Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[Linka1984]

Napisane przez cebulova

Gabriel, Benjamin też fajne. Benek, Beniu, Benuś. Miałam kiedyś świetnego fryzjera o tym imieniu, dobrze mi sie kojarzy

ze żwirkiem..dla kota

[cebulova]

Napisane przez Linka1984

ze żwirkiem..dla kota

A idź Ty w cholerę Iza nie słuchaj

[iza243]

Napisane przez Linka1984

ze żwirkiem..dla kota

HahaJak na razie skłaniamy się ku Dominikowi,ale to jeszcze zobaczymy.

[cebulova]

Napisane przez iza243

HahaJak na razie skłaniamy się ku Dominikowi,ale to jeszcze zobaczymy.

Ja mam awersję do męskich imion zaczynających się na D. Nie wiem czemu

[Linka1984]

a mnie się Dominik podoba jestem na TAK !

[cebulova]

Napisane przez Linka1984

a mnie się Dominik podoba jestem na TAK !

A jak to zdrabniać?

[iza243]

Napisane przez cebulova

A jak to zdrabniać?

Wydaje mi się że można zdrabniać np.Domi.

[Linka1984]

Domi , Domuś haaa głosowanie..olac mężą!z nami ustal hahaha

[colorblue]

Napisane przez 123spinka

czesć
dziś wyszłam ze szpitala
niestety ciąży nie udało się uratować mimo że od razu dostałam luteinę na podtrzymanie jednak szybko się okazało że to na nic.
w poniedziałek dostałam tabletki poronne(chyba tak to się nazywa)
po 8 godzinach leżenia i podwójnej dawce leku, coś zaczęło działać
przez ten cały czas miałam 4 razy usg
miał być zabieg ale okazało się że macica sam się oczyściła, z racji tego że to była bardzo wczesna ciąża (7tydz)
więc lepsza opcja bo mnie inwazyjna
mąż był cały czas przy mnie, bardzo mnie wspierał, choć sam cierpiał nie okazywało tego przy mnie.
były łzy i wiele pytań, jednak teraz trzeba być silnym i żyć dalej
psychicznie czuję się już ok
mój mąż też, na tyle ile to możliwe
podjęliśmy decyzję że nie będziemy specjalnie celebrować ani rocznicy "śmierci" ani dni spodziewanych narodzin.
chcemy nosić maleństwo w sercu ale bez zastanawiania się "jakby wyglądał za rok czy za 5 lat"
wiadomo strata jest duża jednak tak będzie dla nas lepiej
i bez pytań czemu my? czemu tak? dlaczego?
po prostu stało się i trzeba z tym żyć
może pomogło nam to że nie widzieliśmy jeszcze maleństwa i nie słyszeliśmy serduszka bo pierwsza wizyta miała być dziś
diagnozę trudno było wystawić ale prawdopodobnie przyczyną była genetyczna wada zarodka
i z góry był skazany na niepowodzenie

przez 4 dni pobytu w szpitalu na moja salę trafiło 8 dziewczyn z krwawieniem - 2 do domu wyszło z ciążą podtrzymaną
6 łącznie ze mną poroniło, 5 miało zabieg łyżeczkowania
statystyki przerażające!!

jak trochę dojdę do siebie postaram się was nadrobić
za wszystkie trzymam gorąco trzymam kciuki

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

i po pocieszające - to że mogę zajść w ciąże!!
dodam jeszcze że lekarz kazał czekać aż się skończy plamienie ,które obecnie mam i może się utrzymać do tygodnia
później @ sam się powinien pokazać potem mamy odczekać dwa pełne cykle i działać dalej
dodał też że pierwsze poronienie jest uznane jako przypadek - nie musi być konkretnej przyczyny, nic konkretnego nie musiało się wydarzyć
i ani stres ani wysiłek nie miały wpływu na poronienie

Spinka bardzo mi przykro:-*

Napisane przez elunka88

Nie zastanawiałam sie bardzo nad tym, na wątku mamuś dziewczyny coś o tym teście wspomniały więc wolalam Was zapytać

Ariel kojarzy mi się jak dziewczynom - proszek
Adrian - ani ziębi ani grzeje


Przykro mi że musiałaś to przejść i że znowu spotkało to którąś z na
Widze że masz w sobie dużo siły, ciesze się, bo to teraz wazne. Dołączysz szybko do zafasolkowanych, zobaczysz

Cześć !
poślizgnęłam się dzisiaj na schodach i wywaliłam, trochę się wystraszyłam ale nic mnie nie boli.

uważaj na Was!:-*

Napisane przez Sophia_1

Ale macie fajowo, uwielbiam takie male rozrabiaki.
Moj tz tez nasza kotke traktuje jak "ksiezniczke", czasem mysle, ze ma z nim lepiej niz ja No i bez dwoch zdan widac, ze jego wybrala jako przywodce stada, mnie potrafi ugryzc


13tc no i mam nadzieje, ze mdlosci ustapily na dobre, bo cholerstwo meczy strasznie


A tu juz 26
A glukoza nie jest taka straszna (jak teraz o niej pomysle) tylko to czekanie na wynik


To z nudow...


