Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[BlackSanctum]

Aga, mam. Ale jest tragiczny, ma beznadziejne kółeczka, siedziska się nie przekłada, a moja królewna czasem ma taki kaprys, że nie chce jechać przodem do jazdy, bo mnie nie widzi i płacze wtedy... Gondolkę już odrzuciła, fotelik też powoli za mały się robi, bo ona długa jest... Więc wózek niedługo nie będzie już wielofunkcyjny, a sama spacerówka jest beznadziejna. Stąd decyzja o zakupie nowego, który też będzie dobry na zimę, na tę moją wiochę. Bo my nie mieszkamy w mieście.

[calawdeszczu]

Napisane przez BlackSanctum

Laurko, eeee tam. Może wtedy tak, ale miałaś 100% racji.

Chyba wezmę błękitną...

a bierz, Oliwa bedzie miała jak w niebie

[Debrah]

Napisane przez BlackSanctum

Laurko, a jaki kupiłaś wózek? Na pewno pisałaś, ale przeoczyłam pewnie... Ja też już właśnie kupuję.

Laski, doradźcie. Błękitny, czerwony czy beżowy? http://allegro.pl/wozek-spacerowy-sp...385331299.html

Czarny jest przepiękny , ale mała mi się w nim usmaży latem, także no... Jakiś kolorowy wezmę.

Co do tego jaka jesteŚ zmęczona i zalatana....pamiętasz jak mówiłaś, że już mało masz do załatwienia i będzie luz? (przytyk żaden, wszystkie tak myślimy a potem Co do wózka - czarny piękny, beżowe niby lubię ale tu jest ryzyko, że to będzie taki brzydki zimny szarobury odcień i bałabym się trochę. Chyba czerwony - niebieskiego nie lubię.

Napisane przez Kija80

Nie zauważyłam dopisku że czarny nie i miałam pytać jak to się stało że nie czarny Czerwony będzie się gryzł z różowymi ubrankami jeśli takie masz. A z tych dwóch to nie wiem, mnie się zawsze podobały niebieskie ale ten cappucino też fajny. Choć chyba wolałabym niebieski

ciekawe kryterium doboru, żeby pasował do ciuchów

Fewcia: jejj, o co wam poszło?
Sylwietta : co znów małż gad jeden zmalował? myślałam, że u was ok..

Jakie ładne te pieluszki wielorazowe są <3 - aż mnie zaczynacie kusić, ale nic o tym nie wiem i trochę mi się to uciążliwe wydaje.

[insolito]

Hej, dziewczyny Ja jestem Narobiła sobie zaległości w weekend i nie mogę nadgonić Tak jak pisałam, Piotrek ostatnio maruda ale odkryliśmy, że tylko w domu, wiec jeżdżę z nim do rodziców na wieś, bo moja mam ma już wakacje. Tam sobie leży na trawce i podziwia listki na drzewach No a mama przez to nie wyrabia z wizazem


Brawa dla dzieciaczków za skończone miesiące, nowe zęby i umiejętności

Deli, Charliz, gratuluje obrony

yellow, super, że w ZUS się udało

Zaraz jeszcze doczytam dzisiejszy dzień

[calawdeszczu]

Napisane przez Debrah

Jakie ładne te pieluszki wielorazowe są <3 - aż mnie zaczynacie kusić, ale nic o tym nie wiem i trochę mi się to uciążliwe wydaje.

dla mnie nie jest, tylko najpierw trzeba zakupic wsio co potrzebne. a potem to juz tylko wrzucasz do pralki i suszysz i cieszysz oczka na pupci malucha

[BlackSanctum]

Debrah, taaak, pamiętam, ale nie kłamałam wtedy. Teraz latamy za takimi drobiazgami, a że mieszkamy pod miastem, to zebranie się z małą i dojazd zajmuje nam trochę, w dwie strony jeszcze dłużej, także małe sprawy do załatwienia, ale niestety czasochłonne...

A co do wózka, to ja właśnie też nie lubię niebieskiego. Ale ten jest taki słodki dla mnie, taki... jak niebo trochę, no śliczny mi się wydaje.

A kryterium doboru pod ubranka mnie rozwaliło nieco.

