Styczniowo - lutowe mamusie 2013 cz VII

[ILLUSION]

marsi ale z Ciebie agentka, wczułaś się na maksa w zabawę nie ma co
Lady a jakże możesz ćwiczyć ze mną tylko że ja żadne chodakowskie tylko 8 minute abs na brzuch (2 serie na razie) i rower stacjonarny. Igi właśnie zasnął więc będę brzuch ćwiczyła zaraz.

Napisane przez hope01

zapomniałam Wam powiedzieć co mój syn od weekendu robi schodzi z wersalki, stoi se na dywanie, a jak mu się znudzi to obczaja dywan i klap na dupsztala, na brzuch i dawaj przed siebie

o kurde ja to w sumie nie wiem czy Igi y tak umiał bo na kanapie go nie kładę a jeśli tak to zastawiam go nogą bo się boję że spadnie.

Napisane przez scotasia

Zaczelismy rozszerzac diete. Merchewka poszła super, ziemniak gorzej. A przy jabłuszku buzia w kreske i nic sie prawie nie dało wcisnąć I teraz już niezbyt chętnie buzię otwiera. Probowałam też podać mu butelkę z mm bo wydawało mi się, że moim pokarmem się nie najada, ale nie chce pić z butli. No i jestem piersiową niewolnicą mojego syna
Sama nie wiem co mu dać, żeby czymś się na chwilę najadł, żebym mogła choć na chwilę sama gdzieś wyjść. Kaszkę jakąs?? kolezanka mnie uswiadomila, ze kaszki mleczne są na mleku następnym. Czy jak karmię piersią to bezmleczne?? Ratunku.. Debrah ty podajesz bezmleczne, tak?? wlasnie myslalam o tej jaglanej holle, tak jak Ty podajesz, tylko myslalam o mlecznej. Ale skoro karmię piersią to bezmleczną mam kupić?? Taka ze mnie technolozka zywnosci jak z koziej d.py trąba

Co jeszcze mialam napisac... robilam ciasto na maslance i wyszlo z porzeczkami czerwonymi. A mam przepis na fajne i szybkie drożdzowe z owocami. Jak ktoras chetna to podam.

Moj Igorek też nie chce butelki, tzn. wodę tylko wypije z niej, jak wyczai że mleko to nie chce. Więc jeśli chodzi o mleko też jestem piersiową niewolnicą
rozszerzanie u nas tez szło opornie bardzo, pierwsze jabłko tez było be. nie zniechęcaj się. U nas po dwóch miesiącach jesteśmy na etapie że wytrzyma bez cyca od mojego wyjścia do pracy do powrotu czyli 7-15 choć zdarzają się dni kiedy marudzi nadal przy jedzeniu.
Ja kaszki podaję mleczne mimo że Igi cycowy.

No i za ciasto
Podaj przepis ale nie wiem czy się odważę bo raz zrobiłam rogaliki drożdżowe i wyszły takie twarde że mogłabym zabić nimi kogoś a u mamy zawsze takie mięciuśkie i pyszne. Ogólnie ciasta robię i zawsze mi wychodzą ale po akcji z rogalikami boję się drożdżowego

Napisane przez Debrah

Eksperyment zakończył się fiaskiem. Kaszka jaglana z owocami ze słoiczka (banan, jabłko, brzoskwinia z hippa) jest be. W kaszy było wszystko, bujak chyba wyprać muszę ale dziecię strajk.

A same deserki bez kaszy je?


Ok idę ćwiczyć brzuch.

[nomenklaturabinominalna]

Marsi te Twoje przygody... Ale synus zadowolony
Illusion,ja mam tylko 158cm, wiec jestem malym pulpetem jak muminek wygladam Ale i tak juz waga pokazuje 5kg mniej niz przed ciaza

[LadyWhisper]

u nas dynia z ziemniakiem - wszystko w tym, poza brzuszkiem pietraszka histeria przy lyzeczce i na 10 min dossal sie do cyca, ze teraz lewy mam mniej niz zero ehhh.... zdolowana jestem

[Debrah]

Napisane przez ILLUSION

A same deserki bez kaszy je?

Je, tzn akurat ten je. Nie więcej niż pół małego słoiczka, no ale zje najczęściej.
Bardzo mało rzeczy zje ogólnie. Kiedyś, za pierwszym razem szpinak z ziemniakiem : łaał, szał, czysty śliniak, zjedzone pół słoiczka. A teraz już nie zje, bez szans..

[hope01]

Napisane przez nafiyqa

Kochana, juz Ci pisze, ale zaznaczam, ze ja mam watpliwosci, ze to AZS mimo, ze lekarka tak twierdzi.

U nas sa to: suche placki w zgieciu nozki ze stopa (staw skokowy), w zgieciu raczek i nozek (z drugiej strony kolana) czerwone, zaognione miejsca.
I okresowo pojawiaja sie suche placki (w roznych miejscach).

