Mały Berbeć stuka- puka, Mama już wyprawki szuka!Mamusie XI-XII 2013. cz.VII

[lubieolowki]

Napisane przez adoosienka

fajne ogłoszenia na tym gumtree
piękne łóżeczko dla dziewczynki znalazłam http://www.gumtree.pl/cp-meble-dla-d...nowy-518432442

No dokładnie Tam naprawdę można super rzeczy bardzo tanio znaleźć

Napisane przez Lilith890502

http://allegro.pl/2el-posciel-do-loz...500594656.html
dla sówko maniaczek 2 pierwsze wzory

Zamawiałam pościel od tego użytkownika tylko 135x100 Ale generalnie mogę go polecić Pościel jest naprawdę fajna i od razu z ochraniaczem pod wzór

[nasturcja7667]

I kolejna mala królewna we wrześniowym wątku zaraz się u nas zacznie...

[domii29]

Napisane przez 89Beatka

Domi przydałabym ci się, ja lubie składać ciuchy do szafek i prasować i układać, ale podłogi to myć nie lubie

Ja też lubię, tyle że jakoś opadłam z sił po lepieniu pierogów z teściową A jak widzę ile jeszcze mam do ogarnięcia to mi słabo. Nawet nie chce myśleć ile jeszcze rzeczy mam w domu do zabrania tutaj

Poza tym dziewczyny stałam się prawdziwą gospodynią i dobrze mi z tym, układam wszystko po swojemu... Dokupuje coraz więcej drobiazgów do domu, wczoraj dokupiłam spinacze, kubki, gąbki i wiele wiele innych pierdół. Dziś odkryłam że przydałyby się baterie do dzwonka bo nie działa i kilka żarówek bo u mojego TŻta w domu jest tak ciemno jak w tyłku u murzyna
Aaaa u tata ma mi kupić jakąś lepszą suszarkę na pranie , a ja czaję się na kosz na pranie i nie wiem czy przypadkiem sobie dzisiaj go nie sprawię

[89Beatka]

Trudno co u Ciebie? mało piszesz:0 pewnie zajętaś

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez domii29

Ja też lubię, tyle że jakoś opadłam z sił po lepieniu pierogów z teściową A jak widzę ile jeszcze mam do ogarnięcia to mi słabo. Nawet nie chce myśleć ile jeszcze rzeczy mam w domu do zabrania tutaj

Poza tym dziewczyny stałam się prawdziwą gospodynią i dobrze mi z tym, układam wszystko po swojemu... Dokupuje coraz więcej drobiazgów do domu, wczoraj dokupiłam spinacze, kubki, gąbki i wiele wiele innych pierdół. Dziś odkryłam że przydałyby się baterie do dzwonka bo nie działa i kilka żarówek bo u mojego TŻta w domu jest tak ciemno jak w tyłku u murzyna
Aaaa u tata ma mi kupić jakąś lepszą suszarkę na pranie , a ja czaję się na kosz na pranie i nie wiem czy przypadkiem sobie dzisiaj go nie sprawię

mnie etż się tak gospodarowac marzy ale będe musiał poczekać,a miałam się pytac, w domu mieszkacie wy, tesciowa i ktoś jeszcze?

[nasturcja7667]

Kręgosłup mi pęknie od tego prasowania

[peppermint patty]

Dziewczyny,moge Wam troche posmecic? Jak cosmto przewinac moj wpis i nie czytac....

Ale brak mi slow na dzisiejszy dzien,nic tylko bym siedziala i beczala,a wsumie rzadko zdarzaja mimsientakie rozsypki,bo bardzo sie pilnuje,zeby sie nie denerwowac,zeby maluch sie nie denerwowal w srodku,ale dzis peklam.zaczelo sie dobrze,znalazlam nawet super oferte na wozek z allegro,nie planowalismy uzywanego,ale jednak sie trafilo,w dobrej cenie i mocno sie zainteresowalam,wiec fajnie.pozniej troche przyszalalam z tymi ciuszkami w rossma i i kupilam wszystko wlasciwie,caly komplet,bo i czapeczki tam byly i chustka,tez cieszyly wydane pieniazki...no a pozniej krotki telefon do meza i taka wyszla spiecie,ze momentalnie sie wszystkiego odechcialo...wsumie zbieralo mi sie juz troche wczesniej :/ w wielkim skrocie chodzi o to,ze mam chora mame (o ktora martwie sie wlasciwie codziennie,bo choroba jest raczej postepujaca i nie wiadomo co bedzie dalej), poniewaz dobrze sie czulam to wlasciwie pomagalam ze wszystkim w pracy (firma rodzinna),a maz do tej pory brzeczal,ze jestem w ciazy,ze wiadomo,powinnam sie oszczedzac i takie tam....ale jak sie zastanowic to w domu tez jest zawsze masa roboty i jakos juz wtedy maz nie widzi ciazy tak? Z psem normalnie smigam na spacery,bo on pracuje;obiady normalnie gotuje-bo nic bysmy nie jedli,albo jakies gotowce (dieta cukrzycowa jednak zmusza do troche bardziejprzemyslnego jedzenia)...no dlugo by gadac,generalnie w☠☠☠☠ilo mnie to,ze jest super madry,daje rady,ale zeby sam od siebie dac z siebie wiecej to trudno...nie jestem typem panny lezacej i pachnacej,ale chyba dzis mi sie troche zachcialo,zeby ktos przy mnie poskakal (8msc. ciazy mam chyba prawo do checi malego rozpieszczenia...chociazb y podajac mi herbate)

