Mały Berbeć stuka- puka, Mama już wyprawki szuka!Mamusie XI-XII 2013. cz.VII

[malinka123108]

domii super brat!!! ja mam dwoch ale liczyc tez moge na jednego

[nemosek]

Już posprzątałam i zaraz wybywamy na miasto

Napisane przez kyte

Biedna..trzeba troszkę postawić męża do pionu też masz prawo odpoczywać!

uuuu dziś się należy bacik na męża..A jak się dziś czujesz?

za tydzień
Daj mężulkowi trojaczka i niech przyniesie coś pysznego do domu

aaale już jesteś wysoko

Ja je mam i są wygodnie jeszcze w nich nie karmiłam
Ale moja szwagerka je miała i bardzo poleca.

A jaki masz rozmiar tak się zapytam? To są takie nieusztywniane?
Ciekawe czy na moje cyce by weszły

Napisane przez Espere

Właśnie piję herbatkę z melisą. Na uspokojenie. Może zadziała. A tak w ogóle to mogłabym ryczeć, ryczeć i ryczeć... nie mogę przestać i nie mam komu się wyżalić.. tylko żal mi synka, że patrzy na taką rozstrojoną matkę...

Jak Ci lepiej to płacz

Napisane przez paulinaizabela

jejciu co za rozmiar, chyba nawet takiego nie widziałam ja kupiłam 80DD i to wydają mi się namioty





chociaż ten raz w tygodniu powinien dać Ci odpocząć...weź się wyłam i nic nie rób każdy się musi czasem zregenerować a tym bardziej w ciąży...


Nemosku - dalej cyrk z wózkiem
za wybór



A to mała gimnastyczka mamusię maltretuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No dalej cyrk

Napisane przez paulinaizabela

dla męża, teraz na końcówkę ciąży musisz mu wybić z głowy takie wyskoki...tworzycie rodzinę i ma być przy Tobie kiedy go potrzebujesz




Udanych zakupów ciekawa jestem jaki wreszcie kolor wybierzecie

Współczuję ciężkiej nocki




Ja też sowa. Mój wstaje wcześniej ode mnie ale do sklepu nie chce mu się jechać...dobrze, że chociaż śniadanka codziennie robi




wypłacz się to Ci ulży

Domi, Kociak - za tygodnie

Chyba czas wstawać

Haha małż jedzie do Lidla po świeże pieczywko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A jednak

Napisane przez kyte

Biedna płacz płacz aż Ci ulży

No to ja mojego męża muszę pochwalićZrezygnował z wielkiej imprezy swoich kolegów bo powiedział że jakby coś mi się stało i trzeba by było jechać do szpitala to nigdy by sobie tego nie wybaczył

Należy mu się pochwała

Napisane przez dzidziadziumdzia

Rinco w styczniu kupiłam 75hh i w misce było ciut luzu.
Duże też sa zle do karmienia bo sam ciężar powoduje ze ciekna a na leżąco wisza tak ze trzeba je trzymac żeby karmic.
Mam takie foto z godziny po porodzie gdzie moja piers na leżąco jest 2 razy taka jak glowka Alisy :/
Grawitacja robi swoje
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nemosek]

Ktosiula Udanej zabawy
Moje dziecię jak się nieraz rozszaleje to da popalić,ale z reguły bardzo jest delikatny .Na razie

Napisane przez domii29

Rozwalają mnie Twoje teksty
Ja mam praktycznie całymi dniami takie "mega kopańsko" nie raz jak coś robię to muszę odpoczywać i się na chwilę położyć bo tak Jaśko szaleje że się nic zrobić nie da .
Udanego weselicha życzymi razem z Jaśkiem

Co do mojego brzucha, jeszcze całkowicie nie przeszło... Mam podobne wrażenie jakbym biegunki miała dostać ale mi się nic nie chce... Jeszcze czuję takie delikatne pobolewanie i jak nie przejdzie to udam się na pogotowie

Oby Ci przeszło,jeszcze nie czas

Napisane przez Mya1989

A wgl zaczęłam dziś 28 tc, czyli 3 trymestr

Byłam na glukozie ostatnio i mam 103 po odczekaniu, to chyba dobry wynik co nie?

Dobry jak najbardziej,po 2 godzinach tak?

Napisane przez domii29

Wiem że tak być nie może, dlatego postanowiłam dać mu nauczkę żeby się w końcu chłopak ogarnął bo kurde w każdej chwili może się coś zacząć dziać i będę musiała dzwonić po tatę żeby po mnie przyjechał bo mój mąż jest kompletnie pijany albo go nie ma i nie ma mi kto pomóc

Niech się kaja,nie odpuść! Bo następnym razem zrobi tak samo

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez malinka123108

mya gratki 28 tyg czyli my tez jestesmy w 3 trym a ja myslalam ze 3 trym od 30 tyg

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

kyte zeby to na chorobe podobno;/ ale mi tez sie czesto sni cos glupiego nie zwracaj uwagi

ryba ale masz przezycia heheheh

Fajniutka

[dzidziadziumdzia]

Rybk boskie ty masz te sny. Ale to wszystko związane z waszymi przeżyciami.

Ktosiula ja się nie smaruje wcale. Ani razu tego nie zrobiłam a teraz to już po ptokach.


Domi a te bóle to ciagle czy z przerwami? Oj brzydko sie zachował Mąż. Aczkolwiek troszkę go rozumiem.. Szuka odskoczni choć na chwilę. A Ty miałaś się oszczędzać!!!!

