Styczniowo-lutowe mamusie 2013 cz VI

[karusia_2007]

Napisane przez laurka23

Znalazłam fajne porównanie chusteczek do dupci i powiem wam że troszkę w szoku jestem
http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

dzięki za linka masakra czego się tam mozna dowiedzieć. W sobotę będe w mieście to kupię te z netto i zobacze jakie są bo w rankingu wyszły nieźle.

Napisane przez elllmi

aż się zaczynam obawiać, że za dużo, bo jakiś ogromny mi sie ten dom wydaje jak już stoi dodatkowo wzięliśmy wersję dwugarażową, bo jeden garaż przerobiliśmy na pralnię spiżarkę i coś tam jeszcze, a drugi to już normalnie miał garażem zostać; a teraz się TŻowi usr.ało, że to jednak nie będzie garaż, tylko "miejsce spotkań dla uciśnionych mężów" i zamiast bramy garażowej wstawi okna, w środku bedzie stół bilardowy i penis jeszcze wie co ja już za nim nie nadążam, co przyjeżdża, to nowe pomysły ma



nie mam pojęcia, bo nie wiem gdzie TŻ ma te całe wyliczenia; z tego co ostatnio kojarzę, to dach nas wyniesie jakieś 25 tys.



o cholerka, jeszcze się będziecie biedactwa męczyć

wow niezłe pomysły ma Twój tż. To ceny są podobne bo nas dach też wyniósł coś pomiędzy 25 -30tys.

Napisane przez fewcia

Insolito, Aniu dziękuję
Na USG wyglądało to nawet nieźle, ale lekarz polecil zrobić RTG i tu widać było jak na dłoni, że jest jeszcze źle..

Ale z dobrych wieści, Malutka jak położę ją przy przebieraniu bez szelek to przekręca się z plecków na brzuszek i złości się bo w drugą stronę już nie umie No i wczorajsza noc była piękna! Mała zasnęła o 19,45, jadła o 2,4 i 6 i wstała o 8.15. Każdą butelke dostawała na śpiocha. Moja słodzizna

Jedynie martwi mnie, bo często jeszcze kciuki chowa

przykro mi, że jeszcze musicie sie męczyć z szelkami ale najważniejsze, że jest poprawa i niedługo Blaneczka bedzie zdrowa. Gratuluję udanej nocy i życzę Ci aby teraz już wszystkie takie były. Już dosyć się namęczyliście i nalezy Wam się spokojny sen. Zarówno Tobie jak i malutkiej.

Napisane przez nafiyqa

Mam pytanie-czy na poczatku rozszerzania diety po kazdym sloiczku robilyscie przerwe czy od razu nastepny lecial??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja dawałam jeden słoiczek przez trzy dni a czwartego dawałam już następny i znów przez 3 dni i potem następny. Z czasem zaczełam dzielić na dwa dni ale nie roniłam przerw

Napisane przez Authentic

Cześć
To znowu ja

Witam się z Wami trzymając na kolanach 6- miesięczną Agatkę i będąc w 15 tygodniu ciąży

Nie mam żadnych objawów, moje ciało póki co nic się nie zmienia (poprzednio byłam gruba od początku ) i ogólnie rewelacja na samą myśl, że w grudniu znów będzie mnie rozrywało od środka A tak na serio, to się bardzo cieszymy Za 4 tygodnie wizyta i poznamy płeć, a może już za dwa poczuję ruchy (lekarz tak mówi). Fajnie, bo poszłam do lekarza, a tu już drugi trymestr Miałam nadzieję, że nie jestem w ciąży, a tu szok Myślałam, że laktacja "wstrzymuje" płodność Jednak... NIE!

Jeszcze raz gratuluję. Mojej t znajoma jest z grudnia a brata ma ze stycznia tego samego roku.

Napisane przez insolito

O fajnie, zaraz sobie poczytam




Rozumiem

Właśnie mnie też przerażają te kredyty na 30lat
Moja znajoma miała taką sytuacje: wzięli kredyt na 30 lat dodatkowo we frankach , rata ogromna ok 4 tyś miesięcznie, wystawili piękną willę w super standardzie i nagle jej mąż stracił pracę , więc bajubaj willa, wita malutkie mieszkanko w bloku 7

My mamy mieszkanie i zastanawiamy się czy lepiej je sprzedać i z tego wykończyć domek, czy dać na wynajem i wziąć trochę kredytu, który po części spłacał by się właśnie z wynajmu

Szwagra chrzestna jest w podobnej sytuacji. Wzieli kredyt na mieszkanie, potem jeszcze coś tam dobrali i jej mąż stracił pracę i teraaz siedzą za granicą zeby zarobić na kredyt i nawet nie mieszkają w tym mieszkaniu. I właśnie dlatego się boimy kredytu. Jak coś to jak najmniejszy na max 10-15 lat.

Napisane przez Aga8484

Ja mieszkałam w domu jednorodzinnym, teraz w bloku i niby jest ok, fajnie, żadnych zmartwień, ale no właśnie...........jak teraz jest Zuzia to mi brakuje, że nie mogę wyjśc na podwórko, posiedzieć na trawie , wejśc do domu, nakrmić i wyjść itp. Tak tu też idę na spaceer, ale jednak to miasto, mało zieleni - no to nie to samo



Marsi 100 lat

Właśnie to jest fajne w domu. Zawsze można wyjść na podwórek i robić co się chce. Z dzieciakami tez nie ma problemu bo mogą bawić się do woli. Ja np jak mała chce iść do piaskownicy czy na trampoline to tylko ją ubieram i otwieram drzwi i wcale nie muszę z nią wychodzić bo wiem, że jest bezpieczna. Podwórek ogrodzony do drogi 150m(droga dojazdowa) więc żadnego auta w pobliżu. A w mieście nie wyobrażam sobie wysłać dziecka samego na plac zabaw.

