Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[enlevee]

Roxi- kurcze tak mi przykro, że te badania nie poszły tak jak na to i Ty i my liczylysmy. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i pójdzie mimo wszystko gładko nie załamuj się, musi byc dobrze!

Jakierka- super wygląda po Waszym tapetowaniu ! ogromne

Karolajn- powiem Ci, że dzięki Tobie na koniec dnia doznałam taaaakiego wielkiego uśmiechu na twarzy
Pokazałam Tztowi zdjecie Twojej niespodzianki i on tak patrzy patrzy patrzy i mówi: o, to to wystarczy taka kartka? (moj Tz tez ma na imie Maciej).. no i poszłam sie kapac, wracam i kłade sie na łóżku obok niego, biore poduszke pod głowe, a tam cos twardego, patrze a tu Ipad mój
Dostałam buziaka i tak oto podziekował mi za urodzenie Tomcia Palucha tak oto przyspieszylas cały proces swoim zdjeciem kocham tego mojego Tzta

[roxi1980]

Napisane przez mela1234

Może być i nd: )

Roxi współczuję problemów. Dziecko w szpitalu to horror, rozumiem cię doskonale. Rok temu po chyba 3-4 dniach mogłam skoczyć do domu przespać się, porządnie wykąpać i takie tam bo mąż mnie zmienił i miał więcej czasu (akurat miał sianokosy), to tak naprawdę wzięłam prysznic i po godz byłam spowrotem bo nie mogłam wytrzymać wiedząc że Malgos w tym szpitalu. Oby nigdy więcej i wam też zdrowia życzę.

Mela, no ja niestety też wiem już czym pachnie pobyt w szpitalu z dzieckiem - Norbert raz leżał 3 tygodnie, drugi raz tydzień z ogonkiem - nie wyobrażam sobie jak to będzie beze mnie

I dziękuję!!!

Napisane przez enlevee

Roxi- kurcze tak mi przykro, że te badania nie poszły tak jak na to i Ty i my liczylysmy. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i pójdzie mimo wszystko gładko nie załamuj się, musi byc dobrze!

En, Staram się myśleć pozytywnie, mam nadzieję, że wystaczy mi sił na wszystko

[Neni1984]

Roxi Zostało tylko liczyć na to, że Mały będzie dzielny i wszystko pójdzie dobrze

Oliath cześć

Enlevee gratuluję nowego sprzętu

[skylie]

Napisane przez tweedledee

Aż mi przypominasz super pocieszające słowa mojej mamy "weszło, to i wyjdzie, ale wyobraź sobie, że wkładasz sobie parasol złożony, a wyciągasz rozłożony"

Napisane przez stokrotka24

Ja już po wizycie mały waży 3200 więc ładnie znowu urósł, ale co się dziwić ja mamusia w ciągu 2 tygodni 2 kg przybrała. Mam nadzieję, ze to wody trochę a nie sam tłuszczyk. Ale najważniejsze, ze mam już 1 cm rozwarcia czyli coś się dzieje już. W przyszłą środę ktg mam a 29 badanie w szpitalu.

Czy u was w szpitalach płaci się za ktg? bo u mnie 30 zł to kosztuje a myślałam, ze za darmo jest.

Napisane przez karolajn1987

no wazne, ze Kindle jest a tak serio myslalam ,ze juz mu romantyzm przeszedl

Oby nigdy mu nie przeszedł

Napisane przez stokrotka24

mój buziak kochany

Ale fajna minka

Napisane przez mela1234

Gratulacje.

A wy sobie mówcie co chcecie, ale ja na dniach urodzę. Tak jakoś czuję.

Ja tez sobie to powtarzam od kilku dni

Napisane przez jakierka

Witam sie wieczorkiem

Mamy wytapetowany pokoj Jestem z nas taka dumna
Pozwole nawet sobie wstawic fotki do i po, wszystko robilismy sami (totalni amatorzy) i za minimalne koszta. Mieszkanie nie jest idealne pod wzgledem sufitow, scian, cokolow czy tez futryn - wszystko stare i krzywe, wiec tapety tez nieco ukladaja sie w fale, ale i tak uwazam, ze uzyskalismy odswiezony efekt. Do dokonczenia jest oczywiscie podloga, na ktorej bedzie wykladzina.

Teraz lece grzecznie poczytac opisy porodow Anulki i En, bo rano nie dalam rady i poczytam co naskrobalyscie przez caly dzien

Ale elegancko Wam wyszło! Bardzo ładnie

Napisane przez lachryma

jestem wielka- wciagnelam cale ptasie mleczko :banghead:

Wielka to Ty będziesz jak więcej pudełek wciągniesz

Napisane przez roxi1980

teraz LARYNGOLOG:
Jesteśmy po kolejnej wizycie u laryngologa.
Norbert ma bardzo kiepskie te wyniki z badania audiometrycznego, profesjonalnie mówiąc "rezerwa ślimakowa na poziomie kwalifikującym do drenażu uszu". IgE całkowite - super, czyli nie alergia. Po prostu za.je.bi.ście! Póki co mamy kontynuować leki (Avamys do nosa i Fosidal syrop), zakupiliśmy Otovent (powiem krótko - KUWA MAĆ - 5 zwykłych gumowych baloników i końcówka do nosa 50zł!!!), mamy ćwiczyć 2x dziennie. Od razu byliśmy na kolejnym pobraniu krwi (HBS) i 30.07 kolejna wizyta - raczej beze mnie, no ale cóż... W międzyczasie mamy pojechać raz jeszcze na badanie słuchu (to, którego Pani technik ostatnio nie wykonała, bo ono jest konieczne i ma je robić do skutku...) Po tej wizycie Pani dr powie nam co i kiedy będziemy robić, bo szpital jest pewny - Norbert na pewno musi mieć badanie mikrootoskopowe (ocena mikroskopowa kanałów słuchowych) i drenaż uszu, bo bez tego słuch raczej do normy nie wróci. Nie wiem jeszcze co z migdałkami podniebiennymi, bo przez tydzień podawania leków p/zapalnych ich stan się nie poprawił wcale.
Wiem, że ludzie mają OGROMNE problemy z dziećmi, choroby, których nie da się leczyć, ale jestem załamana

