Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[MoTyleKsw]

Napisane przez Kinga_20

U nas Lila dzisiaj zrobiła mi niespodziankę, zachodzę w nocy żeby ją nakarmić, dziecka w łóżeczku nie ma..... Zaglądam pod przewijak, jest i leży na brzuszku Także u nas tak:
- łapiemy w rączkę grzechotkę i wkładamy do buzi - to samo robi z oballem, ale dwoma rączkami - szkoda, że tak go niewygodnie mamłać
- przewracamy się z pleców na brzuszek i odwrotnie, leżymy na boczku
- gadamy sobie
- miziamy się rączkami po kolankach
- wpychamy piąchy do buzi
- ślinimy się
- trzymamy główkę sztywno będąc na rękach u mamusi
- na brzuszku zadzieramy główkę, patrzymy na wprost, pełzamy, podnosimy klatkę piersiową

Mamy 10 tygodni

oooo a tu jakie piękne dokonania

[Veronic]

hello

Motylek , Kinga- za umiejętności Waszych dzieciaczków

===
ja teraz cieszę się jak głupia ,bo Młody właśnie SAM robi kupkę

chyba delicol w ilości 12 kropli przed każdym karmieniem daje radę

[Kinga_20]

Napisane przez MoTyleKsw

oooo a tu jakie piękne dokonania

Ja sobie cały czas powtarzam, że ona była przenoszona i po prostu powinna mieć teraz 3 miesiące i dlatego tak szybko wszystko się dzieje, ja już nie nadążam, muszę chyba przewijak ściągnąć z łóżeczka, bo się wypycha nogami do góry, podnosi dupkę i na bok się przewraca i brzuszek, więc boję się, że może mi zlecieć - także przewijak ląduje na kanapie.....

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez Veronic

hello

Motylek , Kinga- za umiejętności Waszych dzieciaczków

===
ja teraz cieszę się jak głupia ,bo Młody właśnie SAM robi kupkę

chyba delicol w ilości 12 kropli przed każdym karmieniem daje radę

Ja już Delicolu nie daję, ale za to w niedzielę była kupka ze śluzem... Już nie wiem o co chodzi, nic nowego nie jadłam, wprawdzie teraz kupy są ok, ale do pediatry pójdę i tak niech da skierowania na badania jakieś i usg brzuszka, moja dr dopiero wraca w poniedziałek z urlopu :/

[humpback]

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny ja sie chyba zastrzele.Własnie zjadłam dwie łyżki lodów czekoladowo śmietankowych carte dor bo Małemu nic od lodów sie nie dzieje i czytam skład a tam: pasta z orzechów laskowych nosz ku... kto dodaje paste z orzechów do lodów śmietankowych boje sie teraz czy Synkowi nic nie będzie jak myślicie??

ja próbowałam orzechów ziemnych, włoskich i laskowych i małemu nic nie było. a tej pasty jest pewnie malutko, już nie wspominając ile orzechów laskowych jest w tej paście, także nie sądzę by to zaszkodziło M.

Napisane przez MoTyleKsw

C
Ale dla pociechy powiem Ci co umie z takich rzeczy, które nie wymieniają w skokach rozwojowych
- świetnie pokazuje "nu nu" swoim rodzicom i nie tylko
- opanowała do perfekcji odruch wymiotny po wsadzeniu sobie całej dłoni do buzi laboga:
- potrafi podczas prykania zarzucić niemalże nogi za głowę
- pięknie ssie kciuk, prawie do łokcia
- udaje rekina w wannie - bo ostatnio kąpiemy się w dużej
- ooooo a jej ulubionym zajęciem jest wywijanie dolnej powieki do środka oka (jak pierwszy raz to zrobiła, przestraszyłam się i myślałam, że mi dziecko zmutantowało)
- czasami uda jej się pogrzebać w uchu albo nosie
- stara się by matka i ojciec wyłysieli bo uwielbia wyrywać włosy
- ooooo a jak uwielbia drapać swoich rodzicieli, jakby wrócili z wojny
- sika eee ze 40 razy na dobę chyba co sprawia jej wielką przyjemność bo zawsze ma uśmiech na twarzy
- stwierdza, że podczas jedzenia z butli nie trzeba zamykać do końca buzi i wylatuje jej bokiem, bo przecież matka może ją przebrac 8 razy dziennie

etc.... także no cóż, rośnie mi geniusz

zdolna bestia klask i:

[Veronic]

Napisane przez Kinga_20

Ja sobie cały czas powtarzam, że ona była przenoszona i po prostu powinna mieć teraz 3 miesiące i dlatego tak szybko wszystko się dzieje, ja już nie nadążam, muszę chyba przewijak ściągnąć z łóżeczka, bo się wypycha nogami do góry, podnosi dupkę i na bok się przewraca i brzuszek, więc boję się, że może mi zlecieć - także przewijak ląduje na kanapie.....

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


Ja już Delicolu nie daję, ale za to w niedzielę była kupka ze śluzem... Już nie wiem o co chodzi, nic nowego nie jadłam, wprawdzie teraz kupy są ok, ale do pediatry pójdę i tak niech da skierowania na badania jakieś i usg brzuszka, moja dr dopiero wraca w poniedziałek z urlopu :/

to fakt- na pewno wszystko jej łatwiej przychodzi bo w brzuszku się długo wylegiwała i dojrzewała

ja mojemu daję czas, bo on powinien w brzuchu siedzieć jeszcze przynajmniej 3 tygodnie
a jeśli urodziłby się w 42 tygodniu to nawet 5

[MoTyleKsw]

Napisane przez Kinga_20

Ja sobie cały czas powtarzam, że ona była przenoszona i po prostu powinna mieć teraz 3 miesiące i dlatego tak szybko wszystko się dzieje, ja już nie nadążam, muszę chyba przewijak ściągnąć z łóżeczka, bo się wypycha nogami do góry, podnosi dupkę i na bok się przewraca i brzuszek, więc boję się, że może mi zlecieć - także przewijak ląduje na kanapie.....

