Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[kate1623]

Napisane przez Pralinka_90

Witami gratuluje


Każdy schizuje i boi się, że coś nie tak w którym tygodniu jestes?


Ja też czekałam na drugi trymestr i co? Jeszcze gorzej niż w pierwszym

Jestem w 18t 5d

Napisane przez teQiba

Tzn. jak zaczęłam pracę to nie ubezpieczałam się grupowo, bo i po co - śmierci nikomu nie życzyłam, byłam panienką, więc nie było mi to do niczego potrzebne. Ale jak pojawiła się myśl o dziecku to stwierdziłam, że jednak się ubezpieczę
Szkoda nam tylko było, że TŻ nie ma w pracy grupówki...

Ja zrobilam tak samo z myślą o dziecku wybrałam ubezpieczenie grupowe. Mój tż też chyba ma muszę się dopytać go bo w sumie nie wiem

Napisane przez teQiba

No moja droga!
Przecież Ty jesteś daleko przed nami - powinnaś świecić przykładem, a nie schizować

Napisane przez mmhym

No wiesz co, Kate. Przecież Ty chyba już w 18 tygodniu czy coś w tym stylu, prawda? Więc jakie martwienie Żadnych czarnych myśli - tylko pozytywne


:

No właśnie wiem, że na tym etapie to nie powinnam się obawiać, ale tak bardzo chce by wszystko było dobrze że sama nakręcam sobie w głowie czarne scenariusze .

Dziewczyny obiecuje tutaj wszem i wobec że po tym usg nie będę już schizować , a jakbym znowu próbowała to proszę mnie sprowadzić do pionu

[Pralinka_90]

Kate o to już zaawansowana ciąża zazdroszczę ruchów brzuszek duzy?

[side85]

Napisane przez mmhym

<i tak, jestem - powiedz, powiedz! >

<bo nasze dziecię jeśli będzie chłopcem to dostanie na imię Piotruś po dwóch fantastycznych facetach o tym imieniu, jednym mieszkającym w naszym mieście na Śląsku, drugim z Krakowa ale obydwóch jak się kiedyś okazało urodzonych w Tarnowie, więc chyba macie coś w tej wodzie. My z mężem z pochodzenia zresztą też nie Ślązaki >

Napisane przez teQiba

Uwaga tworzę poezję:

Choć jesień już zagęszcza ruchy, to my się nie smucimy - podziwiamy rosnące brzuchy [COLOR="Silver"]

Napisane przez mmhym

Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną

nie no widzę że ciąże was natchnęły

Napisane przez kate1623

Witaj

Jeśli chodzi o mój brak suwaczka to obiecuje że po tej wizycie stworzę . Nie wiem czemu ale cały czas się martwię czy wszystko w porządku dlatego nic nie kupuje no i też nie mam suwaczka. Obiecuje jednak że po dzisiejszej wizycie przestane tak schizować

mój bąbel ma już końcówkę 15 tygodnia, a wciąż nie dostał suwaczka. to nie wymóg konieczny, więc ciesz się ciążą i witamy wśród nas nawet bez niego

Napisane przez Pralinka_90

Ja też czekałam na drugi trymestr i co? Jeszcze gorzej niż w pierwszym

co prawda to prawda w pierwszym byłam bez sił, a w drugim dopiero umieram. na dodatek przeszłam trzydniową jelitówkę którą zaraziła mnie osoba w pracy i spędziłam w łazience cały weekend. skończyło się L4 i nerwami bo spadły mi 2kg. następne usg dopiero 23go ale mam nadzieję że jest ok. dzwoniłam do lekarza, powiedział żę wystarczy wizyta u lekarza pierwszego kontaktu (może nie chciał się zarazić )

[ktosia35]

Napisane przez pola_m

Odnośnie mieszkania... u nas trochę skomplikowana sytuacja, bo... Teraz mieszkamy we Francji, mieszkanie (dwupokojowe, ale spore) wynajmujemy, w Polsce niedawno kupiliśmy malutkie dwupokojowe (nawet nie zdążyliśmy tam zamieszkać) i teraz też je wynajmujemy. Do Polski najprawdopodobniej wracamy pod koniec czerwca - nie wiem gdzie dokładnie Bo część gratów mamy tutaj, część u moich rodziców... No i jak będziemy wracać, to będziemy myśleć o kupnie czegoś większego, więc trochę nas czeka przeprowadzek... Jedno, co mnie w tym wszystkim cieszy, to że nie obrastamy w rzeczy (no i jest ciekawie)

Widzę, że i Wy macie skomplikowane sytuacje mieszkaniowe
U nas też jest pod górkę. Mój mąż pracuje w Krakowie i tam wynajmuje małe mieszkanie, a ja co prawda mam swoje mieszkanie, ale w zupełnie innym mieście - tu też pracuję . Na razie dzieli więc nas ponad 120 km i spędzamy ze sobą tylko weekendy. Małżeństwem jesteśmy od kwietnia tego roku i chcemy zamieszkać na stałe w Krakowie. Od razu jednak planowaliśmy dzidzi i chcieliśmy poczekać- wiecie urlop macierzyński, zwolnienia lekarskie itp. Teraz się udało , dzidzi w drodze więc czas powoli myśleć o zorganizowaniu wspólnego gniazdka

[kate1623]

Napisane przez Pralinka_90

Kate o to już zaawansowana ciąża zazdroszczę ruchów brzuszek duzy?

Ruchy kochana to raczej nie są raczej takie bulgotanie. No i mam wrażenie że wiem czasem gdzie dzieć się znajduje. Najczęściej właśnie między 18 a 20 tak wyczuwam chyba wtedy buszuje.

