Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[Anessa]

Napisane przez Nikii89

Moje dziecko już śpi choć w niani słyszę jak czasem pomarudzi przez sen. Jestem właśnie na etapie oduczania smoka do spania Nie jest źle , bo Oskar zaśnie czasem nad ranem dopomina się aby jeszcze dospać.
Będę musiałą oduczyć go też spania w naszym łóżku , tzn. dosypiania bo on się budzi tak ok 3-5 i ląduje u Nas już. A jak zrobię się wielorybem to może być ciężko już w 4kę :P

I ogólnie ograniczyć noszenie do minimum bo teraz już czuję jak mnie brzuch trochę boli z wysiłku.

My ze smokiem pozegnalismy sie niedawno Jakos tak pod koniec lipca Dlugo nam to zeszlo ale przynajmniej definitywnie i bez placzu

Tez sie tego boje, jak to bedzie z dzwiganiem Bedzie trzeba tlumaczyc

Napisane przez Nikii89

posyłam dobrą energię

Podwedze i ja troszke dla siebie

[kandulska]

Napisane przez malinka1984

oj jak ja bym chciała się zarazić i zostać już w tym wątku do porodu czerwcowego Chętnie przyjmę każdą ilość pozytywnych fluidków bo marzą mi się bliźnięta

bardzo proszę

Napisane przez fantastka

Zobaczymy Niech rośnie

za bliźniaki

Napisane przez wiola883

witam

FANTASTKA i KANDULSKA dziekuje za wsparcie .

Jestem po wizycie i melduje ze jestem 5 przełom 6 tygodnia , musze łykać duphaston i witaminy dla ciezarnej. W strachu jeszcze musze być do 10 .09 bo mam USG i wtedy sie dowiem czy jest wszystko wpożądku z maleństwem .

na szczeście do 10 już blisko,ja idę 11 niby blisko ale strasznie się dłuży to czekanie

Napisane przez Nikii89

Wszystko zależy od lekarza a nie czy idziesz prywatnie czy na NFZ.
Ja pierwszą ciąże chodziłam do lekarza z kasy. Super lekarz, kompetentny, miły, wszystko dobrze objaśniał , zapisywał na badania itp. nigdy nie poczułam się u niego że jestem gorszą pacjentką bo z NFZ.
Teraz też zamierzam do niego chodzić.

A znam takie dziewczyny co chodziły prywatnie i były zlewane przez lekarzy, tylko aby odbębnić szychtę.

Najlepiej to popytać ludzi, pacjentki co do danego lekarza chodzą/chodziły o opinie.

zgadzam się z Tobą w 100%,ja w pierwszej ciąży chodziłam na NFZ i prywatnie (bo mąż się uparł),ale po dwoch miesiącach zrezygnowałam z prywatnego bo o wiele bardziej zadowolona byłam z tego na kase chorych.Także ja uważam ,że to zależy tylko i wyłącznie od lekarza.

OMG!! ile naskrobałyście
na szczęście już nadrobiłam
Jak myślicie od ktorego tygodnia zaczynają się średnio mdłości bo ja się łudzę,że mnie to ominie mam dosyć po pierwszej ciąży

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez kaorlak

Za bardzo się cieszyłam z wolnego, bo Mężul zagonił mnie do firmowej papierologii
Na szczęście już skończyłam

Lecę do łóżka, bo oczy się zamykają. Dobranoc

Dobranoc

[ilona_0105]

Napisane przez kandulska

bardzo proszę

za bliźniaki

na szczeście do 10 już blisko,ja idę 11 niby blisko ale strasznie się dłuży to czekanie

zgadzam się z Tobą w 100%,ja w pierwszej ciąży chodziłam na NFZ i prywatnie (bo mąż się uparł),ale po dwoch miesiącach zrezygnowałam z prywatnego bo o wiele bardziej zadowolona byłam z tego na kase chorych.Także ja uważam ,że to zależy tylko i wyłącznie od lekarza.