Mya dobry wynik.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Napisane przez nemosek

A jaki masz rozmiar tak się zapytam? To są takie nieusztywniane?
Ciekawe czy na moje cyce by weszły

Ja mam C, szwagierka miała większe ale nie wiem jakie. Są nieusztywniane, i mają fajne odpięcie.

[nemosek]

Na poprawę humoru

http://demotywatory.pl/4198071/Ostatnie-dni-wakacji

http://demotywatory.pl/4197268/Sa-dni

[issia88]

Witajcie

Wybaczcie, że nie cytuje, ale ostatnio nie mam głowy do nadrabiania zaległości :/
Mam problem, który zaprząta moją głowę i momentami zastanawiam się czemu ja mam takiego pecha

Może pamiętacie, ostatnio pisałam, że dostałam pismo z ZUSu. Miałam im donieść dokument i świadectwo pracy. I tak myślałam, ale jak świad pracy skoro ja mam umowę o pracę, która kończy mi się z dniem porodu i dopiero wtedy mogę ubiegac sie o świad pracy ale poszłam i zaczął się mój problem ZUS wstrzymał mi wypłatę pieniążków, dlaczego?
Otóż dowiedziałam się, ze moja szefowa zgłosiła do ZUSu, że spółka się rozwiązała i dnia 9 sierpnia ustało moje zatrudnienie. W ZUSie panie tak miłe, że aż siedziałyśmy 30min i się zastanawiałyśmy jak to jest możliwe, ze ona mnie wyrejestrowała - kobietę w ciąży? Potem po moim tel okazało się, ze spółka się nie rozwiązała tylko ona zmieniła wspólnika. Ona nawet jakby zlikwidowała spółkę i firmę to mnie to się nie tyczy. ZUS dzięki Bogu jest po mojej stronie. Sami mówią, ze jest przekłamanie informacji i teraz czekają na wyjaśnienie tej sytuacji ze strony pracodawcy. Tylko najgorsze jest to, ze ZUS ma nr tel do firmy, a ona w firmie pojawia sie raz na ruski rok. Wczoraj Pani z ZUSu dzwoniła cały dzień i nie mogła jej zastać. W poniedziałek jak sie z nią nie skontaktują to mają jej pismo wysłac.
Mam sakramenckiego pecha! Poprzednia firma to był jeden wielki machloj i przekręt, a ta firma nie lepsza. Tam mi nie wypłacali pensji, a tu suk* robi jakieś dziwne przekręty ;/ Pieniędzy narazie nie dostane a miałam takie plany Ech.... boje się, że będzie się to ciągło i ciągło, choc Pani w ZUSie mówi, że oni czasu nie mają żeby czekac aż ona łaskawie się odezwie i muszą działać. Aaaa i jeszcze suc* zanosiłam L4 21 sierpnia, które pewnie wylądowało w koszu.................... ...... ;(

Także humor mam straszny.

Jedziemy teraz oglądać wózki. Znalazłam fajny komis i mają fajnie wózki. Wczoraj zdecydowaliśmy, że kupujemy X-landera - mężowi tak się spodobały, że nasz Camarelo poszedł w odstawkę Stwierdziliśmy, że opinii nie czytamy, bo co osoba to opinia. Nigdy nikomu nie dogodzisz
Może to mi popraw humor

[domii29]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Rybk boskie ty masz te sny. Ale to wszystko związane z waszymi przeżyciami.

Ktosiula ja się nie smaruje wcale. Ani razu tego nie zrobiłam a teraz to już po ptokach.


Domi a te bóle to ciagle czy z przerwami? Oj brzydko sie zachował Mąż. Aczkolwiek troszkę go rozumiem.. Szuka odskoczni choć na chwilę. A Ty miałaś się oszczędzać!!!!

Mya dobry wynik.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ból utrzymywał się cały czas, taki jak na biegunkę a co jakiś czas miałam właśnie coś takiego jak skurcze bo bolało troszkę mocniej i ustawało... teraz po prostu delikatnie boli choć mam wrażenie że troszkę mniej... Póki co leżę, mąż przyszedł mi powiedzieć że te bóle napewno przez to że chciałam wczoraj wszystko na raz ogarnąć i się przepracowałam... wróżbita się znalazł

[Espere]

Napisane przez De28

essperre-tez mialam takie dni.Mam nadzieje,ze ci mina. Bo ja juz podejrzewalam u siebie depresje ciazowa.

Ja chyba też nad tym zaraz zacznę się zastanawiać ale tymczasem na razie meliska pomogła

Napisane przez paulinaizabela

wypłacz się to Ci ulży

Napisane przez Mya1989

Nam sie możesz wyżalić

Napisane przez nemosek

Jak Ci lepiej to płacz

Dziękuję dziewczyny, wypłakałam się, wypiłam herbatkę i od razu lepiej Zaraz zmykam z synkiem na spacer

Napisane przez malinka123108

jakbym mogla dodac filmik to bym wam pokazala jak moja kopie a tymczasem oto moja corcia Lenka

Śliczna

[dzidziadziumdzia]

Domi niev czekaj, jedz do lekarza.

Kyte, u mnie TO były skurcze porodowe, ktore bardzo szybko narastaly i gestnialy.

