Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.2.

[maria28]

Witam

Napisane przez klementyna1

2. oszaleli wszyscy na jego punkcie- pełno zdjęc w domu Milusia

Hehe, u mnie też wariatkowo. Wysłałam mamie kilka dużych odbitek z Różą, to powkładała w salonie za szkło, poustawiała na meblach i mówi do tych zdjęć jak siedzi w domu. Dzwoni do mnie i opowiada, jak rozmawia z Różą....

Napisane przez pani22ka

też lubiłam: "którędy do pałacu na Wawelu" a stali tak, że Kościuszko im za kołnierz zaglądał, no ale jak ktoś oczekuje Wersalu

Napisane przez Demeter

27 prawnuk!

O, wow!

Napisane przez corka_rosy

Ale chyba ukraińskim przynajmniej na moich terenach ludzie mówią z takim zaśpiewem (ja na szczęście nie)

Podobno Polacy z zachodniej Polski się z nas śmieją, jak my mówimy. Ja tego nie czuję.
Trzeba by z nestelle i oliwką pogadać na żywo

[nestelle]

czesc ,
dzieki dragusi przypomniałam sobie ,ze dzis mój brzdąc ma 5 MIESIECY !!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Demeter

Moja babcia to nawet jeszcze Kubusia nie widziała, chyba nie jest pod wrażeniem - to w końcu jej 27 prawnuk!

łoooooo ! nie no, padłam ..... 27 robi wrazenie

Napisane przez ObserwujeCie

Wcina aż mu się uszy trzęsą...Ale ja w ciąży jadłam dużo czosnku, chilli, cebuli i ponoć jak dziecko zna już te smaki z życia płodowego - bo one akurat przechodzą to potem luzik...a czosnku to naprawdę zjedliśmy sporo przez zimę...od chłopa kupiliśmy z 80 główek i wszystko poszło i jeszcze dokupywaliśmy - lubię !

lubisz? chyba zadelikatnie powiedziane
ja w tym roku nie kupiłam w ogóle ,w poprzednim tez sobie nie przypominam abym kupiła ......

Napisane przez pani22ka

ja nie wiem jak mowie, bo mam głuch absolutny....

uwielbiam te Twoje sformuowania

Napisane przez oliwka__

Nestelle a to mi jako ostatnie po drodze to CH.

co to ch ? bo mysle mysle i nic?
mi browar pasuje najbardziej bo odpowiednie sklepy i najblizej , choc w sumie jezdze tez czasem do malty i plazy .

Napisane przez kasia86bgo

boshe wczoraj wracalam od prababci 3,5 km w sloncu - myslalam ze umre - ze caly tlusz mi sie rozplynie - w sumie szkoda bo moze bym byla chudsza haha.
ale plus taki ze upaly tak ''mecza'' mlodego ze kapiel butla i pada jak zabity haha - i spi od 20-20.30 do 4.15-30 nie ma juz pobudki miedzy 1-2 w nocy haha. z czego sie ciesze - oby mu tak juz zostalo.

a co do drogi w słoncu to ja tez ostatnio myslałam ze padne po drodze ,nie idzie isc w takiej patelni .....

Napisane przez Dragusia88

apropo krepli jakby kto nie wiedział:
Krepel - pulchny, drożdżowy kołocz ze munkipszynnyj we ksztołće źdźebko plaskatyj kugli. Nojczyńśćij filunguma krepluw sum kunfitury, dżym abo uwoce, ale tyż likwor, puding, szlagzana lebo ańi kyjza. Kreple sum smażune na farba ćymno-złoto, na głymbokym fece — ze tustygo abo z uolyju, dowńij tyż na maśle. Jako fertich je uun zauobycz lukrowany abo uobsuty cukrym pudrym, idźe go tyż posuć kandyzowanum skurkum apluziny abo poloć szekuladum.

do kulczykowej. a na malte nikt nie lubi??


i dla Roszka za 5 mcy. cola gdzie jest cola

pamiec absolutną masz - nawet ja zapomniałam

do kulczykowej . a do malty raz po raz.........
a skąd znasz?

apropo tych krepli to -taaaa wszystko jasne -wiem ze nic nie wiem

Napisane przez ObserwujeCie

No ja to musiałam nawywijać pewnie za pyskowanie

oj za pyskowanie to i ja powinnam sie rozchorowac i to bardzo -wiec lepiej aby "to" nie szło tą drogą ......