OMG!! ile naskrobałyście
na szczęście już nadrobiłam
Jak myślicie od ktorego tygodnia zaczynają się średnio mdłości bo ja się łudzę,że mnie to ominie mam dosyć po pierwszej ciąży

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------



Dobranoc

ja tam miałam na samym początku mdłości siusianie itd zanim jeszcze test zrobiłam więc na to chyba nie ma reguły

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[muffinka90]

Nikii ty też masz małego brzdąca i miałam pytać jak z noszeniem, ale widze, że już napisałaś, mój troche starszy bo 22mies, ale też by chciał często na rączki, a to 13 kilo żywej wagi mam nadzieje, że jakoś się oduczymy, za pożegnanie smoka też się chce pomału zabrać, od cyca, butelki i pieluch "odstawił" sie sam bez problemu, ale smoka boje sie jak ognia

[kashha]

grrrrr zżarło mi już drugą wiadomość!!

Więc tak po pierwsze byłam u ginka- lekarz super i to tyle dobrych wiadomości...

Po drugie miałam usg i lekarz nic nie znalazł... powiedział że coś mu tam "mruga" ale ciężko stwierdzić czy to jest ciąża. Z kalendarza wynika że to 6t6d więc powinno być już większe i widoczne na usg.
W poniedziałek kazał mi powtórzyć usg, do tego czasu fasolinka powinna podrosnąć i być lepiej widoczna... I póki co kazał się nie martwić, bo płód może być młodszy niż wynika z kalkulatora...
Ale jak tu sie nie martwić??

Tż próbował mnie pocieszyć że może się dupką odwrócił i dlatego nie widać

coś mu o usg świtało w głowie, ale chyba nie wszystko.

Z ciekawości sprawdziłam jak było przy poprzedniej ciąży i na pierwszym usg byłam mniej więcej w tym samym czasie i po tylu samo dniach od ostatniej @ i widziałam serduszko, zalążki rączek... boje się... :-(

[lolitka888]

Napisane przez M_aria

Lolitka
Dobrze masz wpisane w pierwszym poście że OM 8 sierpnia?

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Co do ciażowych niepewności to w poprzedniej ciąży martwiłam się choć miałam objawy, teraz martwię się bo ich nie mam. Najważniejsza jest wizyta u gina, a nam pozostaje tylko cierpliwie na nią czekać. Kiedy jest Twoja?

Tak, ale ja tego nie biore pod uwage bo mam policystyczne jajniki i bardzo nieregularne @ rekord 84dni.. na 1 usg lekarz i maszyna stwierdzila ze 5t2d..i wyznaczyla tp 21 kwietnia i tego sie trzymam i tak sobie licze tyg..dzis 7t3d..

[jagodzia133]

Napisane przez kashha

grrrrr zżarło mi już drugą wiadomość!!

Więc tak po pierwsze byłam u ginka- lekarz super i to tyle dobrych wiadomości...

Po drugie miałam usg i lekarz nic nie znalazł... powiedział że coś mu tam "mruga" ale ciężko stwierdzić czy to jest ciąża. Z kalendarza wynika że to 6t6d więc powinno być już większe i widoczne na usg.
W poniedziałek kazał mi powtórzyć usg, do tego czasu fasolinka powinna podrosnąć i być lepiej widoczna... I póki co kazał się nie martwić, bo płód może być młodszy niż wynika z kalkulatora...
Ale jak tu sie nie martwić??

Tż próbował mnie pocieszyć że może się dupką odwrócił i dlatego nie widać

coś mu o usg świtało w głowie, ale chyba nie wszystko.

Z ciekawości sprawdziłam jak było przy poprzedniej ciąży i na pierwszym usg byłam mniej więcej w tym samym czasie i po tylu samo dniach od ostatniej @ i widziałam serduszko, zalążki rączek... boje się... :-(

mi się wydaje że ciąża ciąży nierówna może miałaś późną owulację i dlatego tak jest. Albo jedna z dziewczyn pisała że jej mama miała kiedyś drugą owulację pod koniec cyklu no i w taki sposób zjawiła się na świecie. Więc może i u ciebie tak jest.