Kochana bardzo mi przykro ale z tego co piszesz mozna wywnioskowac, ze jestes silna kobieta i masz wsparcie w tz. To jest najwaznisejsze, a fasolka na pewno pojawi sie juz wkrotce.

Witam sie w 32 tc
To juz 8 m-c tak? Zaczynam myslec o porodzie
A mala potrafi sie juz tak wypiac, albo zasadzic mi takiego kopa, ze az mnie wygina jak paragraf. Biorac pod uwage, ze jej ulubione rejony to pecherz i okolice...
A i wczoraj zrobilam awanture dla tz, ze pootwieral okna i robi przeciag (a bylo u nas 16 stopni), a potem sie okazalo, ze to ja pootwieralam....wstyd...

brawo za 32 tc co do okien to uśmiałam się:-D

Napisane przez pszczoua

Hej dziewczyny Czytam Was na bieżąco na telefonie, ale że ostatnio zabiegana jestem nie mam kiedy odpisać, więc teraz postaram się nadrobić. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam

Anteria, to ci się porobiło... Wiadomo jak bardzo obniża to twoje szanse na zajście w ciążę?

Monini, kciuki za pozytywny wynik kolejnej IUI Jesteś bliżej celu niż dalej

Koocur, jak miło się czyta wypowiedzi świeżo upieczonej mamuśki, która do tego ma jeszcze tyle czasu, żeby się zrelaksować Wstaw jakieś nowe foto Marcelka Jeśli nie chcesz tutaj to mamy jeszcze klub

Lunka, za sukces w karmieniu butelką I cieszę się, że książka się spodobała

Iza, nie martw się na zapas. Tak jak dziewczyny piszą - od 7mm do 10 długa droga. Myślę, że wszystko będzie ok. Lekarz niepotrzebnie Cię nastraszył. Mnie też straszyli a to mięśniakiem, a to przepływami. Mięśniak zwiększył się tylko nieznacznie i nie zagraża dziecku, a przepływy się unormowały ) U Ciebie też wszystko będzie dobrze Poza tym gratuluje synka Co do imienia Ariel, to mi się kojarzy z małą syrenką więc dla chłopaka takie sobie

Dzastin, jak po glukozie? Przeżyłaś?

Nuna, podziwiam wytrwałości z tą tetrą. Ja jestem zbyt leniwa Poza tym nawet nie rozważałam stosowania tetry ze względu na to, że boję się odparzeń. Przy okazji zakupów dzieciowych na allegro zaopatrzyłam się już w 4 małe opakowania Pampersów na początek

Spinka, bardzo mi przykro. Widzę, że masz bardzo silną psychikę i chwała Ci za to! Myślę, że nie będziesz długo czekała na kolejne II kreseczki


No to nadrobiłam, zaraz jadę do mamy robić dżemy wiśniowe bo uwielbiam Do tego zerwała mi jeszcze wiaderko ogórków, więc zrobię TŻtowi jak na przykładną żonę przystało ogórki małosolne, także pracowity dzień przede mną

Poza tym powoli kończę kompletowanie wyprawki, ale w dużej mierze zawdzięczam to rodzeństwu. Od bratowych dostałam masę ciuszków, o czym już wcześniej pisałam. Przebrałam je, wybrałam najładniejsze i wyprałam. Okazuje się że z rozmiarów 56 i 62 nic nie muszę dokupywać. Natomiast 68 i 74 tylko pojedyncze ciuszki, ale to już będę robić na bieżąco W weekend dostałam też od brata łóżeczko, muszę tylko dokupić materac (pościele, ochraniacz itp. już kupiłam) i oddał mi też wózek Maxi Cosi Murę (gondolę, spacerówkę i fotelik) Swego czasu brat zapłacił za ten zestaw 3000, a mi oddał za "dziękuję". Jestem w trakcie przywracania go do stanu idealnego Wczoraj zdjęłam tapicerki i wyprałam, umyję jeszcze stelaż i możemy czekać na pierwsze spacerki

Powiem Wam, że nie mogę się doczekać tego mojego Julka, jest coraz większy i silniejszy i jego kopniaczki są coraz częściej bolesne a mi i tak buzia się cieszy No i poza tym kilka dni temu rozpoczęłam 8 miesiąc i z tej okazji wstawiam aktualne zdjęcie brzuszka

super,że rodzeństwo pomyślało o Tobie. To duże odciążenie

Napisane przez lady_malgo

Spinka-Podziwiam Cię za podejście. Obyś znów zobaczyła II

Witam się. Byłam wczoraj u gina i szczerze to nie chce mi się chyba nawet o tym pisać. Ogólnie dobrze się nie zapowiada, bo mam wyczuwalne zrosty endometriozy i cofnięty do tyłu jajnik. Samo badanie bolało jak cholera. Pocieszające jest to, że mój lekarz jest świetny i od razu wziął się do rzeczy. Zaczęliśmy monitoring- bo nie chce tracić ani chwili. Dał sobie pół roku na pomoc nam w zajściu w ciążę. W piątek idę do niego do szpitala na usg, kazał mi wziąć wyniki tżta. Mam też zrobić badania hormonów estrolid, LH, FSH i antygen Ca-125, a żeby mnie nie narażać na koszty to mi skierowanie przez przychodnie szpitalną załatwi tak więc uwielbiam go!
Rozmawialiśmy o różnych przyczynach "niepłodności" u mnie i w tej mniej optymistycznej wersji niestety naturalnie nie zajdę, ale kazał mi się na razie nie martwić. Aczkolwiek napomknął już coś o in-vitro, znam go i wiem że chce mnie psychicznie obyć z tą nazwą i psychicznie się nastawić na ewentualne- "najgorsze"
Co do inseminacji to po wynikach badań będziemy myśleli- bo jeśli ma to nie dać rezultatu to nie chce mnie narażać na koszty.
Tyle