[Ptaszysko16]

Napisane przez BYou

Oliwka zazdroszczę klimatyzacji
Dobrze, że Anielcia tak dzielnie zniosła ten dzieńmy w dzień szczepienia 6w1, rota i pneumo wracałyśmy do moich rodziców ponad 200 km-odczekałam parę godzin czy wszystko ok i w drogę. Jeszcze o ikeę zahaczyłyśmy

OC w ciąży też jadłam ostre jedzenie i potem przy kp też--a czosnek, prawdziwy, polski uwielbiam--. Roszpunce nic nie było. Ale dla mnie dieta matki karmiącej to pic na wodę

Ptaszysko, moja nie wypije chłodnego mleka:/

Demeter też mamy taki podgrzewacz

wiesz jak jeszcze moje podawalam, i stalo w lodowce to jezdzilam ze slokiem wrzatkiem i ogrzewalam, takze wesolo bylo jak u lekarza kiedys karmilam.
no teraz na mm to mi latwiej.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez ObserwujeCie

No ja to musiałam nawywijać pewnie za pyskowanie










Dieta matki karmiącej wiadomo pic na wodę - bo mleko robi się z krwi nie z brzucha...ale akurat czosnek, cebula i pikantne po prostu wpływa na smak mleka. I choć badania wykazały, że większość dzieci jada je chętniej po tym to mogą się trafić takie które będzie odrzucało.

Tak samo należy delikatnie wprowadzać największe alergeny - bo one przenikają - czyli kakao (-->czekolada) , orzechy, cytrusy... ale jak się spróbuje i danemu dziecku nic nie jest to można jeść.

Z rzeczami wydymającymi sprawa ma się tak, że można je jeść i nic dziecku nie będzie bo to co odpowiada za wydymanie, zostaje w jelitach matki, a nie przechodzi do mleka. Więc unikanie fasoli, bigosu czy innych nie ma sensu z naukowego pkt widzenia. A już pisanie że "zjadło się troszeczkę" wcale nie ma sensu - bo jeśli z grupy produktów alergizujących coś ma uczulić to albo uczuli mała ilość, albo nie uczuli wcale, a w przypadku innych nie ma to znaczenia.

A czosnek wiadomo, tylko i wyłącznie polski zresztą tylko on ma właściwości zdrowotne, ten chiński z marketów ich nie ma

i jeszcze robi sie niebieski :p

[BYou]

Nestelle dla Roszka

Ptaszysko to rzeczywiście ciężko było:/

[Ptaszysko16]

Napisane przez BYou

Nestelle dla Roszka

Ptaszysko to rzeczywiście ciężko było:/

twarde z nas sztuki z Natką

dało radę trza się było przystosować to się przystosowałam

plecak na plecy i dawaj (jak zawsze ) te co mnie widziały to wiedzą

[oliwka__]

Nestelle CH to centrum handlowe no ja najczęściej jeżdżę na Maltę a do king crossa przy okazji (bo tam bieda w sklepy coraz gorzej) jak do przyjaciółki jadę bo mieszka obok

Dla Roszkaza 5 miesięcy

[nestelle]

Napisane przez ObserwujeCie

Z rzeczami wydymającymi sprawa ma się tak, że można je jeść i nic dziecku nie będzie bo to co odpowiada za wydymanie, zostaje w jelitach matki, a nie przechodzi do mleka. Więc unikanie fasoli, bigosu czy innych nie ma sensu z naukowego pkt widzenia. A już pisanie że "zjadło się troszeczkę" wcale nie ma sensu - bo jeśli z grupy produktów alergizujących coś ma uczulić to albo uczuli mała ilość, albo nie uczuli wcale, a w przypadku innych nie ma to znaczenia.

kurcze to tego nie wiedziałam .....nawet w ksiazkach pisza inaczej .
ale co to było jak Roszka brzuszek chyba bolał (tak wyczułam)płakał i płakał,rzucał sie a ja kilka godzin wczesniej zjadłam czarny ryz ,na nastepny dzien tez zjadłam i to samo .wywnioskowałam ze to od tego i wiecej nie ruszyłam i on tez nie powtórzył akcji ......

