Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej) - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-27, 19:13   #151
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ale z takiego ukladu moga byc tez ekonomiczne korzysci. Np. mozliwosc zapewnienia dziecku lepszej edukacji. Sa miejsca na swiecie, gdzie opieka nad dziecmi i szkola ZAWSZE kosztuja, jezeli maja byc na poziomie. Mozliwosc braku pracy zarobkowej jednej osoby pozwala na zmniejszenie kosztow (nierzadko wiekszych) opieki nad dziecmi, zajec dodatkowych etc. Ostatnio czytalam ciekawy kawalek o tym, dlaczego jeden rodzic niepracujacy nie musi byc ekonomicznie niekorzystny, chociaz to tez prywatne decyzje.

I pomysl o rodzinach nie 2+1, ale 2+3 lub 2+4 i wyzej.
A jaki kontakt bedzie mialo dziecko z rodzicem pracujacym? No, bo sorry, ale utrzymanie jak wyzej piszesz rodziny, ktora liczy 5 czy 6 osob nie jest latwe. Nie liczac dojazdu do pracy nie sadze, aby takie pieniadze dalo sie zarobic siedzac w pracy w godzinach 7-15.

Jako nie widze troski o dziecko. Nikt nie pyta jak bedzie sie rozwijalo dziecko chodzac do przedszkola (badz i nie) i majac rodzica niepracujacego a drugiego zapieprzajacego w kazdej wolnej chwili. Ktos bedzie musial byc "niedzielnym rodzicem", aby drugie moglo siedziec w domu. Jaki to pozytek dla dziecka?
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 19:20   #152
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość

I pomysl o rodzinach nie 2+1, ale 2+3 lub 2+4 i wyzej.
tym bardziej niezbyt rozsądne jest zrzucanie całej odpowiedzialności za utrzymanie licznej rodziny na barki jednej osoby (zakładając, że mówimy o osobie zarabiającej średnią krajową lub poniżej średniej a nie osoby wyciągające 10tysi miesięcznie).
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 19:22   #153
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość

Wydaje mi sie, ze przenoszenie odpowiedzialnosci na niepracujaca zawodowo strone (np. zone) za ewentualna przemoc ekonomiczna to kolejny z haniebnych, ohydnych mechanizmow przemocy, w ktorym obwinia sie ofiare, a nie sprawce.

Sama nie ukrywam, bliska jest mi filozofia pozostawania z dzieckiem do np. 3 roku zycia (i nie, nie uwazam tego za jedyne sluszne rozwiazanie) i byc moze, chociaz jestem osoba dosc wyksztalcona, kiedys nie bede (przynajmniej czasowo) pracowac zawodowo. ".
Ale o co Ci chodzi? Najpierw piszesz, że żonę uważasz za ofiarę przemocy a potem, że siedzenie w domu i kreowanie domowego ogniska jest super.

Z podchodzeniem negatywnym do kobiet siedzących w domu się nie spotkałam. Co najwyżej z radami dla kobiet, które chcą jednak potem pracować, że kilka lat w domu na wychowanie dzieci to kiepski wybór. Bo i kiepski z punku widzenia kariery, to nie ulega żadnej wątpliwości. Ale ja jestem feministką. Feministki ogólnie akceptują wybory innych ludzi: 1) o ile ci inni akceptują nasze prawo do wyboru, 2) o ile to prawdziwy wybór a nie "wybór" - osoba nie jest zmuszona do jego podjęcia.

Edytowane przez tambourinist
Czas edycji: 2013-07-27 o 19:24
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 19:28   #154
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
tym bardziej niezbyt rozsądne jest zrzucanie całej odpowiedzialności za utrzymanie licznej rodziny na barki jednej osoby (zakładając, że mówimy o osobie zarabiającej średnią krajową lub poniżej średniej a nie osoby wyciągające 10tysi miesięcznie).
realnie licząc, to i dziesięć tysięcy to trochu mało, jak ma się dzieci więcej niż cztery czy pięć. Dzieci nie tylko jedzą i chodzą na basen. Dzieci także trzeba w coś ubrać, kupić zeszyt i ołówki, jakieś książki czasem, zabrać do muzeum, do kina czy teatru. Co więcej, te dzieci jeszcze muszą gdzieś mieszkać - kiszenie się w dwu czy trzy pokojowym mieszkaniu w takim składzie jest średnim pomysłem, choć oczywiście, niektórzy to praktykują. Ale zakładając, że nie chcemy tych dzieci ukisić niczym ogórki, bez elementarnego poczucia prywatności, musimy sobie do budżetu dorzucić wynajęcie/kupno dużego mieszkania lub domu. I tak dalej, i tym podobne.

Owszem, można oszczędzać na gotowaniu - jak się pozyska hurtem owoce czy warzywa i przerobi. Ale wtedy osoba niepracująca siedzi w kuchni i przerabia, a nie zajmuje się dziećmi zapewniając im rozwój, chyba, że pod rozwój mamy kolektywne pakowanie ogórków do słoików na zimę. Tak czy owak, mnie wychodzi słabe przedsięwzięcie.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 19:31   #155
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;41982416]A jaki kontakt bedzie mialo dziecko z rodzicem pracujacym? No, bo sorry, ale utrzymanie jak wyzej piszesz rodziny, ktora liczy 5 czy 6 osob nie jest latwe. Nie liczac dojazdu do pracy nie sadze, aby takie pieniadze dalo sie zarobic siedzac w pracy w godzinach 7-15.

Jako nie widze troski o dziecko. Nikt nie pyta jak bedzie sie rozwijalo dziecko chodzac do przedszkola (badz i nie) i majac rodzica niepracujacego a drugiego zapieprzajacego w kazdej wolnej chwili. Ktos bedzie musial byc "niedzielnym rodzicem", aby drugie moglo siedziec w domu. Jaki to pozytek dla dziecka?[/QUOTE]

Wiekszosc osob, ktore ja znam, pracuje dlugo niezaleznie od tego, czy sa singlami czy maja dzieci a zaleznie od stanowiska. Moj TZ potrafi pracowac po 10-12 (nie liczac dojazdow) i jest to i bedzie w sumie niezalezne od tego, czy bedzie mial rodzine. Nie wyobrazam sobie, by oboje z nas w przyszlosci pracowalo 10/12 h na dobe tworzac rodzine. Nie twierdze, ze nie mozemy oboje pracowac.

