Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[czarnamadonna1982]

Napisane przez bebe97

Fajne to wiaderko do kąpania ale chyba mało przydatne jak dziecko podrośnie, wanienkę za to można używać długo

widziałyście jak kąpie się noworodki w szpitalu?

taaaa ja widzialam..myslalam ze walnę...ja myslalam ze one przyjda mi pokażą jak dziecko umyć bo nie miałam doswiadczenia ale dajcie spokoj dziecko nawet wody nie dotknelo..przyszla z wielkim słoikiem i pedzlem, w sloiku bylo emolium, wziela pędzel wziela mego syna jak kurczaka i mazala tym pędzlem po calym ciele po czym wytarla go chusteczkami oo i cala kąpiel. Przynajmniej u mnie w Poznaniu tak bylo

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez estera85

Hej Dziewczyny.
Mam nietypowe pytanie do Was.
Czy można stracic ciaże/poronic i nawet o tym nie wiedząc, chodzi mi o brak planienia/krwawienia.
Mam jeszcze 4 tygodnie do wizytu u lekarza a nic mi nie jest. Nie mam mdłosci, dobrze sie czuje, nie bola mnie piersi.
Jest to 8 tc ciazy i nie wiem co sie dzieje. Pomóżcie bo szału dostaje

z tegoco wiem, jest to mozliwe..ale po co o takich rzeczach myslisz?ciesz się ciążą , nie stresuj sie bo stres nei ejst niczym dobrym. Naprawde nie ma się co nakręcać!!
ps. plamienie i krwawienie NIE zawsze oznacza poronienie!w poprzedneij ciąży krwawilam, w tej tez i chyba musialabym sie juz załamać a jestem dobrej myśli

[kate1623]

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj wstalam zla i zdolowana tak bez powodu :-( nawet zaczęłam sie wyżywac na tż. Biedny poszedł mi robić śniadanie a misie chce wyc bez konkretnego powodu. Podobno w drugim trymestrze nie ma sie takich humorow, a mi sie już to drugi raz zdarza .

[ag9]

Napisane przez teQiba

Niestety mozna...
Ale staraj sie nie martwic zbytnio. Ja tez nie mam zadnych objawow, a na USG bylam 7t4d i wszystko ok bylo... Teraz czekam do prawie 13 tygodnia na wizyte i troche sie stresuje, ale mam nadzieje ze niepotrzebnie.

Ja też nie mam żadnych objawów ... a USG dopiero za 11 dni.
Ani razu nie miałam mdłości, ani razu nie wymiotowałam, piersi mnie nie bolą. Poza szybkim męczeniem się, powiększonymi piersiami i wydatnym brzuchem - nic, zero objawów.
Koleżanka w pracy też nie miała żadnych objawów, a jest już w 5 mcu.

[bebe97]

[QUOTE=czarnamadonna1982;4 2440733]taaaa ja widzialam..myslalam ze walnę...ja myslalam ze one przyjda mi pokażą jak dziecko umyć bo nie miałam doswiadczenia ale dajcie spokoj dziecko nawet wody nie dotknelo..przyszla z wielkim słoikiem i pedzlem, w sloiku bylo emolium, wziela pędzel wziela mego syna jak kurczaka i mazala tym pędzlem po calym ciele po czym wytarla go chusteczkami oo i cala kąpiel. Przynajmniej u mnie w Poznaniu tak bylo[COLOR="Silver"]/QUOTE]

to u mnie inaczej... tez byłam w szoku, chciałam wam zdjęcie załadować ale nie wchodzi
generalnie bierze się dziecko jak kota i pod kran, woda się leje po całym ciałku, po głowie a maluch wrzeszczy ze strachu
z tym, że zawsze się pytają, czy matka chce aby dziecko wykąpać, wtedy chciałam zresztą nie miałam wyboru byliśmy w szpitalu 2 tygodnie

wczoraj bolał mnie brzuch do późnej nocy i się zamartwiałam, ale dzisiaj jest lepiej - oby do jutra!

