Chód już kaczy, wdzięk pingwina-brzuch do przodu nam wypina!Mamy XI-XII '13r. cz.VIII

[Miss Triss]

Napisane przez ryba91

Uwielbiam kanie i robie z nich takie kotlety ;mniam: pdrzuc troche
Boże.. oglądam wiadomości i co chwile : nożownik, zabójca, morderca dzieci,
teraz w zorach jakiś nozownik w sklepie napadł na babkę i wziął 20zł

Ja też je uwielbiam i w niedzielę udało nam się znaleźć ich dość sporo. Kotlety mieliśmy w poniedziałek, były tak dobre, że nawet koty i pies je jadły. W niedzielę kolejne grzybobranie, jak będą kanie to podzielę się z Tobą!

Napisane przez Anoula

kochana jesteś jeszcze raz bardzo dziękuję

Napisane przez ryba91

dziękuję!!

Nie ma za co. Mam tego jeszcze dużo. Sprawdźcie czy dotarło do Was.

[nasturcja7667]

Napisane przez ryba91

Uwielbiam kanie i robie z nich takie kotlety ;mniam: pdrzuc troche


Zgadzam sie z Toba.

a powiedz mi kiedy idziesz wyznaczyć dokładny termin CC? bo to zawsze przed TP robią ;P

Boże.. oglądam wiadomości i co chwile : nożownik, zabójca, morderca dzieci,
teraz w zorach jakiś nozownik w sklepie napadł na babkę i wziął 20zł

W poniedziałek mam wizytę u gina to się dowiem jak to z tym umawianiem cc będzie

[Anoula]

Napisane przez kyte

Szczawiowa i co ja teraz poczne?!
Upiekłam sernik z rosą posprzątałam przyjełam gości i jestem padnieta

jaki to jest sernik z rosa?

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez Miss Triss

Ja też je uwielbiam i w niedzielę udało nam się znaleźć ich dość sporo. Kotlety mieliśmy w poniedziałek, były tak dobre, że nawet koty i pies je jadły. W niedzielę kolejne grzybobranie, jak będą kanie to podzielę się z Tobą!



Nie ma za co. Mam tego jeszcze dużo. Sprawdźcie czy dotarło do Was.

maila mam dziękuję

[ryba91]

aaa jak już jesteśmy w temacie kulinariów to ja potrzebuje BARDZO DOBRY - najlepiej sprawdzony- przepis na wątróbkę. Chciałabym przekonać męża do jej smaku ( jego mama mu zniesmaczyła 80% rzeczy które lubię, w tym makarony, ryże, kasze, zupy i połowa mięs..) . Ja umiem, ale powiem tak ; dupy nie urywa.
a chciałąbym żeby jakoś sie przekonał i do tego tak jak przekonałam go do połowy zup i prawie każdego mięska ;P ( niestety nie mam pojęcia jak przekonać go do czegokolwiek innnego niż ziemniaki ... )

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Miss Triss

Ja też je uwielbiam i w niedzielę udało nam się znaleźć ich dość sporo. Kotlety mieliśmy w poniedziałek, były tak dobre, że nawet koty i pies je jadły. W niedzielę kolejne grzybobranie, jak będą kanie to podzielę się z Tobą!



Nie ma za co. Mam tego jeszcze dużo. Sprawdźcie czy dotarło do Was.

a gdzie jeździcie na grzyby, bo widzę ze ty z częstochowy a ja jeździłąm kiedyś tam za kalety (pewnie kojarzysz) to ode mnie jak sie jedzie w stronę Twoją.. co prawda od czestochowy to jeszcze kupa kilometrów no ale można zapytac ;p
Dostałam, dziękuję

kyte jak możesz mi robić to??? ja mogę jedynie ciasta bez pieczenia (ale też miałam sernik tylko na zimno;d brat mój powiedział ze wyśmienity ;D

kupiłam moim kociakom przekąski takie i wiecie co??? stoją przy szafce i miauczą.

