Rozstanie z facetem, część XXVII - Strona 135 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-23, 13:00   #4021
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 868
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
k-n -no właśnie nie potrafię wyjść z tego marazmu.. Choć przyznam, że jest lepiej. Panicznie boję się, że nikogo innego nie znajdę i desperacko się rozglądam. Sęk w tym, że zbytnio nie mam gdzie kogoś poznać.

taktaktoja przykre jak ktoś potrafi tak łatwo przekreślić tyle czasu poświęconego na związek. Nigdy nie rozumiałam ludzi będących w związku, którzy nie potrafią sobie odmówić przekraczani pewnych granic w relacjach z innymi byle poczuć powiew "świeżości".
Jak czuł się źle mógł od razu powiedzieć, a nie robić Cię w ch**a.
Jak zareagował na wieść o rozstaniu?

Onnaa88 facetów często kręci zlewanie i dystans...
Wierz mi, że każda z nas albo nie wyobraża sobie bycia z kimś innym niż z eks, albo boi się, że nikogo innego nie znajdzie. Ja też już nie jestem nastolatką, nie chodzę na imprezy studenckie (bo one już za mną), nie poznaję codziennie tabunu ludzi, ale mam nadzieję, że jeszcze szczęście mnie znajdzie Przecież ludzie poznają się nie tylko na imprezach, ale też w innych miejscach, często nawet w warunkach, które pozornie nie sprzyjają spotkaniu miłości Po prostu nie można się w sobie zamykać.

Ja też nie rozumiem tego, że jak komuś źle w związku, to nie mówi o tym, nie dąży do rozmowy, do jakiegoś rozwiązania sprawy, tylko milcząco "cierpi", oszukuje nie tylko własnego partnera, ale też siebie, i szuka rozrywek gdzie indziej. Według mnie nie tak zachowują się ludzie dorośli i dojrzali.

Taaak, facetów kręci dystans i zlewanie, kilkakrotnie tego doświadczyłam, najlepszy i pierwszy z brzegu przykład to mój eks - kiedy go olewałam i miałam głęboku gdzieś latał za mną jak szalony, a jak zaczęłam pokazywać i mówić mu, że mi na nim zależy, to powoli zaczynał pasować...
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 13:57   #4022
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Dziewczyny, ja już sama nie wiem, czego chcę pasuje mi układ ff, ale ta dziewczyna (z którą mnie zdradzal, ale ona tez myslala, ze jest jedyna, a on zdradzal ja ze mna; bylyi inne laski.,.) mowi, ze jeszcze cos czuje, choc wczoraj przespala sie z jego najlepszym kolega I postanowilysmy, ze ten kolega zaprosi go do siebie, i my tez bedziemy, o czym on wiedziec nie bedzie, i wtedy go zmieszamy z blotem i powiemy, ze nie jest nam potrzebny, bo mamy siebie

Edytowane przez 201607040946
Czas edycji: 2013-07-23 o 14:27
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 14:00   #4023
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

k-n masz 100% racji, ale już jestem zrezygnowana. Przed tamtą relacją patrzyłam na takie dziewczyny jak ja z politowaniem. A teraz zachowuję się jeszcze gorzej.
Wiem, że najlepiej sobie odpuścić i wtedy uczucie samo się znajduje, ale nie potrafię.

Co do oponki, też sama nad nią ćwiczę, ale te kilka cm ciężko zgubić.
Ja próbuję tego
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 14:11   #4024
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
No tak jak zwykle masz racje.Tylko jedno mnie ciekawi dlaczego,gdy go zlewam nie gadam z nim to mnie zaczepia i szuka szybko kontaktu żeby ze mna pogadać i żebym tez z nim sie trochę powyglupiala i porozmawiala w pracy.Nie może zając sie inna dziewczyna do bajerowania?A jak z kimś juz rozmawiam to jego wzrok od razu skierowany na mnie jest :/
Tu nie chodzi o moją rację, tylko o to, że wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że on nie ma wobec Ciebie żadnych poważnych planów. Dałaś się złapać w pajęczynkę jak mucha, zbajerował Cię sprawny i przystojny manipulant, to nic strasznego. Może pocieszające będzie to, że nie jesteś pierwszą, którą omotał, nie raz pisałaś, że ma olbrzymie powodzenie.

