Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[Ashyshqa]

Napisane przez ankaaa206

no u nas jest ten problem że mały smoka nie weźmie więc nici z wyciszenia się samemu, wiec najpierw niby lezy w łóżeczku, gada, śmieje się do karuzeli mija 20 min, zaczyna piszczeć, czyli mnie wołać i jak nie przyjdę w ciągu kilku min to syrena, nie daje nic pogłaskanie, przytulenie, najwyżeszj chodzenie i oglądanie świata ale t też chwila bo jest padnięty, wtedy pomaga albo cyc - o ile panicz jest głodny albo siadam , biorę go na boczek i bujam na kolanach jak w tym filmiku najszczęśliwsze niemowle czy jakos tak tyle że bez owijania, zasypia w ciągu kilku sekund no i podejrzewam że z samodzielnym zasypianiem będzie trudno dla mnie, bo on jak jest zmęczony to jeszcze bardziej płacze i cięzko go uspokoić

No to macie troszkę pod górkę. U Sofii też tak czasem jest, ale zdecydowanie częściej da radę ją uśpić w łóżeczku. Choć nie nazwałabym to samodzielnym zasypianiem do końca, przynajmniej w naszym wypadku. Ale nie narzekam. A jak ma wyglądać metoda Tracy Hogg?

Napisane przez Mysia mysz

http://www.babybjorn.com/products/ba...inal/original/

jets naprawdę super, kupiłam używkę za 100 zł, nowe ok 300

Fajnie wygląda, ale ja jednak bałabym się takie maleństwo w nosidle nosić, przynajmniej do czasu, aż zaczyna samo siadać. W chuście jednak jest ciężar ciała nie tylko wspierany przez pasy, ale rzeczywiście równomiernie rozłożony, więc nie siedzi wszystko na pupce.
My mamy Tulę na później, choć czuję, że to głównie dla taty, bo ja pewnie wciąż będę nosić w chuście

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

no u nas jest ten problem że mały smoka nie weźmie więc nici z wyciszenia się samemu, wiec najpierw niby lezy w łóżeczku, gada, śmieje się do karuzeli mija 20 min, zaczyna piszczeć, czyli mnie wołać i jak nie przyjdę w ciągu kilku min to syrena, nie daje nic pogłaskanie, przytulenie, najwyżeszj chodzenie i oglądanie świata ale t też chwila bo jest padnięty, wtedy pomaga albo cyc - o ile panicz jest głodny albo siadam , biorę go na boczek i bujam na kolanach jak w tym filmiku najszczęśliwsze niemowle czy jakos tak tyle że bez owijania, zasypia w ciągu kilku sekund no i podejrzewam że z samodzielnym zasypianiem będzie trudno dla mnie, bo on jak jest zmęczony to jeszcze bardziej płacze i cięzko go uspokoić

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------


do ilu on jest kg?

do 12kg co do smoka nasz tez nie lubi ale wlasnie jak marudzi a najedzony to mu trzeba przytrzymac chwilke najlepiej jego łapka, krzywi sie chwilke, wypycha z ust a potem zassysa:p

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Fajnie wygląda, ale ja jednak bałabym się takie maleństwo w nosidle nosić, przynajmniej do czasu, aż zaczyna samo siadać. W chuście jednak jest ciężar ciała nie tylko wspierany przez pasy, ale rzeczywiście równomiernie rozłożony, więc nie siedzi wszystko na pupce.
My mamy Tulę na później, choć czuję, że to głównie dla taty, bo ja pewnie wciąż będę nosić w chuście

ja się nie boję, bo nie zamierzam często i długo nosić a co złego jest w oparciu na pupce? przecież w lezakach czy fotelikach tez siedza? jak młody bedzie siedział to już pewnie będzie dla mnie za ciezki do noszenia

[ankaaa206]

Napisane przez Ashyshqa

No to macie troszkę pod górkę. U Sofii też tak czasem jest, ale zdecydowanie częściej da radę ją uśpić w łóżeczku. Choć nie nazwałabym to samodzielnym zasypianiem do końca, przynajmniej w naszym wypadku. Ale nie narzekam. A jak ma wyglądać metoda Tracy Hogg?



