Rozstanie z facetem XXVIII - Strona 36 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-01, 23:14   #1051
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
To zupełnie normalne i będzie jeszcze do nas wracało, trudno, żeby po wieloletnim związku zapomnieć o wszystkim w 5 minut. Nie wiem w którym momencie zupełnie mija, ale przyjdzie dzień, w którym będziemy miały ich głęboko gdzieś
też mam taką nadzieję,ale było już dobrze,jakoś tak normalnie,a tu nagle on się pojawia w moich myślach, tęsknie za czymś,czego nie ma
chyba mam kryzys...wiele dziewczyn mówi,że po 3-4 miesiącach od rozstania jest taki kryzys, a ptem już coraz lepiej...mam nadzieję,że mi szybko przejdzie!
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"

Edytowane przez pewnaKa
Czas edycji: 2013-09-01 o 23:19
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-01, 23:52   #1052
Olvnia
Zadomowienie
 
Avatar Olvnia
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 982
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Ja też mam chwilowy kryzys,oglądałam z dziewczynami zdjęcia z liceum,bo zebrało nas na wspominki i niestety wpadłam na nasze z sylwestra,jak się przytulamy i całujemy.

Mam nadzieję,że nigdy więcej nie będę przez coś takiego przechodzić,chcę się zakochać na zawsze albo wcale,bo rozstania są dla mnie chyba za trudne. Niby minęło już tyle tygodni,ale chwilami nadal trudno mi uwierzyć,że to już jest koniec.
__________________
Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end.
The cost of not following your heart is spending the rest of your life wishing you had.
Bieganie i ćwiczenia moją nową miłością.
Książki przeczytane od 07.2014: 40
Olvnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 00:33   #1053
Lemony
Raczkowanie
 
Avatar Lemony
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dobry, dziewczyny
Też mam coś słabszy dzień Parę dni temu minęły dokładnie 3 lata, od kiedy zaczęłam być z moim byłym partnerem, na wspominanie mnie wtedy wzięło...
A dzisiaj rozmawiałam jeszcze z moim eks eks partnerem, w sumie dłuuugo już nie mieliśmy kontaktu, rozstaliśmy się kawał czasu temu, ale lubię go po prostu jako kolegę, życzę mu jak najlepiej, bo to fajny chłopak, ale mimo wszystko coś mnie ukłuło jak zaczął opowiadać jak wszystko teraz mu się układa, ma stałą partnerkę już dłuższy czas, skończył szkołę i zaraz zacznie pracować na ich wspólne życie Nie chodzi nawet o zazdrość, ale dziwnie się poczułam, w sensie jakbym nic nie osiągnęła tak naprawdę, jakbym stała w miejscu, bo partnera nie mam, te trzy lata z poprzednim mogę skreślić całkowicie jakby ich nie było, w tym roku idę na studia dopiero, bo rok przegapiłam z pewnych przyczyn, a z pracą też obawiam się, że może być różnie, po prostu boję się o moją przyszłość, boję się, że w ogóle dane mi będzie z kimkolwiek ją dzielić, mieć wsparcie na kimś. Muszę coś zdecydowanie ze sobą zrobić
Straszny mnie humor dzisiaj złapał, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej Przepraszam za to zamulanie tego, kto to przeczyta
Lemony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 06:39   #1054
Betii_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 71
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Dzisiaj zaczynam praktyki, także do 15 myślenie o czym innym.
Dzisiaj znowu dół Nie mogłam się powstrzymać i weszłam na jego Facebooka. Wiem, że to nie ładnie ale jak jakaś psychopatka muszę wiedzieć wszystko.

No i mam. Przeczytałam jak tam sobie misiują, że razem śpią, przytulają sie. I wogóle... Ida razem na wesele na które ja miałam iść. Jego znajomi pewnie bardziej ją polubią niż mnie

Ja chyba nigdy tego nie zrozumiem jak można mówić komuś że jest tą na całe życie, mówić że się kocha, przytulać, kochać się a za dwa tygodnie być z inną i jej mówić miłe słówka. Nigdy tego nie zrozumiem. Co za człowiek tak robi? Czy to jest normalne? Może nie wiem bo to był mój pierwszy facet.

Jestem beznadziejna, sama się katuję tym wszystkim

Lece praktykować.
Betii_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 09:35   #1055
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Betii_ Pokaż wiadomość
Co za człowiek tak robi?
Człowiek, z którym nie chciałabym wiązać przyszłości.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 10:14   #1056
starxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 32
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Drakan Pokaż wiadomość
Wypada zacząć od tego, że jak się pokłóciliśmy mój telefon zamilkł na ponad miesiąc i gdyby nie interwencja mojej rodziny, nawet nie zdecydowałby się na ostateczną rozmowę. Po tej rozmowie deklarował on chęć kontaktu, jakieś wypady na piwo czy pizzę, ale nic w tym kierunku nie robił. Odkąd do niego nie piszę (czyli ponad miesiąc), nie odezwał się ani razu. Przyznaje, że tego nie pragnę, bo ostro wytrąciłoby mnie to z równowagi, a tak mogę się powolutku leczyć.
Jedyne co zamierzam to wysłać mu życzenia na imieniny za miesiąc. Po 3 latach związku po prostu uważam, że wypada.

