Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[zaaaabcia]

Hej mamuśki!

Ja OM miałam 14.08 , @ dalej brak robiłam 3 testy i wszystkie negatywne ... Także czekam na @ i działamy dalej!

Mam nadzieje ze tak jak przy pierwszym synku uda nam się w 2c.s i będę mamuska czerwcowa


Pozdrawiam!

[Nikii89]

Napisane przez pomarancza24

Jutro wizyta

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.

Napisane przez nitka_88

Na razie ok, choć pielęgniarka pouczyła mnie, że po tej szczepionce różne objawy mogą wystąpić nawet do 6 tygodni.
A przy szczepieniu płakał zaczął w momencie, gdy trzeba go było unieruchomić i płakał jeszcze z dobre 5 minut po. Biedaczek mój, trzy wkłucia na raz

Też nie lubię płaczu, no ale szczepić trzeba. U Nas szykuje się szczepienie 26.09.

Napisane przez malinka1984

Jaki tu ruch mamusiowy i super oby więcej takich info.
Santom fantastyczny żelek
Ja jutro kończę CLO, @ też się kończy więc działamy bo chciałabym się załapać jeszcze do Was tutaj

Powodzenia i

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Przykro mi wiem co czujesz bo też w niedzielę zaczęłam krwawić i trafiłam do szpitala. Beta zaczęła spadać i lekarze już mówili że płód obumarły i że będę miała zabieg, ale nagle ona się podwoiła.
Kochana trzymaj się jakoś i nie zamykaj w sobie bo to najgorsze. Płacz jeśli masz ochotę i mów o swoich uczuciach chociażby TŻ.
I tak jak pisze monika dziewczyny uważajcie na siebie!!!!

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

gratuluję

Napisane przez zaaaabcia

Hej mamuśki!

Ja OM miałam 14.08 , @ dalej brak robiłam 3 testy i wszystkie negatywne ... Także czekam na @ i działamy dalej!

Mam nadzieje ze tak jak przy pierwszym synku uda nam się w 2c.s i będę mamuska czerwcowa


Pozdrawiam!

powodzenia


Jak dobrze być w domu i spędzić noc z moimi mężczyznami Po szpitalnym łóżku zawsze z rana mega kręgosłup mnie bolał.
Z rana troszkę kręci mi się w głowie ale to chyba dlatego że za szybko wstałam.
Tak jak pisałam wyżej dziś mam wizytę i proszę o kciuki bo trochę się boję.

[madziarek1]

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.


Też nie lubię płaczu, no ale szczepić trzeba. U Nas szykuje się szczepienie 26.09.

Powodzenia i


Przykro mi wiem co czujesz bo też w niedzielę zaczęłam krwawić i trafiłam do szpitala. Beta zaczęła spadać i lekarze już mówili że płód obumarły i że będę miała zabieg, ale nagle ona się podwoiła.
Kochana trzymaj się jakoś i nie zamykaj w sobie bo to najgorsze. Płacz jeśli masz ochotę i mów o swoich uczuciach chociażby TŻ.
I tak jak pisze monika dziewczyny uważajcie na siebie!!!!



gratuluję

powodzenia


Jak dobrze być w domu i spędzić noc z moimi mężczyznami Po szpitalnym łóżku zawsze z rana mega kręgosłup mnie bolał.
Z rana troszkę kręci mi się w głowie ale to chyba dlatego że za szybko wstałam.
Tak jak pisałam wyżej dziś mam wizytę i proszę o kciuki bo trochę się boję.

Trzymam mocno kciuki!!! Będzie dobrze

[pomarancza24]

Napisane przez pomarancza24

Piękny



Cześć


Jutro wizyta

Napisane przez Gosiiaczek

Supcio pisz potem czy juz serduszko bije bo ja mam w poniedzialek i juz nie moge sie doczekac
Oczywiście

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

No jak tak można ciężarną z łazanek obzerać! Musisz go sobie wychować, bo też bym nie darowała!

No ale jezt kochany bo marcheweczki i jabłuszka obiera w brzusio całuje

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------


Taki jest slodki

Mykam spac robaczki kochane♡[/QUOTE]

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Wspolczuje i życzę wam jak najszybciej abyś znowu wam się udało

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

Cześć

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Ty trzymaj za mnie na za ciebie

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.


Też nie lubię płaczu, no ale szczepić trzeba. U Nas szykuje się szczepienie 26.09.

