Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[lachryma]

a wlasnie, apropos przybierania na wadze? macie takie wagi w domu? czy tylko wazenie podczas wizyty u lekarza/ poloznej? pytam, bo nasza mala BARDZO malo moczy pieluch i nie wiem czy to dlatego, ze za malo je czy to jakis wiekszy problem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[idzia111]

Napisane przez enlevee

Co do odwiedzin w szpitalu ja wręcz chciałam towarzystwa i do mnie przychodziła mama, babcia raz przyszła i tz. Najwyżej 2os na raz ale dziewczynie co była na sali to nie przeszkadzała, sama miała dosyć sporo gości. Ale mi to obojętne akurat było bo mi ludzie nie przeszkadzają. Co do sali jakbym miała jedynkę to bym sie na smierć zanudzila więc dobrze, ze miałam z kim pogadać

ja to rozumiem i tez lubie towarzystwo, ale przeraza mnie połóg, karmienie przy obcych, krew lecaca z kapy, wymiana wkładów itp. A ludzie siedza

Napisane przez sarna405

Dziewczyny dostałam takie jakby body dla dziecka lecz bez guziczków tylko ma gumke na dole. Pierwszy raz się z czymś takim spotkalam Myślałam że to dla starszego dziecka tak do pampersa ale rękawki ma krótkie na małe rączki do tego wywija się tak by dziecko się nie podrapało takie niedrapki Koleżanka mi podpowiedziała że poprostu dziecko jest w tym całe nózki też i sobie nimi tam macha w srodku

juz dziewczyny chyba dobrze odpowiedzialy

Napisane przez Oliath

3) 3780 g - taki mam brzuszek grubiutki i polinki
1) i 2) ... a takiego mam samoistnego irokeza po kapieli

Napisane przez Oliath

yyyyyyy

Wlasnie dostalam 80% mojej wyplaty na konto

Ale malo jakos tak... macierzynski roczny ehhh, trzeba przywyknac chyba, nieprawdaz?...

przykre, ale trzeba ...

Napisane przez lachryma

hejka,
podczytuje Was troszke w ciagu dnia, ale brak czasu na pisanie, nawet opisu porodu nie zamiescilam :/
u nas hardcore z kp, z mezem brakuje juz nas pomyslow. mam pokarm, leci z obydwoch piersi, mala jest glodna, a kiedy ja przystawiam zassysa ladnie cala otoczke, pociagnie raz, placze i puszcza. i tak ciagle: zasysa, pociagnie z 2 razy i puszcza placzac. nie chce ciagnac, pomimo tego ze jest ladnie przystawiona. mleko leci z piersi, podczas pierwszego zassania ma mleczko juz w ustach i... puszcza i wrzask:/
konczy sie na tym, ze odciagam pokarm i od wczoraj podaje z butli, z czego nie jestem dumna. ech.... a mialo byc tak pieknie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jak ja Ci zazdroszcze ... punkt widzenia zależny od punktu siedzenia. Ja marzę, aby w ogóle miec pokarm. Ciesz się i karm z butli, a najlepiej to poczekaj, bo może maluszek ma gorszy dzień.

Napisane przez malaczarnakejt

Ja to myślę, że Domcia by nie chciała czekać jeszcze tydzień i ewentualne 2 po moim terminie

Ale mnie coś kłuje w brzuchu... jakby mi ktoś pod skórę wbijał szpilkę w jednym miejscu przy pępku :/

a może rozstep sie robi nie zycze Ci tego, ale u mnie tak to wyglada, ze piecze jakby szpilki wbijali

Napisane przez malaczarnakejt

idę na drzemkę...
Domcia, jak dziś rodzisz, to mogę być Twoją parą tylko nie wiem co na to Idzia.
No właśnie, Idzia, gdzie jesteś?

idzia spała aż 3 godz Ja do wtorku na bank urodze, więc wiesz możesz z Domcią rodzić nawet i dziś. Chociaż nie ukrywam, że liczyłam na poród z Tobą

Napisane przez domciatko

teraz??
a co bylo wtedy jak ja chcialam byc Twoja para?:P
spławiłas mnie
hahaha

teraz ja juz mam kogos innego do pary! :P
FOCH

[AgaPlast]

Witam sie po wizycie.
Mała waży 3050g i wsio gra na razie na swiat sie nie bedzie pchać.
Niby wszystko ok. ale na USG wyszło ze ma zastój moczu w nerkachu. Lekarz powiedział zeby sie nie stresowac bo to sie czesto zdarza ale zeby po porodzie od razu sprawdzili mała czy wszystko ok.
No i jak tu sie nie denerwować?????
Miała z was któras cos takiego?

Agrafka cały czas kciuki

[idzia111]

Agrafka ma teraz cc,

[mela1234]

Info od Agrafki:

"Dzisiaj o godz. 16:10 przyszedł w 36 tyg ciąży mój synek Raduś poprzez cc. Waży 2670 i mierzy 55 cm. Jest śliczny"

Gratuluję!


