Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[MoTyleKsw]

moje dziecko mnie rozpieszcza.
dwie kupy !!! i teraz już wiem co znaczy obsrac się po szyję fuuuuuuj

i z gorszych wieści po 13 tyg dostałam okres ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez szprotka_mada

Ja zauważyłam, że jak mój je w miarę spokojnie i nie słyszę żeby się zapowietrzał w trakcie jedzenia, to później nie odbija mimo noszenia. Tak więc czasami jak jest spokojne karmienie to sobie odpuszczam odbekanie. Tak samo jak karmię na leżąco i mi przyśnie, to już nie biorę na ręce żeby Go nie wybudzić.

i bardzo dobrze jak bedzie chcial odbic, to zacznie sie wiercic, wierzgac konczynami itp.

[vil84]

Ada ja pamiętałam okazję ale nie pamiętam żebyś datę pisała

Napisane przez cloche

a w ogole skusilam sie na ten oslawiony skalpel chodakowskiej i moge polecic! naprawde da rade zrobic te cwiczenia i nie trzeba skakac z pelnymi cyckami, a to dla mnie tez wazne za miesiac pochwale sie sixpackiem

esh ... skończcie z tym bo też zacznę ćwiczyć
nie no, mam z 15 kilo nadwagi, muszę najpierw pospalać coś a potem ćwiczyć, bieganie by się przydało, ale mi głupio wyjść, przebiec 5 metrów i się zasapać kiedyś próbowałyśmy z koleżanką biegać-truchtać i w sumie nieźle było ... sama nie chcę

zaraz Wam napiszę co po gastrologu ale koleżanka zaraz u mnie będzie więc nie wiem czy zdąże teraz.


http://natemat.pl/70943,poronic-po-ludzku masakra

[Ashyshqa]

Napisane przez vil84

Ada ja pamiętałam okazję ale nie pamiętam żebyś datę pisała




esh ... skończcie z tym bo też zacznę ćwiczyć
nie no, mam z 15 kilo nadwagi, muszę najpierw pospalać coś a potem ćwiczyć, bieganie by się przydało, ale mi głupio wyjść, przebiec 5 metrów i się zasapać kiedyś próbowałyśmy z koleżanką biegać-truchtać i w sumie nieźle było ... sama nie chcę

zaraz Wam napiszę co po gastrologu ale koleżanka zaraz u mnie będzie więc nie wiem czy zdąże teraz.


http://natemat.pl/70943,poronic-po-ludzku masakra

A co z tym pilatesem z zona taty?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[happy blue]

Napisane przez banka26

U nas dzisiaj bedzie lepiwj temp.ax 23 stopnie juz czuc chlodniejsze powietrze
M. Spal od 20:40 do 8 :10 na spiocha nakarmilam go o 3:30 i o 7 goraczki nie mial to juz chyba nie dostanie
Dzisiaj wybioe sie chyba do sklepu musze skompletowac wyprawke starszemu do szkoly...

Ada cos chyba przegapilam kazdy gratuluje to ja tez hee Wszystkiego dobrego i gratulacje - musze sie chyba cofnac w postach hii

też u nas chłodniej w końcu, powodzenia z wyprawką

Napisane przez ada32

banka ...he he ...z tego co zauwazyłam to wszystkie przegapiły hi hi....

nie no..jak to!?.....

żartuje...... oczywiście że wybaczam każdej z osobna...


tak...wyszłam sobie za mąż...i ochrzciłam Gabriela tego samego dnia!

komiksowa...pytałaś o ubiór małego..(chyba Ty)...
miał biały cieniutki garniturek z granatowymi lamówkami...tak na marynarzyka ...


dzięki dziewczyny za zyczonka

wszystkiego najlepszego!!!

Napisane przez MoTyleKsw

Na szczęście już zniknęły Zostało może z 8 na całym ciele


Daj znać jak zareaguje



Daj znać jak wrócicie!

to jednak ten syropek, na co on był?

Napisane przez maarchewka

Melduje się że żyje tylko się wakacjuje:p pogoda cudna 34 st.. tylko chlopaki strasznie marudza.. mlodszak płacze ze gorąco a starszak płacze ze młodszak płacze. i weź z taką ekipą wytrzymaj
ale ja się nie uginam i próbuje się relaksować:p

skubana, dobra jesteś! nie daj się

Napisane przez Mysia mysz

że mamusia topierwsze słyszę wszyscy,że dziadek i tata:P o tej teorii też słyszałam no i mój synuś się robi coraz bardziej do taty podobny



ja bym nosideł nie demonizowała, w końcu używa się ich raz na czas na 2h więc dramatu nie ma

diabli Ci juz odpisała ja mam też pojemniki z aventu i do nich zbieram a jak nie wychodzę to na wieczór zlewam do woreczka po 100-120, mam tez kilka 50



