Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;) - Strona 55 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 4 części naszego wątku?
Mamy majowo-czerwcowe 2013, cz. 4 2 4,35%
Śmiejemy się i gugamy, pierwsze miesiące już za nami. 3 6,52%
Kilkoro dzieci ma już ząbki, innym ciężko idą bąki. 0 0%
Pierwsze skoki już za nami, cieszymy się nowymi umiejętnościami. 0 0%
Bawimy się w pierdziochy i mamy mnóstwo radochy. 1 2,17%
Nasze słodkie niemowlaczki bączki puszczają i marchewką się zajadają. 0 0%
Nasze dzieci radośnie gaworzą i uśmiechy mnożą. 0 0%
Pierwsze ząbki i obiadki, jak nam dobrze w roli matki. 12 26,09%
Mamo, tato kończcie spanie bo przeżywam ząbkowanie! 17 36,96%
Mamo, tato kończcie spanie, kupa czeka na przebranie! 7 15,22%
Ząbki, marchewki, gluteny i cuda - idzie jesień złotoruda! 1 2,17%
Baczki wcinaja pierwsze obiadki, a mamy prowadza wizazowe /łizażowe gadki. 3 6,52%
Bączki wcinają zdrowe obiadki, a mamom ciastka i czekoladki idą w pośladki. 0 0%
Głosujący: 46. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-18, 15:53   #1621
ada32
Wtajemniczenie
 
Avatar ada32
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Ada ja nigdy nie pamiętam i zawsze pytam ... może jak Tobie któraś odpisze to w końcu sobie zapiszę


Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
od słodyczy pewnie, nie od glutenu

też lubię ten wózek ale mnie do szału doprowadzają te opony
[URL = adres suwaczka]To co chcesz aby było napisane [/URL ] baz spacji

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

np. WIZAŻ to [URL = www. wizaz. pl ] WIZAŻ [ / URL]

wybacz ale nie rozumiem
__________________
K

W

G
ada32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 16:05   #1622
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez happy blue Pokaż wiadomość
nie pamiętam kiedy odciągałam ostatnio mleko...a muszę na jutro.
trochę się martwię, bo mam fryzjera jutro o 17:15, prosiłam siostrę, żeby przyjechała do Helenki, ale mąż stwierdził, że da radę.. no i chce z Nią zostać w domu. Jak wróci z pracy to ja od razu muszę wyjść, a Kwiatek tak między 17- 19 ma zawsze różne nastroje....oby była spokojna pierwszy raz zostaną sami, na dłużej niż 30 min aaaaaaaaa, szkoda, że nie będę mogła się zrelaksować u fryzjera.. Może jednak wezmę Ją ze sobą i niech spacerują dookoła, w okolicy, ale to znowu zależy od pogody, a ma padać
relaksuj się, Helen jest tak cudna że nie wierzę żeby mogła szaleć bez mamy

Cytat:
Napisane przez czarnaola Pokaż wiadomość
Ja też bym chciała jak najszybciej bo moje dziecko jest strasznym ulewaczem. Po każdym posiłku ulewa po kilka razy.. także czekam do tego 6 miesiąca bo może jak zacznie jeść bardziej gęste pokarmy to więcej w tym brzuszku będzie zostawać
.
ja liczę na dłuższe spanie w nocy

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
juz jest po. 3h trwalo... mam nadzieje, ze wszystko obejrzeli i maja dobre nagranie i ze nie jest gorzej niz sie spodziewali. i ze beda mogli na tej podstawie dobrze zaplanowac operacje do piatku. dowiem sie po poludniu przy wizycie lekarskiej co i jak.
maly spi w lozeczku, oby sobie dobrze odpoczal. wyciagac go nie moge, wiec lepiej niech nabiera sil w spokoju. moge glaskac glowke i raczki jest taki spokojny... ale co tu sie dziwic po tylu narkotykach.
dzielni jesteście razem z Flo


Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
no właśnie to dla mnie dziwne jest, że jak zagotujesz te 2-3g kaszki w 100ml wody to wychodzi woda a dziecko ma to całe zjeść
a tak w ogóle to gluten to zło i od niego jestem gruba

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

A no i zapomniałam



Salviae wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
dobrze, mój syn może być gruby :P niech ma te cudne wałeczki tłuszczyku

i salviae wszystkiego najlepszego

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
dziekuje
pewnie do operacji bylas juz specem kardiologii, nie? mam nadzieje niedlugo tez pocieszac inne mamusie sercowcow... dzielna twoja coreczka!

byl lekarz i powiedzial tylko, ze chcieliby operowac juz jutro. ale na 100% jeszcze nic nie jest pewne, opracowuja plan na razie i chca Florka wcisnac, bo juz jest duzy i rurka-prowizorka coraz mniej pewna. jejku jak by sie udalo kciukow nie mozecie jeszcze puszczac!
dalej spi, to dobrze...
nie puszczam

Cytat:
Napisane przez pieleszka Pokaż wiadomość
nie, już raczej nie (wada mojej córeczki nie jest wadą złożoną, skomplikowaną. miała dziurkę między komorami, którą jej załatano). mała ma jeszcze dwie wady (jedna wrodzona, jedna "nabyta" po operacji). na razie do obserwacji.
zdrówka dla córeczki

Cytat:
Napisane przez pearl87 Pokaż wiadomość
mnie podbramkowo zawsze ratował sok z liści świeżej białej kapusty - mocno utłuc/zgnieść i masować nim. Tam jest jakaś substancja aktywna, która pomaga "rozbić" zator

cały czas trzymamy kciuki za małe serduszko! i za Diabli!


nie piszę, bo nie bardzo mam jak, pamiętam o brownie, dzięki Happy za zdjęcia ze zlotu muszę lecieć
czekamy na przepis

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość
Dziewczyny musze sie przyznac do czegoś. Potwornie smakuje mi mm, zjadlam w 2 tyg cale opskowanie bebilonu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
nieźle

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
kochane szybko tylko chcialam Wam piwiedziec, ze po raz kolejny magiczne wizazowe kciuki sie sprawdzily. Sofia sie swietnie bawila dzis na basenie! cale zajecia byla zadowolona, dwa razy byla przez chwile pod woda i super reagowala. W przebieralni tez luz,bluz.
super
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 16:07   #1623
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
kochane szybko tylko chcialam Wam piwiedziec, ze po raz kolejny magiczne wizazowe kciuki sie sprawdzily. Sofia sie swietnie bawila dzis na basenie! cale zajecia byla zadowolona, dwa razy byla przez chwile pod woda i super reagowala. W przebieralni tez luz,bluz.


