Zaczynam czuć się dziwnie w związku - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-26, 02:06   #31
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Gonya_waw Pokaż wiadomość
Od jak dawno męska duma idzie w kieszeń? To już nie te czasy, niestety coraz mniej mężczyzn, który mają honor. Niestety... Taka prawda.


www.theblondelifestyle.com
Sent from iPad
Też prawda. Mój Tato to przebolec nie może jak facet płaci z dziewczyną PÓŁ a POŁ a co dopiero jak dziewczyna stawia...
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:08   #32
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

skoro Ci robi te wszystkie informatyczne rzeczy, do których musiałabyś mieć specjalistę, to chyba taki najgorszy nie jest?
I kto Ci każe naciągać rodziców, mniej gotuj i kupuj podstawowe jedzenie jak chleb z masłem , no paranoja, żebys dzien w dzien stołowała prawie 30letniego konia kurczakiem w jogurcie zafundowanym przez Twoich rodziców.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:08   #33
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez bujdanaresorach Pokaż wiadomość
Naprawdę? Aż taką szczęściarą powinnam siebie nazywać i kilka koleżanek?
Widocznie.

Ja mam pecha. Bo generalnie każdy związek który tworzyłam i był niezły na poziomie uczuć, dogadania, planów - to był problem z honorem, pieniędzmi itp.

A jak np. spotykałam szarmanckiego "mlodzienca", który zapraszał mnie do kina na swój koszt, do restauracji itp. to niestety zwykle cos z nim było nie tak :/
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:09   #34
Gonya_waw
Rozeznanie
 
Avatar Gonya_waw
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 672
Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez bujdanaresorach Pokaż wiadomość
Naprawdę? Aż taką szczęściarą powinnam siebie nazywać i kilka koleżanek?
Myślę, że tak ja też jestem wsród nich mam wspaniałego honorowego mężczyznę, który o mnie dba w każdym calu.


www.theblondelifestyle.com
Sent from iPad
__________________
22.07.13 aparat kryształowy


Gonya_waw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:10   #35
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
skoro Ci robi te wszystkie informatyczne rzeczy, do których musiałabyś mieć specjalistę, to chyba taki najgorszy nie jest?
I kto Ci każe naciągać rodziców, mniej gotuj i kupuj podstawowe jedzenie jak chleb z masłem , no paranoja, żebys dzien w dzien stołowała prawie 30letniego konia kurczakiem w jogurcie zafundowanym przez Twoich rodziców.
No ale jak sobie wyobrażasz, ja będę jadła kurczaczka a on chleb z masłem? Niestety kultura mi na to nie pozwala. A ja z nim chleba z masłem jeśc nie będę bo niestety mam mega skłonności do tycia i moje jako takie wyglądanie zawdzięczam tylko ruszaniu się i diecie ( a i tak nie jest super z figurą). Więc niestety musze jeść takie kurczaki w jogurcie i inne sałatki zamiast buły z masłem czy serem żółtym

A co do bycia najgorszym- w żadnym zdaniu tego nie powiedziałam mówiłam że wkurza mnie tupet co do piwka i takich rzeczy a nie że on jest zły w ogóle albo okrada mnie

Edytowane przez aga.fisia
Czas edycji: 2013-08-26 o 02:11
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:14   #36
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Od jak dawno męska duma idzie w kieszeń? To już nie te czasy, niestety coraz mniej mężczyzn, który mają honor.
yyy, on pracuje za niezbyt dużą kasę, połowę pensji wydaje na studia.
Gdyby był chytry to raczej by to wyszło na tych wakacjach, gdyby kasę miał.
I co to za jeżdżenie po nim, że ''źle rozplanował wydatki na wakacje'', wcale nie powinien jechac jak już chodzi o ścisłośc, a nie jechac i totalnie za przeproszeniem dziadować, bo też by autorkę szlag może trafiał, że ona rybkę ze smażalni i drineczka a on bułkę z pasztetem z dyskontu.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:18   #37
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
yyy, on pracuje za niezbyt dużą kasę, połowę pensji wydaje na studia.
Gdyby był chytry to raczej by to wyszło na tych wakacjach, gdyby kasę miał.
I co to za jeżdżenie po nim, że ''źle rozplanował wydatki na wakacje'', wcale nie powinien jechac jak już chodzi o ścisłośc, a nie jechac i totalnie za przeproszeniem dziadować, bo też by autorkę szlag może trafiał, że ona rybkę ze smażalni i drineczka a on bułkę z pasztetem z dyskontu.
Nie trafiałby mnie szlag. Powiem tak, ja swojej kasy teraz nie mam, bo oszczędności wydałam a teraz pomagają mi rodzice. Więc mimo że oni całkiem dobrze prosperują, to nie są moje pieniądze. Zostałam wychowana w szacunku do pracy. I to że moi Rodzice mają dom, samochody i coś jeszcze, nie znaczy że oczekuję, że dostanę pieniądze na kawior i szampana. Dlatego, nie mając pracy, zapytalam rodziców czy jest szansa że mi ZASPONSORUJĄ wakacje. Było mi mega głupio z tym, ale nie byłam na wakacjach od kilku lat (ciągle pracowałam). Zgodzili się, zapytali o koszt. Podałam możliwie jak najmniejszy. I sama całe wakacje (mimo wspomnianej diety) wpieprzałam konserwy z bułą i kiełbasę. Bo uważałam, że i tak dużo rodzice dla mnie robią że mam 25 lat, płacą mi za zycie, mieszkanie i jeszcze wakacje. wiec tu nie było problemu. Ale na wakacjach on też zachowywał się ok bo średnio wychodziło po pól. Raz ja zapłaciłam,raz on i wychodziło jakoś. Więc nie rozumiem do końca wpisu
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:23   #38
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
A co do bycia najgorszym- w żadnym zdaniu tego nie powiedziałam mówiłam że wkurza mnie tupet co do piwka i takich rzeczy a nie że on jest zły w ogóle albo okrada mnie
wiem, że nie powiedzialaś, odnosiłam się do tego, że wszyscy po chlopaku jeżdżą. Czyli jak facet Cię obżera to cham 1 wody, ale jak de fakto odwala 90% przy Twoim internetowym biznesie o czym Ty nie masz bladego pojęcia to tego już nie ma, kurtyna milczenia.