[nafiyqa]

Deli, pewnie, ze sie da!
Ja napierniczam ciasta co tydzien w niemal identycznym.
Kurczaka i rybke tez spokojnie zrobisz

Ellmi, troszke sie pokomplikowalo i wyglada na to, ze wcale nie pojedziemy - tata mi fisiuje :/

Nancy, wlasnie sie waham.
Nie wiem czy meczyc najpierw jednoskladnikowe czy jesli np byla marchewka to teraz dac marchewke z ziemniakiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lubcia]

Napisane przez fewcia

jak ja za Wami tęsknię! Przepraszam, ale mam gorsze dni, TŻ jutro wraca więc jestem sama z moim upiorkiem
Mam złe wieści... Wczoraj byłyśmy u ortopedy i jeszcze minimum 6 tyg w tym cholerstwie!!!!!!!!! ;(;( rozpłakałam się normalnie jak wyszłam. wiem,że dysplazja to nie koniec świata, ale już myślałam, że koniec..

Przykro mi że jeszcze tyle czasu z tym dziadostwem Blaneczka musi się męczyć ale szybko zleci i wszystko będzie dobrze Buziaczki od nas dla córuni i dzielnej mamusi

Napisane przez laurka23

Znalazłam fajne porównanie chusteczek do dupci i powiem wam że troszkę w szoku jestem
http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

Fajne porównanie i widać gołym okiem jak łatwo można ludzi zrobić w balona

Napisane przez nafiyqa

Mam pytanie-czy na poczatku rozszerzania diety po kazdym sloiczku robilyscie przerwe czy od razu nastepny lecial??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja nie robiłam przerwy tylko następny podawałam

Napisane przez Authentic

Cześć
To znowu ja

Witam się z Wami trzymając na kolanach 6- miesięczną Agatkę i będąc w 15 tygodniu ciąży

Nie mam żadnych objawów, moje ciało póki co nic się nie zmienia (poprzednio byłam gruba od początku ) i ogólnie rewelacja na samą myśl, że w grudniu znów będzie mnie rozrywało od środka A tak na serio, to się bardzo cieszymy Za 4 tygodnie wizyta i poznamy płeć, a może już za dwa poczuję ruchy (lekarz tak mówi). Fajnie, bo poszłam do lekarza, a tu już drugi trymestr Miałam nadzieję, że nie jestem w ciąży, a tu szok Myślałam, że laktacja "wstrzymuje" płodność Jednak... NIE!

Jeszcze raz gratuluje i cieszę się że wszystko jest ok życzę aby był synuś i wyskoczył w nowy rok.

Napisane przez mikakrolikowa

Hej ostatnio malo się odzywam ale praca i rehabilitacja a pozniej cwiczenia w domu jakos cala energie ze mnie wysysaja postaram sir byc na bierzaco ale zvdobrych wiesci chodzimy juz tydzien na rehabilitację i juz widsc efekty , we wtorek jefxiemy na kknsultacje do kielc wiec trzymajcie kciuki mam nadzieje ze bedzie ok , choc wczoraj bylismy u logopedy i julek nie ma odruchu optyczno twarzowego , a akustyczno twarzowy ok zna sie ktos na tym co to oznacza..? Nie moge nic w necie znalesc sorry za literowki ale z tableta piszę i jeszcze go nie ogarniam

Fajnie że widać postępy wiem coś o tym bo my też na rehabilitację uczęszczamy. Kciuki zaciśnięte za pozytywne wiadomości z Kielc

Caławdeszczu Dla Julaska wielkie buziole za skończone pół roczku
Marsi Wszystkiego najlepszego dużo miłości od twoich wspaniałych mężczyzn oraz dużo seksiku po którym do wspaniałego grona dołączy córunia

[Delicjanka]

Napisane przez nafiyqa

Deli, pewnie, ze sie da!
Ja napierniczam ciasta co tydzien w niemal identycznym.
Kurczaka i rybke tez spokojnie zrobisz

Ellmi, troszke sie pokomplikowalo i wyglada na to, ze wcale nie pojedziemy - tata mi fisiuje :/

Nancy, wlasnie sie waham.
Nie wiem czy meczyc najpierw jednoskladnikowe czy jesli np byla marchewka to teraz dac marchewke z ziemniakiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to super!! tylko tego tyle jest, ze nie wiem jaki wybrac;p no ale tez nie chce drogiego tak do 100zl.

co do dawania jedzonka nowego to na poczatku robilam to bardzo ostroznie. Dzielilam na 4 dni wszysko, teraz dziele na dwa. A dzis jej dalam caly sloiczek banana z lesnymi owocami ;p a wczesniej nie jadla tego sloiczka;p jak juz Amelka poznala marchewe to dawalam marchewa ziemniak nastepnie ziemniak dynia itd. Pozzniej groszek,groszek ziemnia marchewa itd;p

[Aga8484]

Napisane przez insolito

No właśnie w bloku fajnie zimą bo nic Cię nie obchodziAle ja teraz jeżdżę często do rodziców, rozkładam młodemu kocyk kładę się koło niego, on spokojny nawet żadnych zabawek nie potrzebuje , podziwia listki na drzewie, a ja się relaksuję. jak zgłodnieje to bach cyca na wierzch, bez krępacji A wmieście to wiadomo, ja muszę się zgramolić z trzeciego piętra przejdę się po chodniku obok auta, prawdziwego parku u nas w mieście niestety niet, zaraz trzeba wracać , bo albo sikać mi się chce, albo zgłodnieję albo dziecko sie rozwrzeszczy i zapierdzielam jak głupia z wywieszonym ozorem: dziecko pod pachą w drugiej ręce prowadzę, nieporadnie wózek, cała mokra i jeszcze z powrotem po schodach Oczywiście trochę demonizuję, ale co tam

Zgadzam się w 10000000%

[insolito]

Napisane przez Delicjanka

ja tez bede brala kredyt i powiem Wam ze on chyba bedzie na mnie bo ja moge miec zdolnosc kredytową a tzt z dzialanoscia gospodarcza juz nie.. i powiem Wam ze troche sie boje. Mam wizje ze zostane z nim kiedys sama... i zgasne. ;]

O ie wolno tak myśleć bo się spełni, ja w to wierzę, trzeba sobie wizualizować same pozytywne rzeczy
Wiadomo jak nie ma innego wyjścia to lepszym rozwiązaniem jest kredyt i mieszkanie u siebie, niż całe życie komuś do kieszeni mamonę pakować . Najlepiej jak byście wzieli ślub, wtedy wspólnota małżeńska i w razie W. kredyt do spłaty na spółę ( oczywiście życzę Ci wspaniałej miłośći z Tz przez całe życie)

Napisane przez Authentic

No właśnie nie zapisuję się, bo to już nie będą rozmowy z Wami, tylko jakieś obce kobity. Poza tym to o czym tam piszą, to już dobrze wiem i jeszcze pamiętam te wszystkie badania, terminy itd.

