Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[justine_87]

Napisane przez magduś2

Czekam z niecierpliwością na poniedziałek, mam kolejne USG i wtedy założy mi kartę ciąży... oczywiście gdzieś w środku mam obawy czy wszystko jest dobrze ale staram się myśleć pozytywnie

Wypoczywaj
Na pierwszym usg byłam w 4t2d (wg OM-4t5d) i gin potwierdził ciążę Widział pęcherzyk Powiedział, że już dziś mogę założyć kartę ciąży, ale wyznaczył wizytę 24 lipca, więc 2tygodnie później (wydał też skierowania na badania), więc sama powiedziałam, że założymy na następnej wizycie. Myślę, że jeśli chodzi o termin założenia karty ciąży - zależy to od gina

Napisane przez thidien

ufff... co za żar się leje z nieba...

wybrałam sie na badania krwi, poszłam do mojej przychodni na drugi koniec miasta (gin mnie wysyłał do miasta 40 km od mojego, jakoś mi nie było po drodze :P więc poszłam u siebie), ale... odesłali mnie, bo tam nie oznaczają grupy krwi :P i musiałam się wracać, do laboratorium w szpitalu (mam rzut beretem z domu) i tam lekką ręką poszło 170zł (za to mi gin obiecał większą ilość usg) - wyczłapałam się po 10, wpadłam głoooooodna do domu to nie wiedziałam na co się rzucić :P

potem znowu rundka po mieście (odebrałam akt małżeństwa i złożyłam wniosek o nowy dowód

tu mnie babka wkurzyła, nie chciałam robić nowych zdjęć, mam z zeszłego roku (bo zmieniałam dowód), i na jednym z nich była dedykacja :P ona do mnie, że powinno być tylko nazwisko :P więc pytam grzecznie co za różnica, skoro i tak to zdjęcie pani przykleja do wniosku i tej strony w ogóle nie widać :P:P:P pokręciła nosem, popatrzyła z góry i... no i nie wiem w czym problem, bo i tak mi wniosek i zdjęcia przyjęła :P jeszcze marudziła, że nie może być zdjęcie z zeszłego roku - tu bym się zgodziła, gdybym wyglądała inaczej, ale ja wyglądam dokładnie tak samo jak rok temu :P

nie lubię nic załatwiać :P
nigdy nie chodziłam po lekarzach (swoją rodzinną to ja widziałam raz na oczy, jak wypisywała świstek na studia), przychodniach itp.

w niedziele musiałam udawać, że mi wino nie smakuje na grillu u rodzinki, na weseleu za 2 tyg faktycznie zwalę na antybiotyki :P tylko jeszcze nie wymyśliłam 'choroby' :P

mam nadzieję, że Maluszek zdrowo rośnie, wizyta dopiero za tydzień i jak zapewne wszystkie z Was nie mogę się doczekać

strasznie mnie bolą plecy... często leżę plackiem na podłodze :P

trochę się rozpisałam ale nie mam komu głowy zawracać, wiec trafiło na Was ;P

Matko, to się "nalatałaś"
A wymówka z antybiotykami zamyka usta wszystkim spod znaku "ze mną się nie napijesz"

Napisane przez thidien

i przyszła niedawno do mnie wylicytowana na allegro "Szkoła przetrwania dla przyszłych ojców" za tydzień akurat i idę do gina i mamy z mężem drugą 'rocznicę' bycia oficjalnie razem, to dostanie kolejny prezent skarpeteczki tycie tycie już dostał :P zaraz po mojej pierwszej wizycie u gina ;P

Hmm... może czas pomyśleć o sprezentowaniu tatusiowi takiej książki

Napisane przez Tequillla

Dziękuję

Mam córeczkę prawie 4 letnią, która marzy o rodzeństwie. Staralismy sie o dziecko prawie dwa lata (o pierwszą ciążę ponad 4 więc jest postęp )
W sobotę zrobiłam test - są DWIE krechy ale jedna strasznie blada...
w niedzielę drugi - nadal kreseczka bardzo blada...
Wczoraj poszłam na betę - to był pierwszy dzień 5 tygodnia licząc od OM i wynik 1322 mlU/ml a norma dla 5 tygodnia to 270-7138
Jutro idę do lekarza, termin od dawna zarezerwowany bo miałam się umawiać na inseminację , dowiem się czy wszystko OK, czy to nie sen chodzę do gina w klinice leczenia niepłodności. Mam nadzieję, ze jutro idę tam ostatni raz... i że tutaj się zadomowię

Witaj i bardzo Ci gratuluję

Zakupy ciążowe to u nas ciążki temat - mój TŻ uważa, że po co się spieszyć, wszystko można kupić po porodzie Nosz...
Ja jestem typem organizatorki i muszę mieć wszystko przygotowane wcześniej. Najgorsze, że nie pojmuje moim argumentów o rozłożeniu kosztów w czasie
Będę miała duuuuuuuuuuuużo ciuszków po 6-letniej siostrze i 8-miesięcznym siostrzeńcu Ale pozostają takie rzeczy jak wanienka, jakieś akcesoria, nie wiem, ubrania dla mnie...

arletka1313, super, że wszystko z Wami ok Teraz tylko dbaj o siebie i Maleństwo, jak radzi gin

[mmhym]

arletka1313
Super, że wszystko super Ciekawa jestem ile u mnie jutro dziec będzie miał "wzrostu".

nadzwyczajna
A no faceci często niestety tacy są... niedomyślni. Plamienie było delikatne? Poza tym masz rację, ta pogoda jest tak osłabiająca, że duszności i osłabienia to nic dziwnego. A co do łatwości wpadania w złość, to my się troszkę z mężem pokłóciliśmy w niedzielę i w taki płacz wpadłam, że się opanować nie mogłam Sama nie wiedziałam o co loto, nawet W. mnie przepraszał, czego nie robi nigdy zaraz po albo w trakcie kłótni - chyba się wystraszył, że jakiś atak mam

Napisane przez mona1

Witam!