Edit: uwielbiam przekazywać takie informacje!

Napisane przez shestiger

Mela - zapytam jeszcze raz...możesz dostawać mms na telefon?

Mogę.

[domciatko]

o prosze, jak szybko poszlo!!!

Radku witaj na świecie maluszku!!!

[kallisto89]

Hej mam chwilkę, więc skrobnę opisik:
Zaczęło się w czwartek 4.07, o 6 rano obudził mnie dość bolesny skurcz, skurcze powtarzały się ale w nieregularnych odstępach czasu czasu i o różnym nasileniu więc nie spinałam się i czekałam aż zacznie dziać się coś konkretnego moja mama panikowała, żebym jechała już do szpitala ale mówiłam, że przecież rodzę dopiero po wizycie u gin (którą miałam właśnie tego dnia o 16) i tak sobie spokojnie robiłam swoje, wykąpałam się, ogoliłam kapę i wszystko inne co by ogolić wypadało, wyregulowałam brwi, dokończyłam pakować torbę, luzik ogólnie jakoś po 12 zadzwoniłam wkońcu po męża i do gin bo skurcze robiły się coraz silniejsze i częstsze. Kazała przyjść na 15 na ktg. I tak sobie o tej 15 poszłam na wizytę z już 6 minutowymi skurczami na ktg nic nie wyszło ale dostałam skierowanie na patologie ze względu na moje przeziębienie. Pojechaliśmy do domu, przepakowałam torbę i jazda do szpitala. Na miejscu byłam po 16 ze skurczami co 5 minut. Po całej papierologii, badaniach, ktg, itd. (znów nie zapisał się żaden skurcz ) na oddział zostałam przyjęta dopiero po 19 (skurcze co 4 min.) ok 20 wysłałam męża do domu ale zaznaczyłam, że może będzie się zaraz wracał Po chwili poszłam do dyżurki poskarżyć się, że mam już skurcze co 4-3 minuty ale pani położna stwierdziła, że napewno nie rodzę bo na zapisie nic nie wyszło i kazała przyjść za godzinę gdyby coś się jeszcze działo Za godzinę zgłosiłam się ze skurczami co 2 minuty i bolesnymi jak jasna chole.ra położna z wieeelką łaską i ciągłym niedowierzaniem zawołała panią dr, która po mega bolesnym badaniu stwierdziła: 4cm rozwarcia, wieziemy na porodówkę! (no fak a nie mówiłam?! ), aż mnie położna przeprosiła poszłam do sali przepakować się i zadzwoniłam po męża. Pani salowa i położna z porodówki wzięły moje rzeczy i zaprowadziły na porodówkę... C.d.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

Agrafka gratulacje

[mela1234]

Wiecie co, od tego bujania na piłce cała kapa mnie boli! Jakbym ją sobie rozplaszczyła!

[idzia111]

Agrafka gratuluje

[sammi24]

Agrafeczko GRATULACJE!!!!! RADUSIU WITAJ!!!:j upi:
ale duży jest



Dziewczyny dziekuję za kciuki, Tż znalazł ten nieszczęsny portfel

Napisane przez mela1234

Czy wasze brzuszkowe dzieci też dziś takie spokojne?

Mój dzisiaj wiercioch

Napisane przez Oliath

3) 3780 g - taki mam brzuszek grubiutki i polinki
1) i 2) ... a takiego mam samoistnego irokeza po kapieli

ale słodziaszek ale sie zmieniła i rzeczywiście ma zupełnie inną skórkę, już nie taką różowiutką, a taką z tłuszczykiem irokez pierwsza klasa

Napisane przez elaine-blath

tak,z wózkiem. Razem 5km z czego powrót ekspresem bo juz ukrop się zrobił.. Jakbym maraton przebiegła

A po wybudzeniu Igorka trzeba było mężowi go dać do usypiania

Napisane przez mela1234

Też liczę na dzisiejszą noc. W przyszłym tyg mi nie odpowiada bo nie uśmiecha mi się leżeć od pon w szpitalu, a jeżeli nie uwinę się do pon to mnie położą. Gin kazał mi się zgłosić rano w pon do niego na ktg a potem do szpitala więc z mężem będziemy jeździli. Mam nadzieję, że wyrobi się ze żniwami bo dziś zaczął.

Mela zastanów się, czy w poniedziałek nie wolisz, bo temperatura ma spaść i będzie dużo przyjemniej u nas

Napisane przez karolajn1987

Zjadlam dzis pizze i zapilam cola mam nadzieje ze dziecko moje to zniesie a wczoraj jadlam nalesniki ze szpinakiem i sosem czosnkowym i bylo ok.