A żeby nam kłopotów było mało - musiałam z psem jechać do weta (autobusem i z Norbertem ) bo mu żebra spuchły i za wizytę, leki i usg zaplaciłam 120 zł! Wygląda na to, że ten oszołom musiał skądś spaść, pewnie się po narożniku wspinał i wpadł między narożnik i parapet

Kurczę to nie wesoło Strasznie Ci współczuję Może skonsultuj się jeszcze z innym laryngologiem? Jak piszesz w tamtym roku leczyliście i pomimo wycięcia migdała jest gorzej niż było. Być może ktoś wpadnie na to jak to skutecznie leczyć bez zabiegu? Biedny Norbert, bo pewnie go te uszy męczą

Napisane przez enlevee

Pokazałam Tztowi zdjecie Twojej niespodzianki i on tak patrzy patrzy patrzy i mówi: o, to to wystarczy taka kartka? (moj Tz tez ma na imie Maciej).. no i poszłam sie kapac, wracam i kłade sie na łóżku obok niego, biore poduszke pod głowe, a tam cos twardego, patrze a tu Ipad mój
Dostałam buziaka i tak oto podziekował mi za urodzenie Tomcia Palucha tak oto przyspieszylas cały proces swoim zdjeciem kocham tego mojego Tzta

To teraz odpal procencik dla Karolajn

En, Margoś- dzieciaczki śliczne!!!


i za nowe tygodnie

[jakierka]

Dzoan, biedactwo, mam nadzieje, ze juz Ci lepiej

Kathe i Paulinka , za przyspieszenie akcji

Tweed, gdyby co ja mam termin na polowe sierpnia, wprawdzie bede wciaz walczyla z remontem, ale jestem pewna, ze znajde czas i na spamowanie na wizazu, wiec sama z pewnoscia w tym sierpniu nie zostaniesz

Domciatko, bardzo sliczny wyszedl pokoj dla Sary
Szkoda, ze ten masaz Ci nie wyszedl, ale moze Sarze jeszcze sie nie spieszy do wyjscia

Anulka, az sie wzruszylam jak przeczytalam Twoj opis Jak pieknie przespalas najwiekszy bol i obudzilas sie na parte! Nie do wiary!
A z obowiazkami domowymi na pewno sie jakos ogarniesz, jak tylko odnajdziecie z Michasiem swoj rytm, daj sobie na to czas

En, usmialam sie z Twojego opisu porodu. Super, ze tak szybko Ci poszlo i ze nie bylas nacinana Polozna rzeczywiscie jakas dziwna Ci sie trafila Tomus jest sliczny
Jak piszesz o smaku mm to przypomnialo mi sie, ze u kogos wlasnie podjadalam suche mm i rzeczywiscie bylo dobre, chyba kuzynom zabralam nieco pokarmu A dla TZ za prezent

Marionette, to ladnie sie nachodzilas, skoro Ci stopy zaczely krwawic Lepiej uwazaj na siebie

Misiaczka, na pewno na poczatku bedziecie musieli byc caly czas razem z malenstwem, ale przeciez potem spokojnie znajdziecie chwile z TZ tylko we dwoje, na wszystko potrzeba czasu

Stokrotka, za 39tc Jaka sliczna buzia maluszka na usg

Arrabiata, chyba nie powinnas wymagac od TZta odseparowania sie od rodziny ani tez wymagac aby jego rodzice musieli Wam pomagac. Wy macie swoja rodzine i jestescie za nia odpowiedzialni i jezeli ktos Wam pomaga to super, a jezeli nie, to widocznie sa na to jakies przyczyny i chyba nie powinno sie miec o to pretensje. Moze wypracujcie jakis kompromis, na przyklad jezeli Was odwiedzaja, to TZ sam zajmuje sie przygotowaniem posilku dla gosci oraz na przyklad odwiedzacie rodzicow TZta tylko raz w miesiacu, no nie wiem.

Fiazo, trzymaj sie, najwazniejsze, ze z maluszkiem wszystko w porzadku.

Cynamonowa, za wage Adasia

Dotka, w koncu Zuzia jest z Wami Mam nadzieje, ze cieszycie sie soba nawzajem

Karolajn, dla TZta za prezent

Barbara, sliczny brzuszek!!


Margos, dla Piotrusia za 1m-c . Maly jak zwykle sliczny i jak szybko ten czas leci!!

Roxi, tak mi przykro, ze badania Norberta nie wyszly najlepiej. Oby pobyt w szpitalu mu bardzo pomogl!!

Oliath, i tak Cie podziwiam, ze znajdujesz czas na wizaz. Masz trojke dzieci, wiekszosc prac domowych ogarniasz sama i mimo to jestes z nami
Co do ojca, to rzeczywiscie sie nie popisal, juz nawet mniejsza o Ciebie (jestes dorosla, moze jakos zrozumiesz), ale Lili przeciez niczym nie zawinila, ze dziadek nie chce jej poznac. Nie wie co traci



Dziewczyny, dziekuje Wam slicznie za oklaski i slowa pochwaly za pokoj Musimy w mieszkaniu jeszcze zrobic wiele, ale jak sie widzi postepy to jakos tak razniej podchodzi sie do dalszych etapow prac.
Co do niebieskiego koloru, nie mialabym nic przeciwko gdyby nie byl tez na parapecie, futrynach, cokolach a nawet czesciowo na suficie Malo tego, poprzedni wlasciciele tak uwielbiali ten kolor, ze pomalowali nim takze wc, lazienke oraz druga sypialnie
My z kolei chyba przesadzimy z szaroscia, bo do lazienki i wc kupilismy szara farbe, a tapety wybralismy ze wzgledu na 50% obnizke ceny i akurat byly szare. Trzeba bedzie ozywiac dodatkami

To na tyle dzis ode mnie, teraz grzecznie ide spac, bo jutro kolejne prace w mieszkaniu

Dobrej nocy wszystkim

[tysia222]

Ja dopiero teraz nadrabiam wizażowe zaległości- sporo tego było. Z tego co zapamiętałam:

domciatko-- szkoda, ze z masażu nic nie wyszło, domyślam się jakie to czekanie musi być trudne
dotkaaa- gratulacje zdrówka dla Ciebie i Córeczki!
jakierka- pokój super! espresowo to ogarnęliście

Co do ogarniania "życia" po porodzie- ja też jestem tym przerażona, że zawsze miałam czas dla siebie- mniej lub więcej, a teraz nie wiadomo jak to będzie. Nie wiem jak to sobie poukładamy z tz. No cóż, czas pokaże.