[Aga8484]

Napisane przez BlackSanctum

Aga, mam. Ale jest tragiczny, ma beznadziejne kółeczka, siedziska się nie przekłada, a moja królewna czasem ma taki kaprys, że nie chce jechać przodem do jazdy, bo mnie nie widzi i płacze wtedy... Gondolkę już odrzuciła, fotelik też powoli za mały się robi, bo ona długa jest... Więc wózek niedługo nie będzie już wielofunkcyjny, a sama spacerówka jest beznadziejna. Stąd decyzja o zakupie nowego, który też będzie dobry na zimę, na tę moją wiochę. Bo my nie mieszkamy w mieście.

I wsio jasne

[ILLUSION]

karusia widzę Cię, dawno Cię nie było, co tam u Was?

[laurka23]

Napisane przez charlizz

No przeca kupiłaś nową brykę - czyż nie?
Laurko, już dawno miałam Ci powiedzieć - ładna z Ciebie kobitka, masz taką simpatiko twarz, uwierzyłabym w każde jedno Twoje słowo


Laski, tak jak zapowiedziałam - piję se do wizażu
zakupiłam reddsa ananasowego (niedobre to, pierwszy raz próbuję) i małego żurawinowego (też jeszcze nie piłam )

Jej, kochana jesteś, dziękuję za komplement
Szkoda że mnie nikt w tej bryce nie będzie woził
O jacie, przypomniałaś mi, wiecie co ja od jakiegoś czasu namiętnie piję? Malinowe karmi :ślina: Schłodzone, i mam namiastkę piwka, pyszne jest Pij pij, należy Ci się

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41711988]już piszę - można odetchnąć, uff jeśli nózki swobodnie się tak układają, że dziecko samo je sobie tak układa i w każdej chwili sobie je rozplątuje - jest ok, robi sobie taką podpórkę do leżenia.
[/QUOTE]

Uff, no Michał też czasem tak nózie układa

Napisane przez calawdeszczu

ona szuka birdsów na pupalolo

Linka jej wysłałam

Napisane przez calawdeszczu

wiecie co, ja to juz nie wiem...
mocz wyszedł idealny, a ona dalej tak mało je (przynajmniej dla mnie)

w nocy 2x po 80 ml
rano butla 100 ml
obiadek mały nie cały
deserek mały prawie cały
i teraz niedawno butla 150
i 100 ml wody


to jej dzisiejsze jedzenie...

A wygląda na głodną? Płacze, nie śmieje się? Mało siusia? Nie przybiera na wadze? Jak odpowiedzi są przeczące, to nie szukaj dziury w całym Takie maluchy mają maleńkie żołądeczki Michał na cycu, ale jak odciągam i mu z butelki daję to zjada ok 100 ml na jedno posiedzenie.

Dziewczyny, mi tez się pieluszki bardzo spodobały, piękne żywe kolorki!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez calawdeszczu

wiecie co, ja to juz nie wiem...
mocz wyszedł idealny, a ona dalej tak mało je (przynajmniej dla mnie)

w nocy 2x po 80 ml
rano butla 100 ml
obiadek mały nie cały
deserek mały prawie cały
i teraz niedawno butla 150
i 100 ml wody


to jej dzisiejsze jedzenie...

no dzisiaj faktycznie mało, ale może kwestia upałów? a może zwyczajnie - niektóre dzieci jedzą mniej.

Laurko, a Dorotka 90% czasu tak nóżki układa

[karusia_2007]

Hej mamuśki.
Przepraszam za moją nieobecność ale ciągle cos się dzieje i mam mało czasu a nawet jak mam chwilę i poczytam Was trochę to nie umiem się wbić.
W ostatni week czerwca byliśmy na weselu i było super, szaleliśmy chyba do 5. Teraz tż miał urlop do wczoraj więc spędzaliśmy razem sporo czasu, odwiedzaliśmy znajomych, rodzinkę, byliśmy nad wodą. A teraz niby wszystko wrociło do normy ale i tak nie mam czasu bo uczę się do obrony.


