|
|
#3691 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Ale jednocześnie bierzesz pod uwagę, że rodzina go buntuje.
A jakie to cechy? Nie szukasz w partnerze oparcia (dziwne trochę, bo pożarliście się właśnie o to, że tego oparcia, wsparcia w nim nie miałaś...), nie chcesz poczucia bezpieczeństwa, to czego chcesz od partnera?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3692 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Hej wszystkim, pisze żeby wyładować z siebie dzisiejsze rozstanie z moim facetem..może będzie mi lżej jak się wygadam...
Byliśmy ze sobą 3,5 roku...Bardzo go kocham,jednak myślę, że dobrze postąpiłam kończąc ten związek...Na początku było cudownie z resztą jak u każdego, jednak im bardziej się do mnie ,,przywiązywał" tym na więcej sobie pozwalał zaczął obrażać, olewać, wyśmiewać, poniżać...tłumaczyłam sobie że ma taki trudny charakter i to wszystko w nerwach mówi...Później doszły szarpaniny..nigdy mnie nie uderzył ale mocno poszarpał i podduszał czasem...Jestem słaba dlatego wszystko mu wybaczyłam...Ja też w emocjach powiedziałam mu wiele przykrych słow dlatego wiem że czasem ciezko sie opanowa..od jakiegos roku pogorszylo sie bardzo ale myslalam ze z czasem minie...jednak nie ..Doszlo do tego ze krzyczal na mnie jak tylko sie zapytalam przez sms co robi ze co mnie to interesuje ze mam sie odwalic ze jestem po....ana ze go pytam co robi czy nawet kto dzwonill.. Ok przestalam sie interesowac co robi co sie z nim dzieje ...Bylismy razem ale osobno..Denerwowało mnie w nim to że jest kompletnie uzalezniony od komputera...Nigdzie nie mozna byc na czas bo on na kompie musi siedziec....Rano ledwo oczy otworzyl to od razu komputer..A do mnie tylko zrob kawe zrob sniadanie przynies to tamto...jednym slowem sluzaca ...Dzisiaj sie wkurzyłam i zaczelam mu wszystko wyrzucac co mnie boli...Na to on ze jestem dupodaja, ze rozchylam nogi kazdemu ( choc on jest moim pierwszym i jedynym facetem jesli chodzi o seks, nigdy go nie zdradzilam nawet nigdy mi to przez mysl nie przeszlo) bardzo mnie to zabolalo i w nerwach wszystko zakonczylam...tylko nie wiem czy slusznie..nie wiem czy dawac mu jeszcze szanse... |
|
|
|
#3693 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3694 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
|
|
|
|
#3695 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
następnie zmiana tematu. Nie mam już do tego sił. Mam wrażenie, że gdybym mu napisała "Przykro mi, że jesteś pingwinem", to zachowałby się tak samo. Nie mogę go juz zrozumieć. Nie wiem co będzie.
|
|
|
|
|
#3696 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Biorę, ale też dobrze wiem jak się czasem tej rodziny słucha. Owszem słucha różnych opinii, przez pierwszą godzinę coś tam czasem zastosuje, a potem robi po swojemu. Wyjątkami od tego byliśmy ja i o dziwo mój ojciec.
Cytat:
A to czego wymagam to bycia partnerami w rozumieniu koleżeńskim. Jestem człowiekiem, który umie sobie poradzić, choć pytać o radę się nie wstydzę. Nie wymagam też więc od partnera by dawał mi wsparcie. wolę by był dobrym kolegą świadomym odpowiedzialności jaką się ponosi w związku. I jakkolwiek nie wydawałoby się to dziwne by miał osobowość lekko zabarwioną niektórymi kobiecymi cechami. Coś na kształt delikatności. Ale nie kimś na kim buduję swoją całą osobę i uzależniam istnienie. Ten chłopak właśnie taki jest.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() Edytowane przez Drakan Czas edycji: 2013-07-18 o 14:13 |
|
|
|
|
#3697 | |||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Jedno jest pewne - nie będzie lepiej. Więc jeśli nie chcesz tak żyć przez następne ileś lat, to trzeba się odciąć. Będzie na początku ciężko, będzie bolało, będziesz tęskniła i przywoływała fajne chwile, ale tak miała każda z nas. Z czasem będzie lepiej Cytat:
---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ---------- Cytat:
Nigdzie nie napisałam, że na tym powinien polegać związek. Dla mnie natomiast nie ma dobrego związku bez wzajemnego wsparcia, poczucia bezpieczeństwa, świadomości że mam w partnerze oparcie w razie czego. Ty piszesz że tego nie potrzebujesz, temu zapytałam jak to wygląda w takim razie według Ciebie. Życie ze sobą, ale obok siebie, bo każde jest samowystarczalne?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|||
|
|
|
#3698 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
|
|
|
|
|
#3699 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
No niestety, żadna z nas tam za Ciebie nie będzie siedziała w mieszkaniu, mimo że niejedna by pewnie zaoferowała taką pomoc...musisz sama przez to przejść, musisz skupić się na tym, co było w tym związku złe, na tym dlaczego odeszłaś, jakiego zachowania już nie zniesiesz.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3700 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 18
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
|
|
|
|
|
#3701 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Właśnie dostałam odpowiedź dlaczego tak się zachowuje: bo nigdy nikomu nie lubił i do tej pory nie lubi tłumaczyć dlaczego sie zachował w dany sposób w danej sytuacji.
