W wątku mamy już mamusie, teraz czas na nasze brzusie! Staraczki 2013, część 6

[Lea_ny]

Napisane przez wik_and_ola

Jak to kotek - miał ochotę na myszkę

Tia... ale nawet nie zauważyłam jak to robił Piszę do Was, macham myszką, a tu nagle kursor nieruchomieje... ciągnę za myszkę, a tam kabel w połowie przegryziony
Dobrze, że mam laptopa, to mam to coś, co zastępuje myszkę. Ale strasznie nie lubię się tym posługiwać Głupia kicia!

[wik_and_ola]

Napisane przez Karoloo

Flight mi się podoba 1

No to chyba przegłosowane

[Pacynka]

Jak juz czytałam o tych Waszych byłych to powiem Wam i o moim.
Kiedyś spotykałam się z takim kolesiem, co po kilku miesiącach zaczął się dziwnie zachowywać. Miał pretensje różne do innych ludzi i takie tam. O mnie stał się chorobliwie zazdrosny. W końcu okazało się, że zachorował psychicznie. Śledził mnie, przestał się myć i drażniło go światło i chodził przy świetle żarówki w okularach słonecznych. Nie mogłam tego wytrzymać i z nim zerwałam. Dopiero od roku mam od niego spokój, bo ciągle mnie nawiedzał telefonami lub mailami albo śledzi. Jak rozmawiałam z jego bratem niedawno to mówił że mu już minęło i ze zdrowiem się poprawiło. Ale mam nadzieję, że już go nigdy nie spotkam i że nie będzie mnie śledził.

[201606201204]

Napisane przez God Of War 20

Widzisz nas nawet nie stać na wynajmowanie kawalerki co dopiero kredyt...
To żadna tajemnica - mam 23 lata, mąż trochę więcej bo 30. Troszkę się staraliśmy, zrobię sobie badania tak czy siak.
Jakoś to będzie nie ma co się zamartwiać na zapas.

Już się trochę zamartwiałam tym wszystkim, przeżywałam... teraz odetchnę z ulgą

Jeśli potrafisz tak do tego podejść, to okej. Ważne, że Wy czujecie, iż dobrze robicie. Powodzenia.

[(kicia)]

Napisane przez God Of War 20

No to oboje młodzi swoją drogą masz dojrzałego męża skoro w tak młodym wieku zdecydował się na dziecko z tego co wiem mój w tym wieku to szalał i o dziecku nawet nie myślał

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------


Pokaż swą twarz to dopasuje która

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------


Dziękuję

wiesz mój TŻ w wieku 13 lat stracił mamę ojca nie znał. Został sam opiekę przejął nad nim jego chrzestny do 18stki a że się żarli no to po 18stce TŻ został sam. Musiał wszystko sam opłacać rachunki mieszkanie. Miał rentę po mamie (tzn ma do tej pory) i trochę kasy po mamie. No i wtedy się trochę poszalało jeszcze kupił auto jakieś duperele do niego no i kasa sie skończyła po 2 latach. I wtedy trzeba było dorosnąć znaleźć pracę. I cóż dorósł szybciutko jak nie było pracy nie było kasy wyżyj za 1100 zł z czego 400 czynsz 400 studia a dojazdy a jedzenie.... Było ciężko wtedy mieliśmy też kryzys ale dało radę znalazł pracę i jakoś się kręci. A właśnie teraz ma i wypłatę i rentę to dla mnie lepiej by było zaciążyć zawsze to trochę więcej kasy na start. Zresztą już zaczyna szukanie nowej pracy. Więc staramy się na razie do max marca potem jeśli nie zaciąże to zaczynam szukać pracy. Teraz odkładam ile się da żeby mieć jakieś oszczędności. Stwierdziliśmy że czemu nie? I tak zawsze będize coś a to praca a to lepsza praca a to stała umowa budowa domu samochód itp także doszliśmy do wniosku że czas i na nas

[wik_and_ola]

Napisane przez Pacynka

Jak juz czytałam o tych Waszych byłych to powiem Wam i o moim.
Kiedyś spotykałam się z takim kolesiem, co po kilku miesiącach zaczął się dziwnie zachowywać. Miał pretensje różne do innych ludzi i takie tam. O mnie stał się chorobliwie zazdrosny. W końcu okazało się, że zachorował psychicznie. Śledził mnie, przestał się myć i drażniło go światło i chodził przy świetle żarówki w okularach słonecznych. Nie mogłam tego wytrzymać i z nim zerwałam. Dopiero od roku mam od niego spokój, bo ciągle mnie nawiedzał telefonami lub mailami albo śledzi. Jak rozmawiałam z jego bratem niedawno to mówił że mu już minęło i ze zdrowiem się poprawiło. Ale mam nadzieję, że już go nigdy nie spotkam i że nie będzie mnie śledził.

