Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[23Paula23]

Napisane przez Shizu48

A tą glukozę to każda kobitka w ciąży powinna mieć badania? I jeżeli tak to w jakim okresie? Z tymi grzybkami mnie rozbawiłaś, smacznego

Z tego co wiem to każda między 24-28tc. Oj a jaki mój kapuśniaczek pyszny wyszedł nawet małemu smakował bo z radośni kopal jak szalony jak zawsze zresztą jak jem coś co mi bardzo smakuje

[SunShineDoll]

Napisane przez Olcia_1983

Buciki cudne, czapunie tak urocze że chyba też bym takie chciała

A piesio to wymarzona rasa mojego TŻ

Kupiłam na allegro to jest rękodzieło http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=20824598


Szukam teraz opasek, widziałam u koleżanek na córkach takie właśnie rękodzieła ale żadnej jeszcze nie pytałam skąd mają

[AgatkaL]

maruda...nabrałam ochoty na te racuchy :P U mnie narazie tylko zupa dyniowa w perspektywie obiadu.

Trzymam kciuki za wszystkie najbliższe wizyty oraz za to, żeby wszystko było w jak najlepszym porządku. Hosenka, Muminek...

[ejani]

hej dziewczyny, od rana próbuję najpierw nadrobić a potem się przywitać (z przerwami ale tak pędzicie, że się poddaję i będę czytać jednym okiem na bieżąco, drugim nadrabiać

co do filmów z porodów na razie unikam, nawet jak jest jakiś program w tv, żeby się nie nakręcać negatywnie, i tak tego nie unikniemy, może na szkole rodzenia się przemogę...

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Shizu48

Słodkich snów Hahaha, Ty już do łóżka a ja jeszcze przez 20 minut w pracy

a co robisz, jeśli można spytać?

no i to tłumaczy ogromną ilość wieczorno-nocnych postów, bo dotad tyle nam nie przybywało)

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

zmieniam zdanie i nadrabiam po kolei bo inaczej nie mogę się połapać

Napisane przez malaMigotkAaa

Już chcę styczeń!! albo grudzień,....

przyłączam się do postulatu)

[Shizu48]

Napisane przez senira666

a może pierożki domowej roboty ?? albo racuchy z jabłuszkami

Ja w pracy do 21 jestem a Wy mi tu takie rzeczy piszecie..!!

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez SunShineDoll

Cześć dziewczyny

Przyszły do mnie nowe zamówione fanty dla Róży, pierwsze buciki i czapki :brzyda l: Skończyłam też napis na ścianę nad komodę, pies testuje prezenty od znajomej a ja kończę czytać "Śpioszki w kolorze różowym" z kubkiem kawy rozpuszczalnej z mlekiem .

Śliczna ta Minnie!

[kukurydzianaa]

Napisane przez Muminek1991

kukurydzianaa hmmm no tego to nie słyszałam żeby johnsona do seksu używać .Oby ci podrażnienie szybko zeszło.

No nie była to najmądrzejsza rzecz, jaką w życiu zrobiłam Pobolewało mnie później podbrzusze, w dzień też trochę, a teraz już raczej nie - pewnie i od środka zaszła jakaś reakcja.
Nie bez powodu jestem blondynką

Napisane przez nattalli

Macie może pomysł na danie które może być zarówno kolacją jak i obiadem, coś co się w miarę szybko robi, co nie jest oklepane, co raczej nie zawiera mięsa. Chodzi mi o zmianę smaków bo zup, kurczaka w 100smakach, naleśników, ziemniaków, bigosów mam już wszystkiego dość a zjadłabym COŚ.

Penne Carbonara, modyfikacja własna:

• Makaron Penne, ilośc dowolna
• szynka pokrojona w małą kostkę, ilość dowolna (w opisie była podana konkretna szynka, a ja daję taką, jaką aktualnie mam w lodówce)
• 3 łyżki śmietany
• 2 łyżki majonezu
• 1 duży brokuł
• cebula pokrojona w kostkę, ilość dowolna
• posiekany czosnek, ilość dowolna
• gałka muszkatołowa
• bazylia
• pieprz
• sól
• oregano
• 0,3 l wody
• ser typu parmezan

Makaron gotujemy al dente. Brokuł gotujemy do miękkości i rozgniatamy go widelcem. Szynkę podsmażamy z cebulką, na końcu dodajemy posiekany czosnek. W garnek wlewamy wodę, dodajemy śmietanę i majonez - mieszamy dokładnie. Dodajemy wszystkie wymienione wyżej przyprawy wg uznania, przy czym nie przesadzamy z solą (trzeba wziąć pod uwagę, że ser też jest słony). Wstawiamy garnek na ogień, dodajemy rzeczy podsmażone i rozgniecionego brokuła. Jak już sos będzie dobrze ciepły, dodajemy makaron. Dodajemy starty na drobno ser do momentu, kiedy danie zacznie być gęste - najlepiej smakuje, gdy klusie są oblepione sosem.