Jeżeli Ci na nim zależy naprawdę urwij ten kontakt. Duże prawdopodobieństwo jest, że aktualnym narzucaniem się on zamiast tęsknić za Tobą, to coraz mocniej się zniechęca, a tego przecież nie chcesz. Natomiast jeżeli urwiesz ten kontakt, a on już nie wróci... cóż, jesteś już wtedy krok bliżej do uzdrowienia.
Czyli nie rozstaliscie sie w takich kolezenskich warunkach? my miesiac przed zerwaniem tez sie poklocilismy byl na mnie zly, ja zaincjonowalam kontakt spotkalismy sie 2 razy, ale byl bardzo obojetny, zmiekl troche na drugim spotkaniu, ja pozniej pojechalam na 2 tyg, to miala byc taka nasza przerwa on przemysli czy da mi szanse, ale nie dal, bo nie wierzy ze to sie zmieni. No a w dzien zerwania same wiecie jak bylo pisalam. I teraz jak piszemy to na poczatku moze i pytal co u mnie teraz juz kompletnie nie, on mi pisze co on robil przez dzien czy cos. To nie sa chamskie smsy, takie zwykle gdyby nie chcial nie odpisywalby. Mysle tylko czy nie lepiej pisac do niego bardziej sporadycznie. Nie mam pojecia co zrobic, bo w zasadzie on juz napewno jest przyzywczajany ze prawie codziennie wysle mu smsa wieczorem co robil itp.
starxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 11:22   #1057
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Olvnia Pokaż wiadomość
Ja też mam chwilowy kryzys,oglądałam z dziewczynami zdjęcia z liceum,bo zebrało nas na wspominki i niestety wpadłam na nasze z sylwestra,jak się przytulamy i całujemy.

Mam nadzieję,że nigdy więcej nie będę przez coś takiego przechodzić,chcę się zakochać na zawsze albo wcale,bo rozstania są dla mnie chyba za trudne. Niby minęło już tyle tygodni,ale chwilami nadal trudno mi uwierzyć,że to już jest koniec.
Mam tak samo czasem łapie się,że czekam na sms-a albo na telefon ale wiem,że to nie jest już ten sam człowiek,którego tak pokochałam.....to jest obca osoba bardzo bezwzględna....raz jest lepiej raz gorzej ale to normalne
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 11:33   #1058
zyciowo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez starxx Pokaż wiadomość
chcialam zapytac czy ktores z was zostawil facet ale w pokojowych warunkach ze tak powiem? bo jak czytam to widze ze wiekszosc zaraz znalazla sobie nowe laski. Ja z moim jak pisalam bylo dziwne rozstanie. Mowil ze nie zerwiemy znajomosci, ze nie zerwiemy kontaktu, a przy zerwaniu byl placz i " chcialbym byc jeszzce kiedys z toba ale teraz nie umiem' i wszytsko stracilo dla niego sens. Kontakt utrzymujemy, on zawsze odpisuje normalnie pisze co robi, gdzie byl, gdzie jedzie, jak u niego w pracy, byl z kolega w zakopcu to sms " jestesmy wlasnie w tej knajpie co my bylismy..". Ale on pierwszy nie napisze, nie zaproponuje spotkania. Ostatnio napisal ze ma dosc zwiazku po tym wszytskim ze teraz chce isc tylko na studia. Powiedzcie to po co bylo to wszytsko robienie nadziei? nie wiem czy ja przesadzam ze on specjalnie tak mowil ze miej nadzieje ze jeszcze kiedys bedziemy ? to nie mogl po prostu zerwac kontaktu i nara? JA TEGO NIE UMIEM ZROBIC, jak do niego nie napisze to jestem smutna zaraz mam dola nic nie jem. A powinnam sie zajac swoim zyciem, byc ta osoba c bylam jak mnie poznal, niczym sie nie przejmowac, byc niezalezna, dawac sobie rade bez faceta.
Dzis mam urodziny, podopn nie ma do mnie o nic pretensji, odpisuje normalnie moglby powiedziec zebym sie odczepila albo odp na odwal sie (piszemy praktycznie codziennie), ale na zyczenia nawet nie zasluguje, to jestesmy w normalnych stosunkach czy nie? Prawda moze jest taka ze powinnam moze sie odciac na na jakis czas od niego i nic nie pisac. Ale i tak juz tak do niego nie pisze. On od rozstania, nawet nie mial czasu zeby za mna zatesknic bo zawsze sie odzywam.

Mam pytanie do Drakan lub wgl do ktorej czy facet do was odezwal sie po jakims czasie jak kompletnie urwal z wami kontakt? chodzi mi o takich bylych, ktorzy nie polecieli zaraz do innych lasek...

Raz mam dzien kiedy mysle o jakis wspolnych chwilach i mnie to nie rusza wogole, a raz mysle i zaraz musze sie wyplakac, masakra..
Można powiedzieć, że my skończyliśmy w pokojowych warunkach. Było wszystko super cudownie, aż powiedział, że jednak nie chce kontynuować "nas". Nie było żadnych pretensji bo i nie było o co, nie kłóciliśmy się, nie drażniły nas cechy drugiej osoby. Po prostu wątpliwości i koniec. Kontakt mamy sporadyczny bo razem pracujemy i mieć go musimy. Rozmawiamy normalnie, choć wewnętrznie mnie to boli. Od razu pozamykałam wewnętrzne furtki "nadziei". Raczej powrotu nie będzie.
zyciowo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 11:57   #1059
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cześć Ja już po przeprowadzce, zaczynam nowe życie, z dala od eksa. On oczywiście nie raczył się pożegnać, jak wyszedł za dnia, tak nie było go, kiedy wychodziłam. Tyle dla niego znaczyłam - nic. Ale cieszę się, że teraz nie muszę się zamartwiać, czy mnie zdradza. Bo nie zdradza mnie - już nie ma jak.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 12:30   #1060
Lemony
Raczkowanie
 