Cytat:
No ale jak sobie wyobrażasz, ja będę jadła kurczaczka a on chleb z masłem? Niestety kultura mi na to nie pozwala. A ja z nim chleba z masłem jeśc nie będę bo niestety mam mega skłonności do tycia i moje jako takie wyglądanie zawdzięczam tylko ruszaniu się i diecie ( a i tak nie jest super z figurą). Więc niestety musze jeść takie kurczaki w jogurcie i inne sałatki zamiast buły z masłem czy serem żółtym
nie wiem co Ci powiedzieć, miałam na myśli to, że raczej jecie mniej frymaśnie, jak nie mozesz ze względu na figurę to raczej nie masz wyjścia. Co do piwa to mów, że nie masz kasy, jak by drązył, to oznajmiasz, że Ci braknie na obiad na jutro i tyle.

Mnie się wydaje, że oprócz wad chłopaka, typu nieodzywanie się czy jakieś życzenia piwa, trochę mało nacisku jest też na to, że Ty już swoje szkoły skończylaś, on nie i musi płacić czesne, i to, że on ma tylko matkę z emeryturą 800 zł Ty masz oboje rodziców w nieco lepszej chyba sytuacji, no i 3 - Ty chyba lepiej będziesz zarabiać od niego - i siłą rzeczy, nie mozna też tak postrzegać tego, że jego powinno byc stać na to wszystko co Ciebie.
Bo skoro gdy ma, nie sępi, to znaczy, że takim znowu chytrusem nie jest.

---------- Dopisano o 02:23 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

Cytat:
wpieprzałam konserwy z bułą i kiełbasę. Bo uważałam, że i tak dużo rodzice dla mnie robią że mam 25 lat, płacą mi za zycie, mieszkanie i jeszcze wakacje. wiec tu nie było problemu. Ale na wakacjach on też zachowywał się ok bo średnio wychodziło po pól. Raz ja zapłaciłam,raz on i wychodziło jakoś. Więc nie rozumiem do końca wpisu
ojej, ktoś tam powyżej się czepiał, że facet źle rozplanował kasę (''nieodpowiedzialny'' był) bo wydał wszystko na wakacjach. Skoro jechaliście na bułach z konserwą to oszczędzać nie było za bardzo na czym , wcale nie powinniście jechac, jeśli już, więc nie zgadzam się z tym, że fakt, że chłopak przez wyjazd spłukał się do czysta stawia go w złym świetle. Bo co innego jakby to były Karaiby, drinki z palemką, no ale przede wszystkim to należało się zastanowić, czy powinniście jechać, no i Ty też mogłaś pomyśleć, czy stać Was oboje na taki kaprys jak wyjazd.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:33   #39
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
wiem, że nie powiedzialaś, odnosiłam się do tego, że wszyscy po chlopaku jeżdżą. Czyli jak facet Cię obżera to cham 1 wody, ale jak de fakto odwala 90% przy Twoim internetowym biznesie o czym Ty nie masz bladego pojęcia to tego już nie ma, kurtyna milczenia.

nie wiem co Ci powiedzieć, miałam na myśli to, że raczej jecie mniej frymaśnie, jak nie mozesz ze względu na figurę to raczej nie masz wyjścia. Co do piwa to mów, że nie masz kasy, jak by drązył, to oznajmiasz, że Ci braknie na obiad na jutro i tyle.

Mnie się wydaje, że oprócz wad chłopaka, typu nieodzywanie się czy jakieś życzenia piwa, trochę mało nacisku jest też na to, że Ty już swoje szkoły skończylaś, on nie i musi płacić czesne, i to, że on ma tylko matkę z emeryturą 800 zł Ty masz oboje rodziców w nieco lepszej chyba sytuacji, no i 3 - Ty chyba lepiej będziesz zarabiać od niego - i siłą rzeczy, nie mozna też tak postrzegać tego, że jego powinno byc stać na to wszystko co Ciebie.
Bo skoro gdy ma, nie sępi, to znaczy, że takim znowu chytrusem nie jest.

---------- Dopisano o 02:23 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

ojej, ktoś tam powyżej się czepiał, że facet źle rozplanował kasę (''nieodpowiedzialny'' był) bo wydał wszystko na wakacjach. Skoro jechaliście na bułach z konserwą to oszczędzać nie było za bardzo na czym , wcale nie powinniście jechac, jeśli już, więc nie zgadzam się z tym, że fakt, że chłopak przez wyjazd spłukał się do czysta stawia go w złym świetle. Bo co innego jakby to były Karaiby, drinki z palemką, no ale przede wszystkim to należało się zastanowić, czy powinniście jechać, no i Ty też mogłaś pomyśleć, czy stać Was oboje na taki kaprys jak wyjazd.

1. rozumiem. no ja nie uważam że cham pierwszej wody, dlatego pokazałam obie strony. I finansową i tą 'co dla mnie robi'.

2. z brakowaniem na obiad, dobry pomysł!

3. wiesz co, de facto mam gorszy zawód niż on będzie miał. Informatyk to informatyk. Do tego ja go namawiam na spec. programowania...więc tam jak coś są niezłe (podobno pieniądze). do przodu jestem z tym ze mam już mgr i nawet ponad a jestem młodsza. Ale jak on skończy studia to pewnie mnie przebije- wszystko zależy jak kto z nas będzie działał. Mogę teoretyzować. Faktem jest ze mam łatwiej jeśli chodzi o rodzinne finanse. Bo np. wynajmuję mieszkanie (chwilowo na koszt rodziców, dawniej i od przyszłego tygodnia na własny),ale rodzice na kredyt biorą mi zimą mieszkanie. Jak z nimi rozmawiałam i mówiłam o ewentualnym mieszkaniu wspólnym to chca by on pokrywał np. pół czynszu, wodę i net chociaż (jeśli chce mieszkać 7 dni w tygodniu) . Żeby już nie było że oni płacą kredyt, ja czynsz, jedzenie, net, wodę itp. a on nic.... (jak teraz).
Miałam łatwiejszy start. Ale to jedno. drugie to zachowanie