No brzuch to już mam sporawy jakoś w 20tyg wrzuce Wam zdjęcie

[teQiba]

Napisane przez kate1623

Dziewczyny obiecuje tutaj wszem i wobec że po tym usg nie będę już schizować , a jakbym znowu próbowała to proszę mnie sprowadzić do pionu

No ja też tak myślę, że nie będziesz - najwyższa pora.
Ja w 12tc obiecałam i jak na razie dotrzymuję słowa

[pola_m]

Napisane przez ktosia35

Widzę, że i Wy macie skomplikowane sytuacje mieszkaniowe
U nas też jest pod górkę. Mój mąż pracuje w Krakowie i tam wynajmuje małe mieszkanie, a ja co prawda mam swoje mieszkanie, ale w zupełnie innym mieście - tu też pracuję . Na razie dzieli więc nas ponad 120 km i spędzamy ze sobą tylko weekendy. Małżeństwem jesteśmy od kwietnia tego roku i chcemy zamieszkać na stałe w Krakowie. Od razu jednak planowaliśmy dzidzi i chcieliśmy poczekać- wiecie urlop macierzyński, zwolnienia lekarskie itp. Teraz się udało , dzidzi w drodze więc czas powoli myśleć o zorganizowaniu wspólnego gniazdka

no faktycznie lekko nie jest...
A to ważne żeby byc razem, zwłaszcza teraz
A po macierzyńskim/wychowawczym planujesz wracać do starej pracy, czy będziesz szukac czegoś w Krakowie?

[nadzwyczajna]

Napisane przez Ela87

a te 1922 to brutto? Ja też nie wiem czy dostaniemy. Tylko mój tż ma dziecko z pierw. małżenstwa, więc alimenty trzeba odjąć. Też za chwilę to policzę.

Sluze rada w sprawie rodzinnego i becikowego poniewaz zajmuje sie tym zawodowo od 10 lat wiec jskby co to pytajcie na priv najlepiej,zebym czegos nie ominela.

No i USG nie mialam. Pier...e ten NFZ!
Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala to mi powiedział lekarz ze mam zrobic USG za 2 tygodnie i isc na kontrole.
No wiec zeszlam sie zapisac. A ze pierwszy raz w tej poradni to wiecie. I mowie tej babce co i jak. To mi usg dala na dzis a wizyte 20.09. Mowie jej ze po szpitalu muszę muec kontrolę a ona ze tylko takie terminy. No dobra, mysle. Usg wczesniej to jak mi cos bedzie to lekarz zobaczy przeciez.
Pojechaliśmy tam dzis z TZ i co? Wolne specjalnie wziął bo to w innym miescie. I dupa. Piekna pani z rejestracji zapomniala wspomniec ze musze miec skierowanie a nie wypis i ze wizyta powinna byc wcześniej.
I zostałam ba lodzie. Usg musze juz miec ze względu na to juz mi leci 13 tydzien i musze miec zbadany ten nos i kark. Ale tam maja to gdzies. I zwolnienie mam do 2.10 i nijak mi nie ustawia wizyty. I rob ekwilibrystyke..
Koniec koncow zadzwoniłam do lekarza w moim miescie i mam wizyte i usg w piatek o 11:30.
I zapłace 120 zl ale sie tlukla nie bede i nartwila kiedy mam isc do lekarza zeby nie bylo za pozno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mmhym]

Napisane przez side85

<bo nasze dziecię jeśli będzie chłopcem to dostanie na imię Piotruś po dwóch fantastycznych facetach o tym imieniu, jednym mieszkającym w naszym mieście na Śląsku, drugim z Krakowa ale obydwóch jak się kiedyś okazało urodzonych w Tarnowie, więc chyba macie coś w tej wodzie. My z mężem z pochodzenia zresztą też nie Ślązaki >

co prawda to prawda w pierwszym byłam bez sił, a w drugim dopiero umieram. na dodatek przeszłam trzydniową jelitówkę którą zaraziła mnie osoba w pracy i spędziłam w łazience cały weekend. skończyło się L4 i nerwami bo spadły mi 2kg. następne usg dopiero 23go ale mam nadzieję że jest ok. dzwoniłam do lekarza, powiedział żę wystarczy wizyta u lekarza pierwszego kontaktu (może nie chciał się zarazić )

<No to dumnie się prężę Moja rodzina cała z okolic Tarnowa jest, ale wiem, że znaleźć swoje miejsce i drugą połowę można daleko - mój mąż urodził się i dorastał w Kazachstanie >
A co do samopoczucia, to ja widze dużą róznicę. Głównie jesli chodzi o zasoby energetyczne

Napisane przez ktosia35

Widzę, że i Wy macie skomplikowane sytuacje mieszkaniowe
U nas też jest pod górkę. Mój mąż pracuje w Krakowie i tam wynajmuje małe mieszkanie, a ja co prawda mam swoje mieszkanie, ale w zupełnie innym mieście - tu też pracuję .

Ech, chyba takie czasy dupne, że strasznie trzeba się nakombinować, żeby jakoś się poukładało. Tyle rodzin teraz porozdzielanych... Oby Wam udało się jak najszybciej zorganizować to gniazdko

[teQiba]

Napisane przez nadzwyczajna

Sluze rada w sprawie rodzinnego i becikowego poniewaz zajmuje sie tym zawodowo od 10 lat wiec jskby co to pytajcie na priv najlepiej,zebym czegos nie ominela.

