Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[enlevee]

Ta noc była straszna mały ciagle płakał w zasadzie.. Jak nie przewijanie, to karmienie.. Jak nie to ani to to usypianie a jak usunął to pól godziny i znowu wrzask..masakra, spalam łącznie 1,5h a mam z nim jechać do pediatry dzisiaj.

dzoan- jak się okaże ze będziesz musiała pójść do szpitala to jestem pewna, ze Twój lekarz załatwi tam, aby Cię nie traktowali tak jak ostatnio. Mój mały na ktg tez miał za wysokie tętni nawet chwile w czasie porodu i tez się bałam, ale najważniejsze Ze się nie utrzymywalo długo. Będzie dobrze, całuje mocno

oliath pięknie wyglądasz razem z Lilo !

[yevele]

Cześć,
Byłam wczoraj w labku i wszystkie wyniki super, lepiej jak przez całą ciążę, tylko pielęgniarka się zdziwiła że niby za 6 dni mam to, wg brzuch jeszcze wcale nie opadł, eh

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jeee super że już jesteście razem

Katerine, nie martw się na zapas pamiętaj że to szacunkowa waga, jesteś pod opieką lekarzy w końcu! Głowa do góry

[rasha90]

Napisane przez Oliath

Rasha ja tez jestem po polio i tez kompletowalam wyprawke "pod siebie" - glownie wozek (nasz Rolls Royce jest lekki i zwrotny, zebym sie nie zmeczyla pchajac go po wysokich kraweznikach na przyklad, bo wozkiem na sprezynach zamiast paskow nie dalabym nijak rady) czy przewijak z wanienka (tachanie wody do zwyklej wanienki to cos poza moimi mozliwosciami ). Z opisu sadzac porazenie oszczedzilo mnie bardziej niz Twojego TZta, tym bardzie szacun dla Was za sprytne podejscie do zakupow dzieciaczkowych! I duzo serdecznosci ode mnie dla Was - ot tak bez powodu

dziękować za miłe słowa
z Lilo mała Gwiazda rośnie, milion albumów ze zdjęciami jej zapełnisz, tak jakoś pod skórą czuję

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

szybciutko poszło wracajcie szybko do domu i odpoczywajcie

[tweedledee]

to wczoraj pospamowałam
Tż zdążył szybko podskoczyć przed pracą po ciuchy, narobić burdelu swoją jajecznicą i pojechał jak widzę jak się krząta po kuchni (nie wiedząc, gdzie co jest, to cholery dostaje!).

paulinko, gratulacje, w końcu okruszek jest z wami!!! mam nadzieję, że dobrze się czujecie, czekamy na jakieś szersze info

Oliath nieźle a tu lilo taka duża i kumata już z wami tyle czasu W sumie to tak jakbym teraz na weekend ja Alego urodziła Chyba wolę do sierpnia poczekać
A co do teściówki, to szkoda, że tak jak piszesz niby fajna babeczka, a jednak taka mało kumata w kwestiach higieny... ktoś jej kiedyś mega delikatnie coś zasugerował?

En bidulku Pewnie ledwo na oczy widzisz, ale nie ma tego złego... walnij sobie kawkę, może na chwilę postawi cię na nogi. Może spróbuj się zdrzemnąć z Bezem jak tylko zaśnie

[lachryma]

witam z rana

paulinka- GRATULACJE!! ale szybko Ci poszlo, super masz, ze to juz za Toba )

dzoan- trzymam w takim razie kciuki za akcje do niedzieli. troszke szybko gin chce klasc Ciebie do szpitala, moj czeka tydzien po tp i wtedy od razu zaczynaja wywolywanie. bo takie lezenie dla lezenia w szpitalu jest bezsensu. plusem tego jest to, ze bedziesz pod kontrola.

