ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[Kejthx]

Nie mogę się wbić w temat...
To też spamuje
Dobranoc

[elunka88]

Napisane przez ruda_not_grazyna

nie pogrążajmy się już, co?

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

pospamowałam, czas na sen do jutra !

To ja też pójdę lepiej spać

[cebulova]

Mmmmrau to i ode mnie masz kciuki. A co mi tam, synek tez potrzyma. A trzymamy za zdrowa dzidzie, bo to w koncu najwazniejsze.
Dzis cos nie czuje malego, ale nie martwie sie, bo na regularnosc ruchow mamy czas. Dobrze mowie?

No i dobranoc, ide spac. Karaluchy pod poduchy. :p

[Linka1984]

Napisane przez Luna0

Największa moja fobia i chyba większości matek zresztą nie do konca bez powodu, trzeba bardzo uważać, ale też nie da sie zapobiec wszystkiemu...

pewnie tez mialabym taka fobie,kiedys dotknelo to moja klezanke niestety i ostatnio moja kursantke..ale tu akurat potwierdzilo sie twierdzenie naukowcow ze smierc lozeczkowa prawdopodobnie bierze sie z zachowan matki przed/w trakcie ciązy , czytaj fajki,fajki,fajki,alkohol itd. Obie jaraly w ciazy dosc dlugo.
Z tego co wiem nie ma szans uratowac dziecka,bo nie ma objawow , dziecko sie nie dusi glosno, po prostu umiera i nie wazne czy rodzic ma lozeczko koło wlasnego czy 30 m dalej to nie strasz naszej cebuli...

Napisane przez mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau

kurde! :/ szkoda że akurat teraz jechał, ale tego nie przeskoczysz... Linka, ja wyczuwam że w kolejnym cyklu to się coś pięknego wydarzy wspomnisz moje słowa. Ja mam nosa do takich rzeczy!

co miesiąc mi to mowicie , juz wam nie wierze

Napisane przez Kejthx

Mam tyle na głowie ostatnio, że nie wiem w co łapy włożyć

Spamuje!!!!!!!!!!!!
I tak nam idzie sprawnie ten wątek jakoś

wątek leci dzieki Wam!
dobrze ze masz tyle roboty , szybciej czas zleci do szpitala

Napisane przez cebulova

Wróciłam z zakupow ledwo żywa. A w sumie nie kupilam nic poza parą smoczkow i żelu pod prysznic dla męża. Ale za to kolezanka mi przyniosla detektor tetna plodu wiec zaraz ide wyproboac to ustrojstwo.

smoczków??zel dla męza?? eeee??? ja chyba musze Cie zabrac jednak na te lumpy dla siebie cos zrob!!!

Napisane przez MarudexuS

Dzięki laseczki
A z informacji to jedynie mam taką, że dziś znów wygrzebałam glucik z czerwoną kropką. I nic więcej.
Ale takie sytuacje już się u mnie działy (znaczy się właściwie w 1 cyklu), więc staram się nie brać tego tak strasznie serio

do lekarza cholero!!!!!!!! meza na badania!!!!! a nie w podwoziu grzebiesz! od grzebania se w ciąze nie zachodzi!!! pamietaj ze ja Ci czas odliczam zostały Ci 3 tyg a nie 4 już...


Wczoraj bylam w teatrze..sztuka pierwsza klasa..dzis dla odmiany poszlam z laskami do kina na film Woodiego Allena...tak badziewnego filmu nie widziałam nigdy..szmira jakich malo...boze ze ludzie za coś takiego płacą!!! to ja juz wole moje m jak miłosc...
test zrobiony , owu jeszcze nie ma..jest szansa ze mąz wróci w piatek i sie jeszcze załapie..te cholerne 5 cykli!

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

do lekarza cholero!!!!!!!! meza na badania!!!!! a nie w podwoziu grzebiesz! od grzebania se w ciąze nie zachodzi!!! pamietaj ze ja Ci czas odliczam zostały Ci 3 tyg a nie 4 już...

No tak Linka przypilnuje

Napisane przez Linka1984

test zrobiony , owu jeszcze nie ma..jest szansa ze mąz wróci w piatek i sie jeszcze załapie..te cholerne 5 cykli!

