Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[prodiament]

Napisane przez humpback

no to się trochę spóźniłam

ale dziękuję za poradę - może radę z tym podpiekaniem dyni zastosuję następnym razem, bo faktycznie ciężko to było obrać

[Aaś]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie wagi. Niby wiem że każde dziecko inne ale już zglupialam trochę...

Diabli za surowe jajko dziękuje. Wolę się przemeczyc i nie rzygnąć
A kurteczki te granatowe można było wziąć na sztuki. Ale za późno bo ja wzięłam obie
Poluję jeszcze na kilka innych rzeczy ale mam konkurencję...

[happy blue]

Napisane przez prodiament

świetna fotka muszę podpytać, czy w naszym aquaparku robią takie zajęcia, bo na ich stronie nie znalazłam informacji, a strasznie Wam zazdroszczę tych basenowych wypadów

---

dziewczyny - właśnie umyłam włosy i oczywiście masakrycznie wielki kłąb został w odpływie, aż się przeraziłam i wrzuciłam hasło w wyszukiwarkę. Wg tego artykułu może nam wylecieć do 30% włosów, co w moim przypadku oznacza, że zostanie mi 5 włosów na krzyż, bo i tak zawsze miałam ich mało - będę łysowatą mamuśką, buuuuu Jak Julka zapyta kiedyś, co chcę na urodziny/imieniny/na gwiazdkę, to chyba będę musiała powiedzieć "kup mi córciu perukę..."
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...azy_35958.html

a bierzesz suplementy?

Napisane przez karolina2121

happy widziałam je w home& you ale kupiłam je na allegro bo sprzedawca miał jeszcze kilka fajnych rzeczy , z tej serii mam jeszcze mlecznik i kieliszki na jajka

Justi nawet jak nic już nie leci? super by było... domyślam się, że z piersi by nie chciał pić ale mogłabym odciągnąć narratorem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

acha, no to dobrze mi się kojarzyło, że h&y

[Aaś]

Napisane przez prodiament

świetna fotka muszę podpytać, czy w naszym aquaparku robią takie zajęcia, bo na ich stronie nie znalazłam informacji, a strasznie Wam zazdroszczę tych basenowych wypadów

---

dziewczyny - właśnie umyłam włosy i oczywiście masakrycznie wielki kłąb został w odpływie, aż się przeraziłam i wrzuciłam hasło w wyszukiwarkę. Wg tego artykułu może nam wylecieć do 30% włosów, co w moim przypadku oznacza, że zostanie mi 5 włosów na krzyż, bo i tak zawsze miałam ich mało - będę łysowatą mamuśką, buuuuu Jak Julka zapyta kiedyś, co chcę na urodziny/imieniny/na gwiazdkę, to chyba będę musiała powiedzieć "kup mi córciu perukę..."
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...azy_35958.html

Matko. Mam nadzieję że to się niedługo skończy... Ja co prawda mam dużo włosów ale irytuja mnie te klaki rozsiane po całym domu...

[axella]

Napisane przez prodiament

świetna fotka muszę podpytać, czy w naszym aquaparku robią takie zajęcia, bo na ich stronie nie znalazłam informacji, a strasznie Wam zazdroszczę tych basenowych wypadów

---

dziewczyny - właśnie umyłam włosy i oczywiście masakrycznie wielki kłąb został w odpływie, aż się przeraziłam i wrzuciłam hasło w wyszukiwarkę. Wg tego artykułu może nam wylecieć do 30% włosów, co w moim przypadku oznacza, że zostanie mi 5 włosów na krzyż, bo i tak zawsze miałam ich mało - będę łysowatą mamuśką, buuuuu Jak Julka zapyta kiedyś, co chcę na urodziny/imieniny/na gwiazdkę, to chyba będę musiała powiedzieć "kup mi córciu perukę..."
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...azy_35958.html

30%? Bede lysa juz prawie jeatem. Robie zaczeske jak stare dziadki

Mlode spi, pora i na mnie dobranoc

[prodiament]

Napisane przez happy blue

a bierzesz suplementy?

na razie nie biorę nic konkretnego na włosy, bo łykam Vita-miner prenatal + DHA. Nie chciałabym przedobrzyć :/

[happy blue]

Napisane przez MoTyleKsw

albo ja tak piszę, Kali kochać Kali jeść

Chodziło mi o to, że te krzesła z linku stworzyli specjalnie dla Waszej kombinacji krzesełkowej Taka aluzjaaaaa

te krzesła a'la zara nie są takie ładne jak nasze

Napisane przez prodiament

na razie nie biorę nic konkretnego na włosy, bo łykam Vita-miner prenatal + DHA. Nie chciałabym przedobrzyć :/

zawsze coś...

[diabli]

Napisane przez ada32

wtajcie mamusie
melduje posłusznie..że żyje ale ledwo
u nas skok na pewno..Gabriel odstawia ranne i wieczorne cyrki..histeria..krzyki.. rozpaczliwe płacze...i nic nie pomaga..ani tulenie ani smoczuś ani zmiany pozycji..nawet moje robienie z siebie wariata..nic...więc tak przez trzy dni nosimy się i tulimy i ciągle szukamy ulgi dla nas wszystkich
ale to akurat to pikuś...da się przezyc..
gorzej z tym że w jednakowym czasie mam "skoczysko" Wiktorka...to już chyba apogeum rozpaczy...mój dwulatek ma ciężkie chwile a Ja przez to ledwo zipię
najgorsze są momenty kiedy jedno i drugie rozpaczliwie płacze a JA nie wiem które wybrac i wziąć w ramiona...:confuse d:
istny ból w sercu...
Gabriel na ramieniu moim wisi a Wiktor wyciąga, ze łzami jak grochy w oczach, rączki żebym go przytuliła...
lub wisi mi na nodze i tak spaceruje z dwoma wrzaskunami przy uchu....(w myślach czasem klnę jak szewc)
a czasem szybko odkładam jednego i biore drugiego i tak na zmiane przytulam ale to rozwiązanie jest do d..y..bo wtedy jest jeszcze większa rozpacz.....
co zrobic.....i tak ich kocham!

mam nadzieje ze szybko to minie..i znów będę miała milusie dzieci



proszę o streszczenie ..nie dam rady tyle nadrobic

ahhh jak masz CUDOWNIE podwojne emocje hehe. trzymaj się dzielnie i nie pozwol chłopakom za bardzo Cie eksploatować... jeszcze trochę i twoi mali mezczyzni będą mamusie nosic na rekach!

