Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[ankaaa206]

helloł u nas znowu piękna noc - 20 - 5 rano już zaliczyłam chodakowską i spocił,am sie jak królik , teraz czas na gimnastykę z Nikim

[humpback]

Napisane przez becik_4

dziewczyny jak tak czytam o waszych zmartwieniach dotyczących tego ile i jak czesto jedza i przybieraja wasze dzieci to dochodze do wniosku ze ja w ogole tego nie pilnuje, mojego kubusia waże tylko jak jestesmy u lekarza czyli na szczepieniach i raz na wizycie kontrolnej na poczatku 1 miesiaca co do jedzenia to przystawiam go co 3 godziny i je doslownie pare minut wiec nie sadze zeby bylo tam przepisowe 160 ml i jakos sie nie martwie ze malo zjadl bo do póki nie widze u niego nic niepokojacego to niech sobie je i tyje w sowim tepie

pogoda do bani wychodzicie na spacerki w taka aure? i na jak długo?

też ważę jak ty
a spacerować staramy się codzień, nawet jak jest szaro i brzydko

[becik_4]

u mnie jak na razie jest mgla ale w takim razie i ja wyjde na ten spacer niech sie maly hartuje bo co bedzie zimą

[salviae]

Cloche, że też u nas o tym znowu nie słyszeli, ale niemiecka nazwa tej wrażliwości jest zabójcza

Napisane przez happy blue

zastanawiałam się gdzie Ci wcięło mam nadzieję, że będę zadowolona z nosidła, bo jak źle wybrałam, to całe forum mnie znienawidzi....

od kiedy Kubuś tak się wybudza? Helena też tak miała ostatnio, ze dwa tyg temu,samo przeszło na szczęście, ale przyczyny nie znam..

z soboty na niedziele pierwszy raz mu się zdarzyło, czyli 5 razy pod rząd

Napisane przez karolina2121

Co do męża siostrzenicy dodam, że ma dopiero 9 lat



Aż policzę ile ja mam... 15 babydream, 5 bobovity, 3 gerbera i 3 hippa... też 26

oo jestesmy przeciwieństwem filozofii happy o nie gromadzeniu

Napisane przez xal

O popatrz, też tak mam, tylko moja od porodu parę razy tylko budziała się 2-3 razy w nocy, więc ja totalnie jestem dzisiaj oderwana od rzeczywistości, bo to dla mnie "nowośc". Ja się dziecko naprawi to daj znać, będę wiedzieć kiedy u mnie tak będzie. Może to jednorazowe?

Dzisiaj zbudził się o 23 dałam mu smoka i spał i później już normalnie mąż go obudził jak zawsze o 5 rana, ufff, a teraz dalej śpi. Zmieniłam mu śpiworek na stary bo mnie się plątał, ale podejrzewam smoka, kupiłam takiego którego umie ciągnąć i chyba się wkurza jak się budzi bez niego wiec od wczoraj po tygodniu smokowania odzwyczajamy się
tzn odzwyczajam, ale jak budzi się w nocy to mu daje bo taką masochistką nie jestem :p

[Elusiek85]

Napisane przez humpback

tym większe oklaski dla niej

czyli wg niej albo łóżeczko albo ręce?

ja dziś miałam kolejną noc z tej serii. zaczynam się przyzwyczajać

łóżeczko/ ręce/ mata ale twardsza lub na puzzlach piankowych żadnych kocyków pod plecy lub kładzenia na łóżku czy kanapie jeśli materac jest za miękki szczególnie jak kładzie się go na brzuch tego unikać


Dziś rekord snu od 20 do 8 rano chyba był wymęczony po wczorajszych ćwiczeniach

[justyna_g4]

Napisane przez becik_4

dziewczyny jak tak czytam o waszych zmartwieniach dotyczących tego ile i jak czesto jedza i przybieraja wasze dzieci to dochodze do wniosku ze ja w ogole tego nie pilnuje, mojego kubusia waże tylko jak jestesmy u lekarza czyli na szczepieniach i raz na wizycie kontrolnej na poczatku 1 miesiaca co do jedzenia to przystawiam go co 3 godziny i je doslownie pare minut wiec nie sadze zeby bylo tam przepisowe 160 ml i jakos sie nie martwie ze malo zjadl bo do póki nie widze u niego nic niepokojacego to niech sobie je i tyje w sowim tepie

pogoda do bani wychodzicie na spacerki w taka aure? i na jak długo?

Ja tak samo z tym przybieraniem. Też karmię małą co 3h i nie sądzę, że przez to 6 minut co zazwyczaj je zje tyle ile powinna. Ostatnio mnie zmartwiło bo byliśmy u lekarza 2 tygodnie po pierwszym szczepieniu i jak ją ważył to niby było 5,5kg ( 500g w 2tygodnie niby ) ale jak ją zważyła na 2 szczepieniu to 5680 czyli by wychodziło, ze w miesiąc 180g ale wydaje mi sie, że to coś z wagą bo na innej była ważona jak wyszło to 5,5kg. Myślę że na 6 tygodni 780g jest ok i tego sie trzymam. Poza tym po wałeczkach na nogach moje dziecko nie wygląda na głodzone i wszyscy się ze mnie śmieją jak mówię, że mało je itd.

