Prezerwatywy - naprawdę SKUTECZNA metoda antykoncepcji ;)

[Akcila]

Widzę że nie tylko ja jestem ciekawa
No, a ja ciągle kłócę się z Tż-etem o dzisiejszy wyjazd na szkolenie. Jadę na 5 dni do Wrocławia, a Tż-et ciągle chodzi naburmuszony i czasami czuje się, że najlepiej byłoby jak bym siedziała w domu i nic więcej nie robiła tzn. nie pracowała. A ja sama jak bym miała wybór to bym do żadnego Wrocławia nie jechała. A on zamiast mnie wspierać, bo też się boje to tylko wymówek słucham.

[Marina3]

Jac, to pewnie wina wlasnie kiepskiej organizacji

Akcila, TŻ powinien szanować i rozumieć to, że chcesz coś osiągnąć i się rozwijać. Pewnie wolalabys zostać na miejscu, ale czasem inaczej się nie da. Ja obecnie siedze w Holandii, TZ w Polsce i dajemy rade - a tak bedzie jeszcze ze 3 tyg. Spytaj go dlaczego się zlości o to i wyjaśnijcie sobie na spokojnie

[Jacqueline__]

Napisane przez Marina3

Jac, to pewnie wina wlasnie kiepskiej organizacji

Akcila, TŻ powinien szanować i rozumieć to, że chcesz coś osiągnąć i się rozwijać. Pewnie wolalabys zostać na miejscu, ale czasem inaczej się nie da. Ja obecnie siedze w Holandii, TZ w Polsce i dajemy rade - a tak bedzie jeszcze ze 3 tyg. Spytaj go dlaczego się zlości o to i wyjaśnijcie sobie na spokojnie

pewnie tak chociaż młodzi też dali popis- koło pólnocy pijani gdzieś zniknęli. po jakiejś godzinie okazało się ze są w domu potem po 2 wrocili nagle

Akcila, u nas też jest mały problem z tym ze pracuje troszkę i Tż średnio ogarnia to co nalezy do moich obowiązków i niektóre sprawy mu się srednio widzą. ale rozmawiamy cały czas, często się niestety o to kłociliśmy, ale stara się jakoś i wspiera mnie najbardziej mimo wszystko. pogadaj z ni na spokojnie, powiedz wszystko- będzie dobrze

[brennan26]

Napisane przez Marina3

Jac, to pewnie wina wlasnie kiepskiej organizacji

Akcila, TŻ powinien szanować i rozumieć to, że chcesz coś osiągnąć i się rozwijać. Pewnie wolalabys zostać na miejscu, ale czasem inaczej się nie da. Ja obecnie siedze w Holandii, TZ w Polsce i dajemy rade - a tak bedzie jeszcze ze 3 tyg. Spytaj go dlaczego się zlości o to i wyjaśnijcie sobie na spokojnie

Akcila zgadzam się z dziewczynami, najważniejsze że musicie o tym rozmawiać. U mnie teraz jest np taka sytuacja że ja pracuje w Polsce, a mój Tż od miesiąca w Anglii, a żeby było wesoło ostatnio mi obwieścił, że myśli o tym żeby wziąć dziekankę i zostać tam na dłużej...

[eN90]

Napisane przez Jacqueline__

pewnie tak chociaż młodzi też dali popis- koło pólnocy pijani gdzieś zniknęli. po jakiejś godzinie okazało się ze są w domu potem po 2 wrocili nagle

Zapewne poszli się kochać

będzie dobrze ! zobaczysz taki wyjazd dobrze wam zrobi

Oj nie wiem. Coś czuje, że po prostu się sobie znudziliśmy nawzajem. Boli mnie to jak cholera...
Brakuje mi tego, jak zachowywaliśmy się na początku związku...

Co od dat ważności- że też ja nigdy na to nie zwracałam uwagi. A obsesyjnie sprawdzam daty na spożywkach.

[Arya90]

Napisane przez eN90

JTeż wyjeżdżamy z Tż początkiem września w góry. Choć może powinnam napisać, że planujemy, bo u nas w związku średnio się układa.
Niestety.

a co się tam u Was dzieje?