Był też temat golenia kapy- serio będziecie golić do sn całą kapę? Ja miałam w planie zostawić to co na wzgórku łonowym, że tak powiem, bo odrastające tam włoski doprowadzają mnie do szaleństwa.

Ja dziś pierwszy raz poczułam silny ból jak podczas okresu- i u dołu brzucha i w plecach- dziwnie się czułam- cały czas łapałam się na myśli, że powinna iść podpaskę zmienić I kuło mnie w kapie strasznie.
Ale to pewnie dlatego, ze dziś cały dzień od rana na nogach bo szukaliśmy krzeseł i stołu do pokoju gościnnego, potem jeszcze zakupy jedzeniowe, wizyta u teściów i tak dzień zleciał. Nawet gary mam nie pozmywane.

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez jakierka

My z kolei chyba przesadzimy z szaroscia, bo do lazienki i wc kupilismy szara farbe, a tapety wybralismy ze wzgledu na 50% obnizke ceny i akurat byly szare. Trzeba bedzie ozywiac dodatkami

Powiem Ci, że my mamy w większości mieszkania ściany częściowo lub całkowice szare i moim zdaniem super to się sprawdza- bo całość się komponuje a jak dodatkami można wiele zrobić, no i jakby się chciało coś zmienić to baza jest a do szarego wszystkie kolory pasują

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

jeśli to duże, wedlowskie, to szacun

i nie inne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ita83]

ja na dzis mowie dobranoc wszystkim ze skurczami - nieregularne cholerki sa ale zawsze lepze to niz nic a dzidziol za 2 tyg ma zielone swiatlo do wyprpwadzki - w sumie w piatek skladam brzuchowi wypowiedzenie najmu a teraz ide poczytac opisy porodu a potem grzecznie spac

[malaczarnakejt]

Napisane przez enlevee

Roxi- kurcze tak mi przykro, że te badania nie poszły tak jak na to i Ty i my liczylysmy. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i pójdzie mimo wszystko gładko nie załamuj się, musi byc dobrze!

Jakierka- super wygląda po Waszym tapetowaniu ! ogromne

Karolajn- powiem Ci, że dzięki Tobie na koniec dnia doznałam taaaakiego wielkiego uśmiechu na twarzy
Pokazałam Tztowi zdjecie Twojej niespodzianki i on tak patrzy patrzy patrzy i mówi: o, to to wystarczy taka kartka? (moj Tz tez ma na imie Maciej).. no i poszłam sie kapac, wracam i kłade sie na łóżku obok niego, biore poduszke pod głowe, a tam cos twardego, patrze a tu Ipad mój
Dostałam buziaka i tak oto podziekował mi za urodzenie Tomcia Palucha tak oto przyspieszylas cały proces swoim zdjeciem kocham tego mojego Tzta

Brawo dla tz! ja pokazalam foto mojemu i powiedział "ty byś nie chciała kindle"
Ale wczoraj jak szliśmy na ktg to miałam mnóstwo rzeczy w rękach i telefon mi spadł z połowy schodów, trochę poobijany i dziś mnie mąż pyta, czy mi się nokia lumia podoba. No ale mi się nie podoba bo kanciasta :-P
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Oliath]

Jakierka fakt, ze samej mi sie najlepiej ogarnia rzeczywistosc, ale i maz po pracy duzo pomaga, glownie jesli chodzi o poswiecanie czasu i uwagi Lali, wlacznie z kapaniem, plus techniczna pomoc w kapaniu Lilo (przygotowuje mi wode etc, a po wszystkim myje wanienke - ja w tym czasie moge na spokojnie malutka rozebrac, nakarmic czy co tam trzeba). Poza tym maz z Iza zupelnie wzieli na siebie psa i jego spacery, sniadanie w weekendy - drobiazgi, ale ulatwiaja zycie. Ja na samym karmieniu/ odciaganiu/ sterylizacji/ usypianiu spedzam minimum 6-7 h dziennie i to jest priorytet, wiadomo, ale muszę wciaz pamietac o zachowaniu rownowagi w trosce o wszystkie dziewczyny - a to mi sie juz rozciaga na cala dobe, plus jeszcze maz . Obiad, podlogi, pranie to jest pikus przy tym czasem musze sobie powieki podpierac, zeby np. wysluchac relacji z randki Izy o 23.30, ale co zrobic - dopoki chce sie zwierzac, będę sluchac i sensownie odpowiadac, bo tylko to - zaufanie, bliskosc i otwartosc - jest wazne i takie na zawsze - a zmeczenie KIEDYS chyba odespie przeciez
Tak a'propos - idę do wanny i szybko spaaaaaaac.
Chyba, ze zasne w wannie

[misiaczka555]

No i nie poszłam spac wcześniej ogarnelam trochę w domu i wstawilam zmywarke.

Teraz juz klikam z łóżka wyprysznicowana i wybalsamowana i niestety zdolowana
TZ dając Mai buziaka na dobranoc mówi "ojej a co ci sie stało w brzuch?". No to lecę po lusterko bo dołu brzucha nie widze bez, patrzę a tam długa czerwona krecha czyli rozstep wiem ze to nie koniec swiata ale jakoś tak nie napawa mnie to radością...