Fajnie wygląda, ale ja jednak bałabym się takie maleństwo w nosidle nosić, przynajmniej do czasu, aż zaczyna samo siadać. W chuście jednak jest ciężar ciała nie tylko wspierany przez pasy, ale rzeczywiście równomiernie rozłożony, więc nie siedzi wszystko na pupce.
My mamy Tulę na później, choć czuję, że to głównie dla taty, bo ja pewnie wciąż będę nosić w chuście

z tego co doczytałam to mniej więcej tak: karmisz malucha w innym pokoju, potem go przytulasz, bierzesz do sypialni, kladziesz to łóżeczka a wraz z nim smoczek, ulubiona zabawkę i pieluszkę i wychodzisz, jak zaczyna plakać to wchodzisz najpierw co 2 min, głaszczesz po głowie nic nie mówisz i wychodzisz, potem jak znowu płacze to 5 min, potem po 7 potem co 15 min i tak w kółko az nie padnie ze zmęczenia płaczem, i w dzien np jak już zaczyna ziewać to też do łóżeczka siup i wychodzisz, niby po tygodniu dziecko się uczy że łóżeczko jest od spania, a nie np cycek lub bujaczek

[cloche]

Napisane przez Mysia mysz

W instrukcji do koich lezaczkow hest napisane ze nie wolno ich stawiac nigdzie poza podloga

Dziewczyny chustujace glupie pytanie mam kupilam nosidelko baby bjorn, jest superowe i mysle na spacerki w dolinki w Zakopanym czy na szybko do sklepu super, tylko mamy lato i sie zastanawiam na glowe kapelusik, moge posmarowac raczki i nozki 50tka ale czy taki malucb koze byc w ogole na sloncu mimo filtrow godzine czy dwie? Jak wy robicie? Bo ja to go w te upaly nawet na spacery nie ciagne tylko rano i po poludniu siedzimy w ogrodku i sie bujamy na hustawce

no bo jest niebezpieczenstwo, ze dziecko sie rozhula i zleci ale poki mlody lezy i sie nie buja, to moge sobie to stawiac gdzie chce. taka rygorystyczna pielegniarka w szpitalu np. nie pozwalala mi odejsc chocby na cm od przewijaka. a ja czasem normalnie robilam wykrok do umywalki czy cos... no bo niby co mialam zrobic, jak mi sie dziecko cale obsralo, a nie mialam wszystkiego pod reka (kiepsko przemyslany pokoj matki z dzieckiem )? stac tak przy tym przewijaku i gnic, az kupa przyschnie i sie wykruszy?

co do malucha na sloncu to ja nie wiem mialabym obawy na godzine tak isc. chyba ze pogoda sie opamieta i nie bedzie juz upalow...

[ankaaa206]

mój rozrabiaka śpi już 2,5 godz ale oczywiście usnął bujany na kolanach tatusia

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

mój rozrabiaka śpi już 2,5 godz ale oczywiście usnął bujany na kolanach tatusia

mój dostał smoka na 3 minuty, obrócilam na brzuch i śpi, a smok wypluty a ja się biorę za ciasto ze śliwkami

[Elusiek]

Napisane przez ankaaa206

no ja tez poczekam miesiąc jeszcze, bo mi szkoda takiej małej pchełki a potem konsekwentnie do łóżeczka, ha łatwo się piszę gorzej będzie z wykonaniem, a starszego tez uczyłaś zasypiania czy sam wiedzieła że łóżeczko jest od spania?

ja swojego oduczyłam zasypiania na rękach jak miał z 1,5 miesiąca, ale co zgrozo przyzwyczaiłam do zasypiania w nosidełku, o zasypianiu w wózku lub łóżeczku nie ma co wspominać bo on w nich szaleje. Teraz muszę oduczyć zasypiania w nosidełku, bo niedługo mu z niego nogi będą wisiały

[ankaaa206]

Napisane przez Mysia mysz

mój dostał smoka na 3 minuty, obrócilam na brzuch i śpi, a smok wypluty a ja się biorę za ciasto ze śliwkami

ja mam lenia i nie robię nic, poprasowałam chwilę a teraz odpoczywam, i wgl jaki upał dziś - masakra, chyba dopiero wieczorem wyjdę z małym

[XxXJuSstiii]

