Ploty od soboty do soboty, część 5 również nie ostatnia :))

[anula3333]

Asia - gratulacje!

[rosier]

Asia, następnym razem będziesz pierwsza!

Alinko, dzięki za linki, już je otworzyłam. Świetne, biorę pod uwagę!

[farbowana26]

witajcie Kochane.Ale zimno ,podziwiali mnie w pracy ze przyjechałam na rowerze a tam tylko 4 stopni.Nie wiedzialam ze taki hardkore.Pochwaliłam sie wczoraj meblami za wczesnie.Maz przyszedł z pracy w pełni sił nastawiony na skrecanie ale po pierwszej szafce okazało sie ze to nie te meble.OJ miałam ja fontanne płaczu.Wypłakałam sie z tego zalu .Jak mozna byc takim pustakiem i po tylu bataliach wcisnac komus wogle inne meble.Przeciez dzwonił i mówił ze dab sonoma a co mi dał dab wenge.Ja nie moge uwierzyc!!!!jak ja sie pomyle i wydam zestaw inny sniadaniowy za 15 zł to afera a ktos meble za 2000 tys sprzedaje mi prawie miesiac i jeszcze nie potrafi odróznic białego od czarnego.Cierpliwosci dajcie mi.

[zielona butelka]

Kasiula.... wdech... wydech... wdech... wydech.
Wiem jak irytująca jest czyjaś niekompetencja, ale... muszę ci powiedzieć, że w sumie i tak niedługo czekałaś na te meble. Tu czeka sie na meble i fachowców kilka miesięcy nawet czasem pół roku:/

Mnie osobiście najbardziej irytuje czyjaś złośliwość- taka niczym nieuzasadniona, powstała zapewne z frustracji lub z bycia głupim starym podłym babolem. Wczoraj miałam taką sytuację i szlag mnie trafił. Otóż pewna Pani opieprzyła mnie na spacerze z sunią, że w ogóle wychodzę na spacer z suką, która ma cieczkę!!! I że ona wyszła na spacer z psem, żeby odpocząć a nie żeby się szarpać!!!! Bo moja suka ma cieczkę, to jej pies wariuje!!! I ona sobie nie życzy być przez niego ciągana!!! Bo ona chce się na spacerze zrelaksować a nie być szarpana!!! I ze ona też miała sukę.... itd, itp i stos dobrych rad, jak to nie powinnam z nią w ogóle z domu wychodzić!
Mój mąż jak to usłyszał gdy mu opowiedziałam historię, miał jedną dla Pani odpowiedź... nie za grzeczną. I taka popierdółka zepsuła mi pół niedzieli....niestety.
Mam tylko nadzieję, że na starość nie zrobię się taką wredną starą babą alfą i omegą.

U nas dziś piękny dzień, mam nadzieję, że u Was będzie również.
Buuuuziaki ślimaki

[anula3333]

Zielona - jak ona nie chce być ciągana przez swojego psa, to czemu mówi to Tobie a nie jemu ? Na miejscu Twojego męża też bym nie wytrzymał i odpowiednio to skomentowała.

Ja też miałam wczoraj zły dzień, a mianowicie byłam chyba obiektem, na którym się można wyżyć Wiem, że dziewczyna, która sobie mnie upodobała wczoraj co by mi życie uprzykrzyć jest chora, ale mimo wszystko to kwestia wpojenia zasady, że trzeba szanować innych, a przynajmniej im nie robić na złość.

[zielona butelka]

Ania... bo to rozumiesz jest wina mojej suki z cieczka, że ją pies ciągnie! I ja moja suke powinnam bezapelacyjnie trzymać w domu i w ogole nie wyprowadzać. Dlatego mówię o podłości i złośliwości.

[anula3333]

Napisane przez zielona butelka

Ania... bo to rozumiesz jest wina mojej suki z cieczka, że ją pies ciągnie! I ja moja suke powinnam bezapelacyjnie trzymać w domu i w ogole nie wyprowadzać. Dlatego mówię o podłości i złośliwości.

Normalnie...ehhhh....