trzymam kciuki za Ciebie!:-*

Napisane przez IsiaG

A moja leży w łóżeczku i czekam, aż zaśnie. Chyba nic z tego....wyciąga sobie smoczka, gada do niego, uśmiecha się i z powrotem wkłada. I tak już od 5 minut. Ale zabawa! Dla niej przednia. Albo zarzuca sobie pieluchę na twarz i czeka aż podejdę i zrobię ku ku. Piszczy, daje znak, że czeka.
To ja chyba pójdę z nią na spacer.
Starsza robi dziś obiad, to mam czas.
Ale mam kochane córeczki.

ale masz pomocnice

Napisane przez iza243

Anteria mam nadzieje że mimo tej wady uda ci się zajść w ciąże i ją donosić

Z tż już rozmawiałam,ale on twierdzi że chce go ograniczyć a góry to jego pasja.Ostatni raz był w styczniu,mówi że jak teraz pojedzie to potem do końca ciąży już nie.Nie myśli o tym że ja się bede martwić i siedzieć sama w domu.
On proponuje żebyśmy sobota,niedziela,poniedzi ałek pojechali gdzieś nad jezioro.Potem wtorek,środa on w te góry.W czwartek mam wizyte u gina więc będze ze mną,a potem byśmy pomyśleli żeby jeszcze gdzieś pojechać na te 3 dni.

ja również uważam,że powinnaś go puścić. wy jedziecie teraz razem,potem on i znowu razem. 2 dni to nie wieczność:-*

Napisane przez monini2507

Hej jestem
Iza gratuluję synka i nie martw się tak jak mówi Lunka wszystko będzie dobrze
Spinka bardzo mi przykro i trzymaj się
Wszystkim dziewczynom gratuluje kolejnych tygodni
Isia córcia słodka i rośnie jak na drożdzach
Lady fajnie że masz takiego super ginekologa i widzę że nie jestem sama z tych staraniach mniej naturalnych
Anteria dobrze że i u Ciebie się wyjaśniło i gratulacje z powodu ustalonej datki ślubu
Elunak Ty kobietko uważaj na siebie
I już nie wiem co komu jeszcze
A co u mnie
No hej
No więc w pon byłam na USG nawet ludzi nie było jak wpadłam zdyszana o 10 to się wystraszyłam że nikogo nie ma bo pustki. Ale wyszła pani z pokoju i mowi że tylko jedna para jest więc podałam jej nazwisko i wyciągneła mi już kartę.
No więc tak na w pon USG wyszedł 1 piękny pęcherzyk 23mm i 3 po 16mm w 11dc.
Pan doktor kazał już poniedziałek wziąć zastrzyk z pregnyli bo mówi że szkoda takiego pięknego okazu zmarnować
Także od dziś będziemy z niecierpliwością czekać długie 2 tyg na wynik
Proszę trzymajcie mocno kciuki

trzymam kciuki za pozytywny wynik!!






Hej kochane

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilith890502]

Iza mi się podoba Gabriel

dziewczyny radzące sobie bez przewijaka chyba Isia z tego co pamiętam pisała, że radzi sobie bez, jak przewijacie dzieciaczki to na podkładach do przewijania czy jak, bo zastanawiam się nad sensem przewijaka

[IsiaG]

Hej!!!

Ale dyskusja. To dodam ostatnie słowo i zamilknę. Też uważam, że ograniczać nikogo nie wolno. Absolutnie. U nas też mamy własne hobby i zajęcia które lubimy. Mąż np. uwielbia wiatrówki i należy do koła strzeleckiego i niech sobie strzela, a co! Ja uwielbiam rower. Nie ograniczamy się i nie o to mi chodziło w poprzedniej wypowiedzi. Chodziło o to, że Iza wyraźnie napisała, że jest jej przykro, że on wyjeżdża i będzie się nudzić i martwić. Uważam, że Iza i bez tego ma sporo zmartwień. Mógł okazać trochę więcej empatii ale się zrehabilitował propozycją wspólnego wyjazdu.
Mój też mnie opuszczał, jak byłam w ciąży, czasami na 2 lub 3 tygodnie. I to był dla mnie czas, kiedy mogłam sobie od niego "odpocząć". Iza chyba nie należy do takich osób. Nie czuje zmęczenia z powodu ciągłego przebywania z kimś.

To tyle!
I dobrze, że czasami ma się odmienne zdanie. Dzięki temu świat jest ciekawszy. Ja też Was lubię, wszystkie jak jeden.