Ja tez kiedyś byłam okropna, ale jak kiedyś zasugerował mi, że ma dość to się otrząsnełam i zaczełam myśleć nad sobą, udzielałam się na jednym z wątków tutaj, który naprawdę dużo mi pomógł, zaczęłam kupować, książki, myśleć, analizować sytuację a nie wybuchać od razu z nerwami i zarzutami. A on co? Widocznie wcale mu nie zależy na mnie. |
|
|
|
#3702 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Ale też nie rozumiane tak dogłębnie i typowo dla związku. Taka międzyludzka przyzwoitość i być może poczucie obowiązku, które tym bardziej powinno się pojawić, jeżeli daną relację określa się mianem związku. Przykładowo jak kumpel nie przyjdzie na dane spotkanie i nie powiadomi mnie o tym, to nie jest to tak istotna sprawa by mu to wypominać, co nie zmienia faktu, że mogę go uznać za nieodpowiedzialnego. Natomiast jeżeli robi to ktoś ważniejszy, to brak wyjaśnienia już przeszkadza.
Cytat:
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
|
|
|
|
#3703 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 458
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
A najłatwiej to się żyje samemu..
|
|
|
|
#3704 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Też mam taką nadzieję, będę trzymać kciuki.
Cytat:
---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- No właśnie według mnie to jest rozumienie typowo dla związku Wiadomo że od wszystkich wymagamy szacunku, ale od partnera wymaga się jeszcze więcej.Naprawdę poczucie bezpieczeństwa, oparcie to są dla Ciebie synonimy podporządkowania, bycia podnóżkiem i stracenia własnej osobowości?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3705 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Dostałam zaproszenie na urodziny do znajomej.Eks też.Ehh i teraz co?
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
|
|
|
|
#3706 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Ma to swoje i dobre i złe strony, tak samo jak życie w związku
---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ---------- A w czym jest problem?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3707 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
No nie wiem czy iść.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
|
|
|
|
#3708 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#3709 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Mnie się już udało parę razy na tym nieźle przejechać, nie tylko w związku zresztą, więc podchodzę do tego zagadnienia mniej entuzjastycznie.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
|
|
|
#3710 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
No to chyba nie jest najlepszy pomysł,skoro "coś" jeszcze do niego czuję i będą tam jego kumple..
z drugiej strony mam ochotę na tę imprezę.. ale już mam stresa,że będzie on,że go zobaczę pierwszy raz od rzostania,że ot ,że tasmto..
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Edytowane przez Tindomerel_ Czas edycji: 2013-07-18 o 14:59 |
|
|
|
#3711 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
To, że chcę polegać na drugiej osobie, nie znaczy że pozwolę się tłuc, byle tylko była, nie na tym to przecież polega...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3712 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Uciekaj nie dawaj żadnej szansy !!! Bo sie wykoczysz !!! Ja miałam tez toksyczny związek zmarnowalam 8 lat.Nie popełniaj mojego błędu.Wiem,ze cieżko ja tez bardzo kochalam.Jestem półtora roku sama,ale sie pozbieralam i mam sie dobrze
|
|
|
|
|
#3713 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Chodzi o to, że on w niektórych przypadkach nie wie jaki błąd popełnił, bo np. jest sytuacja, że on mówi coś, ja to zrozumiem inaczej, a potem grzecznie napiszę, że to co powiedział jest przykre, a on nie chce zapytać o co mi chodzi i doprowadzić do sytuacji w kórej okaże się. że mial co innego na mysli. On nie chce o tym rozmawiac.
|
|
|
|
#3714 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Pierwsze spotkanie od rozstania? A nie widzieliście się przypadkiem jakiś czas temu? Bo coś mi dzwoni, że było spotkanie...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3715 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Nie psuj sobie nerw przez tego palanta. Dobrze wiesz, że na ciebie nie zasluguje. Zdradzil cię - zdrady się nie wybacza. Nie dość że coś tak obrzydliwego zrobil to jeszcze nie chce mu się starać. Bo cię nie kocha, bo mu nie zależy. Jakby mial chociaż minimalne wyrzuty sumienia po tym co zrobil to uwierz, ze by odstawial szopki - chodzil, plakal, prosil o wybaczenie, o szansę, pieprzylby jak to cię mocno kocha i żyć bez ciebie nie może.. |
|
|
|
|
#3716 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#3717 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Czeeść!