Szkoda, że "glukoza" mnie nie ominęła :/ to badanie chętnie odstąpię.

Dzięki za gratulacje, ale póki co będę pisała o Agatce.

Nocki miałyśmy już przespane, a tu od nowa 2 nocne karmienia. Wrrr... No i jednak męczymy się z cholernym AZS... Już nie wiem co robić. Emolienty nic nie dają, bo ona wiecznie się drapie do krwi. A ostatnio przez ząbkowanie wyssała sobie rączkę do krwi i ma ranę. Masakra... Wampir jeden, jak poczuła krew to ssała jeszcze mocniej, a za chwilę płacz, bo bolało. Daję jej krople Fenistil na odczulanie. Niby miałyśmy Bebilon Pepti, ale to wyglądało, że alergia nie jest od mleka. Teraz sama nie wiem czy znów nie wrócić na Pepti.

Biedna Agatka

Napisane przez nafiyqa

Ellmi, troszke sie pokomplikowalo i wyglada na to, ze wcale nie pojedziemy - tata mi fisiuje :/
.

Ej, no nie fajnie a czemu fisiuje ?

[Aga8484]

Napisane przez karusia_2007

Właśnie to jest fajne w domu. Zawsze można wyjść na podwórek i robić co się chce. Z dzieciakami tez nie ma problemu bo mogą bawić się do woli. Ja np jak mała chce iść do piaskownicy czy na trampoline to tylko ją ubieram i otwieram drzwi i wcale nie muszę z nią wychodzić bo wiem, że jest bezpieczna. Podwórek ogrodzony do drogi 150m(droga dojazdowa) więc żadnego auta w pobliżu. A w mieście nie wyobrażam sobie wysłać dziecka samego na plac zabaw.

Zgadzam się !!!
Jeszcze może by było inaczej jakbym miała taki park z prawdziwego zdarzenia, albo jakieś place zabaw blisko bloku. A u nas go nawet nie ma. I tak sobie myślę, gdzie ja z tym dzieckiem będę chodzić. A prawda jest taka , że będę musiała wsiąść w auto/autobus by pojechać na plac zabaw, nad wodę.
Ale na dom - wiecie kredyt byśmy dostali na dom - ale raty kredytu by nas zniszczyły.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez s i l v e r

Nie było mnie od niedzieli

Ale raczej już mnie nie będzie do końca miesiąca

wracaj! ;przytul:

Napisane przez pstryczek84

mam pytanko odnosnie siadania...
poniewaz jak doskonale wiecie bo zale sie Wam średnio co 3,5 min ze mlody nie siedzi i my z tym tematem daleko w czarnej jesteśmy to czy jak lezy na boczku i tak lapie sie jedna raczka o krawedz lozeczka i podciaga sie jakby chcial zobaczyc co jest nad ta krawedzia to moze swiadczyc to o jakichś mini mini probach, checiach siadania? [COLOR="Silver"]

tak
dziecko wbrew pozorom nie siada z leżenia na plecach, tylko najpierw właśnie boczek i wspomaganie ręczne

ale Pstryniu spokojnie, młody ma czas na to, a dosadniej: jakby teraz siadł samodzielnie to zrobiłby to bardzo wcześnie
samodzielne, terminowe siadanie (nie siedzenie!) to 8-10 miesiąc.

Napisane przez pstryczek84

Sprzedam wam jeszcze wczorajszego hita
z Kuba bylam tylko raz na bioderkach, wszystko bylo ok, wpis w ksiazeczce jest, ze dalsza kontrola nie jest wymagana itd...
no ale Wy chodzilyscie po 3/4 razy wiec se mysle, dla swietego spokoju mego zadzwonie i sie zapisze. moze uda sie jeszcze w tym roku
po kilku dniach w koncu wczoraj sie dodzwonilam, mowie ze chcialam zapisac syna na kontrol a ta ze mna gada jakbym dzwonila po raz pierwszy...
no to jej mowie ze my juz bylismy, ze niby wszystko jest ok ale mimo to chcialam sprawdzic te bioderka.
a ta do mnie ze o takiej kontroli to decyduje lekarz a nie pani! nosz ku.wa mac! przeca nie chodzi mi o wymuszenie operacji na otwartym sercu tylko o kontrol bioderek! ja pier.ole, co za chore zasady w tym naszym kraju!
no i nie moze mnie zapisac. czujecie to? skoro lekarz stwerdzil ze 4 miesiace temu wszystko bylo dobrze to na pewno tak jest!
i takim ku.wa sposobem musze szukac bioderkolekarza prywatnie!

masakra :/
u nas w szpitalu pierwsze, potem na patronażu od razu dostałam skierowanie do poradni rehabilitacyjnej (bo u nas to budynek obok pediatry i tam usg robi ortopeda raz w tygodniu), i na podstawie tego skierowania wizyta koło 6 tygodnia powinna być a potem na przełomie 3/4 mca.

Napisane przez YellowSheep

Mój od paru tygodni usiłuje usiąść z leżenia na plecach generalnie on już nie leży tylko wiecie opiera się na dupce w takie "V", nogi i plecy ma w górze :P i się wścieka.

Kurde, kopnijcie mnie! Miałam iść pohulahopować () bo już mi zeszły siniaki z poprzedniego prasowanie czeka, a ja siedzę na kompie abu.

W końcu posprzątaliśmy z tżtem! Zadzwonili wczoraj znajomi że wpadną, a u nas jakby tajfun przeszedł. Ja w takim bałaganie jak mam posprzątać, to się kręcę w kółko jak głupia i po jednej rzeczy wynoszę z miejsca na miejsce, wyobraźcie sobie że jak tż mi pomógł to w godzinę posprzątaliśmy całe mieszkanie w łazience teraz tak pusto, że echo się niesie

a jak między wami? lepiej? myśmy też dzisiaj romantyczny dzień sprzątania mieli

Napisane przez pstryczek84

ha, ha, nie zdziwilabym sie jakby Lady ni z tego ni z owego wstawila do k. fotke z meneq szalona jest tylko pozazdroscic

a kiedyś pisała, że ona nieśmiała jest, tiaaa...