Skąd Wy żeście nabrały takich przyjemniaczków?? A u mnie to tak zawsze nudno było, każdy rozchodził się w swoją stronę i tyle, żadnych ekscesów, rwania włosów, skakania z mostu czy innych hardcorowych historii

[Pacynka]

Napisane przez God Of War 20

hahaha
No właśnie kobity co wy tak gaworzycie i gaworzycie

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------


Oj też miałam swoje przeboje swego czasu... co jeden to lepszy...
Z obecnym małżem początki były trudne, chyba nigdy z nikim się tak nie kłóciłam... masakra.
Przed nim miałam trochę tych chłopów, nie wiem jak ja to wszystko w czasie pomieściłam
Najdłuższy związek trwał 3 lata prawie... sama go zakończyłam bo mi się znudziło... wróciłam wtedy do byłego-pierwszej miłości, jednakże to też był błąd poniekąd... aa taka tam krótka przygoda, w sumie dzięki niemu byłam w Paryżu zawsze jakiś plus nieudanych związków

Czasami jak sobie powspominam tych wszystkich chłopaków ale nie żałuję bo trochę przeżyłam a tak to jakbym miała trafić na tego jedynego i potem już nigdy nikogo nie mieć i nie wiedzieć jak by to było z kimś innym... a tak to było wesoło

Co racja to racja God...

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

wyniki bety:

235,3 wg skali którą sprawdziła pielęgniarka wychodzi 4-5 tc, nosz zgłupiałam to jakim cudem nie było widać pęcherzyka na usg tylko te endometrium

Tego nie wiem jakim cudem. Ale to chyba dobry wynik

[Karoloo]

Napisane przez Pacynka

Jak juz czytałam o tych Waszych byłych to powiem Wam i o moim.
Kiedyś spotykałam się z takim kolesiem, co po kilku miesiącach zaczął się dziwnie zachowywać. Miał pretensje różne do innych ludzi i takie tam. O mnie stał się chorobliwie zazdrosny. W końcu okazało się, że zachorował psychicznie. Śledził mnie, przestał się myć i drażniło go światło i chodził przy świetle żarówki w okularach słonecznych. Nie mogłam tego wytrzymać i z nim zerwałam. Dopiero od roku mam od niego spokój, bo ciągle mnie nawiedzał telefonami lub mailami albo śledzi. Jak rozmawiałam z jego bratem niedawno to mówił że mu już minęło i ze zdrowiem się poprawiło. Ale mam nadzieję, że już go nigdy nie spotkam i że nie będzie mnie śledził.

masakra jakaś dobrze, że nic Tobie nie zrobił bo różnie mogło się potoczyć z chorym psychicznie

A mnie moj ex jeszcze śledził jak byliśmy razem- coś chyba przeczuwał- i zaczaił się w lasku koło domu rodziców Oni akurat wracali z zakupów, patrzą a tam auto ex, zadzwonili do mnie z newsem w ten sam wieczór z nim zerwałam- płakał, mówił że popełni samobójstwo (to już dzisiaj pisałam)... I co najlepsze poszedł do wspólnych znajomych nagadał im pierdół na mój temat, ze go zostawiłam a oni się ode mnie odwrócili Bo jak mogłam zostawić takiego "fajnego kolesia" później przejrzeli na oczy i zobaczyli jaki jest

[Pacynka]

Jeszcze Wam mogę powiedzieć taką rzecz o jednym moim byłym. Woził on swojego ojca na masce samochodu. Bo to było tak jak już nie byliśmy ze sobą. Jego rodzice nie mogli się z tym pogodzić. On chciał od ojca pożyczyć samochód aby swoją nową wówczas dziewczynę gdzieś zawieźć. Ojciec nie chciał mu pożyczyć. To ten zabrał ojcu kluczyki, a ojciec za nim. On odpalił samochód i wyjeżdżał z garażu a ojciec na maskę się rzucił. No i on go tak wywiózł z podwórka na ulicę. Sąsiedzi to widzieli i śmiali się. A jak ja przyszłam do jego matki po coś po tym zdarzeniu już to mi jego matka to opowiadała i że wstyd był taki że szok. Ale te chłopy to nieraz mają...