Strasznego mam dola,chyba sie po prostu zebralo...no i z tej zlosci inteligentnie umylam dzis okna

A obiad jaki dzis zaserwowalam,fiu fiu...makaron z samym sosem-normalnie wykwintny,ale mam w dupie..cisza u nas w powietrzu


Tak nie lubie klotni..jeszcze o ta mame sie martwie ciagle jakies mam czarne mysli...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez nasturcja7667

Wiesz co, najlepiej tak do 350zł.. Jak droższy, to musiałabym zrezygnować z czegoś- np z laktatora, a ten jednak wolałabym kupić...

to może być Caretero Fly jeszcze

Napisane przez Lilith890502

dziewczynki mam pytanie czy jak kupowałyście komplet pościeli na zmianę to z ochraniaczem czy bez?

kupiłm z ochraniaczami ale dokupię jeszcze jedną bez

Napisane przez domii29

Poza tym dziewczyny stałam się prawdziwą gospodynią i dobrze mi z tym, układam wszystko po swojemu... Dokupuje coraz więcej drobiazgów do domu, wczoraj dokupiłam spinacze, kubki, gąbki i wiele wiele innych pierdół. Dziś odkryłam że przydałyby się baterie do dzwonka bo nie działa i kilka żarówek bo u mojego TŻta w domu jest tak ciemno jak w tyłku u murzyna
Aaaa u tata ma mi kupić jakąś lepszą suszarkę na pranie , a ja czaję się na kosz na pranie i nie wiem czy przypadkiem sobie dzisiaj go nie sprawię

też kosz muszę kupić i wieszak do korytarza i jakąś półkę na buty


gdyby któraś chciała poprzeglądać jak wypadły fotelifi w zestawieniu fotelików z testami ADAC
http://www.autofoteliki.pl/testy-adac
http://opinie.wozki-dla-dzieci.com/f...we-testy-adac/
http://testy-fotelikow.pl/testyfotelikow.html?start=5

[koala19]

Nasturcja a co to za warsztaty? ja jestem z krakowa

[89Beatka]

Napisane przez peppermint patty

Ale brak mi slow na dzisiejszy dzien,nic tylko bym siedziala i beczala,a wsumie rzadko zdarzaja mimsientakie rozsypki,bo bardzo sie pilnuje,zeby sie nie denerwowac,zeby maluch sie nie denerwowal w srodku,ale dzis peklam.zaczelo sie dobrze,znalazlam nawet super oferte na wozek z allegro,nie planowalismy uzywanego,ale jednak sie trafilo,w dobrej cenie i mocno sie zainteresowalam,wiec fajnie.pozniej troche przyszalalam z tymi ciuszkami w rossma i i kupilam wszystko wlasciwie,caly komplet,bo i czapeczki tam byly i chustka,tez cieszyly wydane pieniazki...no a pozniej krotki telefon do meza i taka wyszla spiecie,ze momentalnie sie wszystkiego odechcialo...wsumie zbieralo mi sie juz troche wczesniej :/ w wielkim skrocie chodzi o to,ze mam chora mame (o ktora martwie sie wlasciwie codziennie,bo choroba jest raczej postepujaca i nie wiadomo co bedzie dalej), poniewaz dobrze sie czulam to wlasciwie pomagalam ze wszystkim w pracy (firma rodzinna),a maz do tej pory brzeczal,ze jestem w ciazy,ze wiadomo,powinnam sie oszczedzac i takie tam....ale jak sie zastanowic to w domu tez jest zawsze masa roboty i jakos juz wtedy maz nie widzi ciazy tak? Z psem normalnie smigam na spacery,bo on pracuje;obiady normalnie gotuje-bo nic bysmy nie jedli,albo jakies gotowce (dieta cukrzycowa jednak zmusza do troche bardziejprzemyslnego jedzenia)...no dlugo by gadac,generalnie w☠☠☠☠ilo mnie to,ze jest super madry,daje rady,ale zeby sam od siebie dac z siebie wiecej to trudno...nie jestem typem panny lezacej i pachnacej,ale chyba dzis mi sie troche zachcialo,zeby ktos przy mnie poskakal (8msc. ciazy mam chyba prawo do checi malego rozpieszczenia...chociazb y podajac mi herbate)

Strasznego mam dola,chyba sie po prostu zebralo...no i z tej zlosci inteligentnie umylam dzis okna

A obiad jaki dzis zaserwowalam,fiu fiu...makaron z samym sosem-normalnie wykwintny,ale mam w dupie..cisza u nas w powietrzu