nasz spał tydzieńz nami, bo się tak kręcił, że mamie spać nie dawał karmimy się ze 2 razyw nocy więc niema drmaatu ze wstawaniem
jak odciągam i nie leci od razu (bo młody mnie wymęczył:P) to czekam do 10 minut, ja nie ma mrowienia i nie zaczyna lecieć to odpuszczam i próbuje póxniej ale zazwyczaj po kilku minutrach się rozkręca

basen super sprawa, polecam



jak sie urodził to miał kręcone, bo jak mam mokre to są kręcone i miałam nadzieję,że mu tak zostanie, ale jak wyschną to proste no cóż może jeszcze się zakręcą

wiadomo, raz na jakiś czas, jednorazowo, na dwie godzinki to może nie wyrządzisz nieodwracalnej krzywdy, ale to Ty masz taką świadomość, ktoś inny dostanie przyzwolenie, będzie nosił, a potem płacz i zgrzytanie zębami

mojacórcia też ma kręcone włoski jak ma mokre, ale schną już proste.
muszę zakupić te woreczki do mrożenia i poczytać Diablki Poradnik Mrożenia

Napisane przez cloche

w sumie to czemu nie... chociaz moze lepiej bez przesady! ale kto wie, przez te pobyty w szpitalu i fakt, ze troche medycznych ksiazek bedzie lezalo w domu, to moze sie chlopak zainteresuje i wroci kiedys do kliniki ale jako lekarz
a tak w ogole to doczytalam wczoraj, ze obejdzie sie bez jodowania i tylko 4 dni w szpitalu spedzisz - super!!! co to kciuki potrafia... bedziecie musialy tez trzymac za Florka, jak w polowie wrzesnia znow sie wybierzemy do szpitala...

z przyjemnością zaciśniemy wszystkie 12 kciuków

Napisane przez MoTyleKsw

moje dziecko mnie rozpieszcza.
dwie kupy !!! i teraz już wiem co znaczy obsrac się po szyję fuuuuuuj

i z gorszych wieści po 13 tyg dostałam okres ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie pocytowało mi wszystkiego- Ash, no miałam chwilę refleksji z rodzaju, co ze mnie za matka, niewyspała się to do lekarza nie pójdzie, ale dzięki za bacik i czujność
Justi, a Ty jak mrozisz? każda sesja odciągania osobno, czy mieszasz ranną z wieczorną? pytam bo musiałabym mrozić po 50, nie odciągnę więcej za jednym razem.
Diabli- jak duże szyłaś woreczki z ryżem, mniej więcej? połowa małego zeszytu?


Po wizycie w poradni. Pani dr zauważyła lekką asyemtrię, Helcia kładzie główkę bardziej na lewo (ale śpi już z główką na prawo), i przytula ją do barku, więc jest niebezpieczeństwo, że z drugiej strony może to powodować skracanie mięśnia. Mamy zalecenie ćwiczeń, 3 x spotkanie z instruktażem. Terminy- najbliższe na październik. Będę próbować prywatnie. Z poradni panie rehabilitantki robią "prywatnie" (tzn poza pracą) , ale ta z którą rozmawiałam może dopiero we wrześniu, ma popytać koleżanek, jak nie zadzwonią to będę szukać jakiegoś gabinetu. Zapytałam też o nazwę metody (NDT Bobath) i szukam filmików. Jak ktoś zna ćwiczenia na asymetrię ułożeniową, to ładnie się uśmiecham


miły spacerek w drodze powrotnej, ochłodziło się kupiłam borówki amerykańskie i kolejne koszyczki malin do mrożenia. jakieś jeszcze inspiracje jeśli chodzi o owoce, które warto mrozić?

właśnie pożegnałam listonosza, przyniósł biustonosz mama alles (model cubana) i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona. zapłaciłam 66 zł z przesyłką, stanik jest bardzo ładny (czarny) i rozmiar pasuje super. jakby któraś była zainteresowana to sugerowałam się rozmiarówką podaną na stronie mama alles.

[cloche]

ada jeszcze ode mnie serdeczne gratulacje

Napisane przez maarchewka

Melduje się że żyje tylko się wakacjuje:p pogoda cudna 34 st.. tylko chlopaki strasznie marudza.. mlodszak płacze ze gorąco a starszak płacze ze młodszak płacze. i weź z taką ekipą wytrzymaj
ale ja się nie uginam i próbuje się relaksować:p

myslalam wczoraj o was, jak tam wakacjowanie sie udaje nie daj sie marudom!!!