Gdyby wybor byl pomiedzy np. tym, ze obie strony pracuja 8-16 i maja weekendy wolne a tym, ze jedna strona pracuja 6-16 albo 12-22 a druga nie pracuje, to wybralabym pierwszy model, osobiscie.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 19:34   #156
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
jest jeszcze jedna kwestia, której do tej pory nie poruszyłyśmy - bo przecież, żeby ktoś mógł zostać w domu, ktoś inny musi na ten dom zarobić. To też jest ważna perspektywa - jak wielka odpowiedzialność zostaje złożona na barki osoby, która zarabia. Bo ok, jeśli to jest macierzyński plus wychowawczy, to mamy jakąś perspektywę czasową, można coś wcześniej jako zabezpieczenie odłożyć i tak dalej. Ale jako sposób na życie? Dla mnie układ, w którym tylko jedna osoba zarabia, i od jej pracy zależny jest byt całej rodziny, nijak nie jest partnerski - dla mnie byłoby to do zaakceptowania przejściowo, nie wyobrażam sobie natomiast takiej odpowiedzialności na stałe. Zwłaszcza, że ona zwiększa się z czasem - bo dopóki w domu zostaje osoba świeżo po szkole, w miarę na bieżąco z wymaganiami rynku, to dość łatwo jest do pracy wrócić. Po dziesięciu latach możliwość, że partner niepracujący odciąży pracującego, jest znacznie mniejsza, zwłaszcza w sytuacji nagłej - co innego, jak można przedsięwziąć powrót do pracy, pójść do szkoły, wymyślić biznes, cokolwiek. Ale jeśli trzeba pracy szukać nagle? Co, jeśli pracujący partner traci pracę? Co, jeśli traci zdolność zarabiania pieniędzy? Co, jeśli nagle zaczyna zarabiać połowę i nie starcza na życie?

Sorry, nijak nie wydaje mi się możliwe utrzymanie partnerskiego związku w momencie, w którym tak nierówno rozkłada się odpowiedzialność. Tu zresztą wpadamy idealnie w tradycyjny podział ról, w którym to mężczyzna jest od utrzymywania rodziny - jeśli nie jest w stanie tego zrobić, nie jest mężczyzną. Owszem, możemy uznać, że zarabiać ma kobieta, ale nadal, mamy zupełnie niepartnerski układ. Bo obciążanie jednej strony całkowitą odpowiedzialnością za zarobienie na dom jest zwyczajnie niesprawiedliwe.

zakładając ,że partner zarabiający musi być zdrowy do emerytury. co zrobić jeśli mu się zachoruje?
kolejna kwestia to ograniczenie pracującemu rodzicowi dostęp do dzieci.wątpliwym jest,aby powiedzmy tatuś pracował tylko po 8 godz dziennie przez 5 dni i potrafił zarobić na trójkę dzieci i ich potrzeby.najczęściej jest tak,że ojcowie siedzą do późna,często sa w rozjazdach ,a w dniu wolnym dokańczają robotę ,którą nie zdążyli skończyc w p-racy.oni też są pokrzywdzeni,bo wiele ciekawych chwil z życia dziecka im umyka.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 20:12   #157
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Powiem, co dla mnie było argumentem, aby jednak wybrać model: oboje pracujemy i dzielimy się obowiązkami, a dzieci są nasze , wspólne i oboje je wychowujemy, mając na to czas:
1. to, że życie to nie tylko zdrowie i pewna praca do emerytury, na dodatek nieźle opłacana- jak pisałam wyżej: moja matka wdową została w wieku 40 lat, do wychowania miała 2 nastoletnie córki, jej pensja + renta po ojca pozwoliła nam na w miarę spokojne życie i nasze wykształcenie. I dlatego nie wyobrażałam sobie takiej zależności od męża jako jedynego żywiciela.
2. moja koleżanka z pracy wdową została w wieku 32 lat (miała starszego męża, który umarł na zawał) - została w 3 dzieci: 10, 2,5 i 1,5 roku- to jak musiała zmierzyć się z rzeczywistością, dzięki znajomym pracę znalazła i radzi sobie nieźle- ale był czas, kiedy było jej bardzo trudno.
Stąd m.in. bierze się moja konieczność pracy (chociaż naprawdę marzy mi się bycie rentierką, bo samej pracy nie gloryfikuję) i wspólnego radzenia sobie w życiem.
No i na dodatek mam 2 synów: uważam, że częsty kontakt z ojcem, jego wychowywanie jest nawet ważniejsze w pewnym okresie życia- dostają od ojca to, czego ja im nie dam.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-27, 21:41   #158
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 550
GG do Cathas
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

A ja bym ta sobie z chęcią zostałą homemakerem.
Gdyby mojego męża było stać na utrzymanie domu, płacenie moich składek na emeryturę i wypłacanie mi pensji za moją pracę w domu.
Lecz skoro mieszkam w Polsce, to zapitalam na etacie, i tak pozostanie.

PS. Z niesmakiem skonstatowałam, iż nie znam ani jednej (w realu, of course) kobiety nie pracującej zawodowo, tylko w domu, która w jakikolwiek sposób zajmowałaby się samorozwojem. Smutne to.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 22:02   #159
GagaFace
Zadomowienie
 
Avatar GagaFace
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Tak sobie jeszcze myślę a propos rezygnowania z "kariery" na rzecz siedzenia w domu i rzekomym braku ambicji w takiej sytuacji. Z całym szacunkiem dla osób pracujących w ten sposób, ale nie wydaje mi się, żeby siedzenie na przysłowiowej kasie albo przy taśmie produkcyjnej było bardziej rozwijające niż zajmowanie się domem i dzieckiem. A nie da się ukryć, że jednak większość kobiet niestety nie zajmuje się ciągłym samodoskonaleniem i pogłębianiem wiedzy, nawet jeśli pracują zawodowo
Cóż. Po takim komentarzu mogę skromnie napisać że myślenie, to Twoją mocną stroną raczej nie jest.

Akurat na ten temat mam dość sporo do powiedzenia bo kilka na prawdę bliskich wzorców mam. Napiszę tylko jedno.
Gorszego sposobu na zmarnowanie sobie życia, raczej bym dla siebie nieznalazła.
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet.


GagaFace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 22:16   #160
kasia89pl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 235
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez GagaFace Pokaż wiadomość
Cóż. Po takim komentarzu mogę skromnie napisać że myślenie, to Twoją mocną stroną raczej nie jest.

Akurat na ten temat mam dość sporo do powiedzenia bo kilka na prawdę bliskich wzorców mam. Napiszę tylko jedno.
Gorszego sposobu na zmarnowanie sobie życia, raczej bym dla siebie nieznalazła.
Widzisz cava, po co Ci to było? Zmarnowałaś sobie życie .

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
A ja bym ta sobie z chęcią zostałą homemakerem.
Gdyby mojego męża było stać na utrzymanie domu, płacenie moich składek na emeryturę i wypłacanie mi pensji za moją pracę w domu.
Lecz skoro mieszkam w Polsce, to zapitalam na etacie, i tak pozostanie.