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


Ja już Delicolu nie daję, ale za to w niedzielę była kupka ze śluzem... Już nie wiem o co chodzi, nic nowego nie jadłam, wprawdzie teraz kupy są ok, ale do pediatry pójdę i tak niech da skierowania na badania jakieś i usg brzuszka, moja dr dopiero wraca w poniedziałek z urlopu :/

Tak teraz sprawdziłam i u Ciebie 10 dni przenoszenia u mnie 3 tygodnie za wcześnie co w sumie daje 5 tyg prawie w rozwoju mózgu. A to baaaaaardzo dużo więc nie ma co się sugerować (to w ramach mej terapii)


Veroonic moja wczoraj sama wystrzeliła bez stękania dwa kupska Bez kitu to jak milion dolców wygrać a dziś juz jej z oporem idzie bo pić nie chce i kupa ciężej jej przechodzi. Generalnie po miesiącu bezproblemowym, młoda znów ma problem i ją skręca;/

[vvgh]

jak ja mojemu przyłożę nos do jego nosa, to on go łapie i cycka sobie

[salviae]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale dla pociechy powiem Ci co umie z takich rzeczy, które nie wymieniają w skokach rozwojowych
- świetnie pokazuje "nu nu" swoim rodzicom i nie tylko
- opanowała do perfekcji odruch wymiotny po wsadzeniu sobie całej dłoni do buzi laboga:
- potrafi podczas prykania zarzucić niemalże nogi za głowę
- pięknie ssie kciuk, prawie do łokcia
- udaje rekina w wannie - bo ostatnio kąpiemy się w dużej
- ooooo a jej ulubionym zajęciem jest wywijanie dolnej powieki do środka oka (jak pierwszy raz to zrobiła, przestraszyłam się i myślałam, że mi dziecko zmutantowało)
- czasami uda jej się pogrzebać w uchu albo nosie
- stara się by matka i ojciec wyłysieli bo uwielbia wyrywać włosy
- ooooo a jak uwielbia drapać swoich rodzicieli, jakby wrócili z wojny
- sika eee ze 40 razy na dobę chyba co sprawia jej wielką przyjemność bo zawsze ma uśmiech na twarzy
- stwierdza, że podczas jedzenia z butli nie trzeba zamykać do końca buzi i wylatuje jej bokiem, bo przecież matka może ją przebrac 8 razy dziennie

etc.... także no cóż, rośnie mi geniusz

Co do wyrywania włosów ja zaczęłam się lenić normalnie wszędzie są moje włosy i Kuba ma zawsze jakies w rączce teraz odkurzałam on zasypiał na brzuchu, zaglądam tam bo głowa podniesiona i co wielki rzyg, a w nim włos, tak się kończy ssanie owłosionych łapek oprócz tego mega kupa która się wylała pod kark, dziecko i prześcieradło obsrane i zarzygane jak nigdy. Przebrałam dziecko, materac i stwierdziłam, że dam mu się napić przed spaniem, wziełam na ręce patrze prosto w oczy, a on się zaczął śmiać na głos

Napisane przez vil84

noo ale nie w tym rzecz, nakarmić i przewinąć to nie problem ... chodziło o to żebym spokojnie mogła się sobą zająć przez 20 min a ten żeby zabawiał trochę Przemka żeby nie był samotny - taka była umowa, a nie że ja się kąpie a mąż przed kompem a dziecko samo... niby nic, ale wkurzyło mnie to.



nieźle z tym fotelikiem faceci

a dajemy radę ... ale ja się nudzę strasznie i odliczam aż mąż przyjdzie. do 9 miałam posprzątane, poprane, więc robić nic nie muszę, a dziwnie mi położyć Przemka obok i brać się za książkę czy coś ... mam wyrzuty sumienia że go zaniedbuje więc trochę sobie gadamy, śpiewam mu, pocieszy się, potem pokazuje mu książeczkę i zabawki, potem pooglądam trochę serial i tak w kółko a dopiero południe poszłabym na spacer ale mąż wziął klucz z garażu, mamy jeden, a tam wózek jest, po południu mi dorobi.
jak Wy to robicie że wytrzymujecie z dziećmi w domu same, ja już wariacji dostaje a to pierwszy dzień? chyba do babci pójdę
mam kryzys pierwszego samotnego dnia z małym

ja też mam wyrzuty jak mały leży sam i zajmuje się sobą czytam książki i siedze na necie, fajna temperatura na spacer, ale ciągle pada więc zostajemy w domu, trochę leniwy śmierdziel się ze mnie robi w ogóle nie tęsknie za pracą, mogłabym siedzieć na tym macierzyńskim całe życie

[Veronic]

Napisane przez salviae

ja też mam wyrzuty jak mały leży sam i zajmuje się sobą czytam książki i siedze na necie, fajna temperatura na spacer, ale ciągle pada więc zostajemy w domu, trochę leniwy śmierdziel się ze mnie robi w ogóle nie tęsknie za pracą, mogłabym siedzieć na tym macierzyńskim całe życie

mam podobnie w ogóle nie brakuje mi pracy macierzyński jest the best
chociaż mój W rzadko zajmuje się sobą woli być z ludźmi;p
teraz np szaleje przy karuzelce, ale to trwa max 10-15minut

[sharpnowaja]

hej
Moja mała jest dziś strasznie marudna. Tzn rano było ok. Później spacer, zasnęła ale obudziła ją karetka i był wrzask i tak się darła pół godz aż zaszłyśmy do domu. Jeszcze po drodze zaczęło padać
w domu nie było mowy żeby ją odłożyć więc była na rękach z pół godz a później starałam się co chwilę czymś zabawiać. Teraz zjadła i padła. Mam nadzieję że wstanie w lepszym humorze.

MAgiusia nie pamiętam jakiego miałam hippa, ale nan też nie był dobry. Ona musiała mieć gęste mleko żeby się nie krztusiła (za szybko jej leciało).