[ankaaa206]

Napisane przez vil84

Ada ja pamiętałam okazję ale nie pamiętam żebyś datę pisała




esh ... skończcie z tym bo też zacznę ćwiczyć
nie no, mam z 15 kilo nadwagi, muszę najpierw pospalać coś a potem ćwiczyć, bieganie by się przydało, ale mi głupio wyjść, przebiec 5 metrów i się zasapać kiedyś próbowałyśmy z koleżanką biegać-truchtać i w sumie nieźle było ... sama nie chcę

zaraz Wam napiszę co po gastrologu ale koleżanka zaraz u mnie będzie więc nie wiem czy zdąże teraz.


http://natemat.pl/70943,poronic-po-ludzku masakra

jak leżałam w szpitalu to też mi przydzielili kobietę z poronieniem - po prostu chory szpital i wtedy jej mąż poszedł ochrzanić pielęgniarki że nie mają serca kładąc jego żonę która traci ich maleństwo z kimś kto spodziewa się zdrowego dziecka no i wtedy jakoś osobna sala się znalazła..

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Kciuków nie puszczamy Ale to, że następna operacja już we wrześniu świadczy o tym, że nasz drogi Florian radzi sobie świetnie. Ciotki łizażowe są z niego wielce dumne!



Witaj w klubie Ja właśnie skończyłam ćwiczyć. Dziś było ciężej niż wczoraj, a jutro pewnie będzie najgorzej, ale potem już z górki. No właśnie najfajniejsze w nich jest to, że da radę zrobić (po roku bez praktyki w moim przypadku) i nie trzeba skakać

o tak, jest silny i ladnie przybiera jak na sercowca - tak okolo 150-180 g na tydzien. i to juz od ponad tygodnia wylacznie na cycku

a to codziennie trzeba skalpela robic??? ja myslalam o 3 x w tygodniu

[vvgh]

Rozpoczynam szycie zabawki dla Malutkiego!!!

[MoTyleKsw]

Napisane przez happy blue

też u nas chłodniej w końcu, powodzenia z wyprawką



wszystkiego najlepszego!!!



to jednak ten syropek, na co on był?




skubana, dobra jesteś! nie daj się


wiadomo, raz na jakiś czas, jednorazowo, na dwie godzinki to może nie wyrządzisz nieodwracalnej krzywdy, ale to Ty masz taką świadomość, ktoś inny dostanie przyzwolenie, będzie nosił, a potem płacz i zgrzytanie zębami

mojacórcia też ma kręcone włoski jak ma mokre, ale schną już proste.
muszę zakupić te woreczki do mrożenia i poczytać Diablki Poradnik Mrożenia



z przyjemnością zaciśniemy wszystkie 12 kciuków





nie pocytowało mi wszystkiego- Ash, no miałam chwilę refleksji z rodzaju, co ze mnie za matka, niewyspała się to do lekarza nie pójdzie, ale dzięki za bacik i czujność
Justi, a Ty jak mrozisz? każda sesja odciągania osobno, czy mieszasz ranną z wieczorną? pytam bo musiałabym mrozić po 50, nie odciągnę więcej za jednym razem.
Diabli- jak duże szyłaś woreczki z ryżem, mniej więcej? połowa małego zeszytu?


Po wizycie w poradni. Pani dr zauważyła lekką asyemtrię, Helcia kładzie główkę bardziej na lewo (ale śpi już z główką na prawo), i przytula ją do barku, więc jest niebezpieczeństwo, że z drugiej strony może to powodować skracanie mięśnia. Mamy zalecenie ćwiczeń, 3 x spotkanie z instruktażem. Terminy- najbliższe na październik. Będę próbować prywatnie. Z poradni panie rehabilitantki robią "prywatnie" (tzn poza pracą) , ale ta z którą rozmawiałam może dopiero we wrześniu, ma popytać koleżanek, jak nie zadzwonią to będę szukać jakiegoś gabinetu. Zapytałam też o nazwę metody (NDT Bobath) i szukam filmików. Jak ktoś zna ćwiczenia na asymetrię ułożeniową, to ładnie się uśmiecham


miły spacerek w drodze powrotnej, ochłodziło się kupiłam borówki amerykańskie i kolejne koszyczki malin do mrożenia. jakieś jeszcze inspiracje jeśli chodzi o owoce, które warto mrozić?

właśnie pożegnałam listonosza, przyniósł biustonosz mama alles (model cubana) i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona. zapłaciłam 66 zł z przesyłką, stanik jest bardzo ładny (czarny) i rozmiar pasuje super. jakby któraś była zainteresowana to sugerowałam się rozmiarówką podaną na stronie mama alles.

