Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

no ja też nie wierzę już w tą magię , tym bardziej, że brakuje mu kilku dni, a nie widzę by chociaż coś odrobinę lepiej było, a wydaje mi się, że coś by się działo stopniowo...
a nie, w sumie u nas dziś jest pewna zmiana...ale taka, że aż się boję tej nocy. Moje dziecko przez cały dzień zrobiło 1 kupę i 1 kleksa...aż drżę na myśl o nocy, bo 1 kupa kontra zwykle 3-5 to jednak spora różnica.
Tak więc proszę trzymać kciuki bym zmróżyła choć oczy.

I muszę Wam powiedzieć jedną rzecz-tyle się na Darka namarudziłam, że ciągle płacze etc...a wiecie co, albo on się zmienił albo ja dopiero zaczynam to dostrzegać, ale mam naprawdę pogodne dziecko.
On się uśmiecha za każdym razem gdy nas widzi, od rana już rzuca uśmiechami, i jak inni do niego gadają też się uśmiecha I z wyjątkiem wyjątkowych sytuacji, złej pogody, kryzysów etc. to naprawdę mało płacze- raczej jak coś to marudzi.

ale jak czytałam wypowiedzi innych mam to właśnie tak to się działo, z dnia na dzień!!

a pogrubione - jakbym o moim Bartku czytała

Napisane przez axella

Marchewa-pierwsze dni nie mialam klucza do piwnicy wiec-wnosilam Zu-do lozeczka, na dol wypiac gondole-wniesc, na dol po stelaz i wniesc.
Na raz nigdy bym nie uniosla.. I to wszystko 3pietro i tak w kazda strone na kazdy spacer

No to się nabiegałaś
Ja wnoszę wózek z Bartkiem, co prawda tylko na parter ale już musiałam wyżej i wtedy na półpiętrach odpoczywałam

[banka26]

Napisane przez Magiusa

no ja też nie wierzę już w tą magię , tym bardziej, że brakuje mu kilku dni, a nie widzę by chociaż coś odrobinę lepiej było, a wydaje mi się, że coś by się działo stopniowo...
a nie, w sumie u nas dziś jest pewna zmiana...ale taka, że aż się boję tej nocy. Moje dziecko przez cały dzień zrobiło 1 kupę i 1 kleksa...aż drżę na myśl o nocy, bo 1 kupa kontra zwykle 3-5 to jednak spora różnica.
Tak więc proszę trzymać kciuki bym zmróżyła choć oczy.

I muszę Wam powiedzieć jedną rzecz-tyle się na Darka namarudziłam, że ciągle płacze etc...a wiecie co, albo on się zmienił albo ja dopiero zaczynam to dostrzegać, ale mam naprawdę pogodne dziecko.
On się uśmiecha za każdym razem gdy nas widzi, od rana już rzuca uśmiechami, i jak inni do niego gadają też się uśmiecha I z wyjątkiem wyjątkowych sytuacji, złej pogody, kryzysów etc. to naprawdę mało płacze- raczej jak coś to marudzi.

no widzisz Darus jest pogodny usmiechniety nie stresuj sie napewno przespi nocke a rano bez problemu zrobi kupala

Napisane przez vil84

chciałam taki bordo-ciemno rudy, ale fryzjerka chyba opacznie zrozumiała bo wyszedł taki ciemny brąz z bordowym połyskiem - bardzo ładny zresztą ale coś sobie ubzdurałam że jesień idzie to będę taka bordowa żeby się do zmieniających kolor liści upodobnić
za to mama farbowała dziś moją koleżankę i jej wyszedł taki kolor jak ja chciałam, a ona chciała taki jaki ja mam



zamarzłabym chyba pod kołdrą śpię, przy zamkniętym, a ostatniej nocy u mamy jeszcze pod kocem, a obudziło mnie zimno i musiałam skarpetki zakładać ale tam ogólnie zimno jest.



miałam to samo z misiowymi bluzami polarowymi, w efekcie przyszły mi dwie wylicytowane identyczne jedna u mojej mamy została dla Młodego


--
wiecie co, dziwne to ... spałam u mamy, sama, bez Przemka, poszłam spać tuż po 23, obudzili mnie o 8 robotnicy bo ocieplają budynek, ale leżałam sobie w wyrku do południa i się obijałam ... a jestem tak nieprzytomna jakbym maraton przebiegła

Bo za dlugo sie lenilas ja tak mam jak nawet godzine dluzej pospie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ok, a mozesz powiedzieć gdzie kupiliście i ile daliście? (może być na pw) bo też chcę taki właśnie stół... nie mam za dużo miejsca żeby mi taki byk stał a jak jakaś biba to nie mamy gdzie gości usadzić

hmm... no to ja w takiej sytuacji daję cyca w końcu to też picie no i ja generalnie nie mam problemu z karmieniem na zewnątrz

W Agacie, za nasz 90x90 przedłużany do ok 3m około 1500zł tylko nie pamiętam ale to chyba po obniżce "bez vatu" Były też 80x80 i on troszkę krótszy po wydłużeniu, albo prostokąty też mają.

W aucie już karmiłam, na trawce pod drzewem na spacerze z mężem też, ale w parku przy stałej ekipie żulowej jakoś mi nie bardzo a to jedyne ławki w okolicy.

[diabli]

Napisane przez anoxee

diabli, co do mm. My byliśmy u lekarza w czwartek pierwszy raz od skończenia 2 tygodnia życia Leona. No i lekarce powiedziałam, że niestety nie jesteśmy na kp, tylko na mm. Spytała tylko dlaczego, i, że tak bywa. Bardzo się bałam, bo ona jest bardzo za kp, zaleca do 1 rż. Ale ja nie o tym. Mówię jej, że mamy problem z kupkami i to pewnie wina mm, już chyba wypróbowaliśmy wszystkie (z wyłączeniem HA, itd.). Powiedziała, że kolor kupki nie jest ważny, najważniejsza konsystencja itd. (ale też nie o tym chcę Ci powiedzieć ) No i mówi, że przy kp kupki mogą być 5 razy dziennie, ale mogą też być raz na 5 dni i to jest normalne. W dzisiejszych czasach mm są tak zbliżone do kobiecego pokarmu, że stolec dziennie nie jest wymagany przy karmieniu butelką. Mm są wciąż dopracowywane i poprawiane i mają świetne składy, bardzo zbliżony do mleka matki i jeśli ta nasza kupa jest co 3 dni, a konsystencja jest ok (nie jest wodnista ani tłusta), to jest wszystko w porządku. Nooooo, więc ja chciałam Ci powiedzieć (w końcu! ), że te mm nie są straszne i nawet jeśli będziecie musieli przejść, to będzie dobrze. Ja po tej wizycie trochę uspokoiłam swoje sumienie, które wciąż gdzieś tam gryzło.

wiem wiem. może to tak brzmi, ze ja jestem jakas szalona przeciwniczka mm...ale to nie tak. po prostu zal mi, ze 1)mam pokarm 2)lubimy się karmic, 3)mloda (mało) ale jednak przybiera, a ja będę musiala z tego zrezygnować przez taka bzdure jak tarczyca. i to nawet nie to, ale wkurza mnie, ze stworzylysmy sobie jakiś tam nasz swiat, a teraz wszystko mi się burzy. szpital coraz bardziej mnie przeraza, mam zostawić Nelcie, liczyc ze inni będą dla niej tak cudowni jak ja no i to mleko...niby banal - ide do sklepu, kupuje, czytam etykiete, robie i już, a jednak dla mnie to cos nowego, a ja zmian nie lubie. przyzwyczaiłam się do tego naszego cyckowania i mam pretensje do losu, ze plata nam takie figle. najtrudniejszy miał być porod... ehh pojeczalam sobie.

Napisane przez anoxee

Tak czytam o wagach Waszych dzieci, że mają ok. 6kg, to dochodzę do wniosku, że L. się zbuntował i stwierdził, że skoro jest najmłodszy na wątku, to chociaż będzie największy.

eee chyba sa wieksi ale Leos chce się czyms wybic Przemo zawsze przoduje, wiec Twój na tylach tez musi pokazac, ze jest suuuper!

[xal]

Dziewczyny, wiem, że były jakieś tabelki karmieniowe, ale nie mam siły szukać a potrzebuję porady. Wprowadzam małej tarte jabłuszko ze względu na gęste kupki i ile mam jej tego dawać? Niestety nie pasuje jej za bardzo, albo generalnie pluje tym co ma w buzi ... dawałam 1 łyżeczkę taką malutką dziecięcą (mam plastikowe) ale mąż mówi, że to mało. Ile w takim razie 3,5 miesięcznemu dziecku można podać? Lepiej raz dziennie więcej czy kilka razy po mniej?
Ja podawałam łyżeczkę, popiła koperkiem czy wodą i po 15 minutach cycuś, dawałam po prostu troszkę wcześniej niż jej pora jedzeniowa jabłuszko i czekałam żeby chociaż troszkę się przetrawiło. Jak to powinnam robić? Do lekarki nie chce mi się iść bo budzenie dziecka, rozbieranie, ważenie a później mam marudę przez to wybudzanie

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez diabli

wiem wiem. może to tak brzmi, ze ja jestem jakas szalona przeciwniczka mm...ale to nie tak. po prostu zal mi, ze 1)mam pokarm 2)lubimy się karmic, 3)mloda (mało) ale jednak przybiera, a ja będę musiala z tego zrezygnować przez taka bzdure jak tarczyca. i to nawet nie to, ale wkurza mnie, ze stworzylysmy sobie jakiś tam nasz swiat, a teraz wszystko mi się burzy. szpital coraz bardziej mnie przeraza, mam zostawić Nelcie, liczyc ze inni będą dla niej tak cudowni jak ja no i to mleko...niby banal - ide do sklepu, kupuje, czytam etykiete, robie i już, a jednak dla mnie to cos nowego, a ja zmian nie lubie. przyzwyczaiłam się do tego naszego cyckowania i mam pretensje do losu, ze plata nam takie figle. najtrudniejszy miał być porod... ehh pojeczalam sobie.

