W brzuszku mamy dorastały - teraz roczek będą miały. Mamusie IX-X 2012

[kraven]

Lourose mój też kocha się bawić butami

Dearlie trzymam kciuki, żeby Antoś już nie wymiotowął

[ula2689]

Napisane przez Dearlie

Dziękuję Kochane za troskę.

Nie chcę za szybko chwalić, ale jest poprawa. Antoś ostatni raz wymiotował po 9, a później znowu pospał. Jak się obudził to troszkę herbatki wypił z butli, a później już z łyżeczki próbowałam mu dawać, choć z różnym skutkiem. Teraz znowu śpi, bo widać, że osłabiony jest mój kochany biedulek.

Powiem Wam, że już w pewnym momencie zaczęłam pakować nam torbę do szpitala, bo byłam tak przerażona. Moja mam dzwoniła do dwóch pediatrów i nikt w niedzielę nie odbiera, więc jedyną opcją była IP. Jak sytuacja się powtórzy, to chyba będziemy zmuszeni tam pojechać.

Mam nadzieję że się nie powtorzy

[Katee27]

Witam.
U nas zimno i jesiennie.Zmarzłam na spacerze w cienkim płaszczu.
Kuba znowu wstaje o 5.I o tej porze mąż wyniósł się z łóżka,bo stwierdził,że spał na brzegu,nie mogąc się poruszyć,bo Kuba spał w poprzeki tym sposobem on spał ponad 3godz.dłużej.Wkurzył mnie z rana,choć obiad od teściowej przywiózł.

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny u nas koszmar, dosłownie siedzę i ryczę pisząc to do Was. Od 6 Antek zaczął nam wymiotować mlekiem, które wypił. Nic nie chciał wypić, więc ok. 7 dałam mu marchewkę z jabłkiem... zjadł dosłownie kilka łyżeczek, a wymiotował tym prawie kolejną godzinę. Najgorsze, że zupełnie nie chce pić... w żaden sposób i zupełnie nic. Przed chwilą mój biedulek zasnął w końcu.Tak bardzo się o niego boję.

Biedny Antoś,straszne to jest jak dziciątko wymiotuje.Mam nadzieję,ż ejuż lepiej się czuje.Jakby co jedź z nim na izbe przyjęć

=angel166;42567492]Dzień dobry kochane, maz zaczął wczoraj urlop i czasu brak na wizaz
Pisze, by go pochwalić, ze uspal wczoraj SAM Jagode w dzień! Pierwszy raz! Zasnela sama w lozeczku, a on siedział koło niej i glaskal. Nawet bez płaczu sie obeszlo na wieczor tez podjął próbę ale niestety, cyca musiał byc za to w nocy tylko jedna pobudka i dala sie oszukac wodą

brawo dla męża.Nie poddawajcie się

Napisane przez Lewek

Jednak przy tatusiach dzieci lepiej zasypiają, żeby tylko oni byli zawsze chętni do pomocy... Mój niestety nie zawsze. W ogóle mnie dziś wkurzył, chciałam się wyspać, zaniosłam małego jak się obudził do niego na kanapę, bo tam dziś akurat spał. Zajął się nim raptem przez pół godziny, po czym przyniósł mi śniadanie do łóżka A ja chciałam się wyspać, a nie jeść! No ale przecież on mi przyniósł śniadanie.. kuźwa, w końcu się pokłóciliśmy.

Facet inaczej myśli,ale liczą się dobre chęci

Napisane przez Baobabek

dokładnie tak, po każdej wizycie któreś chore wiedzieli kur.a jak mi zależy, żeby zdrowi byli, bo mały do przedszkola Isia zaraz roczek...nie wiem, ja już myślę, ze to celowo i złośliwie było! Małej katar się już rozwinął, gile po brodę na szczęście apetyt ma i nie marudzi (jeszcze), 2 razy już jej tym marimerem psikałam i inhalacje z soli zrobiłam. Jeszcze pokasływać zaczęła

Zdrówka dla dzieciaczków.Oj nieodpowiedzialni ci dziadkowie.

[Anusia479]

Dearlie i jak Antoś?

Baobabek zdrówka dla dzieciaczków,swoją drogą to nie rozumiem jak można tak postępować.