Tak nie lubie klotni..jeszcze o ta mame sie martwie ciagle jakies mam czarne mysli...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pogadać z mężem bo niby wspiera ale nie pomaga, może i dobrze że było spięcie, w 8 miesiący ciąży to mało siły masz albo ochoty na różne rzeczy, brzuszek jednak waży,a pewnie latasz po całym domu i sprzatasz itd. Nie wiem czy skaczesz koło męża tzn w sensie podajesz mu obiad itd. jeśli tak to nie rób tego, ugotuj, sama jesz przecież a on ma rączki i sam obiad umie ubrać, albo niech z psem wychodzi, jeśli wychodzi to niehc to częściej robi żebyś ty mogła poleżeć. a co do mamy to masz prawo sie martwić, ale martwieniem jej nie pomożesz o tym pamiętaji tak pewnie starasz się dwóm stronom dogodzić a sama się zagubiłaś. Także kłutnia potrzebna jest zcy ciche dni, mąz pomyśli i będzie lepiej.

[domii29]

Napisane przez 89Beatka

Trudno co u Ciebie? mało piszesz:0 pewnie zajętaś

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------


mnie etż się tak gospodarowac marzy ale będe musiał poczekać,a miałam się pytac, w domu mieszkacie wy, tesciowa i ktoś jeszcze?

Ja zaczynam troszkę że się tak wyrażę "od tyłka strony" bo jeszcze remontu nie mieliśmy a ja już wszystko układam tak jak ma być na gotowo ale ja okropnie niecierpliwa jestem stąd ten zapał do kupowania, składania i układania .

Mieszkamy my i teściowa Teściowa kazała się nam czuć tutaj tak jakby jej w ogóle nie było i robić wszystko po swojemu, godzi się na wszystko bo uwielbia zmiany więc mam wolną rękę

[Messsuah]

Cześć dziewczyny!! wracam do was.... byłam na wakacjach a tu tyle wątków mnie ominęło.... nie nadążam za wami

we wtorek zaczynam 25 tc

właśnie odebrałam swoje wyniki morfologii, moczu, ponownie toxo... itd. - na szczęście wszystko w normie

jeszcze dzisiaj na wizytę się wybieram

buziaki dla was

[89Beatka]

Napisane przez domii29

Ja zaczynam troszkę że się tak wyrażę "od tyłka strony" bo jeszcze remontu nie mieliśmy a ja już wszystko układam tak jak ma być na gotowo ale ja okropnie niecierpliwa jestem stąd ten zapał do kupowania, składania i układania .

Mieszkamy my i teściowa Teściowa kazała się nam czuć tutaj tak jakby jej w ogóle nie było i robić wszystko po swojemu, godzi się na wszystko bo uwielbia zmiany więc mam wolną rękę

a to dobrze macie, przynajmniej nikt wam się nie plącze pod nogami, nas razem w domu jak narazie jest 7 i kot, a potem jeszcze dzidziuś.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Messsuah

Cześć dziewczyny!! wracam do was.... byłam na wakacjach a tu tyle wątków mnie ominęło.... nie nadążam za wami

we wtorek zaczynam 25 tc

właśnie odebrałam swoje wyniki morfologii, moczu, ponownie toxo... itd. - na szczęście wszystko w normie

jeszcze dzisiaj na wizytę się wybieram

buziaki dla was

dobrze że wszystko jest ok czekamy na relacje z wizyty wypoczęta po wakacjach jesteś?

[Messsuah]

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

[lineczka1989]

Napisane przez Messsuah

Cześć dziewczyny!! wracam do was.... byłam na wakacjach a tu tyle wątków mnie ominęło.... nie nadążam za wami

we wtorek zaczynam 25 tc

właśnie odebrałam swoje wyniki morfologii, moczu, ponownie toxo... itd. - na szczęście wszystko w normie

jeszcze dzisiaj na wizytę się wybieram

buziaki dla was

za tygodnie i witamy na wątku po wakacjach!

Napisane przez 89Beatka

a to dobrze macie, przynajmniej nikt wam się nie plącze pod nogami, nas razem w domu jak narazie jest 7 i kot, a potem jeszcze dzidziuś.

dlatego ja się cieszę ze my będziemy mieć już niedługo oddzielną częśc domu z tym że będą 2 koty :P bo stary kocur zawsze chodził do mamy a od kiedy mamy york go gania to przychodzi do nas :P


zjadłam loda kaktusa poprawiłam Twistem a tu czekają knedle na stole

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

mi się ogólnie to imię nie podoba, ale to Wam ma się podobać nie mi

[89Beatka]

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

ooooooooooooo chłopak jednak pewnie wcale nie mały ten patyczek
znam jedego Ernesta, a jak przystojnyyyyyyyyyyyy

[nasturcja7667]

Napisane przez peppermint patty

Dziewczyny,moge Wam troche posmecic? Jak cosmto przewinac moj wpis i nie czytac....

