Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. XXI - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Na tytuł XXII części naszego wątku wybieram:
Wrześniowo - październikowe mamusie 2013 0 0%
Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna 1 2,17%
Wrześnióweczki już rozpakowane, pora na październikową zmianę 32 69,57%
Wrześnióweczki już za nami, na październik więc czekamy 4 8,70%
Wrześnióweczki wszystkie mamy, na październik więc czekamy 4 8,70%
Jesień-plecień nam przeplata, raz dziewczynkę, raz chłopaka 5 10,87%
Wrześnióweczki dzieci mają, październikowe się rozkręcają 0 0%
Głosujący: 46. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-17, 14:38   #31
vea7
Zakorzenienie
 
Avatar vea7
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 4 546
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

MELDUJĘ SIĘ W NOWYM WĄTKU
OBY TYTUŁ PROROCZY BYŁ


Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość
odlewałam wodę z ziemniaków i tą gorącą parą, aż mam bąble. Nasmarowałam piankę jakąś na poparzenia.
O kurcze

Cytat:
Napisane przez Fikusek82 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny. Melduje się w 35 tygodniu jeszcze tylko troszkę. Js tam za swoim brzuszkiem tęsknić mie będę, już nie mogę się doczekać kiedy się go pozbede i córeczką się cieszyc bede.
Tyle miałam w planie do zrobienia a tu zlapalo mnie katarzysko fuj. Obydwie z córką lezymy na sofie i zdychamy.
Gratuluję tygodni

Cytat:
Napisane przez papalinka83 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Wroiłam z ktg, pół dnia mi to zajęło, jest jedna mniej porodówka we Wro we wrześniu i przez to straszne tłumy. Zapis prawidłowy skurczy brak Pan mnie jeszcze zbadał na samolocie i podobno szyjka miękka, gotowa do porodu, skrócona w części pochwowej, rozwarcie na 1 palec, główka nisko. Jakiś filozof mi się trafił, bo powiedział, że jestem gotowa do porodu, więc może się zacząć za chwilę, a równie dobrze mogę poczekać do października Biorę się za nadrabianie

Prawie jak znajomy Kapitan:
"Jak mewa na fali siedzie, pogoda będzie... albo nie będzie"


Wydepilowałam nogi, zrobiłam prasowanie, obiadu nie muszę - teściowa zadzwoniła z zaproszeniem na obiad
__________________
Żyję, myślą żegluję...

WYMIENIĘ

2012... liczenie poszło w koperczaki

vea7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:38   #32
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Mam kawał szynki, chyba uduszę
Do tego jakiś makaron albo ryż i marchewki takie małe z mrożonki


Oooo, fajnie
ja wertuję neta w poszukiwaniu inspiracji na schabik...

a z ubezpieczeniem mam nadzieję że to prawda z cc ze wlicza sie do operacji chirurgicznych, bo zawsze parę groszy więcej by wpadło....
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:39   #33
karolson
Zakorzenienie
 
Avatar karolson
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 039
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Matal a masz w pracy ubezpieczenie grupowe? Bo u mnie niewiem czy niebeda robi problemu ze na dzien zlozenia wniosku o wyplate swiadczenia niejestem pracownikiem - dziady..
__________________
F I L I P 22-08-2013
karolson jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:39   #34
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez angelikada Pokaż wiadomość
wybacz za moje dość głupie pytanie ale jak to dokładnie wygląda? wkładka mokra i generalne nie da się tego nie zauważyć ?? wiem że to głupie pytanie wybacz...
Wcale nie głupie, ja też nie wiem
Mi wody chlusnęły w czasie zakładania ZZO i nie mam pojęcia, jak to jest jak się sączą... Podejrzewam, że coś jakby się sikało, tylko mniej i tak sobie ciurka powoli
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:42   #35
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Nawet mi się nie chce komentować



---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Cytat:
Napisane przez bojatoja Pokaż wiadomość
Już wszystkie urodzicie w tym wątku- to będzie ostatnia część

nieee no coś Ty ja mam jeszcze miesiąc do porodu i zamierzam dotrwać do tp a raczej wątek nie przetrwa miesiąca :P
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:42   #36
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
ja wertuję neta w poszukiwaniu inspiracji na schabik...

a z ubezpieczeniem mam nadzieję że to prawda z cc ze wlicza sie do operacji chirurgicznych, bo zawsze parę groszy więcej by wpadło....
Ja schabik zawsze duszę z majerankiem, pycha

Cytat:
Napisane przez karolson Pokaż wiadomość
Matal a masz w pracy ubezpieczenie grupowe? Bo u mnie niewiem czy niebeda robi problemu ze na dzien zlozenia wniosku o wyplate swiadczenia niejestem pracownikiem - dziady..
No właśnie mamy, ale nie wiem, czy coś mi się za to należy i nie wiem, jak to jest, jak nie będę już pracownikiem
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:44   #37
Fikusek82
Wtajemniczenie
 
Avatar Fikusek82
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Bracknell, UK
Wiadomości: 2 083
Odp: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz. X

Ogrzewanie poszlo w ruch.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
14.08.2010 - Ślub
05.05.2011 - Nadia

20.10.2013 - Daria



2014 - 55
2015 - 48
Fikusek82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-17, 14:44   #38
vea7
Zakorzenienie
 
Avatar vea7
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 4 546
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
ja wertuję neta w poszukiwaniu inspiracji na schabik...
Asiek ja szprycuję czosnkiem, nacieram majerankiem i piekę w całości.
Ewentualnie szprycuję śliwkami

Ladan, bardzo dziękuję za plan
__________________
Żyję, myślą żegluję...