Karola wmiatasz

Napisane przez lachryma

hejka,
podczytuje Was troszke w ciagu dnia, ale brak czasu na pisanie, nawet opisu porodu nie zamiescilam :/
u nas hardcore z kp, z mezem brakuje juz nas pomyslow. mam pokarm, leci z obydwoch piersi, mala jest glodna, a kiedy ja przystawiam zassysa ladnie cala otoczke, pociagnie raz, placze i puszcza. i tak ciagle: zasysa, pociagnie z 2 razy i puszcza placzac. nie chce ciagnac, pomimo tego ze jest ladnie przystawiona. mleko leci z piersi, podczas pierwszego zassania ma mleczko juz w ustach i... puszcza i wrzask:/
konczy sie na tym, ze odciagam pokarm i od wczoraj podaje z butli, z czego nie jestem dumna. ech.... a mialo byc tak pieknie .

Trzymam kciuki za Was. Dziewczyny dały dużo fajnych rad. No i z tego co same przechodziły/przechodzą widać, że warto się męczyć bo efekty prędzej czy później się widać i na pewno się uda

Napisane przez domciatko

teraz??
a co bylo wtedy jak ja chcialam byc Twoja para?:P
spławiłas mnie
hahaha

teraz ja juz mam kogos innego do pary! :P
FOCH

Napisane przez misiaczka555

Zaraz was ponadrabiam tylko sie przywitam
Dopiero wróciłam z TZ z miasta. Cała sie lepie taki ukrop. Ale dużo spraw udało sie załatwić.
- zostawiliśmy u krawcowej TZ spodnie do poprawki
- kupiłam w aptece żelazo w końcu
- na ryneczku kupiłam wisnie
- TZ był u fryzjera
- zrobiliśmy większe zakupy w Lidlu. Kupiłam tam sobie mietowe szorty i spodniczke na gumce tez w takim kolorze
- dokupilam w Rossmanie kilka rzeczy do szpitala. Jeszcze jedna pare japonek, mały antyperspirant i zel pod prysznic. Piling do twarzy na teraz i szukam kosmetyczki kuferka ale nie znalazłam. Moze w pepco będzie ale juz dzis nie mam siły tam jechać.

Idę gotować pyzy z mięsem z Lidla
Wrócę to pocytuje troszkę

za zakupy i załatwione sprawy

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41969440]Hej!

Lachryma ja już ponad miesiąc odciągam i karmię z butli, bo mój Malutki nie umiał złapać cycka i jakoś tak się przyzwyczailiśmy - Mały w miesiąc przybrał ponad kilogram, już nie ma śladu po wcześniactwie i w ogóle jest super, tyle, że z odciąganiem jest trochę roboty - ale zawsze lepsze to niż mm (oczywiście nie krytykuję mam karmiących mm, ja pewnie prędzej czy później też będę tak karmić/dokarmiać, ale sama jestem zdania, że mleczko mamy jest lepsze niż mm póki lub o ile się da).
I smoczka też daję.
I nie czuję się wyrodną mamą

Dzisiaj byliśmy u okulisty, no co za horror 3 razy zakroplenie oczek, USG oczek i najgorsze samo badanie - rozciąganie powiek takim drucikiem, Mały płakał, ja nie umiałam na to patrzeć, TŻ musiał go trzymać. Boże co za okropieństwo A jeszcze niby 3 razy mamy tam jechać......

A tak poza tym to OK, Mały jest już mega rozpieszczony, nie uśnie inaczej niż na rękach i od paru dni w ogóle nie spał w swoim łóżeczku - masakra, nie wiem, jak go tego nauczę ponownie :P Albo na rączkach albo na łóżku mamusi.. Ale jak tu odmówić takiemu Maleństwu....[/QUOTE]

Artuś pieszczoszek Perse a wstawisz może jakieś jego zdjęcie
U okulisty faktycznie ciężko...ale ok wszystko tak?

Napisane przez AgaPlast

Witam sie po wizycie.
Mała waży 3050g i wsio gra na razie na swiat sie nie bedzie pchać.
Niby wszystko ok. ale na USG wyszło ze ma zastój moczu w nerkachu. Lekarz powiedział zeby sie nie stresowac bo to sie czesto zdarza ale zeby po porodzie od razu sprawdzili mała czy wszystko ok.
No i jak tu sie nie denerwować?????
Miała z was któras cos takiego?

za wizytę. Myślę, że martwić się trzeba, gdy na USG widać jakies torbiele w nerkach albo w ogóle niedorozwój nerek czy nerki. U nas w rodzinie niestety pojawiały się takie przypadki ale tylko u chłopców jesli lekarz mówił, że to się często zdarza, to staraj się nie martwić na zapas

Iwona ale mała jest tłuściutka słodka

Dotka fajnie, że powoli zaczyna się u Was organizować dzień tak, że znajdujesz czas na jakies swoje czynności

[mela1234]

Napisane przez sammi24

Mela zastanów się, czy w poniedziałek nie wolisz, bo temperatura ma spaść i będzie dużo przyjemniej u nas

Tia spaść... zapowiadają 40 stopni w cieniu gdzieś w Polsce, a u nas tylko 37! Więc wolę dzisiejszą noc!

