5kg,10kg,15kg-wspólne odchudzanie przyszłych PM, młodych mamusiek itp.

[CoffeeMonster]

Hej, można dołaczyć?
Jestem co prawda na innym wątku od kwietnia, ale mało się tam dzieje

Mam 26 lat, odchudzać się (a raczej zdrowiej odżywiać pluś ćwiczyć) zaczęłam w styczniu, moja waga obecnie jak w podpisie, a chciałabym osiągnać idealnie 58-56 kg. Moja sylwetka już wygląda całkiem dobrze, ale przydałoby się ją troche wyrzeźbić. Staram się regularnie biegać(min. 3 razy w tygodniu między 6 a 10 km), 2 razy w tygodniu mam zajęcia z salsy, i staram się ćwiczyć z Jillian troche, niestety nie moge się zmusić do regularności.

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie?

[Kasia5891]

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, można dołaczyć?
Jestem co prawda na innym wątku od kwietnia, ale mało się tam dzieje

Mam 26 lat, odchudzać się (a raczej zdrowiej odżywiać pluś ćwiczyć) zaczęłam w styczniu, moja waga obecnie jak w podpisie, a chciałabym osiągnać idealnie 58-56 kg. Moja sylwetka już wygląda całkiem dobrze, ale przydałoby się ją troche wyrzeźbić. Staram się regularnie biegać(min. 3 razy w tygodniu między 6 a 10 km), 2 razy w tygodniu mam zajęcia z salsy, i staram się ćwiczyć z Jillian troche, niestety nie moge się zmusić do regularności.

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie?

Witam z miłą chęcią przyjmujemy
Prawda dziewczynki w kupie zawsze razniej
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lady Ali]

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, można dołaczyć?
Jestem co prawda na innym wątku od kwietnia, ale mało się tam dzieje

Mam 26 lat, odchudzać się (a raczej zdrowiej odżywiać pluś ćwiczyć) zaczęłam w styczniu, moja waga obecnie jak w podpisie, a chciałabym osiągnać idealnie 58-56 kg. Moja sylwetka już wygląda całkiem dobrze, ale przydałoby się ją troche wyrzeźbić. Staram się regularnie biegać(min. 3 razy w tygodniu między 6 a 10 km), 2 razy w tygodniu mam zajęcia z salsy, i staram się ćwiczyć z Jillian troche, niestety nie moge się zmusić do regularności.

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie?

witajoczywiscieGratul uję zareczyn i przyszłego slubu.Będziesz piękną,smukłą panna młodą

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez mistaken

Lady Ali zdecydowanie bialo zielona szachownica!!!!!! jest megasna

dzieki

[CoffeeMonster]

Fajnie Wątek, na którym jestem niestety przez wakacje umilkł, z resztą te dziewczyny, które tam były bardzo ładnie pochudły, więc sobie może dały spokój.... no i razem z tym padła również moja motywacja i sobie pofolgowałam przez wakacje (najpierw urlop, potem upały...). Teraz wracam ze zdwojoną siłą (mam nadzieję), już ładnie biegam od tamtego tygodnia, w tym również I wracam do dietetetycznych w miare posiłków, chociaż szczerze przyznaję, że mam o wiele mniejszy ciąg do słodyczy niż miałam kiedyś Ciastka, czekoladki i batony mogą dla mnie nie istnieć. Słabość mam do ciast Ale to wiadomo od święta się je...albo od randki

Lady Ali zerknęłam na sukienki, i dziewczyny mają racje, ta zielona ZDECYDOWANIE!!!! Wyglądasz w niej jak laska, w tej drugiej jak ciotka laski :P

[strongwomen]

Coffe hejo

ale mnie babcia wkurza.... odkłądam Kamila do łożeczka bo uderzył TŻ a ona przyłazi "ooo nie płacz" i go wyciąga. Mówię jej że nie może tak robić, bo dobrze wie że nie siedzi tam za nic i że to kara a ona na to "jest cały upłakany, zglosze Was gdzieś" nosz a czy ja mu włosiennice zakładam? Czy robie to z lenistwa? NIE ! ugh.... poporostu chce wychować dziecko... przecież go nie bije!

[malutka_ziutka]

Napisane przez strongwomen

ale mnie babcia wkurza.... odkłądam Kamila do łożeczka bo uderzył TŻ a ona przyłazi "ooo nie płacz" i go wyciąga. Mówię jej że nie może tak robić, bo dobrze wie że nie siedzi tam za nic i że to kara a ona na to "jest cały upłakany, zglosze Was gdzieś" nosz a czy ja mu włosiennice zakładam? Czy robie to z lenistwa? NIE ! ugh.... poporostu chce wychować dziecko... przecież go nie bije!