Emolienty nie pomagaja, po masci sterydowej schodzi.

Lekarka stwierdzila, ze dla AZS charakterystyczne jest swedzenie i drapanie sie przez dziecko (u nas tego nie ma), ale za AZS przemawia lokalizacja zmian....

A u Was co sie dzieje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas na rączkach, nóżkach na brzusiu jedna, na pleckach i linii pampera i jak się rowek w dupce kończy przy plecach. Suche plamki, po kąpieli czerwone, tak to blade i szorstkie. Nie drapie się właśnie..

[scotasia]

Napisane przez nancykenator

witaj w klubie niewolnic swoich dzieci, u mnie tak samo
co do kaszek to nie pomogę, bo dla mnie to nadal temat trudny.

Napisane przez Debrah

Scotasia: ja mam bezmleczne holle, robiłam na swoim mleku i dzisiaj na wodzie z owocami. Ale moja to ciężki przypadek z jedzeniem..

Dzieki za odp

Napisane przez ILLUSION

Moj Igorek też nie chce butelki, tzn. wodę tylko wypije z niej, jak wyczai że mleko to nie chce. Więc jeśli chodzi o mleko też jestem piersiową niewolnicą
rozszerzanie u nas tez szło opornie bardzo, pierwsze jabłko tez było be. nie zniechęcaj się. U nas po dwóch miesiącach jesteśmy na etapie że wytrzyma bez cyca od mojego wyjścia do pracy do powrotu czyli 7-15 choć zdarzają się dni kiedy marudzi nadal przy jedzeniu.
Ja kaszki podaję mleczne mimo że Igi cycowy.

No i za ciasto
Podaj przepis ale nie wiem czy się odważę bo raz zrobiłam rogaliki drożdżowe i wyszły takie twarde że mogłabym zabić nimi kogoś a u mamy zawsze takie mięciuśkie i pyszne. Ogólnie ciasta robię i zawsze mi wychodzą ale po akcji z rogalikami boję się drożdżowego

Nie poddaje sie, bedziemy się dalej rozszerzac Chyba tez sprobuje od mlecznej kaszki

Przepis naprawde banalny, ja tez się drozdzowcow balam:

kolejność ważna (wszystkie składniki rozsypujemy rownomiernie po misce)
do miski dajemy:
10 dag drozdzy
1 szkl cukru
1 cukier waniliowy
4 rozbełtane jajka
1 szkl oleju
3/4 (trzy czwarte) szkl mleka cieplego
4 szkl mąki pszennej
szczypta soli

Nic nie mieszamy, tylko przykrywamy i odstawiamy na 3 godz w ciepłe miejsce.
Powstaje taka buzująca masa to miksujemy do jednolitej masy i przelewamy na blachę. Dajemy owoce i kruszonkę na wierzch (kruszonka z połowy masła, 1 szkl mąki i pół szkl cukru)
Ja robiłam z brzoskwiniami z puszki, tylko trzeba je osuszyc. Piekłam 1 godz w ok 170-180 st.

[Debrah]

Napisane przez LadyWhisper

u nas dynia z ziemniakiem - wszystko w tym, poza brzuszkiem pietraszka histeria przy lyzeczce i na 10 min dossal sie do cyca, ze teraz lewy mam mniej niz zero ehhh.... zdolowana jestem

Ręce sobie możemy podać;( tylko, że wy później zaczęliście.
A moja miała 5 miesięcy bez jednego tygodnia. Wczoraj skończyła 6. Czyli już ponad miesiąc rozszerzania i..gucio.


Też się nie mogę ruszyć ani na moment, dobrze że szkoła się skończyła, bo przecież butelka też jest na nie. Kurczę, nie sądziła, że to takie trudne;(
Nawet chrupka jak chciałam dać to tylko jak trzymałam to poglemała sobie, jakbym nie trzymała to pewnie bym dostała nim w głowę

[ILLUSION]

Napisane przez Debrah

Je, tzn akurat ten je. Nie więcej niż pół małego słoiczka, no ale zje najczęściej.
Bardzo mało rzeczy zje ogólnie. Kiedyś, za pierwszym razem szpinak z ziemniakiem : łaał, szał, czysty śliniak, zjedzone pół słoiczka. A teraz już nie zje, bez szans..

Może więcej owoców daj a mniej kaszki i stopniowo zwiększaj?
Albo ja tak robiłam ze dawałam na zmianę łyżeczkę deserku, łyżeczkę kaszki i jadł

Napisane przez scotasia

Przepis naprawde banalny, ja tez się drozdzowcow balam:

kolejność ważna (wszystkie składniki rozsypujemy rownomiernie po misce)
do miski dajemy:
10 dag drozdzy
1 szkl cukru
1 cukier waniliowy
4 rozbełtane jajka
1 szkl oleju
3/4 (trzy czwarte) szkl mleka cieplego
4 szkl mąki pszennej
szczypta soli

Nic nie mieszamy, tylko przykrywamy i odstawiamy na 3 godz w ciepłe miejsce.
Powstaje taka buzująca masa to miksujemy do jednolitej masy i przelewamy na blachę. Dajemy owoce i kruszonkę na wierzch (kruszonka z połowy masła, 1 szkl mąki i pół szkl cukru)
Ja robiłam z brzoskwiniami z puszki, tylko trzeba je osuszyc. Piekłam 1 godz w ok 170-180 st.