Dobrej nocy dziewczyny
Słodkich snów dzieciaczki

[surka]

Napisane przez stokrotka24

masz jakąś specjalną wagę? super, że waga rośnie

Nie zwykła waga elektroniczną dla


niemowląt.

Napisane przez jakierka

Witam sie wieczorkiem

Mamy wytapetowany pokoj Jestem z nas taka dumna
Pozwole nawet sobie wstawic fotki do i po, wszystko robilismy sami (totalni amatorzy) i za minimalne koszta. Mieszkanie nie jest idealne pod wzgledem sufitow, scian, cokolow czy tez futryn - wszystko stare i krzywe, wiec tapety tez nieco ukladaja sie w fale, ale i tak uwazam, ze uzyskalismy odswiezony efekt. Do dokonczenia jest oczywiscie podloga, na ktorej bedzie wykladzina.

Teraz lece grzecznie poczytac opisy porodow Anulki i En, bo rano nie dalam rady i poczytam co naskrobalyscie przez caly dzien

nie widzę zdjęć , ale i tak myślę że jest super

Napisane przez mela1234

1. moja Małgosia ma taki kolor ścian w pokoju. Ale ma do tego jasną drewnianą podłogę i ogólnie widny ten pokój. Do tego jasne meble, obrazki na ścianach i całkiem fajnie to wygląda. Teraz chce, żeby jej na różowo przemalować, ale nie dam się. Jeszcze moja siostra znalazła zdjęcie pokoju w stylu Hello Kitty - róż i wszędzie kotki i jakieś pióra i takie tam. moja córa zachwycona, a ja myślałam, że siostrę ustrzelę!

2. jak chcesz porodzik to bierz się do roboty bo chyba masz termin dzisiaj?


Pod warunkiem, że obiecujesz podawać mi nerkę do haftów i trzymać za rączkę!
A tak poza tym to wyjmij sobie krążek bo jak mam na ciebie tak czekać to nie wiem czy się doczekam.

Mój mąż złowił rybki na jutrzejszy obiad. Zabił, wypatroszył, a ja pierwszy raz w życiu mam obrzydzenie do dotknięcia ich, żeby je nasolić! Nie wiem czemu.

hello kitty no wiesz, jak może ci się nie podobać Hahaha

Napisane przez madi82

a ja stwierdziłam, ze ranę będę goić Octaniseptem,on też ma takie dobre działanie.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



No wreszcie!!!!!!!!!!!1
1 fota wymiata!!!!!!!!!!!!!
i ostatnia z tymi pięściami hehheh
Piter dajeszzzz!!!!!!!!!!!!!

ją też używałam octanisept, w sumie dalej stosuje

Napisane przez roxi1980

mimo mojego nie dla różu - jest pięknie



pocieszenie to marne, ale pomyśl jaka jest jazda jak się rodzą bliźniaki, już nie wspomnę o innych -wieloraczkach Tu akurat nie mamy mnogich ciąż, ale za to mamy kilka mam (w tym mnie), które też będą dwójeczkę (i więcej) ogarniać i też się stresuję... Mimo, że noworodek to dla mnie nie nowość, nie mam pojęcia jak rano ogarnąć maleństwo, siebie i Norberta (tyle fajnie, że on sam się ubiera, je, bajkę załączy i zajmie się sobą)



ja znalazłam model - zwyklaka "z targu", który miałam przy Norbercie i sprawdził się mega - koszt. 16 zł - a fajny, bo z fiszbinami, a miękki i bardzo rosnący z biustem (choć krojowi co nieco możnaby zarzucić...)



Margoś - a mały to nie jest czasem do Ciebie podobny???

Kombinuj, nooooo może tak za miesiąc


teraz LARYNGOLOG:
Jesteśmy po kolejnej wizycie u laryngologa.
Norbert ma bardzo kiepskie te wyniki z badania audiometrycznego, profesjonalnie mówiąc "rezerwa ślimakowa na poziomie kwalifikującym do drenażu uszu". IgE całkowite - super, czyli nie alergia. Po prostu za.je.bi.ście! Póki co mamy kontynuować leki (Avamys do nosa i Fosidal syrop), zakupiliśmy Otovent (powiem krótko - KUWA MAĆ - 5 zwykłych gumowych baloników i końcówka do nosa 50zł!!!), mamy ćwiczyć 2x dziennie. Od razu byliśmy na kolejnym pobraniu krwi (HBS) i 30.07 kolejna wizyta - raczej beze mnie, no ale cóż... W międzyczasie mamy pojechać raz jeszcze na badanie słuchu (to, którego Pani technik ostatnio nie wykonała, bo ono jest konieczne i ma je robić do skutku...) Po tej wizycie Pani dr powie nam co i kiedy będziemy robić, bo szpital jest pewny - Norbert na pewno musi mieć badanie mikrootoskopowe (ocena mikroskopowa kanałów słuchowych) i drenaż uszu, bo bez tego słuch raczej do normy nie wróci. Nie wiem jeszcze co z migdałkami podniebiennymi, bo przez tydzień podawania leków p/zapalnych ich stan się nie poprawił wcale.
Wiem, że ludzie mają OGROMNE problemy z dziećmi, choroby, których nie da się leczyć, ale jestem załamana

A żeby nam kłopotów było mało - musiałam z psem jechać do weta (autobusem i z Norbertem ) bo mu żebra spuchły i za wizytę, leki i usg zaplaciłam 120 zł! Wygląda na to, że ten oszołom musiał skądś spaść, pewnie się po narożniku wspinał i wpadł między narożnik i parapet

współczuję problemów z synem

Napisane przez Asiunia1230

Mój tż niedawno miał sen, że nosił nasze dziecko na rękach zawinięte w becik, chodził z nim po domu, ale było takie leciutkie, że nie poczuł, że je gdzieś po drodze zgubił


Moje maleństwo to tak ze 2-3 razy dziennie ma czkawkę
Gin pozwoliła mi po 21 lipca rodzić, termin na 12 sierpnia, więc może na początek sierpnia się wykluje


Bardzo fajnie wyszło. Podoba mi się tapeta

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Hej
Kupiłam wczoraj biustonosz do karmienia w sklepie triumph obniżony o 50%, ładny miękki koronkowy mam jeszcze chęć na taki mamabel plain p - usztywniany, ale jeszcze troszkę się wstrzymam. Zaopatrzyłam się też w drugą koszulę do karmienia, wreszcie trafiła mi się całkiem ładna, a nie babciowa jak worek od kartofli.