Pychota, smakuje każdemu, kogo częstowałam

[ejani]

Napisane przez pilotka86

no jasne że tak każdy jest inny i różne są progi "wytrzymałości na obrzydliwości" mój brat np ma 31 lat i mdleje na widok krwi ale nigdy go nie wyśmiewałam ani nigdy nie mówiłam że jest jakiś dziwny czy coś to raczej ja jestem dziwna, bo naprawdę mało co mnie obrzydza jeżeli chodzi o ciało ludzkie...od dziecka tak mam

a ja tak dziwnie, bo ogólnie jestem dość obrzydliwa, ale przy silnym stresie jakoś to ucieka gdzieś obok (jakby się dzieje poza mną) i jak trzeba to daję radę z krwią i innymi. choć na szczęście za często nie trzeba było, ale myślę że i poród w ten sposób przeżyję...

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez Cicici

Na dzis koniec youtuba bo wyladowalam na operacjach warg sromowych itd!!!

[Shizu48]

Napisane przez 23Paula23

Z tego co wiem to każda między 24-28tc. Oj a jaki mój kapuśniaczek pyszny wyszedł nawet małemu smakował bo z radośni kopal jak szalony jak zawsze zresztą jak jem coś co mi bardzo smakuje

Super, dzięki wielkie! I też bym z radości kopała gdybym kapuśniaczek dospod nos dostała.. Jeszcze taki mocno kwaśny..

[ejani]

Napisane przez guapissima

Dziewczyny, bo ja juz sama nie wiem...bo od konca lipca nie przytylam ani kilograma, a lekarz mowil,ze powinnam tak na poczatku przybierac 1 kg w miesiacu .....brzuch mam juz sporawy, ale wyglada na to, ze zlecialo mi z pupy i ud i nie mam pojecia czy to tak zdrowo. Od poczatku ciazy mam 3 kg na plusie, a jestem w 21 tc.

najważniejsze, że brzuch jest, gdyby on malał, mogłabyś się martwić, a tak tylko cieszyć

a ten kilogram w miesiącu to jakaś bzdura- średnio to może, ale każdy miesiąc jest inny i na początku nie ma potrzeby bardzo przybierać

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Shizu48

Ahahaha, coś w stylu 'nie miej dzieci cudzych przede mną', już pępkiem świata się czuje [COLOR="Silver"]

dobre

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez perfuzja

W wątku obok urodziła dziewczyna z terminem z OM
na 1 listopada Maly ponad 2 kilo i 10 punktów.
Kurde, zaraz my zaczniemy rodzic

no nie tak zaraz, bez paniki proszę obstawiam pierwsze porody na grudzień

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Cicici

Robia mi wanne i w czwartek koles mowi ze jego zona ma za 4 tyg termin a dzisiaj byl inny i mowi ze tamten juz tata zostal Ja mam nadzieje ze uda sie chociaz do swiat donosic

oby... ja bym chciała do Nowego Roku

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Akkma

Wpadam tylko zameldować się po USG połówkowym Z Grzesia zrobiła nam się (prawdopodobnie) Blanka
Jak usłyszeliśmy, że dziewczynka to troszkę było nam smutno :P Nastawiliśmy się na małego groszka, gadaliśmy do niego jak do chłopczyka no i kurde miałam już to wyobrażenie synka A tu zonk Początkowo bardzo chciałam dziewczynkę więc myślę, że szybciutko się przestawię

Uparta ta moja córcia Cały czas wystawiała tylko tyłek i kręgosłup. Dr nie mogła obejrzeć dokładnie serduszka więc kazała mi połazić 10 min po korytarzu Mała odrobinę się przewróciła i serduszko było widoczne
Maluszek rozwija się książkowo, waży 300 g i wszystko jest na swoim miejscu USG trwało godzinkę :

gratuluję wyników, choć ładna niespodzianka ale zawsze lepiej teraz niż przy porodzie

[bella7]

witam z znów, ale pedzicie!

