Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[magnusia]

fotki widoczne
klubem zarządza niki więc trzeba do niej napisać

a ja jutro na weselicho idę

[JJJustynAAA]

Napisane przez justiii87

Maszeruj jak najszybciej do lekarza

Wstawiłam jeszcze raz zdjęcia do klubu, mam nadzieje, że teraz już są widoczne )

A kto zarządza klubem??

Pomaszerowałam do lekarza. O 8 rano!!!
Niestety ciąża jest zagrożona, zwiększona została mi dawka duphastonu, i zaraz po pracy mam zlec do łóżka i przez weekend też maxymalnie odpoczywać...
A miałam być dziś na meczy Polska - Czarnogóra. Trudno są rzeczy ważne i ważniejsze. Martwię się. Weekend ma być przełomowy.

Dziś widziałam serduszko. Pani doktor długo mu się przysłuchiwała, ale stwierdziła że bije, chociaż zbyt wolno...

W związku z zaistniałą sytuacją zastanawiam się czy nie pogadać z szefową. Kiedyś jak rozmawiałyśmy o mojej prawdopodobnej ciąży to prosiła żeby ją poinformować jak najwcześniej - wówczas będziemy miały zcas znaleźć kogoś na moje miejsce i go wyszkolić... Z drugiej strony trochę sie obawiam jej reakcji, no ale on też jest matką więc może zrozumie - w sumie pracodawcą też jest.

W każdej chwili mogę pójść na L4 więc chyba jej dziś powiem. Będzie co ma być.

[jojla]

Napisane przez JJJustynAAA

Pomaszerowałam do lekarza. O 8 rano!!!
Niestety ciąża jest zagrożona, zwiększona została mi dawka duphastonu, i zaraz po pracy mam zlec do łóżka i przez weekend też maxymalnie odpoczywać...
A miałam być dziś na meczy Polska - Czarnogóra. Trudno są rzeczy ważne i ważniejsze. Martwię się. Weekend ma być przełomowy.

Dziś widziałam serduszko. Pani doktor długo mu się przysłuchiwała, ale stwierdziła że bije, chociaż zbyt wolno...

W związku z zaistniałą sytuacją zastanawiam się czy nie pogadać z szefową. Kiedyś jak rozmawiałyśmy o mojej prawdopodobnej ciąży to prosiła żeby ją poinformować jak najwcześniej - wówczas będziemy miały zcas znaleźć kogoś na moje miejsce i go wyszkolić... Z drugiej strony trochę sie obawiam jej reakcji, no ale on też jest matką więc może zrozumie - w sumie pracodawcą też jest.

W każdej chwili mogę pójść na L4 więc chyba jej dziś powiem. Będzie co ma być.

Kochana, są rzeczy ważne i ważniejsze jak sama zauważyłaś, odpoczywaj - teraz Wy jesteście najważniejsi Myślę, że warto pogadać z szefową, ale nie martw się na zapas przebiegiem tej rozmowy bo stres to teraz jest Ci najmniej potrzebny.
Trzymajcie się, bardzo bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za to, żeby wszystko się ułożyło dobrze.

[magnusia]

Napisane przez JJJustynAAA

Pomaszerowałam do lekarza. O 8 rano!!!
Niestety ciąża jest zagrożona, zwiększona została mi dawka duphastonu, i zaraz po pracy mam zlec do łóżka i przez weekend też maxymalnie odpoczywać...
A miałam być dziś na meczy Polska - Czarnogóra. Trudno są rzeczy ważne i ważniejsze. Martwię się. Weekend ma być przełomowy.

Dziś widziałam serduszko. Pani doktor długo mu się przysłuchiwała, ale stwierdziła że bije, chociaż zbyt wolno...

W związku z zaistniałą sytuacją zastanawiam się czy nie pogadać z szefową. Kiedyś jak rozmawiałyśmy o mojej prawdopodobnej ciąży to prosiła żeby ją poinformować jak najwcześniej - wówczas będziemy miały zcas znaleźć kogoś na moje miejsce i go wyszkolić... Z drugiej strony trochę sie obawiam jej reakcji, no ale on też jest matką więc może zrozumie - w sumie pracodawcą też jest.