Avatar Lemony
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Cześć Ja już po przeprowadzce, zaczynam nowe życie, z dala od eksa. On oczywiście nie raczył się pożegnać, jak wyszedł za dnia, tak nie było go, kiedy wychodziłam. Tyle dla niego znaczyłam - nic. Ale cieszę się, że teraz nie muszę się zamartwiać, czy mnie zdradza. Bo nie zdradza mnie - już nie ma jak.
Cieszę się, że już masz tą przeprowadzkę za sobą Dobrze, że się wykręciłaś z toksycznego związku i wiesz, że dobrze zrobiłaś, że nie ugięłaś się przez te jego zagrania, różne zachowania i kuszenie, brawo
Lemony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 12:31   #1061
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

A ja ostatnio napisałam do kolegi z pracy SMS ( z tym co mialam romans) czy wie jaka mam zmianę w pracy.Bo ja miałam na nocki a on na rano.Ale mi nawet na to nie odpisał.Nie mam tam koleżanek wiec nie miałam nawet komu napisać.W pracy taki miły cześć mi gada,zdrobniale moje imię wiecznie wypowiada,a nawet na SMS nie potrafi odpisać.Porażka,jeszcze jego brat mnie zabierał autem na przystanek,a dzisiaj oni są razem na zmianie,i nawet nie wiem czy iść i prosić jego brata czy mnie zabierze bo aż mi głupio gdy wiem ze on bedzie siedział obok :/
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 12:43   #1062
Olvnia
Zadomowienie
 
Avatar Olvnia
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 982
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez klaudia179654 Pokaż wiadomość
Mam tak samo czasem łapie się,że czekam na sms-a albo na telefon ale wiem,że to nie jest już ten sam człowiek,którego tak pokochałam.....to jest obca osoba bardzo bezwzględna....raz jest lepiej raz gorzej ale to normalne
To prawda,ja po prostu kocham osobę,której już nie ma,nasze wspomnienia,to,że moje życie było w jakiś sposób zaplanowane. Jak sobie przypomnę Jego zachowania i odzywki do mnie przez te tygodnie przed rozstaniem to aż mi się słabo robi. On nie widział w tym nic złego,bo nie potrafi odróżnić zachowań normalnych od nienormalnych,ja bardzo chciałam to zmienić,tłumaczyłam sobie,że z powodu nieciekawej sytuacji rodzinnej po prostu nie miał Go kto tego nauczyć,ale nie udało się. Tak się nie dało dłużej żyć.Gdyby ktoś mi 4 miesiące temu,gdy obchodziliśmy 4 rocznicę powiedział,że wszystko się zawali-nie uwierzyłabym.
Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Cześć Ja już po przeprowadzce, zaczynam nowe życie, z dala od eksa. On oczywiście nie raczył się pożegnać, jak wyszedł za dnia, tak nie było go, kiedy wychodziłam. Tyle dla niego znaczyłam - nic. Ale cieszę się, że teraz nie muszę się zamartwiać, czy mnie zdradza. Bo nie zdradza mnie - już nie ma jak.
Bardzo się cieszę kochana,że już na tą osobę nie będziesz musiała patrzeć
__________________
Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end.
The cost of not following your heart is spending the rest of your life wishing you had.
Bieganie i ćwiczenia moją nową miłością.
Książki przeczytane od 07.2014: 40

Edytowane przez Olvnia
Czas edycji: 2013-09-02 o 12:47
Olvnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 12:51   #1063
pewnaKa
Zadomowienie
 
Avatar pewnaKa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 117
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

http://lifehacking.pl/2011/12/28/30-...c-sobie-robic/
polecam sobie przeczytać i inne artykuły na tej stronie, nie ze wszytskim się zgadzam,ale motywuje!

dziś dużo lepszy dzień na ulicach uczniowie w czarno-białych strojach a ja jeszcze miesiąc laby mam! i mam nadzieję,że już nigdy pomysł powrotu do exa mi nie przyjdzie do głowy! nie mogę przez neigo płakać! NIE MOGĘ NIE MOGĘ NIE MOGĘ
__________________
cel: rzucić fajki!!!!

"Have you heard the news that you're dead?
No one ever had much nice to say"
pewnaKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 13:10   #1064
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Olvnia Pokaż wiadomość
To prawda,ja po prostu kocham osobę,której już nie ma,nasze wspomnienia,to,że moje życie było w jakiś sposób zaplanowane. Jak sobie przypomnę Jego zachowania i odzywki do mnie przez te tygodnie przed rozstaniem to aż mi się słabo robi. On nie widział w tym nic złego,bo nie potrafi odróżnić zachowań normalnych od nienormalnych,ja bardzo chciałam to zmienić,tłumaczyłam sobie,że z powodu nieciekawej sytuacji rodzinnej po prostu nie miał Go kto tego nauczyć,ale nie udało się. Tak się nie dało dłużej żyć.Gdyby ktoś mi 4 miesiące temu,gdy obchodziliśmy 4 rocznicę powiedział,że wszystko się zawali-nie uwierzyłabym.