Napisane przez gojka24

weszłam rano na wizaż, bo chciałam was o coś zapytać i zapomniałam.... Chodzi mi o chrupki kukurydziane. Dałam małej wczoraj jednego i był szał. Dziś dałam też i znowu wsuneła z apetytem. No i moje pyt czy jest jakaś określona ilość ile modać jej tych chrupek??? Nie chodzi mi aby od razu całą paczkę, tylko czy mogę kilka w ciągu dnia czy tylko jednego?? Kupiłam te takie długie...

Kija udało mi się kupić 2 i 3 część rozlewiska w empik outlet za 9, 99zł/ szt.. Nie mieli tylko 1 części, ale w empiku jest za 20zł, więc niebawem kupię.. Wyjdzie mi taiej niż na all Tyle czasu planowałam kupić te książki i dzięki Tobie w końcu się zmotywowałam

sprzątać dalej..

nie ma określonej ilości ALE ja bym nie podawała tego kilka razy dziennie to zapycha żołądek, daje fałszywe poczucie sytości i może dziecko nie chcieć jeść normalnych posiłków :/ Agatce podawałam jako przekąskę gdy miała 7mcy 2 długie chrupki takie, raz dziennie.

[laurka23]

Napisane przez insolito

Ja dopiero dziś popołudniu dostałam tę książkę, także jeszcze leży n ie tknięta, zostawię sobie na weekend Właśnie tak jak napisałaś to ma być na zasadzie zabawy Też się boję ewentualnego zakrztuszenia, ale zobaczę co tam piszą na ten temat. Jeśli chcesz to w przyszłym tygodniu mogę Ci podesłać książkę to nie będziesz musiała kupować

Ooo była bym bardzo wdzięczna, na razie czytaj i dziel się wiedzą

Fewciu szybko minie kochana, bądź dzielna!

Idę spać bo młodzież się niebawem obudzi.

[Delicjanka]

Napisane przez insolito

O ie wolno tak myśleć bo się spełni, ja w to wierzę, trzeba sobie wizualizować same pozytywne rzeczy
Wiadomo jak nie ma innego wyjścia to lepszym rozwiązaniem jest kredyt i mieszkanie u siebie, niż całe życie komuś do kieszeni mamonę pakować . Najlepiej jak byście wzieli ślub, wtedy wspólnota małżeńska i w razie W. kredyt do spłaty na spółę ( oczywiście życzę Ci wspaniałej miłośći z Tz przez całe życie)

No wlasnie, ja juz mam jeden kredyt na siebie;p 20 tysi (splaca t. córce sprezentowała wesele a my wybralismy kupno działki ) , a 200 to juz jest roznica;p
Kocham tzta, pragne i zycze sobie zebysmy zawsze byli ze sobą ale chcialabym tez miec jakies zabezpieczenie, mimo wszystko..

[onaella]

Napisane przez nafiyqa

Mam pytanie-czy na poczatku rozszerzania diety po kazdym sloiczku robilyscie przerwe czy od razu nastepny lecial??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja od razu następny u nas nic się nie działo.

Napisane przez elllmi

chwalę się ugotowałam pierwszy raz zupki dla Fifka i nawet wyszły, lepiej mi smakują niż te słoiczkowe, zobaczymy, czy młodemu też ale bajzel taki zrobiłam, jakbym dla wojska gotowała, a wyszły mi tylko 3 słoiczki po takiej zwykłej musztardzie ale następnym razem będzie lepiej

i ja przedwczoraj ugotowałam pierwszą zupkę. Poszło mi sprawnie, zajęło jakieś 10 minut a Wiktorkowi smakowała jak nie wiem

fajnie tak, bo można tak naprawdę wrzucić warzywko jakie się ma w domu

[nancykenator]

Napisane przez Authentic

No właśnie nie zapisuję się, bo to już nie będą rozmowy z Wami, tylko jakieś obce kobity. Poza tym to o czym tam piszą, to już dobrze wiem i jeszcze pamiętam te wszystkie badania, terminy itd.

Szkoda, że "glukoza" mnie nie ominęła :/ to badanie chętnie odstąpię.

Dzięki za gratulacje, ale póki co będę pisała o Agatce.

Nocki miałyśmy już przespane, a tu od nowa 2 nocne karmienia. Wrrr... No i jednak męczymy się z cholernym AZS... Już nie wiem co robić. Emolienty nic nie dają, bo ona wiecznie się drapie do krwi. A ostatnio przez ząbkowanie wyssała sobie rączkę do krwi i ma ranę. Masakra... Wampir jeden, jak poczuła krew to ssała jeszcze mocniej, a za chwilę płacz, bo bolało. Daję jej krople Fenistil na odczulanie. Niby miałyśmy Bebilon Pepti, ale to wyglądało, że alergia nie jest od mleka. Teraz sama nie wiem czy znów nie wrócić na Pepti.

o jejku Biedulka malutka mam nadzieję, że fenistil pomoże...

Napisane przez e_vel

hehe... aż mi się wszystko przypomniało... Ja to na drugi poród pojechałam, jak miałam skurcze co 4 minuty i po drodze ryczałam, ze ja nie chcę bo tak się bałam na pocieszenie Ci powiem, że drugi poród jest łatwiejszy i życzę Ci zebyś wytrwała do stycznia... Ja tak chciałam dotrwać, ale Maja się pośpieszyła... i zamiast 3 lat różnicy jest 2

przepraszam ale

Napisane przez insolito

No właśnie w bloku fajnie zimą bo nic Cię nie obchodziAle ja teraz jeżdżę często do rodziców, rozkładam młodemu kocyk kładę się koło niego, on spokojny nawet żadnych zabawek nie potrzebuje , podziwia listki na drzewie, a ja się relaksuję. jak zgłodnieje to bach cyca na wierzch, bez krępacji A wmieście to wiadomo, ja muszę się zgramolić z trzeciego piętra przejdę się po chodniku obok auta, prawdziwego parku u nas w mieście niestety niet, zaraz trzeba wracać , bo albo sikać mi się chce, albo zgłodnieję albo dziecko sie rozwrzeszczy i zapierdzielam jak głupia z wywieszonym ozorem: dziecko pod pachą w drugiej ręce prowadzę, nieporadnie wózek, cała mokra i jeszcze z powrotem po schodach Oczywiście trochę demonizuję, ale co tam