En- wspolczuje nocki, moze uda Ci sie w ciagu dnia troszke odespac?

ja od rana mam mdlosci :/ jeszcze nie jadlam sniadania, wiec moze to przez to, chociaz zawsze jem o 9tej i organizm wie, ze wczesniej nie ma na co liczyc leze jeszcze w wyrze i mysle o tym kiedy urodze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tweedledee]

Napisane przez lachryma

ja od rana mam mdlosci :/ jeszcze nie jadlam sniadania, wiec moze to przez to, chociaz zawsze jem o 9tej i organizm wie, ze wczesniej nie ma na co liczyc leze jeszcze w wyrze i mysle o tym kiedy urodze

Łączę się w bólu wypiłam herbatkę zrobioną przez tżta i czuję, że zaraz rzygnę, więc na szybko chociaż płatki wciągnę, coby dzisiaj jednak porcelany nie oblegać

[lachryma]

arabiata- ja nastawiam sie na nianie. nie chce sprowadzac tutaj ani mojej mamy ani tesciowej- ja taka aspoleczna jestem jesli damy rade z kasa, to bedzie niania. jesli nie, bo zlobek, ktory i tak nie jest tani, bo wokol same prywatne a do publicznego sie dostac to jakis cud :/

ktoras pytala o tetno- wczoraj na ktg mala miala srednia 120/ minute.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Hej Wstałam już o 7dmej, bo strasznie niedobrze mi było. Jestem już wykąpana, wycacana i gotowa na wizytę Która jest na 14tą

I chciałam pochwalić w tym miejscu mojego wspaniałomyślnego męża, bo poszedł wczoraj do szefostwa i zapytał, czy mógłby przyjść dziś do pracy na 15stą, bo nie chce żebym sama z wizyty wracała
Zdziwiłam się, że w ogóle o tym pomyślał, bo ma taką pracę, że jak go nie ma to musi być ktoś w zastępstwie na ten czas.

Napisane przez Oliath

U nas nadal tesciowa... i jej luszczyca. Oszczedze Wam szczegolow, ale nie jest mi latwo, oj nie jest
Ja od jutra bede certyfikowanym dzialkowcem przeszkolonym z gleboznawstwa, elementow prawa, sadownictwa i warzywnictwa, etc .
A moj pies w poniedzialek ma zabieg kastracji i juz sie boje, martwie i stresuje tym ktos mnie pocieszy?...

Hejj Super, że cycki dają radę Też chciałabym się kiedyś tak pochwalić

Trzymam kciuki za piesia

A teściowej na prawdę nie da się jakoś delikatnie zasugerować, że to się leczy?? Podziwiam za wysiłki przy dyskretnym usuwaniu ... "teściowej" z pościeli

Napisane przez dzoan

Ponadto powiedziałam ginowi o wizycie w szpitalu z podejrzeniem odejścia wód. I jak wypisałam się na własne żądanie m.in. z powodu decyzji lekarza o wcześniejszym wywoływaniu porodu. Stwierdził, że lekarz musiał widzieć naprawdę wysoką gotowość, jeśli tak zadecydował. A na koniec przedstawił plan działania: jeśli nie urodzę sama do niedzieli, to w poniedziałek powinnam się zgłosić do szpitala z kartą ciąży (bez skierowania), nawet troszkę skłamać, że ruchy dziecka słabsze i mnie wezmą od razu. Jemu smsem dać znać, że już tam jestem i zadzwoni do jednego z lekarzy na dyżurze i w sumie nie wiem co mu tam powie.. żeby się pewnie jakos konkretnie mną zajął. Powiedziałam, że mam obawy, że znowu zostanę zatrzymana na obserwacji i będę bezczynnie leżeć ze 2-3 dni nim się mną konkretnie zajmą..na co on, że niestety tak może być, ze takie procedury. No i dupa trochę.. Mam stresa czy zdążę do niedzieli.. nie w smak mi się zgłaszać do szpitala ledwo 2 dni po I TP i jeszcze tam czekać i dać się męczyć jak teraz, że 2 dni do siebie dochodziłam .. braknie mi sił na sam poród

Dziwnie z tym KTG. No ale ważne, że drugi zapis był już ok Swoją drogą mnie też zostawili samą-powinien ktoś się interesować chociaż alarmem

A nie możesz położyć się do szpitala później? Przecież wody Ci nie odeszły-po co masz tam leżeć na zaś?