Bardzo się cieszę kochana,że już na tą osobę nie będziesz musiała patrzeć
Ja tak samo jak przypomnę sobie jego słowa to nadal boli
pamiętam jak powiedział mi,że udawał od jakiegoś czasu ...,że w kwietniu też tak było...a chodziliśmy razem na imprezy i na ognisko do naszych znajomych sorry czas przeszły byłych bo oni uważają mnie za trędowatą jakby to była moja wina,że się bzykał z inna...boli mnie strasznie ta zdrada nie życzę nikomu nawet tej idealnej parze Jak ja mam zaufać komuś innemu ?nie wiem czy komuś tak zaufam jak jemu boję się bardzo,że znowu zostanę wykorzystana i zdradzonamam nadzieję,że to kiedyś albo za jakiś czas do niego wróci nie można krzywdzić innych... śmiał się ze mnie .....zobaczymy

Edytowane przez klaudia179654
Czas edycji: 2013-09-02 o 13:21
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 13:22   #1065
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
A ja ostatnio napisałam do kolegi z pracy SMS ( z tym co mialam romans) czy wie jaka mam zmianę w pracy.Bo ja miałam na nocki a on na rano.Ale mi nawet na to nie odpisał.Nie mam tam koleżanek wiec nie miałam nawet komu napisać.W pracy taki miły cześć mi gada,zdrobniale moje imię wiecznie wypowiada,a nawet na SMS nie potrafi odpisać.Porażka,jeszcze jego brat mnie zabierał autem na przystanek,a dzisiaj oni są razem na zmianie,i nawet nie wiem czy iść i prosić jego brata czy mnie zabierze bo aż mi głupio gdy wiem ze on bedzie siedział obok :/
PO CO do niego pisałaś? Przecież to wygląda jak kolejna desperacka próba nawiązania kontaktu
On nie jest Twoją kadrową. Jeśli nie potrafisz zapamiętać swojej zmiany, to kup sobie terminarz kieszonkowy. Nie notuj w telefonie, bo na pewno w takim momencie padnie Ci bateria. Jeśli nie masz tam koleżanek, to nawiąż jakieś służbowe znajomości, żebyście się mogły wzajemnie wymieniać takimi informacjami.
Nie poradzisz sobie z dojazdem bez jego brata?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 13:23   #1066
zyciowo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez pewnaKa Pokaż wiadomość
http://lifehacking.pl/2011/12/28/30-...c-sobie-robic/
polecam sobie przeczytać i inne artykuły na tej stronie, nie ze wszytskim się zgadzam,ale motywuje!
1. Jeżeli ktoś chce, żebyśmy byli częścią jego życia, zrobi dla nas miejsce. Nie musimy o nie walczyć.
2.Nigdy przenigdy nie narzucaj się komuś, kto notorycznie lekceważy Twoją wartość.
3. Najbardziej bolesną rzeczą jest zatracić się, kochając drugą osobę zbyt mocno i zapominając, że też jest się wyjątkowym
4. Przestać trwać w przeszłości
5. Każda rzecz, która kiedykolwiek zdarzyła się w naszym życiu, przygotowuje nas do czegoś, co ma dopiero nadejść. (z tym się mocno utożsamiam- choć kurcze nie wiem do czego życie przygotowuje ciągle rzucając kłody pod nogi. Chyba tylko po to żeby mieć twardy i umięśniony tyłeczek)
Możemy nie widzieć bądź nie rozumieć chwili, w której to się dzieje i to może być trudne. Jednak spójrz na trudności, które Cię spotykały w przeszłości. Zobaczysz, jak często prowadziły Cię do lepszej osoby, miejsca, stanu umysłu czy sytuacji. Uśmiechnij się więc! Niech każdy wie, że dziś jesteś silniejszy niż wczoraj
6.Płacz, jeżeli czujesz, że zaraz się poryczysz – dobrze jest czasem puścić łezkę. Im szybciej to zrobisz, tym szybciej będziesz w stanie ponownie się uśmiechnąć.

Mądrze ktoś napisał


To też warte przeczytania
http://lifehacking.pl/2012/02/10/30-...a-twoje-zycie/

Edytowane przez zyciowo
Czas edycji: 2013-09-02 o 13:27
zyciowo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 13:51   #1067
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Lemony Pokaż wiadomość
Cieszę się, że już masz tą przeprowadzkę za sobą Dobrze, że się wykręciłaś z toksycznego związku i wiesz, że dobrze zrobiłaś, że nie ugięłaś się przez te jego zagrania, różne zachowania i kuszenie, brawo
Cytat:
Napisane przez Olvnia Pokaż wiadomość

Bardzo się cieszę kochana,że już na tą osobę nie będziesz musiała patrzeć
Ja te się cieszę, że teraz mam większe szanse na szybsze wyjście z dołka.
Cytat:
Napisane przez pewnaKa Pokaż wiadomość