4. pewnie był za długi. Bo ogólnie koszta minimalne. Pół wakacji pod namiotem, pół w mieszkaniu mojej koleżanki (za granicą) która wyjechała i zostawiła nam klucze. W sumie całe wakacje to był koszt żywności i transportu. Gadaliśmy przed wyjazdem ile mniej więcej chcemy przeznaczyć. Powiedział że go stać. Mnie też było (moich rodziców). No więc nie będe mu grzebać w portfelu czy szafce i sprawdzać. Tylko że fakt, na wakacje go było stac. Ale nie na życie do najblizszej wypłaty po wakacjach

Edytowane przez aga.fisia
Czas edycji: 2013-08-26 o 02:36
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:40   #40
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

miałam na mysli, że teraz będziesz lepiej zarabiać, on teraz zarabia mniej, płaci za studia i ma niezamożną matkę, Ty jesteś w lepszej sytuacji.
Cytat:
Miałam łatwiejszy start. Ale to jedno. drugie to zachowanie
mnie byłoby trochę trudno ocenić, czy jego zachowanie jest okropnie pasożytnicze a facet Cię zlewa i wykorzystuje, jak sugerują wizażanki. To, że masz lepszy start znaczy wiele, bo jesteś na etapie życia, kiedy sama niewiele dając sporo dostajesz, ale za parę lat role się mogą odwrócić, i on może mieć dużo więcej kasy niz Ty. Facet jest, delikatnie mówiąc, niefrasobliwy, to na pewno, pytanie, czy nie dorzuca się do jedzenia np. dlatego, że nie ma, czy dlatego, że jest skąpy, bo to jest istotne.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:46   #41
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
miałam na mysli, że teraz będziesz lepiej zarabiać, on teraz zarabia mniej, płaci za studia i ma niezamożną matkę, Ty jesteś w lepszej sytuacji.
mnie byłoby trochę trudno ocenić, czy jego zachowanie jest okropnie pasożytnicze a facet Cię zlewa i wykorzystuje, jak sugerują wizażanki. To, że masz lepszy start znaczy wiele, bo jesteś na etapie życia, kiedy sama niewiele dając sporo dostajesz, ale za parę lat role się mogą odwrócić, i on może mieć dużo więcej kasy niz Ty. Facet jest, delikatnie mówiąc, niefrasobliwy, to na pewno, pytanie, czy nie dorzuca się do jedzenia np. dlatego, że nie ma, czy dlatego, że jest skąpy, bo to jest istotne.
Powiem tak - ogólnie nie ma. I tu mam dylemat pomiędzy tym jak powinien się zachowywać moim zdaniem,a jak się zachowuje. Już wyjaśniam. Generalnie serio żyje skromnie. Ale raz na miesiąc coś sobie kupuje większego. Jak to są rzeczy typu spodnie, buty itp. to nie mam problemu. No kurcze goły chodzić nie będzie, a też miło mi iść z osobą która jakoś wygląda a nie jak worek kartofli Ale już na przykład 2 miesiące temu kupił sobie telefon. Fakt używany. Poprzedni szwankował. Ale jednak kupił wypasiony. Tzn. mam na myśli że MUSIAŁ kupić telefon, bo na tamtym by nie pojechał, doceniam że taniej bo używany, ale nie musiał az takiego wypasionego jak nie ma kasy... Miesiąc później sporo wymieniał w rowerze części (a jeździ może raz na 2 tygodnie) co dało koszt ok 200 zł... Więc tu to kiepsko wyglada. Ale fakt, w tym miesiącu po wakacjach absolutnie nic sobie nie kupuje....
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:48   #42
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 076
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

szczerze mówiąc to strasznie masz roszczeniową postawę
proponowałabym zastosować to również do siebie i zapłacić chłopakowi (nawet jak się będzie stawiał) za usługi informatyczne, które są DROGIE
a jeśli nie chcesz mu dawać pieniędzy do ręki to odłóż do koperty to co powinnaś mu zapłacić i z tego co jakiś czas zabieraj kasę na jego obiad/piwo/etc - i po problemie
będziesz dysponowała jego zarobionymi pieniędzmi na jego obiady inne rzeczy

on nie może jeść u Ciebie obiadów za darmo, ale Ty możesz go ZA DARMO (za co normalnie dostałby pewnie kilka tysięcy złoty) wykorzystywać piękne

Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Czas edycji: 2013-08-26 o 02:51
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 02:54   #43
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Ale już na przykład 2 miesiące temu kupił sobie telefon. Fakt używany. Poprzedni szwankował. Ale jednak kupił wypasiony. Tzn. mam na myśli że MUSIAŁ kupić telefon, bo na tamtym by nie pojechał, doceniam że taniej bo używany, ale nie musiał az takiego wypasionego jak nie ma kasy... Miesiąc później sporo wymieniał w rowerze części (a jeździ może raz na 2 tygodnie) co dało koszt ok 200 zł...
w dalszym ciągu nie umiałabym jednoznacznie ocenić, używany to znaczy taniej i bardziej okazyjnie niż nówka z salonu; a jak ktoś lubi używac smartfona to cięzko się przestawić na taki prosciutki do dzwonienia. No to tak samo jak Ty się zapierasz, że wolisz lepiej zjeść i ugotować, bo masz po tym lepszą figurę.
Co do częsci zakup raczej okazjonalny niż regularny, tak wypada, że jak trzeba część wymienić no to wymieniasz; raz na 2 tygodnie to już w miarę, co innego raz na 4 miesiące.

Nie chcę Cię ani do chłopaka zniechęcać ani zachęcać, ale co do finansów to wydaje mi się, że za bardzo chyba postrzegasz to w rodzaju ''ja tego nie potrzebuję; ja bym tego nie zrobiła; ja to mam więc dziwne, że inni nie mają''. Tak też się za bardzo nie da.