Miałam dwa razy akcje przedwczesna z Alisa ale wtedy był był inny. Taki piekący-zaczynał się u góry brzucha i zaczynał go obwiązywać. Porównywalny do bólu żołądka wysokiej skali.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Na poprawę humoru mam ochotę pojechać do miasta i iść na małe zakupy dla Jaśka Mam zamiar zainwestować w jakieś kosmetyki dla niego myślę też o pampersach, żeby mieć chociaż jedną malutką paczuszkę jakby co
Będę w mieście więc jakby ból nadal się utrzymywał to zaglądnę do szpitala

[ryba91]

Napisane przez issia88

Witajcie

Wybaczcie, że nie cytuje, ale ostatnio nie mam głowy do nadrabiania zaległości :/
Mam problem, który zaprząta moją głowę i momentami zastanawiam się czemu ja mam takiego pecha

Może pamiętacie, ostatnio pisałam, że dostałam pismo z ZUSu. Miałam im donieść dokument i świadectwo pracy. I tak myślałam, ale jak świad pracy skoro ja mam umowę o pracę, która kończy mi się z dniem porodu i dopiero wtedy mogę ubiegac sie o świad pracy ale poszłam i zaczął się mój problem ZUS wstrzymał mi wypłatę pieniążków, dlaczego?
Otóż dowiedziałam się, ze moja szefowa zgłosiła do ZUSu, że spółka się rozwiązała i dnia 9 sierpnia ustało moje zatrudnienie. W ZUSie panie tak miłe, że aż siedziałyśmy 30min i się zastanawiałyśmy jak to jest możliwe, ze ona mnie wyrejestrowała - kobietę w ciąży? Potem po moim tel okazało się, ze spółka się nie rozwiązała tylko ona zmieniła wspólnika. Ona nawet jakby zlikwidowała spółkę i firmę to mnie to się nie tyczy. ZUS dzięki Bogu jest po mojej stronie. Sami mówią, ze jest przekłamanie informacji i teraz czekają na wyjaśnienie tej sytuacji ze strony pracodawcy. Tylko najgorsze jest to, ze ZUS ma nr tel do firmy, a ona w firmie pojawia sie raz na ruski rok. Wczoraj Pani z ZUSu dzwoniła cały dzień i nie mogła jej zastać. W poniedziałek jak sie z nią nie skontaktują to mają jej pismo wysłac.
Mam sakramenckiego pecha! Poprzednia firma to był jeden wielki machloj i przekręt, a ta firma nie lepsza. Tam mi nie wypłacali pensji, a tu suk* robi jakieś dziwne przekręty ;/ Pieniędzy narazie nie dostane a miałam takie plany Ech.... boje się, że będzie się to ciągło i ciągło, choc Pani w ZUSie mówi, że oni czasu nie mają żeby czekac aż ona łaskawie się odezwie i muszą działać. Aaaa i jeszcze suc* zanosiłam L4 21 sierpnia, które pewnie wylądowało w koszu.................... ...... ;(

Także humor mam straszny.

Jedziemy teraz oglądać wózki. Znalazłam fajny komis i mają fajnie wózki. Wczoraj zdecydowaliśmy, że kupujemy X-landera - mężowi tak się spodobały, że nasz Camarelo poszedł w odstawkę Stwierdziliśmy, że opinii nie czytamy, bo co osoba to opinia. Nigdy nikomu nie dogodzisz
Może to mi popraw humor

NO TO FAKTYCZNIE SZEFOWA NIEŹLA Sucz.

Oby ZUS się tym odpowiednio zajął.. z drugiej strony mogłąby najpierw Ciebie poinformować bo teraz sama bedzie miała problemy- ale to dobrze, takim pracodawcą należy się porządna sprawa jak nie z zus to z PIP. ja tak uważam .to ich otrzeźwi..
ja swojego pracodawce tez tyle razy chciałam podać- jak mi nie da premii to tak zrobie -żartuje:P

[babku]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42552364]HEJ

Biorę się dziś za resztę zakupów- wszystko przez internet bo jeszcze pewnie długo nie pochodzę po sklepach.

Dziewczyny powiedzcie mi: jakie i ile podkładów poporodowych na łóżko???
Ja poprzednio nie kupowałam, ale teraz ponoć w moim szpitalu jest taki nakaz, że z gołą dupą trzeba na nich leżeć ;p
60x60, 60x90???

Do pępka muszę kupić Octenisept- świetnie się sprawdzał u córci i u mnie do odkażania blizny po cesarce.

Aaa i biustonosze do karmienia: jakie kupowałyście?

Ja miałam takie zwykłe bawełniane z napami, ale teraz potrzebuję rozmiar 80E i nie mogę takiego znaleźć.[/QUOTE]
Zamawiaj przez internet. Jeśli w okolicy masz takie hurtownie jak ja, zaoszczędzisz sobie czasu, pieniędzy i nerwów
Podkładów zamawiam 10, choć korci mnie żeby zamówić 20, bo później na przewijak można położyć, na wizyty u kogoś, żeby nic nie zabrudzić, czy na zwykły spacer.
Biustonosze kupiłam w lidllu. Jeden usztywniany, ciemny, a drugi biały, nieusztywniany. Chyba po 25 zł. Nie wiem czy kupować więcej, tym bardziej, że na razie moje piersi nadal są dosyć małe i nie wiem na ile jeszcze się powiększą. Mam nadzieje, że się powiększą, bo takimi, to ja nie wykarmię
Niestety jestem z tych, co o możliwość karmienia piersią walczyłby jak lwice i boje się jakiegoś załamania, jeśli mi to nie wyjdzie.