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Łał!!

Napisane przez Katerine2

Na ostatnich wizytach jakie tętno miały wasze maluszki?

140-160 na KTG

Napisane przez Samantha7

U mnie jest chyba ze 50 C w sloncu jak nie lepiej. Wilgoc 100%. Wczoraj pojechalam do sklepu z siostra i babka mnie zaczepila, ze czy rodze na dniach bo mam tak nisko brzuch? Mowie ze tak, ze moge nawet dzis. No i milego dnia bye bye. Ide do auta a ta sie drze do mnie O Boze i ty jeszcze autem jezdzisz. Odp.tak i zaczela ona klaskac

Skora mi peknie tak jest napieta. Chyba jednak bede miec rozstepy na brzuchu. No coz

Pozdrawiam Was

Nie powinnaś już jeździć autem - to niebezpieczne

Napisane przez czarownica1

Dobry

Probuje troszke nadrobic ale srednio mi idzie.
Antos wisi na cycku i co chwila musze mu przypomniec ze ma matke doic a nie spac.

Nie odzywam sie bo zalatwiamy wszelkie papierologie synka. Juz zarejestrowany. Przychodnia te zalatwiona. Bylismy tez juz poznac sie z bdb prywatnym lekarzem w razie W.
Antos wczoraj osiagnal wage urodzeniowa czyli slicznie przybiera na moich cycach.
Wczoraj zaliczylismy tez pierwszy spacer. Mama zalapala sie na lody odzywa mi sie rwa w prawej nodze ale ja ja pokonam. Nie moge sie doczekac jak zaczne cwiczyc to i brzuch doprowadze do porzadku bo teraz to zadnego fikania ani dzwigania po cc nie wolno chociaz czuje sie swietnie. Straszono mnie ze bede dochodzic dlugo do siebie itd... Ja jz po tygodniu bylam sprawna bez bolu.
A tak Ogolnie mam nawet grzeczne dziecko. Do Wrzaskunow go jeszcze nie zaliczamy.
Wybaczcie ze ja tylko tak o n as pisze. Jak mam chwile to odsypiam jeszcze szpital i dyzury przy inkubatorze i naswietlaniach. Dobrze ze obiady i troche innych obowiazkow Mama ogarnia. Tz jeszcze ma wolne wiec dajemy rade.
Dziecie slodko zasnelo wiec ide jeszcze spac.

Fajnie, że wszystko u Was ok i dajecie sobie radę

Napisane przez EVAgwiazdka

a ja witam sie tydzien po TP i pewnie urodze tak jak przypuszczałam 22 albo 23 bo jak nie to pewnie mi juz wywołaja dzis o 8:30 ide na wizyte do lekarza to podejmie decyzje czy juz mam isc do szpitala mały strasznie sie ruchliwy zrobił w ostanich dniach

22 lipca jest pełnia, więc to całkiem możliwe

Napisane przez Oliath

A tak w ogole to MAM TERMIN PORODU Z OM NA DZIS
Wiec witam sie w terminie

Napisane przez lachryma

ja od rana mam mdlosci :/ jeszcze nie jadlam sniadania, wiec moze to przez to, chociaz zawsze jem o 9tej i organizm wie, ze wczesniej nie ma na co liczyc leze jeszcze w wyrze i mysle o tym kiedy urodze

No to piąteczka - mi też niedobrze i o śniadaniu nawet myśleć nie mogę

[Neni1984]

Enlevee bidaczku Masz o tyle dobrze, że możesz poratować się mocną kawą lub dobrym energy Może uda Ci się w dzień pospać NO i czekamy na relację z wizyty u pediatry

[madi82]

Napisane przez lachryma

witam z rana


ja od rana mam mdlosci :/ jeszcze nie jadlam sniadania, wiec moze to przez to, chociaz zawsze jem o 9tej i organizm wie, ze wczesniej nie ma na co liczyc leze jeszcze w wyrze i mysle o tym kiedy urodze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ty już się nie tłumacz...może szykuje się porodzik!!!:P

PAULINKA gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!