Ashy współczuję smoku. Ja bardzo odczułam skok po 8 tygodniu. A teraz w 12 było ok. No chyba że dopeiro teraz dostanie

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

diabli my już dawno 3 używamy, właśnie ze względu na te kupki

vil ja to bym usłyszała od TŻta "no przecież leży".

brawa dla Adiego i Michasia za 3 m-ce

Elusiek u nas z leżeniem na brzuszku jest dokładnie tak samo. Nie wiem jak Karolcia nauczy się podnosić głowę skoro nie chce leżeć na brzuszku.

Gosiulka witaj. Współczuję że nie masz męża przy sobie i podziwiam za to że sama dajesz radę.

Ages spokojnie, maluszek jeszcze ma czas. Moja mała za tydzień kończy 3 m-ce i też mało co robi.

[Elusiek]

Napisane przez Kinga_20

Ja sobie cały czas powtarzam, że ona była przenoszona i po prostu powinna mieć teraz 3 miesiące i dlatego tak szybko wszystko się dzieje, ja już nie nadążam, muszę chyba przewijak ściągnąć z łóżeczka, bo się wypycha nogami do góry, podnosi dupkę i na bok się przewraca i brzuszek, więc boję się, że może mi zlecieć - także przewijak ląduje na kanapie.....

my już przewijaka nie kładziemy na jego łóżeczku, zaczął go kopać nóżkami

No tak, zostawiłam małego w gondolce, a ten mały uciekinier chciał z niej zwiać, wystawiał ciągle to jedną to drugą nogę i cieszył się z chwilowej wolności nóg

Zostały mi witaminy d+k bioaron około 60sztuk z 75, jako że już piersią nie karmię to może któraś by je chciała, bo żal wywalać takie duże opakowanie.

[sharpnowaja]

MoTyleKsw no faktycznie masz geniusza u nas większość tych rzeczy też występuje

Kinga postępy małej

myślałam że mała pośpi a tu 20 min i koniec;/

[cloche]

Napisane przez maarchewka

hmmm możliwe ze w jakieś pakują.. ale kiedy u mojej babci była krowa to w nią raczej nic nie pakowali - oprócz siana i mleka było po kokardki.. może w tym sianie są jakieś super mleczne subsancje

od dzisiaj jem siano na kolacje!!!

[JennyAniolek]

Napisane przez Kinga_20

U nas Lila dzisiaj zrobiła mi niespodziankę, zachodzę w nocy żeby ją nakarmić, dziecka w łóżeczku nie ma..... Zaglądam pod przewijak, jest i leży na brzuszku Także u nas tak:
- łapiemy w rączkę grzechotkę i wkładamy do buzi - to samo robi z oballem, ale dwoma rączkami - szkoda, że tak go niewygodnie mamłać
- przewracamy się z pleców na brzuszek i odwrotnie, leżymy na boczku
- gadamy sobie
- miziamy się rączkami po kolankach
- wpychamy piąchy do buzi
- ślinimy się
- trzymamy główkę sztywno będąc na rękach u mamusi
- na brzuszku zadzieramy główkę, patrzymy na wprost, pełzamy, podnosimy klatkę piersiową

Mamy 10 tygodni

Napisane przez MoTyleKsw

Ale dla pociechy powiem Ci co umie z takich rzeczy, które nie wymieniają w skokach rozwojowych
- świetnie pokazuje "nu nu" swoim rodzicom i nie tylko
- opanowała do perfekcji odruch wymiotny po wsadzeniu sobie całej dłoni do buzi laboga:
- potrafi podczas prykania zarzucić niemalże nogi za głowę
- pięknie ssie kciuk, prawie do łokcia
- udaje rekina w wannie - bo ostatnio kąpiemy się w dużej
- ooooo a jej ulubionym zajęciem jest wywijanie dolnej powieki do środka oka (jak pierwszy raz to zrobiła, przestraszyłam się i myślałam, że mi dziecko zmutantowało)
- czasami uda jej się pogrzebać w uchu albo nosie
- stara się by matka i ojciec wyłysieli bo uwielbia wyrywać włosy
- ooooo a jak uwielbia drapać swoich rodzicieli, jakby wrócili z wojny
- sika eee ze 40 razy na dobę chyba co sprawia jej wielką przyjemność bo zawsze ma uśmiech na twarzy
- stwierdza, że podczas jedzenia z butli nie trzeba zamykać do końca buzi i wylatuje jej bokiem, bo przecież matka może ją przebrac 8 razy dziennie

etc.... także no cóż, rośnie mi geniusz

Napisane przez Elusiek

Witamy w ten upalny dzień

Dziś małe urodziny 3 miesiące ma już Adi

Napisane przez banka26

No to Michas razem z Adim swietuje my tez mamy 3 miesiace huuraaa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!

Leci ten czas jak szalony

---
Cześć
U nas dzisiaj niby chłodniejszy dzień, a i tak mi gorąco i duszno

Wiktorek kończy dziś 9 tyg i waży 5.200 wg moich domowych pomiarów Akurat leży na macie i naprzemian to gada z lewkiem to je swoje rączki (od jakiś 4 dni tak ma).