Ula chrzciny faktycznie dziwne

Mąż na weekend był w domu więc spędziliśmy go razem .
Nic ciekawego się u Nas nie dzieje

[Lewek]

Napisane przez Baobabek

dokładnie tak, po każdej wizycie któreś chore wiedzieli kur.a jak mi zależy, żeby zdrowi byli, bo mały do przedszkola Isia zaraz roczek...nie wiem, ja już myślę, ze to celowo i złośliwie było! Małej katar się już rozwinął, gile po brodę na szczęście apetyt ma i nie marudzi (jeszcze), 2 razy już jej tym marimerem psikałam i inhalacje z soli zrobiłam. Jeszcze pokasływać zaczęła

A powiedziałaś choć parę słów do słuchu teściom? no w głowie się nie mieści jak można być takim nieodpowiedzialnym...

Dearlie, jak tam z Antosiem?


A ja chyba znów Wam posmęcę, bo nie daję rady z tym moim dotychczas takim grzecznym dzieckiem... To, że w dzień marudny to jeszcze ścierpię. Ale z tym płaczem za każdym razem jak się przebudzi to już przesada... Nie wiem o co chodzi? Tym bardziej, że budzi się często. Obstawiam albo te nieobecne zęby, albo cyc, którego mu ograniczam jak mogę, ale wciąż daję czasami i z którego już bardzo malutko leci i może on już czuje się zdezorientowany czy co... Nie wiem, czuję się jak na początku kiedy miałam baby bluesa Przepraszam, że Wam tak ostatnio smęcę, może to hormony ciążowe albo inna cholera, ale jestem wykończona.

[Nisia4]

Napisane przez Dearlie

Dziękuję Kochane za troskę.

Nie chcę za szybko chwalić, ale jest poprawa. Antoś ostatni raz wymiotował po 9, a później znowu pospał. Jak się obudził to troszkę herbatki wypił z butli, a później już z łyżeczki próbowałam mu dawać, choć z różnym skutkiem. Teraz znowu śpi, bo widać, że osłabiony jest mój kochany biedulek.

Powiem Wam, że już w pewnym momencie zaczęłam pakować nam torbę do szpitala, bo byłam tak przerażona. Moja mam dzwoniła do dwóch pediatrów i nikt w niedzielę nie odbiera, więc jedyną opcją była IP. Jak sytuacja się powtórzy, to chyba będziemy zmuszeni tam pojechać.

Dearlie to może skoro raz zwymiotował to faktycznie na zęby tak jak moja Maja? Ja też byłam przestraszona jak nie wiem co. A rozmawiałam w piątek z koleżanką z pracy i jej synek jest z grudnia i teraz mu się ząb wybił i mówiła, że też wymiotował.

Napisane przez Lewek

A powiedziałaś choć parę słów do słuchu teściom? no w głowie się nie mieści jak można być takim nieodpowiedzialnym...

Dearlie, jak tam z Antosiem?


A ja chyba znów Wam posmęcę, bo nie daję rady z tym moim dotychczas takim grzecznym dzieckiem... To, że w dzień marudny to jeszcze ścierpię. Ale z tym płaczem za każdym razem jak się przebudzi to już przesada... Nie wiem o co chodzi? Tym bardziej, że budzi się często. Obstawiam albo te nieobecne zęby, albo cyc, którego mu ograniczam jak mogę, ale wciąż daję czasami i z którego już bardzo malutko leci i może on już czuje się zdezorientowany czy co... Nie wiem, czuję się jak na początku kiedy miałam baby bluesa Przepraszam, że Wam tak ostatnio smęcę, może to hormony ciążowe albo inna cholera, ale jestem wykończona.

Lewek rozumiem Cię. Maja od kilku dni w nocy budzi się z płaczem i ciężko ją spowrotem uśpić, a ja jestem zmasakrowana. Ty masz jeszcze gorzej w swoim stanie. Trzeba przetrzymać, nic nie poradzimy.

