Może rysować map nie umiemy, lecz do ołtarza drogę znajdziemy ! :D PM2013 cz.58 ! :D

[Kin_Ga07]

Napisane przez poziomkapaula

Kinia, tak żałuję, że nie będę mogła zobaczyć Cię na żywo na Twoim ślubie ale przypomnij mi, o której to godzinie?

o 15 Poziomka a Twój o której? My w czwartek będziemy pilnować Pani dekoratorki na sali, co by wszystko ładnie zrobiła, ale może jakimś cudem uda mi się pojawić, też bardzo bym chciała

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez tusia0708

My też ale zaczyna mnie to stresować chyba mam jakaś blokadę psychiczną...

i nie stresuj się Tusia, toż to sama przyjemność

[cowie]

Napisane przez poziomkapaula

No a może właśnie ten wzrost i spadek świadczył o owulacji itp??

Niee, bo wzrost byl w 4-6 dniach cyklu i teraz ciagle spada, a ja jestem dopiero w 10 dniu także jeżeli w ogole bedzie owulacja to za kilka dni

Napisane przez Kin_Ga07

Napisane przez perfuzja

Ja zawsze miałam kilka wyższych (tak 5-8 dc), potem spadek znaczacy, a potem dopiero wzrost po owu na poziom ciut wyższy niz te z początku cyklu. I w cyklach nieciazowych spadek od 6-7 dnia po skoku.

Tak cos czułam, ze tak bedzie To powodzenia! Tylko pamiętaj, ze pierwsze pare cykli po tabletkach może byc bezowulacyjnych i nie należy sie tym przejmować.

Aa no to moze calkiem ok. Bo jak patrzylam na inne wykresy to dziewczyny raczej maja niewielkie gory i spadki, a u mnie to jak przepasc

To, |e moze nie by owulacji to wiem. I się z tym licze

A zaczelismy już teraz, bo nagle się cos TZtowi przestawilo. I teraz za kazdym razem pyta czy da rade zrobic dziecko

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez tusia0708

My też ale zaczyna mnie to stresować chyba mam jakaś blokadę psychiczną...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi TZ spowoduje blokade niedlugo
Podchodzac do mnie po kazdym seksie i pytajac czy myzle, |e cos tam kielkuje
Zabije tym mój zdrowy rozsadek i sama zaczne się nakrecac...

[agassek]

Napisane przez naiat

Ja nie chce panienskiego, ale świadkowa się upiera, że i tak zrobi

Ja też nie chciałam... Tzn. chciałam, ale taki bez wymysłów szczególnych, ale było naprawdę świetnie- najlepszy panieński, na którym byłam

[biibi]

Macie pozapisywane jakieś gładkie, niskie upięcia?

[Anaelle]

Napisane przez cowie

Mi TZ spowoduje blokade niedlugo
Podchodzac do mnie po kazdym seksie i pytajac czy myzle, |e cos tam kielkuje
Zabije tym mój zdrowy rozsadek i sama zaczne się nakrecac...

ciekawe kiedy (i czy wogóle) mój dostanie takiego świrka na punkcie dzieciaka...

[Viollet87]

Cowie, Tusia, kciuki! Ja myśląc o tym, że moja przyjaciółka wczoraj urodziła córkę zielenieję z zazdrości też chcę!

[edzka1104]

Napisane przez Anaelle

ciekawe kiedy (i czy wogóle) mój dostanie takiego świrka na punkcie dzieciaka...

Też się nad tym zastanawiam, mój TŻ niby mówi, że chce ale mam wrażenie, że to ja chcę i dlatego tak mówi, a On na pewno się tego boi.

[tusia0708]

Napisane przez cowie

Niee, bo wzrost byl w 4-6 dniach cyklu i teraz ciagle spada, a ja jestem dopiero w 10 dniu także jeżeli w ogole bedzie owulacja to za kilka dni












Aa no to moze calkiem ok. Bo jak patrzylam na inne wykresy to dziewczyny raczej maja niewielkie gory i spadki, a u mnie to jak przepasc

To, |e moze nie by owulacji to wiem. I się z tym licze

A zaczelismy już teraz, bo nagle się cos TZtowi przestawilo. I teraz za kazdym razem pyta czy da rade zrobic dziecko

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------




Mi TZ spowoduje blokade niedlugo
Podchodzac do mnie po kazdym seksie i pytajac czy myzle, |e cos tam kielkuje
Zabije tym mój zdrowy rozsadek i sama zaczne się nakrecac...