Czemu Cię zaczepia, jak go olewasz? Przecież to takie typowe... A jak sama podkreślasz, zajmuje się też bajerowaniem innych, nie tylko Ciebie obdarza atencją. Wie, co działa na laski, więc gra z Tobą w dziwne gierki.

Nie jest wart Twojej uwagi. Nawet gdybyście zaczęli się spotykać, jego uwagę odwracałyby inne, a Ty cały czas podejrzewałabyś go o zdradę, to strasznie męczące.
Cytat:
Napisane przez taktaktoja Pokaż wiadomość
I gdybym ja nie posunęła się do tak obleśnej rzeczy jaką jest sprawdzanie,nigdy nie dowiedziałabym się co robi za moimi plecami. Na żywca mną manipulował, i myślę,że on chyba sam nie do końca zdaję sobie sprawie ,że po prostu się w niej zadurzył. Wystarczyło by ,żeby mi to powiedział,i rozstalibyśmy się w spokoju. Ale jestem mu bardzo wdzięczna - bo gdybym nie ogarnęła sytuacji,to zostawiłby mnie w poczuciu winy,że to ja zniszczyłam ten związek. Teraz wiem,że to bardzo dobra decyzja,nie zamierzam wylać po nim ani jednej łzy,nie jest tego wart.
Niezła akcja. Że też nie ma w nich tyle przyzwoitości, by się przyznać do emocjonalnej zdrady, tylko zrzucają winę na dziewczyny Coś jak "Zabiłeś człowieka", "ty podła istoto, podglądałaś mnie!"

U mnie było podobnie. Po przyłapaniu go niby "wybrał mnie", zerwał kontakt z laską i było super, ale po 3 latach problem wrócił, tym razem ogólnie chciał się wyrwać na wolność, przestałam pasować do jego nowego fancy life.

Wierzę, że związek może przetrwać każdy kryzys, ale strona zdradzająca musi dotrzeć w swojej głowie do jego przyczyny i rozwiązać ten problem. Jeśli tylko się go zamaskuje, to powróci.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 14:15   #4025
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Ja w pracy popoludniowki mam,to oddaj mu te 10 kg chętnie je wezmę
Ja waze 56 kg przy wzroście 168 cm a chciałabym tak z 65 kg
No ale cieżko mi przytyc
ja ważę 63 przy wzroście 173 i chętnie bym się pozbyła z 5kg ale chyba za bardzo kocham jeść.

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
Co do oponki, też sama nad nią ćwiczę, ale te kilka cm ciężko zgubić.
Ja próbuję tego
polecam te ćwiczenia, do wyboru do koloru: http://www.miesniebrzucha.pl/ pompki, brzuszki, rozciąganie, co chcesz.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 15:31   #4026
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 707
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

A ja dziś byłam zabrać resztę swoich rzeczy....

Ale bylo żółci, nieniawiści....aż się popłakałam z tego co usłyszałam.
Zamiast spokojnie, każdy w swoją stronę, musiałam się nasłuchać jaka to byłam "psychiczna, zła, kłamczucha" i że jego znajomi też uważają że jestem nienormalna... Po co to ? Po co takie coś na koniec ?
Ja mu po ostrej wymianie zdań, życzyłam już tylko wszystkiego dobrego w życiu. I żeby cieszył się, że się uwolnił "od tej jędzy-eks"
Po tym się popłakał i powiedział, że myślał, że to jeszcze naprawiamy.
Hmm ciężko mi uwierzyć po tym co usłyszałam, zaraz jak do zobaczyłam.
Jak można tak kogoś zgnoić a potem płakać niby to z żalu ?

Nie poznaje tego człowieka...
Jestem załamana... nie wiem co mam myśleć.
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 15:34   #4027
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
A ja dziś byłam zabrać resztę swoich rzeczy....

Ale bylo żółci, nieniawiści....aż się popłakałam z tego co usłyszałam.
Zamiast spokojnie, każdy w swoją stronę, musiałam się nasłuchać jaka to byłam "psychiczna, zła, kłamczucha" i że jego znajomi też uważają że jestem nienormalna... Po co to ? Po co takie coś na koniec ?
Ja mu po ostrej wymianie zdań, życzyłam już tylko wszystkiego dobrego w życiu. I żeby cieszył się, że się uwolnił "od tej jędzy-eks"
Po tym się popłakał i powiedział, że myślał, że to jeszcze naprawiamy.
Hmm ciężko mi uwierzyć po tym co usłyszałam, zaraz jak do zobaczyłam.
Jak można tak kogoś zgnoić a potem płakać niby to z żalu ?