[Neni1984]

Napisane przez enlevee

A my dzisiaj kończymy dwa tygodnie
Młody przed chwila leżąc w bujaczku zrobił taka kupę ze obsral siebie, ubranko i jeszcze pieluchy tetrowa mając na sobie normalnie pampersa

A kupa iście świąteczna

Mój dziś obsikał położną

Napisane przez aremalgos

to chyba taka urodzinowa kupa
może Tomcio chciał pokazać jaki jest duzy, dzielny i wyluzowany i postanowił sr*ć na wszystko

Napisane przez sarna405

Dziewczyny dostałam takie jakby body dla dziecka lecz bez guziczków tylko ma gumke na dole. Pierwszy raz się z czymś takim spotkalam Myślałam że to dla starszego dziecka tak do pampersa ale rękawki ma krótkie na małe rączki do tego wywija się tak by dziecko się nie podrapało takie niedrapki Koleżanka mi podpowiedziała że poprostu dziecko jest w tym całe nózki też i sobie nimi tam macha w srodku

Myślę, że to taki śpiworek

Napisane przez Oliath

3) 3780 g - taki mam brzuszek grubiutki i polinki
1) i 2) ... a takiego mam samoistnego irokeza po kapieli

Śliczności

Napisane przez Oliath

Aaaaa, musze Wam napisac, ze moj wrzaskun wykonal w wieku 5 tygodni pierwszy mniej-wiecej swiadomy usmiech w swej karierze, przy czym nie byl on skierowany do mnie, ktora ją karmię, kąpię, przewijam i tulę, a zupelnie bez powodu do tatusia, ktory jak dotad nawet jednego pampersa nie zmienil
Poza tym Lilo rosną rzęski i brewki takie sliczne, regularne a wloski sa teraz ciemnobrazowe, nie czarne

Cóż za niefart

Napisane przez lachryma

hejka,
podczytuje Was troszke w ciagu dnia, ale brak czasu na pisanie, nawet opisu porodu nie zamiescilam :/
u nas hardcore z kp, z mezem brakuje juz nas pomyslow. mam pokarm, leci z obydwoch piersi, mala jest glodna, a kiedy ja przystawiam zassysa ladnie cala otoczke, pociagnie raz, placze i puszcza. i tak ciagle: zasysa, pociagnie z 2 razy i puszcza placzac. nie chce ciagnac, pomimo tego ze jest ladnie przystawiona. mleko leci z piersi, podczas pierwszego zassania ma mleczko juz w ustach i... puszcza i wrzask:/
konczy sie na tym, ze odciagam pokarm i od wczoraj podaje z butli, z czego nie jestem dumna. ech.... a mialo byc tak pieknie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurcze, ciekawe czemu
Mój też często kilka razy łapie i puszcza, bo nie może się ładnie zassać, ale po kilku próbach zassysa i jest git.

A kiedy masz wizytę położnej? Może ona coś poradzi?

Napisane przez misiaczka555

dziewczyny jak szlyscie po porodzie pod prysznic to wszystko wam sie zmiescilo do kosmetyczki? Bo ręcznik i klapki pod prysznic to w rękę ale np spryskiwacz do kapy? Tez w rękę? Korzystalyscie z ręczników papierowych do osuszania kapy?

Ja wykąpałam się dopiero po ponad 24 h po porodzie Wcześniej nie miałam siły ani możliwości.
Żel pod prysznic w rękę, w drugą ręcznik, a klapki na nogach-tyle.
Po prysznicu przychodziłam do sali i tam się psikałam, ubierałam w czystą koszulę itp. No ale byłam oddzielona kotarką od współlokatorki.

A ręczniki papierowe przydały mi się tylko przy przewijaniu Małego. Kapy nie dało się dotknąć niczym poza chusteczkami nawilżanymi.

Napisane przez mela1234

Info od Agrafki:

"Dzisiaj o godz. 16:10 przyszedł w 36 tyg ciąży mój synek Raduś poprzez cc. Waży 2670 i mierzy 55 cm. Jest śliczny"

Aaaaa gratulacje


A co do karmienia - ja już karmiłam przy teściach
Nigdy nie sądziłam, że wyjmę przy teściu cycka ze stanika

[magolina]

Napisane przez AgaPlast

Witam sie po wizycie.
Mała waży 3050g i wsio gra na razie na swiat sie nie bedzie pchać.
Niby wszystko ok. ale na USG wyszło ze ma zastój moczu w nerkachu. Lekarz powiedział zeby sie nie stresowac bo to sie czesto zdarza ale zeby po porodzie od razu sprawdzili mała czy wszystko ok.
No i jak tu sie nie denerwować?????
Miała z was któras cos takiego?

za wizytę.
Pewnie też bym sie trochę martwiła tym zastojem moczu ale skoro lekarz mówił, żeby sie nie stresować bo to się często zdarza to staraj się nie stresować za bardzo


Agrafka moje gratulację witam Radusia na świecie

[tweedledee]

O matko, widzę, że trochę mam do ogarnięcia

A ja dopiero co usiadłam, taki miałam dzisiaj leniwy dzień
LEdwo na oczy widzę

[sammi24]

Napisane przez mela1234

Tia spaść... zapowiadają 40 stopni w cieniu gdzieś w Polsce, a u nas tylko 37! Więc wolę dzisiejszą noc!

