Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV

[ANTERIA]

Napisane przez bluesky89

My mieliśmy Pałacową. I bardzo dużo osób polecało I nie jest droga

Nigdy jej nie piłam, ale słyszałam że dobra jest.



Na szczęście jeżeli chodzi o wódkę, to mój tata ma kontakty w hurtowniach i zawsze da się radę trochę taniej ją załatwić, a jeżeli jej na prawdę dużo zostanie to i zwrócić będziemy mogli

[Malgos_12]

Ja (i z tego co pamiętam to Agniecha też) miałyśmy Maximusa (z rozlewni Finlandii, ale tańsza), jednak też chwalona przez gości, więc również mogę polecić

[nunny]

My mamy tą samą co Blue, na 200 proszonych gości kupiliśmy 270 butelek 0,5 l., płaciliśmy 18 zł. z groszami. Poza tym mamy jeszcze 5 l. beczkę z bimberkiem, wino i na drugi dzień piwo lane. U nas będzie pewnie około 170-180 ludzi w końcu. Rozmawiałam wczoraj z przyjaciółką, zgodziła się być moją świadkową Nawet nic nie powiedziała, że późno o tym mówię, chociaż zaskoczona była strasznie Zrezygnowałam z tego pudła na koperty, zrezygnowałam z winietek z cukierkami - będę robić zwyczajne, tylko jakąś ozdóbkę mi jeszcze trzeba żeby nie były takie zwyczajne. Nadal nie mam sukienki na poprawiny i zaczynam się tym załamywać bo w tych cholernych sklepach nic nie ma ! Ogólnie to widzę, że coraz więcej rzeczy zaczyna mi zwisać

[paula54]

Napisane przez nunny

Ogólnie to widzę, że coraz więcej rzeczy zaczyna mi zwisać

Wchodzisz w etap przygotowań pt. "wisi-mi-to". Podejrzewam, że za to Twój przyszły mąż teraz zaczyna się co raz bardziej denerwować
Z moich obserwacji wynika, że wszystkie PMki tak mają - najpierw przez rok-dwa jest panika, dbanie o detale itp a potem im bliżej ślubu, tym jest bardziej tym zmęczona i jest jej wszystko jedno. Za to TŻci zwykle zaczynają się ogarniać dopiero w ostatnich miesiącach, przez co jak na początku to PMka jest zła na TŻta, że mu "obojętne", tak pod koniec jest odwrotnie.
Zauważyłyście też to?

Co do wódki - my mieliśmy Stocka, ale teraz już go nie polecę, bo dwa lata temu jesienią zmienili chyba recepturę, bo wódka całkiem inaczej smakuje. Nawet kiedyś kupiliśmy dla porównania - normalnie jakbym piła dwie inne wódki.

[agniecha_17]

małgoś nie wiem jak jest u was, ale w Rzeszowie za szkołe rodzenia płaci się 250 zł i masz mozliwość odrobienia zajęc w innej grupie my z tż nie mieliśmy w rodzinie małych dzieciaków więc nigdy sie nie opiekowaliśmy i dla nas szkoła rodzenia jest przydatna uczą jak kąpać, przewijąć, nosić pielęgnować, a poza tym ćwiczysz pozycje porodowe i wiesz co cie czeka ale tego wszystkiego można dowiedzieć się z książek czy z neta

co do wózków to musisz koniecznie zobaczyć go na żywo, troche pojeździć, zobaczyć jak sie składa albo podpytaj znajomych jaki mają i co polecają. wybór wózka to cieżka sprawa byłam w sklepach czytałam tyle opinii i dalej mam dylemat co wybrać

maximusa polecałabym wcześniej teraz to trudno mi powiedzieć bo zmienił sie wygląd butelki i nie którzy smakosze twierdzą że w smaku sie pogorszyła

[bluesky89]

Hej Dopiero śniadanie zjadłam Tak mi się dziś spało, że masakra!
Zaraz lecę na zakupy

Dziewczyny, w następną niedziele mamy pierwszą rocznicę ślubu i chciałabym coś TŻ dać. Macie jakieś pomysły?

[nunny]

Napisane przez bluesky89

Dziewczyny, w następną niedziele mamy pierwszą rocznicę ślubu i chciałabym coś TŻ dać. Macie jakieś pomysły?

Hmm... a jaki przedział finansowy ? Na szybko pomyślałam o zegarku, portfelu, jakieś perfumy może ? Chyba że chodzi ci o coś bardziej romantycznego

Dziewczyny która się zna na ekspresach do kawy ?