Napisane przez ankaaa206

z tego co doczytałam to mniej więcej tak: karmisz malucha w innym pokoju, potem go przytulasz, bierzesz do sypialni, kladziesz to łóżeczka a wraz z nim smoczek, ulubiona zabawkę i pieluszkę i wychodzisz, jak zaczyna plakać to wchodzisz najpierw co 2 min, głaszczesz po głowie nic nie mówisz i wychodzisz, potem jak znowu płacze to 5 min, potem po 7 potem co 15 min i tak w kółko az nie padnie ze zmęczenia płaczem, i w dzien np jak już zaczyna ziewać to też do łóżeczka siup i wychodzisz, niby po tygodniu dziecko się uczy że łóżeczko jest od spania, a nie np cycek lub bujaczek

nie podoba mi się to

Napisane przez Mysia mysz

mój dostał smoka na 3 minuty, obrócilam na brzuch i śpi, a smok wypluty a ja się biorę za ciasto ze śliwkami

rozpieszcza Cię ten Twój synek
Mój zasnął dziś przy cycu na niecałą godzinkę


doszła do nas mata bardzo fajna jest, właśnie się pierze panel dźwiękowy przypadł Bartusiowi do gustu, śpiewał do niego

[Veronic]

Kurcze Dziewczyny od wczoraj coraz bardziej boli mnie ucho
czy jest coś co można brać na stan zapalny karmiąc piersią ?
bo wiem, że np dicortineffu, atecortinu nie można

łażę w opasce , właśnie sobie kaszę zrobiłam...

dzisiaj mam dentyste to przy okazji chyba lek rodzinnego zaliczę...;/

justi- mi też nie podoba się to postępowanie tracy hogg;p

mój Mały najpierw "szalał" na macie, a teraz dostał smoka i oczy mu się kleją

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez cloche

no bo jest niebezpieczenstwo, ze dziecko sie rozhula i zleci ale poki mlody lezy i sie nie buja, to moge sobie to stawiac gdzie chce. taka rygorystyczna pielegniarka w szpitalu np. nie pozwalala mi odejsc chocby na cm od przewijaka. a ja czasem normalnie robilam wykrok do umywalki czy cos... no bo niby co mialam zrobic, jak mi sie dziecko cale obsralo, a nie mialam wszystkiego pod reka (kiepsko przemyslany pokoj matki z dzieckiem )? stac tak przy tym przewijaku i gnic, az kupa przyschnie i sie wykruszy?

co do malucha na sloncu to ja nie wiem mialabym obawy na godzine tak isc. chyba ze pogoda sie opamieta i nie bedzie juz upalow...

też znam takie "koleżanki" ale ja taka nie jestem

na studiach jak mieliśmy pracownię pielęgniarstwa ogólnego to w programie była kąpiel noworodka;D (tzn lalki:;p) no i dostałam z tego 2 , bo wg Pani "rygorystycznej pielęgniarki"- <<mówiliśmy na nią "Hitler w spódnicy" >>to dosłownie na milimetr przesunęłam rękę i nie trzymałam jej centralnie nad tym "noworodkiem" jak leżał na przewijaku
pamiętam, że poryczałam się wtedy

[Elusiek]

Napisane przez Mysia mysz

http://www.babybjorn.com/products/ba...inal/original/

jets naprawdę super, kupiłam używkę za 100 zł, nowe ok 300

mój tż sprezentował sobie coś takiego http://img15.tablica.pl/images_tabli...em-_rev005.jpg jak narazie leży i zbiera kurz bo wydaje mi się niebezpieczne, pewnie i tak mały szybciej wyrośnie niż pozwolę mu go tam wsadzić

I foto mojego eleganckiego dżentelmena przed chrzcinami, jedyne znośne foto bo na innych próbuje zjeść muchę
Zdjęcie0842.jpg

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

na studiach jak mieliśmy pracownię pielęgniarstwa ogólnego to w programie była kąpiel noworodka;D (tzn lalki:;p) no i dostałam z tego 2 , bo wg Pani "rygorystycznej pielęgniarki"- <<mówiliśmy na nią "Hitler w spódnicy" >>to dosłownie na milimetr przesunęłam rękę i nie trzymałam jej centralnie nad tym "noworodkiem" jak leżał na przewijaku
pamiętam, że poryczałam się wtedy