Powiedzcie mi mamy karmiące piersią. Macie dużą różnicę w wielkości biustu 3 tygodnie przed porodem, a teraz?

Zgaga mnie tak pali, że nie wyrabiam, a maleństwo chyba mi wciska nóżki w żebra i przeponę, bo bardzo boli...

Trochę nadrobiłam i poczytałam co u Was się dzieje, a teraz idę spać
Zajrzę jutro

Dobranoc

Sen tz świetny Hahaha

Czytam was w czasie dojenia, już mam dosyć, ale czego nie robi się dla swojego maleństwu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Napisane przez Oliath

Jakierka fakt, ze samej mi sie najlepiej ogarnia rzeczywistosc, ale i maz po pracy duzo pomaga, glownie jesli chodzi o poswiecanie czasu i uwagi Lali, wlacznie z kapaniem, plus techniczna pomoc w kapaniu Lilo (przygotowuje mi wode etc, a po wszystkim myje wanienke - ja w tym czasie moge na spokojnie malutka rozebrac, nakarmic czy co tam trzeba). Poza tym maz z Iza zupelnie wzieli na siebie psa i jego spacery, sniadanie w weekendy - drobiazgi, ale ulatwiaja zycie. Ja na samym karmieniu/ odciaganiu/ sterylizacji/ usypianiu spedzam minimum 6-7 h dziennie i to jest priorytet, wiadomo, ale muszę wciaz pamietac o zachowaniu rownowagi w trosce o wszystkie dziewczyny - a to mi sie juz rozciaga na cala dobe, plus jeszcze maz . Obiad, podlogi, pranie to jest pikus przy tym czasem musze sobie powieki podpierac, zeby np. wysluchac relacji z randki Izy o 23.30, ale co zrobic - dopoki chce sie zwierzac, będę sluchac i sensownie odpowiadac, bo tylko to - zaufanie, bliskosc i otwartosc - jest wazne i takie na zawsze - a zmeczenie KIEDYS chyba odespie przeciez
Tak a'propos - idę do wanny i szybko spaaaaaaac.
Chyba, ze zasne w wannie

Oby moja córka chciała mi sie tak zwierzac.

Dzień dobry.
Przespalam całą noc. Pół godz temu wstałam na siku i jestem wyspana! I co tu robic?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agrafka86]

Stokrotka za wizytę, skracającą się szyjkę i zdjęcie.

Margosia śliczne zdjęcia!

Witajcie.
Dzisiaj wizyta u gina i u neurologa i w szpitalu. Także dzisiaj już wszystko się wyjaśni... Trzymajcie mocno kciuki...

Aha i witam się w 36tc!

[yevele]

hej, kot mnie obudził o 3
zaraz lecę do labka

Napisane przez Agrafka86

Dzisiaj wizyta u gina i u neurologa i w szpitalu. Także dzisiaj już wszystko się wyjaśni... Trzymajcie mocno kciuki...

Aha i witam się w 36tc!

no to

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Madi- generalnie wszystko na dobrej drodze aby w piatek wyjsc ze szpitala.. Choc walczymy teraz o przyrost wagi bo wczoraj spadla bardzo i nie wiadomo dlaczego.. Maly je nie moze jakies zawrotne ilosci ale je ja czuje sie super, w sumie moge powiedziec ze w moim przypadku cesarka byla dosc lajtowym przezyciem wiec bardzo sie z tego ciesze nie boli mnie nic, ladnie sie goi wiec git.
Pobyt w szpitalu jakos tak szybko mija albo ja nastawilam sie mega optymistycznie bo w sumie oprocz tego ze musze jezdzic do malego z 3 pietra na 6 reszta rzezy nie jest bardzo uciazliwa
Choc w piatek jak sie uda wyjsc to chyba pekne z radosci, stesknilam sie juz za domem, kotami a najbardziej za starszakiem i tz-em

[d0tkaaa]

Hej ...nieeiem jak ja was nadrobir moze jak bedziemy w domku yo jakos ogarne to narazie sie docieramy mala to taki wrzaskun ze udxy bola ale bardzirj jak ja przrbieram bo nie lubi tego..cycki bola ale jakos .daje rade.mala coraz fajniejsza jest ssa cyca a pozniej lubi oprzec buzie o cycka i usnac i jak patrze na nia to widze miny tz

ktos urodzil za mna?

[skylie]

Napisane przez d0tkaaa

Hej ...nieeiem jak ja was nadrobir moze jak bedziemy w domku yo jakos ogarne to narazie sie docieramy mala to taki wrzaskun ze udxy bola ale bardzirj jak ja przrbieram bo nie lubi tego..cycki bola ale jakos .daje rade.mala coraz fajniejsza jest ssa cyca a pozniej lubi oprzec buzie o cycka i usnac i jak patrze na nia to widze miny tz

ktos urodzil za mna?