A faktycznie ale we wtorek już 24

Enle za skończone 2 tygodnie dla Tomusia

A ja dostałam jakiejś dziwnej swędziawki na brzuchu, zaczynają mi wyłazić takie plamy jak Oliath a sądziłam, że to tylko rozstępy (bo tez pare wylazło) ehhh

[idzia111]

Neni nie no ja przy tesciu nie dam rady karmic, nie bede miala pokarmu ze stresu i tyle ... ja mam z nim taki kontakt, ze tylko brakuje zeby cycki moje ogladal
o matko az ciezko mi to sobie wyobrazic ...

[Neni1984]

A u nas była dziś położna i była to bardzo sympatyczna wizyta
Na wstępie formalności i pyta o imię dziecka - Jakub, a ona TAKIE oczy "A to chłopczyk?!!"

Pochwaliła, że jest dobrze ubrany - miał rampersa i skarpetki, a u nas w domu ok. 24 stopnie.
Oglądała pępek i dupkę, ale Kubuś był niezadowolony i ją obszczał
Oglądała też moje piersi i te moje grudki są ok, mam przykładać liście i często przystawiać Małego (to wiem i robię akurat). Zabroniła pić szałwię, bo ponoć nawet małe ilości bardzo hamują laktację.
Kazała pokazać jak przystawiam Małego do piersi i jej zdaniem bardzo ładnie ssie Ale pokazała mi jak uwygodnić sobie pozycję na leżąco i może w końcu przestaną boleć mnie plecy
Pozwoliła mi też brać Ibuprom na ból krocza Ja w szoku, bo w ciąży nie można imuprofenu, więc myślałam, że przy kp też nie. A ona, że jak najbardziej i była nawet niedawno na szkoleniu w tym temacie i można na pewno
Powiedziała też, że nie ma diety matki karmiącej - mam jeść tak jak w ciąży tylko unikać kapusty, grochu, fasoli - wiadomo.
Ulewanie normalna sprawa i dzieci ulewają do 6tego miesiąca-mam się nie martwić, bo dużo sika i robi kupek.

W poniedziałek mam gadać z pediatrą i ortopedą kiedy mam się zjawić na wizytcie.
A za tydzień będzie położna znów dzwonić i się ze mną umawiać, a na kolejną wizytę przyniesie wagę

[madi82]

Napisane przez sammi24

A faktycznie ale we wtorek już 24

Enle za skończone 2 tygodnie dla Tomusia

A ja dostałam jakiejś dziwnej swędziawki na brzuchu, zaczynają mi wyłazić takie plamy jak Oliath a sądziłam, że to tylko rozstępy (bo tez pare wylazło) ehhh

ups oby to nie były te plamy:/

Napisane przez mela1234

Info od Agrafki:

"Dzisiaj o godz. 16:10 przyszedł w 36 tyg ciąży mój synek Raduś poprzez cc. Waży 2670 i mierzy 55 cm. Jest śliczny"

Gratuluję!


Edit: uwielbiam przekazywać takie informacje!


Mogę.

Agrafka super, ogromne gratulacje!
Mela dziękujemy za info!

Napisane przez AgaPlast

Witam sie po wizycie.
Mała waży 3050g i wsio gra na razie na swiat sie nie bedzie pchać.
Niby wszystko ok. ale na USG wyszło ze ma zastój moczu w nerkachu. Lekarz powiedział zeby sie nie stresowac bo to sie czesto zdarza ale zeby po porodzie od razu sprawdzili mała czy wszystko ok.
No i jak tu sie nie denerwować?????
Miała z was któras cos takiego?

Agrafka cały czas kciuki

mam nadz. ze po porodzie wszystko będzie dobrze!!!!

Napisane przez mela1234

Domcia oby to były prorocze słowa. I to jeszcze na dziś najlepiej. Poza tym skoro Madi mnie nie chce, a ciebie Kejt...

Madi chce..bardzo chce...!!!
No ale co zrobić

Napisane przez iwona335

Powiedzcie mi, czy takie mocne odchylanie główki do tyłu jest normalne?? ja nie wiem czy jej prostowac ta głowe, ona zawsze tak śpi.
Wietrzymy kikuta dlatego taka porozpinana, dzisiaj ma 15 dni a on nadal jest i nam przeszkadza juz troche

oo mój siostrzeniec też tak śpi...normalnie jak wykrętas!!!