[biernacka4]

Madziu
To gdzie sunia ma się w tym czasie załatwiac -do sedesu?
Głupie babsko.
U nas bardzo pochmurnie, niż znad Niemiec idzie i deszcze się szykują.
Udanego tygodnia życzę wszystkim, nie dawac się, trzymac się !!!

[anula3333]

Wiecie co mi się skojarzyło z tą sytuacja Zielonej? - to tak jak kobieta ma @ to chyba też nie powinna z domu wychodzić, bo będzie furczeć na wszystkich. Biernasia ma rację - głupie babsko!

[Terenia18]

Pochmurnie zaczął się poniedziałek. Zielona zdenerwowana od wczoraj
oj smutno będzie.
A w lesie "grzybów było moc"... świetnie spędzony czas.... teraz tylko suszenie. Moja mycha zawsze ze mną łaziła po lesie, teraz gdy prawie
straciła słuch nie mogę ją brać z sobą. Cierpliwie musi na nas czekać w obejściu.
Alinko świetnie ,że podałaś informacje o słynnych fontannach wrocławskich.

[Figamaga]

A pani, to może powinna swemu psu jajka uciąć? Wtedy będzie na spacerach się relaksować a nie szarpać.

U mnie pochmurno się zrobiło, a wczoraj taka cudna pogoda była. Aż chciało się żyć! Trzymajcie się ciepło.

[farbowana26]

Napisane przez Figamaga

A pani, to może powinna swemu psu jajka uciąć? Wtedy będzie na spacerach się relaksować a nie szarpać.

U mnie pochmurno się zrobiło, a wczoraj taka cudna pogoda była. Aż chciało się żyć! Trzymajcie się ciepło.

obciac ,obciąc!ale cos babie a co pies winien

[Pupil]

Zieloniutka to jakaś strasznie głupia baba ta właścicielka psa, w głowie mi się jej komentarz nie mieści. Pogłaskaj sunię ode mnie po łebku niech się nie przejmuje komentarzami wrednych bab
Miłego dnia kobietki

[Terenia18]

Z poprzednią suczką mielismy takie problemy, i trzeba było to przeżyć.
Najlepsze było jak zakochane kundle odprowadzały moje dzieci do szkoły
w nadziei, że wreszcie spotkają pachnącą sunię. Gdy młodziutką Mychę braliśmy
ze schroniska po pierwszej cieczce weterynarz wysterylizował ją bo produkować piesków nie zamierzaliśmy. A i ręce nie bolały na spacerach
tylko czysty relaks....

[Pupil]

Oj ostatnie zdjęcie cudne

[sioodemka]

Oooo co za babsko głupie !
jej się powinno głowę obciąć, bo widocznie do niczego jej nie jest potrzebna !

[Terenia18]

Cosik gardło mnie boli i tez migdałki. Przypomniałam sobie, że mam syrop
sosnowy zrobiony w maju z naszych leśnych sosenek. Próbuję a to jakieś
nie smaczne. Czy to tak ma smakować leśne lekarstwo?? Która to wie???

[Figamaga]

Syrop sosnowy ale nie każdy lubi ten smak.

Ja się zastrzelę! Wykrakałam sobie zapierdziel w ostatni weekend wrzesnia. I tak:
1. Zbiórka karmy dla bezdomniaków. Jestem koordynatorem.
2. Zaproszenie na ślub, gdzie również Młodzi postanowili zbierać coś dla bezdomniaków. A że to w sumie mój kolega, więc pasuje mi reprezentować OTOZ.
3. Zajęcia w sobotę i niedzielę w szkole dla dorosłych
Po prostu cudo! Do tego telefony o oprowadzanie, z których muszę rezygnować, bo przecież nie wyrobię.

A w ogóle, to byłam dziś na dywaniku u dyrektora. Bo użyłam na lekcji "seks oralny i seks analny". A rodzice sobie tego nie życzą i byli na skargę. Nosz kurde, to mam mówić językiem rynsztokowym, np. "robić loda"?????? To jest gimnazjum, to nie są malutkie dzieci. A za rok będzie wielkie zdziwienie jak córka z brzuchem przyjdzie...

