Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[mezaga]

Napisane przez upadly_aniol00

Wróciłam od lekarza z maleństwem jest wszystko ok jeszcze nie wiadomo czy to chłopczyk czy dziewczynka ale ważne , ze wszytsko jest dobrze. Ma rączki nóżki , paluszki i sobie na początku ładnie "skakał " po prostu cudowny widok !

Super wieści

Napisane przez perfuzja

Ja teraz juz jestem względnie spokojna, a ostatnie usg miałam prawie miesiac temu.
Za to w pierwszym trymestrze wariowalam od usg do usg,

Ja się może uspokoję po dzisiejszej wizycie. Zobaczymy.

Napisane przez malaMigotkAaa

Wchodzimy razem w II trymestr (14tc)

tydzień nie widziałam kruszyny, też tak macie że się zastanawiacie czy naprawdę on tam jest!?

Jestem zeschizowana co... ?


Mam dziś ważny dzień.. nie chcę pisać na forum o co chodzi, ale potrzymacie kciuki? Żebym dziś wiedziała co chciała i wszystko było po mojej myśli...?

Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli

Wy trzymajcie dzisiaj za mnie. O 17 mam USG genetyczne i trzęsę portkami. Przy każdej takiej okazji poznaję nowy rodzaj strachu - dziwne uczucie

[malaMigotkAaa]

Napisane przez forester

No to trzymamy kciuki

Co do tych usg- to ja też schizuje, jak za długo nie mam podglądu malucha, ale z drugiej strony myślę sobie, że moja mama ze mną w ciąży w ogóle mnie nie widziała, pewnie Wasze mamy też nie miały dostępu do usg i co? też urodziły i nie zwariowały

Ja dzisiaj ledwo żyje- mam zawalony nos, kicham, łzawią mi oczy- normalnie jakaś okropna alergia. Wiecie może czy można pić wapń w ciąży (taki bez wit. C)?

ja piłam, też szukałam w necie czy można czy nie. Piłam po ugryzieniu przez jakiegoś owada, jak noga spuchła.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez mezaga

Super wieści



Ja się może uspokoję po dzisiejszej wizycie. Zobaczymy.



Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli

Wy trzymajcie dzisiaj za mnie. O 17 mam USG genetyczne i trzęsę portkami. Przy każdej takiej okazji poznaję nowy rodzaj strachu - dziwne uczucie

Trzymamy

[perfuzja]

Napisane przez mezaga

Wy trzymajcie dzisiaj za mnie. O 17 mam USG genetyczne i trzęsę portkami. Przy każdej takiej okazji poznaję nowy rodzaj strachu - dziwne uczucie

Trzymam kciuki Przed genetycznym chyba każda z nas schizuje.
Na pewno wszystko bedzie dobrze

Migotka

[malaMigotkAaa]

Napisane przez perfuzja

Trzymam kciuki Przed genetycznym chyba każda z nas schizuje.
Na pewno wszystko bedzie dobrze

Migotka

I to jak

Dziękuję za kciuki! oby się przydały. Chyba dziś nie wysiedzę, jajo zniosę!

[isia4891]

Napisane przez lolita25

Własnie kupiłam rozpinane,wieczorem kupiłam jeszcze jedną też rozpinaną-czy 2 wystarczą?
Zastanawiam się jaki szlafrok sobie kupić bawełniany czy taki grubszy?Wszędzie piszą że na położnictwie strasznie gorąco.

Pokaż koszule, ja mam szlafrok gruby, ale podobno najlepiej bawelniany .

[ejani]

Napisane przez forester

Ja dzisiaj ledwo żyje- mam zawalony nos, kicham, łzawią mi oczy- normalnie jakaś okropna alergia. Wiecie może czy można pić wapń w ciąży (taki bez wit. C)?