WYMIENIĘ

2012... liczenie poszło w koperczaki

vea7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:45   #39
Bounty_
Rozeznanie
 
Avatar Bounty_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 834
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

w kolejnym wątku

Gratulacje dla mamusiek

jestem z Wami prawie na bieżąco, ale z pisaniem ciężko
muszę się poprawić!
__________________
Bounty_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:45   #40
papalinka83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Akurat nadrobiłam stary wątek i zaczął się nowy

Cotka - nie załatwiałam tego ktg jakoś specjalnie. Moja ginka pracuje na Chałubińskiego, a ponieważ jest na urlopie to kazała mi przyjść na ktg do poraadni patologii ciąży. Przyszłam i powiedziałam, że chcę ktg i mi zrobili. Tylko musiałąm w kolejce czekać. Ciekawe czy doczekam do poniedziałkowej wizyty
__________________
Ola 20.09.2013

Pawełek 20.03.2015
papalinka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:48   #41
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Wcale nie głupie, ja też nie wiem
Mi wody chlusnęły w czasie zakładania ZZO i nie mam pojęcia, jak to jest jak się sączą... Podejrzewam, że coś jakby się sikało, tylko mniej i tak sobie ciurka powoli

no więc właśnie może nie da się tego nie zauwazyc? oby bo nie chciałabym czegos takiego przegapić, dlatego Larysa musisz się wypowiedzieć :P

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

a ja odkurzyłam, umyłam podłogi, zrobiłam nasze pranie, teraz już kończy się ostatnie dzieciowe i zabieram się za prasowanie a miałam się zdrzemnąć heh..
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-17, 14:48   #42
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Ja schabik zawsze duszę z majerankiem, pycha


No właśnie mamy, ale nie wiem, czy coś mi się za to należy i nie wiem, jak to jest, jak nie będę już pracownikiem
a jak robisz

z ubezpieczeniem dowiedz się jak to jest, bo czasami jak jest grupowe to jest możliwość kontynuacji indywidualnej... umowę masz do dnia porodu tak? to tak na logikę powinna Ci kaska z ubezpieczenia przysługiwać...
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:51   #43
papalinka83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Co to znaczy, że "główka jest nad wchodem"? Bo ja nadal nie wiem, czy mój brzuch jest już nisko...
__________________
Ola 20.09.2013

Pawełek 20.03.2015
papalinka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 14:54   #44
ewacia85
Wtajemniczenie
 
Avatar ewacia85
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: .............
Wiadomości: 2 737
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

opis porodu

Jak wiecie 12.09.2013 miałam jechac na ktg do szpitala co by sprawdzić czy coś może się dzieje o czym nie wiem. Schodząc po schodach złapał mnie skurczyk dość bolesny…oo…pewnie moje nerwy związane z l4 się odzywaja…idę dalej chodnikiem i znów skurczyk. Kolejny już w aucie. Dojechaliśmy do szpitala i mama mówi że idziemy się przyjąć na oddział bo czuje że już tu zostaniemy …a ja ja wyśmiałam i uparcie że idziemy tylko na ktg i sprawdzić rozwarcie bo przecież nic się nie dzieje czop nie odszedł wody się nie sączą a skurczy brak. No więc mama mówi jak chcesz. Na ktg leże, a mama gadu gadu z położnymi bo to koleżaneczki , i mysle no to pewnie na darmo przyjechaliśmy bo nic się pewnie nie zapisze a tu skurcz bolesny ale tylko na 60 …było takich może 3. mówie mamie ; kurzce byliśmy tu przedwczoraj miałam na 80-90 i nic nie czułam a tu tylko 60 i tak boli…dziwne. No nic przyszła doktorka..okazało się ze to tak która odbierała poród Adriana robi badu badu i mówi ; …no mamy tu rozwarcie na 5cm rodzimy ….moja mina bezcenna. No to szybko papierologia papirologia Mama pobiegła na dół na izbe wypełniać papiery a ja reszte na trakcie porodowym. Tż poszedł po torbe a ja miałam się już rozbierać . jeszcze mi mam adriana przemyciła coby mi dał buziaka i tz pojecał zawieźć o do domu .jeszcze papiery nie były wszystkie wypełnione jak już mi lewatywke robili. Następnie oczywiście miłe cwile spędziłam w kibelku z którego coś ze dwa razy chcieli mnie wyciągać celem zbadania no ale ja nie gotowa. W koncu wychodze a położna mówi kładź się to cię zbadam i mówi no jest 5cm czekaj chwilke to cię pomasuje. Na co ja że już się ciesze bo tak mile to wspominam.Na Skończyła a ja znowu na kibelek. Wychodzę a tu doktorka czeka z narzędziami narzędziami ręce i mówi proszę się położyć przekłujemy pęcherz żeby główka schodziła… i tu znowu moja mina bezcenna i mówie do niej zdezorientowana to już …w ogóle nie dochodziło do mnie że to już poród ..