Rozumiem cię, bo sama też się przyzwyczaiłam do kp i do tych tylko naszych chwil. Ale przecież coś mówiłaś, że mm na czas szpitala, tam odciąganie żeby nadal móc karmić kp po powrocie do domu, czy coś się zmieniło, czy tak się nie da?
Może przełożyć tą operację?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

W Agacie, za nasz 90x90 przedłużany do ok 3m około 1500zł tylko nie pamiętam ale to chyba po obniżce "bez vatu" Były też 80x80 i on troszkę krótszy po wydłużeniu, albo prostokąty też mają.

W aucie już karmiłam, na trawce pod drzewem na spacerze z mężem też, ale w parku przy stałej ekipie żulowej jakoś mi nie bardzo a to jedyne ławki w okolicy.

uuh czyli taniej się nie da bo moja znajoma też coś koło tego zapłaciła... no ale cóż, będzie trzeba zainwestować ale krzesła na początek to chyba składane
czeka nas też zakup nowego wypoczynku bo rogówka już ledwo zipie

no przy żulach lipa trochę ja karmię w parku, jak jest dużo ludzi to idę na najbardziej ustronną ławeczkę
raz karmiłam na rynku w ogródku piwnym nawet i oczywiście wtedy moje dziecko musiało świrować, co chwilę odrywać się od piersi i zalałam jego i siebie

[diabli]

Napisane przez axella

No i w wozku zasnela od razu a ja wygladam jak gowno
Ja nie wiem co jest grane z tym spaniem w domu

hehe my tez tak mamy. ledwo wjade do bloku Nela już ma oczy jak pieciozlotowki i odwrotnie, wyjade z mieszkania i spi chyba zatrudnię dzieci na osiedlu żeby ja wozily i podrzucaly do domu jak już będzie się krecic

Sto lat dla Zuzinki!

Napisane przez szprotka_mada

Melduję, że Malutki zdrowy, waży 5950g i dzielnie zniósł szczepienie. Zawył przy wkłuciu, ale szybciutko się uspokoił przytulając swojego "patataja" Co prawda był popołudniu marudny troszkę, ale jakoś to ogarnęliśmy i nawet na spacer wyszliśmy i było ok. Gorączki na szczęście brak- mam nadzieję, że już się nie pokaże.
Miałam o tyle rzeczy zapytać pediatrę, ale standardowo zagadała mnie co u mnie i u mojego brata i wyleciało mi z głowy

dzielny maly pacjent. ciekawe dlaczego nie dostają naklejek Nelcia wazyla 5960 dwa tyg temu, a tydzień temu 5900 hehe, zatem ida leb w leb. wage urodzeniowa tez mieliście baaardzo podobna tylko Kubulek jest 3 tyg młodszy hehe.

[XxXJuSstiii]

Xal co do jabłuszka to nie pomogę bo do głowy by mi nie przyszło, żeby już podawać
zamień się kupami, u nas jakieś luźne
nie wiem czy nie kupić dicofloru

[diabli]

Napisane przez happy blue

co się tu u Was dzieje?! mam takie tyły, że wstyd
wczoraj cały dzień poza domem- jednak Helena jest innym gatunkiem. Wyszliśmy z domu o 9, wróciliśmy o 18:30 i wyprawa prawie niczym nie różniła się od tego, jak wybralibyśmy się sami. No, było milej Zaliczyliśmy bankowe sprawy- 2h, przeplatane spacerem w galerii i oglądaniem wystawy, drugie śniadanie w naszej ulubionej kawiarni, potem 1,5h drogi komunikacją miejską do Ikei, tam 3h zakupy, kolejny powrót z przesiadką i zakupami, spacerek w okolicy pracy męża, zakupy w spożywczym. Oj, ołaziliśmy się, ale zawsze się cieszę jak uda nam się zrobić to co zaplanowaliśmy i dumna jestem z mojej córki, że jest taka kochana. Rozpłakała się raz, na początku ikeowskiej hali, więc zdążyłam na mini syrence dopaść pokoju rodzica z dzieckiem i nakarmić głodomorka

Wreszcie kupiliśmy stół i jaram się! Jutro dojadą do nas też dwa krzesła (miętowe i liliowe ) , kupiliśmy 3 taborety w Ikei, no i powoli w następnych miesiącach będziemy kupować więcej krzeseł Sobie wymarzyłam 8 różnych, w różnych kolorach i kształtach i nie mogę się doczekać efektu Stół kupiliśmy 12 osobowy (po rozłożeniu) i dziś po południu czekam na transport z Ikei. Cieszę się, że w końcu zjemy normalnie śniadanie i obiad, bo do tej pory jedliśmy na stoliku dziecięcym, pozostawionym przez właścicieli.

Pochwaliłam się i córcię, może coś nadrobię...Wiszę Wam jeszcze relację z rehabilitacji, czy ktoś jest zainteresowany? Wiem, o pierdołach to jest czas pisać, a o rzeczy ważne się pytam i kokietuję, cheche

Jednak zakupy poprawiają humor. Mi głównie te do domu. Nieważne, że nie mam co na tyłek włożyć, ważne że jest nowy dywanik do łazienki

dla idealnej Helenki! z Nelka tez mozemy robic wszystko...i jest jak dawniej. czasem wydaje mi się, ze z nia możemy jeszcze więcej za Wami cudny dzień, tez uwielbiam zakupy mieszkaniowe - stare mieszkanie mielismy tak dopieszczone, a tu wszystko od nowa nie mogę patrzeć na obecny stan...moja mama ma tu tyle swoich "gratow", ze ciężko zabrać się za remont, jakos nie mamy sumienia jej tego ruszac :P pomysl z krzesłami bajka! pochwal się koniecznie.

[prodiament]

Napisane przez happy blue

widzisz, jakiś czas temu szukałam na forum kogoś kto mi zrobi dębowy stół

Pewnie i tak nie miałby czasu, bo zalatany - na codzień pracuje w zupełnie innym zawodzie, a stół robił weekendami, jak do nas przyjeżdżał z wawy, kosztem spędzania z nami czasu - no ale coś za coś. Zrobił nam jeszcze łóżko do sypialni z jesionu - też solidne, ani drgnie, można na nim harcować do woli

Napisane przez maarchewka

ja walcze z tym zeby go jak najmniej nosic bo mi pęka kręgosłup.. po miesiącu gdzie go wszyscy nosili bylo ciężko ale z każdym dniem jest lepiej.. czasami wkładam go na fotelik jest ryk, zatykam smoczkiem potrzeszcze grzechotką po chwili sie uspokaja i siedzi sobie w nim przez jakis czas

ehhh... ja też staram się ograniczyć noszenie Julki - niby była wciąż taka drobniutka, malutka, a tu nagle zaczynam odczuwać na kręgosłupie, że jednak waga jej rośnie...

Napisane przez maarchewka

o kurcze super foty! Jednak dzieci z włosami to na starsze wyglądaja

Fakt, ona urodziła się już z takimi włosami (nawet gęstsze je miała niż teraz, bo trochę się wytarły) - i w ogóle nie wyglądała jak noworodek

Napisane przez maarchewka

Wojtus ma dzisiaj dzien spiocha.. w nocy obudził się o 2, potem o 6 postanowił sobie pogadać, po godzinie zasnął spał do 9, potem do 13 byl aktywny i w zasadzie od wtedy z przerwami na jedzenie spi . jestem w szoku.. bo już dawno tak bylo... Dostał taką dużą maskotkę tygryska i mu podkładam do przytulenia się.. wtula się w jego "siersc" i zasypia po kilku sekundach

A ja zrobiłam 2 zupy w wielkich garach, wysprzątałąm salon i korytarz łącznie z myciem podłogi, zbieraniem kurzy i myciem kwiatków, zrobiłam skalpel i teraz jeszcze czytam sobie forum.. az nie mogę uwierzyć.. mam nadzieje ze chory jakiś nie jest??[/QUOTE]

zazdroszczę takiego śpiocha, baaardzo Raczej nie jest chory, bo wtedy byłoby pewnie na odwrót - marudziłby Ci

Napisane przez banka26

Prodiament mala boska i te oczeta a rece jak ulozyla super

Młoda jak je, bardzo lubi układać sobie ręce za głową - wygląda wtedy jak plażowiczka

[diabli]

