|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2401 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Odp: Dot.: Odp: Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacy
Super widok nie?
![]() Nasza pierwszy uśmiech poslala mężowi ![]()
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
![]() ![]() |
![]() |
#2402 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 8 698
|
Dot.: Odp: Dot.: Odp: Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany
Pewnie pęka z dumy
![]() Od paru dni wydawało mi się, że uśmiecha się do mnie a nie do siebie, ale dopiero dziś nabrałam pewności ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2403 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Dzień dobry!!!
My dzis w domku, spacerek poranny zaliczony, Tymuś usnął i już powoli będzie się zapewne budził na karmienie, a ja mam chwilkę dla siebie. Plan na dziś - prasowanie, obiad prawie zrealizowany - w wolnym czasie ugotowałam sobie warzywka z indykiem dogotuję tylko kaszę do tego i obiad będzie ![]() Spróbuję doczytać jeszcze co tam u Was, bo dopiero udało mi się komputer uruchomić, wczoraj bylismy u teściów więc czytałam tylko z telefonu. A nasz Tymuś też już potrafi się usmiechać, narazie do mnie się nie śmieje, natomiast babcię i TŻ często darzy uśmiechami ![]()
__________________
od 27.06.2013 g. 13.10 Tymoteuszek jest już z nami ![]() ![]() Moja Słodka Fabryka => www.slodkafabryka.blox.pl
|
![]() ![]() |
![]() |
#2404 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 5 984
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Siemaaa ![]() ![]() a my od rana dzis pranie ogarniamy,jutro bedzie co prasowac ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Zaciskam tez kciuki za porodziki kobitek z poczekalni. Iwonka brud za pazurkami to tez moja udręka.Jutro mamy szczepienie,wlasnie Laura kima i bd jej paznokcie obcinac ...mam nadzieje ze jej jakos łapki domyje z tego brudku...strasznie to wyglada jakbym o nią nie dbała ![]()
__________________
Najukochańszy skarb-LAURA ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2405 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Rockyyy brud to zmoa moja tez ;p ale tz obcina pazurki i juz nie ma tego
|
![]() ![]() |
![]() |
#2406 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Ha ha ha co do brudu pod pazurkami to... Myjcie się dziewczyny
![]() Jak mi to moja rodzicielka powiedziała, Mały Glut pazurkami drapie tylko siebie albo cycusie ![]() Więc albo/albo ![]() Ech chyba spadam bo kolega z lusterka mojego dziecka nie jest taki fajny jak Gluciątko ![]() ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2407 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1 677
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Surka ![]() Mela ![]() ![]() Oli ja też bym w tej sytuacji dyskretnie poprawiła książeczkę ![]() ![]() Miałyście rację, baba przez tel powieidziała, że do miesiąca trzeba czekać, a Tż przywiózł akt i odpisy dzisiaj ![]() Neni ja sie modlę już o włosy, bo moje nie dość, że zawsze cienkie, to w okresie wrzesień-październik wypadały jak norce ![]() ![]() Nasz syn ciągle woła jeść, można piersią przekarmić? ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2408 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: chatka w środku lasu
Wiadomości: 4 189
|
Odp: Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2409 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 803
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
U nas też brud za paznokciami
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2410 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Odp: Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2
Cytat:
![]() Czyli jestem czysta ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2411 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: chatka w środku lasu
Wiadomości: 4 189
|
Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013, c
PROSIMY O KCIUKI - USG BIODEREK O 17:00
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