Ja mam inny problem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cowie]

Napisane przez Anaelle

ciekawe kiedy (i czy wogóle) mój dostanie takiego świrka na punkcie dzieciaka...

Kochana to było z dnia na dzien. Poszedl na koncert depechow, zobaczyl, ze jakis facet ma dziecko na tapecie i mu się cos nagle w glowie przestawilo ale wtedy stanelo na tym, ze starania w pazdzierniku.
Ostatnio się mielismy kochac i mowie wez gumke, nie biore tabletek, potencjalne zagrozenie ciaza. To az mu opadl. Ale potem stanal na wysokosci za dania i chyba za punkt honoru postawil sobie, zebym zaszla w ciaze nagle. Jakby mial myslec i się zastanawiac to bym z 10 lat czekala.

Napisane przez Viollet87

Cowie, Tusia, kciuki! Ja myśląc o tym, że moja przyjaciółka wczoraj urodziła córkę zielenieję z zazdrości też chcę!

A nie mozecie?

[tusia0708]

Napisane przez Viollet87

Cowie, Tusia, kciuki! Ja myśląc o tym, że moja przyjaciółka wczoraj urodziła córkę zielenieję z zazdrości też chcę!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cowie]

Napisane przez tusia0708

Ja mam inny problem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co się dzieje Kochana?

[poziomkapaula]

Napisane przez Kin_Ga07

o 15 Poziomka a Twój o której? My w czwartek będziemy pilnować Pani dekoratorki na sali, co by wszystko ładnie zrobiła, ale może jakimś cudem uda mi się pojawić, też bardzo bym chciała

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------




i nie stresuj się Tusia, toż to sama przyjemność

Kurcze, o 15 akurat goście się będą do mnie schodzili na imprezę poślubną
Ja o 16 ślubuję.

[Viollet87]

Napisane przez cowie

A nie mozecie?

No w tym roku jeszcze nie za bardzo, bo w przyszłym roku (pod koniec) kończy mi się umowa, więc gdybym teraz zaszła w ciążę, to nie miałabym gdzie wracać... Myślę, że zaczniemy starania jakoś za rok, pod koniec wakacji.

[tusia0708]

Napisane przez cowie

Co się dzieje Kochana?

Przez 6lat nigdy!!!!!nie kochalismy się bez zabezpieczenia... Iii nie wiem jak to nazwać... Chyba się boję...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anaelle]

Napisane przez edzka1104

Też się nad tym zastanawiam, mój TŻ niby mówi, że chce ale mam wrażenie, że to ja chcę i dlatego tak mówi, a On na pewno się tego boi.

no to widzisz... u nas jest problem w tym, że ja jeszcze nie szczególnie chcę więc nie ma jak zarazić "dzieckiem" TŻa... tzn niby chcę ale kwestia ciąży i tego, co przyjdzie potem przeraża mnie (wygodnicka się zrobiłam przez te ostatnie lata a dziecko jednak będzie oznaczało koniec względnie łatwego i lekkiego życia )

Napisane przez cowie

Kochana to było z dnia na dzien. Poszedl na koncert depechow, zobaczyl, ze jakis facet ma dziecko na tapecie i mu się cos nagle w glowie przestawilo ale wtedy stanelo na tym, ze starania w pazdzierniku.
Ostatnio się mielismy kochac i mowie wez gumke, nie biore tabletek, potencjalne zagrozenie ciaza. To az mu opadl. Ale potem stanal na wysokosci za dania i chyba za punkt honoru postawil sobie, zebym zaszla w ciaze nagle. Jakby mial myslec i się zastanawiac to bym z 10 lat czekala.

biedaczysko - tak chłopa stresować
a na gumki to i mój źle reaguje Generalnie staramy się ich unikać
Na razie świadomie czekamy na jego powrót... później pewnie będziemy chcieli zakręcić się wokół jakiegoś mieszkanka... może przed 40stką dojdziemy do wniąsku że czas na dzidzi i się nam udzieli....