---------- Dopisano o 02:54 ---------- Poprzedni post napisano o 02:52 ----------

Cytat:
proponowałabym zastosować to również do siebie i zapłacić chłopakowi (nawet jak się będzie stawiał) za usługi informatyczne, które są DROGIE
a jeśli nie chcesz mu dawać pieniędzy do ręki to odłóż do koperty to co powinnaś mu zapłacić i z tego co jakiś czas zabieraj kasę na jego obiad/piwo/etc - i po problemie
będziesz dysponowała jego zarobionymi pieniędzmi na jego obiady inne rzeczy

on nie może jeść u Ciebie obiadów za darmo, ale Ty możesz go ZA DARMO (za co normalnie dostałby pewnie kilka tysięcy złoty) wykorzystywać piękne
ano właśnie, autorka mu proponowała, chłopak się nie zgodził, więc w sumie nie powinna mu żałować tych obiadów.
Cytat:
szczerze mówiąc to strasznie masz roszczeniową postawę
też takie mam wrażenie, że chłopak chyba trochę olewczy do różnych spraw , ale dziewczyna czuje się lekko poirytowana, że nie jest księciem z bajki, którego stać na wszystko
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 03:02   #44
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
w dalszym ciągu nie umiałabym jednoznacznie ocenić, używany to znaczy taniej i bardziej okazyjnie niż nówka z salonu; a jak ktoś lubi używac smartfona to cięzko się przestawić na taki prosciutki do dzwonienia. No to tak samo jak Ty się zapierasz, że wolisz lepiej zjeść i ugotować, bo masz po tym lepszą figurę.
Co do częsci zakup raczej okazjonalny niż regularny, tak wypada, że jak trzeba część wymienić no to wymieniasz; raz na 2 tygodnie to już w miarę, co innego raz na 4 miesiące.

Nie chcę Cię ani do chłopaka zniechęcać ani zachęcać, ale co do finansów to wydaje mi się, że za bardzo chyba postrzegasz to w rodzaju ''ja tego nie potrzebuję; ja bym tego nie zrobiła; ja to mam więc dziwne, że inni nie mają''. Tak też się za bardzo nie da.

---------- Dopisano o 02:54 ---------- Poprzedni post napisano o 02:52 ----------

ano właśnie, autorka mu proponowała, chłopak się nie zgodził, więc w sumie nie powinna mu żałować tych obiadów.
też takie mam wrażenie, że chłopak chyba trochę olewczy do różnych spraw , ale dziewczyna czuje się lekko poirytowana, że nie jest księciem z bajki, którego stać na wszystko
Nie nie szukam księcia z bajki

A co do jego pomocy inforomatycznej to racja... Tylko że od czerwca ruszył może 1% bo jak sam powiedział "średnio mu sie chce...ale też upatruje w tym swój sukces". Ja cenie go za to że chce mi pomóc i...chyba się z Wami nie zrozumiałam Pisałam że obiady , picie (nie %) to ok... że bardziej mi chodzi o to że on tu mieszka w sumie za free, ma pranie, prasowanie i jeszcze wrzuca browary do koszyka. Bo jak mówię można powiedzieć "Miś, nie mam kasy do wypłaty, mogę browarka wziąć?" .... a nie wrzucać bez słowa itp...
Pisałam przecież że obiadem go poczęstuję bo jeść, pić itp każdy musi.
Ale (ciagle mi sie coś przypomina)...Zostawił u mnie trzy zafajdane koszulki. Więc z uśmiechem mówię "o ok, dorzucę do prania mojego". I dla mnie wystarrczyłoby jakby powiedział "dzięki". A usłyszałam "mama chociaz na proszku oszczędzi"... Może to miał być żart. Ale wlaśnie to mnie denerwuje
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 03:38   #45
Aldaeron
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
A już daję. To moje "danie popisowe". Nie wygląda pięknie, ale serio każdy kto jadł to się cieszył (a wybitną kucharką to jeszczze nie jestem). Miałam nawet kolegę który kupował składniki i błagał bym mu nagotowała na kilka dni

Podam proporcje dla 2 osób.

Składniki:
2 piersi kurczaka
2 duże kubki jogurtu naturalnego (najlepiej gęsty)
sól
pieprz
przyprawa do gryosa
oliwa/olej
(no i ryż i sałatka...to już nie bede podawała :P)

Pierś z kurczaka kroi się na małe kawałeczki (w kostkę) i wrzuca na rozgrzaną oliwę. Jak mięsko się usmaży to wrzucamy kubek jogurtu i dodajemy soli, pieprzu i spoooro przyprawy gyros (tak 1/4 opakowania). Ważne by jogurt nie był zimny bo się zetnie To wszystko się "kotłuje" i po jakiś 3-4 minutach smażenia (czasem trzeba przemieszać), dodajemy drugi kubas jogurtu. I znów z 1/4 opakowania przyprawy do gyrosa. Polecam probować by nie przesadzić z ilością . I później zostawiamy to na ogniu na kilka minut (aż jogurt nie zrobi się ciut bardziej gęsty). W tym czasie gotujemy wodę na ryż. I jak już wrzucisz ryż do wody to wyłącza się kurczaka z ognia (wtedy sos gęstnieje ładnie a wciąż jeszcze jest gorący). No i potem wykłada się gorący ryż, z boku kurczaczka i świetnie smakuje jak się tym jogurtem na ryż poleje....

POLECAM
Dziękuję kochana jesteś

Zastanawiam się czy nie dorzucić do tego gotowanych brokułów czy pokrojonej w kostkę cukinii , jutro poeksperymentuję

wygląda na fajne , dietetyczne danie


Wracając do tematu to jeszcze raz podkreślę że facet korzysta z uprzejmości głównie rodziców Agi , wybadał granicę i zaczyna się czuć jak u siebie w domu .

Nie sądzę że ktorejkolwiek z was by się podobał taki lokator co się wprosił nieco na siłę , a na moje oko to tak trochę wygląda .

Jego osobista sytuacja jest jego osobistą sytuacją , nic nie było uzgadniane w kwestiach odciążania go i nie sądzę żeby na miejscu było używanie pomocy informatycznej jako waluty przetargowej , nie o to chodzi żeby się tak rozliczać .

Inaczej by to wyglądało gdyby wpadł do rodziców Agi z winem czy czekoladkami dla mamy i porozmawiał jak dorosły człowiek czy mógłby się czasem stołować u nich bo jest sytuacja taka a nie inna , myślę że rodzice Agi nie żałowali by jedzenia i inaczej by wtedy na niego spojrzeli .