dziś dużo lepszy dzień na ulicach uczniowie w czarno-białych strojach a ja jeszcze miesiąc laby mam! i mam nadzieję,że już nigdy pomysł powrotu do exa mi nie przyjdzie do głowy! nie mogę przez neigo płakać! NIE MOGĘ NIE MOGĘ NIE MOGĘ
Kiedy byłam u bratowej eksa pożegnać się z nią, pytała, co się z nami stało, że ona nie rozumie jeog zachowania, że ma już nową itd. Wtedy trochę mi łzy poleciały, a ona zapytała: "Czemu ty w ogóle płaczesz? Masz matkę, ojca, twoja rodzina Cię kocha. Czemu Ty płaczesz? Za mamą możesz płakać, ale nie za nim. On nie jest tego wart. Płacz tylko za tymi, którzy są warci Twoich łez, a nie za tymi, którzy Cię ranią i mają za nic". I to sobie zapamiętałam. Wczoraj zebrało mnie na płacz, ale przypomniałam sobie jej słowa i się powstrzymałam.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 14:35   #1068
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Kobitki powiem Wam jedno, faceci są żałośni!!!
Możecie być pewne, że jeśli was zostawili to na pewno tego pożałują.
Pewnie każdy pamięta moją historie. Jakiś miesiąc temu zaczęłam spotykać się z świetnym facetem, tyle że tydzień temu wrócił do siebie - nad morze... a ja jestem z południa. Mieliśmy zerwać kontakt, bo na dzień dzisiejszy nie ma mowy o przeprowadzce ani jego, ani mojej.
Co w ogóle mój EX teraz wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie. Spotykał się z jakaś kobietą, mówił że jest zakochany i w ogóle. Wczoraj wyciągnął mnie na piwo, bo chciał pogadać. Wyszłam, później sie naćpał i sie zaczęła szopka. Okazało się, że na tamtej w ogóle mu nie zależy, a to ja jestem tą jego jedyna!! Ponoć tylko ze mną było mu tak dobrze, tylko ja go rozumiem, tylko ja go dobrze znam i takie tam. A facet znad morza oczywiście chce mnie wykorzystać... Dzwonił i pisał do mnie całą noc. Prosił żebym do niego przyszła, bo sam nie daje rady. Jeszcze dowiedziałam się o rzekomym powodzie zostawienia mnie : bał się, że nie sprosta moim oczekiwaniom Sama nie wierze w to co sie wczoraj wydarzyło
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 15:15   #1069
zyciowo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: somewhere
Wiadomości: 62
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Kobitki powiem Wam jedno, faceci są żałośni!!!
Możecie być pewne, że jeśli was zostawili to na pewno tego pożałują.
Pewnie każdy pamięta moją historie. Jakiś miesiąc temu zaczęłam spotykać się z świetnym facetem, tyle że tydzień temu wrócił do siebie - nad morze... a ja jestem z południa. Mieliśmy zerwać kontakt, bo na dzień dzisiejszy nie ma mowy o przeprowadzce ani jego, ani mojej.
Co w ogóle mój EX teraz wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie. Spotykał się z jakaś kobietą, mówił że jest zakochany i w ogóle. Wczoraj wyciągnął mnie na piwo, bo chciał pogadać. Wyszłam, później sie naćpał i sie zaczęła szopka. Okazało się, że na tamtej w ogóle mu nie zależy, a to ja jestem tą jego jedyna!! Ponoć tylko ze mną było mu tak dobrze, tylko ja go rozumiem, tylko ja go dobrze znam i takie tam. A facet znad morza oczywiście chce mnie wykorzystać... Dzwonił i pisał do mnie całą noc. Prosił żebym do niego przyszła, bo sam nie daje rady. Jeszcze dowiedziałam się o rzekomym powodzie zostawienia mnie : bał się, że nie sprosta moim oczekiwaniom Sama nie wierze w to co sie wczoraj wydarzyło
Ciekawe czy mój będzie żałował. Mam nadzieję, że tak, ale jak na razie twierdzi, że nie żałuje i nie ma czasu o tym myśleć.
zyciowo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 15:46   #1070
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Kobitki powiem Wam jedno, faceci są żałośni!!!
Możecie być pewne, że jeśli was zostawili to na pewno tego pożałują.
Pewnie każdy pamięta moją historie. Jakiś miesiąc temu zaczęłam spotykać się z świetnym facetem, tyle że tydzień temu wrócił do siebie - nad morze... a ja jestem z południa. Mieliśmy zerwać kontakt, bo na dzień dzisiejszy nie ma mowy o przeprowadzce ani jego, ani mojej.
Co w ogóle mój EX teraz wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie. Spotykał się z jakaś kobietą, mówił że jest zakochany i w ogóle. Wczoraj wyciągnął mnie na piwo, bo chciał pogadać. Wyszłam, później sie naćpał i sie zaczęła szopka. Okazało się, że na tamtej w ogóle mu nie zależy, a to ja jestem tą jego jedyna!! Ponoć tylko ze mną było mu tak dobrze, tylko ja go rozumiem, tylko ja go dobrze znam i takie tam. A facet znad morza oczywiście chce mnie wykorzystać... Dzwonił i pisał do mnie całą noc. Prosił żebym do niego przyszła, bo sam nie daje rady. Jeszcze dowiedziałam się o rzekomym powodzie zostawienia mnie : bał się, że nie sprosta moim oczekiwaniom Sama nie wierze w to co sie wczoraj wydarzyło
Z żałowaniem to może i prawda, ale w takim czasie z pewnością nie zdążył się zmienić. Po prostu pod tyłkiem mu się pali i tyle
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 15:54   #1071
LUNCIA8
Raczkowanie
 
Avatar LUNCIA8
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 98
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

dziewczyny! przyjmiecie kolejną porzuconą?

jestem w strasznej rozsypce, całe życie mi się zawaliło i nie jestem w stanie sobie poradzić..
Chociaż byliśmy ze sobą tylko rok, dla mnie był on najważniejszą i najlepszą osobą na świecie. Nie chce idealizować, dostrzegałam jego wady, nie byłam ślepo zakochana.. ale wiem, że mogę już nigdy nie spotkać kogoś w kim będe tak zakochana..