Ooo brzmi nieźle bo wyrabiać nie trzeba A drożdże normalne czy proszkowe?
Zapiszę sobie na lepsze czasy bo teraz i tak nie będę piekła bo dieta...

[scotasia]

Napisane przez ILLUSION

Ooo brzmi nieźle bo wyrabiać nie trzeba A drożdże normalne czy proszkowe?
Zapiszę sobie na lepsze czasy bo teraz i tak nie będę piekła bo dieta...

drozdze normalne

[LadyWhisper]

aha Szajus, apropos wczorajszego linka do tematu, wydaje mi sie, ze albo laska przeszla mega konkretne pranie mozgu, albo ktos to za nia pisal, bo dziwne strasznie mi sie to wydaje.

hope, wow, niezle daje Twoj Dadusja juz sie boje Pietraszka zostawiac na kanapie bo na razie to on nie mysli a robi

a dzisiaj juz sie podpadl jedna reka i nozke zawinal pod siebie usiadl na ulamek sekundy wywalil sie i rozplakal

[pstryczek84]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41917127]Debrah, całkiem inna technika picia. Ze słomką popatrz też na kubek-pstryczek:

http://allegro.pl/nuby-kubek-pstrycz...401804922.html fajniejszy, bo ma uchwyty.[/QUOTE]

pstryczek powiadasz,,, ze ja go jeszcze nie kupilam

Napisane przez nancykenator

biedactwo

Napisane przez Ewik86

co ta smutna minka oznacza?

Napisane przez hope01

też chciałam zapytać.. Mały płakusiał bardzo?

niestety nie jest dobrze
od jakiegos czasu zaczelam zwracac uwage na jego klatke piersiowa bo jak bardziej zaczerpnie powietrza to taki dolek mu sie robi. no ale caly czas myslalam ze male dzieciaczki tak maja, w koncu wszystko dopiero sie rozrasta... ale jak bylismy u neuro to ona tez na to zwrocila uwage chociaz bez zadnej paniki, na spokojnie, powiedziala tylko ze w przyszlosci mlody powinien robic duzo oddechowych cwiczen typu swieczka, dmuchanie przez slomke itd... poczytalam troche w necie no i blady strach na mnie padl bo mi wyszlo ze Kubus moze miec szewska klatke piersiowa co prawda niektore obrazki w google przerazaja ale Kuba jak oddycha spokojnie to ma normalna plaska klatke tylko w wiekszych wdechach nieraz mu sie robi taki rowek no i dzis zapytalam o to lekarza i potwierdzil moje obawy tzn nie powiedzial ze na bank to jest to tylko ze moze mu sie to zrobic i zeby zapytac sie reh jak pojdziemy z tym napieciem co ona na to i jak to ewentualnie leczyc... mowil ze narazie to pewnie cwiczenia i prawdopodobnie basen, tylko nie wiem czy akurat z takimi maluszkami sa u nas organizowane jakiekolwiek zajecia no a w przyszlosci gdyby to jednak bylo to i byloby bardzo uciazliwe, w sensie ze klatka naciskalałaby na serce to bedzie operacja
siedze i rycze
ja bym tylko chciala zeby byl zdrowy, nic wiecej...

[Ewik86]

Napisane przez pstryczek84

niestety nie jest dobrze
od jakiegos czasu zaczelam zwracac uwage na jego klatke piersiowa bo jak bardziej zaczerpnie powietrza to taki dolek mu sie robi. no ale caly czas myslalam ze male dzieciaczki tak maja, w koncu wszystko dopiero sie rozrasta... ale jak bylismy u neuro to ona tez na to zwrocila uwage chociaz bez zadnej paniki, na spokojnie, powiedziala tylko ze w przyszlosci mlody powinien robic duzo oddechowych cwiczen typu swieczka, dmuchanie przez slomke itd... poczytalam troche w necie no i blady strach na mnie padl bo mi wyszlo ze Kubus moze miec szewska klatke piersiowa co prawda niektore obrazki w google przerazaja ale Kuba jak oddycha spokojnie to ma normalna plaska klatke tylko w wiekszych wdechach nieraz mu sie robi taki rowek no i dzis zapytalam o to lekarza i potwierdzil moje obawy tzn nie powiedzial ze na bank to jest to tylko ze moze mu sie to zrobic i zeby zapytac sie reh jak pojdziemy z tym napieciem co ona na to i jak to ewentualnie leczyc... mowil ze narazie to pewnie cwiczenia i prawdopodobnie basen, tylko nie wiem czy akurat z takimi maluszkami sa u nas organizowane jakiekolwiek zajecia no a w przyszlosci gdyby to jednak bylo to i byloby bardzo uciazliwe, w sensie ze klatka naciskalałaby na serce to bedzie operacja
siedze i rycze
ja bym tylko chciala zeby byl zdrowy, nic wiecej...

