutku zaczynam odliczać dni do L4

Wczoraj spacerkiem poszliśmy do moich rodziców, kawka, lody, potem spacerkiem do teściów na sekundę i do domku. Już jak wyszłam z domu, to tak mnie dziwnie dół brzucha pobolewał, tak falowo, jakby jakieś skurcze, więc wzięłam u mamy 2 no-spy i przeszło. I oby już mnie Ninul tak nie straszył
Poza tym zdecydowanie muszę się ruszać, bo z taką kondycją to ja nie urodzę! Także plan na chorobowe - codzienny spacer! Chyba, że naprawdę sił czy chęci nie będzie. Ale plan jest


Dziś już sporo maili, muszę je ogarnąć Nie muszę mówić, jak bardzo mi się chce...

dobry plan, dobrze jest w ciąży dużo chodzić, oczywiście jak dasz radę

Napisane przez malamaluczka87

Halo kochane i dziękuję za gratki!

U nas było cichutko i spokojnie w zaręczyny. Tż ugotował kolację, świeczki i Pikolo hahah. Ale było bardzo romantycznie, mnie nic więcej do szczęścia nie trzeba. Tż postawił mi pierścionek na brzuszku, a potem to wiecie, kolanko i pytanie lekko sformatowane czyli w stylu tż-ta - Kiciu, czy ty aby wyjdziesz za mnie za mąż?;P W załączniku macie zdjęcie pierścionka - w opakowaniu, bo mam ciężki aparat i za nic mi nie szło zrobienie zdjęcia na palcu. On jest z żółtego złota, ale tak obłożony kamieniami z frontu, że wogóle tego nie widać

Drugie zdjęcie to nasz wózek, póki co w wersji głębokiej. Chciałam zmienić na fotelik to się tylko napociłam i naprzezywałam, więc znów innym razem;-)

Pokoik dziecięcy praktycznie gotowy! Jeszcze tylko szafa została do złożenia i będą focie;-) Aaa i kupiliśmy wannę - do tej pory mieliśmy tylko prysznic.

I trzymajcie kciuki, bo tż dziś poszedł pierwszy dzień do nowej pracy;-)

A z przykrych newsów to dopadła mnie ciążowa bezsenność...już tydzień się nie wysypiam...wrr...


Stokrotko- a jak u ciebie kochana? Masz już wszystko czy czegoś jeszcze ci brakuje?

Aaby- ciebie to muszę nadrobić osobno, takie treściwe twe posty kochana;D

bardzo ładny pierścionek i fajne zaręczyny, a pierścionek położony na brzuszku rozczulił mnie całkiem wózek też mi się podoba u mnie oki,chociaż coraz ciężej mi się chodzi szczególnie w taki upał i dopiero teraz zaczynam odczuwać mój duży brzuch i dodatkowe kg. Mamy już wszystko gotowe, tylko ubrać łóżeczko ale to jeszcze czas bo się zakurzy i muszę jeszcze dokupić jedno opakowanie pieluch 1 bo mam tylko jedno. Czekam teraz z niecierpliwością na rozwój akcji

Napisane przez Gucia0987

Ja miałam dosć intensywny weekend.
W piątek była przyjaciółka. Przestałam liczyć kieliszki wypitego wina, żeby się nie stresować Było cudnie! Choć i tak się do końca nie nagadałyśmy. Za to w sobotę musiałam się dosć szybko zebrać i nie powiem - bolało... wszystko mnie bolało. Jeszcze mi się tel zepsuł, więc mnie to dobiło. Ale ogarnęłam.
Mam już strój na wesele To najważniejsze!
A wieczór z tż. Graliśmy w kości, raczyliśmy się zimnym piwkiem i biwakowaliśmy na naszym ranczu Niedziela rodzinna - to lubię!

fajnie, że tak miło spędziłaś weekend, a sukienkę nam pokażesz?