Napisane przez _St0kr0tka

Chyba niepotrzebnie prosilam o SZYBKA wysylke wujka. Mial byc jutro/we wtorek. A nie dzis kiedy Tz bedzie u mnie spal Dlaczego ja? Znow sie troche pospieszyl, 25 dzien cyklu. Moze i ta pogoda jakos na to wplywa.

złośliwość rzeczy "martwych"

Napisane przez wontrubka

śmieję się, bo w sumie jesteśmy (tak! ja też! ) trochę zabawne tak to każda schizuje, sprawdza gumę pod wodą, rozważa niepokalane poczęcia i przejście na tabletki... a żadna z nas nie sprawdza takiej prostej rzeczy jak data ważności no ale lepiej się obczaić późno niż... za późno

o, przepraszam bardzo. Ja zawsze sprawdzam datę ważności.

[overmind]

Mój weekendowy hit: wczoraj byliśmy z TŻ na urodzinach, na których ja dosyć sobie popiłam, a TŻ napił się jedynie nieco więcej niż symbolicznie. Jak wróciliśmy do domu, to wiadomo, zaczęliśmy się pochłaniać i zabawiać. Testowaliśmy nowe gumki, nowe pozycje. I....

co z tego, skoro z tej części wieczoru pamiętam co drugą stop klatkę?

Swoją drogą dobrze, że mój kochany TŻ napił się wczoraj na spokojnie, bo wszystko kontrolował i zabezpieczał ja np. chciałam zaaplikować sobie jego sprzęciol, bo sądziłam, że jest już odziany (a było przed i Kochanie zareagowało )

[leleczka]

To i ja dołączę do psujących się związków choć mam nadzieje, że to tylko kryzys... od kilku tygodni prawie co dzień się kłócimy.. a w piątek trzecia rocznica, ale jestem dobrej mysli

A co do sprawdzania dat na prezerwatywach to dzisiaj sprawdzilam po raz pierwszy ponieważ bylismy zmuszeni kupić gumki na stacji w aptece wszystkie sie sprzedały ładna pogoda, wyjazd nad wode i każdy korzysta

Mam 14 dc. a nie zauważyłam w ogole śluzu płodnego, a juz zaczynają boleć mnie piersi... o co chodzi?? ;/

[chillin0411]

Hej. Pisze , bo wiem , ze wy w tym temacie doswiadczone , a wiec...
Chcialabym rozpoczac wspolzycie i zabezpieczac sie prezerwatywa+wyjscie przed.
Moj tż nigdy nie probowal.
Jakie radzicie kupic na pierwszy raz z prezerwatywa ? I jaka jest ich cena?
Czytalam tu na forum,ze musi zmierzyc swojego penisa. Jak to zrobic ? Obwod czy dlugosc?
Kupujac prezerwatywy ma w aptece zapytac o typ i rozmiar ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[raita]

Napisane przez chillin0411

Hej. Pisze , bo wiem , ze wy w tym temacie doswiadczone , a wiec...
Chcialabym rozpoczac wspolzycie i zabezpieczac sie prezerwatywa+wyjscie przed.
Moj tż nigdy nie probowal.
Jakie radzicie kupic na pierwszy raz z prezerwatywa ? I jaka jest ich cena?
Czytalam tu na forum,ze musi zmierzyc swojego penisa. Jak to zrobic ? Obwod czy dlugosc?
Kupujac prezerwatywy ma w aptece zapytac o typ i rozmiar ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja na pierwszy raz polecam durex extra safe, bo w sumie będziesz miała ten komfort psychiczny itd. A co do tego mierzenia to w sumie ja jakoś nigdy nie mierzyłam z moim TŻ i jak pasowały to okej, a jak nie to innych używaliśmy, więc stosowaliśmy metodę prób i błędów.