PS. Z niesmakiem skonstatowałam, iż nie znam ani jednej (w realu, of course) kobiety nie pracującej zawodowo, tylko w domu, która w jakikolwiek sposób zajmowałaby się samorozwojem. Smutne to.
Popieram. Gdyby mąż zarabiał tyle, że mógłby utrzymać całą rodzinę + opłacać składki to wolałabym pracować w domu. Nie licząc okresu gdy dzieci są małe to według mnie to nie jest praca na cały etat, miałabym dużo czasu dla siebie, aby móc rozwijać pasję.
kasia89pl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 22:23   #161
GagaFace
Zadomowienie
 
Avatar GagaFace
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez kasia89pl Pokaż wiadomość
Widzisz cava, po co Ci to było? Zmarnowałaś sobie życie .


Popieram. Gdyby mąż zarabiał tyle, że mógłby utrzymać całą rodzinę + opłacać składki to wolałabym pracować w domu. Nie licząc okresu gdy dzieci są małe to według mnie to nie jest praca na cały etat, miałabym dużo czasu dla siebie, aby móc rozwijać pasję.

Maturka z polskiego zdana była ?
Bo jak nie, to uczymy się czytać ze zrozumieniem z wizażem.
Wyraźnie napisałam że dla MNIE nie było by nic gorszego, a niech inne/inni żyją sobie jak chcą.
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet.



Edytowane przez GagaFace
Czas edycji: 2013-07-27 o 22:24
GagaFace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-27, 22:32   #162
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez GagaFace Pokaż wiadomość
Cóż. Po takim komentarzu mogę skromnie napisać że myślenie, to Twoją mocną stroną raczej nie jest.

Akurat na ten temat mam dość sporo do powiedzenia bo kilka na prawdę bliskich wzorców mam. Napiszę tylko jedno.
Gorszego sposobu na zmarnowanie sobie życia, raczej bym dla siebie nieznalazła.

ja też
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 00:14   #163
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Nigdy nie zrozumiem co ludzie w tym domu robią, że trzeba się tym zajmować tak, jak zawodowo. Chyba, że jest się Angeliną Jolie z 10 sypialniami. Standardowe mieszkanie nie wymaga tyle pracy. Można to podzielić spokojnie na 2 osoby i dla mnie homemaking to wymówka.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 02:53   #164
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Ja uczciwie przyznaję że tego nie rozumiem. Tzn. nie w polskich realiach. No chyba, że rozmawiamy o innym kraju albo znacznej mniejszości.

Bo w tych polskich, typowych, statystycznych, przeciętnych-nazwijcie to jak chcecie-realiach jednak muszą pracować dwie osoby żeby życie było stabilne i bezpieczne. Istnieje tyle różnych opcji, że stanie się coś złego i wtedy dobrze by było, żeby jedna osoba nie była odpowiedzialna za wszystko. I nie mówię tu o rozwodzie-choć w jego przypadku kobieta homemaker też zostaje na bardzo kruchym lodzie i to kolejny argument.
No chyba, że ma pięknie poopłacane składki, dostanie takie alimenty że nic tylko wytapetować sobie kasą wielką sypialnię itepe itede no ale tu powrót do początku postu-rozmawiamy o polskich typowych realiach czy o jakiś procentach, mniejszościach?

A że, dodając do tego co pisałam wcześniej, ludzie wcześniej i teraz radzili sobie naraz i z robotą poza i z robotą w domu i nie dorabiali do tego zbędnych filozofii to i teraz wydaje się to rozsądniejsze po prostu. Co do tych wszystkich nazw zgadzam się z jamestown. Śmieszy mnie to okropnie, nie wiem też czemu ale może dlatego, że ja też z Wrocławia i upał mnie dziś dobił Dla mnie-to trochę robienie z igły widły.

Ale ogólnie rzecz biorąc niech każdy robi co chce a mnie nic do tego i nigdy w rozmowie nie skomentuje zachowania takiej osoby bo się nie pytana nie odzywam i nie wtrącam w czyjeś sprawy. Jednak jak już na forum jest taki temat to uważam to za nierozsądne, głupie w zdecydowanej większości przypadków. Chyba, ze się jest jak cava i ma wszystko zapewnione, no ale też jej sytuacja nie kojarzy mi się z homemaking-nianie mi to wykluczyły
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 03:36   #165
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

ą
Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Tylko jak to podzielic? Przy opiece nad dziecmi nie mam zadnych watpliwosci, ze obie strony zajmuja sie w rownym stopniu; ewentualnie wstawanie w nocy mozna przypisac niepracujacej osobie, bo moze odespac, a druga osoba idzie do pracy.
Moim zdaniem , dzieci są wspólne.
Moim zdaniem, jest ważne że nocą zajmują się tatuś i mamusia. W końcu oboje je spłodzili. Dziecko nie wie że ktoś musi pracować. Potrzebuje wsparcia obojga rodziców dla prawidłowego rozwoju.

Yyyyyy, co do podkreślonego, rozwinę temaz ciut później. Proszę o cierpliwość.

Ale jak dzielic obowiazki domowe? Dotychczas wyobrazalam sobie to tak, ze jedna ze stron zajmuje sie praca zawodowa, a druga robi w domu wszystko, co moze (w przypadku kobiet wylaczajac np. naprawy albo prace wymagajace duzej sily - to oczywiste). Trudno sobie znalezc w samym domu tyle zajec, by ich wykonywanie zajmowalo 8 godzin dziennie i zeby jeszcze cos sie znalazlo dla drugiej osoby.
Ech , żeby to było tak łatwe. 8 Godzin to za mało. Czasami brakuje doby.

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
No jasne, w koncu zarzadzanie domem, dbanie o czystosc, gotowanie, wychowywanie dzieci (edukacja, zabawa) to "siedzenie w domu".[/QUOTE]

Ano, przecież się siedzi i NIC nie robi ino ogląda się tele-nowele w TV

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Zgadzam się.
Zwłaszcza po niedawnej dyskusji w innym temacie na temat stymulowania inteligencji psa, rozwoju, wycieczek i nauki i poświęcania temu czasu - mówienie, że wychowanie dziecka to nic, jest nieporozumieniem, bo jak wiadomo, dziecko jest od psa trochę bardzien wymagające. Dziecko można odchować. Ale żeby je wychować potrzeba wiedzy, zaangażowania i poświęcenia.
Jak już mowa o psie i dziecku... dla mnie dziecko i pies, są odzwierciedleniem domu w jakim się wychowały. Nie umiejszając psu, aby był ułożony, trzeba włożyć wiele wysiłku.
Wymagania są identyczne. Dziecko musi mieć emocjonlny autorytet, a pies, równie silnego emocjonalnie lidera . Bachor =równa się nieodpowiedzilnych rodziców,
"zły pies"=nieodpowiedzialnych właścicieli. Jedni i drudzy nie powinni mieć dzieci ani psów.