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez sharpnowaja

No to kiecki będą tutaj:
ta pojedyncza to na chrzest ale w rzeczywistości jest o wiele wiele ładniejsza.
http://obrazki.elektroda.pl/6371083000_1375123917.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/7997154700_1375124114.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/6036174900_1375124334.jpg
http://obrazki.elektroda.pl/7905401900_1375124442.jpg

Śliczne sukieneczki

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Magiusa

Jutro mamy pierwsze szczepienie. Robimy Infarix hexa ( 6w1) i rotarix. Prevenal zrobimy za tydzień...ale trzymajcie kciuki za Dareczka by nie było później żadnych gorączek, biegunek etc. brrrrr...już się boję

Napisane przez puchatkowa

My też dziś szczepimy i już całą zestresowana jestem i mało spała w nocy.
A co to ten prevenal?
Też robimy dziś 6w1 i ciągle dumam czy pneumokoki dziś czy później

Powodzenia

Napisane przez diabli

pisalyscie dzisiaj o książeczkach. byliśmy w makro i natrafiłam na serie "kim jestem? dotknij, poczuj i zgadnij". swietny pomysl dlatego wszystkie cztery ysa już nasze

na każdej lewej stronie jest podpowiedz obrazkowa np. słoma, ogon, uszy, klatka, marchewka i zagadka lubie kicac caly dzień i zajadac się marchewki. mój puszysty ogon powie ci, gdzie się schowałem. po prawej stronie jest cien zwierzaka i futeko do pogłaskani (naprawdę rzeczywiste! nawet chomik przypomina moja grubcie hehe) odginamy karte i wewnątrz jest zdjecie zwierzątka.

http://allegro.pl/kim-jestem-dotknij...429254312.html
http://allegro.pl/kim-jestem-dotknij...429242712.html
http://allegro.pl/kim-jestem-dotknij...429247020.html
http://allegro.pl/kim-jestem-dzikie-...424148647.html

polecamy. Nelcia już maca...z moja mala pomocą

szukając info o tych książeczkach natrafiłam na kolejne bardzo podobne:

dotknij i poznaj. magiczne okienka.
http://www.smyk.com/zycie-w-dzungli-...i-dla-dzieci-p

http://www.smyk.com/w-drodze-magiczn...i-dla-dzieci-p

http://www.smyk.com/w-morzu-magiczne...i-dla-dzieci-p

http://www.empik.com/male-zwierzatka...0161,ksiazka-p

albo cos takiego: dotknij i poczuj. ale te już chyba naciągane

http://allegro.pl/dotknij-i-poczuj-e...433094301.html

Napisane przez MoTyleKsw

Diabli, fajne te książeczxki
To my polecamy jeszcze te
http://aros.pl/szukaj/wierszykowo/0
Wczoraj do nas przyszły, bo zamawiałam z empiku! Świetne wykonanie jak dla maluchów no i obrazki cudne! Warto, mimo posiadania tych samych wierszykow w druku zwartym.

Wklejajcie jeszcze więcej linków z książeczkami, a zbankrutuję Sama już nie wiem co zamówić, bo tyle tego

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

(...)Taka kotka ma.te 4-5 kociat, ktore kazde znajdzie.na oslep wlasny sutek i ssie z zadowoleniem wbijajac w matke pazurki na znak blogosci (nie ma szarpania, odrzucania piersi.itd) a matka lezy I mruczy. W zasadzie poza karmieniem niewiele robi. Wstaje tylko zjesc i sie zalatwic (a jaki wtedy jest pisk w kociarni! ) no I jeszcze jezorem myje co chwile swoje pociechy. Moze gdybysmy my tylko lezaly z tymi naszymi ssaczkami I mruczaly z zadowolenia to ani kryzysow laktacyjnych by nie bylo ani fochow dzieci ani problemow kolkowych

to jest mysl! moze w weekend wyprobuje...

[antoinettee]

Hej Nie chce chwalić ale puki co te leki chyba działają na Julkę i dają jej żyć. Leżymy teraz pod klimą, ona spokojnie śpi a ja nadrabiam Wczoraj nie było kolki Od 19 spała mi do 24.30 Obudziła się taka głodna, że dobrze, że odciągnęłam jej 90 swojego mleka, possała cyca, potem foch, alarm i leciałam grzać mleko.
Dziś była środowiskowa, przy niej ssała mi pięknie cycusia, nie fochowała się. Boi się jej czy co :P Waży 5200 i kończy dziś 5 tygodni. Mój mały pulpecik Położna pochwaliła, że pięknie przybiera, nie ma problemów skórnych, że jej nie przegrzewam. Jedynie co to ta asymetria się utrzymuje. Dała mi numer do lekarki - rehabilitantki, umówię się prywatnie niech mi ja sprawdzi.
Myślicie, że mi ściemniła żebym karmiła piersią czy to prawda, że ten syrop Debridat i mm spowodują, że ona zacznie strasznie tyć?

[cloche]

Napisane przez diabli

głębokie przemyślenia! ciekawe jak to ma się do przysłowia "krowa która dużo ryczy mało mleka daje" chyba musimy na tym forum na trochę zamilknąć

o, kolejna mysl... ale ty w sumie intensywnie sie udzielasz (ryczysz) a mleka masz od groma i ciut! no ale dobra, zamilkne i sprawdze, czy poplynie wiecej...

[Ag_nes]

Napisane przez MoTyleKsw

Co do zwierząt,
No dokładnie, dlatego np niektóre mleka krów nie nadają się do mleczarni bo są za chude/za tłuste. Muszą mieć odpowiedni proc. tłuszczu i specjalnie się je wtedy odżywia.

Albo tak jak z psami i kotami. Nie zawsze kocica i suka wykarmią młode. I wtedy te najsłabsze zdychają. A kocica czasami porzuca swoje kocięta bo wie, że ich nie wykarmi. Rodzi i zostawia chyba z nadzieją, że je ktoś znajdzie. albo inne ssaki są przypadki, że matka nie chce karmić dziecka i odrzuca je, wtedy karmią sztucznie, albo dają na wychowanie innej matce z poobnego gatunku.