Ale brak mi slow na dzisiejszy dzien,nic tylko bym siedziala i beczala,a wsumie rzadko zdarzaja mimsientakie rozsypki,bo bardzo sie pilnuje,zeby sie nie denerwowac,zeby maluch sie nie denerwowal w srodku,ale dzis peklam.zaczelo sie dobrze,znalazlam nawet super oferte na wozek z allegro,nie planowalismy uzywanego,ale jednak sie trafilo,w dobrej cenie i mocno sie zainteresowalam,wiec fajnie.pozniej troche przyszalalam z tymi ciuszkami w rossma i i kupilam wszystko wlasciwie,caly komplet,bo i czapeczki tam byly i chustka,tez cieszyly wydane pieniazki...no a pozniej krotki telefon do meza i taka wyszla spiecie,ze momentalnie sie wszystkiego odechcialo...wsumie zbieralo mi sie juz troche wczesniej :/ w wielkim skrocie chodzi o to,ze mam chora mame (o ktora martwie sie wlasciwie codziennie,bo choroba jest raczej postepujaca i nie wiadomo co bedzie dalej), poniewaz dobrze sie czulam to wlasciwie pomagalam ze wszystkim w pracy (firma rodzinna),a maz do tej pory brzeczal,ze jestem w ciazy,ze wiadomo,powinnam sie oszczedzac i takie tam....ale jak sie zastanowic to w domu tez jest zawsze masa roboty i jakos juz wtedy maz nie widzi ciazy tak? Z psem normalnie smigam na spacery,bo on pracuje;obiady normalnie gotuje-bo nic bysmy nie jedli,albo jakies gotowce (dieta cukrzycowa jednak zmusza do troche bardziejprzemyslnego jedzenia)...no dlugo by gadac,generalnie w☠☠☠☠ilo mnie to,ze jest super madry,daje rady,ale zeby sam od siebie dac z siebie wiecej to trudno...nie jestem typem panny lezacej i pachnacej,ale chyba dzis mi sie troche zachcialo,zeby ktos przy mnie poskakal (8msc. ciazy mam chyba prawo do checi malego rozpieszczenia...chociazb y podajac mi herbate)

Strasznego mam dola,chyba sie po prostu zebralo...no i z tej zlosci inteligentnie umylam dzis okna

A obiad jaki dzis zaserwowalam,fiu fiu...makaron z samym sosem-normalnie wykwintny,ale mam w dupie..cisza u nas w powietrzu


Tak nie lubie klotni..jeszcze o ta mame sie martwie ciagle jakies mam czarne mysli...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana, spokojnie! Nie denerwuj się Porozmawiaj z mężem na spokojnie, powiedz mu, że dużo robisz, masz prawo do odpoczynku. I, że martwisz się o mamę, dla której jak widzę jesteś wsparciem

[lineczka1989]

o Jeżu, oglądam włąśnie Sąd rodzinyy i jest o chłopcu małym co widział jak ojciec udusił jego matkę sznurem i zawiózł do lasu że niby się sama powiesiła

[domii29]

Napisane przez 89Beatka

a to dobrze macie, przynajmniej nikt wam się nie plącze pod nogami, nas razem w domu jak narazie jest 7 i kot, a potem jeszcze dzidziuś.

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------


dobrze że wszystko jest ok czekamy na relacje z wizyty wypoczęta po wakacjach jesteś?

O jeeeej 7 ? To już mała gromadka Pewnie jest raz lepiej, raz gorzej ale wesoło i raźniej jak tak więcej osób jest. U nas to jest tak że mój TŻ ma dużo starsze siostry i jak on miał około 7-8 lat to one już miały mężów i się wyprowadziły z domu. Damiana mama jednej i drugiej dołożyła kupę kasy do domu a Damianowi obiecała że ten dom w którym obecnie mieszkamy będzie należał do niego i będzie sobie mógł tutaj robić co będzie chciał i tak też jest

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

Ooo chłopiec Gratuluję

[nasturcja7667]

Napisane przez koala19

Nasturcja a co to za warsztaty? ja jestem z krakowa

Dokładnie te https://mamotoja.pl/mamo-to-ja-warsztaty.html zapowiadają się nieźle

[dzidziadziumdzia]

Beatko a Twoja Mama wróciła?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka255]

Napisane przez lineczka1989

o Jeżu, oglądam włąśnie Sąd rodzinyy i jest o chłopcu małym co widział jak ojciec udusił jego matkę sznurem i zawiózł do lasu że niby się sama powiesiła

też ogladalam ale ten odcinek juz kiedys byl,ja staram sie takich rzeczy nie ogladac bo zaraz,sie przejmuje i rycze

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

a mnie sie podoba takie łóżeczko http://allegro.pl/lozeczko-little-li...487379089.html

[Antibia86]

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

mi się podoba miałam kolege Ernesta i bardzo go lubiłam teraz jest aktorem
i wogóle gratuluje!!!

a ja umordowana jestem, musiałam dzisiaj do internisty jechac bo mi sie leki na astme pokonczyły a wczoraj na wieczór mnie podkusilo i brzoskwinie zjadłam..umylam obrałam ze skórki a i tak spuchłam..;/i jeszcze do rana zgage miałam taką że...;/
no i wogole mierze to ciśnienie co dziennie po 2 razy i na wieczor jest ok a rano niskie ciśnienie a tetno 115-117....to chyba dlatego tak żle się czuje co rano;/