[asienka213]

Napisane przez estera85

Hej Dziewczyny.
Mam nietypowe pytanie do Was.
Czy można stracic ciaże/poronic i nawet o tym nie wiedząc, chodzi mi o brak planienia/krwawienia.
Mam jeszcze 4 tygodnie do wizytu u lekarza a nic mi nie jest. Nie mam mdłosci, dobrze sie czuje, nie bola mnie piersi.
Jest to 8 tc ciazy i nie wiem co sie dzieje. Pomóżcie bo szału dostaje

niestety wszystko sie moze zdarzyc, ale po co sie tak nakrecac przeciez nie kazda ma objawy, mdlosci Ja w pierwszej ciazy nie mialam zadnych objawow, piersi mnie nigdy nie bolaly, w ogole cala ciaze czulam sie wysmienicie, zero zachcianek Az tz sie upominal, czy nie ma mi skoczyc w nocy po ogorki Badz dobrej mysli No i wlasciwie teraz mi tez nic nie ma, czasem tylko czuje sie wzdeta i to wszystko

[teQiba]

Napisane przez asienka213

niestety wszystko sie moze zdarzyc, ale po co sie tak nakrecac przeciez nie kazda ma objawy, mdlosci Ja w pierwszej ciazy nie mialam zadnych objawow, piersi mnie nigdy nie bolaly, w ogole cala ciaze czulam sie wysmienicie, zero zachcianek Az tz sie upominal, czy nie ma mi skoczyc w nocy po ogorki Badz dobrej mysli No i wlasciwie teraz mi tez nic nie ma, czasem tylko czuje sie wzdeta i to wszystko

Biedny TZ - chcial sie wykazac, a nie mogl
No ja sie tez pocieszam tym ze sporo kobiet miewalo bezobiawowe ciaze i urodzily zdrowe maluszki - licze ze i ja do nich dolacze w marcu

[pola_m]

Witajcie po raz drugi

Wróciliśmy z wakacji w Polsce, więc teraz pewnie się będe pojawiać częsciej

Mdłości mi złagodniały, cieszę się, bo bywało kiepsko

[uparta8210]

Napisane przez Enia_

wlasnie to wiaderko jest idealne dla noworodków..............m aluszek czuje sie jak w brzuszku u mamy,swobodnie rusza nozkami jest cały zanużony w wodzie oprócz główki, nie stresuje się kąpielą.

dlatego też napisałam że tak mi się wydaje. Ja miałam wanienkę i ją sobie chwalę, bo i potem jak mała już "siedziała" to mnóstwo zabawy miała

estera85 tak jak inne dziewczyny ja pierwszą ciąże też znosiłam super i mam zdrową dziewczynkę. Nie nakręcaj się i poczekaj do wizyty.

[Ela87]

Wszystko zależy od metrażu i od człowieka. Ja mam wanne w domu, więc wanienka mi się nie przyda dziecko chyba i tak będę płukała na początku pod kranem natomiast takie wiaderko może przydać mi się później chociażby na ziemniaki tylko cenowo chyba drożej wychodzi niż zwykłe nie przeźroczyste wiaderko. Chociaż jak znam życie dostanę wanienkę od rodziny bo u mnie w rodzinie pełno dzieci się rodzi.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

ojej właśnie sprawdziłam ile kosztuje takie wiaderko
wole wanienkę

[mariolasl]

Napisane przez czarnamadonna1982

taaaa ja widzialam..myslalam ze walnę...ja myslalam ze one przyjda mi pokażą jak dziecko umyć bo nie miałam doswiadczenia ale dajcie spokoj dziecko nawet wody nie dotknelo..przyszla z wielkim słoikiem i pedzlem, w sloiku bylo emolium, wziela pędzel wziela mego syna jak kurczaka i mazala tym pędzlem po calym ciele po czym wytarla go chusteczkami oo i cala kąpiel. Przynajmniej u mnie w Poznaniu tak bylo[COLOR="Silver"]

Napisane przez bebe97

to u mnie inaczej... tez byłam w szoku, chciałam wam zdjęcie załadować ale nie wchodzi
generalnie bierze się dziecko jak kota i pod kran, woda się leje po całym ciałku, po głowie a maluch wrzeszczy ze strachu
z tym, że zawsze się pytają, czy matka chce aby dziecko wykąpać, wtedy chciałam zresztą nie miałam wyboru byliśmy w szpitalu 2 tygodnie

az mi sie wierzyc nie chce, ze takie rzeczy jeszcze sie praktykuje
nie pozwolilabym, aby moje dziecko ktos taki dotykal

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

az mi sie wierzyc nie chce, ze takie rzeczy jeszcze sie praktykuje
nie pozwolilabym, aby moje dziecko ktos taki dotykal

Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje
Jakby się pielęgniarki miały pieścić z kilkunastoma bobasami, to jedna musiałaby być dodatkowo zatrudniona na samo kąpanie

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje

Pewnie nie, ale moze dla spokoju matek powinny gdzies na uboczu takie rzeczy praktykowac Wiecie jak to sie mowi: czego oczy nie widza... Ja bym wolala nie widziec.

