Nie ma czasu co marnować, trzeba bimber degustować! PM2014 cz. 15

[karoolecka]

Napisane przez velika

tak jak napisałam, każdy jest inny. Ja jak miałam 21 czy 22 lata to miałam trociny we łbie
A bawić lubię się nadal i mam nadzieję, że mi nigdy nie przejdzie ;]

ja jestem teraz w tym wieku i będę brała ślub, nie powiem bo trociny mam, ale to standard - taka jestem i już z tego nie wyrosnę - wieczne dziecko. imprezować też lubię ale już mniej jak kiedyś.. ale w poniedziałek wyjeżdzamy i mam nadzieję, że nadrobimy z imprezami za to siedzenie w domu z piwem i chipsami przed tv

[justynkie]

Napisane przez ana909

ja jestem samodzielna od skonczenia 20 lat, zarabiam, oszczedzam, nawet gdybym byla sama, bez TŻta, bylabym w stanie sama sie utrzymac, wiec ta kwestia u mnie jest rozwiazana

My nie studiujemy, pracujemy i szczerze mowiac u nas juz czas zabaw minął. Nie czuje parcia na cotygodniowe imprezy

Ja pracuję od 14 roku życia, ale do ukończenia studiów mieszkałam z rodzicami, miałam od nich mieszkanie i jedzenie. Moje pieniądze szły na ubrania, wyjazdy, imprezy, czasem dołożyłam do czynszu jak rodzicom zabrakło. Podobnie jak velika, nie byłam gotowa na zakładanie rodziny.

[moooniaaaa]

A co ma imprezowanie do małżeństwa? ja lubię pójść się pogibać na parkiecie, tż tak samo i nie sądzę, żeby po ślubie to się zmieniło :P

Napisane przez anannke

Myślę że to wiele zależy od osób w związku. Akurat 4 lata w związku to optymalny i taki czas kiedy nie czujesz że coś się dłuży. Ja rozumiem właśnie że czasem dziewczyny już mają dość że to już jest takie męczone - uważam że na wszystko jest dobry czas a jak się przedłuża wszystko to potem robi się mało fajnie w tym temacie

Zależy kiedy te 4 lata mijają Bo jak ktoś jest razem od 16 r.ż. to te 4 lata niby dużo,a jednak mało

Napisane przez moniczka_90

u nas nie ma czegoś takiego jak "płacone nadgodziny" bo nie ma w ogóle "nadgodzin", jak przychodzę wcześniej to z mojej własnej woli bo powiedzmy, ze mamy liczone od tego co zrobimy więc im dłużej jestem w pracy tym więcej teoretycznie zarobię a to już się równa większemu zarobkowi ale za jako takie nadgodziny nie mamy płacone ale w sumie to dobrze bo ile by było lasek co by przyszły i piły kawe i oczekiwały zapłaty za to a tak to ile zrobisz tyle dostaniesz i tyle

Aaa myślałam, że macie normalną umowę ze stałą stawką. A tak to pewnie, im więcej człowiek zrobi tym więcej zarobi, w takim przypadku też bym chodziła jak najwięcej

[karoolecka]

Napisane przez moooniaaaa

Zależy kiedy te 4 lata mijają Bo jak ktoś jest razem od 16 r.ż. to te 4 lata niby dużo,a jednak mało

a dlaczego ?

[alloffkowa]

ja mam 21 lat i jestem gotowa na założenie rodziny. pracuje, tż też. będzie nas stać żeby spłacać kredyt i żyć, kochamy się, jesteśmy razem 4,5 roku no i przede wszystkim zwyczajnie chcemy. Teraz trochę się już męczymy, tż u mnie pomieszuje, ja mieszkam z babcią. w małym mieszkanku i już marzymy o wspólnej przyszłości

[moooniaaaa]

Napisane przez misia880

a moze do tego czasu wygramy w totka ??
W życiu jest często tak, ze jak nas przycisnie to stajemy na głowie zeby sie udało - wierze ze tak bedzie u nas.
Może rodzice TZ się obudzą i też cos zrobią...