że dzisiaj ….że za moment mogę mieć bobasa na rekach. No nic wody odpłynęły skurcze przybrały na sile ale nadal niezbyt częste. Doktorka bada mówi jest 7,5cm. Po czym sprawdza położna i mówi 8cm. Wtedy już po raz cyba 4 zbierałam się na napisanie wiadomości do matal ale tak się to wszystko toczyło że dosłownie nie miałam kiedy. Nawet chciałam mieć zapiski jak ladan w komórce to mam tylko jeden odnośnie 5cm i tyle. Jak u mnie było 8cm to na Sali obok zbierali się do cesarki więc pomimo zleconej już oksy żeby nasilić skurcze nie podpinali mnie do kroplówki żeby nie prowadzić dwóch porodów naraz tylko na spokojnie wiec z uśmiechem na twarzy bujałam się na piłce po czym stwierdziłam że będę chodzić bo to chyba lepsze. Jak zaczynały mnie brać skurcze to łapałam stojak od kroplówki i ściskałam mocno a mama tylko ty może się lepiej połóż bo nie podobają mi się te twoje skurcze i jeszcze urodzisz na stojąco. A ja cały czas powtarzałam że przeciez to jeszcze nie to bo wiem jak ma mnie boleć . za którymś razem przytulania się ze stojakiem mówię mamie że coś jakby mi się siku chciało …mama przerażona żebym właziła na to łóżko bo to chyba parte się zaczynają ……a ja dalej uparcie że to jeszcze nie to i ze lepiej mi stać. Chwilę później weszła położna i mówi ze mnie zbada, podepna ktg i oksy. I tu już się zaczęło. Rozwarcie dalej na 8 ale mówi że szyjka ładnie się poddaje i podpinaja oksy .ledwo mnie podłączyli i chcieli zbadać jak tam łowka dziecka a tu cała akcja dawaj. Kobiety miały tempo z rozkładaniem tego łóżka porodowego …którego i tak do końca nie zdążyły rozłożyć i było ryzyko ze mały może wypaść na podłoge ale o tym to ja się później dowiedziałam. No dobra do rzeczy. Mowie że parte się zazynaja no to hasło ..przyj.. główka wyszła chyba do połowy i mówią nie przyj czekaj na skurcz…to co czujesz to główka cię rozpiera …czekaj na skurcz…no ale ni huhuu skurczu nie była słysze że glówka sama schodzi. Tak więc główka sama się urodziła . kolejny skurcz…znowu hasło przyj….no ale skurcz się skończył więc musztarda po obiedzie. Słyszę nie przyj a za chwile szybko druga położna podbiega i mówi głowa do klatki piersiowej i przyj z całych sił…oczywiście bez skurczu…i mały był już po drugiej stronie brzucha. Dały mi o na brzuch …taki był cieplutki i milutki i mówią trzymaj mocno żeby nie wypadł . jakoś to było wszystko w takiej pozycji z że pieleniarka z noworodków nie miała jak się dostac do małego żeby go dobrze złapać.chciałam pępowine odciąć ale mi mówią ty leż spokojnie . Po chwili małego zabrali na ważenie a ja rodziłam łożysko. I tu zonk był bo miałam straszny krwotok…dosłownie chlusneło aż na ściane meble w pobliżu. Moja mama zbladła i wyszła /przed oczami miała koleżanke która zmarła przy porodzie z powodu krwotoku/. Ale po chwili wróciła gdy usłyszała że wszystko jest ok. położne tłumaczyły że łożysko odkleiło się nie tak jak powinno czy coś w tym stylu…misia powinna wiedzieć o co kaman. I to by było na tyle. Potem było już szycie czeo znowu nie wspominam mile;/ niezdążyły mnie naciać bo nie było kiedy i pękłam w stronę odbytu. Mam tam cyba 5albo 6 szwów, które teraz nieziemsko mnie bolą a z dwójeczka traume przechodzę bo jeszcze nie byłam.
Może troche chaotycznie napisałam ale cały ten poród był dla mnie taki mea szybki że nie wiedziałam co się dzieje…nie byłam przygotowana na taka akcje. Potem 2 odz leżakowania na porodówce porodówce przejazd super extra wozeczkiem na noworodki i tu też babki ze mnie śmiały bo wcodzi babka do mnie i mnie szuka a ja w kabelku siku robie….no i mi się dostało ż emiałam nie wstawać . może rzeczywiście nie powinnam bo słaba byłam po tym krwotoku. Mały już czekał na mnie na noworodkach noworodkach póki co jesteśmy nierozłączni. Jest słodziak i kocham o nad życie. The end.
niewiem czy wszystko napisałam ,..troce namieszałam na pewno ale mały ssak mnie wzywa:l ove:
ewacia85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:00   #45
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
opis porodu