Można, ja w sumie ciążę zaczęłam od wysypki,więc wczytywałam się w temat

[lolita25]

Napisane przez isia4891

Pokaż koszule, ja mam szlafrok gruby, ale podobno najlepiej bawelniany .

http://allegro.pl/koszula-do-karmien...368199803.html Proszę

Przecież to tylko koszula nocna wiadomo że musi być lużna więc można już kupić

[forester]

Dziękuje dziewczyny za odpowiedź!

Mezaga trzymam kciuki!
Ja swoje usg genetyczne mam w czw i też pewnie, będę cały dzień trzęsła portkami!

[_Shiloh_]

Napisane przez The light

Jestem wdzięczna za link do ćwiczeń w ciąży czy one powodują wzmacnianie mięśni ogólnie czy też tych żeby pomóc szybciej urodzić?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Prowadząca ćwiczenia, w którymś zestawie mówiła, że pomagają na wzmocnienie mięśni, żeby dużo nie utyć i szybciej zrzucić po ciąży oraz żeby poród był lżejszy

Napisane przez selena85

Czy Wy też tak macie, że jak nie widzicie dłuższy czas swojego maleństwa na usg to się zastanawiacie co u niego?

Bo ja nie widzę zaledwie tydzień i już się martwię czy aby napewno u niego wszystko ok i w ogóle...
Do momentu kiedy będzie się czuło jego kopniaki i ruchy to pewnie będę się tak zamartwiać

Napisane przez ejani

Dokładnie. Ja już czekam prawie miesiąc i wariuję

Ale jak już zacznie kopać, to obawiam się, że co na chwilę przestanie, to będzie atak paniki

Ja mam za dwa dni wizytę i ciągle chodzę i głaszczę się po brzuchu i zastanawiam czy z maluchem wszystko w porządku. A najbardziej chciałabym zobaczyć, że bije mu serduszko jak przed miesiącem

Napisane przez AgatkaL

Upadły Anioł...gratuluję USG

dzisiaj męczą mnie wieczorne mdłości...bleeee

Jutro o 14.15 mam USG i strasznie się martwię co tam słychać u Bąbla.

Daj znać co i jak po USG

Napisane przez lolita25

Własnie kupiłam rozpinane,wieczorem kupiłam jeszcze jedną też rozpinaną-czy 2 wystarczą?
Zastanawiam się jaki szlafrok sobie kupić bawełniany czy taki grubszy?Wszędzie piszą że na położnictwie strasznie gorąco.

Widzę, że przygotowujesz się już na całego. Ja jeszcze troszkę poczekam, jakoś boję się tego wszystkiego kupować. Jak na tą chwilę posiadam 3 pary spodnie (w tym dwie dresowe) i dwie koszulki na grubych ramiączkach do karmienia.

spodnie o takie, z tymże ja je wyhaczyłam za 30 zł, a bluzeczek nie znalazłam już

___
Kurcze ten tydzień zapowiada się stresowo: w środę badania a w czwartek obrona mgr !

[mezaga]

Napisane przez forester

Dziękuje dziewczyny za odpowiedź!

Mezaga trzymam kciuki!
Ja swoje usg genetyczne mam w czw i też pewnie, będę cały dzień trzęsła portkami!

Ja dzisiaj dziki sen miałam na ten temat. Pojechałam do lekarza, on mnie zbadał ale nie chciał powiedzieć jak duże prawdopodobieństwo chorób, czy wszystkie pomiary się zgadzają. Myślałam, że oszaleję

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

Prowadząca ćwiczenia, w którymś zestawie mówiła, że pomagają na wzmocnienie mięśni, żeby dużo nie utyć i szybciej zrzucić po ciąży oraz żeby poród był lżejszy





Ja mam za dwa dni wizytę i ciągle chodzę i głaszczę się po brzuchu i zastanawiam czy z maluchem wszystko w porządku. A najbardziej chciałabym zobaczyć, że bije mu serduszko jak przed miesiącem