no właśnie, w zimie jest git, włączam kaloryfer i ciepełko leci. W domu jednak w zimie więcej obowiązków:palenie w domu, odśnieżanie. Ale w lato to ja widzę same pozytywy w domku i zapach świeżo skoszonej trawy
co do spacerów to ja na szczęście mieszkam w bloku gdzie jest winda ale spacer max 2 h i najlepiej gdzieś niedaleko bo ostatnio odstawia cyrki w wózku, u mnie parku nie ma, ba nawet kawałka zieleni nie ma tzn jest niedaleko cmentarz i tam jest trochę zieleni i widziałam, że mamusie na tych ławeczkach co się siedzi przed grobem zasiadały z dzieciami ale mi tak trochę głupio, przejść przez cmentarz to jeszcze ale siedzieć na nim to także rozumiem w pełni

Napisane przez nafiyqa

Deli, pewnie, ze sie da!
Ja napierniczam ciasta co tydzien w niemal identycznym.
Kurczaka i rybke tez spokojnie zrobisz

Ellmi, troszke sie pokomplikowalo i wyglada na to, ze wcale nie pojedziemy - tata mi fisiuje :/

Nancy, wlasnie sie waham.
Nie wiem czy meczyc najpierw jednoskladnikowe czy jesli np byla marchewka to teraz dac marchewke z ziemniakiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hmmm cieżki orzech do zgryzienia
a co z tatą?

[hope01]

Marsi wszystkiego

Julasku całus od cioci

Fewciu, przykro mi... ale myśl, ze to dla jej dobra

Autenthic, tak sobie myślałam wczoraj o Tobie kiedy się odezwiesz wiesz, tak myślę: Kurczę, ale sobie przeorała, ale za chwilę to myślę: ALe ma fajnie Będziesz mieć już dwójeczkę odchowaną na dodatek z jednego roku super całuję w pępuszek

[elllmi]

Napisane przez insolito

My mamy mieszkanie i zastanawiamy się czy lepiej je sprzedać i z tego wykończyć domek, czy dać na wynajem i wziąć trochę kredytu, który po części spłacał by się właśnie z wynajmu

a jakbyście sprzedali, to gdzie byście mieszkali wtedy? już w wybudowanym domu i dopiero powoli wykańczali poszczególne pomieszczenia? chyba lepsza opcja z tym wynajmem, bo przynajmniej kasa by z tego była na ten kredyt, a potem oprócz domu jeszcze mieszkanko byscie mieli

Napisane przez nancykenator

oooo jakie pomysły ma Twój tż, a może właśnie miejsce dla uciśnionych żon? z dużą szafką pełną słodyczy, pięknymi fotelami, dywanami itd

oo a zdradzisz przepis na taką zupkę?

no dobry pomysł z tymi dywanami jeszcze lodówka z piwami smakowymi
a co do zupki, to wszystko tak na oko robiłam z tego co miałam, nie wiem czy dobrze; jeden słoiczek mam z ziemniaka, marchewki, pietruszki,pora, indyka + natka pietruszki, a dwa inne z marchewki ziemniaka, selera, cukinii, groszku, indyka + koperek; no i dodałam trochę oleju rzepakowego, bo oliwa mi się przeterminowała nie wiem, czy to dobre połączenia, ale jakoś tak mi wyszło

Napisane przez nancykenator

my mamy na 30 lat tzn już na 27 lat i 8 m-cy i faktycznie cały czas człowiek myśli, że musi dbać o pracę bo wtedy byłoby ciężko ale cóż takie czasy... niestety.

no właśnie o tym pisałam i wolałabym tego uniknąć; teraz kredyt studencki spłacam i co miesiąc mam ratę ponad 300 zł i wkurza mnie to, a co dopiero jakbym np. 2 tysiaki miaął co miesiąc oddawać

[insolito]

Napisane przez laurka23

Ooo była bym bardzo wdzięczna, na razie czytaj i dziel się wiedzą

Fewciu szybko minie kochana, bądź dzielna!

Idę spać bo młodzież się niebawem obudzi.

Nie ma sprawy Tylko tak jak mówiłam w przyszłym tygodniu, bo na weekend wyjeżdżamy i wracamy w pn. wieczorem

Napisane przez Delicjanka

No wlasnie, ja juz mam jeden kredyt na siebie;p 20 tysi (splaca t. córce sprezentowała wesele a my wybralismy kupno działki ) , a 200 to juz jest roznica;p
Kocham tzta, pragne i zycze sobie zebysmy zawsze byli ze sobą ale chcialabym tez miec jakies zabezpieczenie, mimo wszystko..

Bardzo dobrze Cię rozumiem
A nie moglibyście wziąć skromnego ślubu, albo tylko cywilny? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj

Napisane przez nancykenator

o jejku Biedulka malutka mam nadzieję, że fenistil pomoże...

przepraszam ale

no właśnie, w zimie jest git, włączam kaloryfer i ciepełko leci. W domu jednak w zimie więcej obowiązków:palenie w domu, odśnieżanie. Ale w lato to ja widzę same pozytywy w domku i zapach świeżo skoszonej trawy
co do spacerów to ja na szczęście mieszkam w bloku gdzie jest winda ale spacer max 2 h i najlepiej gdzieś niedaleko bo ostatnio odstawia cyrki w wózku, u mnie parku nie ma, ba nawet kawałka zieleni nie ma tzn jest niedaleko cmentarz i tam jest trochę zieleni i widziałam, że mamusie na tych ławeczkach co się siedzi przed grobem zasiadały z dzieciami ale mi tak trochę głupio, przejść przez cmentarz to jeszcze ale siedzieć na nim to także rozumiem w pełni

hmmm cieżki orzech do zgryzienia
a co z tatą?