![]() Właśnie wróciłam do domu, ale jedziecie z postami. Stało się coś ważnego, była jakaś akcja? Proszę, proszę, skróccie mi Ja byłam jak na odwyku Bez telefonu, bez laptopa. Tylko TV, koleżanka, wino, śpiew i bulwary wiślane Odpoczęłam, zrelaksowałam się. Nawet nie miałam czasu o nim myśleć, a tym bardziej o telefonie. Włączyłam go po powrocie i cisza, więc dobrze, że nie burzy mojego spokoju. To było mi potrzebne, dziękuję, że mnie namówiłyście
|
|
|
|
#3718 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 160
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Dziewczyny, czy też tak macie, że wszystko analizujecie? Każde słowo byłego, każdy gest i spojrzenie? Wmawiacie sobie coś, czego prawdopodobnie nie ma, popierając jeszcze nie tak starymi pięknymi smsami?
Czuje się trochę jakby ktoś bliski mi zaginął. Jakby wszyscy mówili, że on nie żyje, a ja dalej miałabym nadzieję bo w końcu nie odnaleźli ciała. Wiem, że to głupie porównanie ale doskonale odzwierciedla mój stan. Rozstaliśmy się bo teraz nie możemy być razem. W tej chwili on nie może mi dać tego czego sam by chciał i czego ja bym oczekiwała, tym samym kiedy wszystko wszystko by się ułożyło i moglibyśmy być razem zapewne miałabym juz za dużo zalu do niego. Rozstaliśmy się, a w sumie ja zadecydowałam, lecz jego postępowanie mnie do tego zmusiło. Z niecierpliwością czekam aż wszystko mu sie ułoży i będziemy mogli spróbować od nowa. Nie mamy kontaktu. No prawie. I tak jest dobrze, przynajmniej nie biegnę do telefonu z myślą, że to on... Tylko tak strasznie tęsknie. I mam żal i tęsknie, i tak na zmianę. Prawdopodobnie ten żal i obecny brak zaufania nie pozwolą nam być razem, bo pewnie ten brak zaufania zrobi mi sieczkę z mózgu. Będę się doszukiwać nie wiadomo jakich rzeczy i tym samym robić mu jatki. Tak zapewne będzie.... Tylko, że właśnie ja nie wiem na czym TERAZ stoje. Gdyby kochał to wszelkie 'niedogodnosci' nie powinny miec znaczenia, chcoiaz wiem ze ma prawo załatwić to po swojemu i nie obarczac mnie tym. Tylko ja nie wiem czy mam na co czekać. Niby chce zyc terazniejszoscia z mysla co ma byc to bedzie. Ale tak naprawde trzyma mnie mysl ze za miesiac albo dwa bedziemu razem, probowac od nowa... Tylko czasem dociera do mnie rzeczywistosc, ze moze wcale tak nie bedzie... |
|
|
|
#3719 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Tak jak i w poprzednim związku (gówniarskim zresztą) chłopak miał wąty bo chciał ciągle latać na piwo z kumplami, a mi się to nie podobało. To normalna granica i poszanowanie siebie. Zresztą to też nie chodzi o granice i jakieś wyimaginowane krzywdy. Niektóre rzeczy mam już od urodzenia, np. noszenie spodni w związku tak od humorystycznej strony
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
|
|
|
|
#3720 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:10.






następnie zmiana tematu. Nie mam już do tego sił. Mam wrażenie, że gdybym mu napisała "Przykro mi, że jesteś pingwinem", to zachowałby się tak samo. Nie mogę go juz zrozumieć. Nie wiem co będzie.






). praktycznie cały czas miał podniesiony głos. kpił z tego, że ja myślę, że to tak łatwo sobie żyć razem, mieć ten swój kąt, spotykać się.
Bez telefonu, bez laptopa. Tylko TV, koleżanka, wino, śpiew i bulwary wiślane 