nie płacz kochana, jeszcze nic nie jest potwierdzone, spokojnie Pstryniu wiem, że łatwo powiedzieć, bo zdrowie maluszków jest dla nas teraz najważniejsze i rozumiem Twoje obawy

[ILLUSION]

Napisane przez pstryczek84

niestety nie jest dobrze
od jakiegos czasu zaczelam zwracac uwage na jego klatke piersiowa bo jak bardziej zaczerpnie powietrza to taki dolek mu sie robi. no ale caly czas myslalam ze male dzieciaczki tak maja, w koncu wszystko dopiero sie rozrasta... ale jak bylismy u neuro to ona tez na to zwrocila uwage chociaz bez zadnej paniki, na spokojnie, powiedziala tylko ze w przyszlosci mlody powinien robic duzo oddechowych cwiczen typu swieczka, dmuchanie przez slomke itd... poczytalam troche w necie no i blady strach na mnie padl bo mi wyszlo ze Kubus moze miec szewska klatke piersiowa co prawda niektore obrazki w google przerazaja ale Kuba jak oddycha spokojnie to ma normalna plaska klatke tylko w wiekszych wdechach nieraz mu sie robi taki rowek no i dzis zapytalam o to lekarza i potwierdzil moje obawy tzn nie powiedzial ze na bank to jest to tylko ze moze mu sie to zrobic i zeby zapytac sie reh jak pojdziemy z tym napieciem co ona na to i jak to ewentualnie leczyc... mowil ze narazie to pewnie cwiczenia i prawdopodobnie basen, tylko nie wiem czy akurat z takimi maluszkami sa u nas organizowane jakiekolwiek zajecia no a w przyszlosci gdyby to jednak bylo to i byloby bardzo uciazliwe, w sensie ze klatka naciskalałaby na serce to bedzie operacja
siedze i rycze
ja bym tylko chciala zeby byl zdrowy, nic wiecej...

Pstryczku przykro mi. No ale skoro dopiero niedawno to zauważyłaś i widać tylko przy głębszych wdechach to nie jest bardzo poważne i da się to jakoś wyleczyć poprzez ćwiczenia i operacji nie będzie.
Pamiętam jak Igorek miał przepuklinę pępkową jak ja płakałam bo naczytałam się że będzie miał operację a jednak poprzez odpowiednie postępowanie udało się wyleczyć. Myśl pozytywnie!

[nomenklaturabinominalna]

Pstryczku Teraz wyobrazasz sobie najgorsze wizje,ale przeciez tak nie bedzie Wszystko z Dzejkobem bedzie w porzadku, napewno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hje]

I to rozumiem, 5 stron od rana, stare forum wraca.

Sto lat dla solenizantów, tych małych i dużych.

Pstryczku, mój brat ma szewską klatkę i nic się mu nie dzieje, żyje z tym normalnie. Kubuś na pewno będzie zdrowy, myśl pozytywnie.

--------------

U nas noc pińcet razy lepsza. Wczoraj były pobudki o 1, 2, 4, 6, a dziś panna spała od 21 do 5.30, papu i jeszcze do 9!


Lady, pisałam wczoraj - jeśli Piotruś nie chce jeść, to próbuj najpierw dawać mu np. normalne jabłko, tylko na usta, tak, żeby poczuł smak, potem zeskrob trochę łyżeczką i podaj. I nie załamuj się.

Nawijko, ten nick jest ku czci mojego dziecka, nie mogą jej tego zrobić.

[fewcia]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Marsi te Twoje przygody... Ale synus zadowolony
Illusion,ja mam tylko 158cm, wiec jestem malym pulpetem jak muminek wygladam Ale i tak juz waga pokazuje 5kg mniej niz przed ciaza

Jak Wy to robicie???