Napisane przez Sophia_1

Super, że masz taką pomoc od rodziny


Taaaak a dziś wodę na ryż posłodziłam, zamiast posolić. DObrze, że się zorientowałam jak odstawiałam pojemnik do szafki, bo byśmy się najedli nie wiem czego...


Tak, obojgu nam przypasowała Agatka

.

Taaak! Moja to Natalia Agata, ale wołamy na nią drugim imieniem. Jak wszyscy zresztą dookoła. Agatki są fajne!

Napisane przez iza243

Mamy nowe typy imionKtóre się wam podoba: Dominik,Gabriel,Benjamin? U nas trwa burza mózgów

Mi zawsze podobała się Gabriel. Tak dostojnie brzmi a zdrobnienia też ma fajne.

Napisane przez Lilith890502

Iza mi się podoba Gabriel

dziewczyny radzące sobie bez przewijaka chyba Isia z tego co pamiętam pisała, że radzi sobie bez, jak przewijacie dzieciaczki to na podkładach do przewijania czy jak, bo zastanawiam się nad sensem przewijaka

Tak, jak przewijam małą to pod dupkę podkładam jej taką jakby ceratkę a z drugiej strony ma chyba bawełnę z tym co pochłania wodę, gdyby się zesikała, A zdarzyło się, że nie tylko zsikała. I nie narzekam na brak przewijaka, zresztą teraz to chyba i tak by się już na nim nie mieściła

[bajka1807]

mi sie tez podoba Dominik Domiś

witam sie juz z domku, wczoraj mnie wypuscili no i powiedzieli, ze jeszcze dwa tyg mam sie oszczedzac, a pozniej moge szalec, co jest rownoznaczne z tym ze jak chce, to moge wtedy rodzic bo nawet malzona pozwolili mi wykorzystywac po tych 2 tyg ale chyba az tak mi sie nie spieszy, bo poki co remont jeszcze sie nie zakonczyl a lepiej zebym z dzieckiem do syfu ze szpitala nie wracala

no i szczecinianki me kochane... kiedy sie zbieramy i jedziemy kooocura odwiedzic zeby Marcelka na zywo w HD poogladac?

[IsiaG]

Witaj Baja. Nie ma jak to w domku, nie?

[cebulova]

Napisane przez bajka1807

mi sie tez podoba Dominik Domiś

witam sie juz z domku, wczoraj mnie wypuscili no i powiedzieli, ze jeszcze dwa tyg mam sie oszczedzac, a pozniej moge szalec, co jest rownoznaczne z tym ze jak chce, to moge wtedy rodzic bo nawet malzona pozwolili mi wykorzystywac po tych 2 tyg ale chyba az tak mi sie nie spieszy, bo poki co remont jeszcze sie nie zakonczyl a lepiej zebym z dzieckiem do syfu ze szpitala nie wracala

no i szczecinianki me kochane... kiedy sie zbieramy i jedziemy kooocura odwiedzic zeby Marcelka na zywo w HD poogladac?

No witaj Bajka. Zaciskaj nogi jeszcze w takim razie przez te 2 tygodnie. A co do Kocura to niech nas no tylko zaprosi a tak ją nawiedzimy, że będzie miała dość :p

[bajka1807]

Napisane przez IsiaG

Witaj Baja. Nie ma jak to w domku, nie?

oj to prawda, nie dosc ze w domku to jeszcze we wlasnym lozku na szpitalnym myslalam ze sie wykoncze...

Napisane przez cebulova

No witaj Bajka. Zaciskaj nogi jeszcze w takim razie przez te 2 tygodnie. A co do Kocura to niech nas no tylko zaprosi a tak ją nawiedzimy, że będzie miała dość :p

no wczoraj chwilke z nia rozmawialam to zapraszala na kawke

[Dzastin08]

Napisane przez iza243

Mogłaś mieć cytryne?To wyniki nie są od razu?

Tak mogłam ale obyło się bez
Wynik miałam popołudniu do odbioru ale nie chcialo mi się iść więc odebrałam dziś rano.

Napisane przez iza243

Mamy nowe typy imionKtóre się wam podoba: Dominik,Gabriel,Benjamin?U nas trwa burza mózgów

Pogrubione

Napisane przez bajka1807

mi sie tez podoba Dominik Domiś

witam sie juz z domku, wczoraj mnie wypuscili no i powiedzieli, ze jeszcze dwa tyg mam sie oszczedzac, a pozniej moge szalec, co jest rownoznaczne z tym ze jak chce, to moge wtedy rodzic bo nawet malzona pozwolili mi wykorzystywac po tych 2 tyg ale chyba az tak mi sie nie spieszy, bo poki co remont jeszcze sie nie zakonczyl a lepiej zebym z dzieckiem do syfu ze szpitala nie wracala

no i szczecinianki me kochane... kiedy sie zbieramy i jedziemy kooocura odwiedzic zeby Marcelka na zywo w HD poogladac?