W każdej chwili mogę pójść na L4 więc chyba jej dziś powiem. Będzie co ma być.

leż, odpoczywaj, nie denerwuj się.
daj se spokój z pracą i idź na L4, powiedz szefowej jaka jest sytuacja i że teraz zdrowie Twoje i dziecka jest najważniejsze- powinna to zrozumieć.

[Malgos_12]

Justyna - dobrze, że byłaś u lekarza i się wami zaopiekował.
W takim wypadku pewnie warto pogadać z szefową, ale teraz tym się nie martw tylko sobie odpoczywaj.

[justiii87]

Napisane przez JJJustynAAA

Pomaszerowałam do lekarza. O 8 rano!!!
Niestety ciąża jest zagrożona, zwiększona została mi dawka duphastonu, i zaraz po pracy mam zlec do łóżka i przez weekend też maxymalnie odpoczywać...
A miałam być dziś na meczy Polska - Czarnogóra. Trudno są rzeczy ważne i ważniejsze. Martwię się. Weekend ma być przełomowy.

Dziś widziałam serduszko. Pani doktor długo mu się przysłuchiwała, ale stwierdziła że bije, chociaż zbyt wolno...

W związku z zaistniałą sytuacją zastanawiam się czy nie pogadać z szefową. Kiedyś jak rozmawiałyśmy o mojej prawdopodobnej ciąży to prosiła żeby ją poinformować jak najwcześniej - wówczas będziemy miały zcas znaleźć kogoś na moje miejsce i go wyszkolić... Z drugiej strony trochę sie obawiam jej reakcji, no ale on też jest matką więc może zrozumie - w sumie pracodawcą też jest.

W każdej chwili mogę pójść na L4 więc chyba jej dziś powiem. Będzie co ma być.

Wszystko będzie dobrze, uważaj na siebie, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj. Lekarz od razu powinien dać Ci L4 skoro jest taka sytuacja.
Porozmawiaj z szefową, niech wie na czym stoi, a Ty zmykaj do łóżka.

[JJJustynAAA]

Jestem jednak tchórzem na razie nie udało mi się pogadać z szefową. Mam jakieś obawy... Chyba przed jej reakcją. A przecież stres mi w niczym nie pomoże. Teraz poszła na spotkanie. Jeśli jeszcze wróci do biura to zbiorę się w sobie i powiem jak się sprawy mają. Czemu to jest tak cholernie ciężko... Poiwedzieć o czymś tak cudownym jak dziecko... Ech

[niki19]

Napisane przez justiii87

odpoczywaj i dbaj o siebie ) o Was


Wstawiłam zdjęcia w klubie.



Dziewczyny, pomyślałam, że te osoby, które nie udzielają się w ogóle na wątku i klubie to usunąć je z klubu, jeśli powrócą to będą miały dostęp do klubu?? Co Wy na to?

Też o tym myślałam i jestem jak najbardziej za ,ponieważ dużo dziewczyn które mają dostęp do klubu udzielały się tylko na etapie przygotowań a później nie dały żadnego znaku życia Więc myślę ,że w klubie powinny zostać osoby które przynajmniej raz na jakiś czas się odzywają I zajmę się tym tylko jutro

Napisane przez JJJustynAAA

Pomaszerowałam do lekarza. O 8 rano!!!
Niestety ciąża jest zagrożona, zwiększona została mi dawka duphastonu, i zaraz po pracy mam zlec do łóżka i przez weekend też maxymalnie odpoczywać...
A miałam być dziś na meczy Polska - Czarnogóra. Trudno są rzeczy ważne i ważniejsze. Martwię się. Weekend ma być przełomowy.

Dziś widziałam serduszko. Pani doktor długo mu się przysłuchiwała, ale stwierdziła że bije, chociaż zbyt wolno...

W związku z zaistniałą sytuacją zastanawiam się czy nie pogadać z szefową. Kiedyś jak rozmawiałyśmy o mojej prawdopodobnej ciąży to prosiła żeby ją poinformować jak najwcześniej - wówczas będziemy miały zcas znaleźć kogoś na moje miejsce i go wyszkolić... Z drugiej strony trochę sie obawiam jej reakcji, no ale on też jest matką więc może zrozumie - w sumie pracodawcą też jest.