Napisane przez cynamon_owa

Cześć Dziewczyny

Ja znowu tak wpadam jak po ogień z pytaniem za co przepraszam
Młody kiepsko nam przybiera nadal. Ostatni razem w ciągu 2 tygodni przybrał 230gramów a dzisiaj po kolejnych 2 tygodniach mam tylko 90gramów na plusie
Jutro idziemy do lekarza i zobaczymy czy nas wyśle na jakieś badania

I stąd moje pytanie- czy w kupkach Waszych dzieci są takie małe grudki? Młody początkowo robił właśnie takie kupki z grudkami a już od kilku tygodni tych grudek nie ma i zastanawiam się czy to może być wskazówką do jego słabego przyrostu wagi. Karmimy się tylko piersią. Mleka mam duuużo więc to nie jest przyczyna. Młody moczy pieluchy- do 8 na dzień, kupki są maksymalnie co 2 dni- normalna konsystencja i zapach chociaż czasem wsiąkają w pieluchę i mają kiepską woń
Adaś jest wesoły, aktywny więc wygląda na to, że nie głoduje.
Sama nie wiem. Przychodzi mi też na myśl, że ja mogę mieć nadal anemię (miałam bardzo dużą w ciąży i po porodzie nie sprawdzili mi czy wszystko jest ok) i przez to Adaś nie tyje...

Kurczę... gdybym mogła tylko na własną rękę pójść i zrobić badania moczu i krwi i sobie i Małemu - a tak muszę liczyć na to, że lekarz łaskawie nas wyśle

U nas w kupie juz dawno nie ma grudek tylko jest taka rzadka. Lekarz mówi że przy kp jest ok wiec sie nie przejmuję. A, że mała robi jedną dziennie to raczej nie biegunka.



Ja dopiero karmienie koło 7 uznaję za ranne. Dla mnie jak karmię małą po 6 to dalej jest noc i nawet do głowy by mi nie przyszło wstawać. W tamtym tygodniu jak Tż chodził na rano do pracy to dzień w dzień do 10 spałyśmy.

[Elusiek85]

Napisane przez axella

Zazdroszcze takiego malucha... Kiedy to bylo.. :p Moj klops od zawsze byl klopsem.. Hehe

Ide spaciu..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klops nie klops, ale jest słodka Zu


O moim Adim każdy mówi że jest wielki jak na swój wiek

[pawie_oczko]

Napisane przez becik_4

dziewczyny jak tak czytam o waszych zmartwieniach dotyczących tego ile i jak czesto jedza i przybieraja wasze dzieci to dochodze do wniosku ze ja w ogole tego nie pilnuje, mojego kubusia waże tylko jak jestesmy u lekarza czyli na szczepieniach i raz na wizycie kontrolnej na poczatku 1 miesiaca co do jedzenia to przystawiam go co 3 godziny i je doslownie pare minut wiec nie sadze zeby bylo tam przepisowe 160 ml i jakos sie nie martwie ze malo zjadl bo do póki nie widze u niego nic niepokojacego to niech sobie je i tyje w sowim tepie

pogoda do bani wychodzicie na spacerki w taka aure? i na jak długo?

My tez wazymy i mierzymy sie tylko przy okazji szczepien, dzis sa wlasnie... Z tym, ze ja przystawiam mloda w dzien czesciej niz 3 godziny niektore mamuski musza kontrolowac wage ale uwazam, ze tez nie ma sie co nakrecac biorac pod uwage te tygodniowe przyrosty, wazniejszy jest wynik miesieczny co do spacerow, to jesli nie pada a jest chlodniej, to ubieram ja cieplej i wychodzimy na niecala godzinke

[xal]

Napisane przez justyna_g4

Mój skarb mnie zadziwia...odką kupiłam lampkę z bidronki budzi się 2 razy, a nie 3 w nocy. Tak zawsze budziła się koło 1, później po 3 i po 6. A dziś pierwsza pobudka o 3 druga o 5,30 i do tej pory śpi akurat wtedy jak ja musiałam wstać żeby do biedry po pampersy jechać.

Co ma lampka do budzenia się dziecka, chyba się zagubiłam

Napisane przez salviae

Dzisiaj zbudził się o 23 dałam mu smoka i spał i później już normalnie mąż go obudził jak zawsze o 5 rana, ufff, a teraz dalej śpi. Zmieniłam mu śpiworek na stary bo mnie się plątał, ale podejrzewam smoka, kupiłam takiego którego umie ciągnąć i chyba się wkurza jak się budzi bez niego wiec od wczoraj po tygodniu smokowania odzwyczajamy się

Obudziła się przed 1 to dałam smoka, po 10 minutach znowu coś kwęka to znowu smok. Znowu coś nie tak, więc dałam łyka wody, bo może sucho w gardle albo co ... ale dalej kwękanie. Dałam cyca to ssała 6 minut. Po 3 powtórka, ale powiedziałam, że częściej niż co 3h w nocy to dziwne, dałam smoka i padła, obudziła się z tatusiem do pracy 4:50 tutaj czas stały ... No i nie wiem czy za mało zjadła w dzień, czy za dużo spala w dzień, ale Tracy pisze, że jak dziecko nie jest przemęczone w dzień to dobrze śpi w nocy, Mysia chyba to testowała (albo coś innego ze snem )

[justyna_g4]

Napisane przez Elusiek85

klops nie klops, ale jest słodka Zu


O moim Adim każdy mówi że jest wielki jak na swój wiek

Mi ostatnio kuzynka powiedziała, że Laura wygląda na półroczne dziecko i nie tylko, że duża ale " że bystro patrzy"

Moja mała woli kciuk ssać niż smoczek. Co jakiś czas idę sprawdzić czy śpi i za każdym razem jak wchodzę do pokoju to smoczek wyrzucony na drugi koniec łóżka a ona kciuk w buzi...