#2412 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Odp: Dot.: Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych
Cytat:
![]() Ja też tracę włosy, jakoś od tygodnia w strasznym tempie. Jem witaminy dla ciężarnych, ale jak widać jak mają wypaść to wypadną ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2413 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 803
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
|
![]() ![]() |
![]() |
#2414 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1 677
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Dżejkop
![]() ![]() Czarowniczka ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2415 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 699
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Biedny Filipek. Moj znowu nie spal od 9 teraz od godziny spi ![]() Cytat:
![]() My po kolejnej wizycie srodowiskowej. Pytalam ja o skok bo Igor dzis zaczyna 4 tydzien a w weekend plakal z lzami , srodowiskowa mowi ze sie zdarza ze wczesniej maja wiec jestem spokojniejsza. Przepraszam ze bez pl liter ale tz kupil tablet i nie rozgryzlam jak tu pl wlaczyc hehehe. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#2416 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Będziemy się umawiać, na 90% będzie to ostatni weekend września. Jakimś cudem mężowi tak pasuje, że trafimy na Kasztelana.. ciekawe ![]() Cytat:
![]()
__________________
Zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto https://instagram.com/rudymspojrzeniem http://www.rudymspojrzeniem.pl Galeria pazurkowa: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1692 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#2417 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
|
Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013, c
Sammi niech koleżanka nie rodzi w Pabianicach. Tu pracują konowaly. Namawiaj ją na Madurowicza
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Małgosia http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay39l1xn26m.png Alicja http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1rvw46h6aq.png |
![]() ![]() |
![]() |
#2418 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
|
Odp: Dot.: Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych
Cytat:
brawa za brak kikuta ![]() ![]() Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2419 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 699
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
A jak
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2420 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
|
Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013, c
A tak sobie zwiedzamy Wrocław
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
#2421 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
jaka maleńka! Brawo za wizytę! Mela: brawa za kikuta!
__________________
Zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto https://instagram.com/rudymspojrzeniem http://www.rudymspojrzeniem.pl Galeria pazurkowa: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1692 |
![]() ![]() |
![]() |
#2422 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Sammi, She, Surka - słodkie dzieciaki
![]()
__________________
Iza ![]() Diablicja ![]() Lilo ![]() Kubulek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 585
|
Dot.: Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2
Opis porodu
30 lipca o 2 w nocy obudziły mnie skurcze. Na początku delikatne napinania, z których nic sobie nie robiłam, ale były dość częste. Po godzinie się wzmocniły, więc zapaliła mi się czerwona lampka, poszłam pod prysznic przegonić skurcze przepowiadające, ale one cały czas były silniejsze. Zaczęłam je liczyć, były co 5-6 minut. Obudziłam męża, powiedziałam, że chyba się zaczyna. Dopakowaliśmy moją walizkę szpitalną i ok. 5:00 ruszyliśmy do szpitala. W drodze modliłam się „oby to nie był fałszywy alarm, bo wstyd, żeby położna porodu nie rozpoznała”. No ale skurcze regularne, więc to raczej to! Po 5:00 w szpitalu pustki na izbie przyjęć, myślę – dobrze, nie trzeba czekać. Położna