|
|
#301 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ellefant co do Twoich zmagań z norweskim nasuwaja mi się własne doświadczenia i refleksje .. Dla mnie osłuchiwanie się nie działa - rozumienie rozmów w metrze (prowadzonych obok mnie nie do mnie) dalej jest trudne (podczas gdy w wiadomościach rozumiem 80-90 procent bez większego wysiłku) ... Podobnie jeśli porównać seriale kryminalne i dokumenty - w tych pierwszych łapie 60-70 procent w tych drugich blisko 90.... mam poprostu wrażenie że żywy język jest trudniejszy - brak jesnego kontekstu też utrudnia zrozumienie... Jesli o mnie chodzi to zaczęłam się czuc w jezyku swobodnie (w miarę) po tym jak zdobyłam solidne podstawy (co zbiegło się z egzaminem językowym). Skok w zrozumieniu przyszedł wraz z poznaniem gramatyki (takim poznanieniem naprawde dogłębnym
Ale.... Mój mąz przyjechał tu z bardzo nikłą znajomością języka (znał poszczególne słowa typu bułka a i to wymawiał niezbyt poprawnie ) W pracy działa po angielsku, w domu po polsku - niemieckiego od roku wcale się nie uczy - właściwie tyle co osłuchuje sie w metrze i sklepie ... A ostatnio zaskoczył mnie całkiem dobrym zrozumieniem nieco niestandardowej sytuacji w restauracji ... faktycznie sporo rozumie nie robiąc nic w tym kierunku - czyli da się Wiec sądzę że musisz znaleźć swoja metodę .... A tak z ciekawości - nie ma tam u was kursów "dla emigrantów" ? Tutaj są i prawie za darmo (ja nie chodziłam bo poziom do B1 ale myslę że warto )... W ogóle zazdroszczę Norwegi ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- Agnyska powrotu do biegowych treningów po przerwie boisz się niepotrzebnie - na ogół po przerwie biegnie się lżej i "robi się" lepszy czas ![]() A wiem co mówie bo wczoraj biegałam po 12 dniach przerwy Ale fakt mentalnie cięzko się przemóc ...Co do kindle'a to stawiałam opór wytrwale - mąż chciał mi kupić (gównie żeby nie nosić mojej biblioteki ja nie chciałam (bo nic nie zastąpi papierowej ksiązki itd) .. dostałam w prezencie i naprawdę się przekonałam ... Mam w torebce wszystko co chcę (a wiadomo czasem czyta się parę rzeczy na raz) a oszczędnosc przy ksiązkach typu seria norweskich kryminałów jest ogromna... No i mogę ściagnać kolejne tomy od ręki (co ma plusy i minusy Polecam - warto spróbować np z używanym żeby nie było szkoda kasy jak się nie sprawdzi ... Ja mam taki starszy model (jeszcze nie paper white) i sprawdza się bardzo dobrze ... Inna sprawa że jestem DE więc dostep do polskiej literatury mam z doskoku...Choć ksiazki i tak kupuje ![]() ---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Wczoraj zrobiliśmy sobie długą wycieczkę po lasach w ramach treningów przed Bieszczadami ... Nigdy tak nie miałam ale czuje ostatnio duzą potrzebę kontaktu z przyrodą. Chwilowo - potrzeba zaspokojona. Miły dzień sama sobie zepsułam na wieczór - nie mówiąc czego chcę/potrzebuję i próbując się dostosować (w sposób bardzo niedoskonały) ... w efekcie wieczór koszmarny - totalnie sie niezrozumieliśmy z M. A wydawałoby się ze po 5 latach naprawde dobrze sie znamy ...Aż nie chce mi się tego analizować - czuję do sieie spory niesmak ![]() Dzis leniwy poranek , za chwilę zabiorę się za ćwiczenia ... Potem mamy w planach grecką ucztę (gotujemy coś ambitniejszego niż spagetti Niestety juz czuję lęk przed poniedziałkiem - na zasadzie mam wreszcie zabrać się do pisania , tyle razy już obiecywałam sobie że zacznę i nie zaczynałam ze mam w sobie solidny lęk przed porażka ... ufff |
|
|
|
#302 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
agnyska81 nie umknęło Ci za bardzo, bo ja tu jestem dopiero od 2 tygodni.