Napisane przez Hosenka*

No i jestem po USG.

Niby ok, ale ... Podobnie jak u którejś z Was w serduszku jest małe zwapnienie, w spojeniu naczyniowym w mózgu po 1 torbieli (czyli 2 w sumie). Lekarka powiedziała, ze mieści się to w "normie", bo nie jest to niebezpieczne dla dziecka, torbiele mogą się jeszcze wchłonąć, ale z drugiej strony są to jedne z wskaźników m.in. downa. Powiedziałam jej, ze w 12 tyg przezierność karkowa wyszła bardzo mała, nawet nie na granicy normy. Uspokoiła, że skoro tak, to wzrastają szanse że to są zmiany nie związane z chorobą. Trzeba to obserwować.

I dowiedziałam się jednak jaka płeć - tak mnie szybko wzięła do badania i zaczęła że nawet nie zdążyłam powiedzieć. Prawdopodobnie chłopczyk.

Bedzie dobrze, musi być i tyle.
i Gratuluję synusia

Napisane przez kukurydzianaa

Dzięki dziewczyny, widzę że za szybko chciałam się za te masaże brać (choć jak moja znajoma rodziła z nacinaniem, to po porodzie dowiedziała się od położnej, że są jakieś specyfiki, którymi można się masować już od początku ciąży....)


Chyba zrobiłam głupotę, bo do masażu i seksu użyliśmy w poniedziałek oliwki Johnson's baby
Jestem teraz cała podrażniona i z zewnątrz zaczerwieniona i lekko opuchnięta (w środku podejrzewam podobnie). No ale dziś już wygląda to ciut lepiej niż wczoraj. Zastanawiam się tylko, czy to reakcja alergiczna, czy zaczyna mi się jakaś infekcja
Jutro do gina, jak ja kocham badania na samolocie, gdy mnie wszystko boli

Oliwka Johnsona nie sa polecane przy niemowletach, czesto uczulaja, Ja zakochana jestem w Hippie

Napisane przez tajeczka

dzięki dziewczyny, tylko niestety on nie był dużo mniejszy przed ciążą, tylko wtedy to była hmmm, powiedzmy taka oponka nad spodniami, i teraz tak jakby się tylko podniósł w górę.
mimo, że dużo osób mówi, że jakiś inny teraz, to ja widzę nadal to samo co przed ciążą

BTW mąż mi wczoraj powiedział, że nie chce wiedzieć czy chłopiec czy dziewczynka i żebym nikomu nie mówiła, bo zaraz do niego dojdzie...I bądź tu mądry człowieku

I bądx tu babo madra.
Amy teraz mamy zamiar nie mówić, chociaż wszyscy sa ciekawi

Napisane przez cherubinka

Dziewczynki, nareszcie Was nadrobiłam, tylko nie ma szans, abym odniosła się do tylu postów
Na początek witam nowe mamusie
Oczywiście zaciskam mocno kciuki za wszystkie wizyty i czekam na wieści
Poza tym Muminku, Hosenko, zobaczycie, że wszystko będzie dobrze

Dziewczynki, ja też w końcu po połówkowym. Dzieciątko tańczyło jak szalone, przebierało nóżkami i przemieszczało się z miejsca na miejsce, aż lekarz się śmiał. Wygląda na to, że wszystko jest w porządku ...no i ma być dziewczynka Jesteśmy tacy szczęśliwi Też zamierzam już zacząć konkretnie kupować, gorzej jak do następnej wizyty wyrośnie antenka, ale już dłużej nie powstrzymam się z zakupami

A, no i mąż wyczuł maleństwo ...jak to określił "lekko zapulsowało pod ręką". Ja czuję cały czas jak się kręci, on póki co, tylko raz i tylko tego najmocniejszego kopniaczka i to tak ledwo, ledwo.

Gratuluję córci Wy chcieliście miec dziewczynkę?

Napisane przez upadly_aniol00

Nic mi się nie chcę , pranie do składania woła mnie już od 2 dni
Mąż pewnie też późno wróci muszę zrobić spaghetti i też mi się nie chcę ruszyć mimo , ze pogoda jest CUDOWNA ! Kopnijcie mnie w tyłek żebym się ruszyła

Ja nie lubię składać prania, teściowa to najcześciej robi

Napisane przez vacuity

Hey Dziewczęta szalejecie z postami, nie było mnie cztery dni, a teraz nadrabiam od rana, z przerwami...