[Anoula]

Napisane przez ryba91

aaa jak już jesteśmy w temacie kulinariów to ja potrzebuje BARDZO DOBRY - najlepiej sprawdzony- przepis na wątróbkę. Chciałabym przekonać męża do jej smaku ( jego mama mu zniesmaczyła 80% rzeczy które lubię, w tym makarony, ryże, kasze, zupy i połowa mięs..) . Ja umiem, ale powiem tak ; dupy nie urywa.
a chciałąbym żeby jakoś sie przekonał i do tego tak jak przekonałam go do połowy zup i prawie każdego mięska ;P ( niestety nie mam pojęcia jak przekonać go do czegokolwiek innnego niż ziemniaki ... )

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------


a gdzie jeździcie na grzyby, bo widzę ze ty z częstochowy a ja jeździłąm kiedyś tam za kalety (pewnie kojarzysz) to ode mnie jak sie jedzie w stronę Twoją.. co prawda od czestochowy to jeszcze kupa kilometrów no ale można zapytac ;p
Dostałam, dziękuję

kyte jak możesz mi robić to??? ja mogę jedynie ciasta bez pieczenia (ale też miałam sernik tylko na zimno;d brat mój powiedział ze wyśmienity ;D

kupiłam moim kociakom przekąski takie i wiecie co??? stoją przy szafce i miauczą.

oj do wątróbki to się nigdy nie potrafiłam przekonać, u mnie w domu jak rodzice już robili to tylko podsmażaną z cebulką, próbowałaś szukać jakichś przepisów w internecie?

[xxxMikixxx]

Cześć

Ależ mi dzisiaj mała szaleje, boliii Wierci się niesamowicie, a ja tylko ałaa i ałaa


Na blogu wczorajsze moje zakupy + rzeczy dla dziecka (te już widziałyście ) http://beautyhairandfashion.blogspot...dobyczach.html


W sobotę odbieramy film i zdjęcia ze ślubu/wesela Jedziemy też po łóżeczko. Mam nadzieję, że w końcu kupimy.


Zdecydowałam się na tą pościel z załącznika

[nasturcja7667]

Myślałam, że im bliżej porodu tym więcej postów będzie, a tu lipa cisza jak makiem zasiał

[Miss Triss]

Napisane przez Anoula

maila mam dziękuję

To świetnie! Juz dojżałam dlaczego nie mogłam wysłać więcej. Jednorazowo mogę 50MB tylko. Niektóre pliki co mam maja ponad 50MB więc powysyłam Wam te mniejsze tylko.

Napisane przez ryba91

aaa jak już jesteśmy w temacie kulinariów to ja potrzebuje BARDZO DOBRY - najlepiej sprawdzony- przepis na wątróbkę. Chciałabym przekonać męża do jej smaku ( jego mama mu zniesmaczyła 80% rzeczy które lubię, w tym makarony, ryże, kasze, zupy i połowa mięs..) . Ja umiem, ale powiem tak ; dupy nie urywa.
a chciałąbym żeby jakoś sie przekonał i do tego tak jak przekonałam go do połowy zup i prawie każdego mięska ;P ( niestety nie mam pojęcia jak przekonać go do czegokolwiek innnego niż ziemniaki ... )

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------


a gdzie jeździcie na grzyby, bo widzę ze ty z częstochowy a ja jeździłąm kiedyś tam za kalety (pewnie kojarzysz) to ode mnie jak sie jedzie w stronę Twoją.. co prawda od czestochowy to jeszcze kupa kilometrów no ale można zapytac ;p
Dostałam, dziękuję

kyte jak możesz mi robić to??? ja mogę jedynie ciasta bez pieczenia (ale też miałam sernik tylko na zimno;d brat mój powiedział ze wyśmienity ;D

kupiłam moim kociakom przekąski takie i wiecie co??? stoją przy szafce i miauczą.

Co do wątróbki to nie pomogę, bo ja najbardziej lubię taką podsmażoną z cebulką i zjeść na ciepło z chlebkiem. Mój mąż też co do niektórych potraw jest bardzo wybredny, a podroby choćbym nie wiem jak podała to nie tknie i koniec. Chociaż kiedyś z wielką łaską zjadł flaczki, które zrobiłam, ale tak sobie doprawił, że w ogóle nie smakowały jak flaczki.