Powodzenia i


Przykro mi wiem co czujesz bo też w niedzielę zaczęłam krwawić i trafiłam do szpitala. Beta zaczęła spadać i lekarze już mówili że płód obumarły i że będę miała zabieg, ale nagle ona się podwoiła.
Kochana trzymaj się jakoś i nie zamykaj w sobie bo to najgorsze. Płacz jeśli masz ochotę i mów o swoich uczuciach chociażby TŻ.
I tak jak pisze monika dziewczyny uważajcie na siebie!!!!



gratuluję

powodzenia


Jak dobrze być w domu i spędzić noc z moimi mężczyznami Po szpitalnym łóżku zawsze z rana mega kręgosłup mnie bolał.
Z rana troszkę kręci mi się w głowie ale to chyba dlatego że za szybko wstałam.
Tak jak pisałam wyżej dziś mam wizytę i proszę o kciuki bo trochę się boję.

Ty trzymaj za mnie na za ciebie

[Miminek]

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.

Napisane przez pomarancza24

Ty trzymaj za mnie na za ciebie

Trzymam!
Niki już rezerwę złych wiadomości wykorzystałaś więc nie bój nic

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Trzymaj się kochana

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

Witaj!!

Szczerze mówiąc źle się dzisiaj czuję. Boli mnie głowa, zatkany nos mnie dobija i jestem strasznie zmęczona. W ogóle się nie wysypiam. Wstaję jeszcze bardziej zmęczona niż kiedy szłam spać.

Zapowiada się kolejny dzień w domu bo pogoda paskudna, a młody nie jest jeszcze do końca zdrowy. Ja oszaleję
Jeszcze dobija mnie myśl o studiach (został mi ostatni rok mgr). 11.10 mam pierwszy zjazd i w ogóle pisanie pracy i te wszystkie kolokwia

[Martusiaaa21]

hej mnie też tu mało, od rana praca, popołudnia z synkiem, siadam na dupkę koło 21ej i nic mi się już nie chce
u mnie już większość rodziny wie, w pracy też powiedziałam, bo po wizycie wszystko jest ok

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.

Jak dobrze być w domu i spędzić noc z moimi mężczyznami Po szpitalnym łóżku zawsze z rana mega kręgosłup mnie bolał.
Z rana troszkę kręci mi się w głowie ale to chyba dlatego że za szybko wstałam.
Tak jak pisałam wyżej dziś mam wizytę i proszę o kciuki bo trochę się boję.

mocne musi być dobrze

Napisane przez Miminek

Szczerze mówiąc źle się dzisiaj czuję. Boli mnie głowa, zatkany nos mnie dobija i jestem strasznie zmęczona. W ogóle się nie wysypiam. Wstaję jeszcze bardziej zmęczona niż kiedy szłam spać.

Zapowiada się kolejny dzień w domu bo pogoda paskudna, a młody nie jest jeszcze do końca zdrowy. Ja oszaleję
Jeszcze dobija mnie myśl o studiach (został mi ostatni rok mgr). 11.10 mam pierwszy zjazd i w ogóle pisanie pracy i te wszystkie kolokwia

zdrówka, szkoły współczuję ale dasz rade na pewno, może będą lżej trakowali

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

ojej bardzo mi przykro

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

witamy

Santom śliczna fasolka

[teorema]

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Trzymaj sie mocno....

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

WItaj

Ja jutro mam USG i juz drżę

[kaorlak]

Cześć!
U mnie ciąg dalszy mdłości i złego samopoczucia na dodatek Mężul znowu wyjeżdża na dwa dni i zostajemy same

Z dobrych wieści to zaczynam 9 tydzień Byle do II trymestru może mi się polepszy.

Niki co za straszne przeżycia trzymam mocno kciuki żeby na wizycie wszystko było w porządku.
My też mamy szczepienie 26.09 przekładane już z cztery razy. Mam nadzieję że teraz się uda zaszczepić Misię. Na szczęście to już ostatnie. U nas każda wizyta u lekarza to traumatyczne przeżycie dla mojej Córci

Monika bardzo mi przykro Trzymaj się

Gratulacje dla mamuś po udanych wizytach

Witam nowe mamusie ale nas już dużo!

Idę zawieźć Misię do przedszkola.