No, owu wie kiedy ma być poczeka na męża

[07_Pati_07]

Napisane przez magbes

Dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie mialam glowy....mam nadzieje, że wybaczycie. Zatem oglaszam wszem i wobec , że nasza kruszynka przywitala swiat 5.09 o godz 12.10. Wazy 2640 i mierzy 52 cm. Porod naturalny... ok 10 godz skurczy i 20 min parcia od wczoraj jestesmy w domku. Mala jest przesliczna,,,ma tyyyyle wlosow i nazywa sie Dominika

Gratuluję!!!!! Dominiko witamy na świecie

Napisane przez teorema

Na wstepie dziekuje za gratulacje wszystkim i teraz moge je juz przyjąć Beta wyszla 559 mIU/ml, co na mojej rozpisce daje 4 lub 5 tyg. Na usg nic nie widac, ale pojawila sieza to malenka paskuda torbiel na jajniku (cznnosciowa raczej). Ale ponoc mam sie nie martwic tym.

Za 3 dni mam zrobic kolejna betę i przyjsc na usg za 12 dni.


Dziekuje TZ no mial jakis wklad, ciezko mu odmowic hehe

Worek trzymam szeroko otwarty!!!!


Dzis rano wyszla nawet ciemniejsza, dziekuje!



Cudowny text, padlam na ryjek





nadal zcekam na taka wisniową kreche, ale cos nie chce wyjsc!

Dzieki!!!

Malgo nastepna musisz byc TY (I LINKA), bo teraz dziewczyny z endo zachodza, tak mowie JA, trzeci stopien endo i basta.

Teraz oczywiscie sie boje wszystkiego, co za kobiecy los...

Ja wiedziałam Jeszcze raz gratuluję, piękna beta

iza cieszę się, że wszystko jest ok, nie stresuj się tak kobieto
co racja to racja i potwierdzam, że nasze forumowe dzieciaczki są piękne

Ale dziewczyny poszalałyście z postami
a ja mam już dość, czuje się fatalnie i chcę żeby już była niedziela, żebym mogła zrobić test, albo pogodzić się że @ przyszła... nie mam już siły i cierpliwości, cyce bolą jakby mi ktoś odważniki jakieś do nich przyczepił, brzuch też boli ale jakoś tak inaczej nie skręca jak zawsze tylko jakoś tak ciągle jednostajnie boli wyniki męża dopiero w przyszłą środę....
A z dobrych informacji to przyszywana kuzynka jest w ciąży... dzwoniła do mnie i opowiadała jak pierwszy raz widziała bijące serduszko może mi jakieś ciążowe fluidy prześle

[MarudexuS]

Dzień dobry
Możecie puścić kciuki, tempa zjeżdża w dól, idzie @. Czyli nic nowego
No to trza jednak tą armię badać ..

[cebulova]

Napisane przez Linka1984

pewnie tez mialabym taka fobie,kiedys dotknelo to moja klezanke niestety i ostatnio moja kursantke..ale tu akurat potwierdzilo sie twierdzenie naukowcow ze smierc lozeczkowa prawdopodobnie bierze sie z zachowan matki przed/w trakcie ciązy , czytaj fajki,fajki,fajki,alkohol itd. Obie jaraly w ciazy dosc dlugo.
Z tego co wiem nie ma szans uratowac dziecka,bo nie ma objawow , dziecko sie nie dusi glosno, po prostu umiera i nie wazne czy rodzic ma lozeczko koło wlasnego czy 30 m dalej to nie strasz naszej cebuli...

smoczków??zel dla męza?? eeee??? ja chyba musze Cie zabrac jednak na te lumpy dla siebie cos zrob!!!

test zrobiony , owu jeszcze nie ma..jest szansa ze mąz wróci w piatek i sie jeszcze załapie..te cholerne 5 cykli!

Co do śmierci łózeczkowej, to po poście Luny miałam strach w oczach. Nie boję się, to znaczy nie bałam się. Ale tak jak Linka mówi, nic w tej kwestii zrobić nie mogę. Bo to czy dziecko będzie obok czy kawałek dalej to nic nie da. Ja osobiście nie znam żadnego takiego przypadku i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Co do zakupów to nie miałam wczoraj siły na latanie po sklepach. Czułam się jak napompowana, słabo mi było. Wróciłam ledwo żywa. I stwierdzam, że nie nadaję się już na takie eskapady po galeriach.