[mariolasl]

Napisane przez Ela87

Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje
Jakby się pielęgniarki miały pieścić z kilkunastoma bobasami, to jedna musiałaby być dodatkowo zatrudniona na samo kąpanie

Bez przesady
uwazam, ze pokazanie mamom, jak kapac/pielegnowac noworodka nalezy do obowiazku poloznej/pielegniarki.
Tez mamy kilkanascie nowowrodkow na oddziale i jakos dajemy rade normalnie wykapac dzieci i poswiecic czas na rozmowe, wyjasnienia, tak ze mama wychodzac do domu umie karmic, przewinac, wykapac noworodka, zadbac o pepek itd itp.
Dodam, ze mamy oddzial polozniczy polaczony z porodowka, wiec obsada na dyzurze jest ruchoma (3 polozne + koordynator + pomoc pielegniarska).

[teQiba]

Napisane przez mariolasl

Bez przesady
uwazam, ze pokazanie mamom, jak kapac/pielegnowac noworodka nalezy do obowiazku poloznej/pielegniarki.
Tez mamy kilkanascie nowowrodkow na oddziale i jakos dajemy rade normalnie wykapac dzieci i poswiecic czas na rozmowe, wyjasnienia, tak ze mama wychodzac do domu umie karmic, przewinac, wykapac noworodka, zadbac o pepek itd itp.
Dodam, ze mamy oddzial polozniczy polaczony z porodowka, wiec obsada na dyzurze jest ruchoma (3 polozne + koordynator + pomoc pielegniarska).

Ale Ty chyba za granica pracujesz? U mnie w miescie takie informacje tylko i wylacznie na szkole rodzenia. Platnej oczywiscie.
A w szpitalu nikt sie nie piesci, taka praca na akord troche...
Podejrzewam ze w calym kraju tak jest, ale moge sie mylic.

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

Bez przesady
uwazam, ze pokazanie mamom, jak kapac/pielegnowac noworodka nalezy do obowiazku poloznej/pielegniarki.
Tez mamy kilkanascie nowowrodkow na oddziale i jakos dajemy rade normalnie wykapac dzieci i poswiecic czas na rozmowe, wyjasnienia, tak ze mama wychodzac do domu umie karmic, przewinac, wykapac noworodka, zadbac o pepek itd itp.
Dodam, ze mamy oddzial polozniczy polaczony z porodowka, wiec obsada na dyzurze jest ruchoma (3 polozne + koordynator + pomoc pielegniarska).

Napisane przez teQiba

Ale Ty chyba za granica pracujesz? U mnie w miescie takie informacje tylko i wylacznie na szkole rodzenia. Platnej oczywiscie.
A w szpitalu nikt sie nie piesci, taka praca na akord troche...
Podejrzewam ze w calym kraju tak jest, ale moge sie mylic.

Chyba w całym kraju. Mojej siostrze w umywalce myli bąbla.
U nas jest możliwość by położna po porodzie przychodziła do domu i wtedy uczyła karmienia i kąpania i takie tam. Położna chodzi chyba 3 razy w tyg. za darmo.

[mariolasl]

Napisane przez teQiba

Ale Ty chyba za granica pracujesz? U mnie w miescie takie informacje tylko i wylacznie na szkole rodzenia. Platnej oczywiscie.
A w szpitalu nikt sie nie piesci, taka praca na akord troche...
Podejrzewam ze w calym kraju tak jest, ale moge sie mylic.