No wlasnie nikt
Pokaz zdjecia Zuzinki

AGRAFKA- za tydzien

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41828461]Madi- generalnie wszystko na dobrej drodze aby w piatek wyjsc ze szpitala.. Choc walczymy teraz o przyrost wagi bo wczoraj spadla bardzo i nie wiadomo dlaczego.. Maly je nie moze jakies zawrotne ilosci ale je ja czuje sie super, w sumie moge powiedziec ze w moim przypadku cesarka byla dosc lajtowym przezyciem wiec bardzo sie z tego ciesze nie boli mnie nic, ladnie sie goi wiec git.
Pobyt w szpitalu jakos tak szybko mija albo ja nastawilam sie mega optymistycznie bo w sumie oprocz tego ze musze jezdzic do malego z 3 pietra na 6 reszta rzezy nie jest bardzo uciazliwa
Choc w piatek jak sie uda wyjsc to chyba pekne z radosci, stesknilam sie juz za domem, kotami a najbardziej za starszakiem i tz-em [/QUOTE]

TESO to super!!! A z Leosia prawdziwy Apollo na zdjeciu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Oliath... właśnie tak myślałam, że gdzieś musi być haczyk w tym Twoim zorganizowaniu A tak na serio - wiadomo, że w tym momencie robisz coś kosztem czegoś, ale z drugiej strony sam fakt, że dajesz radę tak funkcjonować jest niesamowity i daje ogromnego kopa Przynajmniej mi, tak na przyszłość

Teso to trzymamy kciuki, żeby ten piątek był dniem ostatecznym Wcale się nie dziwię, że chcesz już do domu, ileż można w szpitalu siedzieć... w domu będziesz mogła w końcu organizować na nowo waszą codzienność, a i pewnie starszak tęskni za braciszkiem

Dotka Zu to pewnie wrzaskun jak każdy noworodek Trzymam ckiuki, żeby cycki mimo wszystko ci nie skamieniały i żebyś szybko doszła do siebie




A ja padłam wczoraj jak sztywna Co najlepsze tż razem ze mną Wyspaliśmy się ładnie, ja się zaraz stuninguję lekko i jadę w miasto

Aaa no i witamy się a Alkiem w 36tc... tylko nie wiem czy się cieszyć, czy irytować, bo ciążą już niby wysoka a ciągle za niska

[domciatko]

Napisane przez d0tkaaa

Hej ...nieeiem jak ja was nadrobir moze jak bedziemy w domku yo jakos ogarne to narazie sie docieramy mala to taki wrzaskun ze udxy bola ale bardzirj jak ja przrbieram bo nie lubi tego..cycki bola ale jakos .daje rade.mala coraz fajniejsza jest ssa cyca a pozniej lubi oprzec buzie o cycka i usnac i jak patrze na nia to widze miny tz

ktos urodzil za mna?

ja nie!!!!
miałaś ze mną rodzić i co?
dupa

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

witam z rana!!!!!
pije kapuczino i czuje sie dobrze

[malaczarnakejt]

Hej! ale tu spokojnie z rana.. W nocy żadna nie karmiła? :-P
gratuluję rozpoczętych tygodni!
Teso, super, że jest szansa na piątkowe wyjście

mnie coś podbrzusze pobolewa. Jutro wizyta u gina, ciekawe czy się czegoś dowiem... Ciekawe czy mnie zbada

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

miałam naprawe ambitny plan Was nardobićale nic z tego mi nie wyjdzie, nie ma szans

Mam anioła wdomu,Mała śpi po 3-4 h, w nocy jak zasnela o 24 tak obudziła sie o 4 na cyca, potem o 7 i znowu śpi. Wogole nie marudzi.
Chyba dziecko wynagradza mi stan mojego krocza.

Wczoraj byłam zdjac szwy, jeden mi zostawili bo przy zdejmowaniu mogliby mnie znowu naciac, nawet bardzo nie przeszkadza. Tylko mam krwiaczka przy pochwie i dlatego nie umiem siedziec i podobno to jeszcze potrwa.
Wczoraj wyczytałam tylko, że sie zastanawiacie jak sie bedziecie golić po porodzie. Ja do dzisiaj nie ogoliłam nóg (5 dni po porodzie), nie schyle sie a dzwigac noge do góry za bardzo nadwyreza mi krocze i boli, a swojej kapy nie ogladam nawet nie dotykam tylko przy osuszaniu przez recznik.
Wiec życze zebyscie miały tylko prolem golenia po porodzie

Dzisiaj ma przyjsc położna ciekawe czy do nas trafi (mieszkam na ogromnym za.dup.iu)

[enlevee]

Agrafka- za wizytę i za tydzien!

Dotka- super, ze sie z małą docieracie, dawaj fotkę


Dzien dobry kochane,
Ja po częściowo nieprzespanej nocy..
Chciałam się pożalić, że co mi z ipada i co mi z pięknych zapewnien póki co, skoro Tz mi nie pomaga w ogóle
Rano jedzie do pracy, wraca wieczorem, to wczoraj mi pomógł małego wykąpać i robi jeszcze mieszankę do mleka..ale w nocy nie wstanie do małego, nie przebierze mu pampersa bo nie umie, a jak go proszę w nocy zeby pomógł to on mówi, ze idzie do pracy na X godzin.. Poprosiłam dzisiaj zeby go nakarmił jak małego juz dawno przebrałam i zrobiłam mleko to nie, on woli zebym ja to zrobiła..

Ja wiem, że duzo pracuje i tez jest zmęczony, ale cholera jasna ja jestem mega zmęczona, do tego boli mnie kręgosłup i ciągną mimo wszystko te szwy, które mam.. jestem na skraju wyczerpania, a ten najchętniej przyjdzie i małego po policzkach wytarmosi
Zaczynam sie załamywać szczerze mówiąc..

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Twee- za tydzien! jeszcze chwila i będzie mały Alik

[skylie]

Twee- za tc. Mały nie mały wiek ciąży. Zastanów się ile jeszcze masz czasu na przygotowania/ tylko dla siebie. Wykorzystuj jak możesz

En- rozumie że Ci ciężko, ale zobaczysz że organizm przyzwyczai się do nowego rytmu i będzie Ci łatwiej Póki co spróbuj nadrabiać niewyspanie w ciągu dnia bo tak zmęczenie będzie się nawarstwiać i będzie Ci jeszcze ciężej. Twojego tż też trochę rozumie- On musi być "przytomny" w pracy, a do tego dochodzi mu stres związany z nowym stanowiskiem i nowymi wyzwaniami. Może umówcie się że będzie wstawał chociaż jedną noc w weekend, tak żebyś mogła się wyspać?
Początki są trudne dla wszystkich

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

Hej! ale tu spokojnie z rana.. W nocy żadna nie karmiła? :-P
gratuluję rozpoczętych tygodni!
Teso, super, że jest szansa na piątkowe wyjście

mnie coś podbrzusze pobolewa. Jutro wizyta u gina, ciekawe czy się czegoś dowiem... Ciekawe czy mnie zbada

haha, widzisz kejt, najpierw w trakcie ciąży wszystkie były w szoku, jak było rano mało spamu do nadrabiania, a teraz czekamy na spam karmiących

może jednak coś ci się powoli zaczyna kejt?