Napisane przez happy blue

dziewczyny, poratujcie poradą kulinarną! jutro przyjeżdża do mnie brat z żoną (Ślązaczką- czyli nic co pyszne nie jest jej obce, gotuje i piecze, że hej) i dziećmi (pierwszoklasista i 4,5 letnia bratanica) robię krem z pora (dzieci nie muszą jeść zupy conie? :p) i pieczone ziemniaczki ze szwedzkimi klopsikami (jak w Ikea). dla dorosłych będzie żurawina i rucola z serem pleśniowym, ale nie wiem jaką surówkę zrobić dla maluchów? nie umiem przyjmować gości, to będzie mój debiut
co na małą kolację? dla dzieci w sensie, bo dla nas to coś wymyślę..

zrob dzieciom domowa pizze przemyc rucole i inne warzywa. będzie ok.
a surowke - jadlam u znajomej swietna i bardzo prosta: starta marchewka, i...pomarancza. fajny efekt smakowy, (wlej sobie pozostaly sok), dodala pewnie trochę cukru. pomarancze chyba obrane ze skorek i ten miąższ taki poszarpany rozrzucony miedzy marchewka. można wrzucić jeszcze rodzynki albo ananasa...ale wersja podstawowa dla mnie bomba.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Magiusa

O to macie juz ta wage 6kg gratuluje

Ja uwazam ze dobrze robisz z tymi lezaczkami. U nas Darus duzo na rekach co zaczyna byc naprawde ciezkie a nauka odkladania do lezaczkow, lozeczka, mate idzie nam opornie. Do tego matka jak widzi ze jej dziecko pomarudzi albo oczka sie kleja to zamiast zostawic i poczekac to leci na rece brac..

moglyby Was te bole brzuszka już opuscic...ilez można

Napisane przez happy blue

o, takie http://tablica.pl/oferta/krzeslo-art-design-bi-el-artdeco-ID1FTJj.html#ec69abcea3 tanie, ale super mi pasują jeszcze kolor moglam wybrac i z dnia na dzien mam, transport na terenie Krakowa gratis no, zobaczymy co to bedzie, mam nadzieję, ze sie nie rozleca w miesiac. drewniane sa, wiec to plus.

piękne

Napisane przez prodiament

Wczoraj byłam w lumpku i poza ciuszkami znalazłam jej super żółwika - nowiutki, jeszcze z metką - ekstra się układa w małych łapkach, bo wypełniony jakby drobniutkim groszkiem. Poza tym fajny, bo można brać do buzi - jest mięciutki, a nic z niego nie wyłazi, żadne kłaczki - upodobała już sobie podgryzanie mu gardła pod główką, hehe

Na pierwszej fotce pełne zaskoczenie, że mama z aparatem wyskoczyła, a na drugiej już uśmieszek

slodka Julcia i fajny zolwik. a mamusia ja ulizała jakas oliwka

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez cloche

no to chyba faktycznie ta laktoza. w takim razie musicie przetrwac i podawac laktAze, nie?
my tez jutro chrzcimy juz pieke ciasta, rosol sobie pyrta, potem rolady maz bedzie robil... skromnie bedziemy mieli, ale u nas tylko 8 doroslych (zalety mieszkania na obczyznie )

kciukasy za udana imprezke. pochwal się jakas fotka.

[MoTyleKsw]

Napisane przez xal

Będziesz mieć dwa? Tak sobie własnie próbuję wyobrazić noszenie w nosidelkach/chustach bliźniaków.


Doradzę ci tylko coś, co mi zachwalała kuzynka na słoiczkowe jedzenie czyli śliniak taki zakładany na rączki a nie tylko na szyję, to tak, żeby wszystkiego nie prać.
Mogą być ząbki, albo brzuszek lub zmęczenie. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Moja dzisiaj właśnie przed chwilą na cycu taki cyrk odwalała, maz ponosił, uspokoił, dossała się jeszcze na 5 minut z wygibasami ale odlożona do łóżeczka zasnęła prawie w momencie. Sama nie wiem czy to kupa czy brak snu, bo na zakupach nam spać nie chciała.


Jutro/pojutrze zrobię fotę ale takiego małego bo reszta wkładów jest pod łózkiem. Ciężkie to strasznie, ale może solidne i długotrwałe będzie.

Koperek/woda to jak mi się o coś buntuje na spacerze, plecki nie, brzuszek nie, to daję butlę i sobie popije i nie pluje. A nie jest to pora karmienia, czyli jakieś 1.5-2.5h po poprzednim, później to wiem, że szybciej zgłodniała i śmigamy do domu

Kupę robi bez problemu, bąki puszcza bez problemu - po prostu już się nie pręży od no dłuższego czasu i myślę, że to na pewno nie brzuch. Chyba mam po prostu małą świnkę w domu
Ale na wieczór była tak już zmęczona, że zjadla i nawet kropli nie uroniła.
Może za dużo emocji w dzień?!
No oby jej minęło...
A w śliniak taki i tak się zaopatrzę, bo przebierać dziecko 4 razy dziennie to masakra

Dzięki za telefon


A co do Bartka i Darka, Matylda też już któryś tydzień z kolei śmieje się non stop do wszystkich i ze wszystkiego, chyba, że jej się spać chce, ale i wtedy potrafi i podczas płaczu, cudowności Tylko to jedzenie A u Ciebie Justii z tego co pamiętam to długo już tak.

Magiusa u nas z dnia na dzień przeszło z brzucholcem

[prodiament]

Napisane przez diabli

slodka Julcia i fajny zolwik. a mamusia ja ulizała jakas oliwka

Nieee... mamusia opryskała jej włosy mlekiem z cyca, jak sprawdzała, czy jeszcze coś leci, bo Młoda zaczęła dramatyzować i mamusia myślała, że już pusto Trzeba było wytrzeć i wygładzić czuprynkę miękką szczoteczką

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

A co do Bartka i Darka, Matylda też już któryś tydzień z kolei śmieje się non stop do wszystkich i ze wszystkiego, chyba, że jej się spać chce, ale i wtedy potrafi i podczas płaczu, cudowności Tylko to jedzenie A u Ciebie Justii z tego co pamiętam to długo już tak.

Ja na Bartulę w ogóle nie mogę narzekać, on od samego początku jest baaaardzo pogodnym dzieckiem, praktycznie niemarudzącym i niepłaczącym bezproblemowym totalnie, poza paroma dniami gdzie nie mógł zasnąć spokojnie, jedną zarwaną nocką i kilkoma trudnymi porankami (z powodu kupki) żadnych bóli brzuszka, niczego do tego zero problemów z karmieniem, nie wiem czym sobie zasłużyłam


lecę spać, dobrej nocy

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

uuh czyli taniej się nie da bo moja znajoma też coś koło tego zapłaciła... no ale cóż, będzie trzeba zainwestować ale krzesła na początek to chyba składane
czeka nas też zakup nowego wypoczynku bo rogówka już ledwo zipie

no przy żulach lipa trochę ja karmię w parku, jak jest dużo ludzi to idę na najbardziej ustronną ławeczkę
raz karmiłam na rynku w ogródku piwnym nawet i oczywiście wtedy moje dziecko musiało świrować, co chwilę odrywać się od piersi i zalałam jego i siebie

Z wypoczynkiem czekam na kolejną promocję BRW czy Agata, kto prędzej i więcej opuści wybrany mamy i jest w obydwu. A nasza kanapa "dziabie w pupę" bo coś się ze sprężyną stało, ale to już wiekowe cudo, przynajmniej jak na niej karmię i młoda uleje to nie żal

Żule są "na czasie" w tym tygodniu była dyskusja o rodzicielstwie w kontekście Katarzyny W. Przy naszym mini parku i dosłownie 4 ławeczkach to wyboru nie mam, koperek przynajmniej dobrze na brzuszek robi.

Napisane przez XxXJuSstiii

Xal co do jabłuszka to nie pomogę bo do głowy by mi nie przyszło, żeby już podawać
zamień się kupami, u nas jakieś luźne
nie wiem czy nie kupić dicofloru

Wiesz, mi też nie, ale lekarka sugerowała że można by spróbować. Wydaje mi się to zdrowsze niż czopki glicerynowe. Miałam obiekcje i moja mama mnie przekonała "w jej wieku to już zupki jadłaś, więc jak ma pomóc to spróbuj" no i podaję jabłuszko.

Motylku szkoda, że nic ci nie załatwiłam z H&M. W ogóle miałam wrażenie, że dział skarpetkowo-rajstopowy dziecięcy to jakiś taki pusty był dzisiaj.

[diabli]

Napisane przez happy blue

jeśli chodzi o Helenę to dzięki Niej/ przez Nią codziennie myślę o drugim dziecku, ale nie wiem czy podołałabym gdyby było Jej zupełnym przeciwieństwem...Ona płacze tylko jak jest głodna, ma długo mokro albo chcę troszkę uwagi. Bardzo rzadko, jakoś tak wychodzi, że na czas jest reakcja

jakbys pisala o nas tez mysle, ze jesli nasze kolejne dzieci dawalyby nam tyle radoci (a to raczej pewne ) i były takie idealne jak Nela...to chce cale stadko tatuś cos przebakiwal o siostrzyczce i braciszku, wiec dlaczego nie

Napisane przez Ashyshqa

Moje dziecko mnie wycyckalo jej zasypianie jedynie na cycu i na spacerże właśnie zmieniło się na zasypianie na cycu nawet na spacerze wyszliśmy do parku i strasznie marudzila. Chodzimy pół h a ona wciąż marudzi i zasnąć nie może. Myślę sobie może wciąż glodna bo w sumie krótko ssala. no więc wyciagam me okrycie, i próbuje zrobić dostęp dpa dystrybutora pomimo warstw odzieży po to tylko by me dziecię possalo 2 minuty i zasnelo ... trochę mnie to zaczyna przerazac choć wciąż nadzieję, że jej to minie....