Napisane przez oliwka__

Dragusia88 no ja najbliżej mam do king crossa albo jak od siebie zjeżdżam na autostradę to wtedy na malte, i to 2 centra gdzie bywam najczęściej ale chyba częściej nawet na malcie niż w kc jestem
a Nestelle pytałam bo będąc na zakupach może bym się rozglądnęła to może bym ją gdzieś kiedyś spotkała

łatwo mnie rozpoznasz - wypindzona pańćia z nareczem ciuchów smiga do przymierzalni a za nią sznureczek dzieci
zartuje ...... a moze nie ?

Napisane przez maria28

Podobno Polacy z zachodniej Polski się z nas śmieją, jak my mówimy. Ja tego nie czuję.
Trzeba by z nestelle i oliwką pogadać na żywo

ok. trzeba kiedys spróbowac . jak po rozmowie z tobą znikne w łazience tzn. ze nabijam sie z Ciebie jak despa z horacego

[BYou]

Napisane przez Ptaszysko16

twarde z nas sztuki z Natką

dało radę trza się było przystosować to się przystosowałam

plecak na plecy i dawaj (jak zawsze ) te co mnie widziały to wiedzą

Moje dzielne

Mój Mąż też plecakowy

[nestelle]

Napisane przez oliwka__

Nestelle CH to centrum handlowe no ja najczęściej jeżdżę na Maltę a do king crossa przy okazji (bo tam bieda w sklepy coraz gorzej) jak do przyjaciółki jadę bo mieszka obok

aaaaaa , a ja kombinuje ze CH to nazwa i tak mysle ......
ja mam browar jakies 10 minut od domu a w king crossie od lat nie byłam .

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

do kulczykowej . a do malty raz po raz.........
a skąd znasz?

na malcie bywalam bo tż studiował obok na politechnice, to jak odwiedzalam go to chodzilismy na malte na obiad
mojemu tż sie doktorat marzy to kto wie moze i my bedziemy Poznaniacy

Napisane przez nestelle

ok. trzeba kiedys spróbowac . jak po rozmowie z tobą znikne w łazience tzn. ze nabijam sie z Ciebie jak despa z horacego

[Ptaszysko16]

Napisane przez BYou

Moje dzielne

Mój Mąż też plecakowy

bo wygodniej jest
prawda taka ze ja sie smieje ze ja nie nowoczesna matka stad trza plecak tachac.
dziewczyna na fb pisalam jak wygladala nasza ostatnia wizyta w poradni szczepien - 2,5 godziny siedzialysmy za nim nas poprosili z dojazdem nie bylo nas prawie 5 godzin w chalupie.
no wiec w plecaku procz butelek, smoczkow, wody, soczkow i mleka mialam, ksiege dzwiekow, pluszowa krowe, 3 grzechotki, do tego w wozku jeszcze 2 pluszaki, palak z zabawkami. no i jak czytalam ksiege dzwiekow w poczekalni patrzyli na mnie dosc dziwnie wszyscy :p
no a pani obok (dziec 9 miesiecy) - wyjela smartfona odpalila mu filma i po klopocie

[maria28]

Napisane przez Nyaa

u nas się na to "bizonki" mówi

Też nie wiedziałam, że to "coś" ma nazwę.

Napisane przez nestelle

ok. trzeba kiedys spróbowac . jak po rozmowie z tobą znikne w łazience tzn. ze nabijam sie z Ciebie jak despa z horacego

Małpa!