Daj znać co i jak po USG



Widzę, że przygotowujesz się już na całego. Ja jeszcze troszkę poczekam, jakoś boję się tego wszystkiego kupować. Jak na tą chwilę posiadam 3 pary spodnie (w tym dwie dresowe) i dwie koszulki na grubych ramiączkach do karmienia.

spodnie o takie, z tymże ja je wyhaczyłam za 30 zł, a bluzeczek nie znalazłam już

___
Kurcze ten tydzień zapowiada się stresowo: w środę wizyta a w czwartek obrona mgr !

A ja właśnie z ciążowych nic nie mam
Postaram się jak najdłużej śmigać w normalnych,takich lużniejszych
Staram się od tego miesiąca coś kupować żeby póżniej nie przeżyć szoku,oczywiście z akcesoriami dla bąbla zaczekam do jesieni

[ejani]

Napisane przez mezaga

Ja dzisiaj dziki sen miałam na ten temat. Pojechałam do lekarza, on mnie zbadał ale nie chciał powiedzieć jak duże prawdopodobieństwo chorób, czy wszystkie pomiary się zgadzają. Myślałam, że oszaleję

Ech, te ciążowe sny...

No to mi się śniło, że mam córkę- ale nie do końca wierzę, bo to była impreza, na której ta córka (ale ładna) ) już chodząca bawiła się z dwuletnimi dzieciaczkami z rodziny, które właśnie pokończyły po 5 lat
Ale to może dlatego, że wieczorem męczyłam męża, czy wolałby syna czy córkę bo jak już będzie wiadomo, to nie będzie mógł wybierać
teść by wolał wnuka, żeby nazwisko zachować (ma już wnuczkę) ale wspaniałomyślnie stwierdził, że będzie co będzie

Ale sobie myślę, że skoro na 4 synów w obu rodzinach była tylko jedna córka (ja) i mój brat też ma syna, to może i nazwisko przetrwa

Nakręciłam się, że może poznam jutro płeć (akurat wejdę w 12 tydzień, więc jakaś matematyczna szansa jest) żeby nie myśleć, czy będzie zdrowe...

[mezaga]

Ja nawet nie wiem czy jest sensy pytać lekarza dzisiaj o płeć maluchów (kurcze odkąd je na USG zobaczyłam takie z rączkami i nóżkami to jakoś mi nie pasuje mówienie o nich "robale"). Jam małż nie zapyta to ja pewnie się wstrzymam jeszcze

[_Shiloh_]

Napisane przez mezaga

Ja nawet nie wiem czy jest sensy pytać lekarza dzisiaj o płeć maluchów (kurcze odkąd je na USG zobaczyłam takie z rączkami i nóżkami to jakoś mi nie pasuje mówienie o nich "robale"). Jam małż nie zapyta to ja pewnie się wstrzymam jeszcze

Ja mam już taką dziką chęć się dowiedzieć czy chłopiec czy dziewczynka. Będę męczyć mojego gina na wizycie, ze szok !

[forester]

Mezaga tak sobie pomyślałam, że ile Ty będziesz musiała tych swoich szydełkowych stworków naprodukować teraz, wszystko razy dwa i to jeszcze takie same

Ja od dawna nie śnie (nie wiem chyba wpadam w jakieś złe fazy rem), więc nie mam schizowych snów. A co płci malucha to nie wiem dlaczego, ale jesteśmy przekonani, że to będzie chłopak, nie żebyśmy mieli jakieś preferencje, ale nawet jak coś rozważamy w kwestii imienia to nie rozmawiamy o imieniu dla dziewczynki. Ale i tak będzie, podobnie jak któraś już wspomniała, Bezimienne, bo kompromisu nie ma.

[upadly_aniol00]

Napisane przez mezaga

Super wieści



Ja się może uspokoję po dzisiejszej wizycie. Zobaczymy.



Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli

Wy trzymajcie dzisiaj za mnie. O 17 mam USG genetyczne i trzęsę portkami. Przy każdej takiej okazji poznaję nowy rodzaj strachu - dziwne uczucie

Będa mocne kciuki

Napisane przez mezaga

Ja nawet nie wiem czy jest sensy pytać lekarza dzisiaj o płeć maluchów (kurcze odkąd je na USG zobaczyłam takie z rączkami i nóżkami to jakoś mi nie pasuje mówienie o nich "robale"). Jam małż nie zapyta to ja pewnie się wstrzymam jeszcze

Ja zapytałam chociaż chyba sam nie był pewny co jest i dlatego powiedział , że jeszcze nie powie dopiero w 20 tygodniu mi powie ... ale co Tam co to już mało ważne i tak maleństwo jest cudowne

[mezaga]

Napisane przez forester

Mezaga tak sobie pomyślałam, że ile Ty będziesz musiała tych swoich szydełkowych stworków naprodukować teraz, wszystko razy dwa i to jeszcze takie same

Dobrze, że mi kilka maskotek jeszcze zostało, bo na razie na szydełko patrzeć nie mogę

[em ma]

Dzień dobry!
Ja dopiero co wstałam jutro mam wizytę-mam nadzieję, że wszystko jest ok.
Brzuszek rośnie...mam wrażenie, że codziennie jest większy.

Uświadomiłam też sobie, że niedługo trzeba się umówić na usg połówkowe aż trudno mi uwierzyć, że na początku sierpnia stuknie 20 tydzień

[Mystiquee]

Napisane przez malaMigotkAaa

tydzień nie widziałam kruszyny, też tak macie że się zastanawiacie czy naprawdę on tam jest!?

Jestem zeschizowana co... ?

Jeju mam to samo... najlepsze jest to, że mi wszystkie objawy mineły, czasem mnie zemdli na widok jakiegoś jedzenia, ale dosłownie mam wrażenie, że ja w ogóle w ciąży nie jestem. Zero rzygania...
Dla mnie to szok, bo w pierwszej ciąży to do 7 miesiąca non stop miałam spotkania z kibelkiem..

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Mystiquee

Jeju mam to samo... najlepsze jest to, że mi wszystkie objawy mineły, czasem mnie zemdli na widok jakiegoś jedzenia, ale dosłownie mam wrażenie, że ja w ogóle w ciąży nie jestem. Zero rzygania...
Dla mnie to szok, bo w pierwszej ciąży to do 7 miesiąca non stop miałam spotkania z kibelkiem..

mnie nawet mdłości minęły - nic nie mam. Cycki tylko wielkie i brzuch widać. Poza tym czuję się zadziwiająco dobrze (na ogół) zdarza mi się tylko czasem niemoc na kilka godzin.


śliczne co...:

http://allegro.pl/baby-raj-14el-posc...361433954.html

[Mystiquee]

Napisane przez malaMigotkAaa

mnie nawet mdłości minęły - nic nie mam. Cycki tylko wielkie i brzuch widać. Poza tym czuję się zadziwiająco dobrze (na ogół) zdarza mi się tylko czasem niemoc na kilka godzin.

Masakra :P
U mnie to samo, bardziej zmeczona jestem tylko i to wszystko.
Stresuje mnie to, bo miesiąc już nie widziałam dzidziusia i nie wiem czy tam jest

[malaMigotkAaa]

Napisane przez Mystiquee

Masakra :P
U mnie to samo, bardziej zmeczona jestem tylko i to wszystko.
Stresuje mnie to, bo miesiąc już nie widziałam dzidziusia i nie wiem czy tam jest

Ja tydzień... na serio oszalejemy.. biedne dzieci to będzie nerwowy rocznik

[Mystiquee]

Napisane przez malaMigotkAaa

Ja tydzień... na serio oszalejemy.. biedne dzieci to będzie nerwowy rocznik

Ja ogólnie sie nie stresuje, to moja druga ciąża i zupełnie inaczej do tego wszystkiego podchodze
Ale brak objawów i to, że miesiąc temu widziałam maleństwo które miało 7 mm.. W poniedziałek wszystko już bedzie wiadome

[forester]

Napisane przez malaMigotkAaa

mnie nawet mdłości minęły - nic nie mam. Cycki tylko wielkie i brzuch widać. Poza tym czuję się zadziwiająco dobrze (na ogół) zdarza mi się tylko czasem niemoc na kilka godzin.