Super,że już w domku
To jeszcze trochę i Amelka będzie z Wami

Z zaległych:

Pszczoua, zgrabniutki brzuszek
Lady, fajny ten Twój lekarz... widać że chce Ci pomóc więc miejmy nadzieję,że już wkrótce się uda


Hej

Odebrałam dziś wynik glukozy, jest ok

Na czczo 72, po obciążeniu,po 2h 85.

Dziś byliśmy na działce kosić trawę... duchota straszna,aż się zdziwiłam że się nie rozpadało...

Tż w pracy a ja leniuchuję..,patrzałam teraz na rankingi wózków i mam totalny mętlik w głowie...

[Lilith890502]

Napisane przez IsiaG

Tak, jak przewijam małą to pod dupkę podkładam jej taką jakby ceratkę a z drugiej strony ma chyba bawełnę z tym co pochłania wodę, gdyby się zesikała, A zdarzyło się, że nie tylko zsikała. I nie narzekam na brak przewijaka, zresztą teraz to chyba i tak by się już na nim nie mieściła

myślisz że nada się coś takiego http://allegro.pl/sliczne-pielucho-c...424353777.html lub takiego http://allegro.pl/podklad-do-przewij...358046897.html

Napisane przez bajka1807

mi sie tez podoba Dominik Domiś

witam sie juz z domku, wczoraj mnie wypuscili no i powiedzieli, ze jeszcze dwa tyg mam sie oszczedzac, a pozniej moge szalec, co jest rownoznaczne z tym ze jak chce, to moge wtedy rodzic bo nawet malzona pozwolili mi wykorzystywac po tych 2 tyg ale chyba az tak mi sie nie spieszy, bo poki co remont jeszcze sie nie zakonczyl a lepiej zebym z dzieckiem do syfu ze szpitala nie wracala

no i szczecinianki me kochane... kiedy sie zbieramy i jedziemy kooocura odwiedzic zeby Marcelka na zywo w HD poogladac?

dobrze, że już jesteś w domku

ja po wizycie w końcu przytyłam swoje pierwsze 2kg wychodzą pączki bokiem

[Sophia_1]

Napisane przez iza243

Postanowiłam że kupie sobie puzzle 3000 elementówBardzo lubie układać i robić z nich obrazy,a dawno nowych nie kupiłam


Dziękuje za wszystkie opine
Rozmawiałam wczoraj z tżtem.Powiedział ze rozumie że się martwie i w związku z tym nie pojedzie za granice(Słowacja)tak jak planował tylko tutaj w bliskie góry.Żeby jakby naprawde działo się coś poważnego szybko zejść i wrócić do nas.

Ciesze sie, ze sie dogadaliscie
Moj tz tez byl na meskim weekendowym wypadzie, takie chwile sa potrzebne dla obu stron.
A jak skonczysz z puzlami to pokaz

Napisane przez iza243

Mamy nowe typy imionKtóre się wam podoba: Dominik,Gabriel,Benjamin? U nas trwa burza mózgów

DOMINIK

Witam dziewczeta.
Agata lezy dzis tak nisko, ze chodze jak pokraka
Chcialam Wam zrobic zdjecie brzucha, ale mamy zepsuty albo aparat albo ladowwrke do akumulatorow, albo akumulatorki
Moze uda sie potem tabletem, teraz ide jesc frytki

[IsiaG]

Napisane przez Lilith890502

myślisz że nada się coś takiego http://allegro.pl/sliczne-pielucho-c...424353777.html lub takiego http://allegro.pl/podklad-do-przewij...358046897.html

dobrze, że już jesteś w domku

ja po wizycie w końcu przytyłam swoje pierwsze 2kg wychodzą pączki bokiem

Wydaje mi się, że te drugie byłyby lepsze. Z powodu gąbki, która zatrzyma siuski. Przy tych pierwszych nie wiem czy gdzieś bokiem by Ci nie poleciało. Bo wiadomo, dziecko się wierci, łóżeczko też nie jest płaskie jak szkło, tylko się ugina. Te drugie też są trochę większe.
Ja kupiłam w aptece podkłady Tena 60x90, poprzecinałam na pół i tak z 10 mam 20 bo wystarcza pod pupkę. Jak zsika to wyrzucam a kosztowały pare złotych.

[Lilith890502]

Napisane przez IsiaG

Wydaje mi się, że te drugie byłyby lepsze. Z powodu gąbki, która zatrzyma siuski. Przy tych pierwszych nie wiem czy gdzieś bokiem by Ci nie poleciało. Bo wiadomo, dziecko się wierci, łóżeczko też nie jest płaskie jak szkło, tylko się ugina. Te drugie też są trochę większe.
Ja kupiłam w aptece podkłady Tena 60x90, poprzecinałam na pół i tak z 10 mam 20 bo wystarcza pod pupkę. Jak zsika to wyrzucam a kosztowały pare złotych.

dziękuję za odpowiedź i rady

[IsiaG]

Ale tu cicho....
hop hop.... żyje ktoś?