Póki co "przestawiam się"![]() 2 tygodnie przerwy w bieganiu to nic, zobaczysz, że jak wyruszysz na swoją ścieżkę będziesz w podobnej formie co przed przerwą. Sama to odkryłam i w sumie było to dla mnie dobrą motywacją. Teraz mam sporą przerwę i nie wiem, czy biegać (co zależy od kapryśnej tutaj pogody) czy lecieć z Chodakowską (kurczę, jak patrzę na te metamorfozy na fb...) Kindelek - dla mnie tutaj nieoceniony, nie mogłam zabrać książek, nie mogę ich tutaj kupić (wiecie, że np. najnowsza książka Nesbo kosztuje tutaj 350 koron, czyli około 180 zł, masakra....), bardzo fajna sprawa , ostatnio była promocja na Allegro, kupiłam książkę za 20 zł, normalnie kosztuje chyba coś ok 40.Kocurko przypomnieli mi się moi współlokatorzy z czasów studenckich , współczuję, chwila oddechu w domu pewnie dobrze zrobiytaaa taaak, ale oszczędnie się "napisałaś" ![]() Emi a nie łatwiej jest zaakceptować najpierw trudności? Uczucia i myśli są jakby ich konsekwencją, zaakceptowanie ich oznacza pogodzenie się z tym, że trudności nie są do pokonania - przynajmniej tak mi się wydaje. Jeśli dobrze zrozumiałam o jakie emocje i myśli chodzi. L_ka "W dżungli podświadomości" było dla mnie odkryciem, ale "Kody" - nie skończyłam ich nawet tigrinha ten chłopiec miał chyba ogromną potrzebę przytulenia się, mam w domu prawie 6-latka i ciężko mi sobie wyobrazić, żeby nawet po jakiejś ciężkiej wymiany zdań przytulał się do obcej osoby, bo nie znaliście się wcześniej? Może w domu coś nie tak? Gratuluję odwagi ![]() O jakiej książce piszesz? Napisz więcej o Madame, jak już będziesz po lekturze
|
|
|
|
#303 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Dwa tygodnie szybko miną. W linku, który wkleił Tygrys (blog) jest post o Brnie, jakiś taki magiczno-pozytywny. Pomyślałam o Tobie ![]() Cytat:
Poza tym to plan zawsze aktualny, nie trzeba wymyślać nowego![]() Dzięki I dzięki za wyjaśnienie. Leży ta Pawlikowska w mojej szafce, ale na razie jej nie tykam. Cytat:
Cytat:
Teraz próbuję skończyć jedno żabsko (i skończę, z tym nie ma problemu). Drugie, ważniejsze - czarno to widzę. Konsekwencje nie będą dla mnie miłe niestety i takie są fakty - zawaliłam. Cytat:
Jakoś znajomo mi to zabrzmiało z rozróżnieniem "poczucia winy" i "poczucia odpowiedzialności" ze "Stanowczo, łagodnie, bez lęku". A podkreślony fragment pozwala się ukoić bez nadmiernych samooskarżeń. ---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ---------- Cytat:
Joanno, plan niedzielny boski Zgadzam się z kwestią miłego zaskoczenia po czasie niebiegania Aktualnie brakuje mi fajnej ścieżki biegowej "od do". Póki co biegam w kółko, co na początku było dobre, wiedziałam kiedy się spodziewać odpoczynku i jak jestem wydolna. Teraz mam ochotę po prostu pokonać określoną trasę... |
||||||
|
|
|
#304 | ||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() A kiedy do domu? ![]() Najpierw musiałabym je zrobić Jakoś nie szaleję na puncie zdjęć. Jak czasem ktoś w pracy chce zobaczyć jak moje dziecko aktualnie wygląda, to jest zdziwiony, że nie mam w telefonie miliona jego zdjęć, a ostatnie jest sprzed kilku miesięcy. Cytat:
Też mi się zawsze ta ich trawa zieleńsza zdawała, bardzo niemiłe uczucie.Australia do 30stki brzmi bardzo ambitnie. Też marzę o podróżach, ale na razie za dużo we mnie strachu, a za mało zaufania, że się da. Nawet pieniędzy na te cele nie zbieramy. Za Twoje plany trzymam kciuki, jak będziesz gotowa to się samo spełni ![]() Tutaj to mogę się z Tobą zabrać ![]() Cytat:
). Okazało się, że są w nim liczne bakterie i inne cuda, bo to zapalenie nerek było. Jak mu pani wydawała wyniki ze trzy razy mówiła mu, że z takimi złymi wynikami musi natychmiast iść do lekarza ![]() Cytat:
Może kiedyś sobie sprawię, ale na razie chyba mi niepotrzebny ![]() Ostatnio jakaś łaskawa jestem Mąż wydaje mi się przystojniejszy niż zwykle i jego wady traktuję z przymrużeniem oka, dziecko staram się rozumieć nawet jak się złości, a kot i pies generalnie są fajne Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() To może i ja też taka będę? ![]() Cytat:
Na pierwszy rzut oka coś mojego.Obiecałam poprawić linki, ale ni huhu nie wchodzą, wyczaszkowuje adresy ![]() http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/przepis-pomidory-n...owo,57057.html http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/przepis-salatka-szwedzka,56599.html (w miejscu czach widnieje "smaker . pl" bez spacji). Sałatkę szwedzką już otwarłam i jest taka, jaką znam ze sklepu, polecam
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2013-08-18 o 18:47 |
||||||||
|
|
|
#305 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Di - czemu tak się zmęczyłaś na tych wakacjach?
I czy to pozytywne zmęczenie czy negatywne? Tygrys - może Ty rzeczywiście potrzebujesz takiej alienacji i odosobnienia na kilka dni w roku, jedź nad morze Tylko ja tam byłam poza sezonem, więc było w miarę pusto i taka troche dzicz...a teraz to nie wiem.Co to za książka o strachu? Tytuł? Przydałaby mi się...Cytat:
Zgodzę się, że to zależy od osoby ![]() Zależy też kto mówi, bo niektórzy moim zdaniem jakoś dziwnie seplenią... ![]() Cytat:
![]() Próbuję się wyłączyć - unikam ich jak tylko mogę, ale to bardzo męczące. A w głowie mam same świństwa, które mogę im zrobić w dniu wyjazdu...nie wiem czy się powstrzymam ![]() Do parku może pójdę, ponoć nie ma tam aż tyle skakania. Ktoś ma jakieś doświadczenia? ![]() Z tym chlopcem to nie zrozumiałaś Tygryska - to nie do niej się przytulił, tylko do konia A to rzeczywiście rozczulające muszę przyznać...Cytat:
A to bloga muszę sobie obczaić
__________________
|
|||
|
|
|
#306 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() W zeszłe lato akurat przy Chodakowskiej miałam największy spadek wagi, pewno nie przypadkiem Bieganie w lesie z kolei zwyczajnie lubię, ale coraz bardziej się boję, ciągle na trasie spotykam psy bez smyczy ![]() Norweskie ceny ![]() Cytat:
![]() Nie lubię chyba wszelkiej maści poradników. Jak czytam to wierzę, że jest to najskuteczniejsza metoda, najodpowiedniejszy punkt widzenia, a po przefiltrowaniu okazuje się zawsze, że albo mi nie pasuje, albo nie umiem stosować, albo w ogóle zaraz zapominam co czytałam. Takie obce myśli rzadko zostają ze mną na dłużej, chyba że akurat trafią na moje podobne przemyślenia. Parę miesięcy temu pod wpływem Wizażu (jak to? masz dziecko, a nie znasz faz jego rozwoju psychicznego? uwielbiam Mamę z klasą ) kupiłam trzy książki o dzieciach. Dwie zaczęłam i tyle, trzecia nadal leży, nawet nie otwarta. Nie dla mnie to, jakieś mam opory.Pracę w ziemi lubię jakoś tak po prostu (choć też mi często trudno się do niej zabrać), a już iść do ogrodu i coś sobie urwać do zjedzenia jest dla mnie największą przyjemnością ![]()
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|||||
|
|
|
#307 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 523
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Koń, do konia też mogłabym się przytulić. Ale nie mam żadnego znajomego, a co obcych to jednak dziwnie by wyglądało no i wątpliwy efekt terapeutyczny ![]() :brzyda l:Cytat:
Cytat:
Ellefant, a czego oczekujesz od biegania/Chodakowskiej? Patri, mam pytanie - czy jesteś uparta? (dosłownie uparta, bynajmniej nie chodzi mi o: konsekwentna, wytrwała, stanowcza)
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) |
|||
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#308 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Chyba urodziłam się z tą cechą, bo moja mama twierdzi, że zawsze taka byłam - nic mi się nie dało zrobić, bo od razu się zapierałam rękami i nogami jak osioł jakiś albo był od razu wrzask. I to nie tak, że nikomu nie przyznaję racji i sama muszę wszystko robić, bo zrobię najlepiej - nie, nie...tak to nie wygląda. Tylko po prostu ciężko mi uznać czyjś autorytet. Uznaję tylko jeżeli serio ten ktoś ma ogromną wiedzę w danym temacie, którą szanuję. Dlatego może ciężko mi się przekonać do Pawlikowskiej - nie uważam jej za żaden autorytet, uważam, że siadła i napisała co sobie wymyśliła, a tak to nawet ja potrafię Toteż...ciężko mnie przekonać, że powinnam się zachowywać tak, a nie inaczej, jeśli mówi to ktoś kto nie jest mną albo nie jest bardzo, bardzo podobny, no bo skąd niby ma wiedzieć co ja myślę i czemu tak się zachowuje i co na mnie działa?Tylko ja to wiem... I chyba też odkryłam co mi się przewraca w mózgu jak zapisuję jakieś zadanie na listę - oznacza to zapewne, że będę je odkładać najdłużej jak się da. Dlaczego? Poza tym, że jestem INNA. Ponieważ jeśli nie zapiszę zadania, to pewnie zrobię je przy okazji, przypadkiem, albo jeśli to coś większego, to będzie mi tak długo wiercić dziurę w mózgu, aż je zrobię w końcu, tylko aby zmniejszyć cierpienie (lub nadejdzie termin i trzeba będzie zrobić - siła wyższa). A jak zapisuję co mam do zrobienia na listę, to nagle to zadanie urasta do kwestii bardzo ciężkiej do wykonania...po prostu nie mogę tego podnieść. Chociaż było małe, to nagle robi się nie do przeskoczenia i ciąży mi nawet na tej kartce. Myślę ciągle o tej liście, płakać mi się chce, że nie zrobiłam z niej nic, a jednocześnie czuję się wręcz sparaliżowana myślą o zabraniu się za to. Coś strasznego... Chyba nie powinnam robić list
__________________
|
|
|
|
|
#309 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Kocurka też nie wstawiła zdjęcia jak się jeży na sąsiadów, tylko te ładne widoczkowe, no bo FB to takie miejsce. Trzymam kciuki za Twoją Australię i czadowe fotki naFB ![]() ---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ---------- No właśnie. http://matbaza.blogspot.com/2011/03/...-facebook.html Post tuż po przywitaniu ze strefą blogowania, a temat ciągle aktualny Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ---------- Przygarniemy
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
|
|
|
#310 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Powiedziałabym, że swoim "psychopatyczno-obsesyjnym" jestestwem, ale w centrum tej historii znajduje się patelnia
To dziwna i wkurzająca opowieść...więc daruję sobie tak na forum
__________________
|
|
|
|
#311 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Dziękuje |
|
|
|
|
#312 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Ale lubię książki, w których odnajduję własne doświadczenie, które pokazują alternatywne do mojego myślenie o tych doświadczeniach i proponują (nie narzucają) jakieś narzędzia lub stawiają dobre pytania, czyniąc ze mnie ostatecznie filtr interpretacyjny i decydenta. Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
#313 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
witajcie drogie wizażanki, chciałabym do was dołączyć, jeżeli nie macie nic przeciwko