Tak, ale pracowalam wczesniej 9 lat w Polsce i nie mylysmy dzieci pod kranem , byc moze to sie zmienilo, w sumie juz ponad 8 lat pracuje za granica, a jesli tak, to jest mi ogromnie przykro

[czarnamadonna1982]

Napisane przez Ela87

Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje
Jakby się pielęgniarki miały pieścić z kilkunastoma bobasami, to jedna musiałaby być dodatkowo zatrudniona na samo kąpanie

nie no krzywda mu sie nei dziala, one po prostu juz tak machinalnie działają, ale w szoku bylam...teraz przynajmniej już sie nei zdziwie, bo raczej w tym samym miejscu bede rodzic jesli dotrwam szcesliwie..troche sie zdziwią bo na odchodne im powiedzialam ze mnie tu dlugo nie zobacza :p

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez pola_m

Witajcie po raz drugi

Wróciliśmy z wakacji w Polsce, więc teraz pewnie się będe pojawiać częsciej

Mdłości mi złagodniały, cieszę się, bo bywało kiepsko

a mi sie wlasnie pojawily w ostatnich dniach-rano i wieczorem

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez mariolasl

Bez przesady
uwazam, ze pokazanie mamom, jak kapac/pielegnowac noworodka nalezy do obowiazku poloznej/pielegniarki.
Tez mamy kilkanascie nowowrodkow na oddziale i jakos dajemy rade normalnie wykapac dzieci i poswiecic czas na rozmowe, wyjasnienia, tak ze mama wychodzac do domu umie karmic, przewinac, wykapac noworodka, zadbac o pepek itd itp.
Dodam, ze mamy oddzial polozniczy polaczony z porodowka, wiec obsada na dyzurze jest ruchoma (3 polozne + koordynator + pomoc pielegniarska).

mi nikt nic nie pokazał,niestety.Tak samo było zrseztą z karmieniem piersią i ubieraniem. Tak, ubieranie niby się nie wydaje trudne ale jak mi przyniesli malego do pokoju i powiedzieli ze no teraz juz pani sie zajmuje rzucila mi kaftanik na lozko, a ja przerażona bo nie wiedzialam jak mam mu to zalozyc..męczylam sie z tym 15 minu spociłam się jak wieprz ale dałam rade.a kąpiel to z mężem zrobilismy juz po wyjsciu ze szpitala i tez dalismy rade.
jedyne co to jedna fajna babka mi pokazała jak przewijać , akurat byla na zmianie wiec chociaz to mialam obcykane

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez mariolasl

az mi sie wierzyc nie chce, ze takie rzeczy jeszcze sie praktykuje
nie pozwolilabym, aby moje dziecko ktos taki dotykal

wiesz co mi sie to wtedy nie wydalo jakos przerażające,po prostu bylam w szoku że bez wody tak, natomaist ogolnie to te babki tam pracują po 30 lat wiec pewnie działają już automatycznie .

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Ale Ty chyba za granica pracujesz? U mnie w miescie takie informacje tylko i wylacznie na szkole rodzenia. Platnej oczywiscie.
A w szpitalu nikt sie nie piesci, taka praca na akord troche...
Podejrzewam ze w calym kraju tak jest, ale moge sie mylic.

Szkoła rodzenia płatna? No to u mnie jest za darmo.

Witajcie Ja też nie mam żadnych objawów, mam nadzieje że wszystko ok jest. W środę się dowiem.

wysłane z fona

[BrykBryk]

a mi się strasznie nie podoba kąpanie pod kranem maluszków jak kota, mojego 2-latka tak wykąpali (w Poznaniu, w Raszei) i do tej pory wody nie lubi, darł się w niebogłosy i tak mu zostało. Nie podoba mi się taka forma, uważam że można to zrobić bardziej po ludzku, dlatego też następnego maluszka w ogóle nie będę kąpać w szpitalu, tylko dopiero w domu (oczywiście jesli wyjdziemy bez żadnych komplikacji, żółtaczek itd)

[teQiba]

Napisane przez Lewek

Szkoła rodzenia płatna? No to u mnie jest za darmo.

U mnie 3 stowki

Napisane przez BrykBryk

a mi się strasznie nie podoba kąpanie pod kranem maluszków jak kota, mojego 2-latka tak wykąpali (w Poznaniu, w Raszei) i do tej pory wody nie lubi, darł się w niebogłosy i tak mu zostało. Nie podoba mi się taka forma, uważam że można to zrobić bardziej po ludzku, dlatego też następnego maluszka w ogóle nie będę kąpać w szpitalu, tylko dopiero w domu (oczywiście jesli wyjdziemy bez żadnych komplikacji, żółtaczek itd)

To moze masz racje zeby nie kapac... Ale czy to zdrowe tak po wodach plodowych przetrzymywac?