Napisane przez Elusiek

mój tż sprezentował sobie coś takiego http://img15.tablica.pl/images_tabli...em-_rev005.jpg jak narazie leży i zbiera kurz bo wydaje mi się niebezpieczne, pewnie i tak mały szybciej wyrośnie niż pozwolę mu go tam wsadzić

I foto mojego eleganckiego dżentelmena przed chrzcinami, jedyne znośne foto bo na innych próbuje zjeść muchę
Załącznik 5339337

nie noście go w tym toż to wisiadło pospolite można tylko krzywdę zrobić dziecku ulotkajak20nosie6ekodzi.jpg

[cloche]

Napisane przez Veronic

też znam takie "koleżanki" ale ja taka nie jestem

na studiach jak mieliśmy pracownię pielęgniarstwa ogólnego to w programie była kąpiel noworodka;D (tzn lalki:;p) no i dostałam z tego 2 , bo wg Pani "rygorystycznej pielęgniarki"- <<mówiliśmy na nią "Hitler w spódnicy" >>to dosłownie na milimetr przesunęłam rękę i nie trzymałam jej centralnie nad tym "noworodkiem" jak leżał na przewijaku
pamiętam, że poryczałam się wtedy

zaloze sie, ze "hitler" dzieci nie miala ta co mi trula d.upe wlasnie nie miala i o ile sobie nie zajdzie do banku spermy to miec nie bedzie

[XxXJuSstiii]

można sporo poczytać o wisiadłach w necie

[Elusiek]

Napisane przez XxXJuSstiii

nie noście go w tym toż to wisiadło pospolite można tylko krzywdę zrobić dziecku Załącznik 5339420

już ja mu to pokażę, bo dla mnie od razu wydawało się zbyt niebezpieczne dla malucha, niech on się przekona żeby nie kupować nic dla małego bez mojej wiedzy

[Ag_nes]

Napisane przez ankaaa206

z tego co doczytałam to mniej więcej tak: karmisz malucha w innym pokoju, potem go przytulasz, bierzesz do sypialni, kladziesz to łóżeczka a wraz z nim smoczek, ulubiona zabawkę i pieluszkę i wychodzisz, jak zaczyna plakać to wchodzisz najpierw co 2 min, głaszczesz po głowie nic nie mówisz i wychodzisz, potem jak znowu płacze to 5 min, potem po 7 potem co 15 min i tak w kółko az nie padnie ze zmęczenia płaczem, i w dzien np jak już zaczyna ziewać to też do łóżeczka siup i wychodzisz, niby po tygodniu dziecko się uczy że łóżeczko jest od spania, a nie np cycek lub bujaczek

ja robię podobnie a nic nie czytałam. Kładę z pieluchą i smokiem, i jak ryczy to przychodzę podam smoka (bo wypadnie zazwyczaj i dlatego ryczy) i tak aż do skutku. Fajnie już usypia, tylko całą robotę rozwala mi TZ, który od razu bierze na ręce bo mu żal córuni, że tak sama leży

Napisane przez Veronic

Kurcze Dziewczyny od wczoraj coraz bardziej boli mnie ucho
czy jest coś co można brać na stan zapalny karmiąc piersią ?
bo wiem, że np dicortineffu, atecortinu nie można

łażę w opasce , właśnie sobie kaszę zrobiłam...

dzisiaj mam dentyste to przy okazji chyba lek rodzinnego zaliczę...;/

justi- mi też nie podoba się to postępowanie tracy hogg;p

mój Mały najpierw "szalał" na macie, a teraz dostał smoka i oczy mu się kleją

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------



też znam takie "koleżanki" ale ja taka nie jestem

na studiach jak mieliśmy pracownię pielęgniarstwa ogólnego to w programie była kąpiel noworodka;D (tzn lalki:;p) no i dostałam z tego 2 , bo wg Pani "rygorystycznej pielęgniarki"- <<mówiliśmy na nią "Hitler w spódnicy" >>to dosłownie na milimetr przesunęłam rękę i nie trzymałam jej centralnie nad tym "noworodkiem" jak leżał na przewijaku
pamiętam, że poryczałam się wtedy

a olej kamforowy ? czemu niby nie można leków podawanych miejscowo przy karmieniu piersią? W szpitalu przy cesarce walili w żyłę morfinę i się karmiło a teraz mamy się ze wszystkim szczypać ? bez przesady, zapodałabym coś miejscowo i już.