[Taszanta]

Napisane przez coralady

Pewne dlatego,że tną powłoki jamy brzusznej w tym samym miejscu.I ciężej potem wrócić do fromy.Moja przyjaciółka po 1 cesarce na 3 dzien normalnie chodziła,a przy 2 cesarce 2 tygodnie była nie do życia.Do toalety miała cięzko sama wstać,a co dopiero dziecko podnieść itd.

aha

Napisane przez nasturcja7667

Nie
Byłam wczoraj u neurologa i mnie kolejny raz uświadomił, ze nie mam szans na poród SN. Powiedział mi, ze gdybym miała pewność, ze dostanę zzo i neurologa przy porodzie to ok, on zgodę da. No, ale już widzę jak przychodząc do szpitala mówię: "Poproszę anestezjologa, zzo i neurologa. Na wynos na porodówkę" Więc dał mi papier o koniecznym rozwiązaniu ciąży poprzez cc. Boję się jedynie tego, że po cc długo będę do siebie dochodzić, i opieka nad Małym spadnie na TŻ, który no cóż... gdyby to był program komputerowy, byłby mistrzem. Ale dziecko raczej ciężko zaprogramować.

!!

A to źle, ja się właśnie z tego cieszę, że TZ się od początku zaangażuje

W ogóle dziewczyny byłam u tego lekarza i jestem meeeega zadowolona .

Na wstępie założyli mi książkę ciąży- to taka karta tylko jakby obszerniejsza, potem położna zmierzyła ciśnienie i zważyła.

Potem u lekarza krótkie USG, zapytałam o dokładne pomiary bo akurat by mi wypadało to USG z pomiarami w 30-32 tygodniu, a lekarz na to, że " no w Polsce pewnie mało się robi USG (hahaha, te legendy o złej opiece medycznej w Polsce- ja miałam już chyba z 10 badań) i te dokładne pomiary wszystkich organów - ale to przestarzałe i u nas się już od tego odeszło- na USG badamy tylko, czy dziecko prawidłowo rośnie " no tego nie rozumiem, bo chyba lepiej zmierzyć niż nie zmierzyć, no ale nie będę się spierać z lekarzem

No w każdym razie Helenka waży już 1300 g, i wyszło że moja torbiel na jajniku jest w takim miejscu, że nie będzie możliwy poród sn, no chyba że torbiel się przemieści.
Na co TZ powiedział, że to bardzo dobrze, bo ja nie chcę rodzić sn, heheh a ja nie chciałam mówić tego wprost.

Za to powiedziałam, że mam zaświadczenie od okulisty że do rozważenia poród cc, bałam się że on w ogóle tego nie będzie chciał oglądać, będzie kazał tłumaczyć itp., a on spojrzał, wyczytał - zrozumiał żę napisane "cesarskie cięcie" i powiedział, że lepiej, żeby było wprost napisane żeby robić a nie że zalecenie, no ale że w takim razie wolą ryzyka nie podejmować. No i cc podobno tu się robi 2-3 tygodnie przed terminem porodu

I jeszcze zwolnienie obiecał dać na końcówkę bo mam tylko do 18. 10 i bym musiałą do Polski jechać, chociaż chyba nie za bardzo rozumiał o co mi chodzi, bo tu chyba standardowo bierze się wcześniejszy macierzyński przed porodem.


Tak że jestem baaaaardzo zadowolona, jedyne co mnie wkurzyło to waga w szpitalu, zawyżająca nawet nie chcę mówić ile mi wyszło- ale chyba gdzieś 1,5 -2 kg od ostatniej wizyty u lekarza tydzień temu i wagi dzisiaj na domowej wadze więc będę się tego trzymać że waga w szpitalu zepsuta

[domii29]

Moje dziecko dzisiaj ze mną w ogóle nie chce współpracować Co 5 minut muszę robić przerwę bo okropnie gniecie mnie z lewej strony

[kyte]

Napisane przez nasturcja7667

Zatem uczynię
I jeszcze muffinki strzelę, żeby nie było, że nic nie zrobiłam na własne Babyshower Żle to zabrzmi, ale nie mogę się doczekać rozpakowywania prezentów- uwielbiam tę czynność moze tam być nawet 1 pielucha tetrowa, ale moment zdzierania papieru jest bezcenny

Ja też tak chce Uwielbiam rozpakowywać prezenty, i taką radość mi to sprawia że zawsze się rodzina na mnie patrzy i śmieje

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Nie mogę się doczekać listopada, aż się urodzą. Chciałabym móc pójsc spać polożoną na brzuchu i móc wykapać się w gorącej wodzie
Pewnie uznancie mnie za okropną, ale mam dość ruchów maluchów, drażni mnie to cieszę się, że się ruszają, ale nie sprawia mi to frajdy czy ze mną aż tak żle?

Jakiś dol mnie zlapal, boję się , że nie dam sobie rady z dwoma na raz i czuję, że nie jestem psychicznie gotowa....

Nawet łóżeczek nie mamy, bo ja nie wiem jakie kupić, jakie bedą lepsze... Jakie Wy macie? kupione na necie czy w sklepach stacjonarnie?



