Niech już któraś zacznie rodzić, ile w ciąży można chodzić? Mamy IX-X 2013, cz. XVIII

[butterfly20]

Napisane przez logoasia

motyl
przez pierwszy miesiąc z owoców tylko jabłka i banany, choć banany mają dużo cukru i Andzia chodziła po nich na rzęsach. Później stopniowo jakieś inne typy gruszki, morele, brzoskwinie.. a w lato, czyli prawie na roczek dopiero sezonowe maliny, truskawki, czereśnie, wiśnie itp.
z warzyw... głównie marchew, ziemniaki, ogórki, pomidory, buraki w dużych ilościach na anemie, dynie.. a i rosól bez selera, bo podobno jedno z bardziej alergizujących warzyw

czyli zasadniczo wszystko zgadza się z tym,co się dowiedziałam Jedyna różnica to to,że ja słyszałam,że pomidora na początku nie, bo uczulający. I mogę sobie zrobić na rosołku pomidorową, ale z koncentratu.

Napisane przez ladanseuse14

ja też

To pomyśl kochana,że na początku zero kanapek z serkiem białym i pomidorkiem. No ale cóż, najważniejsze dobro dziecia, potem sobie odbijemy I jeszcze teraz jest troszkę czasu

Napisane przez matallewar

Też uważam, ze to niesprawiedliwe, ale z drugiej strony pisząc tu akceptujemy regulamin, więc nie możemy się z nim kłócić


Stanowczo
Ja to zacznę od bardzo restrykcyjnej i będę wprowadzać po 2 produkty na tydzień, modląc się, żeby nie było, jak z Edim.
A jeśli dietka nie pomoże, to przechodze od razu na mm

Poszukam może tej, co miałam od dietetyka ze szpitala dla matki karmiącej Nie wiem, czy jeszcze gdzieś to mam, ale to ułożyła dietetyczka tż specjalnie dla mnie Wtedy jak z chorobą był w szpitalu, to poprosił, bo ma żonę w ciąży

własnie ta koleżanka miała takie jazdy ze swoim pierwszym dzieckiem (synem),że przy drugim (córce) nie ryzykowała. Chociaz podobno u chłopców z tymi kolkami jest gorzej

[Diorisha]

Napisane przez butterfly20

Też zero nabiału na początku?Dla mnie to jest najgorsze,bo ja jestem bardzo nabiałowa...

No niestety zero.A u mnie dzień bez nabiału to jak dzień stracony... Natalka miała straszne problemy z brzuszkiem. Jak się zaczęła pojawiać w kupce krew to wylądowaliśmy w szpitalu Ciągłe wizyty wpierw u neonatologa potem u pediatry. Finalnie okazało się,że mała ma po prostu skazę białkową i dopiero po rozpoczęciu karmienia preparatem aptecznym nasze problemy zniknęły.

[logoasia]

Napisane przez inwersja

kurcze, chyba jednak znikam, bo na prawde jestem w złym stanie przed jutrzejszą wizytą
chyba nie powinnam się dziś tu pojawiać. bo poza mną na nikim to raczej wrażenia nie robi, a przez to mój nastrój lepszy nie jest wcale...

ale czym ty sie stresujesz głupolku?

[ladanseuse14]

Napisane przez inwersja

kurcze, chyba jednak znikam, bo na prawde jestem w złym stanie przed jutrzejszą wizytą
chyba nie powinnam się dziś tu pojawiać. bo poza mną na nikim to raczej wrażenia nie robi, a przez to mój nastrój lepszy nie jest wcale...

