Już niektóre odliczają, inne grzecznie wciąż czekają, mamy IX-X 2013, cz. XVII

[kaska87]

wciągnęłam deser czekoladowy

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

wciągnęłam deser czekoladowy

A tę małpkę już upiekłaś?Czy w sobotę?


W ogóle to ja znam też małpkę,ale to taki drink, może nawet bardziej poncz

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Każdy ma prawo do chwil słabości,nieważne,czy powód jest blahy,czy też nie.

:ehem;
Ja tam mam się za silną psychicznie kobietę, ale nie raz wyłam razem z Edą z bezsilności

Napisane przez Aaamelkaa

u mnie w szpitalu, na liście co spakować do torby jest konieczne USG z 36 tyg w sumie nie wiem co im to da, bo dajmy na to że przyjadę do nich w 39, 38 albo 40 tc i co beda opierac się na usg z 36 ,przecież mnóstwo się zmieni i waga i położenie może być inne
oczywiście zrobie badanie , żeby sprawdzić co u Michasia słychać w 36 tc, czy wszystko ok

O widzisz
No niby się zmienia, ale pozwala oszacować wagę i położenie tylko "ręcznie" się potwierdza
Myślę, że pójdę jakoś 1-2 tyg. po wizycie Dla własnego spokoju i zaspokojenia ciekawości Dużo dziewczyn tu ma częściej niż co miesiąc usg, więc chyba małej nie zaszkodzę 1 usg na 2 miesiące

Napisane przez butterfly20

No dobra,przyznaję,nie zczaiłam

A w ogóle to chyba dlatego tak mnie teraz rozwalił ten temat, bo leżę w tym głupim szpitalu, pogoda smętna i ja też jestem taka smętna. I zapodałam sobie smętny film

To żeś się dobiła


A ja zostawiłam Edę w sypialni i wyszłam, bo mi ładował nogi na brzuch i nie dociera Co ja mam z tym jego usypianiem Jak się młoda urodzi, to chyba sobie daruję, szybko przywyknie, że trzeba spać, jak Elenka nie wyje

[logoasia]

Napisane przez 83monia

wg mnie depresja (przynajmije poporodowa) ma tyle zrodel ze kazda z nas moze ja rpzejsc.. bo nie tylko rozczarowanie płcia, ale ogolnie nawalem obowiazkow, nawalem pokarmu... zmeczenie, hormony, niedospanie, problemy z soba, z dzieckiem, brak zrozumienia... oj moznaby pisac i pisac. ja nei powiem, mialam lekki baby blues i oddzylam dopiero w pracy. ale - to pierwsza ciaza, chyba zwyczajnie nei bylam rpzygotowana na to wszystko, do tego nerwus ze mnie, wiec kumulacja zlych emocji byla. moze dlatego syn tez taki nerwowy (a moze ma to po mnie?)

dokładnie tak jest. I wierzę w to że można być zszokowanym po tym, jak rzeczywiście rodzi się inna płeć niż sobie zakładano. Zazwyczaj dowiadujemy się o płci dziecka w połowie ciąży, i matka i ojciec snują sobie plany i marzenia odnoszące się do konkretnej małej osóbki. ciężko jest z dnia na dzień wszystko pozmieniać w głowie. do tego oczywiście dochodzą inne problemy z wychowaniem maleństwa, nawarstwia się wszystko i deprecha łapie. Ja też odżyłam jak wróciłam do swoich obowiązków trwało to 5 miesięcy, dopóki ania nie poszła do opiekunki

[t_89]

|Zrobilam ptasie mleczko z malinami i galaretka
upralam ubranka i bede zaraz siebie ogarniac a pozniej pokoj.