[Ptaszysko16]

Napisane przez Dragusia88

na malcie bywalam bo tż studiował obok na politechnice, to jak odwiedzalam go to chodzilismy na malte na obiad
mojemu tż sie doktorat marzy to kto wie moze i my bedziemy Poznaniacy

jak chce hobbistycznie to niech robi, zarobkowo to nie warto.

[klementyna1]

Napisane przez Demeter

Hej!

A
Kasia, super że prababcia zakochana w Emilku.
Moja babcia to nawet jeszcze Kubusia nie widziała, chyba nie jest pod wrażeniem - to w końcu jej 27 prawnuk!




::

o jej! To macie stadną rodzinę U nas i wnuk i prawnuk pierwszy RozpieszcZony, rozdryndany i rozkochany

Napisane przez corka_rosy

A! Widziałam dziś w sklepie Bosacką - wygląda jakby jeszcze w ciąży była.[COLOR="Silver"]
!

I czytała etykiety produktów?

Napisane przez maria28

Witam
Hehe, u mnie też wariatkowo. Wysłałam mamie kilka dużych odbitek z Różą, to powkładała w salonie za szkło, poustawiała na meblach i mówi do tych zdjęć jak siedzi w domu. Dzwoni do mnie i opowiada, jak rozmawia z Różą....

Babcia tżtz a HAmeryki dodstała kilka zdjęc i tez podobno z nimi rozmawia
Witam się:PNastelle dla Rocha za 5 miesiecy
My wzoraj wyjelismy spacerowke-taka parasolkę, rozlozylismy na półleżąco i wlozylismy na chwile Kacpra- alez mu sie podobało,wrzeszczał i smiał sie w niebogłosy Ale poczekam jeszcze, az zacznie na prawde siadać, chyba, ze wypadnie nam jakis wyjazd np. do tesciow na chwile to wtedy wezme spacerowe, bo ta stara landara cały bagażnik zajmuje....;/

[nestelle]

Napisane przez Dragusia88

na malcie bywalam bo tż studiował obok na politechnice, to jak odwiedzalam go to chodzilismy na malte na obiad
mojemu tż sie doktorat marzy to kto wie moze i my bedziemy Poznaniacy

ambitna bestia
co do pogrubionego to fajnie by było

Napisane przez Ptaszysko16

bo wygodniej jest
prawda taka ze ja sie smieje ze ja nie nowoczesna matka stad trza plecak tachac.
dziewczyna na fb pisalam jak wygladala nasza ostatnia wizyta w poradni szczepien - 2,5 godziny siedzialysmy za nim nas poprosili z dojazdem nie bylo nas prawie 5 godzin w chalupie.
no wiec w plecaku procz butelek, smoczkow, wody, soczkow i mleka mialam, ksiege dzwiekow, pluszowa krowe, 3 grzechotki, do tego w wozku jeszcze 2 pluszaki, palak z zabawkami.

a we wózku nie idzie tego zmiescic? jakas torba ,kosz na wózek?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez maria28

Małpa!

[alliw]

Napisane przez kasia86bgo

2 paczki i 3 bulki


edit - juz wim co te te gringle - ale bojem sie pisac
Kulki kupy na włosach dupy.

w zyciu bym nie wpadła na to
a co do tych gringli to FUUUJJJJJ

Napisane przez klementyna1

kasia cudna fota, widze na pozozstałych zdjeciach na fb, ze 1. babcia niezla laska 2. oszaleli wszyscy na jego punkcie- pełno zdjęc w domu Milusia

własnie tez zauwazyłam ze babcia lasencja

Napisane przez Demeter

Moja babcia to nawet jeszcze Kubusia nie widziała, chyba nie jest pod wrażeniem - to w końcu jej 27 prawnuk!

Napisane przez corka_rosy

mniam!
Dopiero na studiach w Toruniu dowiedziałam się, że tylko u nas są cebularze.

tez studiowałam w Toruniu

Napisane przez pani22ka

fakt. ale zeby to uslyszec musze stamtad wyjechac, tudziez przyjechac mojej matce aklimatyzacja do braku zaspiewu trwa dzien
ja nie wiem jak mowie, bo mam głuch absolutny....

zarąbisty zaśpiew mają w Białymstoku

Napisane przez kasia86bgo

ale plus taki ze upaly tak ''mecza'' mlodego ze kapiel butla i pada jak zabity haha - i spi od 20-20.30 do 4.15-30 nie ma juz pobudki miedzy 1-2 w nocy haha. z czego sie ciesze - oby mu tak juz zostalo.