A owu Twoje to mówiłam, że poczeka do weekendu. Spokojnie. Luzik ciotka

Napisane przez 07_Pati_07

a ja mam już dość, czuje się fatalnie i chcę żeby już była niedziela, żebym mogła zrobić test, albo pogodzić się że @ przyszła... nie mam już siły i cierpliwości, cyce bolą jakby mi ktoś odważniki jakieś do nich przyczepił, brzuch też boli ale jakoś tak inaczej nie skręca jak zawsze tylko jakoś tak ciągle jednostajnie boli wyniki męża dopiero w przyszłą środę....
A z dobrych informacji to przyszywana kuzynka jest w ciąży... dzwoniła do mnie i opowiadała jak pierwszy raz widziała bijące serduszko może mi jakieś ciążowe fluidy prześle

Zajmij się czymś Pati, bo rzeczywiście nam tu zwariujesz. A fluidki os kuzynki przyjmuj, jeszcze i ja Ci przesyłam.

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry
Możecie puścić kciuki, tempa zjeżdża w dól, idzie @. Czyli nic nowego
No to trza jednak tą armię badać ..

No to się Maru weź za tego swojego chłopa i zaprowadź go na badanie, bo to już rzeczywiście się robi nieciekawe. Koniecznie!

Witam,
Humor mam dziś nadal nie teges, ale chociaż samopoczucie fizyczne lepsze.
Lenia mam okrutnego i najchętniej to bym z łóżka nie wyłaziła.
Miłego dnia

[Kejthx]

Hej, Witam się i miłego, spokojnego dnia!!!!!!!!!!!!!

Nie w nastroju jakoś, więc by nie psuć atmosfery zrywam się....

[Linka1984]

a co tu dziś tak cicho?? halo halo? hop hop ?

[monini2507]

HEJO
Witam się i ja też w kiepskim nastroju przez tą brzydką pogodę za oknem
A lenia mam niesamowitego w tym tyg do pracy mi się chodzić nie chce masakrycznie
Miłego dzionka laseczki
Santom weno mi zmień na 1 str na 25cs

[Kejthx]

Napisane przez Linka1984

a co tu dziś tak cicho?? halo halo? hop hop ?

Ja juz zapadam w sen zimowy...........

Pamparam spam!

[bazile]

Napisane przez elunka88

Umie któraś niemiecki, żeby mi napisać "Potwierdzam poprawność adredu e-mail. Z poważaniem"?

Dostałam maila z firmy meża sprawdzającego adres i chcę zaszpanować i odpisać

Zgłosiłam wreszcie do DKMS, że jestem ciężarna

ja sie nigdy nie uczylam niemca i ak ciezko mi sie za niego wziac.Ale jesli jeszcze aktualne to zapytam sie mojego TZta.
...juz zapytalam
Hiermit bestätige ich die Richtigkeit der E-Mail.
Mit freundlichen Grüßen

Napisane przez Linka1984

pewnie tez mialabym taka fobie,kiedys dotknelo to moja klezanke niestety i ostatnio moja kursantke..ale tu akurat potwierdzilo sie twierdzenie naukowcow ze smierc lozeczkowa prawdopodobnie bierze sie z zachowan matki przed/w trakcie ciązy , czytaj fajki,fajki,fajki,alkohol itd. Obie jaraly w ciazy dosc dlugo.
Z tego co wiem nie ma szans uratowac dziecka,bo nie ma objawow , dziecko sie nie dusi glosno, po prostu umiera i nie wazne czy rodzic ma lozeczko koło wlasnego czy 30 m dalej to nie strasz naszej cebuli...

hm, szczerze mowiac to wiecej strachu jest w Twoim poscie niz Luny.Ona napisala ogolnie,aTy piszesz juz o konkretnych przypadkach.
Niestety ale coraz czesciej badania dowodza,ze takie przypadki-nie chce juz uzywac tych slow,bo brzmia strasznie- dzieja sie przez to,ze niemowlaki spia na brzuszku.I podobnie uwazam jak Luna lepiej miec w pierwszych tygodniach czy miesiachach lozeczko we wlasnej sypialni.

[Linka1984]

Napisane przez Kejthx

Ja juz zapadam w sen zimowy...........