Też oglądam, przykro patrzeć na tego chłopca, tyle się wycierpiał

Też bym chciała już listopad, chociaż cieszą mnie te ruchy, to już nie są takie delikatneJeszcze troszkę i dotrwamy do końca. Ja jeszcze łóżeczka nie mam, w sumie to nic nie mam oprócz paru ciuszków, ale jeszcze czuję spokój.Zobaczysz że dasz sobie radę z dzieciaczkami , zakochasz się w nich bez pamięci.Wypracujesz sobie system i będzie łatwiej

Napisane przez Lilith890502

dziewczynki mam pytanie czy jak kupowałyście komplet pościeli na zmianę to z ochraniaczem czy bez?

Mam jeden komplet pościeli z ochraniaczem, ale na zmiane to już nie kupowałam ochraniacza.

Napisane przez paulinaizabela

Witam piątkowo
Mamy dziś 5 rocznicę ślubu kiedy to zleciało....świętowac będziemy jutro. Ja zrobię torta a małż jakąś dobrą kolację

Na obiad robie dzis łososia ze szpinakiem w cieście francuskim do tego jakąś sałatkę.



Dziś mierzyłam 3 razy i jest po 130/80pare także tragedii nie ma a za godzinę wizyta u ogólnego. Jakoś się uspokoiłam i juz to serducho tak nie wali.

Gratuluję 5 rocznicy ślubu ojej jak to dumnie brzmi!! Tylko się nie przepracuj i oszczędnie proszę

Napisane przez adoosienka

fajne ogłoszenia na tym gumtree
piękne łóżeczko dla dziewczynki znalazłam http://www.gumtree.pl/cp-meble-dla-d...nowy-518432442

zakochałam się

Napisane przez 89Beatka

co to jest to doz?????????????????????? ?????

hehe ja też nie wiedziałam i już miałam pytać co to jest

Napisane przez peppermint patty

Dziewczyny,moge Wam troche posmecic? Jak cosmto przewinac moj wpis i nie czytac....

Ale brak mi slow na dzisiejszy dzien,nic tylko bym siedziala i beczala,a wsumie rzadko zdarzaja mimsientakie rozsypki,bo bardzo sie pilnuje,zeby sie nie denerwowac,zeby maluch sie nie denerwowal w srodku,ale dzis peklam.zaczelo sie dobrze,znalazlam nawet super oferte na wozek z allegro,nie planowalismy uzywanego,ale jednak sie trafilo,w dobrej cenie i mocno sie zainteresowalam,wiec fajnie.pozniej troche przyszalalam z tymi ciuszkami w rossma i i kupilam wszystko wlasciwie,caly komplet,bo i czapeczki tam byly i chustka,tez cieszyly wydane pieniazki...no a pozniej krotki telefon do meza i taka wyszla spiecie,ze momentalnie sie wszystkiego odechcialo...wsumie zbieralo mi sie juz troche wczesniej :/ w wielkim skrocie chodzi o to,ze mam chora mame (o ktora martwie sie wlasciwie codziennie,bo choroba jest raczej postepujaca i nie wiadomo co bedzie dalej), poniewaz dobrze sie czulam to wlasciwie pomagalam ze wszystkim w pracy (firma rodzinna),a maz do tej pory brzeczal,ze jestem w ciazy,ze wiadomo,powinnam sie oszczedzac i takie tam....ale jak sie zastanowic to w domu tez jest zawsze masa roboty i jakos juz wtedy maz nie widzi ciazy tak? Z psem normalnie smigam na spacery,bo on pracuje;obiady normalnie gotuje-bo nic bysmy nie jedli,albo jakies gotowce (dieta cukrzycowa jednak zmusza do troche bardziejprzemyslnego jedzenia)...no dlugo by gadac,generalnie w☠☠☠☠ilo mnie to,ze jest super madry,daje rady,ale zeby sam od siebie dac z siebie wiecej to trudno...nie jestem typem panny lezacej i pachnacej,ale chyba dzis mi sie troche zachcialo,zeby ktos przy mnie poskakal (8msc. ciazy mam chyba prawo do checi malego rozpieszczenia...chociazb y podajac mi herbate)

Strasznego mam dola,chyba sie po prostu zebralo...no i z tej zlosci inteligentnie umylam dzis okna

A obiad jaki dzis zaserwowalam,fiu fiu...makaron z samym sosem-normalnie wykwintny,ale mam w dupie..cisza u nas w powietrzu


Tak nie lubie klotni..jeszcze o ta mame sie martwie ciagle jakies mam czarne mysli...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojj kochana to pewnie te nerwy i to wszystko naraz się zebrało...Mąż przemyśli swoje zachowanie i pewnie zrozumie, a jak nie to mu to wytłuamacz ale na spokojnie. Powiedz mu że potrzebujesz pomocy także w domu w sprawach codziennych wiadomo że 8 miesiąc to już nie przelewki. Współczuję sytuacji z mamą, dobrze że starasz się pomóc. Ale pamiętaj też że takie ciągłe martwienie się też na dobre nie wychodzi.Postaraj się uspokoić nie dołuj się zobaczysz że po tej kłotni będzie dobrze