Napisane przez ButterBear

I nie wiem co jeszcze...
W sobotę spałam do 13... potem sobie dom ogarnęłam ciut (i tak już jest bajzel ), wczoraj też się poleniliśmy, poszliśmy na długi spacer, a jak wróciliśmy to tak mnie rozbolała głowa, że resztę dnia przeleżałam...koszmar jakiś, aż pulsowały mi gałki oczne i chciało mi się wymiotować. I jeszcze jakiś kretyński film oglądałam i potem jakieś durnoty mi się śniły...

ale pospałaś, nieźle, ja tyle to chyba tylko śpię po ciężkiej imprezie. Bólu głowy współczuję miałam podobne przed @ i też gałki oczne zawsze bolały

Napisane przez Gucia0987

nie martw się.
Magda ma się dobrze. Ma kilka spraw do ułożenia, rozwiązania i teraz skupia się na nich więc nie będzie jej jakiś czas pewnie.

pozdró ją od nas, oby wszystko jej się szybko ułożyło i do nas wróciła

Napisane przez Nikita...

Uf, nikomu nie zycze dlugich weekendow z moja tesciowa, no way!
Przez 3 dni pod rzad bylam sluzaca, kucharka, kelnerka, zmywarka (bo nasza nie nadazala), zabawiaczka itd. W sobote akurat sie TZ nade mna zlitowal, zapakowal ich do auta i pojechali do Pragi, ja mialam chwile CISZY!!! dziekuje bogu, ze oni mieszkaja tak daleko, nie wyobrazam sobie miec czesciej w domu taka bande z moja tesciowa na czele, brrr.
Wczoraj sobie pojechali do Brna i wracaja w srode . Wylot z Pragi w czwartek, alleluja!!!

współczuję weekendu z teściami, dobrze, że tak daleko mieszkają

Po wczorajszych wojażach i dzisiejszym upale jestem tak zmęczona że nawet mi się pisać nie chce. Poszłam tylko do biedry bo była wyprzedaż art. przemysłowych i oczywiście nic już nie było o 11 i tak się zmęczyłam, że ledwo żyję. Pranie wstawiłam tylko, prawie cały obiad mam tylko ziemniaki i fasolkę dogotuję i chyba nic więcej nie robię.

[Nikita...]

Napisane przez gucia6

Dzien dobry
czuje sie skolowana i wczesniej nawet sie nie odzywalam, bo byloby slychac tylko warczenie
generalnie jestem niewyspana, od soboty jestem sama z dziewczynkami, wczoraj bylysmy u znajomych na grillu, w domu o 20.30, dzieciaczki w lozkach o 21.30... nawet nie dalam rady ogarnac... a w nocy Rita co rusz sie budzila... nie wiem co jest, ale ma brzydki kaszel od paru dni, Sandra tez zaczela kaszlec, wiec dzis idziemy od lekarza...
wybaczcie mi, ze tak wszystko chaotycznie, ale wlasnie tak sie dzis czuje... do tego w pracy lajtowo tez nie jest, wiec mam metlik jak masakra, a to dopiero poniedzialek ...
do tego jestem zla na... hmmm... meza, jego pracodawce, jego klienta... sama nie wiem... rzecz w tym, ze praktycznie od soboty nie pogadalismy, bo tam gdzie jest nie potrafia zapewnic dobrego odbioru dla telefonow... nosz kuz.wa ... nie dosc, ze musi tam jezdzic ostatnio praktycznie co miesiac na tydzien, to jeszcze nie zapewnia mu warunkow, zeby mial kontakt z rodzina

ojej, toz to ciezki okres masz teraz kochana! duzo sily i energii ci zycze i oby TZ szybko wracal!!

[metkaa]

czesc

Napisane przez aaby

Najważniejsze, że miło
Kochana, a czy Tobie mdłości już minęły, czy jeszcze się z nimi użerasz?

jest roznie, tzn ostatnio jakby troche lepiej (powinnam to cicho powiedziec ) ale jednak sa dni ze nie idzie wyrobic,

mala bardzo ładny pierscionek, wozek ładny ale ja wole skretne przednie koła
trzymam kciuki za tz,

Gucia super ze weekend udany i fajnie ze sie sukienka znalazła

Napisane przez Gucia0987

nie martw się.
Magda ma się dobrze. Ma kilka spraw do ułożenia, rozwiązania i teraz skupia się na nich więc nie będzie jej jakiś czas pewnie.

oby pomyslnie wszystko sie ulozyło, tez o niej myslalam,

Nikita widze ze cudowny weekend wspolczuje,

tasia, gucia

byłam w pracy zaniesc zwolnienie i wytłumaczyc jeszcze kilka rzeczy pani, ktora mnie i kolezanke zastepuje,

udało nam sie zarezerwowac wyjazd nad morze, chcielismy jechac pod koniec sierpnia ale normalnie nic nie bylo albo jak bylo to cena z kosmosu, wiec ruszamy w ta sobote, mam nadzieje ze jakos przezyje podroz

[Gucia0987]

Ana no nie, Magdy nie ma na wiz jakoś od tygodnia.
Pisała do mnie prywatnie.