[Ela87]

Napisane przez czarnamadonna1982

nie no krzywda mu sie nei dziala, one po prostu juz tak machinalnie działają, ale w szoku bylam...teraz przynajmniej już sie nei zdziwie, bo raczej w tym samym miejscu bede rodzic jesli dotrwam szcesliwie..troche sie zdziwią bo na odchodne im powiedzialam ze mnie tu dlugo nie zobacza :p

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



a mi sie wlasnie pojawily w ostatnich dniach-rano i wieczorem

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------



mi nikt nic nie pokazał,niestety.Tak samo było zrseztą z karmieniem piersią i ubieraniem. Tak, ubieranie niby się nie wydaje trudne ale jak mi przyniesli malego do pokoju i powiedzieli ze no teraz juz pani sie zajmuje rzucila mi kaftanik na lozko, a ja przerażona bo nie wiedzialam jak mam mu to zalozyc..męczylam sie z tym 15 minu spociłam się jak wieprz ale dałam rade.a kąpiel to z mężem zrobilismy juz po wyjsciu ze szpitala i tez dalismy rade.
jedyne co to jedna fajna babka mi pokazała jak przewijać , akurat byla na zmianie wiec chociaz to mialam obcykane

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------



wiesz co mi sie to wtedy nie wydalo jakos przerażające,po prostu bylam w szoku że bez wody tak, natomaist ogolnie to te babki tam pracują po 30 lat wiec pewnie działają już automatycznie .

Rzuciły Cię na głęboką wodę. Sama spróbowałaś i już później umiałaś ubierać.

Napisane przez BrykBryk

a mi się strasznie nie podoba kąpanie pod kranem maluszków jak kota, mojego 2-latka tak wykąpali (w Poznaniu, w Raszei) i do tej pory wody nie lubi, darł się w niebogłosy i tak mu zostało. Nie podoba mi się taka forma, uważam że można to zrobić bardziej po ludzku, dlatego też następnego maluszka w ogóle nie będę kąpać w szpitalu, tylko dopiero w domu (oczywiście jesli wyjdziemy bez żadnych komplikacji, żółtaczek itd)

Starsze dzieci to faktycznie mogą pamiętać, ale niemowlaki raczej nie.

Napisane przez teQiba

U mnie 3 stowki

To moze masz racje zeby nie kapac... Ale czy to zdrowe tak po wodach plodowych przetrzymywac?

Po to są te wody, żeby dziecko chronić przed otoczeniem. Czy jakoś tak Pisklaków, szczeniąt i innych młodych się nie kąpie. Jesteśmy troszkę bardziej cywilizowani, ale jesteśmy też poniekąd zwierzętami

[mmhym]

Napisane przez bebe97

u nas z kolei sierpień to miesiąc do świętowania
poznaliśmy się 18, ślub wzięliśmy 7, urodziny mamy 20 i 21,
na deser dodam, że o obu ciążach dowiedzieliśmy się w rocznicę ślubu - fajny prezent co?
a już niedługo będziemy mieli kolejny szczególny miesiąc - kwiecień, bo oba bąble z kwietnia

póki co jedyne co mi się śni to wizyty u lekarza i (dość często) sny erotyczne

Ale fajnie Wam się poukładały daty można świętować cały miesiąc w zasadzie bez ustanku
A mi się śnią sny pochrzanione całkiem. Dzisiaj śniło mi się, że u bratowej w rodzinie osierocone jakieś 4-miesięczne niemowlę i ja je chciałam zaadoptować, tylko że ja w ciąży jestem i jak sobie poradzę z dwoma maluszkami... No ludzie...