Misia na Waszym miejscu to ja bym się nie oglądała na teściów. Bo to żaden ich obowiązek kąt Wam zapewnić.
A nie macie np.bok jakiegoś miasta, do którego moglibyście razem się przenieść? Ja bym cały czas dążyła do zmiany pracy. Po ślubie chcecie dzieci, ale sama wiesz że będąc na zleceniu i w ciąży jesteś na straconej pozycji, żadnych świadczeń i l4.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez alloffkowa

ja mam 21 lat i jestem gotowa na założenie rodziny. pracuje, tż też. będzie nas stać żeby spłacać kredyt i żyć, kochamy się, jesteśmy razem 4,5 roku no i przede wszystkim zwyczajnie chcemy. Teraz trochę się już męczymy, tż u mnie pomieszuje, ja mieszkam z babcią. w małym mieszkanku i już marzymy o wspólnej przyszłości

my mielismy tak ze z Tz jak sie zaczelismy ze soba prowadzac to ja mialam 18 lat. on 26. i od poczatku wiedzielismy ze to to. slub mial byc w 2014 ale ze wzgledow uczelniano finansowych (glownie moich) uznalismy ze 2016 bedzie git. le gdyby nie to to w dniu slubu mialabym 22 lata dipiero

[misia880]

Napisane przez moooniaaaa

Misia na Waszym miejscu to ja bym się nie oglądała na teściów. Bo to żaden ich obowiązek kąt Wam zapewnić.
A nie macie np.bok jakiegoś miasta, do którego moglibyście razem się przenieść? Ja bym cały czas dążyła do zmiany pracy. Po ślubie chcecie dzieci, ale sama wiesz że będąc na zleceniu i w ciąży jesteś na straconej pozycji, żadnych świadczeń i l4.

nie obowiązek - ja wiem. Ale zoobowiązali sie do tego przy moich rodzicach a potem se uznali nIE. Z wszystkich nas zrobili debili, krótko mowiąc.
Na razie szukam pracy, zmiana miasta nic nie da.. bo mam w okolicy katowice tychy... TŻ musi zmienic prace, wtedy odjedzie koszt tak duzego paliwo. No i kredyt na auto konczy sie we wrzesniu 2014 czyli w miesiac slubu wiec bedzie znowu 600 zł do wypłaty wiecej, A JAK UDA SIE TZ Z PRACA - (okaze sie w marcu) to bedzie super swietnie
Ja szukam pracy - cały czas intensywnie. Od wrzesnia zapisuje sie na angielski

[anka1897]

Czuję się staro na wątku (wiekowo i stażowo)

[ana909]

Napisane przez anannke

Wydaje mi się że ana909 miała trochę coś innego na myśli - nie chodzi o naciskanie chłopa i fochowanie tylko że czujesz taką potrzebę a druga osoba nie czuje... i co wtedy? ukrywać trochę się da ale nie rok dwa czy trzy lata... po pewnym czasie się powie o tym facetowi zapyta co on na to w sensie czy nie czuje że powinno się zrobić krok do przodu? jeśli nie to dlaczego? po prostu szczera rozmowa o uczuciach potrzebach... jest ciężko w takiej sytuacji - ja to wiem.. trudno jest. i nawet bez nacisków jakiś obrażań po prostu jeśli dziewczyna pierwsza ruszy temat, kiedy pierwsza na głos wypowie że ona by chciała już coś wiecej to zaręczyny tracą swoją magię.

dokladnie ja czuje juz ze to ten moment na slub, dziecko, TŻ troche sie boi tej odpowiedzialnosci, ale wiem ze da rade.

Napisane przez karoolecka

ja jestem teraz w tym wieku i będę brała ślub, nie powiem bo trociny mam, ale to standard - taka jestem i już z tego nie wyrosnę - wieczne dziecko. imprezować też lubię ale już mniej jak kiedyś.. ale w poniedziałek wyjeżdzamy i mam nadzieję, że nadrobimy z imprezami za to siedzenie w domu z piwem i chipsami przed tv

ja juz wyroslam z imprez, TŻ chyba juz też, sami niejeden raz odwolalismy wyjazd mimo, ze decyzja zalezala od nas.

[Isusia91]

Napisane przez alloffkowa

ja mam 21 lat i jestem gotowa na założenie rodziny. pracuje, tż też. będzie nas stać żeby spłacać kredyt i żyć, kochamy się, jesteśmy razem 4,5 roku no i przede wszystkim zwyczajnie chcemy. Teraz trochę się już męczymy, tż u mnie pomieszuje, ja mieszkam z babcią. w małym mieszkanku i już marzymy o wspólnej przyszłości

Podobnie jest u mnie ja mam 22 lata, facet 24 też pracujemy i on pomieszkuje u mnie dopiero po slubie wyprowadzimy sie gdzies do mieszkanka, bo teraz mieszkajac razem z rodzicami duzo zaoszczedzimy do slubu

[say-hello]

słuchajcie, każdy ma inne podejście, inną sytuację nie ma co negować czy potępiać

ja mam 22 lata i po ślubie będę jeszcze przez rok studiować. tż jest starszy i już całkowicie samowystarczalny. więc będziemy razem mieszkać i razem dawać sobie radę w życiu. wychodzę za mąż jako pierwsza z mojego kręgu znajomych, no ale co z tego, przecież nie będę patrzeć na innych. kochamy się i chcemy razem żyć, po co czekać i tż też mnie zaskoczył z zaręczynami, z czego bardzo się cieszę, bo myślałam, że mu raczej nie prędko do ślubu trochę rozmawialiśmy o naszej wspólnej przyszłości, ale raczej w formie ogólników a on przeszedł do rzeczy ze swojej własnej inicjatywy, co mnie bardzo uszczęśliwiło.