Wszyscy uważali nas za wspaniałą parę, na studiach- codziennie razem, od czerwca kiedy wróciłam na wakacje do domu zaczęłam odstawiać straszne sceny, nie wiem co się ze mną stało. Wpadałam w histerie, chciałam jechać na wakacje- on nie mógł i zaczynała się cała akcja.. Wiem, że to wszystko moja wina. W sierpniu pojechał on na kolonię jako opiekun, strasznie przeżywałam ten wyjazd bo była tam też dziewczyna o którą byłam zazdrosna. I wtedy podpisałam na siebie wyrok. Podczas tych koloni sporadycznie pisaliśmy, chociaż to ja zaczynałam. Myślałam, że on nie ma czasu, a jak się okazało- wcale nie chciał.
Po 3 dniach od jego powrotu napisałam czy on uważa że już wszystko skonczone, odpisał że lepiej będzie jak się rozstaniemy. Spanikowałam i rozmawialiśmy cały dzień, wziełam winę na siebie bo wiem że to przez moje chore zachowanie. Następnego dnia napisał że sie pośpieszył i powinniśmy dać sobie szanse. Gadaliśmy jeszcze 5 dni (przez ten czas w ogóle się nie widzieliśmy), w piątek zauważyłam że coś się stało, wystraszyłam się i pojechałam do niego. Powiedział że mnie nie kocha i nie może mnie oszukiwać. Przepraszał. Wpadłam w depresje. On cały czas płakał, mówił ze nie umie mnie kochać ale nie może beze mnie żyć. W niedziele napisał że mnie kocha i jest to pewne i ze wieczorem przyjedzie i porozmawiamy. Udawałam niedostępną ale zgodziłam się zeby przyjechał. Napisał ze wyjedza, a po poł godz ze "jednak nie dam rady, potrzebuję pare dni na przemyślenie". Załamałam się, nie mogę zrozumieć jak on może tak o mnie zapomnieć. Wczoraj miałam kryzys. Napisałam do niego ze zycze mu wszystkiego dobrego itp i ze juz mnie nigdy nie zobacze. Ale wieczorem znowu do niego zadzwoniłam zapłakana i .. chciałam go tylko usłyszeć.

Nie mogę sobie poradzić. Nie mam nikogo. Miałam z nim tyle planów. Od 3 dni nie wychodzę z łóżka. Mam nerwicę i nie umiem się nawet sztucznie uśmiechnąc. A na dodatek w sobote idę z nim na wesele...

Nie umiem z niego zrezygnować.
pomóżcie
LUNCIA8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:16   #1072
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

A ja wczoraj fajnie się schlałam z koleżanką, poszłam potem do niej nocować, a on myślał, że... jestem z jakimś facetem
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:24   #1073
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez LUNCIA8 Pokaż wiadomość
dziewczyny! przyjmiecie kolejną porzuconą?

jestem w strasznej rozsypce, całe życie mi się zawaliło i nie jestem w stanie sobie poradzić..
Chociaż byliśmy ze sobą tylko rok, dla mnie był on najważniejszą i najlepszą osobą na świecie. Nie chce idealizować, dostrzegałam jego wady, nie byłam ślepo zakochana.. ale wiem, że mogę już nigdy nie spotkać kogoś w kim będe tak zakochana..

Wszyscy uważali nas za wspaniałą parę, na studiach- codziennie razem, od czerwca kiedy wróciłam na wakacje do domu zaczęłam odstawiać straszne sceny, nie wiem co się ze mną stało. Wpadałam w histerie, chciałam jechać na wakacje- on nie mógł i zaczynała się cała akcja.. Wiem, że to wszystko moja wina. W sierpniu pojechał on na kolonię jako opiekun, strasznie przeżywałam ten wyjazd bo była tam też dziewczyna o którą byłam zazdrosna. I wtedy podpisałam na siebie wyrok. Podczas tych koloni sporadycznie pisaliśmy, chociaż to ja zaczynałam. Myślałam, że on nie ma czasu, a jak się okazało- wcale nie chciał.
Po 3 dniach od jego powrotu napisałam czy on uważa że już wszystko skonczone, odpisał że lepiej będzie jak się rozstaniemy. Spanikowałam i rozmawialiśmy cały dzień, wziełam winę na siebie bo wiem że to przez moje chore zachowanie. Następnego dnia napisał że sie pośpieszył i powinniśmy dać sobie szanse. Gadaliśmy jeszcze 5 dni (przez ten czas w ogóle się nie widzieliśmy), w piątek zauważyłam że coś się stało, wystraszyłam się i pojechałam do niego. Powiedział że mnie nie kocha i nie może mnie oszukiwać. Przepraszał. Wpadłam w depresje. On cały czas płakał, mówił ze nie umie mnie kochać ale nie może beze mnie żyć. W niedziele napisał że mnie kocha i jest to pewne i ze wieczorem przyjedzie i porozmawiamy. Udawałam niedostępną ale zgodziłam się zeby przyjechał. Napisał ze wyjedza, a po poł godz ze "jednak nie dam rady, potrzebuję pare dni na przemyślenie". Załamałam się, nie mogę zrozumieć jak on może tak o mnie zapomnieć. Wczoraj miałam kryzys. Napisałam do niego ze zycze mu wszystkiego dobrego itp i ze juz mnie nigdy nie zobacze. Ale wieczorem znowu do niego zadzwoniłam zapłakana i .. chciałam go tylko usłyszeć.

Nie mogę sobie poradzić. Nie mam nikogo. Miałam z nim tyle planów. Od 3 dni nie wychodzę z łóżka. Mam nerwicę i nie umiem się nawet sztucznie uśmiechnąc. A na dodatek w sobote idę z nim na wesele...

Nie umiem z niego zrezygnować.
pomóżcie
Musisz dać czas kolesiowi, on sam jeszcze nie wie czego chce i co czuje. Może to potrwać, dzień, miesiąc, 2 miesiące, pół roku albo nigdy, jeżeli już nie kocha. Jeżeli mu zależy, czas pozwoli mu zrozumieć jak bardzo mu zależy, Tobie z kolei pozwoli się zająć pracą nad sobą, swoimi zainteresowaniami i sprawianiem sobie przyjemności. chwilowo płaczesz i umierasz, bo tak jest i tak trzeba. To minie, zapewniam

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
A ja wczoraj fajnie się schlałam z koleżanką, poszłam potem do niej nocować, a on myślał, że... jestem z jakimś facetem
Niezłą ma psychozę A tak na marginesie to Ty podrywałaś jego wcześniejszą / aktualną laskę czy jakiegoś innego kolesia? Bo tak w sumie myślę, że wyrywanie jego aktualnej pani również byłoby ciekawe
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:28   #1074
Lemony
Raczkowanie
 
Avatar Lemony
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez LUNCIA8 Pokaż wiadomość
dziewczyny! przyjmiecie kolejną porzuconą?

jestem w strasznej rozsypce, całe życie mi się zawaliło i nie jestem w stanie sobie poradzić..
Chociaż byliśmy ze sobą tylko rok, dla mnie był on najważniejszą i najlepszą osobą na świecie. Nie chce idealizować, dostrzegałam jego wady, nie byłam ślepo zakochana.. ale wiem, że mogę już nigdy nie spotkać kogoś w kim będe tak zakochana..

