Już do raczków rwie się dziatwa, choć to sztuka jest niełatwa. Mamusie XI-XII 2012 Ma

[musso4]

u nas idą 4 na raz górne jedynki i dwójki, już je widać, ale póki co tylko jeden przebity cały

[judkama]

Napisane przez villemi

moj dzis do 10 spal i ostatnio tak sie budzi, bo zasypia 2-3 w nocy
wczoraj zasnal o 1, ale to dlatego bo mu ibufen dalam, tak to jak go probowalam polozyc do spania to byl ryk, rzucanie sie itp
dopiero po tym przeciwbolowym mozna go bylo normalnie bez krzyku polozyc na lozku



to witaj w klubie Czarus tez ma tylko 2 zabki na dole, a teraz ida obie jedynki na gorze

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

kupilam Czarusiowi buciki na jesien w ccc
praktycznie takie same jak te, tyle, ze brazowe i zamiast zamszu skora: http://ccc.eu/pl/kids/catalog/actionboy/318763

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

i chyba bede miala problem, zeby mu dobrze zimowe dopasowac z rozmiarem
teraz wzielam 21, bo lekko na stopke wchodzily i sie dobrze trzymaly
a zimowe nie wiem czy taki sam kupic, czy moze juz 22 czy 23?

musisz przymierzyc buciki i tak zimowe troszke inaczej moga rozmiarowo wychodzic

przynajmniej u nas tak bylo z tymi ccc z lasockiego wiosenne i i zimowe rozmiarowki sie roznily

na odparzenia mozecie sprobowac clotrimazolum, jak dlugo nie schodza

[villemi]

Napisane przez moonie_85

A mierzyłaś mu stópkę w sklepie tą taką miarką do stópek dziecięcych? To mierzy rozmiar (długość) i tęgość (podbicie).Franek ma wielką szłapkę i ma butki 19... oby to 21 nie było za duże Próbowałaś mniejsze? No chyba, że ma taką łapkę po prostu dużą. 22 i 23 to chyba już spore całkiem.

ja mu na nozke przymierzalam i 20 nie moglam wcisnac, a 22 bylo troche za duze, te 21 wydawaly mi sie w sam raz, nie za luzne i nie za ciasne
on ogolnie jest wielkostopy

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Goba gdzie Ty się podziewasz?? odezwij sie do nas widze Cię

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez judkama

musisz przymierzyc buciki i tak zimowe troszke inaczej moga rozmiarowo wychodzic

przynajmniej u nas tak bylo z tymi ccc z lasockiego wiosenne i i zimowe rozmiarowki sie roznily

to z kupnem zimowych poczekam jeszcze z miesiac

[lady_kiss]

Napisane przez villemi

i chyba bede miala problem, zeby mu dobrze zimowe dopasowac z rozmiarem
teraz wzielam 21, bo lekko na stopke wchodzily i sie dobrze trzymaly
a zimowe nie wiem czy taki sam kupic, czy moze juz 22 czy 23?

23 będzie duże, raczej na pewno. może z zakupem zimowych poczekaj jeszcze z miesiąc? wtedy bliżej zimy będziesz mniej więcej wiedziała, czy 21 będzie jeszcze dobre, czy kupic 22.

a'propos rozmiarów: mam problem z założeniem Kubie butów. nie chodzi o rozmiar, bo tu już obczaiłam jaki na niego pasuje. gorzej jest właśnie z podbiciem - nie wchodzą mu buty w nóżki...
jedyne buty jakie na niego pasują, to sznurowane adidaski.
a szkoda mi innych butów, mam dwie pary bucików na rzepę idealnych do nauki chodzenia, dreptania po domu. i właśnie w nich się nie mieści...

[sanetka]

Napisane przez villemi

kupilam Czarusiowi buciki na jesien w ccc
praktycznie takie same jak te, tyle, ze brazowe i zamiast zamszu skora: http://ccc.eu/pl/kids/catalog/actionboy/318763

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

i chyba bede miala problem, zeby mu dobrze zimowe dopasowac z rozmiarem
teraz wzielam 21, bo lekko na stopke wchodzily i sie dobrze trzymaly
a zimowe nie wiem czy taki sam kupic, czy moze juz 22 czy 23?