Nie poznaje tego człowieka...
Jestem załamana... nie wiem co mam myśleć.
wiem, że to ciężkie, ale nie przejmuj się tym słabym i beznadziejnym mężczyzną, takim zachowaniem pokazał Ci tylko, że nie warto nawet o nim myśleć.
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 15:38   #4028
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 707
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość

Ja też nie rozumiem tego, że jak komuś źle w związku, to nie mówi o tym, nie dąży do rozmowy, do jakiegoś rozwiązania sprawy, tylko milcząco "cierpi", oszukuje nie tylko własnego partnera, ale też siebie, i szuka rozrywek gdzie indziej. Według mnie nie tak zachowują się ludzie dorośli i dojrzali.
To zabija bardzo wiele związków...

Zawsze wychodziłam z założenia, że trzeba rozmawiać, ale trzeba się pogodzić, że z niektórymi się nie da... że to nigdy nie wyjdzie, mimo chęci. Albo sami ze sobą nie potrafią rozmawiać, albo mają już taki charakter.
A było by tak prosto umieć się w spokoju wysłuchać...
Czasem nie ma wyjścia, jak się rozstać, choć to najgorsza dla mnie z opcji. Ale potem jest tylko ulga...

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Cytat:
Napisane przez wycinanka85 Pokaż wiadomość
wiem, że to ciężkie, ale nie przejmuj się tym słabym i beznadziejnym mężczyzną, takim zachowaniem pokazał Ci tylko, że nie warto nawet o nim myśleć.
Dziękuje za slowa pocieszenia
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 15:55   #4029
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
A ja dziś byłam zabrać resztę swoich rzeczy....

Ale bylo żółci, nieniawiści....aż się popłakałam z tego co usłyszałam.
Zamiast spokojnie, każdy w swoją stronę, musiałam się nasłuchać jaka to byłam "psychiczna, zła, kłamczucha" i że jego znajomi też uważają że jestem nienormalna... Po co to ? Po co takie coś na koniec ?
Ja mu po ostrej wymianie zdań, życzyłam już tylko wszystkiego dobrego w życiu. I żeby cieszył się, że się uwolnił "od tej jędzy-eks"
Po tym się popłakał i powiedział, że myślał, że to jeszcze naprawiamy.
Hmm ciężko mi uwierzyć po tym co usłyszałam, zaraz jak do zobaczyłam.
Jak można tak kogoś zgnoić a potem płakać niby to z żalu ?

Nie poznaje tego człowieka...
Jestem załamana... nie wiem co mam myśleć.
Pewnie działał pod wpływem emocji. Niektórzy tak mają. Mówią co im ślina na język przyniesie, a potem mierzą się z konsekwencjami. Zdarzyło mi się tak kilka razy. Ale to żadne usprawiedliwienie...
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 16:00   #4030
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 868
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
A ja dziś byłam zabrać resztę swoich rzeczy....

Ale bylo żółci, nieniawiści....aż się popłakałam z tego co usłyszałam.
Zamiast spokojnie, każdy w swoją stronę, musiałam się nasłuchać jaka to byłam "psychiczna, zła, kłamczucha" i że jego znajomi też uważają że jestem nienormalna... Po co to ? Po co takie coś na koniec ?
Ja mu po ostrej wymianie zdań, życzyłam już tylko wszystkiego dobrego w życiu. I żeby cieszył się, że się uwolnił "od tej jędzy-eks"
Po tym się popłakał i powiedział, że myślał, że to jeszcze naprawiamy.
Hmm ciężko mi uwierzyć po tym co usłyszałam, zaraz jak do zobaczyłam.
Jak można tak kogoś zgnoić a potem płakać niby to z żalu ?

Nie poznaje tego człowieka...
Jestem załamana... nie wiem co mam myśleć.
Bardzo Ci współczuję. To okropne, że ktoś, z kim tyle się przeżyło i kogo się kochało, nagle staje się wrogiem i nie zostawia na nas suchej nitki.
Piszesz, że się popłakał - może w taki sposób odreagowywał rozstanie, wyrzucając całą złość na Ciebie, ale to go w żaden sposób nie usprawiedliwia a wręcz jeszcze pogrąża. Zachowanie naprawdę skandaliczne
Chcesz mu dać szansę?



Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
To zabija bardzo wiele związków...