No i USG nie mialam. Pier...e ten NFZ!
Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala to mi powiedział lekarz ze mam zrobic USG za 2 tygodnie i isc na kontrole.
No wiec zeszlam sie zapisac. A ze pierwszy raz w tej poradni to wiecie. I mowie tej babce co i jak. To mi usg dala na dzis a wizyte 20.09. Mowie jej ze po szpitalu muszę muec kontrolę a ona ze tylko takie terminy. No dobra, mysle. Usg wczesniej to jak mi cos bedzie to lekarz zobaczy przeciez.
Pojechaliśmy tam dzis z TZ i co? Wolne specjalnie wziął bo to w innym miescie. I dupa. Piekna pani z rejestracji zapomniala wspomniec ze musze miec skierowanie a nie wypis i ze wizyta powinna byc wcześniej.
I zostałam ba lodzie. Usg musze juz miec ze względu na to juz mi leci 13 tydzien i musze miec zbadany ten nos i kark. Ale tam maja to gdzies. I zwolnienie mam do 2.10 i nijak mi nie ustawia wizyty. I rob ekwilibrystyke..
Koniec koncow zadzwoniłam do lekarza w moim miescie i mam wizyte i usg w piatek o 11:30.
I zapłace 120 zl ale sie tlukla nie bede i nartwila kiedy mam isc do lekarza zeby nie bylo za pozno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przykro mi, że tak wyszło - ale na szczęście piątek już niedługo
Dziwię się, że lekarz który zalecił to USG nie wystawił Ci skierowania - no ale czasu się nie cofnie, nie denerwuj się

[ktosia35]

Napisane przez pola_m

no faktycznie lekko nie jest...
A to ważne żeby byc razem, zwłaszcza teraz
A po macierzyńskim/wychowawczym planujesz wracać do starej pracy, czy będziesz szukac czegoś w Krakowie?

Nie, nie wracam -hmm... chociaż czy można być czegoś pewnym na 100%. Może lepiej: mam nadzieję, że się jakoś poukłada i znajdę pracę w Krk. Z drugiej strony mąż mi mówi, że jakby co da radę nas utrzymać to może niech się chłop wykazuje

[Pralinka_90]

Napisane przez kate1623

Ruchy kochana to raczej nie są raczej takie bulgotanie. No i mam wrażenie że wiem czasem gdzie dzieć się znajduje. Najczęściej właśnie między 18 a 20 tak wyczuwam chyba wtedy buszuje.

No brzuch to już mam sporawy jakoś w 20tyg wrzuce Wam zdjęcie

Bynajmniej już coś tam czujesz i wiesz, że jest

Napisane przez side85

co prawda to prawda w pierwszym byłam bez sił, a w drugim dopiero umieram. na dodatek przeszłam trzydniową jelitówkę którą zaraziła mnie osoba w pracy i spędziłam w łazience cały weekend. skończyło się L4 i nerwami bo spadły mi 2kg. następne usg dopiero 23go ale mam nadzieję że jest ok. dzwoniłam do lekarza, powiedział żę wystarczy wizyta u lekarza pierwszego kontaktu (może nie chciał się zarazić )

Ojj współczuje

Napisane przez nadzwyczajna

Sluze rada w sprawie rodzinnego i becikowego poniewaz zajmuje sie tym zawodowo od 10 lat wiec jskby co to pytajcie na priv najlepiej,zebym czegos nie ominela.

No i USG nie mialam. Pier...e ten NFZ!
Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala to mi powiedział lekarz ze mam zrobic USG za 2 tygodnie i isc na kontrole.
No wiec zeszlam sie zapisac. A ze pierwszy raz w tej poradni to wiecie. I mowie tej babce co i jak. To mi usg dala na dzis a wizyte 20.09. Mowie jej ze po szpitalu muszę muec kontrolę a ona ze tylko takie terminy. No dobra, mysle. Usg wczesniej to jak mi cos bedzie to lekarz zobaczy przeciez.
Pojechaliśmy tam dzis z TZ i co? Wolne specjalnie wziął bo to w innym miescie. I dupa. Piekna pani z rejestracji zapomniala wspomniec ze musze miec skierowanie a nie wypis i ze wizyta powinna byc wcześniej.
I zostałam ba lodzie. Usg musze juz miec ze względu na to juz mi leci 13 tydzien i musze miec zbadany ten nos i kark. Ale tam maja to gdzies. I zwolnienie mam do 2.10 i nijak mi nie ustawia wizyty. I rob ekwilibrystyke..
Koniec koncow zadzwoniłam do lekarza w moim miescie i mam wizyte i usg w piatek o 11:30.
I zapłace 120 zl ale sie tlukla nie bede i nartwila kiedy mam isc do lekarza zeby nie bylo za pozno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tez już miałam przeboje w NFZ. Jeśli na następnej wizycie mnie kolejny raz wkurzą to zacznę chodzić prywatnie. Szkoda nerwów

[teQiba]

Napisane przez Pralinka_90

Ja tez już miałam przeboje w NFZ. Jeśli na następnej wizycie mnie kolejny raz wkurzą to zacznę chodzić prywatnie. Szkoda nerwów

Ja również z tych co miały przeboje z NFZ, ale ja nie zmieniam - tak łatwo się mnie nie pozbędą

[mona1]

Napisane przez kate1623

Dziewczyny to już dzisiaj wizyta !!! po ponad miesiącu zobaczę maleństwo i może pokaże nam czy jest Majką czy Filipem

trzymam kciuki i czekam na same dobre wiadomości

koziemleko
trzymam kciuki za jutro

Napisane przez magduś2

hej wpadłam się pochwalić, że jestem już po genetycznych! Wszystko ok bo dziecko wyjątkowo grzecznie spało, udało się wszystko zmierzyć i sprawdzić Okaz zdrowia jak to mówi gin jestem bardzo szczęśliwa

wspaniałe wiadomości! gratuluję! no i oczywiście dla maluszka!