zaprosiła mnie na zapis KTG, faktycznie skurcze się pisały, odczuwałam je boleśnie w dolnej części brzucha, kręgosłupa i w biodrach. Następnie badanie przez lekarza – szyjka długa, przepuszcza palec, głowa nad wchodem miednicy. Początkowa faza porodu. Żeby nie było kolorowo – okazało się, że na sali porodowej nie ma miejsca, nie ma miejsca też na noworodkach i położnictwie ![]() Znalazło się w szpitalu w centrum Warszawy, chciała załatwić mi transport karetką, ale podziękowałam, wolałam jechać z mężem. Dojechaliśmy do szpitala, kolejna izba przyjęć, kolejne KTG i badanie. Cały czas tak samo. Skurcze trochę słabsze na zapisie, ale w odczuciu wcale! W badaniu nic się nie zmieniło. Lekarz stwierdził ironicznie, że nie wyglądam jakbym rodziła. Odesłali mnie do poczekalni, podając wcześniej no-spę i po pół godzinie zawołali jeszcze raz na badanie. Była zmiana lekarzy i zajęła się mną miła pani doktor. Zbadała jeszcze raz – ciągle bez postępu. Stwierdziła, że lepiej jak pojadę do domu, wezmę kąpiel, zjem coś i jak już nie będę mogła wytrzymać, to żebym przyjechała. Powiedziała, że nie ma sensu, żebym leżała na łóżku porodowym, skoro to jeszcze potrwa. Popłakałam się tam, bo było mi zwyczajnie głupio, że sobie wmawiam skurcze i cały poród. Że może podświadomość tak działa, bo chciałam urodzić troszkę wcześniej? Wracając do domu zadzwoniłam do położnej, która zajmowała się mną jak przyjeżdżałam do pierwszego szpitala na KTG. Powiedziała, że mam przyjechać teraz. Przyjechałam, zrobiła mi zapis, zbadała (ciągle to samo), ale tym razem przyjęto mnie na oddział patologii ciąży. Zostałam skierowana na USG, w celu oceny masy płodu, okazało się, że Filip waży 3800-4100g. W tym momencie pożegnałam się z myślą o porodzie naturalnym. Wiedziałam, że przez jego wielkość mimo skurczów poród nie postępuje. Podczas skurczu główka uciska na szyjkę macicy powodując rozwarcie. Mój synek nie schodził niżej, główka za duża względem mojej miednicy. Nie ma szans. Po południu skurcze się rozeszły. Następnego dnia poranny zapis KTG, znów regularne i odczuwalne skurcze. Kolejne badanie – przez lekarza - rzeźnika. Myślałam, że wylecę w kosmos z bólu. Ale ciągle brak postępu. Chcieli indukować poród, ale jako, że szyjka bez rozwarcia, to nie mogli założyć cewnika Foleya, czekałam na kolejny dzień. W czwartek powtórka z rozrywki, ale lekarz połasił się na zmierzenie mi miednicy. Alleluja! W końcu na to wpadli (widząc mnie na sali, jako, że do wielkich nie należę, patrząc na brzuch pytali, czy na pewno noszę jedno dziecko). Ja od początku wiedziałam, że już siłami natury nie mam szans rodzić. Lekarz wziął w ręce miednicomierz i zaczął mi tłumaczyć co będzie robił. Powiedziałam, że wiem doskonale, bo jestem położną. Dr zrobił wielkie oczy, po czym zaczął mnie badać pytając w międzyczasie o moją karierę zawodową. Oczywiście wszystkie moje wymiary były zawężone a ten najważniejszy – sprzężna zewnętrzna okazała się sporo za mała – 16 cm. Zaproponowano mi wtedy cięcie cesarskie uprzednio wymieniwszy wszelkie komplikacje, które mogą nastąpić wskutek operacji. Wyraziłam zgodę czując, że i tak poród zakończyłby się cięciem, a wolałam już nie męczyć się ze skurczami. Cięcie cesarskie umówiono na następny dzień, czyli 2.08.2013 – termin porodu. Wyszło na to, że nasz syn będzie terminowy do bólu. 2 sierpnia 2013 Na śniadanie dostałam dwie kroplówki grzecznie czekałam na moją kolej – tego dnia były trzy planowe cięcia cesarskie. Siedzieliśmy z mężem na sali i próbowaliśmy zachować spokój. Już niebawem czekała nas ogromna zmiana w życiu. Będziemy rodzicami! Po 10:00 przyszła po mnie położna. Zebraliśmy rzeczy i ruszyliśmy w stronę bloku porodowego. Kamil został na korytarzu, a ja usiadłam na stole operacyjnym i czekając na anestezjologa zaczęłam się trząść ze strachu. Nie mogłam opanować drżenia ciała. Przyszedł bardzo miły doktor, uspokoił mnie słowami „za moment wbiję pani igłę w kręgosłup!” ![]() Przez chwilę poczułam się jakbym była po prostu położną przy cięciu cesarskim. Nie dochodziło do mnie, że wszystko dzieje się