[Aaamelkaa]

Napisane przez Asiek84

mój maluch ma ułożenie poprzeczne miednicowe... i gin stwierdził że raczej się nie przekręci... mógłby tylko tak nogami nie przebierać...
nawet moja sis wczoraj stwierdziła że mam taki sam kształt brzucha jak z Jakubem który do końca był dupka do dołu... wówczas mój gin wymyślił abym świecę robiła to sie może przekręci, ale to nic nie dało, a był to nie lada wyczyn

o kurczeeeeeeeeeeeeee ja bym nie zrobiła

Napisane przez kaska87

Ladan nam na SR mówili, że takie uczucie jak na kupcie to poród

w ogóle mój gin jest the best dzwoniłą do mnie laska z kadra, że mi L4 do 25.11 wypisał

wow to niezły jest

Napisane przez ja-ika

Witam
Byłam dziś na USG. Proszę o wpisanie wagi Emilki w 36 tc 2600g
Lekarz powiedział, że prawdopodobna waga urodzeniowa będzie w okolicach 3500g i nie powinna przekroczyć 4kg bo tego się bałam

Napisane przez ewacia85

witam po całym dniu mam nadzieję ze nic mnie nie omineło Chyba ze są jakieś akcje na rzeczy to prosze o szybkie info
Z rana ok *;30 dostałąm tel że ma się stawić w urzędzie gminy na uroczysty akt nadania stopnia mianowanego przez wojta o godz 11 Nia miałąm sie w co ubrac to raz a dwa jak już coś znalazlam to miałąm problem z butami ale ostatecznie wcisnęlam się w spodnie bo w sukience z tymi moimi syrkami wyglądałam śmiesznie Wróciłąm zjadłą i pojechałam n aktg i wizyte. Namalowaly sie dwa skurzce na 100 i kilka na 60 i 40 czyli a taką miałam nadzieję. Ja załamana moją wagą (w dwa tygodnie 3kg a ogolnie w równe 4 tyg 5 kg) a tu się okazuje że mały też sobe przykoksił Dwa tygodnie temu ważył ok 2650 a dzisiaj w 38t2d(39tc) 3100. Przeraziłam się troszke i gin jeszcze raz zrobil pomiary i to samo mu wyszlo Wod też mi rochę przybyło ale jeszcze w granicach normy . Stąd zapewne moje puchniecia i przyrost wagi. Mam nadzieje że mały troche pzrystopuje bo jeśli do terminu dociągnę albo nawet się przeterminuje to się boję jak on w takim tempie rosnie Kolejna wizyta za tydzień to jest 02.09 o godz 15

z Angel to przesada, kurcze tak nie powinno być ! powinni to bardziej wnikliwe sprawdzać,a nie kobiete w 9 miesiącu ciąży pozbawaić koleżanek z wiazażu ehhhhhhhhhhhhhh brak słow !!!!

Makrela i Natala super opisy, bardzo optymistyczne

[misia332]

Napisane przez ladanseuse14

Angel jeśli to czytasz to wiedz, że jest nam bardzo przykro, jesteśmy z Tobą i czekamy na Twój powrót!!! daj znać jak będzie się u Ciebie coś działo, trzymamy mocno kciuki

Podpisuję się 4 nogami i 4 ręcoma pod tym.
wcale nie uważam, że to przesada. Przesadą jest ban za kropkę, a raczej złośliwość człowieka, który to zgłosił

Napisane przez passion80

małej

ma pęcherz powiększony? Może akurat dużo płynu w nim było. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Dzwoniłam do siostry TŻ, która jest położną, mówi, że są nikłe szanse, żeby młode się odwróciło, ,ze to najgorsza z pozycji jaką mogło przyjąć, bo nie ma jak sie odepchnąć nóżkami.

Bardzo się boję.

[butterfly20]

Napisane przez logoasia

u mnie ostrożność wynikała główne z obawy o kolki, bałam się ich jak ognia więc stopniowo sprawdzałam co mogę, a czego nie, bez żadnego pośpiechu.