Napisane przez iwona335

miałam naprawe ambitny plan Was nardobićale nic z tego mi nie wyjdzie, nie ma szans

Mam anioła wdomu,Mała śpi po 3-4 h, w nocy jak zasnela o 24 tak obudziła sie o 4 na cyca, potem o 7 i znowu śpi. Wogole nie marudzi.
Chyba dziecko wynagradza mi stan mojego krocza.

Wczoraj byłam zdjac szwy, jeden mi zostawili bo przy zdejmowaniu mogliby mnie znowu naciac, nawet bardzo nie przeszkadza. Tylko mam krwiaczka przy pochwie i dlatego nie umiem siedziec i podobno to jeszcze potrwa.
Wczoraj wyczytałam tylko, że sie zastanawiacie jak sie bedziecie golić po porodzie. Ja do dzisiaj nie ogoliłam nóg (5 dni po porodzie), nie schyle sie a dzwigac noge do góry za bardzo nadwyreza mi krocze i boli, a swojej kapy nie ogladam nawet nie dotykam tylko przy osuszaniu przez recznik.
Wiec życze zebyscie miały tylko prolem golenia po porodzie

Dzisiaj ma przyjsc położna ciekawe czy do nas trafi (mieszkam na ogromnym za.dup.iu)

o kurcze, to tyle ci się udało, że przy tych wszystkich boleściach masz aniołka w domu Oby to się nie zmieniło!

A co do golenia krocza po porodzie
powiem ci, że mi w ogóle nie chodziło o golenie np parę dni po, nawet o tym nie myślę, bardziej o ogólną blokadę, nawet, jeżeli tam się wszystko zagoi!
I o fakt odrastania włosków po porodzie i z raną - to było najistotniejsze, fakt, że będzie tam ziejąca rana, a do tego zacznie mni wszystko zarastać piec i swędzieć

Napisane przez enlevee

Dzien dobry kochane,
Ja po częściowo nieprzespanej nocy..
Chciałam się pożalić, że co mi z ipada i co mi z pięknych zapewnien póki co, skoro Tz mi nie pomaga w ogóle
Rano jedzie do pracy, wraca wieczorem, to wczoraj mi pomógł małego wykąpać i robi jeszcze mieszankę do mleka..ale w nocy nie wstanie do małego, nie przebierze mu pampersa bo nie umie, a jak go proszę w nocy zeby pomógł to on mówi, ze idzie do pracy na X godzin.. Poprosiłam dzisiaj zeby go nakarmił jak małego juz dawno przebrałam i zrobiłam mleko to nie, on woli zebym ja to zrobiła..

Ja wiem, że duzo pracuje i tez jest zmęczony, ale cholera jasna ja jestem mega zmęczona, do tego boli mnie kręgosłup i ciągną mimo wszystko te szwy, które mam.. jestem na skraju wyczerpania, a ten najchętniej przyjdzie i małego po policzkach wytarmosi
Zaczynam sie załamywać szczerze mówiąc..

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Twee- za tydzien! jeszcze chwila i będzie mały Alik

Ech, En... ja myślę, że biorąc pod uwagę fakt, że bez jest na mm czyli Ty nie jesteś tutaj niezbędnikiem, tż choć raz mógłby małego w nocy nakarmić... jaki to problem? Fakt, on idzie do pracy, musi być choć trochę ogarnięty, myślec, etc, no ale chyba nie o to chodzi, żebyś ty się słaniała na nogach, bo chyba lepiej by było, gdybyś też była w miarę trzeźwa umysłowo przy Bezie, prawda? Przecież jak kobietki karmią piersią to generalnie facet może chociaż raz na jakiś czas w nocy pomóc, albo chociaz małego podać czy odłożyć, zwłaszcza na samym początku, kiedy organizm kobiety jest całkowicie wyczerpany... ja pogadałabym z tżtem żeby się ogarnął, chociaż teraz na początku, bo ty nie dajesz rady i tyle

A co do Alka, to nie wiem czy tak szybko bedzie chciał wyjść, ewidentnie uwielbia swój brzuszkowy żywot


Ja jeszcze nie wylazła, bo mi paznokcie odprysnęły w trakcie mycia włosów, wrrr... teraz siedze i poprawiam, bo nie pojade jak luj... dobrze ze wstałam dzisiaj o ludzkiej godzinie, to mam czas

[malaczarnakejt]

Napisane przez enlevee

Agrafka- za wizytę i za tydzien!

Dotka- super, ze sie z małą docieracie, dawaj fotkę


Dzien dobry kochane,
Ja po częściowo nieprzespanej nocy..
Chciałam się pożalić, że co mi z ipada i co mi z pięknych zapewnien póki co, skoro Tz mi nie pomaga w ogóle
Rano jedzie do pracy, wraca wieczorem, to wczoraj mi pomógł małego wykąpać i robi jeszcze mieszankę do mleka..ale w nocy nie wstanie do małego, nie przebierze mu pampersa bo nie umie, a jak go proszę w nocy zeby pomógł to on mówi, ze idzie do pracy na X godzin.. Poprosiłam dzisiaj zeby go nakarmił jak małego juz dawno przebrałam i zrobiłam mleko to nie, on woli zebym ja to zrobiła..

Ja wiem, że duzo pracuje i tez jest zmęczony, ale cholera jasna ja jestem mega zmęczona, do tego boli mnie kręgosłup i ciągną mimo wszystko te szwy, które mam.. jestem na skraju wyczerpania, a ten najchętniej przyjdzie i małego po policzkach wytarmosi
Zaczynam sie załamywać szczerze mówiąc..