[Lolaaaaaaa88]

jasne macie racje
ale dla mnei co innego oznacza szok, depresja, załamanie

chodziło mi o to, ze dla mnie dziwna jest potrzeba pomocy psychologa przy szoku z powody płci


ja sie wychowywałam z bardzo silnymi kobietami,
i staram si etak abyc, oczywiscie nie ejstem cyborgiem i mam chwile zalamania
ale sa to chwile
zawsze biore sie w garsc
sa bardzo przykre i tragiczne rzezcy w zyciu po ktorych mozna wpasc w depresje, a dla mnie depresja poprodowa to naprawde mała sprawa przy nich

natomiast temat depresji jest dla mnei bliski bo moj wujek ma depresje (i kilka znajomych osón) i jest to choroba jak mówi matal

[butterfly20]

Jakem nie lubię Zaca Efrona to w tym filmie jest całkiem całkiem

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

A tę małpkę już upiekłaś?Czy w sobotę?

w piątek dopiero będę robić

[Lolaaaaaaa88]

ide się położyć
kijowa pogoda i kijowo się czuje

i mam ochote na slodkie a nie ma nic

[matallewar]

Bez kitu, cicho w drugim pokoju i aż się boję iść sprawdzić czy śpi, czy np. jak kiedyś złośliwie zdjął pieluchę i wszystko zasikał

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez butterfly20

Jakem nie lubię Zaca Efrona to w tym filmie jest całkiem całkiem

Nie znam gościa
Aż spojrzałam, kto to, ale ni chu

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ide się położyć
kijowa pogoda i kijowo się czuje

i mam ochote na slodkie a nie ma nic

Zapraszam do mnie
Ja Wam serio te słodycze powysyłam, bo mam pełną szafkę i się marnuje, zaraz będę wyrzucać

[maharet1092]

Wyprasowałam tylko kaftanik i pajaca.Spodnie i bluza stwierdziłam, że obejdą się.I mnie brzuch rozbolał, nie mam siły nawet zejsć na dół po herbatę

[kaska87]

czemu ja mam zawsze takie przeżycia
przed chwilą ktoś dzwonił do drzwi podchodzę patrzę prze wizjer, a tam jakiś koleś... ale najlepsze, że stał i sobie dłubał w nosie, że mało chyba mózgu nie wyciągnął jakies kołdry sprzedają czy coś a już myślałam, że paczka buuu

[butterfly20]

Matal on grał w jakichś filmach czy serialach dla nastolatków, taki był chłopaczek i letko głupawy (chociaż ja go kojarzę tylko z Pudla, bo tych filmów nie widziałam)
Ale w tym filmie to już facet.

W ogóle to fajny film

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez kaska87

czemu ja mam zawsze takie przeżycia
przed chwilą ktoś dzwonił do drzwi podchodzę patrzę prze wizjer, a tam jakiś koleś... ale najlepsze, że stał i sobie dłubał w nosie, że mało chyba mózgu nie wyciągnął jakies kołdry sprzedają czy coś a już myślałam, że paczka buuu

Eeeee fuuuuuuuuuuuuuuuuuj:confu sed:

[logoasia]

Napisane przez t_89

|Zrobilam ptasie mleczko z malinami i galaretka

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Matal on grał w jakichś filmach czy serialach dla nastolatków, taki był chłopaczek i letko głupawy (chociaż ja go kojarzę tylko z Pudla, bo tych filmów nie widziałam)
Ale w tym filmie to już facet.

W ogóle to fajny film

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------




Eeeee fuuuuuuuuuuuuuuuuuj:confu sed:

Szczęściarz, tak? Może na wieczor obejrzę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

Napisane przez matallewar

Szczęściarz, tak? Może na wieczor obejrzę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak.Taki dramat romantikos, w stylu " Wciąż ją kocham".

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Tak.Taki dramat romantikos, w stylu " Wciąż ją kocham".

Mrrr, ja lubię takie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusałka_1]

moja kondycja mnie dobija
miałam w planach ogarnąć dom, póki co umyłam jedynie kuchnię i łazienkę i już padam zrobiło mi się słabo.
a plan minimalny zakładał jeszcze odkurzanie i ścieranie podłóg!
robię sobie przerwę na owsiankę i mam nadzieję że zbiorę siły.

Napisane przez kaska87

ja też mam większość unisexowych ubranek kilka mam typowo dla chłopczyka

ja mam praktycznie wszystkie unisexowe
praktycznie cała moja wyprawka ubraniowa to spadek od siostry po dwóch siostrzenicach odrzuciłam tylko różowe ciuszki i sukienki i zostało mi wszystko co uniwersalne

Napisane przez misia332

http://www.zara.com/pl/pl/nowości/niemowle-chłopiec/spodnie-z-gumką-w-talii-c286505p1296577.html

http://www.zara.com/pl/pl/nowości/niemowle-chłopiec/ocieplane-zimowe-tenisówki-c286505p1294271.html

http://www.zara.com/pl/pl/nowości/niemowle-dziewczynka/wzorzysta-koszulka-c286504p1436215.html

http://www.zara.com/pl/pl/nowości/niemowle-dziewczynka/spodnie-z-nadrukiem-i-paskiem-c286504p1295190.html

http://www.zara.com/es/es/niños/bebé-niña-(3-36-meses)/camisas/blusa-denim-cuello-volantes-c277013p1294551.html

http://www.zara.com/es/es/niños/bebé-niño-(3-36-meses)/chaquetas-y-jerséis/jersey-con-capucha-c269287p1294070.html

http://www.zara.com/es/es/niños/bebé-niño-(3-36-meses)/pantalones/pantalón-lavado-c269289p1295681.html


to tyle. śliczne mają ciuszki.

śliczne i drogie.

[t_89]

Dobra ide cos porobic bede pozniej trzymajcie sie

P.S wysylam po kawalku ptasiego mleczka

[Madziuchna27]

Witajcie moje dziewczynki!

Sooorki, że nie cytuję, ale na razie na wizażu jestem z tzw. doskoku
Na począteczek dla Ladan i ostatniej naszej wątkowej chorowieki Agusi
Dorisha i Asia, gratulacje za wizyty
Matall, oby TŻ lekarze zajęli się w końcu porządnie i na porządnym sprzęcie

Odebrałam już wyniki mojego posiewu, a tam cuda wianki Gin przepisał receptę i uspokaja, ale nie wie, jaka ze mnie hipochondryczka, co do dra Googla zaraz biegnie Oczywiście przewertowałam net i na szczęście nie wpadłam w histerię jak wczoraj
Mam brać przez tydzień antybiotyk amoksiklav plus na noc jednorazowo zaaplikować sobie do piczy krem gynazol, bo są też grzybki
Kupiłam sobie tabletki osłonowe na żołądek, ale chyba wylecę do apteki jednak np. po lacibios femina, bo one działają też na florę bakteryjną pochwy a trzeba ją trochę wspomóc Jak sądzicie, kupić jeszcze tą feminę?

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

czemu ja mam zawsze takie przeżycia
przed chwilą ktoś dzwonił do drzwi podchodzę patrzę prze wizjer, a tam jakiś koleś... ale najlepsze, że stał i sobie dłubał w nosie, że mało chyba mózgu nie wyciągnął jakies kołdry sprzedają czy coś a już myślałam, że paczka buuu

Co ma przynieść kurier ?

[logoasia]

Napisane przez Madziuchna27

Witajcie moje dziewczynki!

Sooorki, że nie cytuję, ale na razie na wizażu jestem z tzw. doskoku
Na począteczek dla Ladan i ostatniej naszej wątkowej chorowieki Agusi
Dorisha i Asia, gratulacje za wizyty
Matall, oby TŻ lekarze zajęli się w końcu porządnie i na porządnym sprzęcie

Odebrałam już wyniki mojego posiewu, a tam cuda wianki Gin przepisał receptę i uspokaja, ale nie wie, jaka ze mnie hipochondryczka, co do dra Googla zaraz biegnie Oczywiście przewertowałam net i na szczęście nie wpadłam w histerię jak wczoraj
Mam brać przez tydzień antybiotyk amoksiklav plus na noc jednorazowo zaaplikować sobie do piczy krem gynazol, bo są też grzybki
Kupiłam sobie tabletki osłonowe na żołądek, ale chyba wylecę do apteki jednak np. po lacibios femina, bo one działają też na florę bakteryjną pochwy a trzeba ją trochę wspomóc Jak sądzicie, kupić jeszcze tą feminę?

no i widzisz po strachu
ja już bym nie kupowała tej feminy, skoro masz już jakies osłonowe.

[Susanna]

Hej hej nie rodzę jeszcze
Nie miałam teraz czasu zagladać tutaj, porządki w domu i w ogóle wielkie przygotowania przed "godziną W". Mąż nawet już łóżeczko złożył bo stwierdził, że jak urodzę to nie będzie w stanie Pokój Stasia nadal nie gotowy ale wali mnie to bo i tak przez najbliższe miesiące łóżeczko będzie stało w naszej sypialni. Byleby Mąż okno umył i posprzątał żeby nie było siary jak przyjdzie położna środowiskowa.


Generalnie staram się Was nie czytać i nie nakręcać się
Z drugiej strony chyba odpada mi czop już dłuższy czas a dziś lekko podbarwiony krwią. Brzuch mi się spina cały czas, boli podbrzusze i mam już serdecznie dość tej ciąży. Najgorzej jak siedzę - mam wrażenie, że zaraz młody wypadnie
W każdym razie jutro mogłabym urodzić. W czwartek mam ostatnią wizytę u gina, ciekawe czy dotrwam??
Staram się wyciszyć, poczytać książkę, pomodlić się i tyle. Czekam.
Aha poprałam wszystko, wyprasowałam, poukładałam, torby do szpitala spakowane.

[kaska87]

Napisane przez Madziuchna27

Witajcie moje dziewczynki!

czyli paciora nie ma? ja nie wiem czy lf można w ciąży

Napisane przez papuga_69

Co ma przynieść kurier ?

pościel dla małego już mnie zaczynają wkurzać bo miesiąc za 2 dni mija, kij mnie to obchodzi, że wakacje

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

czyli paciora nie ma? ja nie wiem czy lf można w ciąży


pościel dla małego już mnie zaczynają wkurzać bo miesiąc za 2 dni mija, kij mnie to obchodzi, że wakacje

miesiąc ja na przewijak czekałam 3 dni

[inwersja]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

jasne macie racje
ale dla mnei co innego oznacza szok, depresja, załamanie

chodziło mi o to, ze dla mnie dziwna jest potrzeba pomocy psychologa przy szoku z powody płci


ja sie wychowywałam z bardzo silnymi kobietami,
i staram si etak abyc, oczywiscie nie ejstem cyborgiem i mam chwile zalamania
ale sa to chwile
zawsze biore sie w garsc
sa bardzo przykre i tragiczne rzezcy w zyciu po ktorych mozna wpasc w depresje, a dla mnie depresja poprodowa to naprawde mała sprawa przy nich

natomiast temat depresji jest dla mnei bliski bo moj wujek ma depresje (i kilka znajomych osón) i jest to choroba jak mówi matal

skoro masz w rodzinie osobę, która na to choruje to nie rozumiem czemu takie pierdoły opowiadasz o byciu silnym itp. jakby to miało jakiekolwiek znaczenie

ja jestem słaba, co nie raz bylo widać, ale nigdy w życiu twiedziłam, że mam depresję, bo wiem co ona oznacza. nerwicę owszem, ale nie depresję. bo za każdym razem coś jednak pchało mnie do życia.

na depresję chorowała moja ciocia. nie znam bardziej silnej i niezależnej osoby od niej. na prawdę mocny charakter, wręcz władczy. babcia wychowała ją tak samo jak moją mamę i wujka sama. ciotka też 3 dzieci odchowała. a i tak ta choroba ją dopadła. nigdy w życiu nie widziałam człowieka w takim stanie. i tu na prawdę nie chodzi o płacz czy lament, ale o samą niechęć do życia. o bycie cieniem własnego człowieka. tak jakby za jakimś szklanym murem. przez pare lat leczyła się psychiatrycznie, aż w końcu doszło do siebie i wróciła do stanu sprzed choroby.
ale pierniczenie, że nie można się nad sobą rozczulać, albo o dojrzałości, bla, bla, bla... to tylko działa mi na nerwy, bo widać wtedy, kto takie opinie wyraża, to albo życia nie doświadczył albo zbyt ograniczone myślenie o świecie, ludziach i ich zachowaniach ma, niewrażliwy zupełnie. na prawdę człowiek to nie wzór matematyczny, że 2+2 to zawsze jest 4. ja nie piszę, że bycie słabym czy silnym nie ma na to wpływu, ale nie jest też totalnie uzależnione od tego. to tak samo jak z dyskusja pare dni temu czy mozna wychować dziecko na wodzie mineralnej i spór między mamami. prawda jest taka, że póki tego nie przeżyjesz, to się nie przekonasz. życie, to nie książka kucharska, że masz gotowy przepis na wszystko.