A ja akurat zapachu trawy nie lubię
No dziwno trochę tak na cmentarzu

Napisane przez hope01

Marsi wszystkiego

Julasku całus od cioci

Fewciu, przykro mi... ale myśl, ze to dla jej dobra

Autenthic, tak sobie myślałam wczoraj o Tobie kiedy się odezwiesz wiesz, tak myślę: Kurczę, ale sobie przeorała, ale za chwilę to myślę: ALe ma fajnie Będziesz mieć już dwójeczkę odchowaną na dodatek z jednego roku super całuję w pępuszek

A ja dziś myślałam o Autenthic


Dziewczyny ja już mykam, bo Tż mi kompa zabiera

[ninagg]

Napisane przez Authentic

Cześć
To znowu ja

Witam się z Wami trzymając na kolanach 6- miesięczną Agatkę i będąc w 15 tygodniu ciąży

Nie mam żadnych objawów, moje ciało póki co nic się nie zmienia (poprzednio byłam gruba od początku ) i ogólnie rewelacja na samą myśl, że w grudniu znów będzie mnie rozrywało od środka A tak na serio, to się bardzo cieszymy Za 4 tygodnie wizyta i poznamy płeć, a może już za dwa poczuję ruchy (lekarz tak mówi). Fajnie, bo poszłam do lekarza, a tu już drugi trymestr Miałam nadzieję, że nie jestem w ciąży, a tu szok Myślałam, że laktacja "wstrzymuje" płodność Jednak... NIE!

Gratuluję !!! Spokojnej ciąży

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez insolito

O fajnie, zaraz sobie poczytam




Rozumiem

Właśnie mnie też przerażają te kredyty na 30lat
Moja znajoma miała taką sytuacje: wzięli kredyt na 30 lat dodatkowo we frankach , rata ogromna ok 4 tyś miesięcznie, wystawili piękną willę w super standardzie i nagle jej mąż stracił pracę , więc bajubaj willa, wita malutkie mieszkanko w bloku 7

My mamy mieszkanie i zastanawiamy się czy lepiej je sprzedać i z tego wykończyć domek, czy dać na wynajem i wziąć trochę kredytu, który po części spłacał by się właśnie z wynajmu

Lepiej wsiąść kredyt a mieszkanie wynająć i zostawić dla dziecka.

[Delicjanka]

Napisane przez insolito

Bardzo dobrze Cię rozumiem
A nie moglibyście wziąć skromnego ślubu, albo tylko cywilny? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj

Wiesz co, ja to czekam az Tzt mi sie oswiadczy najpierw. Nie bede go prosic przecież o to. Pare razy poruszalam tę kwestię ale cisza w eterze, zawzielam sie i mu powiedzialam ze nigdy wiecej ja tego tematu nie porusze i cisza;] ... dobra laski spadam spac. Ostatnio chodze spac o 21.15 wiec dzis przegielam pałę, siedząc do tej godziny ale czuje, ze na nowej chałupce bede tak juz znowu siedziec

[Authentic]

Hehe "ale sobie przeorała" dobre, dobre... Też tak myślałam, ale po głębszym zastanowieniu- dobrze się stało. Bo po porodzie jaki przeżyłam, jeszcze dłuuuuuuuugo bym się nie zdecydowała. A tak- zdecydowało się samo. I ja się cieszę. Znajomi mają córki rok po roku i mnie ten widok rozczula. A teraz jak pomyślę jakie cudowne Święta będą w tym roku, to mmmmm.... Zawsze byłam sama z rodzicami (jedynaczka), a teraz Agata zacznie dreptać, Maleństwo lada chwila się urodzi. Marzenia się spełnią... Jeszcze tylko ten obiecany przez męża labrador i pasuje Ale to jak dzieciaki zaczną chodzić, gadać i będą kumały o co chodzi ze zwierzakami w domu.

[nancykenator]

Napisane przez elllmi

a jakbyście sprzedali, to gdzie byście mieszkali wtedy? już w wybudowanym domu i dopiero powoli wykańczali poszczególne pomieszczenia? chyba lepsza opcja z tym wynajmem, bo przynajmniej kasa by z tego była na ten kredyt, a potem oprócz domu jeszcze mieszkanko byscie mieli




no dobry pomysł z tymi dywanami jeszcze lodówka z piwami smakowymi
a co do zupki, to wszystko tak na oko robiłam z tego co miałam, nie wiem czy dobrze; jeden słoiczek mam z ziemniaka, marchewki, pietruszki,pora, indyka + natka pietruszki, a dwa inne z marchewki ziemniaka, selera, cukinii, groszku, indyka + koperek; no i dodałam trochę oleju rzepakowego, bo oliwa mi się przeterminowała nie wiem, czy to dobre połączenia, ale jakoś tak mi wyszło



no właśnie o tym pisałam i wolałabym tego uniknąć; teraz kredyt studencki spłacam i co miesiąc mam ratę ponad 300 zł i wkurza mnie to, a co dopiero jakbym np. 2 tysiaki miaął co miesiąc oddawać

a powiedz mi mięsko gotowałaś razem z warzywami czy osobno i potem mieszałaś? Ja myślę, że zupki pierwsza klasa, sama bym zjadła
my mamy póki co ratę ok 1300-1400 ale za kilka lat będzie po 2000 i wtedy to masakra będzie
ciężko żyje się z myślą, że musi być na kredyt ale z drugiej strony gdzieś trzeba mieszkać a przy wynajmie płaci się mniej więcej tyle samo a nabijasz kabzę jakiemuś buraczanowi, co to wcześniej wpadł na pomysł kupna, kupił jak była dziura w ziemi, wykończył i teraz wynajmuje

w k. zdjęcia mojego Bączka

[elllmi]

Napisane przez meduzza

Bo to nie takie hop siup, co? Bajzel jeeeest. I co, masz ochotę na więcej?

chyba 5 garnków miałam brudnych, nawet nie wiem czemu ale jutro robię dalej, bo dzisiaj mi żona TŻ kuzyna przerwała, bo przyszła ze swoim dzieciaczkiem w odwiedziny; póki mam wenę, to wolę zrobić i będzie na potem

Napisane przez Authentic

A ostatnio przez ząbkowanie wyssała sobie rączkę do krwi i ma ranę. Masakra... Wampir jeden, jak poczuła krew to ssała jeszcze mocniej, a za chwilę płacz, bo bolało.

o cholerka, to można aż tak???