A i powiedzcie mi jak przyszła pierwsza @ to była normalna jak wcześniej?? Mnie wczoraj w nocy brzuch bolał, rano coś tam było ale niewiele i cały dzień tak. Wieczorem po prysznicu znów nic i teraz tak jak wczoraj...

[salviae]

Napisane przez justyna_g4

Ja dopiero karmienie koło 7 uznaję za ranne. Dla mnie jak karmię małą po 6 to dalej jest noc i nawet do głowy by mi nie przyszło wstawać. W tamtym tygodniu jak Tż chodził na rano do pracy to dzień w dzień do 10 spałyśmy.

Ja 5 uznaje już za rano i przespaną noc, TZ wstaje do pracy razem z nim pies który jak łazi to stuka o panele i zawsze budzi małego ale już pogodziłam się z moim losem, więc ok 5:30 karmie do ok 6 i wtedy albo śpie dalej, albo mały śpi, a ja czytam książke/wizaz, az zasnę i zazwyczaj wstajemy 7:30 - 9, od piątej mamy łóżkowy poranek

[cloche]

Napisane przez salviae

Ja miałam właśnie pisać, że dziecko mi się zepsuło Kuba nie miał jeszcze 2 miesięcy jak zaczął tak jak u anki przesypiac całe noce (do 5 ) do niedzieli od 3 nocy budzi się dwa razy przed północą i wystarczy smok i koło 3 i wtedy juz tylko cycek widze, że wiekszosc z Was karmi w nocy, ale Kuba już nie pił i nie wiem co się zmieniło budzi się rzuca i krzyczy (nie płacze) może macie pomysły, czemu 5 miesięczniak przesypiający od 3 miesięcy całe noce nagle budzi się 2-3 razy

na watku o karmieniu piersia czytalam o takich przypadkach. i nie mozna bylo wykryc zaleznosci zadnej - zdarza sie to tak samo dzieciom na mm jak i tym kp. jedna myslala, ze sama sobie "zepsula" dziecko, bo wybudzala wczesniej, no i wtedy posypaly sie przyklady... najwyrazniej niektore dzieci juz tak maja. przejdzie tylko to moze trwac miesiacami ale nie musi!

[Elusiek85]

Napisane przez justyna_g4

A i powiedzcie mi jak przyszła pierwsza @ to była normalna jak wcześniej?? Mnie wczoraj w nocy brzuch bolał, rano coś tam było ale niewiele i cały dzień tak. Wieczorem po prysznicu znów nic i teraz tak jak wczoraj...

u mnie zmieniła się na gorsze, 3 dni wodospadu i ból brzucha ciągły i w ogóle teraz trwa ponad 7 dni a przed ciążą było 5

[justyna_g4]

Napisane przez xal

Co ma lampka do budzenia się dziecka, chyba się zagubiłam

Bo ja jak głupek zrobiłam skrót myślowy...spaliśmy do tej pory przy zaświeconej lampce bo nie miałam jak jej podłączyć tak żeby było mi wygodnie ją świecić do karmienia. Co prawda była za szafką ale i tak dość dużo światła było. Kupiłam te ledowe z biedronki i jest jedna na szafie. Tak że jest ciemno ale na tyle, że coś widzę. Ale kurcze żrą baterie jak szalone. Tż musi cos wymyślić żeby je do pradu podłączać a nie na baterie.

[salviae]

Napisane przez xal

Obudziła się przed 1 to dałam smoka, po 10 minutach znowu coś kwęka to znowu smok. Znowu coś nie tak, więc dałam łyka wody, bo może sucho w gardle albo co ... ale dalej kwękanie. Dałam cyca to ssała 6 minut. Po 3 powtórka, ale powiedziałam, że częściej niż co 3h w nocy to dziwne, dałam smoka i padła, obudziła się z tatusiem do pracy 4:50 tutaj czas stały ... No i nie wiem czy za mało zjadła w dzień, czy za dużo spala w dzień, ale Tracy pisze, że jak dziecko nie jest przemęczone w dzień to dobrze śpi w nocy, Mysia chyba to testowała (albo coś innego ze snem )

Też na początku myślałam, że zmęczony po dniu, albo za dużo wrażeń bo w sobotę mieliśmy gości, no ale nie 5 dni pod rząd , a u Was może się nie powtórzy, jeden raz mógł się jej chyba zdarzyć, ja też jakoś raz w miesiącu musiłam wstać do Kuby, ale wtedy odrazu dawałam cyca, a teraz nie za bardzo chce go znowu przyzwyczajać do nocnego karmienia, więc zaczynam od smoka, dzisiaj już było lepiej

Zbudził się lece

[justyna_g4]

Napisane przez Elusiek85

u mnie zmieniła się na gorsze, 3 dni wodospadu i ból brzucha ciągły i w ogóle teraz trwa ponad 7 dni a przed ciążą było 5

O matko a mi zawsze lekarze mówili, ze po ciązy ból przejdzie az nie trafiłam do mojego aktualnego lekarza który mnie uświadomił, że przy tyłozgięciu macicy nie przejdzie i już. Choć jak na razie nie bolało tak jak zawsze ale mam wrażenie, że na dobre jeszcze się nie zaczęła. A myślałam, że przy kp choć trochę później dostanę. Moja koleżanka skończyła karmić w styczniu a @ dostała dopiero w czerwcu.