Jak wiecie 12.09.2013 miałam jechac na ktg do szpitala co by sprawdzić czy coś może się dzieje o czym nie wiem. Schodząc po schodach złapał mnie skurczyk dość bolesny…oo…pewnie moje nerwy związane z l4 się odzywaja…idę dalej chodnikiem i znów skurczyk. Kolejny już w aucie. Dojechaliśmy do szpitala i mama mówi że idziemy się przyjąć na oddział bo czuje że już tu zostaniemy …a ja ja wyśmiałam i uparcie że idziemy tylko na ktg i sprawdzić rozwarcie bo przecież nic się nie dzieje czop nie odszedł wody się nie sączą a skurczy brak. No więc mama mówi jak chcesz. Na ktg leże, a mama gadu gadu z położnymi bo to koleżaneczki , i mysle no to pewnie na darmo przyjechaliśmy bo nic się pewnie nie zapisze a tu skurcz bolesny ale tylko na 60 …było takich może 3. mówie mamie ; kurzce byliśmy tu przedwczoraj miałam na 80-90 i nic nie czułam a tu tylko 60 i tak boli…dziwne. No nic przyszła doktorka..okazało się ze to tak która odbierała poród Adriana robi badu badu i mówi ; …no mamy tu rozwarcie na 5cm rodzimy ….moja mina bezcenna. No to szybko papierologia papirologia Mama pobiegła na dół na izbe wypełniać papiery a ja reszte na trakcie porodowym. Tż poszedł po torbe a ja miałam się już rozbierać . jeszcze mi mam adriana przemyciła coby mi dał buziaka i tz pojecał zawieźć o do domu .jeszcze papiery nie były wszystkie wypełnione jak już mi lewatywke robili. Następnie oczywiście miłe cwile spędziłam w kibelku z którego coś ze dwa razy chcieli mnie wyciągać celem zbadania no ale ja nie gotowa. W koncu wychodze a położna mówi kładź się to cię zbadam i mówi no jest 5cm czekaj chwilke to cię pomasuje. Na co ja że już się ciesze bo tak mile to wspominam.Na Skończyła a ja znowu na kibelek. Wychodzę a tu doktorka czeka z narzędziami narzędziami ręce i mówi proszę się położyć przekłujemy pęcherz żeby główka schodziła… i tu znowu moja mina bezcenna i mówie do niej zdezorientowana to już …w ogóle nie dochodziło do mnie że to już poród ..że dzisiaj ….że za moment mogę mieć bobasa na rekach. No nic wody odpłynęły skurcze przybrały na sile ale nadal niezbyt częste. Doktorka bada mówi jest 7,5cm. Po czym sprawdza położna i mówi 8cm. Wtedy już po raz cyba 4 zbierałam się na napisanie wiadomości do matal ale tak się to wszystko toczyło że dosłownie nie miałam kiedy. Nawet chciałam mieć zapiski jak ladan w komórce to mam tylko jeden odnośnie 5cm i tyle. Jak u mnie było 8cm to na Sali obok zbierali się do cesarki więc pomimo zleconej już oksy żeby nasilić skurcze nie podpinali mnie do kroplówki żeby nie prowadzić dwóch porodów naraz tylko na spokojnie wiec z uśmiechem na twarzy bujałam się na piłce po czym stwierdziłam że będę chodzić bo to chyba lepsze. Jak zaczynały mnie brać skurcze to łapałam stojak od kroplówki i ściskałam mocno a mama tylko ty może się lepiej połóż bo nie podobają mi się te twoje skurcze i jeszcze urodzisz na stojąco. A ja cały czas powtarzałam że przeciez to jeszcze nie to bo wiem jak ma mnie boleć . za którymś razem przytulania się ze stojakiem mówię mamie że coś jakby mi się siku chciało …mama przerażona żebym właziła na to łóżko bo to chyba parte się zaczynają ……a ja dalej uparcie że to jeszcze nie to i ze lepiej mi stać. Chwilę później weszła położna i mówi ze mnie zbada, podepna ktg i oksy. I tu już się zaczęło. Rozwarcie dalej na 8 ale mówi że szyjka ładnie się poddaje i podpinaja oksy .ledwo mnie podłączyli i chcieli zbadać jak tam łowka dziecka a tu cała akcja dawaj. Kobiety miały tempo z rozkładaniem tego łóżka porodowego …którego i tak do końca nie zdążyły rozłożyć i było ryzyko ze mały może wypaść na podłoge ale o tym to ja się później dowiedziałam. No dobra do rzeczy. Mowie że parte się zazynaja no to hasło ..przyj.. główka wyszła chyba do połowy i mówią nie przyj czekaj na skurcz…to co czujesz to główka cię rozpiera …czekaj na skurcz…no ale ni huhuu skurczu nie była słysze że glówka sama schodzi. Tak więc główka sama się urodziła . kolejny skurcz…znowu hasło przyj….no ale skurcz się skończył więc musztarda po obiedzie. Słyszę nie przyj a za chwile szybko druga położna podbiega i mówi głowa do klatki piersiowej i przyj z całych sił…oczywiście bez skurczu…i mały był już po drugiej stronie brzucha. Dały mi o na brzuch …taki był cieplutki i milutki i mówią trzymaj mocno żeby nie wypadł . jakoś to było wszystko w takiej pozycji z że pieleniarka z noworodków nie miała jak się dostac do małego żeby go dobrze złapać.chciałam pępowine odciąć ale mi mówią ty leż spokojnie . Po chwili małego zabrali na ważenie a ja rodziłam łożysko. I tu zonk był bo miałam straszny krwotok…dosłownie chlusneło aż na ściane meble w pobliżu. Moja mama zbladła i wyszła /przed oczami miała koleżanke która zmarła przy porodzie z powodu krwotoku/. Ale po chwili wróciła gdy usłyszała że wszystko jest ok. położne tłumaczyły że łożysko odkleiło się nie tak jak powinno czy coś w tym stylu…misia powinna wiedzieć o co kaman. I to by było na tyle. Potem było już szycie czeo znowu nie wspominam mile;/ niezdążyły mnie naciać bo nie było kiedy i pękłam w stronę odbytu. Mam tam cyba 5albo 6 szwów, które teraz nieziemsko mnie bolą a z dwójeczka traume przechodzę bo jeszcze nie byłam.
Może troche chaotycznie napisałam ale cały ten poród był dla mnie taki mea szybki że nie wiedziałam co się dzieje…nie byłam przygotowana na taka akcje. Potem 2 odz leżakowania na porodówce porodówce przejazd super extra wozeczkiem na noworodki i tu też babki ze mnie śmiały bo wcodzi babka do mnie i mnie szuka a ja w kabelku siku robie….no i mi się dostało ż emiałam nie wstawać . może rzeczywiście nie powinnam bo słaba byłam po tym krwotoku. Mały już czekał na mnie na noworodkach noworodkach póki co jesteśmy nierozłączni. Jest słodziak i kocham o nad życie. The end.
niewiem czy wszystko napisałam ,..troce namieszałam na pewno ale mały ssak mnie wzywa:l ove:
Ewacia super szybka jesteś, ale co się dziwić na taki poród skoro w ciąży byłaś cały czas bardzo aktywna, jeszcze raz gratuluję
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:01   #46
pszczoua
Zakorzenienie
 