Kochana wiem co przeżywasz... Często miałam tak samo ale się skończyło. Bądź twarda i nie ulegaj. To twoje dziecko a babcia musi to zrozumieć i uszanować. Niech moc będzie z Tobą

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, można dołaczyć?
Jestem co prawda na innym wątku od kwietnia, ale mało się tam dzieje

Mam 26 lat, odchudzać się (a raczej zdrowiej odżywiać pluś ćwiczyć) zaczęłam w styczniu, moja waga obecnie jak w podpisie, a chciałabym osiągnać idealnie 58-56 kg. Moja sylwetka już wygląda całkiem dobrze, ale przydałoby się ją troche wyrzeźbić. Staram się regularnie biegać(min. 3 razy w tygodniu między 6 a 10 km), 2 razy w tygodniu mam zajęcia z salsy, i staram się ćwiczyć z Jillian troche, niestety nie moge się zmusić do regularności.

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie?

Witamy serdecznie

Jej dziewuszki jak ja wam zazdroszczę.... Większość no chyba że wszystkie szykujecie się na ślub i macie taką motywację do schudnięcia... Ja już 6 lat po ślubie, mąż niby mnie kocha (bynajmniej tak mówi) ale czy mu się jeszcze podobam któż to wie....
Ostatnio brak mi motywacji do ćwiczeń, może dlatego, że nigdy w siebie nie wierzę... I teraz też uważam że przecież i tak mi się nie uda. Ale tak między nami to chciałabym jeszcze kiedyś zmieścić się w jakąś śliczną kieckę

[lenik33]

Dzien dobry moje śliczne
Zważyłam się dziś niechcący wparwdzie waga nie idzie w dół, ale przynajmniej stoi w miejscu
Moje drogie wczoraj odbyła się moja druga randka - ta która została wcześniej odwołana z tytułu mojego zapracowania
I powiem Wam, że było bardzo, bardzo miło na końcu troszkę zimno bo sie mu zachciało romatycznych nadmorskich spacerów, a przy 12 stopniach i moich krótkich spodenkach nie była to najkorzystniejsza opcja dla mnie ale spoko, dobrze przytulał - no nic zobaczymy czy będzie jakaś kontynuacja Randki w ciemno fajne są
Dietkowo dobrze, wczoraj wypiłam dwa mochito bezalkoholowe, a poza tym standardowo, capucinko, płatki owsiane, jabłuszko, pierść z kurczaka grillowana oraz ogórczki konserwowe i chyba tyle z wczorajszego menu
Dzis jestem troszkę zabiegana, więc narazie ogarnełam capuciono, czeka na mnie jeszcze 250 gr borówek na rzecz tego odpuściłam płatki a dalej zobaczymy, ale chyba będzie omlecik z warzywkami jak wrócę do domku
Postarma się chociaż częściowo poodnosić, wybaczcie, wszystko czytam, ale nie do wszystkie mam czas się opowiedzieć

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez ppaulinka1990

i już po ćwiczeniach...ufff mel b na brzuch zaliczone od poniedziałku dokładam poślady
Lenka pomału zasypia i ja też zaraz się kłade bo jakaś zmęczona się czuje...

powiedzcie kochane czy Was też boli tak kregoslup przy cwiczeniach? szczególnie takiego typu jak brzuszki? wiem, że pewnie coś źle robie ale nie wiem jak to naprawic

Brawo też bym chciała już móc napisać tak codziennie
Jak jeszcze ćwiczyłam tp po brzuszkach troszkę dolny odcienk kręgosłupa mnie pobolewał

[malutka_ziutka]

Napisane przez lenik33

Dzien dobry moje śliczne
Zważyłam się dziś niechcący wparwdzie waga nie idzie w dół, ale przynajmniej stoi w miejscu
Moje drogie wczoraj odbyła się moja druga randka - ta która została wcześniej odwołana z tytułu mojego zapracowania
I powiem Wam, że było bardzo, bardzo miło na końcu troszkę zimno bo sie mu zachciało romatycznych nadmorskich spacerów, a przy 12 stopniach i moich krótkich spodenkach nie była to najkorzystniejsza opcja dla mnie ale spoko, dobrze przytulał - no nic zobaczymy czy będzie jakaś kontynuacja Randki w ciemno fajne są
Dietkowo dobrze, wczoraj wypiłam dwa mochito bezalkoholowe, a poza tym standardowo, capucinko, płatki owsiane, jabłuszko, pierść z kurczaka grillowana oraz ogórczki konserwowe i chyba tyle z wczorajszego menu
Dzis jestem troszkę zabiegana, więc narazie ogarnełam capuciono, czeka na mnie jeszcze 250 gr borówek na rzecz tego odpuściłam płatki a dalej zobaczymy, ale chyba będzie omlecik z warzywkami jak wrócę do domku
Postarma się chociaż częściowo poodnosić, wybaczcie, wszystko czytam, ale nie do wszystkie mam czas się opowiedzieć