[bluesky89]

No właśnie, zegarka on nie nosi, portfel nowy ma, perfumy dobre też.

[ANTERIA]

Napisane przez bluesky89

No właśnie, zegarka on nie nosi, portfel nowy ma, perfumy dobre też.

Może coś praktycznego? Jakąś koszule, krawat (jeżeli nosi)??

[nunny]

Napisane przez bluesky89

No właśnie, zegarka on nie nosi, portfel nowy ma, perfumy dobre też.

Ma i nie nosi ? Bo może nie nosi bo nie ma
Ciężko doradzić , bo nie wiem czym się twoj mąż interesuje, może jakiś gadżet typu tablet (chociaż to chyba trochę drogi prezent)...

[bluesky89]

Nunny, ma i nie nosi
Albo zrobię romantyczną kolację z winkiem...

[Malgos_12]

Napisane przez nunny

My mamy tą samą co Blue, na 200 proszonych gości kupiliśmy 270 butelek 0,5 l., płaciliśmy 18 zł. z groszami. Poza tym mamy jeszcze 5 l. beczkę z bimberkiem, wino i na drugi dzień piwo lane. U nas będzie pewnie około 170-180 ludzi w końcu. Rozmawiałam wczoraj z przyjaciółką, zgodziła się być moją świadkową Nawet nic nie powiedziała, że późno o tym mówię, chociaż zaskoczona była strasznie Zrezygnowałam z tego pudła na koperty, zrezygnowałam z winietek z cukierkami - będę robić zwyczajne, tylko jakąś ozdóbkę mi jeszcze trzeba żeby nie były takie zwyczajne. Nadal nie mam sukienki na poprawiny i zaczynam się tym załamywać bo w tych cholernych sklepach nic nie ma ! Ogólnie to widzę, że coraz więcej rzeczy zaczyna mi zwisać

uważam, że nie ma się co stresować (cwana jestem bo już po hahah), ale potwierdzam co Paula powiedziała, że na pewien czas przed ślubem często jest tak, że człowiek ma już dość i daje sobie spokój z pewnymi rzeczami - i dobrze, bo o tyle zdrowszy jest ale mój tż nie pasuje do Pauli schematu - nie przejmował się niczym do ostatniego dnia - potem zaczął się stresować samym dniem itp, ale przygotowaniami - wcale...
Nunny ja nawet żadnych ozdób na wódkę nie miałam, dlatego chciałam w miarę ładną butelkę - naklejki nie za bardzo mi się podobają a w ozdabianie też nie chciało mi się bawić

Napisane przez bluesky89

Hej Dopiero śniadanie zjadłam Tak mi się dziś spało, że masakra!
Zaraz lecę na zakupy

Dziewczyny, w następną niedziele mamy pierwszą rocznicę ślubu i chciałabym coś TŻ dać. Macie jakieś pomysły?

ja też spałam ... do 12-tej
a może jakieś wyjście zorganizuj? zrób romantyczną kolację ..

Napisane przez nunny

Hmm... a jaki przedział finansowy ? Na szybko pomyślałam o zegarku, portfelu, jakieś perfumy może ? Chyba że chodzi ci o coś bardziej romantycznego

Dziewczyny która się zna na ekspresach do kawy ?

nie znam się zupełnie, tym bardziej, że kawa obecnie może dla mnie nie ostnieć

Agniecha - o patrz, nawet nie wiedziałam że zmienili butelkę... dużo się zmienia a ja widocznie nie na czasie jestem
co do szkoły rodzenia to są głównie w weekendy (w soboty a ja właściwie zawsze pracuję, w ciągu tygodnia też zawsze inny dzień wolny do pracy o różnych porach)... wiem, że na pewno wiele fajnych i przydatnych informacji podają, ale chyba niestety nie uda nam się tam chodzić, poza tym zawsze miałam mnóstwo dzieciaków koło siebie a ja byłam najstarsza, teraz wiadomo wszystko powyrastało, ale dziwnie w ogóle się nie obawiam, że nie będę widziała co robić, gorzej z tż-tem ale i on się nauczy
No właśnie, jeśli chodzi o wózki to chciałabym się im przyjrzeć z bliska, pojeździć, ale te tutejsze są trochę inne niż w PL, tutaj opinii dużo ale na temat tych droższych, a ja nie dam 1200 euro za wózek (bo dla nas to przesada - nasze auto mniej kosztowało), a PL będę może we wrześniu na kilka dni, więc dość wcześnie... chyba że się rozglądnę i potem zamówię przez neta... albo będę szwagierkę męczyć żeby pomogła nam coś wybrać, ona sama będzie rozpoczynała starania więc też popatrzy okiem przyszłej mamy ... a i jest jeszcze opcja wózka używanego... sama nie wiem, na szczęście mam jeszcze dużo czasu

[bluesky89]

Małgoś, no właśnie, chyba padnie na kolację.
I u Nas przed ślubem było bardzo podobnie, ja przestałam się przejmować głupotami, a TŻ zaczął się denerwować w sobotę, samą ceremonią, ale na pewno nie przygotowaniami.