Właśnie dziewczyny za obrony
Maluszki za skończone miesiące.
Pozdrawiam. I niedługo wrócę

[Kija80]

Ellmi, Evel jak sama nazwa wskazuje w Dinozatorlandzie czyli w Zatorze Niedaleko Wadowic. Kawałek dalej w Inwałdzie jest jeszcze Dinolandia ale nie wiem jak tam jest. W Inwałdzie jest za to Park Miniatur i tam byliśmy kiedyś, dwa lata temu bodajże. Na ulotce z Zatora napisali że to jeden z pięciu największych parków rozrywki w Europie ale nie wiem czy to prawda... Fakt że co roku go powiększają o nowe atrakcje. A w zimie jest tam jeszcze Kraina Św. Mikołaja, Grześ był z przedszkolem

Szaja a co Wam ta obsługa zrobiła? Bo ja nie miałam zastrzeżeń, z tym że byliśmy indywidualnie a nie grupowo więc obsługę widzieliśmy tylko na bramkach. A w Parku Bajek to już w ogóle była przemiła pani, może dlatego że go w tym roku otworzyli i się muszą starać o klientów

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kija, wiesz, podejrzewam że z grupą szkolną też inaczej to wygląda - ogólnie niesympatyczni i tyle, burkliwa obsługa taka. PRL

[charlizz]

Napisane przez calawdeszczu

wiecie co, ja to juz nie wiem...
mocz wyszedł idealny, a ona dalej tak mało je (przynajmniej dla mnie)

w nocy 2x po 80 ml
rano butla 100 ml
obiadek mały nie cały
deserek mały prawie cały
i teraz niedawno butla 150
i 100 ml wody


to jej dzisiejsze jedzenie...

cała, ja bym się nie przejmowała. Skoro tyle je, to widocznie tyle jej potrzeba. Moje Ololo też wszamało tylko jedną butlę, drugą na noc. Oprócz tego biszkopta i soku ze 200 ml moja mama jej dała. Takie dni ma, a innego dnia je więcej najwięcej u niej to 4 butle po 150 plus obiadek i 100 ml soku. Nie sugeruj się tym ile inne dzieci jedzą. Jeśli Julas jest wesoły i ma idealny mocz ( ) to znaczy,że wszystko ok. Może tak być, że czika daje się we znaki, zęby i to przez to. Nie stresuj się. Przybiera przeca na wadze ile potrzeba to co Ty babo wymyslasz poluzuj stringi

Napisane przez ILLUSION

charlizz

Napisane przez calawdeszczu

a bierz, Oliwa bedzie miała jak w niebie

patrzcie, cała zaczyna swoje grypsy sypać

Napisane przez BlackSanctum

Debrah, taaak, pamiętam, ale nie kłamałam wtedy. Teraz latamy za takimi drobiazgami, a że mieszkamy pod miastem, to zebranie się z małą i dojazd zajmuje nam trochę, w dwie strony jeszcze dłużej, także małe sprawy do załatwienia, ale niestety czasochłonne...

A co do wózka, to ja właśnie też nie lubię niebieskiego. Ale ten jest taki słodki dla mnie, taki... jak niebo trochę, no śliczny mi się wydaje.

A kryterium doboru pod ubranka mnie rozwaliło nieco.

Yellow ma blękitny i jest prze śli czny! właśnie taki słodki i piękny jak niebo :p

Napisane przez Aga8484

I wsio jasne

[ILLUSION]

Napisane przez charlizz

cała, ja bym się nie przejmowała. Skoro tyle je, to widocznie tyle jej potrzeba. Moje Ololo też wszamało tylko jedną butlę, drugą na noc. Oprócz tego biszkopta i soku ze 200 ml moja mama jej dała. Takie dni ma, a innego dnia je więcej najwięcej u niej to 4 butle po 150 plus obiadek i 100 ml soku. Nie sugeruj się tym ile inne dzieci jedzą. Jeśli Julas jest wesoły i ma idealny mocz ( ) to znaczy,że wszystko ok. Może tak być, że czika daje się we znaki, zęby i to przez to. Nie stresuj się. Przybiera przeca na wadze ile potrzeba to co Ty babo wymyslasz poluzuj stringi

[charlizz]

Napisane przez karusia_2007

Hej mamuśki.
Przepraszam za moją nieobecność ale ciągle cos się dzieje i mam mało czasu a nawet jak mam chwilę i poczytam Was trochę to nie umiem się wbić.
W ostatni week czerwca byliśmy na weselu i było super, szaleliśmy chyba do 5. Teraz tż miał urlop do wczoraj więc spędzaliśmy razem sporo czasu, odwiedzaliśmy znajomych, rodzinkę, byliśmy nad wodą. A teraz niby wszystko wrociło do normy ale i tak nie mam czasu bo uczę się do obrony.