![]() Obejrzałam filmik załączony w pierwszym w poście z panią w czerwonym płaszczyku. Rewelacja ![]() Mam dwa cele. Jeden z konieczności, a drugi z wewnętrznej potrzeby. Przez zaniedbania postawy w dzieciństwie muszę ćwiczyć codziennie przez co najmniej kilka lat, około pół godzinki. Wiem, że to niewiele, ale jak wracam z pracy/zajęć to nigdy mi się nie chce, potem idę się kąpać, no ale jak tu ćwiczyć, jak już wykąpana jestem (przecież się spocę zaraz ) i koło się zamyka, zresztą pewnie znacie ten mechanizm.Jednak ćwiczyć muszę, bo czuje, że coraz gorzej ze mną, dlatego szukam tu motywacji i wsparcia. Drugi mój cel, chciałabym przystąpić w przyszłym roku do egzaminu z języka obcego. Czeka mnie sporo nauki, sporo przygotowań, 80% to wkład własny w domu. Też mi się nie chce. Power mam ogromny dopóki nie wezmę notatek do ręki. Myślę, że mój cel jest możliwy jak sobie to rozsądnie rozplanuję. Jednak, jak człowiek żyje bez planu, bez konkretnych ustaleń to czasem ciężko mi godzinę dziennie wygospodarować, bo myślę, że jeszcze mam czas, a tu noc się robi i trzeba iść spać. Dlatego łączę się z wami 'w bólu' i mam nadzieję, że będę mogła czasem tu troszkę pobiadolić, żebyście mogły mnie okrzyczeć i żebym wreszcie się wzięła za siebie. Pozdrawiam
|
|
|
|
#314 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Rozumiem Cię.. we mnie też buzuje od paru dni wulkan złości, mam wrażenie że aż mi w uszach dymi i nie potrafię nad tym zapanować taka jakaś bezsilność i frustracja mnie opanowała, ze o rządzy zemsty nie wspome.. Zastanawiam się czy wlasnie takie uprawianie jogi by nie pomogło, bo trochę wstyd zachowywać się jak rozwydrzony trzylatek majac tyle lat na karku co ja :p I staram sobie powtarzac, że jestem wyluzowanym kwiatem lotosu na tafli jeziora ![]() Sport mógłby pomóc. Ale jak to mówią jest niedziela, a w niedziele się nie ruszam ![]() Martwi mnie też, ze ostatnio moje życie to ciagla ucieczka z jednej czynności w drugą. Jestem w Warszawie, czekam aż oddetchnę w domu.. Dom nie daje oddechu i czekam z utesknieniem aż znajde się w wirze zajęć w pracy i tak w kółko... Praca oczywiscie tez dostarcza okazji do cwiczenia mantry z lotosem ![]() Więc wydaje mi się, że inni ludzie staja sie w takiej sytuacji katalizatorami pewnych reakcji, a są one takie gwałtwone i mało tolerancyjne, bo męczymy się sami ze sobą...Mozliwe ze podobnie jest ze wspolokatorami... Mnie wytrąciła z równowagi obecność padalca na forum, który radośnie oznajmił światu, że słucha muzyki pana, którym go zainfekowałam i którego sluchanie pozwalało mi o tym nieudanej relacji zapominać, moim zdaniem kolejny raz robił mi na złość, odarł mnie ze wszelkich pozytywnych wspomnien to moglby nie obrzydzac mi czegos co jest moje, ale tego nikt postronny ani sam padalec nie zrozumie. Krótki związek przyczynowo-skutkowy i skojrzenie tej sytuacji z jego rozkazywaniem mi z kim mam się zadawać a z kim nie (wspólni znajomi ) spowodował we mnie taką burzę, że jestem na siebie wściekła Przypominało mi to moją reakcję na te kolezanke, ktora zrobiła coś blachego co obiektywnie nie było niczym strasznym i mozna bylo z tym przejsc do porzadku dziennego a u mnie wywołało lawinę skumulowanych negatywnych emocji a już było całkiem znośnie....Gdyby całą te energie umiała ładować w coś konstruktywnego byloby swietnie...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
Edytowane przez change Czas edycji: 2013-08-18 o 16:06 |
|
|
|
|
#315 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ciekawe rozważania o ciele - lektura na dziś