Napisane przez tweedledee

to wczoraj pospamowałam
Tż zdążył szybko podskoczyć przed pracą po ciuchy, narobić burdelu swoją jajecznicą i pojechał jak widzę jak się krząta po kuchni (nie wiedząc, gdzie co jest, to cholery dostaje!).

spamowałaś cały wieczór Tweed:P
Zastanawiałam się co obiecujesz...a potem znikasz:P

Napisane przez enlevee

Ta noc była straszna


!

nieciekawie, zwłaszcza, że lubiłaś pospać...En to spróbuj za dnia pospać jak Tom też zaśnie...cobyś nadrobiła nockę

PS. A co z tym Waszym wózkiem?
Przysłał go Wam gościu z Wawy???

DZOAN...w takim razie nie pozostało Ci nic innego tylko szybciekiem rodzić, cobys nie musiała w szpitalu leżeć!!!!

Witam się z rańca...
Dziś dalej oczka jeszcze łzawią, z katarem ciut lepiej...może mi przejdzie...

KATHE!!!! czy Ty juz urodziłaś?????

Czarowniczka, czekamy zatem na Ciebie w week

[tweedledee]

Napisane przez Neni1984

Hej Wstałam już o 7dmej, bo strasznie niedobrze mi było. Jestem już wykąpana, wycacana i gotowa na wizytę Która jest na 14tą

No i co Ty tyle czasu będziesz robiła?

Napisane przez madi82

spamowałaś cały wieczór Tweed:P
Zastanawiałam się co obiecujesz...a potem znikasz:P

Jakoś weny nie maiłam, zajęta byłam zabijaniem komarów bo tż przed wyjazdem narobił coś z oknem balkonowym i nie dało się zamknąć A ja nie zasnę przy nawet jednym komarze latającym mi koło ucha tak ich nienawidzę w końcu jakoś przymknęłam te drzwi torbą do szpitala

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

I też się codziennie zastanawiam, co u Kathe, przecież jest już trochę po terminie...

[lachryma]

Kathe juz jest pewnie dawno po

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skylie]

Napisane przez dzoan

To teraz relacja z ktg..
Załapałam się na 2 zapisy. Przy pierwszym prawie zeszłam na zawał, gdy aparat zaczął wyć.. jakiś alarm. Początkowo myślałam, że papier się kończy, ale po chwili zdalam sobie sprawę, że tętno maluszka jakby słabło.. wystraszona zaczęłam głęboko oddychać, żeby Małego dotlenić.. nikt nie przychodził..w zastępstwie za pielęgniarkę siedziała w recepcji jakaś młoda dziewczyna, która ni w ząb się nie znała na ktg. W końcu po jakimś czasie przyszedł gin. Zapis był jakiś dziwny.. tam gdzie skurcze linie podskoczyły aż się skala skończyła.. a ja ani ich nie czułam, ani pozycji nie zmieniałam, by mogłam naknocić.. gin sam nie wiedział jak to odczytać i stwierdził, że mogliśmy zgubić tętno, może Mały się tak odsunął. W międzyczasie słyszałam, że jego tętno przyspieszyło, wróciło do normy. Drugi zapis już był ok. Choć skurczy brak.