Właśnie dziewczyny za obrony
Maluszki za skończone miesiące.
Pozdrawiam. I niedługo wrócę

a kiedy masz obronę? to będziemy trzymać kciuki te wizażowe mają moc

[insolito]

Napisane przez YellowSheep

Aaa!! Co ja mam zrobić z moim dzieciem? Kładę go na podłodze na pleckach, w ciągu sekundy jest na brzuchu. Trochę poleży, podnosi się, po 15 minutach się zmęczy i w płacz, ale się nie obróci, chociaż potrafi obracam go, a on znów na brzuchu i tak w kółko. Daję go do bujaka to probuje usiąść i po 5 minutach płacz bo się denerwuje. Po za tym jest zmęczony; poszedł spać wczoraj po 22, dzisiaj o 6 pobudka, pospał do 7,30 i nie śpi wcale. Idę na dwór, może zaśnie, boję się iść do tego parku co mam pod nosem a nie mam zbytnio wyboru :/

Piotrek też tak ma

Napisane przez hope01

Dziewczyny skąd najlepiej filmy ściągać, albo na czym oglądać za free?

Na iitv są różne linki do wyboru, jeszcze na anyfiles można bezpłatnie oglądać

Napisane przez nafiyqa

co do jego "plam". Po masci sterydowej znow zeszly. Zobaczymy na jak dlugo....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oby już nie wróciły

Napisane przez iffonka7

hej chciałam tylko zameldować że godzine temu wróciliśmy ze szpitala Bartuś nie jest do końca zdrowy nadal ma podrażnione błony uszków i gardła ale nie musimy być w szpitalu.

Postaram się wieczorem chociaż troche was nadrobić bo całości na pewno nie dam rady.

P.S. co ja się tam na oglądałam w tym szpitalu, niektóre mamy to serio ....

Super, że już w domku, szybkiego powrotu do zdrowia

Napisane przez fewcia

Dziewczyny tak się pokłóciłam z mamą, że ryczę jak bóbr nie wiem kiedy będę

Ojej

Napisane przez laurka23

Ty to masz pamięć Pewnie Cię nieźle wtedy wkurzyłam Ja w mojej spacerówce miałam przednie koło piankowe i wymieniałam na pompowane bo mnie szlag trafiał

Lady, może jakoś namówisz męża, trzymam kciuki, albo jak oparcie się podniesie to będzie się lepiej prowadził. Ja podziwiam, bo bez skrętnych kół nie dałabym rady.

Aaa nie pochwaliłam się, dziś do mnie przyszły dwie pieluszki wielorazowe Już wyprane i wyschły, jutro testujemy

Ale cuda przepiękne

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41711988]już piszę - można odetchnąć, uff jeśli nózki swobodnie się tak układają, że dziecko samo je sobie tak układa i w każdej chwili sobie je rozplątuje - jest ok, robi sobie taką podpórkę do leżenia.


na reh fajnie dzisiaj, młoda nie płakała już chyba przyzwyczaiła się i poznaje tę dziwną panią, co jej się ruszać każe [/QUOTE]

Dobrze, że wszystko ok i że Dorka grzeczna na reh.

Napisane przez calawdeszczu

wiecie co, ja to juz nie wiem...
mocz wyszedł idealny, a ona dalej tak mało je (przynajmniej dla mnie)

w nocy 2x po 80 ml
rano butla 100 ml
obiadek mały nie cały
deserek mały prawie cały
i teraz niedawno butla 150
i 100 ml wody


to jej dzisiejsze jedzenie...

Może to przez pogodę ?