[Nikii89]

Napisane przez nicki86

Dzisiaj 4 jeszcze conajmnej 3 dni i będę testować także na razie powstrzymam się od listy ciotkowo klotkowej.. może uda się dostać na pierwszą od razu: a jak nie jeszcze czerwiec jest mój brzydal:

Ja w pierwszej ciąży byłam przekonana że będę miała syna, bo dziecie było zrobione w dzień owulacji i wszytkie znane kalenadarze mówiły że będzie syn, a mam piękną córeczkę Mój mąż na początku był przerażony kolejną kobietą w domu a teraz chciałby drugą córkę

Chiałabym ominąć jednak wszytkie ciążowe objawy, bo źle wspominam poprzednią ciążę od tej strony...

Tak w ogóle gratuluje wszystkim nowym mamusiom na wątku nadal zacieram ręce i czekam na swoje dwie kreseczki podczytując Was po cichu

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



Mi też się coś takiego ubzdurało... moje marzenia to w Alaska, Norwegia ( zorze polarne i wieloryby ahhh) i Szkocja

Trzymam kciuki za II kreseczki
Co do mdłości to nie wiem Bo ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych objawów takich :P ogólnie bardzo dobrze znosiłam ciążę i tą chcę tak samo
I powiem wam że już widzę różnicę bo w pierwszej już 3 dni po zagnieżdżeniu chodziłam często sikać, w aucie mnie mdliło (ale nie na wymioty) ale tylko przez ok 2-3 tygodnie.

Napisane przez Anessa

My ze smokiem pozegnalismy sie niedawno Jakos tak pod koniec lipca Dlugo nam to zeszlo ale przynajmniej definitywnie i bez placzu

Tez sie tego boje, jak to bedzie z dzwiganiem Bedzie trzeba tlumaczyc



Podwedze i ja troszke dla siebie

Twój syn ma 2 latka?
Mój na razie na noc zasypia bez , ale np dziś ok 3 w nocy musiałam dać na dospanie. Jak było u Was?? Smok został od razu pożegnany na noc czy też musiałam dawać na dosypianie?
Mój raz potrzebuje na dospanie a raz nie.
Ale powiem Wam że męczące jest to że mój ma 17m i jeszcze nie przespał całej nocy i jeszcze domaga się butli mm ;/

Napisane przez muffinka90

Nikii ty też masz małego brzdąca i miałam pytać jak z noszeniem, ale widze, że już napisałaś, mój troche starszy bo 22mies, ale też by chciał często na rączki, a to 13 kilo żywej wagi mam nadzieje, że jakoś się oduczymy, za pożegnanie smoka też się chce pomału zabrać, od cyca, butelki i pieluch "odstawił" sie sam bez problemu, ale smoka boje sie jak ognia

Dźwigania się nie uniknie to pewne, bo a to do wózka trzeba wsadzić/wyciągnąć, dać na huśtawkę, do krzesełka, łóżeczka itp.
Mój ma 17m i 12,5 kg więc też jest co dźwigać.
U Nas butelka jest tylko w nocy, w dzień pije z kubka lovi 360 lub butelki Kubuś Water.
Z pieluchami u Nas na razie kiepsko spróbuję znów za jakiś czas.
Powiem Ci tak ja miałam smoczek pod poduszką i kładliśmy się na łóżko (Oskara usypiam na Naszym łóżku potem przenoszę) nie domagał się smoka to nie dawałam i tak się nauczył zasypiać bez. Czasem tak jak pisałam wyżej musi dostać na dospanie.

Napisane przez kashha

grrrrr zżarło mi już drugą wiadomość!!

Więc tak po pierwsze byłam u ginka- lekarz super i to tyle dobrych wiadomości...

Po drugie miałam usg i lekarz nic nie znalazł... powiedział że coś mu tam "mruga" ale ciężko stwierdzić czy to jest ciąża. Z kalendarza wynika że to 6t6d więc powinno być już większe i widoczne na usg.
W poniedziałek kazał mi powtórzyć usg, do tego czasu fasolinka powinna podrosnąć i być lepiej widoczna... I póki co kazał się nie martwić, bo płód może być młodszy niż wynika z kalkulatora...
Ale jak tu sie nie martwić??

Tż próbował mnie pocieszyć że może się dupką odwrócił i dlatego nie widać

coś mu o usg świtało w głowie, ale chyba nie wszystko.