[Nariiko]

Napisane przez Baobabek

tak, dobrze pamiętasz, któraś z dziewczyn mi tu poleciła i ten właśnie kupiłam. Babka Ci nie chciałą sprzedać pewnie tego: http://www.marimer.pl/produkt.html , on jest od 18 mca, ale ja brałam ten: http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p63413-Mar...morskiej_30_ml

Dzień dobry

Dziękuję
o tym pierwszym właśnie mówiła pani w aptece i coś wspominała o tym baby ale nie miała go. Następnym razem kupię

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Baobabek i zdrówka dla Twoich dzieci

Dearlie mam nadzieję, że Antoś już lepiej się czuje

[Lewek]

Dzień dobry

Nisia Współczuję, bo Ty przecież do pracy jeszcze chodzisz.
Mnie dodatkowo jeszcze mdłości dopadły...
No trzeba przetrzymać, ja to bym tylko chciała wiedzieć czy to przez zęby na pewno czy nie. Już byłabym spokojniejsza chociaż.

wysłane z fona

[monarika]

Hej

A co tu tak cicho?

Ja wypiję kawkę i mykam do fryzjera bo moja grzywka przestała być już grzywką

Dearlie jaktam Antoś?

Lewek biedna jesteś i jeszcze teraz z tymi hormonami i mdłościami


No i 100 lat dla Alicji! Zdrówka, szczęścia i samych słonecznych dni

[_bagheera_]

hej kochane!
obiecałam poprawę, a dalej zaniedbywałam
ale tż właśnie zakończył urlop i już dzisiaj jest w pracy, więc będę miała więcej czasu

nie wiem czy będę w stanie was nadrobić, gdzieś mi się tylko rzuciła w oczy informacja o ciąży Lewka - gratulacje

u nas wraz z końcem wakacji miała się wprowadzić szwagierka młodego już zapisała tu do przedszkola, ale na razie nie pójdzie i ona na razie też się tu nie przeprowadzi, bo ma półpasiec - złapała od siostrzeńca chorego na ospę.... ale wiecie co - nie wiem ile to wytrzymam... tzn. jak ona tu zamieszka... wiem, że jest też w tym trochę mojej winy, bo mam takie nastawienie, ale nie wzięło mi się przecież ono znikąd...

dobra, koniec smęcenia po krótce u nas wszystko dobrze, zaraz przebije się nam górna lewa dwójka a z prawej strony trójka w natarciu

tęskniłam za wami!

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

aaaa, no i dziękuję wszystkim za komplementy co do zdjęcia które wstawiłam Franko to naprawdę wykapany tata

[Sojka1990]

Ehh.. i nam sie Zofia "spaprała" dotychczas noe bylo problemow ze snem. Od 3dni w nocy robi rewolucje- budzi sie ok 3-4razy i za kazdym razem z przerazliwym placzem ale dzis odkrylam ze nie potrzebnie zaboeram ja wtedy do nas fo lozka. Dzis w nocy skapitulowalam po trzeciej pobudce i odlozylam ja w koncu do lozeczka -2minuty dziecko spalo.. czyli najlepiej mala czuje sie w wlasnym lozeczku.
Na szczescie w dzien jrst aniol

[Dearlie]

Jeszcze raz dziękuję Wam za troskę.

Antek od ponad 24 godzin nie wymiotował. Poza tym wrócił mój diabeł, na nowo rozrabia na całego, więc chyba mogę powiedzieć, że już jest dobrze. Niedługo podam mu małą porcję mleka, bo odkąd nim wymiotował, to go nie pił i mam wielką nadzieję, że nic mu po nim nie będzie.

Napisane przez Nisia4

Dearlie to może skoro raz zwymiotował to faktycznie na zęby tak jak moja Maja? Ja też byłam przestraszona jak nie wiem co. A rozmawiałam w piątek z koleżanką z pracy i jej synek jest z grudnia i teraz mu się ząb wybił i mówiła, że też wymiotował.

Właśnie nie wiem czy liczyć to jako raz, bo to było włącznie z 4 razy, za każdy razem czymś innym, tyle, że w ciągu 3 godzin, a później spokój. Ale idą nam górne dwójki, więc zdecydowanie mogłoby to być z nimi związane. Ja jeszcze rozważam opcję malin, które zjadł na deserek poprzedniego dnia, tylko gdyby one zaszkodziły, to raczej już nimi by wymiotował, a nie dopiero nad ranem mlekiem, prawda?

[maggie123]

Wszytskiego najlepszego dla Ali

Napisane przez colds

UWAGA!!!!

MAMY 9ZĄB!!!!
10 w natarciu... przekichane



aaaa.
i Konczitko.
zadne zdjęcia nie doszły na maila mojego.

gratulacje!!