[Ptaszysko16]

Napisane przez nestelle

ambitna bestia
co do pogrubionego to fajnie by było

a we wózku nie idzie tego zmiescic? jakas torba ,kosz na wózek?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

w wozku w torbie, pieluszki, chusteczki, pielucha tetrowa, podklad do przewijania, ubranka na zmiane,
w koszu na zakupy, kocyk, moskitiera, folia przeciwdeszczowa i zapasowa ksiazeczka no i jak cos laduje tam zakupy.
wiadomo ze jak ide na spacer to az tyle nie biore ale na wizyty u lekarzy niestety trzeba brac duzo bo nigdy nie wiadomo za ile wroce i co Mala bedzie potrzebowac.

[BYou]

Maria, moja Mama jak dostanie mms ze zdjęciem Roszpunki to całuje telefon ale nie powiem miłe to jest jak patrzę jak moi Ją kochają

Ptaszysko my też jak czeczeńcy obładowane wiecznie bo do miasta mamy kawałek więc trzeba zabrać wieeele rzeczy

[Ptaszysko16]

no a jeszcze zaleta plecaka jest to ze mam rece wolne np. jak wchodze z Mała do mieszkania na 4 pietrze bez windy.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez BYou

Maria, moja Mama jak dostanie mms ze zdjęciem Roszpunki to całuje telefon ale nie powiem miłe to jest jak patrzę jak moi Ją kochają

Ptaszysko my też jak czeczeńcy obładowane wiecznie bo do miasta mamy kawałek więc trzeba zabrać wieeele rzeczy

[nestelle]

Napisane przez Ptaszysko16

w wozku w torbie, pieluszki, chusteczki, pielucha tetrowa, podklad do przewijania, ubranka na zmiane,
w koszu na zakupy, kocyk, moskitiera, folia przeciwdeszczowa i zapasowa ksiazeczka no i jak cos laduje tam zakupy.
wiadomo ze jak ide na spacer to az tyle nie biore ale na wizyty u lekarzy niestety trzeba brac duzo bo nigdy nie wiadomo za ile wroce i co Mala bedzie potrzebowac.

no tak ..... biedna sie natachasz ....
ja tez mam duzo - ale jednak gdzis tam w pobizu auto jest .....

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez BYou

Ptaszysko my też jak czeczeńcy obładowane wiecznie bo do miasta mamy kawałek więc trzeba zabrać wieeele rzeczy

taaaak sobie was wyobraziłam ......


miałam nie narzekac na pogode bo biedna OC ma gorzej -chora w upał -a ja kocham ciepełko -tylko ciepełko !!!! ale ta duchota to masakra ,zero powietrza ....u nas w domu jeszcze gorzej . w samym salonie mamy 8 okien , wszystko sie nagrzewa ....
a ja taka lepiaca fuuj jakos ,włosy to tylko upete w kitke albo cos bo jak rozpuszczone to działają jak koc .......

[Ptaszysko16]

Napisane przez nestelle

no tak ..... biedna sie natachasz ....
ja tez mam duzo - ale jednak gdzis tam w pobizu auto jest .....

mi mąż dawno chciał dać auto ale najpierw byłam na lekach i się bałam jeździć bo momentami brakowało mi słów o skoncentrowaniu nie wspomnę, a potem stwierdziłam że za bardzo bym się stresowała jakby Mała zaczęła płakać podczas jazdy albo coś.