Gratuluję wszystkich dziewczynek i chłopców Mam nadzieję, że i ja niedługo dowiem się co we mnie siedzi i poczuję póki co kontynuuję 19 tdz.

Muszę Wam powiedzieć o czymś, co jest dla mnie bardzo ważne... Od wczoraj jestem żoną policjanta Mąż przeszedł w końcu całą rekrutację i dostał powołanie do służby. Minusem całej sprawy jest to, że w przyszłym tygodniu wyjeżdża na pół roku na tzw. szkółkę, czyli szkolenie. Będzie oczywiście przyjeżdżał na weekendy, choć nie wiem kiedy dostanie pierwszą przepustkę... Nie wcześniej niż za miesiąc. Więc teraz biegamy na szalonych obrotach i staramy się zrobić jak najwięcej przed jego wyjazdem - przegląd w samochodzie, wymiana opon, kończenie szafy itd itp. Doszło jeszcze skompletowanie wyprawki - ale nie dla Dziecięcia, a jego Taty Żyję teraz w okropnym dysonansie - z jednej strony cieszę się wraz z nim, bo to jego wymarzony zawód, z drugiej - miałam nadzieję, że wyjedzie dopiero jak dzidziuś będzie już na świecie. Perspektywa samotnego mieszkania i samotnego przechodzenia przez kolejne miesiące ciąży jest mniej niż zachęcająca, ale nie zamierzam siedzieć i płakać. Choć nie wykluczam, że takie momenty też się zdarzą... Mam świadomość, że przed nami trudny okres. Odpada wspólna szkoła rodzenia, wspólne kompletowanie wyprawki, nie wiem czy zdąży przyjechać na wspólny poród (choć zamierzam przez następne kilka miesięcy wmawiać sobie, że mam zacząć rodzić w piątek - zobaczymy, czy autosugestia sprawdza się w takich przypadkach ). W każdym razie szkolenie kończy się ponad miesiąc po planowanym porodzie, więc gdy nasze Dziecię przyjdzie na świat, mąż będzie miał na głowie same egzaminy. I wróci do nas gdzieś pod koniec marca. Kolorowo nie będzie... Na ten ostatni miesiąc przed porodem planuję przeprowadzić się do rodziców do sąsiedniego miasta. Mimo że szpital w którym chcę rodzić mam teraz praktycznie pod nosem, wolę być dalej, ale z ludźmi. A na najbliższe miesiące muszę sobie jakoś zagospodarować czas i zrobić wszystko, by nie zmienić się w zrzędliwą żonę która przez telefon narzeka mężowi tylko, że robi się coraz grubsza Hm... no a teraz kończę, bo czuję że wpadam w posępny nastrój. Idę szykować obiad i skompletować jakieś sensowne ubranie, bo jutro uroczyste ślubowanie

Gratulacje dla Tż.
Szkoda, tylko,że faktycznie go dużo ominie, ale dacie radę.
Pomyśl,że będzie miał stałą pracę.
I znajomy jak był w tej szkółce to powiedział,że czuł sie jakby go po raz drugi do woja wzieli

Napisane przez SunShineDoll

Kupiłam na allegro to jest

rękodzieło http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=20824598


Szukam teraz opasek, widziałam u koleżanek na córkach takie właśnie rękodzieła ale żadnej jeszcze nie pytałam skąd mają

te sa piękne

http://allegro.pl/bawelniana-opaska-...549005277.html


dzieci spia aja nadrabiam przy lapku bo w telefonie to nie lubię

[ejani]

Napisane przez souris5

Swojej reakcji nigdy nie przewidzisz. Jak moja (dorosła już wtedy) siostra miała kiedyś krwawy wypadek, to moja mama strasznie spanikowała, tylko ja zachowałam zimną krew i udzieliłam jej pomocy.

dokładnie

a najgorsze, że nawet jak już raz byliśmy w podobnej sytuacji to nigdy nie wiadomo, jak będzie drugi raz...