Napisane przez teQiba

Myślę, że możemy kilka rymowanek ułożyć i zrobić tak jak na innych wątkach głosowanie i niech wygra tytuł z największą ilością głosów

Nie ma problemu, będzie sonda tylko proszę o podawanie propozycji może w jakimś kolorze zebym nic nie przeoczyła. Dz dzieła dziewczyny

[Ela87]

Napisane przez nadzwyczajna

Sluze rada w sprawie rodzinnego i becikowego poniewaz zajmuje sie tym zawodowo od 10 lat wiec jskby co to pytajcie na priv najlepiej,zebym czegos nie ominela.

No i USG nie mialam. Pier...e ten NFZ!
Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala to mi powiedział lekarz ze mam zrobic USG za 2 tygodnie i isc na kontrole.
No wiec zeszlam sie zapisac. A ze pierwszy raz w tej poradni to wiecie. I mowie tej babce co i jak. To mi usg dala na dzis a wizyte 20.09. Mowie jej ze po szpitalu muszę muec kontrolę a ona ze tylko takie terminy. No dobra, mysle. Usg wczesniej to jak mi cos bedzie to lekarz zobaczy przeciez.
Pojechaliśmy tam dzis z TZ i co? Wolne specjalnie wziął bo to w innym miescie. I dupa. Piekna pani z rejestracji zapomniala wspomniec ze musze miec skierowanie a nie wypis i ze wizyta powinna byc wcześniej.
I zostałam ba lodzie. Usg musze juz miec ze względu na to juz mi leci 13 tydzien i musze miec zbadany ten nos i kark. Ale tam maja to gdzies. I zwolnienie mam do 2.10 i nijak mi nie ustawia wizyty. I rob ekwilibrystyke..
Koniec koncow zadzwoniłam do lekarza w moim miescie i mam wizyte i usg w piatek o 11:30.
I zapłace 120 zl ale sie tlukla nie bede i nartwila kiedy mam isc do lekarza zeby nie bylo za pozno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak miło mieć kogoś kto doradzi odezwę się jak nie będę czegoś wiedziała, ale jeszcze nie teraz

Ludzie bywają niepoważni Trzymam kciuki za piątek Nareszcie bez nerwów

Napisane przez ktosia35

Nie, nie wracam -hmm... chociaż czy można być czegoś pewnym na 100%. Może lepiej: mam nadzieję, że się jakoś poukłada i znajdę pracę w Krk. Z drugiej strony mąż mi mówi, że jakby co da radę nas utrzymać to może niech się chłop wykazuje

Zaraz po urodzeniu bąbla ciężko będzie o prace, a później ma kto się zająć dzieckiem?

[ktosia35]

Napisane przez teQiba

Ja również z tych co miały przeboje z NFZ, ale ja nie zmieniam - tak łatwo się mnie nie pozbędą

Gratuluję wytrwałości. Ja zrezygnowałam po pierwszej próbie zarejestrowania się w moim ośrodku do p. ginekolog. Byłam w czerwcu i paniusia w rejestracji z lekkim uśmieszkiem powiedziała mi, że są wolne terminy dopiero na październik . Chyba, że potrzebuję wcześniej to muszę przyjeżdżać rano ( 6.00/7.00) w dniach kiedy przyjmuje i próbować się zarejestrować. Pomyślałam, że chyba żartuje tym bardziej, że ten gin cieszy się wielce wątpliwą opinią . To był koniec mojej przygody z NFZ

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez Ela87

Zaraz po urodzeniu bąbla ciężko będzie o prace, a później ma kto się zająć dzieckiem?

Wiem, zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo o pracę ,ale jestem dobrej myśli. Nie, nie ma mi kto się zająć dzieckiem, z tym, ze po rocznym macierzyńskim dzidzia już nie będzie taka mała i może iść np do żłobka.

[fasola81]

Ja z mężem mamy ubezpieczenie grupowe w lux medzie. Płacimy 120zł miesięcznie i mamy dostęp do wybranych lekarzy i badań prywatnie. Zostało nam z czasów starań gdzie u gin byłam 3 razy w miesiącu. Za wizytę płaciłabym normalnie 150zł więc myślę, że się opłaca. Teraz każda z wizyt trwa ok 1 godz jestem mierzona ważona i sprawdzana dokładnie zawsze mam usg i dostaje z każdej wizyty zdjęcie. Czuję się też spokojniejsza jak bada mnie lekarz który pracuje w najlepszych klinikach i jest naprawdę dobry w tym co robi. Chce wam się tak szarpać z NFZ-etem? W imię czego...zasad? Wiem, że odprowadzam składki (mam działalność więc za siebie i pracowników przelewam im co miesiąc na prawdę dużo) ale w tym stanie wole żeby obchodzili się ze mną jak z jajkiem.

[nivka]

Napisane przez Pralinka_90

Dziewczyny mam napady mdłości od tygodnia, czyli od 2 trymestru... Od tego czasu biore witaminy prenatal classic. Czytałam, że to one mogą być przyczyną złego samopoczucia. Macie też tak? W pierwszym trymestrze sie tak nie męczyłam co teraz :/

Mnie też przyprawiają o mdłości, biorę na noc i jest ok.

Napisane przez fasola81

Ja z mężem mamy ubezpieczenie grupowe w lux medzie. Płacimy 120zł miesięcznie i mamy dostęp do wybranych lekarzy i badań prywatnie. Zostało nam z czasów starań gdzie u gin byłam 3 razy w miesiącu. Za wizytę płaciłabym normalnie 150zł więc myślę, że się opłaca. Teraz każda z wizyt trwa ok 1 godz jestem mierzona ważona i sprawdzana dokładnie zawsze mam usg i dostaje z każdej wizyty zdjęcie. Czuję się też spokojniejsza jak bada mnie lekarz który pracuje w najlepszych klinikach i jest naprawdę dobry w tym co robi. Chce wam się tak szarpać z NFZ-etem? W imię czego...zasad? Wiem, że odprowadzam składki (mam działalność więc za siebie i pracowników przelewam im co miesiąc na prawdę dużo) ale w tym stanie wole żeby obchodzili się ze mną jak z jajkiem.