Kochana fantastycznie że się randka udała
Więcej romantycznych spacerków i więcej tulenia... ale tym razem może w długich spodniach

[lenik33]

[QUOTE=Lady Ali;42378620]

to która mam założyc

Jasna sprawa, że ta, ale musisz mieć wysokie buciki, żeby ja "uweselnić" i skoro sukienka jest taka bardziej na luźie to nadrób fryzurką i makijażem może jeszcze jakąś elegancką kopertówką

A właśnie przyjechał do nas do hotelu moj były- zrobić sesję nowego obiektu i on jest świetnym fotografem więc planuje jakąś sesję na niedzielę/poniedziałke na pewno się z Wami podzielę

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez strongwomen

Dałam radę tylko 20 min i to nie jakoś intensywnie. Źle się poczułam,myślę że po 22 to już za późno na ćwiczenia. No ale puls mi skoczył a czoło zwilgotniało.

Kochana, absolutnie nie ćwicz tak późno! Po pierwsze krew jest wtedy gęstsza bo organizm przestawia się na tryb nocny i spowalnia, dlatego tez możesz mieć wrażenie, że szybciej się męczysz, po drugie możesz mieć problem z zaśnięciem ponieważ pobudzony organizm będzie się buntował przeciwko spoczynkowi.
Najbardziej efektywne są ćwiczenia poranne, spróbuj się tak zorganizować, a nie dość, że dzień będziesz miała lepszy to efekt będzie widoczniejszy

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Lady Ali

Martyna jak ja Cię rozumiem.Ja też m.in dlatego zaczełam się odchudzać,bo poznałam J to byłam szczupla jako tako-max 64-65 kg.Po ur.Jakuba byłam jeszcze szczuplejsza,a po Annie to beka totalna.Wyglądaliśmy razem z J jak Flip i Flap.On wyzszy i szczupły a ja mała i pękata.Moje libido -0 przez to.A teraz kurde aż iskrzy-jest chemia A i miło jak czlowiek usłyszy miłe slowko tu czy tamTak więc musisz odlależć w sobie tą pozytywną siłę i zrobić to co kiedyśUda się.

Też Was rzoumiem dziewczynki, chcę być szczupła dla tego bliżejnieokreślonego TŻ-ta - a poza wszystkim mam teorię, że im będe piekniesza tym fajniejszy egzemplarz mi się trafi

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Lady Ali

czyli postanowione-szachownica Moje dzieciaki śpią.Ja obejrzałam pretty little liars i idę się zaraz myc:P moze sie skusze na cardio cardio^^ Moj chłop by padł do mych stóp z radości.Moze warto to przemyslec,w koncu jutro jest targowisko,a mi przydałyby sie nowe buty

I co skusiłaś się nowe buty są - jak ma padać do stóp to przynajmniej w nowych trzewikach a co

[ppaulinka1990]

Dzień dobry moje panie
neska pięknie wyglądasz laseczka z Ciebie

ali ja bym założyła jasne buciki

strongwomen głowa do góry, nie ma co się użalać nad sobą tylko do dzieła ruch, dieta i będziesz czuła się sexy doskonale Cie rozumiem, ja jak poznałm mojego męża ważylam 52 kg, a teraz 67 więc 15 kg to też ogromna różnica mój tż też mnie kocha itd ale ja się sama ze sobą źle czuje, wstydze się rozebrać i przede wszystkim mam mniejszą ochotę na seks bo brzydzi mnie moje ciało, te wały i jeszcze rozstępy

ale nie ma co się rozczulać nad sobą tylko wziąć los w swoje ręce i do dzieła!

[lenik33]

Napisane przez Lady Ali

cześćć piękneNiedawno wstalam,pije juz kawe i pojade na zakupy kupic pare butow,ewentualnie jak mnie poniesie to 2 pary.Obiecuje rozwage

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Macie dziewczyny fb???Moze się poznajdujemy he???My już z Marta jesteśmy na fb Lena jest cudownaA marta laska ze ho hosuper dziewczyny

No właśnie jestm za zawsze to nas troszkę zbliży - będziemy się bardziej wizualizować poproszę dane na priv odszukam Was

[ppaulinka1990]

Napisane przez Lady Ali

czyli postanowione-szachownica Moje dzieciaki śpią.Ja obejrzałam pretty little liars i idę się zaraz myc:P moze sie skusze na cardio cardio^^ Moj chłop by padł do mych stóp z radości.Moze warto to przemyslec,w koncu jutro jest targowisko,a mi przydałyby sie nowe buty

udana jestes a butki kupione?

