|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Nowy rozdział w życiu...
Piszę do Was chyba tylko po to, że muszę się komuś wygadać, dostać wsparcie.
Mam 21 lat i od 5 lat jestem z moim pierwszym chłopakiem. Na początku układało się świetnie, zaczęło się psuć kiedy poszłam na studia i okazało się że mamy zupełnie inne priorytety. Ja studiuję dziennie wymarzony kierunek który pochłania mi bardzo dużo czasu, dorabiam sobie jako hostessa, w wakacje chodzę na darmowe praktyki, mam sporo znajomych, lubię imprezy w gronie przyjaciół, podróżować, mam ambitne plany na przyszłość, dużo zainteresowań, nigdy się nie nudzę. Mój tż-et nie ma praktycznie znajomych, najlepiej mu w domu, studiuje zaocznie żeby tylko mieć papierek, pracuje za 700zł (kilka godzin w tygodniu) i jego szczytem ambicji jest w tej pracy dostać stały etat (czyli za 1400zł), jego pasją jest chodzenie na ryby i granie. Kiedy ja jestem zmęczona on tego zupełnie nie rozumie bo jego dzień wygląda tak że idzie (lub nie idzie) na ok 3 godziny do pracy, później dba o ogród, nudzi się albo gra, mama zrobi mu śniadanie, obiad i kolacje, upierze, uprasuje, posprząta. Doszło do tego że nie mamy w ogóle wspólnych tematów, teraz lepiej znają mnie moi znajomi niż on.... W swoim towarzystwie po prostu się nudzimy. Do tego (co najgorsze) nie mam w ogóle już przyjemności z całowania się z nim czy seksu... Wręcz tego nie lubię i unikam jak tylko mogę. Chce ten związek skończyć ale hamują mnie wspomnienia jak to było pięknie kiedyś... i nie umiem sobie wyobrazić jak to będzie bez niego... On nie jest złym człowiekiem, wiem że bardzo mnie kocha. Była któraś z Was w takiej sytuacji? Edytowane przez wyjscnaprosta Czas edycji: 2013-07-15 o 20:34 |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Bylam w takiej samej sytacji. Zaczlismy byc razem jak mielismy po 16 lat i po 5 latach dla mnie cos sie zmienilo. Mysle po prostu,ze dojrzalam,doroslam, zaczelam miec inne oczekiwania...U Ciebie jest chyba identycznie... Przyznam,ze rozstanie bylo dosyc ciezkie ( wiadomo tyle lat, pierwszy chlopka itp.), ale z perspektywy kilku lat nie zaluje. Jesli czujesz,tak jak to opisalas to niestety, raczej nic sie nie zmieni, wasze drogi po prostu sie rozchodza. Powodzenia.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 832
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
skoro człowiek nie ma ambicji to może skończyć jak ferdek kiepski, przykro mi:C
napisałaś tyle, że wystarczy aby to zakończyć. wspomnienia niech będą miłymi wspomnieniami. i tylko tyle. bez sensu ciągnąć coś co nie daje ci radości. zacznij od nowa, jesteś młoda i pełna pasji, to się liczy! powodzenia!
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 162
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Cytat:
a co do Ciebie autorko postu, to czytając Twój post, bardzo pesymistycznie to mi się czytało i wspomnienia wspomnieniami, a terazniejszosc, terazniejszością |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 19
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Nie można uogólniać. Niektórym po rozstaniu wychodzi to na dobre, innym nie. Znam i jeden i drugi taki przypadek. W jednej sytuacji dziewczyna po rozstaniu ułożyła sobie życie na nową i jest zadowolona, w drugim przypadku dziewczyna stała się kłębkiem nerwów i chciała wrócić do swojego byłego faceta, który tez był jej pierwszym i wieloletnim partnerem jednak nie miała już takiej możliwości. Wiem też, że są takie pary, które po takich zdarzenia ponownie się ze sobą schodzą, ale osobiście nie mam w swoim otoczeniu takiej pary. Co do nudy w związku, to nie ma się co oszukiwać. Prędzej czy później wkrada się w związek i tylko od pary zależy co z tym zrobią...