Ash, dzidziusia na cycu sa takie rozczulające takie zależne od nas...Sofia znalazła sobie sposób jak poczuc się bezpiecznie w strasznym wielkim nieznanym parku jeszcze trochę i wieksza dzielna dziewczynka, a wtedy pewnie Ci odpuści hehe.

Napisane przez Ashyshqa

W Polsce drzewa też już zaczynają zmieniać kolory i gubic liście? Ciekawe jaką będzie ta.pierwsza macierzyński jesień... mam nadzieję, że uda mi się czasem zwinąć w koc z gorąca herbatą i grubą książką .

dzisiaj był piękny dzien. taka prawdziwa polska jesien. drzewa już się zloca, slonce grzalo jak szalone - cudnie! podobno ostatni taki weekend, wiec korzystajcie jutro!
a co do książki - niedługo będziemy wskakiwać pod kocyk z dzieciakami. i opowiadac w dluuugie wieczory jakies niestworzone historie. i na pewno będzie miejsce na herbate albo gorace kakao

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez axella

Aaś pelen szacun za blizniaki!
Na spacerze byla mama z takimi rok-poltora i stwierzilam ze to hardcore

Taki ladny pan z wozkiem mnie zagadal a ja taka nieumyta .

przypomnial mi się watek na poczekalni "myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny"
zatem: myjcie się mamusie, by na s pacerach nie musiały się wstydzić Wasze kochane dzidziusie!

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez anoxee

Załamałam się. Dziewczyna z którą leżałam na sali dodała zdjęcie ufajdanej córki z opisem: Taki dobry był deserek.

Dodam, że urodziłyśmy w tym samym dniu, a L. ma dziś 2 miesiące i 10 dni...

Jestem ciekawa co jej dała. Wygląda na jakiś jogurt.

wczoraj znajoma opowiadala, ze jej kolezanka daje 3miesiecznemu dziecku danio...i zwykla herbate (sage czy cos zbliżonego) z cytrynka i miodem, bo zdrowsza

[Ashyshqa]

r

Napisane przez xal

Z wypoczynkiem czekam na kolejną promocję BRW czy Agata, kto prędzej i więcej opuści wybrany mamy i jest w obydwu. A nasza kanapa "dziabie w pupę" bo coś się ze sprężyną stało, ale to już wiekowe cudo, przynajmniej jak na niej karmię i młoda uleje to nie żal

Żule są "na czasie" w tym tygodniu była dyskusja o rodzicielstwie w kontekście Katarzyny W. Przy naszym mini parku i dosłownie 4 ławeczkach to wyboru nie mam, koperek przynajmniej dobrze na brzuszek robi.


Wiesz, mi też nie, ale lekarka sugerowała że można by spróbować. Wydaje mi się to zdrowsze niż czopki glicerynowe. Miałam obiekcje i moja mama mnie przekonała "w jej wieku to już zupki jadłaś, więc jak ma pomóc to spróbuj" no i podaję jabłuszko.

Motylku szkoda, że nic ci nie załatwiłam z H&M. W ogóle miałam wrażenie, że dział skarpetkowo-rajstopowy dziecięcy to jakiś taki pusty był dzisiaj.

Xal jak tez nie mam pojecia jak dawkowac takiemu malenstwu, ale chyba zaczyna się od jednej lyzeczki ...

A czy zdrowsze czopKa glicerynowego? sama nie wiem ... bi jeśli żołądek nie gotowy to tylko go niepotrzebnie podraznisz. Ale Wy chyba wielkich przebojów brzuszkowych nie mieliście o ile dobrze pamiętam więc może będzie ok?

Diabli.właśnie czy Ty po operacji nie możesz z jakiś przyczyn wrócić do kp? Przy założeniu, że jodowanie nie będzie konieczne. bo nie rozumiem czemu mówisz o mm jakby sprawa już była przesądzona. może coś mi umknelo? tak jak miejsce zamieszkania Maluski

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez diabli

jakbys pisala o nas tez mysle, ze jesli nasze kolejne dzieci dawalyby nam tyle radoci (a to raczej pewne ) i były takie idealne jak Nela...to chce cale stadko tatuś cos przebakiwal o siostrzyczce i braciszku, wiec dlaczego nie



Ash, dzidziusia na cycu sa takie rozczulające takie zależne od nas...Sofia znalazła sobie sposób jak poczuc się bezpiecznie w strasznym wielkim nieznanym parku jeszcze trochę i wieksza dzielna dziewczynka, a wtedy pewnie Ci odpuści hehe.



dzisiaj był piękny dzien. taka prawdziwa polska jesien. drzewa już się zloca, slonce grzalo jak szalone - cudnie! podobno ostatni taki weekend, wiec korzystajcie jutro!
a co do książki - niedługo będziemy wskakiwać pod kocyk z dzieciakami. i opowiadac w dluuugie wieczory jakies niestworzone historie. i na pewno będzie miejsce na herbate albo gorace kakao

i to kakao będzie juz mozna bezkarnie pic bez obawy alergii!

A co do cyca to mnie to jak najbardziej rozczula i nie żałuję jej.nic a nic. jedynie czasem nachodzą mnie myśli, że przyzwala na to, że tak zawsze zasypia funduje jej zaburzenia snu ....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

są.. ale nie tutaj

łokej to ide na poszukiwania

tematy do nju watku:

1) We wrzesniu witaja Was niemowlaki, niegrzeczne dziewczynki i szalone chlopaki

2) w kolejnym watku witaja niemowlaki: malo spiace dziewczyny i glodne chłopaki

3) za nami trzy miesiace, wiec dzieci-niemowlaki, zaczynaja ze swych mam wypruwac pierwsze flaki

[Veronic]

widzę, że gadacie sobie o bezproblemowych dzieciaczkach i o karmieniu


ja też kp w wielu różnych miejscach,
np po obronie pojechaliśmy z rodzicami i tżtem na obiad do restauracji i karmiłam tam małego jedząc


mam nadzieję, że wkrótce mój W też będzie pogodnym ,radosnym dzieckiem, bo na razie ciężko jest do rozśmieszyć...jak widzi za dużo twarzy naraz to potrafi się rozpłakać, no i na głos nadal się nie śmieje

oby jutro W dał radę w kościele i w restauracji ! 3majcie kciuki!


motylek- może faktycznie Matyldę swędzą dziąsełka>? i stąd te problemy z karmieniem spróbuj przed każdym karmieniem wcierać jej jakiś żel z lignokainą np calgel

axella- to ile razy dziennie Ty jesteś na spacerze ? 4-5? podziw

xal- ja też podawałam jabłuszko małemu ze względu na gęste kupki, i zjadał je ze smakiem (ok 3-4 łyżeczek), dawałam mu przez kilka dni, i chyba nie zmieniło to konsystencji kupki no może robił ją ciut częściej tzn co 2 dni, a nie co 4 ...
i zrezygnowałam z tego pomysłu, bo to jest jednak bezsensu ... nie mam zamiaru jeszcze rozszerzać diety Wojtusia, on jest jeszcze na to stanowczo za mały

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez diabli

łokej to ide na poszukiwania

tematy do nju watku:

1) We wrzesniu witaja Was niemowlaki, niegrzeczne dziewczynki i szalone chlopaki

2) w kolejnym watku witaja niemowlaki: malo spiace dziewczyny i glodne chłopaki

3) za nami trzy miesiace, wiec dzieci-niemowlaki, zaczynaja ze swych mam wypruwac pierwsze flaki

mój od 2 tygodnia życia wypruwa ze mnie flaki

[banka26]

Napisane przez prodiament

Pewnie i tak nie miałby czasu, bo zalatany - na codzień pracuje w zupełnie innym zawodzie, a stół robił weekendami, jak do nas przyjeżdżał z wawy, kosztem spędzania z nami czasu - no ale coś za coś. Zrobił nam jeszcze łóżko do sypialni z jesionu - też solidne, ani drgnie, można na nim harcować do woli




ehhh... ja też staram się ograniczyć noszenie Julki - niby była wciąż taka drobniutka, malutka, a tu nagle zaczynam odczuwać na kręgosłupie, że jednak waga jej rośnie...