A możesz mi napisać co lekarz robi z Tobą przez 1 godz.? Dziwne to strasznie, bo ja swoją ciążę prowadzę także w luxmedzie i moja wizyta trwa ok. 20 min z tym wszystkim co piszesz...
Weź także proszę pod uwagę, że 120 zł za miesiąc to dużo, dla niektórych za dużo. I raczej nikomu nie chce się szarpać z nfz, po prostu nie ma innego wyjścia.

[ktosia35]

Ja postąpiłam podobnie. Mąż był wcześniej ubezpieczony przez firmę w której pracuje, w Medicover i mógł ubezpieczyć jeszcze mnie. Płacimy 100 zł miesięcznie, ale mam w abonamencie wszystkie badania - a mam ich na prawdę dużo- i konsultacje ze specjalistami za darmo/ w tym dentystę/. Na każdej wizycie u gin mam usg i dostaję zdjęcie. Wizyta nie trwa może 1h, ale pani doktor jest bardzo konkretna i widać, że to świetny fachowiec.

[koziemleko]

Za szybko piszecie. Pisałam o 12.00 i już 3 strony nadrabiania

Napisane przez Ela87

Te 1922zł to netto, to my na pewno nie przekraczamy jakbym była taka bogata to bym becikowego nie potrzebowała

Rozliczasz się z ojcem dziecka i dzieckiem. Chyba, że ojca wpiszesz NN nie ważne czy mieszkacie razem, czy macie ślub czy nie. Liczy się dochód Twój i ojca.

A to w końcu wiem coś konkretnego

Napisane przez mmhym

Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną

Napisane przez ktosia35

Cześć dziewczyny. Trafiłam na Wasze forum przypadkiem i od razu postanowiłam do Was dołączyć. Jestem w 10 tygodniu ciąży więc to wątek jak najbardziej dla mnie.
Może na początek napisze coś więcej o sobie: mimo "podeszłego" wieku to będzie moje pierwsze dzieciątko i oprócz typowych dolegliwości, na razie czuję się ok. Martwi mnie trochę za niskie żelazo, ale mam nadzieję, że czerwone buraki zrobią swoje .
Aha i może jeszcze : z zawodu jestem nauczycielką .
Pozdrawiam wszystkie mamusie

witam

Napisane przez Rossa1988

ujemny >0,55
wątpliwy 0,55-0,64
dodatni >0,64

a ja mam 0,59 więc mam taką samą drogę do ujemnego co do dodatniego.. bądź tu człowieku mądry haha

Wcześniej miałaś pozytywny, teraz neutralny więc jest nadzieja dla ciebie

Napisane przez kate1623

Ruchy kochana to raczej nie są raczej takie bulgotanie. No i mam wrażenie że wiem czasem gdzie dzieć się znajduje. Najczęściej właśnie między 18 a 20 tak wyczuwam chyba wtedy buszuje.

No brzuch to już mam sporawy jakoś w 20tyg wrzuce Wam zdjęcie

Ja też dzisiaj czułam na środku brzucha pod pępkiem takie dwa puknięcia. Tak jakby jakaś bańka pękała
Czy to możliwe

Napisane przez nadzwyczajna

Sluze rada w sprawie rodzinnego i becikowego poniewaz zajmuje sie tym zawodowo od 10 lat wiec jskby co to pytajcie na priv najlepiej,zebym czegos nie ominela.

No i USG nie mialam. Pier...e ten NFZ!
Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala to mi powiedział lekarz ze mam zrobic USG za 2 tygodnie i isc na kontrole.
No wiec zeszlam sie zapisac. A ze pierwszy raz w tej poradni to wiecie. I mowie tej babce co i jak. To mi usg dala na dzis a wizyte 20.09. Mowie jej ze po szpitalu muszę muec kontrolę a ona ze tylko takie terminy. No dobra, mysle. Usg wczesniej to jak mi cos bedzie to lekarz zobaczy przeciez.
Pojechaliśmy tam dzis z TZ i co? Wolne specjalnie wziął bo to w innym miescie. I dupa. Piekna pani z rejestracji zapomniala wspomniec ze musze miec skierowanie a nie wypis i ze wizyta powinna byc wcześniej.
I zostałam ba lodzie. Usg musze juz miec ze względu na to juz mi leci 13 tydzien i musze miec zbadany ten nos i kark. Ale tam maja to gdzies. I zwolnienie mam do 2.10 i nijak mi nie ustawia wizyty. I rob ekwilibrystyke..
Koniec koncow zadzwoniłam do lekarza w moim miescie i mam wizyte i usg w piatek o 11:30.
I zapłace 120 zl ale sie tlukla nie bede i nartwila kiedy mam isc do lekarza zeby nie bylo za pozno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na nfz już mnie nic nie zdziwi
Ja dzisiaj byłam u gina po receptę i wiecie ile się spóźnił?
50 minut!