Wszyscy uważali nas za wspaniałą parę, na studiach- codziennie razem, od czerwca kiedy wróciłam na wakacje do domu zaczęłam odstawiać straszne sceny, nie wiem co się ze mną stało. Wpadałam w histerie, chciałam jechać na wakacje- on nie mógł i zaczynała się cała akcja.. Wiem, że to wszystko moja wina. W sierpniu pojechał on na kolonię jako opiekun, strasznie przeżywałam ten wyjazd bo była tam też dziewczyna o którą byłam zazdrosna. I wtedy podpisałam na siebie wyrok. Podczas tych koloni sporadycznie pisaliśmy, chociaż to ja zaczynałam. Myślałam, że on nie ma czasu, a jak się okazało- wcale nie chciał.
Po 3 dniach od jego powrotu napisałam czy on uważa że już wszystko skonczone, odpisał że lepiej będzie jak się rozstaniemy. Spanikowałam i rozmawialiśmy cały dzień, wziełam winę na siebie bo wiem że to przez moje chore zachowanie. Następnego dnia napisał że sie pośpieszył i powinniśmy dać sobie szanse. Gadaliśmy jeszcze 5 dni (przez ten czas w ogóle się nie widzieliśmy), w piątek zauważyłam że coś się stało, wystraszyłam się i pojechałam do niego. Powiedział że mnie nie kocha i nie może mnie oszukiwać. Przepraszał. Wpadłam w depresje. On cały czas płakał, mówił ze nie umie mnie kochać ale nie może beze mnie żyć. W niedziele napisał że mnie kocha i jest to pewne i ze wieczorem przyjedzie i porozmawiamy. Udawałam niedostępną ale zgodziłam się zeby przyjechał. Napisał ze wyjedza, a po poł godz ze "jednak nie dam rady, potrzebuję pare dni na przemyślenie". Załamałam się, nie mogę zrozumieć jak on może tak o mnie zapomnieć. Wczoraj miałam kryzys. Napisałam do niego ze zycze mu wszystkiego dobrego itp i ze juz mnie nigdy nie zobacze. Ale wieczorem znowu do niego zadzwoniłam zapłakana i .. chciałam go tylko usłyszeć.

Nie mogę sobie poradzić. Nie mam nikogo. Miałam z nim tyle planów. Od 3 dni nie wychodzę z łóżka. Mam nerwicę i nie umiem się nawet sztucznie uśmiechnąc. A na dodatek w sobote idę z nim na wesele...

Nie umiem z niego zrezygnować.
pomóżcie
Jeżeli dobrze zrozumiałam - pojechał na tą kolonię jako opiekun i wtedy mu się odwidziało? Tzn, nie kłóciliście się w sumie wtedy, ale pojechałaś do niego i wtedy powiedział w łzach, że to koniec?

I jeżeli chodzi jeszcze o tą dziewczynę, która pojechała z nim - dlaczego byłaś o nią zazdrosna? Miałaś jakieś konkretne powody?

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
A ja wczoraj fajnie się schlałam z koleżanką, poszłam potem do niej nocować, a on myślał, że... jestem z jakimś facetem
Śledzę twoje wypowiedzi już kawałeczek czasu, ale troszkę się pogubiłam Jesteście z P. parą czy przyjaciółmi tylko do seksu? Bo po twoich postach naprawdę nie można tego określić, z jednej strony mówisz, że chodzicie tylko razem do łóżka, a z drugiej strony jakieś zagrania prowadzicie cały czas i jedno drugie wyklucza, więc jak to jest, jak mogę wiedzieć?
Lemony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:46   #1075
LUNCIA8
Raczkowanie
 
Avatar LUNCIA8
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 98
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Lemony Pokaż wiadomość
Jeżeli dobrze zrozumiałam - pojechał na tą kolonię jako opiekun i wtedy mu się odwidziało? Tzn, nie kłóciliście się w sumie wtedy, ale pojechałaś do niego i wtedy powiedział w łzach, że to koniec?

I jeżeli chodzi jeszcze o tą dziewczynę, która pojechała z nim - dlaczego byłaś o nią zazdrosna? Miałaś jakieś konkretne powody?
no powiedział mi, że moje zachowanie podczas koloni to było tylko podpisanie wyroku na siebie. Nie wiem czy faktycznie tak źle się zachowywałam.. raz tylko DELIKATNIE zwróciłam mu uwagę, że wydaje mi się, że mnie lekceważy i że zbyt mało się odzywa. Ale powiedział, że naprawde jest bardzo zajęty. Więc uwierzyłam. Denerwowałam się strasznie i on na pewno to czuł. Chciał na pewno trochę ode mnie odpocząć a ja jakoś potrzebowałam jego zainteresowania.. Nie były to kłotnie, normalnie z nim rozmawiałam.. ale przyznam że mogłam być trochę ironiczna.. eh ;( ale czasu teraz nie cofne,