Fakt, ona urodziła się już z takimi włosami (nawet gęstsze je miała niż teraz, bo trochę się wytarły) - i w ogóle nie wyglądała jak noworodek



A ja zrobiłam 2 zupy w wielkich garach, wysprzątałąm salon i korytarz łącznie z myciem podłogi, zbieraniem kurzy i myciem kwiatków, zrobiłam skalpel i teraz jeszcze czytam sobie forum.. az nie mogę uwierzyć.. mam nadzieje ze chory jakiś nie jest??

zazdroszczę takiego śpiocha, baaardzo Raczej nie jest chory, bo wtedy byłoby pewnie na odwrót - marudziłby Ci




Młoda jak je, bardzo lubi układać sobie ręce za głową - wygląda wtedy jak plażowiczka [/QUOTE]

Dokladnie tak na relaxie hee

Ide spac do juterka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

A ja się muszę pożalić bo już nie wytrzymuje.
Jedzenie mojego dziecka to udręka.
Ok już się nie pręży, ale płucze sobie gardło mlekiem, pluje nim, gada ze smoczkiem w buzi, gryzie smoczek, jak ciągnie to jej bokiem mleko wylatuje. Każde karmienie jej to dla mnie makabra i stres.
Dziś w nocy już nie wytrzymałam i powiedziałam z podniesionym głosem, że jest świnką i jak nie chce jeść niech nie je i wsadziłam ją do łóżeczka i wyszłam płakać.
TŻ ją wziął, a później mieliśmy spięcie, że tak nie mogę, owszem nie mogę, ale to ja z nią siedzę non stop, a jego ZNÓW nie ma, bo remont robi...
No i nic nie działa. Motanie jej, mamy trzy różne butelki, do nich po dwa różne smoczki z różnym przepływem też nie, cisza nie, włączony telewizor też nie. Po prostu no koszmar. Było to śmieszne kilka razy, ale teraz jest frustrujące. Każde karmienie to jest przebranie jej i siebie, bo wszystko jest mokre. Nie mam pomysłu już i nie wiem co to ma być Jakiś pomysł coś ktoś?!

oj, ale to się słodkie wydaje gadanie ze smokiem w buzi musi być urocze! i ta mleczna buzia... trafila Ci się mala aparatka, gadula która jeszcze nie wie, ze z pelna buzia się nie gada. Nelka tez często jak ciagnie z butelki to jej boczkiem mleko wyplywa. podloz sobie pieluchę i lap to co ucieka, przecieraj buzie co chwile jak pluje to foliowy sliniak i niech sobie je cala sobą. poczekaj co to będzie jak zaczniesz karmic innymi rzeczami. jak bylam niania podczas studiow miałam pod opieka cuuudownego chłopca, czterolatek (ten od kup robionych za zaslona ) i on zawsze chomikowal jedzenie w buzi, nie polykal mama się irytowala bo cale mieso zawsze bylo przezute i w końcu wypluwane w postaci kulki hehe. żeby było smieszniej kiedy miał pelna buzie ZAWSZE musial sobie kichnąć i mu zawartość wypadala buzia, nosem i była wszędzie...zatem Motylku kochany proszę uzbroić się w cierpliwość i podejść do tego z innym nastawieniem. niech sobie Macia szaleje jak jej to odpowiada, za wcześnie na strofowanie pogodz się z faktem, ze taki jej urok i od razu będzie Ci lzej. i nie placz mamuska, bo ja do malej tez już powiedziałam, ze jest mala terrorystka - a ona wpatrzona we mnie jak w obrazek kwiczala ze szczęścia

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez pawie_oczko

Patronela i neloslawa tez u nas jest wykorzystywane nie wiem czy widzialas reklame z kinder niespodzianki, ale tam tez w konkursie wygrala Nelka wiec jest ich coraz wiecej!

tak tak sasiadka już mi mowila, ze nela jest na kinderkach hehe. i ze sliczna dziewczynka ale jeszcze nie widziałam.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez antoinettee

Dziewczyny ta moja piękna Gryzelda ma chyba jakiś skok Je mi częściej co mi nie przeszkadza ale jakoś mi w nocy częściej wstaje, zawsze zjadła o 23 i była głodna okolo 4 w nocy. Teraz budzi mi się i o 2, 4 i 6 Ja tu przyzwyczajona wstawać z nią 0 8 rano potańcować z godzinę i pospać do 11 a tu takie cyrki
Do tego wszystkiego taką mi teraz scenę odwaliła, że masakra. Darła się jak w kolki bo spać chciała, nie szło jej uspokoić. Ale pośpi 15 min i obudzona. Wszystko ją wybudza, głupie skrzypnięcie podłogi albo rozmowa w pokoju obok. A jak jest cisza to i cisza jej przeszkadza. Widać, że ewidentnie ją to męczy. Wypadnie jej smoczek to się budzi wściekła i się drze. A no i martwi mnie to, że jakoś mi częściej ulewa. Po każdym jedzeniu jej się coś uleje.

A i pytankoprośba POLECICIE JAKIŚ DOBRY NAWILŻACZ POWIETRZA?

hehe gryzelda Twoje dziecko ewidentnie zaczyna reagować na wszystkie bodźce zewnętrzne. to skok

a nawilżacz - dziewczyny polecaly taki ladny w kwiatuszki tez o nim mysle. chyba taki http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...509984264.html

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez axella

Pytanie :Spicie przy otwartych oknach? .

okna zamykamy przed kapiela i otwieram dopiero "rano" jak już mala przebiorę z piżamki chłodno już jest i nawet na mikro czuje, ze zimno.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez ankaaa206

kurczę przesadziłam z tym allegro, jak zaczęłam licytować to neistety wszystko wygrałam i teraz trzeba będzie zaplacić a więc mam 6 sweterków 74, kombinezon 80, kombinezon 74 i polarowy kombinezon na jesien 74 i 2 pary dresów

ja tez tak mam...fajnie się wyszukuje okazje, ba fajnie się klika, gorzej jak przychodzi do platnosci pokaz kombinezony!

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez Aaś

Moja koleżanka zaczyna właśnie wprowadzać przy kp koło 5 miesiąca inne jedzeniebo młody waży 9500g

Nelcie zaczepiala dzisiaj dwulatka, która wazy 10kg taka fajna mala przepiorka.

[Aaś]

Napisane przez banka26

Mi sie marzy choxiaz 2 godziny dla mnie samej
Brawo za 3 mc
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



Nianie masz? Czy wierzysz swoim uszom ? Hii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wierzę uszom bo między naszymi pokojami są otwarte drzwi;-)
Od urodzenia tak śpią i jest spoko. Ani razu nie przeoczylam nocnego płaczu. Chyba

[colorblue]

Napisane przez diabli

łokej to ide na poszukiwania

tematy do nju watku:

1) We wrzesniu witaja Was niemowlaki, niegrzeczne dziewczynki i szalone chlopaki

2) w kolejnym watku witaja niemowlaki: malo spiace dziewczyny i glodne chłopaki

3) za nami trzy miesiace, wiec dzieci-niemowlaki, zaczynaja ze swych mam wypruwac pierwsze flaki

Zdecydowanie tytuł 1 !!!!:-D

Napisane przez Veronic

widzę, że gadacie sobie o bezproblemowych dzieciaczkach i o karmieniu


ja też kp w wielu różnych miejscach,
np po obronie pojechaliśmy z rodzicami i tżtem na obiad do restauracji i karmiłam tam małego jedząc


mam nadzieję, że wkrótce mój W też będzie pogodnym ,radosnym dzieckiem, bo na razie ciężko jest do rozśmieszyć...jak widzi za dużo twarzy naraz to potrafi się rozpłakać, no i na głos nadal się nie śmieje

oby jutro W dał radę w kościele i w restauracji ! 3majcie kciuki!


motylek- może faktycznie Matyldę swędzą dziąsełka>? i stąd te problemy z karmieniem spróbuj przed każdym karmieniem wcierać jej jakiś żel z lignokainą np calgel

axella- to ile razy dziennie Ty jesteś na spacerze ? 4-5? podziw

xal- ja też podawałam jabłuszko małemu ze względu na gęste kupki, i zjadał je ze smakiem (ok 3-4 łyżeczek), dawałam mu przez kilka dni, i chyba nie zmieniło to konsystencji kupki no może robił ją ciut częściej tzn co 2 dni, a nie co 4 ...
i zrezygnowałam z tego pomysłu, bo to jest jednak bezsensu ... nie mam zamiaru jeszcze rozszerzać diety Wojtusia, on jest jeszcze na to stanowczo za mały

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------



mój od 2 tygodnia życia wypruwa ze mnie flaki

kciuki za jutro!!!:-*

Napisane przez diabli

oj, ale to się słodkie wydaje gadanie ze smokiem w buzi musi być urocze! i ta mleczna buzia... trafila Ci się mala aparatka, gadula która jeszcze nie wie, ze z pelna buzia się nie gada. Nelka tez często jak ciagnie z butelki to jej boczkiem mleko wyplywa. podloz sobie pieluchę i lap to co ucieka, przecieraj buzie co chwile jak pluje to foliowy sliniak i niech sobie je cala sobą. poczekaj co to będzie jak zaczniesz karmic innymi rzeczami. jak bylam niania podczas studiow miałam pod opieka cuuudownego chłopca, czterolatek (ten od kup robionych za zaslona ) i on zawsze chomikowal jedzenie w buzi, nie polykal mama się irytowala bo cale mieso zawsze bylo przezute i w końcu wypluwane w postaci kulki hehe. żeby było smieszniej kiedy miał pelna buzie ZAWSZE musial sobie kichnąć i mu zawartość wypadala buzia, nosem i była wszędzie...zatem Motylku kochany proszę uzbroić się w cierpliwość i podejść do tego z innym nastawieniem. niech sobie Macia szaleje jak jej to odpowiada, za wcześnie na strofowanie pogodz się z faktem, ze taki jej urok i od razu będzie Ci lzej. i nie placz mamuska, bo ja do malej tez już powiedziałam, ze jest mala terrorystka - a ona wpatrzona we mnie jak w obrazek kwiczala ze szczęścia

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------



tak tak sasiadka już mi mowila, ze nela jest na kinderkach hehe. i ze sliczna dziewczynka ale jeszcze nie widziałam.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------



hehe gryzelda Twoje dziecko ewidentnie zaczyna reagować na wszystkie bodźce zewnętrzne. to skok

a nawilżacz - dziewczyny polecaly taki ladny w kwiatuszki tez o nim mysle. chyba taki http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...509984264.html

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------



okna zamykamy przed kapiela i otwieram dopiero "rano" jak już mala przebiorę z piżamki chłodno już jest i nawet na mikro czuje, ze zimno.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------



ja tez tak mam...fajnie się wyszukuje okazje, ba fajnie się klika, gorzej jak przychodzi do platnosci pokaz kombinezony!