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Cicici

[/COLOR]W klubie mam zdjecie ze sprzetem

kurczę, ledwo Was tu nadrabiam ostatnio a na klub już mi sił braknie

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez pilotka86

chociaż sama mam mieć cc to widzę ooogromną różnicę między porodem naturalnym a cc i wiem, że np ja nigdy nie będę miała takich emocji przy cc jak kobiety w porodzie sn (oczywiście fizjologicznym, bez komplikacji). hmmm mogę to chyba przyrównać do wyjścia na upragnioną górę (chociaż sama nie lubię chodzić, ale zdarzyło mi się). człowiek męczy się, sapie, ledwo dycha, nogi odmawiają posłuszeństwa, myśli że zaraz padnie i nie da rady, zmęczenie sięga zenitu ale satysfakcja i emocje z samodzielnego wyjścia na szczyt i zobaczenia upragnionych widoków jest nagrodą za cały ten wysiłek. Wytwarzają się naturalne hormony szczęścia (jak przy porodzie) i wzruszenie , nagle wszystkie dolegliwości znikają, człowiek zapomina o bólu i liczy się tylko duma z osiągniętego celu i ta dzika satysfakcja. To nie jest to samo co wjechanie kolejką na szczyt... niby widoki te same....ale to jednak nie to... Ja to tak widzę chociaż nie rodziłam i raczej nie będę Ale wiem jakie DLA MNIE ogromne znaczenie ma zrobienie czegoś samemu
chociaż jak wspomniałam jestem za wyborem nawet z wygody

dobry opis i dobry argument

[usia198]

Witam się w ten piękny, słoneczny aczkolwiek chłodny dzień.
Pędzicie z postami jak szalone pisałam wczoraj a tu już prawie 10 stron więcej.
Gratuluję nowych odkryć płci i Akkma niespodzianki

Widziałam że pisałyście o porodach, ja też się boję swojego, mimo że to drugi. Wszystko przez duże komplikacje z pierwszym, ale nie będę opisywała bo jak mój lekarz powiedział -taki przypadek zdarza się raz na całą praktykę lekarską- a straszyć was nie chcę.

U mnie od jutra startuje 24 tc i póki co +4 kg ale w końcu brzuszek widać

[ejani]

Napisane przez em ma

A ja tam się boję nie obrzydzają mnie porody, wiem że to naturalne, ale swojego się boję, bo nie wiem jak zachowa się mój organizm, nie wiem jak ja się zachowam w tej całej sytuacji.

trochę mam podobnie... co z tego, że wiem, że ja chcę tak, jak potem mogę sobie nie dać rady:/

[OlusiaS]

Napisane przez malaMigotkAaa

Boooogracz

I co?bede musiala isc jutro po papryki i cala reszte na bogracz .Wieki juz nie robilam,a przez Ciebie mam teraz ochote

Napisane przez SunShineDoll

Cześć dziewczyny

Przyszły do mnie nowe zamówione fanty dla Róży, pierwsze buciki i czapki :brzyda l: Skończyłam też napis na ścianę nad komodę, pies testuje prezenty od znajomej a ja kończę czytać "Śpioszki w kolorze różowym" z kubkiem kawy rozpuszczalnej z mlekiem .

Super czapy,tez tego typu zamawiam dla mojej panny.Teraz na zime zrobila nam pani myszke,bo mam kurtke myszke Mini
A te psy tak mi sie podobaja

[ejani]

Napisane przez kefii

Ale lecicie.
Na szybko Mama w domu przez co mam troszke zajęć bo trzeba mamą zajmować sie prawie 24h na dobe. Nie jest to proste ale jakoś to poukłądaliśmy.
Wesele fajne ja za wiele sie nie bawiłam raz przez stan, dwa przez sytuacje w domu i trzy maż ma żałobe po bracie. Coś tam potańczyliśmy, posiedzieliśmy. W pierwszy dzień do 1 w poprawiny do 9.

dla Ciebie ciągłe mam nadzieję, że będzie już coraz lepiej

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez gosia261282

No właśnie muszę sprostować,że napatrzeć to się napatrzyłam,ale byłam od tej brudnej roboty,nie mam wykształcenia medycznego.Jakiś kurs pierwszej pomocy jedynie i to co zaobserwowałam podczas trzech lat pracy. Gdy byłam małolatą to bardzo się buntowałam,miałam nieciekawe towarzystwo,rzuciłam szkołę. I dostałam ultimatum albo szkoła albo praca,a uparłam się że do szkoły nie wracam. Więc mając lat 17 poszłam pracować jako sanitariuszka na oiom. Po czasie doszłam do tego,że szkołę jednak warto skończyć i skończyłam LO,później studia (administracja- do dziś nie wiem dlaczego,chyba wmówili mi,że po tym będzie praca,a ja marzyłam o archeologii). Pracując w szpitalu jednak odkryłam,że byłaby to dobra praca dla mnie,żałowałam że nie poszłam na medycynę. Później jednak było już to nie realne,pojawiła się Wiki gdy miałam 20 lat. Musiałam godzić pracę,studia zaoczne i wychowywanie dziecka.