[salviae]

Napisane przez cloche

na watku o karmieniu piersia czytalam o takich przypadkach. i nie mozna bylo wykryc zaleznosci zadnej - zdarza sie to tak samo dzieciom na mm jak i tym kp. jedna myslala, ze sama sobie "zepsula" dziecko, bo wybudzala wczesniej, no i wtedy posypaly sie przyklady... najwyrazniej niektore dzieci juz tak maja. przejdzie tylko to moze trwac miesiacami ale nie musi!

nie strasz, muszę poszukać tej rozmowy, nie pamiętasz mniej wiecej kiedy to było

[cloche]

Napisane przez cynamon_owa

Adaś początkowo był w okolicach 50centyla, później spad na 25, potem na 9 a teraz jest w okolicach 2,5centyla
Spróbuję zrobić tak jak radzisz- dzięki
Normalnie pół dnia dzisiaj przeryczałam Ostatnim razem kiedy przez 2tygodnie przybrał 230g miałam jeszcze nadzieję, że to przez wymioty częste. Teraz nie wymiotuje już praktycznie i mamy 90gramów na plusie. Jestem załamana
Chyba będziemy musieli wspomagać się mm albo w ogóle zrezygnować z piersi...

teee, nie mysl za szybko o mm sprobuj jak Justi pisala podac mu 2x w ciagu dnia odciagniete mleczko juz wiele przypadkow bylo, ze dziec na cycu nie przybieral, a z mm okazalo sie jeszcze gorzej
a jak ci sie nie uda nic odciagnac, to tez sie nie przejmuj i zapodaj malemu flache mm dziennie. moj przez dzien dostawal, to sie tak za cycem stesknil, ze w koncu mi znow tyje

Napisane przez Magiusa

U mnie też dół. Nie idziemy jutro na to szczepienie bo Młody ma ciągle katar i lekko czerwone gardło. Wg pediatry akurat te stolce są ok.
Ogólnie mam doła i chwilowo dość, za dużo tego dla mnie
1. Katar i gardło od 8 dni
2. Dużo mniej już mi przybiera i w ogóle nie wiem co z tym przybieraniem bo w pon.miał 6490 a dziś 6488
3. Boję się, że za mało pije Dziś jadł tylko 6x. I naprawdę nie domaga się tego jedzenia
4. Oczka mu ropieją- nawet to przetkane nadal ma ropkę ( choć mniej) i pediatra powiedzial, że może być tak, że ma wąskie i np. mu zarastają

Dlaczego nie może być tak, że mi się pogorszy zdrowie, ale z nim będzie wszystko dobrze. Naprawdę chętnie bym oddała nawet kilka lat swojego życia byle Daruś był zdrowy.
Mam doła

co do przybierania to zauwazylam, ze kolo 3 m-cy, przed tym spowolnieniem, wiele dzieciakow ma taki skok w dol. pisze z mamami co tez musza wazyc dzieci codziennie przed operacja i wszystkie to mialy - w pare dni waga na minusie. ale potem juz do przodu, tyle ze wolniej
co do pogrubionego... tez sie o to pytam kazdego dnia...

[becik_4]

Napisane przez justyna_g4

Ja tak samo z tym przybieraniem. Też karmię małą co 3h i nie sądzę, że przez to 6 minut co zazwyczaj je zje tyle ile powinna. Ostatnio mnie zmartwiło bo byliśmy u lekarza 2 tygodnie po pierwszym szczepieniu i jak ją ważył to niby było 5,5kg ( 500g w 2tygodnie niby ) ale jak ją zważyła na 2 szczepieniu to 5680 czyli by wychodziło, ze w miesiąc 180g ale wydaje mi sie, że to coś z wagą bo na innej była ważona jak wyszło to 5,5kg. Myślę że na 6 tygodni 780g jest ok i tego sie trzymam. Poza tym po wałeczkach na nogach moje dziecko nie wygląda na głodzone i wszyscy się ze mnie śmieją jak mówię, że mało je itd.

oj waleczki to i mój ma na dodatek poliki mu z twarzy zwisają taki słodki grubask ale od poczatku byl taki na dodatek ktory lekarz go nie zobaczy to moi ze wyglada na dwa -trzy miesiace starszego i to mnie uspokaja

[barwineczek]

Napisane przez Elusiek85

Wczoraj już w mega doła wpadłam i wszystko mi się wydawało d kitu. Ale dziś już pozytywne nastawienie mam, musimy więcej ćwiczyć i się przewracać na boki, walczyć z leżeniem na brzuszku.