[paula54]

Ale ja właśnie mówię o takich nerwach - nie stricte przygotowaniowych tylko generalnie. PMka jest już tak "wymęczona", że w dniu ślubu ma wszystko w d... a TŻ wtedy dopiero szaleje u nas zresztą też tak było

Co do prezentu - ja bym powiedziała lizaka serduszko albo ulubionego batonika, bo u nas się do tego takie prezenty ograniczają Z takich wartościowszych to nie wiem... może zabierz go do kina na jakiś fajny film, potem kolacja, winko,

[RoXi_7]

My mieliśmy żubrówkę białą Mieliśmy ok 120 gości, a kupiliśmy 160 butelek. Wesele było dwudniowe i jeszcze sporo butelek zostało. Podobno chociaż jedną butelkę z wesela powinno się zostawić na chrzciny
Paula U nas zauważyłam to samo! Ja zaczęłam się przejmować 1,5 roku szybciej, a mój tż nic. Dużo razy się przez to kłóciliśmy, bo wydawało mi się, że nie zależy mu na tym jak będzie wyglądało nasze wesele Parę dni przed ślubem ja trochę odpuściłam, a on zaczął się denerwować Sam ślub chyba też bardziej przeżył, bo kilka dniu później wylądował na pogotowiu. Musieli mu dać kroplówkę na wzmocnienie, taki był słaby... Panie pielęgniarki miały ubaw, jak dowiedziały się, że to świeżo upieczony małżonek
Blue Myślę, że kolacja przy świecach i dobre winko to fajny pomysł My też mamy rocznicę w przyszła niedzielę Ale kolacje przy świecach przełożymy na kolejny tydzień, bo przyjeżdża do nas rodzinka na długi weekend

[agniecha_17]

blue dobrze że mi przypomniałas bo my mamy 19.08 rocznice wiec też pewnie wybierzemy sie do restauracji na kolacje ale ja niestety bez winka

[paula54]

Napisane przez RoXi_7

Podobno chociaż jedną butelkę z wesela powinno się zostawić na chrzciny

Musieli mu dać kroplówkę na wzmocnienie, taki był słaby... Panie pielęgniarki miały ubaw, jak dowiedziały się, że to świeżo upieczony małżonek

Co do pierwszego - też tak słyszałam. U nas zabunkrowane trzy. Po jednej dla każdego dziecka (dwoje musi być, a trzecia to tak na wszelki wypadek )

A co do drugiego - nie dziwię się, że ubaw miały też bym pewnie miała to co go tak zmęczyło? Wesele, czy %?

[nunny]

Napisane przez RoXi_7

Podobno chociaż jedną butelkę z wesela powinno się zostawić na chrzciny

Dobrze wiedzieć Jezu jak znowu będzie takie gorąco to nie wysiedze w pracy. Dziewczyny ile tub z płatkami róż zamówić żeby było dobrze ? 4?

[paula54]

my mieliśmy dwie i jedną zwiało. Ale druga wystrzeliła prawidłowo. Myślę, że z czterema efekt może być jeszcze fajniejszy

[bluesky89]

My mieliśmy dwie i w zupełności wystarczyło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[RoXi_7]

U nas wczoraj był straszny upał, a mnie wysłali w teren na budowę Opaliłam sobie ramiona i dekolt, tylko znowu zostały mi białe ramiączka po bluzce
paula My mamy wódkę zbunkrowaną u rodziców Zostało tam jeszcze chyba z 15 butelek, ale tyle dzieci nie planujemy 2 butelki zostaną na pewno, a trzecia tak jak u Ciebie - na wszelki wypadek
% mojego męża nie wymęczyły, bo dużo nie piliśmy Wydaje mi się, że po tym całym stresie opadły emocje i tak jego organizm zareagował. Nie mógł nic jeść cały dzień, wieczorem to już ledwo stał na nogach. Pojechaliśmy do szpitala, dali mu kroplówkę na wzmocnienie. Kazali zachować lekkostrawną dietę i na szczęście mu przeszło
nunny Mieliśmy tylko jedną tubę, ze względu na to, że nawet nie wiedzieliśmy, że teoretycznie może nie wystrzelić Dopiero po ślubie się dowiedziałam, że tak mogło być Tuba wystrzeliła, efekt był piękny i fotografowi udało się ten moment uchwycić. Teraz kupiłabym 2 tuby.