[...Skierka...]

hej
Ale miałam cieżki tydzień... nawet nie miałam czasu zajrzeć do was... ale lece do nadrabiania.
a na weekend też sie szynuje - w sobote imieniny mamay, musze jakieś ciasta jej popiec jutro a nie mam pomysłu, może macie jakies propozycje?
a w niedziele chrzciny u znajomych, więc trzeba ładowac akumulatory w każdej wolnej chwili

[IsiaG]

Mój szanowny małżonek sobie dziś popił na budowie z budowlańcami i musiałam taksówką po niego jechać. Potem obradowali jeszcze przy butelce, że pojadą wszyscy do wuja. Samochód jest na 5 osób a nas w sumie razem 6. To wymyślili, że jeden będzie w bagażniku. Stwierdziłam, że to ja trzymam kierownicę, ja rządzę i biorę 5. To mąż został. Zawiozłam ich do wuja, wracam a mój mąż śpi na starej wersalce. Aż mu zdjęcia porobiłam, bo rzadki to dla nas widok. Pod domem z samochodu też było mu ciężko wysiąść. W domu klamki nie chciał puścić. Ale miałyśmy z córką ubaw. Dałam mu dmuchnąć w alkomat... no powiedzmy, że jakoś mu się po dłużej chwili udało - 2.61. Po jakiś 2 godz miał 1.76. Teraz po miał 1.42. Oj ciekawe co będzie rano. Nadmienię tylko, iż zaczęli pić rano a jechałam po niego o 12. I od tego czasu cały czas śpi, no z przerwami....
Bym wkleiła jedno zdjęcie ale nie będe go tak gnębić. Nie pije często i jest kochany jak popije, bo się robi taki wylewny " kocham Cię, naprawdę i córeczki nasze kocham, a Ty jesteś cudowna żonka" i takie tam. Na trzeźwo taki nie jest. Na trzeźwo to taki z wierzchu macho.
Już mu kupiłam alka-prim na jutro na ból głowy

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Skierka - nie pomogę, bo ja jedynie rogaliki piekę. Ale pewnie w necie znajdziesz coś ciekawego, sernik, pleśniak, jakiś przekładaniec albo roladę.

[...Skierka...]

Napisane przez Sophia_1

Witam dziewczeta.
Agata lezy dzis tak nisko, ze chodze jak pokraka
Chcialam Wam zrobic zdjecie brzucha, ale mamy zepsuty albo aparat albo ladowwrke do akumulatorow, albo akumulatorki
Moze uda sie potem tabletem, teraz ide jesc frytki

koniiecznie wrzuć zdjęcie jak juz będziesz miała taką możliwośc

Napisane przez Dzastin08

Odebrałam dziś wynik glukozy, jest ok

Na czczo 72, po obciążeniu,po 2h 85.

Tż w pracy a ja leniuchuję..,patrzałam teraz na rankingi wózków i mam totalny mętlik w głowie...

super, ja teraz mam wizyte we wtorek i tez myślę że czas na te badania, które zreszta mi tak po głowie chodzą...
a z wózkami też jesteśmy na tym etapie, jako zielona jeszcze nie znam sie na wózkach a ich tyle.... czytam troche o nich w internecie ale połapac sie cieżko

Napisane przez bajka1807

oj to prawda, nie dosc ze w domku to jeszcze we wlasnym lozku na szpitalnym myslalam ze sie wykoncze...

pewnie! we własnym wyrku zawsze najlepiej więc odpoczywaj teraz duuuużo

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Isia to ładnie Masz na niego haczyk

co do ciast to właśnie często pieke ale mam kilak swoich ciast które robie zawsze jak nie chce mi sie wymyślać - czyli przeważnie zawsze

[ruda_not_grazyna]

Podczytuje Was ciągle

[...Skierka...]

Napisane przez iza243

Mamy nowe typy imionKtóre się wam podoba: Dominik,Gabriel,Benjamin? U nas trwa burza mózgów

Mi sie podoba gabryś, u koleżanki jest takii 2letni gabryś i takie fajne dziecko. Wydaje mi sie że imię ładne i jako Gabriel i Gabryś

Napisane przez cebulova

Dla mnie też branie zwolnień "na ciążę" jest przesadzone. Ja rozumiem ciążę zagrożoną, nakaz leżenia, na maxa złe samopoczucie, typu nagminne wymioty, albo praca, która jest ciężka. Ale na litość boską lecieć na zwolnienie od pozytywnego testu bo można? A potem narzekają takie kobiety na system, że nie wspiera młodych mam. Ja zamierzam pracować jeszcze długo i mam nadzieję, że nie będę miała z tym problemu. W pracy już pytają czy wrócę po macierzyńskim. Ja bym chciała, a co los przyniesie to nie wiem. Okaże się. Na pewno rok macierzyńskiego wykorzystam, bo ten rok przebywania z dzieckiem jest dobry i dla matki i dla maleństwa.

mam podobne podejście. Jestem w drugiej polowie 6 miesiąca i pracuje. Denerwuje mnie jak siostra męża ciągle mi powtarza że powinnam iść na zwolnienie, bo odpoczne, bo posiedze w domu, bo porobie coś, bo nie bede narażac dziecka itd. Nie rozumie jak mówie że czuje sie dobrze to po co mam siedziec w domu 9 miesięcy, a ona ciągle to samo. Czasem nawet daje mi do zrozumienia że (no nie dosłownie ale coś w tym stylu) że nie myślę o swoim dziecku bo ciągle pracuje... no poważka to mam mieć teraz o to wyrzuty sumienia? wiadomo juz powoli sie zwolnienie bedzie zbliżać bo coraz ciężej sie robi, kręgosłup boli ale do tej pory ciąza naprawde bez żadnych dolegliwości. Zobacze, narazie mam w planach do końca sierpnia pracować, a później sie zobaczy...