Angie_gg podoba mi się Twój brzucholek

Napisane przez dzidziadziumdzia

Biustonosz jeszcze nie wiem. Potrzebuje z zelowymi/silikonowymi fiszbinami, wiec się trochę naszukam. Na dzień dzisiejszy mam jakieś 80 HH albo nawet I bo urosly :/

Nigdy chyba takich nie widziałam, albo nie zwracałam uwagi. Co dają takie żelowe fiszbiny?

Napisane przez De28

A te buraki to obierac przed pieczeniem czy w skorce piec?

Ja też naczytałam się o superowości pieczonych buraków i ja je robię tak: obieram ze skórki, tnę w łódeczki dosyć małe (coś jak ziemniaki z piekarnika), doprawiam octem lub sokiem z cytryny, salą, pieprzem, cukrem, rozmarynem. Polewam oliwą troszkę. Wykładam na blachę. Przykrywam folią aluminiową na godzinkę, a później jeszcze ok 30 min, przypiekam bez foli. Tylko od razu mówię, że one zazwyczaj i tak nadal są twardawe, ale bardzo lubię ich smak. Rodzinka też

Napisane przez Kociak85

wlasnie,ktos mial te biustonosze do karmienia h&m'owe?bo cenowo jeszcze jakos bardzo nie niszcza,wydaja sie w dotyku calkiem mile,zastanawiam sie czy nie kupic wlasnie dwoch podstawowych -czarny i bialy.

A jak one mniej więcej cenowo wychodzą?

Napisane przez rinco

A biustonosze miałam zwykłe sportowe. Takie, żeby łatwo było zsunąć ramiączko. I bez żadnych usztywnień, bo mnie drażniły. Tylko że ja mam mały biust

I??? Ja to może do C dobiję jak mi się poszczęści

Trochę zazdroszczę, bo takimi małymi cycami to się niewygodnie karmi. Ja np. na leżąco nie potrafiłam karmić, bo musiałabym się jakoś dziwnie wygiąć, żeby dziecko dosięgło

Ooo takie sportowe to mam aż 3 i strasznie je lubię. Po domu to praktycznie tylko w nich chodzę. I wygodnie się w nich karmi?
Pocieszające, że nie tylko ja mam tu małe piersi i jeszcze bardziej pocieszające, że wykarmiłaś nimi już jedno dziecko Na leżąco czy siedząco, co tam byleby w ogolę się udało

Napisane przez Mya1989

Byłam na glukozie ostatnio i mam 103 po odczekaniu, to chyba dobry wynik co nie?

Na moje oko bardzo dobry

A w temacie mężów, to współczuję. Mój sam na imprezie był 2 razy od kiedy jestem w ciąży, a były to służbowe imprezy i tylko z jednej wrócił w stanie, który mi się nie podobał Ogólnie we wszystkim pomaga jak dawniej, kiedy pracowałam. Teoretycznie teraz siedzę w domu, więc większość obowiązków powinna spaść na mnie, jednak nadal obwiązuję podział pół na pół i żadnych sprzeciwów nie zgłasza Mamie mojej bardzo się to podoba, bo ona sama kiedy była na macierzyńskim przyzwyczaiła tatę, że robi wszystko, a on tylko zarabia. Później wróciła do pracy, a obowiązki zostały, czyli praca, dom, dzieci i wszystko na jej głowie. Co prawda udało jej się odzwyczaić tatę od wygodnego życia, ale kosztowało ją to sporo nerwów i prawię depresję. U mnie pewnie też będą wzloty i upadki, ale może będzie mi dzięki temu choć trochę łatwiej.
Jedynie czego mi trochę brakuje teraz, to właśnie tego traktowania jak księżniczkę. Kiedyś dostawałam od niego mnóstwo prezentów niespodzianek ot tak bez okazji, zapraszał na kolacje. kino itp. Teraz jakoś tego wszystkiego jest mniej, a wydaje mi się, że ciąża to właśnie okres takiego dopieszczania. Dawałam mu już parę razy wskazówki czego mi brakuję, ale chyba nie kuma

[kyte]

Napisane przez issia88

Witajcie

Wybaczcie, że nie cytuje, ale ostatnio nie mam głowy do nadrabiania zaległości :/
Mam problem, który zaprząta moją głowę i momentami zastanawiam się czemu ja mam takiego pecha