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez prodiament

a u nas przy ćwiczeniu podnoszenia główki na brzuchu w końcu przestał się pojawiać bek, a zaczął uśmiech - na razie delikatny, ale to i tak postęp, hehe

slicznie już dźwiga glowke, jeszcze trochę i będziemy miały male pełzaki Nelcia już nie ma sily lezec na brzuchu, kaszle, nosem szura po podlozu, ale dalej dzielnie walczy i zlosci się jak ja odwracam na plecy. mala twardzielka! bardzo lubi obserwować swiat z tej pozycji...a jeszcze niedawno nie wierzyłam, ze to możliwe brawo!

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Mysia mysz

dzięki Tracy jedliśmy wczoraj o 6.45, 8.30 (ale tu z mojej inicjatywy bo na basen szliśmy), 11.30, 14.30,17.30, 20 i o 3.30 w nocy pobudka o 7 jestem dumna ze swojego dziecka, niestety ze spaniem walczymy dalej mimo wszystkich zaleceń mały ma kilka drzemek dziennie po 30-40 minut i wstaje zaspany ale nie idzie go dalej ułożyć no nic będziemy dalej walczyć, super, że jedzenie opanowaliśmy

a i kończymy dzisiaj 3 miesiące

super przeczytać, ze u Was już lepiej i maly odkleil się od cyca! dla niego to tez pewnie wielki moment dorasta ten Twój maly Elvisek!

i za skończone 3 miesiące. sto lat Piotrusiu!

[banka26]

Napisane przez prodiament

świetna fotka muszę podpytać, czy w naszym aquaparku robią takie zajęcia, bo na ich stronie nie znalazłam informacji, a strasznie Wam zazdroszczę tych basenowych wypadów

---

dziewczyny - właśnie umyłam włosy i oczywiście masakrycznie wielki kłąb został w odpływie, aż się przeraziłam i wrzuciłam hasło w wyszukiwarkę. Wg tego artykułu może nam wylecieć do 30% włosów, co w moim przypadku oznacza, że zostanie mi 5 włosów na krzyż, bo i tak zawsze miałam ich mało - będę łysowatą mamuśką, buuuuu Jak Julka zapyta kiedyś, co chcę na urodziny/imieniny/na gwiazdkę, to chyba będę musiała powiedzieć "kup mi córciu perukę..."
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...azy_35958.html

Ja tez mam katastrofe naszczescie natura obdarzyla mnie bujna czupryna

Napisane przez xal

Kusisz mnie tą książką oj kusisz
A jest cos o kupach

Ja bym jechała, że tak to nazwę "od dupy strony" czyli zjazd za 3 stawy na warszawa/łódź, później powrót na katowice centrum i wjeżdżasz nie do tunelu tylko górą, ale nie masz korków. Nie wiem jak centrum, ale ja nie lubię się pchać tamtędy bo różnie bywa. Wolę jechać dalej niż stać, zwłaszcza z dzieckiem

Wydaje mi się, że za często karmisz, ale ja jestem "za" Tracy Hogg. Może jakbyś ją troszkę "zmusiła"do dłuższego jedzenia niż 3-4 minuty to byłoby lepiej, podobno początkowym pokarmem dziecko się nie najada. Spróbuj do 6 minut, po prostu jak zasypia to budź, bo nie wiem dlaczego tak krótko jecie, przypuszczam że zasypia. Moja najada się w 6-7 minut na 3h, ale ona tak ciągnie, że w pokoju obok słychać (jakby ją głodzili )

Mój mąż też tak ma

o kupach raczej nie

Napisane przez vil84

super dzielna Nelcia

---
Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
-Zamiatasz czy odlatujesz?

Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" Odpowiadasz:
-Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk

Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!

Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
-Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

hahaha

Napisane przez karolina2121

jak po paru miesiącach można rozhulac laktacje ? da się tak?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pewnue ze da

Napisane przez diabli

ja obstawiam na zime 74 na koncowke może 80...chociaz na większości zdjec z allegro kombinezony 80 maja chodzące ok. roczne dzieci
Nelka nosi teraz 68 (ma 65cm). mnie urzekly te sukienki http://allegro.pl/sukienka-blizniacz...520607453.html (takie do przedszkola )
kożuszki z zary http://allegro.pl/kozuszki-dla-blizn...518194239.html i cudne kurteczki http://allegro.pl/dla-blizniaczek-i-...511421391.html szkoda, ze nie można kupic na sztuki aaa i kurtki z h&m http://allegro.pl/kurtki-hm-86-12-18...531713289.html



Nelka wazy 6180, a jest od Was 3 tyg. mlodsza. wydaje mi się, ze dziewczyny maja piekna wage jak na bliźniaki - wyrownaly już z innymi maluchami! może o to wszystkim chodzi? ze duże jak na bliźniaki? ale jak tak czytam forum to w okolicach 6kg jest naprawdę dużo maluchow, wiec sa średniakami hehe.



kuruj się kobieto. stara sprawdzona metoda na chrype i odzyskanie glosu - surowe jajco... kogel-mogel. albo woda z sola...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------



Ash, masz racje temat mnie przytłacza trzy miesiące przymusowej przyjazni z laktatorem i hmm Nelce starczy to na hmm 2 tygodnie? sama narkoza pewnie laktacji nie zatrzyma, ale 4 dni bez malej pewnie trochę namieszają. w cyce wierze, ale przestaje wierzyc, ze dwie biopsje mogly się mylic dzisiaj tesciowa pytala ile mam zamiar karmic cycem i az się we mnie zagotowalo...ochota to czasem za mało. no nic musze chyba trochę zmienić nastawienie i jednak liczyc na cud.

bedzie dobrze najwazaniejsze zeby mamysis byla zdrowa a cY Nelka dostanie mm czY cyca to juz po operacji bedziesz sie nartwila a uwier mm nie jest az taka katasteofa ja wiedze se biopsje sie mylily i zadbe jodowanie nie bedzie potrzebne a ty dalej rzeke mleka bedziesz miala


[QUOTE=diabli;42699604]tak chodzilo o większe dzieci, ale wrzuciłam tak ku przestrodze, bo tekst jednak daje do myslenia nasze babcie Nelkowe tak maja, ze kiedy mala ledwo zaczyna marudzić pierwsze co chca ja "zatkac" smoczkiem :P

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------



pochwal się jak cos uda się upolować

Napisane przez banka26

z cyckami dasz rade trzymam kciuki oby to nie raczek i zebys wrocila szybko do Nelci z wielkimi cycorami wypelnionymi mleczusiem hii

oby tak było!



wielki chlop Wy to na zime szukajcie 92 hehehe



do mnie dzisiaj dotarlo, ze jeśli dostane okres w miare regularnie to wypada w dniu operacji...taaa ekstra. jeśli tak będzie to nie wiem czy nie będę tam musiala gnic dluzej



tak wlasnie slyszalam, ze to ostatni piękny weekned. szkoda, bo i dzisiaj i wczoraj było cudnie!