Moja też ma 2,5 i też nie łapie zabawek. Od wczoraj ze skupieniem wyciaga rączkę, próbuje, ale nie łapie. trzyma dłużej w rączce jedynie pieluchę, chusteczkę jakiś materiał, reszte wypuszcza po chwili. Przekręcanie z brzucha na plecy już jej się znudziło i już rzadko robi Z boku na plecy to chyba od urodzenia, albo ja jej ułożyć nie umiem, ale gdzie tam z jednego boku na drugi, nie mówiąc z pleców na brzuch, nie osiągalne dla mojego leniwca ;Także myślę, że bardzo od normy nie odbiega My byliśmy nawet u neurologa i mówiła, że ma jeszcze dużo czasu i spokojnie Także no coż staram się być spokojna, ale jak będziesz u reh to podziel się zabawami, bo mi się pomysły kończą a udawanie krowy (Jezoooo moje dziecko uwielbia jak udaję krowę ) już mi się znudziło. Ćwiczymy, turlamy się, ale ile można robić to samo

Ale dla pociechy powiem Ci co umie z takich rzeczy, które nie wymieniają w skokach rozwojowych
- świetnie pokazuje "nu nu" swoim rodzicom i nie tylko
- opanowała do perfekcji odruch wymiotny po wsadzeniu sobie całej dłoni do buzi laboga:
- potrafi podczas prykania zarzucić niemalże nogi za głowę
- pięknie ssie kciuk, prawie do łokcia
- udaje rekina w wannie - bo ostatnio kąpiemy się w dużej
- ooooo a jej ulubionym zajęciem jest wywijanie dolnej powieki do środka oka (jak pierwszy raz to zrobiła, przestraszyłam się i myślałam, że mi dziecko zmutantowało)
- czasami uda jej się pogrzebać w uchu albo nosie
- stara się by matka i ojciec wyłysieli bo uwielbia wyrywać włosy
- ooooo a jak uwielbia drapać swoich rodzicieli, jakby wrócili z wojny
- sika eee ze 40 razy na dobę chyba co sprawia jej wielką przyjemność bo zawsze ma uśmiech na twarzy
- stwierdza, że podczas jedzenia z butli nie trzeba zamykać do końca buzi i wylatuje jej bokiem, bo przecież matka może ją przebrac 8 razy dziennie

etc.... także no cóż, rośnie mi geniusz

mała cwaniara Ci rośnie

Napisane przez vil84

noo ale nie w tym rzecz, nakarmić i przewinąć to nie problem ... chodziło o to żebym spokojnie mogła się sobą zająć przez 20 min a ten żeby zabawiał trochę Przemka żeby nie był samotny - taka była umowa, a nie że ja się kąpie a mąż przed kompem a dziecko samo... niby nic, ale wkurzyło mnie to.

Faceci Mój ma z rana tylko do królika iść, posprzątać mu kuwetę, dać żarcie i wymienić wodę. Jak mu codziennie nie przypomnę o tym obowiązku to zapomni, a i tak zazwyczaj o ile żarcie da to o wodzie zapomni

Z mała sama siedzę cały dzień, jak mi sie b. nudzi to idę do rodziców. A tak to wychodzimy na ogród, oglądamy TV, i jakoś leci. Szału nie ma i troche jest nudno ale wtedy myślę o tym meksyku jak wrócę do pracy i trzeba będzie pracę, dom i dziecko ogarniać

Napisane przez Kinga_20

U nas Lila dzisiaj zrobiła mi niespodziankę, zachodzę w nocy żeby ją nakarmić, dziecka w łóżeczku nie ma..... Zaglądam pod przewijak, jest i leży na brzuszku Także u nas tak:
- łapiemy w rączkę grzechotkę i wkładamy do buzi - to samo robi z oballem, ale dwoma rączkami - szkoda, że tak go niewygodnie mamłać
- przewracamy się z pleców na brzuszek i odwrotnie, leżymy na boczku
- gadamy sobie
- miziamy się rączkami po kolankach
- wpychamy piąchy do buzi
- ślinimy się
- trzymamy główkę sztywno będąc na rękach u mamusi
- na brzuszku zadzieramy główkę, patrzymy na wprost, pełzamy, podnosimy klatkę piersiową

Mamy 10 tygodni

och to moja to matołek

No cóż, najwyżej nie skończy medycyny, tak jak było planowane Przecież, nie będziemy jej za to mniej kochać

[JennyAniolek]

Napisane przez antoinettee

Waży 5200 i kończy dziś 5 tygodni.

Mój W. też tyle waży

[cloche]

Napisane przez maarchewka

A może kupowała któraś strój kąpielowy na all?? Musze sobie coś sprawic, ale chyba niestety jednoczęściowy bo się wstydze mojej pantery a brzuchu..najgorzej ze ja w jednoczęściowych wyglądam okropie i nie wiem co to będzie

nie doczytalam jeszcze, czy cos z propozycji diabli ci odpowiadalo (a bardzo ladne stroje, szczegolnie ten czarny ostatni!). ale jesli nie, to co powiesz na "tankini"? ja sobie kupilam jeszcze w ciazy, bo zakladalam, ze wiecej w bikini juz sie nie bede mogla pokazac. i mimo ze spokojnie moglabym bikini nosic, to chetnie ubiore to tankini - musi byc dobry "stanik", a jesli nieladnie ci w jednoczesciowych, to szukaj takich z "koszulka" nierzucajaca sie zbytnio w oczy. albo taka w formie oslony tylko, woalki... nie wiem jak to wytlumaczyc...

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

co do zwierząt i ich laktacji no to one po prostu karmią, nie rozmkminiają czy moje młode się najada? czy mam wystarczająco tłusty pokarm? czy jest go odpowiednio dużo?

zero stresu i cały miot szczęśliwy i najedzony

i zaden narwany pediatra nie marudzi, ze mlode zbyt wolno przybieraja

[puchatkowa]

My już po szczepieniu. Dziś jednak tylko infanrix hexa a pneumokoki najwyżej następnym razem, bo Mała tak ciężko zniosła to jedno wkłucie, że więcej nie chciałam już jej dzisiaj kłuć
W domu strasznie płaczliwa jest i co przyśnie to się zaraz budzi ale gorączki póki co nie ma.