USG "genetyczne" jest składową diagnostyki prenatalnej w pierwszym trymestrze ciąży. Jest ważnym elementem służącym do określenia ryzyka wystąpienia najczęstszych wad genetycznych u płodu. Wykonywaniem badania zajmują się tylko doświadczeni lekarze posiadający certyfikat umiejętności wystawiany przez Fundację Medycyny Płodowej w Londynie (Fetal Medicine Foundation https://courses.fetalmedicine.com/lists/web)

O - moja jest Ale tak czytam i czytam też o tym USG i czy ono jest obowiązkowe czy zalecane czy proponowane? Bo z informacji na necie wynika, że jeśli jest "częścią składową diagnostyki prenetalnej" to jest obowiązkowe? Wynikałoby, że to właśnie USG jest tym pierwszych z 3 zalecanych USG kontrolnych w czasie ciąży. Mnie ginekolog nie pytała czy chcę czy nie, tylko robimy i tyle. Z tym, że ja chcę mieć je zrobione.

Napisane przez Enia_

U mnie trochę inna sytuacja.....koleżanka która była w tym roku na zastępstwie teraz zostaje bez etatu n-la i zostaje jako pomoc,więc by jej pasowało, obyło by się bez zastępstw jak to było w mojej poprzedniej ciąży.
Z drugiej strony chciałabym chociaż z miesiąc,dwa popracować,zawsze to inaczej między ludźmi- ale na pewno nie tak jak ostatnio do 7-go miesiąca,ale nie miałam umowy na stałe,chciałam pokazać że mi zależy.............ale znów,moja córa ma 2,5 roku ,ja do pracy dojezdzam 20km, córe musiałabym wozić albo do teściowej albo zapisać ja do prv przedszkola niedaleko mojego no i wozić codziennie.
Sama nie wiem co robić

Ja uważam, że jeśli wykazałaś się już w poprzedniej ciąży, to jednak pracodawca powinien wierzyć w Twoje zaangażowanie. Dlatego teraz nie ma potrzeby stawania na głowie, tylko dlatego, że ktoś może sobie coś pomyśleć. Wiązałoby się to z tyloma utrudnieniami, że pewnie nikomu z Twoich bliskich nie wyszłoby to na dobre Poza tym wydawałoby mi się (tez jestem z wykształcenia nauczycielem, ale bez doświadczenia więc nie wiem), że chyba łatwiej zorganizować zastępstwo, nawet jeśli ktoś już jest, na cały rok szkolny - chodzi o plany pracy itd.

Napisane przez Trisdom

Ja dzis wbilam sie w jeansy; jestem dalej plaska, a to juz srodek 11.tygodnia. Ciekawe, kiedy mnie wydmie.
Baaaaardzo sie zdenerwowalam w pracy wczoraj. Przeryczalam caly wieczor wiszac na telefonie z Tz i mama. Ide zaraz do rodzinnego po zwolnienie do konca tygodnia- w sumie nie bezpodstawnie, bo plecy dalej bola i nie jestem w stanie siedziec przy biurku caly dzien, nie mowiac juz i wozeniu sobie pacjentow do Usg.

Ide do lekarza. Paaaa

A co Cię aż tak wytrąciło z równowagi? Hm, może zapisałabyś się na jakieś masaże? Bo jeśli od początku masz takie problemy, to później może być niestety gorzej. A czasem kilka zabiegów może zdziałać cuda.


Ja dzisiaj już po oddaniu krwi. Moczu nie zapomniałam I pamiętacie, że wczoraj pisałam o tej szalonej kolejce? To dzisiaj przyszłam 40 min później i nikogo nie było - weszłam z marszu
Po 15.00 jadę z powrotem odebrać wyniki, zrobić EKG i do lekarza rodzinnego znów.

[justine_87]

Napisane przez mona1

Witam!
Coś dzisiaj spać nie mogę
Dziewczyny dużo ostatnio pisałyście o usg genetycznym, znalazłam listę lekarzy posiadających uprawnienia do ich wykonywania, może komuś się przyda:

USG "genetyczne" jest składową diagnostyki prenatalnej w pierwszym trymestrze ciąży. Jest ważnym elementem służącym do określenia ryzyka wystąpienia najczęstszych wad genetycznych u płodu. Wykonywaniem badania zajmują się tylko doświadczeni lekarze posiadający certyfikat umiejętności wystawiany przez Fundację Medycyny Płodowej w Londynie (Fetal Medicine Foundation https://courses.fetalmedicine.com/lists/web)

Mój gin jest na tej liście

Napisane przez Trisdom

Ja dzis wbilam sie w jeansy; jestem dalej plaska, a to juz srodek 11.tygodnia. Ciekawe, kiedy mnie wydmie.
Baaaaardzo sie zdenerwowalam w pracy wczoraj. Przeryczalam caly wieczor wiszac na telefonie z Tz i mama. Ide zaraz do rodzinnego po zwolnienie do konca tygodnia- w sumie nie bezpodstawnie, bo plecy dalej bola i nie jestem w stanie siedziec przy biurku caly dzien, nie mowiac juz i wozeniu sobie pacjentow do Usg.

A co do TSH, to czasem warto zrobic po prostu kontrole z fT3 i fT4. Przy nadczynnosci usg tez sie przyda- moga byc guzki. Ale i tak sie ich w ciazy nie rusza.

Ide do lekarza. Paaaa

Ja wczoraj usłyszałam, że będę głupia jak nie pójdę na zwolnienie.... W piątek powiem szefowi i szefowej o ciąży, złożę zaświadczenie i powiem, że już teraz chciałabym szkolić osobę na moje miejsce.
Nie powinni mnie rozszarpać... CHYBA. Boję się jak jakas głupia małolata

[mmhym]

Napisane przez justine_87

Zakupy ciążowe to u nas ciążki temat - mój TŻ uważa, że po co się spieszyć, wszystko można kupić po porodzie Nosz...
Ja jestem typem organizatorki i muszę mieć wszystko przygotowane wcześniej. Najgorsze, że nie pojmuje moim argumentów o rozłożeniu kosztów w czasie
Będę miała duuuuuuuuuuuużo ciuszków po 6-letniej siostrze i 8-miesięcznym siostrzeńcu Ale pozostają takie rzeczy jak wanienka, jakieś akcesoria, nie wiem, ubrania dla mnie...