Idę się powyżywać w deku!

[dzianga]

Witajcie ja już po pracy, ale ciężko jak to we wrześniu i zaraz kawkę sobie trzasnę.
Figa ale numer.....słownictwa trzeba używać no i jak podejść do tego..ja używa słownictwa usta-penis..na razie nikt się nie skarży..
Zielona, ale śmieszna ta kobieta swoją drogą...
Tereniu duzo zdrówka
Aniu cierpliwości na złośliwych ludzi
No to ja zamykam i papiery tworzyć ..pa pa

[kaj07]

Przybiegłam na chwile by powiedzieć:świat naprawdę jest cudowny. ino ludzie niektórzy z lekka chorawi
Życzę Wam wszystkim moje Kochane Babulki duzo dobrych duszyczek dookoła.
Mnie rozpiera energia.

Tereniu-Syropek powinien być smaczny(pamiętasz smak Pini?)to powinno być dokładnie to.bardzo,bardzo smaczny.

Zielona Madziuni-gupie,chore babsko.

Figuś-

Zmykam do ślubnego.Dobranoc.

[Terenia18]

No ja już sobie wyobrażam co tam się działo - Agnieśię rozpierała energia....
Kochana co do tego syropu to mnie też zastanawia dlaczego on taki mało
smaczny. Dodałam trochę spirytusu i nic. Trza leczyć się czymś innym.
Ponuro jest z tymi mgłami co? to juz nie czerwiec co?

[biernacka4]

Witam wtorkowo

Tereniu
Syrop sosnowy jest bardzo dobry w smaku. Kiedyś moja mama mi robiła. To był jedyny specyfik, który mi leczył chrypke zawodową. Pamiętam, że mama dodawała bardzo duzo miodu i cukru. Był bardzo słodki. Spirytusu nie dodawała bo mi podrazniał błony śluzowe zamiast łagodzic.

Obrazki jak zwykle super. Ostatni to : "dokarmianie ptakami".

[Pupil]

U mnie mgieł niet jeszcze głupia liczę, że jak wrócę do domu to się wykąpię w ulubionym jeziorku Ostatnio jak się kąpałam 2 tygodnie temu jak na moment wpadłam w nasze okolice to temperatura wody była 22 stopni, temperatura powietrza 21 Woda była aksamitna, gorzej sie potem na ta zimnicę wychodziło z wody

Syrop sosnowy to lekarstwo mi nieznane w smaku ale to Ela jest chyba główna znawczynią tego specyfiku

Miłego dnia

[Figamaga]

Aż oplułam monitor, więc się dzielę

Mąż robi jajecznicę. Nagle żona wpada do kuchni.
- Ostrożnie!!! – krzyczy. – UWAŻAJ!!! Więcej masła!!! Cholera, smażysz za dużo jajek na raz!!! ZA DUŻO!!! Mieszaj! MIESZAJ SZYBCIEJ!!! Dodaj jeszcze masło!!! GDZIE JEST MASŁO??? Jajka się przykleją!!! UWAŻAJ!!! Powiedziałam – UWAŻAJ!!! NIGDY mnie nie słuchasz, jak robisz jajecznicę!!! NIGDY!!! Odwróć jajka!!! SZYBKO!!! Nienormalny jesteś??? Całkiem cię pogięło??? SÓL!!! UŻYJ SOLI!!! SÓÓÓÓÓÓL!!!
Mąż w zdumieniu patrzy na żonę:
- Odbiło ci? Myślisz, że nie potrafię zrobić jajecznicy?
- Chciałam ci tylko uświadomić, co przeżywam, kiedy prowadzę samochód.

[sioodemka]

Figa.... ja tak się czuję gdy mój ogląda mecz :/

[biernacka4]

Figuś - świetny.