Cytat:
Napisane przez vouvray Pokaż wiadomość
Ja znam dużo takich rodzin (bez patologii), sama mam taką rodzinę
Szacuję, że w moim środowisku 90% stanowią rodziny normalne.

I nikt nie twierdzi, że tworzenie rodziny jest banalne. Po prostu czasem nie rozumiem tego, dlaczego wszystko się rozbiera na czynniki pierwsze. Bo czytając ten wątek, obawiam się, że zaraz będzie można wyciągnąć wniosek, że kobieta podejmująca pracę zarobkową, nie wychowa dobrze swojego dziecka, bo nie ma czasu na odpowiednią stymulację pracy mózgu swojego dziecka.
Odniosę się do tego co napisałaś. Logicznie myśląc, osoba pracująca poza domem, tak naprawdę nie zna swojego dziecka.
Jeżeli ma możliwość pracy w domu, to jednak zawsze taki rodzic jest "obok -zaraz-od razu" niekoniecznie na każde zawołanie. Mądra miłość i szacunek, to mądra miłośći szacunek.
Nie chodzi tyle o stymulację mózgu, co o poczucie bezpieczeństwa.
Może przesadzam, ale miałam nianię i to była jedna wielka katastrofa pomimo polecenia poprzez agencję. Więc ja mam na ten temat inne zdanie.


[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;41979887]To juz nie da sie pomagac innym bez zdednych filozofii?

Zreszta zawodowo niczego to nie zmienia. I tak po latach siedzenia w domu beda na straconej pozycji i mozliwe, ze nigdy nie znajda juz pracy.
Zależy od potrzeb dziecka, a może i zamieszkania.

Można się krztałcić poprzez nocne kursy itp. Więc niekoniecznie oznacza to że już, nigdy nie znajdą pracy.


Cytat:
Napisane przez Barboletta Pokaż wiadomość
Za emeryturami jednak tez nie jestem, to mimo wszystko jest kwestia naszego WYBORU ze zostajemy w domu. Nikt nie mówi ze to jest łatwa decyzja ale wciąż to nasz wybór najczęściej.
O emeryturach się nie wypowiem (to by dopiero była rewolucja!).
Jednak odniosę się do owego wyboru....


Jeżeli szpital nie daje opcji, aby pozwolić zbyt wcześnie urodzonemu "płodowi" odejść... i rodzic nawet nie wie że taka opcja istnieje (bo przecież lekarze często traktują takie "płody" jak króliki doświadczalne" dla zdobycia specjalizacji, i !Oooch...jacy oni są nie mądrzy (kosztem "płodu") to nie ma co mówić o jakichkolwiek "wyborach".

Trochę nie podoba mi sie strona w która idzie ta rozmowa, nikt nie mówi ze pracujący rodzice są źli !?! Rozmawiamy o wyborze więc nie rozumiem po co rozmawiamy o pracujących rodzicach skoro temat jest o homemakingu. Nikt tu nic nie ocenia chyba ze nie zauważyłam.
Ja nie twierdzę że są "źli". Twierdzę, że tak naprawdę nie znają swojego dziecka. Polegają na opiniach innych, postronnych osób (babć, nianiek itp) , a według mnie, to już co innego . Zaznaczam,że to jest moje prywatne zdanie i nie oczekuję że ktoś musi się z nim zgodzić.

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Bo siedzenie za kasą, w markecie itp. rowniez nie jest czyms ambitnym, ale takie kobiety przynajmniej cos robia i cos zarabiaja, a nie siedza tylko w domu i sprzątają. Poza tym taka prace czesto wybieraja studentki zeby sobie dorobic, a nie jest to ich ostateczny cel zawodowy - siedzenie na kasie.

Poza tym pytanie do obronczyn takiego pasozytniczego trybu zycia: co jesli dzieci są juz w miare odchowane, na pol dnia chodzą do szkoły? Wowczas tez, wg Was taki ''model'' jest prawidłowy? Bo jak dla mnie taka osoba to pasozyt, u mnie akurat to ojciec był tą osobą co siedziala cale dnie w domu i nic nie robiła, a mama zarabiała... ale w odwrotnej sytuacji to jest to samo.
No cuż, ja widocznie należę do tych pasożytów. Urodziłam chore dziecko i ...KWM- ć powinnam je oddać do zakładu nie?
Zaraz pewnie dostanę następny ban bo śmiem pytać.


Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
Nigdy nie zrozumiem co ludzie w tym domu robią, że trzeba się tym zajmować tak, jak zawodowo. Chyba, że jest się Angeliną Jolie z 10 sypialniami. Standardowe mieszkanie nie wymaga tyle pracy. Można to podzielić spokojnie na 2 osoby i dla mnie homemaking to wymówka.
Dla prawidłowego sformułowania (jak już) to homemaker.

A co robią? zależy w jakich warunkach mieszkają, o jakie dzieci chodzi. itd.

Np to że dziecku zajmuje prawie godzinę skonsumowania jedną uncję pokarmu pare razy w ciągu nocy i dnia, codzienne ćwiczenia gimnastyczne kilkanaście razy dziennie, pare akrów do obrobienia latem. Zimą, odśnieżanie podjazdu (skoro mąż w pracy), jazdy na terapie (wykańczające emocjonalnie i fizycznie), jeżdżenie do przedszkola, szkoły , specjalistów, lekarzy, zmuszone siedzenie z dzieciakiem w domu gdy jest chore itp...ech.,wiele tu pisać.
Rodziny z dziećmi szczególnej troski jakoś zostały tu pominięte A jest ich przecież dość wiele.


Edytowane przez Corvette
Czas edycji: 2013-07-28 o 12:14
Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 05:41   #166
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez Corvette Pokaż wiadomość
Moim zdaniem , dzieci są wspólne.
Moim zdaniem, jest ważne że nocą zajmują się tatuś i mamusia. W końcu oboje je spłodzili. Dziecko nie wie że ktoś musi pracować. Potrzebuje wsparcia obojga rodziców dla prawidłowego rozwoju.
A moim zdaniem nie sa wspolne? Uwazam, ze to, kto sie zajmuje dzieckiem noca, jest dla niego mniej wazne od tego, zeby sie nim wtedy zajac. I uwazam, ze jesli jedna ze stron wstaje rano i idzie do pracy na 8 godzin, to obowiazek nocnego wstawania z powodzeniem moze przejac osoba, ktora z kolei w ciagu tych 8 godzin moze znalezc czas by odespac. Latwiej sie kimnac w domu na kanapie, niz w biurze przed komputerem albo w fabryce z glowa na tasmie Zle bym sie czula, gdyby pracujacy "wspolrodzic" wstawal w nocy 3 razy do dzieciaka a potem z rana szedl do pracy, podczas gdy ja chrapalabym w najlepsze i moglabym z powodzeniem przeznaczyc na to rowniez czas w ciagu dnia. I nie wiem za bardzo co ma wstawanie w nocy do wsparcia - rodzicem sie jest 24/7 ale obowiazki mozna sensownie podzielic tak, aby dla zadnej ze stron nie bylo to nadmiernie obciazajace. Nie widze nic zlego w tym, jak pracujaca strona zajmuje sie dzieckiem w swoim wolnym czasie, tj. po pracy i w wolne dni. Nie widze powodu, zeby wstawac dla idei, a potem w robocie trzymac oczy na zapalkach - watpie, czy po powrocie do domu jest sie wtedy w stanie dalej zajmowac dzieckiem, podczas gdy moznaby bylo przeznaczyc na to znacznie wiecej czasu niz w nocy. Taka osoba nie ma czasu na regeneracje.