Napisane przez estera85

Hej Dziewczyny.
Mam nietypowe pytanie do Was.
Czy można stracic ciaże/poronic i nawet o tym nie wiedząc, chodzi mi o brak planienia/krwawienia.
Mam jeszcze 4 tygodnie do wizytu u lekarza a nic mi nie jest. Nie mam mdłosci, dobrze sie czuje, nie bola mnie piersi.
Jest to 8 tc ciazy i nie wiem co sie dzieje. Pomóżcie bo szału dostaje

Tak jak dziewczyny piszą, nie można sobie wmawiać problemów. Ja też objawów już nie mam. Piersi praktycznie przestały mnie boleć, wymiotowałam ostatnio jakieś 2 tygodnie temu.
Z tym, że u mnie ostatnio małe zawirowania były z powodu rozmiarów małego i tym się trochę martwię. We wtorek się wyjaśni.

Napisane przez kate1623

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj wstalam zla i zdolowana tak bez powodu :-( nawet zaczęłam sie wyżywac na tż. Biedny poszedł mi robić śniadanie a misie chce wyc bez konkretnego powodu. Podobno w drugim trymestrze nie ma sie takich humorow, a mi sie już to drugi raz zdarza .

Oj też mi się zdarzają takie dni... Sama na siebie nawet jestem wtedy zła.



Z tą szkołą rodzenia to w ogóle polecacie dziewczyny? Bo ja jakoś nie zastanawiałam się do tej pory. Nie szukałam żadnych informacji.

[Enia_]

Napisane przez Ela87

Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje
Jakby się pielęgniarki miały pieścić z kilkunastoma bobasami, to jedna musiałaby być dodatkowo zatrudniona na samo kąpanie

Ja w sumie nie wiem w jaki sposób kąpana była moja córa w szpitalu ,ważne że przyjeżdżała po kąpieli pachnąca i czyściutka no i głodna jak wilk
Na pewno nie kąpali jej we wrzątku lub lodowatej wodzie, krzywdy położne nie chcą zrobić, bez przesady,nie dajmy się zwariować

Napisane przez mmhym

Ale fajnie Wam się poukładały daty można świętować cały miesiąc w zasadzie bez ustanku
A mi się śnią sny pochrzanione całkiem. Dzisiaj śniło mi się, że u bratowej w rodzinie osierocone jakieś 4-miesięczne niemowlę i ja je chciałam zaadoptować, tylko że ja w ciąży jestem i jak sobie poradzę z dwoma maluszkami... No ludzie...



Tak jak dziewczyny piszą, nie można sobie wmawiać problemów. Ja też objawów już nie mam. Piersi praktycznie przestały mnie boleć, wymiotowałam ostatnio jakieś 2 tygodnie temu.
Z tym, że u mnie ostatnio małe zawirowania były z powodu rozmiarów małego i tym się trochę martwię. We wtorek się wyjaśni.




Oj też mi się zdarzają takie dni... Sama na siebie nawet jestem wtedy zła.



Z tą szkołą rodzenia to w ogóle polecacie dziewczyny? Bo ja jakoś nie zastanawiałam się do tej pory. Nie szukałam żadnych informacji.

Ja w pierwszej ciąży nie chodziłam,............... .uwazałam ze to zbędne spotkania, jakos krzywdy dziecku nie zrobiłam, a matka ma taki instykt ze wie co i jak robic jak dostanie swoje kochane dziecie do rąk
zreszta miałam cc,od 3 mies tak czułam.............nie musiałam uczyc sie przeć

[cambria04]

Witajcie!

Napisane przez trihomonas

U mnie 11t3d rety jak ten czas leci...
Pytanie do mamus,ktore maja juz dzidziusia Czy mialyscie w poprzedniej ciazy ta pionowa kreske na brzuchu ??? W ktorym tyg. stala sie widoczna??? Ciekawe,czy tez ja bede miec

Ja miałam tą kreskę, nie pamiętam kiedy się pojawiła, w każdym razie brzuszek już był, a z biegiem czasu robi się coraz ciemniejsza. Moja jeszcze dodatkowo była krzywa
Wystający pępek też mi się przytrafił ale za nim nie tęsknię, wyglądał jak gwizdek

Napisane przez teQiba

I to jest BARDZO wazne.
Ja mam prace, TZ tez a i tak czesto sie martwie, bo wystarczy ze jedno z nas ja straci i bedzie kiepsko...
Decyzje o dziecku tez odkladalismy przez finanse, ale w koncu stwierdzilismy ze tak to mozna odkladac w nieskonczonosc...