Stokrotko, Metko nie mam sukienki. Mam spódnice, bluzkę i żakiecik. Sukienki na mnie nie szyją A już na pewno nie małą czarną

Z pochwaleniem się będzie problem, bo nie ma wszystkiego na necie oczywiście, a do zrobienia zdjęć jak zwykle mam problem się zebrać. Ale postaram się cyknąć jakąś fotkę.

Metko ale Ci zazdroszczęęęę! odpocznij na urlopie! I mam nadzieje, że podróż minie bez problemów!

Żabcia hop hop, dolecieliście bez problemów?

[gucia6]

Napisane przez Gucia0987

Stokrotko, Metko nie mam sukienki. Mam spódnice, bluzkę i żakiecik. Sukienki na mnie nie szyją A już na pewno nie małą czarną

jesli chodzi o kiecki na podszewce, to na mnie tez nie szyja ...
takze u mnie wszystkie na elastanie musza byc obowiazkowo

[gochaa_p]

Napisane przez blonde_hair

ooo, to całkiem sporo
Planowaliscie tam zostac na dluzej czy tak bylo zamierzone?
Podobało Ci sie tam?


no własnie

podobało i to bardzo, ale nie mieliśmy planów na zostanie tam, tzn budowaliśmy sie w PL i chcialismy zawsze mieszkac tutaj , ale teraz po latach...troche żałuję. Zreszta mój S to juz pół Europy odwiedził, taka praca, ale tylko Skandynawia budzi w nas sentyment i tylko tam moglibyśmy kiedyś zamieszkać. choć kto wie - moze nam sie z Kanadą uda ale ciiii - to plany zreszta dalekosiężne

[metkaa]

Gucia zdjęcie musi byc obowiązkowo
wazne ze w masz w czym iść

[gochaa_p]

Napisane przez malamaluczka87

Halo kochane i dziękuję za gratki!

U nas było cichutko i spokojnie w zaręczyny. Tż ugotował kolację, świeczki i Pikolo hahah. Ale było bardzo romantycznie, mnie nic więcej do szczęścia nie trzeba. Tż postawił mi pierścionek na brzuszku, a potem to wiecie, kolanko i pytanie lekko sformatowane czyli w stylu tż-ta - Kiciu, czy ty aby wyjdziesz za mnie za mąż?;P W załączniku macie zdjęcie pierścionka - w opakowaniu, bo mam ciężki aparat i za nic mi nie szło zrobienie zdjęcia na palcu. On jest z żółtego złota, ale tak obłożony kamieniami z frontu, że wogóle tego nie widać

ysznic.

ŁAŁ !!!!! tyle tylko powiem co do pierscionka

[gucia6]

Gocha my tez rozwazalismy tamte rejony... jednak jestesmy zdecydowanie cieplolubni
i jakby cos to

[stokrotka24]

Napisane przez Gucia0987

Ana no nie, Magdy nie ma na wiz jakoś od tygodnia.
Pisała do mnie prywatnie.

Stokrotko, Metko nie mam sukienki. Mam spódnice, bluzkę i żakiecik. Sukienki na mnie nie szyją A już na pewno nie małą czarną

Z pochwaleniem się będzie problem, bo nie ma wszystkiego na necie oczywiście, a do zrobienia zdjęć jak zwykle mam problem się zebrać. Ale postaram się cyknąć jakąś fotkę.

to też fajny i elegancki zestaw, oglądałam piękne sukienki w niedzielę bo na ślub we wrześniu idę ale to na mnie też zdecydowanie nie szyją ich. Zresztą po porodzie to prędzej jakiś worek będzie mi potrzebny . To pochwal się zdjęciami jak będziesz po ślubie, tam zawsze się jakieś fotki robi

[Nikita...]