drosetux na kaszel a tam prawie sama sacharoza

co do ćwiczeń nam kazała nosić przodem do świata z głową w powietrzu. jedna ręka między nogi druga ręką między ręce dłoń pod.pachą a przedramie na klatce.i obracac się tak by głowę.kręciła nie.q.ulubioną stronę

drugie.łapiesz.dłon i przyciągasz do kolana tak samo druga i robi się.kolyske i tak się kręci dziecko na lewą i na prawa cZekając aż dociagnie główkę

bierzesz jedną nogę i przerucasz ją na druga stronę cZekając jak sama głowę przesunie ramie racZej będzziemi bezwiedne to też pomoc tak jak by miała się.przekrecic na brUch

jak leży na brUchu i nie chce przekręcic głowy na słabsza strone to zasłonić pole widzenia z.mocniejszej pielucha

no i wszystko robić po słabszej stronie podchodzić myć odbijać karmić mówić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez ankaaa206

jak leżałam w szpitalu to też mi przydzielili kobietę z poronieniem - po prostu chory szpital i wtedy jej mąż poszedł ochrzanić pielęgniarki że nie mają serca kładąc jego żonę która traci ich maleństwo z kimś kto spodziewa się zdrowego dziecka no i wtedy jakoś osobna sala się znalazła..

no straszne... my w klinice kardio mielismy co chwile psychologow przy sobie... i lekarze, chirurdzy i anestesjolodzy zawsze mieli sla nas czas. boszzz, jak to pomoglo... nie wyobrazam sobie byc wtedy sama. a co dopiero z poronieniem na "zdrowej" porodowce

[vvgh]

Napisane przez cloche

no straszne... my w klinice kardio mielismy co chwile psychologow przy sobie... i lekarze, chirurdzy i anestesjolodzy zawsze mieli sla nas czas. boszzz, jak to pomoglo... nie wyobrazam sobie byc wtedy sama. a co dopiero z poronieniem na "zdrowej" porodowce

Jak ja byłam w szpitalu to jednej nocy kobieta krzyczała ciągle: "Jak takie coś mogło spotkać takie maleństwo?!" i okropnie płakała. A potem błagał lekarzy, że chce żeby jej mąż został na noc i że chce osobną salę. Okropne to było, strasznie krzyczała płacząc przy okazji.

Okazało się, że jej dziecko zmarło po urodzeniu, a położyli ją z kobietą która na sali miała swoje zdrowe dziecko!!!! Rozumiecie?! To jest chore!
Na szczęście dali jej z mężem osobną salę. masakra...!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

Justi, a Ty jak mrozisz? każda sesja odciągania osobno, czy mieszasz ranną z wieczorną? pytam bo musiałabym mrozić po 50, nie odciągnę więcej za jednym razem.

Ja odciągam około 100-120ml więc mrożę taką porcję Ale jakbym mniej odciągała to ranną z wieczorną bym mroziła razem tylko tę wieczorną bym chłodziła najpierw

Napisane przez cloche

a to codziennie trzeba skalpela robic??? ja myslalam o 3 x w tygodniu

myślę, że z czasem to pokochasz i będziesz koniecznie chciała codziennie ale spoko, 3x w tygodniu i tak jest baardzo okej!

[karolina2121]

Tez chce zaczac cwiczyc ten Skalpel kilka dni robilam juz brzuszki i kilka cwiczen A6W i mialam nie jesc slodyczy caly sierpien ale oczywiscie nie dalam rady

Dzisiaj probowalam sie opalac, chce korzystac poki jestem na wsi u rodzicow, ale co tylko polozylam sie na kocu
Antek kweczal bo smoczek mu wypadal, wiec dalej jestem bialaskiem

[happy blue]

Napisane przez MoTyleKsw

drosetux na kaszel a tam prawie sama sacharoza

co do ćwiczeń nam kazała nosić przodem do świata z głową w powietrzu. jedna ręka między nogi druga ręką między ręce dłoń pod.pachą a przedramie na klatce.i obracac się tak by głowę.kręciła nie.q.ulubioną stronę

drugie.łapiesz.dłon i przyciągasz do kolana tak samo druga i robi się.kolyske i tak się kręci dziecko na lewą i na prawa cZekając aż dociagnie główkę

bierzesz jedną nogę i przerucasz ją na druga stronę cZekając jak sama głowę przesunie ramie racZej będzziemi bezwiedne to też pomoc tak jak by miała się.przekrecic na brUch

jak leży na brUchu i nie chce przekręcic głowy na słabsza strone to zasłonić pole widzenia z.mocniejszej pielucha

no i wszystko robić po słabszej stronie podchodzić myć odbijać karmić mówić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzięki Ci dobra kobieto..muszę sobie tylko to zwizualizować
ta sacharoza była alergenem? ona w czymś jeszcze występuje?