Fajne. Ja mam odwrotny problem, najmniejsze jakie znalazłam to 20 i są dużo za duże

23 to mój blisko 3-latek nosi

[lady_kiss]

czy waszym zdaniem te buty będą na jesień ok, czy zainwestowac w inne?

bo powiem Wam szczerze, że im więcej myślę o butach, tym bardziej załamuję ręce

wczoraj przeglądałam na necie jakieś zimowe buty dla niego...
rok temu było prościej: dziecko w kombinezon, bez żadnych butów i wio na dwór

na wszelki wypadek dołożyłam zdjęcie podeszwy

[kala__20]

ja na razie butów nie kupuję, bo młoda nie chodzi. Takie do wózka ciepłe papucie na razie kupię. A jak zacznie chodzić to sie zacznę zastanawiać.

Robię czekoladowiec a'la Moonie Też mi się cukier nie chciał rozpuścić a miałam brązowy i się dziwię, bo ta masa dosyć ciepła była a ten nic

[lady_kiss]

jak już jesteśmy przy tych bliźniakach, to pokażę Wam świetny filmik
nieźle się dogadują

[villemi]

znalazlam fajne rajstopki na allegro, grube i tanie ale wzor tylko jeden: biale w czarne kropki, takie "dziewczenskie" troche
kupic Czarusiowi takie?

[kala__20]

Napisane przez lady_kiss

jak już jesteśmy przy tych bliźniakach, to pokażę Wam świetny filmik
nieźle się dogadują

hehehe widziałam już to kiedyś

[T'ai]

Napisane przez Sola1

Ja to tak też ogarniam mieszkanie i ona sobie lata.

jak wy to robicie
ja to latam ale za Janem wszędzie

Napisane przez villemi

to witaj w klubie Czarus tez ma tylko 2 zabki na dole, a teraz ida obie jedynki na gorze

Napisane przez kala__20

ja na razie butów nie kupuję, bo młoda nie chodzi. Takie do wózka ciepłe papucie na razie kupię. A jak zacznie chodzić to sie zacznę zastanawiać.

ja tak samo, w ogóle sobie tym nie zaprzątam teraz głowy

[Sola1]

Napisane przez lady_kiss

czy waszym zdaniem te buty będą na jesień ok, czy zainwestowac w inne?

bo powiem Wam szczerze, że im więcej myślę o butach, tym bardziej załamuję ręce

wczoraj przeglądałam na necie jakieś zimowe buty dla niego...
rok temu było prościej: dziecko w kombinezon, bez żadnych butów i wio na dwór

na wszelki wypadek dołożyłam zdjęcie podeszwy

Tak na wygląd to trudno stwierdzić. Kiedyś wzrzucałam filmik Zawitkowskiego o pierwszych butach. Podeszwa ma byc elastyczna bodajze na 1/3 długości ( ta czesc od czubka palców).

Napisane przez lady_kiss

jak już jesteśmy przy tych bliźniakach, to pokażę Wam świetny filmik
nieźle się dogadują

świetne
Nie wiem co mówili, ale Iza słuchała z ekscytacją i próbowała wtracić swoje 3 grosze.

W ogóle już dawno miałam się zapytać, ale zawsze zapominam. Czy jak jesteście na spacerze to Wasze dzieci też zagadują do innych ( moja lubi zaczepiać głównie inne dzieci) albo gadają do siebie? Pytam, bo jestem ciekawa czy to już jakaś cecha charakteru czy naturalna kolej rzeczy.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez T'ai

jak wy to robicie
ja to latam ale za Janem wszędzie

Im bardziej biegałam za moją tym ona bardziej uciekała. Moja bardzo nie lubi być długo sama. Nawet jak gdzies sama pojdzie i cos tam sobie robi a ja sie przypomne głosem to wraca. A jak sprzatam to ona zawsze jest przy mnie i jest ciekawa co robie- cos sie dzieje.. Jak sie znudzi to daje jej cos do zabawy - np gazety, ubrania czy inne rzeczy jakie mam pod reka i czym nie zrobi sobie krzywdy.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Dodam, że nie zostawiam jej samej tylko mam na oku, ale robię to tak, żeby ona myślała, że jest sama i żeby do mnie wróciła.