Napisane przez gochaa_p

podobało i to bardzo, ale nie mieliśmy planów na zostanie tam, tzn budowaliśmy sie w PL i chcialismy zawsze mieszkac tutaj , ale teraz po latach...troche żałuję. Zreszta mój S to juz pół Europy odwiedził, taka praca, ale tylko Skandynawia budzi w nas sentyment i tylko tam moglibyśmy kiedyś zamieszkać. choć kto wie - moze nam sie z Kanadą uda ale ciiii - to plany zreszta dalekosiężne

A mi sie zawsze Skandynawia wydawala mega nudna, TZ czesto jezdzi do Dani i mowi, ze nuda az w trawie piszczy.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Spadam do domu, mam strasznego lenia dzis, tzn lenia do siedzenia w pracy bo przychodze do domu i ide biegac papaaaa

[malamaluczka87]

Aaby - spokojnie, nadrobię - tylko jak się nie wysypiam ostatnio to tragicznie mi to idzie;-) Dziękuję kochana. Zaraz wstawiam zdjęcie z fotelikiem

Maleństwo - dzięki kochana;-*****

Kasia- dziękuję;-*** a do takich pobudek to się lepiej przyzwyczaj aż dojdziesz do bezsenności jak ja;-)

Asiuk - dziękuję;D nie oszczędzał;D

Ana- Dzięki kochana;-)
Tż zmienił pracę, bo go wystawili w poprzedniej i to na chwilę przed tym jak nam się syn ma rodzić. Szkoda się wypowiadać, bo tak przygrali w kule, że tak szczerze powiedziawszy to pip by im siadł...Przeżyliśmy trochę stresu i jestem szczęśliwa bo z dnia na dzień znalazł pracę w dużej firmie jako operator maszyn gdzie pracuje od pn do pt po 8h dziennie od 6 do 14 albo od 22 do 6 więc wreszcie będę miała mężczyznę dla siebie, a Adaś zyska tatę na cały etat. Jest to na tyle duża firma, że ma już całkiem fajne warunki socjalne, więc też na + ;-)

A co do mojego L4 - tak, już nie pracuję, ale wcale jakoś się to nie przełożyło na mój wolny czas, wręcz przeciwnie hehe. Teraz nadrabiamy z tżtem przygotowania do Adasia, organizację w domu, dużo jeżdżę po rodzinie i jeszcze ciągle nie wyłączyłam się tak w 100% z życia firmowego. Ale ogólnie jest dobrze tylko nie umiem siedzieć na d.... ;-)

Blonde: - kochane pokażę pokoik i przedpokój jak tylko tż dokręci tą szafę, bo teraz jest tam dziadostwo z kartonami, trzeba to wszystko wywieść;-) A za to jak zrobię zdjęcia to będzie widać efekt;-) A co do kół to wbrew pozorom są dość praktyczne- pompowane, lekko się je ściąga i zakłada i łatwo na nich przekręcić wózek jeśli tylko podniesie się lekko przód wózka. Ja wiem, że teraz jest szał na skrętne;-)

Gucia- dzięki skarbie. Że jest jedna, która też lubi klasyczne wózki?;D jestem strasznie sentymentalna;P i kupiłam ten wózek właśnie dla tych kółek hehehehhe. Super, że tak ci wyszedł dzień wolny;-)

Butterku - dziękuję;-) Właśnie to jest pierwszy tak duży pierścionek w moim wydaniu i już go kocham;D

Bikula- dziękuję;-* kto wie co to za kamienie, jest ich tyle, że wolę nie wiedzieć;D

Nikisia- ;-*************** współczuję teściowej

Guciu - wiem co czujesz, mi jak się tak nagromadzi to też nie mam sił ani ochoty na forum

Stokrotko- bywa ciężko na końcówce...;-( a też nie możesz tak spać? Ominęły mnie jakieś zdjęcia? Co tam masz ciekawego?;-) Ja dziś kupiłam pierwszą paczkę pampersów;-)

Metko - dziękuję;-* wszyscy wolą skrętne koła i mniejszy wózek, a ja mam zryty beret hehehe;P w dodatku jestem tego świadoma;-)

Gocha- kolejna vojażerka;D A co do reakcji na pierścionek to wielkie ;-************