Avatar pszczoua
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 330
Odp: Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość
hehehe, dziękuję za głosowanie na mój tytuł

Wszystkie chętne zapraszam do rodzenia w tej części
To ja sie zglaszam na ochotnika Mam zwolnienie lekarskie tylko do niedzieli i nie chce mi sie kolejnego zalatwiac
__________________
pszczoua jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:02   #47
ewacia85
Wtajemniczenie
 
Avatar ewacia85
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: .............
Wiadomości: 2 737
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

własnie się kapnełam że nic o odz nie napisałam wiec ok 16 wypełaniałam papieroloie a o 18;15 już bylo po wszystkim kurcze wiedziałam że o czymś zapomniałam
ewacia85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:04   #48
Bounty_
Rozeznanie
 
Avatar Bounty_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 834
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Ewacia, wow super, szybko gratulacje
__________________
Bounty_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:05   #49
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 505
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
opis porodu

Jak wiecie 12.09.2013 miałam jechac na ktg do szpitala co by sprawdzić czy coś może się dzieje o czym nie wiem. Schodząc po schodach złapał mnie skurczyk dość bolesny…oo…pewnie moje nerwy związane z l4 się odzywaja…idę dalej chodnikiem i znów skurczyk. Kolejny już w aucie. Dojechaliśmy do szpitala i mama mówi że idziemy się przyjąć na oddział bo czuje że już tu zostaniemy …a ja ja wyśmiałam i uparcie że idziemy tylko na ktg i sprawdzić rozwarcie bo przecież nic się nie dzieje czop nie odszedł wody się nie sączą a skurczy brak. No więc mama mówi jak chcesz. Na ktg leże, a mama gadu gadu z położnymi bo to koleżaneczki , i mysle no to pewnie na darmo przyjechaliśmy bo nic się pewnie nie zapisze a tu skurcz bolesny ale tylko na 60 …było takich może 3. mówie mamie ; kurzce byliśmy tu przedwczoraj miałam na 80-90 i nic nie czułam a tu tylko 60 i tak boli…dziwne. No nic przyszła doktorka..okazało się ze to tak która odbierała poród Adriana robi badu badu i mówi ; …no mamy tu rozwarcie na 5cm rodzimy ….moja mina bezcenna. No to szybko papierologia papirologia Mama pobiegła na dół na izbe wypełniać papiery a ja reszte na trakcie porodowym. Tż poszedł po torbe a ja miałam się już rozbierać . jeszcze mi mam adriana przemyciła coby mi dał buziaka i tz pojecał zawieźć o do domu .jeszcze papiery nie były wszystkie wypełnione jak już mi lewatywke robili. Następnie oczywiście miłe cwile spędziłam w kibelku z którego coś ze dwa razy chcieli mnie wyciągać celem zbadania no ale ja nie gotowa. W koncu wychodze a położna mówi kładź się to cię zbadam i mówi no jest 5cm czekaj chwilke to cię pomasuje. Na co ja że już się ciesze bo tak mile to wspominam.Na Skończyła a ja znowu na kibelek. Wychodzę a tu doktorka czeka z narzędziami narzędziami ręce i mówi proszę się położyć przekłujemy pęcherz żeby główka schodziła… i tu znowu moja mina bezcenna i mówie do niej zdezorientowana to już …w ogóle nie dochodziło do mnie że to już poród ..że dzisiaj ….że za moment mogę mieć bobasa na rekach. No nic wody odpłynęły skurcze przybrały na sile ale nadal niezbyt częste. Doktorka bada mówi jest 7,5cm. Po czym sprawdza położna i mówi 8cm. Wtedy już po raz cyba 4 zbierałam się na napisanie wiadomości do matal ale tak się to wszystko toczyło że dosłownie nie miałam kiedy. Nawet chciałam mieć zapiski jak ladan w komórce to mam tylko jeden odnośnie 5cm i tyle. Jak u mnie było 8cm to na Sali obok zbierali się do cesarki więc pomimo zleconej już oksy żeby nasilić skurcze nie podpinali mnie do kroplówki żeby nie prowadzić dwóch porodów naraz tylko na spokojnie wiec z uśmiechem na twarzy bujałam się na piłce po czym stwierdziłam że będę chodzić bo to chyba lepsze. Jak zaczynały mnie brać skurcze to łapałam stojak od kroplówki i ściskałam mocno a mama tylko ty może się lepiej połóż bo nie podobają mi się te twoje skurcze i jeszcze urodzisz na stojąco. A ja cały czas powtarzałam że przeciez to jeszcze nie to bo wiem jak ma mnie boleć . za którymś razem przytulania się ze stojakiem mówię mamie że coś jakby mi się siku chciało …mama przerażona żebym właziła na to łóżko bo to chyba parte się zaczynają ……a ja dalej uparcie że to jeszcze nie to i ze lepiej mi stać. Chwilę później weszła położna i mówi ze mnie zbada, podepna ktg i oksy. I tu już się zaczęło. Rozwarcie dalej na 8 ale mówi że szyjka ładnie się poddaje i podpinaja oksy .ledwo mnie podłączyli i chcieli zbadać jak tam łowka dziecka a tu cała akcja dawaj. Kobiety miały tempo z rozkładaniem tego łóżka porodowego …którego i tak do końca nie zdążyły rozłożyć i było ryzyko ze mały może wypaść na podłoge ale o tym to ja się później dowiedziałam. No dobra do rzeczy. Mowie że parte się zazynaja no to hasło ..przyj.. główka wyszła chyba do połowy i mówią nie przyj czekaj na skurcz…to co czujesz to główka cię rozpiera …czekaj na skurcz…no ale ni huhuu skurczu nie była słysze że glówka sama schodzi. Tak więc główka sama się urodziła . kolejny skurcz…znowu hasło przyj….no ale skurcz się skończył więc musztarda po obiedzie. Słyszę nie przyj a za chwile szybko druga położna podbiega i mówi głowa do klatki piersiowej i przyj z całych sił…oczywiście bez skurczu…i mały był już po drugiej stronie brzucha. Dały mi o na brzuch …taki był cieplutki i milutki i mówią trzymaj mocno żeby nie wypadł . jakoś to było wszystko w takiej pozycji z że pieleniarka z noworodków nie miała jak się dostac do małego żeby go dobrze złapać.chciałam pępowine odciąć ale mi mówią ty leż spokojnie . Po chwili małego zabrali na ważenie a ja rodziłam łożysko. I tu zonk był bo miałam straszny krwotok…dosłownie chlusneło aż na ściane meble w pobliżu. Moja mama zbladła i wyszła /przed oczami miała koleżanke która zmarła przy porodzie z powodu krwotoku/. Ale po chwili wróciła gdy usłyszała że wszystko jest ok. położne tłumaczyły że łożysko odkleiło się nie tak jak powinno czy coś w tym stylu…misia powinna wiedzieć o co kaman. I to by było na tyle. Potem było już szycie czeo znowu nie wspominam mile;/ niezdążyły mnie naciać bo nie było kiedy i pękłam w stronę odbytu. Mam tam cyba 5albo 6 szwów, które teraz nieziemsko mnie bolą a z dwójeczka traume przechodzę bo jeszcze nie byłam.
Może troche chaotycznie napisałam ale cały ten poród był dla mnie taki mea szybki że nie wiedziałam co się dzieje…nie byłam przygotowana na taka akcje. Potem 2 odz leżakowania na porodówce porodówce przejazd super extra wozeczkiem na noworodki i tu też babki ze mnie śmiały bo wcodzi babka do mnie i mnie szuka a ja w kabelku siku robie….no i mi się dostało ż emiałam nie wstawać . może rzeczywiście nie powinnam bo słaba byłam po tym krwotoku. Mały już czekał na mnie na noworodkach noworodkach póki co jesteśmy nierozłączni. Jest słodziak i kocham o nad życie. The end.
niewiem czy wszystko napisałam ,..troce namieszałam na pewno ale mały ssak mnie wzywa:l ove:
pieknie jestes moja nadzieja ze bez odchodzacego czopa, lejacych sie wod i skurczy da sie urodzic hahahah
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:05   #50
LaLoca
Zakorzenienie
 