[villemi]

Napisane przez Sola1

W ogóle już dawno miałam się zapytać, ale zawsze zapominam. Czy jak jesteście na spacerze to Wasze dzieci też zagadują do innych ( moja lubi zaczepiać głównie inne dzieci) albo gadają do siebie? Pytam, bo jestem ciekawa czy to już jakaś cecha charakteru czy naturalna kolej rzeczy.
Im bardziej biegałam za moją tym ona bardziej uciekała. Moja bardzo nie lubi być długo sama. Nawet jak gdzies sama pojdzie i cos tam sobie robi a ja sie przypomne głosem to wraca. A jak sprzatam to ona zawsze jest przy mnie i jest ciekawa co robie- cos sie dzieje.. Jak sie znudzi to daje jej cos do zabawy - np gazety, ubrania czy inne rzeczy jakie mam pod reka i czym nie zrobi sobie krzywdy. [COLOR="Silver"]

moj tak nie robi
ogolnie to zaczyna sie taki wstydzioch troche robic, bo jak ktos obcy go zagaduje, to najpierw tak glowke spuszcza i sie usmiecha niesmialo

a ja swojego tez zostawiam na podlodze i niech buszuje, tylko caly czas musze na niego zerkac, zeby gdzies nie wlazl gdzie nie trzeba

w ogole on sie dziwnie przemieszcza, jak mu sie chce to raczkuje, a jak nie to tak jakos na jednej nodze siedzi, a druga sie odpycha i jezdzi po podlodze
ale w sumie co dziwnego jak podobno mamusia zamiast raczkowac to na tylku jezdzila

[T'ai]

Napisane przez Sola1

W ogóle już dawno miałam się zapytać, ale zawsze zapominam. Czy jak jesteście na spacerze to Wasze dzieci też zagadują do innych ( moja lubi zaczepiać głównie inne dzieci) albo gadają do siebie? Pytam, bo jestem ciekawa czy to już jakaś cecha charakteru czy naturalna kolej rzeczy.

Im bardziej biegałam za moją tym ona bardziej uciekała. Moja bardzo nie lubi być długo sama. Nawet jak gdzies sama pojdzie i cos tam sobie robi a ja sie przypomne głosem to wraca. A jak sprzatam to ona zawsze jest przy mnie i jest ciekawa co robie- cos sie dzieje.. Jak sie znudzi to daje jej cos do zabawy - np gazety, ubrania czy inne rzeczy jakie mam pod reka i czym nie zrobi sobie krzywdy.

Dodam, że nie zostawiam jej samej tylko mam na oku, ale robię to tak, żeby ona myślała, że jest sama i żeby do mnie wróciła.

też tak mamy
czasem 40 min się do siebie drze na ulicy "baba! dada! nie!"
kiedyś mi przez 1.5h pluł aż się ludzie oglądali za nami
co do dzieci - to jak jesteśmy u znajomych czy rodziny też bardzo do nich go ciągnie

kurcze bo Jan to zaraz wyłazi z pokoju i moje gadanie nic nie daje, za cholerę wrócić nie chce tylko lezie dalej a po drodze lampy, kable
sporo kafli też mamy (cały przedpokój) i mam obawy że zmarznie tam

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez villemi

ale w sumie co dziwnego jak podobno mamusia zamiast raczkowac to na tylku jezdzila

to Jan we mnie się nie wdał, ja nie pełzałam ani nie odpychałam się na nodze - nic

a on pełza po całej chacie i to z niezłą prędkością a ostatnio ćwiczy też pozycję do raczkowania

[Sola1]