Pozniej sie odezwe jak troche ponadrabiam. Przeczytalam, ze Florcio przetrwal sonde ale bez kropelek uspokajajacych sie nie obeszlo biedaczek nasz malutki... Ale najwazniejsze, ze kolejny krok do zdrowia zrobiony!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Supeerrrrrr
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 16:10   #1624
ada32
Wtajemniczenie
 
Avatar ada32
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 546
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

justi bo ja już mam suwaczek ..jak widac ..to nie mogę go sobie jakos wkleic w ten opis..??

Gabriel


o mam coś takiego..i co z tym zrobic teraz..??

ja wiem że głupie pytanie ale szczerze przyznam że ja jeśli chodzi o komp to zacofana jestem ..i wszystkie dodatkowe skomplikowane atrakcje robi mi po prostu syn ale teraz chory to raz a dwa nie chce już go tu zapraszac bo on duży i ciekawy do bólu jest..tzn mądrala taki.. powie.."mamus no..tyle razy Ci już to pokazywałem"
he he ..
__________________
K

W

G
ada32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 16:25   #1625
MoTyleKsw
Zakorzenienie
 
Avatar MoTyleKsw
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: łódzkie ;)
Wiadomości: 4 718
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Hej, mam kupe roboty i czytam przy karmieniu tylko
Diabli dobrze, ze wszystko sie udało, cały czas trzymalismy z Kuba kciuki, mam nadzieje, ze jutro wyjdziesz i wytulisz Nelke, ja jak miałam taka kluske to pomogły masaze, ciepły pryszcznic i kapusta
Cloche nie chce sobie wyobrazac co czujesz serce musi pekac, ciagle o Was mysle i dobrze, ze macie swietna opieke, trzymajcie sie za Flo

Co do glutenu ja chce wprowadzac z stalymi pokarmami bo nie chce mi sie odciagac bedzie pod osłona mleka matki na nastepnym szczypieniu chce pogadac o tym z pediatra, ale powie mi pewnie to samo co Pearl

Mam problem ze szczypieniami, jak myślicie, 8 tyg od zintegrowanych mija 10 października, a wzw b mam mieć ok 20 pazdziernika, bo ma byc 4 mieiące po porzednim, isć razem po 20 października czy osobno ?z jednej strony mniej wkłuć, a z drugiej dwa razy targać małego do tej zawirusowanej przychodni

Justi dzięki za zyczenia

a pisałyscie o zimowych czapkach, ja tez chyba za duza kupiłam to jest 48 ze smyka

eee tam super wygląda!!!
Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość
Dziewczyny musze sie przyznac do czegoś. Potwornie smakuje mi mm, zjadlam w 2 tyg cale opskowanie bebilonu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ale, że na sucho jesz?

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
kochane szybko tylko chcialam Wam piwiedziec, ze po raz kolejny magiczne wizazowe kciuki sie sprawdzily. Sofia sie swietnie bawila dzis na basenie! cale zajecia byla zadowolona, dwa razy byla przez chwile pod woda i super reagowala. W przebieralni tez luz,bluz.


Pozniej sie odezwe jak troche ponadrabiam. Przeczytalam, ze Florcio przetrwal sonde ale bez kropelek uspokajajacych sie nie obeszlo biedaczek nasz malutki... Ale najwazniejsze, ze kolejny krok do zdrowia zrobiony!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oooo świetne wieści, być moze na coś przydała sie ta 3 tyg rpzerwa!!!
Sofia zostanie pływaczką!
__________________
Nasza Miłość - Matylda
11.05.2013

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpre6ydpfblirzx.png

Jestem W Niebie.

Kocham Was




MoTyleKsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 17:04   #1626
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 641
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Ada ciekawe info z ta czarna porzeczka, chetnie bym spróbowała (choć mleczko jest, ale nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie kryzys) tylko skad to wziac... poszukam...

ja gluten tez dopiero z warzywkami bede wprowadzac. szczerze mówiac nie chce mi sie w to bawic juz teraz

Salviae wszystkiego najlepszego!

Strasznie jestem dumna z mego dziecka Motylku tez mi sie wydaje, ze te 3 tygodnie zrobiły dużą różnicę.
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 17:26   #1627
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

happy idziesz jutro na baranki? my byłyśmy dziś z Mysią w multi, ale coś się im zepsuło i nie oglądnęłyśmy filmu w ogóle
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 17:44   #1628
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

a propos laktacji - ciekawe to z tym sokiem porzeczkowym, ale ja nie bede na razie probowac. moje cyce wymiataja! za kazdym odciaganiem przerywam, bo sie flaszka konczy, a cyce sikaja az milo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 17:47   #1629
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez ada32 Pokaż wiadomość
justi bo ja już mam suwaczek ..jak widac ..to nie mogę go sobie jakos wkleic w ten opis..??

Gabriel


o mam coś takiego..i co z tym zrobic teraz..??

ja wiem że głupie pytanie ale szczerze przyznam że ja jeśli chodzi o komp to zacofana jestem ..i wszystkie dodatkowe skomplikowane atrakcje robi mi po prostu syn ale teraz chory to raz a dwa nie chce już go tu zapraszac bo on duży i ciekawy do bólu jest..tzn mądrala taki.. powie.."mamus no..tyle razy Ci już to pokazywałem"
he he ..
Heheh ja też ciemna masa wulkaniczna i dlatego mam suwaczki w linkach

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a propos laktacji - ciekawe to z tym sokiem porzeczkowym, ale ja nie bede na razie probowac. moje cyce wymiataja! za kazdym odciaganiem przerywam, bo sie flaszka konczy, a cyce sikaja az milo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
klask i::jupi : tak trzymaj!!!!
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 17:51   #1630
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 724
Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a propos laktacji - ciekawe to z tym sokiem porzeczkowym, ale ja nie bede na razie probowac. moje cyce wymiataja! za kazdym odciaganiem przerywam, bo sie flaszka konczy, a cyce sikaja az milo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
To super!!!
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:00   #1631
NoBoTak
Rozeznanie
 