Kalety oczywiście kojarzę, ale to dość daleko ode mnie. Jadą w Twoją stronę przed Kaletami są jeszcze Dębowa Góra, Leśniaki, Boronów - tak głównie jeździliśmy na jagody. Na grzyby też można by się wybrać. My co niedzielę jeździmy do teściowej na obiad i kawę i mamy taką już tradycję, że później wychodzimy do lasu na spacer z psami (teściowa mieszka na Wąsoszu, gmina Konopiska - niedaleko takiego "targu" z sukniami i garniturami Tuszynek może kojarzysz). Grzyby znajdujemy tak po prostu, nie że specjalnie jeździmy.

[ryba91]

Napisane przez Anoula

oj do wątróbki to się nigdy nie potrafiłam przekonać, u mnie w domu jak rodzice już robili to tylko podsmażaną z cebulką, próbowałaś szukać jakichś przepisów w internecie?

no wlasnie mi smakuje i sama robie taką z cebulką i obsmażaną, ale mojemu nie.. (troche mam wrażenie ze zobaczył co to i dlatego ) myślałam o jakiejś z warzywami, ale nie mam pomysłu. A z neta nie próbowałam, bo nie mogę mu tego zniesmaczyć jeszcze bardziej, jak bede próbować to stwierdzi ze to jst nie dobre i nie spróbuje już nigdy... a jak bede miała sprawdzony to akurat może mu bedzie smakować ;D nie wiem czy rozumiecie ;p


ej no żal żal zal. Oglądam top chef. i babka se pado, że kucharz nie moze być chudy a jak ktoś jest chudy to do kuchni sie nie nadaje czy jakoś tak ... CO ZA IDIOTKA. moim marzeniem kiedyś było otworzyć własną restaurację, miałam pomysł, miejsce, osoby współpracujące.. ale zabrakło odwagi. Potem brałam udział w róznych tutaj miejscowych kursach i na tym moje marzenia się skończyły ;( i wtedy byłam chudsza niż obecnie, czyli co??? nie nadawlabym sie? co za ludzie.. skad oni to myslenie mają. Ma szczęscie ta babka ze z Zielonej Góry jest

[nasturcja7667]

Co do jedzenia... Obadajcie:

Mój TŻ jest najmłodszym dzieckiem rodziców.. I Teściowa go zawsze jak dziecko traktowała. Jak był mały nie chciał jeść jarzyn w zupie, więc ona mu cedziła przez sitko I on do dzisiaj też cedzi Jak jesteśmy u nich, to ona mu cedzi zupę, ba- raz nawet skórkę od chleba mu odkrajała, bo twarda... Mało nie umarłam. Ja mu nie cedziłam ani raz, powiedziałam kiedyś, ze jak mu nie pasuje, niech sobie do mamusi z zupą idzie, by mu przecedziła. Więc pierwsze, co kupił na nowe mieszkanie to.. sitko. I sobie sam cedzi.

[ryba91]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ależ mi dzisiaj mała szaleje, boliii Wierci się niesamowicie, a ja tylko ałaa i ałaa


Na blogu wczorajsze moje zakupy + rzeczy dla dziecka (te już widziałyście ) http://beautyhairandfashion.blogspot...dobyczach.html


W sobotę odbieramy film i zdjęcia ze ślubu/wesela Jedziemy też po łóżeczko. Mam nadzieję, że w końcu kupimy.


Zdecydowałam się na tą pościel z załącznika

Śliczna pościel!!

Napisane przez Miss Triss

To świetnie! Juz dojżałam dlaczego nie mogłam wysłać więcej. Jednorazowo mogę 50MB tylko. Niektóre pliki co mam maja ponad 50MB więc powysyłam Wam te mniejsze tylko.

Co do wątróbki to nie pomogę, bo ja najbardziej lubię taką podsmażoną z cebulką i zjeść na ciepło z chlebkiem. Mój mąż też co do niektórych potraw jest bardzo wybredny, a podroby choćbym nie wiem jak podała to nie tknie i koniec. Chociaż kiedyś z wielką łaską zjadł flaczki, które zrobiłam, ale tak sobie doprawił, że w ogóle nie smakowały jak flaczki.