[kaska87]

Mała o kurczaki ale dobrze, że się małżowi trafiła fajniejsza praca i będzie miał więcej czasu dla Ciebie i maluszka

[malamaluczka87]

Poniżej zdjęcia wózka w wersji z fotelikiem...martwi mnie tylko jedno - wpinanie fotelika nie idzie mi zbyt sprawnie...fakt faktem, że wózek jest nówka nieśmigana, nie wersja wystawowa i wszystkie mechanizmy jeszcze nie są rozruszane. Ale nie wyobrażam sobie, że tak mam dzieckiem trzepać nakładając fotelik na bazę...A zakładam, że z auta będę wyciągać fotelik z dzieckiem w środku;P

A mam do was pytanie: kochane, prałyście wózek? Jak, jakie części?

[stokrotka24]

Napisane przez malamaluczka87

Stokrotko- bywa ciężko na końcówce...;-( a też nie możesz tak spać? Ominęły mnie jakieś zdjęcia? Co tam masz ciekawego?;-) Ja dziś kupiłam pierwszą paczkę pampersów;-)

nie nie ominęły Cię zdjęcia, miałam wam zrobić zdjęcia mebli i jakoś jeszcze się nie zebrałam, czekam aż mąż powiesi obraz a już 2 tygodnie to robi postaram się chociaż dzisiaj wrzucić zdjęcia łóżeczka małego bez pościeli i pokoju w którym będziemy spać razem z nim. Tak jest tak ciasno że aż ciężko ująć to na zdjęciu

a mąż dzisiaj przywiózł mi jagód ok litra, ja zadowolona bo se podjem a on stwierdził, ze to na pierogi i mam mu jutro zrobić na obiad ma szczęście że mi się też ich strasznie chce bo inaczej nie wiem czy bym zrobiła

[Ana***]

Napisane przez gucia6

Dzien dobry
czuje sie skolowana i wczesniej nawet sie nie odzywalam, bo byloby slychac tylko warczenie
generalnie jestem niewyspana, od soboty jestem sama z dziewczynkami, wczoraj bylysmy u znajomych na grillu, w domu o 20.30, dzieciaczki w lozkach o 21.30... nawet nie dalam rady ogarnac... a w nocy Rita co rusz sie budzila... nie wiem co jest, ale ma brzydki kaszel od paru dni, Sandra tez zaczela kaszlec, wiec dzis idziemy od lekarza...
wybaczcie mi, ze tak wszystko chaotycznie, ale wlasnie tak sie dzis czuje... do tego w pracy lajtowo tez nie jest, wiec mam metlik jak masakra, a to dopiero poniedzialek ...
do tego jestem zla na... hmmm... meza, jego pracodawce, jego klienta... sama nie wiem... rzecz w tym, ze praktycznie od soboty nie pogadalismy, bo tam gdzie jest nie potrafia zapewnic dobrego odbioru dla telefonow... nosz kuz.wa ... nie dosc, ze musi tam jezdzic ostatnio praktycznie co miesiac na tydzien, to jeszcze nie zapewnia mu warunkow, zeby mial kontakt z rodzina

Ale Ci się nakłębiło... biedna

Napisane przez metkaa

byłam w pracy zaniesc zwolnienie i wytłumaczyc jeszcze kilka rzeczy pani, ktora mnie i kolezanke zastepuje,

udało nam sie zarezerwowac wyjazd nad morze, chcielismy jechac pod koniec sierpnia ale normalnie nic nie bylo albo jak bylo to cena z kosmosu, wiec ruszamy w ta sobote, mam nadzieje ze jakos przezyje podroz

Hoo a gdzie jedziecie? i do kiedy?

Napisane przez Gucia0987

Ana no nie, Magdy nie ma na wiz jakoś od tygodnia.
Pisała do mnie prywatnie.

Żabcia hop hop, dolecieliście bez problemów?

Już czaje czaje

Podpinam się pod pytanie, żabciu jak tam podróż?


Co tu dzisiaj taka pustka?