[(kicia)]

Napisane przez Karoloo

masakra jakaś dobrze, że nic Tobie nie zrobił bo różnie mogło się potoczyć z chorym psychicznie

A mnie moj ex jeszcze śledził jak byliśmy razem- coś chyba przeczuwał- i zaczaił się w lasku koło domu rodziców Oni akurat wracali z zakupów, patrzą a tam auto ex, zadzwonili do mnie z newsem w ten sam wieczór z nim zerwałam- płakał, mówił że popełni samobójstwo (to już dzisiaj pisałam)... I co najlepsze poszedł do wspólnych znajomych nagadał im pierdół na mój temat, ze go zostawiłam a oni się ode mnie odwrócili Bo jak mogłam zostawić takiego "fajnego kolesia" później przejrzeli na oczy i zobaczyli jaki jest

u mnie to było najgorsze właśnie znajomi tylko mojego TŻ jego koleżaneczki. Oni ogólnie tworzyli taką paczkę 3 chłopaków i chyba 4 czy 5 dziewczyn. No na jego osiedlu to się nie miałam co pokazywać bo taki najazd. To skoro taki fajny to czego one takie nie były chętne do niego (a wiem że w jednej się kochał :P )

[manieczka1]

Napisane przez Jagatka_N

Rozumiem

Powiedzcie mi kochane, co mam brać na przeziebienie
Gardło boli strasznie od wczoraj, kicham, smarkam, teraz zmierzyłam temp. i mam 37,5 C co robić, czytam ulotki wszystkiego co mama ma w apteczce i nic nie mogę
Piłam mleko z masłem i miodem, jem czosnek, ale chyba mało sie to sprawdza

Ja jak ostatnio byłam przeziębiona i wspominałam że czekam na @ i mogę być w ciąży to kazał pić wapno z wit.c i brać rutinoscorbin, ale czy można to nie wiem, bo za chwilę był okres i brałam bez problemu

Napisane przez debraM

Jakiś sąsiad robi krewetki, ale mi narobił smaka A Wy lubicie krewetki?

nienawidzę!!! wszelkie owoce morza - ble!!!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pacynka]

Napisane przez Karoloo

masakra jakaś dobrze, że nic Tobie nie zrobił bo różnie mogło się potoczyć z chorym psychicznie

A mnie moj ex jeszcze śledził jak byliśmy razem- coś chyba przeczuwał- i zaczaił się w lasku koło domu rodziców Oni akurat wracali z zakupów, patrzą a tam auto ex, zadzwonili do mnie z newsem w ten sam wieczór z nim zerwałam- płakał, mówił że popełni samobójstwo (to już dzisiaj pisałam)... I co najlepsze poszedł do wspólnych znajomych nagadał im pierdół na mój temat, ze go zostawiłam a oni się ode mnie odwrócili Bo jak mogłam zostawić takiego "fajnego kolesia" później przejrzeli na oczy i zobaczyli jaki jest

Karoloo, to widzę że też miałaś śledczego Dobrze, że znajomi zobaczyli jak jest na prawdę. Ale to on też dobry że aż tak im nagadał.

A wiesz, ja się długo bałam że on mi może coś zrobić, bo niestety jest do tego zdolny. Raz dał koleżance z pracy w brzuch za to że mu zagrodziła przejście do zaplecza. I to się własnie wtedy z nim zaczęło źle dziać. Ja nie wierzyłam że on ją aż tak uderzył dopóki jej chłopak do tego mojego byłego nie zadzwonił. Ale on to rózne rzeczy robił. Po naszym rozstaniu wyjechał do Irlandii do pracy na rok a jak wracał to do mnie przyjechał na siłę mimo że mu mówiłam że u rodziców juz nie mieszkam. Żar się z nieba lał bo lato było a on w płaszczu i garniturze. Tak przynajmniej mi ojciec wtedy mówił z siostrzenicą bo do niego wyszli i mu mówili że ja już tam nie mieszkam, Oczywiście w tedy mieszkałam ale nie chciałam aby on o tym wiedział.

[manieczka1]

A my właśnie wróciliśmy z miasta, byliśmy na kolacji i się przejść. Teraz mąż ogląda mecz w tv, a ja pod kocyk zmykam i powoli się lulam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pacynka]

Jagatko, jeśli katar to może być taki spray na wodzie morskiej, ale na inne to nie wiem niestety
Ale może pani w aptece będzie wiedziała, jak powiesz że w ciąży jesteś.

[maciejka1987]

Napisane przez Leine

http://ovufriend.pl/wykres,efb99a910...7d20dd001.html ta to się naserduszkowała oho, właśnie edytowała i poroniła

Jagatka ciężka sytuacja

Carmena tylko teraz nie próbuj tego suszi

a o co chodzi z maliną??

Czego nie można jeść /pić? Bo ja nie wiem o co kaman...