Napisane przez monini2507

Hej jestem
No więc w pon byłam na USG nawet ludzi nie było jak wpadłam zdyszana o 10 to się wystraszyłam że nikogo nie ma bo pustki. Ale wyszła pani z pokoju i mowi że tylko jedna para jest więc podałam jej nazwisko i wyciągneła mi już kartę.
No więc tak na w pon USG wyszedł 1 piękny pęcherzyk 23mm i 3 po 16mm w 11dc.
Pan doktor kazał już poniedziałek wziąć zastrzyk z pregnyli bo mówi że szkoda takiego pięknego okazu zmarnować
Także od dziś będziemy z niecierpliwością czekać długie 2 tyg na wynik
Proszę trzymajcie mocno kciuki

monini trzymam kciuki tak mocno!!!!

Napisane przez IsiaG

A tak mała urosła.

Isia prześliczna ta Twoja Córcia

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez pszczoua

Poza tym powoli kończę kompletowanie wyprawki, ale w dużej mierze zawdzięczam to rodzeństwu. Od bratowych dostałam masę ciuszków, o czym już wcześniej pisałam. Przebrałam je, wybrałam najładniejsze i wyprałam. Okazuje się że z rozmiarów 56 i 62 nic nie muszę dokupywać. Natomiast 68 i 74 tylko pojedyncze ciuszki, ale to już będę robić na bieżąco W weekend dostałam też od brata łóżeczko, muszę tylko dokupić materac (pościele, ochraniacz itp. już kupiłam) i oddał mi też wózek Maxi Cosi Murę (gondolę, spacerówkę i fotelik) Swego czasu brat zapłacił za ten zestaw 3000, a mi oddał za "dziękuję". Jestem w trakcie przywracania go do stanu idealnego Wczoraj zdjęłam tapicerki i wyprałam, umyję jeszcze stelaż i możemy czekać na pierwsze spacerki

Powiem Wam, że nie mogę się doczekać tego mojego Julka, jest coraz większy i silniejszy i jego kopniaczki są coraz częściej bolesne a mi i tak buzia się cieszy No i poza tym kilka dni temu rozpoczęłam 8 miesiąc i z tej okazji wstawiam aktualne zdjęcie brzuszka

śliczny brzuszek! i chyba wcale nie jest duży jak na 8 mc?
co do wyprawki to super że masz wsparcie rodzinki napewno bez dwóch zdań dużo kasy można oszczędzić. My też dostaliśmy kupe ciuszków więc też już nie mam co ich kupować - choć czasem powstrzymać się nie mogę ale za wózkiem, łóżeczkiem i takimi rzeczami musimy sie rozejrzeć

Napisane przez cebulova

Dzień dobry!
Ale mnie dzisiaj ciągnie w pachwinach. To chyba dobrze co?
Chyba mi dobry humor wraca i już taka wkurzona nie chodzę.
Mam pytanie. Od kiedy liczyłyście II trymestr? Bo jedni piszą, że od 13tc, inni, że od 14 a spotkałam się jeszcze z opinią, że od 15.

ja chyba tak jak Iza liczyłam od 14 tc

Napisane przez lady_malgo

Witam się. Byłam wczoraj u gina i szczerze to nie chce mi się chyba nawet o tym pisać. Ogólnie dobrze się nie zapowiada, bo mam wyczuwalne zrosty endometriozy i cofnięty do tyłu jajnik. Samo badanie bolało jak cholera. Pocieszające jest to, że mój lekarz jest świetny i od razu wziął się do rzeczy. Zaczęliśmy monitoring- bo nie chce tracić ani chwili. Dał sobie pół roku na pomoc nam w zajściu w ciążę. W piątek idę do niego do szpitala na usg, kazał mi wziąć wyniki tżta. Mam też zrobić badania hormonów estrolid, LH, FSH i antygen Ca-125, a żeby mnie nie narażać na koszty to mi skierowanie przez przychodnie szpitalną załatwi tak więc uwielbiam go!
Rozmawialiśmy o różnych przyczynach "niepłodności" u mnie i w tej mniej optymistycznej wersji niestety naturalnie nie zajdę, ale kazał mi się na razie nie martwić. Aczkolwiek napomknął już coś o in-vitro, znam go i wiem że chce mnie psychicznie obyć z tą nazwą i psychicznie się nastawić na ewentualne- "najgorsze"
Co do inseminacji to po wynikach badań będziemy myśleli- bo jeśli ma to nie dać rezultatu to nie chce mnie narażać na koszty.
Tyle

dobrze że masz zaufanego ginekologa, który profesjonalnie podchodzi do sprawy, anpewno sie uda

[Sophia_1]