[stokrotka24]

Napisane przez malamaluczka87

Poniżej zdjęcia wózka w wersji z fotelikiem...martwi mnie tylko jedno - wpinanie fotelika nie idzie mi zbyt sprawnie...fakt faktem, że wózek jest nówka nieśmigana, nie wersja wystawowa i wszystkie mechanizmy jeszcze nie są rozruszane. Ale nie wyobrażam sobie, że tak mam dzieckiem trzepać nakładając fotelik na bazę...A zakładam, że z auta będę wyciągać fotelik z dzieckiem w środku;P

A mam do was pytanie: kochane, prałyście wózek? Jak, jakie części?

fajnie się prezentuje z fotelikiem, ja nie prałam wózka mimo, że mam używany bo kupiliśmy go od rodziny i oni nam go wyprali. Super, że mąż dostał inną pracę i zyskacie cenny czas dla was

[Ana***]

Napisane przez malamaluczka87

Ana- Dzięki kochana;-)
Tż zmienił pracę, bo go wystawili w poprzedniej i to na chwilę przed tym jak nam się syn ma rodzić. Szkoda się wypowiadać, bo tak przygrali w kule, że tak szczerze powiedziawszy to pip by im siadł...Przeżyliśmy trochę stresu i jestem szczęśliwa bo z dnia na dzień znalazł pracę w dużej firmie jako operator maszyn gdzie pracuje od pn do pt po 8h dziennie od 6 do 14 albo od 22 do 6 więc wreszcie będę miała mężczyznę dla siebie, a Adaś zyska tatę na cały etat. Jest to na tyle duża firma, że ma już całkiem fajne warunki socjalne, więc też na + ;-)

A co do mojego L4 - tak, już nie pracuję, ale wcale jakoś się to nie przełożyło na mój wolny czas, wręcz przeciwnie hehe. Teraz nadrabiamy z tżtem przygotowania do Adasia, organizację w domu, dużo jeżdżę po rodzinie i jeszcze ciągle nie wyłączyłam się tak w 100% z życia firmowego. Ale ogólnie jest dobrze tylko nie umiem siedzieć na d.... ;-)

A czy nie chodziło o ten imprezę firmowa, która miała być w czasie urodzin Adasia? Kurde człowiek się poświęca i dostaje z buta... a jakie wykształcenie ma Twój tż, jeżeli mogę zapytać? jakieś kierunkowe? Wysyłał cv po prostu do różnych firm czy tylko tam gdzie był wolny etat?
Podpytuje, bo chciałabym aby i mój zmienił pracę - wreszcie na taką, na jaką pracuje, studiuje... gorsze to, ze doświadczenia brak w tym zakresie, wysyłał parę cv i cisza...

[stokrotka24]

to zdjęcia pokoju gdzie z małym będziemy spać, w oknach jeszcze takie koniki wiszące czarno białe są ale na zdjęciu ich nie widać

[metkaa]

Napisane przez malamaluczka87

A mam do was pytanie: kochane, prałyście wózek? Jak, jakie części?

ja nie prałam,

Napisane przez Ana***

Hoo a gdzie jedziecie? i do kiedy?

jedziemy do Jastarni na 5-6 dni,

stokrotko bardzo ładnie,
grzejnik w pokoju tak mieliscie na srodku?

[kaska87]

Stokrotko super, ale czy nie za bardzo sobie łóżeczko wsunęłaś? nie będzie Ci ciężko wkładać maluszka do łóżeczka?

[stokrotka24]

Napisane przez metkaa

ja nie prałam,



jedziemy do Jastarni na 5-6 dni,

stokrotko bardzo ładnie,
grzejnik w pokoju tak mieliscie na srodku?

dzięki
fajnie z tym wyjazdem macie
a co do grzejnika to tak było, nic nie zmienialiśmy, mieszkamy w bloku który jest jednym z najstarszych na naszym osiedlu, był budowany w latach 70 i pewnie dlatego tak kaloryfery są zrobione

idę prasować

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez kaska87

Stokrotko super, ale czy nie za bardzo sobie łóżeczko wsunęłaś? nie będzie Ci ciężko wkładać maluszka do łóżeczka?

jakby była możliwość to bym je wysunęła ale niestety nie ma takiej możliwości, bo i tak jest małe przejście a w nocy po rozłożeniu łóżka wcale nie ma przejścia, niestety pokój jest strasznie ciasny, ale będę przewijak ściągać i powinnam małego wyciągać bez problemu

[Ana***]

Napisane przez stokrotka24

to zdjęcia pokoju gdzie z małym będziemy spać, w oknach jeszcze takie koniki wiszące czarno białe są ale na zdjęciu ich nie widać

super

Napisane przez metkaa

jedziemy do Jastarni na 5-6 dni,

o widzisz to się miniemy wy będzie wracać a my będziemy jechać bo my jedziemy w przyszły piątek

[Malensstfo]

Wróciliśmy niedawno do domu...