Pamparam spam!

ja powoli tez....nie znosze jesieni i poczatku zimy..do lutego bede zła,wredna,spiąca,leniwa, wyziębiona i w ogole wszystko co najgorsze..nie znosze temperatur poniżej 15 stopni , ubierania się w jakieś grube łachy , rajtuzy i inne takie..pfffffffff

[IsiaG]

Hej.
To ja też pomarudzę na pogodę. Szaro, zimno i jak spojrzałam na termometr to mnie zmroziło 12 st!!!A muszę iść do sklepu, nienawidzę takiej pogody!

Napisane przez mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau

i tak sobie myslalam czemu chce dziewczynke a myślę jak o chłopcu. Skąd to takie dziwne sie bierze zaplątanie. Napewno będzie dwójka - parka... mam takie przeczucie coś. I czuję że w czwartek pojade i je potwierdze. Mogę liczyć na Wasze kciuki w czwartek żeby jedno było??

Nawet jeśli okaże się, że masz parkę to tu na pewno znajdzie się chętna na Twoje dziecię. Trzymam za czwartek. Pochwal się potem co i jak!

Napisane przez elunka88

Pokaż tą zabawkę

Proszę bardzo. W załączniku.

Napisane przez elunka88

Zgłosiłam wreszcie do DKMS, że jestem ciężarna

Nareszcie klask i:

Napisane przez Linka1984

pewnie tez mialabym taka fobie,kiedys dotknelo to moja klezanke niestety i ostatnio moja kursantke..ale tu akurat potwierdzilo sie twierdzenie naukowcow ze smierc lozeczkowa prawdopodobnie bierze sie z zachowan matki przed/w trakcie ciązy , czytaj fajki,fajki,fajki,alkohol itd. Obie jaraly w ciazy dosc dlugo.
Z tego co wiem nie ma szans uratowac dziecka,bo nie ma objawow , dziecko sie nie dusi glosno, po prostu umiera i nie wazne czy rodzic ma lozeczko koło wlasnego czy 30 m dalej to nie strasz naszej cebuli...

Tu nie chodzi o to, żeby kogoś straszyć, ale każda matka ma chyba takie schizy, bo ja też mam. Jak Lidka była noworodkiem, to mimo, że nie palimy ani nie piłam a śmierć łóżeczkowa była dla mnie zmorą. Najchętniej to wtedy jak małpki nosiłabym małą koło siebie, żeby widzieć i czuwać. Teraz trochę zeszło mi schizowanie ale tego nie da się kontrolować. Bo rozsądek mówi, że to nie ma prawa się zdarzyć a serce drży w obawie. Zresztą zobaczysz...

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Tu nie chodzi o to, żeby kogoś straszyć, ale każda matka ma chyba takie schizy, bo ja też mam. Jak Lidka była noworodkiem, to mimo, że nie palimy ani nie piłam a śmierć łóżeczkowa była dla mnie zmorą. Najchętniej to wtedy jak małpki nosiłabym małą koło siebie, żeby widzieć i czuwać. Teraz trochę zeszło mi schizowanie ale tego nie da się kontrolować. Bo rozsądek mówi, że to nie ma prawa się zdarzyć a serce drży w obawie. Zresztą zobaczysz...

a mnie chodziło o to ,że cebula chce nauczyć dziecko ze ma swoj pokoj , nie musi miec lozka obok rodziców i chciałam ją wesprzeć szczerze mowiąc i przy okazji zaznaczyć ze jeśli chodzi o te przypadłośc o ktorej mowimy nie ma szans na uratowanie w razie w bedąc obok czy też daleko..

Oj Isiu chce zobaczyć , chcę !!!! zrob tak zebym mogłą to poczuć

[santom]

Ja tez sie boje jak ognia tez smierci lozeczkowej, dlatego bardzo zastanawiam sie nad monitorem oddechu. Drogie to dziadostwo, ale chyba troche spokoju przyniesie.
Dzien dobry. U mnie tez mocno jesiennie sie juz zrobilo. Mam nadzieje, ze jak pojade do pl to pogoda sie poprawi troche, bo cos nie mam szczescia do pogody na urlopach
No i nadal czuje sie fatalnie, rzeczywiscie pierwszy trymestr jest do dupy, mam nadzieje, ze pozniej bedzie lepiej

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Isiu, ale ta Twoja ksiezniczka rozesmiana jest

[IsiaG]

Napisane przez Linka1984

a mnie chodziło o to ,że cebula chce nauczyć dziecko ze ma swoj pokoj , nie musi miec lozka obok rodziców i chciałam ją wesprzeć szczerze mowiąc i przy okazji zaznaczyć ze jeśli chodzi o te przypadłośc o ktorej mowimy nie ma szans na uratowanie w razie w bedąc obok czy też daleko..