[Antilia]

Mi by na gumę tez wszystko opadło :P nienawidze gum

[naiat]

Ale będzie baby boom na wątku

[cowie]

Napisane przez tusia0708

Przez 6lat nigdy!!!!!nie kochalismy się bez zabezpieczenia... Iii nie wiem jak to nazwać... Chyba się boję...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aaaa to nie wiem co poradzić

Napisane przez Anaelle

no to widzisz... u nas jest problem w tym, że ja jeszcze nie szczególnie chcę więc nie ma jak zarazić "dzieckiem" TŻa... tzn niby chcę ale kwestia ciąży i tego, co przyjdzie potem przeraża mnie (wygodnicka się zrobiłam przez te ostatnie lata a dziecko jednak będzie oznaczało koniec względnie łatwego i lekkiego życia )

biedaczysko - tak chłopa stresować
a na gumki to i mój źle reaguje Generalnie staramy się ich unikać
Na razie świadomie czekamy na jego powrót... później pewnie będziemy chcieli zakręcić się wokół jakiegoś mieszkanka... może przed 40stką dojdziemy do wniąsku że czas na dzidzi i się nam udzieli....

Niee, gumka go nie przeraziła. Ryzyko ciąży go przeraziło.
Ale naprawdę z dnia na dzień mu się zmieniło. Nie poznaję chłopa


A ogólnie dziecko samo w sobie też mnie przeraża. A jak sobie wyobrażam, że kiedyś będzie nastolatkiem to już w ogóle
Ale jednak pragnienie przewyższa obawy.

Choć kto wie, czy jak dostanę @ to gdzieś głęboko w duchu nie odetchnę z ulgą

[Kin_Ga07]

Napisane przez poziomkapaula

Kurcze, o 15 akurat goście się będą do mnie schodzili na imprezę poślubną
Ja o 16 ślubuję.

Ehhh... Szkoda Ale może Izka będzie wtedy w Lublinie i by wpadła? Izaaa u huuuuu!

Napisane przez Viollet87

No w tym roku jeszcze nie za bardzo, bo w przyszłym roku (pod koniec) kończy mi się umowa, więc gdybym teraz zaszła w ciążę, to nie miałabym gdzie wracać... Myślę, że zaczniemy starania jakoś za rok, pod koniec wakacji.

Violuś na Twoim miejscu też bym się jeszcze wstrzymała ze staraniami. Racjonalna decyzja

Napisane przez tusia0708

Przez 6lat nigdy!!!!!nie kochalismy się bez zabezpieczenia... Iii nie wiem jak to nazwać... Chyba się boję...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tusia ale boisz się czego?

[Laidee]

Napisane przez Anaelle

no to widzisz... u nas jest problem w tym, że ja jeszcze nie szczególnie chcę więc nie ma jak zarazić "dzieckiem" TŻa... tzn niby chcę ale kwestia ciąży i tego, co przyjdzie potem przeraża mnie (wygodnicka się zrobiłam przez te ostatnie lata a dziecko jednak będzie oznaczało koniec względnie łatwego i lekkiego życia )

Ja mam tak samo. W zasadzie to nawet gorzej - im jestem starsza tym mniej widzę siebie z brzuchem a potem z dzieckiem. Myślę, że nawet TŻ ma mniejsze opory przed dzieckiem niż ja.
Nie mam też zewnętrznej motywacji - większość moich koleżanek w moim wieku też bezpotomna Tyle, że my mieszkanie już mamy (prawie, bo odbiór tuż tuż) i to takie, że przynajmniej jedno dziecko zmieści się w nim bez problemu.
Chyba wolałabym za naście lat adoptować takie prawie dorosłe

[naiat]

Napisane przez tusia0708

Przez 6lat nigdy!!!!!nie kochalismy się bez zabezpieczenia... Iii nie wiem jak to nazwać... Chyba się boję...
.

Ale czego się boisz? Jedyne co Ci grozi to ciąża, a przecież jej chcesz

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez Anaelle

no to widzisz... u nas jest problem w tym, że ja jeszcze nie szczególnie chcę więc nie ma jak zarazić "dzieckiem" TŻa... tzn niby chcę ale kwestia ciąży i tego, co przyjdzie potem przeraża mnie (wygodnicka się zrobiłam przez te ostatnie lata a dziecko jednak będzie oznaczało koniec względnie łatwego i lekkiego życia )

Też lubię swoję niezależność... taki luz i wolność. Przyzwyczaiłam się do tego przez te wszystkie lata. Czasami myślę sobie, że trzeba było się decydować w wieku 20 mały plusik...ale jak sobie pomyślę, że wtedy skonczyłaby się moja młodość to jednak lepiej, ze wtedy w ciąże nie zaszłam.