[Elfka86]

Małż mi się pyta przed chwilą jak tam @ mówię, że już się kończy, a on: to kiedy owulacja? ja: jak się szyjka otworzy a on z takim błyskiem w oku: a to pewnie jeszcze wiele nasienia upłynie

[Karoloo]

Napisane przez Pacynka

Karoloo, to widzę że też miałaś śledczego Dobrze, że znajomi zobaczyli jak jest na prawdę. Ale to on też dobry że aż tak im nagadał.

A wiesz, ja się długo bałam że on mi może coś zrobić, bo niestety jest do tego zdolny. Raz dał koleżance z pracy w brzuch za to że mu zagrodziła przejście do zaplecza. I to się własnie wtedy z nim zaczęło źle dziać. Ja nie wierzyłam że on ją aż tak uderzył dopóki jej chłopak do tego mojego byłego nie zadzwonił. Ale on to rózne rzeczy robił. Po naszym rozstaniu wyjechał do Irlandii do pracy na rok a jak wracał to do mnie przyjechał na siłę mimo że mu mówiłam że u rodziców juz nie mieszkam. Żar się z nieba lał bo lato było a on w płaszczu i garniturze. Tak przynajmniej mi ojciec wtedy mówił z siostrzenicą bo do niego wyszli i mu mówili że ja już tam nie mieszkam, Oczywiście w tedy mieszkałam ale nie chciałam aby on o tym wiedział.

Od takiego to jak najdalej uciekać co za popierdzielony koleś

A ten moj śledczy o wszystko zazdrosny itd eee dużo gadać szkoda tylko że znajomych przekabacił ale widać nie byli warci

[Pacynka]

Napisane przez Elfka86

Małż mi się pyta przed chwilą jak tam @ mówię, że już się kończy, a on: to kiedy owulacja? ja: jak się szyjka otworzy a on z takim błyskiem w oku: a to pewnie jeszcze wiele nasienia upłynie

Nieźle powiedziane, ha ha...

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez Karoloo

Od takiego to jak najdalej uciekać co za popierdzielony koleś

A ten moj śledczy o wszystko zazdrosny itd eee dużo gadać szkoda tylko że znajomych przekabacił ale widać nie byli warci

No szkoda, że przekabacił. Ale to chyba dobrze, że się okazali niewarci w takiej sytuacji niżbys miała z fałszywymi ludźmi sie przyjaźnić.

[wik_and_ola]

Zmykam pod kołderkę. Zimno jak pierun, nie grzeją wcale, idę spać Do jutra!

[(kicia)]

Napisane przez Elfka86

Małż mi się pyta przed chwilą jak tam @ mówię, że już się kończy, a on: to kiedy owulacja? ja: jak się szyjka otworzy a on z takim błyskiem w oku: a to pewnie jeszcze wiele nasienia upłynie

[Karoloo]

Napisane przez Pacynka

Nieźle powiedziane, ha ha...

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------



No szkoda, że przekabacił. Ale to chyba dobrze, że się okazali niewarci w takiej sytuacji niżbys miała z fałszywymi ludźmi sie przyjaźnić.

tak to czasami bywa

Napisane przez wik_and_ola

Zmykam pod kołderkę. Zimno jak pierun, nie grzeją wcale, idę spać Do jutra!

papa

na mnie też pora trzeba wstać o 5:45

[God Of War 20]

Napisane przez Lea_ny

Ja zarabiam 1650 zł na 3/4 etatu (ale mam dużo nadgodzin, więc często mam więcej kasy). Mój mąż zarabia zdecydowanie więcej ode mnie... ale ma też dużo wydatków, typu różne kredyty z lat szalonej młodości Tak więc nierealne jest odkładać tyle ile on by chciał


Ej, podczas pisania tego postu, kot przegryzł mi kabel od myszki

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

No widzisz to zarabiasz tyle co mój mąż, on w granicach 1500-1800 zł. Z czego teraz prawie 700 idzie na opłaty, kredyty... i jak tu myśleć o własnym kącie z taką kasą...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez (kicia)