Oj Isiu chce zobaczyć , chcę !!!! zrob tak zebym mogłą to poczuć

Będziesz w ciąży, zobaczysz, spoko loko.
A odnośnie cebulki, to jak się chce to się zrobi. My tak nauczyliśmy starszą, miała swój pokój, tam stało łóżeczko i tam spała. Przez 2 tygodnie....bo potem stwierdziłam, że mam za daleko do niej i latałam w nocy jak dusza potępiona sprawdzać czy oddycha i przenieśliśmy się do małej do pokoju. I tak było chyba do 5 lub 6 miesiąca jej życia. Potem wróciliśmy do siebie. Nie był to dla nas jakiś szczególny problem a mi było wygodniej podnieść tylko głowę i zerknąć czy wszystko ok. Teraz jest tak, że mamy inne mieszkanie i starsza ma swój pokój a mała jest z nami w sypialni. Z sypialni wyprowadzić się nie da a znowu mała nie może być w salonie. Za jakiś rok kupimy piętrowe łóżko i mała pójdzie do starszej.

[cebulova]

Napisane przez IsiaG

Będziesz w ciąży, zobaczysz, spoko loko.
A odnośnie cebulki, to jak się chce to się zrobi. My tak nauczyliśmy starszą, miała swój pokój, tam stało łóżeczko i tam spała. Przez 2 tygodnie....bo potem stwierdziłam, że mam za daleko do niej i latałam w nocy jak dusza potępiona sprawdzać czy oddycha i przenieśliśmy się do małej do pokoju. I tak było chyba do 5 lub 6 miesiąca jej życia. Potem wróciliśmy do siebie. Nie był to dla nas jakiś szczególny problem a mi było wygodniej podnieść tylko głowę i zerknąć czy wszystko ok. Teraz jest tak, że mamy inne mieszkanie i starsza ma swój pokój a mała jest z nami w sypialni. Z sypialni wyprowadzić się nie da a znowu mała nie może być w salonie. Za jakiś rok kupimy piętrowe łóżko i mała pójdzie do starszej.

Chciałabym aby mój plan wypalił, bo poważnie nie mam w sypialni miejsca na łóżeczko. Ewentualnie jakąś mini kołyskę bym jeszcze wcisnęła. Także plan jest taki a jak wyjdzie to się okaże.

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Będziesz w ciąży, zobaczysz, spoko loko.
A odnośnie cebulki, to jak się chce to się zrobi. My tak nauczyliśmy starszą, miała swój pokój, tam stało łóżeczko i tam spała. Przez 2 tygodnie....bo potem stwierdziłam, że mam za daleko do niej i latałam w nocy jak dusza potępiona sprawdzać czy oddycha i przenieśliśmy się do małej do pokoju. I tak było chyba do 5 lub 6 miesiąca jej życia. Potem wróciliśmy do siebie. Nie był to dla nas jakiś szczególny problem a mi było wygodniej podnieść tylko głowę i zerknąć czy wszystko ok. Teraz jest tak, że mamy inne mieszkanie i starsza ma swój pokój a mała jest z nami w sypialni. Z sypialni wyprowadzić się nie da a znowu mała nie może być w salonie. Za jakiś rok kupimy piętrowe łóżko i mała pójdzie do starszej.

ja problemu mieć nie bede...mam 1 pokoj kawalerka która drzwi ma tylko w kibelku nie mam gdzie się/dziecka wypowadzić..no chyba ze do piwnicy większe mieszkanie na mnie czeka..ale za pare lat więc poki co trzeba lubieć co się ma

[ANTERIA]

Tak jesień za oknem ale chyba na wątku już też. Wybaczcie, bo widać moje pytanie zostało pominięte, nie spotkałam się z żadną odpowiedzią, nic się nie stało tak bywa, no ale zauważcie same, nasz wątek już niczego odnośnie starań nie uczy, przynajmniej przez ostatnie strony, i jedyne co podpowiadacie w kwestii zajścia jest to iż trzymacie za to kciuki... wybaczcie, nie mam pretensji, rozumiem że już prawie same mamusie tu są, w takim razie skoro nie porusza się już prawie wcale tematów z przed ciąży, to może warto zmienić tytuł wątku? Nie odbierajcie tego źle, no ale po prostu zwróciłam na to uwagę...