Z ciekawości sprawdziłam jak było przy poprzedniej ciąży i na pierwszym usg byłam mniej więcej w tym samym czasie i po tylu samo dniach od ostatniej @ i widziałam serduszko, zalążki rączek... boje się... :-(

Nie stresuj się na zapas. Bo stres jest niezdrowy. Będzie dobrze Nie sugeruj się zbytnio pierwszą ciążą bo każda jest inna.


Witam
Spałam dziś jak kamień tzn. w nocy słyszę każdy jęknięcie Oskara, ale nie słyszę głośnego budzika TŻ
Dziś dzwonię zapisać się do gina, muszę podpytać na kiedy sąsiadka jest zapisana to pójdziemy razem , bo jak ja będę w gabinecie ona przypilnuje dzieciaki a jak ona będzie to ja je przypilnuję. Myślę że wizytę będę miała za tydzień

[Martusiaaa21]

dzień dobry ale produkcja, nie mam szans na odpisanie wszystkim

Napisane przez kashha

grrrrr zżarło mi już drugą wiadomość!!

Więc tak po pierwsze byłam u ginka- lekarz super i to tyle dobrych wiadomości...

Po drugie miałam usg i lekarz nic nie znalazł... powiedział że coś mu tam "mruga" ale ciężko stwierdzić czy to jest ciąża. Z kalendarza wynika że to 6t6d więc powinno być już większe i widoczne na usg.
W poniedziałek kazał mi powtórzyć usg, do tego czasu fasolinka powinna podrosnąć i być lepiej widoczna... I póki co kazał się nie martwić, bo płód może być młodszy niż wynika z kalkulatora...
Ale jak tu sie nie martwić??

Tż próbował mnie pocieszyć że może się dupką odwrócił i dlatego nie widać

coś mu o usg świtało w głowie, ale chyba nie wszystko.

Z ciekawości sprawdziłam jak było przy poprzedniej ciąży i na pierwszym usg byłam mniej więcej w tym samym czasie i po tylu samo dniach od ostatniej @ i widziałam serduszko, zalążki rączek... boje się... :-(

trzymam mocno kciuki. żeby było wszystko dobrze. musi być

ja mam synka 23mies. i u nas smoka już nie ma od kwietnia, był chory, miał katar i ciężko mu się oddychało ze smokiem, więc sam odrzucił.
co do noszenia, to staram się jak najmniej, tłumacze że jest dzidzia w brzuszku i mama nie może nosić, albo mówię, że nie mam siły i pokazuje, że go nie dam rady podnieść

ja za tydzień w czwartek wizytę mam i też się nie mogę doczekać

[dwakolory1]

Napisane przez kandulska

na szczeście do 10 już blisko,ja idę 11 niby blisko ale strasznie się dłuży to czekanie

Ja planuję iśc tak ok 25 września do ginekologa. Chcę żeby już serduszko było. W ostatniej ciąży się pośpieszyłam i poleciałam w 6 tygodniu i tylko pęcherzyk był. A 2 tygodnie później już było serducho. Więc teraz chcę doczekać do 7-8 tygodnia. Jeśli wytrzymam. I do tej też pory nikomu nic nie mówię. Wie mąż i jedna koleżanka. Syn się chyba coś domyśla- ma przeczucie jak widać.

[kaorlak]

Witam się z rana!

Napisane przez muffinka90

Nikii ty też masz małego brzdąca i miałam pytać jak z noszeniem, ale widze, że już napisałaś, mój troche starszy bo 22mies, ale też by chciał często na rączki, a to 13 kilo żywej wagi mam nadzieje, że jakoś się oduczymy, za pożegnanie smoka też się chce pomału zabrać, od cyca, butelki i pieluch "odstawił" sie sam bez problemu, ale smoka boje sie jak ognia

Ulżyło mi, bo myślałam, że tylko ja mam jeszcze problem ze smokiem. Kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. Daje Misi tylko do spania, w dzień też się czasami domaga, ale dostaje jak już jest w łóżku. Ehhhhhh z cycem, pieluchami i przeniesieniem do własnego pokoju poszło łatwo, a ze smokiem jest ciężko
Ja staram się nie nosić teraz Misi, jak chce się przytulić to kucam i tak ją przytulam, ale nie uniknie się i tak np. przy wkładaniu do wanny czy huśtawki

Napisane przez kashha

grrrrr zżarło mi już drugą wiadomość!!