Napisane przez Elusiek

Dziś małe urodziny 3 miesiące ma już Adi

Napisane przez banka26

No to Michas razem z Adim swietuje my tez mamy 3 miesiace huuraaa

Rety już 3 miesiące Ależ to zleciało

Napisane przez MoTyleKsw

Ale dla pociechy powiem Ci co umie z takich rzeczy, które nie wymieniają w skokach rozwojowych
- świetnie pokazuje "nu nu" swoim rodzicom i nie tylko
- opanowała do perfekcji odruch wymiotny po wsadzeniu sobie całej dłoni do buzi laboga:
- potrafi podczas prykania zarzucić niemalże nogi za głowę
- pięknie ssie kciuk, prawie do łokcia
- udaje rekina w wannie - bo ostatnio kąpiemy się w dużej
- ooooo a jej ulubionym zajęciem jest wywijanie dolnej powieki do środka oka (jak pierwszy raz to zrobiła, przestraszyłam się i myślałam, że mi dziecko zmutantowało)
- czasami uda jej się pogrzebać w uchu albo nosie
- stara się by matka i ojciec wyłysieli bo uwielbia wyrywać włosy
- ooooo a jak uwielbia drapać swoich rodzicieli, jakby wrócili z wojny
- sika eee ze 40 razy na dobę chyba co sprawia jej wielką przyjemność bo zawsze ma uśmiech na twarzy
- stwierdza, że podczas jedzenia z butli nie trzeba zamykać do końca buzi i wylatuje jej bokiem, bo przecież matka może ją przebrac 8 razy dziennie

etc.... także no cóż, rośnie mi geniusz

Pięknie to przedstawiłaś Mega zdolna ta Twoja Matylda

Napisane przez Kinga_20

U nas Lila dzisiaj zrobiła mi niespodziankę, zachodzę w nocy żeby ją nakarmić, dziecka w łóżeczku nie ma..... Zaglądam pod przewijak, jest i leży na brzuszku Także u nas tak:
- łapiemy w rączkę grzechotkę i wkładamy do buzi - to samo robi z oballem, ale dwoma rączkami - szkoda, że tak go niewygodnie mamłać
- przewracamy się z pleców na brzuszek i odwrotnie, leżymy na boczku
- gadamy sobie
- miziamy się rączkami po kolankach
- wpychamy piąchy do buzi
- ślinimy się
- trzymamy główkę sztywno będąc na rękach u mamusi
- na brzuszku zadzieramy główkę, patrzymy na wprost, pełzamy, podnosimy klatkę piersiową

Mamy 10 tygodni

Brawo dla Lilki

Napisane przez Veronic

ja teraz cieszę się jak głupia ,bo Młody właśnie SAM robi kupkę

chyba delicol w ilości 12 kropli przed każdym karmieniem daje radę

Mała rzecz a cieszy prawda?

Napisane przez MoTyleKsw

Veroonic moja wczoraj sama wystrzeliła bez stękania dwa kupska Bez kitu to jak milion dolców wygrać a dziś juz jej z oporem idzie bo pić nie chce i kupa ciężej jej przechodzi. Generalnie po miesiącu bezproblemowym, młoda znów ma problem i ją skręca;/

Motylku no właśnie miałam Cię pytać jak Matylda ma się z brzuszkiem na tym bebilonie pepti bo my dziś dostaliśmy na niego receptę. A tu piszesz, że była poprawa a znów jest gorzej? Ja właśnie ze względu na skręcanie Lenki dostałam dziś od lekarki przykaz zmiany mleka. No zobaczymy czy Młodej w ogóle podejdzie to w smaku bo bebilonu comfort pić nie chciała.
Wiem, że u Was zmienialiście mleko z innego powodu, ale ogólnie po tym pepti widziałaś poprawę z kupką i bąkami?

Napisane przez JennyAniolek

Wiktorek kończy dziś 9 tyg i waży 5.200 wg moich domowych pomiarów Akurat leży na macie i naprzemian to gada z lewkiem to je swoje rączki (od jakiś 4 dni tak ma).[COLOR="Silver"]

Brawo dla Wiktorka
Nasza Lenka kończy dziś 6tyg i waży 4560g

[JennyAniolek]

Help!
Jak długo czeka się na wydanie dowodu/paszportu dla dziecka ??
Dowód bezpłatny, paszport płatny - ile ??
Jak długo są ważne dokumenty ??

Bo zastanawiam się co wyrobić W.



---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez puchatkowa

My już po szczepieniu. Dziś jednak tylko infanrix hexa a pneumokoki najwyżej następnym razem, bo Mała tak ciężko zniosła to jedno wkłucie, że więcej nie chciałam już jej dzisiaj kłuć
W domu strasznie płaczliwa jest i co przyśnie to się zaraz budzi ale gorączki póki co nie ma.

Napisane przez puchatkowa

Brawo dla Wiktorka
Nasza Lenka kończy dziś 6tyg i waży 4560g

i dla Lenki - duża panienka

[Mysia mysz]

Napisane przez vil84

noo ale nie w tym rzecz, nakarmić i przewinąć to nie problem ... chodziło o to żebym spokojnie mogła się sobą zająć przez 20 min a ten żeby zabawiał trochę Przemka żeby nie był samotny - taka była umowa, a nie że ja się kąpie a mąż przed kompem a dziecko samo... niby nic, ale wkurzyło mnie to.