Napisane przez Baobabek

jasne, a potem dyr. na radzie mówi (drze japę znaczy się), że "pracowania pani M.M. jest najbrzydzsza w całej szkole, jak się taki nl nie wstydzi przed rodzicami na zebraniu, może czas pomyśleć o zmianie pracy, jak się komuś pracować nie chce, praca w szkole to nie tylko stanie przy tablicy..." i takie tam

to paranoja żeby nauczyciel musiał sam kupować firanki na przykład. Co innego dbanie o wystrój sali - jakaś ścienna dekoracja itp. no ale to na plastyce (czy jak teraz ten przedmiot się nazywa) uczniowie mogą robić.
no i z drugiej strony na miejscu rodziców też nie byłabym taka chętna do kolejnych składek (np. na te nieszczęsne firanki, które do wyposażenia klasy powinny należeć). początek roku to masakryczne wydatki. w ogóle wczoraj pomyślałam sobie po zobaczeniu jakiejś reklamy pozyczki na wyprawkę do szkoły, że to tragedia, żeby rodzice pożyczki musieli brać, aby dziecko do kolejnej klasy wyprawić. idiotyzm systemu. drogie podręczniki, które na dodatek z roku na rok się zmieniają


powiedzcie mi moje drogie, kiedy Wam w ciąży przestało być niedobrze? (jeśli miałyście mdłości i )

[Dearlie]

Lewek tulę mocno. 0 Ja myślę, że to hormony mogą mieć duży wpływ na Twój nastrój i brak cierpliwości. 0 A z drugiej strony, może Misiek ma po prostu gorsze dni i zaraz będzie lepiej, więc nie zamartwiaj się tak tą sytuacją.

[Dearlie]

Wszystkiego najlepszego dla Ali z okazji pierwszych urodzinek!

[lilka00]

Nadrobiłam w miarę
Dearlie super, że już jest ok!!

Tamlin też się wczoraj załapałam, na parę trampek za 7 zł w Cocodrillo Fajne są jak za taka cenę, porządnie wykonane.
Oglądałam też fajne dżinsy w 5 10 15 z podszewka bawełniana, na pewno kupię na jesień. http://www.51015kids.eu/niemowlak-0-...e-5l2501?c=378

W sobotę sprzedałam fotelik 0-13 za 200 zł Wystawiłam na tablicy i od razu się znaleźli chętni, może za tanio, bo zainteresowanie było spore

100 lat dla małej Alicji!!

[_bagheera_]

Ja również przyłączam się do życzeń:

Wszystkiego dobrego dla Ali - dużo zdrówka i bajecznego dzieciństwa

Moje dziecię śpi już 1.5 godziny, obudzi się to zje drugie śniadanko i lecimy do biedry, rosska i pepco

[maggie123]

Napisane przez Iwa844

Ala zrobiła dziś samodzielnie 6 kroczków

Zuzania boi się sama chodzić. ona w ogóle taka ostrożna. wstaje powolutku, siada ostrożnie, schodzi z kanapy też sie asekurując.
za rączkę zasuwa aż miło w ogóle się nie chwiejąc i pewne kroki stawiając, więc postanowiliśmy ją troszkę zmotywować siedliśmy sobie z mężem na dwóch przeciwległych brzegach dywanu i od jednego do drugiego "puszczaliśmy" Zuzię. na początku jeszcze trzymała się naszych rąk, a później coraz chętniej się puszczała i dreptała sama. a jaka radocha przy tym była i chyba jej się spodobało, bo od piątku widzę, że coraz częściej puszcza się mojej ręki. albo odrywa od stołu i do fotela/kanapy kilka kroczków przejdzie

Napisane przez tamlin111

A my zaraz do lasu jedziemy

Napisane przez tamlin111

No zaraz, bo Mati jeszcze nie śpi Ale mnie nosi, jak za dawnych dobrych czasów

hehe, Tamlin, "grzybobranie" udane?
no i nie mów, że tylko na grzybach się skupiliście

Napisane przez Dearlie

Dziewczyny u nas koszmar, dosłownie siedzę i ryczę pisząc to do Was. Od 6 Antek zaczął nam wymiotować mlekiem, które wypił. Nic nie chciał wypić, więc ok. 7 dałam mu marchewkę z jabłkiem... zjadł dosłownie kilka łyżeczek, a wymiotował tym prawie kolejną godzinę. Najgorsze, że zupełnie nie chce pić... w żaden sposób i zupełnie nic. Przed chwilą mój biedulek zasnął w końcu.Tak bardzo się o niego boję.

ojejku, dobrze, że już przeszło.