Co do tej dziewczyny.. była ona z nim juz na wyjeździe w zeszłym roku, zaraz po jego powrocie się poznaliśmy i pozniej już byliśmy razem. Byłam zazdrosna bo między nimi "podobno" coś było, tylko że on wybrał mnie. Wiem,że mnie nigdy nie zdradził, nie mam mu nic do zarzucenia. I teraz tez nie o chodzi o nikogo innego..
LUNCIA8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:56   #1076
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Jechałam samochodem 20 minut temu i kogo minęłam? mojego eks z jego panienką tchórz bardzo szybko mnie minął mam dość,że akurat jego musiałam spotkać
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:58   #1077
Lemony
Raczkowanie
 
Avatar Lemony
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 142
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez LUNCIA8 Pokaż wiadomość
no powiedział mi, że moje zachowanie podczas koloni to było tylko podpisanie wyroku na siebie. Nie wiem czy faktycznie tak źle się zachowywałam.. raz tylko DELIKATNIE zwróciłam mu uwagę, że wydaje mi się, że mnie lekceważy i że zbyt mało się odzywa. Ale powiedział, że naprawde jest bardzo zajęty. Więc uwierzyłam. Denerwowałam się strasznie i on na pewno to czuł. Chciał na pewno trochę ode mnie odpocząć a ja jakoś potrzebowałam jego zainteresowania.. Nie były to kłotnie, normalnie z nim rozmawiałam.. ale przyznam że mogłam być trochę ironiczna.. eh ;( ale czasu teraz nie cofne,

Co do tej dziewczyny.. była ona z nim juz na wyjeździe w zeszłym roku, zaraz po jego powrocie się poznaliśmy i pozniej już byliśmy razem. Byłam zazdrosna bo między nimi "podobno" coś było, tylko że on wybrał mnie. Wiem,że mnie nigdy nie zdradził, nie mam mu nic do zarzucenia. I teraz tez nie o chodzi o nikogo innego..
Hm... Jeżeli jesteś pewna na 100% swojego byłego, że nie chodzi o nikogo innego to ok Ale właśnie pierwsze co mi się nasunęło to to, że może coś między nimi zaiskrzyło na tej kolonii, z tego też wzięło się w sumie to nagłe rozstanie i jeszcze te tłumaczenia "że cię kocha, ale nie może z tobą być" w łzach, proszę cię... Moim zdaniem nie powinnaś winy brać na siebie, ludzie nie rozstają się zwykle z powodu paru kłótni (chyba, że już naprawdę jest patologiczne zachowanie, ktoś kogoś uderzy itp), tylko próbują rozmawiać, rozwiać wątpliwości. Chyba, że naprawdę się nie dogadywaliście dłużej, wtedy mógł podjąć decyzję o rozstaniu, ale z twojej wypowiedzi chyba tak nie wynika. Piszesz, że miałaś wątpliwości co do tego wyjazdu, dawałaś mu znać i o tym i dobrze, bo też miałabym mieszane uczucia jakby mój partner pojechał na kolonię z dziewczyną, z którą tam kiedyś kręcił i do tego ograniczył kontakt do minimum. Niepokoi mnie jak on się w tej sytuacji zachował, powinien rozwiać twoje wątpliwości, porozmawiać z tobą, a wybrał zerwanie. Moim zdaniem - urwij z nim kontakt całkowicie, nie pisz/nie narzucaj się, no, chyba, że chcesz być dalej w związku z facetem dla którego widocznie nie jesteś najważniejsza albo z takim, przy którym będziesz musiała chodzić na paluszkach, żeby nie daj Boże zrobić coś źle, mieć jakieś wątpliwości, żeby się jaśnie Pan obraził i zerwał z byle powodu.
Lemony jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 16:59   #1078
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Kobitki powiem Wam jedno, faceci są żałośni!!!
Możecie być pewne, że jeśli was zostawili to na pewno tego pożałują.
Pewnie każdy pamięta moją historie. Jakiś miesiąc temu zaczęłam spotykać się z świetnym facetem, tyle że tydzień temu wrócił do siebie - nad morze... a ja jestem z południa. Mieliśmy zerwać kontakt, bo na dzień dzisiejszy nie ma mowy o przeprowadzce ani jego, ani mojej.
Co w ogóle mój EX teraz wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie. Spotykał się z jakaś kobietą, mówił że jest zakochany i w ogóle. Wczoraj wyciągnął mnie na piwo, bo chciał pogadać. Wyszłam, później sie naćpał i sie zaczęła szopka. Okazało się, że na tamtej w ogóle mu nie zależy, a to ja jestem tą jego jedyna!! Ponoć tylko ze mną było mu tak dobrze, tylko ja go rozumiem, tylko ja go dobrze znam i takie tam. A facet znad morza oczywiście chce mnie wykorzystać... Dzwonił i pisał do mnie całą noc. Prosił żebym do niego przyszła, bo sam nie daje rady. Jeszcze dowiedziałam się o rzekomym powodzie zostawienia mnie : bał się, że nie sprosta moim oczekiwaniom Sama nie wierze w to co sie wczoraj wydarzyło
Kochana bd.się cieszę,że twój były płaszczył się przed tobą baaaaaaaaaaaardzo dobrze ale są tacy którzy nie żałują tak jak mój były miałam okazje się o tym przekonać 20 min. temu...
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 17:09   #1079
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez klaudia179654 Pokaż wiadomość
Kochana bd.się cieszę,że twój były płaszczył się przed tobą baaaaaaaaaaaardzo dobrze ale są tacy którzy nie żałują tak jak mój były miałam okazje się o tym przekonać 20 min. temu...
Lej na niego sikiem parabolicznym.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-02, 17:35   #1080
klaudia179654
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII

Cytat:
Napisane przez Drakan Pokaż wiadomość
Lej na niego sikiem parabolicznym.
haha
klaudia179654 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.