Dzisiaj pierwszy raz montowałam foteliki do stelaża wózka...i w mordę jeża, dlaczego ja dopiero teraz to zrobiłam!! Powinnam tak na spacery chodzić, zamiast tych gondol Raz dwa się wpina, a foteliki lżejsze od tych gondol

Stokrotko bardzo ładnie

[metkaa]

Napisane przez Ana***

o widzisz to się miniemy wy będzie wracać a my będziemy jechać bo my jedziemy w przyszły piątek

a Wy gdzie jedziecie?

Malenstfo no 2 gondolki wniesc i zniesc to jednak spory wysiłek,

[aaby]

Napisane przez kaska87

dasz radę!

No chyba nie mam wyjścia

Napisane przez Nikita...

Uf, nikomu nie zycze dlugich weekendow z moja tesciowa, no way!
Przez 3 dni pod rzad bylam sluzaca, kucharka, kelnerka, zmywarka (bo nasza nie nadazala), zabawiaczka itd. W sobote akurat sie TZ nade mna zlitowal, zapakowal ich do auta i pojechali do Pragi, ja mialam chwile CISZY!!! dziekuje bogu, ze oni mieszkaja tak daleko, nie wyobrazam sobie miec czesciej w domu taka bande z moja tesciowa na czele, brrr.
Wczoraj sobie pojechali do Brna i wracaja w srode . Wylot z Pragi w czwartek, alleluja!!!

To juz jestescie 2 na kursie u Nikity ze Stokrotka .

O matko, faktycznie! Zapomniałam, że lady teściowa była!
Medal dla Ciebie za wytrzymanie!

Obawiam się, że gdybyśmy się we trzy spotkały, to z tego kursu mogłoby nic nie wyjść

Napisane przez Gucia0987

Ale i tak jak na wózki nie patrzę, tak jak myślę wózek to mam przed oczami wózek Nataszki naszej Onyks. Strasznie mi się spodobał, choć nie pamiętam co to było

Joolz Day

Napisane przez kaska87

a i w brzuchu mam już 96cm

Nie widać tego kompletnie!
Dobrze, że moja miara się gdzieś zapodziała - jeszcze by mnie podkusiło, żeby się mierzyć

Napisane przez gucia6

nie dziwie sie brakowi entuzjazmu... juz z samego czytania jakos mnie to nie pociaga

ja za to odkrylam w czym tkwi moj problem... za duzo projektow na raz i zbyt duza presja czasowa

Dzien dobry
czuje sie skolowana i wczesniej nawet sie nie odzywalam, bo byloby slychac tylko warczenie
generalnie jestem niewyspana, od soboty jestem sama z dziewczynkami, wczoraj bylysmy u znajomych na grillu, w domu o 20.30, dzieciaczki w lozkach o 21.30... nawet nie dalam rady ogarnac... a w nocy Rita co rusz sie budzila... nie wiem co jest, ale ma brzydki kaszel od paru dni, Sandra tez zaczela kaszlec, wiec dzis idziemy od lekarza...
wybaczcie mi, ze tak wszystko chaotycznie, ale wlasnie tak sie dzis czuje... do tego w pracy lajtowo tez nie jest, wiec mam metlik jak masakra, a to dopiero poniedzialek ...
do tego jestem zla na... hmmm... meza, jego pracodawce, jego klienta... sama nie wiem... rzecz w tym, ze praktycznie od soboty nie pogadalismy, bo tam gdzie jest nie potrafia zapewnic dobrego odbioru dla telefonow... nosz kuz.wa ... nie dosc, ze musi tam jezdzic ostatnio praktycznie co miesiac na tydzien, to jeszcze nie zapewnia mu warunkow, zeby mial kontakt z rodzina

No wiesz! Jak Cię to może nie pociągać!