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------



Nelcie zaczepiala dzisiaj dwulatka, która wazy 10kg taka fajna mala przepiorka.

ha ha Tymek często gada z cycem lub smokiem w buzi i wali szeroki uśmiech jednocześnie:-D

No i kicha mlekiem mi w twarz koncertowo:-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

dziewczyny, przeczytajcie i zwroccie na to uwagę
(tekst z profilu fb d.zawadzkiej)

Cumelek ….

Bardzo często w pytaniach od młodych rodziców pojawiają się dwa problemy, na pierwszy rzut oka kompletnie niezależne od siebie.
„Moje dziecko słabo i mało mówi” i „nie mogę oduczyć dziecka od smoczka”.
Na wstępie napiszę, że nie jest to „wprost” zależność, ale jednak wieloletnie obserwacje i wywiady z rodzicami wskazują, że związek jest i to znaczny. Mało tego, większy niż by się nam z...dawało.
Zwykle przyglądam się na ulicy, w sklepach i parkach małym dzieciom. Bardzo wiele z nich jest „zatkanych” smoczkami. Zawsze zastanawia mnie PO CO?
Po co dziecku na spacerze smoczek w buzi? Po co mu smoczek w buzi, gdy poznaje świat?
Dlaczego rodzice tak skwapliwie zatykają swoje dzieci? Dlaczego nie pozwalają im gruchać, głużyć i gaworzyć a potem mówić? Dlaczego nie pozwalają im zadawać pytań?
Często także widzę w domach, w trakcie zabawy, że dzieci mają w buzi smoczek. Nie wiem także w jakim celu? Pytam rodziców, ale nie umieją mi podać ŻADNEGO powodu.
Przed snem niemowlaki domagają się smoczka, są przyzwyczajone i inaczej nie zasną, no ale czemu śpią ze smoczkiem całą noc? Dlaczego rodzice dają smoczej do zasypiania dwu i trzylatkom? Na moje pytanie pada odpowiedz, „bo inaczej gadają długo”. A przecież mają zasypiać i spać. Szybko, bez słowa.
Zdaję sobie sprawę, że wiele mam zaprotestuje, ale może nim napiszecie „ja tak nie robię’’, zastanowicie się, czy aby na pewno.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez justyna_g4

Dzisiaj o tym myślałam i właśnie chyba zacznę dopiero jak mała skończy pół roku. Moja mama twierdziła, że kuzynka tylko cyca dawała do roku ale nie wydaje mi się. Po 6 miesiącu na pewno a czy wcześniej to się okazę. Ja i tak chciałabym do maja karmić. No i właśnie zacznę mleko magazynować do kaszek...

dzięki.

Napisane przez justyna_g4

Nadrobiłam ale nie mam sił już dziś na nic. Potrzebuję takiej soboty żeby mieć dla siebie jak kiedyś miałam każdą. Maseczka, maska na włosy, długa kąpiel z peelingiem itd i dziś miała być ta sobota a skończyło się na szybkim prysznicu bo przyjechała Tż kuzynka z Norwegii i oczywiście musieliśmy jechać ją zobaczyć...

ee dziecko to niezla wymowka. następnym razem wyślij meza, a sama zrob sobie wszystko na co masz ochote. my mamy chyba w druga strone, bo znajomi ciagle chcą się gdzies spotkać itd., na szczęście wystarczy powiedzieć, ze nie mamy wolnej babci, a Nelcia o 19 kapie się i idzie spac dzisiaj tz pojechal wieczorem na pilke, wcześniej wykapalismy mala, polozylam ja spac i wieczor był tylko mój. zdazylabys ze wszystkimi maseczkami!

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez Aaś

Tak. Ale nie będę ich nosić równocześnie;-) To mają być nosidla na krótkie spacery z mężem bo czasami bez sensu brać ten nasz tramwaj na pół godzinny spacer do lidla i z powrotem;-)

znajoma opowiadala, ze nad Baltykiem było mnóstwo maluszkow, ale furore zrobila niemiecka parka - mamusia jedno nosidełko, tatuś drugie, trzeci maluch w wozku (trojaczki!) i obok jeszcze taka 2-3letnia dziewczynka odważni...polacy boja się jechać z jednym hehe.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez vil84

wiecie co, dziwne to ... spałam u mamy, sama, bez Przemka, poszłam spać tuż po 23, obudzili mnie o 8 robotnicy bo ocieplają budynek, ale leżałam sobie w wyrku do południa i się obijałam ... a jestem tak nieprzytomna jakbym maraton przebiegła

nie tesknilas? nam chyba jeszcze nie odcieli pępowiny

Napisane przez Magiusa

I muszę Wam powiedzieć jedną rzecz-tyle się na Darka namarudziłam, że ciągle płacze etc...a wiecie co, albo on się zmienił albo ja dopiero zaczynam to dostrzegać, ale mam naprawdę pogodne dziecko.
On się uśmiecha za każdym razem gdy nas widzi, od rana już rzuca uśmiechami, i jak inni do niego gadają też się uśmiecha I z wyjątkiem wyjątkowych sytuacji, złej pogody, kryzysów etc. to naprawdę mało płacze- raczej jak coś to marudzi.

i tak będzie coraz częściej. po cieniach czas na blaski macierzyństwa

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez xal

Dziewczyny, wiem, że były jakieś tabelki karmieniowe, ale nie mam siły szukać a potrzebuję porady. Wprowadzam małej tarte jabłuszko ze względu na gęste kupki i ile mam jej tego dawać? Niestety nie pasuje jej za bardzo, albo generalnie pluje tym co ma w buzi ... dawałam 1 łyżeczkę taką malutką dziecięcą (mam plastikowe) ale mąż mówi, że to mało. Ile w takim razie 3,5 miesięcznemu dziecku można podać? Lepiej raz dziennie więcej czy kilka razy po mniej?
Ja podawałam łyżeczkę, popiła koperkiem czy wodą i po 15 minutach cycuś, dawałam po prostu troszkę wcześniej niż jej pora jedzeniowa jabłuszko i czekałam żeby chociaż troszkę się przetrawiło. Jak to powinnam robić? Do lekarki nie chce mi się iść bo budzenie dziecka, rozbieranie, ważenie a później mam marudę przez to wybudzanie

ja nie wprowadzałabym jabłka. za to ty moglabys zjeść ze 2-3 dziennie i pic, pic. sok jablkowy, wode, jak najwięcej.
a jeśli wprowadzacie to zrob jak dziewczyny, najpierw 2 lyzeczki, później z 5 itd. hmm, ale jeśli Paulinka pluje to najwidoczniej nie jest jeszcze gotowa...

Napisane przez xal

Rozumiem cię, bo sama też się przyzwyczaiłam do kp i do tych tylko naszych chwil. Ale przecież coś mówiłaś, że mm na czas szpitala, tam odciąganie żeby nadal móc karmić kp po powrocie do domu, czy coś się zmieniło, czy tak się nie da?
Może przełożyć tą operację?

nie nie, na czas szpitala mam swoje dość solidne zapasy...boje się, ze po narkozie mogę już nie mieć pokarmu. będę odciagac, ale roznie może być. w końcu to 4 dni bez ssaczka. raczej nastawiam się teraz na diagnozę raczkową i obmyślam plan jak wprowadzić mm żeby malej jak najmniej namieszać. bo wtedy już jodowanie itd. po cichu licze na to, ze nie będzie miejsc i jeszcze ze 2 miesiące będę musiala na nie czekac hehe.
a operacja 17go, klamla zapadla. chodzilo mi po glowie odroczenie terminu, ale rodzina zlinczowalaby mnie za glupote Nelcia potrzebuje zdrowej mamy. i tak jestem z siebie dumna, ze wytargowałam operacje po porodzie i te 4 miechy na karmienie i dojście do siebie po pologu.

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez prodiament

Nieee... mamusia opryskała jej włosy mlekiem z cyca, jak sprawdzała, czy jeszcze coś leci, bo Młoda zaczęła dramatyzować i mamusia myślała, że już pusto Trzeba było wytrzeć i wygładzić czuprynkę miękką szczoteczką

no to masz tlusciutki pokarm hehe.