śliczne co...:

http://allegro.pl/baby-raj-14el-posc...361433954.html

U mnie tak samo- czasem mnie zemdli, ale jest o niebo lepiej niż było. Nawet zaczynam myśleć czy nie piec muffinek z jagodami (do tej pory miałam mega odrzut na słodkie). A ten zestaw jest boski- coś czuje, że jesienią małż zbiednieje

[Messsuah]

Cześć dziewczyny.... wczoraj miałam okropny dzień, pokłóciłam się z matką tak, że chyba do końca ciąży nie będę z nią rozmawiała bo tylko nie potrzebnie się wczoraj zestresowałam, całą noc bolał mnie brzuch na dole, dzisiaj już przeszło ale się boję czy coś się maleństwu nie stało.... nawet nie wiecie jaka jestem zła.... moja matka ciągle tylko mi dyktuje co ja mam robić w moim życiu i nie żeby to były jakieś cenny rady tylko tekst typu " nie rodz więcej niż jedno dziecko bo zrobisz z siebie maciorę".... no rozumiecie coś takiego ? sama nie miała udanego małżeństwa ciągle się wypytuje czy między mną a moim mężem wszystko ok i zauważyłam, że jak jest ok to jej to nie pasuje zbytno.... ale szkoda gadać, no nie mogę już czasami, dobrze ze mieszkam osobno...

dzisiaj już mnie brzuch nie boli ale jeszcze jestem zestresowana, tak się zastanawiałam czy pojechać na IP czy sobie odpuścić bo w następnym tygodniu mam wizytę

[ajakasia]

Napisane przez mezaga

Super wieści



Ja się może uspokoję po dzisiejszej wizycie. Zobaczymy.



Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli

Wy trzymajcie dzisiaj za mnie. O 17 mam USG genetyczne i trzęsę portkami. Przy każdej takiej okazji poznaję nowy rodzaj strachu - dziwne uczucie

Też mam dziś genetyczne i też o 17. Także trzymam kciuki za nas obie

[mezaga]

Napisane przez Messsuah

Cześć dziewczyny.... wczoraj miałam okropny dzień, pokłóciłam się z matką tak, że chyba do końca ciąży nie będę z nią rozmawiała bo tylko nie potrzebnie się wczoraj zestresowałam, całą noc bolał mnie brzuch na dole, dzisiaj już przeszło ale się boję czy coś się maleństwu nie stało.... nawet nie wiecie jaka jestem zła.... moja matka ciągle tylko mi dyktuje co ja mam robić w moim życiu i nie żeby to były jakieś cenny rady tylko tekst typu " nie rodz więcej niż jedno dziecko bo zrobisz z siebie maciorę".... no rozumiecie coś takiego ? sama nie miała udanego małżeństwa ciągle się wypytuje czy między mną a moim mężem wszystko ok i zauważyłam, że jak jest ok to jej to nie pasuje zbytno.... ale szkoda gadać, no nie mogę już czasami, dobrze ze mieszkam osobno...

dzisiaj już mnie brzuch nie boli ale jeszcze jestem zestresowana, tak się zastanawiałam czy pojechać na IP czy sobie odpuścić bo w następnym tygodniu mam wizytę

Jeśli już Cię brzuch nie boli to nie ma sensu chyba jechać. Postaraj się uspokoić.

Napisane przez ajakasia

Też mam dziś genetyczne i też o 17. Także trzymam kciuki za nas obie

No to trzymamy kciuki za siebie


Zamówiliśmy płytki do drugiej łazienki - kolejna kasa poleciała.
A dzisiaj jeszcze może piekarnik i zmywarkę kupimy. Ehh - nie ma to jak budowa.