Generalnie to moje spostrzeżenie , Autorka nie robi z tego problemu , tylko z tego że jej facet zaczyna się czuć za swobodnie , prawie jak u siebie , gdzie u siebie absolutnie nie jest , korzysta z uprzejmości bądź co bądź obcych ludzi .
Aldaeron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 08:52   #46
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
My zaczeliśmy pisać bo mieliśmy taki właśnie problem z gadaniem (z jego strony jak dla mnie). Tzn. on jest mocno zakompleksiony. Uważa mnie za jakieś guru intelektualne a siebie za głupiego chłopka (a tak nie jest, jest bardzo mądry!). I jak sam mówi, jak zaczynamy powazne dyskusje to on się tak stresuje że nie umie dyskutować, na wszystko mi przytakuje, a potem żałuje bo ma inne zdanie a nie umiał go wyrazić. I kiedyś wpadliśmy na pomysł, że zanim nie będzie miał pewności siebie to może mi pisać odpowiedzi, wtedy będzie śmielszy... Może to był głupi pomysł ale na razie jakoś lepiej działał....

Rozumiem, że jak będziecie mieszkać razem i pojawi sie jakiś problem to co - usiądziecie przy komputerach obok siebie i zaczniecie do siebie na ten temat pisać? Uciekanie od problemu nie jest żadnym rozwiązaniem, trzeba się nauczyć rozmawiać. On nie ma 16 lat, żeby tak to tłumaczyć, no proszę Cię.


---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
Ale leniem jest. To inna spawa. Przykład z wczoraj. Ja robiłam obiad, a on w tym czasie miał zrobić drinki. Dość się spieszyliśmy, bo potem wychodzilismy na urodziny do kolegi. Więc ja biegałam,smażyłam kurczaka, gotowałam ryż, 105 garnków na kuchence, a on miał te drinki robić... I nagle mówi "nie ma lodu". więc mówię "to wymyśl coś". Usiadł na kanapie i coś grzebie w komórce. więc pytam co robi, a on że gra sobie w cos. Ja się pytam czy zakończył robienie drinków. On że nie, ale lodu nie ma. Więc mówię "to idź na dół do sklepu i kup. Masz 5 pięter do zejścia". A on na to "nie będzie". Ja pytam "a sprawdzałeś kiedyś?". On "nie specjalnie, ale jakoś nie widziałem". więc mówię "to sprawdź specjalnie" i kładę kasę na stole. Cisza... cisza...cisza... Pytam czy idzie...a on "ech...nie wiem... może bez tego lodu. nie chce mi się iść". No wiec się wkurzyłam i mówię "ok Misiek, to ja pójdę". A on "serio? ok!". A ja na to "Pójdę, ale pamiętaj, w tym czasie kurczaka zalej jogurtem za minutę, zmniejsz ogień, dorzuć ryż jak się zagotuje woda, posól, jak zacznie kurczak bulgotać to dosyp przyprawy różne i przykryj pokrywką i w tym czasie sałakę zrób i sos vinegrette". Wcięło go, wstał i poszedł. Lód oczywiście był

Wiesz co, jak dla mnie absurdalne.
Po prostu nie ogarniam jego zachowania. To jest DOROSŁY FACET a zachowuje się jak dzieciak.

Serio, widzisz swoją przyszłość z kimś takim?


---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
Wiem, ze tak powinno być. Ale ja chyba mam "szczęscie' do takich gości. To mój czwarty związek i jesli chodzi o kasę to czwarta taka akcja... Czy ja przyciągam takich typów, czy już 50 % facetów tak się zachowuje?

Bajki. Ty po prostu takich facetów WYBIERASZ.
I nad tym dlaczego tak jest proponowałabym się zastanowić.


---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
yyy, on pracuje za niezbyt dużą kasę, połowę pensji wydaje na studia.

Ano właśnie Autorko, bo to mnie też intryguje: czy on szuka lepszej (=lepiej płatnej) pracy?
Nie, nie mów że skoro studiuje, to nic lepszego nie znajdzie/nie zapłacą mu więcej. Mam naprawdę sporo znajomych po informatyce i jak przypomnę sobie ile zarabiali na studiach (oczywiście ci, którzy byli dobrzy i którym się chciało)...


---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
też takie mam wrażenie, że chłopak chyba trochę olewczy do różnych spraw , ale dziewczyna czuje się lekko poirytowana, że nie jest księciem z bajki, którego stać na wszystko

Trochę olewczy...?
Wiesz, ja ogólnie w związku mam takie podejście, że "co moje to i twoje". Tylko jest jedno "ale". Jak już z nią mieszka (a 5/7 dni w tygodniu to jest dla mnie regularne mieszkanie, a nie pomieszkiwanie), to niech pomaga w domu. A nie, jak braknie lodu, to on siada i w gierkę zaczyna grać, po czym z rozbrajającą szczerością stwierdza, że nie chce mu sie skoczyc do sklepu
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 10:06   #47
marsjanka21
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 40
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Kurcze. Trudna sytuacja. Co do tego, że u CB pomieszkuje i się nie dokłada no to ja bym powiedziała, że albo nie pomyśli o tym, albo faktycznie ... on nie ma kasy, Ty masz możliwości i macie czas razem być dłużej to on z tego korzysta. Ja też akurat mam teraz taką sytuację chwilową, że muszę pożyczać na czynsz.. i mój facet sam chcę mi pożyczać ( ale nie pożyczam od niego, jakoś nie mogłabym na razie) i on rozumie że jest ciężko więc nawet nie ma mowy żebym ja płaciła za coś gdy on mnie gdzieś zabiera. Obraził by się po prostu.

Ale mnie niepokoi bardziej to, że on Cie "olewa" gdy nie jesteście razem.
Z iloma facetami byłam, to zawsze jak któremuś zależało to dostawałam sms rano, po pracy itp. a jeśli przestawał odpisywać albo pisać częsciej i konkretnie, wiesz tak sam od siebie... a nie z przymusu tzn ze zaczynalo się coś dziać. i z Czasem faktycznie przestawalo zależec.

Aktualnie nawet moój facet napisze mi jak może nawet podczas pracy, a już po pracy to ciągle mamy kontkat, opowiada co się działo pyta co u mnie. PO prostu się mną interesuje.

Jaki on dla CB jest? jak okazuje Ci uczucia? Czy widzisz żeby się starał? żeby mu zalezało? Robi cos dla Cb?

czy może mu jest wygodnie , bo zaraz po pracy , zmęczony nie musi wracac 30 km do domu tylko , chwila moment jest u Cb, zje obiadek gotowy i jeszcze do tego strzeli sobie piwko do relaksu?