Napisane przez LadyWhisper

u nas dynia z ziemniakiem - wszystko w tym, poza brzuszkiem pietraszka histeria przy lyzeczce i na 10 min dossal sie do cyca, ze teraz lewy mam mniej niz zero ehhh.... zdolowana jestem

nie martw się Kochana... Pietraszko jest pewnie wytrawnym Maluszkiem i dlatego nie wszystko Mu smakuje

Napisane przez pstryczek84

niestety nie jest dobrze

Kochana przykro mi bardzo na pewno to nie jest nic strasznego. Ważne, że wiesz co i jak i będziecie ćwiczyć

[bokeh]

Napisane przez charlizz

to można zielona?? nie wiedziałam, a myślałam o tym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

można moja koleżanka dawała, ale tylko sypaną

Napisane przez marsi11

hello,

melduje,że ledwo żyję
wczoraj Samuel dostał od nas prezent- zabawa w laserowy paintball
matka z karabinem pierwsza latała na froncie, niestety miałam wypadek, przypieprzyłam łbem w siostrę TZ, myślałam,że czaska mi pękła i nos złamałam, farba poleciała
dziś mam reksia pod okiem i wyglądam jak by mi mąż przylutował- obraz jak Adamek po walce, dziewczyny, mowię Wam kino
jadę na przeciwbólowych bo bym chyba umarła z bólu, dobrze że w sumie nos cały i głowa też hehehe- ale zabawa była przednia a mój syn bardzo szcześliwy


nie martw się, mój Gaguś starszy i też nie gaworzy, czasem powie Bam-bam, me-me a tak to nadal piski i pianie


Deli sto lat kochanie, żebyście szybciutko domek wybudowali i dużo bunga bunga i rodzeństewa dla Twojej córci

dla dzieciaczkow za skończone miesiące

hahaha sorki Marsi ale sobie Ciebie wyobrażam.... i to jeszcze podczas zabawy z dziećmi, bidulko

Napisane przez meneq

Gratki!
Yae dzis pierwszy raz pila zielona herbate, krzywila sie przy tym bardzo, ale mimo to lykala jak mlody pelikan

a to jakaś specjalna? sypana zaparzana? zwykła zielona czy z czymś? ma jakąś nazwę?

Napisane przez hope01

a na brzuchu jak wędruje to się tyłem ustawia, zsuwa się i sb stoi (z podparciem oczywiście. rączkami się 3ma łóżka)

o ludzie !

Napisane przez LadyWhisper

aha Szajus, apropos wczorajszego linka do tematu, wydaje mi sie, ze albo laska przeszla mega konkretne pranie mozgu, albo ktos to za nia pisal, bo dziwne strasznie mi sie to wydaje.

hope, wow, niezle daje Twoj Dadusja juz sie boje Pietraszka zostawiac na kanapie bo na razie to on nie mysli a robi

a dzisiaj juz sie podpadl jedna reka i nozke zawinal pod siebie usiadl na ulamek sekundy wywalil sie i rozplakal

Hania dziś też z czworaka siadła na dupke na 2 sekundy i bam na pychola potem myślałam, że to powtorzy i czatowałam z aparatem żeby nagrać no ale

Napisane przez pstryczek84

pstryczek powiadasz,,, ze ja go jeszcze nie kupilam





niestety nie jest dobrze
od jakiegos czasu zaczelam zwracac uwage na jego klatke piersiowa bo jak bardziej zaczerpnie powietrza to taki dolek mu sie robi. no ale caly czas myslalam ze male dzieciaczki tak maja, w koncu wszystko dopiero sie rozrasta... ale jak bylismy u neuro to ona tez na to zwrocila uwage chociaz bez zadnej paniki, na spokojnie, powiedziala tylko ze w przyszlosci mlody powinien robic duzo oddechowych cwiczen typu swieczka, dmuchanie przez slomke itd... poczytalam troche w necie no i blady strach na mnie padl bo mi wyszlo ze Kubus moze miec szewska klatke piersiowa co prawda niektore obrazki w google przerazaja ale Kuba jak oddycha spokojnie to ma normalna plaska klatke tylko w wiekszych wdechach nieraz mu sie robi taki rowek no i dzis zapytalam o to lekarza i potwierdzil moje obawy tzn nie powiedzial ze na bank to jest to tylko ze moze mu sie to zrobic i zeby zapytac sie reh jak pojdziemy z tym napieciem co ona na to i jak to ewentualnie leczyc... mowil ze narazie to pewnie cwiczenia i prawdopodobnie basen, tylko nie wiem czy akurat z takimi maluszkami sa u nas organizowane jakiekolwiek zajecia no a w przyszlosci gdyby to jednak bylo to i byloby bardzo uciazliwe, w sensie ze klatka naciskalałaby na serce to bedzie operacja
siedze i rycze
ja bym tylko chciala zeby byl zdrowy, nic wiecej...

heeeej, pstrynio nie martw się nie ma co na zapas się martwić zapytasz rehabilitantki ona powie co robić i zobaczysz będzie dobrze. Teraz tak kojarze że mój ex z czasów technikum miał takie coś tzn nie takie drastyczne jak na googlach, ale tak lekko myślałam że to taki jego urok nigdy nie pytałam co to

[e_vel]

no to jestem...

najpierw po buziaku za skończone miesiące dla Oskarka i Piotrusia i za troszkę więcej skończonych miesięcy dla Delicjanki