Avatar NoBoTak
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 812
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez ada32 Pokaż wiadomość
hej ...coś muszę Wam przekazać..szczególnie mamom, które potrzebują rzeki mleka w piersiach..np.do ściągania na później...

a więc....
nigdy bym tego nie skojarzyła z tym
ale muszę przyznac że jestem prawie pewna
że to działa...na mnie działa..co nie znaczy że to cudowny srodek ..
z reguły jestem na dystans z cudownymi wspomagaczami
ale tu sama się zaskoczyłam..

do rzeczy...
jak już wiecie moje dzieci trochę sie smarkały..
wszystkie ten starszy dziś też leży w łózku..
bałam się żeby i mnie nic nie złapało ..
bo przecież ktoś musi koło wszystkich chodzic ..
postanowiłam coś wzmacniająco sobie zapodawać...
typu miód.. cytryna..soczki..te naturalne..malinowe ..porzeczkowe..i tu trafiłam na "źródełko"mleczka...

dwa lata temu
kiedy karmiłam małego wówczas Wikusia..
byłam w gościach na wsi u teściów..
częstowano mnie tam sokiem z czarnych porzeczek..
poniewaz mają plantacje tych owoców..
mieli tego soku i kompotów pod dostatkiem..
wtedy pomyślałam zmiana klimatu czy jaki czort
że mi cycki eksplodowac chciały..
mleko lało się nieustannie a Wiktor zadowolony że wysilac się nie musiał
za bardzo..bo mleko samo spływało mu do buzi

teraz żeby właśnie ustrzec się przed "katarem"
otworzyłam sobie słoik (zaopatrzyli moją spiżarkę teście w soczki itd) i rozcieńczałam w kuflu półlitrowym w gorącej wodzie
..piłam sobie w sobotni wieczór ..
taki ciepły bo rozgrzewający..bo witamin dużo i w ogóle "naj" jak to teście wychwalali i pic na choroby kazali
wypiłam sobie takie dwa kufelki...i co?!
w nocy zaczęło się ..pęczniały ..pęczniały ..cyce jak donice..duże..ciężkie i mleko zaczęło się lac..
po pas mokra koszul;ka..
w nocy mimo że Gabriel spił luzacko to
i tak do rana pękały w szwach...i cały dzień ..

myślałam..
i skojarzyłam fakty..
wtedy i teraz..sok z czarnych porzeczek
taki naturalny ze słoika..
wczoraj dla pewności wypiłam znów swój kufelek soku gorącego..
i powtórka z rozrywki...
dziewczyny cudowny środek
może pomoże dla mam które potrzebują mleka w nadmiarze..
bo Ja to nie specjalnie..
bo mało chyba nie mam ..
Gabriel rośnie i przybiera a i to troche bolesne jak się nie ściąga ..prawda..
ale..te mamy które muszą ściągac
i mrozic to może spróbujcie..
może akurat i na Was podziała...
macie może taki sok??
to chciałabym żebyscie spróbowały
i powiedziały czy też na Was działa..??
żadna herbatka na mnie działała ani piwo karmi..
a tu proszę..co ta porzeczka ma w sobie takiego?? hmmmm...

byłoby cudownie gdyby wszystkie karmiące mamy po wypiciu soku z czarnej porzeczki miały mleka pod dostatkiem
No to lece do piwnicy, może coś się tam jeszcze ustało a jak nie to obskocze wszystkich sąsiadów haha i oby zadziałało na mnie jak na Ciebie
NoBoTak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:01   #1632
Ashyshqa
Zakorzenienie
 
Avatar Ashyshqa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 641
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a propos laktacji - ciekawe to z tym sokiem porzeczkowym, ale ja nie bede na razie probowac. moje cyce wymiataja! za kazdym odciaganiem przerywam, bo sie flaszka konczy, a cyce sikaja az milo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
szacun
Ashyshqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:19   #1633
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 377
AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:20   #1634
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Jestem z Wami
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:23   #1635
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a propos laktacji - ciekawe to z tym sokiem porzeczkowym, ale ja nie bede na razie probowac. moje cyce wymiataja! za kazdym odciaganiem przerywam, bo sie flaszka konczy, a cyce sikaja az milo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
świetnie!

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
wciąż mocno zaciśnięte
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:50   #1636
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 343
GG do Ag_nes
Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eh Cloche, trzymamy kciuki za Flo i za Ciebie, żebyś to dzielnie zniosła i żeby jak najszybciej wyszedł do Ciebie lekarz z dobrymi, florkowymi informacjami
__________________
16.05.2013
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:51   #1637
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 724
Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 18:53   #1638
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Xal Bartek ma ciągle zimne łapki - po mamie ale ja na karku sprawdzam
Kiedyś jej sprawdzałam, ale że ja mam zimne ręce to mi się dziecko rozpłakało i już wolę nie sprawdzać na karku
Clo Florek jest dzielny i silny, wyrośnie na wspaniałego mężczyznę tylko muszą go troszkę podreperować
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 19:00   #1639
Hawwa87
Zakorzenienie
 
Avatar Hawwa87
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Justi chyba właśnie pójde na te szczepienia razem noo Kuba wyciągnął się na długość od Waszej wizyty, chociaż waży 8400 plecy mi już wysiadają powoli.
Ładna waga

Wszystkiego najlepszego

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
pogoda jest za...bistamasakra leje i 10 stopni nawet nie mam jak wyjsc do sklepu papierniczego po okladki bo moj straszy synek przyszedl ze szkoly z zagieta oklada w ksazce od religi ale to nic pomalowal w cwiczeniach od religi obrazek z Jezusem i apostołami a moze bardziej pomazal na czarno i pani napisala na czerwono "co to jest" kare ma troche udalo mi sie zmazac tej czarnej kredki i kazlm mu pokolorowac to pokolorowal postacie i tlo wymazal na brazowe i mowi no co koscioly są brązowe a pomazal tak bo mu sie nie chcialo kolorowac i tak bylo szybciej.... masakra a to dopiero poczatek ... za rysunek ma zakaz tv a za wymietolona oklde kazalm przyniesc ze skarbonki 20 zl jak tak daej pojdzie bede bogata heheh
Niezłe początki

