Piękne piersi, krągłe brzuchy- tak się czeka na maluchy! Mamy IX-X 2013, cz. XIII

[misia332]

Napisane przez maharet1092

zazdroszczę

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------


Jejku to strasznie szybko.Na rocznicę będziecie mieli maleństwo w prezencie

dokładnie. Dlatego chcieliśbyśmy, żeby urodziło 16.10. Będzie co ma być

[maharet1092]

Napisane przez misia332

dzięki.


Dziewczyny czy Was też bolą łydki ??

Jak za dużo chodzę stoję to tak

[cotynato]

Napisane przez matallewar

Przespał się i jest lepiej
Fifi też rozrabia?

Plasiam



Edi mnie właśnie rozwalił. Bawi się dwoma pociągami-Tomkami i posłał jednego do kąta, bo dokuczał drugiemu i przychodzi i mówi: "Tomek do kąta, niegrzeczny Tomek"

Też pospał i lepiej chodzi z gołą dupką bo go ustawiamy pod nocni , ale póki co nalał gdzie stał a nocnik kopnął

Napisane przez agusiamaskota

J Widziałam, że mnie kocha i żałuje tego wszystkiego. Ale do tej chwili wypominam mu tę dziewczynę, jak mnie coś najdzie... Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go teraz zabraknąć w moim życiu, ale wiem, że gdy otaczają Cię inne osoby - przyjaciele - jest to możliwe.

Jeju jak bym wróciła do mojego po czymś taim to by życia nie miał. Już aż mi się wszystko najeżyło na samą myśl.

[matallewar]

Mnie wszystko boli

[misia332]

Napisane przez maharet1092

Jak za dużo chodzę stoję to tak

Mnie najgorzej w nocy. Spać czasem ni mogę przez to.

[agusiamaskota]

Napisane przez kaska87

why?

Nie wiem... mam ochotę skryć się i nie wychodzić. Dobrze, że ludzie wysłuchali mojej prośby i dziś nie przychodzili... Wyglądam jak kupka nieszczęść. Wiedziałam, że ten dzień nic dobrego nie przyniesie... A w domu czeka na mnie mama, będzie chciała wiedzieć wszystko...

[Figulina987]

TŻ wrócił i zaraz wybywamy "na miasto"

więc nie piszcie za dużo, bo jutro nie wyrobię z czytaniem

Udanego popołudnia i wieczoru

[agusiamaskota]

Napisane przez maharet1092

A z tarczycą i cukrem wszystko ok?Jeśli tak olej tą wagę.Ja mam już 16,5 na plusie.

No nie wiem... na tarczycę nie miałam badań A na glukozę dopiero dostałam skierowanie...

[matallewar]

Napisane przez cotynato

Też pospał i lepiej chodzi z gołą dupką bo go ustawiamy pod nocni , ale póki co nalał gdzie stał a nocnik kopnął

Jeju jak bym wróciła do mojego po czymś taim to by życia nie miał. Już aż mi się wszystko najeżyło na samą myśl.

Haha

Edi z kolei dziś bez wpadki, ale coś czuję, że to nie potrwa długo

[agusiamaskota]

Napisane przez Figulina987

Agusia - coś się dzieje czy to po tej nieszczęsnej wizycie ?

Mhmm... jakiegoś dołka mam... Dobrze, że TŻ w pracy, bo chyba bym mu łeb urwała dziś.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez Figulina987

TŻ wrócił i zaraz wybywamy "na miasto"

więc nie piszcie za dużo, bo jutro nie wyrobię z czytaniem

Udanego popołudnia i wieczoru

Wzajemnie

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez matallewar

Haha

Edi z kolei dziś bez wpadki, ale coś czuję, że to nie potrwa długo

Przepysznie wygląda Twój wypiek Matal Nadawałabyś się do mojego TŻ - dobry z niego kucharz, a nawet bardzo dobry, ale piec to on nie umie Raz zrobił babeczki

[Diorisha]

Napisane przez Figulina987

A ja się do K. pewnie nie kwalifikuję, bo za krótko z Wami piszę i nie przeczytam

To troszkę zbyt prywatne abym się zdobyła na pisanie na publicznym forum. Popisz jeszcze chwilę z nami a na pewno wejdziesz do K.