Ide spac, bo padam

Co do zwolnien, to ja tez uwazam, ze jak nie ma potrzeby to po co? Ja dopiero na tej wizycie (33tc) pogadam z lekarzem o l4. Wczesniej nie bylo przeciwskazan do powrotow do pracy po pobytach w szptalu. W ogole lekarz moeil, ze jestem dzielna ale teraz jest juz mi ciezko po prostu. Tym bardziej, ze do tej pory moze i mialam maly brzuch, ale teraz to mi go wybilo no i mala ma zwyczaj nisko sie ukladac, czasem chodze jak pokraka ostatnia

Isia moj tz jak popije to tez sie robi taki wylewny misio i do tego smieszny. A szczegolnie jak popije sobie z mezem mojej siostry to wtedy mamy ubaw, bo robia sie z nich takie smiechowe wielkoludy (obaj sa postawni). No i dobra z Ciebie zonka, tabletki na glowke kupilas

Dobrej nocki

[ANTERIA]

Tutaj w Austrii jak tylko lekarz potwierdzi ciąże to od razu wysyła na zwolnienie, nie wolno pracować w ciąży, chociaż wiadomo kobiety i tak pracują.

Ja bym chciała móc pracować kiedyś jak będę w ciąży ale jeżeli nadal będę pracowała tu gdzie teraz to raczej nie ma szans, ponieważ po pierwsze praca jest na nocki a to i bez ciąży jest bardzo męczące, a do tego nie jest to lekka praca, trzeba się o dźwigać, o łazić nie raz po drabinie.

[iza243]

Napisane przez Linka1984

Domi , Domuś haaa głosowanie..olac mężą!z nami ustal hahaha

Hehe niestety już za pózno

Napisane przez bajka1807

mi sie tez podoba Dominik Domiś

witam sie juz z domku, wczoraj mnie wypuscili no i powiedzieli, ze jeszcze dwa tyg mam sie oszczedzac, a pozniej moge szalec, co jest rownoznaczne z tym ze jak chce, to moge wtedy rodzic bo nawet malzona pozwolili mi wykorzystywac po tych 2 tyg ale chyba az tak mi sie nie spieszy, bo poki co remont jeszcze sie nie zakonczyl a lepiej zebym z dzieckiem do syfu ze szpitala nie wracala

no i szczecinianki me kochane... kiedy sie zbieramy i jedziemy kooocura odwiedzic zeby Marcelka na zywo w HD poogladac?

W domu najlepiej

Napisane przez Dzastin08

Hej

Odebrałam dziś wynik glukozy, jest ok

Na czczo 72, po obciążeniu,po 2h 85.

Ciesze się że wszystko ok

Napisane przez IsiaG

Mój szanowny małżonek sobie dziś popił na budowie z budowlańcami i musiałam taksówką po niego jechać. Potem obradowali jeszcze przy butelce, że pojadą wszyscy do wuja. Samochód jest na 5 osób a nas w sumie razem 6. To wymyślili, że jeden będzie w bagażniku. Stwierdziłam, że to ja trzymam kierownicę, ja rządzę i biorę 5. To mąż został. Zawiozłam ich do wuja, wracam a mój mąż śpi na starej wersalce. Aż mu zdjęcia porobiłam, bo rzadki to dla nas widok. Pod domem z samochodu też było mu ciężko wysiąść. W domu klamki nie chciał puścić. Ale miałyśmy z córką ubaw. Dałam mu dmuchnąć w alkomat... no powiedzmy, że jakoś mu się po dłużej chwili udało - 2.61. Po jakiś 2 godz miał 1.76. Teraz po miał 1.42. Oj ciekawe co będzie rano. Nadmienię tylko, iż zaczęli pić rano a jechałam po niego o 12. I od tego czasu cały czas śpi, no z przerwami....
Bym wkleiła jedno zdjęcie ale nie będe go tak gnębić. Nie pije często i jest kochany jak popije, bo się robi taki wylewny " kocham Cię, naprawdę i córeczki nasze kocham, a Ty jesteś cudowna żonka" i takie tam. Na trzeźwo taki nie jest. Na trzeźwo to taki z wierzchu macho.
Już mu kupiłam alka-prim na jutro na ból głowy[COLOR="Silver"]

Musi być zabawny jak popije

Napisane przez ruda_not_grazyna

Podczytuje Was ciągle

Co u ciebie?


Na spotkaniu z koleżanką było bardzo fajnie


Jutro z rana ta glukoza-denerwuje się

[IsiaG]

Pierwsza:jupi :

Witam Was.

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Mąż wstał o 5. Stwierdził, że już nie może leżeć, bo go plecy bolą. No jasne, jak ktoś śpi od 13 poprzedniego dnia. Kilka razy w nocy wstawał, nie wiem co robił, bo ja się tylko przebudziłam i spałam dalej.
Rano mówił, że już dobrze się czuje, powspominaliśmy trochę, co on pamięta a czego nie pamięta. Obejrzał siebie na filmiku, jak szeroko do domu wchodził i jak nie mógł się z klamką rozstać. Trzymał ją niczym koło ratunkowe. Ale było śmiechu...
I pojechał na działkę a ja teraz spać nie mogę. Mała zresztą też w łózeczku gada.