Też mnie martwią sprawy finansowe... Pracuję tylko na 1/2 etatu a umowa do konca czerwca... Ale tak to rzeczywiśce nikt nie zdecydowałby się na dziecko

Napisane przez Ela87

Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje
Jakby się pielęgniarki miały pieścić z kilkunastoma bobasami, to jedna musiałaby być dodatkowo zatrudniona na samo kąpanie

Wydaje mi się, że tak właśnie kąpią dzieci, mój synek dodatkowo dostał duże uczulenie po pierwszej szptalnej kapieli Na kąpiel dziecko zabierali po prostu i oddawal po...

[Edzia400]

Napisane przez Pralinka_90

Ja też tzn do Gliwic mam ok. 20km

pralinko a dokładniej skad bo moze moje strony jestes ?

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

Napisane przez thidien

widziałam w pytaniu na śniadanie coś takiego jak wiaderko do kąpania malucha (http://img15.allegroimg.pl/photos/400x300/34/61/17/03/3461170363)
na you tubie oglądałam też filmiki
używała któraś z was?

podoba mi się, bo zajmuje mało miejsca ale czy to naprawdę zdaje egzamin?

nie wiem ale ja bym tego nie kupiła bałabym sie kąpac tak malenkie dziecko to raz a po drugie dzidzia rosnie wiec potem moze byc jej ciasno , jestem zwolenniczka zwyklej wanienki przynajmniej tam sie popluska ... ale wiesz mnie nie pasuje tobie akurat spasowac może

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez bebe97

Fajne to wiaderko do kąpania ale chyba mało przydatne jak dziecko podrośnie, wanienkę za to można używać długo

widziałyście jak kąpie się noworodki w szpitalu?

ano widziałam u nas w szpitalu kazdego wieczora przed wizyta pielegniarki kapały maluchy i przebierały w czyste ubranka kladły dzieciaka na swojej rece na brzuchu i pod wode (ciepła) druga reka umyły raz dwa [potem do recznika wysmarowały oliwka i gotowe ... sama jak chciałam tez mogłam bo w pokoj jest przewijak wanienka po połozna sie dzwoni jak chce sie nowe ubrania dla malenstwa badz mleko

[thidien]

Napisane przez Edzia400

nie wiem ale ja bym tego nie kupiła bałabym sie kąpac tak malenkie dziecko to raz a po drugie dzidzia rosnie wiec potem moze byc jej ciasno , jestem zwolenniczka zwyklej wanienki przynajmniej tam sie popluska ... ale wiesz mnie nie pasuje tobie akurat spasowac może

generalnie to właśnie nie mam wyrobionego zdania na temat tego 'wiadra', zaintrygowało mnie, bo nawet o takim nie słyszałam wcześniej zachwalanie w programie to jedno, ale właśnie zastanawiałam się jak to się ma w praktyce
dziękuję dziewczynki za wyrażone opinie

koniec wakacji, czas do szkoły :P

wstałam rano się 'doprowadzić do ludzi', ale o mało nie zeszłam na zawał, jak w łazience zobaczyłam pająka giganta - już tam moja noga nie postanie! no dobra, będzie musiała, ale to straszne jakie to było wielkie

[nadzwyczajna]

Cześć dziewczyny.
Ja leze. Przewalam sie tylko z boku na bok. Nie mam apetytu i jem male porcje ale czesciej. Moja mama mowi ze to dobrze bo moze tak strasznie nie przytyje. Ale ja i tak jestem gruba.
Dobrze mi wchodza wszelkie owoce i pomidory.

Plamienia mam niewielkie, brazowe. Lekarz mnie uprzedzal ze moga byc jeszcze schodzi po krawieniu. Ale jak beda zbyt dlugo trwac bede sie martwic.

TZ ma przerabane. Mam straszne jazdy. Wyzywam sie na nim biedaku. Kazalam sobie kupic melise.
Zaczal mi sie 11 tydzien. Wizyte mam 3 wrzesnia.

Zle znosze ta ciaze. Nie tyle fizycznie co psychicznie. Niby sie mowi ze ciaza to nie choroba ale ja wcale sie nie czuje dobrze. Dla mnie to stan bardziej wymagający niz choroba...
Placze i sie doluje. I wyzywam sie na bogu ducha winnym TZcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pralinka_90]

Napisane przez Edzia400

pralinko a dokładniej skad bo moze moje strony jestes ?