Napisane przez T'ai

też tak mamy
czasem 40 min się do siebie drze na ulicy "baba! dada! nie!"
kiedyś mi przez 1.5h pluł aż się ludzie oglądali za nami
co do dzieci - to jak jesteśmy u znajomych czy rodziny też bardzo do nich go ciągnie

hehe

Napisane przez T'ai

kurcze bo Jan to zaraz wyłazi z pokoju i moje gadanie nic nie daje, za cholerę wrócić nie chce tylko lezie dalej a po drodze lampy, kable
sporo kafli też mamy (cały przedpokój) i mam obawy że zmarznie tam

To znaczy ja robię tak, że jak wychodzi to w tym momencie moje wołanie raczej na nic się nie zdaje, chyba że mam w zanadrzu jakąś zabawkę czy rzecz do pokazania. Jak nic takiego nie mam to pozwalam jej żeby poszła sobie, czekam chwilę, żeby sobie obejrzała co ma obejrzeć i dopiero wtedy wołam. Jak wołanie nie działa to pukam w coś, klaszczę - zwykle działa, bo jest ciekawa o co chodzi. Generalnie robię coś co kojarzy się z zabawą. Jak wołam to też nie na zasadzie rozkazu, ale takiego zachęcenia do zabawy
Generalnie już jesteśmy na etapie, że praktycznie całe mieszkanie jest przebadane i już nie jest tak fascynujące jak na początku

Napisane przez T'ai

to Jan we mnie się nie wdał, ja nie pełzałam ani nie odpychałam się na nodze - nic

a on pełza po całej chacie i to z niezłą prędkością a ostatnio ćwiczy też pozycję do raczkowania

[T'ai]

Napisane przez Sola1

To znaczy ja robię tak, że jak wychodzi to w tym momencie moje wołanie raczej na nic się nie zdaje, chyba że mam w zanadrzu jakąś zabawkę czy rzecz do pokazania. Jak nic takiego nie mam to pozwalam jej żeby poszła sobie, czekam chwilę, żeby sobie obejrzała co ma obejrzeć i dopiero wtedy wołam. Jak wołanie nie działa to pukam w coś, klaszczę - zwykle działa, bo jest ciekawa o co chodzi. Generalnie robię coś co kojarzy się z zabawą. Jak wołam to też nie na zasadzie rozkazu, ale takiego zachęcenia do zabawy
Generalnie już jesteśmy na etapie, że praktycznie całe mieszkanie jest przebadane i już nie jest tak fascynujące jak na początku

a to może Jan musi sobie wszystko dokładnie pooglądać
bo póki co nawet zachęty takie jak piszesz czy zabawki nie działają
dzisiaj wieszałam pranie w pokoju to myślałam że popełza chwilę koło mnie, że go zaciekawi że coś się dzieje, ale gdzie tam - po minucie spierdzielił w kierunku łazienki

[jagnna]

Napisane przez villemi

znalazlam fajne rajstopki na allegro, grube i tanie ale wzor tylko jeden: biale w czarne kropki, takie "dziewczenskie" troche
kupic Czarusiowi takie?

poka

Napisane przez T'ai

kurcze bo Jan to zaraz wyłazi z pokoju i moje gadanie nic nie daje, za cholerę wrócić nie chce tylko lezie dalej a po drodze lampy, kable

tak samo mam
Ale jest jeden pozytyw, że Ula reaguje na nasze NIE. Jak się zamierza do brojenia, np.ma ochote pogrzebać w koszu na śmieci, i jak powiem takim poważnym tonem NIE! to słucha. Fakt ze czasami powtarzam to Nie 3 razy, ale działa

Zimno mi.

[villemi]

Napisane przez jagnna

poka

http://allegro.pl/wyprzedaz-bawelnia...537741359.html

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

ooo, zaczeli grzac u nas w bloku, dziwne, ze tak wczesnie
pewnie przez ta pogode beznadziejna

[Sola1]

Napisane przez T'ai

a to może Jan musi sobie wszystko dokładnie pooglądać
bo póki co nawet zachęty takie jak piszesz czy zabawki nie działają
dzisiaj wieszałam pranie w pokoju to myślałam że popełza chwilę koło mnie, że go zaciekawi że coś się dzieje, ale gdzie tam - po minucie spierdzielił w kierunku łazienki

Podejrzewam, że o to może chodzić

[Pokrzywka19]

Hej mamuśki
też się cieszę ze Adasiowi lepiej co prawda tak jak pisałam plamy nadal ma na ciele ale takie białe i się malutko drapie w sumie prawie w ogóle a zazwyczaj był za uszami aż do krwi podrapany.
Ja cały czas ogarniam mieszkanko a tż ogarnia to w Inie.