Wiesz, właśnie zaczęłam wertować internet w poszukiwaniu jakichś cennych wskazówek odnośnie diety przy kp. I w większości artykułów jednak piszą,że można od początku jeść o wiele więcej produktów...
Także wydaje mi się,że obecnie takie są poglądy i położne też pewnie będą tak mówić. A ja zrobię po "staremu"

[inwersja]

Napisane przez logoasia

ale czym ty sie stresujesz głupolku?

jutro mam mieć zdjęty pessar, więc chyba sama rozumiesz

[Asiek84]

Napisane przez Aaamelkaa

wróciłam od lekarza , byłam u internisty i ortopedy z bólem z lewej strony na dole pleców no i lipa ,jeden i drugi powiedział że to rwa kulszowa, w ciąży nic się nie da zrobić, jedynie moge apap brać , ortopeda był na tyle "miły" że mówi no ale zostało Pani jeszcze tylko 7 tygodni i przejdzie,no superrrr

[ladanseuse14]

właśnie stwierdziłam, że NIC NIE WIEM o diecie przy KP

[Diorisha]

passion a jak tam afi bo albo nie pisałaś albo przegapiłam

[butterfly20]

Napisane przez Diorisha

No niestety zero.A u mnie dzień bez nabiału to jak dzień stracony... Natalka miała straszne problemy z brzuszkiem. Jak się zaczęła pojawiać w kupce krew to wylądowaliśmy w szpitalu Ciągłe wizyty wpierw u neonatologa potem u pediatry. Finalnie okazało się,że mała ma po prostu skazę białkową i dopiero po rozpoczęciu karmienia preparatem aptecznym nasze problemy zniknęły.

Rozumiem A od początku jadłaś nabiał, piłaś mleko?Co musiałaś zrobić jak wyszły te problemy?
Bo podobno z nabiału lepiej najpierw wprowadzić jagurty, kefiry i maślanki, potem jakieś sery, a mleko na końcu?

[misia332]

Napisane przez inwersja

jutro mam mieć zdjęty pessar, więc chyba sama rozumiesz

zdejmą pessar, szyjka zacznie sie rozwierać i urodzisz. Kochana nic strasznego. Przecież w końcu musieli Ci go ściągnąć, co chciałaś go mieć do BN ??

[passion80]

Napisane przez inwersja

kurcze, chyba jednak znikam, bo na prawde jestem w złym stanie przed jutrzejszą wizytą
chyba nie powinnam się dziś tu pojawiać. bo poza mną na nikim to raczej wrażenia nie robi, a przez to mój nastrój lepszy nie jest wcale...

a czemu w złym stanie
przecież było wszystko ok, stresujesz się tym, że nie masz żadnych objawów zbliżającego się porodu bo może się jeszcze nie zbliża


wart przeczytasz regulamin, krótki jest i żeby właśnie później nie było takich nieprzyjemnych sytuacji
wczoraj sprawdziłam parę podczytujących osób i są osoby bez ani jednego posta na wizażu

[ladanseuse14]

Napisane przez inwersja

jutro mam mieć zdjęty pessar, więc chyba sama rozumiesz

nie martw się, lekarz wie co robi
ja jutro ostatni dzień biorę leki, które biorę od 22 tc i to w dużych ilościach i też się cykam - damy radę

[butterfly20]

Napisane przez inwersja

jutro mam mieć zdjęty pessar, więc chyba sama rozumiesz

No ale co?Bo zdejmą pessar i najwyżej urodzisz jutro To super, czym się stresować?Ważne,że z Wami wszystko ok

[misia332]

Napisane przez ladanseuse14

właśnie stwierdziłam, że NIC NIE WIEM o diecie przy KP

gdzieś mam wykład, poszukam i Ci wyślę

[butterfly20]

Napisane przez ladanseuse14

właśnie stwierdziłam, że NIC NIE WIEM o diecie przy KP

No to dobrze,że poruszyłam ten temat?

[misia332]

Napisane przez passion80

a czemu w złym stanie
przecież było wszystko ok, stresujesz się tym, że nie masz żadnych objawów zbliżającego się porodu bo może się jeszcze nie zbliża


wart przeczytasz regulamin, krótki jest i żeby właśnie później nie było takich nieprzyjemnych sytuacji
wczoraj sprawdziłam parę podczytujących osób i są osoby bez ani jednego posta na wizażu

masakra.