Kalety oczywiście kojarzę, ale to dość daleko ode mnie. Jadą w Twoją stronę przed Kaletami są jeszcze Dębowa Góra, Leśniaki, Boronów - tak głównie jeździliśmy na jagody. Na grzyby też można by się wybrać. My co niedzielę jeździmy do teściowej na obiad i kawę i mamy taką już tradycję, że później wychodzimy do lasu na spacer z psami (teściowa mieszka na Wąsoszu, gmina Konopiska - niedaleko takiego "targu" z sukniami i garniturami Tuszynek może kojarzysz). Grzyby znajdujemy tak po prostu, nie że specjalnie jeździmy.

aaa kojarze tyleee razy co ja w konopiskach byłam swoją drogą polecam innym, o ile nie spadła jakość i cena
musze kiedyś zebrać swoją grzybową paczkę i podjechac w te okolice

No zARAZ wyłącze ten TV. chudzi kucharze nie powinni istnieć może odpadnie ...

[xxxMikixxx]

Napisane przez ryba91

Śliczna pościel!!

Mam nadzieję, że na żywo będzie równie piękna Czytałam opinie o Darland i różnie piszą, jedni są zadowoleni, inni nie

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

Co do jedzenia... Obadajcie:

Mój TŻ jest najmłodszym dzieckiem rodziców.. I Teściowa go zawsze jak dziecko traktowała. Jak był mały nie chciał jeść jarzyn w zupie, więc ona mu cedziła przez sitko I on do dzisiaj też cedzi Jak jesteśmy u nich, to ona mu cedzi zupę, ba- raz nawet skórkę od chleba mu odkrajała, bo twarda... Mało nie umarłam. Ja mu nie cedziłam ani raz, powiedziałam kiedyś, ze jak mu nie pasuje, niech sobie do mamusi z zupą idzie, by mu przecedziła. Więc pierwsze, co kupił na nowe mieszkanie to.. sitko. I sobie sam cedzi.

Tłuścinki też nie je??

Mój był nauczony że NA ŚNIADANIE- ziemniaki, NA OBIAD- ziemniaki, NA KOLACJE- ziemniaki. Zup nie jadł żadnej oprócz rosołu u babci, pieczenie? niee, jedyne mięso to schab, filet i rolada wołowa. Raz zrobiłąm pieczeń z szynki, jak powiedziałąm zanim spróbował to powiediał ze nie lubi, dzisiaj wcina jak nienormalny ;p tak samo z innymi rzeczami... co mnie wkurza ze u niego w rodzinie do prawie każdego dania dodaje sie ocet i on tez tak na początku robił.. np. do schaba jak rozbełtał jajo to dodawał odrobine octu. MI TO W OGÓLE NIE SMAKOWAŁO ale on tak jadł w domu nie znał innego smaku. W ogóle oni nie używają przypraw innych niz sól pieprz i ocet. u mnie znów odwrotnie- przypraw mam dwa wielkie takie kartonowe pudełka i używam do prawie wszystkiego

[Miss Triss]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ależ mi dzisiaj mała szaleje, boliii Wierci się niesamowicie, a ja tylko ałaa i ałaa


Na blogu wczorajsze moje zakupy + rzeczy dla dziecka (te już widziałyście ) http://beautyhairandfashion.blogspot...dobyczach.html


W sobotę odbieramy film i zdjęcia ze ślubu/wesela Jedziemy też po łóżeczko. Mam nadzieję, że w końcu kupimy.


Zdecydowałam się na tą pościel z załącznika

Ale Ci zazdroszczę, że takiego fajnego lumpka masz w okolicy! Ja bym chyba tam chodziła codziennie, takie perełki wyszperać.
Pościel piękna!