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2013-08-18 o 16:32 |
||
|
|
|
#316 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Linki do przetworów nie wyświetlają się
|
|
|
|
|
#317 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tygrysku- myślę,że to był ulubiony kon tego chłopca
ksiązka wygląda ciekawie i blog ją ładnie zareklamował--mam teraz wybór jadę do empiku albo do stajni![]() musimy sie jakoś w końcu umówić w stolicy Patri-daj znac co z TM? filmik dotyczył właśnie mojej pasji ,będe o nią walczyc pomimo przeciwności zewnątrz...zamiesciłam dziś 3 ogloszenia własnie w swojej branży--chyba liczę na cud.
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” Edytowane przez Dilayla Czas edycji: 2013-08-18 o 16:49 |
|
|
|
#318 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Też często przesadzam z tym wszystkim...albo nadinterpretuje pewne zachowania (chociaż akurat te współlokatorów są dziwne, 3 osoby którym przedstawiłam sytuację stwierdziły, że ci ludzie są pokręceni).I to pogrubione chyba też mam, uciekam...ciągle zresztą chcę gdzieś uciekać. Chyba najlepsza dla mnie byłaby bezludna wyspa, gdzie nikt by mnie nie denerwował w końcu...chociaż zapewne wtedy marudziłabym, że jednak trochę smutno tak nie mieć do kogo pogadać... ![]() Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#319 | ||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- Cytat:
mam wrażenie, że jestem lelum-polelum decyzyjne, rozkminianie, rozbieranie na cześci pierwsze, i zmiana decyzji co 10 minut... uparta, z czym to związać? Raz stanęłam przed ryzykiem wystąpienia publicznego na naszym wydziale i "zaparłam się w progu", nie dałam się i tyle, bez względu na konsekwencje nawet takie, że nie dadzą mi się obronić. No trudno, uparłam się i koniec. I może takie upartości w moim życiu się zdarzają. Inne? Gdy natknę się na książkę, którą "muszę mieć". Wtedy. Choć już nie tak jak kiedyś, potrafię sobie już przetłumaczyć - minimalizm, ograniczone miejsce w domu, finanse, istnienie bibliotek... A skąd takie pytanie? ---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ---------- Cytat:
Wiele razy podchodziłam do robienia list. Zdecydowanie wolę spisać co już zrobiłam niż co mam do zrobienia. Oczywiście tez się posiłkuje czasem listami spraw do ogarnięcia, np. w mieście albo w sklepie,ale wciskanie na liste żab albo zadań zniechęcających działa niestety odwrotnie niz powinno. ---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ---------- Cytat:
Dobrze, że masz cele, łatwiej będzie Cię motywować. ![]() ---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat:
Dobry wpis. ---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- Cytat:
Walcz, bo to Twoja pasja.Wspieram myślami i trzymam kciuki!! ---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ---------- ![]() http://www.ted.com/playlists/131/car..._that_hel.html
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||||||
|
|
|
#320 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Ale tak bez kupowania i zaglądania ![]() Wizaż blokuje adres, a wydawało mi się, że jest dobrze. Teraz poprawiłam
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2013-08-18 o 18:49 |
|
|
|
|
#321 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Obejrzałam przepisy, pomidory nawet mnie kuszą, ale dwa lata temu zrobiłam kilka słoików i jakoś nie mogliśmy ich zjeść. Kilka się popsuło, reszta jakoś z bólem zeszła. Póki mamy chcą nas obdarowywać przetworami, to chyba na tym poprzestanę Ale akurat pomidory by mi się przydały, no i suszone fajnie byłoby zrobić...