No tak, natłok i brak czasu mogą przytłaczać

Ależ Ci się nawarstwiło
I jak po wizycie u lekarza? Coś poważnego?
I jeszcze kurczę brak kontaktu z mężem Niech wraca szybko i Cię ratuje! Tymczasem ja tulę mocno i energii trochę ślę

Napisane przez metkaa

jest roznie, tzn ostatnio jakby troche lepiej (powinnam to cicho powiedziec ) ale jednak sa dni ze nie idzie wyrobic,

udało nam sie zarezerwowac wyjazd nad morze, chcielismy jechac pod koniec sierpnia ale normalnie nic nie bylo albo jak bylo to cena z kosmosu, wiec ruszamy w ta sobote, mam nadzieje ze jakos przezyje podroz

To nie zapeszamy!
I super, że wyjeżdżacie, wypoczniecie sobie

Napisane przez stokrotka24

to zdjęcia pokoju gdzie z małym będziemy spać, w oknach jeszcze takie koniki wiszące czarno białe są ale na zdjęciu ich nie widać

Ale macie ciuszków!
A łóżeczko faktycznie nie ma najlepszej dostępności, ale jak zdejmiesz przewijak, to nie powinno być problemu

[malamaluczka87]

Napisane przez Ana***

A czy nie chodziło o ten imprezę firmowa, która miała być w czasie urodzin Adasia? Kurde człowiek się poświęca i dostaje z buta... a jakie wykształcenie ma Twój tż, jeżeli mogę zapytać? jakieś kierunkowe? Wysyłał cv po prostu do różnych firm czy tylko tam gdzie był wolny etat?
Podpytuje, bo chciałabym aby i mój zmienił pracę - wreszcie na taką, na jaką pracuje, studiuje... gorsze to, ze doświadczenia brak w tym zakresie, wysyłał parę cv i cisza...

Ana ciężko rzec o co chodziło, ale napisałam w klubie, bo nie chcę tutaj o takich rzeczach...

A co do specjalizacji, to mój tż jest technikiem hotelarzem, jedyne co to pracował też w jednej firmie jako operator maszyn i jeździł też busami po Europie. Pół roku temu była okazja tanio zrobić sobie kurs na wózki widłowe, a że widzieliśmy dużo ogłoszeń w tym kierunku to się zdecydował. Sukces polega na nieustannym wysyłaniu CV aż coć fajnego chwyci. Chodzić na rozmowy kwalifikacyjne nikt nie zabroni. A lepiej szukać jeszcze jak się pracę ma. Powodzenia!;-)

Napisane przez stokrotka24

dzięki
fajnie z tym wyjazdem macie
a co do grzejnika to tak było, nic nie zmienialiśmy, mieszkamy w bloku który jest jednym z najstarszych na naszym osiedlu, był budowany w latach 70 i pewnie dlatego tak kaloryfery są zrobione

idę prasować

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------


jakby była możliwość to bym je wysunęła ale niestety nie ma takiej możliwości, bo i tak jest małe przejście a w nocy po rozłożeniu łóżka wcale nie ma przejścia, niestety pokój jest strasznie ciasny, ale będę przewijak ściągać i powinnam małego wyciągać bez problemu

Stokrotko - piękny pokoik! Kochane motylki;-) i ile rzeczy już nazbieranych do maleństwa! Rozumiem problem małej przestrzeni, jak na to to i tak optymalnie wykorzystaliście to co macie. też mam zielony pokoik;-)

Napisane przez Malensstfo

Wróciliśmy niedawno do domu...

Dzisiaj pierwszy raz montowałam foteliki do stelaża wózka...i w mordę jeża, dlaczego ja dopiero teraz to zrobiłam!! Powinnam tak na spacery chodzić, zamiast tych gondol Raz dwa się wpina, a foteliki lżejsze od tych gondol

Stokrotko bardzo ładnie

Maleństwo, ja mam na odwrotnie - gondola chodzi super, a z tym ch.olernym fotelikiem pocę się jak mops - jak już uda mi się go nałożyć to owszem- jeździ fajnie;P

Metko - to super, bo jak muszę prać ciuszki i wszystkie duperele do łóżeczka to chciałabym chociaż wózka uniknąć;P