PS. Właśnie się dowiedziałam, że moja najlepsza przyjaciółka też się spodziewa drugiego dzidziusia

[ab_cd]

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

[dwakolory1]

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Wiem co czujesz, bo w lutym też poroniłam. Ciężko było na początku. Ale pamiętaj, to nie twoja wina. Widocznie tak musiało być. Ja leżałam plackiem 2 tygodnie i też nic to nie dało.

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

Ja nie czekam z mówieniem tak dlugo. Co ma być to będzie, a mówienie o swoim szczęściu tego nie zmieni. Czekam tylko do wizyty u lekarza, tj do wtorku i jeśli jest ok to już nie zamierzam dłużej się kryć. Poza tym nie bardzo jest już jak się kryć, bo po pierwsze przytyłam, ale po drugie mam takie mdłości że w pracy siedzę blada jak ściana i latam do kibelka. I dziewczyny chyba się domyślają.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

Witamy.
Masz termin tak jak ja!!

[Nikii89]

Napisane przez teorema

Trzymaj sie mocno....

WItaj

Ja jutro mam USG i juz drżę

będzie dobrze

Napisane przez kaorlak

Cześć!
U mnie ciąg dalszy mdłości i złego samopoczucia na dodatek Mężul znowu wyjeżdża na dwa dni i zostajemy same

Z dobrych wieści to zaczynam 9 tydzień Byle do II trymestru może mi się polepszy.

Niki co za straszne przeżycia trzymam mocno kciuki żeby na wizycie wszystko było w porządku.
My też mamy szczepienie 26.09 przekładane już z cztery razy. Mam nadzieję że teraz się uda zaszczepić Misię. Na szczęście to już ostatnie. U nas każda wizyta u lekarza to traumatyczne przeżycie dla mojej Córci

Monika bardzo mi przykro Trzymaj się

Gratulacje dla mamuś po udanych wizytach

Witam nowe mamusie ale nas już dużo!

Idę zawieźć Misię do przedszkola.

PS. Właśnie się dowiedziałam, że moja najlepsza przyjaciółka też się spodziewa drugiego dzidziusia

współczuję mdłości ja nadal zero objawów
Fajnie że przyjaciółka też w ciąży będziecie razem na spacerki chodzic

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

witaj i gratuluję II kreseczek

[VwVampirka]

Witam
U mnie znowu średnio... rano myślałam, ze nie wytrzymam, ale zjadłam śniadanie i na chwile zrobiło mi się nieco lepiej... Potem wzęłam prysznic i znowu ledwo żyje... Już nawet kąpać się nie moge
Zawsze uważałam, że organizm sam dobrze wie co potrzebuję i daje nam o tym znać... Mój chce być głodny i brudny


Monika, strasznie mi przykro Oby szybko Wam się udało zajść w następną, już szczęśliwą ciążę

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

Witam

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się...

Śliczny misio w brzuszku siedzi i nic go z tamtąd nie ruszy, na pewno



Pomarańczka, za Ciebie też

Napisane przez Miminek

Trzymam!
Niki już rezerwę złych wiadomości wykorzystałaś więc nie bój nic



Trzymaj się kochana



Witaj!!

Szczerze mówiąc źle się dzisiaj czuję. Boli mnie głowa, zatkany nos mnie dobija i jestem strasznie zmęczona. W ogóle się nie wysypiam. Wstaję jeszcze bardziej zmęczona niż kiedy szłam spać.

Zapowiada się kolejny dzień w domu bo pogoda paskudna, a młody nie jest jeszcze do końca zdrowy. Ja oszaleję
Jeszcze dobija mnie myśl o studiach (został mi ostatni rok mgr). 11.10 mam pierwszy zjazd i w ogóle pisanie pracy i te wszystkie kolokwia

A myślałaś o ITN? U mnie na roku wszystkie ciężarne na nim były i znacznie im to ułatwiło życie

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

Witam i gratuluję

[santom]

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

witam!!! i piekne masz termin moja rocznica slubu

monika... strasznie mi przykro.. i doskonale wiem co czujesz niestety, chociaz wolalabym, zeby to uczucie bylo mi obce

teorema bedzie gicior inaczej nie moze byc

[Miminek]

Napisane przez VwVampirka

A myślałaś o ITN? U mnie na roku wszystkie ciężarne na nim były i znacznie im to ułatwiło życie

A wiesz, że nie myślałam o tym! Nawet nie wiedziałam, że na uczelniach istnieje taka możliwość A wiesz może dokładnie na czym to polega? Tzn można uczyć się w domu? Będę się coś dalej na uczelni dowiadywać, ale jeżeli coś wiesz to proszę o info
U mnie ITN sprawdził by się na II semestrze. Zajęć tyle co nic, więcej godzin pracy z promotorem niż ćwiczeń więc może udało by mi się na II semestrze to załatwić. Teraz z tym semestrem może być taki problem, że mam jeszcze trochę zajęć laboratoryjnych i pewnie nie byłoby tego jak nadrobić.