Ponadto powiedziałam ginowi o wizycie w szpitalu z podejrzeniem odejścia wód. I jak wypisałam się na własne żądanie m.in. z powodu decyzji lekarza o wcześniejszym wywoływaniu porodu. Stwierdził, że lekarz musiał widzieć naprawdę wysoką gotowość, jeśli tak zadecydował. A na koniec przedstawił plan działania: jeśli nie urodzę sama do niedzieli, to w poniedziałek powinnam się zgłosić do szpitala z kartą ciąży (bez skierowania), nawet troszkę skłamać, że ruchy dziecka słabsze i mnie wezmą od razu. Jemu smsem dać znać, że już tam jestem i zadzwoni do jednego z lekarzy na dyżurze i w sumie nie wiem co mu tam powie.. żeby się pewnie jakos konkretnie mną zajął. Powiedziałam, że mam obawy, że znowu zostanę zatrzymana na obserwacji i będę bezczynnie leżeć ze 2-3 dni nim się mną konkretnie zajmą..na co on, że niestety tak może być, ze takie procedury. No i dupa trochę.. Mam stresa czy zdążę do niedzieli.. nie w smak mi się zgłaszać do szpitala ledwo 2 dni po I TP i jeszcze tam czekać i dać się męczyć jak teraz, że 2 dni do siebie dochodziłam .. braknie mi sił na sam poród

Ale Ci stracha Lol narobił

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!!!!

[shestiger]

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluje

U mnie noc spokojna, nawet tyle razy na siku nie wstawałam oO hehe szok

I witam się na początku 39 tygodnia

[yevele]

co do Kathe to z tego co pamiętam wczoraj chyba miała mieć cc, jeśli oxy nie zadziałała..

eh, nie chce mi się czekać do pełni, czy nie mogę urodzić 2 dni przed tp? to za duże wymagania?

[mela1234]

Witam

Napisane przez Neni1984

To mój gin poszedł o krok dalej i kazał mi się "przytulać" z mężem
Ale ja się przytulać nie chcę

Mój gin nazwał to dokładnie "okłady z męża"

Napisane przez misiaczka555

właśnie spadł mi karnisz w kuchni sam z siebie...

Zapowiedź porodu.

Napisane przez Oliath

.
A moj pies w poniedzialek ma zabieg kastracji i juz sie boje, martwie i stresuje tym ktos mnie pocieszy?...

Mój był kastrowany jakieś 6-7 lat temu, ale odruchy jeszcze ma. Przeszedł bezproblemowo, nawet nie wiem kiedy się wygoiło.

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41844366]Mój Maluch ma podejrzenie wzmożonego napięcia mięśniowego i jak go kładę na brzuszku, to dźwiga głowę o 90 stopni od podłoża, jak 3 miesięczne dziecko..... Nie wiem, czy go tak w ogóle kłaść Zapytam pediatry za tydzień.
I oczywiście - tylko pod nadzorem, ja kładę Artusia na przewijaku, bo tapczan jest za miękki i od razu ląduje nosem na kocu.

Paulinka co za ekspres!!!! Gratuluję!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Jeżeli ma napięcie, pójdziecie na rehabilitację i np metodą Wojta (nie wiem jak to się pisze Voighta, Woighta, Wojta) wypracujecie wszystko. Ważne, żeby napięcie było wcześnie wykryte.

Mała coś mi się dziś leniwa zrobiła. Aż cukierki zjadłam i ją szturcham, ale niewiele tam się dzieje. Sama nie wiem co robić. Mąż zabrał auto i pojechał, wróci nie wiem kiedy bo dziś po urzędach i lekarzach ma pojeździć.

Z Małgoś się super spało. Ok 3 ja nie spałam to się na nią patrzyłam, smyrałam ją po pleckach i brzuszku, ona się napiła wody i przez sen ze mną gadała gdzie mam ją smyrać. No moje słoneczko kochane.

[Cieplusia]

Dzień Dobry wszystkim !!!
Ogromne gratulacje dla paulinki

agrafka gdzieś mi się rzuciło w oczy, że jesteś z Rzeszowa tak?? gdzie planujesz rodzić ??