Myślę, że spokojnie Justine - zobaczy rosnący brzuszek i zdjęcia fajne z USG to sam się będzie do zakupów palił A jak nie, to wejdźcie niby przypadkiem z jakimiś młodymi rodzicami na temat, to może oni go przekonają, że po urodzeniu to czasu nie ma zwykle dużo

[mariolasl]

Napisane przez mona1

Witam!
Coś dzisiaj spać nie mogę
Dziewczyny dużo ostatnio pisałyście o usg genetycznym, znalazłam listę lekarzy posiadających uprawnienia do ich wykonywania, może komuś się przyda:

USG "genetyczne" jest składową diagnostyki prenatalnej w pierwszym trymestrze ciąży. Jest ważnym elementem służącym do określenia ryzyka wystąpienia najczęstszych wad genetycznych u płodu. Wykonywaniem badania zajmują się tylko doświadczeni lekarze posiadający certyfikat umiejętności wystawiany przez Fundację Medycyny Płodowej w Londynie (Fetal Medicine Foundation https://courses.fetalmedicine.com/lists/web)

Moj tez jest na liscie

Napisane przez justine_87

Zakupy ciążowe to u nas ciążki temat - mój TŻ uważa, że po co się spieszyć, wszystko można kupić po porodzie Nosz...
Ja jestem typem organizatorki i muszę mieć wszystko przygotowane wcześniej. Najgorsze, że nie pojmuje moim argumentów o rozłożeniu kosztów w czasie
Będę miała duuuuuuuuuuuużo ciuszków po 6-letniej siostrze i 8-miesięcznym siostrzeńcu Ale pozostają takie rzeczy jak wanienka, jakieś akcesoria, nie wiem, ubrania dla mnie...

Zrobicie jak chcecie, ale imo to nie jes tdobry pomysl
do szpitala tez trzeba rzeczy zabrac, fotelik miec, rozek itp
a po porodzie nie bedziesz miala od razu tyle czasu, zeby po sklepach latac. Maz i tesciowa ci kupi? Ja bym nie chciala pierwsze pajacyki, kocyki itp wole kupic sama i wedlug swojego gustu, podobnie z kosmetykami, lozeczkiem, wozkiem, przewijakiem i co tam jeszcze

[justine_87]

Napisane przez Enia_

U mnie trochę inna sytuacja.....koleżanka która była w tym roku na zastępstwie teraz zostaje bez etatu n-la i zostaje jako pomoc,więc by jej pasowało, obyło by się bez zastępstw jak to było w mojej poprzedniej ciąży.
Z drugiej strony chciałabym chociaż z miesiąc,dwa popracować,zawsze to inaczej między ludźmi- ale na pewno nie tak jak ostatnio do 7-go miesiąca,ale nie miałam umowy na stałe,chciałam pokazać że mi zależy.............ale znów,moja córa ma 2,5 roku ,ja do pracy dojezdzam 20km, córe musiałabym wozić albo do teściowej albo zapisać ja do prv przedszkola niedaleko mojego no i wozić codziennie.
Sama nie wiem co robić

Gdybym miała 2,5 - roczną córeczkę na pewno poszłabym na zwolnienie, tym bardziej, że pracujesz w oświacie

Napisane przez mmhym

Myślę, że spokojnie Justine - zobaczy rosnący brzuszek i zdjęcia fajne z USG to sam się będzie do zakupów palił A jak nie, to wejdźcie niby przypadkiem z jakimiś młodymi rodzicami na temat, to może oni go przekonają, że po urodzeniu to czasu nie ma zwykle dużo

Już go wkręcam w macierzyńskie klimaty hehe Oglądaliśmy razem film (kiedyś to było coś powszedniego, teraz brzmi jak cud, bo mó TŻ też z tych zapalonych graczy) i dlatego chcę zabrać go na najbliższą wizytę. Niech zobaczy, że to się dzieje naprawdę, tu i teraz... Choć codziennie całuje brzuszek, to sama się łapię na tym, że zapominam o małej Fasolce Za parę miesięcy brzuch mi nie pozwoli zapomnieć

[teQiba]

Napisane przez arletka1313

jestem.
więc tak widziałam swoje maleństwo, ma cały 1 cm! serduszko tez już biło niesamowite uczucie, choc lekarz jakos na odwal mi usg zrobił,i niewiele mówił,no ale cóz. w każdymr azie jest wszystko dobrze, ciaza jest 2 tyg młodsza tak jak podejrzewałam,nie 9 t 2d,tylko 7t 1d,czyli 8 tydzień.
luteine mi zwiększył do 2x2,nie wiem jak dwie na raz do buzi wezme.
seksu nadal zabronił, i dalej odpoczywać i sie nie przemeczać, i nie dźwigać, zwolnienie przedłużył, zważył,zmierzył ciśnienie i jak na razie wszystko jest dobrze. ależ się ciesze! patrze na fotke i uwierzyć nie mogę ze mam w sobie centymetrowe dzieciatko dobra chyba tyle, uciekam do łóżka, za duzó wrazeń.

Gratuluję serduszka!

Napisane przez margo80

brawa dla tej pani


w tej chwili mamy dyżur wakacyjny, ja pracuję 1-20.08. po kilka godzin dziennie. póki co czuję się ok, ale trochę się boję po tym poronieniu. idę na wizytę koło 20 sierpnia, przegadam to z ginem, a potem pójdę do dyry na rozmowę.
z jednej strony wolałabym bezpiecznie, z dala od chorób siedzieć w domu. z drugiej wiem, że moja nieobecność to kłopoty kadrowe dla placówki, obciążenie dla koleżanek. do tego od września moja córcia pójdzie do tego przedszkola i nie wiem, jak miałabym jej wytłumaczyć, że ja jednak zostaję w domu. albo zostać, ale co mówić rodzicom, którzy będą wiedzieć, że do pracy nie chodzę, ale chyba nie jest tak źle, skoro przyprowadzam/odbieram swoje dziecko.
mętlik mam.

A rodzice będą mieć coś przeciwko że nie chodzisz do pracy?

Napisane przez nadzwyczajna

Mnie wczoraj TZ dobił. Cały dzien mi zepsul i non stop sie na niego zloscilam. Na koniec dostalam plamienia, chyba z upalu i znowu sie darlam. Moje skoki emocji latwosc wpadania w zlosc mnie dobijaja :banghead:

Zeby tak cudownie dokonczyc dzien, poszedl po piwo do sklepu. Na chwile. Sklep 50 m od kwatery. Nie ma go i nie ma. Telefonu nie zabral. Po godzinie ubralam sie i wychodze mysla szukania go. Martwilam sie. A on w najlepsze sobie piwko pije z sasiadem!!!:banghead::ban ghead: Myslałam ze mnie piorun jasny trafi albo że go zabiję :banghead::banghead:

Nie chodziło mi o to piwo bo on nie pije ogólnie ale o to że sie martwiłam bo wyszedł na moment i to bez telefonu. Mozna bylo wejsc te pare stopni i powiedziec ze bedzie na dole.