[asiulka_22]

Witajcie
Wczoraj wieczorem nie miałam dostępu do internetu / a niestety stwierdzam u siebie lekkie uzależnienie od wizażu hehe /, udało mi sie nadrobić to co napisałyście
--------------------------------------------------------------------------------
[QUOTE=santom;42871935
a ja tymczasem przedstawiam Wam mojego misia harribo[/QUOTE]
ale cudowności

Napisane przez Zu2ia

mogę dołączyć się jako mamusia majowa 2014? termin mam na 3.05.

Witaj

Napisane przez natalontko

To moze i ja sie przywitam
OM mialam 14 sierpnia, dzis robilam test, nie bylam jeszcze u gina, ale komputerowo sobie obliczylam Tp na 22 - 24 maja 2014r.

Witaj hehe, ja OM miałam 15.08 , do gin, jutro ide

Napisane przez Gosiiaczek

.....dzwonie do niego a on zezjadł cale , chciało mi sie płakac bo tak dawno ich nie jadlam a tak je lubie ....... ale szuka przepisow by mi zrobic ....... jezt kochany ..... ale ..... zjadl cale

hehe, a ja śmiałąm z mojgo męża : jemy kolacje i ja zostawiłam już reszte bo nie mogłam, a on mnie zaczyna karmić i mówi: "jedz...teraz musisz za dwoje.... " ja jakoś nie wyznaje tej zasady jedzenia więcej, będe jeśc tyle ile będe czuła, nic " naprogramowo " hehe.

Napisane przez olenka1304

Ale sie ciesze ze nowych mam przybywa.

hehe, jakiś" wysyp" mamy chyba

Napisane przez Gosiiaczek

Ja tez niemam mdłości i oby ich nie bylo [COLOR="Silver"]

u mnie również spokój, ale Gosiu to chyba za wcześnie u nas jeszcze

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia
Postanowilam do was dolaczyc.

Witaj nam tez sie udało w 2CS

Napisane przez zaaaabcia

Hej mamuśki!
Ja OM miałam 14.08 , @ dalej brak robiłam 3 testy i wszystkie negatywne ... Także czekam na @ i działamy dalej!

HEJ, to tyle ci się opóżnia@?
ja miałam 15.08, i powinnam dostać 11.08 - całe szczescie @ nie przyjechała

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć
Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

Witaj oczywiście że na forum raźniej
========================= =======================
kurcze a ja zaczynam sie martwić i dobierać do głowy :
jak jeszcze nie wiedziałąm ze jestem w ciąży, był to może 2 tydz. nosiłam w jednym dniu ciężkie rzeczy / dokłądnei 2 worki ziemniaków/ z 30 kg/- ale tylko to przeniesienie z 20 metrów, i byliśmy wtedy na wykopkach więc tylko wiaderko kilku kg/ .... ehhh
na drugi dzień czułam tylko mięśnie brzucha- jak po mocniejszych ćwiczeniach

[nitka_88]

Hej Trzymam kciuki za wszystkie wizyty!

Ja też nie mam za wiele czasu, żeby się udzielać. Od rana jestem z synkiem, potem od 16 do 20 w pracy. A kiedy wieczorem mam wreszcie czas dla siebie, to jestem taaaaka śpiąca...

[monika7903]

Czesc dziewczyny dziekuje wszystkim za mile slowa. Nigdy nie myslalam ze moze byc az tak ciezko. Za dwa tygodnie mamy przeprowadzke do wiekszego domu zeby dzidzius mial swoj pokoj jak podrosnie a tu ... no coz czekam jej jak zbawienia bo wtedy sie czyms zajme i nie bede tak myslala.
Witam wszystkie nowe mamy i gratuluje, trzymam kciuki

[asiulka_22]

Napisane przez nitka_88

Ja też nie mam za wiele czasu, żeby się udzielać. Od rana jestem z synkiem, potem od 16 do 20 w pracy. A kiedy wieczorem mam wreszcie czas dla siebie, to jestem taaaaka śpiąca...