Ja miałam dzisiaj straszną noc. Co godzine biegam sikać a do tego brzuszek mnie tak ciągnie. W ogóle to nie wiem czy mam się martwić czy nie muszę. Mam prawie miesiąc jeszcze do TP, dwa tygodnie temu długość szyjki miałam 2,5 cm i minimalne rozwarcie. Od ponad tygodnia czuję takie jakby skurcze zawsze kiedy się położę spokojnie na jednym boku wtedy też malutka bardzo mocno się wierci. Ogólnie czuję czasami takie jakby ciągnięcie w pochwie nie umie tego nazwać. Jutro mam pierwsze ktg myśliscie, że mam się czym martwić czy spokojnie czekać??

[dzoan]

Cześć Dziewczynki

Siostra już na posterunku, siedzi naprzeciwko i rozwiązuje krzyżówki, co jakiś czas na mnie zerka, gdybym miała rodzić
Przywiozła od mamy udka na obiad, już przyprawione w rękawie do pieczenia, mam je tylko uruchomić o 13, mama później doniesie ziemniaki (naprawdę jestem traktowana jak inwalidka )
Mąż zrealizował z rana receptę na ten sterydowy aerozol na moją swędziawkę, poprosiłam go o to z rańca, bo już naprawdę nie daję rady, nic a nic nie lepiej (jestem kaleczna normalne )

Dziękuję Wam za słowa otuchy odnośnie 'planu mojego gina'. Też się dziwię, że tak szybko chce mnie kłaść na wywoływanie, nawet jeśli tam w dole wszystko jest już gotowe. A i najgorsze jeszcze to oczekiwanie, te ich obserwacje, zanim cokolwiek podadzą. Żeby ten nasz Lol sam się zgłosił do wyjścia do niedzieli, bo fioła dostanę

Napisane przez paulinka777

Amelka jest na świecie!!!!!!
akcja tak szybki szła, że na porodowke wpadlam już na parter. Skurcze takie mocniejsze zaczęły sie ok 16- będąc w domu dopiero zaczelabym MYSLEC o wyjeździe do szpitala. Malutka wyskoczyła o 20.30. Waży 3270g, 53cm, 10pkt. Jest Wrzaskunem i od pierwszej chwili szukała cyca TZ przecial pepowine, na sale wpadł w ostatnim momencie. Jechał do szpitala 130km/h.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też sobie pozwoliłam na czerwono
GRATULUJĘ córeńki!! prędkiej akcji i szybkiego męża

czarownica bardzo fajnie, że tak szybko dochodzisz do siebie i Maluszek pięknie przybiera na wadze

EVAgwiazdka no pora na Ciebie pewnie już Cię wezmą do szpitala.. oby akcja szybko poszła

Neni szybka jesteś a więc za wizytę i dla męża za troskę!

En spróbuj pospać razem z Małym.. fakt, że on nie potrzebuje naraz wielu godzin snu, jak Ty..ale może zawsze to Cię troszkę podratuje.. Na pewno nadejdą też taki dni, że da Ci odsapnąć przez dłuższy czas

[kiss12550]

cześć

pomału sie ogarniam i ide walczyć dalej z ciuszkami
no faktycznie wiadomosci po 4 , od razu widać kto jest rozpakowany

En- trzymam żebyś może przespała się jakoś w dzień

shestiger - za tydzień

madi - mam nadzieję że łzawienie i katarek szybko miną!

Neni- za wizytę, wczoraj prosiłam o przesłanie w pdf tych notatek o których pisałaś, nie wiem czy widziałaś

Cieplusia - nie martw się na zapas ja prawie zawsze jak w nocy przewracam sie na bok czy rano wstaje mam właśnie takie ciągnięcie nie lubie tego uczucia ale pocieszam sie że juz niedługo.
Fajnie że masz ktg jutro, mój lekatrz nawet o tym nie wspomniał(jest na urlopie wiec ktg będe mieć chyba dopiero w szpitalu )
Miesiac do tp? przepraszam albo ominęłam albo nie pisałaś , na kiedy masz dokładnie tp?
Chyba wypada nam podobnie
Aaa i bardzo dziękuje za książke

dzoan - to widze że jesteś pod kontrolą 24 na dobe u mnie też teraz zawsze ktoś jest w domu w trazie "W" Mocne kciuki żeby maluszek wyszedł do niedzieli