Napisane przez Oliweczka1985

Hej.
My walczymy z tymi odparzeniami- kąpie się w nadmanganianie potasu i jak nie zejdzie przez 3 dni to do dermatologa
A córcia ma od dwoch dni zatwardzenie(robi kupę, ale w strasznych męczarniach) a na dodatek po wieczornym mleku wymiotuje

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Synek bardzo różnie wstaje poczynając od 6.30 a kończąc na 8:30, a córcia bardzo podobnie.

My na odparzenie na pupie mieliśmy Lizomal lekarz przepisał no ale Adaś to miał aż ranki na pupie po tych kupach od tego mleka nutramigen i co jest od tygodnia na bebiku i jest tylko lepiej.
Lizomal naprawdę pomógł na pupę

Co do wstawania to Adaś powrócił do starego rytmu 19 kąpiel, butla i ziuziu i wstaje o 7 rano na butlę.

Napisane przez Sola1

W ogóle już dawno miałam się zapytać, ale zawsze zapominam. Czy jak jesteście na spacerze to Wasze dzieci też zagadują do innych ( moja lubi zaczepiać głównie inne dzieci) albo gadają do siebie? Pytam, bo jestem ciekawa czy to już jakaś cecha charakteru czy naturalna kolej rzeczy.

.

Adaś i owszem ale nie tyle co dzieci tylko ogólnie zaczepia ludzi śmiejąc się i gaworząc, ostatnio jak siedział mi na kolanach w kolejce do Alergologa to bajerował Panią która obok siedziała

Napisane przez T'ai

a to może Jan musi sobie wszystko dokładnie pooglądać
bo póki co nawet zachęty takie jak piszesz czy zabawki nie działają
dzisiaj wieszałam pranie w pokoju to myślałam że popełza chwilę koło mnie, że go zaciekawi że coś się dzieje, ale gdzie tam - po minucie spierdzielił w kierunku łazienki

To się ciesz bo Adaś to mi suszarkę na pranie przesuwa jak rozwieszam pranie

[jagnna]

Napisane przez villemi

http://allegro.pl/wyprzedaz-bawelnia...537741359.html

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

ooo, zaczeli grzac u nas w bloku, dziwne, ze tak wczesnie
pewnie przez ta pogode beznadziejna

ale ci zazdroszcze, a mi tak zimno

Napisane przez Pokrzywka19

Co do wstawania to Adaś powrócił do starego rytmu 19 kąpiel, butla i ziuziu i wstaje o 7 rano na butlę.

o jaaa
tobie tez zazdroszczę

[happy_eve]

Hej!

Wróciłam, mały usnął bez problemu

Napisane przez kala__20

Byliśmy dziś u neurologa. Młodą obudziłam, ale na szczęście była w humorze. No i obejrzał ją, wypytał mnie itp. itd. i oto co powiedział:

- rozwój dziecka jest w granicach normy, ale nieharmonijny, na niekorzyść ruchowego. Najważniejsze, że psychicznie rozwija się prawidłowo.
- to, że coś robi a czegoś jeszcze nie to tak jak np. 7-latek nieumiejący zrobić fikołka - przyjdzie czas to się nauczy
- nie widzi podstaw do skierowania do ośrodka rehabilitacji
- jeżeli byśmy chcieli to możemy umówić się prywatnie z rehabilitantem, żeby zapisał jakieś ćwiczenia wspomagające i nauczył nas je wykonywać

tyle w temacie trochę mnie uspokoił

Super

Napisane przez moonie_85

Ja mam zewnętrzne rolety, więc jak je spuszczę to jest ciemno totalnie jak w nocy albo jak u murzyna w d****