Zawsze wychodziłam z założenia, że trzeba rozmawiać, ale trzeba się pogodzić, że z niektórymi się nie da... że to nigdy nie wyjdzie, mimo chęci. Albo sami ze sobą nie potrafią rozmawiać, albo mają już taki charakter.
A było by tak prosto umieć się w spokoju wysłuchać...
Czasem nie ma wyjścia, jak się rozstać, choć to najgorsza dla mnie z opcji. Ale potem jest tylko ulga...
Ja mam identyczne zdanie! Trzeba rozmawiać, bo inaczej nie pozna się potrzeb drugiej osoby, po prostu kogoś się nie pozna bliżej. Przecież nikt nie czyta w myślach! I nie można liczyć na "a może się domyśli"
Mój były nie znosił rozmów, nie tylko ze mną, ze swoją eks też nie. Dla niego to były istne męki. Dla mnie też, bo musiałam wszystko z niego wyciągać, czasami wręcz prosić
Jestem osobą, która walczy zawsze do końca i łatwo się nie poddaje, ale tym razem musiałam spasować, bo się bym wykończyła
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.

Edytowane przez k-n
Czas edycji: 2013-07-23 o 16:02
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 16:08   #4031
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

mroja - cóż, to tylko świadczy o jego klasie. Przykra sprawa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 16:51   #4032
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 707
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Bardzo Ci współczuję. To okropne, że ktoś, z kim tyle się przeżyło i kogo się kochało, nagle staje się wrogiem i nie zostawia na nas suchej nitki.
Piszesz, że się popłakał - może w taki sposób odreagowywał rozstanie, wyrzucając całą złość na Ciebie, ale to go w żaden sposób nie usprawiedliwia a wręcz jeszcze pogrąża. Zachowanie naprawdę skandaliczne
Chcesz mu dać szansę?





Ja mam identyczne zdanie! Trzeba rozmawiać, bo inaczej nie pozna się potrzeb drugiej osoby, po prostu kogoś się nie pozna bliżej. Przecież nikt nie czyta w myślach! I nie można liczyć na "a może się domyśli"
Mój były nie znosił rozmów, nie tylko ze mną, ze swoją eks też nie. Dla niego to były istne męki. Dla mnie też, bo musiałam wszystko z niego wyciągać, czasami wręcz prosić
Jestem osobą, która walczy zawsze do końca i łatwo się nie poddaje, ale tym razem musiałam spasować, bo się bym wykończyła
Mój były miał taktykę taka, że gdy była jakaś różnica zdań, sprzeczka, dyskusja, ktoś kogoś zranił: wychodził sobie... ucinał temat.
Zostawiał mnie samą na zasadzie "niech sobie posiedzi i przemyśli, jak wrócę to się uspokoi i tematu nie będzie" wyśmiewał moje zdanie. Teraz dopiero to widzę.
Szedł w czasie sprzeczki sobie w swoją stronę, na nic spokojne lub potem rozjuszone "musimy porozmawiać, wyjaśnijmy sobie coś". Po prostu szedł sobie, a potem wracał i tematu nie było. Zamiecione pod dywan. Ja się godziłam, bo nie chciało mi się już tego ciągnąć.
Jak go dziś zapytałam :po co mi tak robiłeś?
On, że nie dało się rozmawiać. Że wymyślałam sobie rzeczy (Coś on ma z tym moim kłamaniem). Że on mi potrafi udowonić każde kłamstwo. Że zmyślam przyjaciółkom żaląc im się. Teraz pewnie też zmyślam

Okropne pożegnanie. Mam zdanie, że jak chce, to niech sobie na mnie nagaduje znajomym, jak ma się dzięki temu lepiej poczuć i dowartościowany. Jego brocha. Każdą byłą potrafił obsmarować jako wariatkę. Teraz ja dołącze do tego grona

Nie chce go widzieć na oczy. Żal mi tego wszystkiego. Smutno co mi zrobił i powiedział na koniec. Ale lepiej dla mnie żebym go już nigdy na oczy nie widziała
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 17:00   #4033
taktaktoja
Raczkowanie
 