[happy blue]

Napisane przez maarchewka

ja walcze z tym zeby go jak najmniej nosic bo mi pęka kręgosłup.. po miesiącu gdzie go wszyscy nosili bylo ciężko ale z każdym dniem jest lepiej.. czasami wkładam go na fotelik jest ryk, zatykam smoczkiem potrzeszcze grzechotką po chwili sie uspokaja i siedzi sobie w nim przez jakis czas



brawo za wage i za wizyte



pannica chce Cie wysylac na obowiazkowy jogging:p




ja bym zrobila pomidory z cebulka, ew. dla dzieci bez cebulki, albo mizerie.




dzieki za pomysly!
Jenny moze na pierwsza strone??




wow szybko się uwineliście!



a jak TY to wnosisz?



o kurcze super foty! Jednak dzieci z włosami to na starsze wyglądaja







A i dzięki dziewczyny za odpowiedź co do łyżeczek!
A Sharp możesz zarzucić linkiem jakie to są co zmieniaą kolor??

Wojtus ma dzisiaj dzien spiocha.. w nocy obudził się o 2, potem o 6 postanowił sobie pogadać, po godzinie zasnął spał do 9, potem do 13 byl aktywny i w zasadzie od wtedy z przerwami na jedzenie spi . jestem w szoku.. bo już dawno tak bylo... Dostał taką dużą maskotkę tygryska i mu podkładam do przytulenia się.. wtula się w jego "siersc" i zasypia po kilku sekundach

A ja zrobiłam 2 zupy w wielkich garach, wysprzątałąm salon i korytarz łącznie z myciem podłogi, zbieraniem kurzy i myciem kwiatków, zrobiłam skalpel i teraz jeszcze czytam sobie forum.. az nie mogę uwierzyć.. mam nadzieje ze chory jakiś nie jest??

chyba mizeria przegłosowana
dajesz czadu te zupy do mrożenia?

Napisane przez vil84

chciałam taki bordo-ciemno rudy, ale fryzjerka chyba opacznie zrozumiała bo wyszedł taki ciemny brąz z bordowym połyskiem - bardzo ładny zresztą ale coś sobie ubzdurałam że jesień idzie to będę taka bordowa żeby się do zmieniających kolor liści upodobnić
za to mama farbowała dziś moją koleżankę i jej wyszedł taki kolor jak ja chciałam, a ona chciała taki jaki ja mam



zamarzłabym chyba pod kołdrą śpię, przy zamkniętym, a ostatniej nocy u mamy jeszcze pod kocem, a obudziło mnie zimno i musiałam skarpetki zakładać ale tam ogólnie zimno jest.



miałam to samo z misiowymi bluzami polarowymi, w efekcie przyszły mi dwie wylicytowane identyczne jedna u mojej mamy została dla Młodego


--
wiecie co, dziwne to ... spałam u mamy, sama, bez Przemka, poszłam spać tuż po 23, obudzili mnie o 8 robotnicy bo ocieplają budynek, ale leżałam sobie w wyrku do południa i się obijałam ... a jestem tak nieprzytomna jakbym maraton przebiegła

ja omijam allegro szerokim łukiem, ostatnio dla draki zalicytowałam taką super wagę kuchenną polecaną przez blogerkę i co? wygrałam, taniutko, ale i tak czekam do wypłaty cheche\mam nadzieję, że waga się przyda mimo wszystko

Napisane przez xal

W Agacie, za nasz 90x90 przedłużany do ok 3m około 1500zł tylko nie pamiętam ale to chyba po obniżce "bez vatu" Były też 80x80 i on troszkę krótszy po wydłużeniu, albo prostokąty też mają.

W aucie już karmiłam, na trawce pod drzewem na spacerze z mężem też, ale w parku przy stałej ekipie żulowej jakoś mi nie bardzo a to jedyne ławki w okolicy.

pocieszyłaś mnie ceną Waszego stołu cały drewniany?
o, na trawce pod drzewem jeszcze nie karmiłam

Napisane przez diabli

łokej to ide na poszukiwania

tematy do nju watku:

1) We wrzesniu witaja Was niemowlaki, niegrzeczne dziewczynki i szalone chlopaki

2) w kolejnym watku witaja niemowlaki: malo spiace dziewczyny i glodne chłopaki

3) za nami trzy miesiace, wiec dzieci-niemowlaki, zaczynaja ze swych mam wypruwac pierwsze flaki

I temat

wcina mi cytowanie, dziewczyny, naprawdę jest limit cytowanych postów? ile w końcu? mam tego dość

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Diabli.właśnie czy Ty po operacji nie możesz z jakiś przyczyn wrócić do kp? Przy założeniu, że jodowanie nie będzie konieczne. bo nie rozumiem czemu mówisz o mm jakby sprawa już była przesądzona. może coś mi umknelo? tak jak miejsce zamieszkania Maluski .

jakos tak rozważam wszystkie opcje i chce sobie to w glowie poukladac. nastawiam się na najgorsza opcje żeby później moc się cieszyc, ze jednak nie jest tak zle do szpitala laktator zabieram i może te 4 dni jakos przetrwam. choćbym się tam miała doic 24 na dobe (już teraz wspolczuje moim wspolokatorom medela jednak zalicza się do kategorii wiertarko-kosiarek hehe)

Napisane przez Ashyshqa

i to kakao będzie juz mozna bezkarnie pic bez obawy alergii!

A co do cyca to mnie to jak najbardziej rozczula i nie żałuję jej.nic a nic. jedynie czasem nachodzą mnie myśli, że przyzwala na to, że tak zawsze zasypia funduje jej zaburzenia snu ...

kako, mleko i co tylko chcesz

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Napisane przez Aaś

Wierzę uszom bo między naszymi pokojami są otwarte drzwi;-)
Od urodzenia tak śpią i jest spoko. Ani razu nie przeoczylam nocnego płaczu. Chyba

hehehehe padlam.
a jak jedna nawoluje to druga jej pomaga?
widziałam ostatnio fajna akcje naszych bliźniaczek osiedlowych. mamy tu sporo par, ale to sa moje ulubione gwiazdy. sa już pewnie w przedszkolu wygladalo to tak, bawily się, wozily lalki w wózkach, gadaly ze sobą, innych dzieci nie bylo. tatuś z gazeta na lawce kolo placu zabaw. w końcu oznajmil, ze czas do domu. wlaczyly syrene (obie) i caaaala droge rowniutenko zawodzily tata nie reagowal, wiec jedna go dopadla i probowala pociagnac za koszulke, druga tylko obserwowala i kiedy tata warknal ta "nie-robiaca-nic" przejela paleczke i wyla jeszcze zalosniej oczywiście co chwile ktorejs lalka wypadala z wozka, wiec ja szybko zbierala (bez lez ) i zaczynala koncert od nowa. wygladalo to jakby się porozumiewaly bez slow hehe. w końcu ojciec wymiekl i szedł z 10 metrow przed nimi udając, ze ich nie zna a one pedzily z tymi wozkami az się kurzylo

Aaś, mam dla Ciebie kilka aukcji :P

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez happy blue

ja omijam allegro szerokim łukiem, ostatnio dla draki zalicytowałam taką super wagę kuchenną polecaną przez blogerkę i co? wygrałam, taniutko, ale i tak czekam do wypłaty cheche\mam nadzieję, że waga się przyda mimo wszystko

tylko napisz do sprzedawcy, ze zapłacisz wtedy i wtedy i czy nie ma nic przeciwko sporo osob jest bardzo niecierpliwych i wystawia negatywy jeśli kasa nie wpłynie w ciągu (zazwyczaj) 7 dni.

Napisane przez happy blue

wcina mi cytowanie, dziewczyny, naprawdę jest limit cytowanych postów? ile w końcu? mam tego dość

wydaje mi się, ze 10, ale może tez chodzic o liczbe znakow w poscie

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

dz
http://allegro.pl/kombinezon-jesienn...525499459.html
http://allegro.pl/john-lewis-baby-ko...523125943.html
http://allegro.pl/super-kombinezon-g...478169236.html
http://allegro.pl/kombinezon-zimowy-...503582026.html

ch
http://allegro.pl/gap-kombinezon-ram...530725379.html
http://allegro.pl/george-pasiasty-ro...530526771.html
http://allegro.pl/hm-dresowy-kombine...530493231.html
http://allegro.pl/gap-dresowy-kombin...530489613.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=3530406334
http://allegro.pl/old-navy-dzianinow...530320180.html
http://allegro.pl/jasper-conron-komb...522889952.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=3523319579
http://allegro.pl/kombinezon-misiowy...520356131.html
http://allegro.pl/kombinezon-zimowy-i3520583056.html
http://allegro.pl/ff-piekny-cieply-k...519716009.html
http://allegro.pl/disney-ocieplany-k...522124542.html
http://allegro.pl/swaddleme-rozek-ot...507048000.html otulacz
http://allegro.pl/swaddleme-spiworek...527000050.html
http://allegro.pl/swaddleme-spiworek...530128660.html
http://allegro.pl/dwustronny-kombine...515726156.html
http://allegro.pl/fajowy-na-jesien-d...499411220.html
http://allegro.pl/4245-zara-boys-kom...515107915.html
http://allegro.pl/piekny-sweterek-dl...497008091.html