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Ale tu nie chodzi o nudę
Droga Autorko wydaje mi się, że Wasze drogi zupełnie się rozminęły... Skoro nie macie o czym rozmawiać, Wasze oczekiwania wobec życia są zupełnie różne, a jeszcze do tego nie sprawia Ci przyjemności kontakt fizyczny z TŻ, to raczej z tej mąki chleba nie będzie i obawiam się, że szkoda Waszego życia. Inaczej było jak byliście nastolatkami, zupełnie inaczej wygląda to teraz kiedy dorośliście. Wydaje mi się, że jedyne wyjście to szczera rozmowa czego oczekujecie od związku i od siebie nawzajem. I wtedy podjęcie decyzji. Bo męczenie się w związku w którym łączą Was już tylko wspomnienia nie ma sensu. Życzę powodzenia
__________________
19.08.2011 ![]() |
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 684
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Mi też się wydaje, że Wasze drogi się rozchodzą i że z tego raczej już nic nie będzie. Nie macie o czym rozmawiać, nie czujesz przyjemności ze spotkań z nim, z pocałunków, itd. Może to uczucie się po prostu wypaliło i łączy Was przyzwyczajenie i wspomnienia. Dla samych wspomnień nie ma sensu kontynuować związku. Może porozmawiajcie ze sobą szczerze jak widzicie dalej Wasz związek i podejmijcie decyzję co dalej.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 739
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
wg mnie to juz sie powoli rozpada. Nie mozna zyc wspomnieniami bo ci ucieknie to co jest tu i teraz. Bo trzeba zyc czasem terazniejszym! Postaw na siebie, bo dla siebie ty sama powinnas byc na pierwszym miejscu.
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Pewnie pięknie było kiedyś bo byliście innymi ludźmi, jednak wydaje mi się że osobą, która przyczyniła się do rozminięcia Waszych dróg jesteś Ty, a nie on. Stałaś się bardziej niespokojną duszą, osobą, która dość wiele od siebie wymaga, a przy okazji także od innych (czy tak nie jest?). On jest spokojnym facetem, któremu do szczęścia wiele nie trzeba, jest zadowolony z tego, co ma i nie stawia sobie coraz to nowych celów i poprzeczek. Myślę, że mógłby być całkiem szczęśliwy, ale nie z Tobą. I vice versa
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Kończ to. Przy aż takich różnicach nie wyobrażam sobie Waszego wspólnego życia. To nie jest partnerstwo. Ambitna kobieta realnie potrafi się związać jedynie z równie ambitnym facetem, chyba że chce być drugą matką i wiecznie się nim opiekować.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Wspomnienia nie pomogą Wam przechodzić przez zawirowania życia jak prawdziwi partnerzy. Pozwól sobie poznać kogoś nowego i być szczęśliwą.
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Cytat:
Kiedy oboje chodziliśmy do szkoły średniej "byliśmy na jednym poziomie". Teraz ja czuje że dorosłam, wyjechałam do większego miasta (co weekend jestem w domu), zrozumiałam że życie jest tylko jedno dlatego biorę z niego całymi garściami a on pozostał na "naszym licealnym poziomie" Ja nie umiem usiedzieć w miejscu, nigdy się nie nudzę a on potrafił siedzieć w domu pół roku bez pracy (obecną znalazła mu moja mama w lokalnej gazecie) i nawet przez ten czas nie zapisał się na żaden kurs (chociażby darmowy bo taka możliwość była).
|
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Logiczne.Rozejsc sie.
Ty sie zmienilas a On nie. I watpie abyscie znowu sie zmienili. Dorosliscie i wyszlo,ze jestescie inni.Po prostu. ---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ---------- Cytat:
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 933
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 89
|
Dot.: Nowy rozdział w życiu...
Nic nie jest nam dane na zawsze. Związek się zmienił bo Wy się zmieniliście. Ty poszłaś do przodu a on został a więc dzieli już Was ta różnica. Nie będziesz już nigdy w tamtym związku. Związki nie są stałe - zmieniają się - te dobre są inne ale wciąż dobre i dają szczęście i radość.
Zastanów się czy wspomnienia jakkolwiek Ci się przydadzą już teraz i w przyszłości. Wspomnienia nawet te najpiękniejsze nie utrzymają domu, nie będą Cię wspierały, rozwijały itp. Jedna zaleta (lub czasami wada) wspomnień: są niemal wieczne. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:55.





powodzenia!


19.08.2011 