[PawMaj13]

Hej dziewczęta,
nadrobiłam dziś trochę, ale bez szaleństwa
Nie mam praktycznie w ogóle czasu na "rozrywkę", dostałam info o pozytywnym rozpatrzeniu wniosku o dotację i mam 2 tyg na dopięcie ostatnich guzików i mogę podpisywać umowę i zakładać firmę. Więc masa papierologii przede mną, ale przynajmniej nie mam czasu na zamartwianie sie a czuję się super na maxa, odzyskałam siły, mam mega energię, rzadziej płaczę

Napisane przez em ma

Witajcie!
Aparatu nie znalazłam, więc zdjęcie brzuszka komórką w kiepskiej jakości. Wiem, że nie jest taki wielki, ale dla kobiety która całe życie płaski miała jest
Oto 16 tydzień 1 dzień (razem z brzuszkiem pół kilo na plusie)

WOW Imponujący

Napisane przez kootek_mamrotek

Witam w niedzielne popołudnie
u mnie leniwo, powolnie i gramotnie. Boli mnie dolna część kręgosłupa, na tyle mocno, że mam problem z podniesieniem się z krzesła/fotela, nie potrafię się w łóżku przewrócić na bok, mam problem podnieść nogę w pozycji leżącej... czy ktoś też ma takie bóle?

Ja mam, na szczeście nie codziennie, ale jak mnie dopadnie, to jest lekki dramat... ale wszystko trzeba przeżyć.

Napisane przez gosia261282

Zmierzyłam się w brzuszku! I... 82 cm!!
Miałam 65...

A jak to u was wygląda? Który tydzień i ile wam przybyło?

14t1d - 100 cm w brzuszku (na wysokości pępucha)
Przed ciążą 82-86 cm.
ale wagowo na minusie 2 kg.
Cyce mnie przerażają - 112 cm, urosły 2 rozmiary. Ogólnie ogromna się czuję.

Napisane przez mezaga

Nie masz omamow Na piątkowym USG okazało się, że mam dwa robale

Gratulacje Nie sądziłam, że może się jedna fasolka schować i pokazać dopiero na kolejnym USG To się nazywa mieć niespodziankę na USG

Napisane przez gosia261282

Cześć.
Rany jaka jestem rozkojarzona ostatnio.
O wszystkim zapomina. I robię dziwne rzeczy. Nie kupiłam baterii,więc dzisiaj do myszki musiałam przekładać z budzika,a wczoraj do aparatu z zabawki Eryka. Nie doładowałam gazu,więc nie ma ciepłej wody i nie umyłam włosów. Kotu zamiast karmy do miski nasypałam... płatków śniadaniowych
Wy też tak macie?

Mam tak samo... mylę rybaków z wędkarzami, księżniczki z wróżkami (ostatnio wszystko to dla mnie jedno i to samo) szukam słów w głowie i ich nie znajduję Może jakiegoś poliglotę urodzę albo przynajmniej językoznawcę

Napisane przez em ma

Wiecie moja koleżanka będąc pod koniec 1 trymestru taka szalała emocjonalnie, że nawet mężowi wystawiła walizki za drzwi kazała się wynosić do mamusi...mąż posłusznie walizeczkę w dłoń i jedzie do mamy (Ania zawsze była bardzo opanowana, grzeczna, miła, więc go zszokowały jej awantury i nie wiedział biedny co ma zrobić). Na szczęście teściowa Ani była i jest normalna, kazała synowi kwiatki kupić i wracać Dobrze zrobił, bo ona już cała zapłakana, że chce do męża i boi się być sama w domu Teraz śmieją się z tej sytuacji, ale boją się co będzie przy 2 ciąży, bo planują kolejne dziecko.