On nie pomyslal...
I nie wiem kto ma ciazowy mozg- ja czy on
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mężczyźni tacy są, na pewno nie chciał Cię martwić

Napisane przez Enia_

Zamierzam dziś podzwonić jeszcze po przychodniaach a jak nie da rady,wepchnę się poprostu na krzywy i już
Chyba mnie nie wygonią, przecież kase dam

Myślę, że Cię nie wygonią.
Trzymam kciuki żeby się udało

Napisane przez Trisdom

Baaaaardzo sie zdenerwowalam w pracy wczoraj. Przeryczalam caly wieczor wiszac na telefonie z Tz i mama.

Co się stało?

[justine_87]

Napisane przez mariolasl

Moj tez jest na liscie

Zrobicie jak chcecie, ale imo to nie jes tdobry pomysl
do szpitala tez trzeba rzeczy zabrac, fotelik miec, rozek itp
a po porodzie nie bedziesz miala od razu tyle czasu, zeby po sklepach latac. Maz i tesciowa ci kupi? Ja bym nie chciala pierwsze pajacyki, kocyki itp wole kupic sama i wedlug swojego gustu, podobnie z kosmetykami, lozeczkiem, wozkiem, przewijakiem i co tam jeszcze

Właśnie! Jestem cholerną samosią i muszę sama wszystko wybrać
I nie lubię zostawiania wszystkiego na ostatnia chwilę
Później, tak myślę jesienią zacznę zamawiać pierwsze rzeczy.

[komciak]

Byłam na wizycie i okazało się, że nie jestem w 6tc jak wychodzi z OM, tylko w 4tc . Gin powiedziała, że wszystko jest ok, ciąża rozwija się prawidłowo, zarodka jeszcze nie widać co prawda, ale pęcherzyk ma 1,1cm dopiero, więc jak ma być widać . Torbiel na lewym jajniku, ale pani doktor mówiła, że to normalne w ciąży i koło 16tc powinna samoistnie zniknąć.

Teraz jest już o wiele spokojniejsza i do wizyty 30.08 doczekam

Boli mnie gardło jak głupie - macie jakieś pomysły co na to użyć?

[Tequillla]

Napisane przez Enia_

Ja właśnie odebrałam wyniki badań i nie są za ciekawe
Tsh - mam ponizej normy, kiedys leczyłam sie na niedoczynnosc i widocznie znów powróciła,muszę koniecznie na dniach wybrać sie do endokrynologa ;(
Bakterię w moczu i jeszcze jeden wynik zaniżony w morfologii- brak żelaza bodajże.........
cytmegalia wynik ujemny a toxo pojechało do innego miasta i ma byc jutro juz nie bede tam robiła badań o nie

W poprzedniej ciąży ciagle miałam bakterie w moczu, ciagle furaginum, nawet na porodówce go dostawałam. Po porodzie sie unormowało - tak już bywa... Mocz jest bardziej zasadowy u ciężarnych i bakterie to lubią.

Napisane przez mmhym

robicie już jakieś zakupy dla dziecia czy na razie się wstrzymujecie? Ja powiem szczerze, że mam jedną czapeczkę i jedne buciki Ach i osłonkę na łóżeczko, ale różową więc 50% szans, że się przyda Jakoś nie wierzę w to zapeszanie

Mam wszystkie akcesoria (wózek, łóżeczko, chustę) po Basi. Lubię uniwersalne kolory w ubraniu dzieci, nie podoba mi sie ubieranie dziewczynek od stóp do głów w 100% różu więc dzidzius sobie może być i chłopcem, nie będzie dziwnie wyglądał w ubrankach po siostrzyczce

Napisane przez fasola81

Witaj,
widzę, że tu dużo osób w ostatniej chwili przed inseminacją uciekło Ja na 8.08 miałam zaplanowaną laparoskopię a potem na wrzesień inseminację a tu taka niespodzianka

Brawo . Tak, tym razem się udało w ostatniej chwili. W poprzednią ciażę zaszłam tez naturalnie w miesiącu przerwy po nieudanej IUI a przed kolejną (bo to było Boże Narodzenie i klinika była zamknieta).

Napisane przez estera85

Powiedzcie mi czy gin wystawi mi zwolnienie chorobowe z kodem B jesli zobaczy fasolke a da mi dopiro skierowania na badania nie wystawiając karty ciazy.

Wystawi . Do kodu B potrzeba być w ciąży, karty ciazy nie trzeba mieć

Napisane przez komciak

Jutro idę na wizytę - umówiłam się prywatnie, stwierdziłam, że do końca sierpnia to ja osiwieję a nie doczekam .
W pracy nieciekawie, ledwo siedzę, jestem rozkojarzona i zerowy pożytek ze mnie...

w ogóle mam ciążowy mózg jak stąd do Berlina... non stop coś zapominam, gubię, mylę... mój TŻ ma ze mną 3 światy

ja też dzisiaj mam wizytę... i też mam sklerozę ciażową. Dziś zapomniałam telefonu .

Napisane przez teQiba

Ja tez powiedzialam tylko rodzinie najblizszej, a w pracy na razie sie boje - cos czuje ze jak powiem jednej osobie to sie rozniesie Po nastepnej wizycie powiem juz wszystkim

u mnie też rodzina juz wie, kolega w pracy wie, po dzisiejszej wizycie i potwierdzeniu ciąży powiem szefowej i całemu towarzystwu w biurze - niech sie nie dziwią czemu nagle w pół słowa się zrywam i lecę do toalety . Nie wiem czemu miałabym nie mówić. Przecież jeśli coś sie stanie i poronię, to nie będę udawała że nic się nie stało... i tak się dowiedzą.

Napisane przez justine_87

Zakupy ciążowe to u nas ciążki temat - mój TŻ uważa, że po co się spieszyć, wszystko można kupić po porodzie

Owszem, można. Jeśli ufasz TŻtowi na tyle, by na jego gust i zmysł praktyczny złożyć tak wielką odpowiedzialność Ja już sobie wyobrażam co mój by mi do domu naznosił
Bo nowa mama po porodzie nie ma głowy do zakupów, myśli tylko o fizjologii swojej i dziecka, przez conajmniej 3 tygodnie


Komcia gratuluję!!