Cytat:
Napisane przez Corvette Pokaż wiadomość
Np to że dziecku zajmuje prawie godzinę skonsumowania jedną uncję pokarmu pare razy w ciągu nocy i dnia, codzienne ćwiczenia gimnastyczne kilkanaście razy dziennie, pare akrów do obrobienia latem. Zimą, odśnieżanie podjazdu (skoro mąż w pracy), jazdy na terapie (wykańczające emocjonalnie i fizycznie), jeżdżenie do przedszkola, szkoły , specjalistów, lekarzy, zmuszone siedzenie z dzieciakiem w domu gdy jest chore itp...ech.,wiele tu pisać.
To jest juz sytuacja, w ktorej sa inne priorytety. Zauwaz, ze tu raczej mowa jest o przecietnej rodzinie, w ktorej nie ma codziennej terapii, hordy specjalistow i problemow z podstawowymi czynnosciami. W sytuacji, gdy dziecko jest chore, pozostanie w domu jest nie tyle wyborem, co najczesciej po prostu koniecznoscia. Nie porownywalabym rodzin specjalnej troski do przecietnych Kowalskich, ktorym sie dzieci chowaja bez zadnych problemow i ktorych rozwoj idzie zgodnie z planem.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-07-28 o 05:48
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 08:02   #167
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Co niektóre wypowiedzi to jeden wielki belkot i nieporozumienie....kazdy robi co chce i jak chce....co was obchodzi czy osoba zajmujaca sie domem rozwija sie?uczy języków ble ble ble...normalnie co was ''pseudo super wyksztalcone'' karierowiczki to obchodzi??po coż wogóle ta dyskusja....może podyskutujmy o opodatkowaniu prostytucji??to dopiero temat do dyskusji.a nie kto i po co wybiera styl zycia inny niż ''gonitwa szczurów'' ja bylam w tej gonitwie... i stwierdzilam,ze nie bede brala w tym udziału bo marnuje sobie życie a szef dorabia sie na mojej ''tyrce''
i zapewniam co poniektóre panny ze pracy w domu jest codziennie na wiecej niz 8h Dom,żyje 24h na dobę,nie jest to muzeum,że pościera sie kurze 1 x w tyg i zmyje podłogi...przy dzieciach robi sie to średnio 3 x dziennie te które dzieci nie maja,tylko swobodnie klikaja sobie z za biureczka te posty powinny raczej zajac się swoim rozwojem a nie siedziec na wizażu i brać udział w takiej ujmującej dyskusji jeśli wasze matki w czasach prl pracowały itd itp to super,ale te które były z dziecmi w domu na pewno nie byłyby szczęśliwe ,ze ich latorośle teraz opowieści snują,ze bycie z dziecmi w domu to pasożytnictwoco to wogóle za słówko jest
lece szykowac sniadanko i ogarniac chate jak na rasowego pasożyta przystało
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 09:02   #168
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Co to za nowomoda ,by dla rzeczy oczywistych i powszechnie znanych tworzyć jakieś teorie "zgrabnie" przy tym je tytułując .To że kobieta jest niezbędnym elementem wystroju kuchni wiadomo nie od dziś i nazywanie tego z angielska sytuacji nie zmieni .

^żarcik

Jako niespełna dwudziestolatek ,jeździłem w dalekie strony ,podczas "podróży "poznałem kilkanaście lat starszego faceta ciężko pracującego >dosłownie nie miał czasu się wyspać .
Jego żona nie pracowała zajmowała się dużym ,okazałym domem oraz dwójką kilkuletnich dzieci i jedną nastolatką.Podczas pewnego wieczoru wywiązała się rozmowa o jego życiu rodzinnym .Ja jako ten "młody gniewny " nie omieszkałem dowalić żonce że leniwa ,w domu siedzi nic nie robi a jak przyjdzie co do czego to połowę majątku weżmie na który on flaki sobie wypruwa .Facet wysłuchał mnie i mówi tak >popatrz R , owszem ciężko pracuję ,ale moja żona równie ciężko ,zajmuje się domem ,wychowuje moje dzieci nie muszę się martwić o wiele spraw bo wiem że mogę jej zaufać i na nią liczyć .Nawet jak byśmy się rozstali to te pieniądze jej się należą ,nawet większa część .

Choć trochę wody w rzece upłynęło od tej rozmowy to w pamięci ją mam i co więcej ,szacunek mój największy mają kobiety ,które potrafią poświęcić karierę na rzecz wychowania dziecka .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 10:05   #169
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Co to za nowomoda ,by dla rzeczy oczywistych i powszechnie znanych tworzyć jakieś teorie "zgrabnie" przy tym je tytułując .To że kobieta jest niezbędnym elementem wystroju kuchni wiadomo nie od dziś i nazywanie tego z angielska sytuacji nie zmieni .

^żarcik

Jako niespełna dwudziestolatek ,jeździłem w dalekie strony ,podczas "podróży "poznałem kilkanaście lat starszego faceta ciężko pracującego >dosłownie nie miał czasu się wyspać .
Jego żona nie pracowała zajmowała się dużym ,okazałym domem oraz dwójką kilkuletnich dzieci i jedną nastolatką.Podczas pewnego wieczoru wywiązała się rozmowa o jego życiu rodzinnym .Ja jako ten "młody gniewny " nie omieszkałem dowalić żonce że leniwa ,w domu siedzi nic nie robi a jak przyjdzie co do czego to połowę majątku weżmie na który on flaki sobie wypruwa .Facet wysłuchał mnie i mówi tak >popatrz R , owszem ciężko pracuję ,ale moja żona równie ciężko ,zajmuje się domem ,wychowuje moje dzieci nie muszę się martwić o wiele spraw bo wiem że mogę jej zaufać i na nią liczyć .Nawet jak byśmy się rozstali to te pieniądze jej się należą ,nawet większa część .