[fasola81]

A możesz mi napisać co lekarz robi z Tobą przez 1 godz.? Dziwne to strasznie, bo ja swoją ciążę prowadzę także w luxmedzie i moja wizyta trwa ok. 20 min z tym wszystkim co piszesz...
Weź także proszę pod uwagę, że 120 zł za miesiąc to dużo, dla niektórych za dużo. I raczej nikomu nie chce się szarpać z nfz, po prostu nie ma innego wyjścia.[/QUOTE]

20 minut trwa samo usg zawsze wszystko mi pokazuje i tłumaczy. Oczywiście, że biorę pod uwagę, że to dużo, ale piszę bo dziewczyny strasznie narzekają więc daje opcję, którą można wziąć pod uwagę. Chyba po to to forum jest żeby się czegoś dowiedzieć i skorzystać z czegoś co nam przypadnie do gustu a nie miałyśmy o ty pojęcia. Ja czytam i kilku ważnych rzeczy się dowiedziałam. Wybacz jeżeli Cię czymś oburzyłam

[Ela87]

Napisane przez ktosia35

Gratuluję wytrwałości. Ja zrezygnowałam po pierwszej próbie zarejestrowania się w moim ośrodku do p. ginekolog. Byłam w czerwcu i paniusia w rejestracji z lekkim uśmieszkiem powiedziała mi, że są wolne terminy dopiero na październik . Chyba, że potrzebuję wcześniej to muszę przyjeżdżać rano ( 6.00/7.00) w dniach kiedy przyjmuje i próbować się zarejestrować. Pomyślałam, że chyba żartuje tym bardziej, że ten gin cieszy się wielce wątpliwą opinią . To był koniec mojej przygody z NFZ

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------


Wiem, zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo o pracę ,ale jestem dobrej myśli. Nie, nie ma mi kto się zająć dzieckiem, z tym, ze po rocznym macierzyńskim dzidzia już nie będzie taka mała i może iść np do żłobka.

AA no przecież mamy macierzyński
Mnie na żłobek nie stać, więc dzieki mojej mamie, że się zaoferowała poza tym w moim mieście nie ma żłobka

Napisane przez fasola81

Ja z mężem mamy ubezpieczenie grupowe w lux medzie. Płacimy 120zł miesięcznie i mamy dostęp do wybranych lekarzy i badań prywatnie. Zostało nam z czasów starań gdzie u gin byłam 3 razy w miesiącu. Za wizytę płaciłabym normalnie 150zł więc myślę, że się opłaca. Teraz każda z wizyt trwa ok 1 godz jestem mierzona ważona i sprawdzana dokładnie zawsze mam usg i dostaje z każdej wizyty zdjęcie. Czuję się też spokojniejsza jak bada mnie lekarz który pracuje w najlepszych klinikach i jest naprawdę dobry w tym co robi. Chce wam się tak szarpać z NFZ-etem? W imię czego...zasad? Wiem, że odprowadzam składki (mam działalność więc za siebie i pracowników przelewam im co miesiąc na prawdę dużo) ale w tym stanie wole żeby obchodzili się ze mną jak z jajkiem.

Mi się wydaje, że też chodzi o pieniążki. Mnie szlag trafia jak widzę ile mi biorą na NFZ z wypłaty, ale jestem niecierpliwa, więc poszłam prywatnie, ale jakby nie było 130zł razy 9 miesięcy, do tego pod koniec chodzi się co 2 tyg. to mi daje jakieś 1500zł. Nie każdego na to stać.
Ja zawsze byłam przeciwna ubezpieczeniom. Pracuję w mojej firmie już 6 lat. Płacąc od początku mniejszą składkę 50zł oddałabym już 3600, a dostałabym za urodzenie 1000zł. To samo mój tż. Za to mój przełożony ubezpieczony od 9 lat, płaci po 100zł miesięcznie i za wypadek w pracy dostał 1400zł jakoś nie żałuję, że się nie ubezpieczyłam.

[fasola81]

Napisane przez ktosia35

Ja postąpiłam podobnie. Mąż był wcześniej ubezpieczony przez firmę w której pracuje, w Medicover i mógł ubezpieczyć jeszcze mnie. Płacimy 100 zł miesięcznie, ale mam w abonamencie wszystkie badania - a mam ich na prawdę dużo- i konsultacje ze specjalistami za darmo/ w tym dentystę/. Na każdej wizycie u gin mam usg i dostaję zdjęcie. Wizyta nie trwa może 1h, ale pani doktor jest bardzo konkretna i widać, że to świetny fachowiec.

No to masz zdecydowanie lepsze bo ja nie mam dentysty a badania mam dosyć okrojone. Ale my szukaliśmy czegoś na szybko bo same wizyty kosztowały nas 450zł miesięcznie do tego koszt leków i zamykało się wszystko w kwotach 800-900 miesięcznie to był pogrom. Po 3 miesiącach postanowiliśmy jak najszybciej coś znaleźć

[mona1]

Napisane przez koziemleko

Ja też dzisiaj czułam na środku brzucha pod pępkiem takie dwa puknięcia. Tak jakby jakaś bańka pękała
Czy to możliwe

też się zastanawiam czy to możliwe, miałam wczoraj takie ni to bulgotki ni to puknięcia, sama nie wiem co o tym myśleć, czyżby to to dziś też sobie leże i liczę na to że się powtórzy ale na razie nic

[elunka88]

Witam
widzę na tapecie temat z mojej branży - ubezpieczenia - więc się wypowiem
Jestem jak najbardziej za grupówkami ale jak to bywa - szewc bez butów chodzi. Szukałam, szukałam, już już miałam zawierać umowę a tu test i II
A płacąc miesięcznie ok. 40 zł w ciągu roku "oddaje" 480 zł , za urodzenie dziecka dostaję 1000-1200 zł, a potem rezygnuję

Nawet jak urodzę i za to ryzyko akurat nie dostanę swiadczenia to i tak sobie to wykupię

[side85]

Napisane przez elunka88

Witam
widzę na tapecie temat z mojej branży - ubezpieczenia - więc się wypowiem
Jestem jak najbardziej za grupówkami ale jak to bywa - szewc bez butów chodzi. Szukałam, szukałam, już już miałam zawierać umowę a tu test i II
A płacąc miesięcznie ok. 40 zł w ciągu roku "oddaje" 480 zł , za urodzenie dziecka dostaję 1000-1200 zł, a potem rezygnuję

Nawet jak urodzę i za to ryzyko akurat nie dostanę swiadczenia to i tak sobie to wykupię

ja pracuję w dużj instytucji gdzie mamy co dwa lata grupową umowę i wybieramy tego kto daje lepsze rzeczy. teraz jesteśmy w warcie ale dwa lata temu w hestii. martwię się trochę po poród na początek marca a ja mam zmianę umowu w lutym i ciekawe czy znowu większość nie będzie chciała zmienić więc ciekawe co ze mną jakby co...zawsze nowy ubezpieczyciel przyjmował bez karencji w zamian za to że się przenosiliśmy do niego, ale nie wiem jak to jest z taką zmianą na moment przed...najlepiej byłoby gdybyśmy zostali u tego starego ale tego nie przewidzę...