Elusiek, wystrojony jak stróż w Boże Ciało brakuje mi tu tylko kapelusza

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Elusiek

już ja mu to pokażę, bo dla mnie od razu wydawało się zbyt niebezpieczne dla malucha, niech on się przekona żeby nie kupować nic dla małego bez mojej wiedzy

są dobre nosiła ale one też mają niezłe ceny np. to, które ma Salviae
jeśli chcecie nosić a te nosidła są dla Was za drogie to szukajcie używanej chusty tkanej

[Oliweczka1985]

Hej. znowu się wtracę
Mam do sprzedania nosidło firmy bertoni fioaletowe-jakby któraś z Was była zainteresowana. Mi bardzo odpowiadało.

[Veronic]

Napisane przez cloche

zaloze sie, ze "hitler" dzieci nie miala ta co mi trula d.upe wlasnie nie miala i o ile sobie nie zajdzie do banku spermy to miec nie bedzie

dokładnie- to była stara panna wyglądała strasznie- włosy ścięte na b. krótko, bez makijażu, i w takim uniformie z czasów wojny
do mnie się czepiała , że mam włosy związane w kitkę (mam długie kłaki) i musiałam robić koka a jak ktoś założył skarpetki innego koloru niż białe to od razu mu gnój robiła
no ale uczyła dobrze była mega wymagająca
"kąpieli noworodka" nie zapomnę do końca życia

Napisane przez Ag_nes

ja robię podobnie a nic nie czytałam. Kładę z pieluchą i smokiem, i jak ryczy to przychodzę podam smoka (bo wypadnie zazwyczaj i dlatego ryczy) i tak aż do skutku. Fajnie już usypia, tylko całą robotę rozwala mi TZ, który od razu bierze na ręce bo mu żal córuni, że tak sama leży




a olej kamforowy ? czemu niby nie można leków podawanych miejscowo przy karmieniu piersią? W szpitalu przy cesarce walili w żyłę morfinę i się karmiło a teraz mamy się ze wszystkim szczypać ? bez przesady, zapodałabym coś miejscowo i już.

Elusiek, wystrojony jak stróż w Boże Ciało brakuje mi tu tylko kapelusza

w sumie chyba masz rację..
pewnie na ulotkach jest napisane, że nie można stosować w ciąży i podczas karmienia piersią ,bo nie jest to udokumentowane żadnymi badaniami...

Napisane przez XxXJuSstiii

są dobre nosiła ale one też mają niezłe ceny np. to, które ma Salviae
jeśli chcecie nosić a te nosidła są dla Was za drogie to szukajcie używanej chusty tkanej

zgadzam się w 100%

tymi "pseudo nosidłami" możemy zrobić tylko dziecku krzywdę !

[Kinga_20]

Napisane przez ankaaa206

z tego co doczytałam to mniej więcej tak: karmisz malucha w innym pokoju, potem go przytulasz, bierzesz do sypialni, kladziesz to łóżeczka a wraz z nim smoczek, ulubiona zabawkę i pieluszkę i wychodzisz, jak zaczyna plakać to wchodzisz najpierw co 2 min, głaszczesz po głowie nic nie mówisz i wychodzisz, potem jak znowu płacze to 5 min, potem po 7 potem co 15 min i tak w kółko az nie padnie ze zmęczenia płaczem, i w dzien np jak już zaczyna ziewać to też do łóżeczka siup i wychodzisz, niby po tygodniu dziecko się uczy że łóżeczko jest od spania, a nie np cycek lub bujaczek

Ta Tracy cała dla mnie to jakiś hitler... Równie dobrze możesz zostawić malucha żeby się wyryczał - na to samo wychodzi. A dziecko nie to, że uczy się że łóżko jest od spania, a jedynie tego, że na jego krzyki i tak nikt nie odpowie, więc po prostu milknie, bo wie, że musi sobie radzić samo. Polecam przeczytać książkę W głębi kontinuum, Rodzicielstwo bliskości, Więź daje siłę, Dziecko z bliska, a p. Tracy Hogg wyrzucić na śmietnik, bo to zwykła tresura, a nie opieka i wychowywanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashyshqa]

Moje dziecko chyba odsypia wszystkie bardziej aktywne dni... Pisałam Wam, ze zasnela na noc już o 18. P0tem miała od 24 do 1 bardziej aktywny czas, potem spanie z przerwami na karmienie. O 9 obudziła się ale już przed 10 poszła spać, przebudziła sie godzinę temu i zasnęła przy karmieniu i dalej śpi Ciekawe czy to tak po szczepiące, czy co... oczywiście najbardziej marwi mnie jej jedzenie, bo jak je na śpiąco, lub półśpiąco to zbyt dużo nie pociągnie...