nieźle z tym fotelikiem faceci

a dajemy radę ... ale ja się nudzę strasznie i odliczam aż mąż przyjdzie. do 9 miałam posprzątane, poprane, więc robić nic nie muszę, a dziwnie mi położyć Przemka obok i brać się za książkę czy coś ... mam wyrzuty sumienia że go zaniedbuje więc trochę sobie gadamy, śpiewam mu, pocieszy się, potem pokazuje mu książeczkę i zabawki, potem pooglądam trochę serial i tak w kółko a dopiero południe poszłabym na spacer ale mąż wziął klucz z garażu, mamy jeden, a tam wózek jest, po południu mi dorobi.
jak Wy to robicie że wytrzymujecie z dziećmi w domu same, ja już wariacji dostaje a to pierwszy dzień? chyba do babci pójdę
mam kryzys pierwszego samotnego dnia z małym

ja jestem ponad miesiác sama w domu z małym i niestety sie nudzę znaczy mam zajęcie non stop, ale się nudzę staram się wychodzić gdzieś w ciąu dnia albo się z kimś spotykam, a po powrocie małża często idę na zakupy czy masaż a on zostaje z młodym żeby nie zwariować po miesiącu wiem, że nie jestem stworzona do siedzenia w domu i wracam do pracy w styczniu dostałam ostatnio ofertę na dużo lepszych warunkach niż teraz pracuje ale co z tego jak na razie mały mnie bardziej potrzebuje, więc poczekam do stycznia

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Co za dzien w polowie super- tz mial wolne I pogoda piekna.wiec poszlismy nad morze, chodzilismy z wozkiem po piasku, jedlismy tradycyjna rybe z frytkami( swoja droga smieszny ten.narod, ze ryba I frytki to ich tradycyjne danie ) mala 2 razy zalapala sie.na karmienie na.plazy. Za to pozniej, juz w domu.byl hardcore... Do skoku doszla.nam biegunka. Dzieki bujaniu.przy.karmieniu jestem w stanie kontrolowac podaz plynow I oznak odwodnienia nie ma (przynajmniej ja nie widze) ale jak jej sie nie unormuje to.jutro pojdziemy do.przychodni...
Po tych 3-4 dniach jestem juz tak.zmeczona ej krzykiem, ze mnie jakas znieczulica lapie. Np przy zmianie pieluszki jesli zacznie plakac to nawet mnie nie wzrusza... Robie na spokojnie co mam robic zamiast w panice zapinac body I chwytac w obiecia... ale jakos dajemy.rade I pomiedzy atakami.placzu soboe gadamy I sie smiejemy... Mam nadzieje, ze to juz koncowka skoku I bedzie znow normalnie.

Antoinette doskonale Cie.rozumiem. Tez bylam zdesperowana.jak.zaczely sie brzuszkowe problemy. Mam nadzieje,ze lekarstwa jakie.macie dadza rade.i szybko uporacie sie z tym problemem.
Marchewka, Magiusa tez mialam ostatnio przemyslenia laktacyjne ze zwierzetami w roli glownej ale za przyklad posluzyly mi koty. Taka kotka ma.te 4-5 kociat, ktore kazde znajdzie.na oslep wlasny sutek i ssie z zadowoleniem wbijajac w matke pazurki na znak blogosci (nie ma szarpania, odrzucania piersi.itd) a matka lezy I mruczy. W zasadzie poza karmieniem niewiele robi. Wstaje tylko zjesc i sie zalatwic (a jaki wtedy jest pisk w kociarni! ) no I jeszcze jezorem myje co chwile swoje pociechy. Moze gdybysmy my tylko lezaly z tymi naszymi ssaczkami I mruczaly z zadowolenia to ani kryzysow laktacyjnych by nie bylo ani fochow dzieci ani problemow kolkowych

Napisane przez diabli

może taki niby dwuczęściowy, ale polaczony paskiem gora z dolem? monokini się to nazywa większość rozstepo schowalaby się w dolnej części widziałam w sklepie ladne kolorowe, wiązane na szyi. wygladaly jak dwuczęściowe z gora bez ramiączek

http://allegro.pl/sexy-stroj-monokin...404161478.html
http://allegro.pl/stroj-kapielowy-mo...404151326.html

niektóre sa bez podtekstow erotycznych :P

http://www.miamiclothingboutiques.co...2/Monokini.jpg

http://www.outblush.com/women/images...kini-thumb.jpg

http://www.kayokokoswimwear.com/imag...-_2362-NIZ.jpg

http://cdnc.lystit.com/photos/2012/1...arge_flex.jpeg

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:45 ----------

nadrobiłam, dobranoc

o genialne, super!!! dzięki!

Napisane przez vil84

fajne te co wstawiłaś
a te magiczne okienka super są, miałam u siebie w pracy kiedyś

qrde taka godzina a ja już się z mężem pożarłam ... jechał na 8, ustaliliśmy że wstanie 20 min wcześniej żebym spokojnie się wykapała i zjadła śniadanie, a on w tym czasie zajmie się Przemkiem. a że Młody akurat też tak wstał, to poszłam się kąpać, wracam, a Mały nieprzewinięty, mleko nie naszykowane nawet, mąż przy kompie ... wkurzyłam się, poszłam go przewinąć i pytam męża czy go nakarmi? a ten że nie bo śniadania jeszcze nie jadł a zaraz wychodzi ... no qrde ... wiem że niby Przemek spokojnie sobie leżał ale zależało mi żeby się nim zajął a nie tak .... mam nauczkę żeby sama wszystko robić, wstawać o 6 i tyle ... i nawet nie chodziło mi o to żeby go karmił czy przewijał ale żeby nie siedział przy kompie tylko z nim ...

u mnie niestety zdarza się to samo.. tylko czasami jeszcze dziecko ryczy a on przy kompie

Napisane przez colorblue

Ten pierwszy strój który wkleiłaś mi się mega podoba

strój super, tylko kurcze nie przewidzieli, ze ktoś może miec duze cyce a maly obwód pod biustem..

Napisane przez Mysia mysz

myślę, że to własnie te 2cm robią różnicęw końcu każdy fotelik jest inny

swoja drugą fuksa mieliśmy bo kupiliśmy fotelik a nie sprawdziliśmy czy wystarczy pasów...