Może pamiętacie, ostatnio pisałam, że dostałam pismo z ZUSu. Miałam im donieść dokument i świadectwo pracy. I tak myślałam, ale jak świad pracy skoro ja mam umowę o pracę, która kończy mi się z dniem porodu i dopiero wtedy mogę ubiegac sie o świad pracy ale poszłam i zaczął się mój problem ZUS wstrzymał mi wypłatę pieniążków, dlaczego?
Otóż dowiedziałam się, ze moja szefowa zgłosiła do ZUSu, że spółka się rozwiązała i dnia 9 sierpnia ustało moje zatrudnienie. W ZUSie panie tak miłe, że aż siedziałyśmy 30min i się zastanawiałyśmy jak to jest możliwe, ze ona mnie wyrejestrowała - kobietę w ciąży? Potem po moim tel okazało się, ze spółka się nie rozwiązała tylko ona zmieniła wspólnika. Ona nawet jakby zlikwidowała spółkę i firmę to mnie to się nie tyczy. ZUS dzięki Bogu jest po mojej stronie. Sami mówią, ze jest przekłamanie informacji i teraz czekają na wyjaśnienie tej sytuacji ze strony pracodawcy. Tylko najgorsze jest to, ze ZUS ma nr tel do firmy, a ona w firmie pojawia sie raz na ruski rok. Wczoraj Pani z ZUSu dzwoniła cały dzień i nie mogła jej zastać. W poniedziałek jak sie z nią nie skontaktują to mają jej pismo wysłac.
Mam sakramenckiego pecha! Poprzednia firma to był jeden wielki machloj i przekręt, a ta firma nie lepsza. Tam mi nie wypłacali pensji, a tu suk* robi jakieś dziwne przekręty ;/ Pieniędzy narazie nie dostane a miałam takie plany Ech.... boje się, że będzie się to ciągło i ciągło, choc Pani w ZUSie mówi, że oni czasu nie mają żeby czekac aż ona łaskawie się odezwie i muszą działać. Aaaa i jeszcze suc* zanosiłam L4 21 sierpnia, które pewnie wylądowało w koszu.................... ...... ;(

Także humor mam straszny.

Jedziemy teraz oglądać wózki. Znalazłam fajny komis i mają fajnie wózki. Wczoraj zdecydowaliśmy, że kupujemy X-landera - mężowi tak się spodobały, że nasz Camarelo poszedł w odstawkę Stwierdziliśmy, że opinii nie czytamy, bo co osoba to opinia. Nigdy nikomu nie dogodzisz
Może to mi popraw humor

Kurde ale narobiła akurat teraz...Dobrze że ZUS jest po Twojej stronie.

Napisane przez dzidziadziumdzia

Domi niev czekaj, jedz do lekarza.

Kyte, u mnie TO były skurcze porodowe, ktore bardzo szybko narastaly i gestnialy.

Miałam dwa razy akcje przedwczesna z Alisa ale wtedy był był inny. Taki piekący-zaczynał się u góry brzucha i zaczynał go obwiązywać. Porównywalny do bólu żołądka wysokiej skali.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To nie wiem czemu mnie wczoraj tak bolało

[ktosiula]

Napisane przez issia88

Witajcie

Wybaczcie, że nie cytuje, ale ostatnio nie mam głowy do nadrabiania zaległości :/
Mam problem, który zaprząta moją głowę i momentami zastanawiam się czemu ja mam takiego pecha

Może pamiętacie, ostatnio pisałam, że dostałam pismo z ZUSu. Miałam im donieść dokument i świadectwo pracy. I tak myślałam, ale jak świad pracy skoro ja mam umowę o pracę, która kończy mi się z dniem porodu i dopiero wtedy mogę ubiegac sie o świad pracy ale poszłam i zaczął się mój problem ZUS wstrzymał mi wypłatę pieniążków, dlaczego?
Otóż dowiedziałam się, ze moja szefowa zgłosiła do ZUSu, że spółka się rozwiązała i dnia 9 sierpnia ustało moje zatrudnienie. W ZUSie panie tak miłe, że aż siedziałyśmy 30min i się zastanawiałyśmy jak to jest możliwe, ze ona mnie wyrejestrowała - kobietę w ciąży? Potem po moim tel okazało się, ze spółka się nie rozwiązała tylko ona zmieniła wspólnika. Ona nawet jakby zlikwidowała spółkę i firmę to mnie to się nie tyczy. ZUS dzięki Bogu jest po mojej stronie. Sami mówią, ze jest przekłamanie informacji i teraz czekają na wyjaśnienie tej sytuacji ze strony pracodawcy. Tylko najgorsze jest to, ze ZUS ma nr tel do firmy, a ona w firmie pojawia sie raz na ruski rok. Wczoraj Pani z ZUSu dzwoniła cały dzień i nie mogła jej zastać. W poniedziałek jak sie z nią nie skontaktują to mają jej pismo wysłac.
Mam sakramenckiego pecha! Poprzednia firma to był jeden wielki machloj i przekręt, a ta firma nie lepsza. Tam mi nie wypłacali pensji, a tu suk* robi jakieś dziwne przekręty ;/ Pieniędzy narazie nie dostane a miałam takie plany Ech.... boje się, że będzie się to ciągło i ciągło, choc Pani w ZUSie mówi, że oni czasu nie mają żeby czekac aż ona łaskawie się odezwie i muszą działać. Aaaa i jeszcze suc* zanosiłam L4 21 sierpnia, które pewnie wylądowało w koszu.................... ...... ;(

Także humor mam straszny.

Jedziemy teraz oglądać wózki. Znalazłam fajny komis i mają fajnie wózki. Wczoraj zdecydowaliśmy, że kupujemy X-landera - mężowi tak się spodobały, że nasz Camarelo poszedł w odstawkę Stwierdziliśmy, że opinii nie czytamy, bo co osoba to opinia. Nigdy nikomu nie dogodzisz
Może to mi popraw humor

O kurcze ale się namieszało. Oby szybko odkręcili sprawę bo pieniążki na życie są niezbędne.
Trzymam kciuki za wózkowe łowy.

Kupujecie jakieś mleko modyfikowane na wszelki wypadek? Znalazłam, że są takie w saszetkach Bebilon 1 z pronutra i kupię chyba ze 3, żeby były gdyby się okazały niezbędne. Puszka niby taniej ale nie planuję stosować mm to by zwietrzała i pieniądze wyrzucone w błoto.