[estera85]

Dziewczyny, dzis nie wytrzymałam. Poszłam na bete bo strasznie martwie sie czy wszysko ok z fasolką. A lekarza mam dopiero za 12 dni (pierwsza wizyta). Czy wy też tak szalałyście?
Co do zakupów to jak ja sie dowiedziałam że jestem w ciazy to polecilam kupic czapeczke, buciki i jedne zestaw skladajacy sie z kaftanika i body. Ciagnie mnie strasznie, narazie ogladam allegro ale najchetniej wcisnelabym "kup teraz". Nie wiem czy wierzyc w te przesady ale narazie sie powstrzymuje przecież to dopiero 4tc.

[teQiba]

Napisane przez Tequillla

u mnie też rodzina juz wie, kolega w pracy wie, po dzisiejszej wizycie i potwierdzeniu ciąży powiem szefowej i całemu towarzystwu w biurze - niech sie nie dziwią czemu nagle w pół słowa się zrywam i lecę do toalety . Nie wiem czemu miałabym nie mówić. Przecież jeśli coś sie stanie i poronię, to nie będę udawała że nic się nie stało... i tak się dowiedzą.

Co do pogrubionego w sumie masz rację.
Ja też zaczynam się przekonywać do tego żeby już powiedzieć - tzn. na razie szefostwa i kierownika z którym pracuję i tak nie ma, wracają jak ja będę na urlopie, więc osobiście będę mogła im powiedzieć dopiero 26.08.
Ale chciałabym powiedzieć dwóm koleżankom... co prawda nie ufam im w 100% ale chciałabym żeby się dowiedziały pierwsze No trudno - najwyżej jak wrócę z urlopu to wszyscy już będą wiedzieli Przecież mnie chyba nie zlinczują?

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez estera85

Nie wiem czy wierzyc w te przesady ale narazie sie powstrzymuje przecież to dopiero 4tc.

Oczywiście że nie wierzyć
Ja też jestem trochę zabobonna, ale walczę z tym - przecież jak ma być dobrze to będzie.

[Enia_]

Jedna z zachcianek w tej ciąży ,spaghetti
właśnie wsunęłam sporą porcję

Napisane przez Trisdom

Ja dzis wbilam sie w jeansy; jestem dalej plaska, a to juz srodek 11.tygodnia. Ciekawe, kiedy mnie wydmie.
Baaaaardzo sie zdenerwowalam w pracy wczoraj. Przeryczalam caly wieczor wiszac na telefonie z Tz i mama. Ide zaraz do rodzinnego po zwolnienie do konca tygodnia- w sumie nie bezpodstawnie, bo plecy dalej bola i nie jestem w stanie siedziec przy biurku caly dzien, nie mowiac juz i wozeniu sobie pacjentow do Usg.

A. co do TSH, to czasem warto zrobic po prostu kontrole z fT3 i fT4. Przy nadczynnosci usg tez sie przyda- moga byc guzki. Ale i tak sie ich w ciazy nie rusza

Ide do lekarza. Paaaa

właśnie zrobię to badanie, u mnie w rodzinie guzki ma mama i babcia więc moze i na mnie przeszło ,na pn umówiona jestem na usg a w środe udało się załatwić wizytę
wole to skontrolować w razie w jakieś tabletki czy cos aby dzidzi nie zaszkodziło

[QUOTE=koziemleko;42144238]

Napisane przez Gianna M

No i źle, że nie czytasz w internecie. W pierwszym trymestrze poziom TSH obniża się, jego najniższy poziom przypada na 10 tydzień.
Pewnie wszystko jest ok

http://kolmed.com/a1224525281pol-Cho...y-w-ciazy.html

przeczytałam, ja badanie robiłam gdzies koło 10-11 tygodnia :roll eyes:
ale zbadam co i jak dokładnie,dzięmkuje za linka

Napisane przez mmhym

arletka1313
Super, że wszystko super Ciekawa jestem ile u mnie jutro dziec

O - moja jest Ale tak czytam i czytam też o tym USG i czy ono jest obowiązkowe czy zalecane czy proponowane? Bo z informacji na necie wynika, że jeśli jest "częścią składową diagnostyki prenetalnej" to jest obowiązkowe? Wynikałoby, że to właśnie USG jest tym pierwszych z 3 zalecanych USG kontrolnych w czasie ciąży. Mnie ginekolog nie pytała czy chcę czy nie, tylko robimy i tyle. Z tym, że ja chcę mieć je zrobione.



Ja uważam, że jeśli wykazałaś się już w poprzedniej ciąży, to jednak pracodawca powinien wierzyć w Twoje zaangażowanie. Dlatego teraz nie ma potrzeby stawania na głowie, tylko dlatego, że ktoś może sobie coś pomyśleć. Wiązałoby się to z tyloma utrudnieniami, że pewnie nikomu z Twoich bliskich nie wyszłoby to na dobre Poza tym wydawałoby mi się (tez jestem z wykształcenia nauczycielem, ale bez doświadczenia więc nie wiem), że chyba łatwiej zorganizować zastępstwo, nawet jeśli ktoś już jest, na cały rok szkolny - chodzi o plany pracy itd.



A co Cię aż tak wytrąciło z równowagi? Hm, może zapisałabyś się na jakieś masaże? Bo jeśli od początku masz takie problemy, to później może być niestety gorzej. A czasem kilka zabiegów może zdziałać cuda.


Ja dzisiaj już po oddaniu krwi. Moczu nie zapomniałam I pamiętacie, że wczoraj pisałam o tej szalonej kolejce? To dzisiaj przyszłam 40 min później i nikogo nie było - weszłam z marszu
Po 15.00 jadę z powrotem odebrać wyniki, zrobić EKG i do lekarza rodzinnego znów.