[Anoula]

Napisane przez ryba91

nie martw sie, ja od 4 do 8 miesiaca nie nosiłam obraczki bo palce 2x takie jak normalnie. dopiero 2 tygodnie temu włożyłam obrączkę

Napisane przez adoosienka

Nie przejmuj się. Ja już od kilku miesięcy nie zakładam obrączki i pierścionka zaręczynowego ...

tak czułam że i u mnie wcześniej czy później to nastąpi

Napisane przez domii29

Poza tym dziewczyny stałam się prawdziwą gospodynią i dobrze mi z tym, układam wszystko po swojemu... Dokupuje coraz więcej drobiazgów do domu, wczoraj dokupiłam spinacze, kubki, gąbki i wiele wiele innych pierdół. Dziś odkryłam że przydałyby się baterie do dzwonka bo nie działa i kilka żarówek bo u mojego TŻta w domu jest tak ciemno jak w tyłku u murzyna
Aaaa u tata ma mi kupić jakąś lepszą suszarkę na pranie , a ja czaję się na kosz na pranie i nie wiem czy przypadkiem sobie dzisiaj go nie sprawię

Doczekałyśmy się w końcu ja już na mieszkaniu też mam część rzeczy swoich, mama sobie pozabierała na nowe mieszkanie, ale co chwilę wychodzą jakieś rzeczy, które będzie trzeba dokupić jeszcze

Napisane przez domii29

Moje dziecko dzisiaj ze mną w ogóle nie chce współpracować Co 5 minut muszę robić przerwę bo okropnie gniecie mnie z lewej strony

Współczuję, moja córka dzisiaj też nie daje spokoju, jak wysadzi jakąś pupę czy kolano (nie wiem co to) w brzuch to mam kilka cm dysproporcji między jedną a drugą stroną, aż boli takie naciąganie gwałtowne skóry.

[lineczka1989]

Napisane przez agnieszka255

[/COLOR]a mnie sie podoba takie łóżeczko http://allegro.pl/lozeczko-little-li...487379089.html

Napisane przez Taszanta

aha




A to źle, ja się właśnie z tego cieszę, że TZ się od początku zaangażuje

W ogóle dziewczyny byłam u tego lekarza i jestem meeeega zadowolona .

Na wstępie założyli mi książkę ciąży- to taka karta tylko jakby obszerniejsza, potem położna zmierzyła ciśnienie i zważyła.

Potem u lekarza krótkie USG, zapytałam o dokładne pomiary bo akurat by mi wypadało to USG z pomiarami w 30-32 tygodniu, a lekarz na to, że " no w Polsce pewnie mało się robi USG (hahaha, te legendy o złej opiece medycznej w Polsce- ja miałam już chyba z 10 badań) i te dokładne pomiary wszystkich organów - ale to przestarzałe i u nas się już od tego odeszło- na USG badamy tylko, czy dziecko prawidłowo rośnie " no tego nie rozumiem, bo chyba lepiej zmierzyć niż nie zmierzyć, no ale nie będę się spierać z lekarzem

No w każdym razie Helenka waży już 1300 g, i wyszło że moja torbiel na jajniku jest w takim miejscu, że nie będzie możliwy poród sn, no chyba że torbiel się przemieści.
Na co TZ powiedział, że to bardzo dobrze, bo ja nie chcę rodzić sn, heheh a ja nie chciałam mówić tego wprost.

Za to powiedziałam, że mam zaświadczenie od okulisty że do rozważenia poród cc, bałam się że on w ogóle tego nie będzie chciał oglądać, będzie kazał tłumaczyć itp., a on spojrzał, wyczytał - zrozumiał żę napisane "cesarskie cięcie" i powiedział, że lepiej, żeby było wprost napisane żeby robić a nie że zalecenie, no ale że w takim razie wolą ryzyka nie podejmować. No i cc podobno tu się robi 2-3 tygodnie przed terminem porodu

I jeszcze zwolnienie obiecał dać na końcówkę bo mam tylko do 18. 10 i bym musiałą do Polski jechać, chociaż chyba nie za bardzo rozumiał o co mi chodzi, bo tu chyba standardowo bierze się wcześniejszy macierzyński przed porodem.


Tak że jestem baaaaardzo zadowolona, jedyne co mnie wkurzyło to waga w szpitalu, zawyżająca nawet nie chcę mówić ile mi wyszło- ale chyba gdzieś 1,5 -2 kg od ostatniej wizyty u lekarza tydzień temu i wagi dzisiaj na domowej wadze więc będę się tego trzymać że waga w szpitalu zepsuta

cieszę się ze wizyta się udała i jesteś zadowolona


moja mała się w końcu uspokoiła w końcu mi brzuch przestał skakać

[kyte]

Napisane przez Messsuah

nie wiem czy wam mówiłam ale na połówkowym okazało się, że moje maleństwo ma patyczek między nóżkami... będzie synek

co sądzicie o imieniu Ernest do nie polskiego nazwiska ?