[laurka23]

Napisane przez Debrah

Jakie ładne te pieluszki wielorazowe są <3 - aż mnie zaczynacie kusić, ale nic o tym nie wiem i trochę mi się to uciążliwe wydaje.

Ja sporo czytałam o nich jeszcze przed ciążą i jak już w ciąży byłam, bardzo chciałam. Ale w zimie mi się to zbyt uciążliwe wydawało, poza tym maluszki ciągle kupki robią. Mąż też nieprzekonany był. Teraz postanowiłam spróbować i jak mi się spodoba to być może dokupię i się przerzucimy

Aaaa dziewczyny od grupowego zamówienia wielorazówek, jak już dostaniecie i przetestujecie dajcie znać co i jak. Do ewentualnego kolejnego zamówienia się dołączę

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41712429]no dzisiaj faktycznie mało, ale może kwestia upałów? a może zwyczajnie - niektóre dzieci jedzą mniej.

Laurko, a Dorotka 90% czasu tak nóżki układa [/QUOTE]

Szaja, bo pewnie jej tak wygodniej

Napisane przez karusia_2007

Hej mamuśki.
Przepraszam za moją nieobecność ale ciągle cos się dzieje i mam mało czasu a nawet jak mam chwilę i poczytam Was trochę to nie umiem się wbić.
W ostatni week czerwca byliśmy na weselu i było super, szaleliśmy chyba do 5. Teraz tż miał urlop do wczoraj więc spędzaliśmy razem sporo czasu, odwiedzaliśmy znajomych, rodzinkę, byliśmy nad wodą. A teraz niby wszystko wrociło do normy ale i tak nie mam czasu bo uczę się do obrony.


Właśnie dziewczyny za obrony
Maluszki za skończone miesiące.
Pozdrawiam. I niedługo wrócę

Ucz się pilnie i wracaj niebawem

[calawdeszczu]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41712429]no dzisiaj faktycznie mało, ale może kwestia upałów? a może zwyczajnie - niektóre dzieci jedzą mniej.
[/QUOTE]

i tak by sie jej zmieniło? jeszcze jakis tydzien temu albo ponad zjadała 4 butle po 100.

szaja, miło słyszeć, że Dorka nie płacze na reh. i dla Ciebie stresu mniej...

Napisane przez charlizz

cała, ja bym się nie przejmowała. Skoro tyle je, to widocznie tyle jej potrzeba. Moje Ololo też wszamało tylko jedną butlę, drugą na noc. Oprócz tego biszkopta i soku ze 200 ml moja mama jej dała. Takie dni ma, a innego dnia je więcej najwięcej u niej to 4 butle po 150 plus obiadek i 100 ml soku. Nie sugeruj się tym ile inne dzieci jedzą. Jeśli Julas jest wesoły i ma idealny mocz ( ) to znaczy,że wszystko ok. Może tak być, że czika daje się we znaki, zęby i to przez to. Nie stresuj się. Przybiera przeca na wadze ile potrzeba to co Ty babo wymyslasz poluzuj stringi

powiem tak:

nie widzę, żeby była chora, sika normalnie, śmieje się, bawi, jest aktywna, nie marudzi w ciągu dnia.... a przeca lekarka powiedziała ostatnio, że za mało przybrała i kazała siki zrobić. a Julas ma siki jak książka pisze...

szaja, a może ona faktycznie bedzie niejadek jak Twoja Agu?


charlizz Ty na grzędzie już łoisz te trunki czy gdzie?


a i nie mam stringów tylko barchany

[charlizz]

Napisane przez calawdeszczu

i tak by sie jej zmieniło? jeszcze jakis tydzien temu albo ponad zjadała 4 butle po 100.

szaja, miło słyszeć, że Dorka nie płacze na reh. i dla Ciebie stresu mniej...



powiem tak:

nie widzę, żeby była chora, sika normalnie, śmieje się, bawi, jest aktywna, nie marudzi w ciągu dnia.... a przeca lekarka powiedziała ostatnio, że za mało przybrała i kazała siki zrobić. a Julas ma siki jak książka pisze...

szaja, a może ona faktycznie bedzie niejadek jak Twoja Agu?