Napisane przez agusiamaskota

Ja znam mojego TŻ 3 lata i na początku było mega kolorowo, rok temu w styczniu wziął sobie dwie prace, tak, że chodził dziennie do roboty... Potem nie dał rady i od kwietnia został w tej nowej pracy i wtedy zaczęło nam się sypać - ja nie wiedziałam czemu, chciałam ratować na siłę ten związek... No i 3 czerwca TŻ oznajmił mi przez telefon, że wyjeżdża do Holandii do pracy na pół roku z kumplem - jak się dowiedziałam później poznał w robocie laskę i to z nią miał jechać... Bardzo przeżyłam to rozstanie, TŻ przespał się z tą dziewczyną 8 czerwca jak się u nas w PL rozpoczęły zawody w piłce nożnej. Ja wtedy w czasie miesiąca praktycznie nic nie jadłam, schudłam 9kg, rodzice pojechali ze mną do szpitala i chcieli mnie zostawić w zakładzie zamkniętym bo nie wiedzieli co mają robić - nikogo do siebie nie dopuszczałam, mało mówiłam. Pierwszy raz widziałam łzy taty, gdy próbował mnie karmić, a wszystko wypadało mi z ust... Krzyczałam przez sen itd. ogólnie kiepski okres w moim życiu. Lipiec i sierpień były ciut lepsze, TŻ przeprowadził się w sierpniu do Gliwic, tam zaczął pracować. Ta laska z pracy to była przelotna znajomość - ona się później do mnie odezwała, że nie wiedziała o moim istnieniu, dopiero potem TŻ zaczął jej o mnie mówić, że mnie kocha, że jest głupi itd. We wrześniu TŻ widział, że mam powodzenie u kolesi, napisał mi wiadomość czy byłabym w stanie znów z nim być, że jestem miłością jego życia... Ja już miałam wtedy na niego wyj*bane, było mi dobrze jak było. Pracowałam z przyjaciółką w antykwariacie, co chwilę jakaś impreza... praktycznie nie było mnie w domu. TŻ chciał się ze mną spotykać... pisał mi wiadomości, że to niby ja mu kazałam o sobie zapomnieć, że napisałam mu w lipcu, że ma mi dać spokój - faktycznie wtedy nie chciałam go już znać... Oswoiłam się z myślą, że go nie ma... Potem końcem września spotkaliśmy się i oglądaliśmy w nocy samoloty na lotnisku... Objął mnie i zapytał czy nie chciałabym iść z nim na wesele brata - nawet nie wiem kiedy do siebie tak na dobre wróciliśmy. Widziałam, że mnie kocha i żałuje tego wszystkiego. Ale do tej chwili wypominam mu tę dziewczynę, jak mnie coś najdzie... Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go teraz zabraknąć w moim życiu, ale wiem, że gdy otaczają Cię inne osoby - przyjaciele - jest to możliwe.

W życiu się różnie układa. Często odsuwamy od siebie coś/kogoś co w ostatecznym rozrachunku okazuje się dla nas tym najlepszym.


Amelkaaaa bawcie się dobrze i pojedz sobie pyszności

[maharet1092]

Napisane przez agusiamaskota

No nie wiem... na tarczycę nie miałam badań A na glukozę dopiero dostałam skierowanie...

Ale nie miałaś nigdy żadnych tarczycowych przjść?

[matallewar]

Napisane przez agusiamaskota

Mhmm... jakiegoś dołka mam... Dobrze, że TŻ w pracy, bo chyba bym mu łeb urwała dziś.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------



Wzajemnie

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------



Przepysznie wygląda Twój wypiek Matal Nadawałabyś się do mojego TŻ - dobry z niego kucharz, a nawet bardzo dobry, ale piec to on nie umie Raz zrobił babeczki

Mój nie umie ani piec, ani gotować
Dobrze, że lubię i jedno i drugie

[Diorisha]

Napisane przez Figulina987

TŻ wrócił i zaraz wybywamy "na miasto"

więc nie piszcie za dużo, bo jutro nie wyrobię z czytaniem

Udanego popołudnia i wieczoru

No z tym pisaniem/niepisaniem to nie wiem nie wiem

Wy również się dobrze bawcie

[kaska87]

Napisane przez cotynato

Też pospał i lepiej chodzi z gołą dupką bo go ustawiamy pod nocni , ale póki co nalał gdzie stał a nocnik kopnął

Napisane przez cotynato

Jeju jak bym wróciła do mojego po czymś taim to by życia nie miał. Już aż mi się wszystko najeżyło na samą myśl.

u nas by pewnie nie wyszło po takim czymś ja bym mu pewnie co chwilę przypominała i na samą myśl, że się purał z jakąś cizią, którą znał kilka dni
z resztą ja mu w żartach powiedziałam, że mam fajny tasak jak by mu przyszło do głowy mnie zdradzić to mu urąbie bena ale on na szczęście wierny

Napisane przez agusiamaskota

Nie wiem... mam ochotę skryć się i nie wychodzić. Dobrze, że ludzie wysłuchali mojej prośby i dziś nie przychodzili... Wyglądam jak kupka nieszczęść. Wiedziałam, że ten dzień nic dobrego nie przyniesie... A w domu czeka na mnie mama, będzie chciała wiedzieć wszystko...