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja odciągam około 100-120ml więc mrożę taką porcję Ale jakbym mniej odciągała to ranną z wieczorną bym mroziła razem tylko tę wieczorną bym chłodziła najpierw


myślę, że z czasem to pokochasz i będziesz koniecznie chciała codziennie ale spoko, 3x w tygodniu i tak jest baardzo okej!

jussti, jak Ci się udaje tyle odciągnąć...kiedy odciągasz i w jakim czasie od ostatniego karmienia?

[vil84]

Napisane przez Ashyshqa

A co z tym pilatesem z zona taty?
.

jedna środa nam przepadła, bo była u nas moja mama, a przyjechała o takiej porze (dość późno) że nie chciałam jej wyrzucać mówiąc że idę na pilates a teraz w tą środę było po prostu za gorąco - brzmi jak wymówka ale ja się ledwie ruszałam po domu a ćwiczenia były na 17 więc masakra dla nas ale nie odpuszczamy, na pewno pójdziemy, z tym że to nie jest na spalanie niestety

Napisane przez vvgh

Jak ja byłam w szpitalu to jednej nocy kobieta krzyczała ciągle: "Jak takie coś mogło spotkać takie maleństwo?!" i okropnie płakała. A potem błagał lekarzy, że chce żeby jej mąż został na noc i że chce osobną salę. Okropne to było, strasznie krzyczała płacząc przy okazji.

Okazało się, że jej dziecko zmarło po urodzeniu, a położyli ją z kobietą która na sali miała swoje zdrowe dziecko!!!! Rozumiecie?! To jest chore!
Na szczęście dali jej z mężem osobną salę. masakra...!

omg masakra

miałam pisać o tym gastrologu. nie wiem czy jestem przewrażliwiona na punkcie swojego dziecka, czy mojej celiakii, czy dziecka w połączeniu z ewentualnością celiakii ale wyszłam wkurzona stamtąd. ogólnie sens taki że dawać gluten i czekać czy dziecko zacznie mieć problemy, a jak zacznie mieć problemy (biegunki, zacznie tracić na wadze itp) to po pół roku będzie można zrobić jakieś badania bo wtedy dopiero będzie taki zanik kosmków w jelitach Przemek ma 50% ryzyka że będzie chory. każda dawka glutenu dla osoby chorej to trucizna, która powoduje problemy żołądkowe, zwielokrotnione ryzyko zachorowania na nowotwory układu pokarmowego, ryzyko zatrzymania rozwoju fizycznego i psychicznego. do tego pamiętam opowieści mamy o mojej chorobie, jak byłam już na skraju śmierci bo nie wiedzieli co mi jest, leżałam w sumie kilka miesięcy w szpitalu, mając rok ważyłam tyle co 4miesięczne dziecko. wiem że teraz czasy są inne i lekarze mają świadomość choroby i leczenia ale nie pozwolę na to żeby moje dziecko świadomie jadło gluten mając ryzyko choroby. wiem że są wykonywane testy z krwi, darmowe dla osób z ryzykiem choroby takie jak ma Przemek, muszę się dowiedzieć gdzie co i jak, myślałam że lekarz nas pokieruje a ona powiedziała tylko że w Katowicach się ich nie robi i mam poszukać na własną rękę jak się upieram a ona mi zaleca wprowadzenie glutenu od 5 miesiąca po pół łyżeczki dziennie do 10 miesiąca, potem jeden posiłek glutenowy i po nowym roku sprawdzimy co i jak (czytaj: czy jelita są zrujnowane a jeśli tak to w jakim stopniu). po prostu załamka

aha i ważyliśmy Przemka. 3 tyg temu ważył ponad 7 kilo a teraz 6900 przez to że tak mało je muszę go obserwować i ważyć co tydzień.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy blue

jussti, jak Ci się udaje tyle odciągnąć...kiedy odciągasz i w jakim czasie od ostatniego karmienia?

nie wiem jak mi się udaje, po prostu ciągnę
dawno nie odciągałam ale jak już to gdzieś tak godzinkę po karmieniu albo od razu po karmieniu i po prostu z drugiego cyca
zazwyczaj z jednego jakieś 90ml odciągnęłam i resztę z drugiego

[vil84]

Napisane przez happy blue

Po wizycie w poradni. Pani dr zauważyła lekką asyemtrię, Helcia kładzie główkę bardziej na lewo (ale śpi już z główką na prawo), i przytula ją do barku, więc jest niebezpieczeństwo, że z drugiej strony może to powodować skracanie mięśnia. Mamy zalecenie ćwiczeń, 3 x spotkanie z instruktażem. Terminy- najbliższe na październik. Będę próbować prywatnie. Z poradni panie rehabilitantki robią "prywatnie" (tzn poza pracą) , ale ta z którą rozmawiałam może dopiero we wrześniu, ma popytać koleżanek, jak nie zadzwonią to będę szukać jakiegoś gabinetu. Zapytałam też o nazwę metody (NDT Bobath) i szukam filmików. Jak ktoś zna ćwiczenia na asymetrię ułożeniową, to ładnie się uśmiecham

my idziemy w środę na rehabilitację na asymetrię to napiszę nam się udało na nfz ale 1,5 miesiąca czekania.