Dziewuchy, muszę się Wam wyżalić. Nie wiem co mnie naszło... Ścięłam włosy Miałam takie fajne za łopatki, a teraz mam taaakie krótki , że kark mi zasłaniają. Eh, patrzę na zdjęcia z długimi i płakac się mi chcę .
Nie wiem co ja to w głowie miałam

[zilustrowana]

Dziewuchy, muszę się Wam wyżalić. Nie wiem co mnie naszło... Ścięłam włosy Miałam takie fajne za łopatki, a teraz mam taaakie krótki , że kark mi zasłaniają. Eh, patrzę na zdjęcia z długimi i płakac się mi chcę .
Nie wiem co ja to w głowie miałam [/QUOTE]

włosy nie zęby, odrosną! ja mam już takie długie i coraz częściej myslę nad ścięciem, chociaż mi szkoda i wiem, że mój TŻ będzie złyy;p
zaczynam mieć lekkiego stresa, bo dziś bolą mnie sutki, mam nadzieję, że to przez owulację. jak sądzicie? bolą Was czasem sutki w tym czasie?

[bleedingsun]

Napisane przez zilustrowana

zaczynam mieć lekkiego stresa, bo dziś bolą mnie sutki, mam nadzieję, że to przez owulację. jak sądzicie? bolą Was czasem sutki w tym czasie?

Mnie bolały kilka dni temu, być może z tego samego powodu

[chillin0411]

Napisane przez zilustrowana

Dziewuchy, muszę się Wam wyżalić. Nie wiem co mnie naszło... Ścięłam włosy Miałam takie fajne za łopatki, a teraz mam taaakie krótki , że kark mi zasłaniają. Eh, patrzę na zdjęcia z długimi i płakac się mi chcę .
Nie wiem co ja to w głowie miałam

włosy nie zęby, odrosną! ja mam już takie długie i coraz częściej myslę nad ścięciem, chociaż mi szkoda i wiem, że mój TŻ będzie złyy;p
zaczynam mieć lekkiego stresa, bo dziś bolą mnie sutki, mam nadzieję, że to przez owulację. jak sądzicie? bolą Was czasem sutki w tym czasie?[/QUOTE]

Mnie czesto bola wraz z bolem piersi przed miesiaczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jacqueline__]

Napisane przez raita

Dziewuchy, muszę się Wam wyżalić. Nie wiem co mnie naszło... Ścięłam włosy Miałam takie fajne za łopatki, a teraz mam taaakie krótki , że kark mi zasłaniają. Eh, patrzę na zdjęcia z długimi i płakac się mi chcę .
Nie wiem co ja to w głowie miałam

oj mnie też czasami kusi ale szybko mi przechodzi jak popatrzę w lustro własnie a tez mam takie fajne za cycki już prawie, naturalnie prościutki jak druty ale spoooko, odrosną na pewno szybciej niż myślisz

[Ettienette]

Czytałam wyżej coś o małych i nieco większych problemach w związkach

A u mnie sielanka , cud , miód i orzeszki w sobotę będzie rok razem klask i:kla ski:
jak szybko minęło

[eN90]

Napisane przez chillin0411

Hej. Pisze , bo wiem , ze wy w tym temacie doswiadczone , a wiec...
Chcialabym rozpoczac wspolzycie i zabezpieczac sie prezerwatywa+wyjscie przed.
Moj tż nigdy nie probowal.
Jakie radzicie kupic na pierwszy raz z prezerwatywa ? I jaka jest ich cena?
Czytalam tu na forum,ze musi zmierzyc swojego penisa. Jak to zrobic ? Obwod czy dlugosc?
Kupujac prezerwatywy ma w aptece zapytac o typ i rozmiar ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My używamy Durexów classic. W sumie, myślę, czy by nie zaszaleć i nie spróbować jakiś innych, ale i tak ostatecznie w aptece wybieramy zwykłe.

Napisane przez Arya90

a co się tam u Was dzieje?