Ze złych rzeczy do których przyzwyczajony jest Adi to nosidełko samochodowe, on czuje się tam bezpiecznie, tam tylko zaśnie i trzeba go oduczyć. W ogóle rehabilitantka jest całkowicie przeciwna wszystkim urządzonkom w którym dziecko leży lub siedzi. nawet tym potrzebnym przy podawaniu pokarmu. Ale nie ma co popadać już w skrajności, będzie dobrze wstałam z pozytywnym nastawieniem i to się liczy

Wydaje mi sie ze takie opinie to maja ludzie ktorzy nie maja wlasnych dzieci i nie wiedza jak te urządzenia sa potrzebne, wkurzajace jesy to

Napisane przez xal

Moje dziecko się popsuło, wstało w nocy 2 razy, od 2 miesięcy takiego numeru już nie robiła Matka przyzwyczajona, że można pospać jest lekko do tyłu, a Paulinka wstała normalnie (nie później) cala w skowronkach. Od czego to zalezy, ze dziecko wstaje częściej? Fakt wczoraj się wyspała w dzień, ale czy to ma wpływ

Chciałabym zeby tylko 2 raxy jadl w nocy

Napisane przez cloche

wlasnie lonely, z czosnkiem roznie bywa, niektorym dzieciom nie przeszkadza... mojemu ewidentnie tak jak sie mezowi za duzo dalo do pesto, to mlody potem ulewal. ale pic pil, wiec nie ma dramatu sprobowac warto! no i kuruj sie tam! i pij tez rumianek

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------


oo, barwineczek zyje!
nie musisz nadrabiac, no co ty... ale jak bys sie chciala wlaczyc, to ostatnio troche o rozszerzaniu diety bylo. kiedy planujecie i od czego zaczynacie?

My juz trzy dni jabluszko jemy, bylam w szoku ze Nikos odrazu zalapal jak polykac i nie trzeba nawet sliniaka najpierw zjadł cwierć łyżeczki na drugi dzień całą łyżeczkę a wczoraj półtorej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justyna_g4]

Napisane przez Veronic

dziękuję nawet mnie rozśmieszyłaś

jutro coś pokombinuję, może kogoś znajdę na tym zadupiu

Kochana my też mieliśmy krew w kupce i wcale nie było to nic poważnego. Lekarz powiedział mi,ze może sie ona pojawić nawet od tego, ze zjem coś smażonego, albo do Delicolu. Odstawiłam, podawałam dicoflor i zniknęła odpukać. Także sie nie denerwuj tylko spokojnie skonsultuj się z lekarze na pewno będzie ok.

[humpback]

Napisane przez Elusiek85

Dziś rekord snu od 20 do 8 rano chyba był wymęczony po wczorajszych ćwiczeniach

wow

[Mysia mysz]

Napisane przez xal

Da się domontować? Ale chyba nam się nie opłaca bo w przyszłym roku chcemy sprzedać to autko i kupić nowsze.

da się ma mi to elektryk zrobić ale nie ma kiedy:/

Napisane przez pearl87

ejj, cztery karmiące pochłoną więcej niż pół blaszki ciasta i rogaliki

Mysia, byłoby super z tym woombie

wezmę

Napisane przez happy blue

patrzę na to zdjęcie nosidełka na allegro...z tego co zrozumiałam pisałyście, że babeczka się ogłaaszała też na tablicy i wiecie co? pamiętacie (anoxee?) była kiedyś taka podobna sprawa podejrzana z chustą, a przypomniało mi się to, bo zdjęcie było identyczne, takie samo ujęcie i ten sam dywan, tylko zamiast nosidełka była chusta Nati co za człowiek..

Mysia, Hump, Pearl ja żartowałam z tym ogarnianiem ciasta
Proszę Was tylko, żebyście ogarnęły menu obiadowe, coś co możemy zrobić ośmioma łapkami w krótkim czasie i sobie pojeść Może jakiś makaron z fajnym sosem? Pearl- Ty nie jesz nabiału?

co za babsko:/

szkoda z tym nabiałem bo bym zrobiła makaron z łososiem i mascarpone a może pizze?:P

Napisane przez xal

Ty masz w tym krzesełku pochylane oparcie?

Mysia poza ewidentnym spranym kolorem co sądzisz o tym nosidełku?

sądze, że super dzięki zapięciu wokół bioder nie bolą mnie plecy i mały happy jets na tyle nisko, że ochrania mu jeszcze ruchliwą głowę

Napisane przez XxXJuSstiii

a no to pewnie po ptokach i nic nie dostaniemy


lusterko do samochodu:
http://www.taftoys.com/view.php?itemid=11065&lang=pl

a w razie wypadku młody nie walnie w to głową? jak się złoży fotelik?
ja mam tylko taki z boki zamontowane żebym młodego we wstecznym widziała jak jadę z nim sama

Napisane przez XxXJuSstiii

to akurat ok. 80zł


Mysia miałam pytać - jak Ty usypiasz małego na orbitreku??

trzymam na rękach i idę2-5 minut skuteczność 100% młody dba o moją formę:P

Napisane przez barwineczek

Mam pytanie do karmiacych piersia. Ile razy w nocy wstajecie? Ja do nikosia około pięciu razy, dzisiaj wstałam 7 mam już dosyć. Mąż mówi żebym przestawiła go na butelkę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wstaję raz ok 2-3, młody idzie spać ok 20, dopycham go na śpiocha jak się kładę ok 22-23

Napisane przez xal

1. Widziałam na all za prawie 150 gdzie widziałaś za 80?
2. stawia i każe nogami przebierać aż padnie
To muszę jeszcze raz się przyjrzeć twoim fotkom.