Avatar taktaktoja
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 308
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Zaciął się jak zdarta płyta.Po otrzymaniu mojej wiadomości, że zabieram w sobotę rzeczy nagle zachciało mu się dyskutować. W sumie to nie wiem czego oczekuje.Ciągle mi powtarza,że on nie wierzy,że przestane go sprawdzać,ale nie potrafi mnie zostawić bo mnie kocha. Dałam mu rozwiązanie - może sobie przypisać urządzenia,z których się loguje. Jakoś średnio to ogarnia i do niego dociera. Chyba liczy na to,że padnę na kolana i zacznę prosić o przebaczenie.Niestety spóźnił się na moje błagalne tony,gdyby to było kilka dni temu,pewnie by do tego doszło. Ale nie po tym, jak się zachował. Jeśli się dogadamy to tylko po to,żebym przemieszkała z nim miesiąc i łatwiej mi wtedy będzie szukać mieszkania osobno.Niestety nie studiuje w swoim mieście rodzinnym,i to jest spory problem - z przewozem rzeczy itd. Ale on nie musi wiedzieć jak ja to sobie zaplanuje.
__________________
braknie mi słów i powiem Prawdę :
jesteśmy stworzeni dla siebie
ja dla siebie
ty dla siebie
odchodząc zawstydzona aż brzydka zrozum
że naprawdę razem można się tylko rozstawać
taktaktoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 17:30   #4034
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 545
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
czytam co piszesz i jestem przerażona .... nie wypowiadam się
ja też... w szoku jestem jak można tak się poniżać...
TONĄCY BRZYTWY SIĘ CHWYTA
__________________
happines depends upon ourselves
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 17:43   #4035
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
czytam co piszesz i jestem przerażona .... nie wypowiadam się
:O . Dziewczyno, Ty się w ogóle nie szanujesz a potem się dziwisz,że nikt Cię nie chce. Prześpij się jeszcze z jednym, to będziesz miała ugruntowaną opinię łatwej i puszczalskiej.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 17:47   #4036
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Mroja - to jak facet odnosi się do i o byłych dużo o nim mowi...
Ale przyłącze się do pytania: dałabyś mu drugą szansę?
Kurde ja tez nie pojmuję tego, jesteś ważna dla kogoś itd., a nagle traktuje Cię jak obcą osobę czy nawet gorzej... Wtf?! Dla mnie szok.

Taktatoja - ważne żebyś postępowała z tym co czujesz! A póki co gdzie mieszkasz? Ja bym sie starała tam zaczepić póki co, a jego unikać jak ognia...
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:30   #4037
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja już sama nie wiem, czego chcę pasuje mi układ ff, ale ta dziewczyna (z którą mnie zdradzal, ale ona tez myslala, ze jest jedyna, a on zdradzal ja ze mna; bylyi inne laski.,.) mowi, ze jeszcze cos czuje, choc wczoraj przespala sie z jego najlepszym kolega I postanowilysmy, ze ten kolega zaprosi go do siebie, i my tez bedziemy, o czym on wiedziec nie bedzie, i wtedy go zmieszamy z blotem i powiemy, ze nie jest nam potrzebny, bo mamy siebie

Jezu Nazareński, nie ogarniam

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------



---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
ja ważę 63 przy wzroście 173 i chętnie bym się pozbyła z 5kg ale chyba za bardzo kocham jeść.

Chyba ktoś tu delikatnie przesadza, ekhm ja mam wzrostu 155 cm, a ważę jakieś 53 kg i się czuję idealnie

i wydaje mi się, że nie powinnaś chudnąć, raczej zacząć robić ćwiczenia, tak jak wysyłałaś jakiś obrazeczek :P
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:35   #4038
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Ja w pracy popoludniowki mam,to oddaj mu te 10 kg chętnie je wezmę
Ja waze 56 kg przy wzroście 168 cm a chciałabym tak z 65 kg
No ale cieżko mi przytyc
to ja własnie ważę tyle przy tym samym wzroście a chce 55-58 kg

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
:O . Dziewczyno, Ty się w ogóle nie szanujesz a potem się dziwisz,że nikt Cię nie chce. Prześpij się jeszcze z jednym, to będziesz miała ugruntowaną opinię łatwej i puszczalskiej.
haha to chyba nie do mnie haha zle zacytowalas.. Twoja wypowiedz tyczy sie Onnaa88
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu

Edytowane przez ania230
Czas edycji: 2013-07-23 o 19:49
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:38   #4039
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie do dziewczyn które siedzą już tu trochę dłużej. Czy to normalne, że jest dobrze, że nie myślę, że potrafię się spotykać z kimś a kiedy odnoszę jakaś porażkę, coś mi nie wychodzi wszystko wraca? Dziś dosłownie mnie roznosi z tej tęsknoty...