[melleczka]

Witam się


Widzę, że mamy baby boom, a właściwie "baby szał" na wątku

Ja chyba już zacznę brzuch oliwkować w obawie przed rozstępami

[tusia0708]

Napisane przez naiat

Ale czego się boisz? Jedyne co Ci grozi to ciąża, a przecież jej chcesz

Taka głupia podświadomość... Nie wiem jak to określić... Nie wiem czy to jest racjonalna decyzja w moim przypadku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[melleczka]

Napisane przez tusia0708

Taka głupia podświadomość... Nie wiem jak to określić... Nie wiem czy to jest racjonalna decyzja w moim przypadku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam to samo, niby chcę, ale czuję, że gdyby się okazało, że jestem, to by była panika

[naiat]

Napisane przez tusia0708

Taka głupia podświadomość... Nie wiem jak to określić... Nie wiem czy to jest racjonalna decyzja w moim przypadku

To nie myśl o tym, tylko niech zadziałają emocje. Za dużo myślenia szkodzi
A jeśli to nie będzie działać to usiądź i na spokojnie przemyśl decyzję o dziecku, może po prostu potrzebujesz jeszcze trochę czasu.

[cowie]

Napisane przez tusia0708

Taka głupia podświadomość... Nie wiem jak to określić... Nie wiem czy to jest racjonalna decyzja w moim przypadku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No, bo na myśl o dziecku, takie naprawdę głębokie przemyślenia, można nieźle spanikować

[Antilia]

Napisane przez naiat

To nie myśl o tym, tylko niech zadziałają emocje. Za dużo myślenia szkodzi
A jeśli to nie będzie działać to usiądź i na spokojnie przemyśl decyzję o dziecku, może po prostu potrzebujesz jeszcze trochę czasu.

Też tak myślę, czasem nam się tylko wydaje, że czegoś chcemy a tak naprawde nie jesteśmy do końca gotowi

[naiat]

Napisane przez cowie

No, bo na myśl o dziecku, takie naprawdę głębokie przemyślenia, można nieźle spanikować

To ja dziwna jestm... ja nawet nie miala paniki ktorą podobno ma wiele PMek po zamowieniu sukienki "co będzie jak zajdę w ciążę a ślub już za chwilę".

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez Antilia

Też tak myślę, czasem nam się tylko wydaje, że czegoś chcemy a tak naprawde nie jesteśmy do końca gotowi

Szczególnie jak otoczenie wkracza w pewien etap - czy to biorą śluby czy zachodzą w ciąże. Jest takie mimowolne - ja też chcę.

[anius_7]

Napisane przez tusia0708

Przez 6lat nigdy!!!!!nie kochalismy się bez zabezpieczenia... Iii nie wiem jak to nazwać... Chyba się boję...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tusia nie ma się czego bać jest inaczej, ale jak dla mnie rewelacja my co prawda jeszcze nie chcemy skutecznie zadziałać, ale powoli pozwalamy sobie na małe co nieco i jakoś mnie nie przeraża myśl o dziecku

[cowie]

Napisane przez Antilia

Też tak myślę, czasem nam się tylko wydaje, że czegoś chcemy a tak naprawde nie jesteśmy do końca gotowi

To prawda
Tusia może podświadomość daje Ci znak, że jeszcze nie pora? Bo czemu inaczej miałabyś mieć aż takie opory?

Napisane przez naiat

To ja dziwna jestm... ja nawet nie miala paniki ktorą podobno ma wiele PMek po zamowieniu sukienki "co będzie jak zajdę w ciążę a ślub już za chwilę".

Ale wpadka to co innego niż usiąść i podjąć świadomą decyzję o staraniu się/niezabezpieczaniu się.
Bo jak się wpadnie to trudno, stało się i trzeba sobie z tym poradzić.

A jak człowiek próbuje podjąć decyzję to rozważa wszystkie aspekty. A nie oszukujmy się. Decyzja o dziecku jest mega poważna i niesie dużo konsekwencji. I pewnie wiele osób łapie przerażenie jak sobie uświadomią z czym i na jak długo to się wiąże
Tak myślę

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez anius_7

tusia nie ma się czego bać jest inaczej, ale jak dla mnie rewelacja my co prawda jeszcze nie chcemy skutecznie zadziałać, ale powoli pozwalamy sobie na małe co nieco

W jakim sensie jest inaczej?