Napisane przez nasturcja7667

Co do jedzenia... Obadajcie:

Mój TŻ jest najmłodszym dzieckiem rodziców.. I Teściowa go zawsze jak dziecko traktowała. Jak był mały nie chciał jeść jarzyn w zupie, więc ona mu cedziła przez sitko I on do dzisiaj też cedzi Jak jesteśmy u nich, to ona mu cedzi zupę, ba- raz nawet skórkę od chleba mu odkrajała, bo twarda... Mało nie umarłam. Ja mu nie cedziłam ani raz, powiedziałam kiedyś, ze jak mu nie pasuje, niech sobie do mamusi z zupą idzie, by mu przecedziła. Więc pierwsze, co kupił na nowe mieszkanie to.. sitko. I sobie sam cedzi.

Miałam w dzieciństwie taką koleżankę, której mama nauczyła ją jeść cedzone zupy i też do tej pory sobie cedzi. Dla mnie jest to dziwne i nigdy w życiu bym tego nie zaakceptowała.

Napisane przez ryba91

aaa kojarze tyleee razy co ja w konopiskach byłam swoją drogą polecam innym, o ile nie spadła jakość i cena
musze kiedyś zebrać swoją grzybową paczkę i podjechac w te okolice
No zARAZ wyłącze ten TV. chudzi kucharze nie powinni istnieć może odpadnie ...

Oooo to jak kiedyś będziesz w tych okolicach możemy zgadać się na jakąś kawkę.

[Anoula]

Napisane przez nasturcja7667

Myślałam, że im bliżej porodu tym więcej postów będzie, a tu lipa cisza jak makiem zasiał

ja też

Napisane przez ryba91

no wlasnie mi smakuje i sama robie taką z cebulką i obsmażaną, ale mojemu nie.. (troche mam wrażenie ze zobaczył co to i dlatego ) myślałam o jakiejś z warzywami, ale nie mam pomysłu. A z neta nie próbowałam, bo nie mogę mu tego zniesmaczyć jeszcze bardziej, jak bede próbować to stwierdzi ze to jst nie dobre i nie spróbuje już nigdy... a jak bede miała sprawdzony to akurat może mu bedzie smakować ;D nie wiem czy rozumiecie ;p

do pewnych smaków ciężko się przekonać niestety, wiem coś o tym. Ja się też do dziś do wątróbki nie przekonałam, sam zapach mi nie odpowiada i jakoś nie podchodzi mi ten smak. Mój tata np nie tknie kaszy (chyba że jest w gołąbkach to już musi ).

Napisane przez nasturcja7667

Co do jedzenia... Obadajcie:

Mój TŻ jest najmłodszym dzieckiem rodziców.. I Teściowa go zawsze jak dziecko traktowała. Jak był mały nie chciał jeść jarzyn w zupie, więc ona mu cedziła przez sitko I on do dzisiaj też cedzi Jak jesteśmy u nich, to ona mu cedzi zupę, ba- raz nawet skórkę od chleba mu odkrajała, bo twarda... Mało nie umarłam. Ja mu nie cedziłam ani raz, powiedziałam kiedyś, ze jak mu nie pasuje, niech sobie do mamusi z zupą idzie, by mu przecedziła. Więc pierwsze, co kupił na nowe mieszkanie to.. sitko. I sobie sam cedzi.

sorki ale ja już chyba wolę mojego TŻ który zawsze mówi że je wszystko i jemu obojętne co się ugotuje o cedzeniu zupy to jeszcze nie słyszałam

[ryba91]

Miki - fajne te rzeczy ;d a ten sweterek długi w paski widziałam też dzisiaj, ale był za mały na mnie ;p SUper rzeczy

No ten program to jakiś niepoważny. Jest w Jury ten cały nowak czy jak mu tam.. ten krytyk i babka zrobiła sandacza z batatem a on : nie lubie marchewki" nie oglądam następnego odcinka...

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Miss Triss

Ale Ci zazdroszczę, że takiego fajnego lumpka masz w okolicy! Ja bym chyba tam chodziła codziennie, takie perełki wyszperać.
Pościel piękna!

Miałam w dzieciństwie taką koleżankę, której mama nauczyła ją jeść cedzone zupy i też do tej pory sobie cedzi. Dla mnie jest to dziwne i nigdy w życiu bym tego nie zaakceptowała.

Oooo to jak kiedyś będziesz w tych okolicach możemy zgadać się na jakąś kawkę.

wyobrażacie sobie pójść do restauracji i prosić o jarzynową bez jarzyn?