o przyczynach, skutkach, czy tego jak wygląda depresja poporodowa nie chcę się wypowiadać, bo nie widziałam jak to wygląda. znam z opowieści osoby, która chorowała i znam ją na tyle dobrze, że wiem, iż wcześniej miała spore podłoże do tego, że mogło się u niej to rozwinąć. ale już mniejsza o to.

[Madziuchna27]

Napisane przez logoasia

no i widzisz po strachu
ja już bym nie kupowała tej feminy, skoro masz już jakies osłonowe.

tylko te, które mam działają na jelita, a na piczę nie

Napisane przez kaska87

czyli paciora nie ma? ja nie wiem czy lf można w ciąży

jest, jest

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

kurier przywiózł mi dziś moje nowe-stare perfumy, popryskałam se nadgarstki i zaraz chyba no, ale pocieszam się, że na początku zawsze się mocniej czuje nowy zapach

[kaska87]

Napisane przez papuga_69

miesiąc ja na przewijak czekałam 3 dni

no, ale to paczka ze stanów także wiadomo, że trochę idzie w tym tygodniu ma być! bo ja później już wracam do domu, a u rodziców nikogo w domu nie będzie

Napisane przez Madziuchna27

jest, jest

ale możesz rodzić w klinice?

[papuga_69]

Napisane przez Susanna

Hej hej nie rodzę jeszcze
Nie miałam teraz czasu zagladać tutaj, porządki w domu i w ogóle wielkie przygotowania przed "godziną W". Mąż nawet już łóżeczko złożył bo stwierdził, że jak urodzę to nie będzie w stanie Pokój Stasia nadal nie gotowy ale wali mnie to bo i tak przez najbliższe miesiące łóżeczko będzie stało w naszej sypialni. Byleby Mąż okno umył i posprzątał żeby nie było siary jak przyjdzie położna środowiskowa.


Generalnie staram się Was nie czytać i nie nakręcać się
Z drugiej strony chyba odpada mi czop już dłuższy czas a dziś lekko podbarwiony krwią. Brzuch mi się spina cały czas, boli podbrzusze i mam już serdecznie dość tej ciąży. Najgorzej jak siedzę - mam wrażenie, że zaraz młody wypadnie
W każdym razie jutro mogłabym urodzić. W czwartek mam ostatnią wizytę u gina, ciekawe czy dotrwam??
Staram się wyciszyć, poczytać książkę, pomodlić się i tyle. Czekam.
Aha poprałam wszystko, wyprasowałam, poukładałam, torby do szpitala spakowane.

A na kiedy dokładnie termin? ;> Jak czop odchodzi to znaczy że poród na dniach
sama co ide do łazienki to zerkam czy przypadkiem mi nie odpada :brzyda l:

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez kaska87

no, ale to paczka ze stanów także wiadomo, że trochę idzie w tym tygodniu ma być! bo ja później już wracam do domu, a u rodziców nikogo w domu nie będzie


ale możesz rodzić w klinice?

A no chyba że tak

[Madziuchna27]

Napisane przez kaska87

ale możesz rodzić w klinice?

z ginem rozmawiałam w recepcji przez 1 minutę, więc nie dopytywałam o to, ale wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która tam rodziła sn w lipcu 2012 i miała podobne wyniki posiewu i mówiła, że nie było żadnego problemu. Wizyta pozostaje bez zmian za dwa tygodnie, więc wszystko omówimy.... W sumie, jeśli będzie jakiś problem, to pójdę rodzić do państwowego, bo zdrowie Julka - jak pisałam wczoraj - jest ważniejsze niż mój komfort za to dla mnie!