Cytat:
Napisane przez barwineczek Pokaż wiadomość
Dziewczyny musze sie przyznac do czegoś. Potwornie smakuje mi mm, zjadlam w 2 tyg cale opskowanie bebilonu
Ja nie próbowałam, ale już przygotowany Enfamil HA strasznie śmierdział

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
kochane szybko tylko chcialam Wam piwiedziec, ze po raz kolejny magiczne wizazowe kciuki sie sprawdzily. Sofia sie swietnie bawila dzis na basenie! cale zajecia byla zadowolona, dwa razy byla przez chwile pod woda i super reagowala. W przebieralni tez luz,bluz.
Świetne wieści, cieszę się, że Sofci zaczęło się podobać na basenie

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a propos laktacji - ciekawe to z tym sokiem porzeczkowym, ale ja nie bede na razie probowac. moje cyce wymiataja! za kazdym odciaganiem przerywam, bo sie flaszka konczy, a cyce sikaja az milo.
Super! Pozazdrościć

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...
Trzymam bardzo mocno
__________________

Powód do śmiechu dał mi Bóg

Rdz 21,6



Postanowienia 2014:
Czytam 13/25
Oglądam 13/25
Gram 23/50


Razem
Zaręczeni
Szczęśliwa żona
Hawwa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 19:00   #1640
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
a tak w ogóle to gluten to zło i od niego jestem gruba
Tylko tobie poszło w cycki a mi w uda

Ada mam soczek porzeczkowy, jak skończę wiśniowy to spróbuję z ciekawości. Porzeczki jadlam w cieście i nie zauważyłam różnicy, może to sok potrzebny.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:04   #1641
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

ehhh.. w czwartek Wojtuś zaczął pocharkiwać i kaszleć. W piątek poszłam do lekarza.. Chyba już wam pisałam, ale napisze jeszcze raz bo się muszę wyzalic a nie mam komu...

Kobieta byla lekko niewydarzona.. Najpierw latała po korytarzu i krzyczała ze ona tu juz nie będzie pracować, bo ma za dużo pacjentów... a potem poszła do gabinetu psiukać go jakimś specyfikiem i stała potem przez 10 minut na korytarzu bo jej za mocno pachniało...

Weszłam mówię, że z przeziębieniem chyba.. Ale pooglądała stwierdziła, że źle go ubieram, że ma za małe ubranko, że powinnam trochę myśleć.. ze skarpetki mają za dużo nitek wiec powinny byc wywynięte na drugą stronę.. Na charczenie stwierdziła ze to mleko mu charczy, że ja go źle odbijam... ze za bardzo panikuje, że za często chodzę do lekarza z małym - mam ciągle zlecane morfologię wiec siłą rzeczy.. sama tej morfologii sobie nie wymyślilam.. ze morfologii się nie robi w 4 miesiącu bo jest spadek fizjologiczny i wszystkie wyniki są do kitu...

Potem pousmiechała się do Wojtusia przez kilka minut czekała aż sie uśiechnie i mówiła do niego akuku, dawała mu patyczek żeby złapal... tak się kobiecie śpieszyło... no i poszliśmy...

Ale dalej mu charczało a wczoraj mu się jeszcze pogorszyło.. a ze dzisiaj mialy byc szczepienia to odwołałam i umówiłam się znowu do lekarza...

Teraz byla inna lekarka.. Mówie ze od czwartku charczy, że w pt bylismy, ze ninby charczalo mleko ale sie to nasila itp..

To dostałam opieprz ze jestem nieodpowiedzialnym rodzicem, bo nie mierzę temperatury dziecku jak jest chore- zmierzyłam 2 dni temu , że ona tu nie ma termometra, poleciała go szukać gdzieś a mi kazała rozebrać..

Rozpiełam tylko body bo do osłuchania go więcej nie trzeba a nie chciałam zeby taki goły lezał- opieprz ze dziecko nieprzygotowane, źe dziecka nie umiem rozebrać..Przyszła pielęgniarka z termometrem zmierzyla temperature, ale wyszła 36,6.. to lekarka zabrała termometr i zmierzyła jeszcze raz bo niby nie tu co trzeba zmierzone...

Potem chciała w uszy zajrzec ale jej swiatelko nie działało.. Kazała mi go trzymać, ale opieprz ze żle stoje ze go trzymać nie potrafię i wszystko jej zasłaniam..potem się wkurzyła ze jej to nie działa, że ona go [Wojtusia] nie będzie badac bo ona tu nie ma sprzetu..ze wypisze skierowanie i zebym sobie poszla do laryngologa..

Potem wypisywała leki a ja trzymałam Wojtusia i go bujałam.. to rzuciła tekstem ze co tak stoje .. ze nie przyspiesze...

A na kaniec jak się zapytalam jeszcze raz o dawkowanie to stwierdziła ze ja zupełnie niedoświadczona jestem i nie ogarnieta...

takze takie przeboje ze służba zdrowia..

A Wy jak chodzicie do pediatry panstwowo to za kazdym razem do tego samego lekarza?bo mnie zapisuja ciągle do kogoś innego.. i juz mnie to zaczyna wpieniać..
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:16   #1642
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ehhh.. w czwartek Wojtuś zaczął pocharkiwać i kaszleć. W piątek poszłam do lekarza.. Chyba już wam pisałam, ale napisze jeszcze raz bo się muszę wyzalic a nie mam komu...

Kobieta byla lekko niewydarzona.. Najpierw latała po korytarzu i krzyczała ze ona tu juz nie będzie pracować, bo ma za dużo pacjentów... a potem poszła do gabinetu psiukać go jakimś specyfikiem i stała potem przez 10 minut na korytarzu bo jej za mocno pachniało...