W każdej chwili mogę pójść na L4 więc chyba jej dziś powiem. Będzie co ma być.

Justynko trzymam za Was mocno kciuki i wierzę ,że wszystko będzie dobrze Odpoczywaj jak najwięcej


Ja dziś dostałam okres po 34 dniach Kurcze wszystko mi się po tym poronieniu i zabiegu rozregulowało a wcześniej miałam niemal jak w zegarku co 28,29 dni.

[magnusia]

niki- organizm musi dojść do siebie, wszystko się wyreguluje tylko czasu na to potrzeba

[justiii87]

Napisane przez JJJustynAAA

Jestem jednak tchórzem na razie nie udało mi się pogadać z szefową. Mam jakieś obawy... Chyba przed jej reakcją. A przecież stres mi w niczym nie pomoże. Teraz poszła na spotkanie. Jeśli jeszcze wróci do biura to zbiorę się w sobie i powiem jak się sprawy mają. Czemu to jest tak cholernie ciężko... Poiwedzieć o czymś tak cudownym jak dziecko... Ech

Niestety teraz są takie czasy, że każdy się czegoś boi, ale pamiętaj teraz walczysz o swoje największe szczęście i skarb. Powinnaś odpoczywać, a nie jeszcze dodatkowo się stresować.
Powodzenia !

[JJJustynAAA]

Po pracy wskoczylam do lozka. I polowe wieczoru przespalam. Teraz relaksuje sie i odpoczywam przy meczyku. W sumie to jak do tej pory jest nawet na co popatrzec. Milego wieczorku dziewczynki.

[Wika28]

Napisane przez niki19

Ja dziś dostałam okres po 34 dniach Kurcze wszystko mi się po tym poronieniu i zabiegu rozregulowało a wcześniej miałam niemal jak w zegarku co 28,29 dni.

nikii, jeszcze się ureguluje, jeśli to dopiero pierwszy okres po zabiegu

Napisane przez JJJustynAAA

Viollet gratuluje...
Dziewczyny zauważyłam jakieś nie wielkie plamienia dziś rano, na razie się nie powtórzyły. Powinnam się martwić??? Pani doktor na razie nie odbiera... Czuje sie ok. Poza tym że się stresuje... Czytałam na necie że nie musi być to coś groźnego...

Mam nadzieje ze wszystko będzie ok.

a nie jesteś przypadkiem w czasie kiedy powinnaś mieć okres? bo wtedy jest to jak najbardziej możliwe. Moja koleżanka miała normalne krwawienia do 3. miesiąca ciąży i nic złego się nie działo Ale powody mogą być różne, więc musisz odpoczywać. No i ja też jestem za tym l4 i powiadomieniem szefowej

[Malgos_12]

Niki - ja myślę, że jeszcze max 1-2 razy i wszystko się ureguluje, nie ma się co dziwić, że teraz miałaś dłuższy, choć wcale nie było tak źle bo niektóre dziewczyny czekają nawet 40-50 dni...

Mam urlop dziewczynki! Jutro jadę do mamy na pierożki

[justiii87]

Napisane przez Malgos_12

Niki - ja myślę, że jeszcze max 1-2 razy i wszystko się ureguluje, nie ma się co dziwić, że teraz miałaś dłuższy, choć wcale nie było tak źle bo niektóre dziewczyny czekają nawet 40-50 dni...

Mam urlop dziewczynki! Jutro jadę do mamy na pierożki

aż mi smaka narobiłaś na pierogi!
Odpoczywaj i ciesz się rodziną

[Malgos_12]

Jeszcze takie z jagodami mniam!

[katie99kasia]

Napisane przez JJJustynAAA

Po pracy wskoczylam do lozka. I polowe wieczoru przespalam. Teraz relaksuje sie i odpoczywam przy meczyku. W sumie to jak do tej pory jest nawet na co popatrzec. Milego wieczorku dziewczynki.