To będziemy z Tobą myślami
pisz jak bedziesz na siłach

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo...

...tak starsznie mi przykro.....
/ teraz dopiero doczytałąm twojego posta/

[Seleniti]

Napisane przez santom

mam 2 nie sluchaj mitow, ze bron boze kota w domu jak sie jest w ciazy predzej czlowiek sie zarazi od miesa i nieumytych warzyw czy owocow, a nie od kotow, ale wiadomo, ze na kota najlatwiej zrzucic, bo skad ludzie maja wiedziec, ze jest inaczej jak wszedzie sie wpaja ludziom, ze tokso to kot i koniec
ja tylko kuwety nie zmieniam kotom naszym, a higiena? no higiena to higiena, a nie jej brak

o zmiany na liscie piszcie do kashy, bo ona inaczej biedna nie wylapie kto chce byc na liscie przez ta zmiane czasu, ciezko jej nadrobic

a ja tymczasem przedstawiam Wam mojego misia harribo

śliczności

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

ale to musi boleć , , trzymam żeby wszystko się ułożyło , wierzę, że będzie dobrze, bo musi być !

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

Witaj

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

Witamy

[Iemand]

Cześć. Dzisiaj mam dzień do kitu, czekam na stan euforii. Podobno w ciąży to naprzemienne jest. Chwilowo wszystko widzę w szarych barwach i zaraz myślę o tym, że pęcherzyk może być pusty. I mi smutno.

[kaorlak]

Napisane przez Nikii89

będzie dobrze



współczuję mdłości ja nadal zero objawów
Fajnie że przyjaciółka też w ciąży będziecie razem na spacerki chodzic



witaj i gratuluję II kreseczek

Niestety mieszka 100 km ode mnie, więc będzie trudno

Napisane przez VwVampirka

Witam

Zawsze uważałam, że organizm sam dobrze wie co potrzebuję i daje nam o tym znać... Mój chce być głodny i brudny
:

Napisane przez Miminek

A wiesz, że nie myślałam o tym! Nawet nie wiedziałam, że na uczelniach istnieje taka możliwość A wiesz może dokładnie na czym to polega? Tzn można uczyć się w domu? Będę się coś dalej na uczelni dowiadywać, ale jeżeli coś wiesz to proszę o info
U mnie ITN sprawdził by się na II semestrze. Zajęć tyle co nic, więcej godzin pracy z promotorem niż ćwiczeń więc może udało by mi się na II semestrze to załatwić. Teraz z tym semestrem może być taki problem, że mam jeszcze trochę zajęć laboratoryjnych i pewnie nie byłoby tego jak nadrobić.

Ja też byłam w I ciąży będąc na ostatnim roku studiów. Dogadywałam się bezpośrednio z prowadzącymi. Nie chodziłam na zajęcia tylko na końcowe zaliczenia. Nikt mi nie robił problemów

[Seleniti]

Napisane przez Iemand

Cześć. Dzisiaj mam dzień do kitu, czekam na stan euforii. Podobno w ciąży to naprzemienne jest. Chwilowo wszystko widzę w szarych barwach i zaraz myślę o tym, że pęcherzyk może być pusty. I mi smutno.

A masz za takie złe myślenie , ja mam naprzemiennie od płaczu po śmiech, powoli mnie to wykańcza . Wszystko będzie w porządku i proszę mi tu zmienić nastawienie

[Nikii89]

Napisane przez asiulka_22

Witajcie
Wczoraj wieczorem nie miałam dostępu do internetu / a niestety stwierdzam u siebie lekkie uzależnienie od wizażu hehe /, udało mi sie nadrobić to co napisałyście
--------------------------------------------------------------------------------

ale cudowności

Witaj

Witaj hehe, ja OM miałam 15.08 , do gin, jutro ide

hehe, a ja śmiałąm z mojgo męża : jemy kolacje i ja zostawiłam już reszte bo nie mogłam, a on mnie zaczyna karmić i mówi: "jedz...teraz musisz za dwoje.... " ja jakoś nie wyznaje tej zasady jedzenia więcej, będe jeśc tyle ile będe czuła, nic " naprogramowo " hehe.

hehe, jakiś" wysyp" mamy chyba

u mnie również spokój, ale Gosiu to chyba za wcześnie u nas jeszcze


Witaj nam tez sie udało w 2CS

HEJ, to tyle ci się opóżnia@?
ja miałam 15.08, i powinnam dostać 11.08 - całe szczescie @ nie przyjechała