Weszłam mówię, że z przeziębieniem chyba.. Ale pooglądała stwierdziła, że źle go ubieram, że ma za małe ubranko, że powinnam trochę myśleć.. ze skarpetki mają za dużo nitek wiec powinny byc wywynięte na drugą stronę.. Na charczenie stwierdziła ze to mleko mu charczy, że ja go źle odbijam... ze za bardzo panikuje, że za często chodzę do lekarza z małym - mam ciągle zlecane morfologię wiec siłą rzeczy.. sama tej morfologii sobie nie wymyślilam.. ze morfologii się nie robi w 4 miesiącu bo jest spadek fizjologiczny i wszystkie wyniki są do kitu...

Potem pousmiechała się do Wojtusia przez kilka minut czekała aż sie uśiechnie i mówiła do niego akuku, dawała mu patyczek żeby złapal... tak się kobiecie śpieszyło... no i poszliśmy...

Ale dalej mu charczało a wczoraj mu się jeszcze pogorszyło.. a ze dzisiaj mialy byc szczepienia to odwołałam i umówiłam się znowu do lekarza...

Teraz byla inna lekarka.. Mówie ze od czwartku charczy, że w pt bylismy, ze ninby charczalo mleko ale sie to nasila itp..

To dostałam opieprz ze jestem nieodpowiedzialnym rodzicem, bo nie mierzę temperatury dziecku jak jest chore- zmierzyłam 2 dni temu , że ona tu nie ma termometra, poleciała go szukać gdzieś a mi kazała rozebrać..

Rozpiełam tylko body bo do osłuchania go więcej nie trzeba a nie chciałam zeby taki goły lezał- opieprz ze dziecko nieprzygotowane, źe dziecka nie umiem rozebrać..Przyszła pielęgniarka z termometrem zmierzyla temperature, ale wyszła 36,6.. to lekarka zabrała termometr i zmierzyła jeszcze raz bo niby nie tu co trzeba zmierzone...

Potem chciała w uszy zajrzec ale jej swiatelko nie działało.. Kazała mi go trzymać, ale opieprz ze żle stoje ze go trzymać nie potrafię i wszystko jej zasłaniam..potem się wkurzyła ze jej to nie działa, że ona go [Wojtusia] nie będzie badac bo ona tu nie ma sprzetu..ze wypisze skierowanie i zebym sobie poszla do laryngologa..

Potem wypisywała leki a ja trzymałam Wojtusia i go bujałam.. to rzuciła tekstem ze co tak stoje .. ze nie przyspiesze...

A na kaniec jak się zapytalam jeszcze raz o dawkowanie to stwierdziła ze ja zupełnie niedoświadczona jestem i nie ogarnieta...

takze takie przeboje ze służba zdrowia..

A Wy jak chodzicie do pediatry panstwowo to za kazdym razem do tego samego lekarza?bo mnie zapisuja ciągle do kogoś innego.. i juz mnie to zaczyna wpieniać..
ale masz pecha do tych lekarek głupie jakieś i nierozgarnięte

my mamy wybranego jednego pediatrę i to do niego chodzimy za każdym razem. wczoraj przy okazji szczepień byliśmy u innej lekarki, bo nasza jest akurat na urlopie. ale jeszcze ani razu nie natknęliśmy się na taki cyrk jak ty masz - zadajemy pytania, dostajemy prostą odpowiedź, nie ma paniki że młody powinien przybrać ciut więcej bo póki jest zdrowy i mieści się w normach to ok
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:18   #1643
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ehhh.. w czwartek Wojtuś zaczął pocharkiwać i kaszleć. W piątek poszłam do lekarza.. Chyba już wam pisałam, ale napisze jeszcze raz bo się muszę wyzalic a nie mam komu...

Kobieta byla lekko niewydarzona.. Najpierw latała po korytarzu i krzyczała ze ona tu juz nie będzie pracować, bo ma za dużo pacjentów... a potem poszła do gabinetu psiukać go jakimś specyfikiem i stała potem przez 10 minut na korytarzu bo jej za mocno pachniało...

Weszłam mówię, że z przeziębieniem chyba.. Ale pooglądała stwierdziła, że źle go ubieram, że ma za małe ubranko, że powinnam trochę myśleć.. ze skarpetki mają za dużo nitek wiec powinny byc wywynięte na drugą stronę.. Na charczenie stwierdziła ze to mleko mu charczy, że ja go źle odbijam... ze za bardzo panikuje, że za często chodzę do lekarza z małym - mam ciągle zlecane morfologię wiec siłą rzeczy.. sama tej morfologii sobie nie wymyślilam.. ze morfologii się nie robi w 4 miesiącu bo jest spadek fizjologiczny i wszystkie wyniki są do kitu...

Potem pousmiechała się do Wojtusia przez kilka minut czekała aż sie uśiechnie i mówiła do niego akuku, dawała mu patyczek żeby złapal... tak się kobiecie śpieszyło... no i poszliśmy...

Ale dalej mu charczało a wczoraj mu się jeszcze pogorszyło.. a ze dzisiaj mialy byc szczepienia to odwołałam i umówiłam się znowu do lekarza...

Teraz byla inna lekarka.. Mówie ze od czwartku charczy, że w pt bylismy, ze ninby charczalo mleko ale sie to nasila itp..

To dostałam opieprz ze jestem nieodpowiedzialnym rodzicem, bo nie mierzę temperatury dziecku jak jest chore- zmierzyłam 2 dni temu , że ona tu nie ma termometra, poleciała go szukać gdzieś a mi kazała rozebrać..

Rozpiełam tylko body bo do osłuchania go więcej nie trzeba a nie chciałam zeby taki goły lezał- opieprz ze dziecko nieprzygotowane, źe dziecka nie umiem rozebrać..Przyszła pielęgniarka z termometrem zmierzyla temperature, ale wyszła 36,6.. to lekarka zabrała termometr i zmierzyła jeszcze raz bo niby nie tu co trzeba zmierzone...

Potem chciała w uszy zajrzec ale jej swiatelko nie działało.. Kazała mi go trzymać, ale opieprz ze żle stoje ze go trzymać nie potrafię i wszystko jej zasłaniam..potem się wkurzyła ze jej to nie działa, że ona go [Wojtusia] nie będzie badac bo ona tu nie ma sprzetu..ze wypisze skierowanie i zebym sobie poszla do laryngologa..

Potem wypisywała leki a ja trzymałam Wojtusia i go bujałam.. to rzuciła tekstem ze co tak stoje .. ze nie przyspiesze...