Więc tak po pierwsze byłam u ginka- lekarz super i to tyle dobrych wiadomości...

Po drugie miałam usg i lekarz nic nie znalazł... powiedział że coś mu tam "mruga" ale ciężko stwierdzić czy to jest ciąża. Z kalendarza wynika że to 6t6d więc powinno być już większe i widoczne na usg.
W poniedziałek kazał mi powtórzyć usg, do tego czasu fasolinka powinna podrosnąć i być lepiej widoczna... I póki co kazał się nie martwić, bo płód może być młodszy niż wynika z kalkulatora...
Ale jak tu sie nie martwić??

Tż próbował mnie pocieszyć że może się dupką odwrócił i dlatego nie widać

coś mu o usg świtało w głowie, ale chyba nie wszystko.

Z ciekawości sprawdziłam jak było przy poprzedniej ciąży i na pierwszym usg byłam mniej więcej w tym samym czasie i po tylu samo dniach od ostatniej @ i widziałam serduszko, zalążki rączek... boje się... :-(

Spokojnie, wytrzymaj do poniedziałku. Bądź dobrej myśli, może Maluszek potrzebuje trochę więcej czasu. Trzymam kciuki


Z Misią zostajemy na dwa dni same

[lolitka888]

Hej
Tez sie melduje z rana dzis lekkie mdlosci, idzie przezyc W pracy sobie siedze do 13 a pozniej lece do urzedu stanu cywilnego po termin slubu

[M_aria]

Keshha
Ja też mam wizytę w poniedziałek Nic się nie martw wszystko będzie dobrze.

Lolitka
Tak z ciekawości co trzeba pozałatwiać do ślubu cywilnego?

[Nikii89]

dzwoniłam do gina i wizyta jednak dopiero 3 października bo nie mają już wolnych miejsc..... Jak ja wytrzymam do tego czasu ??
No ale będę już wtedy w 8tc i będzie więcej widać

[M_aria]

Nikii
To nawet dobrze bo nie ma co wcześniej iść jak 7-8 tydzień. Możesz zawsze iść na Bete.

[olenka1304]

Napisane przez lolitka888

Hej
Tez sie melduje z rana dzis lekkie mdlosci, idzie przezyc W pracy sobie siedze do 13 a pozniej lece do urzedu stanu cywilnego po termin slubu

Dobrze ze nie sa tak bardzo uciazliwe. O fajnie... bedzie slub. Super ja tez niedawno wyszlam za mąż.

Napisane przez M_aria

Keshha
Ja też mam wizytę w poniedziałek Nic się nie martw wszystko będzie dobrze.

Lolitka
Tak z ciekawości co trzeba pozałatwiać do ślubu cywilnego?

Trzymam kciuki za wizyte, wszystko bedzie ok.

Napisane przez Nikii89

dzwoniłam do gina i wizyta jednak dopiero 3 października bo nie mają już wolnych miejsc..... Jak ja wytrzymam do tego czasu ??
No ale będę już wtedy w 8tc i będzie więcej widać

Racja w 8 tygodniu to juz ladny czlowieczek bedzie. szkoda ze tak pozno bo bedziesz myslala. Ale jak cos to beta i bedzie wszystko jasne ze jest ok z dzidzia.

Witam staram sie wszystko nadrobic ale jakos nie idzie mi to za dobrze musze nauczyc sie rozpoznawac was po nickach.
U mnie nic nowegoMiesiaczka ma byc dopiero 13 wrzesnia wiec jeszcze kupe czasuNie zamierzam robic predzej testu ale zobaczymy jak to bedzie jeszcze .
ciesze sie razem z wami z waszych fasolek

[Nikii89]

Przy synku i codziennych obowiązkach czas mi pewnie szybko zleci do tego 3.10

Olenka z czasem dojdzie się do perfekcji w rozpoznawaniu nicków
Wiem to po pierwszym wątku mamuśkowym w jakim byłam. I powiem Wam że z większością dziewczyn nadal utrzymujemy kontakt

[muffinka90]

Hej, próbowałam się umówić na jakieś usg tu u rodziców, bo do mojego gina dopiero na 25 jestem umówiona, a tu prywatnie i terminów nie ma prędzej niż 26.09, załamka, nie ma tu nikogo więcej, gdzie byłoby usg dostepne od reki, ech, musze szukać w innych miastach w okolicy, urok zadupia...