Uśmiałam się z historii z walizkami bo u nas wątek walizek też się pojawił, postawiłam sprawę na ostrzu noża i TŻ na początku stwierdził, że nie potrzebuje pomocy w pakowaniu walizek, sam może się wynieść, powiedziałam proszę bardzo.
Od tego momentu jakby dotarło do niego, że dziecko to wcale nie "rezerwacja kobiety" na stałe i można robić co się chce - ogarną się, wziął się za załatwianie spraw, których nie potrafił dokończyć miesiącami i ogólnie widzę zdecydowaną poprawę. Czasem zimny prysznic się przydaje. Nam dobrze zrobił. Muszę od czasu do czasu mu taki zaserwować - leczenie było trudne, więc teraz skupię się na profilaktyce

Będę zaglądać w miarę możliwości, teraz muszę się skupić i ogarnąć firmę, żeby zapewnić byt i dzidzi Ściskam mocno!

[_Shiloh_]

Napisane przez Mystiquee

Jeju mam to samo... najlepsze jest to, że mi wszystkie objawy mineły, czasem mnie zemdli na widok jakiegoś jedzenia, ale dosłownie mam wrażenie, że ja w ogóle w ciąży nie jestem. Zero rzygania...
Dla mnie to szok, bo w pierwszej ciąży to do 7 miesiąca non stop miałam spotkania z kibelkiem..

Napisane przez malaMigotkAaa

mnie nawet mdłości minęły - nic nie mam. Cycki tylko wielkie i brzuch widać. Poza tym czuję się zadziwiająco dobrze (na ogół) zdarza mi się tylko czasem niemoc na kilka godzin.


śliczne co...:

http://allegro.pl/baby-raj-14el-posc...361433954.html

Ja mam tak samo dziewczyny, chodzę i truję TŻ, a on się złości że wymyślam sobie

Napisane przez malaMigotkAaa

Ja tydzień... na serio oszalejemy.. biedne dzieci to będzie nerwowy rocznik

Ja też tydzień 17 lipca no 8 dni

Napisane przez forester

U mnie tak samo- czasem mnie zemdli, ale jest o niebo lepiej niż było. Nawet zaczynam myśleć czy nie piec muffinek z jagodami (do tej pory miałam mega odrzut na słodkie). A ten zestaw jest boski- coś czuje, że jesienią małż zbiednieje

U mnie się nawet cera poprawiła nie pamiętam kiedy tak ładną buzię miałam

Napisane przez Messsuah

Cześć dziewczyny.... wczoraj miałam okropny dzień, pokłóciłam się z matką tak, że chyba do końca ciąży nie będę z nią rozmawiała bo tylko nie potrzebnie się wczoraj zestresowałam, całą noc bolał mnie brzuch na dole, dzisiaj już przeszło ale się boję czy coś się maleństwu nie stało.... nawet nie wiecie jaka jestem zła.... moja matka ciągle tylko mi dyktuje co ja mam robić w moim życiu i nie żeby to były jakieś cenny rady tylko tekst typu " nie rodz więcej niż jedno dziecko bo zrobisz z siebie maciorę".... no rozumiecie coś takiego ? sama nie miała udanego małżeństwa ciągle się wypytuje czy między mną a moim mężem wszystko ok i zauważyłam, że jak jest ok to jej to nie pasuje zbytno.... ale szkoda gadać, no nie mogę już czasami, dobrze ze mieszkam osobno...

dzisiaj już mnie brzuch nie boli ale jeszcze jestem zestresowana, tak się zastanawiałam czy pojechać na IP czy sobie odpuścić bo w następnym tygodniu mam wizytę

Spokojnie, myślę że skoro już nie boli to może zaczekaj na wizytę. Ja też miewam takie bóle czasem. Nie przejmuj się nikim ani niczym, teraz liczysz się Ty i maleństwo. A cóż matki są różne...

[lolita25]

Ja byłam u fryzjerki i na lodach jagodowych.....mniam