A na kaniec jak się zapytalam jeszcze raz o dawkowanie to stwierdziła ze ja zupełnie niedoświadczona jestem i nie ogarnieta...

takze takie przeboje ze służba zdrowia..

A Wy jak chodzicie do pediatry panstwowo to za kazdym razem do tego samego lekarza?bo mnie zapisuja ciągle do kogoś innego.. i juz mnie to zaczyna wpieniać..

no porażka!!! co lekarz to lepszy widzę...
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:18   #1644
axella
Zakorzenienie
 
Avatar axella
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Swarzędz koło Poznania
Wiadomości: 5 254
GG do axella
Odp: Dot.: AW: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ehhh.. w czwartek Wojtuś zaczął pocharkiwać i kaszleć. W piątek poszłam do lekarza.. Chyba już wam pisałam, ale napisze jeszcze raz bo się muszę wyzalic a nie mam komu...

Kobieta byla lekko niewydarzona.. Najpierw latała po korytarzu i krzyczała ze ona tu juz nie będzie pracować, bo ma za dużo pacjentów... a potem poszła do gabinetu psiukać go jakimś specyfikiem i stała potem przez 10 minut na korytarzu bo jej za mocno pachniało...

Weszłam mówię, że z przeziębieniem chyba.. Ale pooglądała stwierdziła, że źle go ubieram, że ma za małe ubranko, że powinnam trochę myśleć.. ze skarpetki mają za dużo nitek wiec powinny byc wywynięte na drugą stronę.. Na charczenie stwierdziła ze to mleko mu charczy, że ja go źle odbijam... ze za bardzo panikuje, że za często chodzę do lekarza z małym - mam ciągle zlecane morfologię wiec siłą rzeczy.. sama tej morfologii sobie nie wymyślilam.. ze morfologii się nie robi w 4 miesiącu bo jest spadek fizjologiczny i wszystkie wyniki są do kitu...

Potem pousmiechała się do Wojtusia przez kilka minut czekała aż sie uśiechnie i mówiła do niego akuku, dawała mu patyczek żeby złapal... tak się kobiecie śpieszyło... no i poszliśmy...

Ale dalej mu charczało a wczoraj mu się jeszcze pogorszyło.. a ze dzisiaj mialy byc szczepienia to odwołałam i umówiłam się znowu do lekarza...

Teraz byla inna lekarka.. Mówie ze od czwartku charczy, że w pt bylismy, ze ninby charczalo mleko ale sie to nasila itp..

To dostałam opieprz ze jestem nieodpowiedzialnym rodzicem, bo nie mierzę temperatury dziecku jak jest chore- zmierzyłam 2 dni temu , że ona tu nie ma termometra, poleciała go szukać gdzieś a mi kazała rozebrać..

Rozpiełam tylko body bo do osłuchania go więcej nie trzeba a nie chciałam zeby taki goły lezał- opieprz ze dziecko nieprzygotowane, źe dziecka nie umiem rozebrać..Przyszła pielęgniarka z termometrem zmierzyla temperature, ale wyszła 36,6.. to lekarka zabrała termometr i zmierzyła jeszcze raz bo niby nie tu co trzeba zmierzone...

Potem chciała w uszy zajrzec ale jej swiatelko nie działało.. Kazała mi go trzymać, ale opieprz ze żle stoje ze go trzymać nie potrafię i wszystko jej zasłaniam..potem się wkurzyła ze jej to nie działa, że ona go [Wojtusia] nie będzie badac bo ona tu nie ma sprzetu..ze wypisze skierowanie i zebym sobie poszla do laryngologa..

Potem wypisywała leki a ja trzymałam Wojtusia i go bujałam.. to rzuciła tekstem ze co tak stoje .. ze nie przyspiesze...

A na kaniec jak się zapytalam jeszcze raz o dawkowanie to stwierdziła ze ja zupełnie niedoświadczona jestem i nie ogarnieta...

takze takie przeboje ze służba zdrowia..

A Wy jak chodzicie do pediatry panstwowo to za kazdym razem do tego samego lekarza?bo mnie zapisuja ciągle do kogoś innego.. i juz mnie to zaczyna wpieniać..
Uciekaj od tych bab co za...
Ja mam 2babki na zmianę





Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
a wiec jutro operacja bedzie jakos okolo poludnia, chyba ze ta wczesniejsza sie wydluzy i sie nie wyrobia - a wykluczyc sie tego nie da, bo to jakas skomplikowana sprawa. tak wiec zamawiam kciuki juz od rana, zeby tamta op tez sie powiodla w czasie, coby Florek mogl byc zoperowany wg planu.
on dalej spi... ale to podobno normalne. jedzonko moze dostawac do 4tej rano, potem glodowka przedoperacyjna (mam nadzieje ze nie na darmo!). oby zdazyl sie najesc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
będzie dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Ja nawet jak upadnę to wstanę,a wtedy ty masz przechlapane

ZUZIAK 7.05.2013
axella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:24   #1645
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 418
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ehhh.. w czwartek Wojtuś zaczął pocharkiwać i kaszleć. W piątek poszłam do lekarza.. Chyba już wam pisałam, ale napisze jeszcze raz bo się muszę wyzalic a nie mam komu...

Kobieta byla lekko niewydarzona.. Najpierw latała po korytarzu i krzyczała ze ona tu juz nie będzie pracować, bo ma za dużo pacjentów... a potem poszła do gabinetu psiukać go jakimś specyfikiem i stała potem przez 10 minut na korytarzu bo jej za mocno pachniało...

Weszłam mówię, że z przeziębieniem chyba.. Ale pooglądała stwierdziła, że źle go ubieram, że ma za małe ubranko, że powinnam trochę myśleć.. ze skarpetki mają za dużo nitek wiec powinny byc wywynięte na drugą stronę.. Na charczenie stwierdziła ze to mleko mu charczy, że ja go źle odbijam... ze za bardzo panikuje, że za często chodzę do lekarza z małym - mam ciągle zlecane morfologię wiec siłą rzeczy.. sama tej morfologii sobie nie wymyślilam.. ze morfologii się nie robi w 4 miesiącu bo jest spadek fizjologiczny i wszystkie wyniki są do kitu...