naprawdę. Że to moje dziecko pokazują mi zza zasłonki. Lekarze stwierdzili, że raczej urodzić naturalnie by mi się nie udało. Wzięli zaraz Filipa do badania, a ja patrzyłam na mojego maluszka ze łzami w oczach. Anestezjolog wyszedł do mojego męża i wpuścił go do takiego pomieszczenia przy sali operacyjnej, gdzie przez szybę mógł nas zobaczyć. W jego oczach widziałam zachwyt, uśmiech nie znikał z jego ust! Po badaniu pediatrycznym dowiedziałam się, że Filip ważył 4080 g, mierzył 58 cm i dostał 10 pkt. W skali Apgar, czyli wszystko było w porządku. Mnie zszywali, a Filip zawinięty w kilka pieluszek z pomocą położnej został przytulony do mojego policzka. Łzy ciekły mi z oczu. Później pojechał do szczęśliwego taty na zapoznanie i krótką sesję zdjęciową. Na skutek znieczulenia miałam straszne bóle w barkach. Byłam zdziwiona – nigdy się z tym nie spotkałam. Miałam wrażenie, że coś miażdży mi kości i mięśnie. Pomasowałam się troszkę, dostałam ketonal. To chyba było najgorsze podczas całej operacji. Później przewieziono mnie na salę pooperacyjną, gdzie do godziny 7 następnego dnia leżałam szprycowana lekami przeciwbólowymi, które w pewnym momencie przestały już działać. Po kilku minutach(?) po porodzie Kamil przywiózł mi w wózeczku szpitalnym Filipa, poprzytulaliśmy się, byliśmy bardzo szczęśliwi i ciągle nie mogliśmy wyjść z szoku po tym, co się właśnie wydarzyło. Jest Filip po tej stronie brzucha. Nasz mały skarb! Czas na sali pooperacyjnej płynął bardzo szybko i sen przerywany był pomiarem ciśnienia i pytaniem położnej, czy chcę coś przeciwbólowego. Dostawałam morfinę, po której ból nie zelżał, ale miałam odpływy, oczy mi gdzieś uciekały i zasypiałam. Rano rzucono mi wyzwanie – trzeba było wstać. Tylko jak to zrobić nie napinając mięśni brzucha? Powolutku, zaciskając zęby opuściłam nogi z łóżka, usiadłam.. Jak to strasznie bolało! W nagrodę dostałam na śniadanie kleik i suchary ![]() Później kolejne wyzwanie – wstać. Z tym było gorzej, ciężko się wyprostować, ale walczyłam, bo musiałam być silna dla syna. Kilka kroków do parapetu po wodę... Byle się nie poddać. Motywowałam również koleżankę z łóżka obok, której ciężej było się zebrać w garść. Łatwo nie było, ale udało się. Z każdą godziną było coraz lepiej, tylko w ramionach miałam straszne zakwasy po tym znieczuleniu... |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2424 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 467
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cześć Kochane.
Odkąd urodziła się Zosia już wcale do Was nie zaglądam. Nie wiem jak Wy znajdujecie czas na wizaż?! Chce się poradzić, bo nie wiem co dolega mojej córci. Nie spała od 4:00 do 11:00, prężyła się robiła czerwona. Wczoraj myślałam, że to wzdęcia, bo przez poprzednią całą noc nie zrobiła kupki. Ale dzisiaj robiła już normalnie. Z tym, że rzadszą i śmierdzącą jakby kwasem. Nie płacze rozpaczliwie, ale denerwuje się. Masowałam jej brzuszek, wykonywałam okrężne ruchy nóżkami i trochę pomagało. Najlepiej jej było na rękach i na brzuszku. Ale boje się ją zbyt długo w ten sposób trzymać. Czy to kolki? Jem rzeczy lekkostrawne, czekolady ani typowo wzdymających czy uczulających rzeczy nie jadam. Głównie gotowane posiłki ewentualnie z pieczone w folii. Mama mówi, że powinnam jeść częściej niż 3 razy dziennie, ale ja nie mieszczę tyle! Jak wasze maleństwa śpią w nocy? Zosia budzi się średnio co godzinę. Nie wiem czy ona się nie najada? Może powinnam ja jeść w nocy? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2425 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 585
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cytat:
A jak długo ona ciągnie pierś? Mi położna laktacyjna mówiła, że co godzinę jest ok. Później czas się wydłuży, więc może się najada. A może budzi się bo potrzebuje bliskości? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2426 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
|
Odp: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013, c
O 17 mam dentystę. Proszę o kciuki żeby było wszystko dobrze