Zdrówko Twoje i dzidzia jest teraz najważniejsze wiec odpoczywaj i uważaj na siebie

Napisane przez magnusia

fotki widoczne
klubem zarządza niki więc trzeba do niej napisać

a ja jutro na weselicho idę

I jak tam po weselisku? Jak było? Wybawiliście się?

Napisane przez Malgos_12

Niki - ja myślę, że jeszcze max 1-2 razy i wszystko się ureguluje, nie ma się co dziwić, że teraz miałaś dłuższy, choć wcale nie było tak źle bo niektóre dziewczyny czekają nawet 40-50 dni...

Mam urlop dziewczynki! Jutro jadę do mamy na pierożki

Super! Życzę miłego wypoczynku i pysznych pierożków

[magnusia]

Napisane przez katie99kasia

Z
I jak tam po weselisku? Jak było? Wybawiliście się?

no jasne, że tak było super- zresztą ja lubię wesela więc zawsze się dobrze bawię .
Potańczyliśmy sobie- co prawda wkurzało mnie że nie mogę sobie poszaleć jak zawsze no ale trudno- odbiję sobie innym razem
Moje dziecko nie spało całe wesele i mało tego jak siadałam aby odsapnąć to się wierciła a jak tańczyłam to było OK. Chyba moja córka taki sam fan pląsania jak i ja
aha i w kościele jak na organach grali to mi brzuch skakał
Na weselu były jeszcze dwie dziewczyny w ciąży- jedna w 8 m-cu a druga w tym samym momencie co ja- też TP na koniec stycznia.
Powiem Wam, że brzucho miała dwa razy większe ode mnie- no ale widamo- każda jest inna.
ogólnie było super- wróciliśmy do domu o 3 więc i tak wcześnie jak na mnie

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez Malgos_12

Mam urlop dziewczynki! Jutro jadę do mamy na pierożki

ale super- udanego urlopu i wypoczywaj

Justyna a jak Ty się czujesz?

[justiii87]

Hej

Przyszłam się pochwalić, że dziś właśnie poznałam płeć bo miałam badanie połówkowe i będzie chłopiec MARCEL , maluch jest tak ruchliwy, że nie dał się pomierzyć i lekarz musiał po kilka razy podchodzić do pomiarów i łapać pod lupę to co akurat wystawił, ale badanie jest ok, więc czekam szczęśliwie do następnej wizyty

[katie99kasia]

Napisane przez magnusia

no jasne, że tak było super- zresztą ja lubię wesela więc zawsze się dobrze bawię .
Potańczyliśmy sobie- co prawda wkurzało mnie że nie mogę sobie poszaleć jak zawsze no ale trudno- odbiję sobie innym razem
Moje dziecko nie spało całe wesele i mało tego jak siadałam aby odsapnąć to się wierciła a jak tańczyłam to było OK. Chyba moja córka taki sam fan pląsania jak i ja
aha i w kościele jak na organach grali to mi brzuch skakał
Na weselu były jeszcze dwie dziewczyny w ciąży- jedna w 8 m-cu a druga w tym samym momencie co ja- też TP na koniec stycznia.
Powiem Wam, że brzucho miała dwa razy większe ode mnie- no ale widamo- każda jest inna.
ogólnie było super- wróciliśmy do domu o 3 więc i tak wcześnie jak na mnie [COLOR="Silver"]

haha czyli córa będzie po mamusi lubiła się dobrze bawić Już na 100% dziewczynka? Macie imię wybrane?

Napisane przez justiii87

Hej

Przyszłam się pochwalić, że dziś właśnie poznałam płeć bo miałam badanie połówkowe i będzie chłopiec MARCEL , maluch jest tak ruchliwy, że nie dał się pomierzyć i lekarz musiał po kilka razy podchodzić do pomiarów i łapać pod lupę to co akurat wystawił, ale badanie jest ok, więc czekam szczęśliwie do następnej wizyty

Skądś znam te figle na USG Najważniejsze że synuś zdrowy- i ciekawe imię

Ja już zastanawiam się nad porodem... Jeszcze trochę czasu zostało, ale jakoś ten temat już jest u mnie na tapecie Zastanawiam się nad szpitalem itp. Dzwoniłam dziś do szpitala w którym planuję rodzić żeby dowiedzieć się coś o szkole rodzenia Na szczęście jest bezpłatna- warto sie czegoś dowiedzieć od doświadczonych położnych, trochę poćwiczyć i zapoznać się z ich salami porodowymi Kolejna sesja zaczyna się w październiku i chyba się zdecyduję. Powiem wam dziewczyny, że bardzo boję się porodu, tego bólu... A wy już coś myślicie nad tym co nas czeka za kilka zbliżających się miesięcy?