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez Kinga_20

Ta Tracy cała dla mnie to jakiś hitler... Równie dobrze możesz zostawić malucha żeby się wyryczał - na to samo wychodzi. A dziecko nie to, że uczy się że łóżko jest od spania, a jedynie tego, że na jego krzyki i tak nikt nie odpowie, więc po prostu milknie, bo wie, że musi sobie radzić samo. Polecam przeczytać książkę W głębi kontinuum, Rodzicielstwo bliskości, Więź daje siłę, Dziecko z bliska, a p. Tracy Hogg wyrzucić na śmietnik, bo to zwykła tresura, a nie opieka i wychowywanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzięki za tytuły Kinga. A czytałaś język niemowląt? Bo dla mnie nie ma tam nic z tresury, a właśnie wychowanie dziecka w poszanowaniu jego godności - tylko, że wg. mnie sprawdza się tylko w przypadku bezproblemowych dzieci. Więc zdecydowanie warto sięgnąć tez po inne książki, więc dzięki za podpowiedź.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Kinga_20

Ta Tracy cała dla mnie to jakiś hitler... Równie dobrze możesz zostawić malucha żeby się wyryczał - na to samo wychodzi. A dziecko nie to, że uczy się że łóżko jest od spania, a jedynie tego, że na jego krzyki i tak nikt nie odpowie, więc po prostu milknie, bo wie, że musi sobie radzić samo. Polecam przeczytać książkę W głębi kontinuum, Rodzicielstwo bliskości, Więź daje siłę, Dziecko z bliska, a p. Tracy Hogg wyrzucić na śmietnik, bo to zwykła tresura, a nie opieka i wychowywanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też tak uważam

[Kinga_20]

Napisane przez Ashyshqa

Moje dziecko chyba odsypia wszystkie bardziej aktywne dni... Pisałam Wam, ze zasnela na noc już o 18. P0tem miała od 24 do 1 bardziej aktywny czas, potem spanie z przerwami na karmienie. O 9 obudziła się ale już przed 10 poszła spać, przebudziła sie godzinę temu i zasnęła przy karmieniu i dalej śpi Ciekawe czy to tak po szczepiące, czy co... oczywiście najbardziej marwi mnie jej jedzenie, bo jak je na śpiąco, lub półśpiąco to zbyt dużo nie pociągnie...

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------



Dzięki za tytuły Kinga. A czytałaś język niemowląt? Bo dla mnie nie ma tam nic z tresury, a właśnie wychowanie dziecka w poszanowaniu jego godności - tylko, że wg. mnie sprawdza się tylko w przypadku bezproblemowych dzieci. Więc zdecydowanie warto sięgnąć tez po inne książki, więc dzięki za podpowiedź.

Język niemowląt to wg mnie tresura, dopasowywanie dziecka do swoich potrzeb, a nie odwrotnie... Ale ja spaczona jestem po książce w głębi kontinuum, więc ostrzegam :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[antoinettee]

Hejka U mnie znowu problemy z bólem brzuszka. Wczoraj po kąpieli mała pięknie zasnęła i nie było płaczu jak codzień do 23. Przez sen męczyły ją bąki, puszczała takie śmierdzące, że fu. Od poniedziałku nie robiła kupki. Dziś wsadziłam jej kawałek czopka glicerynowego i poszła taka śmierdząca ale nie za wiele. Żółta ale bez grudek.
Nie martwiłabym się gdybym karmiła tylko piersią, ale czasem dostaje mm i 3 dni to chyba za dużo na nierobienie kupy.
Podaję jej Bobotic i herbatkę z kopru z Hippa. Trochę ulgi ma ale przestaje działać i znowu się skręca i popłakuje.
Macie jakiś pomysł co robić?
Mam wyrzuty, że może coś jem nie tak Ale i tak ograniczam co tylko mogę.