charlizz Ty na grzędzie już łoisz te trunki czy gdzie?


a i nie mam stringów tylko barchany

złociutka, ale ju przecie było mówione, że dziecko w jednym miesiącu przybiera mniej a w innym potrafi więcej, więc keep calm and poczekaj do następnego ważenia.

jeszczem w opakowaniu i wielki błąd zrobiłam, że się najpierw nie wykąpałam, bo teraz to najbardziej sowite baty będą miały problem, by mnie z wyra przegonić :<

[Kija80]

Napisane przez BlackSanctum

Debrah, taaak, pamiętam, ale nie kłamałam wtedy. Teraz latamy za takimi drobiazgami, a że mieszkamy pod miastem, to zebranie się z małą i dojazd zajmuje nam trochę, w dwie strony jeszcze dłużej, także małe sprawy do załatwienia, ale niestety czasochłonne...

A co do wózka, to ja właśnie też nie lubię niebieskiego. Ale ten jest taki słodki dla mnie, taki... jak niebo trochę, no śliczny mi się wydaje.

A kryterium doboru pod ubranka mnie rozwaliło nieco.

No co, skoro można dobierać samochód pod kolor torebki to brykę dla dziecka tym bardziej

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41712479]Kija, wiesz, podejrzewam że z grupą szkolną też inaczej to wygląda - ogólnie niesympatyczni i tyle, burkliwa obsługa taka. PRL [/QUOTE]

Wycieczki szkolne to chyba generalnie nigdzie nie są zbyt lubiane przez obsługę, pamiętam co nieco z lat szkolnych

[calawdeszczu]

Napisane przez charlizz

złociutka, ale ju przecie było mówione, że dziecko w jednym miesiącu przybiera mniej a w innym potrafi więcej, więc keep calm and poczekaj do następnego ważenia.

jeszczem w opakowaniu i wielki błąd zrobiłam, że się najpierw nie wykąpałam, bo teraz to najbardziej sowite baty będą miały problem, by mnie z wyra przegonić :<

to idz zmien stringi i siadaj na grzede jajca grzac

[charlizz]

Napisane przez calawdeszczu

to idz zmien stringi i siadaj na grzede jajca grzac

przewrócę tylko na lewą stronę - szybciej będzie

[calawdeszczu]

Napisane przez charlizz

przewrócę tylko na lewą stronę - szybciej będzie

w sumie racja, trzeba oszczedzac i dbać o środowisko.

tylko żebyś nie była bardziej pijana niż po tych trunkach jak Ci czad całodniowy pójdzie nie wiadomo ile tam bąków żeś nahodowała przez cały dzien

[charlizz]

Napisane przez calawdeszczu

w sumie racja, trzeba oszczedzac i dbać o środowisko.

tylko żebyś nie była bardziej pijana niż po tych trunkach jak Ci czad całodniowy pójdzie nie wiadomo ile tam bąków żeś nahodowała przez cały dzien

tyle, że już zażółkłam z tego wszystkiego - nie muszę się opalać, skórę oszczedzam przy tym

[Kija80]

Muszę wam sprzedać historyjkę, lałam dziś z tego nieźle jak mi mama opowiadała. Mojemu wujkowi wbił się kleszcz. Normalna sprawa, pod lasem mieszkają to się zdarza, tyle że wbił się pechowo bo w pachwinę. Wujek sobie nie mógł poradzić, zawołał ciotkę na pomoc i zaczęli kombinować jak go usunąć. Wujo się rozkraczył odpowiednio żeby był dobry dostęp, ciotka zaczęła majstrować i w tym momencie wpadła do pokoju kuzynka z mężem bo wujek miał imieniny i chcieli mu złożyć życzenia. Mieszkają w jednym domu i zasadniczo nie mają zwyczaju pukać w ciągu dnia, wszyscy się wszędzie kręcą. Młodzi spiekli buraka, stanęli jak wryci, przeprosili i uciekli
Informuję że nie dopytałam czy wujek był w majtkach Ale pewnie nawet jeśli tak to musiało to wyglądać jakby się ciotka do niego zaczynała dobierać. A jak był bez to już w ogóle współczuję młodym, w tak nieodpowiednim momencie przeszkodzić staruszkom...

[calawdeszczu]

Napisane przez charlizz

tyle, że już zażółkłam z tego wszystkiego - nie muszę się opalać, skórę oszczedzam przy tym

od bąków? dziwna sprawa nie wiedziałam, że po gazociągach sie żółknie

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez Kija80

Muszę wam sprzedać historyjkę, lałam dziś z tego nieźle jak mi mama opowiadała. Mojemu wujkowi wbił się kleszcz. Normalna sprawa, pod lasem mieszkają to się zdarza, tyle że wbił się pechowo bo w pachwinę. Wujek sobie nie mógł poradzić, zawołał ciotkę na pomoc i zaczęli kombinować jak go usunąć. Wujo się rozkraczył odpowiednio żeby był dobry dostęp, ciotka zaczęła majstrować i w tym momencie wpadła do pokoju kuzynka z mężem bo wujek miał imieniny i chcieli mu złożyć życzenia. Mieszkają w jednym domu i zasadniczo nie mają zwyczaju pukać w ciągu dnia, wszyscy się wszędzie kręcą. Młodzi spiekli buraka, stanęli jak wryci, przeprosili i uciekli
Informuję że nie dopytałam czy wujek był w majtkach Ale pewnie nawet jeśli tak to musiało to wyglądać jakby się ciotka do niego zaczynała dobierać. A jak był bez to już w ogóle współczuję młodym, w tak nieodpowiednim momencie przeszkodzić staruszkom...

: hahaha:

[ILLUSION]

Napisane przez Kija80

Muszę wam sprzedać historyjkę, lałam dziś z tego nieźle jak mi mama opowiadała. Mojemu wujkowi wbił się kleszcz. Normalna sprawa, pod lasem mieszkają to się zdarza, tyle że wbił się pechowo bo w pachwinę. Wujek sobie nie mógł poradzić, zawołał ciotkę na pomoc i zaczęli kombinować jak go usunąć. Wujo się rozkraczył odpowiednio żeby był dobry dostęp, ciotka zaczęła majstrować i w tym momencie wpadła do pokoju kuzynka z mężem bo wujek miał imieniny i chcieli mu złożyć życzenia. Mieszkają w jednym domu i zasadniczo nie mają zwyczaju pukać w ciągu dnia, wszyscy się wszędzie kręcą. Młodzi spiekli buraka, stanęli jak wryci, przeprosili i uciekli
Informuję że nie dopytałam czy wujek był w majtkach Ale pewnie nawet jeśli tak to musiało to wyglądać jakby się ciotka do niego zaczynała dobierać. A jak był bez to już w ogóle współczuję młodym, w tak nieodpowiednim momencie przeszkodzić staruszkom...

cala, charlizz idę już spać bo mi już brzuch przez Was boli (bynajmniej nie od bąków a ze śmiechu ) Do jutra

[elllmi]

chyba się do straży pożarnej, sekcja:ratowanie kotów, zapiszę
młody usnął,to poleciałam wołać tą kotę paskudną, a ona już w rynnie siedziała i czaiła się na gołębia na dachu ten świerk rośnie zaraz koło domu sąsiada, także miała jeszcze wybór zejść na balkon ,ale gdzie tam, musiała wybrać wyższą miejscówkę; i najlepsze, że ten dom jest dużo wyższy od naszego, gdzieś na wysokości 4 piętra siedziała myślałam, że na zawał zejdę, jak zamiast na drzewo z powrotem wejść, to ona w drugą stronę rynną wędruje wzięłam wędkę, przywiązałam do końca kawałek reklamówki i zaczęłam tłuc tym po gałęziach i łaskawie się zainteresowała i wróciła na drzewo, a potem zaczęła schodzić; ale jak się gałęzie skończyły, to ni hu hu dalej po gołym pniu, tylko się wraca do góry to ja fik po ogrodzeniu na to drzewo (w japonkach ) i ją za ogon wytargałam na dół zeszłam z kotą pod pachą, kładę ją na trawie, a ona znów na to drzewo oderwałam ją w ostatniej chwili od pnia i zamknęłam na cztery spusty

a najlepsze było to, że jak stałam na drzewie, to tak komary cięły, że myślałam, że się wścieknę, a nie mogłam ich pacnąć, bo jakbym się puściła gałęzi, to bym spadła

cała, Ty Julaska już w uzależnienie wizażowe wpędzasz

Napisane przez eff8

a ile dajesz tej sliwki ??? i w ogole jak sobie jeszcze radzisz z tym zatwardzeniem?
przeciez nie odstawie calkiem marchewki bo co to za zupka mi wyjdzie - poki co wprowadzilam marchewke ziemniaka i pietruszke i tyle.....

no właśnie marchewka jest praktycznie w każdej zupce, a już się przekonałam, że jak zje za dużo, to ma problemy z kupką, raz tak strasznie płakał biedulek mój; i staram się zawsze po 2-3 dniach czegoś z marchewką podać na deser śliwkę albo jabłko (śliwki zjada tak większe pół dużego słoiczka) i odpukać, nie było już problemów

Napisane przez laurka23

Aaa nie pochwaliłam się, dziś do mnie przyszły dwie pieluszki wielorazowe Już wyprane i wyschły, jutro testujemy

śliczne są a na tej aukcji, co podałaś link tyle takich ładnych kurde, tak mi się podobają, ale moje lenistwo wygrywa i raczej nie chciałoby mi się z tym bawić;
ale tak sobie myślę, że może są takie ładne majtasy, które można na pampersa założyć jak jest gorąco i dzieć może w samej koszulce i takich ładnych majtach szyku zadawać




[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41711988]już piszę - można odetchnąć, uff jeśli nózki swobodnie się tak układają, że dziecko samo je sobie tak układa i w każdej chwili sobie je rozplątuje - jest ok, robi sobie taką podpórkę do leżenia. [/QUOTE]

to super

Napisane przez Kija80

Ellmi, Evel jak sama nazwa wskazuje w Dinozatorlandzie czyli w Zatorze Niedaleko Wadowic. Kawałek dalej w Inwałdzie jest jeszcze Dinolandia ale nie wiem jak tam jest. W Inwałdzie jest za to Park Miniatur i tam byliśmy kiedyś, dwa lata temu bodajże. Na ulotce z Zatora napisali że to jeden z pięciu największych parków rozrywki w Europie ale nie wiem czy to prawda... Fakt że co roku go powiększają o nowe atrakcje. A w zimie jest tam jeszcze Kraina Św. Mikołaja, Grześ był z przedszkolem

nazwa mi nic nie mówiła, bo nawet nie wiedziałam, że coś takiego jak Zator istnieje tylko o Parku Miniatur wiem

[charlizz]

Napisane przez Kija80

Muszę wam sprzedać historyjkę, lałam dziś z tego nieźle jak mi mama opowiadała. Mojemu wujkowi wbił się kleszcz. Normalna sprawa, pod lasem mieszkają to się zdarza, tyle że wbił się pechowo bo w pachwinę. Wujek sobie nie mógł poradzić, zawołał ciotkę na pomoc i zaczęli kombinować jak go usunąć. Wujo się rozkraczył odpowiednio żeby był dobry dostęp, ciotka zaczęła majstrować i w tym momencie wpadła do pokoju kuzynka z mężem bo wujek miał imieniny i chcieli mu złożyć życzenia. Mieszkają w jednym domu i zasadniczo nie mają zwyczaju pukać w ciągu dnia, wszyscy się wszędzie kręcą. Młodzi spiekli buraka, stanęli jak wryci, przeprosili i uciekli
Informuję że nie dopytałam czy wujek był w majtkach Ale pewnie nawet jeśli tak to musiało to wyglądać jakby się ciotka do niego zaczynała dobierać. A jak był bez to już w ogóle współczuję młodym, w tak nieodpowiednim momencie przeszkodzić staruszkom...

o nie

Napisane przez calawdeszczu

od bąków? dziwna sprawa nie wiedziałam, że po gazociągach sie żółknie

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------




: hahaha:

cała, bo z mojego pupalolo to gazociąg fest, nie jakieś tam wypierdki a z Olą w duecie