[ankaaa206]

Napisane przez vil84

jedna środa nam przepadła, bo była u nas moja mama, a przyjechała o takiej porze (dość późno) że nie chciałam jej wyrzucać mówiąc że idę na pilates a teraz w tą środę było po prostu za gorąco - brzmi jak wymówka ale ja się ledwie ruszałam po domu a ćwiczenia były na 17 więc masakra dla nas ale nie odpuszczamy, na pewno pójdziemy, z tym że to nie jest na spalanie niestety



omg masakra

miałam pisać o tym gastrologu. nie wiem czy jestem przewrażliwiona na punkcie swojego dziecka, czy mojej celiakii, czy dziecka w połączeniu z ewentualnością celiakii ale wyszłam wkurzona stamtąd. ogólnie sens taki że dawać gluten i czekać czy dziecko zacznie mieć problemy, a jak zacznie mieć problemy (biegunki, zacznie tracić na wadze itp) to po pół roku będzie można zrobić jakieś badania bo wtedy dopiero będzie taki zanik kosmków w jelitach Przemek ma 50% ryzyka że będzie chory. każda dawka glutenu dla osoby chorej to trucizna, która powoduje problemy żołądkowe, zwielokrotnione ryzyko zachorowania na nowotwory układu pokarmowego, ryzyko zatrzymania rozwoju fizycznego i psychicznego. do tego pamiętam opowieści mamy o mojej chorobie, jak byłam już na skraju śmierci bo nie wiedzieli co mi jest, leżałam w sumie kilka miesięcy w szpitalu, mając rok ważyłam tyle co 4miesięczne dziecko. wiem że teraz czasy są inne i lekarze mają świadomość choroby i leczenia ale nie pozwolę na to żeby moje dziecko świadomie jadło gluten mając ryzyko choroby. wiem że są wykonywane testy z krwi, darmowe dla osób z ryzykiem choroby takie jak ma Przemek, muszę się dowiedzieć gdzie co i jak, myślałam że lekarz nas pokieruje a ona powiedziała tylko że w Katowicach się ich nie robi i mam poszukać na własną rękę jak się upieram a ona mi zaleca wprowadzenie glutenu od 5 miesiąca po pół łyżeczki dziennie do 10 miesiąca, potem jeden posiłek glutenowy i po nowym roku sprawdzimy co i jak (czytaj: czy jelita są zrujnowane a jeśli tak to w jakim stopniu). po prostu załamka

to faktycznie - lekarz dureń przypomnialo mi się że w mojej rodzinie też był taki przypadek, daleka kuzynka rozwijała sie super prawidłowo i własnie tak jak pisalaś - w pewnym momencie zatrzymala jej się waga, przestala się rozwijać dalej i chyba ma jakieś zaburzenia psychiczne i własnie się okazalo że ona na gluten uczulona była, to było bardzo dawno temu i wgl masakra jak ta choroba może wyniszczyć człowieka

[XxXJuSstiii]

Vil w żadnym wypadku nie podawałabym Przemkowi glutenu już! Skoro jest w grupie ryzyka i teraz dostanie gluten to raczej zachoruje, jeśli się wstrzymacie to jest szansa, że nie. Walcz o to badanie krwi!

[Magiusa]

No więc po wczorajszej granoli z jogurtem naturalnym i musem malinowym specjalnej jazdy nie ma. W nocy jak zwykle pomęczył go brzuszek, ale było jak zwykle.
Ośmielona dziś wciągnęłam ciasteczko z jabłkiem i kawałek kruszona...kurde, nie mogę się tak rozpędzać

Poza tym kupiłam wiaderko i motoleżaczek, teraz w motoleżaczku Młody śpi, a wiaderko wypróbujemy wieczorem. W sumie w jego obecnym wieku jest poręczniejsze. Mam nadzieję, że się spodoba.

Poza tym zostałam zachęcona do noszenia pieluszki na ramieniu gdy noszę dziecko bo podobno później działa to jako fajny uspokajacz.