Bączek pomarudził, pomarudził i padł i to bez smoka, bo się matce nie chciało na jej gadania "ału" do obrazków z drugiego pokoju tyłka ruszać

tak właśnie robię :P

[barwineczek]

Napisane przez cloche

na watku o karmieniu piersia czytalam o takich przypadkach. i nie mozna bylo wykryc zaleznosci zadnej - zdarza sie to tak samo dzieciom na mm jak i tym kp. jedna myslala, ze sama sobie "zepsula" dziecko, bo wybudzala wczesniej, no i wtedy posypaly sie przyklady... najwyrazniej niektore dzieci juz tak maja. przejdzie tylko to moze trwac miesiacami ale nie musi!

Gdzieś ostatnio czytałam że około czwartego piątego miesiąca dziecko zaczyna części budzić się w nocy bo w dzień wszystko go interesuje i nie najada się do syta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

Napisane przez lonely_lady

6 karmień, to wcale nie jest mało

to dużo, Przemek czasem je tylko 3 razy .... wiem że starszy, no ale mało ... ale póki przybiera na wadze jest ok.

Napisane przez Hawwa87

Chyba jakaś gorsza noc dla dzieciaków była, że tak się budziły więcej niż zwykle.

P. też mało spał. tzn pobudka była raz ale normalnie idzie spać koło 21, je koło 5 i wstaje 7-9, a wczoraj zasnął o 22, obudził się o 3.30 - myślałam że jak późno poszedł spać to dłużej pośpi i się sama później położyłam - a ten mały łajdak od 6.30 radosny i rozgadany liczę na to że może w dzień w takim wypadku trochę pośpi

Napisane przez becik_4

dziewczyny jak tak czytam o waszych zmartwieniach dotyczących tego ile i jak czesto jedza i przybieraja wasze dzieci to dochodze do wniosku ze ja w ogole tego nie pilnuje, mojego kubusia waże tylko jak jestesmy u lekarza czyli na szczepieniach i raz na wizycie kontrolnej na poczatku 1 miesiaca co do jedzenia to przystawiam go co 3 godziny i je doslownie pare minut wiec nie sadze zeby bylo tam przepisowe 160 ml i jakos sie nie martwie ze malo zjadl bo do póki nie widze u niego nic niepokojacego to niech sobie je i tyje w sowim tepie

pogoda do bani wychodzicie na spacerki w taka aure? i na jak długo?

ja P. mierzę i ważę tylko przy okazji szczepień tzn staram się czasem w domu ale zawsze zapominam to zrobić

jak leje to nie wychodzę jak nie muszę, jak pochmurno to biorę folię przeciwdeszczową i gdzieś niedaleko się szwendamy.

[cloche]

Napisane przez colorblue

Co ciekawego robicie na obiad?
Ja przed wczoraj nastukałam kopytek z sosem i miałam na wczoraj też.
Dzisiaj mam leczo cały garnek:-D wczoraj już sobie machnęłam i stoi w lodówce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale ci dobrze! ja bede musiala sie pocieszyc resztkami... o ile jakies jeszcze sa...

Napisane przez xal

Moje dziecko się popsuło, wstało w nocy 2 razy, od 2 miesięcy takiego numeru już nie robiła Matka przyzwyczajona, że można pospać jest lekko do tyłu, a Paulinka wstała normalnie (nie później) cala w skowronkach. Od czego to zalezy, ze dziecko wstaje częściej? Fakt wczoraj się wyspała w dzień, ale czy to ma wpływ

po prostu chce wiecej jesc i daje o tym znac twojej mleczarni
Florek zawsze ma min. 2 pobudki w nocy... mi juz to wisi, o ile nie musze mu dawac butli, a swojego odciagac

[Elusiek85]

Napisane przez barwineczek

Wydaje mi sie ze takie opinie to maja ludzie ktorzy nie maja wlasnych dzieci i nie wiedza jak te urządzenia sa potrzebne, wkurzajace jesy to

chyba jeszcze gorsze są kobiety które odchowały swoje dziecko i wiedzą najlepiej np. teściowe

Wczoraj Adi na widok teściowej się rozryczał 3 razy pod rząd, kawy nie dałam rady zrobić jej bo musiałam małego uspokajać ona wkurzona że co on taki płaczliwy, a ja tylko pod nosem z niej się śmiałam mały nie lubi obcych ale pierwszy raz tak zareagował na kogoś pewnie temu że mamuśka za teściową dobrą radą też nie przepada

[happy blue]

Napisane przez colorblue

Dzieńdoberek!!!

Tymek po szczepieniu ok. Przespał całą nocke do 5.30:-D
Dostał cyca i odleciał. Minęła godzina więc pewnie zaraz będzie się domagał drugiego.