Jak AFI ?

[papuga_69]

Napisane przez inwersja

kurcze, chyba jednak znikam, bo na prawde jestem w złym stanie przed jutrzejszą wizytą
chyba nie powinnam się dziś tu pojawiać. bo poza mną na nikim to raczej wrażenia nie robi, a przez to mój nastrój lepszy nie jest wcale...

Ejj nie mów tak Nie ma co się kłócić o jakieś pierdoły, nie po to się tu udzielamy żeby się sprzeczać tylko żeby się wspierać , przynajmniej takie moje odczucie..

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ladanseuse14

Angel jeśli to czytasz to wiedz, że jest nam bardzo przykro, jesteśmy z Tobą i czekamy na Twój powrót!!! daj znać jak będzie się u Ciebie coś działo, trzymamy mocno kciuki

właśnie.

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

gdzieś mam wykład, poszukam i Ci wyślę

na FB albo najlepiej na pocztę

[butterfly20]

Napisane przez misia332

gdzieś mam wykład, poszukam i Ci wyślę

Ooo możesz napisać co wiesz na ten temat?

[logoasia]

Napisane przez butterfly20

Wiesz, właśnie zaczęłam wertować internet w poszukiwaniu jakichś cennych wskazówek odnośnie diety przy kp. I w większości artykułów jednak piszą,że można od początku jeść o wiele więcej produktów...
Także wydaje mi się,że obecnie takie są poglądy i położne też pewnie będą tak mówić. A ja zrobię po "staremu"

no wiesz...różnie bywa miałam koleżankę któa od początku jadła kebaby i dziecku nic nie bylo

Napisane przez inwersja

jutro mam mieć zdjęty pessar, więc chyba sama rozumiesz

rozumiem, ale nie masz się czym martwić powinnaś się cieszyć, dzidzia niedlugo pojawi się na swiecie

[inwersja]

Napisane przez misia332

zdejmą pessar, szyjka zacznie sie rozwierać i urodzisz. Kochana nic strasznego. Przecież w końcu musieli Ci go ściągnąć, co chciałaś go mieć do BN ??

Napisane przez butterfly20

No ale co?Bo zdejmą pessar i najwyżej urodzisz jutro To super, czym się stresować?Ważne,że z Wami wszystko ok

nie chcę zostać z tym wszystkim sama, jeśli to stanie się tak szybko, to właśnie tak będzie
choć sama nie wiem czy to możliwe zeby to było aż tak szybko

a poza tym jakoś tak psychicznie nawet nastawiałam się na wrzesień

[ladanseuse14]

Napisane przez butterfly20

No to dobrze,że poruszyłam ten temat?

świetnie!

[passion80]

Napisane przez misia332

ma pęcherz powiększony? Może akurat dużo płynu w nim było. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Dzwoniłam do siostry TŻ, która jest położną, mówi, że są nikłe szanse, żeby młode się odwróciło, ,ze to najgorsza z pozycji jaką mogło przyjąć, bo nie ma jak sie odepchnąć nóżkami.

Bardzo się boję.

4cm miał

nie bój się, cc przecież jest do przeżycia

Napisane przez inwersja

jutro mam mieć zdjęty pessar, więc chyba sama rozumiesz

matko
nie rozbrajaj mnie

Napisane przez Diorisha

passion a jak tam afi bo albo nie pisałaś albo przegapiłam

dOOPy nei urywa, 6,5 czyli bez większych zmian

[Diorisha]

Napisane przez butterfly20

Rozumiem A od początku jadłaś nabiał, piłaś mleko?Co musiałaś zrobić jak wyszły te problemy?
Bo podobno z nabiału lepiej najpierw wprowadzić jagurty, kefiry i maślanki, potem jakieś sery, a mleko na końcu?