Aas
http://allegro.pl/kozuszki-dla-blizn...518194239.html
http://allegro.pl/sukienka-blizniacz...520607453.html
http://allegro.pl/dla-blizniaczek-i-...511421391.html
http://allegro.pl/kombinezony-na-zim...522035784.html
http://allegro.pl/kombinezon-mis-z-u...521871938.html
http://allegro.pl/kombinezon-mis-z-u...521855629.html
http://allegro.pl/kombinezon-spiwor-...518947907.html
http://allegro.pl/pajacyk-kozuszek-s...525803581.html
http://allegro.pl/kombinezon-spiwor-...518959888.html
http://allegro.pl/2-pack-bluzek-cher...520677349.html
http://allegro.pl/early-days-pastelo...520677379.html
http://allegro.pl/2-pack-cieplych-po...520677308.html
http://allegro.pl/2-pack-bluzek-92-9...520677335.html
http://allegro.pl/wizytowe-sukienki-...528389694.html
http://allegro.pl/kurtka-zimowa-ca-b...529873235.html

http://allegro.pl/kurteczka-zima-bli...524806117.html
http://allegro.pl/rewelacja-body-hm-...528073570.html
http://allegro.pl/next-spodnie-2pack...532737238.html
http://allegro.pl/dla-blizniaczek-ko...516607487.html
http://allegro.pl/puchate-kozaczki-n...511465837.html
http://allegro.pl/kurtki-dla-bliznia...518184291.html
http://allegro.pl/zestaw-dla-bliznia...522026009.html
http://allegro.pl/kurtki-jesienno-zi...522865979.html
http://allegro.pl/wizytowa-sukienka-...517583892.html
http://allegro.pl/kurteczki-hello-ki...529643094.html
http://allegro.pl/zimowe-kurtki-dla-...529498760.html
http://allegro.pl/kurtki-hm-86-12-18...531713289.html

[MoTyleKsw]

Napisane przez Veronic

widzę, że gadacie sobie o bezproblemowych dzieciaczkach i o karmieniu


ja też kp w wielu różnych miejscach,
np po obronie pojechaliśmy z rodzicami i tżtem na obiad do restauracji i karmiłam tam małego jedząc


mam nadzieję, że wkrótce mój W też będzie pogodnym ,radosnym dzieckiem, bo na razie ciężko jest do rozśmieszyć...jak widzi za dużo twarzy naraz to potrafi się rozpłakać, no i na głos nadal się nie śmieje

oby jutro W dał radę w kościele i w restauracji ! 3majcie kciuki!


motylek- może faktycznie Matyldę swędzą dziąsełka>? i stąd te problemy z karmieniem spróbuj przed każdym karmieniem wcierać jej jakiś żel z lignokainą np calgel

axella- to ile razy dziennie Ty jesteś na spacerze ? 4-5? podziw

xal- ja też podawałam jabłuszko małemu ze względu na gęste kupki, i zjadał je ze smakiem (ok 3-4 łyżeczek), dawałam mu przez kilka dni, i chyba nie zmieniło to konsystencji kupki no może robił ją ciut częściej tzn co 2 dni, a nie co 4 ...
i zrezygnowałam z tego pomysłu, bo to jest jednak bezsensu ... nie mam zamiaru jeszcze rozszerzać diety Wojtusia, on jest jeszcze na to stanowczo za mały

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------



mój od 2 tygodnia życia wypruwa ze mnie flaki

Spróbujemy dziś z tymi maściami. Oby ciut było lepiej!

Veroni truję Ci, ale gadałam dziś z mamą Kacperka od 1,5 msc leczą się z bakterii tej co miała Matylda i Wojtek marchewki tylklo u nich posiew jest wysoki. Co ich zaniepokoiło? Bóle brzuszka no i kupaaa, która była wodnista, ale robiona z trudem.
Zrób może badania kupsztala.

Napisane przez diabli

oj, ale to się słodkie wydaje gadanie ze smokiem w buzi musi być urocze! i ta mleczna buzia... trafila Ci się mala aparatka, gadula która jeszcze nie wie, ze z pelna buzia się nie gada. Nelka tez często jak ciagnie z butelki to jej boczkiem mleko wyplywa. podloz sobie pieluchę i lap to co ucieka, przecieraj buzie co chwile jak pluje to foliowy sliniak i niech sobie je cala sobą. poczekaj co to będzie jak zaczniesz karmic innymi rzeczami. jak bylam niania podczas studiow miałam pod opieka cuuudownego chłopca, czterolatek (ten od kup robionych za zaslona ) i on zawsze chomikowal jedzenie w buzi, nie polykal mama się irytowala bo cale mieso zawsze bylo przezute i w końcu wypluwane w postaci kulki hehe. żeby było smieszniej kiedy miał pelna buzie ZAWSZE musial sobie kichnąć i mu zawartość wypadala buzia, nosem i była wszędzie...zatem Motylku kochany proszę uzbroić się w cierpliwość i podejść do tego z innym nastawieniem. niech sobie Macia szaleje jak jej to odpowiada, za wcześnie na strofowanie pogodz się z faktem, ze taki jej urok i od razu będzie Ci lzej. i nie placz mamuska, bo ja do malej tez już powiedziałam, ze jest mala terrorystka - a ona wpatrzona we mnie jak w obrazek kwiczala ze szczęścia

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------



tak tak sasiadka już mi mowila, ze nela jest na kinderkach hehe. i ze sliczna dziewczynka ale jeszcze nie widziałam.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------



hehe gryzelda Twoje dziecko ewidentnie zaczyna reagować na wszystkie bodźce zewnętrzne. to skok

a nawilżacz - dziewczyny polecaly taki ladny w kwiatuszki tez o nim mysle. chyba taki http://allegro.pl/nawilzacz-powietrz...509984264.html

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------



okna zamykamy przed kapiela i otwieram dopiero "rano" jak już mala przebiorę z piżamki chłodno już jest i nawet na mikro czuje, ze zimno.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------



ja tez tak mam...fajnie się wyszukuje okazje, ba fajnie się klika, gorzej jak przychodzi do platnosci pokaz kombinezony!

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------



Nelcie zaczepiala dzisiaj dwulatka, która wazy 10kg taka fajna mala przepiorka.

Diabli i tak właśnie sobie powtarzam, że mam małą świnkę i taki jej urok a co do wycierania tetrą to na początku się sprawdzało, ale teraz nie daje rady bo przecieka ...
No nic jakoś damy, ale uwierz mi, że tak owszem to BYŁO smieszne, ale teraz już nie, bo naprawdę je jak dzikus, zjada milion powietrza co równa się z mega ulaniem na koniec zazwyczaj. Kupię żel dzisiaj i zobaczymy.





A i Veronic spokojnego chrztu

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja na Bartulę w ogóle nie mogę narzekać, on od samego początku jest baaaardzo pogodnym dzieckiem, praktycznie niemarudzącym i niepłaczącym bezproblemowym totalnie, poza paroma dniami gdzie nie mógł zasnąć spokojnie, jedną zarwaną nocką i kilkoma trudnymi porankami (z powodu kupki) żadnych bóli brzuszka, niczego do tego zero problemów z karmieniem, nie wiem czym sobie zasłużyłam


lecę spać, dobrej nocy

Ja też nie wiem czym. Drugiego będziesz miała takiego Leonka.

Napisane przez Veronic

mój od 2 tygodnia życia wypruwa ze mnie flaki

Haha, mój od pierwszego dnia.

Młody zaczął płakać godzinę temu, ostatni raz jadł o 20:40, więc poleciałam robić mleko, jego zatykajac smokiem, żeby nie obudził tz-a. Wracam, a on śpi. I kima już od godziny. Idę go nakarmić na śpiocha - z wygody.

---------- Dopisano o 04:14 ---------- Poprzedni post napisano o 03:20 ----------

U nas znowu przebrał pampers. I to zielony activ baby. założony przed 22. Pół biedy, że musiałam całego dziecioka przebrać. Materac też mokry. To już druga taka akcja. I tak musiałam obudzić tz-a, bo chciałam go położyć po drugiej stronie, a trzeba było książki podłożyć. Ale zdecydowaliśmy jednak, że to musi wyschnąć, więc mąż się wyniósł do drugiego pokoju, a młody śpi ze mną. We trójkę na pewno byśmy się nie wyspali, a przynajmniej ja nie. Przytuliłam się do Leonka, ale jemu to nie pasuje. W ogóle zasypia bardzo niespokojnie. Widać, że w swoim łóżeczku mu lepiej, niż na tej wielkiej przestrzeni.

No to po dwóch godzinach idę spać, chociaż średnio mi się chce. : rolleyes:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaś]

Diabli no już z 3 to nie wiem czy bym dała radę chociaż jakby były takie fajne jak dziewczyny to kto wie...;-)


Aukcje super! kombinezonki mnie kuszą bardzo....tylko kurka żebym ja wiedziała jaki one za miesiąc będą miały rozmiar... Albo w zimę...teraz mają 62. Za miesiąc pewnie 68. A może 74?
Ostatnio w hm były zimowe spodenki za 19.90 chyba i dupa. Nie mogłam się na rozmiar zdecydować i sobie darowałam...

---------- Dopisano o 04:47 ---------- Poprzedni post napisano o 04:43 ----------

Dziewczyny. Tak mniej więcej z okresu moich dziewczyn. Banka, can, happy...ile ważą teraz wasze dzieciaki?
Bo mi wszyscy naokoło mówią że dziewczyny takie wielkie. Że 6 kg to dużo. No żesz kurka. One koło 10 centyla wypadają to jak duże?
No tak chciałam się mniej więcej zorientować jak to u innych jest

Ach no a poza tym choroba nadal we mnie kielkuje. Dziś wieczorem straciłam głos. Mąż się cieszy.

[axella]

Leb mi peka.. Do tgo @.. Ale noc piekna za mna