Ja miałam mieszane uczucia,robic nie robić prenatalnych ale dziś rano zdecydowałam,zadzwoniłam i na pt jestem umówiona już.
Co do pracy,to chyba masz rację, wykazałam się juz, ja pilna jestem dosyc jesli chodzi o prace,dyra zadowolona zawsze jest z tego co robię więc chyba nie będzie mi miała za złe jak pójdę odrazu na zwolnienie

Napisane przez justine_87

Gdybym miała 2,5 - roczną córeczkę na pewno poszłabym na zwolnienie, tym bardziej, że pracujesz w oświacie


Już go wkręcam w macierzyńskie klimaty hehe Oglądaliśmy razem film (kiedyś to było coś powszedniego, teraz brzmi jak cud, bo mó TŻ też z tych zapalonych graczy) i dlatego chcę zabrać go na najbliższą wizytę. Niech zobaczy, że to się dzieje naprawdę, tu i teraz... Choć codziennie całuje brzuszek, to sama się łapię na tym, że zapominam o małej Fasolce Za parę miesięcy brzuch mi nie pozwoli zapomnieć

coraz bardziej przekonuje sie do L4

Napisane przez justine_87

Właśnie! Jestem cholerną samosią i muszę sama wszystko wybrać
I nie lubię zostawiania wszystkiego na ostatnia chwilę
Później, tak myślę jesienią zacznę zamawiać pierwsze rzeczy.

nie wyobrażam sobie zostawić wszystkiego na ostatnią chwilę
w poprzedniej ciąży odrazu czułam ze to będzie dziewczynka,kupowałam ciuszki w SH,mnóstwo i takich nawet na 3-4 latka które niebawem się przydadzą przecież jeść im w szafie nie daje a miejsca mam dosyć ;-)

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Tequillla

W poprzedniej ciąży ciagle miałam bakterie w moczu, ciagle furaginum, nawet na porodówce go dostawałam. Po porodzie sie unormowało - tak już bywa... Mocz jest bardziej zasadowy u ciężarnych i bakterie to lubią.

Mam wszystkie akcesoria (wózek, łóżeczko, chustę) po Basi. Lubię uniwersalne kolory w ubraniu dzieci, nie podoba mi sie ubieranie dziewczynek od stóp do głów w 100% różu więc dzidzius sobie może być i chłopcem, nie będzie dziwnie wyglądał w ubrankach po siostrzyczce

Brawo . Tak, tym razem się udało w ostatniej chwili. W poprzednią ciażę zaszłam tez naturalnie w miesiącu przerwy po nieudanej IUI a przed kolejną (bo to było Boże Narodzenie i klinika była zamknieta).
Wystawi . Do kodu B potrzeba być w ciąży, karty ciazy nie trzeba mieć


ja też dzisiaj mam wizytę... i też mam sklerozę ciażową. Dziś zapomniałam telefonu .


u mnie też rodzina juz wie, kolega w pracy wie, po dzisiejszej wizycie i potwierdzeniu ciąży powiem szefowej i całemu towarzystwu w biurze - niech sie nie dziwią czemu nagle w pół słowa się zrywam i lecę do toalety . Nie wiem czemu miałabym nie mówić. Przecież jeśli coś sie stanie i poronię, to nie będę udawała że nic się nie stało... i tak się dowiedzą.


Owszem, można. Jeśli ufasz TŻtowi na tyle, by na jego gust i zmysł praktyczny złożyć tak wielką odpowiedzialność Ja już sobie wyobrażam co mój by mi do domu naznosił
Bo nowa mama po porodzie nie ma głowy do zakupów, myśli tylko o fizjologii swojej i dziecka, przez conajmniej 3 tygodnie


Komcia gratuluję!!

Ja w pierwszej ciąży nikomu nie mówiłam oprócz rodziców.......... poroniłam, bardzo bolało ,miałam kilka dni wolnego ale nie musiałam w pracy,tłumaczyć,opowiadać ,słuchać jak mi współczują itd............ to bolało by bardziej, widziałam jak czuła sie koleżanka którą też to spotkało i wszyscy dookoła współczuli,patrzyli czy już jej łza leci czy nie...........to nie jest zbyt miłe nawet jeśli ktoś nie chce aby tak wyszło

[kamilast]

Cześć dziewczyny
Ja po koszmarnych przeżyciach jestem. Miałam intensywny weekend i wstalam w pon rano, a tam krwawienie jakbym okres dostała. Spłakałam się, spakowałam torbę i pojechałam do szpit z wizją że po wszystkim i że mnie wyskrobią itp. A tam nie dość, że serce bije to ręce się ruszają Widok czad naprawdę. Zostałam zwyzywana od panikar i wysłana do domu i leże jak naleśnik i was czytam.
Też mam mózg ciążowy, przed każdym wyjściem z domu dzikie poszukiwanie kluczyków, jak już znajdę to się okazuje że nie wiem gdzie torebke położyłam, jak znajdę to już nei wiem gdzie są kluczyki
Mi brzuch gdzieś od tyg wystaje, do szczupłych nie należałam i teraz mi te moje fałdki wypchnęło na zewnątrz więc wyglądam jak mega grubas a nie jak w ciąży

[Gianna M]

Napisane przez kamilast

Cześć dziewczyny
Ja po koszmarnych przeżyciach jestem. Miałam intensywny weekend i wstalam w pon rano, a tam krwawienie jakbym okres dostała. Spłakałam się, spakowałam torbę i pojechałam do szpit z wizją że po wszystkim i że mnie wyskrobią itp. A tam nie dość, że serce bije to ręce się ruszają Widok czad naprawdę. Zostałam zwyzywana od panikar i wysłana do domu i leże jak naleśnik i was czytam.
Też mam mózg ciążowy, przed każdym wyjściem z domu dzikie poszukiwanie kluczyków, jak już znajdę to się okazuje że nie wiem gdzie torebke położyłam, jak znajdę to już nei wiem gdzie są kluczyki
Mi brzuch gdzieś od tyg wystaje, do szczupłych nie należałam i teraz mi te moje fałdki wypchnęło na zewnątrz więc wyglądam jak mega grubas a nie jak w ciąży

O matko jakbym zobaczyla krew tez bym spanikowala i ryk bylby niesamowity...Dobrze ze wszytsko jest ok uwazaj na siebie i malenstwo!

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Mona
Fajna lista z tymi lekarzami moj na szczescie jest na liscie

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez estera85

Dziewczyny, dzis nie wytrzymałam. Poszłam na bete bo strasznie martwie sie czy wszysko ok z fasolką. A lekarza mam dopiero za 12 dni (pierwsza wizyta). Czy wy też tak szalałyście?
Co do zakupów to jak ja sie dowiedziałam że jestem w ciazy to polecilam kupic czapeczke, buciki i jedne zestaw skladajacy sie z kaftanika i body. Ciagnie mnie strasznie, narazie ogladam allegro ale najchetniej wcisnelabym "kup teraz". Nie wiem czy wierzyc w te przesady ale narazie sie powstrzymuje przecież to dopiero 4tc.