Witaj oczywiście że na forum raźniej
========================= =======================
kurcze a ja zaczynam sie martwić i dobierać do głowy :
jak jeszcze nie wiedziałąm ze jestem w ciąży, był to może 2 tydz. nosiłam w jednym dniu ciężkie rzeczy / dokłądnei 2 worki ziemniaków/ z 30 kg/- ale tylko to przeniesienie z 20 metrów, i byliśmy wtedy na wykopkach więc tylko wiaderko kilku kg/ .... ehhh
na drugi dzień czułam tylko mięśnie brzucha- jak po mocniejszych ćwiczeniach

Wszyscy mówią właśnie "za dwoje" a to powinno być "dla dwóch" jednak to róznica

Więcej ciężarów nie noś !!

Napisane przez Iemand

Cześć. Dzisiaj mam dzień do kitu, czekam na stan euforii. Podobno w ciąży to naprzemienne jest. Chwilowo wszystko widzę w szarych barwach i zaraz myślę o tym, że pęcherzyk może być pusty. I mi smutno.

Nawet tak nie myśl !!!!!!! :baty: wszystko jest dobrze !!!!!!!

[Magdi555]

Napisane przez malinka1984

Jaki tu ruch mamusiowy i super oby więcej takich info.
Santom fantastyczny żelek
Ja jutro kończę CLO, @ też się kończy więc działamy bo chciałabym się załapać jeszcze do Was tutaj

To kciuki za owocne starania!

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

Bardzo mi przykro!
Ja dużo małego nosiłam na początku. Teraz się mocno wystrzegam, ale czasem, jak sama kąpie, to muszę do wanny i z wanny wyjąć

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

Gratulację i witamy!

Napisane przez zaaaabcia

Hej mamuśki!

Ja OM miałam 14.08 , @ dalej brak robiłam 3 testy i wszystkie negatywne ... Także czekam na @ i działamy dalej!

Mam nadzieje ze tak jak przy pierwszym synku uda nam się w 2c.s i będę mamuska czerwcowa


Pozdrawiam!

A może betę zrób? Może owulacja była później i test jeszcze nie pokazuje?

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.


Jak dobrze być w domu i spędzić noc z moimi mężczyznami Po szpitalnym łóżku zawsze z rana mega kręgosłup mnie bolał.
Z rana troszkę kręci mi się w głowie ale to chyba dlatego że za szybko wstałam.
Tak jak pisałam wyżej dziś mam wizytę i proszę o kciuki bo trochę się boję.

Czekamy na dobre wieści!

Napisane przez Miminek

Trzymam!

Szczerze mówiąc źle się dzisiaj czuję. Boli mnie głowa, zatkany nos mnie dobija i jestem strasznie zmęczona. W ogóle się nie wysypiam. Wstaję jeszcze bardziej zmęczona niż kiedy szłam spać.

Zapowiada się kolejny dzień w domu bo pogoda paskudna, a młody nie jest jeszcze do końca zdrowy. Ja oszaleję
Jeszcze dobija mnie myśl o studiach (został mi ostatni rok mgr). 11.10 mam pierwszy zjazd i w ogóle pisanie pracy i te wszystkie kolokwia

Słoneczka brakuje. Zdrowia Wam życzę! Ja dziś nie mogłam się z łóżka zwlec. Wczoraj się wypogodziło, a dziś od nowa szaro-buro - niefajnie

Napisane przez teorema

Trzymaj sie mocno....

WItaj

Ja jutro mam USG i juz drżę

Napisane przez kaorlak

Cześć!
U mnie ciąg dalszy mdłości i złego samopoczucia na dodatek Mężul znowu wyjeżdża na dwa dni i zostajemy same

Z dobrych wieści to zaczynam 9 tydzień Byle do II trymestru może mi się polepszy.

PS. Właśnie się dowiedziałam, że moja najlepsza przyjaciółka też się spodziewa drugiego dzidziusia

Też nie lubię, jak Mąż wyjeżdża Gratulacje 9 tygodnia

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

Gratulacje i witamy!

Napisane przez asiulka_22

========================= =======================
kurcze a ja zaczynam sie martwić i dobierać do głowy :
jak jeszcze nie wiedziałąm ze jestem w ciąży, był to może 2 tydz. nosiłam w jednym dniu ciężkie rzeczy / dokłądnei 2 worki ziemniaków/ z 30 kg/- ale tylko to przeniesienie z 20 metrów, i byliśmy wtedy na wykopkach więc tylko wiaderko kilku kg/ .... ehhh
na drugi dzień czułam tylko mięśnie brzucha- jak po mocniejszych ćwiczeniach

Wszystko będzie dobrze! Jakby tamten incydent miał zaszkodzić to już by zaszkodził Nie zadręczaj się

Kusicie tymi łazankami Ja wczoraj miałam 'bóla' na pasztet domowy. Nawet rozmawiałam z koleżanką, że muszę upiec, a tu wieczorem wpada Teściowa z pasztetem Czyta w moich myślach, czy co?

Miłego dnia

[asiulka_22]

Napisane przez Magdi555

Wszystko będzie dobrze! Jakby tamten incydent miał zaszkodzić to już by zaszkodził Nie zadręczaj się

=====================

[dwakolory1]

Ja chyba dziś umrę! Jak mi jest niedobrze. Matko święta.

[kaorlak]

Napisane przez dwakolory1

Ja chyba dziś umrę! Jak mi jest niedobrze. Matko święta.

czuję się tak samo

[wiola883]

Napisane przez Zu2ia

mogę dołączyć się jako mamusia majowa 2014? termin mam na 3.05.
jeszcze nie przeczytałam wszystkiego co napisałyście, ale cierpliwie nadrabiam

witam

Napisane przez natalontko

To moze i ja sie przywitam
OM mialam 14 sierpnia, dzis robilam test, nie bylam jeszcze u gina, ale komputerowo sobie obliczylam Tp na 22 - 24 maja 2014r.

Juz mam jedna pocieche Tez zreszta majowe dziecie tyle, ze z 2012r Takze historia lubi sie powtarzac

witam

Napisane przez monika7903

Czesc dziewczyny dawno tu nie zagladalam caly tydzien i przez ten czas bardzo sie wszystko pozmienialo. Od kiedy wrocilam do pracy po urlopie tylko 4 dni. W sobote zaczelam sie zle czuc bolal mi brzuch. Po prostu sie za duzo w pracy naciagalam. W niedziele rano zaczelam krwawic i zdarzylam tylko dojechac do szpitala i juz mego skarba nie bylo. Nie wiem co mam z soba zrobic, nie moge przestac o tym myslec... Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moj TZ tez jest zalamany choc pociesza mnie jak moze. Nie wiem co dalej, zeby nie moj synek nawet nie wstawalabym z lozka.
Mamusie ciesze sie ze u Was wszystko wporzadku, uwazajcie na siebie i swoje skarby

wiem co czujesz ja tez to przeszłam na poczatku jest trudno nawet okropnie ale z czasem przechodzi moja motywacja bylo zajscie ponownie i udalo sie po 2 miesiacach i teraz mysle o tej ciazy zeby bylo dobze . trzymam kciuki za ciebie

Napisane przez _vivien_

Czesc wszystkim Mamusia

Postanowilam do was dolaczyc. 3 dni temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Okolo 5 tygodnia. Bylam bardzo zaskoczona ze tak szybko udalo sie nam ponownie. 2 miesiace temu stracilam moja fasolke. Postanowilismy z mezem nie czekac tylko starac sie o nastepne. Podeszlismy do tego z dystansem i mowilismy jak bedzie to bedzie, a tu taka niespodzianka. Nie powiedzielismy jeszcze nikomu, chcemy poczekac z nowinami tym razem ale jestem tak szczesliwa ze nie wytrzymalam i chociaz postanowilam dolaczyc do was dziewczyny a rodzinie i znajomym powiemy po 12 tygodniu. Wczesniej szalelismy ze szczescia i powiedzielismy wszystkim. Mam nadzieje ze tym razem sie uda. Z kalkulatora wychodzi ze mam termin na 26 maja. Wspanialy prezent na dzien matki moze mi dzidzia zrobi.

Zycze wszystkim mamusia wspanialych ciaz

witam ja tez po 2 miesiacach po poronieniu zaszłam w ciaże

Napisane przez ab_cd

Hej wizazanki od kilku dni Was podczytuje, ale dopiero dziś bym chciała do Was dołączyć. Nie udało mi sie przeczytać tych 80 stron czas na to mi nie pozwolil ale mam nadzieje ze jakos to nadrobie.

Może cos o sobie napisze... Miałam stwierdzony zespół policystycznych jajnikow dlatego do tej pory brałam tebletki hormonalne. W czerwcu je odstawiłam i od razu przeszłam na kwas foliowy. Od lipca zaczelismy się z mezem starać o dziecko. Pierwszy cykl normalny po tabletkach byl 35 dniowy wiec juz myslam ze powrocil moj problem ktory mialam przed braniem tabletek. Wtedy moje cykle byl bardzo długi. 15 lipca mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki. 6 wrzesnia zrobilam test i były dwie grube kreski. Wczesniej nic nie podejrzewałam ze moge byc w ciazy okres ktory mi sie spozniał zwaliłam na chorobę. 9 wrzesnia na badaniu usg lekarz widział pecherzych ciazowy ale kazal mi z dystansem do tego podejsc bo wg om powinno być juz cos wiecej widac. Naczytałam sie w internecie o pustych pecherzykach ciążowych. Bardzo sie bałam ze i umnie cos takiego jest. Jednak wczoraj byłam u lekarza i jest juz serduszko ) Z usg wynika 6-7 tydzien ciąży i ostatnia miesiaczka nie bedziemy sie sugerować ze wzgledu na te długie cykle. Termin mam około 12 maja

Bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze moge sie u Was zaklimatyzować. Zawsze w grupie w podobnej sytuacji bedzie razniej

witam i gratulacje

Napisane przez kaorlak

czuję się tak samo

ja dzisiaj tez okropnie sie czuje jeszce bylam na badaniach rano i mnie tak baba wymeczyla najpierw skuła jedna renke i stwierdzila ze niemam krwi i wbila sie druga i tez na poczatku nie leciala , ale po chwili jak zaczela leciec to niezdazyla ja lapac do prbówki mialam cala renke czerwona i podloga rowniesz w mojej krwi nawet mi torebke pobrudzila juz nie pujde do tego osrodka masakra jakas

[teorema]

Napisane przez Nikii89

Ja też dziś wizyta i proszę o kciuki . ostatnio tyle złych wieści się dowiedziałam że trochę boję się.


Tak jak pisałam wyżej dziś mam wizytę i proszę o kciuki bo trochę się boję.

Kciuki!!!

Napisane przez Nikii89

będzie dobrze



współczuję mdłości ja nadal zero objawów

U mnie tez zero objawów,hm.

Napisane przez santom

teorema bedzie gicior inaczej nie moze byc

[VwVampirka]

Napisane przez Miminek

A wiesz, że nie myślałam o tym! Nawet nie wiedziałam, że na uczelniach istnieje taka możliwość A wiesz może dokładnie na czym to polega? Tzn można uczyć się w domu? Będę się coś dalej na uczelni dowiadywać, ale jeżeli coś wiesz to proszę o info
U mnie ITN sprawdził by się na II semestrze. Zajęć tyle co nic, więcej godzin pracy z promotorem niż ćwiczeń więc może udało by mi się na II semestrze to załatwić. Teraz z tym semestrem może być taki problem, że mam jeszcze trochę zajęć laboratoryjnych i pewnie nie byłoby tego jak nadrobić.

Nigdy nie byłam w temacie, ale wydaje mi się, że u mnie to wyglądało tak, że najpierw dziewczyny szły do dziekana i prosiły go o zgodę, składały podanie o objęcie ITN, a potem właśnie indywidualnie umawiały się z prowadzącymi na zaliczenia. Na zajęcia czasem chodziły, ale jak nie dawały rady to nie.
No i były ulgowo traktowane przy zaliczeniach, tzn nawet ci narwani wykładowcy nagle odnajdywali w sobie odrobinę empatii i jak do innych studentów krzyczeli i wprowadzali nerwówkę, to z przyszłymi mamami normalnie rozmawiali, czasem nawet uspokajali, żeby się nei stresowali

Napisane przez Iemand

Cześć. Dzisiaj mam dzień do kitu, czekam na stan euforii. Podobno w ciąży to naprzemienne jest. Chwilowo wszystko widzę w szarych barwach i zaraz myślę o tym, że pęcherzyk może być pusty. I mi smutno.

Ja też nie mogę przestać o tym myśleć...

Napisane przez dwakolory1

Ja chyba dziś umrę! Jak mi jest niedobrze. Matko święta.

Napisane przez kaorlak

czuję się tak samo

Napisane przez wiola883

...
ja dzisiaj tez okropnie sie czuje ...

Przyłączam się do klubu