[pawie_oczko]

Napisane przez diabli

żeby się ksiądz nie zgorszyl za kolano
Nelka tez już smiga w 68, chociaż niektóre jej sukienki to tuniki na półtorej roku
fotke wstaw na tinypic.com

w końcu wrzuciłam gdzie indziej za kolano może nie sięga ale może się ksiądz nie zgorszy tylko dziś musimy dokupić w razie czego jakiś sweterek i coś na główkę

voila.pl/index.php?f=1757190.jpg

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Elusiek

już mojemu przeszło, spał w nocy mało to i ja ledwo chodzę ale pewnie w dzień odeśpimy

Możecie polecić jakiś fajny pamiątkowy album na zdjęcia. Myślałam by kupić taki http://allegro.pl/album-mojego-dziec...419975097.html ale mało zdjęć pokazali jego
Jeszcze myślałam by dla chrzestnych kupić mały album z max 20 fotami z chrzcin jako prezent i pamiątkę.

wczoraj kupiłam taki sam tylko dziewczynkowy ale w środku się niczym nie różni chyba fajny jest, ma miejsce na włosy, odcisk ręki, nogi, dużo miejsca na fotografie

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez humpback

czy ja już mówiłam że sukieneczki dla dziewczynek są śliczne?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez diabli

za nami ciezka noc mala przez sen zakrztusiła się wlasna slina. taka na polspiaca nie bardzo wiedziała jak sobie pomoc, wiec co przeszliśmy to nasze już mi się wydawalo, ze po dziecku nie wiem czy to nasza wyobraznia, ale oboje juz widzieliśmy sine usteczka. w takiej panice człowiek naprawdę nie wie co robic. w glowie "dzwon po karetke", ale adrenalina szaleje i podpowiada jakies kolejne działania...ehhh w końcu wyleciało jej to z buzi, biedna obudzila się i nie wiedziała o co chodzi, wiec przerazona zaczela krzyczeć i wzywac pomoc trochę spozniony refleks ma ta nasza dziewczyna! hehe. dostala cycusia i już spokojna poszla spac. a my juz mielismy nocke z glowy dawno się tak nie balam.

oczywiście jak już ochlonelismy tz mi zrobil wykład, ze to pewnie przez szczepienie, ze chce ja szczepic jakimś gownem na rota, pneumo i inne cuda i ze on już malej na nic nie będzie szczepil, bo dostanie zawalu
a ja już nie wiem czy to jakiś poszczepienny objaw czy zbieg okoliczności i po prostu za dużo sliny zebralo jej się w buzi...w każdym razie jeszcze bardziej zaczynam bac się szczepien




piekna! nawet się nie zastanawiaj, bo jest super. tylko fotka mala
spróbuj na tinypic.com dobrze, ze Humb odswiezyla Twój post, bo przegapiłabym link.

biedna Nelka i biedni Wy, współczuję.. mi też czasem się tak zakrzutsi, rzadko bo rzadko ale jednak, nie wiązałabym tego ze szczepieniami ale nie wiem

dziękuję, a z tym tinypic to może później zaraz zbieramy się na zakupy, ustalić menu i drugą kontrolę bioderek

byłam dziś w przychodni zważyć małą - waży około 5700 około bo nie chciałam jej wybudzać i rozbierać, więc w ciuchach i pampku było 5900 chciałam porozmawiać z pigułą odnośnie szczepień, ale nic nie potrafiła powiedzieć mi w tym temacie, oprócz tego, że sprawdziła "czy u nas tam wszystko na bieżąco jest szczepione", masakra

[vil84]

wczoraj przyszła do nas paczuszka od Pampers z dwiema pieluchami i ulotką, a dziś dostaliśmy od Nestle książeczkę i saszetkę kaszki sinlac podobno hipp wysyła łyżeczki, czekamy

[pawie_oczko]

Napisane przez banka26

Ooo a ja sie na szukalam w sklepach i.na necie i tylko ziaji 30 znalazlam heee

ja kupiłam też 50 z chicco

o taki:

http://www.google.pl/search?q=chicco...ml%3B450%3B900

[Mysia mysz]