|
|
|
|
|
#322 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
No właśnie , ja się mialam zawsze za raczej spokojną i niekonfliktową osobę, umiem się dostosować do innych, jestem do rany przyloz i dosyc cierpliwa raczej, choć wkurza mnie jak ktoś mną dyryguje, ale czasami wychodzi ze mnie takie dziwne obrażalskie coś co najczesciej jest na zasadzie "zrobie ci na złosc odmroze sobie ucho". Powinnam już wyrosnąć z takiego zachowania, a nadal to co w myśli to na języku, jak ktoś mnie zrani czy chce np. w pracy mnie wykorzystać to strasznie się najeżam i wszem i wobec komunikuje co mnie dręczy, wydaje mi się, że to może być paradoksanie nie moja siła, tylko słabość, bo jak czytam różne wątki np o dziewczynach, ktore mają kontakt z byłymi i tam im sie doradza, żeby zachowały poker face i nie obmawiały swoich facetow, moja rada bylaby inna, zeby sie nie dreczyć i wywalić co się czuje skoro ktos sobie na to zasluzyl, ale z drugiej strony widze, ze mi takie coś w cale nie przynosi spokoju, mozliwe ze wieksze odcinanie sie od emocji byloby lepsze...Nad taka dyplomacja i ograniczenie strzelania fochów, bycia ponad musze mocno popracowac...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
|
#323 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Generalnie nie lubię konfliktów ani trochę...właśnie dlatego, że tak się tym denerwuje.
__________________
|
|
|
|
|
#324 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej!
Od tygodnia u mnie duży zwrot. Na szczęście nie w tył. Nic nie czytałam, nie siedziałam w internecie, mam zakwasy w rękach. Rozmowy i myśli w 90% monotematyczne, ale na razie jest duży entuzjazm. Jeśli znacie ładne blogi o wnętrzach lub sklepy internetowe, polecanych producentów materiałów, mebli, ciekawe rozwiązania, to chętnie przyjmę. Najchętniej jasne, raczej minimalistyczne wnętrza, biel, krem z akcentami z innych kolorach. Szczególnie informacje o gresach, najlepiej kremowych, jakie są praktycznie w utrzymaniu bądź nie. Emilko, patrycjowe książki chętnie pożyczę do przeczytania.
|
|
|
|
#325 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Halima to super , rozumiem ze chodzi o sprawe mieszkania?
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
|
#326 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
![]() Jedyne co mi się kojarzy w temacie gresów to jak jeszcze pracowałam w tej chemii gospodarczej, to jedna pani strasznie, ale strasznie się skarżyła na gres polerowany...że trzeba go czyścić praktycznie bez przerwy, bo piękny jest, niczym lustro na podłodze - i widać na nim absolutnie wszystko, wystarczy dotknąć, a już zostaje wstrętny ślad i nie ma do niego zdrowia. Także mnie na pewno do takiego gresu zniechęciła Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#327 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Hej Myślałam o Tobie ![]() A jakie wieści z frontu pracowego? Super, że prace wykończeniowo-dekoratorskie dobrze na Ciebie wpływają Na stronie Leroya Merlin jest zakładka Wasze wnętrza. Filtrując poprzez najwyżej oceniane (np.) można podpatrzeć różne, niezłe realizacje, ale też wyrobić sobie zdanie, czego się na pewno nie chce. Cytat:
|
||
|
|
|
#328 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
http://malowane-wierszem.blogspot.co...ohn-keats.html ---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Cytat:
![]() Książka o której piszę (Kocurko, L-ko - też się pytałyście) to S. Jeffers "Feel the fear and do it anyway" W zasadzie to już sam tytuł mnie tak natchnął, że się wzięłam za to ciężkie zlecenie, przez które nie spałam tydzień, ale za to dostałam więcej kasy niż na ogół zarabiam przez cały miesiąc i poczułam się jak wielki i nieustraszony breadwinner "Madame" kupiłam i przeczytałam już ponad połowę siedząc w bzowej pianie Chanel niestety chwilowo odpada Jedno z "ładniejszych" zdań z tej książki - "nie ma takiej chwili, która byłaby za mało ważna, żeby ją dobrze przeżyć"![]() ---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ---------- Możemy założyć tu sobie podforum aspirujących do wykwintu i nieskazitelności quasi-Francuzek, wymieniać pomysłami i wspierać się w ciężkich chwilach Jak na przykład przyjdzie nam ochota założyć rozwleczony dres albo zjeść zupkę w proszku![]() ---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ---------- Cytat:
Wyjazd zaplanowałam na 31 sierpnia, to już w sumie taki "półsezon", przynajmniej rozwrzeszczane dzieciaki z kolonii mnie ominą O książce napisałam troszkę wyżej Ellefant![]() Co do pogrubionego - moim zdaniem to nie jest pozytywny (w sensie dobry dla Ciebie) sposób myślenia. W swoim domu się jeszcze nabędziesz, a tymczasem masz okazję być w nowym miejscu, którego na pewno jeszcze do końca nie odkryłaś i w którym na pewno jest jeszcze wiele ciekawych miejsc do zobaczenia i rzeczy do nauczenia się, odkrycia i przeżycia - lepiej chyba skupić się na tym, niż na jakichś debilach z mieszkania czy odliczaniu dni do wyjazdu
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
||||
|
|
|
#329 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
A ja mam kaszmirowy sweterek z ciuchlandu Kosztował 5 zł, jest super mięciutki, kulkuje jak przeklęty kaszmir I jest nie w moim kolorze (pudrowy róż...wiem, wiem...ale z bielą jakoś daje radę ). Lubię go ![]() Cytat:
A do parku zdecydowałam się pójść...jakieś 2 godziny temu stwierdziłam, że tam chyba nie ma aż tyle skakania, może nawet wcale...i chyba nikt tam jeszcze nie zginął, więc może powinnam pójść
__________________
|
||
|
|
|
#330 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
/tż/), ale po raz kolejny zastosowałam zasadę "feel the fear and do it anyway" i po prostu oznajmiłam, że jadę sama, że mają mi nie smędzić o "niebezpieczeństwach" (dlaczego mam cierpieć z powodu paranoi innych?), że absolutnie nikt ze mną nie pojedzie, oraz podałam konkretną datę wyjazdu, o A jeszcze rano nie byłam pewna czy w ogóle będę na siłach stawić czoła tym opornym masom![]() Na ogół w stajniach przed jazdą musisz sama konia wyczyścić, "ubrać", a po jeździe napoić i rozebrać, więc czasu do przytulania jest aż nadto i raczej nikt się temu nie przygląda. A wręcz ciężko jest uświadczyć kogokolwiek kompetentnego w pobliżu jak już Ci się te wszystkie paski i zapięcia zaczynają chrzanić
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:11.



) W pracy działa po angielsku, w domu po polsku - niemieckiego od roku wcale się nie uczy - właściwie tyle co osłuchuje sie w metrze i sklepie ... A ostatnio zaskoczył mnie całkiem dobrym zrozumieniem nieco niestandardowej sytuacji w restauracji ... faktycznie sporo rozumie nie robiąc nic w tym kierunku - czyli da się
Polecam - warto spróbować np z używanym żeby nie było szkoda kasy jak się nie sprawdzi ... Ja mam taki starszy model (jeszcze nie paper white) i sprawdza się bardzo dobrze ... Inna sprawa że jestem DE więc dostep do polskiej literatury mam z doskoku...


Postaram się ich unikać, jeszcze tylko 2 tygodnie...


- przyp. tłum.
Też mi się zawsze ta ich trawa zieleńsza zdawała, bardzo niemiłe uczucie.
I czy to pozytywne zmęczenie czy negatywne? 