Miałam raz sytuację , w której facet raz na tydzień zabierał mnie na pizze, wychodziło to kolo 25 zł/2 os. Ja faktycznie byłam nauczona, że facet jak zaprasza to płaci ( przecież ja nie kazywałam mu zabierać mnie na pizze, ale no nie ukrywajmy jakoś się nie wzbraniałam przed zaproszeniem mnie) , jednak kilka razy jak byliśmy w kinie to ja płaciłam i on także się nie wzbraniał a nawet łapnął szybko kasę. Problemem bylo tez to, że on sobie coś dorobił i miał kasę, a ja dostawałam kieszonkowe i musiałam za to kupić sobie jedznie jak byłam głodna, jakies kosmetyki gdy potrzebowałam i tak na kino itp nie zawsze miałam... nie było duzo tego kieszonkowego.
Kiedy zerwaliśmy ze sobą, on mi to wszytsko wyliczył. ! że wydawął na mnie tyle i tyle miesięcznie... no ale to, że np z 6 razy zasponsorowałam kino to już nic nie wspomniał, a przecież więcej wydałam na to kino niż on na pizze.

także kwestie kasy najlepiej dogadać tak jak obu stronom pasuje, żeby było wszytsko jasne i klarowne, bo potem dzieją sie takie rzeczy.

Edytowane przez marsjanka21
Czas edycji: 2013-08-26 o 10:41
marsjanka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 10:12   #48
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Ja bym już teraz postawiła sprawę jasno. Policz sobie ile tygodniowo wydajesz na was oboje. Potem podziel to na pół. Potem podaj mu tę kwotę mówiąc, że tyle tygodniowo ma dokładać, jeśli chce dalej tak żyć, jak dotąd.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 10:32   #49
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez marsjanka21 Pokaż wiadomość
Kurcze. Trudna sytuacja. Co do tego, że u CB pomieszkuje i się nie dokłada no to ja bym powiedziała, że albo nie pomyśli o tym, albo faktycznie ... on nie ma kasy, Ty masz możliwości i macie czas razem być dłużej to on z tego korzysta. Ja też akurat mam teraz taką sytuację chwilową, że muszę pożyczać na czynsz.. i mój facet sam chcę mi pożyczać ( ale nie pożyczam od niego, jakoś nie mogłabym na razie) i on rozumie że jest ciężko więc nawet nie ma mowy żebym ja płaciła za coś gdy on mnie gdzieś zabiera. Obraził by się po prostu.

Ale mnie niepokoi bardziej to, że on Cie "olewa" gdy nie jesteście razem.
Z iloma facetami byłam, to zawsze jak któremuś zależało to dostawałam sms rano, po pracy itp. a jeśli przestawał odpisywać albo pisać częsciej i konkretnie, wiesz tak sam od siebie... a nie z przymusu tzn ze zaczynalo się coś dziać. i z Czasem faktycznie przestawalo zależec.

Aktualnie nawet moój facet napisze mi jak może nawet podczas pracy, a już po pracy to ciągle mamy kontkat, opowiada co się działo pyta co u mnie. PO prostu się mną interesuje.

Jaki on dla CB jest? jak okazuje Ci uczucia? Czy widzisz żeby się starał? żeby mu zalezało? Robi cos dla Cb?

czy może mu jest wygodnie , bo zaraz po pracy , zmęczony nie musi wracac 30 km do domu tylko , chwila moment jest u Cb, zje obiadek gotowy i jeszcze do tego strzeli sobie piwko do relaksu?
Nie wiem. Coraz bardziej przyświeca mi myśl z Twojego ostatniego akapitu. Znaczy on generalnie jakoś dziwnie się zachowuje. Tak mówi jego znajoma. Że kiedyś daaawno temu on w ogóle był nieśmiały, zakompleksiony i do ludzi nie wychodził. Potem się otworzył mocno i zachowywał normalnie, a wręcz stawał się duszą towarzystwa. Potem nagle zniknął z towarzystwa bo zaczął miec coś na kształt małej depresji. Zwalał to na problemy w związku. Rok posiedział, poolewał ludzi. I się rozstał. Od razu zaczął byc ze mna, wszyscy znajomi zaczeli się do niego odzywać itp. A teraz np. mówi mi żebym komuś się nie przyznawała że jest w domu bo nie chce się z nikim widzieć... Nie wiem, może on uważa że jak jest w domu to jest jego królestwo.
Spotykałam sie kiedyś z typem,który na 2 dni przepadał (nie odpisywał, nie odbierał telefonów) i mówił potem ze nie miał humoru albo musiał coś sobie w spokoju przemyśleć :/

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ja bym już teraz postawiła sprawę jasno. Policz sobie ile tygodniowo wydajesz na was oboje. Potem podziel to na pół. Potem podaj mu tę kwotę mówiąc, że tyle tygodniowo ma dokładać, jeśli chce dalej tak żyć, jak dotąd.
Wiesz tak skrupulatnie wyliczać nie będę, bo równie dobrze on mógłby wystawić rachunek za usługi informatyczne i by mi się buzia na pół roku zamknęła....
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 10:42   #50
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

To niech wystawi. Może się wtedy okaże, że wcale nie jesteś wykorzystywana finansowo i pozbędziesz się tego wrażenia.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 11:01   #51
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Nie wiem. Mam taki stan że chce mi się usiąść i płakac. Kocham go. Ale też mam takie przeczucia że nie będziemy razem. A im dłużej będę z nim to bardziej będę się przywiązywać. Koszmar.
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 11:41   #52
aska8999
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Moim zdaniem jestes bardzo naiwna. Chociaz czesto kobiety robia sie takie , gdy w gre wchodza uczucia. Skad masz jakakolwiek pewnosc, ze przestal palic trawe i zazywac inne narkotyki? Nie wiem co on tam bral ale trawa i cos mocniejszego juz by mi dalo bardzo do pomyslenia. przepada ma 1 czy 2 dni? Pewnie w tym czasie sobie jara.. A wtedy rzeczywiscie wszystko wydaje sie mniej istotne. Nie odzywa sie do Ciebie,.bo i po co? Jesli ma przykemnosc sama w sobie z palenia. Nie wyglada z twojego opisu na osobe, ktora potrafila by zerwac z nalogiem z dnia na dzien.. To nie jest powazny facet dla Ciebie. Masz juz ostrzezenia w postaci tych dwoch rzeczy ktore napisalas. A moim zdaniem kryje sie duzo wiecej. mozesz mu zrobic test na marihuane z moczu. Mysle, ze nie bedzie chcial, a powod odmowy bedzie jasny.