[bazile]

jesien ja jestem cieploludek i uwielbiam wiosne i lato.

[Linka1984]

Napisane przez ANTERIA

Tak jesień za oknem ale chyba na wątku już też. Wybaczcie, bo widać moje pytanie zostało pominięte, nie spotkałam się z żadną odpowiedzią, nic się nie stało tak bywa, no ale zauważcie same, nasz wątek już niczego odnośnie starań nie uczy, przynajmniej przez ostatnie strony, i jedyne co podpowiadacie w kwestii zajścia jest to iż trzymacie za to kciuki... wybaczcie, nie mam pretensji, rozumiem że już prawie same mamusie tu są, w takim razie skoro nie porusza się już prawie wcale tematów z przed ciąży, to może warto zmienić tytuł wątku? Nie odbierajcie tego źle, no ale po prostu zwróciłam na to uwagę...

masz rację oczywiscie ale trzeba to jakoś pogodzić gdyż jesteśmy mocno zżyte i nie chcemy robić z jednego watku dwóch. Ja uważam ze dotrwajmy do końca (w koncu dziwczyny przed sa zainteresowane tymi po ciązy!)tj do momentu aż wszystkie ze staraczek przejdą do etapu mamuś i wtedy definitywnie zmienimy nazwę wątku. A teraz póki co jak widać w tutule mamy towarzystwo mieszane staraczkowo-mamusiowe , myślę ze przy takiej małej ilości staraczej jeszcze pare tytułów i zrobimy same mamusie

a dla Ciebie porzuce to https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=697054

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

PYTANIE (pilne i ważne ) DO MAMUŚ :

1. Co dostało Wasze dziecię na chrzest od rodziców chrzestnych?? jak kasę to ile???
2. Ile kasy dali goście nie będący chrzestnymi??

[cebulova]

Napisane przez ANTERIA

Tak jesień za oknem ale chyba na wątku już też. Wybaczcie, bo widać moje pytanie zostało pominięte, nie spotkałam się z żadną odpowiedzią, nic się nie stało tak bywa, no ale zauważcie same, nasz wątek już niczego odnośnie starań nie uczy, przynajmniej przez ostatnie strony, i jedyne co podpowiadacie w kwestii zajścia jest to iż trzymacie za to kciuki... wybaczcie, nie mam pretensji, rozumiem że już prawie same mamusie tu są, w takim razie skoro nie porusza się już prawie wcale tematów z przed ciąży, to może warto zmienić tytuł wątku? Nie odbierajcie tego źle, no ale po prostu zwróciłam na to uwagę...

Przyjmujemy krytykę z pokorą i obiecujemy poprawę Wybacz

Napisane przez ANTERIA

Cześć dziewczynki, czytam was i czytam ale niestety nie doradzę żadnej bo się zwyczajnie nie znam, zaczynam się przygotowywać do starań, i tak się zastanawiam, jeżeli biorę jeszcze tabletki, to kiedy po ich odstawieniu mogę zacząć mierzyć temp?

Ogólnie zaczęłam zdobywać informację, o ciąży w Austrii i już powoli przestaję się bać, już nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy starania, chociaż też obawiam się tych pojedynczych kresek, mam nadzieję że mimo wszystko się uda, chociaż pewnie będę potrzebowała monitoringu cykli, bo niby skąd mam wiedzieć czy z prawego czy z lewego jajnika mam owulację, heh szkoda że mam od góry pod górkę, no ale może akurat trafimy

Anti, a jak to jest z twoją "podwójnością". Czy to oznacza, że musisz wiedzieć, z którego jajnika masz owu, żeby wiedzieć w którą pochwę strzelać? Kurka, to dla mnie jakaś abstrakcja jest. Ale może coś źle zrozumiałam...