[malaczarnakejt]

Dzień dobry! wstajemy, ogarniam siebie i brzus i siadam do Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Neni- a dlaczego niebezpieczne? Ze moge miec wypadek? Rownie dobrze moge isc po chodniku i auto moze mnie walnac czy drzewo na mnie spasc. Nie ma obcji zebym doszla do sklepu piechota, a nie bede niewolnikiem w domu

Masakra jaki mam uciski na nerw w pachwinie mnie jakis skurcz lapie i idzie az od uda do kolana i mega boli

Tz mnie tak wpienia ze zal. Zeby choc jeden dzien mogl byc w ciazy, jeden dzien to by inaczej gadal :/

[dzoan]

Mój Mały ostatnio jakoś mniej się rusza, choć jeszcze w poniedziałek słyszałam, że wód płodowych sporo, więc miejsce ma. Jak już się ruszy to takie powolne wydęcia brzucha czuję, czasami wystawi nóżkę z boku i tak sobie trzyma i nie chowa. Bardzo spowolniony jest. To normalne przed TP??

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez kiss12550

dzoan - to widze że jesteś pod kontrolą 24 na dobe u mnie też teraz zawsze ktoś jest w domu w trazie "W" Mocne kciuki żeby maluszek wyszedł do niedzieli

normalnie zero prywatności.. dobrze, że jeszcze w kibelku mogę pobyć sama

[Neni1984]

Napisane przez kiss12550

Neni- za wizytę, wczoraj prosiłam o przesłanie w pdf tych notatek o których pisałaś, nie wiem czy widziałaś

Yyy starałam się wysłać każdej chętnej na bieżąco Może nie doszło? Albo przegapiłam maila Podaj jeszcze raz

Napisane przez Samantha7

Neni- a dlaczego niebezpieczne? Ze moge miec wypadek? Rownie dobrze moge isc po chodniku i auto moze mnie walnac czy drzewo na mnie spasc. Nie ma obcji zebym doszla do sklepu piechota, a nie bede niewolnikiem w domu

Może Cię złapać skurcz albo zrobić Ci się słabo (tfu tfu!).

[Cieplusia]

Napisane przez kiss12550

Cieplusia - nie martw się na zapas ja prawie zawsze jak w nocy przewracam sie na bok czy rano wstaje mam właśnie takie ciągnięcie nie lubie tego uczucia ale pocieszam sie że juz niedługo.
Fajnie że masz ktg jutro, mój lekatrz nawet o tym nie wspomniał(jest na urlopie wiec ktg będe mieć chyba dopiero w szpitalu )
Miesiac do tp? przepraszam albo ominęłam albo nie pisałaś , na kiedy masz dokładnie tp?
Chyba wypada nam podobnie
Aaa i bardzo dziękuje za książke

Termin mam na 16 sierpnia Martwi mnie ta długość szyjki i brzuch też mam tak strasznie nisko. Wszyscy mi mówią że nie dotrwam do terminu tylko napewno urodze wcześniej nawet jakaś kobieta w przychodni, że będzie wcześniak :/
I nie ma za co

[Neni1984]

Napisane przez dzoan

Mój Mały ostatnio jakoś mniej się rusza, choć jeszcze w poniedziałek słyszałam, że wód płodowych sporo, więc miejsce ma. Jak już się ruszy to takie powolne wydęcia brzucha czuję, czasami wystawi nóżkę z boku i tak sobie trzyma i nie chowa. Bardzo spowolniony jest. To normalne przed TP??