Ja kiedyś też tak miałam (nie tak drastycznie ), do momentu jak zatrzymałam samochód i kazałam mojemu TŻ-owi wysiąśc. Teraz już mi nic nie mówi ale i tak nie lubię prowadzi jak on siedzi obok. Pewnego razu złapałam się na tym, ze ja jemu pomagam prowadzic jak on siedzi za kierownicą, bardzo go to denerwuje. Najlepiej mi się prowadzi jak jadę sama, wtedy jest to dla mnie wielka przyjemnością. Wydaje mi się, że większośc kierowców tak ma.

[Terenia18]

Bożeniuś jakbyś cytowała moje myśli. Toć oni tak mają ,że my te głupie
kierowczynie. Ja tez najlepiej się czuję gdy jadę sama.
Ale przypomniało mnie się jak uczyłam się jeżdzić to do auta brałam maleńkiego synka. Po powrocie zdawał ojcu relację. Ale klawo było milicjant
/wtedy taka nazwa obowiązywała/ kazał sie mamie zatrzymać a ona takimi
żabami przez całe skrzyżowanie jechała.

[sioodemka]

Kochane moje... wlazłam na taką stronkę, kto ma odwagę sprawdzić co i jak ludzie noszą - zapraszam, ja już się poryczałam ze śmiechu !

[zielona butelka]

O niedobra. Już prawie zapomniałam o istnieniu tej stronki a tu łup, strzał przez oczy.
Muszę powiedzieć 2 rzeczy:
1. W życiu moim całym., a kręcę się w podobnych stronach w Warszawie co autorka bloga, nie widziałam tylu pokracznie ubranych ludzi, co oznacza, że zdjęcia Pani są... po prostu nie jej autorstwa. Szkoda, że nie podpisuje, że ma źródło z wujka google, zdaje się , że powinna. Dementuję więc... warszawska Praga to wcale nie jest zagłębie dziwologów! Czasem wyjdzie owszem ktoś w różu i stringach i żółtej kurtce kończącej się w okolicy piersi, ale bez przesady. Ja chyba w 2 lata nie byłabym w stanie zgromadzić takiej kartoteki jak ona w kilka tygodni. Coś mi śmierdzi ta strona zwykłą podpuchą i złośliwością.

2. Przerażające niektóre" kreacje" i śmieszne i straszne. Dla mnie jednak bardziej straszne niż śmieszne. Z Panów sandały+ skarpety się nie śmieję z zasady, bo mnie ten temat jakoś nie bawi. Bo... bo może komuś jest zimno w stopy to się dogrzewa, i co mi do tego Albo nie ma wysublimowanego gustu. Albo nie wie, że ktos tam kiedyś sobie pomyślał, że skarpety do sandałów to obciach. No do licha, ma prawo nie wiedzieć. Ja mu to prawo daję. Ja, Zielonka, z okresem ale wciąż dobra, życzliwa i łaskawa dla ludzi.... baleronów... szynek i tych w różowych skarpetach do butów na obcasie i tych w białych skarpetach do lakierek. Kocham ich wszystkich. Dopóki nie śmierdzą w tramwaju.... kocham ich

Dziś w bufecie za to, dowiedziałam się , że jestem w typie jakiegoś Pana, któremu koleżanki z pracy poszukują dziewczyny. Najśmieszniejsze bylo to, że poszukiwały mu dziewczyny w jego obecności Pogratulowałam Panu dbających o jego dobro koleżanek oraz tego, że właśnie niechcący stał się gwiazdą bufetu. No cóż.... baby czasem potrafią zażenować faceta. No ale przynajmniej dowiedziały się, że jestem zajęta... kazały sobie obrączkę pokazać, no i chłopu przekazały, no, że niestety odpadam. Wariatki! Ale pozytywne

No nic...a ja się z mym lubym pokłóciłam dziś o niemoc wymyślenia obiadu. A w d... to mam, najwyżej nie zjem. Jestem dziś, mimo przypadłości kobiecej, oazą spokoju. Nic nie wyprowadzi mnie z równowagi. AMEN.

[anula3333]

Figa za kawał.

Co do syropku sosnowego - kiedyś mój tato robił - pycha , mi smakował Nie wiem co teraz w aptekach sprzedają, jaki smak ma ten syrop, ale domowy pycha!