Och, ja tak miałam. Zaczęłam się z kimś spotykać, zapomniałam o byłym, ale w międzyczasie tamto nie wypaliło i znów powróciły myśli.

Ale na szczęście są hen daleko i jestem szczęśliwa

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------


haha to chyba nie do mnie haha

hahaha, a może jedak do Ciebie? ZAPOMNIAŁAŚ JUŻ O SYTUACJI Z IMPREZY?

Nie no, żartuję, po prostu dziewczynie się źle zacytowało
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:54   #4040
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość

hahaha, a może jedak do Ciebie? ZAPOMNIAŁAŚ JUŻ O SYTUACJI Z IMPREZY?

Nie no, żartuję, po prostu dziewczynie się źle zacytowało
calowanie to nie grzech

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
ja też... w szoku jestem jak można tak się poniżać...
TONĄCY BRZYTWY SIĘ CHWYTA
Onnaa88 lubi sex tak to wnioskuje ...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Ja mam kilka ważnych spraw do załatwienia zaraz po pracy, później na chwilę wpada do mnie koleżanka, następnie poczytam i wyjdę na kijki. Znacie jakieś fajne ćwiczenia na płaski brzuch? Bo mi się opona zrobiła
co czytasz ?
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:55   #4041
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

ania 230, całowanie dopiero po ślubie :/
__________________

Edytowane przez apolonja
Czas edycji: 2013-07-23 o 19:57
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:57   #4042
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Całowanie dopiero po ślubie :/

oczywiście

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

kupilam sobie 2 sukienki
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 19:59   #4043
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość

oczywiście

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

kupilam sobie 2 sukienki
JAKIE? Pokaż! Uwielbiam sukieneczki

Jutro mam wolne, to się wybiorę do lumpeksu i może też sobie jakąś kupię. A co mi tam. Jak szaleć to szaleć
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:20   #4044
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
JAKIE? Pokaż! Uwielbiam sukieneczki

Jutro mam wolne, to się wybiorę do lumpeksu i może też sobie jakąś kupię. A co mi tam. Jak szaleć to szaleć
później zrobię zdjęcie i wkleję ale fajne takie sexi
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:30   #4045
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 545
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
później zrobię zdjęcie i wkleję ale fajne takie sexi
wklej, wklej ja też z chęcią zobaczę

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

a mi to się dzisiaj nic nie chce
oglądam od 2h New girl(UWIELBIAM TEN SERIAL!!! naprawdę mnie śmieszy ) i leniuchuję w ogóle to jutro prawdopodobnie podpisuję umowę wynajmu oby w końcu wszystko zaczęło się układać
za eksem tęsknię i nie mogę jakoś sobie wyobrazić przy mnie kogoś innego, ale trudno, będzie co ma być. Na razie nie chcę się z nikim wiązać, jakoś mam dość tych wszystkich emocji związanych ze związkiem, w sumie to mam dość facetów są dziiiiiwni

Mam pytanie do dziewczyn, które same biegają/jeżdżą na rowerze: nie nudzi Was to, że jesteście wtedy same? bo mnie kurcze jakoś "nie bawią" wyjścia na rower samej... jakoś tak mi dziwnie smutno/samotnie/nudno
__________________
happines depends upon ourselves

Edytowane przez czaroownica87
Czas edycji: 2013-07-23 o 20:32
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:42   #4046
_MidianOna_
Raczkowanie
 
Avatar _MidianOna_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

To i ja dołączam do tego grona... I muszę się wyżalić

Poznaliśmy się na początku roku akademickiego - oboje zaczęlismy zaocznie nasz drugi kierunek. Zaprzyjaźniliśmy się. Potem wyszło z tego coś więcej.