Co do asymetrii to my niby też jakąś mamy, ale ja się aż tak bardzo tym nie przejmuje bo naprawdę mam wrażenie, że niewielka.
Nie mniej my ćwiczymy w nast. sposób:
1. np.3x dziennie po 3-5 razy kładziemy Darka na pleckach, bierzemy jakąś zabawkę, skupiamy na niej wzrok dziecka i przeciągamy zabawkę na drugą stronę by obracał główkę. I w sumie tak w obie strony.
2. Ja z nim jeszcze robię taką kołysankę ( to już bez zalecenia rehabilitanka, ale moje dziecie to lubi) - pierwsze ćwiczenie na filmiku
http://www.youtube.com/watch?v=DRvMPSmmBxQ
3.Staram się np. interesować go częściej rzeczami z prawej strony ( bo obecnie woli lewą, ale też bez przesady żeby się nie przekręciło znów)

A z innej beczki, koleżanka mi poleciła na ćwiczenie podnoszenia główki i naprawdę u nas to działa, zamiast na macie czy na jakimś podłożu położyć dziecko na kolanach, przodem do świata i np. poruszać delikatnie nogami w prawo i w lewo i faktycznie on jakoś lepiej trzyma łepek niż na tapczanie.

Vil, czekam też na Twoje ćwiczenia z asymetrii

[banka26]

Wrocilam z dlugiego spaceru zdycham poszlismy do c.h. 3 km w jedna strone masakra ledwo wrocilidmy.. weszlam do smyka i byly SPIEWOSIE FP i mlody bardziej przerazony niz zachwycony :banghead: i cena w smyku 24,99 a ja z przedylka dalam 35 wiec 10 w plecy:p a ino kfc zachaczylismy mniam zjadlam stripsy
Teraz lece nadrobic

[Veronic]

Hejj

dzisiaj dosyć dużo zrobiłam- odkurzyłam, względnie ogarnęłam mieszkanie, zrobiłam rybę z warzywami, byłam z Młodym na krótkim spacerze i w biedrze
całą drogę Młody nawet nie drgnął i nie pisnął, leżał tylko spokojnie na boczku

dzisiaj w ogóle jest jakiś taki osowiały nie chce za bardzo gadać
moja mama wpadła do nas na chwilę i W nie posłał jej ani jednego uśmieszka;p mama była zawiedziona ;p


vil- na Twoim miejscu bałabym się tego glutenu jak ognia (po Twoich przejściach) i w najbliższym czasie nie podawałabym Przemkowi ani odrobinki. a lekarze mogą sobie gadać co chcą ;;/ trzeba mieć do nich ograniczone zaufanie ... niestety...

straszny ten artykuł co wrzuciłaś o poronieniach

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez puchatkowa

Jestem w trakcie nadrabiania wątku, ale mam do Was szybkie pytanie

Justi, Veronic i inne znawczynie tematu tzn. chustujące mamy

Na szybko potrzebowałam wyjść do sklepu a Lenka od wczoraj strasznie marudna - czyżby skok? (we wtorek będzie miała 8tyg) i zawiązałam pierwszy raz Młodą w chustę. I mam teraz do Was pytanie czy zrobiłam to poprawnie? Nie chciałabym dziecku krzywdy zrobić dlatego proszę o wszelkie rady.

Ogólnie wydaje mi się, że Młoda siedziała stabilnie ale na początku nóżki miała jakoś krzywo - jedna wyżej druga niżej, no ale poprawiłam to. Ale czy ich rozstaw jest ok? I czy w dobrym miejscu przebiega ta chusta na dole?
No i wydaje mi się też, że jak wróciłam z zakupów to Lenka zjechała mi ciut niżej w tej chuście. Ale nawet nie w całości tylko główka była głębiej (testowałam na patent z całowaniem jak w instrukcji każą )

moim zdaniem chusta jest trochę za słabo dociągnięta

[XxXJuSstiii]

Napisane przez banka26

Wrocilam z dlugiego spaceru zdycham poszlismy do c.h. 3 km w jedna strone masakra ledwo wrocilidmy.. weszlam do smyka i byly SPIEWOSIE FP i mlody bardziej przerazony niz zachwycony :banghead: i cena w smyku 24,99 a ja z przedylka dalam 35 wiec 10 w plecy:p a ino kfc zachaczylismy mniam zjadlam stripsy
Teraz lece nadrobic

byłyyyy?! macie dużego Smyka?? chyba wyciągnę tam dziś M. może Bartkowi się spodobają

Vil teraz przeczytałam ten artykuł... porażka w tym naszym kraju po prostu


Znów mamy panę Ja mam pecha na te akacje zamówiłam już nowe dętki, mam nadzieję, że M. jakoś to poklei dobrze, że chociaż chustę mamy

[cloche]

Napisane przez vvgh

Jak ja byłam w szpitalu to jednej nocy kobieta krzyczała ciągle: "Jak takie coś mogło spotkać takie maleństwo?!" i okropnie płakała. A potem błagał lekarzy, że chce żeby jej mąż został na noc i że chce osobną salę. Okropne to było, strasznie krzyczała płacząc przy okazji.