Z Rybnika

[paulina_radom]

Napisane przez nadzwyczajna

Cześć dziewczyny.
Ja leze. Przewalam sie tylko z boku na bok. Nie mam apetytu i jem male porcje ale czesciej. Moja mama mowi ze to dobrze bo moze tak strasznie nie przytyje. Ale ja i tak jestem gruba.
Dobrze mi wchodza wszelkie owoce i pomidory.

Plamienia mam niewielkie, brazowe. Lekarz mnie uprzedzal ze moga byc jeszcze schodzi po krawieniu. Ale jak beda zbyt dlugo trwac bede sie martwic.

TZ ma przerabane. Mam straszne jazdy. Wyzywam sie na nim biedaku. Kazalam sobie kupic melise.
Zaczal mi sie 11 tydzien. Wizyte mam 3 wrzesnia.

Zle znosze ta ciaze. Nie tyle fizycznie co psychicznie. Niby sie mowi ze ciaza to nie choroba ale ja wcale sie nie czuje dobrze. Dla mnie to stan bardziej wymagający niz choroba...
Placze i sie doluje. I wyzywam sie na bogu ducha winnym TZcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wszystko napewno będzie dobrze nie martw się myśl pozytywnie a tż jakoś musi wytrzymać nie ma wyboru i pewnie rozumie że jesteś zła

Co do braków objawów ciąży to nie popadajmy w paranoje ja od dwóch dni się czuję dobrze i nie zapeszam oby tak dalej w pierwszej ciąży mi nic kompletnie nie było i ta ciąża to dla mnie coś zupełnie nowego nie wiedziałam że może być tak źle

Napisane przez trihomonas
U mnie 11t3d rety jak ten czas leci...
Pytanie do mamus,ktore maja juz dzidziusia Czy mialyscie w poprzedniej ciazy ta pionowa kreske na brzuchu ??? W ktorym tyg. stala sie widoczna??? Ciekawe,czy tez ja bede miec

Ja miałam taką kreskę ale pojawiła się dość późno nawet nie pamiętam w 18-20 tygodniu jakoś tak zaraz jak poczułam pierwsze ruchy

Napisane przez Ela87
Jak myśle, ze tym dzieciom się krzywda nie dzieje
Jakby się pielęgniarki miały pieścić z kilkunastoma bobasami, to jedna musiałaby być dodatkowo zatrudniona na samo kąpanie

też tak myślę ja go wogóle bałam się kąpać tżt to robił

[bebe97]

Napisane przez nadzwyczajna

Cześć dziewczyny.
Ja leze. Przewalam sie tylko z boku na bok. Nie mam apetytu i jem male porcje ale czesciej. Moja mama mowi ze to dobrze bo moze tak strasznie nie przytyje. Ale ja i tak jestem gruba.
Dobrze mi wchodza wszelkie owoce i pomidory.

Plamienia mam niewielkie, brazowe. Lekarz mnie uprzedzal ze moga byc jeszcze schodzi po krawieniu. Ale jak beda zbyt dlugo trwac bede sie martwic.

TZ ma przerabane. Mam straszne jazdy. Wyzywam sie na nim biedaku. Kazalam sobie kupic melise.
Zaczal mi sie 11 tydzien. Wizyte mam 3 wrzesnia.

Zle znosze ta ciaze. Nie tyle fizycznie co psychicznie. Niby sie mowi ze ciaza to nie choroba ale ja wcale sie nie czuje dobrze. Dla mnie to stan bardziej wymagający niz choroba...
Placze i sie doluje. I wyzywam sie na bogu ducha winnym TZcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bidulo
nie miałam co prawda ciąży zagrożonej ale wiem co czujesz, jeśli chodzi o twój stan psychiczny w ciąży te okropne huśtawki hormonów zabijają radość z oczekiwania na dziecko... ale to minie, trzeba jakoś przeczekać, zobaczysz będzie dobrze!
a Tż -towi krzywda się nie stanie jak sobie po nim pojeździsz, musi to znieść dzielnie jak facet, w końcu na kim się wyżyjesz jak nigdzie nie wychodzisz


Dziewczyny co do tego sposobu kąpania noworodków w szpitalu mnie się tez to nie podoba.