Hree mysle ze jednak 74/80 starczy lepiej zeby sie spoznila@
A czemu dluzszy pobyt w szpitalu przez@?
No tak koniec lata trzeba sie przrstWic na bluzy kurtki czapaje heee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez axella

Marchewa-pierwsze dni nie mialam klucza do piwnicy wiec-wnosilam Zu-do lozeczka, na dol wypiac gondole-wniesc, na dol po stelaz i wniesc.
Na raz nigdy bym nie uniosla.. I to wszystko 3pietro i tak w kazda strone na kazdy spacer

masakra a ja się wkurzam jak z półpiętra mam znieść...

Napisane przez happy blue

chyba mizeria przegłosowana
dajesz czadu te zupy do mrożenia?



ja omijam allegro szerokim łukiem, ostatnio dla draki zalicytowałam taką super wagę kuchenną polecaną przez blogerkę i co? wygrałam, taniutko, ale i tak czekam do wypłaty cheche\mam nadzieję, że waga się przyda mimo wszystko



pocieszyłaś mnie ceną Waszego stołu cały drewniany?
o, na trawce pod drzewem jeszcze nie karmiłam



I temat

wcina mi cytowanie, dziewczyny, naprawdę jest limit cytowanych postów? ile w końcu? mam tego dość

zupy do mrożenia.. Wpadłam na pomysł ze muszę się bardziej organizować, szczególnie, że kiedyś wróce do pracy.. albo będę miała drugie dziecko i mniej czasu.. I na początku stwierdziłam, że będziemy miec obiady robione w weekend a potem do zamrażarki i odmrażanie na tygodniu i będą świeże.. Co o Tym myślicie? Na razie poszły zupki... Fajnie tak na tygodniu nic nie robić tylko wyciagać i jest

Napisane przez anoxee

Jeszcze a propos wypadających włosów, to mi też strasznie lecą. Ostatnio umyłam głowę i się spieszyłam, więc nie posprzątałam łazienki, na co tż jest uczulony. Tż wrócił z pracy, chce się iść wykąpać i nagle woła mnie z tej łazienki jakby się paliło. "Chodź szybko! Zobacz, zobacz!" Lecę na złamanie karku. Wchodzę, a on wskazując mi na odpływ z wanny..."Zobacz! Zmiksowało wiewiórkę!".

Napisane przez happy blue

prodiament- mus to mus
ciasto - http://www.kwestiasmaku.com/blog-kul...sippi-mud-pie/
ziemniaczki- http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...m/przepis.html
klopsiki - http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...i/przepis.html
krem z pora- http://whiteplate.blogspot.com/2009/...pa-porowo.html



zupa się dusi, ziemniaki podgotowane i zamarynowane, ciasto stygnie, idę podsmażać klopsiki i potem namalować sobie jakąś twarz
jestem cyborgiem

cyborg:p

Napisane przez domciatko

potrzebuje porady odnośnie karmienia piersią, bo nie jestem pewna czy robię to właściwie.

moja mała ma 5 tygodni i karmię na żądanie, wczoraj karmiłam ją tak:
8.00- 6 minut- prawa piers
10.00- 7 minut- lewa
13.00- 4 minuty- prawa
14.15- 10 minut- prawa
15.40- 4 minuty- lewa
17.10- 7 minut- lewa
17.30- 3 minuty- lewa
18.35- 5 minut- prawa
19.30- 7 minut- prawa
20.21- 15 minut- lewa

wychodzilo mi srednio co godzine.
powiedzcie mi czy ja za czesto zmieniam piers? i dlatego ona tak czesto placze o jedzenie i nie spi??

moze powinnam z jednej persi karmic dluzej, w sensie tak pol dnia, a pozniej zmienic na druga??

co ja robie zle?

mama lipcowa

To sie zmieniło Ci ostatnio i teraz tak często czy zawsze tak często? Bo jeśli się ostatnio zmieniło to pewnie skok rozwojowy 5-tego tygodnia. Poszukaj sobie w necie o tym.

A jezeli od zawsze tak bylo to może próbuj dłużej karmić za jednym razem- wybudzaj zeby tak dobijalo do 15 minut. ( 8 minut to ja karmię już 3 miesięczne, a wcześniej karmiłam tak 20-30 minut,..) I między karmieniami próbuj przetrzymywać.. No i moze nie do konca jest tak, że płacze o cyca?? Może o coś innego chodzi.. A cyca jak dasz to prawie zawsze zje..

Napisane przez cloche

vil
aa, moje dziecko jest juz ochrzczone. wypedzilismy diabelka i mam nadzieje, ze wraz z diablem ten bakcyl se poszedl precz, co mu w kiszkach aua zrobil...

ooo super


Diabli- co do smoczków... Dobrze ze wrzuciłas..

Ja staram się dawać jak najmniej, ale to i tak jest dużo.. i chyba już uzależniłam małego od smoka.. Czasami się budzi z płaczem w nocy bo nie ma smoka.. Wiem,że to zły znak, ale nie wiem co z tym robić.. Czasami jego marudzenie to marudzenie o smoka..

[banka26]

Ogladam czapy na allegro i zobacznie na co natrafilam:banghead:
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=3532678797
Jak mozna takie cos dziecku zalozyc? Heeehee
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

Czytam, czytam a po chwili juz nie kojarze co czytalam... porazka, od kilku dni mam masakryczne problemy ze snem, nie umiem zasnac, mecze sie do 1-2, potem Przemek sie budzi, zanim zasnie mija godzina, od ok. 6.30 juz sie wybudza.... w dzien chodze jak zombie, cienie pod oczami jak u pandy a zasnac sie nie da ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez happy blue

omg, dobrze, że wstałam o 6 bo się chyba nie wyrobię...od 6 w kuchni, z przerwą na wyjście do bankomatu (Helenka miała przymusowy spacer o 8...jest tak jesiennie, fajnie ) i odbiór krzeseł mam 50 miniklopsików szwedzkich, muszę je tylko obsmażyć i ugotować. no i ciasto...strasznie pracochłonne i czasochłonne...nie wiem czy mam czas je dobrze ostudzić, a inaczej nie mogę położyć bitej śmietany grrrr. znając mojego brata to na pewno się spóźni, więc do 15 mam czas. udało mi się ululać Helen, więc wskakuję pod prysznic i działam dalej. nie mam dwóch ważnych składników (tesco nawaliło ) i nie będzie tak pysznie jak chciałam. buuu.

to ja beztalencie kulinarne poproszę o przepis na klopsiki i inne pyszności

a tak poza tym, MAM NADZIEJE, ZE WSZYSTKIE DZISIEJSZE CHRZCINY (SPORO ICH BYLO, PRAWDA?) UDALY SIE W 100% u nas wrzesień znow nie wypalil...chrzny sa 15go, wiec odpuściliśmy, bo to dzień przed Gliwicami i jakos mi to nie pasowalo

Napisane przez happy blue

diabli- no, napisałam, że zapłacę z opóźnieniem za wagę. a krzesła już mam, fotkę wstawiam z dzisiaj rana zapisałam sobie w kalendarzu datę Twojej operacji

piękne te krzesła i ekstra, ze kazde inne! oj chyba odgapimy. pokaze jutro fote tzowi aaa i wypatrzyłam u Was wiklinowy kosz. jakiś czas temu ktoś wystawil kolo smietnika bardzo podobna wiklinowa skrzynie. nie dawala mi spokoju, wiec ja przygarnelam musze ja w wolnej chwili wyszorować i tak sobie mysle, ze pomalujemy ja (może na bialo?), obijemy gore gabka i jakims fajnym materialem - Nela będzie miała fajny schowek na zabawki. jest wielka, wiec zmieszczą się tam misie, lale itd.

z takim duchowym wsparciem nie mam się czego obawiać. dzięki kochana!