wiesz mój TŻ w wieku 13 lat stracił mamę ojca nie znał. Został sam opiekę przejął nad nim jego chrzestny do 18stki a że się żarli no to po 18stce TŻ został sam. Musiał wszystko sam opłacać rachunki mieszkanie. Miał rentę po mamie (tzn ma do tej pory) i trochę kasy po mamie. No i wtedy się trochę poszalało jeszcze kupił auto jakieś duperele do niego no i kasa sie skończyła po 2 latach. I wtedy trzeba było dorosnąć znaleźć pracę. I cóż dorósł szybciutko jak nie było pracy nie było kasy wyżyj za 1100 zł z czego 400 czynsz 400 studia a dojazdy a jedzenie.... Było ciężko wtedy mieliśmy też kryzys ale dało radę znalazł pracę i jakoś się kręci. A właśnie teraz ma i wypłatę i rentę to dla mnie lepiej by było zaciążyć zawsze to trochę więcej kasy na start. Zresztą już zaczyna szukanie nowej pracy. Więc staramy się na razie do max marca potem jeśli nie zaciąże to zaczynam szukać pracy. Teraz odkładam ile się da żeby mieć jakieś oszczędności. Stwierdziliśmy że czemu nie? I tak zawsze będize coś a to praca a to lepsza praca a to stała umowa budowa domu samochód itp także doszliśmy do wniosku że czas i na nas

Rozumiem... miałam chłopaka (w zasadzie z nim byłam najdłużej bo prawie 3 lata) w podobnej sytuacji. Ojciec mu zmarł bardzo wcześnie, jak był mały... jak się poznaliśmy to jego matka była chora... leżała ciągle w łóżku... miała raka, wszystko ją wykańczało.
Po jakimś roku czy ponad zmarła. Został sam, miał iść na studia... musiał jakoś dać radę wyżyć... miał tylko babcię...
Przykre, że niektórzy mają tak ciężko... zostać bez rodziców w wieku 20 lat... ehh.
Potem się rozstaliśmy... już kupa czasu minęła... z tego co wiem, ożenił się... jest szczęśliwy. Kontaktów nie utrzymujemy, nawet nie jesteśmy na "cześć" czego nigdy nie zrozumiem ale życzę mu jak najlepiej.

[(kicia)]

zdecydowanie jest ze mną źle znaczy się od kilku dni jestem mega płaczliwa oglądałam ślubne wojny i na koniec jest tekst o ciąży no i już świczki w oczach

chyba trzeba iść spać

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

zdecydowanie jest ze mną źle znaczy się od kilku dni jestem mega płaczliwa oglądałam ślubne wojny i na koniec jest tekst o ciąży no i już świczki w oczach

chyba trzeba iść spać

Zdecydowanie idź spać dobranoc

[vioris]

Napisane przez Leine

to nieźle musi zarabiać skoro chce tyle odkładać jakbyśmy pracowali razem w pl to by pewnie 2,5 tys łącznie zarobionych pieniędzy wychodziło

Matko To my ponad 2 tys na same opłaty wydajemy

Napisane przez Pacynka

Ja też się nad tym zastanawiam.

A dziś jeszcze się dowiedziałam, że moja dobra koleżanka jest w trzeciej ciąży (ma już dwoje dzieci- syna i córkę). Dodatkowo nasza koleżanka z podstawówki ma już 6-te dziecko, ale niestety każde z innym ojcem i za wesoło to nie ma.

eee to nie tak źle, na każde alimenty to się nazbiera a tak serio, to w sumie jej wybór

Napisane przez God Of War 20

No widzisz to zarabiasz tyle co mój mąż, on w granicach 1500-1800 zł. Z czego teraz prawie 700 idzie na opłaty, kredyty... i jak tu myśleć o własnym kącie z taką kasą...

to ja się nie dziwię Waszej decyzji Mój tż zarabia koło 3-4 tys zależy ile godzin pracuje + ja mam jakieś alimenty i zasiłek. Samych opłat mamy ponad 2 tysiące więc wcale jakoś dużo nie zostaje, no ale czekać nie mamy na co. U Was mając tyle lat jechałabym i się nawet nie zastanawiała. Super taki wyjazd. My byśmy teraz nawet ale niestety z dzieckiem to się już nie da

U nas zaczęli grzać nareszcie
Ide spać bo sie zasiedziałam, żeby Was nadrobić.
Jutro znowu wcześnie a jeszcze zebranie po południu w szkole i znowu kasa

Dobranoc

[Karoloo]

DZIEŃ dobry : hi:

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 4

[Juliette25]

Dzień dobry!

Ktoś dziś testuje?

[fifi88osw]

Dobry dzien

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Juliette25]

Mam problem z linkiem, pomoże ktoś?
Chciałam sobie utworzyć 'suwak' z babyastrology ale wklejając go w podpisie wyskakuje mi, że tekst nie może zawierać 600 znaków włączywszy bbcode.
O co chodzi? Ktoś się na tym zna?

[Kamel]

Dzień dobry

Ja dziś kiepsko się czuję, 2 dni temu mały wrócił od teściowej (córka M siostry była chora) zaraziła Go, a On nas

Oboje kichamy, smarkamy itd,tylko, że ja teraz pod kołderką a M poszedł do pracy, współczuję mu.