jeszcze trochę życia przed Tobą, może coś jeszcze uda Ci się w tym temacie)

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez perfuzja

I co mi się dzisiaj śniło? Ze pojechałam do babci na wszystkich świętych i tam zaczelam rodzic
I w popłochu wysłałam męża do sklepu po jakieś ubranka i fotelik samochodowy. No i zrobili mi cesarkę

Ale Mlody urodził się przesliczny i wcale nie wyglądał na wczesniaka

i co, dałaś radę? dałaś! więc i na żywo nie ma co panikować))

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez sadlaczyca

Hej, haj, heloł
Wczoraj miałam super dzień, wieczorem poleciałam z kotem do weta - kot od 3 dni nic nie jadł a moja rodzina to olała ciepłym moczem. Więc biedna, chora ciężarówka wzięła kota pod pachę i jak tylko miała dostęp do samochodu to pojechała do weta. Mówię do niego, że kot nie je i nie pije od 3 dni i że nie chciałam czekać do rana bo się bałam, że się odwodni a on na to, że jakoś przez te 3 dni mi to nie przeszkadzało Powiedziałam mu co myślę o nim i jego komentarzach. My mieszkamy z rodzicami i kot najczęściej jest u nich, czasem go nie widzę przez kilka dni. A że ja chora i z łóżka mało co wstawałam, u rodziców nie byłam, to i nie wiedziałam do wczoraj, że z kotem coś nie tak.
Kot dostał parę zastrzyków i dziś już mu trochę lepiej, coś tam pojadł. Wet podejrzewa, że to może przez to, że zmienia zęby (ma dwie pary kłów) i temu nic nie je, bo tak ogólnie to wydaje się zdrowy, temperatury nie miał, oczy i uszy w porządku, na mocno odwodnionego też nie wyglądał. Jakby mu się nie poprawiło, to mam przyjść z nim na pobranie krwi. Zobaczymy, póki co wydaje się być żwawszy niż wczoraj..

dla kotka, szkoda że tylko Ty się przejęłaś, bo akurat najmniej Ci to potrzebne...

[SunShineDoll]

bella piękne opaski, dzięki !!!!

[usia198]

Bella ty jesteś z Sieradza czy z okolic, bo chodzisz do tego samego lekarza, który prowadził moją pierwsza ciążę

[ejani]

Napisane przez Hosenka*

No i jestem po USG.

Niby ok, ale ... Podobnie jak u którejś z Was w serduszku jest małe zwapnienie, w spojeniu naczyniowym w mózgu po 1 torbieli (czyli 2 w sumie). Lekarka powiedziała, ze mieści się to w "normie", bo nie jest to niebezpieczne dla dziecka, torbiele mogą się jeszcze wchłonąć, ale z drugiej strony są to jedne z wskaźników m.in. downa. Powiedziałam jej, ze w 12 tyg przezierność karkowa wyszła bardzo mała, nawet nie na granicy normy. Uspokoiła, że skoro tak, to wzrastają szanse że to są zmiany nie związane z chorobą. Trzeba to obserwować.

I dowiedziałam się jednak jaka płeć - tak mnie szybko wzięła do badania i zaczęła że nawet nie zdążyłam powiedzieć. Prawdopodobnie chłopczyk.

czyli jednak dobrze to teraz obserwuj a ja trzymam kciuki, żeby się powchłaniało))

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez lolita25

Witam z rana
Wczoraj dostałam wiadomośc od kuzynki że skoro okazało się że na 80% będzie dziewczynka to ona już pierze kompleciki od 56 do 68 po swojej córeczce
Tak strasznie mnie korci żeby zacząć coś dla dziewczynki kupować,wiem że 27 na 4d drugi lekarz określi płeć ale ja już tak bardzo bym chciała cos kupić .... myślicie że 80 % to dużo? Kupowały byście czy czekały na 90 % ?
Ale mam problemy co?

ja nie kupuję wcale, może jutro ( ) się dowiem płci i trochę zmięknę, ale na razie trzymam się twardo...

ale i tak mam zamiar zacząć od jakichś kocyków, ręczniczków itp

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Le La

A teraz mala prosba ode mnie dziewczyny, trzymajce mocno kciuki, dzisiaj mam wizyte i tak sie tym stresuje od rana, ze az mnie zoladek z nerwow rozbolal...