[tweedledee]

NAdrobione, dziewczyny, gdybym coś pominęła, to z góry przepraszam i w razie czego piszcie priv, bo szczerze pisząc mam taki dzień, że jedyne co mogę teraz robic, to gapic się na lapka z głupią miną i cieknącą śliną

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Aaa i Agrafko! Moa ty niby paro, ogromne gratulacje!

Jejku, ciągle nie mogę uwierzyc, że dziecko które mam w brzuchu spokojnie dałoby już radę po drugiej stronie

[kubus puchatek]

Napisane przez mela1234

Info od Agrafki:

"Dzisiaj o godz. 16:10 przyszedł w 36 tyg ciąży mój synek Raduś poprzez cc. Waży 2670 i mierzy 55 cm. Jest śliczny"

Gratuluję!

Gratulacje!!!

kallisto czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg opisu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez elaine-blath

Perse; rozpieszczonego będziesz miała syna)
a to jakieś rutynowe badanie u okulisty?

co do wybudzania - dopóki nie zaczął przybierać na wadze budziłam co 3h. Teraz sam sie budzi co 3-4h maksymalnie. Położna laktacyjna powiedziała, że teraz mogę mu dać się wyspać i sobie też

Rutynowe ze względu na wcześniactwo.
Ja też nie wybudzam i Mały przybiera pięknie.

Napisane przez lachryma

a wlasnie, apropos przybierania na wadze? macie takie wagi w domu? czy tylko wazenie podczas wizyty u lekarza/ poloznej? pytam, bo nasza mala BARDZO malo moczy pieluch i nie wiem czy to dlatego, ze za malo je czy to jakis wiekszy problem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie mam wagi, ale na te pieluchy uważaj, u mnie kazali na to BARDZO zwracać uwagę, żeby się dziecko nie odwodniło. Jest tam jakaś ilość pieluch na dzień, która musi być zmoczona, ja nie wiem dokładnie ile, bo mój Mały moczy za każdym przewinięciem.

Napisane przez sammi24

Artuś pieszczoszek Perse a wstawisz może jakieś jego zdjęcie
U okulisty faktycznie ciężko...ale ok wszystko tak?

Tak, nie ma cech wcześniactwa ani retinopatii, więc OK. Zdjęcie wrzucę, jak będę miała dłuższą chwilę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Agrafka ogromne gratulacje dla Ciebie i Maleństwa!

Napisane przez Oliath

3) 3780 g - taki mam brzuszek grubiutki i polinki
1) i 2) ... a takiego mam samoistnego irokeza po kapieli

do twarzy jej z irokezem

Napisane przez iwona335

Powiedzcie mi, czy takie mocne odchylanie główki do tyłu jest normalne?? ja nie wiem czy jej prostowac ta głowe, ona zawsze tak śpi.
Wietrzymy kikuta dlatego taka porozpinana, dzisiaj ma 15 dni a on nadal jest i nam przeszkadza juz troche

kurcze ja nie wiem.. ale widać tak jej wygodnie..słodko wygląda

Napisane przez elaine-blath

to jutro już tak? 3mam kciuki

tak, jutro pojedziemy by choć ktg mi zrobili, a nuż jeszcze usg i badanie.. nastawiam się, że będą chcieli mnie zostawić i pewnie 2 dni bezczynnie poleżę nim mi zaczną wywoływać.. zresztą chu wie co sobie wymyślą..ehhh... mam ciągle nadzieję, że jednak mnie tam nie będą chcieli jeszcze

Napisane przez AgaPlast

Witam sie po wizycie.
Mała waży 3050g i wsio gra na razie na swiat sie nie bedzie pchać.
Niby wszystko ok. ale na USG wyszło ze ma zastój moczu w nerkachu. Lekarz powiedział zeby sie nie stresowac bo to sie czesto zdarza ale zeby po porodzie od razu sprawdzili mała czy wszystko ok.
No i jak tu sie nie denerwować?????
Miała z was któras cos takiego?

za wizytę.. spróbuj mimo wszystko myśleć pozytywnie, a na pewno wszystko będzie dobrze

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Wróciliśmy od rodziców..chłodniej tam było i przyjemniej..nażarłam się ile wlezie.. skurcze jakby okresowe miałam.. albo to z przejedzenia powinnam teraz posprawdzać torbę do szpitala, zacząć się golić..poprzeglądać jeszcze raz co mi potrzeba.. ale strasznie mi się nie chce.. chyba zostawię to na rano..będę się ociągać ile wlezie

[kubus puchatek]

Napisane przez Neni1984

A u nas była dziś położna i była to bardzo sympatyczna wizyta
Na wstępie formalności i pyta o imię dziecka - Jakub, a ona TAKIE oczy "A to chłopczyk?!!"