Choć trochę wody w rzece upłynęło od tej rozmowy to w pamięci ją mam i co więcej ,szacunek mój największy mają kobiety ,które potrafią poświęcić karierę na rzecz wychowania dziecka .
No i bycie kurą domową/homemakerką może mieć jakiś sens, kiedy dzieci są małe, ale jak idą w wieku tych 4 lat do przedszkola, to potem co taka kobieta ma robic (zakladajac ze jest tą homemakerką a nie utrzymanką, która posyła dzieci do przedszkola czy niani a za kase męża sobie hula i opłaca składki) w domu? Przeciętne mieszkanie/dom sprząta sie z raz na tydzien, jesli mieszkancy to syfiarze to z 2 razy, jesli wszystko odkładają na miejsce, staraja sie nie kruszyc itd. to raz na tydzien zupełnie wystarczy. Pranie to tez nie jest robota codzienna, tylko na 2-3 dni do tego mamy pralki, wiec babeczka tylko nastawi, poczeka i powiesi i tyle. Ugotowanie obiadu to kwestia godziny. Itp. itd. - takie cos to jest z moze góra 15-20 godzin TYGODNIOWO, kiedy dzieci juz chodza do przedszkola, czy szkoły. A nieposyłanie dzieci do przedszkola, bo mamusia w domu sie kisi jest idiotyzmem, bo potem takie dzieci maja problemy z socjalizacją i integracją, to jest po prostu niezdrowe dla dziecka. Takze o ile moge sie zgodzic, ze to moze miec sens kiedy dziecko ma 0-4 latka, to potem jest taka kobieta w moim odczuciu nikim więcej jak utrzymanką. Poza tym cała masa argumentów o odpowiedzialności, rozsądku, dojrzałosci, ambicjach, bezpieczenstwie finansowym itp. itd. juz padla.

Edytowane przez 201605161006
Czas edycji: 2013-07-28 o 10:07
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-28, 10:08   #170
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez GagaFace Pokaż wiadomość
Cóż. Po takim komentarzu mogę skromnie napisać że myślenie, to Twoją mocną stroną raczej nie jest.

Akurat na ten temat mam dość sporo do powiedzenia bo kilka na prawdę bliskich wzorców mam. Napiszę tylko jedno.
Gorszego sposobu na zmarnowanie sobie życia, raczej bym dla siebie nieznalazła.
A może jakieś konkretne argumenty zamiast wycieczek osobistych?

I o jakim marnowaniu sobie życia piszesz w odniesieniu do mnie?
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 12:06   #171
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
No i bycie kurą domową/homemakerką może mieć jakiś sens, kiedy dzieci są małe, ale jak idą w wieku tych 4 lat do przedszkola, to potem co taka kobieta ma robic (zakladajac ze jest tą homemakerką a nie utrzymanką, która posyła dzieci do przedszkola czy niani a za kase męża sobie hula i opłaca składki) w domu? Przeciętne mieszkanie/dom sprząta sie z raz na tydzien, jesli mieszkancy to syfiarze to z 2 razy, jesli wszystko odkładają na miejsce, staraja sie nie kruszyc itd. to raz na tydzien zupełnie wystarczy. Pranie to tez nie jest robota codzienna, tylko na 2-3 dni do tego mamy pralki, wiec babeczka tylko nastawi, poczeka i powiesi i tyle. Ugotowanie obiadu to kwestia godziny. Itp. itd. - takie cos to jest z moze góra 15-20 godzin TYGODNIOWO, kiedy dzieci juz chodza do przedszkola, czy szkoły. A nieposyłanie dzieci do przedszkola, bo mamusia w domu sie kisi jest idiotyzmem, bo potem takie dzieci maja problemy z socjalizacją i integracją, to jest po prostu niezdrowe dla dziecka. Takze o ile moge sie zgodzic, ze to moze miec sens kiedy dziecko ma 0-4 latka, to potem jest taka kobieta w moim odczuciu nikim więcej jak utrzymanką.
Ja nie mam zamiaru pisać tutaj ile i co robi się w domu i z dziećmi, bo to bez sensu. Wybór, całkiem świadomy, jaki podjęliśmy był dla nas jak najbardziej dobry i nie uważam, że powinnam udowadniać komuś co i ile robiłam, żeby uznał, że się "narobiłam". Tak samo jak ja nie pytam (i nie wyliczam) studentów ile się uczą i czy chodzą na wszystkie zajęcia i wykłady, pani w biurze ile czasu realnie pracuje itd.

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Poza tym cała masa argumentów o odpowiedzialności, rozsądku, dojrzałosci, ambicjach, bezpieczenstwie finansowym itp. itd. juz padla.
Z pełną odpowiedzialnością, rozsądkiem, dojrzałością itd. mieliśmy z mężem ambicje stworzyć przede wszystkim dobrą rodzinę, żyć razem, wychować dzieci na dobrych, mądrych, kochających ludzi. Taką, w której dzieci nie będą musiały na różnych forach zakładać tematów pt co zrobic, żeby poradzić sobie z patologicznym facetem matki czy siostry, z rodzenstwem i jak tu jak najszybciej uciec z domu ale się czasem nie narobić.
Ja nie wiem, czy ktoś chciałby zamienić się z moimi dziećmi, ale myslę, czytając na wizażu różne watki, że to, że obydwoje rodzice pracują nie oznacza od razu, że dzieci żyją w rodzinie normalnej i mają rodziców odpowiedzialnych itd.
Uważam, że nasza rodzina dała dzieciom dobre podstawy, w przeciwienstwie do tych rodzin, w których obydwoje rodzice pracują a są jednak czasem nieodpowiedzialni, niedojrzali, nierozsadni i nie zapewniają ani sobie ani dzieciom stabilności finansowej, tylko np nabrali kredytów i mają do spłaty ileś tam a nie mają z czego.

__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-07-28 o 12:21
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 12:56   #172
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja nie mam zamiaru pisać tutaj ile i co robi się w domu i z dziećmi, bo to bez sensu. Wybór, całkiem świadomy, jaki podjęliśmy był dla nas jak najbardziej dobry i nie uważam, że powinnam udowadniać komuś co i ile robiłam, żeby uznał, że się "narobiłam". Tak samo jak ja nie pytam (i nie wyliczam) studentów ile się uczą i czy chodzą na wszystkie zajęcia i wykłady, pani w biurze ile czasu realnie pracuje itd.