Coraz częściej się kłócimy i to tak na poważnie. Od miesiaca się nie widzimy i tak jeszcze przez 2 tygodnie, więc jest bardzo ciężko. Wzajemne pretensje o wszystko, Tż czasem coś tak ☠☠☠☠☠☠☠nie, że mi się odechciewa, ja wypominam i masz, kłótnie gotowe.
Wczoraj z tej bezsilności włączyliśmy po północy skajpa i jak zobaczyliśmy swoje twarze... to od razu nam złość, wkurzenie i chęć zerwania przeszła

[Marina3]

eN90, podejrzewam, że tęsknota daje się Wam we znaki. Tak po prostu. My z TŻ też chwilowo na odleglość i już odliczam każdą minute do spotkania z nim. Czasem się wkurzalam jak on napisal mi coś, co mnie się nie spodobalo, albo gdy liczylam, że mi poslodzi troszke, a on z jakimiś żartami itd ale w sumie, przecież On też na 100% tęskni, też nie jest mu latwo.. radzi sobie na swój sposób, zaakceptowalam to i jest już bardzo okej. Jeszcze tylko 2 tygodnie, wytrzymajcie ten czas, a później gdy się zobaczycie, wszystko stanie się latwiejsze. tak myślę

[leleczka]

Napisane przez Ettienette

Czytałam wyżej coś o małych i nieco większych problemach w związkach

A u mnie sielanka , cud , miód i orzeszki w sobotę będzie rok razem klask i:kla ski:
jak szybko minęło

gratulacje u mnie w piątek trzy lata razem jak planujecie spędzic ten dzien?

[minka-80]

Napisane przez raita

Dziewuchy, muszę się Wam wyżalić. Nie wiem co mnie naszło... Ścięłam włosy Miałam takie fajne za łopatki, a teraz mam taaakie krótki , że kark mi zasłaniają. Eh, patrzę na zdjęcia z długimi i płakac się mi chcę .
Nie wiem co ja to w głowie miałam

Nie martw się przyzwyczaisz się, a poza tym u mnie w rodzinie się mówi włosy nie kapusta zimą też rosną.
Głowa do góry i pomyśl że z nową fryzurą też można poszaleć

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Wczoraj zakupiliśmy te durexy jeans dziś próba będzie , a wczoraj to zaszaleliśmy oj tak.
Dobrze znów się zobaczyć po prawie 3 tygodniach ...

[raita]

Macie rację dziewczynki
Zacznę coś kombinować z tymi włosami, a wczoraj wieczorem jakoś tak je sobie ułożyłam,że stwierdziłam, że chyba nawet mi się podoba, haha.
Kobieta zmienną jest ^^

[zilustrowana]

dziewczyny u mnie też wczoraj wszystko się zepsuło. po kilku cudownych dniach musiała dopaść nas rzeczywistość
a za chwilę TŻ wyjeżdża na miesiąc.. jak sobie radzicie w związkach na odległość? ja już nie wiem czy jestem w stanie tak żyć

[bleedingsun]

Napisane przez zilustrowana

dziewczyny u mnie też wczoraj wszystko się zepsuło. po kilku cudownych dniach musiała dopaść nas rzeczywistość
a za chwilę TŻ wyjeżdża na miesiąc.. jak sobie radzicie w związkach na odległość? ja już nie wiem czy jestem w stanie tak żyć

Ja mam faceta z Ameryki, ponad 9000km

[Jacqueline__]

Napisane przez bleedingsun

Ja mam faceta z Ameryki, ponad 9000km

o rany, ale czad możesz opowiedzieć jak się poznaliście, jak to jest z waszym spotykaniem się i w ogóle? jestem bardzo ciekawa jak to jest w takich związkach , ale jeżeli nie chcesz to zrozumiem

[zilustrowana]

Napisane przez bleedingsun

Ja mam faceta z Ameryki, ponad 9000km

w tym momencie doceniłam, że nas dzieli jedynie ponad 200
podziwiam

[bleedingsun]

Napisane przez Jacqueline__

o rany, ale czad możesz opowiedzieć jak się poznaliście, jak to jest z waszym spotykaniem się i w ogóle? jestem bardzo ciekawa jak to jest w takich związkach , ale jeżeli nie chcesz to zrozumiem

Napisane przez zilustrowana

w tym momencie doceniłam, że nas dzieli jedynie ponad 200
podziwiam

Poznaliśmy się... przez internet Pisaliśmy i rozmawialiśmy przez około 3 lata i jakoś tak wyszło, że do mnie przyleciał Najcięższa próba dopiero przed nami, bo on wylatuje z Polski 8 sierpnia i spotkamy się dopiero w następne wakacje... (mam nadzieję )

[Jacqueline__]

Napisane przez bleedingsun

Poznaliśmy się... przez internet Pisaliśmy i rozmawialiśmy przez około 3 lata i jakoś tak wyszło, że do mnie przyleciał Najcięższa próba dopiero przed nami, bo on wylatuje z Polski 8 sierpnia i spotkamy się dopiero w następne wakacje... (mam nadzieję )

o masakra trzymam kciuki żebyście jakoś to wytrzymali bo rok to niestety cholernie dużo..