Pochwaliła, że jest dobrze ubrany - miał rampersa i skarpetki, a u nas w domu ok. 24 stopnie.
Oglądała pępek i dupkę, ale Kubuś był niezadowolony i ją obszczał
Oglądała też moje piersi i te moje grudki są ok, mam przykładać liście i często przystawiać Małego (to wiem i robię akurat). Zabroniła pić szałwię, bo ponoć nawet małe ilości bardzo hamują laktację.
Kazała pokazać jak przystawiam Małego do piersi i jej zdaniem bardzo ładnie ssie Ale pokazała mi jak uwygodnić sobie pozycję na leżąco i może w końcu przestaną boleć mnie plecy
Pozwoliła mi też brać Ibuprom na ból krocza Ja w szoku, bo w ciąży nie można imuprofenu, więc myślałam, że przy kp też nie. A ona, że jak najbardziej i była nawet niedawno na szkoleniu w tym temacie i można na pewno
Powiedziała też, że nie ma diety matki karmiącej - mam jeść tak jak w ciąży tylko unikać kapusty, grochu, fasoli - wiadomo.
Ulewanie normalna sprawa i dzieci ulewają do 6tego miesiąca-mam się nie martwić, bo dużo sika i robi kupek.

W poniedziałek mam gadać z pediatrą i ortopedą kiedy mam się zjawić na wizytcie.
A za tydzień będzie położna znów dzwonić i się ze mną umawiać, a na kolejną wizytę przyniesie wagę

za super wizytę same dobre wieści.

[kallisto89]

C.d. opisiku:
Na porodówkę trafiłam ok. 21.15.
W międzyczasie jak TŻ jechał do mnie pani położna zbadała mnie i stwierdziła, że rozwarcie się powiększyło, zmierzyła mi brzuszek i biodra i pochwaliła piękną budowę, idealną do rodzenia Powiadomiłam, że czekam na męża bo chcemy razem rodzić, nie było żadnego problemu, zaprowadziła mnie do sali do porodów rodzinnych, mega wypasionej swoją drogą mężu dotarł w mgnieniu oka przebraliśmy się w szpitalne kreacje, położyłam się na łóżku porodowym, znów ktg i lecimy z tym koksem Położna była przy nas prawie cały czas, meeega sympatyczna! Co chwilę przychodził jakiś lekarz lub lekarka i mnie badali (wrażenia z masażu szyjki pozostawię bez komentarza ). Ogólnie masa ludzi się wokół mnie kręciła, zdecydowanie czułam się zaopiekowana i bezpieczna Wody mi nie odeszły, musieli mi przebić pęcherz płodowy, dziwne uczucie jak mi tak chlusnęły ciepłe wody po udach
Rozwarcie szybko postępowało, na 8 cm zaczęłam się drzeć ale położna zapewniała mnie, że nawet nie tak bardzo w ogóle między skurczami sobie żartowałyśmy i gadałyśmy jakbym tam co najmniej na kawkę wpadła a nie w bólach rodziła:brzydal : od położnej ciągle słyszałam, że jestem stworzona do rodzenia i że świetnie mi idzie, nie mogła uwierzyć, że nie chodziłam na sr tyko działam instynktownie, nie powiem pomagało mi takie gadanie i dodawało odwagi i sił tak sobie czas leciał od skurczu do skurczu, od cm do cm, aż przy pełnym rozwarciu akcja zwolniła, nie chciały przyjść parte. Dostałam oksy, minęła chwilka, parte uderzyły z pełną siłą W trakcie partych dostałam tlen. No i znów się nasłuchałam jak ja to świetnie robię i jak dobrze sobie radzę nie cięła mnie bo uznała że prę tak dobrze, że dam radę bez ale przeliczyła się zaparłam w końcu wtedy gdy nie trzeba i za mocno i pękłam:banghead: ale niewiele i nic ale to nic nie czułam. Zaparłam ze 3 razy i siup, 00.15 Dominiś już na świecie
Gdy położyli mi cieplutkie maleństwo na piersi oczywiście zapłakałam ze szczęścia i wzruszenia. Był to najcudowniejszy, najpiękniejszy moment w moim życiu nie pokuszę się nawet o jego opisanie bo jest to po prostu niemożliwe! A jego pierwszy krzyk, najsłodszy dźwięk jaki można usłyszeć Zebrało się wokół nas pełno uśmiechniętych twarzy, z mężem całowaliśmy okruszka po główce i rączkach, upajaliśmy się tą piękną chwilą, naszym prywatnym rajem na ziemi!
Później zabrali małego na badania, znowu siup i pozbyłam się łożyska (mąż zafascynowany tą okropną kupą mięcha ), męża wyprosili a mnie zszywali. Leżałam szczęśliwa na porodówce z kroplówką i czekałam na synusia i męża, który był u niego. Zamiast synka dostałam znane wam już wieści, tu kończy się sielanka więc oszczędzę wam resztę opowieści.
Na koniec muszę pochwalić mojego męża, jaki był odważny i jak świetnie dawał sobie radę jego pomoc jest nieoceniona, miałam w nim wsparcie fizyczne jak pomagał mi wstawać z kucków po skurczach, ładować się na to wysokie łóżko, dawał pić, nawilżał popękane usta wodą, masował, żeby przynieść choć trochę ulgi. Ale przede wszystkich cenię ogromne wsparcie psychiczne, jak widziałam w jego oczach tą siłę i odwagę a jednocześnie czułość i strach o mnie w trakcie skurczy. A wyraz jego twarzy i spojrzenie jak trzymałam naszego skarbeczka na piersi mam ciągle przed oczami i wspominam w najtrudniejszych chwilach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