Wiecie co? wogóle nie wiem po jakiego grzyba ja do tej dermatolog pojechałam. Sama prawie sobie postawiłabym pełniejszą diagnozę. No bo ona jest mała i dużo czynników mogło ją uczulić. I proszę nie dawać cytrusów, kiwi i orzechów. Brechnęłam śmiechem i ją uświadomiłam, że na rękach nie mam pięciolatka tylko trochę ponad półroczne dziecko, które wieczornych filmów nie zagryza solonymi orzeszkami Tzn, delikatnie to zrobiłam. Powiedziałam że możliwe że to jeszcze od bananów i ze skoro Emolium na dłuższą metę nie skutkuje to narazie przez 10 dni Pimafucort - który nota bene mam w domu i Cetaphil do smarowania. Powiem Wam, że od razu Maję wysmarowałam tym Cethapilem i super nawilża - myślę, że pomoże bo Niuńka nie ma dużo tych zmian tylko troszkę na rączce. No to tyle... Zła jestem, bo nawet ręką nie przejechała po rączce, żeby sprawdzić czy to szorstkie jest tylko popatrzyła z daleka

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

aha, i faktycznie chyba zrobiła sobie wakacje z ofertą last minute bo jak tylko weszła to babki z rejestracji ochy i ahy, jaka to Pani doktor opalona

[nancykenator]

Napisane przez scotasia

Dzieki za odp


Nie poddaje sie, bedziemy się dalej rozszerzac Chyba tez sprobuje od mlecznej kaszki

Przepis naprawde banalny, ja tez się drozdzowcow balam:

kolejność ważna (wszystkie składniki rozsypujemy rownomiernie po misce)
do miski dajemy:
10 dag drozdzy
1 szkl cukru
1 cukier waniliowy
4 rozbełtane jajka
1 szkl oleju
3/4 (trzy czwarte) szkl mleka cieplego
4 szkl mąki pszennej
szczypta soli

Nic nie mieszamy, tylko przykrywamy i odstawiamy na 3 godz w ciepłe miejsce.
Powstaje taka buzująca masa to miksujemy do jednolitej masy i przelewamy na blachę. Dajemy owoce i kruszonkę na wierzch (kruszonka z połowy masła, 1 szkl mąki i pół szkl cukru)
Ja robiłam z brzoskwiniami z puszki, tylko trzeba je osuszyc. Piekłam 1 godz w ok 170-180 st.

potwierdzam, ciasto zawsze wychodzi , kiedyś przepis na tą drożdzówę podawałam w klubie

Napisane przez LadyWhisper

aha Szajus, apropos wczorajszego linka do tematu, wydaje mi sie, ze albo laska przeszla mega konkretne pranie mozgu, albo ktos to za nia pisal, bo dziwne strasznie mi sie to wydaje.

hope, wow, niezle daje Twoj Dadusja juz sie boje Pietraszka zostawiac na kanapie bo na razie to on nie mysli a robi

a dzisiaj juz sie podpadl jedna reka i nozke zawinal pod siebie usiadl na ulamek sekundy wywalil sie i rozplakal

pierwsza nieudana próba, niedługo będzie lepiej

Napisane przez pstryczek84

pstryczek powiadasz,,, ze ja go jeszcze nie kupilam





niestety nie jest dobrze
od jakiegos czasu zaczelam zwracac uwage na jego klatke piersiowa bo jak bardziej zaczerpnie powietrza to taki dolek mu sie robi. no ale caly czas myslalam ze male dzieciaczki tak maja, w koncu wszystko dopiero sie rozrasta... ale jak bylismy u neuro to ona tez na to zwrocila uwage chociaz bez zadnej paniki, na spokojnie, powiedziala tylko ze w przyszlosci mlody powinien robic duzo oddechowych cwiczen typu swieczka, dmuchanie przez slomke itd... poczytalam troche w necie no i blady strach na mnie padl bo mi wyszlo ze Kubus moze miec szewska klatke piersiowa co prawda niektore obrazki w google przerazaja ale Kuba jak oddycha spokojnie to ma normalna plaska klatke tylko w wiekszych wdechach nieraz mu sie robi taki rowek no i dzis zapytalam o to lekarza i potwierdzil moje obawy tzn nie powiedzial ze na bank to jest to tylko ze moze mu sie to zrobic i zeby zapytac sie reh jak pojdziemy z tym napieciem co ona na to i jak to ewentualnie leczyc... mowil ze narazie to pewnie cwiczenia i prawdopodobnie basen, tylko nie wiem czy akurat z takimi maluszkami sa u nas organizowane jakiekolwiek zajecia no a w przyszlosci gdyby to jednak bylo to i byloby bardzo uciazliwe, w sensie ze klatka naciskalałaby na serce to bedzie operacja
siedze i rycze
ja bym tylko chciala zeby byl zdrowy, nic wiecej...