[lenik33]

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie? [/QUOTE]

Witaj
Najgorsze co może spotkać wątek to brak aktywności na nim więc zapraszamy i zachęcamy do aktywnej działaności.

[ppaulinka1990]

Napisane przez malutka_ziutka

Dzień dobry piękne!!!
No i znów troszkę mnie nie było, wracam a tu okazuje się że prezentacja kreacji była... Dziewczynki piękne sukienki i ślicznie w nich wyglądacie. Ali zdecydowanie szachownica. Druga nie jest zła ale w tej seledynowej wyglądasz szałowo !!!
Kochane należą mi się srogie baty ostatnio nie mam natchnienia do ćwiczeń. Jakoś topornie mi to idzie. Dieta jako tako, bywało lepiej... Nie żebym dopadła się do słodyczy, ale było małe piwko
Chyba potrzebuję solidnego kopa w siedzenie, no przecież pierwszy tydzień był rewelacyjny a teraz wstyd mówić...

nieładnie! do roboty kochana

[lenik33]

Napisane przez strongwomen

Coffe hejo

ale mnie babcia wkurza.... odkłądam Kamila do łożeczka bo uderzył TŻ a ona przyłazi "ooo nie płacz" i go wyciąga. Mówię jej że nie może tak robić, bo dobrze wie że nie siedzi tam za nic i że to kara a ona na to "jest cały upłakany, zglosze Was gdzieś" nosz a czy ja mu włosiennice zakładam? Czy robie to z lenistwa? NIE ! ugh.... poporostu chce wychować dziecko... przecież go nie bije!

Oj, to najgorsze co można zrobić podważać decyzje rodzica, walcz z tym kochana bo potem nie ogarniesz małego..

[ppaulinka1990]

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, można dołaczyć?
Jestem co prawda na innym wątku od kwietnia, ale mało się tam dzieje

Mam 26 lat, odchudzać się (a raczej zdrowiej odżywiać pluś ćwiczyć) zaczęłam w styczniu, moja waga obecnie jak w podpisie, a chciałabym osiągnać idealnie 58-56 kg. Moja sylwetka już wygląda całkiem dobrze, ale przydałoby się ją troche wyrzeźbić. Staram się regularnie biegać(min. 3 razy w tygodniu między 6 a 10 km), 2 razy w tygodniu mam zajęcia z salsy, i staram się ćwiczyć z Jillian troche, niestety nie moge się zmusić do regularności.

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie?

Pewnie kochana gratuluje zaręczyn i ślubu no i zazdroszczę takiej aktywności

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez strongwomen

Coffe hejo

ale mnie babcia wkurza.... odkłądam Kamila do łożeczka bo uderzył TŻ a ona przyłazi "ooo nie płacz" i go wyciąga. Mówię jej że nie może tak robić, bo dobrze wie że nie siedzi tam za nic i że to kara a ona na to "jest cały upłakany, zglosze Was gdzieś" nosz a czy ja mu włosiennice zakładam? Czy robie to z lenistwa? NIE ! ugh.... poporostu chce wychować dziecko... przecież go nie bije!

musisz twardo powiedzieć że to Twoje dziecko i Ty je wychowujesz inaczej i mały da Ci w kość i babcia

[princeseczka]

pocwiczylam dzisiaj tiffoczki ( jakby ktos to nagral to moj wystep mialby chyba milion wyswietlen na Yt :lol) mel b posladki i brzuch mialam robic chodakowska ale jakos mialam ochote.na.Mel

Strong- Nie dostalam kwiatow od Tz zawsze dostaje tylko na dzien kobiet i na walentynki kiedys powiedzialam ze nie lubie kwiatow i Tz chyba.sobie to zapamoetal a teraz powoli zaczynam lubiec kwiatuszki i w sumie moglabym sie jakims opiekowac


cardio- bedzie dopiero w weekend

co do cwiczen to mozemy je umiescic na pierwszej stronie, jesli uwazacie ze na to zasluguja;-)

ja poznalam Tz jak wazylam 68, teraz jestem chudsza ale przytylo mi sie 3 kg w porownaniu do zeszlego roku i wole dmuchac na zimne dlatego tu tez jestem

ja Fb takze mam prosze o linki na priv to Was pozapraszam

[Kaataarzynaa1]

Dzień dobry!
Podczytuję Was trochę dziewczęta, na ile internet mi pozwala, ale właściwie nie mam co pisać, każdy dzień wygląda tak samo. Wczoraj nie ćwiczyłam i miałam wyrzuty sumienia.