Uspokoisz sie jak zobaczysz jak beta przyrosla nie martw sie wiem ze najgorsze jest czekanie na kolejne wizyty ja czekam juz 3 tydzien a wizyta 13 juz nie moge wytrzymac ciekawa jestem jak wyglada moja dzidzia.Szwagierka wczoraj byla na wizycie ciaza 1t mlodsza od mojej a tam dzidzia rusza raczkami nozkami serduszko 182 uderzen piekne cale 3,5cm milosci
Ciekawe jak moje bedzie wygladac

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Enia to nie ja kazalam ci czytac neta ja jestem tego przeciwnikiem nie warto leczyc sie u dr google bo tam nigdy nie napisza nic dobrego.Idz do lekarza i sluchaj sie tego co lekarz ci powie nie czytaj neta bo tylko sie zestresujesz.

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Nie poszlam na badania nie czuje sie dzis na silach jakos no i zapomnialam wczoraj kupic pojemnik na siuski Pojde jutro juz na pewno bo na watrobe czeka sie 3 dni wiec jutro moja ostatnia szansa przed wizyta we wtorek.
Jest taki zar ze ledwo zyje a jutro ma byc jeszcze gorzej wiatrak chodzi caly dzien a ja i tak ledwo dysze.
Uciekam przygotowac sobie troszke rzeczy na obiad dzis robie wrapsy
Zycze wszytskim brzuchatka udanego popoludnia i oby powialo w koncu chlodem!!!!!!!!!!!!:prosi :

[Trisdom]

No to mam zwolnienie mam do konca tygodnia odpoczne troche i podlecze plecy. W pn pojde do kolegi ortopedy w pracy i wezme skierowanie na masaze. Lekow, nawet wcieranych jak Voltaren, mi nie wolno.

W pracy... Ogolnie robie tyle samo, jak nie wiecej niz przez ciaza. Oprocz dyzurow przy przyjeciach i nocnych. Przyszla praktykantka, ktora ma niby ze mna sie uczyc i pobierac krew- czego mi robic nie wolno. Efekt jest taki, ze ona sobie nie radzi, wstystko trwa 4 razy dluzej i w efecie sama kluje pacjentow. No i co rusz telefony, ze mam zrobic cos jeszcze- bo wszyscy mysla, ze sie opierniczsm. Brakuje ludzi, desperacja i frustracja siega zenitu i wstyscy po cichu maja prenensje, ze nie wolno mi polowy rzeczy robic. Za 3 tyg. Mam wizyte, zaraz po praktykach, na ktore do mnie do szpitala przylatuje z pl siostra. I poprosze o zwolnienie... Bo dodatkowo siedze tu sama- z TZ widzimy sie weekendowo, a rodziny tu nie ma. Moja krewetka nie moze byc tak zestresowana.

[BeautifulLie]

dziewczyny a czy wy bierzecie jakieś witaminy? jak tak to od kiedy zaczęłyście je brać?

[teQiba]

Napisane przez Trisdom

No to mam zwolnienie mam do konca tygodnia odpoczne troche i podlecze plecy. W pn pojde do kolegi ortopedy w pracy i wezme skierowanie na masaze. Lekow, nawet wcieranych jak Voltaren, mi nie wolno.

W pracy... Ogolnie robie tyle samo, jak nie wiecej niz przez ciaza. Oprocz dyzurow przy przyjeciach i nocnych. Przyszla praktykantka, ktora ma niby ze mna sie uczyc i pobierac krew- czego mi robic nie wolno. Efekt jest taki, ze ona sobie nie radzi, wstystko trwa 4 razy dluzej i w efecie sama kluje pacjentow. No i co rusz telefony, ze mam zrobic cos jeszcze- bo wszyscy mysla, ze sie opierniczsm. Brakuje ludzi, desperacja i frustracja siega zenitu i wstyscy po cichu maja prenensje, ze nie wolno mi polowy rzeczy robic. Za 3 tyg. Mam wizyte, zaraz po praktykach, na ktore do mnie do szpitala przylatuje z pl siostra. I poprosze o zwolnienie... Bo dodatkowo siedze tu sama- z TZ widzimy sie weekendowo, a rodziny tu nie ma. Moja krewetka nie moze byc tak zestresowana.

No to jak Cię wykorzystują to faktycznie lepiej żebyś na zwolnieniu była

Napisane przez BeautifulLie

dziewczyny a czy wy bierzecie jakieś witaminy? jak tak to od kiedy zaczęłyście je brać?

Ja tylko kwas foliowy łykam.

[justine_87]

Napisane przez kamilast

Cześć dziewczyny
Ja po koszmarnych przeżyciach jestem. Miałam intensywny weekend i wstalam w pon rano, a tam krwawienie jakbym okres dostała. Spłakałam się, spakowałam torbę i pojechałam do szpit z wizją że po wszystkim i że mnie wyskrobią itp. A tam nie dość, że serce bije to ręce się ruszają Widok czad naprawdę. Zostałam zwyzywana od panikar i wysłana do domu i leże jak naleśnik i was czytam.
Też mam mózg ciążowy, przed każdym wyjściem z domu dzikie poszukiwanie kluczyków, jak już znajdę to się okazuje że nie wiem gdzie torebke położyłam, jak znajdę to już nei wiem gdzie są kluczyki
Mi brzuch gdzieś od tyg wystaje, do szczupłych nie należałam i teraz mi te moje fałdki wypchnęło na zewnątrz więc wyglądam jak mega grubas a nie jak w ciąży

O matko.................... .....
Też przeżyłabym szok na widok krwi Jak dobrze, że Maleństwu nic nie jest!!!!!

[magduś2]

Napisane przez Trisdom

No to mam zwolnienie mam do konca tygodnia odpoczne troche i podlecze plecy. W pn pojde do kolegi ortopedy w pracy i wezme skierowanie na masaze. Lekow, nawet wcieranych jak Voltaren, mi nie wolno.

W pracy... Ogolnie robie tyle samo, jak nie wiecej niz przez ciaza. Oprocz dyzurow przy przyjeciach i nocnych. Przyszla praktykantka, ktora ma niby ze mna sie uczyc i pobierac krew- czego mi robic nie wolno. Efekt jest taki, ze ona sobie nie radzi, wstystko trwa 4 razy dluzej i w efecie sama kluje pacjentow. No i co rusz telefony, ze mam zrobic cos jeszcze- bo wszyscy mysla, ze sie opierniczsm. Brakuje ludzi, desperacja i frustracja siega zenitu i wstyscy po cichu maja prenensje, ze nie wolno mi polowy rzeczy robic. Za 3 tyg. Mam wizyte, zaraz po praktykach, na ktore do mnie do szpitala przylatuje z pl siostra. I poprosze o zwolnienie... Bo dodatkowo siedze tu sama- z TZ widzimy sie weekendowo, a rodziny tu nie ma. Moja krewetka nie moze byc tak zestresowana.

też jesteś pielęgniarką?