Napisane przez happy blue

a, diabli- dzięki za notkę o smoczkach

proszę jakos ten tekst wydal mi się "otwieraczem oczu"

podziwiam Cie za minimalizm - fajne puste mieszkanie, bez zbędnych gratow!

[anoxee]

Napisane przez maarchewka

Diabli- co do smoczków... Dobrze ze wrzuciłas..

Ja staram się dawać jak najmniej, ale to i tak jest dużo.. i chyba już uzależniłam małego od smoka.. Czasami się budzi z płaczem w nocy bo nie ma smoka.. Wiem,że to zły znak, ale nie wiem co z tym robić.. Czasami jego marudzenie to marudzenie o smoka..

Marchewko, mój L. też tak ma. Czasem jak zasypia, to smoczek mu wypada z buzi, bo już prawie śpi, ale nie do końca. To wypadnięcie go budzi i szuka go jak szalony, jak staram się go mu włożyć z powrotem, to czasem mam problem trafić, bo rzuca głową na prawo i lewo w poszukiwaniu go. Ja jakoś nie myślę na razie o tym problemie. Jak jest rozwścieczony, to smoka se i tak mogę włożyć... A jak jest śpiący, to łapie go na momencie i bardzo pomaga mu zasnąć. Przy tym moim wrzaskunie każda chwila spokoju jest bardzo cenna.

[diabli]

Napisane przez anoxee

Jeszcze a propos wypadających włosów, to mi też strasznie lecą. Ostatnio umyłam głowę i się spieszyłam, więc nie posprzątałam łazienki, na co tż jest uczulony. Tż wrócił z pracy, chce się iść wykąpać i nagle woła mnie z tej łazienki jakby się paliło. "Chodź szybko! Zobacz, zobacz!" Lecę na złamanie karku. Wchodzę, a on wskazując mi na odpływ z wanny..."Zobacz! Zmiksowało wiewiórkę!".

d obrze, ze Ci lba nie urwal ale tekst z wiewiora obledny! fuj. ja tez zatykam odpływ a przy długich włosach fundowałam baaardzo czesta rozbiorke kabiny

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez happy blue

prodiament- mus to mus
ciasto - http://www.kwestiasmaku.com/blog-kul...sippi-mud-pie/
ziemniaczki- http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...m/przepis.html
klopsiki - http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...i/przepis.html
krem z pora- http://whiteplate.blogspot.com/2009/...pa-porowo.html

doczytalam, ze przepisy już sa, zatem dziekuje i zaluje, ze nie wprosiłam się do Was dzisiaj na obiad

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez ankaaa206

byliśmy na wycieczce w zoo, mały oglądał antylope z bliska bo akurat podeszła , oczywiście w wózku wytrzymal 30 minut i w ruch poszla chusta, ludzie ze zdziwieniem patrzeli jak motam małego i się gapili ale kij tam grunt ż mały zadowolony
jak wracalismy to już był głodny i urządzil dziki płacz, dopiero jak udalo mi się go uspokoić.. żelem do ząbkowania zjadł i bawi się dalej. Nasz Niki najbardziej się śmieje w foteliku w samochodzie, nie wiem czemu ale tam po prostu cały czas sie chichra z każdej mojej miny, szkoda że tak w domu nie ma

oj to macie za sobą udany weekend! a fotki gdzie? :P

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez Ag_nes

Diabli co z mrożonkami ? dlaczego szpital ma Ci zabierać kp ? a karm se babo do 3 lat, ktoś Ci broni ? nawet jak podasz mm na czas zabiegu, możesz wrócic do piersi. Oj i jestem pewna że Nelcia sobie z rozłąką poradzi lepiej niz Ty

mrożonki będą na te 4 szpitalne dni, a reszta na później. w szpitalu mleko będę odciagac i wylewac. oczywiście, ze będziemy się "cyckowac" jak najdłużej będzie się dalo, ale nie wiem jak to będzie, bo 1) endokrynolodzy będą ustawiac hormony i jeszcze nie wiem czy to nie będzie przeszkoda 2) onkolodzy mogą od razu skierować mnie na jodownie. to kolejnych kilka dni w szpitalu, w izolatce. kuracja aktywnym jodem. później 2-3 tygodnie kwarantanny z osobami starszymi i dziecmi - wiec plan mamy taki, ze ja w naszym starym mieszkaniu, a mama przeniesie się na ten czas tutaj do tzta i Neli.
Po jodowaniu karmienie piersią nie jest możliwe. w ciaze tez lepiej nie zachodzić przez jakies 2-3 lata, bo grozi to poronieniem, uszkodzeniami plodu itd. ale o wszystkim dowiem się dopiero na miejscu jak juzwytna tarczyce i będą wyniki histopatologiczne.

Napisane przez Ag_nes

pierwsze super będę glosować
i dodam coś od siebie:

We wrześniu witają Was niemowlaki, co matkom z głów wyrywają kłaki

i slinia się nieboraki

Napisane przez Ag_nes

w cholerę roboty przy tych przepisach, robić mi się nie chce a zjadłabym z chęcią

chyba mam tak samo hehe.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez axella

Co do wypadajacych wlosow to jestem mistrz i jestem w pol lysa lekarz mowi ze to lysienie plackowatr i najlepiej sciac mega i smarowac czyms ale ja tylko sprytnie zaczesuje ;p
Straszne, 21lat i lysa

Wycieczka super, teraz kolejny spacer po wycieczce i naprawde milo choc jestem mega zmeczona :p
Ale zaliczylam grilla

tz ma kolege, chłopak będzie miał ze 24 lata i tez ma lyse placki...ale już takie naprawdę konkretne. rozmawialiśmy z tym naszym znajomym fryzjerem i mowil, ze to albo przez stres, utrate odporności albo cos nie tak z hormonami. i tak naprawdę nie da się z tym nic zrobić. czasem samo się zatrzymuje, a czasem prowadzi do całkowitej lysiny. pedz prędko do lekarza i fryzjera...