[Wika28]

Napisane przez Malgos_12

Mam urlop dziewczynki! Jutro jadę do mamy na pierożki

dobrego wypoczynku, Malgoś

Napisane przez magnusia

no jasne, że tak było super- zresztą ja lubię wesela więc zawsze się dobrze bawię .
Potańczyliśmy sobie- co prawda wkurzało mnie że nie mogę sobie poszaleć jak zawsze no ale trudno- odbiję sobie innym razem
Moje dziecko nie spało całe wesele i mało tego jak siadałam aby odsapnąć to się wierciła a jak tańczyłam to było OK. Chyba moja córka taki sam fan pląsania jak i ja
aha i w kościele jak na organach grali to mi brzuch skakał
Na weselu były jeszcze dwie dziewczyny w ciąży- jedna w 8 m-cu a druga w tym samym momencie co ja- też TP na koniec stycznia.
Powiem Wam, że brzucho miała dwa razy większe ode mnie- no ale widamo- każda jest inna.
ogólnie było super- wróciliśmy do domu o 3 więc i tak wcześnie jak na mnie

magnusia, a Ty już znasz płeć, czy to takie przeczucie, ze dziewczynka będzie?

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez justiii87

Hej

Przyszłam się pochwalić, że dziś właśnie poznałam płeć bo miałam badanie połówkowe i będzie chłopiec MARCEL , maluch jest tak ruchliwy, że nie dał się pomierzyć i lekarz musiał po kilka razy podchodzić do pomiarów i łapać pod lupę to co akurat wystawił, ale badanie jest ok, więc czekam szczęśliwie do następnej wizyty

justii, Małżonek pewnie dumy gratuluję chociaż mój od zawsze chce córeczkę

[JJJustynAAA]

Napisane przez magnusia

ale super- udanego urlopu i wypoczywaj

Justyna a jak Ty się czujesz?

Czuje się zdecydowanie lepiej. Cały weekend leżałam, choć strasznie chciałam chodzić, bo jest u nas mój brat z bratową i synkiem (3 latkiem) ale musiałam zwalczyć pokusę, poza tym to oni na mnie krzyczeli żeby leżała. A w poniedziałek wziełam sobie urlop i też odpoczywałam, Od piątku jestem na zwiększonej dawce duphastopnu i po krwawieniu ani śladu. Więc chyba jest ok. Mam przynajmniej taką nadzieje. Dziś jestem już w pracy, ale nie wiele się dzieje. Więc siedzę sobie spokojnie w biurze.

A z szefową jeszcze nie rozmawiałam. Nie znalazłam w sobie tyle odwagi.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez justiii87

Hej

Przyszłam się pochwalić, że dziś właśnie poznałam płeć bo miałam badanie połówkowe i będzie chłopiec MARCEL , maluch jest tak ruchliwy, że nie dał się pomierzyć i lekarz musiał po kilka razy podchodzić do pomiarów i łapać pod lupę to co akurat wystawił, ale badanie jest ok, więc czekam szczęśliwie do następnej wizyty

Kurczę też bym chciała chłopca - chociaż z dziewczynki też bym się ucieszyła. Mąż za to jest zdecydowanie za chłopcem. Mi się marzy Franek. A Marcel takie oryginalne - nie znam żadnego Marcela.... Kojarzy mi się z mądrością i inteligencją

[justiii87]

Napisane przez katie99kasia

haha czyli córa będzie po mamusi lubiła się dobrze bawić Już na 100% dziewczynka? Macie imię wybrane?