P.S. A kaski tez ma malo,.bo alkohol, papierosy,.trawa i inne narkotyki. Dobrze, ze chociaz znalazl sobie sponsorke na obiaki i noclegi.

Edytowane przez aska8999
Czas edycji: 2013-08-26 o 11:46
aska8999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 11:48   #53
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jestes bardzo naiwna. Chociaz czesto kobiety robia sie takie , gdy w gre wchodza uczucia. Skad masz jakakolwiek pewnosc, ze przestal palic trawe i zazywac inne narkotyki? Nie wiem co on tam bral ale trawa i cos mocniejszego juz by mi dalo bardzo do pomyslenia. przepada ma 1 czy 2 dni? Pewnie w tym czasie sobie jara.. A wtedy rzeczywiscie wszystko wydaje sie mniej istotne. Nie odzywa sie do Ciebie,.bo i po co? Jesli ma przykemnosc sama w sobie z palenia. Nie wyglada z twojego opisu na osobe, ktora potrafila by zerwac z nalogiem z dnia na dzien.. To nie jest powazny facet dla Ciebie. Masz juz ostrzezenia w postaci tych dwoch rzeczy ktore napisalas. A moim zdaniem kryje sie duzo wiecej. mozesz mu zrobic test na marihuane z moczu. Mysle, ze nie bedzie chcial, a powod odmowy bedzie jasny.

P.S. A kaski tez ma malo,.bo alkohol, papierosy,.trawa i inne narkotyki. Dobrze, ze chociaz znalazl sobie sponsorke na obiaki i noclegi.
Może być w tym duzo racji...

P.S. Nie przepada na dzień czy dwa... (to pisałam o innym gościu)
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 15:21   #54
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 640
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
Jakby mi było potrzebne to bym tu nie pisała. Ale generalnie wszystko inne jest ok... Dlatego nie chciałabym się rozstawać z takich powodów. Ale też nie chcę by tak nadal było. Dlatego proszę o rady...
Wszystkie powody które wymieniłaś to nie jest jakiś "taki" powód, tylko poważne sprawy.

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
Nie wiem. Mam taki stan że chce mi się usiąść i płakac. Kocham go. Ale też mam takie przeczucia że nie będziemy razem. A im dłużej będę z nim to bardziej będę się przywiązywać. Koszmar.
Ja nie raz przekonałam się o tym, że nasza podświadomość i przeczucia przeważnie mają rację .
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 15:46   #55
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Wszystkie powody które wymieniłaś to nie jest jakiś "taki" powód, tylko poważne sprawy.



Ja nie raz przekonałam się o tym, że nasza podświadomość i przeczucia przeważnie mają rację .
Tak to prawda. Tylko ciężko jak się kocha i nie jest pewnym rozstania podjąć decyzję bo "może moja podświadomość się nie myli".

Generalnie od rana znów się zezłościłam. Bo wczoraj pisząc tu napisałam mu wiadomość że mnie boli takie zachowanie (olewanie). Przeprosił, wytłumaczył że ja teraz nie pracuję więc od rana do popołudnia (jak on wraca z pracy) mam czas dla siebie, a on ma tylko raz-dwa w tygodniu jak się nie widzimy i zwykle odpływa przy jakimś filmie czy grze na kompie. I że wczoraj zasnął a nie pomyślal żeby napisac mi smsa że nie wejdzie na gmaila i za to przeprasza i że będzie bardziej uważał na nasz kontakt w tej kwestii. Więc już myślałam, że jest ok... I za 2 minuty złapałam nowego "wnerwa". Otóż dzisiaj wziął wolne i umówił się że przyjedzie do mnie koło 15. Koleżanka chciała sie spotkać popołudniu, ale powiedziałam że nie mogę, bo mój TŻ do mnie przyjeżdża. A tu nagle on mi pisze że przyjedzie koło 21.30-22 bo przyjeżdża akurat w jego okolice była dziewczyna jego przyjaciela z ktora od roku się nie widzial bo coś ma od niego wziąć (jakiś sprzęt), a potem jakiegoś browarka wypiją więc wyjedzie po 20 od siebie. No i mnie troche strzeliło (powiedzcie prosze, może jednak przesadzam?). nie dlatego że ma coś oddać, ale nienawidze jak się ktoś umawia a potem zmienia plan. co innego jakby nie wiem, w pracy coś mu wypadło, musiał iść do lekarza. Ale koleżanka? Moim zdaniem jeśli ona tam przyjeżdża, on chce się spotkać to powinien zadzwonić do mnie i powiedzieć "wiem umawialiśmy się na 15 ale przyjeżdża XYZ do mojego miasteczka, chcę się spotkać. Nie masz nic przeciwko jak jednak dziś będe o 22? Czy mam jakoś inaczej to zalatwić?". No więc znów mu powiedzialam co myślę, ale chyba nie załapal o co chodzi i powiedziałam, że chyba nie ma sensu żeby na 22 przyjeżdżał. Bo wejdzie i pójdzie spać (do pracy wstaje na 5) i tyle będzie kontaktu. Najpierw mówił że może przeciez przyjechać, ale potem sam stwierdził że to nie ma sensu i nie przyjedzie.
A ja dzisiaj spotykam się na chwilę z kolegą i moim exem bo musze mu oddać stare rzeczy które znalazłam sprzed roku... Mój TŻ o tym wie... więc wszystko "legalnie". Ale moze choć chwile pomyśli wieczorem co robię :/
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 16:06   #56
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Trochę olewczy...?
Wiesz, ja ogólnie w związku mam takie podejście, że "co moje to i twoje". Tylko jest jedno "ale". Jak już z nią mieszka (a 5/7 dni w tygodniu to jest dla mnie regularne mieszkanie, a nie pomieszkiwanie), to niech pomaga w domu. A nie, jak braknie lodu, to on siada i w gierkę zaczyna grać, po czym z rozbrajającą szczerością stwierdza, że nie chce mu sie skoczyc do sklepu
no to są wady, nie uważam, że nie.