u mnei nie lepiej, cały dzień sapię jak stary pies, nie mam siły na nic jeść mi się nie chce, źle spałam i ogólnie dzisiaj jestem kupą

[matallewar]

Napisane przez kaska87

u nas by pewnie nie wyszło po takim czymś ja bym mu pewnie co chwilę przypominała i na samą myśl, że się purał z jakąś cizią, którą znał kilka dni
z resztą ja mu w żartach powiedziałam, że mam fajny tasak jak by mu przyszło do głowy mnie zdradzić to mu urąbie bena ale on na szczęście wierny

u mnei nie lepiej, cały dzień sapię jak stary pies, nie mam siły na nic jeść mi się nie chce, źle spałam i ogólnie dzisiaj jestem kupą

To przybijcie żółwika, chociaż jak 3 kupy przybiją, to może nieźle śmierdzieć
Ja dziś jestem kupą nad kupami

[kaska87]

Napisane przez matallewar

To przybijcie żółwika, chociaż jak 3 kupy przybiją, to może nieźle śmierdzieć
Ja dziś jestem kupą nad kupami

no może trochę zapodawać, ale trudno mi już wszystko jedno, sama jestem w domu to nikt się nie zaczadzi

[cotynato]

Napisane przez kaska87

u nas by pewnie nie wyszło po takim czymś ja bym mu pewnie co chwilę przypominała i na samą myśl, że się purał z jakąś cizią, którą znał kilka dni

u mnei nie lepiej, cały dzień sapię jak stary pies, nie mam siły na nic jeść mi się nie chce, źle spałam i ogólnie dzisiaj jestem kupą

No właśnie mój by z tego samego powodu nie miał życia i pewnie zwiał sam- bo by nie wytrzymał psychicznie

A ja dziś bym jadła i jadła i jeszcze dumam jak tu szybko do domu wrócić i zjeść lody z ciasteczkami

[matallewar]

Napisane przez kaska87

no może trochę zapodawać, ale trudno mi już wszystko jedno, sama jestem w domu to nikt się nie zaczadzi

W sumie ja tylko z Edim, a on jest na etapie, że mu nie przeszkadza

[kaska87]

Napisane przez matallewar

W sumie ja tylko z Edim, a on jest na etapie, że mu nie przeszkadza

Edi uciekaj! biedny

[matallewar]

Napisane przez kaska87

Edi uciekaj! biedny

e tam
On zrobi kupę w majtki, to nie panikuje, tylko przyjdzie i mówi: "Zrobiłem pupe i majtki"



W ogóle zmierzyłam się dziś i w cyckach mam 102 cm, a w brzchu nadal 108 cm, w porywach do 109 cm

[Diorisha]

Napisane przez cotynato

Też pospał i lepiej chodzi z gołą dupką bo go ustawiamy pod nocni , ale póki co nalał gdzie stał a nocnik kopnął

Ale model

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

To przybijcie żółwika, chociaż jak 3 kupy przybiją, to może nieźle śmierdzieć
Ja dziś jestem kupą nad kupami

Ja już jestem od miesiąca.Od przyjazdu do DE to bardziej, chyba dlatego, że jest dość wysoko n.p.m i powietrze rzadsze.

[kaska87]

Edi jest super

moja mama zrobiła szarlotkę, ale jest skażona cynamonem zjadłam kawałek i żyję

zaraz moje brzucho zmierzę czy się wypasłam

[maharet1092]

Napisane przez cotynato

No właśnie mój by z tego samego powodu nie miał życia i pewnie zwiał sam- bo by nie wytrzymał psychicznie

A ja dziś bym jadła i jadła i jeszcze dumam jak tu szybko do domu wrócić i zjeść lody z ciasteczkami

O właśnie lody

[Asiek84]

Napisane przez kaska87

bo im więcej masz, tym więcej chcesz mój małż mówi, że ja ile bym nie miała to mi mało będzie

Ladan nie bądź świnia moje dziecko grzecznie czeka na tatusia od 25.08 ma zielone światło dopiero

hehe ja nie będę świnia, ale powiem ze mój Jakub w 37 tc wyskoczył.... ważył 3400 g i miał 54 ck

[butterfly20]

Nadrobiłam kilka stron ale zaraz jedziemy zamawiac fotelik i może wózek.

Napisane przez policzanka

A co bedziesz robic z rzeskami jesli mozna zapytac?przedluzac bedziesz czy henne?

Przedłużam od dawien dawna.