[elunka88]

Napisane przez Trisdom

Do powtornego zakazenia dochodzi BARDZO RZADKO, wiec sie nie nakrecajcie. Chyba, ze macie zaburzenia odpornosci inie wytwarzacie IgG.

Dzięki

Napisane przez cobra115

Mam wtyki u justi i dotki one są doświadczone w tych sprawach ale teraz to już nie pamiętam dam ci znać

To pamiętaj o mnie

Napisane przez nadzwyczajna

Ja wczoraj pokłòciłam sie z TZtem. Nadal nie mieszkamy razem bo nie skończył remontu. Ja jestem u siebie a on tam. Przychodzi jak gość. Wykrzyczalam mu i wyplakalam ze moze tak mu wygodnie.Ze pewnie dziecko sie urodzi a ja nadal bede u mamy a wtedy to juz sie rozstaniemy.
Bardzo plakalam.
Czuje się bardzo samotna w tej ciazy. Kolezanki mnie zostawily sama. Bo juz nie jestem potrzebna, nie wyjde na piwo, nie zalatwie czegos, nie pomoge bo to mnie teraz trzeba pomoc. Bo ha musze lezeć. A do mnie zaglada teraz tylko moja kuzunka i jedna jedyna kolezanka. Nawet moja niby przyjaciółka juz sie przestala odzywac. Dopuki jej załatwialam sprawy i pozyczalam ciagle kase bylo super a teraz juz nie ma sensu utrzymywac kontaktu.
Raz ja poprosilam zeby pojechala ze mna do lekarza bo ja nie moglam sama prowadzić to mi powiedziała ze ma dodatkowa prace w tym czasie. A potem sie okazało ze byla wolna tylko jej sie nie chciało i z nudów poszla z dzieckiem do cyrku.
Zaluje ze tak duzo ludziom z siebie dawałam. Bo teraz kiedy ja jestem w potrzebie nie ma obok niemal nikogo.
I w te gadki ile to mi dadza ciuszkow i innych rzeczy to nie wierze. Nie licze na to.
Sporo na pewno kupie w lumpexie i część mowych na pewno. Poradzimy sobie. Wolę liczyć na rodzinę.

Ale sie wygadalam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeśli chodzi o TŻ to Cię rozumiem, ja też bym chciała mieszkać z ojcem mojego dziecka. Poza tym już chyba parę razy mu mówiłaś, żeby się pospieszył bo Ci zależy.
Co do koleżanek - mam kilka przyjaciółek, bardzo okrojone grono, mogę sie z nimi spotkać nawet raza na rok a mamy o czym gadać i jedna o drugiej wie wszystko Koleżanek takich do pogadania od tak czy spotkania się czasem też mam sporo, więc nie mogę narzekać.
A TY się nie przejmuj, ważne ze mogłaś się przekonać od kogo lepiej trzymać się z daleka i kto jest fałszywy

Napisane przez Niutka25

Kochane, właśnie czytam zasady wypłacania becikowego i kurde nam nie przysługuje! musi być poniżej 1922 zł na osobę w rodzinie w miesiącu a roczny przychód nie może przekroczyć progu 85 tys...:/ ech, 1200 zł przeszło koło nosa;/

Szczerze? wolałabym co miesiąc mieć więcej niż 1922 zł/osobę (dla mnie to dużo) niż raz 1.200 zł

Napisane przez magduś2

hej wpadłam się pochwalić, że jestem już po genetycznych! Wszystko ok bo dziecko wyjątkowo grzecznie spało, udało się wszystko zmierzyć i sprawdzić Okaz zdrowia jak to mówi gin jestem bardzo szczęśliwa

Napisane przez Ela87

Ja skorzystam z becikowego, bo skoro mi się należy, to wezmę. 1200zł to jakby nie było miesięczna wypłata nie jednego polaka.
Ale wydaje mi się, że niektórzy robią sobie dziecko, bo dostaną zapomogę z państwa, a później narzekają jak to mało Nie mówie, że to u nas na wątku, ale w pracy miałąm niejedną taką sytuację...

No nie mów, że w tym kraju jeszcze ktoś wierzy w zapomogę od państwa?

Napisane przez pola_m

d


Odnośnie chust, my mamy NATIBABY. To polska, dobra firma.
Materiał zwykły (bez domieszek bambusowych, ani jedwabnych - moim zdaniem to trochę bajer jest), ale ważne jest, żeby miał (materiał) splot skośno-krzyżowy, wtedy chusta fajnie pracuje.

Dzięki, już zapisałam nazwę

Napisane przez side85

ja pracuję w dużj instytucji gdzie mamy co dwa lata grupową umowę i wybieramy tego kto daje lepsze rzeczy. teraz jesteśmy w warcie ale dwa lata temu w hestii. martwię się trochę po poród na początek marca a ja mam zmianę umowu w lutym i ciekawe czy znowu większość nie będzie chciała zmienić więc ciekawe co ze mną jakby co...zawsze nowy ubezpieczyciel przyjmował bez karencji w zamian za to że się przenosiliśmy do niego, ale nie wiem jak to jest z taką zmianą na moment przed...najlepiej byłoby gdybyśmy zostali u tego starego ale tego nie przewidzę...