Napisane przez e_vel

hehe... aż mi się wszystko przypomniało... Ja to na drugi poród pojechałam, jak miałam skurcze co 4 minuty i po drodze ryczałam, ze ja nie chcę bo tak się bałam na pocieszenie Ci powiem, że drugi poród jest łatwiejszy i życzę Ci zebyś wytrwała do stycznia... Ja tak chciałam dotrwać, ale Maja się pośpieszyła... i zamiast 3 lat różnicy jest 2

to jak drugi łatwiejszy, to mój będzie 10 min trwał pewnie

Napisane przez nafiyqa

Ellmi, troszke sie pokomplikowalo i wyglada na to, ze wcale nie pojedziemy - tata mi fisiuje :/

o kurcze, szkoda co się dzieje?

Napisane przez onaella

i ja przedwczoraj ugotowałam pierwszą zupkę. Poszło mi sprawnie, zajęło jakieś 10 minut a Wiktorkowi smakowała jak nie wiem

fajnie tak, bo można tak naprawdę wrzucić warzywko jakie się ma w domu

to mi się sam indyk dłużej gotował

Napisane przez nancykenator

u mnie parku nie ma, ba nawet kawałka zieleni nie ma tzn jest niedaleko cmentarz i tam jest trochę zieleni i widziałam, że mamusie na tych ławeczkach co się siedzi przed grobem zasiadały z dzieciami ale mi tak trochę głupio, przejść przez cmentarz to jeszcze ale siedzieć na nim to także rozumiem w pełni

suuuuper, nie ma to jak piknik na cmentarzu

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Authentic

Marzenia się spełnią... Jeszcze tylko ten obiecany przez męża labrador i pasuje Ale to jak dzieciaki zaczną chodzić, gadać i będą kumały o co chodzi ze zwierzakami w domu.

to z labradorem będziecie mieć trójkę dzieci pogadaj z hope

Napisane przez nancykenator

a powiedz mi mięsko gotowałaś razem z warzywami czy osobno i potem mieszałaś? Ja myślę, że zupki pierwsza klasa, sama bym zjadła
my mamy póki co ratę ok 1300-1400 ale za kilka lat będzie po 2000 i wtedy to masakra będzie
ciężko żyje się z myślą, że musi być na kredyt ale z drugiej strony gdzieś trzeba mieszkać a przy wynajmie płaci się mniej więcej tyle samo a nabijasz kabzę jakiemuś buraczanowi, co to wcześniej wpadł na pomysł kupna, kupił jak była dziura w ziemi, wykończył i teraz wynajmuje

w k. zdjęcia mojego Bączka

osobno
jak nie ma innego wyjścia, to wiadomo, że lepiej z kredytem i na swoim

[ninagg]

Napisane przez Delicjanka

Kochana a gdzie jedziesz? bo ja nie wiem, tyle mnie omineło rozmow ((((((((( abuuuuuuuuu
a co do noszenia jeszcze w szelkach. Kochana! 6 tygodni minie tak ze sie nawet nie obejrzysz! zleci moment i spalisz to choelrstwo w ☠☠☠☠u! a dzidzia bedzie zdrowiutka ! ach ucaluj Blanusie od cioci Kasi

ja tez bede brala kredyt i powiem Wam ze on chyba bedzie na mnie bo ja moge miec zdolnosc kredytową a tzt z dzialanoscia gospodarcza juz nie.. i powiem Wam ze troche sie boje. Mam wizje ze zostane z nim kiedys sama... i zgasne. ;]


Kobiety! mam pytanie. Czy jest szansa, mozliwosc pieczenia ciast w takich mini piekarnikach? tesciowa mi wypucowała całą chate, moge wejsc i mieszkac mowila ze z piekarnikiem lipa, bo tam trzeba miec butle i no lipa piec w takim piekarniku, lepiej sobie kupic taki maly na prąd. Więc pytam, mozna piec ciasto w takim czyms -------> http://allegro.pl/mini-piekarnik-opi...366723958.html

A dlaczego uważasz, że z działalnością nie masz zdolności kredytowej. Oczywiście, że masz zdolność i to jeszcze zależną od obrotów firmy (co jest plusem).
Tyle, że kredyt możesz wziąć po 2 latach prowadzenia działalności (Pierwszy kredytobiorca). Ja jako (2 kredytobiorca) musiałam prowadzić przynajmniej 6 miesięcy (jak widzisz ani ja ani mąż nie pracujemy na Umowę o pracę a kredyt dostaliśmy).
Nam od złożenia papierów do banku do przelania pieniędzy na konto sprzedającego zajęło dokładnie 4 tygodnie - Z wszystkimi formalnościami po drodze. Właśnie dziś przelali pieniążki.

W poniedziałek się wyprowadzają i odbieramy klucze. Robimy panele malowanie i z początkiem sierpnia się wprowadzamy.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez nancykenator

ludzie to jednak są nieodpowiedzialni



ooo dołączam się do życzeń, STO lat miłości i seksu

za pół roczku dla Julaska
co do t to chyba Ci ktoś ich podmienił, jaka zmiana


mój też mnie szczypie i wyciąga sobie ręką pierś jak już jest najedzony


dziewczyny, wiecie że schizuję, że Kubuś się nie przewraca? Jak leży na brzuszku to tak się chwieje i leci tak jakby upadał (ale nie upada) czy to jest znak, że niedługo coś się podzieje w kwestii przewracania? I moje pytanie, czy skoro 3 razy się przewrócił sam to czemu teraz w ogóle się nie przewraca?

No to niebawem się przewróci, bo już próbuje

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Debrah

dla Julaska.

Moja też ostatnio nie chce słoiczków jeść kurczę..

Szybkie pytanie: zauważyłam, że jedna nóżka małej jest bardziej aktywna chyba, non stop nią rusza, uderza o łóżko, druga jest bierniejsza. Asymetria jakaś?

nie, taki etap, i Agatka tak robiła, i Dorotka, poza tym w późniejszym wieku ustali się lateralizacja i w takich początkach to może być widoczne.

Napisane przez Lenova

a no to to , ona własnie jak sie wkurza to rozkłada łapki na boki i zaciska już coraz rzadziej ale jednak to robi...

wczoraj mi neurolożka powiedziała, że u dzieci, u których są mini mini problemy z asymetrią to tylko w chwilach nerwów to widać - tym sposobem u Dorotki widać np. zaciśniętą piąstkę przez moment, gdy jest zdenerwowana (co ważne: bez zaciskania kciuka w środku i łatwo jest tę piąstkę rozprostować)
reh. też powiedziała, że gdy zaciskanie piąstek jest objawem zdenerwowania, to spokojnie

natomias nie wiem, jak z odruchem moro, bo u nas nie ma od dawna
kiedy macie termin neuro?