Taką, w której dzieci nie będą musiały na różnych forach zakładać tematów pt co zrobic, żeby poradzić sobie z patologicznym facetem matki czy siostry, z rodzenstwem i jak tu jak najszybciej uciec z domu ale się czasem nie narobić.
Ja nie wiem, czy ktoś chciałby zamienić się z moimi dziećmi, ale myslę, czytając na wizażu różne watki, że to, że obydwoje rodzice pracują nie oznacza od razu, że dzieci żyją w rodzinie normalnej i mają rodziców odpowiedzialnych itd.
Uważam, że nasza rodzina dała dzieciom dobre podstawy, w przeciwienstwie do tych rodzin, w których obydwoje rodzice pracują a są jednak czasem nieodpowiedzialni, niedojrzali, nierozsadni i nie zapewniają ani sobie ani dzieciom stabilności finansowej, tylko np nabrali kredytów i mają do spłaty ileś tam a nie mają z czego.

a zastanawiałaś się kiedyś, co by było gdyby?
gdybyś została wdową?
Cytat:
Z pełną odpowiedzialnością, rozsądkiem, dojrzałością itd. mieliśmy z mężem ambicje stworzyć przede wszystkim dobrą rodzinę, żyć razem, wychować dzieci na dobrych, mądrych, kochających ludzi.
a to chyba nie jest warunkiem bycia w domu?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.

Edytowane przez Shira Yuki
Czas edycji: 2013-07-28 o 12:58
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:22   #173
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
a zastanawiałaś się kiedyś, co by było gdyby?
gdybyś została wdową?
Ależ oczywiście. Od poczatku o tym myślelismy i się zabezpieczyliśmy.
Dlatego w tym momenie, kiedy mój maż jest chory, to nie odczuwamy tego finansowo, mimo tego, że ja musiałam znowu czasowo przestać pracować.


Cytat:
Napisane przez Shira Yuki Pokaż wiadomość
a to chyba nie jest warunkiem bycia w domu?
nie, ale dla naszej rodziny było to najlepsze wyjście.
Chodziło mi raczej o to, że taki wybór nie oznacza tego, że byliśmy nieodpowiedzialni, nierozsądni itd.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-07-28 o 13:23
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:24   #174
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Taką, w której dzieci nie będą musiały na różnych forach zakładać tematów pt co zrobic, żeby poradzić sobie z patologicznym facetem matki czy siostry, z rodzenstwem i jak tu jak najszybciej uciec z domu ale się czasem nie narobić.
Ja nie wiem, czy ktoś chciałby zamienić się z moimi dziećmi, ale myslę, czytając na wizażu różne watki, że to, że obydwoje rodzice pracują nie oznacza od razu, że dzieci żyją w rodzinie normalnej i mają rodziców odpowiedzialnych itd.
Tylko ze podajesz skrajny przykład, bo u mnie powodem tego, co tu wspominasz nie był fakt, ze moja mama pracowała, a ojciec przesiadywał w domu, a po prostu ogólna patologia, jaka matka siedząca w domu zamiast w pracy tez moze przekazać. Wiadomo, ze lepszy bedzie model: superowi, dobrzy, niepatologiczni rodzice, gdzie jeden w domu, drugi w pracy, niz patologiczni, będący oboje w pracy. Tylko to są skrajne przypadki. Jakby wziac dwojga porządnych gdzie jedno pracuje, drugie siedzi w domu i dwojga porządnych gdzie oboje pracują, to to drugie jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. A Twoich synów nie znamy, nie zakładaj z góry ze na pewno nie mają takich, czy innych problemów, bo moze po prostu o tym nie wiesz, wiec przyrownywanie Twoich synów, do osoby majacej problemy emocjonalne dlatego, ze u Ciebie synowie mieli ciągle mame w domu, jest bezsensownym porównywaniem,
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:34   #175
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Tylko ze podajesz skrajny przykład, bo u mnie powodem tego, co tu wspominasz nie był fakt, ze moja mama pracowała, a ojciec przesiadywał w domu, a po prostu ogólna patologia, jaka matka siedząca w domu zamiast w pracy tez moze przekazać. Wiadomo, ze lepszy bedzie model: superowi, dobrzy, niepatologiczni rodzice, gdzie jeden w domu, drugi w pracy, niz patologiczni, będący oboje w pracy. Tylko to są skrajne przypadki. Jakby wziac dwojga porządnych gdzie jedno pracuje, drugie siedzi w domu i dwojga porządnych gdzie oboje pracują, to to drugie jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. A Twoich synów nie znamy, nie zakładaj z góry ze na pewno nie mają takich, czy innych problemów, bo moze po prostu o tym nie wiesz, wiec przyrownywanie Twoich synów, do osoby majacej problemy emocjonalne dlatego, ze u Ciebie synowie mieli ciągle mame w domu, jest bezsensownym porównywaniem,
Dla ciebie. A dla invych lepszym jest to pierwsze i tobie nic do tego, po prostu. nie rozumiem dlaczego tak się bulwersujesz tym, że ktoś myśli inaczej.