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Twee- za tydzien! jeszcze chwila i będzie mały Alik

En ja pewnie będę miała tak samo... Już teraz słyszę "nie wysypiam się, bo budze się 2 razy w nocy jak idziesz siku". co to będzie, jak Fi będzie płakał? :-\

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

aa i miałam was jeszcze spytać, ile kupić podkładów na łóżko, bo w drodze powrotnej jeszcze wstąpię do apteki i się zastanawiam, ile wziąć, żeby było ok

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

En ja pewnie będę miała tak samo... Już teraz słyszę "nie wysypiam się, bo budze się 2 razy w nocy jak idziesz siku". co to będzie, jak Fi będzie płakał? :-\

U mnie dzięki bogu marudy jeszcze nie ma, nawet jak się rzucam na łóżku, to śpi jak zabity i nic mu nie przeszkadza, ale z drugiej strony wiem, że tak też będzie z Alim pewnie
Ale tak jak napisałam En, będę chciała, żeby tż choć trochę pomagał mi na początku... później jakoś to ogarnę, zwłaszcza, że mój tż jak jest niewyspany, to włącza mu się opcja Grinch, której nienawidzę wręcz.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez skylie

Twee- za tc. Mały nie mały wiek ciąży. Zastanów się ile jeszcze masz czasu na przygotowania/ tylko dla siebie. Wykorzystuj jak możesz

Skylie, wiem, że masz rację, ale jest mi już tak ciężko i źle z tym brzuchem, że w sumie już nic dla siebie zrobić nie mogę więc niech ta kulka moja powoli się zbiera do wyjścia

[malaczarnakejt]

Napisane przez tweedledee

aa i miałam was jeszcze spytać, ile kupić podkładów na łóżko, bo w drodze powrotnej jeszcze wstąpię do apteki i się zastanawiam, ile wziąć, żeby było ok

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------


U mnie dzięki bogu marudy jeszcze nie ma, nawet jak się rzucam na łóżku, to śpi jak zabity i nic mu nie przeszkadza, ale z drugiej strony wiem, że tak też będzie z Alim pewnie
Ale tak jak napisałam En, będę chciała, żeby tż choć trochę pomagał mi na początku... później jakoś to ogarnę, zwłaszcza, że mój tż jak jest niewyspany, to włącza mu się opcja Grinch, której nienawidzę wręcz.

Twee, nie wiem, czy się dzieje, szyja jeszcze wysoko, że nie dosiegam, więc nie ocenie nic...

Podkladow nie kupiłam do szpitala, ale w domu mam 10 sztuk do przewijania jakby cos.

A co to za opcja Grinch?

Mój jak się nie wyspi to chodzi jakbym go pobiła i byl obrażony. I tak mnie to wpienia!
Kiedyś zrobiliśmy sobie drzemkę poobiednia i zaczął chrapac, ze 3 razy go szturchnelam a on obrażony wstał i poszedł na spacer, bo mu odpocząć nie daje... No jasne, niech on odpoczywa a ja z.chęcią poslucham
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Napisane przez malaczarnakejt

Twee, nie wiem, czy się dzieje, szyja jeszcze wysoko, że nie dosiegam, więc nie ocenie nic...

Podkladow nie kupiłam do szpitala, ale w domu mam 10 sztuk do przewijania jakby cos.

A co to za opcja Grinch?

Mój jak się nie wyspi to chodzi jakbym go pobiła i byl obrażony. I tak mnie to wpienia!
Kiedyś zrobiliśmy sobie drzemkę poobiednia i zaczął chrapac, ze 3 razy go szturchnelam a on obrażony wstał i poszedł na spacer, bo mu odpocząć nie daje... No jasne, niech on odpoczywa a ja z.chęcią poslucham
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja właśnie tylko do szpitala potrzebuję więc sama niewiem... najwyżej się dokupi.

A tej bajki nie kojarzysz? Zielony stworek, który był na tyle zgorzkniały, że stwierdził, że nie dopuści do obchodów świąt bożego narodzenia
Bardzo podobnie wygląda wtedy mój tż W sumie jest podobny do Twojego, marudny, opryskliwy, bywa częściej chamski niż normalnie, bo zazwyczaj to kochany z niego facet. Dlatego dla własnego spokoju chyba wolę żeby się wysypiał.
Ja Mój lubi się za to rzucać na łóżku i gadać przez sen, kiedyś powiedział, żebym go w takich momentach budziła, a jak zrobiłam to na prawdę, to spojrzał na mnie tak, jakbym mu pół rodziny wybiła także dziękuję bardzo

[dzoan]

karolajn świetnie sobie Twój mąż wymyślił z tym prezencikiem.. kochany jest!
b a r b a r a ale masz piękną piłeczkę
stokrotka za wizytę.. nasze maluszki mają podobną wagę Ja tam czuję, że do 29 lipca nie wytrwasz
jakierka super ten pokoik teraz wygląda.. postaraliście się
Margosia haha rośnie maluch jak na drożdżach a oczyska ma ogromneee.. jak Ty
roxi strasznie mi przykro, że wyniki Norberta takie kiepskie i to całe leczenie i on się namęczy i Wy.. jejku niech wreszcie lekarze coś pozytywnego powiedzą...
enlevee dla Tżta.. dostałaś tego ipoda i nie musiałaś nawet po rączkach całować
Co do pomocy i opieki nad Małym, to podejrzewam, że u nas będzie podobnie. Już teraz słyszę, że w nocy ja będę wstawać, bo on po całych dniach pracy fizycznej będzie musiał się wyspać i dać ciału wypocząć. A ja wiadomo, że po to mam macierzyński by dzieckiem się opiekować Ale mam choć nadzieję, że jak będzie wracał popołudniami z pracy czy w wolnych dniach chętnie będzie nosił Lola i operował przy pieluchach
Agrafka za tydzień i mocne za wizyty u gina i neurologa!
tweedledee za tydzień
iwona rzeczywiście Mała Was oszczędza