-----------

dziewczyny... co Tż dzisiaj ze mną robił niestety nie mielismy gumek więc musieliśmy sobie radzić inaczej

[Niewymierna]

Napisane przez zilustrowana

dziewczyny u mnie też wczoraj wszystko się zepsuło. po kilku cudownych dniach musiała dopaść nas rzeczywistość
a za chwilę TŻ wyjeżdża na miesiąc.. jak sobie radzicie w związkach na odległość? ja już nie wiem czy jestem w stanie tak żyć

Ja bym chyba nie potrafiła na odległość. Widzimy się z Tż codziennie i nigdy nie mamy siebie dość. W październiku nam stukną dwa latka, ale ja coraz częściej myślę o zagranicy i magisterce tam, a Tż wolałby zostać w Polsce. Chociaż powoli go przekonuje

Jeszcze dużo czasu zobaczymy po inżynierskich jak to będzie z pracą i w ogóle Ale mam nadzieje, że się nie rozstaniemy przez takie różnice poglądowe.

Ale mam koleżankę co ma chłopaka w Szkocji. Widzą się raz na pół roku praktycznie, razem spędzają wakacje i dobrze im
Teraz to i tak jest lepiej bo skype i internet, a jak trzeba było listy kiedyś wysyłać...

Napisane przez minka-80

Nie martw się przyzwyczaisz się, a poza tym u mnie w rodzinie się mówi włosy nie kapusta zimą też rosną.
Głowa do góry i pomyśl że z nową fryzurą też można poszaleć

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Wczoraj zakupiliśmy te durexy jeans dziś próba będzie , a wczoraj to zaszaleliśmy oj tak.
Dobrze znów się zobaczyć po prawie 3 tygodniach ...

jeszcze ich na oczy nie widziałam jakie to są te 'jeans' ?

[Marina3]

ja je widzialam w Biedronce, podobnie jak kilka innych dziewczyn

[brennan26]

Napisane przez Niewymierna

Ja bym chyba nie potrafiła na odległość. Widzimy się z Tż codziennie i nigdy nie mamy siebie dość. W październiku nam stukną dwa latka, ale ja coraz częściej myślę o zagranicy i magisterce tam, a Tż wolałby zostać w Polsce. Chociaż powoli go przekonuje

Jeszcze dużo czasu zobaczymy po inżynierskich jak to będzie z pracą i w ogóle Ale mam nadzieje, że się nie rozstaniemy przez takie różnice poglądowe.

Ale mam koleżankę co ma chłopaka w Szkocji. Widzą się raz na pół roku praktycznie, razem spędzają wakacje i dobrze im
Teraz to i tak jest lepiej bo skype i internet, a jak trzeba było listy kiedyś wysyłać...


jeszcze ich na oczy nie widziałam jakie to są te 'jeans' ?

Mój Tż po pół roku bycia razem pojechał do Anglii do pracy i tak sobie od miesiąca radzimy na mailach, skype, komunikatorach... łatwo nie jest i tylko odliczam dni kiedy przyjedzie na kilka dni do Polski (dokładnie 37). A ja doszłam do wniosku, że chyba w mojej rodzinie związki na odległość powoli stają się tradycją- mój brat i jego żona kiedy chodzili ze sobą mieszkali 300 km od siebie, a potem jeszcze w czasach narzeczeństwa ona w Polsce, on w Norwegii ale miłość kwitnie więc mam nadzieję, że i mi i Wam dziewczyny też się uda i wszystko się dobrze ułoży

[Arya90]

o masakra, związki na odległość to nie dla mnie. My co prawda codziennie się nie widujemy, ale 2-3 razy w tygodniu.