Skądś znam te figle na USG Najważniejsze że synuś zdrowy- i ciekawe imię

Ja już zastanawiam się nad porodem... Jeszcze trochę czasu zostało, ale jakoś ten temat już jest u mnie na tapecie Zastanawiam się nad szpitalem itp. Dzwoniłam dziś do szpitala w którym planuję rodzić żeby dowiedzieć się coś o szkole rodzenia Na szczęście jest bezpłatna- warto sie czegoś dowiedzieć od doświadczonych położnych, trochę poćwiczyć i zapoznać się z ich salami porodowymi Kolejna sesja zaczyna się w październiku i chyba się zdecyduję. Powiem wam dziewczyny, że bardzo boję się porodu, tego bólu... A wy już coś myślicie nad tym co nas czeka za kilka zbliżających się miesięcy?

Ja o porodzie jeszcze nie myślę, ale nie możemy się go bać kobiety są do tego stworzone damy radę wiadomo ból będzie, ale jeśli będziemy pozytywnie nastawione to i poród będzie lżej przebiegał. Jeśli będziesz zestresowana to mięśnie będą pościskane i większy ból, a jak będziesz rozluźniona to i mięśnie będą pracować z całym ciałem i pójdzie szybko

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Wika28

dobrego wypoczynku, Malgoś



magnusia, a Ty już znasz płeć, czy to takie przeczucie, ze dziewczynka będzie?

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------


justii, Małżonek pewnie dumy gratuluję chociaż mój od zawsze chce córeczkę

Mój TŻ powtarzał od zawsze, aby tylko zdrowe, było mu obojętne czy chłopiec czy dziewczynka , ale widziałam, że oczka mu się wczoraj świeciły jak latarnie jak usłyszał, że synuś

U Naszych znajomych rodzą się same dziewczynki, gdzie tylko nie słyszę to same psioszki, więc nasz siusiorek będzie miał w kim przebierać

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez JJJustynAAA

Czuje się zdecydowanie lepiej. Cały weekend leżałam, choć strasznie chciałam chodzić, bo jest u nas mój brat z bratową i synkiem (3 latkiem) ale musiałam zwalczyć pokusę, poza tym to oni na mnie krzyczeli żeby leżała. A w poniedziałek wziełam sobie urlop i też odpoczywałam, Od piątku jestem na zwiększonej dawce duphastopnu i po krwawieniu ani śladu. Więc chyba jest ok. Mam przynajmniej taką nadzieje. Dziś jestem już w pracy, ale nie wiele się dzieje. Więc siedzę sobie spokojnie w biurze.

A z szefową jeszcze nie rozmawiałam. Nie znalazłam w sobie tyle odwagi.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------



Kurczę też bym chciała chłopca - chociaż z dziewczynki też bym się ucieszyła. Mąż za to jest zdecydowanie za chłopcem. Mi się marzy Franek. A Marcel takie oryginalne - nie znam żadnego Marcela.... Kojarzy mi się z mądrością i inteligencją

Franek - ostatnio bardzo popularne imię

Ja też nie znam żadnego Marcela, ale od zawsze podobało mi się te imię, wczoraj usłyszałam, że Marcele to takie małe łobuziaki

[JJJustynAAA]

No właśnie zastanawiam czy nie nazbyt popularne. Wszyscy mają Franka albo Antosia. hmm
mam jeszcze czas żeby się nad tym zastanowić, poza tym nie wiem jeszcze jakiej płci będziesz nasz bobas.

Tak ostatnio przez weekend ( jak dużo leżałam ) poczułam straszliwy brak ruchu... I zastanawiałam się czy istnieją jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży. takie utrzymujące formę, ale nie obciążające??

[justiii87]

Napisane przez JJJustynAAA

No właśnie zastanawiam czy nie nazbyt popularne. Wszyscy mają Franka albo Antosia. hmm
mam jeszcze czas żeby się nad tym zastanowić, poza tym nie wiem jeszcze jakiej płci będziesz nasz bobas.

Tak ostatnio przez weekend ( jak dużo leżałam ) poczułam straszliwy brak ruchu... I zastanawiałam się czy istnieją jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży. takie utrzymujące formę, ale nie obciążające??