[Beezee]

Witajcie!

Napisane przez asiulka_22

tak jak dziewczyny pisały : liczy się średnio 0,5 na głowe.

lepiej żeby zostalo, niż miało zabraknąc hehe
nam zostało sporo kartonów / ale jeszcze do tej pory jak gdzieś idziemy na grilka, czy robimy coś u nas to wódeczka jest pod ręką hehe/
a jeśli chodzi o sam zakup to w Leclercu na Rejtana / Rzeszów/ jest tak że jesli kupujesz większą ilość to cene ci Pani ustala indywidualnie.
no i nam się tak trafiło że Finlandia była wtedy na promocji, a braliśmy więcej to mielismy naprawde w dobrej cenie, o ile pamiętam to coś ok 17 zł 0,5l, a jak zostanie Wam to się przyda w przyszłośći na Chrzciny

O dobrze wiedzieć, dzięki za info dotyczące alkoholi, no to faktycznie niedużo. W ogóle gdzie ja miałam łeb żeby liczyć 0,5 na parę haha! Nie słyszałam o tym, że trzeba zostawić wódkę weselną na chrzciny. A po co konkretnie? Co mówi ten przesąd?
Będę musiała ją dobrze schować bo przez tyle czasu przez przypadek możemy skonsumować

Napisane przez nunny

My mamy tą samą co Blue, na 200 proszonych gości kupiliśmy 270 butelek 0,5 l., płaciliśmy 18 zł. z groszami. Poza tym mamy jeszcze 5 l. beczkę z bimberkiem, wino i na drugi dzień piwo lane. U nas będzie pewnie około 170-180 ludzi w końcu. Rozmawiałam wczoraj z przyjaciółką, zgodziła się być moją świadkową Nawet nic nie powiedziała, że późno o tym mówię, chociaż zaskoczona była strasznie Zrezygnowałam z tego pudła na koperty, zrezygnowałam z winietek z cukierkami - będę robić zwyczajne, tylko jakąś ozdóbkę mi jeszcze trzeba żeby nie były takie zwyczajne. Nadal nie mam sukienki na poprawiny i zaczynam się tym załamywać bo w tych cholernych sklepach nic nie ma ! Ogólnie to widzę, że coraz więcej rzeczy zaczyna mi zwisać

ja widziałam ostatnio śliczną białą sukienkę z baskinką w reserved mi się bardzo podobała ale z tego co widze teraz na stronie internetowej to jej nie ma ale dużo innych jest w jasnych kolorach

Napisane przez paula54

Wchodzisz w etap przygotowań pt. "wisi-mi-to". Podejrzewam, że za to Twój przyszły mąż teraz zaczyna się co raz bardziej denerwować
Z moich obserwacji wynika, że wszystkie PMki tak mają - najpierw przez rok-dwa jest panika, dbanie o detale itp a potem im bliżej ślubu, tym jest bardziej tym zmęczona i jest jej wszystko jedno. Za to TŻci zwykle zaczynają się ogarniać dopiero w ostatnich miesiącach, przez co jak na początku to PMka jest zła na TŻta, że mu "obojętne", tak pod koniec jest odwrotnie.
Zauważyłyście też to?

Co do wódki - my mieliśmy Stocka, ale teraz już go nie polecę, bo dwa lata temu jesienią zmienili chyba recepturę, bo wódka całkiem inaczej smakuje. Nawet kiedyś kupiliśmy dla porównania - normalnie jakbym piła dwie inne wódki.

haha jest etap wisi-mi-to? haha ja chyba zaczęłam od etapu wisi mi to bo na forum pm2015 dziewczyny strasznie przezywają haha a ja nic chociaż w sumie jeszcze dużo czasu

[Malgos_12]

Nunny - nie mam pojęcia, nic takiego nie miałam

[RoXi_7]

Beezee Z tą wódką to po prostu taka tradycja Chociaż gdzieś czytałam, że to po to, żeby para płodna była

[agniecha_17]

Napisane przez paula54

A co do drugiego - nie dziwię się, że ubaw miały też bym pewnie miała to co go tak zmęczyło? Wesele, czy %?

może noc poślubna

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez nunny

Dobrze wiedzieć Jezu jak znowu będzie takie gorąco to nie wysiedze w pracy. Dziewczyny ile tub z płatkami róż zamówić żeby było dobrze ? 4?