Potem pousmiechała się do Wojtusia przez kilka minut czekała aż sie uśiechnie i mówiła do niego akuku, dawała mu patyczek żeby złapal... tak się kobiecie śpieszyło... no i poszliśmy...

Ale dalej mu charczało a wczoraj mu się jeszcze pogorszyło.. a ze dzisiaj mialy byc szczepienia to odwołałam i umówiłam się znowu do lekarza...

Teraz byla inna lekarka.. Mówie ze od czwartku charczy, że w pt bylismy, ze ninby charczalo mleko ale sie to nasila itp..

To dostałam opieprz ze jestem nieodpowiedzialnym rodzicem, bo nie mierzę temperatury dziecku jak jest chore- zmierzyłam 2 dni temu , że ona tu nie ma termometra, poleciała go szukać gdzieś a mi kazała rozebrać..

Rozpiełam tylko body bo do osłuchania go więcej nie trzeba a nie chciałam zeby taki goły lezał- opieprz ze dziecko nieprzygotowane, źe dziecka nie umiem rozebrać..Przyszła pielęgniarka z termometrem zmierzyla temperature, ale wyszła 36,6.. to lekarka zabrała termometr i zmierzyła jeszcze raz bo niby nie tu co trzeba zmierzone...

Potem chciała w uszy zajrzec ale jej swiatelko nie działało.. Kazała mi go trzymać, ale opieprz ze żle stoje ze go trzymać nie potrafię i wszystko jej zasłaniam..potem się wkurzyła ze jej to nie działa, że ona go [Wojtusia] nie będzie badac bo ona tu nie ma sprzetu..ze wypisze skierowanie i zebym sobie poszla do laryngologa..

Potem wypisywała leki a ja trzymałam Wojtusia i go bujałam.. to rzuciła tekstem ze co tak stoje .. ze nie przyspiesze...

A na kaniec jak się zapytalam jeszcze raz o dawkowanie to stwierdziła ze ja zupełnie niedoświadczona jestem i nie ogarnieta...

takze takie przeboje ze służba zdrowia..

A Wy jak chodzicie do pediatry panstwowo to za kazdym razem do tego samego lekarza?bo mnie zapisuja ciągle do kogoś innego.. i juz mnie to zaczyna wpieniać..
Ja pierd.... ale bym awanturę zrobiła jakby mnie tak ktoś potraktował..... Siedzi tan ☠☠☠a...a za nasze pieniądze!!!! Ja mam swojego pediatrę i tylko do niej chodzę z małą.
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:30   #1646
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 240
Dot.: Odp: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

nie mam kompletnie czasu na internet i wizaż.
Prace domowe, spacerki z małym, opieka nad nim.. zakupy, obiadki, do tego jeszcze pomagam troszkę Tż w firmie.. i tak w szalonym tempie zlatują dni, nawet nie wiem kiedy
Wiedzcie jednak, że o Was myślę.. zwłaszcza o
Diabli i Cloche

Cloche- oczywiście kciuków nie puszczamy nawet na chwilkę, od nas też wygłaszcz Florka. I wyszeptaj mu do uszka, że jest najsilniejszym, najdzielniejszym małym mężczyzną.. i że to już końcówka jego cierpień.. i będzie już tylko lepiej
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:33   #1647
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Odp: Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

cyce chyba opanowane. gorzej, ze mleczka mniej leci, nela sie wscieknie jak tego nie rozkrece...poza tym nadal ok, chociaz gardlo boli bardziej niz wczoraj. pije na sile, a lzy same leca przy kazym przelknieciu :P no ale mleko dla malego ssaczka musi byc. kombinuje zeby mnie jutro puscili kolo 9-10, bo wypisy sa miedzy 12-13...zwalam na zapalenie cyca. moze sie uda. nelusia juz tez chyba teskni, podobno rozglada sie po calym domu i mnie szuka. dzisiaj po kapieli musiala sobie troche poplakac (jestesmy jak syjamskie hehe). to tyle nowinek, jutro powinni wyciagnac dren (srednio to wyglada - rura z szyi) wynik guza jednak dopiero za 3 tyg. wezly chlonne badali podczas operacji dlatego trwala 5 godz. chodze troche jakbym polknela kij, ale szwy ciagna i nie moge podniesc brody wyzej. odmowilam juz dzisiaj przeciwbolowych, bo serwuja ketonal. na noc dostalam apap. troche to malo skladnie napisane, ale musze sie streszczac, bo wszyscy atakuja na gg, skype, fb itd. do jutra juz z domu! buziaki
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:36   #1648
colorblue
Zakorzenienie
 
Avatar colorblue
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 394
Dot.: Odp: Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
cyce chyba opanowane. gorzej, ze mleczka mniej leci, nela sie wscieknie jak tego nie rozkrece...poza tym nadal ok, chociaz gardlo boli bardziej niz wczoraj. pije na sile, a lzy same leca przy kazym przelknieciu :P no ale mleko dla malego ssaczka musi byc. kombinuje zeby mnie jutro puscili kolo 9-10, bo wypisy sa miedzy 12-13...zwalam na zapalenie cyca. moze sie uda. nelusia juz tez chyba teskni, podobno rozglada sie po calym domu i mnie szuka. dzisiaj po kapieli musiala sobie troche poplakac (jestesmy jak syjamskie hehe). to tyle nowinek, jutro powinni wyciagnac dren (srednio to wyglada - rura z szyi) wynik guza jednak dopiero za 3 tyg. wezly chlonne badali podczas operacji dlatego trwala 5 godz. chodze troche jakbym polknela kij, ale szwy ciagna i nie moge podniesc brody wyzej. odmowilam juz dzisiaj przeciwbolowych, bo serwuja ketonal. na noc dostalam apap. troche to malo skladnie napisane, ale musze sie streszczac, bo wszyscy atakuja na gg, skype, fb itd. do jutra juz z domu! buziaki

Wracaj prędko do sił i Nelusi
Jesteś naprawdę dzielną babką!!! Tyle w Tobie optymizmu nawet wobec tego co musisz przejść ,że chylę czoła