Ja się biorę za kanapki i herbatkę dla syna do szkoły.
Średni zostaje w domu bo wieczorem miał gorączke plus narzekał na to,że go bolą nogi,ręce itp. Pewnie grypsko jakieś:banghead:


Co ciekawego robicie na obiad?
Ja przed wczoraj nastukałam kopytek z sosem i miałam na wczoraj też.
Dzisiaj mam leczo cały garnek:-D wczoraj już sobie machnęłam i stoi w lodówce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

właśnie lipa z obiadem, wczoraj rozmroziłam pomidorową i miałam dwa kawałki pizzy z przedwczorajszej kolacji, a dziś dupa. po rehabilitacji może kupię karczek na gulasz? no nie wiem
a leczo bym zjadła, ale mój mąż twierdzi, że jest ciężkostrawne.... ja jem leczo z fetą, polecam

Napisane przez Elusiek85

Wczoraj już w mega doła wpadłam i wszystko mi się wydawało d kitu. Ale dziś już pozytywne nastawienie mam, musimy więcej ćwiczyć i się przewracać na boki, walczyć z leżeniem na brzuszku.

Ze złych rzeczy do których przyzwyczajony jest Adi to nosidełko samochodowe, on czuje się tam bezpiecznie, tam tylko zaśnie i trzeba go oduczyć. W ogóle rehabilitantka jest całkowicie przeciwna wszystkim urządzonkom w którym dziecko leży lub siedzi. nawet tym potrzebnym przy podawaniu pokarmu. Ale nie ma co popadać już w skrajności, będzie dobrze wstałam z pozytywnym nastawieniem i to się liczy

a, te leżaczki jakiś limit mają ile godzin w ciągu dnia może dziecko być?

za pozytywne nastawienie

Napisane przez xal

Moje dziecko się popsuło, wstało w nocy 2 razy, od 2 miesięcy takiego numeru już nie robiła Matka przyzwyczajona, że można pospać jest lekko do tyłu, a Paulinka wstała normalnie (nie później) cala w skowronkach. Od czego to zalezy, ze dziecko wstaje częściej? Fakt wczoraj się wyspała w dzień, ale czy to ma wpływ

też tak miałam Xal jakieś 2 tygodnie wstecz, trwało to do tygodnia i przeszło sobie samo

Napisane przez xal

O popatrz, też tak mam, tylko moja od porodu parę razy tylko budziała się 2-3 razy w nocy, więc ja totalnie jestem dzisiaj oderwana od rzeczywistości, bo to dla mnie "nowośc". Ja się dziecko naprawi to daj znać, będę wiedzieć kiedy u mnie tak będzie. Może to jednorazowe?

oby jednorazowe, bo widzę, że przespana noc to dla Ciebie to samo co dla mnie to kwestia tego, że tak nas córki super przyzwyczaiły, też nie przyjmowałam do siebie, że tak zostanie

Napisane przez banka26

Dzien dobry zaspalismy mam 20 min do reha .... do pozniej paa

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

auć! oby Was przyjęli!!!!!!!!!!!
czekam na relację

my mamy o 12:45

Napisane przez cloche

Florek tez juz grudkowych kupek nie ma. raczej takie luzne "cos" o roznym zabarwieniu, z reguly taka podbrazowiala musztarda
przybiera mi ostatnio tez malo, i w ramach testu dokarmialam go... i sie okazuje, ze mm tez wypija bardzo malo. cyce pelne, a on po max 70ml umeczony jedzeniem. u nas bedzie to mialo zwiazek z serduszkiem, mlody juz jest na granicy i pewnie do operacji sie mu nie poprawi, ale u was to bym sie zajela wlasnie moczem, kupka i morfologia. w twoim mleczku powinno byc dosc zelaza, co najwyzej twoj organizm "uschnie", ale dziecku odda wszystko! no ale powinnas tez zadbac o siebie i jednak zelazo suplementowac... a jak mlodemu wyjdzie cos nie tak z hemoglobina, to mu zapodasz kropelki i bedzie ok Florek dostaje 2x dziennie. trzeba tylko uwazac, zeby podawac w odstepach od posilkow, bo inaczej sie nie wchlonie.

Cloche, dobrze, że możesz podawać synkowi pierś, jednak to bezcenne. ile razy dajesz Mu 2-3 ?

pytałam moją pediatrę, po naszej rozmowie pamiętasz, odnośnie wchłaniania żelaza w towarzystwie mleka - "nie widzę takiej zależności". Może ten actiferol w proszku się tak dobrze wchłania, w sumie na opaku też jest napisane, żeby rozpuścić w mleku.......
Ja odstawiłam Helenie żelazo, bo nie robiła kupek.............. Muszę iść po skierowanie na krew i zacząć Jej podawać przynajmniej raz na dwa dni!

Napisane przez cloche

kochana!!! tozto u was bedzie pewnie to samo co u nas... to "muttermilchinduziert e colitis"... powiem ci, ze poki dziecko przybiera i tej krwi nie ma duzo, to sie jednak zostaje przy piersi. w twoim mleczku jest pelno roznych bialek, i ktores z nich nie podobaja sie Wojtusiowi... procz bialka mleka moze to byc gluten, soja, jajka... trudno zrezygnowac ze wszystkiego, a i tak czasem to nic nie daje... w takich wypadkach zaleca sie rozszerzac diete troche wczesniej - jakies papki warzywne wprowadzic tak w 4-5 miesiacu. wtedy najczesciej juz jest jakas poprawa, no i stopniowo jest coraz lepiej.
i nie zadreczaj sie, ze malemu krzywde robisz! tez mialam taka zalamke, ale czytam i czytam i wychodzi, ze fakt, okropnie sie teraz pomeczy, ale potem bedzie mial mniejsze ryzyko alergii



---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

aa, veronic, mozesz sprobowac mu podawac troche mm. jakies niesmaczne najlepiej, i o tych porach, o ktorych niedlugo wprowadzisz juz jakies warzywa i sinlac na przyklad. to jest taka metoda na przeczekanie najgorszego... jelitka dojrzeja i bedzie gicior!

aaaaa co za głupi colitis!!!!!!!!!!
Veronic- znajdź porządnego lekarza ..