Dość szybko zdecydowaliśmy się na zamieszkanie razem - ok 1,5 miesiąca po rozpoczęciu "oficjalnego" związku. Na początku wydawało mi się że jestem w idealnym związku... i było idealnie, dopóki nie pojawił się jakiś choćby niewielki problem. Za mało pisałam smsów, za mało uzewnętrzniałam swoje uczucia - "nie potrafię zbudować głębszego związku". Dłużej zostawałam w pracy przez tydzień i dużo mówiłam o moim szefie który mnie w☠☠☠☠iał - "napewno go zdradzam". Sprawdzał mojego facebooka gdy tego nie wiedziałam. Nie wiem kiedy, nie wiem ile razy, ale zdziwiłam się jak mi zaprezentował fragment mojej rozmowy z kolegą... Po tym tygodniu kiedy zostawałam dłużej w pracy widziałam, że coś jest nie tak, chciałam porozmawiać w piątek, sobotę.. nie chciał. Powiedział "nie ma ochoty na moje towarzystwo", więc już wkurzyłam się (zwłaszcza, że zupełnie nie wiedziałam o co chodzi) i poszłam ze znajomymi na imprezę. Następnego dnia spakował swoje rzeczy i wyniósł się z mieszkania.
Wysłał mi list mailem, w którym napisał np.:
- "odreagowaniem kryzysu na imprezie odpowiadają osoby niedojrzałe, bezuczuciowe, egocentryczne, narcystyczne itp patologie a na pewno nie ktoś komu by zależało"
- "Jesteś fajna na krótko, na dłużej - gdy oczekiwania rosną – robisz się niefajna. Taki typ dobry najwyżej na romans albo na kochankę. Pod wieloma względami wręcz wspaniała niestety pod wieloma dla mnie ważnymi wypadasz słabiutko. "
Przeczytałam wtedy wiele przykrych rzeczy. Dużo płakałam. A i tak polecałam za nim, chciałam spróbować jeszcze raz... Daliśmy sobie jeszcze jedna szansę.

Przez parę dni było idealnie - weekend kłótnia. Potem znowu kilka idealnych dni.. Na weekend przyjechała moja siostra. Miała przyjechać z samego rana, ale zaspała na autobus, więc przyjechała wieczorem. Zrobiłyśmy zakupy. Wróciłyśmy dość późno (koło 11), a siostra chciała się jeszcze chwilę przejść. Zgodziłam się i na chwile poszłyśmy do parku. Jak wróciłam - już był wielki foch, bo jak to nie dość że nie spędziliśmy wieczoru razem, to jeszcze "dwie siksy włóczą się w nocy po parku i to nie jest normalne" (osobiście nie widzę w tym nic złego - są tam duże oświetlone uliczki, zbiorniki z wodą, które ładnie wyglądają nocą). Złagodziłam go. Następnego dnia wybraliśmy się w trójkę do zoo. Byliśmy w dość dusznym pomieszczeniu, on nagle wyszegł i rzucił tylko że czeka na zewnątrz (później powiedział, że zrobiło mu się słabo). Ja poleciałam za nim, i powiedziałam "ej, może byś na mnie poczekał" (nie miała to być pretensja, uśmiech mi z buzi nie schodził) a on.. "a co, za rączkę cie trzeba prowadzić?" Po powrocie chciał oglądać film - tylko we dwoje, a moja siostra niech siedzi w drugim pokoju. Jak mu powiedziałam co o tym myslę - stwierdził że jestem niepoważna że w ogóle ją zaprosiłam gdy wychodzimy z kryzysu. Pytałam wcześniej, czy nie będzie miał nic przeciwko. "A co, miałem powiedzieć, że będę miał? W ogóle nie powinnaś zadawać tego pytania!". Wczoraj na fb zauważył że umówiłam się z kolegą na spotkanie w piątek (miałam mu o tym powiedzieć, ale mnie wyprzedził). Zabrał rzeczy do drugiego pokoju, powiedział, że wyprowadza się w piątek. Że to już koniec, że nie chce ze mną rozmawiać, nawet nie chciał mi wyjaśnić o co chodzi.
Nie rozumiem, co robiłam źle. Nie wiem czy coś jest ze mną nie tak. Nie rozumiem niczego. Ale dawno nie czułam się tak wszystkim przytłoczona Na dodatek wczoraj rzuciłam pracę..