Kochana, nie znam sie na wszystkich firmach, ja prowadzę UNIQA i Generali jeśli chodzi o życiówkę, ale większość firm nie nakłada karencji jeśli jest ciągłość ubezpieczenia z innej firmy. W przypadku karencji firma próbują wejść z ubezpieczeniem nie miałaby startu
Ewentualnie moze być karencja na różnicę świadczeń, czyli jesteś w firmie X i masz za urodzenie dziecka 1.000 zł, a zmieniasz na firmę Y i tam masz 1.500 zł to i tak przez 9 m-cy jest karencja na te 500 zł i dostaniesz 1.000 zł.

Dobry wieczór

[Pralinka_90]

Napisane przez nivka

Mnie też przyprawiają o mdłości, biorę na noc i jest ok.

Od jutra tak spróbuje

Napisane przez fasola81

Ja z mężem mamy ubezpieczenie grupowe w lux medzie. Płacimy 120zł miesięcznie i mamy dostęp do wybranych lekarzy i badań prywatnie. Zostało nam z czasów starań gdzie u gin byłam 3 razy w miesiącu. Za wizytę płaciłabym normalnie 150zł więc myślę, że się opłaca. Teraz każda z wizyt trwa ok 1 godz jestem mierzona ważona i sprawdzana dokładnie zawsze mam usg i dostaje z każdej wizyty zdjęcie. Czuję się też spokojniejsza jak bada mnie lekarz który pracuje w najlepszych klinikach i jest naprawdę dobry w tym co robi. Chce wam się tak szarpać z NFZ-etem? W imię czego...zasad? Wiem, że odprowadzam składki (mam działalność więc za siebie i pracowników przelewam im co miesiąc na prawdę dużo) ale w tym stanie wole żeby obchodzili się ze mną jak z jajkiem.

Nigdy nie byłam ubezpieczona prywatnie i się za bardzo na tym nie znam, ale czy teraz bedąc w ciąży mogę się ubezpieczyć? Zależałobymi przede wszystkim na endokrynologu i ginekologu jak wygląda sprawa z badaniami? Są platne czy darmowe? No i jak to potem z porodem? Rodzi się płatnie w klinice czy można potem jechać do normalnego szpitala urodzić? Pytania pewnie i głupie, ale jestem zielona w tym temacie

[monkaa321]

Napisane przez nadzwyczajna

Sluze rada w sprawie rodzinnego i becikowego poniewaz zajmuje sie tym zawodowo od 10 lat wiec jskby co to pytajcie na priv najlepiej,zebym czegos nie ominela.

No i USG nie mialam. Pier...e ten NFZ!
Jak ostatnio wychodziłam ze szpitala to mi powiedział lekarz ze mam zrobic USG za 2 tygodnie i isc na kontrole.
No wiec zeszlam sie zapisac. A ze pierwszy raz w tej poradni to wiecie. I mowie tej babce co i jak. To mi usg dala na dzis a wizyte 20.09. Mowie jej ze po szpitalu muszę muec kontrolę a ona ze tylko takie terminy. No dobra, mysle. Usg wczesniej to jak mi cos bedzie to lekarz zobaczy przeciez.
Pojechaliśmy tam dzis z TZ i co? Wolne specjalnie wziął bo to w innym miescie. I dupa. Piekna pani z rejestracji zapomniala wspomniec ze musze miec skierowanie a nie wypis i ze wizyta powinna byc wcześniej.
I zostałam ba lodzie. Usg musze juz miec ze względu na to juz mi leci 13 tydzien i musze miec zbadany ten nos i kark. Ale tam maja to gdzies. I zwolnienie mam do 2.10 i nijak mi nie ustawia wizyty. I rob ekwilibrystyke..
Koniec koncow zadzwoniłam do lekarza w moim miescie i mam wizyte i usg w piatek o 11:30.
I zapłace 120 zl ale sie tlukla nie bede i nartwila kiedy mam isc do lekarza zeby nie bylo za pozno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jak zawsze sobie w kulki lecą i ich nic nie obchodzi...

[kate1623]

Na 90% będzie Majka

Przez chwilę była jednak Filipem. W ogóle wizyta zaczeła się od tego że na tą samą godzinę była zapisana druga laska ale co lepsze miała tak samo jak Ja na nazwisko (nie mam popularnego nazwiska więc się z ginem uśmialiśmy) . Weszłam więc z 15minutowym opóźnieniem. Lekarz zaprosił Tż no i w sumie nic na usg nie widziałam (jest tylko jeden monitor) tylko mój tż . Lekarz pokazywał mu wszystko rączki, nózki, żołądek, bijące serduszko. Jak mała wkłada palec do buzi, drapie się po brodzie, ale jak widziałam minę małża to byłam szczęśliwa . No i na początku powiedział ze chyba będzie Filip, ale za bardzo dzieć przebiera nogami i tylko tak mu coś migneło. Więc już tż wyszedł i było usg dowcipne żeby lepiej to sprawdzić (tż nie bardzo chce oglądać dowcipne badania peszy go to). No i gin patrzył, patrzył i mówi ze tak od dołu to może wyglądać i jak wargi sromowe i jak siusiak z jajkami, ale mała się przekręciła w pewnym momencie i mówi że na 99% on tu widzi hamburgera i mi pokazuje. Po czym ogłasza że tak to musi być Majka . Nie jestem do końca pewna przez tą wcześniejszą teorię, ale wierzę że będzie Majka i tak czuję

Koniec ze schizami

Mona dopisz dziewczynkę Majkę