Nadrobiłam

Jakie wy macie juz duze te dzieciaczki i jak ten czas leci. Niedawno było ze jedziecie rodzic a teraz juz maja miesiąc skonczony

Oli irokez wymiata
Brawa za wagi maluszków i współczuje problemów z kp.
Pewnie kazda z nas bedzie miała z tego powodu lepsze i gorsze dni.

Moja mała tez dzisiaj jakas nie ruchawa ale co sie dziwic taka pogoda. Ja tez mam dzisiaj mega lenia.
Zrobiłam dzisiaj dokładnie nic

Chociaz dla poprawienia humoru po wizycie poszła m z TZ do sklepu i kupilismy malusia czapeczke do szpitala i 2 ramki na zdjecia

A do szpitala tez spakowałam papierowe reczniki i jeden gorszy recznik którego nie bedzie mi szkoda wywalic.
Zel pod prysznic szampon i zel antybakteryjny bez uzycia wody bo tan polecali na SR ze wzgledu na zmiane podkładów ze sa bardzo "toksyczne" i mozna bakterie na maluszka pzeniesc wiec nas uczulali z nawet jak na łóżku se tam tylko cos poprawimy przy majtach to zeby od razu tym zelem rece przelecic.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Kallisto cudowny opis

[surka]

Napisane przez AgaPlast

Witam sie po wizycie.
Mała waży 3050g i wsio gra na razie na swiat sie nie bedzie pchać.
Niby wszystko ok. ale na USG wyszło ze ma zastój moczu w nerkachu. Lekarz powiedział zeby sie nie stresowac bo to sie czesto zdarza ale zeby po porodzie od razu sprawdzili mała czy wszystko ok.
No i jak tu sie nie denerwować?????
Miała z was któras cos takiego?

Agrafka cały czas kciuki

Napisane przez mela1234

Info od Agrafki:

"Dzisiaj o godz. 16:10 przyszedł w 36 tyg ciąży mój synek Raduś poprzez cc. Waży 2670 i mierzy 55 cm. Jest śliczny"

.

Gratulacje dla was A Raduś całkiem spory, jak na ten tydzień

kallisto89 czekam na ciąg dalszy

Napisane przez Neni1984

A co do karmienia - ja już karmiłam przy teściach
Nigdy nie sądziłam, że wyjmę przy teściu cycka ze stanika

Ja to już nawet nie ogarniam przy kim nie karmiłam


Byłam dzisiaj u położnej i Lila waży już 2710 gram

[Oliath]

Napisane przez sammi24

A ja dostałam jakiejś dziwnej swędziawki na brzuchu, zaczynają mi wyłazić takie plamy jak Oliath a sądziłam, że to tylko rozstępy (bo tez pare wylazło) ehhh

Ojojojoj, kochana, ratuj sie czym predzej, nie zycze tego nikomu FENISTIL pomaga na samo swedzenie, sterydy na reszte, mozesz tez pic syrop antyhistaminowy, ktory mnie chyba uratowal, tylko nazwy nie pomnę popularny przy alergiach... i tabletki antyhistaminowe, bez recepty, tez nie pamietam, ale sprawdze... nie pozwol dziadostwu sie rozszerzac, ja mam do dzis (grubo ponad 2 miesiace od ustapienia pokrzywki) brazowe plamy na skorze brzucha i skore taka inna w tych miejscach, no masakrrrrra

[cynamon_owa]

yevele, Agrafka- gratulacje! Karinko i Radziu- witajcie na świecie

Napisane przez kallisto89

(...) Zaparłam ze 3 razy i siup, 00.15 Dominiś już na świecie (...)

I tak się drogie Panie rodzi w parach - Dominiczek urodził się 5 lipca 00.15 a Adaś minutę później- 00.16
Brawo kallisto - moja paro

Która para podejmie wyzwanie wpasować się jeszcze lepiej niż my?


----------------------------------------------------------
A my dalej mamy kryzys- chociaż widzę małe, maleńkie światełko w tunelu...

[AgaPlast]

A jezeli chodzi o zelazo to ja cała ciaze pije sok marchwiowo- buraczkowy i nie mam problemu z anemia chociaz nie przyjmuje miecha
hemoglobina na poziomie 10-11,5. Tabsów zadnych tez nie łykam