Zawsze mnie to zastanawiało - czy w d**** u murzyna jest ciemniej niż u białego? Takie tam przemyślenia nauczyciela, który wrócił z pracy o 21 i ma za dobrze

Napisane przez Sola1

W ogóle już dawno miałam się zapytać, ale zawsze zapominam. Czy jak jesteście na spacerze to Wasze dzieci też zagadują do innych ( moja lubi zaczepiać głównie inne dzieci) albo gadają do siebie? Pytam, bo jestem ciekawa czy to już jakaś cecha charakteru czy naturalna kolej rzeczy.

My na spacerach z reguły nikogo nie mijamy, więc nie ma kogo zagadywać Jak gdzieś jesteśmy wśród ludzi, to do dorosłych raczej z rezerwą podchodzi, a do dzieci strasznie się rwie

[villemi]

Napisane przez jagnna

i co myslisz, nada sie taki wzor dla chlopa? czy bedzie mnie przeklinal w przyszlosci jak sie dowie, ze go w takie cos ubralam?

[dzika_kaka]

Nikt za mną nie tęsknił, nikt nawet nie zauważył, że mnie nie ma, mogę umierać na ten katar w spokoju
Majeczka, żeby nie było - ja za Tobą tęskniłam pod Twoją nieobecność, to tak na zaś, jak będziesz pisać, że Ciebie też nikt nie kocha

Napisane przez villemi

ale jak tak sobie teraz licze, to i tak powinno mi zostac jakos 14h, a nie 4h
te 4h to mam za sam wrzesien w zaokragleniu

No widzisz sama, kant

Napisane przez Pokrzywka19

Jak wiecie Adaś jest od tygodnia na bebiku znów i od kiedy jest tutaj w Bydgoszczy to alergie jak reką odjął co prawda plamki jeszcze ma ale mniej już i takie białe.

Czyli chyba woda

Napisane przez kala__20

tyle w temacie trochę mnie uspokoił

Napisane przez musso4

gorzej bo za rok do szkoły

Już?!

Napisane przez Sola1

Ale rano lubię sobie poćwiczyć.

Czy jest na sali lekarz?!

Napisane przez kala__20

ja na razie butów nie kupuję, bo młoda nie chodzi. Takie do wózka ciepłe papucie na razie kupię. A jak zacznie chodzić to sie zacznę zastanawiać.

Robię czekoladowiec a'la Moonie Też mi się cukier nie chciał rozpuścić a miałam brązowy i się dziwię, bo ta masa dosyć ciepła była a ten nic

Identyko

Mimo nierozpuszczonego cukru moje jest mega A jeszcze jak jest takie twarde, z lodóweczki...

Napisane przez villemi

znalazlam fajne rajstopki na allegro, grube i tanie ale wzor tylko jeden: biale w czarne kropki, takie "dziewczenskie" troche
kupic Czarusiowi takie?

Nie rób tego synowi!

Napisane przez Sola1

W ogóle już dawno miałam się zapytać, ale zawsze zapominam. Czy jak jesteście na spacerze to Wasze dzieci też zagadują do innych ( moja lubi zaczepiać głównie inne dzieci) albo gadają do siebie? Pytam, bo jestem ciekawa czy to już jakaś cecha charakteru czy naturalna kolej rzeczy.

Ewcia prawie zawsze do wszystkich uśmiecha. Raczej do dorosłych niż do dzieci. W ogóle wydaje mi się, że powinnam zacząć jej organizować czas z rówieśnikami, musze poszukać jakichś dzieciowych zajęć w okolicy Albo ponapastować nasze dzieciate Warszawianki


Ponieważ za mną nie tęskniłyście to tyle na dziś. Idę do wanny, nażreć się czosnku i cierpieć w samotności
W związku z moją niedyspozycją mama do mnie jutro wpada ze wsparciem duchowym i obiadem

[musso4]