Napisane przez becik_4

dziewczyny jak tak czytam o waszych zmartwieniach dotyczących tego ile i jak czesto jedza i przybieraja wasze dzieci to dochodze do wniosku ze ja w ogole tego nie pilnuje, mojego kubusia waże tylko jak jestesmy u lekarza czyli na szczepieniach i raz na wizycie kontrolnej na poczatku 1 miesiaca co do jedzenia to przystawiam go co 3 godziny i je doslownie pare minut wiec nie sadze zeby bylo tam przepisowe 160 ml i jakos sie nie martwie ze malo zjadl bo do póki nie widze u niego nic niepokojacego to niech sobie je i tyje w sowim tepie

pogoda do bani wychodzicie na spacerki w taka aure? i na jak długo?

my też nie kontrolujemy wagi skoro nie ma płaczu z głodu ani innych objawów



uwaga- ja nie wychodzę z Heleną codziennie.
lekarze chyba zalecają codziennie coś mi się wydaje.
nam się zdarzy nie wyjść nawet w słoneczny dzień, wczoraj ani mi w głowie było wyhylać nosa, dziś też tylko dlatego że rehab mamy
muszę zapytać lekarki co o tym sądzi.................... ......................... ......................

jakbym wychodziła codziennie to nic innego bym nie zrobiła

Napisane przez justyna_g4

Witaj

Ja też nie dostałam tej zabawki, ale żadnych maili od nich nie dostaję.


Mój skarb mnie zadziwia...odką kupiłam lampkę z bidronki budzi się 2 razy, a nie 3 w nocy. Tak zawsze budziła się koło 1, później po 3 i po 6. A dziś pierwsza pobudka o 3 druga o 5,30 i do tej pory śpi akurat wtedy jak ja musiałam wstać żeby do biedry po pampersy jechać.

cóż to za magiczna lampka?

Napisane przez ankaaa206

helloł u nas znowu piękna noc - 20 - 5 rano już zaliczyłam chodakowską i spocił,am sie jak królik , teraz czas na gimnastykę z Nikim

heloł, czy ja też powinnam zmienić myślenie i mówić, że nasze noce są piękne, jeśli trwają od 22 do 10 a nawet i dłużej? bo póki co Helena dalej śpi. jadła o 2, 4:30, 8:30. Zassała, przełknęła i odwróciła się tyłkiem do mamy.

[Elusiek85]

Napisane przez happy blue

a, te leżaczki jakiś limit mają ile godzin w ciągu dnia może dziecko być?

za pozytywne nastawienie

mówiła żeby jak najkrócej, ale też od razu wiadomo dziecka się nie oduczy

[Ag_nes]

heja
od kilku dni poświęcam sie w każdej wolnej chwili małej. Spędzamy duzo czasu na macie, zero leżaczka-bujaczka. Mam wrażenie, że ten mój matołek się cofa. Umiała juz obracać się na boki- przestała. Zaczęła piszczeć i bawić się wysokimi tonami głosu- przestala. Teraz ma etap bawienia się rączkami, i buczy (nabiera powietrza i wypuszcza robiąc "buuuuuu". Położona leży jak kłoda, podnosze jej nogi do góry, to czasem dotknie swoich kolan, ale tylko jak jej te nogi trzymam, sama nie uniesie

Napisane przez cloche

teee, nie mysl za szybko o mm sprobuj jak Justi pisala podac mu 2x w ciagu dnia odciagniete mleczko juz wiele przypadkow bylo, ze dziec na cycu nie przybieral, a z mm okazalo sie jeszcze gorzej
a jak ci sie nie uda nic odciagnac, to tez sie nie przejmuj i zapodaj malemu flache mm dziennie. moj przez dzien dostawal, to sie tak za cycem stesknil, ze w koncu mi znow tyje


co do przybierania to zauwazylam, ze kolo 3 m-cy, przed tym spowolnieniem, wiele dzieciakow ma taki skok w dol. pisze z mamami co tez musza wazyc dzieci codziennie przed operacja i wszystkie to mialy - w pare dni waga na minusie. ale potem juz do przodu, tyle ze wolniej
co do pogrubionego... tez sie o to pytam kazdego dnia...

Cloche ja Cie podziwiam. Bo jak leżałam z synem w szpitalu i matka jakaś ze zdrowym dzieckiem które miało np zapalenie ucha, biadoliła mi że taaakie nieszczeście ją spotkało to nie miałam cierpliwości tego słuchać.
Co do wagi, czy czasem u Was nie jest tak, że cała energia Flo idzie na walkę z serduchęm ? że go ta prowizorka kosztuje trochę wysiłku i dlatego nie przybiera ? Może po operacji będzie lepiej.