Tak na marginesie, mam syna i córkę
Moich dzieci nie znacie, to prawda, a ja nie zamierzam tutaj ich opisywać i udowaniać, ze ani ja ani oni nie jesteśmy wielbłądami. A już szczególnie nie mam zamiaru na ich temat dyskutować z tobą
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-07-28 o 13:37
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:42   #176
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
No i bycie kurą domową/homemakerką może mieć jakiś sens, kiedy dzieci są małe, ale jak idą w wieku tych 4 lat do przedszkola, to potem co taka kobieta ma robic (zakladajac ze jest tą homemakerką a nie utrzymanką, która posyła dzieci do przedszkola czy niani a za kase męża sobie hula i opłaca składki) w domu? Przeciętne mieszkanie/dom sprząta sie z raz na tydzien, jesli mieszkancy to syfiarze to z 2 razy, jesli wszystko odkładają na miejsce, staraja sie nie kruszyc itd. to raz na tydzien zupełnie wystarczy. Pranie to tez nie jest robota codzienna, tylko na 2-3 dni do tego mamy pralki, wiec babeczka tylko nastawi, poczeka i powiesi i tyle. Ugotowanie obiadu to kwestia godziny. Itp. itd. - takie cos to jest z moze góra 15-20 godzin TYGODNIOWO, kiedy dzieci juz chodza do przedszkola, czy szkoły. A nieposyłanie dzieci do przedszkola, bo mamusia w domu sie kisi jest idiotyzmem, bo potem takie dzieci maja problemy z socjalizacją i integracją, to jest po prostu niezdrowe dla dziecka. Takze o ile moge sie zgodzic, ze to moze miec sens kiedy dziecko ma 0-4 latka, to potem jest taka kobieta w moim odczuciu nikim więcej jak utrzymanką. Poza tym cała masa argumentów o odpowiedzialności, rozsądku, dojrzałosci, ambicjach, bezpieczenstwie finansowym itp. itd. juz padla.
Nie wiem w jakim domu Ty żyjesz, ale z chęcią taki zakupię. U mnie sprząta się codziennie - odkurza, ściera kurze, podłogi myje się raz na kilka dni. Do tego zmywa się 4 razy dziennie, pierze co dwa dni i prasuje codziennie. Do tego rośnie trawa, żywopłot, chwasty w ogródku, zaśmiecają się trawniki i chodniki. Samo ogarnięcie przy domu zjada mnóstwo czasu (obcięcie 2metrowego żywopłotu ciągnącego się przez cały bok działki zajmuje z 4-5h, koszenie trawy podobnie). Ugotowanie obiadu to minimum 2h - i nie mówię tu u zupce z proszku, tylko porządnym trzydaniowym posiłku, wymyślnym i ładnie podanym.
Z przyjemnością zamienię się na dom, gdzie nic sie nie brudzi, rosliny nie rosną a obiad gotuje się w godzinę. Bo w tej chwili siedzę w domu z racji na wolne od uczelni i brakuje mi doby żeby wszystko ogarnąć tak jakbym chciała.
Rozumiem argumenty o zabezpieczeniu finansowym emeryturze itd. Ale gadanie o tym, co można robić w domu? Chyba na prawdę żyjemy w innych rzeczywistościach. Dla mnie człowiek, który nie ma co w domu robić to po prostu człowiek leniwy, który nie umie znaleźć sobie zajęcia. Bo zajęć jest mnóstwo, jeśli chce się poprowadzić dom dobrze, a nie byle jak gotując w mikrofali, zmieniając pościel raz na tydzień i kosząc trawę dopiero jak zacznie się w niej gubić buty.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:48   #177
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nie wiem w jakim domu Ty żyjesz, ale z chęcią taki zakupię. U mnie sprząta się codziennie - odkurza, ściera kurze, podłogi myje się raz na kilka dni. Do tego zmywa się 4 razy dziennie, pierze co dwa dni i prasuje codziennie. Do tego rośnie trawa, żywopłot, chwasty w ogródku, zaśmiecają się trawniki i chodniki. Samo ogarnięcie przy domu zjada mnóstwo czasu (obcięcie 2metrowego żywopłotu ciągnącego się przez cały bok działki zajmuje z 4-5h, koszenie trawy podobnie). Ugotowanie obiadu to minimum 2h - i nie mówię tu u zupce z proszku, tylko porządnym trzydaniowym posiłku, wymyślnym i ładnie podanym.
Z przyjemnością zamienię się na dom, gdzie nic sie nie brudzi, rosliny nie rosną a obiad gotuje się w godzinę. Bo w tej chwili siedzę w domu z racji na wolne od uczelni i brakuje mi doby żeby wszystko ogarnąć tak jakbym chciała.
Rozumiem argumenty o zabezpieczeniu finansowym emeryturze itd. Ale gadanie o tym, co można robić w domu? Chyba na prawdę żyjemy w innych rzeczywistościach. Dla mnie człowiek, który nie ma co w domu robić to po prostu człowiek leniwy, który nie umie znaleźć sobie zajęcia. Bo zajęć jest mnóstwo, jeśli chce się poprowadzić dom dobrze, a nie byle jak gotując w mikrofali, zmieniając pościel raz na tydzień i kosząc trawę dopiero jak zacznie się w niej gubić buty.
polecam mieszkanie w bloku.tam,gdzie trawniki,zywopłot i śnieg odgarnia sprzątaczka. najlepiej na wysokim piętrze,gdzie nie kurzy sie od ulicy
a i super sprawą jest jonizator powietrza,który powoduje,że cały kurz fruwający w powietrzu osiada na podłodze,więc wystarczy ją przetrzeć co dwa dni mopem wirującym,abyś nie zmoczyła sobie dłoni

zmywanie to równiez prosta rzecz,wystarczy wyrobi nawyk wkładamnia rzeczy do zmywarki,wtedy wystarczy tylko wcisnąć przycisk.
prasowanie?dobrze rozwieszone pranie powieszone na grubej suszarce podsufitowej nie wymaga prasowania,a koszule prasuje się na bieżąco ,przed wyjściem.

osobiście jestem za wydajną pracą ,więc ułatwiam sobie życie jak moge,po co robić puste przebiegi i robić dla samej roboty?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.

Edytowane przez Shira Yuki
Czas edycji: 2013-07-28 o 13:53
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:49   #178
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

No i Emo właśnie zaliczyłam opad szczęki, jak przeczytałam TO:
Cytat:
Ugotowanie obiadu to minimum 2h - i nie mówię tu u zupce z proszku, tylko porządnym trzydaniowym posiłku, wymyślnym i ładnie podanym.
- i tak codziennie? - bo jak taki obiad podaję w czasie świąt; w życiu nie zabierałabym się za robienie obiadu, który zajmuje tyle czasu- nawet godzinę to dużo.
W ogóle kocham moje sprzęty: pralka pierze, zmywarka zmywa, mikser miesza ciasto, piernik piecze
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:51   #179
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
No i Emo właśnie zaliczyłam opad szczęki, jak przeczytałam TO: - i tak codziennie? - bo jak taki obiad podaję w czasie świąt; w życiu nie zabierałabym się za robienie obiadu, który zajmuje tyle czasu- nawet godzinę to dużo.
W ogóle kocham moje sprzęty: pralka pierze, zmywarka zmywa, mikser miesza ciasto, piernik piecze
Dla mnie to tez nie do pomyslenia na co dzien... Podobnie jak codzienne scieranie kurzu i mycie naczyn 4 razy dziennie. Rozumiem, ze kazdy ma inne standardy, dobry obiad fajnie zjesc, ale na Boga... Musialabym na glowe upasc zeby dzien w dzien taki kierat uprawiac. I w sumie nie widze powodu Ale kazdy ma inne "standardy".
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:52   #180
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zajmowanie sie domem i homemaking (brak pracy zawodowej)

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
No i Emo właśnie zaliczyłam opad szczęki, jak przeczytałam TO: - i tak codziennie? - bo jak taki obiad podaję w czasie świąt; w życiu nie zabierałabym się za robienie obiadu, który zajmuje tyle czasu- nawet godzinę to dużo.
W ogóle kocham moje sprzęty: pralka pierze, zmywarka zmywa, mikser miesza ciasto, piernik piecze
Jak mam wolne - jasne, czemu nie?
Chyba właśnie o tym rozmawiamy - o kobiecie, która zostaje w domu, żeby obowiązki wypełniać na full, więc myslę, że jestem dobrym przykładem. Ja to robię dla zabawy, ale kobieta, która nie pracuje zawodowo własnie to traktuje jako obowiązek. Druga sprawa - u mnie zawsze 3 daniowy obiad był standardem i nie wiem co w tym dziwnego?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-15 15:13:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.