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Spodnie oddałam do krawcowej wyobraźcie sobie 15 zł weźmie za zwężanie + skracanie. Sama się boję zwężać takich spodni :/ Chociaż maszyny mam dwie :P

ale tyle to ja bym zapłaciła za wymianę na spodnie w innym rozmiarze, gdzie dalej nie wiem czy byłyby dobre.

w sumie słusznie, bo pewnie za przesyłki byłoby tyle samo a tak Ci dopasuje do Twojej figury

[bella7]

Napisane przez usia198

Bella ty jesteś z Sieradza czy z okolic, bo chodzisz do tego samego lekarza, który prowadził moją pierwsza ciążę

Okolic zaraz Ci priva napisze

[ejani]

Napisane przez zonka Tomaszka

hejka dziewczyny ale Wy doginacie wczoraj pisałam do Was pierwszy raz, a dziś ciężko było mi się dokopać do tych wiadomości

powiedzcie mi czy Wam zdarza się zjeść coś niezdrowego? ja wczoraj miałam takie parcie na kebaba że pojechaliśmy a jak tylko zjadłam to żałowałam... całą noc się kręciłam bo niedobrze mi było, a z rana musiałam iść na krew i mocz... jak tylko się obudziłam to wiedziałam, że będzie dziś grane rzyganko no i się nie myliłam... nie wiem czy to kwestia tego kebaba czy jak ale normalnie masakra... a tak już było fajnie... mój synek mam nadzieje, że się nie wkurza na mało mądrą mamusię za to, że nakarmiła go jakimś świństwem...

tak naprawdę to co kilka dni mam chwilę słabości ale też nie przesadzam i moim zdaniem kebabem raczej krzywdy dziecku nie zrobimy

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez tajeczka

Witam się w tą paskudną środę, dzisiaj zdecydowanie dzień piżamowy, miałam robić ciasto ale teść śpi, więc miksera nie włączę póki co.
cały dzień zapowiada się w łóżku pod kołdrą z czymś ciepłym do picia i lapkiem na kolanach...
o dorzucam Wam zdjęcia mojego tłuściocha, wczoraj rano, 20tydz

spory!

[usia198]

Napisane przez Hosenka*

No i jestem po USG.

Niby ok, ale ... Podobnie jak u którejś z Was w serduszku jest małe zwapnienie, w spojeniu naczyniowym w mózgu po 1 torbieli (czyli 2 w sumie). Lekarka powiedziała, ze mieści się to w "normie", bo nie jest to niebezpieczne dla dziecka, torbiele mogą się jeszcze wchłonąć, ale z drugiej strony są to jedne z wskaźników m.in. downa. Powiedziałam jej, ze w 12 tyg przezierność karkowa wyszła bardzo mała, nawet nie na granicy normy. Uspokoiła, że skoro tak, to wzrastają szanse że to są zmiany nie związane z chorobą. Trzeba to obserwować.

I dowiedziałam się jednak jaka płeć - tak mnie szybko wzięła do badania i zaczęła że nawet nie zdążyłam powiedzieć. Prawdopodobnie chłopczyk.

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.
U synka po porodzie stwierdzili torbiele w główce ale do roku mu się wchłonęły i nie miały najmniejszego wpływu na rozwój.

[upadly_aniol00]

Napisane przez bella7

Ja nie lubię składać prania, teściowa to najcześciej robi

Może poczekam jeszcze i samo się złoży
A kto powiedział , że ja lubię składać ale czasem nie mam wyjścia

[bella7]

Napisane przez SunShineDoll

bella piękne opaski, dzięki !!!!