Tak, tak- na początek najlepiej dać produkt mleczny przetworzony. Jadłam po trochę jogurtu właśnie, mleka do samego końca karmienia( raptem miesiąc ) nie wypiłam. Odstawiłąm praktycznie wszystko -jadłam jakieś leciutkie buliony, zupki, gotowane mięso ale mała i tak musiała mieć po tym okropne bóle brzuszka bo ciągle mi płakała.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ladanseuse14

na FB albo najlepiej na pocztę

a czy misiu ja tez mogę prosić?

[matallewar]

Ta od dietetyczki jest w skanach w załączniku.

A tu druga - z Internetu:
NIE WOLNO (ze względu na właściwości alergizujące):
- mleka krowiego i jego pochodnych (sery żółte, twarogi, jogurty, masło, itp.)
- czekolady, kakao i jego pochodnych (batoniki, cukierki),
- ryb,
- orzechów,
- jaj kurzych,
- wołowiny, cielęciny,
- cytrusów, bananów, kiwi,
- poziomek, truskawek,
- śliwki,

NIE WOLNO (ze względu na właściwości wzdymające)
- owoców małopestkowych (wiśnie, czereśnie, itp.)
- brzoskwinie, można ewentualnie po teście, czyli obserwując jak się maluszek zachowa po zjedzeniu iewielkiej ilości,
- kapusty, roślin strączkowych (fasola, bób, groszek, itp.)
- kalafiora, brokuł
- winogron,
- napojów gazowanych,
- soków z kartoników (ze względu na to, że kartony z sokami są wyłożone folią bodajże z odrobiną aluminium, można soku z butelek, ale też nie z cyrtusów)
- papryk

i,
- krwawych i surowych mięs,
- ostrych przypraw,
- grzybów leśnych,
- cebuli i czosnku (ze względu na to, że bardzo przenikają do pokarmu mamy),
- makaronów (ze względu na zawartość jaj)
- sztucznych sosów, zupek, gorących kubków, itp.

Należy też ponadto uważać, czy np. jaja nie kryją się w innych produktach przetworzonych, lub mleko, itp.

WOLNO JADAĆ:
- wieprzowinę, królika,
- indyka i ogólnie drób: kurczak, kaczkę, gołąbki spożywcze ale ptaszki, nie te z mielonego z kapustą)
- pieprz ziołowy, odrobinę soli,
- ziemniaki, kasze,
- ryż,
- pieczywo gruboziarniste,
- jabłka, marchew, buraczki,
- ogórki, ogórki małosolne,
- pomidory (sparzone bez skórki)
- porzeczki,
- jagody,
- maliny leśne,
- gruszki po teście,
- mleko krowie możemy czasami zastąpić mlekiem kozim.
- czasami jaja kurzęce możemy zastąpić przepiórczymi.

Po 6 tygodniach możemy powoli wprowadzać: (powoli, tzn.w odstępie 7 dni po zjedzeniu jakiegoś produktu, obserwujemy jak się zachowuje dziecko, jeżeli nic się nie zmienia, tzn. że możemy to jeść. )
- po troszku mleko, kawę inkę z mlekiem, jogurty po testach,
- w odtsępie 7 dni możemy wprowadzić drugi produkt. Jeżeli dziecko dostanie wysypki, krostki czy inne dolegliwości sie ujawnią, to lepiej z tego produktu zrezygnować.
- po troszeczku czekoladę,
- mozemy jajecznicę, ale np. z 1 całego jaja + 1 żółtko (uczula białko, nie żółtko).

Co do gotowych dań, to naprawdę tu jest mimo pozorów duże pole do popisu. Ja sobie gotuję np. dużo ryżu, żeby co dzień sobie trochę do obiadku skubnąc.
Sórowki doprawiam tylko cukrem i solą, lub niczym (też są pyszne).

Przykłady potraw:
- mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywka. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej.
- gularz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso próżymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem próżymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąc z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota
- surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno
- możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka).
- kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, ryz, lub kasza.
Itd., itd.
- zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej.