Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[Iemand]

Ej, a ja dzisiaj się wyjątkowo czuję dobrze Poza tym, że mam lenia i taki ogólnie płaczliwy dzień dzisiaj.

[JagnaK]

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

[Iemand]

Napisane przez JagnaK

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

100 lat dla pociechy

[ab_cd]

Dziewczyny jakie miałyście juz badania i jakie leki musicie przyjmować?

Ja do tej pory zanim dowiedziałam sie o ciazy brałam kwas foliowy, teraz kazała mi brać femibion natal 1 to jakis kompleks witamin dla kobiet w ciazy i niestety dopochwowo luteine.
Jeśli chodzi o badania to mialam robione 2 razy usg wewnętrzne i mam skierowanie na : grupe krwi, cukier, i mocz.

Dziewczyny jeśli na Waszym u usg do tej pory był tylko pecherzyk ciazowy to sie nie martwcie na pewno zaraz bedzie zarodek z serduszkiem. Ja tez sie okropnie stresowałam bo okres mialam 15 lipca a jak bylam 9 wrzesnia na badaniach to nic oprocz pecherzyka nie bylo i babeczka kazala mi z dystansem do tego podejść. Wczoraj bylam 2 raz na badaniu a tam piekny zarodek z serduszkiem. Nie zawsze mozna sie sugerowac ostatnia miesiaczka jesli ktos ma nieregularne cykle to wszystko moze sie opoznić mi z miesiaczki termin porodu dala 22 kwietnia a z usg na 12 maja wiec roznica jest ogromna. Duzym bledem jest zbyt szybka wizyta u lekarza, gdzie wtedy nic nie widac a tylko człowiek sie martwi. U mnie bylo bardzo ciezko wyznaczyc dni plodne dlatego jesli ktoras z Was tez ma problem z regularnym cyklem to niestresujcie sie ze cos jest nie tak. Wiadomo ja tez z mezem sie bardzo martwilam i babka za to na mnie troche pokrzyczala bo stres nie jest wskazany.... tak troche od tematu odeszłam.

wiec jak mozecie napiszcie jakie witaminki bierzecie i jakie badania juz miałyscie

[kaorlak]

Napisane przez wiola883

witam

witam

wiem co czujesz ja tez to przeszłam na poczatku jest trudno nawet okropnie ale z czasem przechodzi moja motywacja bylo zajscie ponownie i udalo sie po 2 miesiacach i teraz mysle o tej ciazy zeby bylo dobze . trzymam kciuki za ciebie

witam ja tez po 2 miesiacach po poronieniu zaszłam w ciaże

witam i gratulacje


ja dzisiaj tez okropnie sie czuje jeszce bylam na badaniach rano i mnie tak baba wymeczyla najpierw skuła jedna renke i stwierdzila ze niemam krwi i wbila sie druga i tez na poczatku nie leciala , ale po chwili jak zaczela leciec to niezdazyla ja lapac do prbówki mialam cala renke czerwona i podloga rowniesz w mojej krwi nawet mi torebke pobrudzila juz nie pujde do tego osrodka masakra jakas

Ojej biedactwo ja mam taki problem, że widać żyły tylko w jednej ręce. W pierwszej ciąży przyszło mi badać glukozę to musiałam mieć kłutą jedną rękę 3 razy w ciągu 2 godzin. Nie wspomnę już o próbach wbicia wenflonu podczas porodu - do tej pory mam pięć blizn!

Napisane przez JagnaK

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

Wszystkiego najlepszego! Nich rośnie zdrowo

Misia ostatnio zapałała miłością do puzzli. Ja ledwo żyje, a ta ciągle: Mama, układamyyyy?! Muszę się zebrać w sobie i pomóc dziecku. Czasami chce układać te same puzzle 5 razy pod rząd

[Seleniti]

Napisane przez JagnaK

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

Wszystkiego najlepszego dla pociechy

[muffinka90]

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty, wiem że słowa niewiele tu pomogą dobrze, że masz w domu skarba, który motywuje Cie do działania

[asiulka_22]

a ja dzisiaj pierwszy raz miałam spotkanie z kibelkiem. (5 t6d). nie wiem od rana jakoś było mi niedobrze ale tak tylko troszke...
oglądałm jeszcze na Yt : http://www.youtube.com/watch?v=wxrxwSCB31U
i może to też sie przyczyniło, jadłam obiad i po chwili ..... skończyło sie w łazience...

[Nikii89]

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

[muffinka90]

za wizytujące

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Jagna idziemy łeb w łeb ja też 6t1d wg usg

[madziuuula]

Monika7903 strasznie mi przykro Trzymajcie się

Napisane przez kaorlak

Z dobrych wieści to zaczynam 9 tydzień Byle do II trymestru może mi się polepszy.

wszystko było w porządku.
My też mamy szczepienie 26.09 przekładane już z cztery razy. Mam nadzieję że teraz się uda zaszczepić Misię. Na szczęście to już ostatnie. U nas każda wizyta u lekarza to traumatyczne przeżycie dla mojej Córci


PS. Właśnie się dowiedziałam, że moja najlepsza przyjaciółka też się spodziewa drugiego dzidziusia

Ja też ciągle żyję tylko nadzieją na II trymestr

I też odkłądamy szczepienie wciąż młody zasmarkany, kaszle albo biegunka i mowy nie ma

A z przyjaciółką super wyszło

Napisane przez JagnaK

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

Sto lat dla pociechy

Napisane przez ab_cd

Dziewczyny jakie miałyście juz badania i jakie leki musicie przyjmować?


wiec jak mozecie napiszcie jakie witaminki bierzecie i jakie badania juz miałyscie

Ja biorę vitaminer prenatal, porównywałam składy tani i b.dobry

A badania cukier, vwr coś tam :p, krew, mocz i ja mam antygen rh bo ja rh- a Olaf z plusem się urodził.

Napisane przez kaorlak

Misia ostatnio zapałała miłością do puzzli. Ja ledwo żyje, a ta ciągle: Mama, układamyyyy?! Muszę się zebrać w sobie i pomóc dziecku. Czasami chce układać te same puzzle 5 razy pod rząd

Nie marudaj, przynajmniej wiesz jak ułożyć

Nikii trzymam kciuki



A ja tu przyszłam się pochwalić moim drugim mariankiem bądź marianką
W ogóle na jaką ginekolożkę trafiłam, musiałam zmienić i taka konkretna baba, że w szoku byłam Mówi wszystko co myśli, ale w sumie ja tam lubię tak konkretnie

Tylko z usg wyszło 8 tydzień i 5 dni, ja sobie liczyłam 9 tydzień :p A tu jeszcze tak daleko do końca... Boję się tego 9 bo w pierwszej ciąży w 9 trafiłam do szpitala i tak liczyłam że już się kończy a tu zonk


O dziwo dziś mdłości odpuściły, chyba stres trzyma

[kaorlak]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Niki spokojnie Najważniejsze, że jest Dzidzi. Dużo odpoczywaj i myśl pozytywnie. Trzymam bardzo mocno kciuki za Was

[muffinka90]

ab_cd ja biore tylko kwas, ale w pierwszej ciąży jak bardzo wymiotowałam brałam wiecej witamin.
Z badań narazie robiłąm tylko krew i mocz sama, za tydzień skierowania będe miała (glukoza, hiv, toxo, wzw b, gr krwi jak nie masz robionej, przeciwciała i pewnie cos tam jeszcze, cytomegalie warto zrobić, cytologię jak nie była w ostatnim czasie robiona)

[Seleniti]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

wierzę, że będzie z Wami wszystko dobrze

[muffinka90]

Nikii bardzo Wam kibicuje, wiem, że jest ciężko, pewnie Oskar chce też ciągle z Tobą się bawić, a ty nie możesz i to też dobija, ale trzeba zacisnąć zęby i jakoś to przeżyć, nie ma wyjścia

[Magdi555]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Niki trzymam kciuki z całych sił! Dzidzia już pokazała, jaka jest silna - na pewno się nie podda, a Ty odpoczywaj
Jagna, wszystkiego najlepszego dla córci! Piękny wiek

Mamusiom, które czują się marnie współczuję Mam nadzieję, że mnie ten stan nie dopadnie. Moje mdłości są jeszcze znośne

Ja też biorę tylko kwas foliowy. Witaminy, z tego co pamiętam to bierze się od 12 tygodnia

[Seleniti]

Napisane przez madziuuula

A ja tu przyszłam się pochwalić moim drugim mariankiem bądź marianką
W ogóle na jaką ginekolożkę trafiłam, musiałam zmienić i taka konkretna baba, że w szoku byłam Mówi wszystko co myśli, ale w sumie ja tam lubię tak konkretnie

Tylko z usg wyszło 8 tydzień i 5 dni, ja sobie liczyłam 9 tydzień :p A tu jeszcze tak daleko do końca... Boję się tego 9 bo w pierwszej ciąży w 9 trafiłam do szpitala i tak liczyłam że już się kończy a tu zonk


O dziwo dziś mdłości odpuściły, chyba stres trzyma

Ojej
Ajć już nie mogę doczekać sie kiedy zobaczę swoje

[Iemand]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Trzymaj się, na pewno się wszystko uspokoi!
Trzymam

Napisane przez madziuuula

A ja tu przyszłam się pochwalić moim drugim mariankiem bądź marianką
W ogóle na jaką ginekolożkę trafiłam, musiałam zmienić i taka konkretna baba, że w szoku byłam Mówi wszystko co myśli, ale w sumie ja tam lubię tak konkretnie

Tylko z usg wyszło 8 tydzień i 5 dni, ja sobie liczyłam 9 tydzień :p A tu jeszcze tak daleko do końca... Boję się tego 9 bo w pierwszej ciąży w 9 trafiłam do szpitala i tak liczyłam że już się kończy a tu zonk


O dziwo dziś mdłości odpuściły, chyba stres trzyma

Śliczny fasolek... bądź fasolka

[Miminek]

Napisane przez kaorlak

Ja też byłam w I ciąży będąc na ostatnim roku studiów. Dogadywałam się bezpośrednio z prowadzącymi. Nie chodziłam na zajęcia tylko na końcowe zaliczenia. Nikt mi nie robił problemów

Ja pierwszą ciążę "przepękałam" na studiach licencjackich. Radek urodził się dokładnie na II roku (2 semstr to był). Szczerze mówiąc nie było u mnie na uczelni taryfy ulgowej. Nie byli zbyt szczęśliwi kiedy mówiłam o tym, że nie będzie mnie na ćw. bo będę rodzić, odpowiedź jednego z profesorów: "no jak już pani musi, to co mam zrobić?"

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Kochana przykro mi to słyszeć, ale musisz być silna. Moja kumpela też miała ciążę zagrożoną, miała olbrzymi krwiak. A teraz ma 5 miesięcznego synka. Główka do góry

Napisane przez muffinka90

ab_cd ja biore tylko kwas, ale w pierwszej ciąży jak bardzo wymiotowałam brałam wiecej witamin.

Ja biorę Femibion z tego względu, że moja dieta nie jest aż tak bogata żeby uzupełnić chociażby wapń.


Madziula -jaki maluszek Ja też chcę być już po wizycie

Zabiję męża mojego kochanego. Miał wcześniej wrócić z pracy (wcześniej dla niego to 15). Jak go nie było tak go nadal nie ma

[madziuuula]

Nikii będzie dobrze, dziudziul silny jest
A jakieś leki bierzesz?

Napisane przez Miminek

Ja pierwszą ciążę "przepękałam" na studiach licencjackich. Radek urodził się dokładnie na II roku (2 semstr to był). Szczerze mówiąc nie było u mnie na uczelni taryfy ulgowej. Nie byli zbyt szczęśliwi kiedy mówiłam o tym, że nie będzie mnie na ćw. bo będę rodzić, odpowiedź jednego z profesorów: "no jak już pani musi, to co mam zrobić?"



Zabiję męża mojego kochanego. Miał wcześniej wrócić z pracy (wcześniej dla niego to 15). Jak go nie było tak go nadal nie ma

Radek podoba mi się to imię, ale Tż ma złe skojarzenia :p
Mój Tż tak wraca cały tydzień 17-18, a codziennie "jutro będę wcześniej"

P.S. w stopce masz 2 rocznice naszego ślubu

[Nikii89]

Napisane przez madziuuula

Nikii będzie dobrze, dziudziul silny jest
A jakieś leki bierzesz?

Duphaston 3x 1

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy
Musi być dobrze , ale też jednocześnie mam już czarne myśli

[Miminek]

Napisane przez madziuuula

Nikii będzie dobrze, dziudziul silny jest
A jakieś leki bierzesz?



Radek podoba mi się to imię, ale Tż ma złe skojarzenia :p
Mój Tż tak wraca cały tydzień 17-18, a codziennie "jutro będę wcześniej"

P.S. w stopce masz 2 rocznice naszego ślubu

No to mam nadzieję, że Wasze szczęście będzie też dla mnie szczęśliwym dniem

Co do imienia Radosław - ogólnie, RADOSŁAW jest okropne, ale Radek jest super I muszę Ci powiedzieć, że Radków jest jak na lekarstwo. Mi początkowo też to imię kojarzyło się no tak nie za bardzo (chociażby Majdan ). Zdecydowanie nie żałujemy, że tak właśnie młody ma na imię Teraz jak się syn urodzi to nie mam pojęcia jak będzie miał na imię. Dziewczynka to będzie Magdalena / Barbara / Lucyna (niewłaściwe skreślić ).

A co do wracania Tż jeszcze... Mój wraca do domu podobnie jak Twój, bywa nawet, że później- dużo później więc widzę, że się rozumiemy


A jeszcze z innej beczki - zabieracie Tżtów na pierwsze usg???

[kaorlak]

Napisane przez Miminek

Ja pierwszą ciążę "przepękałam" na studiach licencjackich. Radek urodził się dokładnie na II roku (2 semstr to był). Szczerze mówiąc nie było u mnie na uczelni taryfy ulgowej. Nie byli zbyt szczęśliwi kiedy mówiłam o tym, że nie będzie mnie na ćw. bo będę rodzić, odpowiedź jednego z profesorów: "no jak już pani musi, to co mam zrobić?"

Wszystko zależy od dobrej woli prowadzących. Ja miałam szczęście trafić na ludzi w porządku. W większości byli to ludzie w moim wieku, bo to były moje drugie studia. Temat dzieci też im był nie obcy (nawet 2 prowadzące były w ciąży), więc szli mi bardzo na rękę

[pomarancza24]

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

Cześć. Ja też mam pco, po tabletkach i leczeniu i roku stań udało nam się. Dziś idę do lekarza na pierwsza wizytę.

Napisane przez Seleniti

A masz za takie złe myślenie , ja mam naprzemiennie od płaczu po śmiech, powoli mnie to wykańcza . Wszystko będzie w porządku i proszę mi tu zmienić nastawienie

Ja też tak mam w momencie się mogę rozpłakac i tego zatrzymać nie mogę albo się wkurzyc na maxa, najgorzej z tym paczem...

Napisane przez dwakolory1

Ja chyba dziś umrę! Jak mi jest niedobrze. Matko święta.

Pociesz się ze ja mam mdłości od roku, już się do nich przyzwyczilam

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez JagnaK

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

Najlepszego
CV

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Myśl pozytywnie, wiesz ze pewnie ciężko się pisze, odpoczywaj dużo

Napisane przez madziuuula

Monika7903 strasznie mi przykro Trzymajcie się



Ja też ciągle żyję tylko nadzieją na II trymestr

I też odkłądamy szczepienie wciąż młody zasmarkany, kaszle albo biegunka i mowy nie ma

A z przyjaciółką super wyszło



Sto lat dla pociechy



Ja biorę vitaminer prenatal, porównywałam składy tani i b.dobry

A badania cukier, vwr coś tam :p, krew, mocz i ja mam antygen rh bo ja rh- a Olaf z plusem się urodził.



Nie marudaj, przynajmniej wiesz jak ułożyć

Nikii trzymam kciuki



A ja tu przyszłam się pochwalić moim drugim mariankiem bądź marianką
W ogóle na jaką ginekolożkę trafiłam, musiałam zmienić i taka konkretna baba, że w szoku byłam Mówi wszystko co myśli, ale w sumie ja tam lubię tak konkretnie

Tylko z usg wyszło 8 tydzień i 5 dni, ja sobie liczyłam 9 tydzień :p A tu jeszcze tak daleko do końca... Boję się tego 9 bo w pierwszej ciąży w 9 trafiłam do szpitala i tak liczyłam że już się kończy a tu zonk


O dziwo dziś mdłości odpuściły, chyba stres trzyma

Czesc


Z witamin biore omega 3, 6, 9 zobaczymy co mi dziś lekarz zleci

[JagnaK]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.


Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Trzymam jak najmocniej sie tylko da

Muffinka90 rzeczywiscie tylko ze ja z ost miesiaczki

Madziuula slicznosci masz w brzuszku

[sylwia.gda]

Mamusie, dolaczam do Was.
W tym watku po raz pierwszy, choc na wizazu juz 10 lat

Fasolka ma 6 lub 7 tygodni, 12 milimetrow, beta hcg z wczoraj to 13500, jutro powtorzenie badania beta hcg.

Poki co bola mnie piersi, siusiu chodze 15x na dzien, no i jestem taaka zmeczona W poniedzialek zaczelam nowa prace, we wtorek zrobilam dwa testy ciazowe (oba pozytywne w 10 sekund, dwie grube krechy), a w srode ginekolog potwierdzila ciaze.

Dodatkowo mieszkamy z TZ w miejscu, gdzie jest teraz 40 w cieniu, a 50 bylo miesiac temu, co nieco utrudnia komfort ciazy

No ale jestem dobrej mysli, czekam na mdlosci, ktorych jeszcze nie doswiadczylam!

Termin mam na maj dzien blizej nieokreslony, poki co.

[kashha]

Napisane przez Miminek

No to mam nadzieję, że Wasze szczęście będzie też dla mnie szczęśliwym dniem

Co do imienia Radosław - ogólnie, RADOSŁAW jest okropne, ale Radek jest super I muszę Ci powiedzieć, że Radków jest jak na lekarstwo. Mi początkowo też to imię kojarzyło się no tak nie za bardzo (chociażby Majdan ). Zdecydowanie nie żałujemy, że tak właśnie młody ma na imię Teraz jak się syn urodzi to nie mam pojęcia jak będzie miał na imię. Dziewczynka to będzie Magdalena / Barbara / Lucyna (niewłaściwe skreślić ).

A co do wracania Tż jeszcze... Mój wraca do domu podobnie jak Twój, bywa nawet, że później- dużo później więc widzę, że się rozumiemy


A jeszcze z innej beczki - zabieracie Tżtów na pierwsze usg???

To ja o moim Tz nie wspomne wychodzi ok 6 do pracy a jak wraca przed 19 jest dobrze...

U nas imie dla dziewczynki wybrane- Hania i mam nadzieje ze to bedzie dziewczynka bo na imie dla chlopca nie mamy pomyslu... i jak nic sie nie zmieni to starszy brat zadecyduje... a Wojtek chce Filipka mnie nawet sie podoba za to tz nie bardzo, ale jak nic lepszego nie wymysli to bedzie Filip (z konopi) jak zawsze dodaje tz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asiulka_22]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm ...

współczuje bardzo... ale to nie jest przecież jeszcze wyrok.... bądź dzielna,,,musisz!!!

Napisane przez kashha

U nas imie dla dziewczynki wybrane- Hania i mam nadzieje ze to bedzie dziewczynka bo na imie dla chlopca nie mamy pomyslu...

mi od zawsze dla dziewczynki podobało sie Wiktoria,Julia / ale jest ponoć bardzo popularne teraz/, Amelia... dla chłopaka Oliwier/ ale nie podoba mi się zdrobnienie: hmm OLI?? /
ciekawe czy bedzie coś widac jutro na usg...

[dwakolory1]

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

Trzymaj się, leż. Trzymamy kciuki. Wiem co czujesz!

Napisane przez madziuuula

O dziwo dziś mdłości odpuściły, chyba stres trzyma

Ja miałam dziś kryzys z mdłościami. Tragedia!!!

Napisane przez Miminek

A co do wracania Tż jeszcze... Mój wraca do domu podobnie jak Twój, bywa nawet, że później- dużo później więc widzę, że się rozumiemy


A jeszcze z innej beczki - zabieracie Tżtów na pierwsze usg???

Mój Tż wraca mniej więcej raz na 2 tygodnie , także jestem sama z tym wszystkim- z ciążą, domem, synem i jego... lekcjami

A tak na marginesie to nie wiem co się dziś ze mną dzieje. Oprócz mdłości mam dziś potworne bóle pleców!!! Nie są to skurczowe bóle z pleców na brzuch, ale ciągły tępy ból pleców. Promieniuje na nogę. Noga boli jak by na grypę, jakby reumatycznie. Wygląda mi to na korzonki. I mam nadzieję żę to tylko korzonki a nie że coś złego dzieje się z ciążą. Nie mogę nic wziąć przeciwbólowego, wzięłam tylko apap, nie mogę się żadną maścią nasmarować. Więc nie wyobrażacie siobie jak cierpię! Łzy mi same z bólu lecą. Plecy mam okryte wełnianym paskiem, może wygrzanie pomoże.

[VwVampirka]

Napisane przez JagnaK

Ja tez jak narazie mam sie dobrze, chyba za wczesnie jak na mdlosci Dzisiaj 6t1d i do wizyty u poloznej 11 dni.

A moja pociecha dzisiaj konczy 5 lat

100 lat dla pociechy

Napisane przez ab_cd

Dziewczyny jakie miałyście juz badania i jakie leki musicie przyjmować?

Ja do tej pory zanim dowiedziałam sie o ciazy brałam kwas foliowy, teraz kazała mi brać femibion natal 1 to jakis kompleks witamin dla kobiet w ciazy i niestety dopochwowo luteine.
Jeśli chodzi o badania to mialam robione 2 razy usg wewnętrzne i mam skierowanie na : grupe krwi, cukier, i mocz.

Dziewczyny jeśli na Waszym u usg do tej pory był tylko pecherzyk ciazowy to sie nie martwcie na pewno zaraz bedzie zarodek z serduszkiem. Ja tez sie okropnie stresowałam bo okres mialam 15 lipca a jak bylam 9 wrzesnia na badaniach to nic oprocz pecherzyka nie bylo i babeczka kazala mi z dystansem do tego podejść. Wczoraj bylam 2 raz na badaniu a tam piekny zarodek z serduszkiem. Nie zawsze mozna sie sugerowac ostatnia miesiaczka jesli ktos ma nieregularne cykle to wszystko moze sie opoznić mi z miesiaczki termin porodu dala 22 kwietnia a z usg na 12 maja wiec roznica jest ogromna. Duzym bledem jest zbyt szybka wizyta u lekarza, gdzie wtedy nic nie widac a tylko człowiek sie martwi. U mnie bylo bardzo ciezko wyznaczyc dni plodne dlatego jesli ktoras z Was tez ma problem z regularnym cyklem to niestresujcie sie ze cos jest nie tak. Wiadomo ja tez z mezem sie bardzo martwilam i babka za to na mnie troche pokrzyczala bo stres nie jest wskazany.... tak troche od tematu odeszłam.

wiec jak mozecie napiszcie jakie witaminki bierzecie i jakie badania juz miałyscie

trochę mnie uspokoiłaś... ja badania mam za tydzień... i też chcę już żelka
Co do witamin, to mój gin powiedział, że na razie za wcześnie, a te witaminki mogą wywoływać/wzmacniać nudności więc się nie prosiłam więcej

Napisane przez kaorlak

Ojej biedactwo ja mam taki problem, że widać żyły tylko w jednej ręce. W pierwszej ciąży przyszło mi badać glukozę to musiałam mieć kłutą jedną rękę 3 razy w ciągu 2 godzin. Nie wspomnę już o próbach wbicia wenflonu podczas porodu - do tej pory mam pięć blizn!

Wszystkiego najlepszego! Nich rośnie zdrowo

Misia ostatnio zapałała miłością do puzzli. Ja ledwo żyje, a ta ciągle: Mama, układamyyyy?! Muszę się zebrać w sobie i pomóc dziecku. Czasami chce układać te same puzzle 5 razy pod rząd

To puzzle układa Misia czy mama?

Napisane przez asiulka_22

a ja dzisiaj pierwszy raz miałam spotkanie z kibelkiem. (5 t6d). nie wiem od rana jakoś było mi niedobrze ale tak tylko troszke...
oglądałm jeszcze na Yt : http://www.youtube.com/watch?v=wxrxwSCB31U
i może to też sie przyczyniło, jadłam obiad i po chwili ..... skończyło sie w łazience...

więc ja nie będę oglądać

Napisane przez Nikii89

Jestem po USG.
Ciąża zagrożona , krwiak ma 38x18mm , zarodek 4mm (ale powiedział że widzi tak bijące serduszko choć jeszcze ciężko określić). Chciał mnie znów wysłać do szpitala , ale pozwolił leżeć w domu. TŻ-towi dał zaświadczenie o opiece nad dzieckiem , powiedział że jak w pracy nie przyjmą mu od ginekologa to mamy się zgłosić do pediatry. Dał mi też skierowanie do szpitala jakby pojawiło się znów krwawienie.
A jakby go nie było to za tydzień znów mam się zgłosić na USG.
Dziewczyny boję się ;( i ryczeć mi się chce
trzymajcie nadal kciuki za Nas

jej, dalej mocno trzymam... ale jestem pewna, że wszystko będzie ok, leż sobie jak najwięcej, odpoczywaj i się nie stresuj (wiem, łatwo powiedzieć). Postaraj się zrelaksować, myśleć o czymś przyjemnym. Wierzę, że dzidzia da radę, jest silna, na pewno

Napisane przez madziuuula

A ja tu przyszłam się pochwalić moim drugim mariankiem bądź marianką
W ogóle na jaką ginekolożkę trafiłam, musiałam zmienić i taka konkretna baba, że w szoku byłam Mówi wszystko co myśli, ale w sumie ja tam lubię tak konkretnie

Tylko z usg wyszło 8 tydzień i 5 dni, ja sobie liczyłam 9 tydzień :p A tu jeszcze tak daleko do końca... Boję się tego 9 bo w pierwszej ciąży w 9 trafiłam do szpitala i tak liczyłam że już się kończy a tu zonk


O dziwo dziś mdłości odpuściły, chyba stres trzyma

śliczności
Kolejny misio-żelek

U mnie od południa mdłości dużo mniejsze, ale... jakieś choróbsko się przyczepiło Kicham, kaszlę, mam katar i lekką gorączkę (37,2). Trochę ostatnio przemarzłam, bo w mieszkaniu miałam strasznie zimno (mieszkam blisko gór, w nocy temperatura na dworze spadła do 3 stopni). Ale w końcu zaczęli grzać w kaloryferach (jakąś godz. temu) więc jest nadzieja, że w końcu się wygrzeje i mi przejdzie...
Na razie łyknęłam sobie rutinoscorbin i wypiłam 2 herbaty z cytryną i wracam do łóżeczka...

Sylwia.gda, gratuluję i witam

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

dwakolory, bidulko