Napisane przez hope01

drapie mnie. a mówiłam co robi przy zasypianiu? łapie mnie za twarz (zreszta kogolwiek kto go usypia) i najchętniej za nos, do nosa a już najgorsze że pazurami za wargi łapie. Boli to i niekiedy już wkurza bo oddechu człowiek nie może złapać.NIe wiem dostymulowuje się?

nie, bada świat
a mama jako najbliższy świat jest szalenie interesująca
u nas łapanie za włosy,nos, okulary ojca, drapanie nieraz też

Napisane przez charlizz

Dziewczyny, zauważyłam, że Ola przekreca sie na brzuszek tylko przez lewe ramie. Przez prawe nigdy. I jak położę koło niej coś po lewej stronie to sie męczy, próbuje obrócić, ale nie skuma że przez prawe można. Czy to źle?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

silniejsza jedna strona, ćwicz drugą i już - właśnie poprzez podchodzenie częściej od słabszej strony, przed podawanie tak zabawek, połóż w łóżeczku i zabawki tylko z jednej daj - albo w ogóle mocną stronę zawiń ochraniaczem, a słabszą odsloń - dodatkowy bodziec będzie

Napisane przez nancykenator

dziewczyny, wiecie że schizuję, że Kubuś się nie przewraca? Jak leży na brzuszku to tak się chwieje i leci tak jakby upadał (ale nie upada) czy to jest znak, że niedługo coś się podzieje w kwestii przewracania? I moje pytanie, czy skoro 3 razy się przewrócił sam to czemu teraz w ogóle się nie przewraca?

przypomniałaś mi, bo miałam pisać wczoraj - neuroożka mi powiedziała, że NAJPIERW dziecko przewraca się świadomie z pleców na brzuszek, NIE odwrotnie! bo najpierw pojawia się obrót na boki, potem siłą rzeczy na brzuszek, a dopiero na koniec - z brzuszka na plecy!
więc jeśli wcześniej jest z brzuszka na plecy, to na bank jest przypadkowy

Napisane przez szklanka19

Szaja miałam Cię kiedyś pytać Bo na blogu u Ciebie znalazłam linka do piosenki Kane'a, lubisz ich czy tylko tą piosenkę?

Kane nie znam, ja piosenkę uwielbiam ze względu na Anouk i jej muzykę lubię, a co?

Napisane przez fewcia

jak ja za Wami tęsknię! Przepraszam, ale mam gorsze dni, TŻ jutro wraca więc jestem sama z moim upiorkiem
Mam złe wieści... Wczoraj byłyśmy u ortopedy i jeszcze minimum 6 tyg w tym cholerstwie!!!!!!!!! ;(;( rozpłakałam się normalnie jak wyszłam. wiem,że dysplazja to nie koniec świata, ale już myślałam, że koniec..

Fewciu, ale to już bliżej, niż dalej

Napisane przez calawdeszczu

dziewczyny,
odezwała się do mnie na fejsie sarah67 i prosi bym przekazała, że nie będzie jej jakiś czas na forum, przebywa poza domem i nie ma dostępu do netu, cieszy się obecnoscią męża i przygotowują się do niedzielnych chrzcin. tęskni i pamięta.

no to przekazałam

pozdrów ją

[elllmi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41749152]przypomniałaś mi, bo miałam pisać wczoraj - neuroożka mi powiedziała, że NAJPIERW dziecko przewraca się świadomie z pleców na brzuszek, NIE odwrotnie! bo najpierw pojawia się obrót na boki, potem siłą rzeczy na brzuszek, a dopiero na koniec - z brzuszka na plecy!
więc jeśli wcześniej jest z brzuszka na plecy, to na bank jest przypadkowy
[/QUOTE]

pisałam o tym kiedyś, bo w dzieciowej gazecie wyczytałam; i właśnie dziwne to dla mnie było, bo większość naszych dzieciaczków najpierw z brzuszka na plecy no ale jak tak lekarz mówi, to widocznie tak ma być

[nafiyqa]

Nancy, beznadziejna sprawa z tym cmentarzem :/ nie dziwie Ci sie.

Dziekuje Wam za odp dot.sloiczkow.

Ellmi, insolito, nancy - tata sam wpadl na pomysl wyjazdu, a teraz probuje sie wycofac, ze niby nie lubi kurortow, ze gorac, masa ludzi, itp. Ale on akkurat znany jest z rzucania pomyslow i szybkiej ewakuacji

Mama wsciekla, bo juz sie nastawila... Takze gesta atmosfera

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mikakrolikowa, już ci o odruchach piszę:
-akustyczno-twarzowy to takie coś, że klaśniesz obok ucha dziecku, a ono mruga w reakcji na ten dźwięk, od po 10 dni życia się pojawia i do końca życia zostaje, patologią jest, jeśli nie ma tego po 3mcu życia
-optyczno-twarzowy - nagle zbliżasz dłonie w kierunku otwartych oczu, reakcją (pojawia się po 3mcu życia) powinno być mruganie, zostaje też do końca życia, patologią jest, gdy po 5mcu życia się nie pojawi

[onaella]

Marsi kochana 100 lat : roza:

[elllmi]

Napisane przez nafiyqa

Ellmi, insolito, nancy - tata sam wpadl na pomysl wyjazdu, a teraz probuje sie wycofac, ze niby nie lubi kurortow, ze gorac, masa ludzi, itp. Ale on akkurat znany jest z rzucania pomyslow i szybkiej ewakuacji

Mama wsciekla, bo juz sie nastawila... Takze gesta atmosfera

rozumiem, no to szkoda, szkoda, bo Ty chyba też już byłaś do tego przekonana

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

idę spać
dobranocki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Marsi, buziaki urodzinowe

No i dla Julaska gratulacje za pół roku!

[ninagg]

A i zapomniałam, ale Ola dziś skończyła 7 miesięcy Boże kiedy to zleciało

[YellowSheep]

K. ;(