Noo ja dzisiaj widząc,żeś dostępna na Fb przyatakowałam i co???? i odpowiedział mąż:P ehehehe (chyba bo napewno nie Ty )
__________________
START 64,7 kg
CEL 52 kg
OBECNIE 60,6 kg


min sierpnień 520/1000
Minuty lipiec 610/1000
Minuty CZERWIEC : 1205 /1000
Minuty MAJ: 1005 min/1000
colorblue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:38   #1649
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

aha bo zapomniałabym - pytałam się o te warsztaty z zawadzką za tydzień w krakowie i można przyjść z dzieckiem będą zajęcia prowadzone przez socatots
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-18, 20:49   #1650
Hawwa87
Zakorzenienie
 
Avatar Hawwa87
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
Dot.: Odp: Dot.: Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ehhh.. w czwartek Wojtuś zaczął pocharkiwać i kaszleć. W piątek poszłam do lekarza.. Chyba już wam pisałam, ale napisze jeszcze raz bo się muszę wyzalic a nie mam komu...

Kobieta byla lekko niewydarzona.. Najpierw latała po korytarzu i krzyczała ze ona tu juz nie będzie pracować, bo ma za dużo pacjentów... a potem poszła do gabinetu psiukać go jakimś specyfikiem i stała potem przez 10 minut na korytarzu bo jej za mocno pachniało...

Weszłam mówię, że z przeziębieniem chyba.. Ale pooglądała stwierdziła, że źle go ubieram, że ma za małe ubranko, że powinnam trochę myśleć.. ze skarpetki mają za dużo nitek wiec powinny byc wywynięte na drugą stronę.. Na charczenie stwierdziła ze to mleko mu charczy, że ja go źle odbijam... ze za bardzo panikuje, że za często chodzę do lekarza z małym - mam ciągle zlecane morfologię wiec siłą rzeczy.. sama tej morfologii sobie nie wymyślilam.. ze morfologii się nie robi w 4 miesiącu bo jest spadek fizjologiczny i wszystkie wyniki są do kitu...

Potem pousmiechała się do Wojtusia przez kilka minut czekała aż sie uśiechnie i mówiła do niego akuku, dawała mu patyczek żeby złapal... tak się kobiecie śpieszyło... no i poszliśmy...

Ale dalej mu charczało a wczoraj mu się jeszcze pogorszyło.. a ze dzisiaj mialy byc szczepienia to odwołałam i umówiłam się znowu do lekarza...

Teraz byla inna lekarka.. Mówie ze od czwartku charczy, że w pt bylismy, ze ninby charczalo mleko ale sie to nasila itp..

To dostałam opieprz ze jestem nieodpowiedzialnym rodzicem, bo nie mierzę temperatury dziecku jak jest chore- zmierzyłam 2 dni temu , że ona tu nie ma termometra, poleciała go szukać gdzieś a mi kazała rozebrać..

Rozpiełam tylko body bo do osłuchania go więcej nie trzeba a nie chciałam zeby taki goły lezał- opieprz ze dziecko nieprzygotowane, źe dziecka nie umiem rozebrać..Przyszła pielęgniarka z termometrem zmierzyla temperature, ale wyszła 36,6.. to lekarka zabrała termometr i zmierzyła jeszcze raz bo niby nie tu co trzeba zmierzone...

Potem chciała w uszy zajrzec ale jej swiatelko nie działało.. Kazała mi go trzymać, ale opieprz ze żle stoje ze go trzymać nie potrafię i wszystko jej zasłaniam..potem się wkurzyła ze jej to nie działa, że ona go [Wojtusia] nie będzie badac bo ona tu nie ma sprzetu..ze wypisze skierowanie i zebym sobie poszla do laryngologa..

Potem wypisywała leki a ja trzymałam Wojtusia i go bujałam.. to rzuciła tekstem ze co tak stoje .. ze nie przyspiesze...

A na kaniec jak się zapytalam jeszcze raz o dawkowanie to stwierdziła ze ja zupełnie niedoświadczona jestem i nie ogarnieta...

takze takie przeboje ze służba zdrowia..

A Wy jak chodzicie do pediatry panstwowo to za kazdym razem do tego samego lekarza?bo mnie zapisuja ciągle do kogoś innego.. i juz mnie to zaczyna wpieniać..
Nie masz szczęścia do lekarzy :/ Nie możesz zmienić przychodni, jak tam wszyscy tacy?

My jesteśmy niby zapisani do jednej babki, ale w praktyce przyjmują nas różni pediatrzy, tyle że nikt jeszcze nic takiego nie odwalił. No, na początku podpadła mi wybrana pediatra, ale jakoś u niej zostaliśmy póki co.

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
cyce chyba opanowane. gorzej, ze mleczka mniej leci, nela sie wscieknie jak tego nie rozkrece...poza tym nadal ok, chociaz gardlo boli bardziej niz wczoraj. pije na sile, a lzy same leca przy kazym przelknieciu :P no ale mleko dla malego ssaczka musi byc. kombinuje zeby mnie jutro puscili kolo 9-10, bo wypisy sa miedzy 12-13...zwalam na zapalenie cyca. moze sie uda. nelusia juz tez chyba teskni, podobno rozglada sie po calym domu i mnie szuka. dzisiaj po kapieli musiala sobie troche poplakac (jestesmy jak syjamskie hehe). to tyle nowinek, jutro powinni wyciagnac dren (srednio to wyglada - rura z szyi) wynik guza jednak dopiero za 3 tyg. wezly chlonne badali podczas operacji dlatego trwala 5 godz. chodze troche jakbym polknela kij, ale szwy ciagna i nie moge podniesc brody wyzej. odmowilam juz dzisiaj przeciwbolowych, bo serwuja ketonal. na noc dostalam apap. troche to malo skladnie napisane, ale musze sie streszczac, bo wszyscy atakuja na gg, skype, fb itd. do jutra juz z domu! buziaki
Dobrze, że cyce opanowane, jutro wrócisz do Nelci i rozkręcicie mleczko na nowo Trzymaj się
__________________

Powód do śmiechu dał mi Bóg

Rdz 21,6



Postanowienia 2014:
Czytam 13/25
Oglądam 13/25
Gram 23/50


Razem
Zaręczeni
Szczęśliwa żona
Hawwa87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.