Avatar LaLoca
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
A ja się tak zastanawiam kiedy można zajść w kolejną ciąże po cc?
Podobno przez 2 lata od cc nie powinno się zachodzić w następną ciążę. Macica jest delikatna i cienka i musi sie dobrze zrosnąć. Gdybyś zaszła szybciej w ciąże istnieje prawdopodobienstwo rozerwania jej. Ale wyjątki sie zdarzają. Co więcej kobieta nie powinna mieć więcej niż 3 cesarki, bo istnieje mozliwosc krwotoku i śmierci.

Cytat:
Napisane przez Aaamelkaa Pokaż wiadomość
ile kosztuje 5w1?
Podobno ok. 150zł za jedno wkłucie, czyli na 5in1 wypadają trzy wkłucia, a więc mnożymy razy trzy. Dobrze zrozumiałam?

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
a z ubezpieczeniem mam nadzieję że to prawda z cc ze wlicza sie do operacji chirurgicznych, bo zawsze parę groszy więcej by wpadło....
O widzisz to muszę i u siebie dopytać, a jaki to zakład ubezpieczeń? pzu?
LaLoca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:11   #51
kropla_deszczu
Zadomowienie
 
Avatar kropla_deszczu
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 096
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

hej laski witam sie w nowym wątku

kaśka - wszystkiego dobrego z okazji rocznicy my szczepionki wybieramy te refundowane z NFZtu, bo ja nie po to płacę te wszystkie pierd.olone składki żeby teraz płacić za cos co sie mojemu dziecku za darmo należy poza tym nasłuchałam się i naczytałam jakie sa reakcje dzieci na te szczepionki skojarzone i nie jestem wcale do nich przekonana, w dodatku główny argument który przemawia za tym żeby szczepić skojarzonymi i który nie raz usłyszałam od lekarza jest taki, że dziecko będzie mniej razy kłute dla mnie to paranoja, my od tych wkłuć nie umarliśmy!

Natala również i Wam wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ale Ci mąż fajny prezent sprawił

Gorgulek z tego co czytałam w necie i co mi lakarka mówiła to można z tych refundowanych przejść na skojarzone, ale na odwrót już nie za bardzo

Aamelka gratuluję donoszonej ciąży a na porodówce tak szczerze to potrzebowałam tylko butelki z dziubkiem boooo tak bardzo mi się chciało pić! ale spakuj też coś do jedzenia dla TŻ, bo mój to zdychał z glodu! Ja też byłam głodna, ale co to kogo obchodziło no i zaraz po porodzie to wiadomo podpachy i podkłady! I TŻ zaraz leciał mi po kanapkę jakąś i wodę bo mi brakło. I jeszcze pomadka ochronna, bo miałam tak mega spierzchnięte usta po porodzie, że masakra To tyle jeśli chodzi o porodówkę, z mojego punktu widzenia.

Madzia000 super, że się już ogarnęłaś, i że małż tak pomaga i gratuluję kp , też chciałam a wyszło jak wyszło

monia a na rota, pneumo i meningo nie szczepicie?

YourAngel fajnie, że już w domku jesteście, nam też było dziwnie w domku przez pierwsze dni ja nie wiedziałam w co ręce włożyć, w dodatku zmęczenie dawało w kość

kciuki dla Samby i Inwersji żeby się tam coś rozkręcało i dla Kasi za dzisiejszy poród
__________________
"Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
nim minęła pierwsza minuta Twojego życia...
- byłam gotowa za Ciebie umrzeć..."
08.09.12 ŻONA
07.08.13 MAMA

Uganiamy się za uniesieniem takim, przy którym wszystko inne blednie...
kropla_deszczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:11   #52
papalinka83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Matal - ty kiedyś wrzucałaś taki śpiworek:
http://allegro.pl/rozpinany-spiworek...546307202.html
Czy on może być do łóżeczka, czy lepiej taki zapinany na ramionach?
__________________
Ola 20.09.2013

Pawełek 20.03.2015
papalinka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:15   #53
Asiek84
Wtajemniczenie
 
Avatar Asiek84
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sdlc
Wiadomości: 2 206
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez LaLoca Pokaż wiadomość

O widzisz to muszę i u siebie dopytać, a jaki to zakład ubezpieczeń? pzu?
tak ja mam grupowe ubezpieczenie w PZU i mamy wyszczególnienie na zestawieniu: operacje chirurgiczne
Asiek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:17   #54
Larysa88
Zakorzenienie
 
Avatar Larysa88
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 3 559
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez 87czarna Pokaż wiadomość
Gorgulek mam na kompie zdjęcia salonu,bo wysyłałam Tacie na maila
Resztę zrobię później,bo każdy w pokojach urzęduje
slicznie macie tam

Cytat:
Napisane przez bajka1807 Pokaż wiadomość
toz to jeszcze gorac u nas podobnie a dzis wychodzilysmy w body na dlugi, spodnie bawelniane, skarpety frotte, czapka bawelniana i na to misiowy kombinezon ktory wcalegruby nie jest. mlodej bylo cieplo.