Napisane przez kashha

grrrrr zżarło mi już drugą wiadomość!!

Więc tak po pierwsze byłam u ginka- lekarz super i to tyle dobrych wiadomości...

Po drugie miałam usg i lekarz nic nie znalazł... powiedział że coś mu tam "mruga" ale ciężko stwierdzić czy to jest ciąża. Z kalendarza wynika że to 6t6d więc powinno być już większe i widoczne na usg.
W poniedziałek kazał mi powtórzyć usg, do tego czasu fasolinka powinna podrosnąć i być lepiej widoczna... I póki co kazał się nie martwić, bo płód może być młodszy niż wynika z kalkulatora...
Ale jak tu sie nie martwić??

Tż próbował mnie pocieszyć że może się dupką odwrócił i dlatego nie widać

coś mu o usg świtało w głowie, ale chyba nie wszystko.

Z ciekawości sprawdziłam jak było przy poprzedniej ciąży i na pierwszym usg byłam mniej więcej w tym samym czasie i po tylu samo dniach od ostatniej @ i widziałam serduszko, zalążki rączek... boje się... :-(

kochana a masz regularne cykle? Może owulacje miałaś później? Lekarz ma racje, bo stres tu nic nie zmieni, chociaż wiem, jak to się łatwo mówi. Niestety w ciąży na wiele rzeczy nie mamy wpływu i pozostaje tylko czekać. Moze to cie pocieszy, że ja w pierwszej ciązy miałam o 4 tyg młodszy płód niż wynikało z OM i to był dopiero stres na pierwszym usg

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

ja też mam kontakt z dziewczynami z poprzedniej ciąży, ale już nie na forum, tylko bardziej prywatnie, bo znamy sie już kawał czasu i nie chcemy pisać publicznie o częst intymych sprawach

[Nikii89]

widzę że tu nawet sporo będzie podwójnych mamusiek
Macie obawy jak to będzie przy dwójce maluchów??
Mój syn jak w maju urodzę będzie miał 25m więc pocieszam się tym że już starszy i rozumniejszy bardziej niż teraz
W sumie jestem pozytywnie nastawiona do dwójki maluchów

[muffinka90]

niby ten 25.09 to nie jest zły termin, ale mam nieregularne cykle i zżera mnie ciekawość i ile to dziecie ma bo za nic nie moge sobie wyliczyć, jak na złość w tym cyklu nie miałam kłucia w jajniku przy owulacji

[Nikii89]

Napisane przez muffinka90

ja też mam kontakt z dziewczynami z poprzedniej ciąży, ale już nie na forum, tylko bardziej prywatnie, bo znamy sie już kawał czasu i nie chcemy pisać publicznie o częst intymych sprawach

Tak jak my przeszłyśmy na FB mamy zamkniętą grupę , z tymi co jest bliżej można się spotkać
Forum jednak jest ogólnodostępne i nie można o niektórych sprawach pisać otwarcie.

[muffinka90]

Wiesz Nikii że nie mam żadnych obaw? Mały będzie miał już dwa i pół roku, bunt dwulatka, który właśnie ma mam nadzieje że minie i jakoś damy rade, mądry chłopczyk z tego mojego synka, więc licze na to, że przepracujemy jakoś zazdrość i inne problemy, bo nie wątpie, że się pojawią.
Moja mama się tylko denerwuje, bo mieszkamy z tżtem na drugim końcu Polski i nie mam nikogo do pomocy w promieniu 500km

Tak w ogóle to odczuwam w tej ciąży błogi spokój, bo już wiem czym się nie denerwować i czego oczekiwać, no i że tak naprawde na niewiele mam wpływ, więc stres i tak niczego nie zmieni, a tylko może zaszkodzić

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

my też na fejsie

A pamiętasz może, że przez jakiś czas się spotykałysmy na wątku młodych mam, jak byłyśmy w pierwszej ciąży?

Jeśli mogę spytać: planowaliście drugie?

[Nikii89]

muffinka wybacz ale nie pamiętam a to należałaś też do wątku mamuś marzec- kwiecień 2012??