Ja chodzę na takie zajęcia Dwa razy w tygodniu aktywne 9 miesięcy bardzo fajne ćwiczenia, no i same brzuchatki polecam każdej kobiecie u której są w ich mieście takie zajęcia

[JJJustynAAA]

Napisane przez justiii87

Ja chodzę na takie zajęcia Dwa razy w tygodniu aktywne 9 miesięcy bardzo fajne ćwiczenia, no i same brzuchatki polecam każdej kobiecie u której są w ich mieście takie zajęcia

O to super sprawa. Muszę się rozejrzeć czy u nas nie ma takich zajęć, chociaż to mała mieścina więc nie wiem...

[magnusia]

Napisane przez justiii87

Hej

Przyszłam się pochwalić, że dziś właśnie poznałam płeć bo miałam badanie połówkowe i będzie chłopiec MARCEL , maluch jest tak ruchliwy, że nie dał się pomierzyć i lekarz musiał po kilka razy podchodzić do pomiarów i łapać pod lupę to co akurat wystawił, ale badanie jest ok, więc czekam szczęśliwie do następnej wizyty

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez katie99kasia

haha czyli córa będzie po mamusi lubiła się dobrze bawić Już na 100% dziewczynka? Macie imię wybrane?

połówkowe mam 24/09 więc na 100% jeszcze nie wiem ale na ostatnim usg na 70% była dziewczyna więc musi tak zostać
imię wybrane już- będzie mieć na imię Klaudia

co do porodu- nie wymawiaj przy mnie tego słowa bo mnie panika ogarnia ja kompletnie jest jestem wytrzymała na ból

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

tak mnie rozłożyło,że umieram . Wczoraj jeszcze się dobrze czułam cały dzień tylko jak wracałam samochodem do domu wieczorem to coś mnie tak gardło dziwnie bolało. Ledwo dojechałam- z minuty na minutę było gorzej Całą noc nie spałam- mam zapchany cały nos i zatoki, zapchane uszy (które bolą jak cholera), boli mnie głowa i cielsko no klasyka przeziębienia.
Zeżarłam wczoraj mleko z czosnkiem ale jak na razie słabo pomogło. W niedzielę mam chrzciny a w poniedziałek zaczynam remont- cudownie.
Miałam jechać farby powybierać i dupa- nigdzie nie pojadę

[JJJustynAAA]

Napisane przez magnusia

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------


co do porodu- nie wymawiaj przy mnie tego słowa bo mnie panika ogarnia ja kompletnie jest jestem wytrzymała na ból

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

tak mnie rozłożyło,że umieram . Wczoraj jeszcze się dobrze czułam cały dzień tylko jak wracałam samochodem do domu wieczorem to coś mnie tak gardło dziwnie bolało. Ledwo dojechałam- z minuty na minutę było gorzej Całą noc nie spałam- mam zapchany cały nos i zatoki, zapchane uszy (które bolą jak cholera), boli mnie głowa i cielsko no klasyka przeziębienia.
Zeżarłam wczoraj mleko z czosnkiem ale jak na razie słabo pomogło. W niedzielę mam chrzciny a w poniedziałek zaczynam remont- cudownie.
Miałam jechać farby powybierać i dupa- nigdzie nie pojadę

Poród dla mnie to jeszcze abstrakcja... Na razie modle się żeby gin w poniedziałek po usg powiedziała że bobas się wzorowo rozwija i jest ok. Bo czuje się naprawdę dobrze.
czasem czuję tylko ból brzucha ale nie w dole tylko wyżej i jest to raczej takie rozciąganie a nie kłucie. A poza tym ciągle zastanawiam sie nad rozmową z szefowa. Już dziś miałam to zrobić i ciągle nic... ech

Co do przeziębienia u mnie na razie ok, ale małża rozłożyło dziś. Już wczoraj się kiepsko czuł więc spaliśmy osobno

[katie99kasia]

Napisane przez magnusia

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------




połówkowe mam 24/09 więc na 100% jeszcze nie wiem ale na ostatnim usg na 70% była dziewczyna więc musi tak zostać
imię wybrane już- będzie mieć na imię Klaudia

co do porodu- nie wymawiaj przy mnie tego słowa bo mnie panika ogarnia ja kompletnie jest jestem wytrzymała na ból