W jezyku nemowlat jest wyraznie napisane ze dziecka sie nie zostawia do wyplakania jak placze trzeba wziasc na rece i utulic a jak jest ok to odlozyc do lozka i tak w kolko np 100 razy pierwszego dnia, drugiego 50 itp. Do skutku tak byl opisany przyklad przyzwyczajania dk lozeczka polrocznego dziecka

Mnie sje ta ksiazka podoba, ale nie stosuje takiej musztry w domu, jednak podoba mi sie jej racjonalne podejscie i cala idea szacunku do dziecka ja polecam 'jak wychowac szczesliwe dziecko' i mona przyjaciolka mi polecala 'w paryzu dzieci nie grymasza' ale jeszcze nie przeczytalam

Aaa moje odkrycie sprzed kilku dni mlody ryczal przy wyjmowaniu z wanienki wiec zaczelam zaraz po podniesieniu narzucac mu pieluche i jedtesmy w stanie pokonac te 30cm do przewijaka bez ryku

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Elusiek

już mojemu przeszło, spał w nocy mało to i ja ledwo chodzę ale pewnie w dzień odeśpimy

Możecie polecić jakiś fajny pamiątkowy album na zdjęcia. Myślałam by kupić taki http://allegro.pl/album-mojego-dziec...419975097.html ale mało zdjęć pokazali jego
Jeszcze myślałam by dla chrzestnych kupić mały album z max 20 fotami z chrzcin jako prezent i pamiątkę.

Dostalismy dwa takie albumy czym odbijacie lapki? Ja kupilam farbki plakatowe ale jeszcze nie probowalismy

[komiksowa]

Im synek starszy, tym bardziej myślę, że rady pani Tracy Hogg można o kant tyłka roztłuc. Nie mogłabym zostawić Młodego do "wyryczenia się". Ja nawet nie mogę bez niego w łóżku zasnąć. I wiem, że robię sobie krzywdę, ale kurka nie potrafię.

Diabli, ale akcja, oby się nie powtórzyła.

Nuna ile pieluch tetrowych dziennie zużywasz. U Młodego muszę czasem 5 razy w ciągu godziny przewijać. Taka siksa z niego. Dodatkowo mam jeszcze 12 pieluch wielo, ale to i tak starcza na 2 dni. A m ręce już odpadają od ciągłego wnoszenia go na górę, gdzie jest cały ekwipunek do przewijania.
A i przyszedł rachunek za wodę. Byłam przygotowana na totalną masakrę, a tu tylko 30 zł więcej przy praniu co 2-3 dni. Teraz czekam na rachunek za prąd.

Elusiek Adi to mały elegant, co za szyk

Skoro piszecie o usypianiu, to u nas Młody usypia z butelką w buzi. Nie ma mowy o smoczku. Samoistnie zamyka oko tylko wtedy, kiedy jest na maksa zmęczony.

A tak poza tym to lipa. Mamy dzisiaj 4 rocznicę ślubu. Młody miał iść pod opiekę babci, ale babcia chora. No to sobie chociaż po piwku w domu szczelimy, o ile znów dzisiaj nie będę usypiać Młodego 3 godziny.

[pawie_oczko]

Napisane przez Kinga_20

Ta Tracy cała dla mnie to jakiś hitler... Równie dobrze możesz zostawić malucha żeby się wyryczał - na to samo wychodzi. A dziecko nie to, że uczy się że łóżko jest od spania, a jedynie tego, że na jego krzyki i tak nikt nie odpowie, więc po prostu milknie, bo wie, że musi sobie radzić samo. Polecam przeczytać książkę W głębi kontinuum, Rodzicielstwo bliskości, Więź daje siłę, Dziecko z bliska, a p. Tracy Hogg wyrzucić na śmietnik, bo to zwykła tresura, a nie opieka i wychowywanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też tak myślę i nigdy nie pozwalam się małej wyryczeć, chyba serce by mi pękło jakby ona się darła a ja nic bym z tym nie zrobiła nasza mała od 1,5 miesiąca zasypia w łóżeczku sama, jest kąpiel + pielęgnacja, później cycek i przytulaski, jak widzę, że jest na tyle spokojna, że leży w łóżeczku i nie wierci się, to załączam jej muzyczkę, wibracje czasem smok i dziecka w 15 minut ni ma