Okazało się, że jej dziecko zmarło po urodzeniu, a położyli ją z kobietą która na sali miała swoje zdrowe dziecko!!!! Rozumiecie?! To jest chore!
Na szczęście dali jej z mężem osobną salę. masakra...!

powinni sami z siebie i bez pytsnia na osobna sale albo nawet inny oddzial dawac...

Napisane przez XxXJuSstiii

myślę, że z czasem to pokochasz i będziesz koniecznie chciała codziennie ale spoko, 3x w tygodniu i tak jest baardzo okej!

no ja mam zamiar miec dzien przerwy zawsze. na regeneracje uprawialam kiedys sport wyczynowo i codzienne treningi to dopiero po czasie... nie ma tak z grubej rury... no i jak bylo codziennie, to nie tak, ze dzien za dniem te same partie sie obciazalo...

[Magiusa]

Dziewczyny, a pomijając już rehabilitację to jakie zabawy "stosujecie" z dziećmi. Wiadomo, że mówienie, mówienie i mówienie i noszenie w ramionach i po domku i pokazywanie zabawek, ale w sumie co jeszcze porabiacie z nimi?
Np. turlacie je? Wiecie chodzi mi zarówno o zabawy zwykłe jak i np. jakieś stymulujące np. obroty czy cokolwiek

[Veronic]

Napisane przez XxXJuSstiii

byłyyyy?! macie dużego Smyka?? chyba wyciągnę tam dziś M. może Bartkowi się spodobają

Vil teraz przeczytałam ten artykuł... porażka w tym naszym kraju po prostu


Znów mamy panę Ja mam pecha na te akacje zamówiłam już nowe dętki, mam nadzieję, że M. jakoś to poklei dobrze, że chociaż chustę mamy

Justi po jakich terenach ty buszujesz??

całe szczęście zrobiło się chłodniej i może i ja "uaktywnię" swoją chustę
bo mi trochę tego brakuje

[XxXJuSstiii]

Napisane przez cloche

zamiar miec dzien przerwy zawsze. na regeneracje uprawialam kiedys sport wyczynowo i codzienne treningi to dopiero po czasie... nie ma tak z grubej rury... no i jak bylo codziennie, to nie tak, ze dzien za dniem te same partie sie obciazalo...

ja ćwiczyłam 6 razy w tygodniu... muszę do tego wrócić chociaż co drugi dzień póki co... może na od orbiego zacznę

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, a pomijając już rehabilitację to jakie zabawy "stosujecie" z dziećmi. Wiadomo, że mówienie, mówienie i mówienie i noszenie w ramionach i po domku i pokazywanie zabawek, ale w sumie co jeszcze porabiacie z nimi?
Np. turlacie je? Wiecie chodzi mi zarówno o zabawy zwykłe jak i np. jakieś stymulujące np. obroty czy cokolwiek

no ostatnio właśnie zaczęłam go turlać, no i ćwiczymy leżenie na brzuszku z książeczkami... ale też chętnie poznam jakieś zabawy stymulujące rozwój fizyczny

[puchatkowa]

Justi, Veronic dziękuję. Spróbuje mocniej odciągnąć ta chustę choć wydawało mi się, że jest już w niej Młoda mocno scisnieta

To jest chusta tkanka natibaby Justi dzięki, że dalas swoje zdjęcia to teraz wiem jak to powinno wyglądać. Faktycznie plecki u mojej nie były polokragle aż jak a na pewno tyleczek jej tak nie wystawal. Czyli nóżki muszę bliżej swoich boków brzucha chyba czuć?
Ale ogólnie one powinny zwisac tak od kolana w dół w sensie cała lydka?
A co z raczkami dziecka? W instrukcji nic nie ma gdzie one mają być.
I ten materiał faktycznie miałam z przodu w kilku warstwach ale tak jest w instrukcji jak się chce żeby dziecko było bardziej otulone niby, ale rozumiem, że lepiej tak nie robić?

Vil brawo dla czteromiesiecznego już Przemka - ale ten czas leci
Z tym glutenem to ja się nie znam, ale zdaje się Ty wiesz lepiej niż lekarz. Świetna ta nasza służba zdrowia nie ma co.

Ada gratulacje

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

Justi po jakich terenach ty buszujesz??

całe szczęście zrobiło się chłodniej i może i ja "uaktywnię" swoją chustę
bo mi trochę tego brakuje

dziś chodziłam po parku wróciłam do domu, jechało się normalnie, M. wyszedł z Młodym do swojej mamy i za chwilę mi dzwoni, że mamy panę a szedł po chodniku, więc to w parku musiałam najechać na kolec znów

też mi tęskno do chusty