[alliw]

Napisane przez maria28

Hehe, u mnie też wariatkowo. Wysłałam mamie kilka dużych odbitek z Różą, to powkładała w salonie za szkło, poustawiała na meblach i mówi do tych zdjęć jak siedzi w domu. Dzwoni do mnie i opowiada, jak rozmawia z Różą....

u mnie to samo

Napisane przez nestelle

czesc ,
dzieki dragusi przypomniałam sobie ,ze dzis mój brzdąc ma 5 MIESIECY !!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Ptaszysko16

twarde z nas sztuki z Natką

dzielne Dziewczyny

Napisane przez Ptaszysko16

no a pani obok (dziec 9 miesiecy) - wyjela smartfona odpalila mu filma i po klopocie

sie wysiliła....

tak w ogóle to cześć

Przypomniało mi się: Corka_rosy pytałas o noclegi na mazurach, pamiętam że szwagierka i kilka dzieciatych koleżanek z pracy jeździło do Wierzby k. Mikołajek, ale gdzie dokładnie to nie wiem.

[BYou]

Nestelle no tak to wygląda
też kocham ciepełko ale duchoty juz nie

Ptaszysko chyba najtrudniejszy pierwszy razwcześniej bardzo panikowałam jak Roszpunka się rozpłakała podczas jazdy, teraz zerkam w lusterko i szukam gdzie zjechać

[Dragusia88]

Napisane przez Ptaszysko16

jak chce hobbistycznie to niech robi, zarobkowo to nie warto.

prestiżowo
praca na uczelni nie, ale publikacje, artykuły, tytuł doktora bardziej zachęcająco w cv wyglądają

[nestelle]

co do jazdy autem to powiem Wam ze to kwestia nastawienia .fakt ze akurat ja woze obok siebie bo moge sobie poduszke właczac i wyłączac wiec teraz mam małego na oku( ale kiedys jak woziłam ninke taka mała czy kube to mielismy inne auta i tam samemu nie było mozna wyłaczyc a wiec z tyłu jezdzili ) . Roszek nie czesto płacze w samochodzie ale jesli sie zdarzy to i tak jest to do ogarniecia

[Ptaszysko16]

Napisane przez Dragusia88

prestiżowo
praca na uczelni nie, ale publikacje, artykuły, tytuł doktora bardziej zachęcająco w cv wyglądają

ciekawe, ja juz uslyszalam ze mnie z tytulem do labu w firmie nie wezma bo kierowniczka nie ma tytulu wiec nie moze podwladna miec.

wszystko moze zalezy z jakiej branzy.

[nestelle]

Napisane przez Ptaszysko16

ciekawe, ja juz uslyszalam ze mnie z tytulem do labu w firmie nie wezma bo kierowniczka nie ma tytulu wiec nie moze podwladna miec.

a to akurat jest proste - Ty powinnas zostac kierowniczką

[Ptaszysko16]

Napisane przez nestelle

a to akurat jest proste - Ty powinnas zostac kierowniczką

wiesz niby tak ale jednak dr to nie to samo co np. kierowanie laboratorium przed 10 lat czy iles co baba miala.
nota bene ona mi to w zyczliwosci powiedziala i powiedziala ze ona jak da rade to mnie sciagnie ale nie do labu bo sie zmarnuje a do dzialu rozwoju i badan

[Dragusia88]

Napisane przez Ptaszysko16

ciekawe, ja juz uslyszalam ze mnie z tytulem do labu w firmie nie wezma bo kierowniczka nie ma tytulu wiec nie moze podwladna miec.

wszystko moze zalezy z jakiej branzy.

no ale to inna branża

Napisane przez nestelle

a to akurat jest proste - Ty powinnas zostac kierowniczką

ooo toto jestem zaa

[nestelle]

Napisane przez Ptaszysko16

wiesz niby tak ale jednak dr to nie to samo co np. kierowanie laboratorium przed 10 lat czy iles co baba miala.
nota bene ona mi to w zyczliwosci powiedziala i powiedziala ze ona jak da rade to mnie sciagnie ale nie do labu bo sie zmarnuje a do dzialu rozwoju i badan

wiadomo ze doswiadczenie tez jest wazne , ale moze tez warto zawierzyc młodym ,inteligetnym i super wykształconym . bo tak to wychodzi ze i owszem tytuł dr masz ale co z tego ? ....