Napisane przez wiktom

butterfly20

A ja zajmuje się przedłużaniem rzęsek zawodowo Mam gabinet,który tylko w tym się specjalizuje. Zapraszam do Poznania, jakiś rabacik dla forumowej Mamuśki się ustali

Dzięki,ale jakoś mi nie po drodze z podbeskidzia

Napisane przez niebede

nie wiem jakim cudem nabijacie tyle postów. nie można Was zostawić na chwilę więc muszę się przyznać, że od ostatniego wejścia czytam 5- 10 nowych stron
ale doczytałam o Dirty i trzymam mocno kciuki za Was obie

w ogóle od wczoraj wydaje mi się, że mam mniejszy brzuch może po prostu nie jestem obżarta. ale z dzidziusiem okej, bo wczoraj bawiliśmy się w kopniaki w wannie

za to dzisiaj zrobię sobie dzień spa. kokos na włosy i muszę ogarnąć paznokcie u stóp póki jeszcze dosięgam



No i chciałam się podzielić z Wami ważną rzeczą...

Otóż 14.09.2013 wychodzę za mąż!

Sama za bardzo jeszcze w to nie wierzę, ale jestem przeszczęśliwa
Mój Luby po moim pobycie w szpitalu zaczął przebąkiwać, że może wzięlibyśmy ślub, ale myślałam, że się po prostu stęsknił, a ja nie drążyłam tematu. przez kilka dni była cisza i potem znów stwierdził, że może dałoby się wziąć ślub we wrześniu. i tak wczoraj zgłosiliśmy się w usc. mam tylko nadzieję, że z radości nie zacznę wtedy rodzić
jestem taka szczęśliwa, bo może to dziwne, ale to będzie ślub moich marzeń. skromny - obiad dla rodziny, a dla znajomych planujemy grilla.
garden party to nawet za dużo powiedziane, bo nasza działka była zawsze raczej dla potrzeb własnych upraw, a od niedawna połowa jest trawiasta. wcale nie martwię się, że tak mało czasu zostało. Babcia uszyje mi sukienkę z materiału, który kupiłam sobie w styczniu (chociaż nie był planowo na sukienkę ślubną ). Powiadomiłam już tylko przyjaciółkę, żeby zarezerwowała sobie termin jako świadkowa. no nic.
jestem niesamowicie szczęśliwa

Gratuluję!

Napisane przez kaska87

no dobra, może mam tam dużo, ale wszystko jest potrzebne

podziwiam niektóre z Was za to, że tak sobie dajecie radę wychodzi na to, że nie jestem oszczędna jak mi się do tej pory wydawało ale serio nie wiem jak zmniejszyć wydatki miesięczne, jeszcze może nie wozić dupska autem tyle nie brać P. na zakupy bo mi dziad wrzuca do koszyka milion rzeczy

Ja tez nie wiem na co nam idzie i też jak biorę mojego to idzie dwa razy tyle kasy co powinno...

Napisane przez kaska87

super wieści gratuluję Wam podjęcia decyzji i cieszę się, że będziesz miała ślub i przyjęcie o jakim marzyłaś powodzenia w przygotowaniach

ja sobie myślę, że na naszą rocznicę już będziemy w trójkę

Brydzia kopsnij link do tego rożęcia fajny jest

My we dwójkę,ale to fajnie-wyjdziemy gdzieś i pobędziemy sami, trzeba korzystać z ostatnich takich chwil.

Napisane przez agusiamaskota

Ja miałam wizytę w 8 tygodniu (USG na potwierdzenie ciąży), nie mam tego wpisanego w karcie ciąży Potem mam w tygodniu: 12, 15, 19, 22 (USG) i 31 (czyli dziś).

Przepraszam, że nie odpisywałam, ale przyjechała przyjaciółka i się wyżaliłam... Lepiej mi już psychicznie. Wam też dziękuję za wszystkie rady

Co do badań jakie mam wpisane w karcie ciąży:
12 tydzień, 19 tydzień i 31 tydzień:
WBC, RBC, HGB, HCT, płytki, mocz

+ Odczyn Wassermana (21 luty)
+ Cytologia szyjki macicy ( 26 marzec)
+ Stan czystości pochwy (21 luty)

Hmm jak w karcie masz od 12 tc to nie będzie problemu z becikowym?

[agusiamaskota]

Napisane przez maharet1092

Ale nie miałaś nigdy żadnych tarczycowych przjść?

nie

[Diorisha]

Napisane przez Asiek84

hehe ja nie będę świnia, ale powiem ze mój Jakub w 37 tc wyskoczył.... ważył 3400 g i miał 54 ck

To duży jak na ten tydzień. Moja się urodziła tylko 3 dni przed terminem i ważyła 3160g

[agusiamaskota]

Napisane przez butterfly20

Hmm jak w karcie masz od 12 tc to nie będzie problemu z becikowym?

No właśnie nie wiem Mam wpisaną wagę w pierwszą rubryczkę, ale nie mam tygodnia, bo kartę ciąży dostałam właśnie na wizycie w 12tyg.