Kochana, nie smutaj się, to jeszcze nic pewnego. Będzie dobrze trzymam kciuki za Kubulkę

[e_vel]

Marsi... to żeś się urządziła przepraszam ale ale tylko ze względu na opis


Pstryczuniu kochany, wiem, że Ci ciężko, ale jest jeszcze taki malutki, że rechabilitacja napewno tutaj pomoże i z wszystkiego wyrośnie, zobaczysz

Mała, ale Twój Oskarek szybko gada... Maja to wogóle nie chce Karinka na pół roczku to już mama, baba itd. Ale dzieci jak widać się różnie rozwijają...

[fewcia]

Blankowej coś się dzisiaj w małej główce poprzestawiało. Już drugi raz spi ponad pół godziny, to do niej niepodobne

Dziewczyny gdzie przebieracie dzieci, które już się na przewijaku nie mieszczą???

[Delicjanka]

Dziewczyny, dziękuje za życzenia!! KOCHAM WAS!! )

laski, jaki miałam sen, sniło mi się ze jestem w ciązy aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa normalnie mase bocianów widziałam oprócz tego

a dzis, skoro sobie świętuje, to zaraz idę robić ciasto z przepisu Ill )

Amelka dzis na szczepieniu plakala bardzo no i musialam ja bardzooooooooo mocno tulić, moja bidulinka malusieńka. Z lepszych wiadomości, waży 7550, 75cm. Znowu waży więcej niż powinna ufff przybiera, to najważniejsze !

zdj. w k.


acha, mam jeszcze pytanie odnosnie NOSIDEŁEK. Kupiłam takie --------> http://www.smyk.com/womar-nosidelko-...t-niemowlaka-p czyli to jest wisiadło?? nie mozna przodem do swiata?! ne wiem juz sama? HELP Szaja HELP

[treselle0]

Napisane przez nancykenator

Debrah twierdzi, że będzie
póki co tylko w nosidle jakikolwiek spacer, bo w gondoli mega histerie odstawia

ja od przyszłego poniedziałku mam zamiar zacząć rozszerzać dietę

ja też nosidełko Ale w praku ją wypakowuję na kocyk na trawce albo ławeczce

Napisane przez LadyWhisper

Treselleo, a jakie masz nosidlo? Masz w ogole nosidlo czy wisiadlo? Moj przy wisiadle darl sie jak glupi w zyciu bym z nim nigdzie nie wyszla, za to chusta i mt zasypia moment. Chociaz mt chwilowo w odstawke poki Maly nie siadze, na razie tylko dwa spacerki polgodzinne odbyl malz, Alcia pisala, ze od czasu do czasu pol godzinki zaszkodzic nie powinno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bondolino - ja z tych uświadomionych dziś w końcu się zdecydowałam na kolor i zamówiłam.

Napisane przez pstryczek84

nie, bylo ok. ale glowke sam juz trzymal. poza tym tak jest cos takiego, tak jakby dodatkowy material ktory podtrzymuje chwiejaca sie jeszcze glowke...

teraz juz niewazne bo zamowiłam bondka, ale przez chwile sie wahałam jeszcze Tyko na chustach pisali, ze w tuli i manduce jest za duzo przestrzeni przy główce i małe dzieciaczki robia szpagat zamiast zabki.

Napisane przez LadyWhisper

u nas dynia z ziemniakiem - wszystko w tym, poza brzuszkiem pietraszka histeria przy lyzeczce i na 10 min dossal sie do cyca, ze teraz lewy mam mniej niz zero ehhh.... zdolowana jestem

u nas dzis tez dynia z ziemniakiem, ale srednio nam smakowała Szał był przy marchewce z ziemniakiem i chrupku kukurydzianym

[nafiyqa]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

Marsi te Twoje przygody... Ale synus zadowolony
Illusion,ja mam tylko 158cm, wiec jestem malym pulpetem jak muminek wygladam Ale i tak juz waga pokazuje 5kg mniej niz przed ciaza

Nie sluchac jej, bo glupoty gada!
Bylam, widzialam i zadnego pulpeta nie zarejestrowalam

Napisane przez hope01

u nas na rączkach, nóżkach na brzusiu jedna, na pleckach i linii pampera i jak się rowek w dupce kończy przy plecach. Suche plamki, po kąpieli czerwone, tak to blade i szorstkie. Nie drapie się właśnie..

A co stosujecie na to?
Ja smaruje mascia z apteki i od wielkiego dzwonu mascia sterydowa. Narazie zostal tylko suchy placek w zgieciu przy stopce...

Kiedys myslalas, ze to liszaj czy wtedy to inne zmiany byly?