WIem że cięzko zaakceptować niektóre smaki, ale jego mama robiła wątróbke tak, ze najpierw myła, potem podlewała octem delikatnie, potem na patelnie do tego cebula i koniec. A ta wątrobka to nawet mi nie smakowała..

jak bede to napewno ;p a w ogóle własnie zdałam sobie sprawe ze za 3 dni miałabym brać slub kościelny

[Anoula]

Napisane przez ryba91

Miki - fajne te rzeczy ;d a ten sweterek długi w paski widziałam też dzisiaj, ale był za mały na mnie ;p SUper rzeczy

No ten program to jakiś niepoważny. Jest w Jury ten cały nowak czy jak mu tam.. ten krytyk i babka zrobiła sandacza z batatem a on : nie lubie marchewki" nie oglądam następnego odcinka...

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------


wyobrażacie sobie pójść do restauracji i prosić o jarzynową bez jarzyn?

WIem że cięzko zaakceptować niektóre smaki, ale jego mama robiła wątróbke tak, ze najpierw myła, potem podlewała octem delikatnie, potem na patelnie do tego cebula i koniec. A ta wątrobka to nawet mi nie smakowała..

jak bede to napewno ;p a w ogóle własnie zdałam sobie sprawe ze za 3 dni miałabym brać slub kościelny

a namówiłaś go kiedyś żeby spróbował chociaż po twojemu?

[ryba91]

będę Wam narzekać na ten program, ale wyobraźcie sobie ze czekam aż ta laska odpadnie.. ma do ugotowania jakiś popisowe danie zeby nie odpaść a ona robi pierogi lawendowo migdałowe (swoja drogą ciekawe jak smakuje) i stwierdziła ze ma tak dużo czasu i pomaga innym.. przecież to jest rywalizacja... powinna zrobić coś co zatka im buzie na długo . Jak już chce pierrogi to niech też zrobi coś dodatkowego, bo wydaje mi sie ze przy innnych daniach- polędwicach, jakiś rybach, ptakach i innych tego typu to wypadnie słabiej... choć kto wie...

Anoula- no tak, ale ugryzł kawalek i na tym sie skończyło, to było 2 lata temu. Ostatnio chciałam kupić to mi w sklepie haje zrobił ze nie tknie, bo na sam zapach chce mu sie wymiotowac.. a to mi sie wydaje ze mu w głowie siedzi.. i tera jak siedze w domu to chciałam zrobić wcześniej żeby nie czuł jak sie smaży, nie widział, tyko przyszedł i spróbował.. moze wtedy mu to przejdzie..

[Anoula]

Napisane przez ryba91

będę Wam narzekać na ten program, ale wyobraźcie sobie ze czekam aż ta laska odpadnie.. ma do ugotowania jakiś popisowe danie zeby nie odpaść a ona robi pierogi lawendowo migdałowe (swoja drogą ciekawe jak smakuje) i stwierdziła ze ma tak dużo czasu i pomaga innym.. przecież to jest rywalizacja... powinna zrobić coś co zatka im buzie na długo . Jak już chce pierrogi to niech też zrobi coś dodatkowego, bo wydaje mi sie ze przy innnych daniach- polędwicach, jakiś rybach, ptakach i innych tego typu to wypadnie słabiej... choć kto wie...

aż sobie włączyłam po Twoich recenzjach, ta laska też mnie rozwala, wszyscy się uwijają jak mrówki a ta nic

[niunia32]

Dziewczyny a moze warto sie w przychodni zorientować o położna, ta ktora przyjdzie do domu po porodzie. Mnie maz przewiózł i pojechał zgłosić w przychodni ogólnej, ze urodziłam, podal moj nr tel, jeszcze w ten sam dzien zadzwoniła położna i następnego dnia przyszła zobaczyc maleństwo, moisa rane. Bodajże położna środowiskowa sie to nazywa

Zrobiliśmy z mężem nową skrzynkę na korki córka byla ww tym czasie na zumbie z kuzynka i moja mama. Zumba dla przedszkolaków ale co tam :p

Zjadlam dlugo wyczekiwane lody najchętniej bym całe pudełko zjadła, aw sumie prawie pół małejbabki zjadlam

Domii i bez Sr.urodzisz ja nie chodziłam w ogole

Zdjecia obejrzę z kompa jutro

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez Miss Triss

Ale Ci zazdroszczę, że takiego fajnego lumpka masz w okolicy! Ja bym chyba tam chodziła codziennie, takie perełki wyszperać.
Pościel piękna!