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez karolina2121

to ja pochwalę się swoimi zakupami wszystko w stylu retro lub w pastelowych odcieniach, bo uwielbiam domki w klimacie shabby chic i lekko angielskim stylu. Na końcu wymarzona kanapa

oj zazdrościmy grochowego dzbanka! z takiego mogłabym co rano pic kakao! sliczne filiżanki i kubki. kanapa dla mnie za pstrokata ogolnie w kwestii bibelotów dogadalabys się z moja babcia, która pol zycia spedzila w stanach i chomikowala wszystkie takie stylowe angielskie 'gadżety".

Napisane przez karolina2121

aa i podobno w październikowym elle jest karta do h&m - przy zakupach za 50 zl odejmuja 20 zł

dzięki. kupimy

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez humpback

Nelcia aniołek. za to I. w piątek urządził koncert w us, to nie dość że znalezlismy sie na początku kolejki, to jeszcze zostaliśmy obsłużeni w tempie ekspresowym

hehe. musze mloda wyslac do Ignaska na szkolenie!

Napisane przez humpback

powidła brzmią pysznie

oj i takie sa. kup sliwki, wpisz wujkowi google "nutella sliwkowa" i już

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja też to ciągle słyszę od mamy ale nie mam potrzeby ani chęci podawać mu niczego poza piersią i ona niestety tego nie potrafi zrozumieć

tesciowa mnie dzisiaj meczyla, a na mnie ten temat obecnie działa jak plachta na byka i czare przelalo pytanie "a kiedy dasz jej cos jesc", wiec powiedziałam, ze karmie ja od urodzenia, a cyca jak tylko się uda będzie dostawala z rok. I NIC POZA TYM jej mina - bezcenna, bo chwile wcześniej z moja mama "porownywaly się" doświadczeniami żywieniowymi i opowiadala, ze słoiczki to jest cudowna sprawa i ze tylko tak powinnismy mala karmic, bo tu cielecinka, tu krolik, tu rybka...akurat jej nie posadzalabym o takie podejście. oczywiście musiałam później wysluchac milion historii, jak to dzieci znajomych chorowaly i chudly na samym cycu, albo ze pediatrzy kazali dawac inne jedzenie, bo dziecko było za grube...na razie nie będę jej mowila jakie mam plany, zobaczymy czy będzie suszyc tzowi glowe "ze jak to tak caly rok bez zupek?" ahhh te babcie!
smiesznie jest, bo nasze babcie to dwie skrajności - jedna trzesie się nad mloda, a druga czasem az mnie przeraza i jak slyszymy ich porównania co one z nami robily to sikamy ze smiechu. ja pewnie już w inkubatorze wsuwałam kotlety

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez vil84

Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
-Zamiatasz czy odlatujesz?

Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" Odpowiadasz:
-Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk

Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!

Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
-Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą...

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez cloche

vil
aa, moje dziecko jest juz ochrzczone. wypedzilismy diabelka i mam nadzieje, ze wraz z diablem ten bakcyl se poszedl precz, co mu w kiszkach aua zrobil...

na pewno. i teraz już żaden diabel Wam nie straszny. aniołki czuwają nad Florkiem, ma swietnego swietego patrona, wiec nich wedruje smialo przez zycie

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

a w cyce wierz! dacie radę, zobaczysz 4 dni to pestka w tym momencie przecież laktację można ponownie rozhulać nawet po paru miesiącach

cyce dadza rade gorzej z reszta hehe.

Napisane przez XxXJuSstiii

fajnie! ilu macie instruktorów i oni też są w wodzie? widzę, że bardziej profesjonalnie niż u nas
my uszka moczyliśmy na pierwszych zajęciach

w wodzie jest 2-3 instruktorow. na zewnątrz jeszcze chyba jeden (bo dziś podawal niektóre dzieci do wody) i w kantorku czuwa ratownik. każdy ma swoja grupke pięciorga maluszkow. w wodzie jest chyba max 10cioro dzieciaczkow.
na początku wchodzisz do wody, 2 rodzic podaje dziecko i zajecia zaczynasz od tego czego dziecko uczylo się tydzień wcześniej. następnie instruktor pokazuje co nowego i każdy sobie wedruje po basenie i cwiczy. w miedzy czasie instruktorzy podchodzą do każdego i daja wskazówki. jeśli się zgodzisz i dziecko jest na tyle odważne zabierają je i pokazuja co i jak, a przy okazji nawiazuja z Toba i dzieckiem kontakt (krotki wywiad, jak ma na imie, ile ma, czy ma jakies problemy ruchowe, nad czym chciałoby się popracować, kto polecil basen itd.)
na końcu zawsze kolczko na srodku basenu i dzieci się ze sobą zegnają
jesteśmy bardzo zadowoleni.
napisz co Wy robiliście, ja sobie spisuje te nasze ćwiczenia i gdyby ktoras chciała mogę później podeslac - można sobie samemu pojsc na basen i wykorzystać.

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

diabli losiuuuuu będziesz karmić cycem i nie marudz z takim charakterem i taka werwą musi się udać a zdj zobaczę pozniej .

oj tam, ja tez sobie chce czasem pomarudzić

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Diabli jesli tylko uda sie uniknac jodowania to jesten pewna ze cyce bez problemu po 4dniach beda pieknie wciaz produkowac mleczko dla Nelci. A jesli bedzie potrzebny jod to jak to wyglada? od razu po terapii mozesz karmic czy musisz odczekac? mam wielka nadzieje, ze wszystko skonczy sie z jak najmniejszym uszczerbkiem na karmieniu. Jesli jednak okaze sie, ze czas na mm to Nelka i tak mozr byc dumna z mamy za ogromna determinacje i chec walki. I o.laktacje i.z rakiem

po jodowaniu karmic już nie można. to taki syf jak chemia. nawet o rodzeństwie dla młodej będziemy musieli zapomniec na dluuuuzszy czas.