[kyte]

Napisane przez ktosiula

O kurcze ale się namieszało. Oby szybko odkręcili sprawę bo pieniążki na życie są niezbędne.
Trzymam kciuki za wózkowe łowy.

Kupujecie jakieś mleko modyfikowane na wszelki wypadek? Znalazłam, że są takie w saszetkach Bebilon 1 z pronutra i kupię chyba ze 3, żeby były gdyby się okazały niezbędne. Puszka niby taniej ale nie planuję stosować mm to by zwietrzała i pieniądze wyrzucone w błoto.

Ja nic nie kupuję.Jak trzeba będzie to podskoczy się do sklepu.

[ryba91]

Napisane przez kyte

Ja nic nie kupuję.Jak trzeba będzie to podskoczy się do sklepu.

ja tak samo, nie kupuje.
poza tym boje sie ze jak mi raz nie pójdzie to powiem- dobra daj mm skoro i tak jest, a jak nie bedzie to przynajmniej sie bede starac kilkanaście razy a nie po razie poddawać. Mogę ew. potem dokupić jak coś,

[Trele_Morele]

DZIDZIA - HH ?! O mamusiu .. Mi nie duzo cycki urosły .
Zawsze mialam duze C teraz D . Stanik do karmienia kupilam 80DD I wyglada paskudnie. Jak gorset ortopedyczny ale czuje ze bedzie wygodny.. Poki co nie moge na niego patrzec ..

Dzien dobry wszystkim )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzidziadziumdzia]

Babku ale wielkość biustu nie ma wpływu na zdolności laktacyjne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Ej no nie robta ze mnie takiej dojnej krowy .
A określacie rozmiar zgodnie z brafitingiem? Bo ja właśnie tylko tak. Od poprzedniej ciąży (kiedy poznalam brafiting innej bielizny nie nosze). Pomierzcie sobie i sprawdzcie w tabeli to pogadamy

Jak mi pani pierwszy raz w salonie przyniosła stanik, ktory miał odpowiadac mojemu ksztaltowi i rozmiarowi to ja wysmialam. Myślałam ze to firana :P
A potem się okazało ze pasuje i mało nie padlam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Babku ale wielkość biustu nie ma wpływu na zdolności laktacyjne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Ej no nie robta ze mnie takiej dojnej krowy .
A określacie rozmiar zgodnie z brafitingiem? Bo ja właśnie tylko tak. Od poprzedniej ciąży (kiedy poznalam brafiting innej bielizny nie nosze). Pomierzcie sobie i sprawdzcie w tabeli to pogadamy

Jak mi pani pierwszy raz w salonie przyniosła stanik, ktory miał odpowiadac mojemu ksztaltowi i rozmiarowi to ja wysmialam. Myślałam ze to firana :P
A potem się okazało ze pasuje i mało nie padlam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No ja tez wg tej tabeli mam taki rozmiar i też byłam zdziwiona jak babka mi przyniosła stanik to myślałam ze padne.. no ale pasuje i był zaje.bisty , w sumie nadal jest ;P

[dzidziadziumdzia]

Babku twarde fiszbiny przy karmieniu moga spowodowac zablokowanie kanalikow mlecznych i w efekcie stan zapalny. A przy tak dużym biuscie miekkie staniki sa do niczego. Nawet z usztywniona miska bo będą się zachowywac jak galareta i ciągle coś będzie cieklo od nadmiaru ruchu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kociak85]

Napisane przez Mya1989

A wgl zaczęłam dziś 28 tc, czyli 3 trymestr

Byłam na glukozie ostatnio i mam 103 po odczekaniu, to chyba dobry wynik co nie?

To tak samo jak ja 3 trymestr a wynik masz dobry. Ja po dwóch godz. miałam 69. Nawet się pytałam lekarza czy to nie za mało, ale powiedział, że nie ma dolnej granicy tylko górna.

domii, super masz brata. Tylko to na męża w pierwszej kolejności powinnaś móc liczyć a nie na brata. A mi się wydaje, że Damian to tak jak coś źle zrobi to później przeprasza, tyle, że nie wyciąga wniosków i za jakiś czas znowu coś wywija.

issia, ale masz przeboje. Co za szefowa! Dobrze, że ZUS jest po Twojej stronie. Jeszcze dobrze, jakby kłopotów jej narobili

Idę robić ciasto

[Mya1989]

Napisane przez malinka123108

jakbym mogla dodac filmik to bym wam pokazala jak moja kopie a tymczasem oto moja corcia Lenka

Ale słodka

Napisane przez nemosek

Ktosiula Udanej zabawy
Moje dziecię jak się nieraz rozszaleje to da popalić,ale z reguły bardzo jest delikatny .Na razie


Oby Ci przeszło,jeszcze nie czas




Dobry jak najbardziej,po 2 godzinach tak?