Gratuluje synka
Ernest fajne imię

Napisane przez Taszanta

aha




A to źle, ja się właśnie z tego cieszę, że TZ się od początku zaangażuje

W ogóle dziewczyny byłam u tego lekarza i jestem meeeega zadowolona .

Na wstępie założyli mi książkę ciąży- to taka karta tylko jakby obszerniejsza, potem położna zmierzyła ciśnienie i zważyła.

Potem u lekarza krótkie USG, zapytałam o dokładne pomiary bo akurat by mi wypadało to USG z pomiarami w 30-32 tygodniu, a lekarz na to, że " no w Polsce pewnie mało się robi USG (hahaha, te legendy o złej opiece medycznej w Polsce- ja miałam już chyba z 10 badań) i te dokładne pomiary wszystkich organów - ale to przestarzałe i u nas się już od tego odeszło- na USG badamy tylko, czy dziecko prawidłowo rośnie " no tego nie rozumiem, bo chyba lepiej zmierzyć niż nie zmierzyć, no ale nie będę się spierać z lekarzem

No w każdym razie Helenka waży już 1300 g, i wyszło że moja torbiel na jajniku jest w takim miejscu, że nie będzie możliwy poród sn, no chyba że torbiel się przemieści.
Na co TZ powiedział, że to bardzo dobrze, bo ja nie chcę rodzić sn, heheh a ja nie chciałam mówić tego wprost.

Za to powiedziałam, że mam zaświadczenie od okulisty że do rozważenia poród cc, bałam się że on w ogóle tego nie będzie chciał oglądać, będzie kazał tłumaczyć itp., a on spojrzał, wyczytał - zrozumiał żę napisane "cesarskie cięcie" i powiedział, że lepiej, żeby było wprost napisane żeby robić a nie że zalecenie, no ale że w takim razie wolą ryzyka nie podejmować. No i cc podobno tu się robi 2-3 tygodnie przed terminem porodu

I jeszcze zwolnienie obiecał dać na końcówkę bo mam tylko do 18. 10 i bym musiałą do Polski jechać, chociaż chyba nie za bardzo rozumiał o co mi chodzi, bo tu chyba standardowo bierze się wcześniejszy macierzyński przed porodem.


Tak że jestem baaaaardzo zadowolona, jedyne co mnie wkurzyło to waga w szpitalu, zawyżająca nawet nie chcę mówić ile mi wyszło- ale chyba gdzieś 1,5 -2 kg od ostatniej wizyty u lekarza tydzień temu i wagi dzisiaj na domowej wadze więc będę się tego trzymać że waga w szpitalu zepsuta

i wyszło na Twoje super
A waga guuuuuuuuppia i nie patrz na nią

Domi fajnie że masz teściową która się nie wtrąca i daje wolną rękę.

[De28]

Napisane przez lubieolowki

Nie może. Żadne kości ani ogonowa ani miednicy się nie rozchodzą w żaden sposób. Rozciągają się tylko mięśnie. Na SR babka nam tłumaczyła dość dobitnie, że przeświadczenie, że kości miednicy się rozsuwają żeby zrobić więcej miejsca dla dziecka to mega bzdura
/

Ale to moze bolec http://www.mamazone.pl/tv/film,5114,...-lonowego.aspx

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Też tak mam, a jak się obracam na łózku to też dziwne uczucie, jakby miało coś wylecieć. Rozmawiałamz ginką, mówila że to normalne, że maluchy napierają i stąd to odczucie.

W ogole mam wrażenie,że malutka też się obrócila już główką, bo czuję ruchy i kopniaczki nad pępkiem.

Nie mogę się doczekać listopada, aż się urodzą. Chciałabym móc pójsc spać polożoną na brzuchu i móc wykapać się w gorącej wodzie
Pewnie uznancie mnie za okropną, ale mam dość ruchów maluchów, drażni mnie to cieszę się, że się ruszają, ale nie sprawia mi to frajdy czy ze mną aż tak żle?

Jakiś dol mnie zlapal, boję się , że nie dam sobie rady z dwoma na raz i czuję, że nie jestem psychicznie gotowa....

Nawet łóżeczek nie mamy, bo ja nie wiem jakie kupić, jakie bedą lepsze... Jakie Wy macie? kupione na necie czy w sklepach stacjonarnie?



Też oglądam, przykro patrzeć na tego chłopca, tyle się wycierpiał

Blizniaki ogarnac jest ciezko. Ale pomysl sobie , ze nie ma juz powrotu i jakos dac rade musisz. Nie masz innego wyjscia.


Ale mi sie spac chce

[Lilith890502]

Napisane przez Anoula

Współczuję, moja córka dzisiaj też nie daje spokoju, jak wysadzi jakąś pupę czy kolano (nie wiem co to) w brzuch to mam kilka cm dysproporcji między jedną a drugą stroną, aż boli takie naciąganie gwałtowne skóry.

u mnie też tak jest, a na dodatek upodobał sobie lewe biodro i coś mi pod nie w kółko wciska

ogłaszam wszem i wobec, że z wyprawki zostało mi do kupienie koszule do szpitala, klapki pod prysznic i wózek