Napisane przez CoffeeMonster

Hej, można dołaczyć?
Jestem co prawda na innym wątku od kwietnia, ale mało się tam dzieje

Mam 26 lat, odchudzać się (a raczej zdrowiej odżywiać pluś ćwiczyć) zaczęłam w styczniu, moja waga obecnie jak w podpisie, a chciałabym osiągnać idealnie 58-56 kg. Moja sylwetka już wygląda całkiem dobrze, ale przydałoby się ją troche wyrzeźbić. Staram się regularnie biegać(min. 3 razy w tygodniu między 6 a 10 km), 2 razy w tygodniu mam zajęcia z salsy, i staram się ćwiczyć z Jillian troche, niestety nie moge się zmusić do regularności.

W grudniu biorę ślub Zaręczyliśmy się pod koniec czerwca (i kamień z serca mi spadł, że zabrałam się za tą dietę wcześniej!!) także przydaloby się jeszcze troszke za siebie zabrać.

To jak? Przyjmujecie?

Witaj Bierzesz ślub w moje urodziny

Napisane przez strongwomen

Coffe hejo

ale mnie babcia wkurza.... odkłądam Kamila do łożeczka bo uderzył TŻ a ona przyłazi "ooo nie płacz" i go wyciąga. Mówię jej że nie może tak robić, bo dobrze wie że nie siedzi tam za nic i że to kara a ona na to "jest cały upłakany, zglosze Was gdzieś" nosz a czy ja mu włosiennice zakładam? Czy robie to z lenistwa? NIE ! ugh.... poporostu chce wychować dziecko... przecież go nie bije!

O ludzie, ja mam zupełnie odwrotnie, zwykle rodzicom miękną serca po 2 minutach, a ja na to "tak to wy dziecka nie wychowacie", no i krzywe spojrzenia na mnie, że sadystka, nie ma serca itp.

[lenik33]

Witamy serdecznie

Jej dziewuszki jak ja wam zazdroszczę.... Większość no chyba że wszystkie szykujecie się na ślub i macie taką motywację do schudnięcia... Ja już 6 lat po ślubie, mąż niby mnie kocha (bynajmniej tak mówi) ale czy mu się jeszcze podobam któż to wie....
Ostatnio brak mi motywacji do ćwiczeń, może dlatego, że nigdy w siebie nie wierzę... I teraz też uważam że przecież i tak mi się nie uda. Ale tak między nami to chciałabym jeszcze kiedyś zmieścić się w jakąś śliczną kieckę [/QUOTE]

Ja się słonko nie szykuję i chyba długo jeszcze nie będę więc spokojnie, muszę znaleźć w sobie inną motywację
Przestań mysleć źle o sobie bo to do niczego nie prowadzi, wszystko siedzi w głowie, pozytywne myslenie to klucz do sukcesu, myśl bezustannie co robisz kiedy już osiągnełaś swoją wymarzoną sylwetkę, mimo iz to przyszłość musisz myśleć jakby to się jużdziało dziś, takie wizualizacje - afirmacje bardzo pomagają sprawdziłam
I na pewno Ci się uda, kup sobie jakąś śliczną kieckę już dziś, powieś i to będzie Twoja motywacja. Tylko nie jakiś skrajny rozmiar, żeby Cię nie dołował okreś, ale jeśli np teraz nosisz L, kup sobie M itd,

[CoffeeMonster]

Napisane przez strongwomen

Coffe hejo

ale mnie babcia wkurza.... odkłądam Kamila do łożeczka bo uderzył TŻ a ona przyłazi "ooo nie płacz" i go wyciąga. Mówię jej że nie może tak robić, bo dobrze wie że nie siedzi tam za nic i że to kara a ona na to "jest cały upłakany, zglosze Was gdzieś" nosz a czy ja mu włosiennice zakładam? Czy robie to z lenistwa? NIE ! ugh.... poporostu chce wychować dziecko... przecież go nie bije!

Tka to jest niestety, że TY swoje, dziadkowie/teściowe swoje....a potem dziecko wchodzi na głowę, a oni winią rodziców...
Mojego TŻta siostrzenica tak się własnie wychowała, rodzice próbowali wprowadzac jakieś zasady, a dziadkowie oczywiście gwiazdkę z nieba i pozwalali wchodzić na głowę....fajnie jak tak jest na weekend, no ale oni razem mieszkaja...do tego mała codziennie po 8 godzin jak rodzice w pracy z dziadkami zostaje. Efekt teraz jest taki, że jak słyszy, że nie to zaczyna wariować, piszczeć i wrzeszczeć, bo wczesniej jak tak robiła to przylatywała teściowa i zabierała dziecko i dawała co tamta chciała...nauczyła sie pięknie wymuszać!