Niech się kaja,nie odpuść! Bo następnym razem zrobi tak samo

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Fajniutka

Tak jest prze pani:P

Napisane przez issia88

Witajcie

Wybaczcie, że nie cytuje, ale ostatnio nie mam głowy do nadrabiania zaległości :/
Mam problem, który zaprząta moją głowę i momentami zastanawiam się czemu ja mam takiego pecha

Może pamiętacie, ostatnio pisałam, że dostałam pismo z ZUSu. Miałam im donieść dokument i świadectwo pracy. I tak myślałam, ale jak świad pracy skoro ja mam umowę o pracę, która kończy mi się z dniem porodu i dopiero wtedy mogę ubiegac sie o świad pracy ale poszłam i zaczął się mój problem ZUS wstrzymał mi wypłatę pieniążków, dlaczego?
Otóż dowiedziałam się, ze moja szefowa zgłosiła do ZUSu, że spółka się rozwiązała i dnia 9 sierpnia ustało moje zatrudnienie. W ZUSie panie tak miłe, że aż siedziałyśmy 30min i się zastanawiałyśmy jak to jest możliwe, ze ona mnie wyrejestrowała - kobietę w ciąży? Potem po moim tel okazało się, ze spółka się nie rozwiązała tylko ona zmieniła wspólnika. Ona nawet jakby zlikwidowała spółkę i firmę to mnie to się nie tyczy. ZUS dzięki Bogu jest po mojej stronie. Sami mówią, ze jest przekłamanie informacji i teraz czekają na wyjaśnienie tej sytuacji ze strony pracodawcy. Tylko najgorsze jest to, ze ZUS ma nr tel do firmy, a ona w firmie pojawia sie raz na ruski rok. Wczoraj Pani z ZUSu dzwoniła cały dzień i nie mogła jej zastać. W poniedziałek jak sie z nią nie skontaktują to mają jej pismo wysłac.
Mam sakramenckiego pecha! Poprzednia firma to był jeden wielki machloj i przekręt, a ta firma nie lepsza. Tam mi nie wypłacali pensji, a tu suk* robi jakieś dziwne przekręty ;/ Pieniędzy narazie nie dostane a miałam takie plany Ech.... boje się, że będzie się to ciągło i ciągło, choc Pani w ZUSie mówi, że oni czasu nie mają żeby czekac aż ona łaskawie się odezwie i muszą działać. Aaaa i jeszcze suc* zanosiłam L4 21 sierpnia, które pewnie wylądowało w koszu.................... ...... ;(

Także humor mam straszny.

Jedziemy teraz oglądać wózki. Znalazłam fajny komis i mają fajnie wózki. Wczoraj zdecydowaliśmy, że kupujemy X-landera - mężowi tak się spodobały, że nasz Camarelo poszedł w odstawkę Stwierdziliśmy, że opinii nie czytamy, bo co osoba to opinia. Nigdy nikomu nie dogodzisz
Może to mi popraw humor

ale nawet jak wywaliła Twoje zwolnienie do kosza to niech się cmoknie, bo przecież oni jak wystawiają L4 to mają jeszcze kopie no nie, bo razem są 3 świstki i u lekarza oryginał pozostaje

Napisane przez domii29

Na poprawę humoru mam ochotę pojechać do miasta i iść na małe zakupy dla Jaśka Mam zamiar zainwestować w jakieś kosmetyki dla niego myślę też o pampersach, żeby mieć chociaż jedną malutką paczuszkę jakby co
Będę w mieście więc jakby ból nadal się utrzymywał to zaglądnę do szpitala

Do szpitala ale już

Napisane przez Kociak85

To tak samo jak ja 3 trymestr a wynik masz dobry. Ja po dwóch godz. miałam 69. Nawet się pytałam lekarza czy to nie za mało, ale powiedział, że nie ma dolnej granicy tylko górna.

domii, super masz brata. Tylko to na męża w pierwszej kolejności powinnaś móc liczyć a nie na brata. A mi się wydaje, że Damian to tak jak coś źle zrobi to później przeprasza, tyle, że nie wyciąga wniosków i za jakiś czas znowu coś wywija.

issia, ale masz przeboje. Co za szefowa! Dobrze, że ZUS jest po Twojej stronie. Jeszcze dobrze, jakby kłopotów jej narobili

Idę robić ciasto

69 masakra, jak maciupko!

Domii, ja uważam podobnie jak Kociak, bo zresztą robie ten sam błąd ale mojemu powiem dzisiaj, że nie ma żadnego złopapńska od 8 miesiąca. Za to mój tż nadrabia gry wszelakie...

[anka_85]

hello dziewczyny!

humor mam w takim stanie, że nawet nie chce mi się iść pod prysznic.
tż i jego miesiączki doprowadzaja mnie do szału.
on nie rozumie jak stres oddziałuje na mnie i na dziecko.
wg niego zasłaniam się dzieckiem i przesadzam.
beznadziejny przypadek.
rozmowy z nim to jak rozmowy ze ścianami w pokoju, pozostają niewzruszone.
wczoraj podgrzał mnie konkretnie tekstami o pieniądzach, ja już i tak wystarczająco dużo płacze i ubolewam że jest, jak jest, ale to mało...
pewne teksty podchodzące pod RASIZM doprowadzają mnie do palpitacji serca i piana leci mi z ust. no nie przeskocze tego wszystkiego i jest taki kwas, że już nigdy chyba nie zbliże się do niego, już za dużo zostało powiedziane i jestem dość daleko.
mam ochotę wrócić do PL i dzięki temu raz na zawsze ograniczyć jego prawa do dziecka. zastanawiam się nad powrotem do domu, jest tak źle, chociaż zdaje sobie sprawe że to najgorsze z mozliwych rozwiązań.