Napisane przez Lewek

Dzień dobry

Nisia Współczuję, bo Ty przecież do pracy jeszcze chodzisz.
Mnie dodatkowo jeszcze mdłości dopadły...
No trzeba przetrzymać, ja to bym tylko chciała wiedzieć czy to przez zęby na pewno czy nie. Już byłabym spokojniejsza chociaż.

wysłane z fona

biedulka

[Filusia88]

Pocytowałam, poodpisywałam i zanim wysłałam zamknęła mi się przeglądarka... Muszę oddać laptopa to informatyka, bo musi być strasznie zawirusowany, bo coraz częściej się to zdarza :/

Dzień Dobry tak w ogóle!

Z tego co pamiętam:
Lewek nie przejmuj się swoim smęceniem, pamiętam jak mi hormony buzowały w ciąży z resztą pewnie każda z Nas ma to jeszcze w pamięci, więc jesteś usprawiedliwiona... Gorzej jak ktoś nie w ciąży i smęci bez opamiętania jak ja! Z resztą jeśli tylko przynosi Ci to ulgę, to pisz co Ci palce na klawiaturę przyniosą - od tego jesteśmy

Dearlie skoro wrócił już dawny urwisowaty Antek, ja bym na Twoim miejscu odetchnęła

Sojka moja Basia póki co niezmiennie jest aniołem i w dzień i w nocy... Liczę że jeśli nawet podczas ząbkowania się to nie zmieniło, to tak już pozostanie

Tamlin cudowne wieści! Świetnie że jesteś taka szczęśliwa! Pasujecie do siebie z Kropem

STO lat, zdrówka i dużo pociechy dla rodziców z okazji pierwszych urodzinek Alusi!!!

[Dearlie]

Dałam mu o 11 90ml mleka i nic złego się nie wydarzyło, więc kamień spadł mi z serca. Na wszelki wypadek jeszcze dzisiaj będę dawała mu lekkie posiłki i częściej, a w małych ilościach, bo jestem z nim dzisiaj sama, więc wolę dmuchać na zimne.

[ula2689]

Aluniu sto lat Słoneczko

Rozpoczęcie roku szkolnego za nami.Byliśmy najpierw w kościele ale wyszlismy w połowie mszy bo Kamil już jęczałNa sali w szkole też zaczął jęczeć że jest głodny,ale ogólnie dzieci mu się podobały i nie moze zrozumieć czemu pójdzie do przedszkola jutro a nie dzisiaj

Martwie się trochę o niego bo ma ciągle te afty(pleśniawki ) w buzi i mówi ze go boli smaruje Apthinem poprawa minimalna.Możecie polecić coś odkażającego do jamy ustnej?

Dodatkowo nie wiem czy nie zaraził Oliwki.Tż zauważył że ma kilka dziwnych wyprysków na całym ciele.Takie małe wypryski wypełnione chyba jakimś płynemJak będzie miała tego więcej to pociągnę ją jutro do lekarza.

Maggie pisałaś o pożyczkach na podręczniki szkolne,Kamil idzie dopiero do 5 latków a wydatki są masakryczne.
Podręczniki 165zł
Artykuły szkolne ponad 100zł
Komitet rodzicielski + ubezpieczenie
Obiady ok.50zł miesięcznie
plus ubrania,buty,kapcie,kurtk a itp.

[maggie123]

Napisane przez ula2689

Maggie pisałaś o pożyczkach na podręczniki szkolne,Kamil idzie dopiero do 5 latków a wydatki są masakryczne.
Podręczniki 165zł
Artykuły szkolne ponad 100zł
Komitet rodzicielski + ubezpieczenie
Obiady ok.50zł miesięcznie
plus ubrania,buty,kapcie,kurtk a itp.

zdrówka dla Dzieci
no właśnie to jest przerażajace! co to są za koszty! żeby rodziców nie było stać na wyprawkę! to jest chore! państwo zdziera z nas na każdym kroku i jeszcze ten vat 23%. świetna polityka prorodzinna. jak rodzic wspiera finansowo państwo, sam z tego nic nie mając! nawet do głupiego lekarza z dzieckiem trzeba iść prywatnie, bo państwowo to kolejki gigantyczne. szczepionki płatne, bo państwu nie opłaci się pokrywać kosztów, ale swoje kieszenie napychać to owszem

[kasiam187]

Napisane przez Dearlie

Jeszcze raz dziękuję Wam za troskę.