Aaaaaaaaaa

Siedzę dzisiaj cały dzień i użalam się nad sobą. Przez ten czas kiedy byliśmy razem, właściwie zrezygnowałam z mojego wcześniejszego życia. Przestałam spotykać się ze znajomymi. Teraz zostałam z niczym. Nie mam co ze sobą zrobić, nie wiem co robić bez niego...
__________________
wymiana
_MidianOna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:42   #4047
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

proszę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2013-07-23 20.33.27.jpg (73,6 KB, 49 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2013-07-23 20.35.40.jpg (100,3 KB, 43 załadowań)
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:44   #4048
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
Mam pytanie do dziewczyn, które same biegają/jeżdżą na rowerze: nie nudzi Was to, że jesteście wtedy same? bo mnie kurcze jakoś "nie bawią" wyjścia na rower samej... jakoś tak mi dziwnie smutno/samotnie/nudno
bardzo dobrze biega mi się samej bo nie musze na nikogo czekać czy znow gonić go
mam swoje tempo i jak czuje że już dość to moge przestać w każdej chwili


a czy mi smutno... nie
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu

Edytowane przez ania230
Czas edycji: 2013-07-23 o 20:46
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:52   #4049
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez czaroownica87 Pokaż wiadomość
wklej, wklej ja też z chęcią zobaczę

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

a mi to się dzisiaj nic nie chce
oglądam od 2h New girl(UWIELBIAM TEN SERIAL!!! naprawdę mnie śmieszy ) i leniuchuję w ogóle to jutro prawdopodobnie podpisuję umowę wynajmu oby w końcu wszystko zaczęło się układać
za eksem tęsknię i nie mogę jakoś sobie wyobrazić przy mnie kogoś innego, ale trudno, będzie co ma być. Na razie nie chcę się z nikim wiązać, jakoś mam dość tych wszystkich emocji związanych ze związkiem, w sumie to mam dość facetów są dziiiiiwni

Mam pytanie do dziewczyn, które same biegają/jeżdżą na rowerze: nie nudzi Was to, że jesteście wtedy same? bo mnie kurcze jakoś "nie bawią" wyjścia na rower samej... jakoś tak mi dziwnie smutno/samotnie/nudno

Na pewno kochana zacznie się układać, tylko do tego potrzeba trochę czasu... nie załamuj się i bądź cierpliwa. Ja też nie wierzyłam, że będzie lepiej, wszystko co robiłam było dla mnie pozbawione sensu, wpadłam w taką deprechę, że jedyna myśl, jaka kołatała mi w głowie to "życie jest bez sensu"
A teraz? Teraz się śmieję z tego, z mojego myślenia, z mojego podejścia. Fakt, trzeba przejść czas żałoby, ale po tym wszystkim sama sobaczysz jaka to wielka ulga być wolną. Robisz co chcesz, kiedy chcesz. I cieszysz się tym, co robisz Ja tak mam teraz, nawet nie wiesz jak cholernie się cieszę, że jestem sama. Sama, ale nie samotna mam świetną pracę, znajomych, rodzinę. Czego chcieć więcej? A facet znajdzie się sam. A jak nie, to trudno. Bez tego też da się żyć. Jeszcze pół roku temu pukałam się w głowię, że mogę być szczęśliwa, teraz się pukam, ponieważ straciłam tyyyyle czasu

Teraz właśnie jest moment, żeby odrobić stracony czas i cieszyć się nawet z tego, że ogląda się głupi serial


I powodzenia z mieszkaniem, mam nadzieję, że się uda!

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

ania230,


Kocham tę czarną, taka w moim stylu
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-23, 20:54   #4050
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 104
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez apolonja Pokaż wiadomość
Na pewno kochana zacznie się układać, tylko do tego potrzeba trochę czasu... nie załamuj się i bądź cierpliwa. Ja też nie wierzyłam, że będzie lepiej, wszystko co robiłam było dla mnie pozbawione sensu, wpadłam w taką deprechę, że jedyna myśl, jaka kołatała mi w głowie to "życie jest bez sensu"
A teraz? Teraz się śmieję z tego, z mojego myślenia, z mojego podejścia. Fakt, trzeba przejść czas żałoby, ale po tym wszystkim sama sobaczysz jaka to wielka ulga być wolną. Robisz co chcesz, kiedy chcesz. I cieszysz się tym, co robisz Ja tak mam teraz, nawet nie wiesz jak cholernie się cieszę, że jestem sama. Sama, ale nie samotna mam świetną pracę, znajomych, rodzinę. Czego chcieć więcej? A facet znajdzie się sam. A jak nie, to trudno. Bez tego też da się żyć. Jeszcze pół roku temu pukałam się w głowię, że mogę być szczęśliwa, teraz się pukam, ponieważ straciłam tyyyyle czasu

Teraz właśnie jest moment, żeby odrobić stracony czas i cieszyć się nawet z tego, że ogląda się głupi serial
zgadzam się z każdym podkreślonym słowem
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.