[karolina2121]

czytałam o przywracaniu laktacji i spróbuje... może się uda ? posiedzialam z dyktatorem i poleciała jedna przezroczysta kropla może coś z tego będzie... za 3 h nastepna próba

[diabli]

Napisane przez happy blue

Ash- dzięki, że pytasz o wizytę zjedli dzieciaczki tylko nie tknęły zupy i trochę ostre były dla nich klopsiki a ciasto według mojego bratanka za gorzkie

dzieci sa szczere do bolu ja dzisiaj uslyszalam "ciocia nie dzwon do mnie, bo jem loda" a po 15 min. zjadles już? "tak (rozpacz w glosie), ale własnie jem kotleta i znow mi przeszkadzasz. babcia mi go musi trzymać. to pa"

rattanowe krzesło super, ale mamy wiklinowe siedziska w naszych drewnianych krzeslach i po dobrych kilku latach niestety zaczynają się sypać. jedno peklo, bo tz stanal na srodku jak cos probowal majstrowac przy lampie zatem, jeśli to maja być krzesła na lata tak jak pisalas, to lepiej takie zostawić gdzies z boku, a nie do codziennego użytku przy stole.
fota sprzed lat - w trakcie remontu ale szukałam żeby było dobrze widać krzesła hehe

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja lecę bo jutro trzeba znów wcześnie wstać, o 9:00 wyruszamy do Katowic

a my mamy jutro kontrole bioderek i chyba sprobuje wcisnąć się do laryngologa żeby mi te szerokość krtani pomierzyl hehe. a we wtorek warsztaty!

[diabli]

Napisane przez prodiament

świetna fotka muszę podpytać, czy w naszym aquaparku robią takie zajęcia, bo na ich stronie nie znalazłam informacji, a strasznie Wam zazdroszczę tych basenowych wypadów

fajna to jest ta z mamusia wyglądam jakbym miała garba, ale akurat się zanurzalysmy, a mloda mnie ot tak postanowila skopaćgdybyscie widzialy jak ona później plywala...rece pod glowa, pelna sjesta, a mamuska musiala robic za naped

[diabli]

Napisane przez karolina2121

happy widziałam je w home& you ale kupiłam je na allegro bo sprzedawca miał jeszcze kilka fajnych rzeczy , z tej serii mam jeszcze mlecznik i kieliszki na jajka

Justi nawet jak nic już nie leci? super by było... domyślam się, że z piersi by nie chciał pić ale mogłabym odciągnąć narratorem
.

uwielbiam słowniki!

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ----------

Napisane przez Aaś

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie wagi. Niby wiem że każde dziecko inne ale już zglupialam trochę...

Diabli za surowe jajko dziękuje. Wolę się przemeczyc i nie rzygnąć
A kurteczki te granatowe można było wziąć na sztuki. Ale za późno bo ja wzięłam obie
Poluję jeszcze na kilka innych rzeczy ale mam konkurencję...

osz tyyyyy! nie zauwazylam. w zamian chce fotke dziewczyn w tych pięknych kurteczkach przynajmniej mniej mi szkoda, ze nie upolowałam hehe. spoko, niebawem znow Wam cos wygrzebie - polowanie na bliźniacze jest jeszcze większym wyzwaniem hehe.
a gdybys planowala rodzeństwo...
http://allegro.pl/wozek-spacerowy-bl...508198831.html
http://tablica.pl/oferta/wozek-dla-t...a-ID2uoj3.html ten mnie rozbroil ze to się nie zlamie?!

---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

Napisane przez Aaś

Matko. Mam nadzieję że to się niedługo skończy... Ja co prawda mam dużo włosów ale irytuja mnie te klaki rozsiane po całym domu...

żeby po domu, po całym dziecku hehe

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:14 ----------

Napisane przez banka26

bedzie dobrze najwazaniejsze zeby mamysis byla zdrowa a cY Nelka dostanie mm czY cyca to juz po operacji bedziesz sie nartwila a uwier mm nie jest az taka katasteofa ja wiedze se biopsje sie mylily i zadbe jodowanie nie bedzie potrzebne a ty dalej rzeke mleka bedziesz miala

Napisane przez banka26

Hree mysle ze jednak 74/80 starczy lepiej zeby sie spoznila@
A czemu dluzszy pobyt w szpitalu przez@?
No tak koniec lata trzeba sie przrstWic na bluzy kurtki czapaje heee

bo tak mi się cos obilo o uszy, ze podczas okresu raczej nie wolno operować. wiadomo w przypadkach ratujących zycie nie zwracają uwagi na takie sprawy, ale przy planowych chyba odladaja
tylko jak ja się umawiałam, to zapomniałam, ze istnieje cos takiego jak "te dni" hehe.

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------

Napisane przez maarchewka

zupy do mrożenia.. Wpadłam na pomysł ze muszę się bardziej organizować, szczególnie, że kiedyś wróce do pracy.. albo będę miała drugie dziecko i mniej czasu.. I na początku stwierdziłam, że będziemy miec obiady robione w weekend a potem do zamrażarki i odmrażanie na tygodniu i będą świeże.. Co o Tym myślicie? Na razie poszły zupki... Fajnie tak na tygodniu nic nie robić tylko wyciagać i jest

ja kiedyś mrozilam sobie sam czysty superowy rosol - taki gotowany kilkugodzinnie. później wystarczylo zrobić z niego konkretna zupe. sporo z tym zabawy, trzeba mieć miejsce w zamrażarce...na szybko w tygodniu można sobie pomrozic pierogi, krokiety, golabki, leczo (na zime ) itd. ale ja i tak majac zapasy wole cos ugotować

Napisane przez maarchewka

Diabli- co do smoczków... Dobrze ze wrzuciłas..
Ja staram się dawać jak najmniej, ale to i tak jest dużo.. i chyba już uzależniłam małego od smoka.. Czasami się budzi z płaczem w nocy bo nie ma smoka.. Wiem,że to zły znak, ale nie wiem co z tym robić.. Czasami jego marudzenie to marudzenie o smoka..

w ciąży miałam plan bezsmoczkowy, pierwszego cumla dalam już w szpitalu...mala miała wielka potrzebe ssania. teraz jest dużo lepiej, sama wypluwa go zaraz po zasnieciu, w ciągu dnia go nie chce, bo woli piszczeć i krzyczeć ale jak zasypia i jest marudna to smoczek ratuje nam zycie. uspokaja ja, ale wypadanie i panika z tym zwiazana sa bardzo irytujące czasem musze sobie gleboko pooddychać oby jej to kiedyś przeszlo.

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Napisane przez vil84

Czytam, czytam a po chwili juz nie kojarze co czytalam... porazka, od kilku dni mam masakryczne problemy ze snem, nie umiem zasnac, mecze sie do 1-2, potem Przemek sie budzi, zanim zasnie mija godzina, od ok. 6.30 juz sie wybudza.... w dzien chodze jak zombie, cienie pod oczami jak u pandy a zasnac sie nie da ;(.

kurcze, nie wiem jak ja to zrobiłam, ale mam odwrotnie. ciaza tak mnie przyzwyczaila do nocnych wedrowek żywieniowych i na siku, ze snu potrzebuje dużo mniej niż wcześniej...tz zarzadzil, ze od dzisiaj (pon.) caly tydzień chodze spac o 22, żeby się zregenerować przed operacja. taaa już to widze. będę lezec i gapic się w sufit hehe.