z 2 str taki tekst np.
Cytat:
"Miś, nie mam kasy do wypłaty, mogę browarka wziąć?"
jak dla mnie brzmi upokarzająco i jakby się synuś pytał mamusię a nie facet kobietę.

nie umiem rozgryźć, na ile oni są związkiem, a na ile jakimś układem; to co mnie uderza to to, że autorka wydaje się być głucha na to, że on aktualnie MA gorszą sytuację od niej i że to też siłą rzeczy rzutuje na ich wspólną relację.
Też nie myślałam nigdy o tym, że można kupić gotowy lód w sklepie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 16:24   #57
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no to są wady, nie uważam, że nie.

z 2 str taki tekst np.
jak dla mnie brzmi upokarzająco i jakby się synuś pytał mamusię a nie facet kobietę.

nie umiem rozgryźć, na ile oni są związkiem, a na ile jakimś układem; to co mnie uderza to to, że autorka wydaje się być głucha na to, że on aktualnie MA gorszą sytuację od niej i że to też siłą rzeczy rzutuje na ich wspólną relację.
Też nie myślałam nigdy o tym, że można kupić gotowy lód w sklepie.
Słuchaj jakby było tak że idziemy do sklepu 2 razy w tygodniu i on wrzuca mi jednego browarka za 3 złote to na serio nie ma problemu. Przecież jakimś dziadem nie jestem. Ale przykładowo, dzisiaj się spotyka z kolezanką i idą na browarka. Koleżanka mu płaci? Na bank nie... I nie raz łapie się z kimś na mieście i wtedy kupuje...
I jak mowię jakbym miała mu 2-3 browary w tygodniu kupić to luzik. Ale dam przykład z tamtego tygodnia (chyba środa). Robiłam obiad, wyszłam po skladaniki i pomyslałam sobie "a zrobię mu milą niespodziankę" i sama z siebie kupiłam mu dwa duże piwka. Zadowolony był. Wypił. I mówi "a trzeciego już nie kupiłaś?". No to mówię, że nie... A on na to (tę historię już przytaczałam) żebyśmy poszli do sklepu razem, bo mu sie samemu nie chce. A w sklepie włożył jeszcze 2 piwa i miał 11 groszy. I to jest standard. Nie robię problemów ciagle. Serio. W piątek spotkaliśmy się w knajpie z jego przyjacielem i jego dziewczyną. Kolega zapłacł za siebie i dziewczynę, a ja (bez slowa) za siebie i mojego tż bo przecież nie bede jakiś dyskusji czy obciachów robić przy znajomych. poza tym nie widzialam problemu. Problem widzę wlaśnie w tym jak w sumie codziennie mam kupowac po kilka browarów :/ W sobotę szłam do sklepu kupić rzeczy na śniadanie, on jeszcze dosypiał. I wychodząc zapytalam czy kupić bułeczki i jajka to zjemy sobie jajecznicę. A on że super, tak...i jeszcze jakbym ze 2 browarki kupiła... Pocieszam się że od za tydzień zaczyna treningi i będzie pił tylko w weekendy trochę...

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Hultaj
to nie tak że ja jestem głucha. Ja od początku wiedziałam, że jego portfel jest słabszy od mojego itp. Tylko cały czas podkreślam, jeśli byłoby tak że ja np. zarabiam 4 tys. a on 1,5 tys. i ja więcej kupuję, wkładam itp. to nie ma problemu. Zrozum, że JA NIE ZARABIAM. Więc każdą złotówkę chwilowo mam od rodziców. Dostaję jakąś kasę, którą muszę obrócić. Zwykle oczywiście szybciej mi brakuje niż dostanę nową, moja mama to wyczuwa, a że ma dobre serce i dobrze dla mnie chce, to zawsze mi tam przeleje czy da (jak się spotkamy) dodatkowy grosz... Ale zrozum. Ona daje mi grosz, który też ciężko im zarobić, a ja ten grosz wydaję na piwo dla faceta i inne takie "zbędne" do życia rzeczy.... W tym jest problem. A nie w tym że ja jestem bogata a on biedny i nie mogę mu piwka kupić czy dwóch.
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 16:34   #58
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Nie chcesz mu kupować piwa, to mu nie kupuj, proste jak budowa cepa, "nie misiu, nie kupię ci piwa", "nie misiu, nie mam kasy na piwo dla ciebie" i po temacie. Jak się obrazi, to będziesz miała dowód na to, jaki z niego kochający misio.

Zdaje się facet miał ograniczyć używki, a nie namawiać Cię na kupno piwka do śniadanka.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 16:37   #59
aga.fisia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 381
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie chcesz mu kupować piwa, to mu nie kupuj, proste jak budowa cepa, "nie misiu, nie kupię ci piwa", "nie misiu, nie mam kasy na piwo dla ciebie" i po temacie. Jak się obrazi, to będziesz miała dowód na to, jaki z niego kochający misio.

Zdaje się facet miał ograniczyć używki, a nie namawiać Cię na kupno piwka do śniadanka.
No mówiłam ze zioło i inne rzucił (mam nadzieje) a co do piwa to w roku akademickim to pije tak sobie w weekendy (zwykle co 2 jak ma zjazd). A w tygodniu nie bo praca i treningi. Od końca czerwca nie trenował bo miał kontuzję + wakacje. Więc teraz pił ciągle sporo tych browarków. Nie żeby się spijał i coś robił, ale mu w głowie szumiało i zwykle powodowało senność. Zarzeka sie że od poniedziałku (wrzesień) wraca do starych trybów...
aga.fisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 16:38   #60
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
Dot.: Zaczynam czuć się dziwnie w związku

Ale ja dalej nie rozumiem, czemu Ty mu wprost nie powiesz "nie, nie kupię Ci piwa, nie mam kasy"?

I ja bym go ogólnie jednak pogoniła do pomagania w domu. Nieważne, że bałaganiarz, pewne rzeczy muszą być zrobione i już. Skoro już się finansowo nie dokłada to niech chociaż pomoże w domu.

A co do sytuacji z dzisiaj, to on Ci powiedział mniej więcej to, co chciałaś usłyszeć, tylko innymi słowami. Rozumiem, że się wkurzasz, bo też nie lubię zmieniania planów, ale to chyba nagle wypadło, więc nie ma co robić wielkiej afery.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.