Antek od ponad 24 godzin nie wymiotował. Poza tym wrócił mój diabeł, na nowo rozrabia na całego, więc chyba mogę powiedzieć, że już jest dobrze. Niedługo podam mu małą porcję mleka, bo odkąd nim wymiotował, to go nie pił i mam wielką nadzieję, że nic mu po nim nie będzie.



Właśnie nie wiem czy liczyć to jako raz, bo to było włącznie z 4 razy, za każdy razem czymś innym, tyle, że w ciągu 3 godzin, a później spokój. Ale idą nam górne dwójki, więc zdecydowanie mogłoby to być z nimi związane. Ja jeszcze rozważam opcję malin, które zjadł na deserek poprzedniego dnia, tylko gdyby one zaszkodziły, to raczej już nimi by wymiotował, a nie dopiero nad ranem mlekiem, prawda?

oh jak dobrze, że ANtos zdrowy


Alu wszystkiego najlepszego

[aaliyah]

Napisane przez Lewek

A powiedziałaś choć parę słów do słuchu teściom? no w głowie się nie mieści jak można być takim nieodpowiedzialnym...

Dearlie, jak tam z Antosiem?


A ja chyba znów Wam posmęcę, bo nie daję rady z tym moim dotychczas takim grzecznym dzieckiem... To, że w dzień marudny to jeszcze ścierpię. Ale z tym płaczem za każdym razem jak się przebudzi to już przesada... Nie wiem o co chodzi? Tym bardziej, że budzi się często. Obstawiam albo te nieobecne zęby, albo cyc, którego mu ograniczam jak mogę, ale wciąż daję czasami i z którego już bardzo malutko leci i może on już czuje się zdezorientowany czy co... Nie wiem, czuję się jak na początku kiedy miałam baby bluesa Przepraszam, że Wam tak ostatnio smęcę, może to hormony ciążowe albo inna cholera, ale jestem wykończona.

Lewku przy odstawianiu dziecka od piersi może dojść nawet do depresji u matki. To przez odcięcie dawek oksytocyny, która wydziela się przy karmieniu. Dziecko tez pewnie przeżywa trochę.... Życzę siły i wytrwałości i gratuluje ciąży!

Mój jak zawsze nieznosny więc już nawet nienarzekam.

Ula, moja Olimpia jest w wieku Kamila i wlasnieza tydzień zaczyna szkole. Dla nas to z kolei duża oszczędność bo na przedszkole płaciliśmy prawie 700 funtów na miesiąc.

Dearlie, dobrze ze z Antkiem już w porządku.

100 lat dla Ali!

[_bagheera_]

witam się po zakupach w sumie średnio udanych, bo chciałam młodemu może coś kupić w pepco, a tam załączył mu się maruder i tyle było z zakupów a teraz poszedł głodny spać - tzn. chyba nie był głodny, bo chciałam mu dać obiad to zjadł chyba z cztery łyżeczki i zaczął marudzić... Zmęczony był chyba mocno, bo w łóżeczku prawie od razu zasnął

[marta1986222]

Hej


Dopiero teraz dałam rady wejść.

byliśmy dzisiaj z Zuzią u neurologa,na szczęście wszystko w porządku,mam się nie denerwować,w razie potrzeby do kontroli za 2 miesiące.


Maggie nie pocieszę Cię,ja wymiotowałam do 17 tygodnia

Dearlie bardzo się cieszę że Antoś już lepiej się czuje.