ILLUSION, mozesz napisac co jecie i w jakiej ilosci od tej 7 do 15?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[LadyWhisper]

Deli, wisiadlo

Treselleo, to jak masz(bedziesz miala) nosidlo to ja bym wozka nie brala na wyjazd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[charlizz]

Bokeh, mnie sie wydaje, że nasza zielona herbata niczym sie nie równa z japońska. Chyba, żeby dobrze poszukać. no ale tak jak meneq mówi- u nich jest taka nawet dla dzieci, u nas to jedynie herbatki owocowe gdzie w składzie na pierwszym miejscu cukier.

marsi, niezły ejdżent z Ciebie

Lenova, kiedy wracasz na mazowsze??

Dziewczyny, pod wrażeniem jestem normalnie co Wasze dzieciaczki już potrafią!

Pstryczku, nie ma sie co martwic na zapas! mój kolega też to ma i żyje i nic mu nie jest, sportowiec trzymam kciuki, by to nie było poważne i proszę nie czytać w necie głupot, bo niepotrzebny Wam stres !

Ola ma katar i pokasłuje Oczywiście to moja wina, bo kto to słyszał, żeby dziecko bez czapki leżało i bez skarpetek. Nagadała mi jakąś tępa położna, że po karczku sie sprawdza , a gówno sie zna, a ja sie starszych nie słucham, co to trójkę dzieci wychowali.
Mówiłam już, że mi wstyd, że mam taki ciemny lud za rodzinę?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ILLUSION]

Napisane przez nafiyqa

ILLUSION, mozesz napisac co jecie i w jakiej ilosci od tej 7 do 15?

6:30-7 cyc
9:30-10 kaszka na około 120 ml wody
12:30-13 zupka z mięskiem mniej więcej tyle co mały słoiczek bobovity, czasem się zdarzy że pięknie zje całość to jeszcze dojadamy deserkiem od razu a jak nie zje całości albo pod koniec już ewidentnie marudzi i dojada do końca niechętnie to deserek dopiero za jakąś godzinę, co do ilości to różnie czasem pół słoiczka małego czasem cały.
około 16 cyc i później już tylko cyc.

[hope01]

Pstryczku, przytulam Cię mocno ale nie martw się na zapas, bo to nic nie da, a jeszcze się okaże że na podejrzeniach się skończy
No.... Deli, na moje oko wisiadło...

Napisane przez nafiyqa

A co stosujecie na to?
Ja smaruje mascia z apteki i od wielkiego dzwonu mascia sterydowa. Narazie zostal tylko suchy placek w zgieciu przy stopce...

Kiedys myslalas, ze to liszaj czy wtedy to inne zmiany byly?

ILLUSION, mozesz napisac co jecie i w jakiej ilosci od tej 7 do 15?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wróciliśmy od lekarza. I tak, spytał czy Afloderm pomagał (na sterydzie) to mówię że tak ale smarowałam pysia na zmianę z emolium kremem specjalnym. No i jak przestałam to już placuszek suchy na policzku. To mówi, że jak się zaogni to Alfoderm, a tak to nam właśnie to co evel Cepathil kazał kupić. Ja oprócz tego sb korę dębu kupiłam do kąpieli.
No i generalnie mów że na AZS mu to nie wygląda bo się 'pimpek' nie drapie, zmiany są podobne, ale nie sądzi, aczkolwiek gdyby nie pomagało to wtedy przyjść i będziemy o alergologu/dermatologu dyskutować. A tym balsamem to 2 tygodnie co najmniej się mamy maziać 2x dziennie

A przyjął nas jeszcze zanim zaczął pracę i w amoku zapomniałam o buzię, ale mój tatulo (niedoszły lekarz, syn obojga lekarzy )mu świecił w pyszczku i mówi że na policzku są zmiany to mu kupiłam desaftan (?) używa któraś??

[Delicjanka]

Napisane przez LadyWhisper

Deli, wisiadlo

Treselleo, to jak masz(bedziesz miala) nosidlo to ja bym wozka nie brala na wyjazd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to żem kupiła ale chyba nie zrobie małęj krzywdy jak ja wezme czasem w to? tylko nie przodem do swiata rozumiem. ale dupa ze mnie abuuuuuuuuuuuu

[hope01]

Napisane przez ILLUSION

6:30-7 cyc
9:30-10 kaszka na około 120 ml wody
12:30-13 zupka z mięskiem mniej więcej tyle co mały słoiczek bobovity, czasem się zdarzy że pięknie zje całość to jeszcze dojadamy deserkiem od razu a jak nie zje całości albo pod koniec już ewidentnie marudzi i dojada do końca niechętnie to deserek dopiero za jakąś godzinę, co do ilości to różnie czasem pół słoiczka małego czasem cały.
około 16 cyc i później już tylko cyc.

hmm a my na mm jemy tak (dziś np wyjatek, ale zwykle tak to wygląda):
po 5 butla
9:00 butla z kaszką
12-13 - obiadek
15-15:30 - deserek
17 - butla
po 20 butla z kaszką

no i w nocy często jeszcze po 2 je

Mało? Za dużo?