Tak planowaliśmy staraliśmy się już od kwietnia. Chcialiśmy aby różnica między dziećmi była 2 lata
A Wy??

[muffinka90]

Nie, na młode mamy do 23 lat bodajże, ale krótko byłaś więc masz prawo nie pamiętać, tam maly ruch był, więc Cie skojarzyłam

my też od kwietnia się staraliśmy

[Nikii89]

A no fakt byłam na takim wątku ale krótko

A termin wg ostatniej OM na kiedy masz?

[Martusiaaa21]

Napisane przez Nikii89

widzę że tu nawet sporo będzie podwójnych mamusiek
Macie obawy jak to będzie przy dwójce maluchów??
Mój syn jak w maju urodzę będzie miał 25m więc pocieszam się tym że już starszy i rozumniejszy bardziej niż teraz
W sumie jestem pozytywnie nastawiona do dwójki maluchów

obawy zawsze są, ale ja się cieszę my planowaliśmy, między dziećmi będzie 2,5 roku różnicy i myślę Ze Bartuś będzie już na tyle duży że zrozumie

Napisane przez muffinka90

Wiesz Nikii że nie mam żadnych obaw? Mały będzie miał już dwa i pół roku, bunt dwulatka, który właśnie ma mam nadzieje że minie i jakoś damy rade, mądry chłopczyk z tego mojego synka, więc licze na to, że przepracujemy jakoś zazdrość i inne problemy, bo nie wątpie, że się pojawią.

Tak w ogóle to odczuwam w tej ciąży błogi spokój, bo już wiem czym się nie denerwować i czego oczekiwać, no i że tak naprawde na niewiele mam wpływ, więc stres i tak niczego nie zmieni, a tylko może zaszkodzić

o dokładnie tak samo myślę
A kiedy rodziłas synka, bo pewnie w tym samym czasie mnie więcej. Mój jest z 14.10.2011

[fantastka]

Napisane przez Nikii89

dzwoniłam do gina i wizyta jednak dopiero 3 października bo nie mają już wolnych miejsc..... Jak ja wytrzymam do tego czasu ??
No ale będę już wtedy w 8tc i będzie więcej widać

To będziemy czekać razem, ja mam wizytę dopiero 01.10

Kurcze, nie wyrabiam się dzisiaj, tyle pracy mam... Eh!

[Nikii89]

Napisane przez fantastka

To będziemy czekać razem, ja mam wizytę dopiero 01.10

Kurcze, nie wyrabiam się dzisiaj, tyle pracy mam... Eh!

też miałam propozycję wizyty na 1.10 ale na rano , a wtedy TŻ w pracy jest. Więc wybrałam 3.10 na popołudnie bo TŻ wtedy z Oskarem zostanie

[dwakolory1]

Napisane przez muffinka90

Jeśli mogę spytać: planowaliście drugie?

My też planowaliśmy. Ja mam synka (10 lat) z popredniego związku. Chociaż związek między moim synem i moim mężem jest niesamowity i jak ktoś nie wie to w życiu by nie powiedział że to tylko moje dziecko. Mąż zaraz po ślubie bardzo nalegał na dziecko. Ale ja nie chciałam, nowa praca, jeszcze studiowałam. Kiedy w końcu- po kilku latach- dostała umowę na czas nieokreslony w sierpniu ubiegłego roku odstawiłam tabletki. Mąż był sceptycznie nastawiony bo teraz on walczył o pracę. W końcu się zdecydowaliśmy. W grudniu zaszłam w ciążę. Jednak w lutym poroniłam. Mąż znów mocno nalegał na ponowną ciążę, ale lekarz kazał odczekać. Potem miałam wesele brata i na chwilę odstawiłam starania. W lipcu zaczęliśmy starania od nowa. Nic nie wyszło. A teraz z nienacka i proszę...

[Trusiulandia]

Cześć Mamuśki!
Podczytywałam Was i miałam nadzieję że będe należeć do Waszego grona ale niestety nie tym razem dzisiaj zrobiłam kolejny już test i nic ostatnią @ miałam 30 lipca i to jest mój 3 test więc chyba się już nie załapie na Wasz wątek