[justine_87]

Napisane przez BeautifulLie

dziewczyny a czy wy bierzecie jakieś witaminy? jak tak to od kiedy zaczęłyście je brać?

Ja łykam Femibion 1, ale z jednej strony to cieszę się, bo nie jem tyle, ile bym chciała. Z drugiej strony... moja karta ciąży to nic innego jak reklamówka tych witamin i już wiem, dlaczego gin polecił właśnie ten zestaw

[Gianna M]

Napisane przez BeautifulLie

dziewczyny a czy wy bierzecie jakieś witaminy? jak tak to od kiedy zaczęłyście je brać?

Tylko kwas foliowy,witaminy moze od II trym ale tylko co ktorys dzien lepiej zdrowo sie odzywiac.Lekarz nie kazala mi na razie nic brac.

[magduś2]

Napisane przez kamilast

Cześć dziewczyny
Ja po koszmarnych przeżyciach jestem. Miałam intensywny weekend i wstalam w pon rano, a tam krwawienie jakbym okres dostała. Spłakałam się, spakowałam torbę i pojechałam do szpit z wizją że po wszystkim i że mnie wyskrobią itp. A tam nie dość, że serce bije to ręce się ruszają Widok czad naprawdę. Zostałam zwyzywana od panikar i wysłana do domu i leże jak naleśnik i was czytam.

współczuję przeżyć! nie uważam żeby to było panikarstwo! chyba zwariowałabym ze stresu na taki widok! moja koleżanka jak miała taką sytuacje została na 3 tyg w szpitalu i nikt tego nie potraktował jako błachostkę:/

[Trisdom]

Napisane przez magduś2

też jesteś pielęgniarką?

Jestem lekarzem, ale pracuje w Niemczech i tu jest wiecej manualnej roboty. Takze jak pojde na zwolnienie, to bede miala wiecej czasu na odpisywanie na wiadomosci

Plastry rozgrzewajace to mega fajny wynalazek

[BeautifulLie]

Napisane przez justine_87

Ja łykam Femibion 1, ale z jednej strony to cieszę się, bo nie jem tyle, ile bym chciała. Z drugiej strony... moja karta ciąży to nic innego jak reklamówka tych witamin i już wiem, dlaczego gin polecił właśnie ten zestaw

no ja jem sporo tylko jakoś mnie to takiej typowo "zdrowej" żywności nie ciągnie dlatego jestem ciekawa czy bede musiala brac witaminy

Napisane przez Gianna M

Tylko kwas foliowy,witaminy moze od II trym ale tylko co ktorys dzien lepiej zdrowo sie odzywiac.Lekarz nie kazala mi na razie nic brac.

no kwas foliowy to ja też łykam, martwi mi jednak ponad norma żelaza we krwi chociaż to pewnie normalne...

[kamilast]

Też myślę że nie miałam w domu na co czekać, ale z podejścia na izbie odczytałam że takie rzeczy się zdarzają. Najgorzej że nitk mi nie umie powiedzieć skąd ta krew

Trisdom mnie nie tyle bolą plecy co mam rwe kulszową i biorę paracetamol jak to mówi moja lekarka w słusznej dawce, czyli 2 tabl co 6h. działa, może nie w 100% ale daje się funkcjonować.

[Karolcia2401]

Witajcie, można?

Co prawda jeszcze ciąża niepotwierdzona u mnie, wczoraj byłam u gina, stwierdził że za wcześnie na badanie (OM 03.07) i umówiłam się na usg dopiero na 19 sierpnia... Ale zrobiłam 5 testów ciążowych i każdy jest pozytywny... Myślicie, że będę jedną z was?

[teQiba]

Napisane przez justine_87

Ja łykam Femibion 1, ale z jednej strony to cieszę się, bo nie jem tyle, ile bym chciała. Z drugiej strony... moja karta ciąży to nic innego jak reklamówka tych witamin i już wiem, dlaczego gin polecił właśnie ten zestaw

Jakiś związek musi być
Ale powiem Ci że ja też mam kartę ciąży Femibionu

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez BeautifulLie

no kwas foliowy to ja też łykam, martwi mi jednak ponad norma żelaza we krwi chociaż to pewnie normalne...

Ponad norma to myślę, że ok jest
Ja przed ciążą miałam ponad normą - teraz mam w normie.
I też lekarze wtedy mówili że to nic złego.

[teQiba]

Napisane przez Karolcia2401

Witajcie, można?

Co prawda jeszcze ciąża niepotwierdzona u mnie, wczoraj byłam u gina, stwierdził że za wcześnie na badanie (OM 03.07) i umówiłam się na usg dopiero na 19 sierpnia... Ale zrobiłam 5 testów ciążowych i każdy jest pozytywny... Myślicie, że będę jedną z was?

Na pewno
Witaj

[komciak]

ja staram się jeść zdrowo chociaż wiadomo nie zawsze wychodzi, ale wsuwam owoce, staram też warzywa bardziej włączać do diety .

Dostałam jeszcze receptę na tabletki z jodem, czy któraś też dostala i łyka? Gin mówiła, że to nowe rozporządzenie i że obowiązkowo teraz w ciąży się to łyka, tak jak kwas foliowy.

Teraz tak zaczęłam myśleć, czy to normalne, ze między datą z OM a z USG jest taka różnica? Niby 6tc a tu 4... dopiero teraz do mnie dotarło, ze może nie cykle dłuższe a coś jest nie tak, nie rozwija się prawidłowo... A może nakręcam się niepotrzebnie? Zwariuję!

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez Karolcia2401

Witajcie, można?

Co prawda jeszcze ciąża niepotwierdzona u mnie, wczoraj byłam u gina, stwierdził że za wcześnie na badanie (OM 03.07) i umówiłam się na usg dopiero na 19 sierpnia... Ale zrobiłam 5 testów ciążowych i każdy jest pozytywny... Myślicie, że będę jedną z was?

no pewnie! cześć