Myślę, że tak, bo mój podobnie ma

[lachryma]

Napisane przez dzoan

Dziękuję Wam za słowa otuchy odnośnie 'planu mojego gina'. Też się dziwię, że tak szybko chce mnie kłaść na wywoływanie, nawet jeśli tam w dole wszystko jest już gotowe. A i najgorsze jeszcze to oczekiwanie, te ich obserwacje, zanim cokolwiek podadzą. Żeby ten nasz Lol sam się zgłosił do wyjścia do niedzieli, bo fioła dostanę

a spróbuj się wyluzować na maksa, choć pewnie to niełatwe.
idź na spacer, jedź na shake'a do maca, najedź się kiszonej kapusty, aż zacznie Ci wyłazić uszami
mi wczoraj tak koleżanka poleciła, która urodziła 2 dni po tp, u niej NIC się nie działo, szyjka długa, zamknięta itp. była w dzień terminu na ktg, zero skurczy, płaskie linie. i odpuściła myślenie, liczenie, bo stwierdziła, że schizowanie nic nie pomoże. i samo przyszło w nocy niecałe 2 dni później.

ja dziś w ramach relaksu zmieniam piękny miętowy kolor z moich paznokci na niesamowicie śliczny bezbarwny w końcu jutro mam termin a potem spacer... a potem coś tam coś

[Neni1984]

Lachryma a Twój jutrzejszy termin to jest wg USG czy OM?
Bo ja mam na jutro termin wg USG a wg OM na 22 lipca bodajże.
Ty masz jeden? I już?

[AgataGalaktyczka]

Witajcie!
normalnie te bezsenne noce, zresztą senne, ale w ratach...

powiedzcie mi,
czy do szpitala wybieracie się pieszo, czy macie zamówionego szofera,
ewentualnie taxówe która dojedzie szybko?

bo u mnie raczej autobusem jest nie po drodze, a z przesiadkami to
dojade tam w godzine, taksówka zjawi się w 20 minut, potem będzie stać w korkach, więc nie ma sensu.
zostaje przejść się pieszo - ok. 20minut i jestem.

ostatecznie przyleci po mnie bond helikopterem...

zresztą u mnie i tak jest tylko jeden szpital gdzie jest oddział położniczy
na całe miasto, cztery przyboczne wioski i pół sopotu.
można powiedzieć nawet że wszyscy mieszkańcy urodzili się w jednym miejscu, ba, nawet w jednym pokoju.

[dzoan]

Ale ja w sumie jestem wyluzowana wczoraj może troszkę po wizycie się zestresowałam i płakać mi się chciało, że mi ktoś bezczelnie jakiś czas wyznacza na urodzenie .. Ale tak ogólnie to nie spinałam się, ze już muszę rodzić, że już ostatnie dni.. bo ciągle miałam na uwadze jeszcze ten II TP na 27 lipca. Ale okazuje się, że teraz każdy patrzy na ten I- 20 lipca i wychodzi na to, że wg nich jestem w skończonym 39 i teraz 40 leci i tak mi to nie pasi
No dobra jedynym stresem jest szpital, nie chce w nim siedzieć dłużej niż muszę..tzn. w oczekiwaniu na poród. Chcę urodzić i być tam już z dzieckiem..wtedy całe swoje myśli skupię na Lolu

No właśnie Wasze terminy porodu są wg OM czy USG.. U mnie 20.07 jest wg OM..

[lachryma]

Napisane przez Neni1984

Lachryma a Twój jutrzejszy termin to jest wg USG czy OM?
Bo ja mam na jutro termin wg USG a wg OM na 22 lipca bodajże.
Ty masz jeden? I już?

wg om mam jutro
wg usg mam na 21.07, ale ja w to nie wierzę

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez dzoan

No właśnie Wasze terminy porodu są wg OM czy USG.. U mnie 20.07 jest wg OM..

ja patrzę na termin wg om, bo mój gin tak patrzy.
termin pierwszego usg, wykonanego bodajże w 6tc wskazuje mi 2 dni później.