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

tak mnie rozłożyło,że umieram . Wczoraj jeszcze się dobrze czułam cały dzień tylko jak wracałam samochodem do domu wieczorem to coś mnie tak gardło dziwnie bolało. Ledwo dojechałam- z minuty na minutę było gorzej Całą noc nie spałam- mam zapchany cały nos i zatoki, zapchane uszy (które bolą jak cholera), boli mnie głowa i cielsko no klasyka przeziębienia.
Zeżarłam wczoraj mleko z czosnkiem ale jak na razie słabo pomogło. W niedzielę mam chrzciny a w poniedziałek zaczynam remont- cudownie.
Miałam jechać farby powybierać i dupa- nigdzie nie pojadę

Oj te choroby nie wybierają... Szczególnie w ciąży to problem tez już kilka razy piłam mleko z czosnkiem, ale niespecjalnie pomagało. Najważniejsze żeby leżeć, wypoczywać, spać Ja teraz w czasie tych pasujących wirusów staram się jak najczęściej pić herbatę z domowym sokiem malinowym/sokiem z cytryny i miodem (różne kombinacje ) i rano i wieczorem rutinoscorbin.
Kuruj się kochana

Napisane przez JJJustynAAA

Poród dla mnie to jeszcze abstrakcja... Na razie modle się żeby gin w poniedziałek po usg powiedziała że bobas się wzorowo rozwija i jest ok. Bo czuje się naprawdę dobrze.
czasem czuję tylko ból brzucha ale nie w dole tylko wyżej i jest to raczej takie rozciąganie a nie kłucie. A poza tym ciągle zastanawiam sie nad rozmową z szefowa. Już dziś miałam to zrobić i ciągle nic... ech

Co do przeziębienia u mnie na razie ok, ale małża rozłożyło dziś. Już wczoraj się kiepsko czuł więc spaliśmy osobno

Trzymam caly czas kciuki żeby sytuacja się ustatkowała i żeby maluszek się już spokojnie zdrowo rozwijał Będzie dobrze!
Kurcze rozmowa z szefową nie należy do najłatwiejszych- też się denerwowałam. Ale jak już powiedziałam to kamień spadł mi z serca Zbierz się na odwagę i mów

[Viollet87]

Cześć dziewczyny

Kciuki dla wszystkich ciężarnych i tych chcących

Wczoraj mieliśmy z mężem (ciągle mi dziwnie kiedy tak go nazywam ) sesję plenerową Pogoda była ekstra, cieszę się tym bardziej że dzisiaj jest już paskudnie i deszczowo. Widzieliśmy kilka ujęć na aparacie fotografa, zapowiada się bosko Fajnie było tak pośmigać po mieście w sukni ślubnej, byłam atrakcją przechodniów Szkoda tylko, że tym samym ślubna przygoda dobiegła końca... Suknia jest już w pralni chemicznej, jak tylko ją odbiorę to spróbuję ją sprzedać. Ale jeśli się nie uda, to płakać nie będę

[Malgos_12]

Hej dziewczynki! Ja jestem już z powrotem wyjazd bardzo udany, pogoda dopisała, pierożki były pyszne!

Justii - gratulacje! ja muszę czekać jeszcze tydzień i też się dowiem
Kate - nie myśl o porodzie, to i tak nic nie zmieni, oczywiście, że będzie bolało, ale damy radę. Ja to jakoś (przynajmniej na razie) się nie boję, a trochę to się nawet doczekać nie mogę
Justynaa - cieszę się, że plamienia minęły i mam nadzieję, że nie powrócą.
Viollet - czekam niecierpliwie na zdjęcia z sesji. Jedna przygoda zakończona, teraz nacieszcie się sobą, a niedługo może będziesz planować inne rzeczy jak wózek, łóżeczko.. to też daje wiele przyjemności
Magnusia - super, że wybawiłaś się na weselu a nie mówiyśmy, że masz niewielki brzuszek
Ja spotkałam żonę kuzyna i miałam luźniejsze ubranie to nawet nie zauważyła, że w ciąży jestem i była bardzo zdziwiona jak jej powiedziałam, ale jak mam obcisłe ubranie to mam wieeeeelki ten brzuchol