[Mysia mysz]

Napisane przez sharpnowaja

hej

Elusiek u nas z leżeniem na brzuszku jest dokładnie tak samo. Nie wiem jak Karolcia nauczy się podnosić głowę skoro nie chce leżeć na brzuszku.

a próbujecie usypiać dzieci na brzuszku? bo nasz poza spaniem to niewiele leży na brzuchu a głowę już dawni trzyma sam i jest bardzo silny tylko dzięki temu spaniu, jak spi to tylko przekłada głowę na lewo i prawo

a propo facetów mój ostatnio odkrył, jak rozwiązać problem wypadającego smoczka podparł młodemu smoczek miśkiem (sally z potworów i spółka od jego siostry:P) i działa własnie tak teraz młodego uśpiłam

jutro jedziemy do Zakopanego odpocząc jupiii

nasz mały ma 7 tygodni i nową umiejętność dzis zdobył obkichał się po szyję w pampersach rozmiar 3 a juz się cieszyłam po zmianie z 2, że problem z głowy

wrzucam fotkę naszego Elvisa

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

(...)
etc.... także no cóż, rośnie mi geniusz

no ale ogromne brawa dla Matyldy! i dla jej mamusi za udawanie krowy

[Elusiek]

Napisane przez antoinettee

Hej Nie chce chwalić ale puki co te leki chyba działają na Julkę i dają jej żyć. Leżymy teraz pod klimą, ona spokojnie śpi a ja nadrabiam Wczoraj nie było kolki Od 19 spała mi do 24.30 Obudziła się taka głodna, że dobrze, że odciągnęłam jej 90 swojego mleka, possała cyca, potem foch, alarm i leciałam grzać mleko.
Dziś była środowiskowa, przy niej ssała mi pięknie cycusia, nie fochowała się. Boi się jej czy co :P Waży 5200 i kończy dziś 5 tygodni. Mój mały pulpecik Położna pochwaliła, że pięknie przybiera, nie ma problemów skórnych, że jej nie przegrzewam. Jedynie co to ta asymetria się utrzymuje. Dała mi numer do lekarki - rehabilitantki, umówię się prywatnie niech mi ja sprawdzi.
Myślicie, że mi ściemniła żebym karmiła piersią czy to prawda, że ten syrop Debridat i mm spowodują, że ona zacznie strasznie tyć?

Adi dostał debridat jak miał 3 tygodnie, jak podejrzewali refluks u niego. Przez 3 dni wył z bólu, miał problemy z brzuszkiem, co prawda mniej ulewał, ale miał takie wzdęcia że musieliśmy dawać kropelki, które i tak nie pomagały. Od gazów aż podskakiwał na łóżku. Po 3 dniach odstawiłam i dziecko zaczęło normalnie funkcjonować na temat tego leku są różne historie, dziewczyna z którą byłam na sali jak mały miał operację mówiła że jej córka od debridatu uczulenia dostała

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez Mysia mysz

a próbujecie usypiać dzieci na brzuszku? bo nasz poza spaniem to niewiele leży na brzuchu a głowę już dawni trzyma sam i jest bardzo silny tylko dzięki temu spaniu, jak spi to tylko przekłada głowę na lewo i prawo

a propo facetów mój ostatnio odkrył, jak rozwiązać problem wypadającego smoczka podparł młodemu smoczek miśkiem (sally z potworów i spółka od jego siostry:P) i działa własnie tak teraz młodego uśpiłam

jutro jedziemy do Zakopanego odpocząc jupiii

nasz mały ma 7 tygodni i nową umiejętność dzis zdobył obkichał się po szyję w pampersach rozmiar 3 a juz się cieszyłam po zmianie z 2, że problem z głowy

wrzucam fotkę naszego Elvisa

jakie ma długie włoski

[banka26]

Napisane przez puchatkowa

My już po szczepieniu. Dziś jednak tylko infanrix hexa a pneumokoki najwyżej następnym razem, bo Mała tak ciężko zniosła to jedno wkłucie, że więcej nie chciałam już jej dzisiaj kłuć
W domu strasznie płaczliwa jest i co przyśnie to się zaraz budzi ale gorączki póki co nie ma.





Rety już 3 miesiące Ależ to zleciało



Pięknie to przedstawiłaś Mega zdolna ta Twoja Matylda



Brawo dla Lilki



Mała rzecz a cieszy prawda?



Motylku no właśnie miałam Cię pytać jak Matylda ma się z brzuszkiem na tym bebilonie pepti bo my dziś dostaliśmy na niego receptę. A tu piszesz, że była poprawa a znów jest gorzej? Ja właśnie ze względu na skręcanie Lenki dostałam dziś od lekarki przykaz zmiany mleka. No zobaczymy czy Młodej w ogóle podejdzie to w smaku bo bebilonu comfort pić nie chciała.
Wiem, że u Was zmienialiście mleko z innego powodu, ale ogólnie po tym pepti widziałaś poprawę z kupką i bąkami?



Brawo dla Wiktorka
Nasza Lenka kończy dziś 6tyg i waży 4560g

Moj pi pepti robi zielona i wodnista fakt bez duszenia i skrecania wogole jyz 3 dobe nie robil

Napisane przez JennyAniolek

Help!
Jak długo czeka się na wydanie dowodu/paszportu dla dziecka ??
Dowód bezpłatny, paszport płatny - ile ??
Jak długo są ważne dokumenty ??

Bo zastanawiam się co wyrobić W.



---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------





i dla Lenki - duża panienka

Dowod bezplatny - miesiac sie vzeka my juz mamy
Paszport kosztuje 100. Tymczasowy na rok czeka sie tydzien a dowod jest na 5 lat


Moj ma chyba skok bo maruda od rana na maxa

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

swoja drugą fuksa mieliśmy bo kupiliśmy fotelik a nie sprawdziliśmy czy wystarczy pasów...

ja też nie sprawdzałam bo bazę planowaliśmy od początku, u małża w mitsubishi lancer spokojnie się zapina więc nie ma problemu, a u mnie niestety chyba będę musiała ubić poduszkę i małego z przodu przypinać, bo mi ostatnio odwala ryki na światłach

[JennyAniolek]

Napisane przez Mysia mysz

wrzucam fotkę naszego Elvisa

śliczny!