[alloffkowa]

[

Napisane przez Isusia91

Podobnie jest u mnie ja mam 22 lata, facet 24 też pracujemy i on pomieszkuje u mnie dopiero po slubie wyprowadzimy sie gdzies do mieszkanka, bo teraz mieszkajac razem z rodzicami duzo zaoszczedzimy do slubu

no mój tż troszkę starszy :P
28 ma

[misia880]

jeszcze 4 posty i nowy wątek :P kurde musimy zamilknac i poczekac :P

[Kishlaczkowa]

Napisane przez misia880

bedziesz pamietac o tym linku ??

mnie sie ten o nocy poslubnej podoba

Kochana, wybacz, ale jestem dziś zakręcona - który link? Podeślij mi go

Dobra, zakładam wątek!

[anka1897]

Napisane przez Kishlaczkowa

Kochana, wybacz, ale jestem dziś zakręcona - który link? Podeślij mi go

Dobra, zakładam wątek!

idealne wyczucie czasu

[ana909]

Ja wychodze za mąż jako pierwsza z mojej rodziny blizszej i dalszej. Tyle ze moja starsza siostra ma juz 2 dzieci, a druga jak wiecie ma z tym problem. Jednak zadna nie jest na tyle odpowiedzialna zeby najpierw pomyslec o rodzinie, slubie i domu, a potem zaczac robic dzieci.

[Kishlaczkowa]

KTÓRY?

Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się luby!

czy

Pierś do przodu i powaga - w noc poślubną będę naga!

[misia880]

Pierś do przodu i powaga - w noc poślubną będę naga!

[moniczka_90]

Napisane przez moooniaaaa

Aaa myślałam, że macie normalną umowę ze stałą stawką. A tak to pewnie, im więcej człowiek zrobi tym więcej zarobi, w takim przypadku też bym chodziła jak najwięcej

bo mamy mamy tzw. podstawę czyli choćbym szła do pracy i piła kawę bo nie byłoby klientów to dostanę tę podstawę ale chodzi też o wyrobienie premii która czasem jest całkiem niezła

[say-hello]

Napisane przez Kishlaczkowa

KTÓRY?

Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się luby!

ja jestem za tym tytułem

[moooniaaaa]

Napisane przez karoolecka

a dlaczego ?

Mówię z obserwacji siebie i swoich znajomych. Po studiach człowiek zazwyczaj zaczyna pracę, zmieniają się priorytety i nie zawsze nadal patrzymy w tym samym kierunku. W moim otoczeniu chyba wszystkie pary z takiego okresu się porozpadały. Dlatego ja uważam, że mając te 20 lat większość ludzi ma za małe pojęcie o świecie, o tym czego od życia chce, jak ma ono wyglądać i nie jest to czas na podejmowanie takich decyzji. Ale mówię, moja opinia opiera się na moich własnych doświadczeniach i obserwacji otoczenia, więc niech nikt nie bierze tego do siebie bo każdy jest inny Ja mam takie zdanie jakie mam,a ktoś ma inne i spoko

[moniczka_90]

Napisane przez Kishlaczkowa

KTÓRY?

Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się luby!

czy

Pierś do przodu i powaga - w noc poślubną będę naga!

Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się luby!

[moooniaaaa]

Napisane przez Kishlaczkowa

KTÓRY?

Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się luby!

czy

Pierś do przodu i powaga - w noc poślubną będę naga!

Drugi!

[misia880]

Kishlaczkowa dodałam go na 165 str post nr, 4921
chcialam zeby jak sie w nowym watku kliklo na misia88 to zeby sie on wyswietlał :P
dołączyłam tam foty wiec nie dam rady stworzyc takiego samego na nowo jak to nie problem to looknij na niego ;D

[moniczka_90]

Napisane przez anka1897

Czuję się staro na wątku (wiekowo i stażowo)

ja przez nie tez zaczynam się tak czuć

[alloffkowa]

Kishlaczkowa daj znać jak sobie przygotujesz wątek

[misia880]

ale gamon ze mnie

tu masz ten link https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4921

[karoolecka]

Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się luby!

a ja za tym !

[ane3kaa]

to zaraz bedzie nowy wątek? )