to bys dziecko rowno zagotowala
ufffffffffffffff
bo myslalam ze ja dziecko chlodze po tym co pisaly dziewczyny, tak samo ubieram jak Ty body długi, skarpetki, spodnie welurowe i bluza ciepła albo kombinezonik lekki i kocyk z biedry
__________________
02.09.2013
Aleksandra
Larysa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:18   #55
gorgulek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
opis porodu
...
Szybko Ci poszło

Cytat:
Napisane przez kropla_deszczu Pokaż wiadomość
Gorgulek z tego co czytałam w necie i co mi lakarka mówiła to można z tych refundowanych przejść na skojarzone, ale na odwrót już nie za bardzo
...
YourAngel fajnie, że już w domku jesteście, nam też było dziwnie w domku przez pierwsze dni ja nie wiedziałam w co ręce włożyć, w dodatku zmęczenie dawało w kość
Widzisz może pokręciłam. Najlepiej niech każdy w swojej przychodni dopyta

A ja po przyjściu ze szpitala ogarnęłam chatę i odkurzyłam I od pierwszego dnia zachowuję się jakby nic się nie zmieniło. Robię obiady, sprzątam, piorę. Przy takim malutkim dziecku dużo da się zrobić bo dużo śpi.

Cytat:
Napisane przez papalinka83 Pokaż wiadomość
Matal - ty kiedyś wrzucałaś taki śpiworek:
http://allegro.pl/rozpinany-spiworek...546307202.html
Czy on może być do łóżeczka, czy lepiej taki zapinany na ramionach?
Ja nie Matal ale wg mnie lepszy taki na ramionka zakładany, pod ten może się wsunąć.
gorgulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:20   #56
karolson
Zakorzenienie
 
Avatar karolson
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 039
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez Fikusek82 Pokaż wiadomość
Ogrzewanie poszlo w ruch.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
I znow pol roku sezon grzewczy

Ewacia express ze szok a maz nie chcial byc czy nie zdazyl wrocic??
__________________
F I L I P 22-08-2013
karolson jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:23   #57
angelikada
Wtajemniczenie
 
Avatar angelikada
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 155
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez ewacia85 Pokaż wiadomość
opis porodu

Jak wiecie 12.09.2013 miałam jechac na ktg do szpitala co by sprawdzić czy coś może się dzieje o czym nie wiem. Schodząc po schodach złapał mnie skurczyk dość bolesny…oo…pewnie moje nerwy związane z l4 się odzywaja…idę dalej chodnikiem i znów skurczyk. Kolejny już w aucie. Dojechaliśmy do szpitala i mama mówi że idziemy się przyjąć na oddział bo czuje że już tu zostaniemy …a ja ja wyśmiałam i uparcie że idziemy tylko na ktg i sprawdzić rozwarcie bo przecież nic się nie dzieje czop nie odszedł wody się nie sączą a skurczy brak. No więc mama mówi jak chcesz. Na ktg leże, a mama gadu gadu z położnymi bo to koleżaneczki , i mysle no to pewnie na darmo przyjechaliśmy bo nic się pewnie nie zapisze a tu skurcz bolesny ale tylko na 60 …było takich może 3. mówie mamie ; kurzce byliśmy tu przedwczoraj miałam na 80-90 i nic nie czułam a tu tylko 60 i tak boli…dziwne. No nic przyszła doktorka..okazało się ze to tak która odbierała poród Adriana robi badu badu i mówi ; …no mamy tu rozwarcie na 5cm rodzimy ….moja mina bezcenna. No to szybko papierologia papirologia Mama pobiegła na dół na izbe wypełniać papiery a ja reszte na trakcie porodowym. Tż poszedł po torbe a ja miałam się już rozbierać . jeszcze mi mam adriana przemyciła coby mi dał buziaka i tz pojecał zawieźć o do domu .jeszcze papiery nie były wszystkie wypełnione jak już mi lewatywke robili. Następnie oczywiście miłe cwile spędziłam w kibelku z którego coś ze dwa razy chcieli mnie wyciągać celem zbadania no ale ja nie gotowa. W koncu wychodze a położna mówi kładź się to cię zbadam i mówi no jest 5cm czekaj chwilke to cię pomasuje. Na co ja że już się ciesze bo tak mile to wspominam.Na Skończyła a ja znowu na kibelek. Wychodzę a tu doktorka czeka z narzędziami narzędziami ręce i mówi proszę się położyć przekłujemy pęcherz żeby główka schodziła… i tu znowu moja mina bezcenna i mówie do niej zdezorientowana to już …w ogóle nie dochodziło do mnie że to już poród ..że dzisiaj ….że za moment mogę mieć bobasa na rekach. No nic wody odpłynęły skurcze przybrały na sile ale nadal niezbyt częste. Doktorka bada mówi jest 7,5cm. Po czym sprawdza położna i mówi 8cm. Wtedy już po raz cyba 4 zbierałam się na napisanie wiadomości do matal ale tak się to wszystko toczyło że dosłownie nie miałam kiedy. Nawet chciałam mieć zapiski jak ladan w komórce to mam tylko jeden odnośnie 5cm i tyle. Jak u mnie było 8cm to na Sali obok zbierali się do cesarki więc pomimo zleconej już oksy żeby nasilić skurcze nie podpinali mnie do kroplówki żeby nie prowadzić dwóch porodów naraz tylko na spokojnie wiec z uśmiechem na twarzy bujałam się na piłce po czym stwierdziłam że będę chodzić bo to chyba lepsze. Jak zaczynały mnie brać skurcze to łapałam stojak od kroplówki i ściskałam mocno a mama tylko ty może się lepiej połóż bo nie podobają mi się te twoje skurcze i jeszcze urodzisz na stojąco. A ja cały czas powtarzałam że przeciez to jeszcze nie to bo wiem jak ma mnie boleć . za którymś razem przytulania się ze stojakiem mówię mamie że coś jakby mi się siku chciało …mama przerażona żebym właziła na to łóżko bo to chyba parte się zaczynają ……a ja dalej uparcie że to jeszcze nie to i ze lepiej mi stać. Chwilę później weszła położna i mówi ze mnie zbada, podepna ktg i oksy. I tu już się zaczęło. Rozwarcie dalej na 8 ale mówi że szyjka ładnie się poddaje i podpinaja oksy .ledwo mnie podłączyli i chcieli zbadać jak tam łowka dziecka a tu cała akcja dawaj. Kobiety miały tempo z rozkładaniem tego łóżka porodowego …którego i tak do końca nie zdążyły rozłożyć i było ryzyko ze mały może wypaść na podłoge ale o tym to ja się później dowiedziałam. No dobra do rzeczy. Mowie że parte się zazynaja no to hasło ..przyj.. główka wyszła chyba do połowy i mówią nie przyj czekaj na skurcz…to co czujesz to główka cię rozpiera …czekaj na skurcz…no ale ni huhuu skurczu nie była słysze że glówka sama schodzi. Tak więc główka sama się urodziła . kolejny skurcz…znowu hasło przyj….no ale skurcz się skończył więc musztarda po obiedzie. Słyszę nie przyj a za chwile szybko druga położna podbiega i mówi głowa do klatki piersiowej i przyj z całych sił…oczywiście bez skurczu…i mały był już po drugiej stronie brzucha. Dały mi o na brzuch …taki był cieplutki i milutki i mówią trzymaj mocno żeby nie wypadł . jakoś to było wszystko w takiej pozycji z że pieleniarka z noworodków nie miała jak się dostac do małego żeby go dobrze złapać.chciałam pępowine odciąć ale mi mówią ty leż spokojnie . Po chwili małego zabrali na ważenie a ja rodziłam łożysko. I tu zonk był bo miałam straszny krwotok…dosłownie chlusneło aż na ściane meble w pobliżu. Moja mama zbladła i wyszła /przed oczami miała koleżanke która zmarła przy porodzie z powodu krwotoku/. Ale po chwili wróciła gdy usłyszała że wszystko jest ok. położne tłumaczyły że łożysko odkleiło się nie tak jak powinno czy coś w tym stylu…misia powinna wiedzieć o co kaman. I to by było na tyle. Potem było już szycie czeo znowu nie wspominam mile;/ niezdążyły mnie naciać bo nie było kiedy i pękłam w stronę odbytu. Mam tam cyba 5albo 6 szwów, które teraz nieziemsko mnie bolą a z dwójeczka traume przechodzę bo jeszcze nie byłam.
Może troche chaotycznie napisałam ale cały ten poród był dla mnie taki mea szybki że nie wiedziałam co się dzieje…nie byłam przygotowana na taka akcje. Potem 2 odz leżakowania na porodówce porodówce przejazd super extra wozeczkiem na noworodki i tu też babki ze mnie śmiały bo wcodzi babka do mnie i mnie szuka a ja w kabelku siku robie….no i mi się dostało ż emiałam nie wstawać . może rzeczywiście nie powinnam bo słaba byłam po tym krwotoku. Mały już czekał na mnie na noworodkach noworodkach póki co jesteśmy nierozłączni. Jest słodziak i kocham o nad życie. The end.
niewiem czy wszystko napisałam ,..troce namieszałam na pewno ale mały ssak mnie wzywa:l ove:

dzielna mamuśka !!

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Larysa88 Pokaż wiadomość
slicznie macie tam



ufffffffffffffff
bo myslalam ze ja dziecko chlodze po tym co pisaly dziewczyny, tak samo ubieram jak Ty body długi, skarpetki, spodnie welurowe i bluza ciepła albo kombinezonik lekki i kocyk z biedry

Larysa a ja ponawiam pytanie odnośnie wód sączących :P bo się zastanawiam jak to rozpoznać ? nie da się chyba tego nie zauwazyc ?
angelikada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:24   #58
papuga_69
Zakorzenienie
 
Avatar papuga_69
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 3 326
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

melduje sie na watku !
nawet nie mam czasu napisac tego opisu porodu

Gratuluje kolejnym mamusia, lista sie powieksza w szybkim tepie

Ewcia super opis, az nie do wiary ze wszystko tak szybko poszło

macie jeszcze zdjęcie mojego Skarba
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMAG1002.jpg (25,5 KB, 58 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMAG1007.jpg (27,8 KB, 47 załadowań)
__________________
08.09.2013 Antoś, mój Skarb

"Beztroski uśmiech dziecka to jak promyk słońca w szarym życiu"
papuga_69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:24   #59
kropla_deszczu
Zadomowienie
 
Avatar kropla_deszczu
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 1 096
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

m.a.r.t.a nam w szpitalu ordynatorka mówiła, że po cc kolejna ciąża dopiero za 2 lata

ewacia super szybki poród, ale z tym że główka sama zeszła to jestem w szoku

matall powiedz mi jak to jest z podgrzewaczem Z funkcją sterylizacji??? jak to działa? bo się zastanawiam nad kupnem (raczej kupię) ale chciałabym wiedzieć o co kaman z tą sterylizacją, jak to wygląda?
__________________
"Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
nim minęła pierwsza minuta Twojego życia...
- byłam gotowa za Ciebie umrzeć..."
08.09.12 ŻONA
07.08.13 MAMA

Uganiamy się za uniesieniem takim, przy którym wszystko inne blednie...
kropla_deszczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-17, 15:24   #60
papalinka83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
Dot.: Czop odchodzi, skurczyk trzyma, to znów poród się zaczyna, mamy IX-X 2013, cz.

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Szybko Ci poszło


Ja nie Matal ale wg mnie lepszy taki na ramionka zakładany, pod ten może się wsunąć.
A w takim na ramiona zapinanym rączki nie zmarzną? Bo w sumie całę są na wierzchu
__________________
Ola 20.09.2013

Pawełek 20.03.2015
papalinka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.