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Napisane przez karolina2121

czytałam o przywracaniu laktacji i spróbuje... może się uda ? posiedzialam z dyktatorem i poleciała jedna przezroczysta kropla może coś z tego będzie... za 3 h nastepna próba

o matkoooo rże jak kon
i wielkie brawa za te krople! oby było ich coraz więcej, patrz na dzidziusia, myśl o nim i zobaczysz jak plyna. może spróbuj odciagac podczas karmienia? widok ssaczka tez pewnie sporo daje.

[diabli]

ok nadrobiłam, wiec czas spac. ale jeszcze kilka fotek Neloslawy z cyklu wygłupy i gimnastyka kolorowych!!!

[Aaś]

Diabli spoko. Zdjęcie masz jak w banku
A ten wózek jakiś strasznie dziwny...współczuję temu najniżej położonemu dziecku...

[diabli]

Napisane przez Aaś

Diabli spoko. Zdjęcie masz jak w banku
A ten wózek jakiś strasznie dziwny...współczuję temu najniżej położonemu dziecku...

2700, a wygląda jakby go ktoś sam pospawal

[Aaś]

Napisane przez diabli

2700, a wygląda jakby go ktoś sam pospawal

faktycznie

A ja idę do lekarza. Zaczęłam charchać zielonym glutem

[vil84]

Przemcio kończy dziś 5 miesięcy
czas na małe podsumowanie:

- przewraca się na lewy boczek i na brzuszek, z brzuszka też się przewraca, ale nie zawsze wszystko mu wychodzi tak jakby chciał, czasem zawiesza się w połowie i nie wie co dalej albo siłą rozpędu próbuje
- pięknie łapie wszystko obiema łapkami, nawet rzeczy większe od niego wszystko wędruje do buzi, jak nie ma nic innego a palce się znudzą to ssie kocyk albo swoją koszulkę
- zaczyna pomagać przy zakładaniu pampersa
- zaliczone: blendowane jabłko i banan, słoiczek jabłko ze słodką marchewką, zupka jarzynowa, marchewka z ryżem, kaszka bananowa
- cieszy się jak wariat jak mu śpiewam
- uwielbia jak się macha jego nóżkami, robi rowerek, śmieje się wtedy
- uwielbia jak mu się prycha w szyjkę
- łapie mnie za włosy, ostatnio lubi jak się nad nim nachyla i łapie wtedy nas za buzię i "bada" - szczególnie zafascynowany jesr zarostem męża ;p
- jest małym wodnikiem szuwarkiem, uwielbia pływać w wannie
- dwie piękne jedynki, a z tyłu idą kolejne ząbki
- śpiewa sobie do snu, poza tym piszczy, szepta, gada, wydaje z siebie takie dźwięki że płaczemy ze śmiechu
- od skończenia 6 tyg zasypia sam
- w ciągu dnia ma 2-3 drzemki po ok. 30 min, rzadko spi dłużej w dzień, za to nocny sen jest piękny, śpi od ok. 21 do 4-5, zje i śpi jeszcze do 7-9
- wczoraj w kąpieki macał się po jajkach ;]
- jest samodzielny, tzn sam się ładnie bawi, czasami ma takie dni że jak mam dużo do zrobienia on sam się sobą zajmuje, pod warunkiem że jestem obok i może mnie obserwować i gadamy sobie przy tym
- uwielbia jak się nim turla, lekko podrzuca, "zjada" go, jak go podnoszę i specjalnie mocno tulę to piszczy z radości
- robi awanturę jak mu spadnie zabawka
- nie płacze o jedzenie, ostatnio jakoś w ogóle mało się go dopomina ....
- jest towarzyski, uwielbia jak się dużo dzieje, dostaje wtedy oczopląsu ale musi mieć też chwile wyciszenia, niekoniecznie snu ale "czas dla siebie" i kontemplowanie świata ze smokiem w buzi, potem można wracać do łobuzowania

- nie trzyma za długo łebka na brzuszku, szybko się męczy, przez asymterię jest jakieś 2 miesiące do tyłu jeśli chodzi o rozwój fizyczny (wg oceny rehabilitanta)
- mało je, 3-4 razy dziennie po 200 ml lub 3xmm i jeden posiłek ze słoiczka lub kaszka


a mama nadal bez @

[Elusiek]

Napisane przez prodiament

świetna fotka muszę podpytać, czy w naszym aquaparku robią takie zajęcia, bo na ich stronie nie znalazłam informacji, a strasznie Wam zazdroszczę tych basenowych wypadów

---

dziewczyny - właśnie umyłam włosy i oczywiście masakrycznie wielki kłąb został w odpływie, aż się przeraziłam i wrzuciłam hasło w wyszukiwarkę. Wg tego artykułu może nam wylecieć do 30% włosów, co w moim przypadku oznacza, że zostanie mi 5 włosów na krzyż, bo i tak zawsze miałam ich mało - będę łysowatą mamuśką, buuuuu Jak Julka zapyta kiedyś, co chcę na urodziny/imieniny/na gwiazdkę, to chyba będę musiała powiedzieć "kup mi córciu perukę..."
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...azy_35958.html

ja już zaopatrzyłam się w odżywkę i maskę przeciw wypadaniom włosów, trochę pomogło ale nie za dużo

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Adi już 3 dni wcina kaszkę, wczoraj na początku się buntował i wycierał buzię tetrą myśląc że mamuśka nie zauważy że w pieluszce zostawała cała kaszka Ale po 10 minutach nie mogłam nadążyć podawać bo zatrybił jak się je i połyka

Mam pytanko, za kilka dni spróbuję mu podać marchewkę, czy wtedy też mam podawać kaszkę, czy z niej zrezygnować jak zaczynam podawać coś nowego?

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez vil84

Przemcio kończy dziś 5 miesięcy
czas na małe podsumowanie:

- przewraca się na lewy boczek i na brzuszek, z brzuszka też się przewraca, ale nie zawsze wszystko mu wychodzi tak jakby chciał, czasem zawiesza się w połowie i nie wie co dalej albo siłą rozpędu próbuje
- pięknie łapie wszystko obiema łapkami, nawet rzeczy większe od niego wszystko wędruje do buzi, jak nie ma nic innego a palce się znudzą to ssie kocyk albo swoją koszulkę
- zaczyna pomagać przy zakładaniu pampersa
- zaliczone: blendowane jabłko i banan, słoiczek jabłko ze słodką marchewką, zupka jarzynowa, marchewka z ryżem, kaszka bananowa
- cieszy się jak wariat jak mu śpiewam
- uwielbia jak się macha jego nóżkami, robi rowerek, śmieje się wtedy
- uwielbia jak mu się prycha w szyjkę
- łapie mnie za włosy, ostatnio lubi jak się nad nim nachyla i łapie wtedy nas za buzię i "bada" - szczególnie zafascynowany jesr zarostem męża ;p
- jest małym wodnikiem szuwarkiem, uwielbia pływać w wannie
- dwie piękne jedynki, a z tyłu idą kolejne ząbki
- śpiewa sobie do snu, poza tym piszczy, szepta, gada, wydaje z siebie takie dźwięki że płaczemy ze śmiechu
- od skończenia 6 tyg zasypia sam
- w ciągu dnia ma 2-3 drzemki po ok. 30 min, rzadko spi dłużej w dzień, za to nocny sen jest piękny, śpi od ok. 21 do 4-5, zje i śpi jeszcze do 7-9
- wczoraj w kąpieki macał się po jajkach ;]
- jest samodzielny, tzn sam się ładnie bawi, czasami ma takie dni że jak mam dużo do zrobienia on sam się sobą zajmuje, pod warunkiem że jestem obok i może mnie obserwować i gadamy sobie przy tym
- uwielbia jak się nim turla, lekko podrzuca, "zjada" go, jak go podnoszę i specjalnie mocno tulę to piszczy z radości
- robi awanturę jak mu spadnie zabawka
- nie płacze o jedzenie, ostatnio jakoś w ogóle mało się go dopomina ....
- jest towarzyski, uwielbia jak się dużo dzieje, dostaje wtedy oczopląsu ale musi mieć też chwile wyciszenia, niekoniecznie snu ale "czas dla siebie" i kontemplowanie świata ze smokiem w buzi, potem można wracać do łobuzowania

- nie trzyma za długo łebka na brzuszku, szybko się męczy, przez asymterię jest jakieś 2 miesiące do tyłu jeśli chodzi o rozwój fizyczny (wg oceny rehabilitanta)
- mało je, 3-4 razy dziennie po 200 ml lub 3xmm i jeden posiłek ze słoiczka lub kaszka


a mama nadal bez @

wszyscy faceci muszą wybadać co to jest za zabawka


gratulacje za umiejętności i dla mamy bez @


Ja już miałam drugi @ i kurde 3 dni jak wodospad Niagara przed ciążą było zupełnie inaczej, może mi się jeszcze ureguluje

[banka26]

Napisane przez vil84

Przemcio kończy dziś 5 miesięcy
czas na małe podsumowanie:

- przewraca się na lewy boczek i na brzuszek, z brzuszka też się przewraca, ale nie zawsze wszystko mu wychodzi tak jakby chciał, czasem zawiesza się w połowie i nie wie co dalej albo siłą rozpędu próbuje
- pięknie łapie wszystko obiema łapkami, nawet rzeczy większe od niego wszystko wędruje do buzi, jak nie ma nic innego a palce się znudzą to ssie kocyk albo swoją koszulkę
- zaczyna pomagać przy zakładaniu pampersa
- zaliczone: blendowane jabłko i banan, słoiczek jabłko ze słodką marchewką, zupka jarzynowa, marchewka z ryżem, kaszka bananowa
- cieszy się jak wariat jak mu śpiewam
- uwielbia jak się macha jego nóżkami, robi rowerek, śmieje się wtedy
- uwielbia jak mu się prycha w szyjkę
- łapie mnie za włosy, ostatnio lubi jak się nad nim nachyla i łapie wtedy nas za buzię i "bada" - szczególnie zafascynowany jesr zarostem męża ;p
- jest małym wodnikiem szuwarkiem, uwielbia pływać w wannie
- dwie piękne jedynki, a z tyłu idą kolejne ząbki
- śpiewa sobie do snu, poza tym piszczy, szepta, gada, wydaje z siebie takie dźwięki że płaczemy ze śmiechu
- od skończenia 6 tyg zasypia sam
- w ciągu dnia ma 2-3 drzemki po ok. 30 min, rzadko spi dłużej w dzień, za to nocny sen jest piękny, śpi od ok. 21 do 4-5, zje i śpi jeszcze do 7-9
- wczoraj w kąpieki macał się po jajkach ;]
- jest samodzielny, tzn sam się ładnie bawi, czasami ma takie dni że jak mam dużo do zrobienia on sam się sobą zajmuje, pod warunkiem że jestem obok i może mnie obserwować i gadamy sobie przy tym
- uwielbia jak się nim turla, lekko podrzuca, "zjada" go, jak go podnoszę i specjalnie mocno tulę to piszczy z radości
- robi awanturę jak mu spadnie zabawka
- nie płacze o jedzenie, ostatnio jakoś w ogóle mało się go dopomina ....
- jest towarzyski, uwielbia jak się dużo dzieje, dostaje wtedy oczopląsu ale musi mieć też chwile wyciszenia, niekoniecznie snu ale "czas dla siebie" i kontemplowanie świata ze smokiem w buzi, potem można wracać do łobuzowania

- nie trzyma za długo łebka na brzuszku, szybko się męczy, przez asymterię jest jakieś 2 miesiące do tyłu jeśli chodzi o rozwój fizyczny (wg oceny rehabilitanta)
- mało je, 3-4 razy dziennie po 200 ml lub 3xmm i jeden posiłek ze słoiczka lub kaszka


a mama nadal bez @

Wg mnie nie jest do tylu tyle rzeczy umie
Brawoo
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xal]

Napisane przez karolina2121

czytałam o przywracaniu laktacji i spróbuje... może się uda ? posiedzialam z dyktatorem i poleciała jedna przezroczysta kropla może coś z tego będzie... za 3 h nastepna próba

Może pójdź do gina, powinny być jakieś tabletki wspomagające, tak mi się wydaje ...
Zawsze możesz spróbować troszkę piwa, chyba Ada mówiła, że to poszerza lekko kanaliki, może pomoże. Ale to już się jej pytaj czy warto.

[banka26]

Napisane przez Elusiek

ja już zaopatrzyłam się w odżywkę i maskę przeciw wypadaniom włosów, trochę pomogło ale nie za dużo

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Adi już 3 dni wcina kaszkę, wczoraj na początku się buntował i wycierał buzię tetrą myśląc że mamuśka nie zauważy że w pieluszce zostawała cała kaszka Ale po 10 minutach nie mogłam nadążyć podawać bo zatrybił jak się je i połyka

Mam pytanko, za kilka dni spróbuję mu podać marchewkę, czy wtedy też mam podawać kaszkę, czy z niej zrezygnować jak zaczynam podawać coś nowego?

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------




wszyscy faceci muszą wybadać co to jest za zabawka


gratulacje za umiejętności i dla mamy bez @


Ja już miałam drugi @ i kurde 3 dni jak wodospad Niagara przed ciążą było zupełnie inaczej, może mi się jeszcze ureguluje

Ja podaje ja caly czas zastepuje jeden posilek i wlaczylam przez 3 dni marchewke dzisiaj podam jablko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.