my mieliśmy 2 duże ale mogłoby być spokojnie 3 lub 4

[nunny]

Napisane przez Beezee

ja widziałam ostatnio śliczną białą sukienkę z baskinką w reserved mi się bardzo podobała ale z tego co widze teraz na stronie internetowej to jej nie ma ale dużo innych jest w jasnych kolorach

haha jest etap wisi-mi-to? haha ja chyba zaczęłam od etapu wisi mi to bo na forum pm2015 dziewczyny strasznie przezywają haha a ja nic chociaż w sumie jeszcze dużo czasu
[/LEFT]

Jakoś mnie te całe baskinki nie kręcą chciałabym coś dopasowanego, przejdę się do reserved jak mówisz że coś jest
Oj mnie dwa lata przed ślubem też by chyba nie ruszało to wszystko, bo rzeczywiście jest mnóstwo czasu na dopracowanie całej uroczystości i przyjęcia

Napisane przez bluesky89

My mieliśmy dwie i w zupełności wystarczyło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez paula54

my mieliśmy dwie i jedną zwiało. Ale druga wystrzeliła prawidłowo. Myślę, że z czterema efekt może być jeszcze fajniejszy

Napisane przez RoXi_7

nunny Mieliśmy tylko jedną tubę, ze względu na to, że nawet nie wiedzieliśmy, że teoretycznie może nie wystrzelić Dopiero po ślubie się dowiedziałam, że tak mogło być Tuba wystrzeliła, efekt był piękny i fotografowi udało się ten moment uchwycić. Teraz kupiłabym 2 tuby.

To ja chyba kupię 4 jeszcze na pierwszy taniec może starczy

Zapomniałam wam powiedzieć.. wczoraj byliśmy na pierwszej lekcji tańca, mój narzeczony to kaleka...

[paula54]

Aga - no tego to nie chciałam sugerować, bo to przecież sama przyjemność, a nie męczarnie

U nas z tą wódką to chyba jakaś tradycja, ale nie znam żadnego przesądu z tym związanego.

Kurde, kupiłam sobie sukienkę na wesele (bo mi się strasznie spodobała), ale jest ecru - miałam dziś do niej dokupić jakieś kolorowe buty i torebkę, ale przez te upały mi się nie chce nic szukać i chyba pójdę jutro w którejś ze starych a ta zostanie na "kiedyś"

[RoXi_7]

Aga i Paula Nie sądze, żeby to noc poślubna tak na niego zadziałała Może przejął się aż tak swoją nową rolą - męża i głowy rodziny
Też mam taką kremową sukienkę z poprawin i się zastanawiam czy kiedykolwiek ją jeszcze ubiorę. Ale może gdyby dobrać do niej jakieś kolorowe dodatki

[Beezee]

Napisane przez RoXi_7

Beezee Z tą wódką to po prostu taka tradycja Chociaż gdzieś czytałam, że to po to, żeby para płodna była

ooo to muszę sobie zostawić jedna butelkę co najmniej

Napisane przez nunny

Jakoś mnie te całe baskinki nie kręcą chciałabym coś dopasowanego, przejdę się do reserved jak mówisz że coś jest
Oj mnie dwa lata przed ślubem też by chyba nie ruszało to wszystko, bo rzeczywiście jest mnóstwo czasu na dopracowanie całej uroczystości i przyjęcia

Zapomniałam wam powiedzieć.. wczoraj byliśmy na pierwszej lekcji tańca, mój narzeczony to kaleka...

a widzisz no co kto lubi ) ale z tego co jest na stroonie wydaje mi się, że fajne są sukienki no ale widzisz, niektore już że tak się brzydko wyrażę "srają ogniem" ;p hahahahahhahahaha z tym kaleką dobre my kiedyś byliśmy na kursie tańca i dzięki Bogu mój ma dryg taneczny ale nie wiem czy chcę mieć jakiś konkretny układ taneczny planuję ślub stawiając na lekkość i zwiewność i jakoś nie przemawia do mnie walc (bo dla mnie jak młodzi tancza walca to zazwyczaj nie mysla o sobie tylko o tym zeby kroków nie pomylic)

[nunny]

Beezee my też nie będziemy mieć jakiegoś układu, poszliśmy bo mój tż naprawdę jest trudny jeśli chodzi o taniec, na weselach tańczy tylko ze mną bo z kimś innym sie stresuje, no a pasowałoby na własnym weselu z kimś jeszcze Pan nas bedzie uczył jakichś podstawowych kroków które później będziemy mogli wykorzystać Zobaczymy co z tego wyjdzie