Proszę

[AgatkaL]

Ja ostatnio robiłam taki oto makaron:
wszystkie produkty kupione w Biedronie
- makaron penne
- pieczarki
- brokuł
- boczek parzony
- duża śmietana
- ser edamski

Makaron gotujemy, gotujemy brokuła i dzielimy na malutkie różyczki, pieczarki i boczek podsmażamy. Wszystko razem do gara, zalewamy śmietaną i dodajemy starty żółty ser.Przyprawiamy, mieszamy. Pycha

[ejani]

Napisane przez mo_nic

Tak się naczytałam o tym spaniu na lewym boku że po każdym przebudzeniu próbowałam ponownie zasypiać na lewym boku a nie zawsze szło. Rano budziłam się niewyspana i obolała. Zapytałam o to ginekologa to zapytał mnie czy w Afryce kobiety czytają jakieś poradniki....no nie....a dzieci mimo wszystko się rodzą Pod koniec ciąży lewy bok jest wskazany ale teraz śpię na lewym, prawym i plecach...psychicznie i fizycznie czuję się lepiej
Ja jestem już w rozdziale "Poród"

mi dzieciak nie daje spać na lewym, więc się kręcę...

w sumie doszłam w tej książce wtedy do 12tc (bo tak byłam) i pobieżnie przeleciałam resztę, dobrze że mi przypomniałaś

[senira666]

wy tu tak obiadowo a ja mysle czy sobie ciasta jakiegos nie zrobic...

[ejani]

Napisane przez tajeczka

BTW mąż mi wczoraj powiedział, że nie chce wiedzieć czy chłopiec czy dziewczynka i żebym nikomu nie mówiła, bo zaraz do niego dojdzie...I bądź tu mądry człowieku

a czemu on tak? a na usg z Tobą chodzi? i jak będziesz szykować wyprawkę, t o sama? i nawet jeśli, to czy się nie zorientuje po kolorach?

[kefii]

Napisane przez lolita25

Ja mam już kupioną podstawową bieliznę do dziecka,teraz jeszcze trochę ciuszków typu sweterki i dresiki pokupuje.
Jeżeli chodzi o akcesoria to mam już kupione:
Uspokajacz tt
herbatkę koperkową
wkład biały do pościeli
ceratka ochronna na materac
podkłady chigieniczne do przewijania
Kocyk akrylowy ecru wytłaczany-zamówione
pościel 3 el haft ecru-zamówione
Rożek-zamówione
przescieradło-zamówione
Herbatke na laktacje
Spray do noska Nose Frida z solą morską
Sól fizjologiczna
Gaziki nasączone spirytusem
Gaziki jałowe
Nożyczki do paznokci tt
Szczoteczka do włosów tt
Nosfriida
Przescieradło
Butelka TT antykolkowa
Pojemnik na mleko TT x2
Nakrętka do butelek tt
Termoopakowanie TT
Butelka TT zwykła 260 ml i 150 ml
Okrycie kąpielowe z kapturkiemx2 żółte i zielone
Kocyk polarowy kremowy x1
Kocyk z mikrofibry czekoladowy x1
Pielucha tetrowax8 pielucha flanelowax6
Przewijak uszczywniany
Dla mnie:
Koszule rozpinanex2
Szlafrok bawełniany
Laczki
Ręczniki
Nakładki na sedes
Nakładki na brodawki tt
Majtki poporodowe
Podkłady poporodowe
Wkładki laktacyjne

cholerka ja jestem w totalnym lesie

[ejani]

Napisane przez tajeczka

Wczoraj czytałam gdzieś na necie, że ma być zima stulecia w tym roku, z 1 małym ale... Ruscy prognozują, że będzie najzimniej u nas od dawna, a amerykanie, że najcieplej i bądź tu mądry człowieku

Z braku perspektyw na dzień dzisiejszy (i beznadziejnej pogody) wsadziłam właśnie do piekarnika ciasto czekoladowe

niee, ja nie chcę zimy żadnej a co dopiero stulecia!!!

a jaki masz przepis?

[sadlaczyca]

U nas dziś pomidoróweczka, a co I myślę, że na drugie będą racuszki z jabłkami, ochoty mi narobiłyście

vacuity, gratki dla TŻ! Rozumiem Cię, że ciężko będzie, że smutno samej.. Może mała to pociecha, ale zawsze masz nas Dacie radę, trzymaj się cieplutko!

SunShine, śliczniusie capunie!! Czemu dla chłopców takich uroczych rzeczy nie ma.. No trochę uroczych jest, ale nie tak dużo jak dla małych panieneczek.