Napisane przez malutka_ziutka

Kochana wiem co przeżywasz... Często miałam tak samo ale się skończyło. Bądź twarda i nie ulegaj. To twoje dziecko a babcia musi to zrozumieć i uszanować. Niech moc będzie z Tobą

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------



Witamy serdecznie

Jej dziewuszki jak ja wam zazdroszczę.... Większość no chyba że wszystkie szykujecie się na ślub i macie taką motywację do schudnięcia... Ja już 6 lat po ślubie, mąż niby mnie kocha (bynajmniej tak mówi) ale czy mu się jeszcze podobam któż to wie....
Ostatnio brak mi motywacji do ćwiczeń, może dlatego, że nigdy w siebie nie wierzę... I teraz też uważam że przecież i tak mi się nie uda. Ale tak między nami to chciałabym jeszcze kiedyś zmieścić się w jakąś śliczną kieckę

Ehh powiem, że wcale ta motywacja nie taka pomocna...muszę się spręzyć, ale gdzieś mi się też pojawia w głowie, że aaa po co i tak mam za mało czasu, żeby wyglądać wow...może jakbym nie pracowała to co innego, ale tak...często wracam zmęczona i potem jest szukanie wymówki Chciałabym chociaż jeszcze 4 kg zrzucić...4 na miesiąc powinnam dać radę..

[lenik33]

Napisane przez malutka_ziutka

Kochana fantastycznie że się randka udała
Więcej romantycznych spacerków i więcej tulenia... ale tym razem może w długich spodniach

Wezmę na to poprawkę ale wiesz na pierwszym spotkaniu chciałam zabłysnąć co przypłaciłam zmarźniętym tyłeczkiem

[princeseczka]

lenik, super ze randka sie udala ale szkoda ze przemrzlas. U mnie bylo ostatnio chlodno, wczoraj wrecz zimno, ale dzisiaj jest znacznie lepiej. Slonko powoli wychodzi zza chmur i robi sie cieplej

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Strong, dziadkowie wiedza najlepiej;-) kiedys moja mama wtracala sie do tego jak brat z bratowa wychowuja mala. Kiedys ich ponioslo i powiedzieli, ze miala swoje dzieci i je wychowala tak jak chciala to niech teraz im da wychowywac mala tak jak chca bo to ich dziecko a nie jej

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Ali, do sukienki ja bym.zalozyla nudziaki na obcasie super ze podobaja Ci sie cwiczenia

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Coffe- nie wolno tak mowic " ooo juz za pozno zeby wygladac wow" nigdy nie jest za pozno

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez lenik33

Witamy serdecznie

Jej dziewuszki jak ja wam zazdroszczę.... Większość no chyba że wszystkie szykujecie się na ślub i macie taką motywację do schudnięcia... Ja już 6 lat po ślubie, mąż niby mnie kocha (bynajmniej tak mówi) ale czy mu się jeszcze podobam któż to wie....
Ostatnio brak mi motywacji do ćwiczeń, może dlatego, że nigdy w siebie nie wierzę... I teraz też uważam że przecież i tak mi się nie uda. Ale tak między nami to chciałabym jeszcze kiedyś zmieścić się w jakąś śliczną kieckę

Ja się słonko nie szykuję i chyba długo jeszcze nie będę więc spokojnie, muszę znaleźć w sobie inną motywację
Przestań mysleć źle o sobie bo to do niczego nie prowadzi, wszystko siedzi w głowie, pozytywne myslenie to klucz do sukcesu, myśl bezustannie co robisz kiedy już osiągnełaś swoją wymarzoną sylwetkę, mimo iz to przyszłość musisz myśleć jakby to się jużdziało dziś, takie wizualizacje - afirmacje bardzo pomagają sprawdziłam
I na pewno Ci się uda, kup sobie jakąś śliczną kieckę już dziś, powieś i to będzie Twoja motywacja. Tylko nie jakiś skrajny rozmiar, żeby Cię nie dołował okreś, ale jeśli np teraz nosisz L, kup sobie M itd, [/QUOTE]

piąteczka, ja też się nie szykuję, robię to dla siebie. Największą motywacją jest to, że nieznoszę moich policzków i mam nadzieję, że jak schudnę to będą inaczej wyglądać

Haha ja mam w szafie 3 pary za małych spodni i sukienkę

[CoffeeMonster]

Coffe- nie wolno tak mowic " ooo juz za pozno zeby wygladac wow" nigdy nie jest za pozno

dlatego sprężam tyłek i ćwicze...właśnie zrobiłam Shreda , a o 16 ide biegać

[Kaataarzynaa1]

Ali przyłączam się do zachwytów nad figurą i sukienką !! Popieram dziewczyny co do tej sukienki!

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Pisałyście jeszcze, że po treningu nie możecie pohamować apetytu. Po ćwiczeniach trzeba zjeść węglowodany. Wiem, że to dziwne, dopiero co spalić kcal i jeść węgle, ale tak powiedziała mi pani dietetyk, wcześniej też to wyczytałam, ale nie chciałam wierzyć.

[malutka_ziutka]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Ja się słonko nie szykuję i chyba długo jeszcze nie będę więc spokojnie, muszę znaleźć w sobie inną motywację
Przestań mysleć źle o sobie bo to do niczego nie prowadzi, wszystko siedzi w głowie, pozytywne myslenie to klucz do sukcesu, myśl bezustannie co robisz kiedy już osiągnełaś swoją wymarzoną sylwetkę, mimo iz to przyszłość musisz myśleć jakby to się jużdziało dziś, takie wizualizacje - afirmacje bardzo pomagają sprawdziłam
I na pewno Ci się uda, kup sobie jakąś śliczną kieckę już dziś, powieś i to będzie Twoja motywacja. Tylko nie jakiś skrajny rozmiar, żeby Cię nie dołował okreś, ale jeśli np teraz nosisz L, kup sobie M itd,

piąteczka, ja też się nie szykuję, robię to dla siebie. Największą motywacją jest to, że nieznoszę moich policzków i mam nadzieję, że jak schudnę to będą inaczej wyglądać

Haha ja mam w szafie 3 pary za małych spodni i sukienkę [/QUOTE]

Katarzynko Twoja wypowiedź była zapewne skierowana do mnie.... Oj żebyś Ty wiedziała ileż to ubrań które są na mnie za małe wyniosłam na strych.... A tak bardzo bym chciała żeby wróciły... Masz rację wszystko siedzi w głowie... Zawsze tak miałam,że w siebie nie wierzyłam. Mam się za kiepskiego kierowcę kiedy mój mąż mówi że jeżdżę dobrze. Mam się za złą gospodynię, bo nie umiem utrzymać porządku w domu ale na to już mam tekst : SPRZĄTANIE PRZY DZIECIACH JEST JAK MYCIE ZĘBÓW PODCZAS JEDZENIA CZEKOLADY i tego się trzymam. Brak wiary w siebie może dużo zepsuć ale wierzę w to że kobietki z wami się uda. Kto jak nie kobieta zrozumie lepiej?!

[Kaataarzynaa1]

Ziutko

Katarzynko Twoja wypowiedź była zapewne skierowana do mnie.... Oj żebyś Ty wiedziała ileż to ubrań które są na mnie za małe wyniosłam na strych.... A tak bardzo bym chciała żeby wróciły... Masz rację wszystko siedzi w głowie... Zawsze tak miałam,że w siebie nie wierzyłam. Mam się za kiepskiego kierowcę kiedy mój mąż mówi że jeżdżę dobrze. Mam się za złą gospodynię, bo nie umiem utrzymać porządku w domu ale na to już mam tekst : SPRZĄTANIE PRZY DZIECIACH JEST JAK MYCIE ZĘBÓW PODCZAS JEDZENIA CZEKOLADY i tego się trzymam. Brak wiary w siebie może dużo zepsuć ale wierzę w to że kobietki z wami się uda. Kto jak nie kobieta zrozumie lepiej?!

W zeszłym roku udało mi się schudnąć 11kg i sama nie wiem, kiedy, jak, ... Nie myślę o tym, ze mam do zrzucenia AŻ 15 KG, tylko każdego dnia robię swoje, aż pewnego dnia okazuje się, ze... ta daaaam! jest efekt
To jest moja metoda na wszystko, gdy w roku akademickim jestem zalatana, to nie myślę o tym, że mam 5 egzaminów, 10 kolokwiów, życie prywatne, rodzinę, wymianki na wizażu, zakupy do zrobienia, obiad,....... itp itd. co prawda nie mam męża i dziecka, ale też się nie nudzę
Kiedyś jak próbowałam ogarnąć to całościowo, to- naprawdę- popłakałam się! Każdy dobrze przeżyty dzień to sukces, a każdy kolejny jest okazją do naprawienia błędów z wczoraj.
Nie myśl "schudłam 1kg, ale jeszcze X przede mną". Ważne, że JUŻ MASZ 1 ZA SOBĄ. Już jest lepiej niż wczoraj.

Otwarcie się przyznaję, ze nie lubię sprzątać i już. I wkurza mnie to myślenie, że jak nie posprzątam, to wszyscy pomyślą, że jestem złą gospodynią, złą matką, złą żoną, złym człowiekiem. SPRZĄTANIE TO NIE WSZYSTKO, są lepsze rzeczy do roboty niż pocowanie, zwłaszcza jak w domu są dzieci.
Jak wchodzę do czyjegoś domu i widzę, ze nie błyszczy, to czuję ulgę, że mieszkają to normalni ludzie

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Wiem, nie da się tak powoedzieć "uwierz w siebie" i Ty nagle zmienisz się o 180 stopni. Ale każdy mały sukces udowodni Ci, że jednak można
Najtrudniejsze wg mnie to nie przejmować się porażkami.

A to się rozpisałam

[strongwomen]

Ali, co fajnego kupiłaś?

Kasiu, widze że trochę Ci się humor poprawił napewno będzie dobrze

Mistaken, co u Ciebie?

Coffe, gratuluję zaręczyn i przyszłego ślubu

ZIutka,

Jej dziewuszki jak ja wam zazdroszczę.... Większość no chyba że wszystkie szykujecie się na ślub i macie taką motywację do schudnięcia... Ja już 6 lat po ślubie, mąż niby mnie kocha (bynajmniej tak mówi) ale czy mu się jeszcze podobam któż to wie...

.ej noo... że po ślubie nie znaczy że masz się mężowi nie podobać właśnie powinnaś robic tak aby codziennie poznawał Cię na nowo, aby zakochiwał się codziennie jeszcze bardziej a ja np. nie odchudzam się do ślubu... bo najzwyczajniej już nie zdążę, ale chodzi o to by złamać staerotyp że po ślubie się tyje Ja będę chudła
seksi żona

Lenik, dobrze że randka udana Kiedy następna? Dobrze że waga nie rośnie. Czekam na efekty z sesji

Kochana, absolutnie nie ćwicz tak późno! Po pierwsze krew jest wtedy gęstsza bo organizm przestawia się na tryb nocny i spowalnia, dlatego tez możesz mieć wrażenie, że szybciej się męczysz, po drugie możesz mieć problem z zaśnięciem ponieważ pobudzony organizm będzie się buntował przeciwko spoczynkowi.
Najbardziej efektywne są ćwiczenia poranne, spróbuj się tak zorganizować, a nie dość, że dzień będziesz miała lepszy to efekt będzie widoczniejszy

rano nie dam rady, ale postaram się nie ćwiczyć tak późno. O 20 jestem najaktywniejsza

Paulina, dużo masz rozstępów? Mi cały brzuch posiekało w ciąży, ale już bledną.

Princes, ja też nie dostaje kwiatów bo TŻ mówi że to strata czasu

cardio- bedzie dopiero w weekend

ćwicz miednice

ja poznalam Tz jak wazylam 68, teraz jestem chudsza ale przytylo mi sie 3 kg w porownaniu do zeszlego roku i wole dmuchac na zimne dlatego tu tez jestem

lepiej utrzymywać wagę niż potem spalać kg

Katarzyna,

O ludzie, ja mam zupełnie odwrotnie, zwykle rodzicom miękną serca po 2 minutach, a ja na to "tak to wy dziecka nie wychowacie", no i krzywe spojrzenia na mnie, że sadystka, nie ma serca itp.

no ale i mnie właśnie tak samo.. że to ja jestem sadystka a babcia wymięka.

Wpadaj do nas częściej

Dziękuję wszystkim za miłe słowa i zrozumienie w sprawie Kamila.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Zjadłam pyszny dietetyczny obiadek a brzuszek pełny teraz szybkie sprzątanie a o 17.30 idę z koleżanką na spacer

[Kaataarzynaa1]

Strong miałam na myśli, że mam odwrotnie niż babcia I większość świata zapewne.

rano nie dam rady, ale postaram się nie ćwiczyć tak późno. O 20 jestem najaktywniejsza

kolejne podobieństwo- odżywam wieczorem. Góry mogłabym przenosić, rano jestem totalnym flakiem :/

[CoffeeMonster]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Ali przyłączam się do zachwytów nad figurą i sukienką !! Popieram dziewczyny co do tej sukienki!

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Pisałyście jeszcze, że po treningu nie możecie pohamować apetytu. Po ćwiczeniach trzeba zjeść węglowodany. Wiem, że to dziwne, dopiero co spalić kcal i jeść węgle, ale tak powiedziała mi pani dietetyk, wcześniej też to wyczytałam, ale nie chciałam wierzyć.

To prawda trzeba zjeść węgle (ale nie słodycze :P), najlepiej pełnoziarniste i białko. Ponieważ ćwicząć najpierw organizm spala węgle (w pierwszej kolejności te, które mamy w żoładku) a dopiero potem sięga po zapasy tłuszczu (to też tłumaczy, dlaczego im dłużej ćwiczymy tym lepszy efekt). Po ćwiczeniach należy te węgle uzupełnić, oraz dostarczyć białka, które jest budulcem mięśni.

akurat niby dotyczące biegania, ale myślę, że można zastosować:
http://www.kobietkibiegaja.pl/dieta-...c-po-treningu/