Miałam w dzieciństwie taką koleżankę, której mama nauczyła ją jeść cedzone zupy i też do tej pory sobie cedzi. Dla mnie jest to dziwne i nigdy w życiu bym tego nie zaakceptowała.

Oooo to jak kiedyś będziesz w tych okolicach możemy zgadać się na jakąś kawkę.

No top jesyem dziwna ja do dzisisj jen pieczarkowa bez pieczarek. I tylko w wersji z makaronem :p

[ryba91]

Napisane przez niunia32

Dziewczyny a moze warto sie w przychodni zorientować o położna, ta ktora przyjdzie do domu po porodzie. Mnie maz przewiózł i pojechał zgłosić w przychodni ogólnej, ze urodziłam, podal moj nr tel, jeszcze w ten sam dzien zadzwoniła położna i następnego dnia przyszła zobaczyc maleństwo, moisa rane. Bodajże położna środowiskowa sie to nazywa

Zrobiliśmy z mężem nową skrzynkę na korki córka byla ww tym czasie na zumbie z kuzynka i moja mama. Zumba dla przedszkolaków ale co tam :p

Zjadlam dlugo wyczekiwane lody najchętniej bym całe pudełko zjadła, aw sumie prawie pół małejbabki zjadlam

Domii i bez Sr.urodzisz ja nie chodziłam w ogole

Zdjecia obejrzę z kompa jutro

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------



No top jesyem dziwna ja do dzisisj jen pieczarkowa bez pieczarek. I tylko w wersji z makaronem :p

też odcedzasz?


no dziwna laska.. ona stwierdziła w ogóle ze wszystkie dania są przesadzone i powinni pójsć jak ona- na prostote a nie wymyślne smaki itd..

[Trele_Morele]

Napisane przez ryba91

no własnie i teraz nie wiem. A pojawiła mi sie ja wiem.. 3 dni temu? ale wczoraj nie miałam jak wyjść do apteki, a nie pomyslałam zeby mój mi kupił i dzisiaj jak sie obudziłam to jakaś masakra. Na pół policzka to mam. No może przesadziłam, ale strasznie sie rozlazło, boli i wkur,wia. a zajady to mam już z miesiaći nie umiem wyleczyć

a skład pisze że czeroboran odu i glicerol 86%.. nie wime cyz ryzykowac....

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------


no to moze brata weźmiesz... macie dobry kontakt przecież.. albo tatę, albo jakąś przyjaciółkę? Ja na pewno rodzic sama nie chce, chyba ze cos sie wydarzy [tfu tfu]

Nie no ! Z bratem czy ojcem to ja sama bym nie poszla. Predzej z kolezanka !
Co do brata ..
Wczoraj mojego prosil am zeby przyjechal do tego laptopa , powiedzial ze w piatek ..
Dzis mi mama dzwoni I mowi ze mlody do niej przyszedl I sie pytal jakie sa szanse ze ja w piatek zaczne rodzic, bo jak zaczne to on mi napewno nie pomoze tylko ucieknie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NEWTREND]

Cześć dziewczyny,
Piszecie o gołąbkach dziś, mi ostatnio Anoula narobiła smaku i dziś miałam na obiad.
Domi może możesz kogoś jednak namówić żeby był przy tobie, mój mąż też nie chciał przy pierwszym porodzie, ale w końcu się zgodził i był tam ze mną a na koniec po prostu wyszedł i ostatniej akcji nie widział. Jakoś tak mi było raźniej. Za drugim razem został do końca i powiedział że nie było to nic strasznego, oczywiście tam mi nie zaglądał tylko stał przy mojej głowie i za rękę mnie trzymał. Mi było raźniej choć on twierdzi że czuł się tam niepotrzebny.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Ależ mi dzisiaj mała szaleje, boliii Wierci się niesamowicie, a ja tylko ałaa i ałaa


Na blogu wczorajsze moje zakupy + rzeczy dla dziecka (te już widziałyście ) http://beautyhairandfashion.blogspot...dobyczach.html


W sobotę odbieramy film i zdjęcia ze ślubu/wesela Jedziemy też po łóżeczko. Mam nadzieję, że w końcu kupimy.