[santom]

a ja uwazam, ze na kazdym watku tak bylo, jest i bedzie: przeciez to normalne, ze staraczki zachodza. a te ktore sie juz dlugo staraja: no coz, jakki temat moze byc im obcy, skoro starania trwaja powiedzmy rok? wszystkie watki: mamusiowe, staraczkowe, planowanie slubow nie polega tylko i wylacznie o rozmowie na tematy podane w tytulach, co nie?

nie pamietam czy sie buraczyna juz z Wami witala dzis wiec na wszelki wypadek: witam

[IsiaG]

Napisane przez Linka1984

masz rację oczywiscie ale trzeba to jakoś pogodzić gdyż jesteśmy mocno zżyte i nie chcemy robić z jednego watku dwóch. Ja uważam ze dotrwajmy do końca (w koncu dziwczyny przed sa zainteresowane tymi po ciązy!)tj do momentu aż wszystkie ze staraczek przejdą do etapu mamuś i wtedy definitywnie zmienimy nazwę wątku. A teraz póki co jak widać w tutule mamy towarzystwo mieszane staraczkowo-mamusiowe , myślę ze przy takiej małej ilości staraczej jeszcze pare tytułów i zrobimy same mamusie

a dla Ciebie porzuce to https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=697054

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

PYTANIE (pilne i ważne ) DO MAMUŚ :

1. Co dostało Wasze dziecię na chrzest od rodziców chrzestnych?? jak kasę to ile???
2. Ile kasy dali goście nie będący chrzestnymi??

Nie wysyłaj Anterii do innego wątku, toż ona tu od samiuśkiego początku jest. Ona pierwsza z pierwszych.

Odnośnie pytania nr 1, chrzestny dał sztabkę złota chyba 10 g. Chrzestna poprosiłam o elektroniczną nianię.
2. Różnie od 50 do 200 zł.

Ja jako chrzestna kupiłam matę edukacyjną a drugiemu dziecku krzesełko do karmienia i chyba kasę ale to było 13 lat temu i już nie pamiętam.

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Nie wysyłaj Anterii do innego wątku, toż ona tu od samiuśkiego początku jest. Ona pierwsza z pierwszych.

Odnośnie pytania nr 1, chrzestny dał sztabkę złota chyba 10 g. Chrzestna poprosiłam o elektroniczną nianię.
2. Różnie od 50 do 200 zł.

Ja jako chrzestna kupiłam matę edukacyjną a drugiemu dziecku krzesełko do karmienia i chyba kasę ale to było 13 lat temu i już nie pamiętam.

Wysłałam ją do mojego watku na ktorym się aktywnie udzielam i tam sa same staraczki - m.in od nas które tu się nie odnalazły bo byłyśmy za bardzo zżyte babo
zamowilam na all kocyk z metryczką , taki z mikrofibry jasniutki z misiem i wagę, datą, imieniem , godziną wzrostem szkrabka do tego ręcznik taki nieduzy z imieniem i aplikacją i chce wrzucic do tego kasę..ale nie wiem ile?? jako mama chrzestna..poradź kobietko

[nuna2]

kochane, ja nie chce, żeby ktokolwiek stąd szedł, bo się do was przywiązałam

Byłyśmy z małą u rehabilitantki... Będziemy ćwiczyć... Mała ma przykurcze... Ale wszystko do wyćwiczenia...

[Kejthx]

Napisane przez Linka1984

Wysłałam ją do mojego watku na ktorym się aktywnie udzielam i tam sa same staraczki - m.in od nas które tu się nie odnalazły bo byłyśmy za bardzo zżyte babo
zamowilam na all kocyk z metryczką , taki z mikrofibry jasniutki z misiem i wagę, datą, imieniem , godziną wzrostem szkrabka do tego ręcznik taki nieduzy z imieniem i aplikacją i chce wrzucic do tego kasę..ale nie wiem ile?? jako mama chrzestna..poradź kobietko

Ja dałam jako chrzestna 500 zł i Biblie taką dla dzieci.... ale uważam, że na ile stać kogoś to daje, więc w sumie ile sama uważasz.

[cebulova]

Napisane przez nuna2

Byłyśmy z małą u rehabilitantki... Będziemy ćwiczyć... Mała ma przykurcze... Ale wszystko do wyćwiczenia...

No to dobre wiadomości, trochę ćwiczeń i będzie jak nowa. Buziak dla Ciebie i Juli

No i spam dla Linki