Tamlin super że grzybobranie udane

Bagherra witaj i trzymamy za słowo że będziesz pisać częściej


Kochana Alicjo wszystkiego najlepszego,samych cudownych,słonecznych dni,dużo uśmiechu,rośnij duża

[lilka00]

Napisane przez _bagheera_

witam się po zakupach w sumie średnio udanych, bo chciałam młodemu może coś kupić w pepco, a tam załączył mu się maruder i tyle było z zakupów a teraz poszedł głodny spać - tzn. chyba nie był głodny, bo chciałam mu dać obiad to zjadł chyba z cztery łyżeczki i zaczął marudzić... Zmęczony był chyba mocno, bo w łóżeczku prawie od razu zasnął

Nasze dzieci maja dzisiaj identyczne godziny drzemek z tego co czytam i ja też się wybieram do Rosska i Biedrony jak mi teraz dziecię wstanie. W Pepco kupowałam ubranka parę razy, ale jednak jak już dziecko nosi coś dłużej to się za szybko niszczą.. O ile jakiś śpioch w rozmiarze 62, czy 68 kupowany dla niezbyt ruchliwego dziecka właściwie na parę tygodni był ok, to jednak body, które kupiłam na 80 się zniszczyło dużo wcześniej niż dziecko wyrosło...

[_bagheera_]

Napisane przez marta1986222

Hej


Dopiero teraz dałam rady wejść.

byliśmy dzisiaj z Zuzią u neurologa,na szczęście wszystko w porządku,mam się nie denerwować,w razie potrzeby do kontroli za 2 miesiące.


Maggie nie pocieszę Cię,ja wymiotowałam do 17 tygodnia

Dearlie bardzo się cieszę że Antoś już lepiej się czuje.

Tamlin super że grzybobranie udane

Bagherra witaj i trzymamy za słowo że będziesz pisać częściej


Kochana Alicjo wszystkiego najlepszego,samych cudownych,słonecznych dni,dużo uśmiechu,rośnij duża

będę, będę - obiecuję
a propo grzybobrania Tamlin to zazdroszczę... mojego męża ciężko namówić na coś takiego - chyba jednak jesteśmy wygodniccy - miękkie wyrko, ewentualnie podłoga

Napisane przez lilka00

Nasze dzieci maja dzisiaj identyczne godziny drzemek z tego co czytam i ja też się wybieram do Rosska i Biedrony jak mi teraz dziecię wstanie. W Pepco kupowałam ubranka parę razy, ale jednak jak już dziecko nosi coś dłużej to się za szybko niszczą.. O ile jakiś śpioch w rozmiarze 62, czy 68 kupowany dla niezbyt ruchliwego dziecka właściwie na parę tygodni był ok, to jednak body, które kupiłam na 80 się zniszczyło dużo wcześniej niż dziecko wyrosło...

o proszę chciałam kupić w biedrze herbatkę z bobovity melisa z jabłkiem, bo Franki ją uwielbia, ale nie było wzięłam owocową, ciekawe czy mu zasmakuje. A ja właśnie zaparzyłam sobie świeżą miętę, bo rano nie piłam, a nawet jak mam rano, to i tak niewiele mi zostaje, bo jak ten mój mały serdel widzi to się cały trzęsie aż i potrafi mi pół kubka wypić!!

[tamlin111]

Dla Alicji wszystkiego dobrego, aby dzieciństwo mijało pod znakiem uśmiechu

Paula byla dziś w nowym przedszkolu, zachwycona jest
Ja za to byłam u urzędzie pracy zarejestrować się jako bezrobotna. Musiałam aby starać się o dotację. I jako matka dziecka do lat 6-ciu nie muszę czekać miesiąca na złożenie wniosku o dotację. Mało tego dostanę 2000zł więcej i nie muszę się z nich rozliczać
Także jutro muszę złożyć o certyfikat księgowej papiery, a jak dostanę to od razu o dotację na biuro

Napisane przez _bagheera_

będę, będę - obiecuję
a propo grzybobrania Tamlin to zazdroszczę... mojego męża ciężko namówić na coś takiego - chyba jednak jesteśmy wygodniccy - miękkie wyrko, ewentualnie podłoga

U nas podłoga to norma, bo musimy wychodzić z pokoju, żeby Matinka nie budzić. A że nie chce nam się łóżka rozkładać drugiego to kołdra na podłogę i....

[_bagheera_]

Napisane przez tamlin111

U nas podłoga to norma, bo musimy wychodzić z pokoju, żeby Matinka nie budzić. A że nie chce nam się łóżka rozkładać drugiego to kołdra na podłogę i....

i heja