Zdecydowałam się na tą pościel z załącznika

śliczne rzeczy dla maleństwa i dla ciebie.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Miss Triss

Ale Ci zazdroszczę, że takiego fajnego lumpka masz w okolicy! Ja bym chyba tam chodziła codziennie, takie perełki wyszperać.
Pościel piękna!

Wystarczyłoby we wtorek na dostawy, wtedy są najlepsze ciuchy Ja już niestety nie daję rady tak latać, bo to kawałek drogi ode mnie. Zawsze takie tłumy ludzi są Chodzę już tam jakoś od połowy 2011 r. Kiedyś nie było wtorku żebym nie była na dostawie

Napisane przez ryba91

Miki - fajne te rzeczy ;d a ten sweterek długi w paski widziałam też dzisiaj, ale był za mały na mnie ;p SUper rzeczy

Mój ma dziecięcą rozmiarówkę, chyba na 12 lat Sporo ubrań z ciucha mam z działu dziecięcego

[NEWTREND]

A w ogóle to mam dziś bardzo zły dzień bo dzwoniłam do zus i odmówili mi zasiłku chorobowego. że niby księgowa z biura się spóźniła z jakąś deklaracją i muszę pisać odwołanie i znowu się wszystko przeciągnie. Aż się popłakałam po tym telefonie bo jak zwykle u nas musi być pod górkę.

[Anoula]

Napisane przez NEWTREND

A w ogóle to mam dziś bardzo zły dzień bo dzwoniłam do zus i odmówili mi zasiłku chorobowego. że niby księgowa z biura się spóźniła z jakąś deklaracją i muszę pisać odwołanie i znowu się wszystko przeciągnie. Aż się popłakałam po tym telefonie bo jak zwykle u nas musi być pod górkę.

oj współczuję, jakaś masakra w tym kraju

[niunia32]

Mniam gołąbki. Musze zrobic i to z zapasem j)
Za mna ostatnio chodzi fasolka po bretońsku i moja mama zrobila, jutri ise po porcje dla nas

[xxxMikixxx]

Napisane przez NEWTREND

śliczne rzeczy dla maleństwa i dla ciebie.

[Anoula]

Napisane przez niunia32

Mniam gołąbki. Musze zrobic i to z zapasem j)
Za mna ostatnio chodzi fasolka po bretońsku i moja mama zrobila, jutri ise po porcje dla nas

oj fasolka fasolkę to bym z chęcią zjadła

[maomami]

Napisane przez ryba91

no własnie i teraz nie wiem. A pojawiła mi sie ja wiem.. 3 dni temu? ale wczoraj nie miałam jak wyjść do apteki, a nie pomyslałam zeby mój mi kupił i dzisiaj jak sie obudziłam to jakaś masakra. Na pół policzka to mam. No może przesadziłam, ale strasznie sie rozlazło, boli i wkur,wia. a zajady to mam już z miesiaći nie umiem wyleczyć

a skład pisze że czeroboran odu i glicerol 86%.. nie wime cyz ryzykowac....

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------


no to moze brata weźmiesz... macie dobry kontakt przecież.. albo tatę, albo jakąś przyjaciółkę? Ja na pewno rodzic sama nie chce, chyba ze cos sie wydarzy [tfu tfu]

Na zajady mi pani w aptece poleciła maść cynkową, ale niestety dla mnie do niczego ale jeszcze dentysta jak do niego pojechałam polecił mi elugel, możesz poczytać o nim , zapytać, mnie pomógł na zajady też.
Innego nic nie umiem już plecić

Ja właśnie ulepiłam trochę pierogów z mięsem, zaraz pójdę się umyć i dalej będę wisieć na wizażu