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Małgosia http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay39l1xn26m.png Alicja http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1rvw46h6aq.png |
![]() ![]() |
![]() |
#2427 | |||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cytat:
Ahh ale nieszczęscia chodzą trójkami, a nie parami ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Mój mnie obsikał 2 razy przy jednym przewijaniu ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ja znów juz mam 8 tygodni po CC i nadal mam jakiś dziwny żółto brązowy śluz, gin mówił że wszystko ok jak byłam tydzień temu na wizycie. Na bliznę smaruję zel contratubex czy jakoś tak, w niektórych miejscach blizna juz jest nawet koloru skóry ![]() Tylko jeszcze muszę coś zrobić z tym obwisłym brzuchem i 6kg nadwagi i mogę na plażę się wybrać Cytat:
![]()
__________________
od 27.06.2013 g. 13.10 Tymoteuszek jest już z nami ![]() ![]() Moja Słodka Fabryka => www.slodkafabryka.blox.pl
|
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
#2428 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 467
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Cytat:
A propo bliskości to prawie całe noce spędza z nami w łóżku. W swoim łóżeczku się budzi i gramoli, wydaje różne dziwne dźwięki nawet przez pół godziny zanim całkowicie się obudzi. Trochę boimy się z nią spać. Śpimy "na baczność" przez co wstajemy obalali. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2429 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 286
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Hej słoneczka ja tak na szybko bo wlasnie skonczylam ogarniać kuchnie podczas popołudniowego snu Justynki, ale zaraz czas na budzenie się niuni wiec gotowa do startu jestem
![]() Podczytuje co wieczor ale nadarzyc nie mogę a jak już zbieram się żeby poodpisywac na posty to pozna godzina i oczy się kleja. Trzymam kciuki za potrzebujące co do kp. Powiem tak ze wydaje mi się ze u mnie się unormowalo i jest ok, niunia pięknie przybiera, czasem gozej z zassaniem bo jakos tak cmoka czasem jakby zle zlapala ale wtedy podtrzymuje cycocha jedna reka i jest ok bo jak probowalam niunie "nastawic" to cmokanie było dalej ![]() ![]() ![]() Po krotce pochwale mojego meza bo dziś zrobil swojemu ojcu awanture i nareszcie ja i Mati jesteśmy zameldowani tu gdzie mieszkamy a minelo prawie 7 lat już... Wogole z☠☠☠al go bo ciagle traktuje Mateuszka jak powietrze albo się czepia a ze meza prawie nie ma w domu a ja już nie wytrzymałam jak synek po raz setny przyszedł do mnie z placzem bo dziadek powiedział ze sprzeda jego psy bo sa nic nie warte i wyzwal go od leniuchów, dupkow, glabow i wszystko powtorzylam najpierw mojej teściowej a potem mezowi i dziś mu wszystko wygarnal. Justysia dzisiaj konczy 3 tygodnie ale powiem wam ze dużo osob mowi ze wygląda jakby miała co najmniej 2 miesiące. Nie mogę się doczekać jak zacznie się swiadomie usmiechac ![]() Mialam jeden dzień podlamki i cierpiwosc mi siadla ale na szczęście po prostu jak niunia krzyczała nie wiem czemu to wyszłam z pokoju i poszlam na podwórko i po paru minutach wrocilam....przeczekałam zbierający się wybuch emocji chociaż trudne to było jak cholera. A wczoraj wybraliśmy się cala czworka na zakupy do miejscowości oddalonej od nas 25 km i w domu trochę się martwiam jak to będzie ale powiem wam ze w zyciu nie spodziwalam się ze tak lajtowo się obejdzie. Byliśmy w Tesco potem w Biedronce a laleczka nasza caly ten czas spala wiec jeszcze wybraliśmy się na pizze ![]() Trzymam kciuki za lekkie porody naszych dwupaczkow ![]() Uciekam bo alarm się zaczyna ![]()
__________________
Mateuszek http://www.suwaczki.com/tickers/f2wliei39q7tb9tv.png Justynka http://www.suwaczki.com/tickers/f2wliei3ryek4edn.png |
![]() ![]() |
![]() |
#2430 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 467
|
Dot.: Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013,
Położna powiedziała by nie kłaść na brzuszku nim kikut nie odpadnie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:39.