Napisane przez T'ai

jak wy to robicie
ja to latam ale za Janem wszędzie

ja nie, mój najpierw ucieka, obejdzie mieszkanie, a potem chodzi za mną jak mu się znudzi to wstaje przy mojej nodze i mamamamama, to go trochę wezmę, ponoszę i znowu puszczam i tak se sam przełazi pół dnia, trochę się z nim bawię, trochę siostra, trochę tata i tak dzień mija, chyba że mamy jakiegoś marudę to więcej mi na rękach wisi

[dzika_kaka]

A jeszcze o jednym zapomniałam - dzisiaj był pierwszy dzień kiedy moja malutka dorosła córeczka nie jadła z cyca Nie liczę nocy, pewnie coś tam koło jakieś 5-6 było ale spaliśmy do 9:30 () więc to była jakby noc. W ciągu dnia była kaszka, obiadek, kanapka z serkiem białym i masełkiem (nie na moje nerwy ) a na wieczór butla. Skoro tak jakoś wyszło to odstawiam w dzień definitywnie. Nawet mnie cycki nie bolą. Nic

[musso4]

Dzika, już, teraz pięciolatki idą do zerówki

[villemi]

Napisane przez dzika_kaka

Nikt za mną nie tęsknił, nikt nawet nie zauważył, że mnie nie ma, mogę umierać na ten katar w spokoju

Nie rób tego synowi!

a wlasnie mialam pisac gdzie sie Dzika podziewa

to mowisz, ze mam mu tego nie robic moze wezme z jedna pare pod spodnie

Napisane przez dzika_kaka

A jeszcze o jednym zapomniałam - dzisiaj był pierwszy dzień kiedy moja malutka dorosła córeczka nie jadła z cyca Nie liczę nocy, pewnie coś tam koło jakieś 5-6 było ale spaliśmy do 9:30 () więc to była jakby noc. W ciągu dnia była kaszka, obiadek, kanapka z serkiem białym i masełkiem (nie na moje nerwy ) a na wieczór butla. Skoro tak jakoś wyszło to odstawiam w dzień definitywnie. Nawet mnie cycki nie bolą. Nic

jak ja Czarusia odstawilam to tez jakos to tak naturalnie wyszlo, ze nic mnie cycki nie bolaly, nie musialam sie odciagac
pewnie tam za duzo juz nie bylo i dlatego
i tez najpierw w dzien odstawilam, a pozniej noc

nie moge teraz uwierzyc, ze jeszcze niedawno nie wyobrazalam sobie, ze moje dziecko przezyje bez cycka
a teraz to tak jakbym go nigdy nie karmila, troche mi szkoda tego....

[jagnna]

Napisane przez villemi

i co myslisz, nada sie taki wzor dla chlopa? czy bedzie mnie przeklinal w przyszlosci jak sie dowie, ze go w takie cos ubralam?

dla chłopca srednio. Chyba ze pod spodnie na mrozy
dla dziewczynki fajne
a z drugiej strony, rajtuzy to rajtuzy jakiego wzoru by nie miały męskie nie będą

Napisane przez dzika_kaka

Nikt za mną nie tęsknił, nikt nawet nie zauważył, że mnie nie ma, mogę umierać na ten katar w spokoju

no własnie tak tu cicho i spokojnie dzis było

Napisane przez dzika_kaka

dzisiaj był pierwszy dzień kiedy moja malutka dorosła córeczka nie jadła z cyca

we mnie dojrzewa myśl że będę musiała odstawić za niedługo

[happy_eve]

Napisane przez dzika_kaka

A jeszcze o jednym zapomniałam - dzisiaj był pierwszy dzień kiedy moja malutka dorosła córeczka nie jadła z cyca Nie liczę nocy, pewnie coś tam koło jakieś 5-6 było ale spaliśmy do 9:30 () więc to była jakby noc. W ciągu dnia była kaszka, obiadek, kanapka z serkiem białym i masełkiem (nie na moje nerwy ) a na wieczór butla. Skoro tak jakoś wyszło to odstawiam w dzień definitywnie. Nawet mnie cycki nie bolą. Nic

Też tak miałam - nic mnie nie bolały cycki. I też najpierw odstawiłam w dzień, później w nocy.