[kyte]

Napisane przez anka_85

hello dziewczyny!

humor mam w takim stanie, że nawet nie chce mi się iść pod prysznic.
tż i jego miesiączki doprowadzaja mnie do szału.
on nie rozumie jak stres oddziałuje na mnie i na dziecko.
wg niego zasłaniam się dzieckiem i przesadzam.
beznadziejny przypadek.
rozmowy z nim to jak rozmowy ze ścianami w pokoju, pozostają niewzruszone.
wczoraj podgrzał mnie konkretnie tekstami o pieniądzach, ja już i tak wystarczająco dużo płacze i ubolewam że jest, jak jest, ale to mało...
pewne teksty podchodzące pod RASIZM doprowadzają mnie do palpitacji serca i piana leci mi z ust. no nie przeskocze tego wszystkiego i jest taki kwas, że już nigdy chyba nie zbliże się do niego, już za dużo zostało powiedziane i jestem dość daleko.
mam ochotę wrócić do PL i dzięki temu raz na zawsze ograniczyć jego prawa do dziecka. zastanawiam się nad powrotem do domu, jest tak źle, chociaż zdaje sobie sprawe że to najgorsze z mozliwych rozwiązań.

Bardzo mi Aniu przykro..
A czy tutaj w Polsce masz kogoś na kogo możesz liczyć w razie w?

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Dziewczyny...myślicie że zachowam się bardzo egoistycznie i strasznie jeśli zjem ze 3 kostki czekolady?

[Mya1989]

Napisane przez anka_85

hello dziewczyny!

humor mam w takim stanie, że nawet nie chce mi się iść pod prysznic.
tż i jego miesiączki doprowadzaja mnie do szału.
on nie rozumie jak stres oddziałuje na mnie i na dziecko.
wg niego zasłaniam się dzieckiem i przesadzam.
beznadziejny przypadek.
rozmowy z nim to jak rozmowy ze ścianami w pokoju, pozostają niewzruszone.
wczoraj podgrzał mnie konkretnie tekstami o pieniądzach, ja już i tak wystarczająco dużo płacze i ubolewam że jest, jak jest, ale to mało...
pewne teksty podchodzące pod RASIZM doprowadzają mnie do palpitacji serca i piana leci mi z ust. no nie przeskocze tego wszystkiego i jest taki kwas, że już nigdy chyba nie zbliże się do niego, już za dużo zostało powiedziane i jestem dość daleko.
mam ochotę wrócić do PL i dzięki temu raz na zawsze ograniczyć jego prawa do dziecka. zastanawiam się nad powrotem do domu, jest tak źle, chociaż zdaje sobie sprawe że to najgorsze z mozliwych rozwiązań.

Aniu, czy ja wiem czy najgorsze? Uważam, że bywają o wiele gorsze niż ucieczka od stresującego faceta, a skoro jest już na takim etapie to wgl...

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez kyte

Bardzo mi Aniu przykro..
A czy tutaj w Polsce masz kogoś na kogo możesz liczyć w razie w?

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Dziewczyny...myślicie że zachowam się bardzo egoistycznie i strasznie jeśli zjem ze 3 kostki czekolady?

A masz cukrzycę? Ja powiem tak, zjedz jedną koche i się pokłuj jeśli masz cukrzyce, jeśli nie masz to jedz ile wlezie jak ja

[Kociak85]

Mya, czyżby konsola na tapecie? Mój właśnie cały czas mówi, że musi się teraz nagrać, bo poźniej nie będzie miał jak, tylko coś gier nie ma takich co by mu pasowały
anka, nie wiem co Ci napisać. Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień także przemyśl sobie wszystko na spokojnie i co ważne - nie w największych nerwach. A jeśli stwierdzisz, że dla Ciebie i dziecka rozstanie to najlepsze wyjście to wszystkie tutaj jak i Twoja rodzina na pewno będziemy Ci dopingować w Twojej decyzji

[Mya1989]

Napisane przez Kociak85

Mya, czyżby konsola na tapecie? Mój właśnie cały czas mówi, że musi się teraz nagrać, bo poźniej nie będzie miał jak, tylko coś gier nie ma takich co by mu pasowały
anka, nie wiem co Ci napisać. Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień także przemyśl sobie wszystko na spokojnie i co ważne - nie w największych nerwach. A jeśli stwierdzisz, że dla Ciebie i dziecka rozstanie to najlepsze wyjście to wszystkie tutaj jak i Twoja rodzina na pewno będziemy Ci dopingować w Twojej decyzji

Nie, mój konsolę sprzedał, bo stwierdził, że nie opyla mu się gier kupować(a raczej ja tak stwierdziłam) ale kupił sobie laptopa i gra we wszystko ze wszystkimi a mój gry sobie zawsze znjadzie, teraz na tapecie znów Diablo 3, dodatkowo world of tanks i Herosi 6

[kyte]

Napisane przez Mya1989

Aniu, czy ja wiem czy najgorsze? Uważam, że bywają o wiele gorsze niż ucieczka od stresującego faceta, a skoro jest już na takim etapie to wgl...

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------



A masz cukrzycę? Ja powiem tak, zjedz jedną koche i się pokłuj jeśli masz cukrzyce, jeśli nie masz to jedz ile wlezie jak ja

No właśnie mam....inaczej bym się tak nie przejmowała

[anka_85]

myślałam już wiele razy, to mnie martwi, bo ile można mieć tygodni gdzie 2 dni spokoju są okupione kilkoma dniami syfu i klotni.
wypowiedziane słowa nas oddaliły i to już lipa... bo czasu się nie cofnie.
mam rodzinę w PL ale wizja szukania pracy i w ogóle... to byłaby wycieczka jak na Everest.